e-wesele.pl

ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: monia w 14 Października 2006, 13:15

Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: monia w 14 Października 2006, 13:15
poczytajcie sobie jak nasi panowie czasami podchodzą do przygotowań slubnych..

http://zdrowie.onet.pl/1365277,2041,,,,i_kto_powiedzial_ze_facetom_nie_zalezy_na_slubach,psychologia.html
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 14 Października 2006, 13:21
no nieźle... :-)
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: irishania w 14 Października 2006, 13:59
dobre Moniu,  :lol:
moj nazieciony jest zaangazowany ale mam nadzieje ze w potwora sie nie przerodzi, staram sie trzymac reke na ...jego pulsie :wink:
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 16 Października 2006, 11:53
Yyyyy :roll: - mieszane uczucia mam. Trochę to opowiadanie nierealne, jak na nasze warunki - nie powiem, że małż nie brał udziału w naszych przygotowaniach ale opisywane sytuacje są trochę zbyt hamerykańskie.... :|

Dobrze, że do nas dotrze to może za parę lat
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: monia w 16 Października 2006, 12:16
przeca to z hameryki ;)
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 16 Października 2006, 12:20
Zauważyłam-dlatego od razu wyraziłam nadzieję, że za szybko do nas nie dotrze-szkoda chłopów :mrgreen:
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: monia w 16 Października 2006, 12:58
z drugiej strony mogliby się w cokolwiek zaangażowac a nie tylko logistyka sie trudnia..

a potem zbierają pochwały  i mówią"tak.. piekne wesele przygotowalismy" .. lismy?? jakie lismy????  :roll:
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 16 Października 2006, 13:10
Jednak nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy wszystkiego osobiście nie doglądnęły :wink:
Tytuł: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: jumi_1979 w 16 Października 2006, 17:08
Jak dla mnie nie tylko zbyt "amerykańskie", ale też zbyt "markowe" :? Gdzie w tym wszystkim miejsce na uczucie i prawdziwe znaczenie zawarcia małżeństwa? Nasuwa mi się pytanie "Czy chciałbyś o tym porozmawiać?" :mrgreen:  :wink:
Tytuł: Odp: a kto powiedział ,ze tylko panny młode...
Wiadomość wysłana przez: Nika_19 w 23 Stycznia 2010, 20:14
Mój Tomek w sumie jest zaangazowany tylko czasem az za bardzo, bo np. nie podoba mu sie kolor fioletowy wiec kategorycznie mi kupować dodatków w tym kolorze gdzie ja uwielbiam ten kolor, na piosenke na pierwszy taniec też nie mógł sie zdecydowac długo. . . hm czasem chyba lepiej samej załatwiac niektóre rzeczy a potem powiedzieć"no kochanie, nie pamietasz jak sie na to zgodziłes"?:P