e-wesele.pl
regionalne => Dolnośląskie => Wątek zaczęty przez: Bea w 23 Listopada 2006, 12:15
-
Chcialabym Was ostrzec przed zespolem TON, jest to 5 panow z Wroclawia i pobliskich miejscowosci (miedzy innymi pana Waldemara F. ). Bardzo pieknie opowiadaja o zespole, na czym to oni nie potrafia grac, skrzypce, organy w kosciele- o maly wlos bym ich tez wziela do kosciola!!. Cale szczescie, gdyz spoznili sie nam moj slub tylko 3 godziny, bo przed wyjsciem do kosciola zazdwonilam do jedego z nich z pytaniem- gdzie oni sie podziewaja i czy zamierzaja sie pojawic na weselu!!?
Nie chce juz tu szczegolowo opisywac mojego zdenerwowania podczas ceremonii, ale do kosciola poszlam prawie z placzem....(gdyby nie respekt przed makijazem). Po koscielem muzycy zadzwolini, ze sa w drodze i zebysmy "opozniali wesele". Tak wiec bardzo powoli, przedluzalismy odbieranie zyczen, nie planowane wczesniej fotki-przynajmniej w takiej ilosci, czekajacy wyglodniali goscie pod restauracja. Jednak...stal si cud!!! Muzycy 5 minut przed nami dojechali!!Wiwat muzykom!! Myslslam, ze kamien spadl mi z serca...ale to dopiero byl poczatek....
Kiepskie granie, dlugie przerwy miedzy utworami, a jak juz pare osob wyszlo na parkiet to oni ..do stolu...!! Do kelnerki co chwile sie upominali o jedzenie i alkohol, ktory nie byl dla nich przewidziany. A oczepiny.... to tylko bylo rzuceniem bukietem i krawatem... Na tym skonczyla im sie inwencja tworcza, tak wczesniej szeroko przez nich zachwalana.
Na sam koniec jeszcze awantura o pieniadze, bo przeciez "usluge wykonali".
Dlatego uwazajcie na nich! warto zrobic wywiad srodowiskowy, na co ja nie moglam sobie pozwolic. Podpisac umowe zaznaczajac kazdy szczegol, moze to nas troche uchroni przed pseudomuzykami
-
bea.. tylko współczuc :roll:
a moze teraz cos przyjemniejszego.. pokaz jakąs fotke ze slubu :mrgreen:
-
w dziale technikalia masz wszystko :)
-
[img=http://img101.imageshack.us/img101/6775/027fotwe7.jpg] (http://imageshack.us)
mam nadzieje, ze sie uda :-)
-
(http://img247.imageshack.us/img247/4885/fotawu6.jpg)
-
Współczuję Ci bardzo, naprawdę
Ale fotka śliczna :)
-
mmmmmmmmmmmmmmmiodzio :mrgreen:
-
fotka cuudowna:)
a zespołu współczuje i współczuję nerw..cóż panowie mieli szeroko pojety tupet..:(
-
Ale historia... :shock: Współczuję.
Zdjęcie przepiękne.
-
przynajmniej fotograf nie nawalil :D
-
no rzeczywiście historia nieciekawa... Ale nie pierwszy raz się spotkałam z tym ze zespół dopominał się alkoholu albo że były długie przerwy między utworami... Ludzię idą w końcu na wesele po to by się pobawić przy dobrej muzyce... Te przerwy są dobijające. Mam nadzieję ze ja nie będę mieć takich problemów.
-
nie wiem, gdzie Wy tę fotę widzicie... ja tylko widzę tył Pana Młodego >:(
-
jeszcze pozwole sobie zwróci na jedna rzecz uwage...
ja gram na weselach i czasem (nasze bloki trwaj godzine-póltorej)10 min przerwy-ludzie krzycza ze dlugo, z ytm tez sie spotkalam...(my mamy z zegarkiem w reku 10 max 12 min, chyba ze np jest gorace danie to przeciaga sie do 15 a potem idzue za stoly biesiade grac).....i wiem, bo tez sie z tym spotkalam ze jest 4 kawalki i 20 min przerwy(to uwazam za porazke-ale miejcie choc troche litosci bo ludzie to nie roboty..)
-
Bea, współczuję Ci tych nerwów. ale zdjęcie super :)
-
Bea, przykro mi bardzo. . . .
foteczka natomiast śliczna! :grin:
-
Podejrzewam, że to nie był stały skład zespołu tylko jakaś zbieranina przed weselem. Tak też się zdarza, niestety :dno: