bo ta jedna to zdecydowanie za małoooo
ale jak ja ci powiem co jeszcze słyszałam to padniesz:)
do Rosatii
cała rodzinka twierdziała że podobna jestem do Rosatii
Madziulek w końcu jesteś. Właśnie zastanawiałam się gdzie się podziewasz?
mam nadzieję że was nie zanudzam
Moniu ksiądz niedość że przystojny to bardzo fajny, nie znałam go wcześniej bo żadko uczęszczam na msze, ale przed ślubem nawet kawkę z nim piłam, i tak pięknie poprowadził nam uroczystość ślubną że aż w szoku byłam, postarał się nie ma co:)
ale mnie zaskoczyła ta zimowa pogoda, a ja jeszcze kozaków nie kupiłam:(
Wiecie co nie wiem czy wy też tak macie ale ja w kółko mogę oglądać zdjęcia ze ślubu i wogóle mi się nie nudzą
Pan Bóg też nie chce byle kogo - chyba coś w tym jest
Niedługo powinny być świerze zdjęcia z sesji także zapraszam jeszcze:)
na pewno bede zaglądać , bo jestem ich bardzo ciekawa Wink
mam nadzieję że warto:)
kiedy będą zdjęcia z sesji??!!Doczekac sie ich nie mogę!!!
Niom w końcu
Cieszę się że czekacie razem ze mną
Boże jak to wszystko strasznie długo trwa:(
ja bym chyba nie wytrzymała
bo jakoś za szybko poszło hehe dopiero 2 m-ce jesteśmy małżeństwem a tu taki suprize no ale Bóg tak chciał.
Moniu a jak u ciebie bo wiem że pilnie śledzisz swój cykl.
Wiecie ja też już zaczęłam się martwić bo od roku nie brałam tabletek i zero innych zabezpieczeń i ciągle nic aż tu nagle chyba ciepłe kraje mi sprzyjały bo albo w podróży poślubnej albo po trudno wyczuć tak naprawdę:)
Chcecie jeszcze fotki to mogę wkleić bo jeszcze trochę mam:)
Chcecie jeszcze fotki to mogę wkleić bo jeszcze trochę mam:)
jakich kwiatków był zrobiony Twój bukiecik.Czy to były calie?Bardzo mi sie podoba
Dziękuję kochana Moniu że śledzisz mój wątek:)
Słuchajcie puki co czuję się fatalnie. Fasolka tak mi daje popalić że wyglądam jak zwłoki, wymioty codziennie rano:( a
Hehe np. wczoraj kupiłam słoiczek śmietany i zjadłąm ją łyżeczką jak jogurt
I już brzuszek widać:)
Wszystko jest w jak najlepszym stanie jak narazie a mój mąż poprostu szaleje
Cześć dziewczynki dawno mnie nie było, bo poprostu pół dnia przesypiam i nawet nie chce mi się włączać komputera.
Wątku w bebikowie jeszcze nie założyłam ale już wam piszę parę słów o moim stanie.
Otórz wymioty w końcu mi przeszły a było już naprawdę okropnie przez dwa miechy non stop. Codziennie rano i czasami jeszcze wieczorem.
Ale skończyły się przed świętami i w końcu pojadłam.
Słuchajcie teraz nie mogę się oderwać od lodówki a w pracy zamiast pracować to jem i drzemię na zapleczu.
Byłam na USG ostatnio i jest już 13 tygodni a dzidzia ma już 7 cm i całe się rusza a jakie ma nogi i jak wierzga mówię wam coś niesamowitego.
I już brzuszek widać:)
Wszystko jest w jak najlepszym stanie jak narazie a mój mąż poprostu szaleje
na pewno jak trochę brzuszek będzie większy to zamieszczę swoją fotkę:)