e-wesele.pl
regionalne => Warmińsko - Mazurskie => Wątek zaczęty przez: justa2812 w 13 Stycznia 2007, 22:16
-
Mam pytanko do wszystkich par z Olsztyna, które miały wesele w Różanej. Mamy zarezerwowaną tam salę, ale ostatnio słyszeliśmy nie najlepsze opinie na temat ilości i jakości menu weselnego. Proszę o odpowiedź :gazeta: [/b]
-
tutaj poszukaj
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4754&start=0
własnie jedna z naszych foprumek bedzie miałam tam wesele..
-
Jak będziesz znała jakieś szczegóły to daj znać. Dziękuję. Miłej Nocy!!!!!
-
ja mam dać znać??? :drapanie:
moze sledx na bieżąco jej watek..
-
lenistwo sie szerzy w narodzie....
-
justa2812, no niestety nie pocieszę Cię, ale Różana miała (ma???) sprawę w sądzie o zbiorowe zatrucie. Lokal jest jednak niewątpliwie piękny...
-
Ja mam tam wesele. Nie wiem co ma nie grac w menu. Niedlugo dostajemy nowe menu weselne. Restauracja istnieje juz tyle czasu. Z tego co wiem, zatrucie bylo spowodowane dziczyzna, ktora zalatwiali ludzie robiacy tam wesele. A czy maja sprawe w sadzie..nic mi o tym nie wiadomo. Wnikac nie zamierzam. Jak ktos sie boi zatruc to proponuje robic wesele w zaciszu domowym i przygotowywac wesele samodzielnie :drapanie:
-
Nowe menu weselne dostalismy i powiem, ze dla mnie osobiscie wszystkiego jest wystarczajaco pod kazdym wzgledem. Dan do wyboru jest duzo. Tort jest w cenie wesela, tak samo ciasta, napoje. Nam odpowiada ;)
-
witam,
mam w różanej pod koniec maja weselicho czy ktoś szerzej może mi opisać ten lokal na co trzeba zwrócić uwagę itp. :) anka
-
ja słyszałam raczej złą opinie o tym lokalu i to z pewnego źródła (sanepid) przykro mi , jeżeli kogoś zmartwię ale myślę, że jakby usłyszał to co ja to nie zrobiłby tam chyba wesela
nie wiem, może się coś zmieniło od tamtej pory
ale ja tam już nic raczej nie zjem (bo wiem-może w ten sposób)
a piękna restauracja niewątpliwie stwierdzam :brawo_2:
-
a może to już przeszłość?!,jak byłam miesiąc temu i ustalaliśmy pewne rzeczy to pan z RÓŻANEJ powiedział że nie mogę nic swojego przywieść tzn.ciasta i tak dalej. Z ciastkarni tak ,ale nic z mojej kuchni .Dajcie mi trochę nadziei,że będzie dobrze.
-
a może to już przeszłość?!,jak byłam miesiąc temu i ustalaliśmy pewne rzeczy to pan z RÓŻANEJ powiedział że nie mogę nic swojego przywieść tzn.ciasta i tak dalej. Z ciastkarni tak ,ale nic z mojej kuchni .Dajcie mi trochę nadziei,że będzie dobrz
WLasnie dlatego nie pozwalaja na przynoszenie swojego jedzenia bo przez taki incydent mieli juz nieprzyjemnosci i kraza cale historie o salmonelli w Rozanej. A to dzieki madrym ludziom ktorzy na wesele przyciagneli dziczyzne wlasnej roboty. :drapanie:
Ja sie niczego nie obawiam i jestem dobrej mysli. Inaczej wesela w ogole bym nie robila ;)
-
słyszałam ,że w umowie jaką podpisuje się z nimi trzeba wszystko wyszczególnić,że chce się ładnie talerze mieć udekorowane itp.mogę wiedzieć ile masz policzone od osoby?pozdrawiam Anka
-
Ja się już nie chcę wypowiadać na ten temat. Bo jest mi przykro jak pomyślę, co możecie o mnie pomyśleć jak to napisałam a nie mam zamiaru nikogo w ten sposób urazić. Pięknie tam jest i to nie ulega wątpliwości ale dla mnie tylko to.
Na każda knajpę można znaleźć jakiegoś haka. W hotelu Warm. na weselu jest np. głodówka. Na 15 osób które wydawały o nim opinie 14 było bardzo niezadowolonych. Główny powód-mało jedzenia, goście głodni i niezadowoleni. Byłam tam na sylwestra i szczerze mówiąc liczyłam na to że zjem coś dobrego i fajnego. Oprócz dekoracji na talerzu niczego atrakcyjnego nie było. :drapanie:
-
Ania: sale zamawialismy w tamtym roku i cene od osoby mamy tez z tamtego roku. 120zl od osoby. DOstalismy 3 wersje cenowe do wyboru. Zdecydowalismy sie na opcje bez stolu wiejskiego bo jakos srednio mi to odpowiada.
słyszałam ,że w umowie jaką podpisuje się z nimi trzeba wszystko wyszczególnić,że chce się ładnie talerze mieć udekorowane itp
O tym akurat nie slyszalam. Dekoracje zalatwiamy sami. Moga nam zamowic kwiaty, ale o to tez zadbamy sami. Piszac dekoracje mam na mysli np tiul na krzesla Mlodej Pary, zawieszki na wodke, ksiege gosci, winietki itp.
Ja się już nie chcę wypowiadać na ten temat. Bo jest mi przykro jak pomyślę, co możecie o mnie pomyśleć jak to napisałam a nie mam zamiaru nikogo w ten sposób urazić.
Nadzieja: ja tego tak nie odebralam. Tez slyszalam o tej historii, ale juz wczesniej gdzies na forum pisalam o tym. Znam ta historie z pierwszej reki. Widac wnioski wyciagneli z tego bo nie zezwalaja na przynoszenie swoich ciast i innych tego typu rzeczy. I masz racje, ze na kazda restauracje mozna znalezc haka. A do tego kazdy ma inny gust. Na pewno znajda sie tacy, ktorzy po naszym weselu beda krecic nosem. Oswajam sie z ta mysla ;) Na szczescie to nasze wesele a nie cioci z Pcimia Dolnego :los: I my decydujemy co i jak ma byc :)
-
Tez slyszalam o tej historii, ale juz wczesniej gdzies na forum pisalam o tym. Znam ta historie z pierwszej reki. Widac wnioski wyciagneli z tego bo nie zezwalaja na przynoszenie swoich ciast i innych tego typu rzeczy.
Ja chyba myślę o innej sprawie, nie związanej z ciastami i tego typu rzeczami. Ale na pewno po tym wszystkim się zmieniło i będzie smacznie i pięknie :brawo_2:
-
Na pewno znajda sie tacy, ktorzy po naszym weselu beda krecic nosem. Oswajam sie z ta mysla ;) Na szczescie to nasze wesele a nie cioci z Pcimia Dolnego :los: I my decydujemy co i jak ma byc :)
w to nie wątpię ale ja się tym wogóle nie przejmowałam i podoba mi się wasze podejście :brawo_2:
-
w to nie wątpię ale ja się tym wogóle nie przejmowałam i podoba mi się wasze podejście :brawo_2:
A po weselu mieliscie ze strony rodzin jakies niemile komentarze? Wiadomo, ze do pomocy przy organizacji wesela chetnych nie ma, ale pozniej do krytykowania to pelno chetnych. Taki chyba mamy narod :drapanie:
-
ale pozniej do krytykowania to pelno chetnych
nigdy nie dogodzisz wszystkim naraz, zawsze się znajdzie jakaś ciotka co to jej coś nie smakowało, nie pasowało, albo ją w przeciągu zawiało
-
carlunia napisał/a:
ale pozniej do krytykowania to pelno chetnych
nigdy nie dogodzisz wszystkim naraz, zawsze się znajdzie jakaś ciotka co to jej coś nie smakowało, nie pasowało, albo ją w przeciągu zawiało
Staram sie oswajac z ta mysla, ze na pewno jakas maruda sie znajdzie :hahahaha:
-
A po weselu mieliscie ze strony rodzin jakies niemile komentarze?
Ja żadnych złych komentarzy nie słyszałam. Raczej te pozytywne. Wszystko było podane bardzo ładnie a dania które miały być ciepłe były ciepłe. I najważniejsze że nikt nie czekał na swój talerz, bo na początek było bardzo dużo kelnerów. Dobitne komentarze, wręcz zachwyty skierowane były w kierunku ciast i tortu. Mnie samej bardzo smakowały i mogę polecić tą cukiernię z ręką na sercu.
Staram sie oswajac z ta mysla, ze na pewno jakas maruda sie znajdzie
Ty nie musisz nikomu dogadzać, najważniejsze żebyście oboje byli zadowoleni :brawo_2:
-
carlunia napisał/a:
Staram sie oswajac z ta mysla, ze na pewno jakas maruda sie znajdzie
Ty nie musisz nikomu dogadzać, najważniejsze żebyście oboje byli zadowoleni :brawo_2:
Chcialabym tylko, zeby nasz wysilek i starania ktos docenil. A czuje, ze docenimy siebie tylko my i moim rodzice. Moze nieliczni goscie :mdleje: Ale coz...nam ma sie podobac :brewki:
W naszym przypadku o tort nie musimy sie martwic bo mamy go w cenie menu. Ciasta tez :)
-
nawet jeśli nikt oprócz waszych najbliższych tego nie doceni to i tak możecie być z siebie dumni bo dołożyliście wszelkich starań żeby wszystkim dogodzić
-
Hmmm, ja miałam okazję sprawdzić ten lokal "od kuchni" dosłownie i w przenośni, no i niestety nie mogę się o nim wypowiedzieć zbyt pochlebnie... Z punktu widzenia klienta jest owszem przepiękny i bardzo stylowy, ale pod względem wymogów higienicznych nie dało się nie zauważyć błędów i niedociągnięć, które nie powinny mieć miejsca... Mam nadzieję, że coś się zmieniło na lepsze...
-
Hmmm, ja miałam okazję sprawdzić ten lokal "od kuchni" dosłownie i w przenośni, no i niestety nie mogę się o nim wypowiedzieć zbyt pochlebnie...
Obawiam sie, ze w wiekszosci lokali lepiej do kuchni nie wchodzic bo juz by sie w takim lokalu nic nie zjadlo :mdleje:
nawet jeśli nikt oprócz waszych najbliższych tego nie doceni to i tak możecie być z siebie dumni bo dołożyliście wszelkich starań żeby wszystkim dogodzić
Masz racje Nadziejko :taktak: Mam nadzieje, ze bede zachwycona tym dniem tak jak na poczatku przygotowan :los:
-
A czy ktoś zna cenę na 2008? ile od osoby i co jest w menu? szukam lokalu na wesele moze macie jakies foto?
-
W kwestii cen najlepiej udac sie do lokalu i rozmawiac z kierownikiem. Ceny z roku na rok sie zmieniaja. Zamawiac na pewno trzeba wczesniej. My zamawialismy termin rok wczesniej.
Rozana ma swoja strone i tam sa fotki :)
-
A mniej więcej ile placicie orientacyjnie za osobe w różanej? mieszkam w innym wojewodztwie musze zebrac kilka propozycji pozniej podjade odladac
-
Placimy 120 zl od osoby. W cene menu wchodzi tort, napoje, ciasta 4 dania gorace i 2 zupy. Trzeba brac pod uwage, ze ceny z roku na rok sie zmieniaja.
-
Odświeżam wątek, bo zastanawiam się nad Różaną i może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia na temat wesel tam organizowanych?
-
Wcześniej juz gdzieś wspominałam,że bylismy w RK na dwóch weselach i szału nie było. Jedzenie fatalne ( dwa razy!?),nie będę zagłębiać sie w szczegóły,poza tym miejsca na tańce hulanki swawole niewiele.
Ogólnie niewarto. Zwłaszcza,że ani tam ładnie,a klima nie działa.
-
Dziękuję za opinię, nie mogę wciąż się zdecydować, chociaż w sumie nie mam zbyt dużego wyboru. Ze pewnych względów wesele chcemy zrobić w Olsztynie, a nie w okolicach i jakoś żadna sala mnie nie do końca przekonuje. Albo mi się nie podoba sama w sobie, albo otoczenie mi nie odpowiada, albo nie było już miejsc, albo coś tam jeszcze nie pasuje, np. nie chcę, żeby sala do tańczenia była oddzielnie. Na forach zresztą chyba żadna sala w Olsztynie nie ma stuprocentowo dobrej opinii, zawsze jest ktoś, kto chwali i ktoś, kto odradza. O wielu salach ludzie piszą, że np. mało miejsca na parkiecie albo coś nie tak z jedzeniem. A sama nie byłam na żadnym weselu w Olsztynie, zresztą nikt z moich bardzo bliskich znajomych też nie, więc nie mam porównania.
Akurat wnętrze Różanej podoba mi się bardzo po remoncie, odpowiada mi taki styl, drewno i stare meble (teraz nie ma tam namalowanych kwiatów tylko jasne ściany). Podoba mi się otoczenie Starego Miasta (i można iść piechotą z Katedry ), chociaż również trochę niepokoi, no bo przecież na Starym Mieście latem toczy się życie, które może nam przeszkadzać.
Jedzenie - ciekawi mnie, na czym polegało, że było fatalne, bo tu akurat spotkałam się z różnymi opiniami.
To co najbardziej mnie niepokoi, to właśnie to, że będzie zbyt mało miejsca, ale w ogóle w Olsztynie nie ma chyba za bardzo sal, gdzie jest dużo miejsca do tańczenia i parkiet nie jest oddzielony do sali, w której siedzą goście.
Zastanawiam się jeszcze nad Hotelem Park, tam właśnie rozbudowują salę i będzie ona większa niż teraz, z większym parkietem do tańczenia. Tam też nie ma otoczenia Starego Miasta i ludzi, którzy mogliby przeszkadzać, no chyba że goście hotelowi, bo z holu i recepcji jest od razu otwarte wejście do restauracji , co zresztą mi się nie podoba. I w ogóle przestał mi się tam podobać całokształt tej sali, jakoś nie w naszym stylu to wszystko jest.
W każdej sali jest coś, co albo mi się nie podoba, albo mam obawy, że coś będzie przeszkadzać, ale problem w tym, że na coś muszę się zdecydować :)
A Ty jak uważasz - gdzie warto w Olsztynie (nie okolicach) urządzić wesele?
-
hej ja robialam w Osemce i bylo super w roznaje robilismy zareczyny i mieslismy problemyz zoladkiem. . . . . . . . . . . :/
-
Już Ci piszę,co mi nie odpowiadało w RC Emiliano:)
- jedzenie ..pierwszy raz spotkałam się z letnim rosołem..okropność i to na dobry początek,na talerzach robiły się fluoroscencyjne otoczki,co świadczyło,że dodano jakiś kostek rosołowych!fu, poza tym niewiele było zimnych przekąsek, wokół mnie pomidory i ogórki,wędliny hen hen daleko ;D , nie byłam jedyną osobą ,która narzekała na ilość i jakość jedzenia, za około rok na weselu podobna sytuacja,tyle,że tam sytuację ratował wspaniały tort..przepyszny
- a po drugie brak miejsca, w rogu zespół 5.osobowy 90osób i trzeba było tańczyć między stołami
- po trzecie obok była (nie wiem,czy nadal jest?) dyskoteka ,o przepraszam club,z której młodzież dawała się we znaki gościom palącym na zewnątrz
-
Miu miu, dziękuję bardzo za odpowiedź :)
Wiesz, jednak ostatecznie zrezygnowaliśmy z Różanej - właśnie z powodów, które wymieniłaś.
Koleżanka, która też tam była na weselu miała podobne zdanie - że ciasno, nie ma gdzie tańczyć, ludzie się muszą przeciskać - nie chciałabym, żeby moje wesele tak wyglądało :)
Niezbyt dobre opinie słyszałam też o jedzeniu, a patrząc na ich przykładowe menu, faktycznie w zimnych zakąskach przeważają warzywa.
Poza tym sama obawiałam się też tych klubów czy dyskotek w pobliżu.