Wiecie, zawsze sie zastanawialam dlaczego amerykanskie piekarniki sa takie duze. Wszystko jest tu wieksze niz w EU, ale co z tym piekarnikiem, bo raczej za duzo na codzien nie gotuja :drapanie: I sekret tkwi w indyku 8) Raz do roku musza upiec indyka, a one sa ogromne. Wczoraj widzialam w sklepie takiego 50lbs (cos ok 25kg). Musi wystarczyc dla calej rodziny i jeszcze zeby zostaly resztkie. W poniedzialek wszyscy do pracy przynosza kanapki z indykiem ;D
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_final_bird_xl.jpg)
Raczej nie sprzedaje sie swiezych indykow, tylko mrozone. Nie wiem, moze mieso jest wtedy lepsze?
Takie wielkiego indyka nalezy zostawic do rozmrozenia w temperaturze pokojowej. Nastepnie osuszyc i natrzec sola i pieprzem, a nastepnie ulozyc w naczyniu piersiami do gory, a skrzydla podwinac pod siebie.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_tuck_wing_xl.jpg)
Przygotowac 1,5 kubka roztopionego masla i jedna butelke bialego wina i namoczyc w tym kawalek tego materialu jak pielucha, ktory nie wiem jak sie nazywa :P
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_ingredients_xl.jpg)
Musimy przygotowac takze bulion warzywno miesny do sosu (chyba kazdy wie jak to sie robi ;))
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_stock_hd.jpg)
A teraz najwazniejsze. Nadzienie, ktorym musimy wypelnic indyka przed wlozeniem go do piekarnika.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_stuffing_xl.jpg)
Nadzienie (proporcje na duzego indyka, taki ok 12kg):
- 12 lyzek masla
- 4 cebule pokrojone w kostke
- 16 selerow pokrojonych w kostke
- 10 siwezych. pokrojonych lisci szalwii + 2 lyzeczki suszonej
- 6 kubkow bulionu
- grzanki z chleba w kostce (mozna kupic gotowe) albo zrobic z czerstwego chleba, podpieczonego. Ok 36 kromek ::)
- 2 lyzeczki soli
- 4 lyzeczki swiezo zmielonego pieprzu
- 3 kubki swiezo posiekanej natki pietruszki
Maslo rozpuscic w nieduzym naczyniu, dodac posiekana cebule i seler, dusic ok 10min. dodac szalwie, wymieszac i gotowac jeszcze 3,4 min. Dodac 1/2 kubka bulionu i dobrze wymieszac. Gotowac kolejne 5 minut, az wywar wyparuje o polowe. Przeniesc cebulowa miksture do duzej miski dodac pozostale produkty lacznie z reszta bulionu i zmiksowac do polaczenie sie skladnikow. Tzn, nie na miazge, tylko troche 8)
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_toothpicks_xl.jpg)
Po wlozeniu farszu do srodka, zaszyc doopke :P
Zacisnac nogi. Indyka, nie swoje :P i zwiazac nitka.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_string_xl.jpg)
Natrzec indyka maslem i umiescic w naczyniu do pieczenia, najlepiej takim z kratka.
Przykryc namoczona w masle i winie sciereczka.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_cheesecloth_xl.jpg)
Umiescic indyka w piekarniku, nogami do przodu i piec ok 30 min, w temperaturze ok 225 stopni C.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_basting_xl.jpg)
Nastepnie zredukowac temperature do 180C. i nasmarowac calego indyka pedzlem zamoczonym w maslanowinnej miksturze.
Robic tak co 30 min, nie wyciagajac indyka z piekarnika.
W naczyniu pod indykiem powinien sie zbierac caly sos.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_brown_skin_xl.jpg)
Po 2h pieczenia, delikatnie usun sciereczke. Polej indyka sosem z naczynia i wloz z powrotem do piekarnika.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_temperature_xl.jpg)
Po kolejnej 1/2h pieczenia, wsadz termometr w najgrubsza czesc uda indyka (nie dotykajac kosci). Jezeli temperatura osiagnie 74 stopnie to oznacza, ze indyk jest gotowy. Zacznij miezyc temperature po 2,5h pieczenia indyka.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_gravy_xl.jpg)
Przenies indyka na talerz, aby odpoczal 30min, a w tym czasie przygotuj sos.
Najpierw zebrac najgesciejsze czesci sosu (korzuch)i odstawic na bok.
Umiesc naczynie na kuchence, dolej szlanke czerwonego lub bialego wina (ewentualnie wody) i zagotuj, tak aby dalo sie wyskrobac drewniana lyzka wszystko co zaschniete :) Dodac wczesniej przygotowany bulion, zagotowac i gotowac tak dlugo, az sie zredukuje o polowe. Dodac ten zebrany wczesniej korzuch z sosu i gotowac jeszcze przez 10 min. Przelac do sosjerki.
(http://www.marthastewart.com/sites/files/marthastewart.com/imagecache/wmax-330/images/content/pub/ms_living/1995/msl_nov95_carving_2_xl.jpg)
Indyka kroic ostrym nozem w cienkie plastry. (nie moze byc za goracy, musi odstac swoje min 15 min).
Podawac z przygotowanym sosem i zurawina. Pycha! Enjoy :)
Przepis pochodzi od guru amerykanskich gospodyn domowych Marthy Stewart.