e-wesele.pl
Bebikowo => Bebikowe różności => Wątek zaczęty przez: anulla_p w 13 Czerwca 2016, 16:08
-
Takiego tematu chyba jeszcze nie ma.
Czy są na forum mamy leworęcznych dzieci?
Jeżeli tak to będzie to nasze miejsce :)
-
Miłosz jest leworeczny, ja też jestem u jestem ciekawa jaki będzie młodszy syn.
-
Moja córka tez jest leworeczna
-
Od czego by tu... hmm
Interesuje mnie chyba wszystko na ten temat. Począwszy od nożyczek dla leworęcznych osób po naukę pisania.
Pytałam o to ostatnio u nas w przedszkolu i dowiedziałam się, że nożyczki takie posiadają natomiast co do reszty to sobie mogę znaleźć w internecie. Zero, kompletnie zero wsparcia :(
Hanka rwie mi się do pisania więc chciałam jej pomóc i tu dochodzimy do sedna. Nie mogę złapać jej ręki swoją prawą, bo ruch który jej pokażę będzie dla niej nienaturalny.
Znalazłam już takie książeczki http://www.empik.com/szukaj/produkt?q=Lewa%20r%C4%99ka%20rysuje%20i%20pisze&qtype=basicForm zakup już został zlecony.
U siebie też znalazłam na amazonie, w wersji anglojęzycznej i będę oglądać, porównywać i sprawdzać.
Błądzę trochę jak dziecko we mgle.
A teraz trochę o genach. Ja miałam być leworęczna jednak do dziś pamiętam jak tłuczono mnie rękach i przekładano długopis do prawej. Udało się, zaczęłam pisać prawą tak jak wszyscy chcieli. Nóż trzymam w prawej ręce jednak większość czynności wykonuję lewą. Mój tata przeszedł podobną drogę ale był bardziej uparty i potrafi pisać obydwoma rękoma (prawą sprawniej) ale wszystkie inne czynności wykonuje lewą ręką. Od strony mojego męża leworęczny jest jego brat oraz dziadek.
-
Moj też leworęczny. Moja siostra też. Tata też miał być, ale oczywiście mu na to nie pozwolili i jest oburęczny.
Pisze bardzo ładnie. Nawet pani w szkole się dziwi, że taki ładny ma charakter pisma.
-
Moje córki obie leworęczne ;)
-
Córka jest leworęczna, chyba, bo jeszcze trochę za mała jest, aby to w 100% stwierdzić, ale raczej tak.
-
Ewwlina jak uczyłaś go pisać? Prowadziłaś czasem rękę?
Kasia rozmawiałaś na ten temat w przedszkolu?
-
u nas też leworęczny syn. W przedszkolu zero wparcia i jakiejkolwiek pomocy. W domu naciskają mnie by go przestawiać
-
W domu naciskają mnie by go przestawiać
To chyba najgorsza krzywda jaką można dziecku zrobić.
-
twardo ne pozwalam syna przestawiać tylko boj sie tego co za moimi plecami się dzieje
-
A syn Ci nie powie co za Twoimi się dzieje? Hanka wszystko by mi powiedziała.
-
właśnie nie zawsze mówi..
-
Syn tez ma zapędy do pisania lewa ręką i ojczym mojego męża jak widzi go to upomina :"w prawej się trzyma kredke/widelec".
-
fajne te ksiazeczki.. do zapamietania!
jeszcze nie wiem do konca ale jest duza szansa ze Klaudia jest leworeczna. najczesciej rysuje lewa reka.. chociaz je raz prawa raz lewa..
obserwuje ja juz dluuugo i bywaja okresy ze lewa strona dominuje.. a potem obiema rekami robi te same rzeczy i ja glupieje..
co do przestawiania to moja tesciowa dawno temu jej gadala ze ta reka to brzydal (lewa) a ta (prawa) jest ladna.. ::) no brawo
anulla a w jakim wieku Hania sie okreslila (ze tak to ujme)? czy od poczatku tylko lewa reka wszystko robila?
-
Mnie za dziecka przestawiali a raczej próbowali..nie udało sie a Pani w szkole biła linijką ze jestem leworęczna...
Netula jaką pomoc chciałabyś uzyskać w przedszkolu?
-
Lusi, jakoś zaczęła się określać jak była w wieku Twojej Klaudii teraz. Na pewno jak miała 3 lata to już zauważałam przesłanki w tym kierunku.
Ewelina ja Ci odpowiem ;) Taka rozmowa
- Macie nożyczki dla leworęcznych?
- No mamy
- Gdzie, mogę je zobaczyć
- ...
- I... to może ktoś by je dał Hani, bo że macie i leżą one sobie w pudełku na zapleczu to mnie nie interesuje
Od koleżanki, która pracuje w przedszkolu w Szczecinie wiem, że pani dyrektor kupuje specjalne książeczki dla dziecka leworęcznego bo mają takiego chłopca. Nie wiem jakie książeczki, bo kumpela ma się dla mnie dowiedzieć. Być może są to te same co zalinkowałam z empika. A ja w swoim przedszkolu usłyszałam, że wszystko mogę sobie znaleźć w internecie! No to chyba jest przegięcie.
-
*Ewelina* jakiej pomocy? utwierdzenia me czy dziecko jest prawo czy lewo ręczne. Pani na pytanie czy syn jest leworęczny rozłożyła ręce i powiedziała że się nie zna. Powiedziała że jak będą panie z poradni to podpyta o syna. Nie zrobiła tego.
Tak jak wyżej napisane danie dziecku nożyczek dla leworęcznych czy nakładek na ołówek ktore maja...
-
Netula równie dobrze to ty- rodzic- możesz pójść do PPPP na konsultacje i dowiesz się szybko, czy syn ma już ustaloną stronność czy może jest ona skrzyżowana. Nie potrzeba do tego wiele wysiłku i czasu a myślę, ze oszczędzi ci to nerwów i niepewności. taka informacja pozwoli tez tobie i rodzinie na oswojenie się z leworęcznością, dostaniesz wskazówki dla siebie i dla placówki, jak pracować z Michałem. Nie czekaj na panie, działaj:)
Rozumiem twoje rozżalenie, bo odpowiedź wychowawczyni "nie znam się" faktuycznie wkurzajaca ;)
-
kobietka ja mieszkam 30km od porani wiec to troche zachodu jest. Pani miała się dowiedzieć kiedy najlepiej przyjść i gdzie się zgłosić.. Sama zreszą to zaproponowała...
-
a co to pppp?
-
Lusi mi wychodzi poradnia psycholgiczno-pedagogiczna tylko tych "P" trochę za dużo ;D pewnie powiatowa ;D
-
Ja jestem "mańkutem" i moje obie córki także. Mnie próbowali przestawiać ale sie nie dalam ;). Nie wiedziałam ze nadal takie podejscie można spotkac
-
:) mi sie jedyne co skojarzylo to polska partia przyjaciol piwa.. ale nijak to pasowalo do tematu ;)
-
Tak, pppp to powiatowa poradnia psychologiczno pedagogiczna. Netula twoj rejon to Tarnowskie Góry? Pani mogła sobie mówić a to y jesteś osoba najbardziej zainteresowaną i odpowiednią do kontaktu. My nie gryziemy cchętnie konsuktujemy i rozmawiamy z rodzicami. Telefon w dlon i dzwon sie umówić. W poradni nie ma wakacji:)
-
W necie faktycznie wszystko można kupić i jakbym miała dziecko leworęczne to tak bym zrobiła. Nie oglądałabym się na bezradne panie w przedszkolu. Po co? Kosztem mojego dziecka?
Nie mają przyborów to nie, łaski bez.
-
Maja, ja dokładnie tak robię. W domu Hania ma wszystko co potrzebuje.
Ale panie w przedszkolu mają zasr... obowiązek wszystko mieć. U mnie mają, tylko co z tego jeżeli jeszcze "pusta strzała" jedna z drugą powinna POMYŚLEĆ i PAMIĘTAĆ żeby udostępnić to dziecku wtedy gdy jest taka potrzeba.
Maja, widziałaś kiedyś leworęczne dziecko, które próbuje ciąć normalnymi nożyczkami? Dla takiego malucha jest to wybitnie ciężkie. Kartka układa się równolegle do ostrza i uniemożliwia cięcie. Dziecko zwyczajnie się zniechęca do jakichkolwiek prac ręcznych.
-
Kobietka tak my pod TG należymy. Ja wiem że wszystko jest w moich rękach tylko jak by nie bło chciała bym trochę wparcia i wiedzy od przedszkola.O braku wakacji wiem bo korzstam np z logopedy a kuzynka jest w trakcie załatwiania stopnia niepełnosprawności dla dziecka
Maja tylko problem jest w tym że nawet jak sama zakupisz przedmioty dla leworecznego dziecka i dasz je do przedszkola to Panie ne zawsze dają je dziecku do używania...
-
U nas w szkole każdy kupowal sam nożyczki i podpisane Pani trzyma w szufladzie. Kupiłam dla leworęcznych i nimi wycina. W domu też od początku takie ma.
W klasie jest 4 leworęcznych dzieci i panie to szanują. Jedzą, piszą ta rączka, która wola.
-
Jak to nie..Miłosz od przedszkola ma leworęczne nozyczki.. to fakt mozna jeszcze biurko podwyzszone ale tak w zasadzie przeciez w szkole są "normalne" ławki...
-
Anulla oblukalas te ksiazeczki dla leworecznych, do ktorych wklejalas linka?
zastanawiam sie czy to jest dla starszych, juz szkolnych dzieci tylko?
mysle czy cos takiego zamowic dla Klaudii
-
Ela te z linkiem w PL kupiła mi teściowa. Jak będę w Szczecinie to dopiero zobaczę. Tych na amazonie jeszcze nie zamawiałam ale będę bo chcę je na spotkanie z Hani wychowawczynią, które mamy 8 września więc mam jeszcze chwilę.
-
dzieki za szybka odpowiedz :)
na amazonie nie patrzylam jeszcze .. poki co zamawiam w pl co mam na liscie i gdybam nad tym empikiem.. nie po drodze mi..
hmm.. chyba zamowie i najwyzej trafi do szafy na pozniej
-
a pewnie, może poleżeć i poczekać jeść nie woła ;)
-
To ja gdzieś słyszałam, że jak dziecko jest leworęczne nie nalezy go przestawiać.
-
13 sierpnia
Międzynarodowy Dzień Osób Leworęcznych :-)
-
Anulla_p jak tam Twoja córka radzi sobie z pisaniem w Reception?
U nas masakra, nie chce cwiczyli pisania literek
-
Kasiu, moja ciągle coś pisze. Ćwiczy litery, pisze wyrazy. Sama chce, nie zmuszam. Czasami jej się zdarzy dzień, że nie chce pisać ale to sporadycznie. Tylko, że ona pisze już z rok. Najpierw prosiła mnie o napisanie wyrazów i je kopiowała a teraz już pisze sama. Nie wiem co Ci poradzić, musisz chyba zachęcać bo wyjścia w sumie nie ma. Ja swojej muszę tylko czasem zwracać uwagę na prawidłowy chwyt długopisu. Jak widzę moment, że jej się nudzi to od razu wyciągam kartki i zachęcam do rysowania lub pisania.
-
Staram sie jak moge, ale mi nie wychodzi.
Moja córka po mamie i tacie poszla w nauki scisle. Super jej wychodzi liczenie i dodawanie. Na tym pisaniu nijak nie moze sie skupic. Zreszta dlugo tez nic nie chciala rysowac i malowac.
Pozostaje nam cierpliwie czekac i tlumaczyc i jeszcze raz tlumaczyc i zachecac do pisania
-
Dopiero zobaczyłam wątek.
Mój syn jest leworęczny... ale wycina PRAWĄ!! Od samego początku nie mógł się nauczyć ciąć lewą, w przedszkolu mają nożyczki dla leworęcznych, w domu też ale nic mu nie wychodziło. Od czerwca tnie prawą bardzo ładnie. Rysuje lewą i zawsze brał kredki itp. lewą... ::)
Niedługo w przedszkolu będą robić kolejne badanie lateralizacji.
Co najgorsze, ja nie widzę stron dominujących.
Ani ja, ani mąż, ani dziadkowie nie są leworęczni. Jedynie prababcia jest obu.
Czy mogłam mu w przeszłości "wymusić" to, że chwyta lewą? Mam pewną teorię ;D 8)
-
Na podstawie tego, że w latach 80 w szkołach wymuszano na dzieciach praworęczność skłaniam się ku teorii, że wszystko jest możliwe.
Ale chyba nie biłaś syna po rękach jak mnie kiedyś w szkole ;) ;D ;D
jak nie, to bardzo chętnie poznam Twoją teorię :)
-
Małgosiask, mój młodszy od Twojego, ale tak samo - wszystko lewą ręką, ale wycinanie tylko prawą :) Ogólnie zdarza mu się używać obu rąk, ale dominuje lewa. Noga prawa, a oko nie ustaliłam. Zobaczę jak to będzie w późniejszych latach...
-
Ja tez dostawałam po rękach bo leworęczna jestem. Miłek też. A zobaczymy jak Wik.
-
Nie, broń Boże nie biłam po łapach i nic z tych rzeczy ;) Nic mu nie próbowałam narzucić.
Karmiłam piersią i syn bardziej kochał lewą pierś, z prawej pił rzadko. No i jak go trzymałam to jego prawa rączka była unieruchomiona a lewa zawsze coś robiła - miziała mi twarz, kręciła mi włosy.
No i mam wrażenie, że to trochę ja się do tego mogłam przyczynić...
Pamiętam, że też często na lewym boku z nim leżałam.
Co sądzicie?
-
Naciągana trochę ta Twoja teoria ;D
A tak na poważnie to nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Czytałaś może coś na ten temat czy tak sobie wymyśliłaś?
To może w sumie tak być, że już rodzimy się z taką predyspozycją i w pewnym momencie życia gdy nadchodzi na to czas leworęczność manifestuje się w sposób zdecydowany.
-
Nie, nic na ten temat nie czytałam...
Dopiero jak zauważyłam, że syn pięknie wycina prawą ręką coś mnie ruszyło. Że jak? Rysuje lewą, chwyta lewą, myje zęby lewą a wycina prawą?
Nigdy się nie przejmowałam, ok jest mańkutem i tyle.
No i zaczęłam analizować aż doszłam do pierwszego roku życia ;)
Widzę, że u Kasi jest tak samo. No cóż, może to nie problem?
Czy Wasze leworeczne dzieci mają jakieś problemy w pisaniu, rysowaniu, nauce?
-
Z pisaniem (wstępnie) nie ma problemów.
Problem to jest jak nauczyć córkę mańkuta obierać ziemniaki ;D
Obieraczka jest co prawda dwustronna ale jest mi ciężko dla niej odwzorować ruch ręki, który ja robię prawą a ona lewą :drapanie:
-
Moja tez wycinanki prawa reka