e-wesele.pl
ślub, ślub... => Formalności => Wątek zaczęty przez: monia w 27 Października 2004, 09:54
-
podatek od prezentów slubnych :twisted:
http://www.gazetaprawna.pl/dzialy/17.html?numer=1313&dok=1313.17.399.2.1.2.0.1.htm
mówię wam ... żenada :?
-
:evil: :twisted:
przesada
-
a kto to sprawdzi, prawie wszytskie wydatki weselne to szara strefa... zespół bez faktury, lokal bez faktury, limuzyna bez faktury....
no, ale taniej...
-
No normalnie mnie zmroziło... :szczeka: :protestuje: :glowa_w_mur:
Niedoczekanie...
-
przesada...wcale mi się to nie podoba... :evil: :evil:
-
nie dam ani grosza, moje wesele będzie zdecydowanie robione na czarno :wink: . niech się wypchają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
nie dam ani grosza, moje wesele będzie zdecydowanie robione na czarno :wink: . niech się wypchają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Popieram :D
-
,,Opodatkowaniu podlega darowizna otrzymana od jednej osoby przewyższająca kwotę wolną od podatku w wysokości 9637 zł w I grupie podatkowej, 7276 zł w II grupie podatkowej i 4902 zł w III grupie podatkowej."
-
No taaaaaaaaaaaaak, oddelegowana osoba z US do zaglądania w koperty :evil: Niech spadają...
-
Niech spadają...
ne drzewo!!!!
-
przesada....słów mi brak....
-
Tak-SPADÓWA!!!
-
A mnie ten podatek martwi, rowniez dlatego ze moj przyszly M prowadzi dzialalnosc gospodarcza a zebrane pieniadze chcemy przeznaczyc na nowe mieszkanko.
Problem polega na tym jak udowodnic ze zebrana kasa np 30 tys jest od wszystkich gosci a nie tylko od rodzicow, przeciez nie bedziemy instalowac przed kosciolem kasy fiskalnej ani spisywac z goscmi umowy darowizny do wysokosci wolnej kwoty.
Wolalabym uniknac sytuacji ze urzad zaintersuje sie skad nagle mamy 3 dychy ekstra.
-
buhahahahahahaha :lol: ale sie usmialam jak to czytalam...chyba sobie jaja robia...niedosc ze Mlodym nie daja na mieszkania, to jeszcze jak se je z prezentow slubnych zakupia to im podatek chca sciagnac....boze co za kraj :roll:
-
Tez sie nad tym zastanawiałam ale pomyślałam ze co dostaniemy to nasze ale jak to przeczytałam to jestem strasznie naiwna nic w tym kraju nie jest za darmo.
-
bzdura... az nie warto komentowac!
-
taki podatek nie ma sensu..nie ma możliwości sprawdzenia, kto ile włozył do koperty..to nie wypali..
-
hmmm :wink:
kolejna bzdurna metoda latania dziury budzetowej :twisted:
-
Grosza ode mnie nie dostaną, co za złodziejski kraj! Wstyd mi że tu mieszkam, jak przyjdą się dowiadywać ile dostałem itp, powiem że 2kg krówek waniliowych i bukiet róż (od 93 osób ) :D
-
Bo to POLSKA właśnie !!!!!!
Kaczory nie dostaną nawet suchego chleba ode mnie !!!!!!!!!!!!!!!!
-
Szkoda słów...
Nie dość że ciągle nas okradają nakładając jakieś dziwne podatki o których często nic nie wiemy to jeszcze łapę chcą położyć na naszych ślubnych prezentach :evil:
Nawet złamanego grosza im nie oddam :evil:
-
ja słyszałam za to, że można się ubezpieczyć od prezentów! ;)
Tzn. jeśli nie dostaniemy prezentów w sumie o wartości wyznaczonej przez nas, to ubezpieczyciel może nam wypłacić odszkodowanie...
Coś takiego zapamiętałam z wykładu, mam nadzieję, że wszystko zgodnie z prawdą.
-
niedoczekanie US
-
ja się nie mam co przejmowac, bo nie spodziewam się od nikogo prezentu o wartości 10000 :) tak więc mogą nam naskoczyc, :skacza: nic im nie dam, wystarczy że co miesiąc muszimy oddawac do US kupę kasy :dno:
-
hihi wiecie tak sobie czytam i tak smiesznie sie czuje..... moj facet parcuje w US...powiem wam - cholernie niewdziczna praca, masa papierow, liczenia, ale ok....cieszymy sie ze ma prace i ze radzi sobie dobrze. powiem wam że jego samego irytuja durne przepisy, wprowadzane tak na prawde przez ministerstwo. on tam siedzi i wykonuje swoja prace choc i tak.... czasem gdy ma kontakt z klientami to dostaje po glowie za to ze...ktos wymyslił takie prawo. no ale takie sytuacja chyba tycza sie każdego zawodu ktory wymaga kontaktu z klientem.
co do tego podatku to sam mowi ze to bzdura i ze to sztuka dla sztuki bo nikt tego nie sprawdzi. zreszta jak wiele tych podobnych.
z jednej strony ciesze sie ze moj przyszły maz to urzednik skarowy bo w wielu kwesiach dobrze sie orientuje i potrafi poradzic i dla nas i dla znajmomych a z drugij wspolczuje mu tak niewdziecznej pracy.
inna sprawa godna krytyki - wiecie o tym ze organ nadzorujacy prace US wydał rozporzadzenie zeby nie informowac podatnikow o jakichs odliczeniach czy zwrotach kasy jesli im sie naleza :szczeka: - taki zwrot nalezy jest jedynie wtedy gdy podanik sie o niego upomni, jesli nie zostaje dla budzetu. tylko szkoda ze nikt nie informuje ze sie cos takiego nalezy. im w urzedach mowic nie wolno. kolejna paranoja.
-
Ewelina_Michał, współczuje takiej pracy narzeczonemu sama wiele razy droczyłam sie z urzednikami choc tak naprawde wiem ze to nie ich wina !
-
Wg mnie to wszędzie jest za duzo biurokracji.
Urzednicy robią dużo bezsensownej roboty, wiem, że to nie ich wina ale cala ta biurokracyjna machina utrudnia ludziom zycie.
Przepisy są durne i neizrozumiałe, a i urzednicy nie zawsze potrafią wyjasnic o co chodzi.
Porażka !
Jak mam iść do jakiegoś urzędu to mnie trzebie na samą mysl :-\
-
Nie przesadzajmy... Ja nic nikomu nie oddam i tyle, tym bardziej, że i moja i narzeczonego rodzina jest biedna więc na wiele nie liczymy i jeszcze przepraszam bardzo z wyskrobanych pieniędzy przez nasze rodziny mam się rozliczac? Dajcie spokój...
-
nieźle ;)
-
ja słyszałam za to, że można się ubezpieczyć od prezentów! ;)
Tzn. jeśli nie dostaniemy prezentów w sumie o wartości wyznaczonej przez nas, to ubezpieczyciel może nam wypłacić odszkodowanie...
Coś takiego zapamiętałam z wykładu, mam nadzieję, że wszystko zgodnie z prawdą.
matko, pierwsze słyszę :)
jeżeli zaś chodzi o US to zgodnie z prawem obowiązki podatkowe są, ale chyba nikt tym się nie przejmuje i nikt tego nie kontroluje.