e-wesele.pl
witaj na forum => Poznajmy się :) => Wątek zaczęty przez: Justyna.H. w 19 Listopada 2006, 23:26
-
Witam wszystkich gorąco:) dzisiaj niedziela......listopad.....do wesela zostało jeszcze trochę czasu,no,ale data wyznaczona i zaczynają się przygotowania.Ciesze się,że tu trafiłam ponieważ już znalazłam wiele cennych porad i fajnych pomysłów,licze na Wasze wsparcie i podpowiedzi co i jak robić:).Ściskam gorąco
-
witaj na forum!
-
Witaj Justi :hello: Tym razem oficjalnie :D
-
Witaj i baw sie dobrze :-)
-
Witaj wśród uzależnionych foremek ;) Napisz coś więcej o sobie, jak się poznaliście itp. Pozdrawiam!
-
:hello: witam:) służymy pomocą :)
-
witam nowa foremke..
:D
-
Witaj Witaj, czego nie wiesz to się pytaj :wink:
pozdrowionka :D
-
:hello:
-
Poznaliśmy się mogłoby się wydawać w dość banalny sposób,ale generalnie nasza opowieść jest raczej nie banalna....a może się mylę?.....był 14 dzień lutego, dzień zakochanych.....siedziałam w domu....w dresach i zajadałam się lodami....taki piękny dzień a ja sama w domu...hmm...włączyłam gadu-gadu i otrzymałam wiadomość....od nieznajomego, zaczęło się od tego,że mam piękne imie( Czaruś! pomyslałam od razu,ale postanowiłam porozmawiać)rozmowa była bardzo miła, na poziomie, bardzo szybko mijał czas....potem był kolejny dzień, następna rozmowa i tak kilka razy.Po kilku dniach wybrałam się z przyjaciółkami nad jezioro Głębokie na "zlot czarownic;)"hehe kupiłysmy sobie winko i rozmawiałyśmy....w końcu wpadłam na pomysł aby zostawić mojemu nowo poznanemu koledze list w butelce....potem on pojechał na Głębokie szukać owej butelki z listem....niestety(a może i stety) nie mógł jej znaleźć więc postanowiliśmy pojechać tam razem.....butelka się odnalazła i było zaproszenie na kawę....pojechaliśmy do Cafe 22 i rozmowa była super, świetnie się czuliśmy w swoim towarzystwie,ale to wszystko ani ja ani on nie mieliśmy w stosunku do siebie żadnych planów-miało być jedno spotkanie-ot tak koleżeńskie i już:).....postanowiliśmy jednak iść na spacerek bo był mroźny, aczkolwiek przyjemny wieczór.....poszliśmy w stronę Starego miasta....i nagle mój nowy kolega powiedział: "wiesz kiedyś tu mieszkałem"....hmmm na to ja:"jejjj ja też!"na to Artur:"ale nie ma co opowiadać stare dzieje".....ja jednak nalegałam.....i co się okazało-byliśmy sąsiadami-dzieliła nas jedynie ściana-dla niego był to sufit a dla mnie podłoga.....jak się okazało byliśmy dla siebie pierwszą miłością z piaskownicy:)ja nazywałam go Alut a on mnie Itina:)chodziłam do niego na budyń i na takiego cudownego konia na biegunach-pamiętałam to jak przez mgłę, Artur także.....okazało się,że nasi rodzice i generalnie rodziny świetnie się znają....przypominali nam jaką traumę przeżyliśmy gdy Artur się przeprowadzał....taka piękna pierwsza miłość:).....no i jesteśmy dziś razem, szalenie szczęśliwi i odnalezieni.....14 lutego:)potem 2 lata po spotkaniu były zaręczyny....oczywiście 14 lutego a teraz czekamy na ślub:)KOCHAM GO SZALENIE I TAK SIĘ CIESZĘ,ŻE DOSTALIŚMY SZANSĘ BY SIĘ SPOTKAĆ W TAK DZIWNYCH,BANALNYCH A JEDNAK NIESAMOWITYCH OKOLICZNOŚCIACH:)
-
Justyna fajnie, że udało Wam się odnaleźć po latach ;-)
Pozdrawiam
-
:) Cóż za fantastyczny zbieg okoliczności! Coś musi w tym być. W takim razie na pewno jesteście dla siebie stworzeni :)
-
Witaj na forum, rzeczywiście aż nieprawdopodobne te Wasze spotkanie po latach
-
Witaj na forum!
-
Witaj na forum :P Wspaniała historia,ale się wam udało odnależć :D
-
cieszymy się razem z tobą Justyna :)
-
Witaj na forum, imienniczko :mrgreen: Historia "odnalezionej miłości" bardzo mi się podoba. Pozdrawiam cieplutko :D
-
Witaj jumi_1979, ciesze się przeogromnie,że przeczytałaś moją historię:)pozdrawiam gorąco
-
W nawiązaniu do Twojej historii...
I czy świat nie jest mały????:)))) My też mieliśmy podobną przygodę...
-
:serce: witaj :serce:
-
Witam Cię gorąco Justynko :hello: I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie? :lol: My też spotkaliśmy się kolejny raz dopiero po 3 latach od momentu gdy się poznaliśmy, a przez cały ten czas w ogóle nie mieliśmy ze sobą kontaktu :mrgreen: