e-wesele.pl
...i po ślubie => Relacje ze ślubów => Wątek zaczęty przez: doksik86 w 8 Września 2014, 14:09
-
Hej....zamknięte odliczanko, to tu się wpraszam, chociaż z czasem słabo..ale chociaż pisać mogę, bo głos mi choroba zabrała. Nie powiem, że rodzina szczęśliwa ;)
Ślub wypadł wyśmienicie.
Rano fryzjer, makijaż et., potem błogosławieństwo, czas leciał szybko, ale jeszcze zdążyłam pozbierać pranie, odkurzyć etc...
W Kościele poszło szybko, mężuś chwycił za większą obrączkę :P na szczęście wymienil ją :P
życzenia były przed Kościołem.
Restauracja- bajka. Goście zachwyceni, jedzenia została masa, wszystkim smakowało, ale wszyscy mówili, że za dużo. Dzięki inicjatywie naszego ulubionego kelnera w jednej komnacie dzieci mialy swój kącik z zabawkami, słodyczami etc., wybawiły się do końca.
Ja nie jadłam w zasadzie, bo łykałam cały wieczór ibuprom zatoki, w sumie cale opakowanie mi zeszło, ale czułam się ok, rano gorzej, bo choroba się rozwinęła :(
Kelnerki uwijały się doskonale, z resztą był tak miłe, że goście wciąż je zagadywali ;)
Ludzie zaraz po obiedzie i podziękowaniach dla rodziców poszli tanczyć i już nie schodzili z parkietu :)
Ciasta zostało pełno, a zamawialiśmy tylko 5 blach+ opakowanie tartoletek. Tortu zostało też pełno. Deser z restauracji był mistrzowski :)
tu przed kościołem:
Tu zdjęcie z kościoła:
-
ślicznie :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Dziękuję :)
Piszę chaotycznie, więc przepraszam, choroba jednak wygrywa...
Ale za to jakiego mam opiekuńczego męża :P
-
Pięknie wyglądaliście! Super, że wszystko się udało. Czekamy na ciąg dalszy zdjęć :) A Ty zdrowiej szybciutko :)
-
pięknie wyglądałaś!
zdrowiej. :-*
-
ulalala jaka laseczka! :D
czadowo wyglądałaś w tej sukni :)
a jak wrażenia z kościoła? było wzruszenie? :)
-
Vivciu, laseczka to była 10 kg temu :-P
Mój mężczyzna tak się zestresowal, że przysięgę mówił do książki księdza :-P
Ja jakoś dałam radę przebrnąć przez to w spokoju ::)
Dziękuję za komplementy i życzenia zdrowia, przydadzą się :-* nie umiem nie gadać :-P
-
Ślicznie wygladalas, mąż zresztą też ;D
Biustu to Ci ogromnie zazdroszczę ;-)
Gratulacje dla Młodej Pary :-*
Zdjęcia z sali i dzieciaczki mnie interesują :-)
Mileliscie fotografa i kamerzysta?
-
Martusia, zatem zdjęcia dzieci i poniekąd sali :P
Tu rodzinka w całej okazałości z 1 września:
Tu Hubcio z teściem w dniu ślubu:
Ja z moimi kochanymi dzieciaczkami (córka to ta młodsza), siostrzenica i siostrzeniec:
I tort:
-
Piękna rodzinka :)
-
Piękna rodzinka :)
Dziękuję :) :-* ::)
-
Wow wyglądałaś pięknie :szczeka: Suknia świetnie podkreśliła zgrabny biust ;D
-
Prxeslicznie wygladalas a maz jaki przystojny :D
Rodzinka jak z obrazka :D
-
Można się wprosić i jakimś oche lub achem rzucić?
Suknie mi się bardzo podoba, ty też się ładnie prezentowałaś
A tak w ogóle to gratulacje
-
Można się wprosić i jakimś oche lub achem rzucić?
Można :D
Dziękuję ;)
Kurczaczku, nie przystojnego bym nie brała :P :P :P
ani@, co wy wszyscy z tym biustem :P
-
Super, że wszystko się tak pięknie udało! :)
Prezentowaliscie się znakomicie! :)
-
Jaką masz ładną sukienkę w groszki ;-)
Synek bardzo elegancki :ok:
Córcia uroczo wygląda, ślicznata ssukienka :-)
Tort ładny, ale figurka świetna!
Ten czerwony przedpokój to u Was? Kolor bardzo mi się podoba.
Kiedy macie plener?
Jak zdrowie Twoje i dzieci?
-
Dużo pytań ;)
przedpokój u nas, zdjęcia są tylko u nas.
Synek elegant na maksa ;)
plener jeszcze nie wiem kiedy i nie wiem, czy w ogóle.
zdrowie dzieci lepiej, moje- odpukać- aktualnie też, choć jeszcze dwie godziny temu nic nawet wyszeptać nie mogłam.
Sukienka córki wypasista :P
-
Pięknie wyglądałaś :-*
-
Dobra to i ja sie wprosze i pogratuluję.
Wyglądaliście super. Sukienka bardzo ładna. Zresztą w tej Vubu też ładnie wyglądasz.
Synuś wygladał pierwsza klasa, a córcia szczerze mówiąc ( nie gniewaj się, bo to moja subiektywna opinia) bardziej podoba mi się na rodzinnym zdjęciu, ale to tylko dlatego, że mnie sie nie za bardzo podobają dzieci ubierane na czarno, granatowo itd....
Najwazniejsze, ze całość wypadła tak jak chcieliście. :D
-
pięknie wyglądałaś ;D dużo szczęścia na nowej drodze życia
-
i ja chetnie zobacze relacje :)
p.s czemu tak pusto w kosciele bylo?
-
Super wyglądałaś, ale szkoda, że mąż miał czarną kamizelkę. Nie mój gust ;) ale pani młoda jest ważniejsza :D
No właśnie ile gości mieliście? i gdzie oni siedzieli?
-
fajne kolory macie w domku ;)
w sumie niby nie w moim stylu ale bardzo fajnie wygląda ;)
fajnie Ci w tej kiecce z vubu - widzisz warto było zamówić :P :P :P
śliczny tort a zwłaszcza figurka na nim :P :P
-
W Kosciele było tak pusto tylko z jednej strony, tam usadzili się teście, cała reszta obu rodzin siedziała z drugiej strony ;) a to zdjęcie łapie akurat tę pustą stronę, niefortunnie ;)
Kamizelka grafitowa, nie czarna :)
Alis, kolory w domu mamy dość zdecydowane, ale tylko w kazdym pomieszczeniu na 1-2 ścianach i na pozostałych są neutralne, wiec nie wygląda to tak strasznie ;)
milenaw, zastanawiałam się, czy ta sukienka będzie pasowała na wesele, ale córka się w niej zakochała i nie było odwrotu ;) ja z kolei lubie dzieci w takich stonowanych kolorach :D mała często chodzi w szarościach, czerniach, ale neutralizowanych przez czerwienie, biele czy róże, dziś w szkole siedzi w różowej bluzie Barbie :D więc nie jest źle ;) ta kokarda w sukni też chyba trochę ratowała sytuacje ;)
Hihi, w sumie dopiero wstałam z łóżka, młoda w szkole, mody spał sporo, a pozostała część czasu mąż się nim zajmował, więc mogłam pospać...w rezultacie bez gadania wyszło mi na dobre, bo mogę przełykac bez tego potwornego bolu, ale jak zacznę znów gadać to to wróci....nawet lekarz kazał mi pisać do męża smsy :D :D :D ale jestem wyspana, czuję sie odrobinkę lepiej poza tym, że gorzej niż wczoraj :D jest git :D
i pracy mi się nagromadziło, więc od jutra juz nie ma leżenia do południa :D
-
Dobrze, że już lepiej się czujesz.
Sukienka na wesele jak najbardziej, bo jest z fajnego materiału. Na pewno kokarda dużo zrobiła chociaz ja pewnie jakby sie moja Julka uparła to bym założyła jakiś różowy żakiecik albo sweterek ;)
Twoja córcia wyglądała bardzo dostojnie :D
W ogóle fajne masz dzieciaczki.
-
Ślicznie wyglądałaś :) Fajna z Was rodzinka :)
-
Hejka :przytul:
Jak zdrowko Twoje i dzieci?
Bedzie plener?
Jakie mebelki kupilas dzieciom?
-
Hej :* Dzięki, że pytasz :) zdrówko w porządku, w końcu.
Plener jeszcze niezdecydowany, ale chyba damy sobie spokój.
Dzieciom kupiłam takie meble, tylko większość w wersji białej (pomieszałam szare z białymi, bo świetnie się komponują):
(http://images68.fotosik.pl/185/a823505be26ff3afmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Szafy mam takie dokłądnie (z tej serii, ale białe):
(http://images66.fotosik.pl/185/c7f888219ac4485fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
narożna i obok dwudrzwiowa:
(http://images67.fotosik.pl/186/635e92da55182682med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Do tego nadstawki, dziei czemu będą szafy prawie pod sufit, szara komoda, szafki wiszące (szare), żółte i białe dodatki już mam... ::)
Meble spełniają trzy najważniejsze warunki: są solidne, pojemne i białe :D
-
może żonkowy załóż?:) bo w relacji fotki mebli tak średnio :P
swoją drogą super meble. :)
-
Dzięki ;)
żonkowy? właśńie nie wiem, chyba nie....chyba odpocznę od forum ;)
-
Meble fajne, ale tak malo dziecinne :wink: dla synka czy dla coreczki? Kolor scian jaki do tego? Biureczko tez bedzie?
-
Na tym będą jeszcze naklejki. Chodziło o to, żeby nie były zbyt dziecinne, bo dzieciaki mają pokój razem, mała zaraz będzie "dorosła" i będzie się wstydziła dziecięcych mebli, poza tym dziecięce niestety nie były tak pojemne jak te "młodzieżowe". Biureczko będzie takie:
(http://images66.fotosik.pl/186/bbbf27b1283f3dbemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
ściany: jedna jasno szara, reszta bodajże zielona (taka soczysta dość jasna zieleń), białe półki (trio), dodatki w żółci (narzuta na łóżko), nad biurkiem kosze tylko z numerkami 1,2,3 o takie:
(http://images70.fotosik.pl/185/93d69ca30cb13ac6med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Do tego zasłony biało zielone, typowo dziecięce, firanki w Kubusia (chociaż szukam gładkich białych), kolorowy regał na zabawki (z trzema kolorowymi koszami, rama biała), rękaw wiszący też biały z kolorowymi cyferkami, więc dodatki "udziecinnią" pokój, a to były jedyne meble, które przypadły nam do gustu :P
-
ja też nie planuje typowo dziecięcych mebli bo nawet typowo dziecięce mi się nie podobają ;) fajne dziecięce dodatki też robią klimat :)
-
::) też tak uwazam.
W ogóle od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką zmywarki i już rozumiem jej fenomen :D
A jeszcze opony wielosezonowe muszę kupić do auta..........
-
no to moje gratulacje :D
więcej czasu ma się dla siebie/ dzieci/ męża jak jest zmywarka ;)
-
Dokładnie :D jak ja mogłam to odkryć tak późno :D
akurat dotąd przekłada się na więcej czasu na pracę, ale to zawsze coś :P :D
-
Fajne będą dodatki. Mój ma jedną ścianę zielona, a reszta Chabrowe, sam sobie wybrał i powiem, że fajnie to wyszło :-D
Ja akurat Lubie dziecinne mebelki, a ale jak kto woli ;-)
-
Na ścianach będą naklejone pieski to dadzą radę ;-)
-
Pewnie, ze tak :-)
Czemu nie chcecie pleneru? Fajna zabawa, a potem pamiatka :-)
Suknie zatrzymujesz czy sprzedajesz?
-
Suknię sprzedaję ;) a po co mi ona w szafie :D o, właśnie, muszę ją powystawiać w kilku miejscach ;)
Na plener to
a) brak czasu
b) brak chęci
c) rzadko potem się wraca do takich zdjęć
d) denerwuje mnie jako wydatek, jako że ja Matka Polka, to wolałabym to wydać na coś dla dzieci, jak już muszę
e) nie umiem pozować :P
-
Pokazesz więcej zdjęc?
-
Majac dzieci to moze tez bym ominela plener ;)
Checi brak? Zabawa moze byc swietna, my do dzis sie z tego smiejemy. Ja malo sie nie utopilam, welon odplynal w morze i fotograf w ubraniu rzucil sie za nim. Do zdjec my faktycznie nie wracamy, ale syn i znajomi czesto. No i na scianie extra wygladaja :-)
Moge polecic wspanialego fotografa, dojedzie w kazde miejsce. Zrobil nam boska sesje trash the dress:-) i faktycznie suknia sponiewierana, ale warto bylo. Fotograf wart kazdej zlotowki jaka wydalismy :-)
Zdjec bys wiecej pokaxala, bo malutko tu jest :-)
-
Fotografa to my mamy świetnego, znajomego, ale chyba się nie skusimy ;)
Zdjęcia? Jakie zdjęcia :P pokazałam dużo :P co byście chciały? :D
-
ja się świetnie bawiłam na plenerze ;) ;)
ze rzadko się wraca, czy ja wiem - u nas te zdjęcia wiszą na ścianach bo w większości właśnie te najbardziej się nadawały do powieszenia ;) ;) ;)
-
Ja też byłam tak wykończona po weselu, że nie miałam ochoty na plener ::) ale na szczęście nie odwołałam i zdjęcia wyszły piękne! pamiątka na całe życie! też wiszą w ramce, i ja często do nich wracam. Drugi raz się tego nie powtórzy! Także ja polecam!
-
dla mnie zdjęcia to najważniejsza pamiątka z wesela. nasze fotki są widoczne, chętnie i często do nich wracam.
-
My już mamy zdjęcia w poczwórnej ramce ;)
No to fotka z "pierwszego tańca", który nie był planowany :P
Zdjęcie z podziękowań dla rodziców:
I kroimy tort:
-
Fajne zdjecia. Jacy rozesmiani przy podziekowaniach :-)
Tort. Sliczny, jakie smaki byly?
Czemu taniec nieplanowany?
-
Jak się gada głupoty to potem się śmieje ;-)
Tort cały czekoladowy, pyszny.
A taniec nie planowany bo my jesteśmy beztalencia totalne, nie cwiczylismy i myśleliśmy, że damy radę tego uniknąć. Niestety nie dało się. ...
-
Czekoladowy z kremem czy smietana? Bez owocow? Nie byl za slodki?
Czemu niestety, pewnie fajnie wyszlo :-)
Maz od razu zdjal marynarke, nie bylo klimy?
-
Była klim, ale on taki bardzo gorący chłopak ;) potem ciotki nawet prosiły o skręcenie klimy, bo im zimno było :P a z męża leciało :P
Nie mam pojecia z czym ten tort, chyba ze śmietaną, ze Staropolskiej, nie był słodki, było więcej biszkopta i smak taki naprawdę fajny, subtelny nienawidzę słodkich tortów :D tzn.takich przesłodzonych, dla mnie np. Sowa jest zbyt słodka....
Taniec nie wyszedł najlepiej jeszcze się cały mój stół śmiał, to powiedziałam im, że jako moja rodzina znają moje zdolności taneczne i mają się nie nabijać, bo D. rodzina patrzy :P
-
Fajnie, ze nie za slodki, kocham torty, ale nie takie, od ktorych mdli :-)
Ale rodzina, smiac sie z tanca, no nie :-) :-)
-
u mnie tez mąż się rozebrał z marynarki po pierwszym tańcu ;)
Niby była klima ale było ciepło a jak się tańczyło to już w ogóle gorąco, a on miał koszule w długi rękaw no i tez gorący chłopak ;) ;) ;)
ja uwielbiam różyczki z torta :P :P :P zawsze proszę o kawałek z rózą ;) ;) ;)
-
Według przesądów pan młody powinien całe wesele w kompletnym ubiorze wytrzymać ;) mój dał radę :)
A do kamizelki powinno się dł rękaw koszuli zakładać ;) :P ale każdy robi jak uważa ;)
Tort świetny, chodzi za mną ostatnio, ale kupię lub upiekę dopiero na córki urodziny w listopadzie :) narobiłaś mi smaku ;D
-
mój też wytrzymał całą noc w marynarce zapięty :)
jak dla mnie krótki rękaw dla młodego na dzień ślubu i wesela jest nie elegancki. ale wiecie jak to jest z racją. jak z tyłkiem , każdy ma swoją ;P
pięknie tort wyglądał. :)
-
U nas ten sam zyczaj i moj byl do konca w komplecie, koszula tez z dlugim. Mimo klimy tak tancowalismy, ze lalo sie z niego, ale nie odpuscil :-) Ja tez bylam cala mokra :-)
-
Tez jestem zdania ze powinien był wytrzymać ale zdjął to zdjął - wolałam żeby się lepiej bawił niż siedział zapocony jak szczur w kącie, i tak koszule zmieniał 2 razy ;) ;) ;)
po prostu poci się i nic nie poradzę ;)
za to koszuli w krótki rękaw nie brał po uwagę na szczęście, osobiście raziłoby mnie gdyby mój mąż poszedł do ślubu w koszuli w krótki rękaw ale u kogoś mimo ze uważam ze nie wypada nie razi mnie to wcale :)
ja tam tez byłam umordowana, spocona a suknia była tak brudna ze masakra, jedną nogę miałam obtartą do mięsa, podarte rajty ale bawiłam się przednio :P :P :P :P :P :P
-
Mój K. miał na poprawiny krótki rękaw. :)
Na weselu się jakoś specjalnie nie pocił, klima dawała radę .:)
-
A w podroz poslubna jedziecie? :-)
-
My mieliśmy wesele praktycznie w upał a mój nawet zimą nie zakłada koszuli z długim rękawem :-) w przesądy nie wierzę, jak ktoś ma żyć dobrze to będzie żył czy się rozebral czy też nie, czy ma podwiazke czy nie....
Podróż poślubna? No co ty :-D
-
Mój narzeczony też na banka na naszym weselu rychło sie porozbiera. Ma jakiś uraz do koszul i tylko szantażem lub groźbą go zmusze na jakieś urodziny czy Święta, a jak jesteśmy na weselu u rodziny czy znajomych (obojętnie czy zima czy lato, czy klima działa na maksa czy wcale) to zaraz po 1szym jedzonku ściąga krawat i marynarkę - jeszcze przed tańcami - "bo mu ciasno" zawsze i wszędzie, a gdzieś po 2 godzinach przebiera koszule z długiego rękawa na krótki. Taki już typ antykoszulowy i antymarynarkowy. Np o muszce na nasz ślub nawet nie chce słyszeć
-
Ja też nie uznaje u faceta na ślub koszuli z krótkim rękawem. Nie z powodu przesądów, bo żadne nie wierzę, tylko dla mnie to kwestia elegancji. Wystarczy kupić koszulę z dobrej jakości bawełny, bez żadnych sztucznych domieszek. Wtedy to bez różnicy czy krótki czy długi rękaw, jeśli koszula jest przewiewna. Każdy robi jednak jak mu wygodnie :) Co do marynarki to jak będzie chciał niech ściąga, chociaż u mojego przy smokingu i muszce pewni szybko to nie nastąpi :P
Sofijka mój też nie chciał słyszeć o muszce, ale zobaczył na targach i już nie było innej opcji :P Także jeszcze może Cię zaskoczy :)
-
Dziewczyny, wszelkie koszule jakie posiada mój mężczyzna są 100% bawełna, innych nie toleruje, bo by się zalał ;) chciał, żeby było mu wygodnie, w sumie nie wyobrażam sobie faceta w upał w długim rękawie, nie wiem co robią pary młode z lipca ???
W każdym razie mi z odkrytymi ramionami było diablo gorąco, to jemu już w ogóle. I niewygodnie ;) Grunt, że krawata nie ściągnął ;)
A na koszulę z krótkim sama go namawiałam bo wahał się nad długim...po co ma się męczyć? To chyba nie jest kwestia życia i śmierci ;)
-
Doksik mój chociaż się tak nie poci, to chyba ma wrażliwą skórę, bo jak przymierzył z domieszką poliestru to od razu chciał ściągać, bo coś go gryzło i drażniło :D
Suknia to też trochę inna kwestia bo to jednak dużo warstw, mimo odkrytych ramion. Ja do kościoła bolerko mam jednak koronkowe, pogoda mnie zaskoczyła ;D
-
Ty ślubowałaś w upał ? :P Nie rozśmieszaj mnie, my mieliśmy 40 stopni :D
Mąż miał koszule 100 % bawełny i super, nie obtarła go ani nic. Czuł sie komfortowo .
Ja też nie wierze w przesądy. Kwestia elegancji . Poza tym spinki do mankietów :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Spinki do mankietów obowiązkowo :)
-
Spinki to standard ;D my tez slubowalismy przy ponad 30 stopniowym upale :-)
Co to za przesad? Ja nic o tym nie wiem.
Czemu bez podrozy :P
-
Eeee tam, my już jesteśmy w takim wieku i pozycji, że ważniejsza wygoda niż przesadna elegancja ;) z resztą za dziećmi trzeba było biegać i z nimi tańczyć ::)
Martka, czemu bez podróży ;D przed ślubem była ;D
-
no proooosze Cie , w jakim wieku? :P młodzieniaszki jesteście!
-
Jakiz to wiek i pozycja :o
Gdzie byla podroz przedslubna? :-)
-
WIEK I POZYCJA, BO MY TO JUŻ ZAAWANSOWANA RODZINA JESTEŚMY :P :D
Podróż przedślubna :D zwykłe, rodzinne wakacje w Helu :P nuda i standard, ale razem i ciekawe miejsca :P
My już tak wiesz...ustatkowani, to bez szaleństw, wszystko dla dzieci ;D
-
dalej tej ' pozycji' nie rozumiem ???
-
Rodzicielstwo :D
-
Bedac rodzicielami nadal mozna szalec. Zmienia sie tylko ich rodzaj i ilosc czlonkow ;D
My szalejemy z synem :P
-
No że rodzinnie to my też szalejemy, ale jak słusznie zauważyłaś- jest to inny rodzaj szaleństw ;)
-
Doksik mój miał.krótki rękaw na naszym weselu i szczerze? Wole.żeby było.mu wygodnie a to też.gorący chłopak w końcu to było nasze wesele i nie wyobrażam sobie żeby w sierpniu w upał tancowal ubrany pod.szyję..
-
Doksik mój miał.krótki rękaw na naszym weselu i szczerze? Wole.żeby było.mu wygodnie a to też.gorący chłopak w końcu to było nasze wesele i nie wyobrażam sobie żeby w sierpniu w upał tancowal ubrany pod.szyję..
Chociaż ktoś. ...:-) :-*
-
A zdjecia z cywilnego pokazesz? :-)
-
Proszę :P
-
Ale Was widac ::)
Poprosze o wiecej :-)
-
Popieram Martke.
A czemu tak braliśmy najpierw cywilny a teraz.kościelny jeśli można wiedzieć?
-
A czemu tak braliśmy najpierw cywilny a teraz.kościelny jeśli można wiedzieć?
A w zasadzie bez jakiejś wyraźnej przyczyny :) dla zmniejszenia papierologii przy kościelnym :)
-
Rozumiem. My też najpierw mieliśmy cywilny a później kościelny ;D
-
Kiedy był cywilny?
No i gdzie te zdjęcia :-*
-
Rok temu ;)
Potem coś znajdę, nie mamy zbyt wielu zdjęć z cywilnego.
Z bieżących spraw mały zrobił dziś 4 kroki (postęp jak choinka), a ja mam najpewniej anemię, jeszcze muszę zrobić badania dla potwierdzenia ( o ile znajdę na nie czas). Mężu wrócił z pracy i maluje pokój dzieciaków :D
-
Brawo dla Hubcia!
A Ty buraki jedz i pij z nich sok podobno dobry na anemię :p
-
Podobno tak ;) mam buraki tylko muszę ugotować :P wcinam fasolkę zieloną :D
Hubcio się rozkręca :D
-
Brawo dla synka :brawo_2:
Skad wiesz, ze masz anemie? Watrobka dobra na anemie, ale ja jej nienawidze.
Maz sam maluje, dzieci nie pomagaja? :-) W sierpniu malowalismy malemu pokoj i baardzo pomagal ;D
-
Czuję i widzę ;) że mam anemię, śluzówkę przy oczach mam bladziutką, a powinna być żywo czerwona, mam silne zawroty głowy, jestem senna i wiecznie zmęczona, mam zadyszkę po przejściu kilku kroków........no ale potwierdzę badaniami ;) wątróbki nienawidzę szalenie :D
Dzieci nie pomagają, małą wysłałam do dziadków, ale jest już na tyle duża, że nie przeszkadza, a młodego izoluję :D
-
To faktycznie objawy anemii. Pewnie lekarz Ci jakies witaminy, zelazo przepisze.
Po malowaniu pokazesz pokoj?
-
Wcinaj szpinak. Skok hemoglobiny we krwi gwarantowany :)
-
Szpinaku też nie znoszę :P
Noooo....tylko najpierw muszę wybrać się do lekarza :P
Nie pokażę pokoju po malowaniu. Pokażę jak już będą tam meble :P
-
Ok, to poczekam na komplet :-)
Corcia nie marudzi, ze pokoj z braciszkiem?
-
Córka marudzi jedynie, kiedy wreszcie przeniesiemy do niej małego, bo chce już i mówi, że nawet w nocy jak będzie płakał to jej to nie będzie przeszkadzało ;)
-
Jaka wspaniala siostrzyczka :-) Super!
Beda mieli pietrowe lozko czy osobne?
-
Osobne. Córka lunatykuje, nie chcemy niepotrzebnie ryzykować.
Cudowna, zakochana w małym ;) z wzajemnoscią :D
-
Cudna jest taka milosc rodzenstwa :-)
Lunatykuje :o co robi przez sen?
-
Cudna :) ale bić się też już potrafią :D
Co robi? Co popadnie. Gada, kłóci się ze mną, bije mnie i wyzywa, chce robić siusiu pod łózkiem albo idzie się załatwiać do naszego łózka, podtrzymuje blok, bo się przewraca....nigdy nie pamięta co robiła. Wybudzam dość drastycznie, bo afery robi nieziemskie.
-
Juz sie bija lobuzkaki :D
To takie nie fajne to lunatykowanie, troszke niebezpieczne. Co noc tak? Leczy sie to jakos?
-
Nie co noc, kilka razy w miesiącu zwłaszcza, gdy jest przemęczona. Nie leczy się, każde dziecko do 10 r.ż.ma prawo lunatykowac mojemu bratu zostało do dziś ;-)
-
A corcia wstaje z łóżka?
-
Tak i oddala się w nieznanym kierunku.
-
Nie zrobiła sobie nigdy krzywdy?
Brat wyszedł kiedyś z domu?
Oczka ma otwarte?
-
Oczy ma otwarte i normalnie potrafi rozmawiać. Zupełnie jakby nie spala. Gdy pytam czy śpi mówi ze tak. Jak proszę żeby się obudziła mówi ze nie chce albo że dobrze i wtedy próbuje. Ale to przy spokojnym przebiegu. Jak wrzeszczy to podejść do niej nie można bo bije. Nic sobie nigdy nie zrobiła. A brat chciał się załatwiać w szafie siostry i takie tam :-P ostatnio podobno poszedł z toalety do łóżka do sypialni rodziców i chciał tam spać :-P nie dał się wyprosic :-P 30 letni chłop :-P
-
Mi się gdzieś kiedyś o uszy obiło ze nie powinno się budzić...
-
To prawda. Nie powinno się budzić, bo lunatyk może się wystraszyć. Ale córki nie można nie obudzić, bo sama się nie obudzi, a w śnie się boi etc. Dlatego najpierw rozmawiam i proszę by świadomie się obudziła. Jak nie skutkuje, zapalam światło.
-
Mowia zeby przed lozkiem postawic miske z zimna woda i jak lunatyk bedzie wstqwal to wlozy do miski nogi i sie budzi...
Wstyd sie przyznac ale ja wczesniej tez lunatykowalam i np pochodzilam do okna gdzie rolety zasloniete i jak K sie mnie pytal co robie to mowilam ze wygladam przez okno :p
A ile sie nagadam przez sen :hahaha:
-
Nooo lunatykowanie dość częsta przypadłość ;)
Oj miski z wodą bym nie próbowała :) za duży szok i dla dorosłego lunatyka, a młoda to by się rozpłakała na bank :P
Gadanie przez sen to u mnie chyba rodzinne :Szczerbaty:
-
Super zdjecia, ciesze sie ze wszysko poszlo z planem
-
oj Doksik Doksik...
nie lekceważ sobie tej anemii bo przez anemie można nawet do szpitala trafić
zrób sobie te badania
ja jutro musze iść zrobić sobie badania krwi w Vitalabo na Hallera, jak chcesz to możemy sie umówić to pójdziemy razem i przypilnuje Hubcia jak Ci będą krew pobierać ;)
-
Żabka, jutro to ja nie dam rady. .. :-(
A czemu do szpitala?
-
Gdzie te zdjecia z cywilnego ? :-)
-
to nie musi być akurat dzisiaj ;) ale jak bedziesz chciała to służe pomocą :)
a do szpitala można trafić przy zaawansowanej anemii bo po prostu nie będziesz miała siły na nic... po ścianach ewentualnie chodzić
więc warto się za nią zabrać jak jest jeszcze w powijakach ;)
-
Póki co mam najbardziej obfity okres w życiu, a to chyba nie pomaga. ..
Dziękuję Vivka :-*
-
ja będę szła na krew w pon/wt do medica, w razie co będę w fordonie to mogę pomóc :) :)
ja w zeszłym miesiącu nie miałam okresu wiec pewnie będę cierpieć w tym podobnie do Ciebie
współczuje... :-* :-* :-* :-*
-
Dzięki dziewczyny :-) pójdę jak D.bedzie miał wolne.
Alis, to będziesz miała blisko do mnie, Vivke pod pache i na kawę do mnie :-)
-
nie mówię nie ... :P
-
Jak się znów nie spotkamy to się obrazę w końcu :-D
-
pewnie, jak już będę to czemu by nie :)
jak mieszkałam na leśnym to fordon był bliżej jakoś, teraz to wyprawa jak na koniec świata, a do rodziców do Ostromecka to już w ogóle, wiec jak już jestem to zawsze się staram wszystkich odwiedzić ;) ;) ;)
-
No to super :-)
-
Alis jak Ci bez różnicy czy poniedziałek czy wtorek to idź we wtorek na te badania ;)
Ja na weekend wyjeżdżam i wracam dopiero w poniedziałek po południu...
ale we wtorek chętnie się z Wami spotkam :)
-
no i super, mogę po pobraniu krwi po Ciebie podjechać :)
-
jeśli to nie problem to będę wniebowzięta ;)
-
jeśli to nie problem to będę wniebowzięta ;)
A ja to już w ogóle :-)
-
żaden problem, no cos Ty :)
-
mogę po drodze jadąc od siebie zabrać Mgiełke jeśli będzie chciała i jeśli nie będzie jej przeszkadzało poczekać na mnie chwile w przychodni :)
-
A to jeszcze lepiej :-D
-
Ja bardzo chętnie, tylko że w sobotę wyruszamy w podróż poślubną :)
-
ale fajnie macie :)
-
Gdzie się wybieracie?:-)
-
Wyspy Kanaryjskie a konkretnie Fuerteventura :)
-
To ja też się wproszę w końcu do Doksika jak mogę :) Alis, na którą planujesz iść na to pobranie krwi?
-
To ja też się wproszę w końcu do Doksika jak mogę :) Alis, na którą planujesz iść na to pobranie krwi?
Cudownie :-)
-
Kurcze gdybym mieszkala tam gdzie Wy to tez bym przyszla....
-
Przyjedz kochana :-D
Przydalabys się blisko :-) :-*
-
Jak ja wyjeżdżam to nagle wszystkim pasuje :P
-
Mgielka, gratulacje, przyjedziesz pieknie opalona :D
-
Doksik oj z chęcią miałabym nawet z.kim chodzić na spacerki...a tak sama smigam...
-
klimmarta idę we wtorek i musze się dokładnie zorientować jeszcze od której do której w medicu w fordonie pobierają, cos mi świta ze od 7 do 11, i jakby tak było to na 10 planuje pójść
to będzie wczesna kawa :P :P :P
-
A ja myślałam że po południu. Kurcze, postaram się też być, ale teraz już pracuje i nie wiem czy dam radę.
-
Dziewczyny jak się umawiamy na jutro ? :)
Vivka daj znać gdzie podjechać po Ciebie :)
ja będę w medicu przed 10
-
mi niestety nie pasuje jutro 10. o tej godzinie mam jazde ;) także lipa, ale już sie przyzwyczaiłam, że zawsze to mi nie pasuje :P
-
możesz jazdę odbyć u mnie w samochodzie, kurs grunwaldzka - fordon :P :P :P :P
-
już zapłaciłam także wiesz ... ;P
-
Doksik - mnie niestety też nie będzie bo jestem w pracy w tych godzinach... Żałuję strasznie :(
-
:( Odbijemy sobie, mów kiedy Ci pasuje ;) wiesz, że do mnie można o każdej porze dnia i nocy :D pośmiać się i wypłakac na kolanie, Matka Polka ma zawsze dyżur ;D ;D ;D
daj znac, jak znajdziesz czas :-*
-
Alis odezwałam się na FB ;)
-
Co tu taka cisza??
Justyna załóż swój wątek w Mężatkach :)
-
Jakoś chyba nie mam weny na swój wątek ;)
-
Oj tam, miałaś w odliczaniu, tu masz to teraz do Mężatek idź :)
-
Justyna nie gadaj, teraz zima będzie się więcej w domu to i wena przyjdzie a przecież nie będziesz pisać cały czas w relacjach :p
Tylko jak założysz wyślij mi linka ok?
-
jestem za ! ;D
-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=49674.0
no to...zapraszam