e-wesele.pl
ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: Sylvi w 28 Stycznia 2005, 15:40
-
Kochani, napiszcie prosze jaka byla reakcja Wszego szefostwa na informacje o planowanej zmianie stanu cywilnego.
Czy nie mieliscie z tego powodu problemow, nieprzyjemnosci?
Przykre to,ale slyszalam,ze czasami zdarzaja sie niemile sytuacje, szefowie zmieniaja zachowanie w stosunku do podwladnej na wydaniu....
-
:D
-
Tak, to prawda panowie w zasadzie maja z gorki.
Pszczolko poruszylas wazny watek, malzenstwo to jedna sprawa, dzieci -druga...
moja kolezanka nie zostala pare razy przyjeta do pracy, poniewaz na pytanie "czy ma pani dzieci" komisja uslyszela "nie" :(
bardzo smutne i bardzo prawdziwe
-
Bo oni często chcieliby już mamusie z odchowanym dzieckiem!!!! przykre to, ale niestety prawdziwe.....
A wracając do tematu - u mnie mój szef powiedział, że nie da mi dwóch wolnych dni z urlopu okolicznościowego ( na rzecz ślubu), bo nie napisałam do niego podania o zgodę na zawarcie związku małżeńskiego!!! :hahaha: Taki z niego zabawowy człowiek. No i napisałam, z jajem oczywiście i na kolorowym papierze. W odpowiedzi dostałam pismo, z pieczęcią zakładu, że wyraża zgode itd.... Ubaw po pachy!!!Mam świetną pamiątkę.
teraz tylko się śmieje, że nie może się przyzwyczaić do mojego nowego nazwiska :oops:
-
ja mam o tyle dobrze,ze poprostu informuje 2 tyg wcześniej wszystkich,ze mnie nie będzie tyle a tyle czasu i nikt mi nie robi preblemów... tyleże trzeba będzie wyłączyć komórki ;)
-
Biorąc pod uwagę fakt, że moja szefowa próbowała mnie zeswatać z moim narzeczonym to myślę, że nie będzie mi robiła pod górkę z urlopem okolicznościowym i później z pracą. Mamy o tyle dobrze, że oboje pracujemy w jednej firmie i baaardzo dużo osób cieszy się naszym szczęściem :)
-
a ja sobie po prostu wezmę urlop, sam sobie napiszę podanie i sam sobie dam zgodę :lol:
-
Jak tak czytam niektóre relacje to włos mi się na głowie jerzy, mój szef wiedział o ślubie praktycznie pół roku przed i nie robił mi żadnych problemów, co więcej kiedy trzeba było sie troszeczkę "urwać" w ciągu dnia to powiedział, że nawet nie muszę pytać :shock:
I dostałam (po ślubie) piękne kwiaty :bukiet: i były życzenia, wogóle miło było :uscisk:
-
Gratuluje Maju wyrozumialego szefa!! Oby takich wiecej bylo!!
-
Mój szef też był wyrozumiały. Ale ja nie mogłam sobie pozwolić na wyjście z pracy.... taką mam pracę... nawet jak chciałabym wujść, to nie wyszłabym, bo ktoś musiałby mnie zastąpić. Miałam na to urlop okolicznościowy. :D
-
No ja na szczęście problemów z szefem mieć nie będę... :P Powód prosty: nie mam szefa.... (szefowej także nie) ... :lol:
Ślub w wakacje-wrzesień- a po jakimś tygodniu (terminu dokładnego nie znam)... praktyki w szkole... ehh.. zobaczymy jak to będzie :D
-
Moja szefowa sama się mnie pytała kiedy chcę
wolne i kiedy planujemy podróż poślubną...
Ale jestem także w czasie szukania nowej pracy i
jak się dowiadują, że w sierpniu ślub to od razu
rezygnują :(
Usłyszałam nawet: "Fajnie by było gdyby Pani była
taka wykształcona jak teraz, piękna i inteligentna jak teraz
i miała już 2 dzieci"
Też bym tak chciała...
-
No cóż , bałam się tej rozmowy ale zupełnie niepotrzebnie. Mój szef zareagowal bardzo fajnie, pogratulowal i oczywiście obiecał że nie będzie robił problemów z urlopem na załatwianie formalności, podróż poślubną i przeprowadzkę. A teraz dopytuje się o narzeczonego i postępy w przygotowaniach hihi
-
Ja jeszcze jestem przed slubem, ale juz za 3 tygodnie przenosze sie do mojej drugiej polowki, a to w naszym przypadku wiaze sie ze zmiana pracy, bo w chwili obecnej dzieli nas 300 km :?
-
Czy w pracy organizowałyście coś z okazji ślubu? Jakaś imprezka z okazji ślubu? Moja ekipa z firmy bardzo lubi świętować wszelkie okazje :lol: i nie wiem jak mam to zorganizować. I kiedy? U mnie liczą na to że coś postawie jeszcze przed ślubem. Nie bardzo wiem jak by to miałoby wyglądać?
-
Hurraaaaa "awansowałam" na "użytkownika!!! :D
-
Zależy jak liczna jest ta ekipa :) . Jeśli masz ochotę zaproś ich może do jakiegoś pubu lub jeśli macie taką możliwość zorganizuj jakiś poczęstunek w miejscu pracy, rzecz jasna po godzinach.
-
Napewno będą mile zaskoczeni jeśli zoorganizujesz jakąś impreze w stylu "wieczór Panienski "
-
u nas nie ma pojęcia "po godzinach" :twisted: Ekipa liczy 20 osób i niestety stać mnie chyba tylko na postawienie im szampna :? Chciałam się "podczepić" na imprezce na corocznym wyjeżdzie integracyjnym ale powiedziano mi stanowcze NIE!!!! Bo dlaczego robić wszystko razem skoro mogą być dwie imprezy - integracyjna i z okazji mojego ślubu- tak mi powiedzieli :?
-
U nas tak bywało,że po ślubach, spotykałyśmy się w pracy ( po urlopach, czyli u nas wakacjach) i stawiałyśmy jakiegoś torcika, czy ciasto, ja miałam szampaniki i soczki i też weselną. Poczęstunek zorganizowałam tylko dla tej ekipy, która składała mi życzenia, tzn dostałam od nich kartke i wiedziałam, że dostane od tej ekipy jakiś prezencik. U nas tak zawsze robiłyśmy w pracy. I tylko z nimi posiedziałam i poopowiadałam co i jak.
Całą resztę olałam.
-
To w takim razie postaw im szampana i z głowy. Ewentualnie dołóż jakieś ciacho :wink:
-
To w takim razie postaw im szampana i z głowy. Ewentualnie dołóż jakieś ciacho :wink:
Ja też tak uważam! Szampanik, ciacho czy torcik i już! :wink:
-
Może sie mylę ale myślę, ze jeśli chciałabyś zrobić imprezkę w pracy z okazji ślubu to najlepiej zrobić ją....po ślubie! Przyniesiesz wtedy szampana, wódkę weselną, ciasto - to co zostanie z wesela. Nie bedziesz musiała wydawać dodatkowych pieniążków i będziesz już żonką - czyli odejdą stresy związane z przygotowaniami. Ta impreza również dla Ciebie powinna być miła a nie kojarzyć sie z przykrym "obowiązkiem"....
P.S A tak swoja drogą to z kim Ty pracujesz? Nie chcę oceniać ludzi, których nie znam ale nie rozumiem jak można mieć tak mało taktu i wymuszać na kimś zorganizowanie przyjęcia....
Trzymaj się :D
-
Może sie mylę ale myślę, ze jeśli chciałabyś zrobić imprezkę w pracy z okazji ślubu to najlepiej zrobić ją....po ślubie! Przyniesiesz wtedy szampana, wódkę weselną, ciasto - to co zostanie z wesela.
Zgadzam się z Asią.
Ja osobiście nie robię, ponieważ moją szefowa będzie na moim weselu,
bo nasz firma to ja i moja szefowa :D
-
Słyszałam od koleżanki, że na ślub córki/syna przysługuje ileś wolnych dni w pracy.
Jak to jest dziewczyny?? ( z punktu widzenia prawa a nie pracodawcy rzecz jasna)
-
w razie ślubu dziecka pracownika - pracownikowi przysługuje jeden dzień tzw. "urlopu okolicznościowego" :)
-
Dzięki Kama
-
A nam ślubującym?
-
2 dni robocze, czyli mozna sobie wziac wolne w piatek do poniedzialku wlacznie.i we wtorek do pracy. to chyba najlepsze rozwiazanie
-
PumoRi dzięki...zapomniałam o to zapytać :)
-
A jeśli ja biorę urlop wypoczynkowy tydzień przed i tydzień po to te dwa dni i tak mi się należą (tzn czy będę miała w sumie 12 dni wolnych)?
-
chyba tak, bo to jest urlop okolicznosciowy, ktory ci sie na wlasny slub nalezy
-
do urlopu doliczasz sobie dwa dni dodatkowego okolicznościowego.
w ten radosny sposób będe miała prawie miesiąc wolnego (15 dni roboczych plus dwa okolicznościowe). :hopsa:
-
do urlopu doliczasz sobie dwa dni dodatkowego okolicznościowego.
w ten radosny sposób będe miała prawie miesiąc wolnego (15 dni roboczych plus dwa okolicznościowe). :hopsa:
Cieszę się bardzo. Ja z urlopu korzystać nie będę bo studiuję. Własnie skończyłam drugi rok studiów i udaję się na trzeci :D Tak więc ślub będzie w połowie moich studiów...
-
I jak Bujolko? Już wiesz jak zorganizujesz imprezkę w pracy? Masz jeszcze trochę czasu ale daj znać czy masz już pomysł...
Pozdrawiam!
-
Przeglądam ten wątek i tak sie mocno zamyśliłam., w prawdzie ja nie pracuję ale mój wybranek serca tak. W sumie jeszcze się nad tym nie zastanawiał i nie mam koncepcji jak będzie wyglądało to wszystko w pracy, ale ma kilka pytań: czy dawać kologom, szefowi ( w sumie 6 osób) weselną?? Bo ciasto i szampanik oczywiście będą :D Zastanawia się też czy taką imprezkę zorganizować przed czy po...(on tak bardzo przygotowaniami sie nie stresuje więc na pewno będzie to w każdym przypadku przyjemność). Ehhh...chyba wszystko...jakby co to zapytam raz jeszcze :D
-
Ja sobie, oprócz 2 dni okolicznościowego, dobrałam z wypoczynkowego 3 dni i tak miałam wolne od środy przed do wtorku po ... było ok :wink:
-
Moja szefowa zachowała się wspaniale i urlop dopasowała do moich
potrzeb i będę miała urlop od wtorku przed ślubem do wtorku po ślubie...
-
Agnieszko to super! :)
Rzeczywiście masz fajną szefową! Będziesz mogła się spokojnie przygotować do tego wielkiego dnia! :)
-
No to ja jednak miałam super układ, z resztą zaplanowany. Mam urlop prawie dwa miesiące (nauczyciel) i ślub miałam w wakacje. Mogłam spokojnie zająć się tylko ślubem. Jedyny stres miałąm jeszcze w lipcu przed ślubem, bo miałam egzamin na nauczyciela mianowanego (jak Asia) i potem już tylko przygotowania do ślubu.Żadnego stresu związanego z pracą i dniami wolnymi.Tylko mój mężulek pracował cieżko. Ale nie straciłam 2 okolicznościowych dni wolnych.Wykorzystałam je sobie w czerwcu,jak było chyba Boże Ciało i wzięłam wolne 2 dni i wyszedł prawie wtedy cały tydzień.I wykorzystałam go na ostateczną przymiarkę sukni i zdjęcie miary.
-
A czy wypada zapraszać szefa i kolegów z pracy do kościoła (w sumie 5 osób). Do mojego ślubu jeszcze daleko ale pomału chciałabym już zacząć planować ;)
-
Oczywiście, że wypada zaprosić, nas nawet koleżanka zapraszała na wesele, a nie tylko na ślub, ja również zapraszam, ale tylko na ślub do kościoła.
-
Dzieki :) a jeżeli zaprosze ich tylko do kościoła to z jakimś zaproszeniem wyskoczyć czy tylko lepiej tak na forum powiedzieć wszystkim?
-
Ja dawałam zaproszenia dla szefa imienne a na ręce dyrektora wydziału składałam dla całego wydziału.
-
a ja sama nie wiem jak mam to rozwiązać...jestem na razie na okresie próbnym... z szefem raczej kontaktu nie mam widzimy sie przelotnie na zasadzie "dzień dobry" - planuje wziąć urlop dwa tygodnie (ale z tego co iem szef raczej ni jest skory i przychylny do urlopów) więc nastawiam się na batalie...w pracy jeszcze nie powiedziałam o swoich zamiarach za mąż pójścia gdyż obawiam się nie przedłużenia umowy z tego tytułu no i jestem w kropce...nie mam zielonego pojęcia ajk powinnam rozwiązać ta sytuację...mój obecny zakład pracy jest raczej specyficzny :(
-
Nie wiem jak to wygląda na okresie próbnym ale urlop przysługuje każemy pracownikowi więc nie powinnaś się bać i powiedzieć prawdę. To nasze prawo mieć kilka wolnych dni :) Więc głowa do góry wszystko się jakoś ułoży :D
-
tak wiem<już we wrzesniu powinnam być na umowie>ale niestety prawo prawem a pracodawca i tak zrobi swoje <moja poprzedniczka zrobiła wojne o urlop o 1 dzień gdyż potrzebowała-owszem urlop dostała ale po powrocie wreczono jej wypowiedzenie> :-X no ale cóż będe walczyć o swoje ale właśnie dla tego zdecydowałam że o moich planach poinformuje pracodawce na przełomie sierpnia /wrzesnia :-\
-
ja się bałam powiedzieć w pracy, powiedziałam w końcu na miesiąc przed, problemu z urlopem nie był, tylko przykro mi się zrobiło, bo tylko szefowa mi złożyła życzenia i wyściskała, a szef nawet się z krzesła nie podniósł by mi rekę podać i pogratulować, z resztą od współpracowników też nie usłyszałam żadnego słowa
-
to dobrze, że chociaz szefowa zareagowała :) a z szefami juz tak jest . . . a co do kolegów z pracy to naprawde az dziwne przeciez spedza sie z nimi 1/3 dnia od poniedziałku do piatku wiec pogratulowac chociaz mogli. Nie przejmuj się i tak to Twój ślub i Ty jestes wtedy najwazniejsza nikt i nic nie powinno zepsuć tego dnia :D pozdrawiam serdecznie
-
U mnie nie będzie problemu, bo jestem jeszcze studentką i do tego szczęściarą niepracującą ;D
Ale mój przyszły mąż jak powiedział, że planuje ślub to żadne nieprzyjemności go nie spotkały z tego tytułu, raczej wręcz przeciwnie.
Jeśli będziemy robić wesele to na pewno szefostwo dostanie zaproszenie na nie (plus kilku kolegów z pracy), natomiast jeśli będzie tylko obiad weselny to wszyscy dostaną zaproszenie tylko na mszę ;)
-
u nas zwyczajowo składamy się dla danej osoby,i albo ktoś idzie i na ślubie wręcza,albo robi sie to w 1 dzień po powrocie.wtedy też zainteresowana przynosi jakies ciacho kawe i jest miło.a z wolnym zero problemu byle dostatecznie wcześnie powiedziec