e-wesele.pl
ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: vermicelli w 21 Sierpnia 2015, 04:38
-
Cześć, czy slyszeliscie kiedykolwiek o kumulacji trzech siodemek? Jedni sądzą, że data ta przynosi szczęście, inni twierdzą, iż siedem to kosa, a trzy siódemki to trzy.. Jakie są Wasze przekonania na ten temat? Rezerwować ta datę czy się wstrzymać? :)
-
Ja nie jestem przesądna, więc rezerwowałabym ze względu na wyjątkowość samej daty, dla innych też łatwo będzie zapamietać. My początkowo mieliśmy 17.09 później zmieniliśmy na piętek wiec 16.09, ale jak zobaczyłam, że tydzień wcześniej 9 przypada na piątek to zmieniliśmy na 09.09. 2016 (6 odwrócona 9 :p :P) wszyscy mówią, oo jaka fajna data.
Co do samej siódemki nie sugerowałabym się czy bedzie pechowa czy szczęśliwa bo ktoś tak powie, w różnych kulturach 7 znaczy co innego, więc jeśli Ty ją uważasz, za szczęśliwą to nie oglądaj się na innych.
-
Bierzecie ślub wyznaniowy czy cywilny?
Bo jak wyznaniowy to dziwi mnie ta wiara w przesądy ;)
-
Goście dowiedziawszy się , jaką datę wybraliśmy uśmiechali się, mówiąc 07.07.2017 - super, już zapamiętaliśmy :) Chociaż wesele dopiero za dwa lata to miło nam, że ktoś z takim entuzjazmem do tego podchodzi :) Bierzemy ślub wyznaniowy - kościelny :)
-
Siódemki od zawsze są szczęśliwe! ;)
-
Fajna data. My chcieliśmy 7.7.2007, ale nasz lokal juz był zajęty, więc po czekaliśmy na 2.8.2008 ;D
-
Ja także sądziłam, że siódemki są szczęśliwe, do czasu aż nie usłyszałam, że trzy siódemki to trzy kosy... ;)
-
ja miałam ślub 07.07.07
wtedy też słyszałam, że 3 siódemki to nic dobrego....chyba coś jest na rzeczy 8)
-
Taaa, ja w roku przestępnym ślubowałam i jakoś dotrwaliśmy do 11 rocznicy ;)
-
Ja w 2013 więc rozwód murowany ::)
-
ja miałam ślub 07.07.07
wtedy też słyszałam, że 3 siódemki to nic dobrego....chyba coś jest na rzeczy 8)
Dlaczego? Co się stało?
-
Nie ma co być przesądnym, przecież to nie od daty ślubu zależy to, czy nam się w życiu ułoży czy też nie.
-
Decyzję czy rezerwować czy nie musicie podjąć sami. Ja bym się raczej nie przejmowała, ale jeżeli masz potem do tego nawiązywać przy okazji każdego większego czy mniejszego kryzysu to wybierzcie inny termin i po kłopocie.
-
Data raczej nie ma nic do rzeczy. Ważne są nasze charaktery.
-
Ale ludzie lubią takie daty, poprzedni szał był 7.7.2007 :) o ile pamiętam
-
dokladnie ja bralam slub 7.7.2007
-
a to czy siodemki beda dla Was szczesliwe czy nie zalezy tylko od Was
-
Prawda Tyluniu. Tym niemniej czekamy na pierwsze pary na 2017 :)
-
Ja na Waszym miejscu, czy są to szczęśliwe 7 czy kosy, nie brałabym sobie tego do serca... Przecież przesądów jest wiele, a tak naprawdę mało kto w to wierzy. Dziś ludzie są realistami i wiedzą, że ich szczęście nie zależy od losu, ale tak naprawdę od nich samych :-* ja bym wzięła 07-07-2017, ale że mam imieniny 24-06-2017 to na taką datę się zdecydowaliśmy :D
-
dwa w jednym :)
-
Dwa w jednym z pomysłem... Z pomysłem i dbaniem o przyszłego męża :P z racji tego, że urodziłam się 31-12, to nie za bardzo mam jak obchodzić urodziny :( za to imieniny wypadają idealnie, a jak możemy już połączyć z tym ślub, to wiem, że jak mój ukochany zapomni o jednym to będzie pamiętał o drugim :P więc ratuję jego dobre imię ;D
Nie nooo... Nie ukrywam, że mam nadzieję, że nie będzie zapominał ani o jednym, ani o drugim ;D ;D ;D
-
no tak, faceci często zapominają... :)
to dobry argument :)
-
Chyba pokażę mojemu lubemu, że wybór tego terminu to same plusy ;D oczywiście jak to facet, chciał wymyślać, ale grunt to mieć dobre argumenty i się chłopak zgodził ;D ;D ;D