No ja akurat miałałam wesele w lipcu wieć moge powiedzieć:
- klima- no rzeczywiscie były dwa wentylatory, no ale nawet w lipcu ta sala nie miała szans sie nagrzac,
czy być duszno, ona jest tak wielka że chyba 40 stopni musialo by byc na dworze zeby moze bylo duszno, moi goscie nie odczuwali zadnych problemów z tym zwiazanych
- duzym naprawde atutem jest ten zielony plac dookoła restauracji, a zdjecia wychodza tam sliczne. Znajomi robia wesele w restauracji gdzie wychodzi sie bezposrednio a parking a obok ruchliwa ulica w centrum miasta, inni brali slub w srodku osiedla - dla mnie porażka. W Starej strzesze spokój teren tak ogrodzony, że brak gapiów, przechodniów.
- napoje kupuje sie zawsze z miesiąc wczesniej minimum, to przeciez sie nie popsuje,
- ciasta wraz z tortem zamawiasz w cukierni i 99% cukierni dowożą je w sobote rano do restauracji, ty sie tym nie martwisz.
- owoce - my mielismy je wliczone (dopytaj) - na poczatku tez myslalam że nie ma i mialam zamiar w piatek rano podjechac na targ w katowicach na zalezu i kupić.
Może to przeraża ale jakos nie mialam z tym problemu, a tez sie balam żeby wszystko zapiac na ostatni guzik.
Oczywiscie jak kazda sala ma plusy i minusy.
O minusach pisałam we wczesniejszych postach.