DBedzie z kim sie wspolnie denerwowac na pare dni przed
A w jakiej miejscowosci jesli moge spytac?
My zaproszen mamy 60
to gdzie razem jesteście, ehh ja taki słaby zrok mam :roll:
I ja melduje się w Twoim odliczanku!! Historia Waszej miłości jest bardzo romantyczna- zawsze twierdziłam, że jeżeli miłość na odległość przetrwa to jest to PRZEOGROMNE UCZUCIE i wart wszelkich poświęceń!!
Niby tyle rzeczy zalatwionych, ale jest jeszcze pare, ktore trzeba zalatwic dosc szybko..zespol lub dj (Zdania sa podzielone ) i fotograf.
koteczka to moje oczko w glowie
wlasciwie przepadlam w tym momencie deyzja juz byla podjeta
Uparte babsko ze mnie
Narazie najwazniejsze jest to, ze jestemy razem i nie musimy sie na dlugo rozstawac
carlunia
Moze znajdziemy cos oryginalnego i w przyzwoitej cenie
Cytat: "carlunia"Moze znajdziemy cos oryginalnego i w przyzwoitej cenie
napewno :)!!
ten drugi koczek z diademem bardzo mi sie podoba
fotograf zarezerwowany
para obraczek to ok 10 gram zazwyczaj
Znalezlismy jeszcze jubilera, ktory moze nam zrobic obraczki na zamowienie (...) cena nie bylaby wygorowana a obraczki dokladnie takie jak chcemy
cos napewno wpadnie ci woko, tak, ze bedziesz zdecydowana ta i żadna inna
w rzeczywistosci one wygladaja zupelnie inaczej i wcale nie tak ladnie jak sie nam poczatkowo wydawalo...
Maniarka: widze, ze bardzo popularny robi sie 16 czerwca :mrgreen: Dla Was tez jest to jakas wyjatkowa data??
w prospektach wygladaja tak świetnie a nałoży sie na palucha i czar pryska
nam na poczatku tez przeszlo przez mysle, ze moze przez neta kupic obraczki, ale teraz jestem pewna, ze to zly pomysl.
Jak mi sie przytyje badz mojemu Kochanie schudnie
carlunia napisał/a:
Jak mi sie przytyje badz mojemu Kochanie schudnie
podejscie chyba powinno byc odwrotne Rolling Eyes Wink
Olkahof: a jakie macie w olanie? same zolte zloto? My chyba tak..chociaz moze faktycznie tak sie stanie, ze w koncu znajde takie, ze zobacze i padne z wrazenia..zobaczymy Wtedy nie bde sobie glowy zawracac robieniem na zamowienie.
800 zl to jeszcze moze byc
rodzice P. nie beda tym faktem zachwyceni, ale my chyba tez mozemy o czyms zdecydowac. Jak myslicie?
no cos ty, przeciez wiesz ze my lubimy fotki Smile
no cos ty, przeciez wiesz ze my lubimy fotki
Wasze zdjęcia są naprawde suuuuuuuuuuperowe
A nasze uczucie jak zwykle kwitlo
Nie lubie sie rozstawac z moim Dziubkiem
Juz przezywamy jak bedziemy bez siebie zasypiac :roll: Nie lubie sie rozstawac z moim Dziubkiem :(
Dacie radę - taka rozłąka na kilka dni może być bardzo "rozgrzewająca" Wink
Mój chłop od 14 lat raz w miesiącu przez tydzień pracuje na noc - nie ma go w domu, a ja sie do dzis przyzwyczaić nie mogę Sad
DiJeyDi: milo Cie tu widziec :D
Miłego pobytu w domku, bo przecież "nie ma jak u Mamy"
kotulka chyba czula, ze nadjezdzam
dobrze ze istnieja darmowe numery
A moze tam upatrzysz sobei jakeis obrąckzi fajne Smile
Pokazalam dzis tacie zdjecia w sukni. CHyba sie troszke wzruszyl tak jak mama wczoraj
Koteczka kolejna noc spala ze mna i chodzi za mna wszedzie
Moje Kochanie dzis przyjezdza.Nareszcie bo juz sie tak stesknilam
18 listopada wybieraja sie do moich przyszlych tesciow do Sieradza i do mnie
Niedlugo powrot do domu, wtedy bede nadrabiac zaleglosci na forum
nieco odmienne wizje
wierze, ze sie dogadaja w tych sprawach.
18 listopada wybieraja sie do moich przyszlych tesciow
Ale wierze, ze sie dogadaja w tych sprawach.
Wczoraj zamowilismy obraczki u zlotnika. U tego poleconego przez Nadzieje (dzieki wielkie na namiary ). Zaplacimy cos kolo 800zl, grawer gratis i beda takie jak chcielismy
trzeba wziac tez poprawke na to, ze suknia jest na mnie lekko za duza i wymaga przerobek, ale to blizej slubu.
Narzeczony ma racje przeciez tak powinno byc, ze zobaczy cie dopiero w dzien slubu
Przyszłej teściowej też nie wolno pokazywać, bo to źle wróży - tzn. będą spięcia na lini teściowa - synowa.
on mnie nie chce narazie widziec w sukni..dopiero w dzien slubu
I dobrze, wtedy mu szczęka opadnie z wrażenia. A w tej sukni wrażenie na pewno zrobisz piorunujące Very Happy
Pierwszy i tak najbardziej do mnie przemawia. Jak go slucham to od razu widze nas tanczacych walca
Oryginalne brzmienie to jest to
też mam zaklepaną orkiestrę na wesele, a pierwszy taniec będzie leciał z płytki
A jak slysze, ze maja akordeon to mam gesia skore od razu
Ale naprawde wesele bz orkiestry....to nie to !
No ale to Twoje wesele i Ty zdecydujesz co jest najodpowiedniejsze dla Ciebie
ale skoro jeszcze nie wyprawiała swojego wesela to jak ma si dowiedziec co lepsze ?
waza sie losy naszego mieszkania. Moze obejdzie sie bez wielkiego kredytu na 30 lat Narazie wiecej na ten temat nie pisze, zeby nie zapeszyc
to moja kochana kotulka
no to 3mam kicuki
Dzis jakos podejrzanie pic mi sie chce
To pewnie po tych chipsach Wink Slone musiały byc Wink
Chyba za duzo mysle
a wódeczka niech sobie drożeje, bo jest strasznie fuj i bleeee
My jeszcze oprocz wodeczki chcemy winko. Troche bialego i troszke czerwonego
dzis juz moze bedzie wiadomo co z naszym mieszkaniem
carlunia, przeczytalam o winie i mi sie udzielilo od razu Arrow wino z twoim imieniem w nazwie hehe rewelacja!!!
Badź co bądź, chodziło mi o to, że jak coolery to nie naklejki Mr. Green Mr. Green Zawieszki zresztą tez wyglądają elegancko Wink
wiec wodki tez nie bedziemy chlodzic
wódka muis byc schłodzona, rzekłabym nawet -zmrożona?? Inaczej sobie nie wyobrażam!!
jutro kolo poludnia pojawia sie u nas moi rodzice
wpadaja tu i w niedziele jade z nimi bo trzeba zaczac zalatwiac sprawy zwiazane z mieszkaniem
Chcemy sprzedac stare mieszkanie babci i kupic cos w nowszym budownictwie
A po co zamawia sie ksiege gosci?
Tesciowie lataja jak szaleni z przejecia
A wieczorem rodzice beda sobie gadac a do nas przychodza znajomi
Oczywiście w dniu swojego slubu zapomniałam zabrać ksiegę na sale więc po ślubie wkleiłam do niej kartki od wszystkich gości
Nie moge sie doczekac jak przeprowadzimy sie na stale do Olsztyna. I bedziemy zyc tak jak my chcemy..
Kasiu: staram sie nie przejmowac. Ale czasami to jest trudne
Najpierw trzeba ksiedza zapytac czy w ogole sie na takie cos zgadza bo jak wczesniej pisalam nie za bardzo sie zgadzaja na przystrajanie kosciola bo jest jeden slub za drugim
carlunia, w pelni zorganizowana
wracam na stale do Olsztyna
Wyjezdzamy dzis. Przemek zostaje u mnie do srody wlacznie. A pozniej znowu jakis czas bedziemy sie meczyc osobno. Az nie chce o tym myslec. Z nim wszystko jest latwiejsze i prostsze..
Tesciowa ma chyba wyrzuty sumienia, ze glupot nagadala bo chodzi zagaduje do mnie. A mi sie nie chce udawac, ze jestem kochana i idealna. Tez moge miec swoje humory w koncu. Poza tym gdyby ktos sie nasluchal takich bzdur na swoj temat to tez nie mialby ochoty na rozmowe W kazdym razie ja nie mam
ty niedobra dziewczynko, musisz isc do kosciolka bo tesciowa tak chce"??
Dżizes Do tej pory mi sie przewala na samo wspomnienie
i bardzo dobrze -słuchaj swoejgo wew. głosu, i neid aj sie ugłaskać..to towje zycie, masz własne zdanei, masz prawo do swoich "fochów"
Nie ma co udawać, że wszystko jest cacy, skoro nie jest.
Proste.
Vall, Ty się doktoryzujesz, tak?
Mam nadzieję, że z matematyki
( a przez telefon to az mnie rece bolały )
teść jeszcze nie może przeboleć że synuś mu się z domu wyprowadza...
Mamy podpisana umowe z DJem Jutro mamy zamiar podpisac z kamerzysta. I z "obslugi" wesela bedzie zalatwione juz wszystko.
A co do tesciow: teraz wydaje mi sie, ze juz nie ma problemu. Bo jestem daleko
Bywalo roznie, ale zawsze staram sie pamietac dobre rzeczy
przy pozegnaniu sie wzruszyla
carlunia napisał/a:
Bywalo roznie, ale zawsze staram sie pamietac dobre rzeczy
to tak jak ja, tyle że to staranie nie zawsze wychodzi... Confused
carlunia napisał/a:
przy pozegnaniu sie wzruszyla
a to Ci numer, ale to chyba dobrze Question
A w tym kontekście u Was jak z wtrącaniem trzech groszy:?:
pozytywne myślenie to już 50% sukcesu
Oby się wszystko udało
exactly - zaciskamy kciukasy
Z kamerzysta wczoraj podpisalismy umowe i w miedzyczasie sobie z nim rozmawialismy. Mily facet nawiasem biorac. "obsluga " wesela zalatwiona juz do konca. Teraz zostaly przyjemnosci typu zawieszki, buty, garnitur i inne diademy
Z kamerzysta wczoraj podpisalismy umowe i w miedzyczasie sobie z nim rozmawialismy. Mily facet nawiasem biorac. "obsluga " wesela zalatwiona juz do konca. Teraz zostaly przyjemnosci typu zawieszki, buty, garnitur i inne diademy
Bylismy tez zapytac o nasz obraczki. W piatek juz moglibysmy je odebrac, ale chcemy isc po nie razem wiec poczekam az Mis znowu przyjedzie.
nawiasem biorac. "obsluga " wesela zalatwiona juz do konca. Teraz zostaly przyjemnosci typu zawieszki, buty, garnitur i inne diademy
A zaleglosci na forum mam sporo Wink
I znowu jestem tu sama
Wiem, wiem, całe życie za malpę robie i we wszystkich - przynajmniej w domu - wywołuje skrajne emocje: od rozchichotania po rozchisteryzowanie Skaczą
Cytat: "carlunia"I znowu jestem tu sama
Nie sama - my jestesmy :mrgreen: :serce:
My też rozstawaliśmy się wiele razy. I za każdym z tym "razów" płakałam jak dziecko.
co mnie niezmiernie cieszy bo to chyba najlepszy prezent na ten dzien. Miec przy sobie swojego ukochanego mezczyzne
carlunia napisał/a:
co mnie niezmiernie cieszy bo to chyba najlepszy prezent na ten dzien. Miec przy sobie swojego ukochanego mezczyzne
To prawda nie mozna miec piekniejszego prezentu jak swoja ukochana osobe przy boku!!!
Lapie mnie mega dol.
Czasami trzeba sie poklocic zeby oczyscic atmosfere
Aaa. Pogłaszcz ode mnie swoją kotę! Very Happy
faktycznie, diadem bedzie pasowal idealnie do tej sukienki.. calosc wyobrazam sobie po prostu jak ksiezniczke Smile a jaki masz pomysl na podpiecie welonu? mysle tez ze taki "lejacy" bukiet rzeczywiscie bedzie prezentowal sie pieknie..
CARLA ale Ty dzielna jestes!!!!!!!!dom babci wasz dom!!fryz super!
carlunia wiesz teraz Twoje zycie mi przypomina moje:)Z dala od ukochanego,pelno obowiazkow na glowie,porzadki ech...Ale my dzielne kobitki jestesmy wiec sobie porzadzimy ze wszystkim prawda?Smile
następne Boże Narodzenie będziecie spędzać już we własnym domku jako małżeństwo Głaszcze
pochlipalalam
jak byś tak męża marynarza, w rejsach półrocznych miała
carlunia napisał/a:
pochlipalalam
Daje_kwiatka i dobrze! jak juz płacz Cię "oczyści" to przeczytaj odemnie ŻE WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE!!!TYLKO MUSISZ BYĆ DZIELNA!!!
Carlunia trzymam mocno kciuki aby wszystko wyszlo z mieszkankiem:)
Odechciewa mi sie pomalu wszystkiego a ostatnia rzecza o jakiej mysle jest slub..
to będziecie dwie księżniczki Mr. Green
Wam tez te pol roku zleci zwlaszcza w wirze przygotowan i nawet nie bedziesz wiedziec kiedy w pieknej sukni powiesz ukochanemu "tak'
to gdzie ten twoj misiek pojechal?
Ja jestem juz w Olsztynie, w rodzinnym domu narazie, ale czekamy na swoje mieszkanie. Przemek wrocil do Sieradza bo musial wracac do pracy. Niedlugo i on sie tu bedzie przenosil, ale to musi potrwac. Mam nadzieje, ze juz niedlugo
Jestem pewna ze wszytko sie ulozy - zobaczysz Wink
A tak na marginesie to bardzo dobrze ze on sie przenosi do Ciebie - mezczyznom chyba latwiej sie przeniesc ... Question
Jak sie ma za duzo czasu to tylko glupoty do glowy przychodza.
prezent mikolajkowy od mojego przyszlego meza
Brawo ja tez lubie takie długaśne, ale sama nie nosze, bo nie mam dziurek Mr. Green
Ze strachu Boje się, chociaz chciałabym Sad Ale to BOLI Shocked
le na jej przypadlosc znalazl sie w koncu super lek no i nie trzeba bylo jezdzic po wetach bo sama jej podawalam i jest zdrowa do dnia dzisiejszego
calusy dla kocich mam i fanek futrzastych klebuszkow milosci (moze to glupie ale tak je czasem - koty - nazywam)
mmmm cudowna kotka Smile
tez mi sie taki kiciak marzy Smile tylko podkochuje sie w rudaskach Wink
A ja marzę o drugiej kici i obiecuje sobie, że kiedys kupie sobie rudego Maine Coona bardzo mi sie podobaja Very Happy
Carluniu. to juz tydzień bez Twojego Misia Shocked Patrz jak ten czas goni
juz pisalam jak sie ciesze na przyszly rok..chyba jeszcze nigdy nie bylam tak spokojna wewnetrznie, nie czulam sie taka bezpieczna i kochana jak teraz Ostatni raz powitam Nowy Rok jako panna. Za rok bede juz mezatka
kochana jak teraz Ostatni raz powitam Nowy Rok jako panna. Za rok bede juz mezatka
carlunia napisał/a:
kochana jak teraz Ostatni raz powitam Nowy Rok jako panna. Za rok bede juz mezatka
ja czuje PODOBNIE! możemy Carla łapki se podać Mr. Green
Fajnie, ze wszystkie bedziemy takie szczesliwe w przyszlym roku
ech ja nawet nie pomyslalam, ze to ostatni Panienski Nowy Rok
A ja marzę o drugiej kici i obiecuje sobie, że kiedys kupie sobie rudego Maine Coona bardzo mi sie podobaja
Main Coony -piekne koty
Mam nadzieje ze sie teraz ciagle usmiechasz
No wlasnie sama nie wiem dlaczego, ale ciagle sie usmiecham Fakt, ze przyjazd Misia zbliza sie wielkimi krokami. Na dodatek bylam dzis na solarium, a po takiej slonecznej sesji zawsze mi sie humor poprawia.
carlunia napisał/a:
No wlasnie sama nie wiem dlaczego, ale ciagle sie usmiecham Fakt, ze przyjazd Misia zbliza sie wielkimi krokami. Na dodatek bylam dzis na solarium, a po takiej slonecznej sesji zawsze mi sie humor poprawia.
carluniu - super kombinacja (solarium & przyjazd misia) i poziom endorfin rosnie
Siedzialam dzis troszke przed kompem i wymyslalam liste utworow na wesele tzn co chcemy na nim koniecznie uslyszec i czego w zadnym wypadku nie chcem
zeby sie nadawaly na walca i zeby rodzina nie odstawila zarazem zbiorowej histerii
Piosenka wybrana
carlunia napisał/a:
Piosenka wybrana
Question a jaka Question moze nie doczytalam
carluniu - super kombinacja (solarium & przyjazd misia) i poziom endorfin rosnie
A Wy jaka wybraliscie?
to jeszcze dorzucic dobrą czekolade
A wracajac do walca: bardzo bym chciala zapisac sie na kurs tanca i to nie tylko po to, zeby odtanczyc jeden taniec na weselu.
bardzo bym chciala zapisac sie na kurs tanca i to nie tylko po to, zeby odtanczyc jeden taniec na weselu.
ale ogolnie wole tance latynoamerykanskie od standardowych dlatego do walca jestem srednio nastawiona Smile ot taki dziwolag ze mnie
Carlunia to odliczamy razem do soboty- no ja wlasciwie do piatku do rejsu promem, a w sobote bede juz w domciu u mamusi, a ty zobaczysz sie z ukochanym Mr. Green
Zycze tobie (i sobie) aby ten tydzien szybciutko zlecial serce
Moj diademik
to allegro to niezla sprawa Wink
duzo taniej niz w sklepie slubnym?
a poz drugie moja siostra ze szwagrem i z dziecmi przyjezdza juz na swieta!!!
Lepiej byc uzaleznionym od fajnego forum niz od alkoholu Smile
Ostatnio przez forum o czekoladce zapominam nawet
carlunia napisał/a:
Ostatnio przez forum o czekoladce zapominam nawet
a ja jakos o niej zapomniec nie mogę Rolling Eyes Mr. Green
Diagnoza brzmi: za malo forum
Cytat:
Diagnoza brzmi: za malo forum
oj..więcej to byłaby naprawdę choroba Smile
ja zasypiajac zawsze sobie o czyms istotnym przypominam i musze mu koniecznie powiedziec a on juz jedna noga we snie jest zazwyczaj
carlunia napisał/a:
ja zasypiajac zawsze sobie o czyms istotnym przypominam i musze mu koniecznie powiedziec a on juz jedna noga we snie jest zazwyczaj
a to jest wlasnie najnormalniejsze w swiecie chyba i powiem ci ze wiele kobiet na to cierpi Wink np ja Wink
Carluniu, krótki welon. Taki do łopatek!
Zobaczysz Carluniu, ze te kilka dni zleca juz blyskawicznie Smile Wreszcie Go przytulisz, wycalujesz i bedziesz 'spokojnie' zasypiac u Jego boku
W sobote koniecznie przyda CI sie dluuuuuuuugi spacer, coby czas szybciej zlecial Very Happy
Wstaje bardzo wczesnie rnao. Wystarczy mi 6 godizn, zeby byc naprawde wyspana.
Zrobie sie na bostwo znacznie wczesniej. A kapiel bedzie ale we dwoje
carlunia napisał/a:
Zrobie sie na bostwo znacznie wczesniej. A kapiel bedzie ale we dwoje
hmmmmmmmmmmm carluniu brzmi az nieprzyzwoicie wspaniale
ze nie widzac narzeczonego prawie 3 tygodnie bedziemy rozmawiac a pozniej odwrocimy sie do siebie pupami i pojdziemy grzecznie spac
A ze zima mnie sennosc dopada kolo 17tej to inna sprawa.
to caly dzien jest mi zimno. Temperatura jakos drastycznie jak dla mnie spadla bo 4 stopnie na plusie to dla mnie stanowczo za malo I snieg dzis padal Z deszczem wprawdzie ale padal
Zrobie sie na bostwo znacznie wczesniej. A kapiel bedzie ale we dwoje
no nikt nie oczekuje takich cudow ludzie nie drewniane lyzki przeciez Mr. Green
o cholera!!!!! Ty jeszcze nie masz urodzinek!!!! aja gamoń jestem. Bicz Głupek Głupek Głowa w mur
niemniej jednak: i tak wszystkiego dobrego!!!
ps ja zawsze wystrzele z czymś ciekawym!aaaa tak aby sie nam nie nudziło Mr. Green
A tak w ogole czy to tylko ja wczoraj mialam problemy z forum?? Strasznie mi mulilo i koncu zrezygnowalam z prob dostania sie tutaj.
Ale nie lubie jak nie ma Ariela - zle sie wtedy spi
Jutro juz zaczynam pichcic. Mam nadzieje, ze sie z mama w kuchni nie pozabijamy
A co do sniegu - wiesz ze nie lubie zimy, ale snieg na Świeta by sie przydal
carlunia napisał/a:
Jutro juz zaczynam pichcic. Mam nadzieje, ze sie z mama w kuchni nie pozabijamy
e no co ty mamusia zrozumie
carlunia napisał/a:
A tak w ogole czy to tylko ja wczoraj mialam problemy z forum?? Strasznie mi mulilo i koncu zrezygnowalam z prob dostania sie tutaj.
nie tylko ty - ja wczoraj wieczorem nie moglam w ogole pozniej wejsc
Tak to jest przy nalogach Smile
to moj kolejny nalog to forum Mialam wyrzuty sumienia, ze nie zdarzylam do wszystkich watkow zajrzec
Cytat:
to moj kolejny nalog to forum Mialam wyrzuty sumienia, ze nie zdarzylam do wszystkich watkow zajrzec
to tak jak ja
Zrozumiec zrozumie. Tylko kuchnie mamy mala i mozemy sie o siebie potykac
Tak to jest przy nalogach ach dziewczyny zazdroszcze Wam ze mozecie tu tak czesto zagladac i jestescie na biezaco.. ja czytajac watki chcialabym cos odpisac, skomentowac ale zanim dojde do konca zapomne juz o tych wszystkich sprawach..
Oj zle z nami Vall
carlunia napisał/a:
Oj zle z nami Vall
oj dobrze raczej Wink kto zrozumie swira panny mlodej jak nie inna panna mloda?
Ja tez sie nie moge doczekac. Mam wrazenie, ze bede najszczesliwsza osoba pod sloncem. Teraz tez jestem szczesliwa jak tylko jestesmy razem. Nigdy nie myslalam, ze ktos mi da takie poczucie bezpieczenstwa i nada sens zyciu..bo bez milosci kiepsko sie zyje
czyżby to dzis dzień przyjazdu Jej Misia
carlunia, alez z Ciebie pracus Brawo Widzisz, jak czas zapiernicza - Twoja tęsknota mineła jak chwila Mr. Green Calus Ciesze sie razem z Toba Very Happy
carluniu, wszystko na 6! Smile i pewnie kazdy by chcial miec taka zone na 6 Very Happy kurcze zebym miala taki zapal do sprzatania jak Ty Smile
Zolza ze mnie chwilami wychodzi az sama wspolczuje P.
ja tzlko dopowiem, że jak sie właściwie uczucie pielęgnuje, to po 15 latach może byc tak samo, jak miesiąć po ślubie Ja do dzis nie lubie, jak mój mąż idzie do pracy na noc i jak go nie ma w łożeczku. Denerwuje mnie jak chrapie, ale ta gorąca łapka na moim brzuchu, zapach jego ciała wynagradza nawet ten pracujący tartak
No Ładnie, a nasza Jubilatka tu ani nie zajrzy - tak zajęta swoimi Misiem
Zapomniała już o nas
jestem strasznie szczesliwa.
dane osobki od ktorej kupilas ksiege gosci;)
A wracajac do "kocich" swiat :moja kota jak co roku tez dostanie prezent W koncu byla grzecznym koteczkiem
A my wciąż nie wiemy co z Sylwestrem Sad
Ale, że dzidziuś? Razz
Jak wszystko dobrze pojdzie to bedzie nasz ostatni na jakis czas Sylwester
Cytat:
Jak wszystko dobrze pojdzie to bedzie nasz ostatni na jakis czas Sylwester
też mamy taki plan hehehe
carlunia, oby się nasze życzenia spełniły Razz
Ja dlatego nie przepadam za tym dniem bo czesto sie zdarzalo, ze do ostatniej chwili nie bylo wiadomo co bede robic w Sylwestra.
Z tymi dziećmi to chyba wszytskie mamy podobnie :)
ja bym je chyba co chwilę przymierzała
Z lekką modyfikacją, np. ściętmyi brzegami (bodaj Vall ma takie).
Wiesz Carl, ostatecznie przkeonałaś mnie do klasycznych.
Mniej więcej w jakiej cenie są teraz obrączki? Very Happy
Na allegro i jubilerach internetowych są dużo niższe ceny niż w sklepach, przynajmniej sieciówkach.
Na Allegro nie mialabym odwagi kupic obraczek.
carlunia, gartuluje obrączek - PIĘkne )) i już tylko Wasze Very Happy
Carlunia prześliczne obrączki
Ja noszę na prawej ręce, na serdecznym palcu
Ja odkąd pamiętam wiem, że zaręczynowy na prawej na środkowym palcu, obrączkę obok
tutaj taki zwyczaj...
Ja Carlunia tak jak Ty nosze pierscionek na prawej rece serdeczny paluszek a pozniej przeloze na lewa raczke a na prawej bedzie obraczka:)
Carlunia ja tez bede musiala zmniejszyc:)
Palce ręki, której używa się do pisania i w ogóle do większości wykonywanych czynności, zawsze są grubsze ;-)
a ja Wam sie przyznam ze wole psy..
Ja tam kociara jestem, tylko mi się te łyse odmiany nie podobają, psy też lubię, nie powiem, mojemu T marzy się husky i to baaardzo, ale na tego psiaka to nie tylko cas ale i siły trzeba mieć, więc zostanie chyba przy labladorze, tez piękny psiak
uch ale sie rozpisalam...temat rzeka...chyba zaczne odliczac
a odkad pamietam przewijaly sie przez moje zycie koty. Ledwo chodzilam i juz lazilam za kotami.
Zwyczajnie je przekupilam bo ciagle im cos do jedzenia wynosze
W niedziele na 10ta wybieram sie z mama do fryzjera - czesac sie na SYlwestra i przy okazji bedzie to probne slubne uczesanie Kreacji zdjecie mam. Jak znajde to wkleje. A jak nie to pokaze na Sylwestrowych fotkach
bedziesz slicznie wygladac - tylko wklej te foteczki predziutko Wink
Jak nie zrobia jutro to przyjedzie pociagiem
arlunia napisał/a:
Jak nie zrobia jutro to przyjedzie pociagiem
carluniu i jak Mis w drodze? pociagiem czy autkiem?
Samochod zrobiony i jedzie autkiem
W domku posprzatane, cisto upieczone, obiade sie robi Wszystko gotowe Tylko czekac na Misia zostalo
podbij moj watek pliss
Ślicznie wyglądasz Carluniu.
PIękna z Ciebie kobieta :-)
Fryzurka niewątpliwie pasować będzie do wybranej przez Ciebie sukni!
Fryzurka bardzo ładna...chciałabym mieć tyle włosów...dobry pomyśł żeby przetestowac fryzurkę...będziesz miała pewność czy wytrzyma na weselu (moja troszkę się rozpadła Crying or Very sad )
Szczęśliwego Nowego Roku Mr. Green
Dzis bede testowac jak to sie trzyma podczas zabawy
Nie mogę doczekać się relacji i fotek z Sylwestra!
Carluniu jak tam po sylwku?Odespalas juz???
Fajowa z Was para - a jaka piekna :)
A jak zabaw asie udała..jakas fota z tańów i swawoli :skacza:
Fotekz parkietu nie mamy bo nie bardzo mial kto robic tak sie towarzystwo roztanczylo
Cytat: "carlunia"Fotekz parkietu nie mamy bo nie bardzo mial kto robic tak sie towarzystwo roztanczylo
Jednym słowem - impreza udała się znakomicie :) skoro nikt nie miał głowy do pstrykania :)
Śliczna z Was para, a z Ciebie śliczna dziewczyna :smile:
Carlunia, ślicznie wyglądaliście :) Fryzurka cudna. Miałaś też bardzo ładną sukienke.
Przy okazji musze wspomniec, ze minelo 7 miesiecy od naszych zareczyn :mrgreen: Tak szybko ten czas leci :mrgreen: :mrgreen: A do slubu zostalo 6 miesiecy i 24 dni :D
Czas na male podsumowanie weselnych spraw. Jeszcze tego nie robilam wiec moge cos ominac :wink:
Mamy zalatwione:
-suknia slubna-zaliczkowana, umowa podpisana
-fotograf-zaliczka wplacona, umowa podpisana
-restauracja-zaliczka wplacona
-zaproszenia- juz dawno sa i czekaja
-kieliszki z naszymi imionami- tez juz czekaja na wesele
-termin w kosciele zamowiony
-obraczki- zamowione, zaliczka wplacona
-fryzjerka zalatwiona, wizja fryzury jest
Jeszcze w tym tygodniu zalatwimy:
-DJa
-kamerzyste
ZOstalo do zalatwienia:
-garnitur mojego przyszlego meza- jst wizja i wiemy czego szukac
-winietki i zawieszki-wybrane tylko zamowic
-tablice na samochod
-kwiaciarnia(wiazanka, przybranie samochodu-wizje sa :wink: )
-ksiega gosci(tez wybrana)
-tiul na krzeselka-wybrany, do zamowienia
-wystroj kosciola- o ile ksiadz sie zgodzi to wizja bedzie realizowana
-diadem i welon oraz butki do kupienia
-wodeczka weselna-jeszcze w tym roku bedzie kupiona :wink: rodzice ustalili nawet jaka ma byc
Mam nadzieje, ze nic nie ominelam :wink: Jak cos mi wypadlo z glowy to przypomnijcie
Narazie nic wiecej nie przychodzi mi do glowy, ale jeszcze pewnie pare rzeczy sie znajdzie
Carlunia, wyglądaliście extra! :afro: A gdzie się bawiliście na Sylwestra-nie rozpoznaję lokalu?
[ Dodano: Pią Sty 05, 2007 11:25 am ]
:drapanie:
carlunia napisał/a:
Narazie nic wiecej nie przychodzi mi do glowy, ale jeszcze pewnie pare rzeczy sie znajdzie
Carluniu macie bardzo duzo zalatwionych rzeczy - jestes bardzo zorganizowana :Uu:
Czy to racjonalne myslenie czy skapa sie robie na stare lata??
Nie skapisz. Ogladalam ozdoby na Allegro i uwazam ze mozna kupic superasne i fajnie przsytroic samochod samemu. Nie raz spotkalam sie juz z sytuacja ze zamowione w kwiaciarni ozdoby prezentowaly sie srednio - a jak wiadomo zwykle kosztuja kupe kasy...... Nie ma sensu - moim zdaniem wywalac na to kasy.
Tablice tez beda oczywiscie. ALe jedynie nasze imiona sie na nich znajda..przynajmniej narazie jest taki plan
No no - wizja jest caly czas dopracowywana :)
Skad ja to znam.... Niemal ciągle słysze "Ty zdecyduj, Ty wybierz - zrobisz to lepiej" :) Łudze sie ze to tak szczerze a nie dlatego ze jemu sie nie chce tym zajmowac ;)
Carluniu!
Te kwiatki są genialne!
G e n i a l n e
Różyczki najbardziej przypały mi do gustu.
Stroki przy klamkach - rewelacja!
I tanim kosztem.
Ja tez nie mam zamiaru wydawać 200zł na ozdoby samochodu, gdzie mamy do kościoła 5 min. spacerkiem, a do sali 5 min. samochodem ;>
Cudowna wiadomość Carluś!
Gratuluję z całego serduszka :-) ) :uscisk: :przytul: :uscisk:
CARLA to bardzo dobrze że wszystko ukłąda się po Twojej myśli!!!jak już znajdziesz ten tiul na krzesła zarzuć mi też!!!
umnie w restauracjii za parą młodą są poroża jelenie
hehe racja carlunia ja z allegro mam psa i moj samochodzik :taktak: :taktak: :taktak:
Fotograf to chyba czasami ma mnie dość, :DDDDDDDD
ale narazie mi przeszlo
carlunia napisał/a:
ale narazie mi przeszlo
to w sumie dobry znak co nie? ;)
A allegrooooo - mam to samo :) dlatego ograniczam wejścia :)
we dwoje zawsze lepiej
carlunia napisał/a:
we dwoje zawsze lepiej
Oj swieta prawda...jak u mnie jest Łukaszek to wszystko jakos spraweniej idzie a tak to co bym nie chciala zalatwic to niby wszystko ustalamy wczesniej ale i tak jest milion telefonow:)
To nie jestem sama ja tez mam lenia giganta...niby mi sie wszystko chce jak siedze ale jak mam sie zabrac za cos to mi sie odechciewa...
Tu stroiki musze zrobic sama, ale poradze sobie z pewnoscia
eee jednak tak całkiem to lenia chyba nie masz :wink:
Carlunia melduje sie w Twoim odliczanku.Musze przyznac,ze jestes bardzo dobrze zorganizowana i wiesz czego chcesz...W sukience wygladasz super :brawo_2:
A jesli chodzi o stroik na samochod-jak by byla mozliwosc to wymieszlabym je tzn.w komplecie drugim bardzo mi sie podoba ozdoba na klamki,a te roze z organzy wygladaly by ladnie na masce samochodu :tak_2:
od teściów prezent obiecany, o którym przez 5 miesięcy nikt słowem nie wspomniał. Myślę, że to nie wymaga komentarza
ze kawaly o tesciowych nie powinny dotyczyc wszystkich, tylko tych ze strony chlopow...Syneczkow kochanych....
Ps. Dziękuję za punkcik Karolinko :Daje_kwiatka: ale ja chyba nie zasłużyłam :oops:
kto by pomyslal ze kiedys wynajda takie fora.. gdzie tak naprawde bedzie mozna znalezc tyle dobrego ...
Ja w ogole jestem kiepska w udawaniu..a juz w ogole nie umiem udawac, ze kogos lubie i ze nic mi na sercu nie lezy
Cytat:
Ja w ogole jestem kiepska w udawaniu..a juz w ogole nie umiem udawac, ze kogos lubie i ze nic mi na sercu nie lezy
carlunia, widze ze tez spod tego samego znaku jestesmy :)
widze, ze pomalu wychodzi, ze laczy nas nie tylko takie samo imie
carlunia napisał/a:
widze, ze pomalu wychodzi, ze laczy nas nie tylko takie samo imie
czy ja o czymś nie wiem? :brewki:
carlunia, widze ze tez spod tego samego znaku jestesmy :)
Carluniu przykro mi, że najbliżsi są przyczyną nerwów, ale niestety i tak się zdarza
Oczywiście priorytetem jest CO LUDZIE POWIEDZĄ
Trzeba się wspierać, solidarność jajników musi być
jak wielu ludzi postepowania nie mozna zrozumiec.. niby mowia ze kochaja, pokazuja to przy ludziach a tak naprawde mysla tylko o sobie i o wlasnym zadowoleniu. nie miesci mi sie to w glowie
by stoły uginały sie od żarcia i wódki nie zabrakło.
Ja tez dziewczynki znam dobrze ten ból - teściowa myśli tylko je jednym: by stoły uginały sie od żarcia i wódki nie zabrakło. Reszta nieważna - Carluniu bądż dzielna :przytul:
Oczywiście priorytetem jest CO LUDZIE POWIEDZĄ :nerwus: :nerwus: :nerwus:
w kazdym razie powtarzam sobie ze to jest raz w zyciu i nie pojde na latwizne ani nie zrezygnuje tak szybko; najpierw zrobie wszystko zeby zrealizowac to tak jak sobie wymarzylam (przy okazji utruje paru osobom zycie ale trudno:D), dopiero jezeli wykorzystam wszelkie srodki i sposoby i sie nie uda.. opuszcze poprzeczke.
ale bede walczyc! :boks_4:
A dzien dzisiejszy znacznie poprawil mi humor...ZAKUPY
Jeszcze jedna swietna wiadomosc na dzis: mamy nauki przedmalzenskie zalatwione
Idealnie pasuje do Ciebie ten diademik
Carla, Ty jestes podobna do Angeliny Jolie!
Jak w Mordor strzelił.
Carlunia nawet bez makijażu wyglądasz ślicznie
Diadem naprawdę Ci pasuje
Będziesz księżniczką.
To pewne.
Oj tak bedziesz ksiezniczka i to jaka:)Diademik super a moge wiedziec jak planujesz miec welonik upiety???
CARLA pięknie Ci z diademem!!!!!!!! :szczeka: masz iście królewską urode!!!!!!
:brawo_2: Bo dziewczyny warmińsko - mazurskie najpiękniejsze, prawda Carluniu :brawo_2:
Bo dziewczyny warmińsko - mazurskie najpiękniejsze
Carla, imienniczko moja, melduję się posłusznie!
:brawo_2: Bo dziewczyny warmińsko - mazurskie najpiękniejsze, prawda Carluniu :brawo_2:
Cytat:
Bo dziewczyny warmińsko - mazurskie najpiękniejsze
Ale te śląskie też chyba nienajgorsze? :drapanie:
Lemmy napisał/a:
Carla, imienniczko moja, melduję się posłusznie!
o widze kolejna imienniczka :)
Kllusia napisał/a:
:brawo_2: Bo dziewczyny warmińsko - mazurskie najpiękniejsze, prawda Carluniu :brawo_2:
Nie mogę się z tym nie zgodzić :skacza:
No to moje gratulacje!!!!Teraz to juz z gorki bedzie:)
Doczekac sie nie moge. Jestem niecierpliwa jak male dziecko. Jeszcze tylko dwa dni...
rozpietosc jest od 36 do 38 dla mnie w zaleznosci od fasonu, wysokosci obcasa i tu klops - jak mi sie cos w internecie spodoba to nie kupie w ciemno przeciez :drapanie: ech
a tak na marginesie to jak zakonczyla sie kwestia prznosin sluzbowych Misia twojego? jest cos juz ustalone?
w diademiku wygladasz pieknie, posagowo :)
przy okazji bucikow.. dziewczyny bierzecie pod uwage jakies zapasowe? takie na szalenstwa taneczne?:)
Jak zwykle duzo biegania, ale wazne ze pobiegamy razem
Ja po prostu postawię na wygodę.
ładne, ale wygodne
niskie, zebym mogła kroki stawiać.
ja przy moim karzełkowatym wzroscie g**** moge..
Nie umie chodzic na obcasach co dopero tańcowac
lata temu skrecilam noge, za wczesnie ubralam szpilki i dzisiaj mam, cytuje masazyste, kręgoslup 60-latki.
A gdzie nasza Carlunia sie podziewa bo my tu gadu gadu a glownej zainteresowanej nie ma
Na codzien latam tylko w obcasach, ale 10cm jak dla mnie na calonocna zabawe to za duzo. Obcas 7 cm zniose. Ale zanim sie zdecyduje na jakiekolwiek buty musze je zmierzyc wiec kupno w necie odpada. Widzialam podczas ostatniej wyprawy zakupowej calkiem ladne butki, ale to jeszcze nie to
musze mierzyc co juz pisalam bo nawet rozmiarowka jest rozna
Jedyne czego nie udalo nam sie narazie zalatwic i jeszcze jakis czas to potrwa to garnitur dla mojego przyszlego meza
carlunia napisał/a:
Jedyne czego nie udalo nam sie narazie zalatwic i jeszcze jakis czas to potrwa to garnitur dla mojego przyszlego meza
a ja wiem ze u mnie bedzie to stres ogromny - Pawelek ma alergie na zakupy - dodatkowo jest bardzo szeroki w barach i plecach a niezbyt wysoki - wiec czeka nas skracanie rekawow na 100% :dno:
lutym przeprowadzka i to juz w zasadzie postanowione
laczego ja nie martwie sie o swoich gosci, wiem ze dojada bez autokaru, ze trafia do hotelu?? Czy moi sa jacys super inteligentni???? I czy tego dnia powinnam jeszcze sie martwic jak tesciowie dotra na blogoslawientwo bo przyjada w ostatniej chwili z goscmi autokarem?? Jak tak ma wygladac nasz dzien to ja juz teraz mam go dosc
Na wiesc o naszym wspolnym meldunku w Olsztynie tesciowa jak zwykle majaca swietne wyczucie rzucila Misiowi teskt "Zebys tu jeszcze sam niedlugo nie wrocil synku". Rece mi odpadly. Juz nawet nie opadly tylko odpadly. Chyba jednak zaczne zbierac kawaly o tesciowych
Jak tak ma wygladac nasz dzien to ja juz teraz mam go dosc
pozniej na szczescie zaczela brac hormony i jej przeszlo
carlunia, ja bede miala to samo z bratowa.. po prostu pomysl o kims zyczliwym (i wytrzymalym psychicznie) kogo zadaniem bedzie odciaganie tesciowki od Ciebie albo ucinanie jej gadek w tym dniu :)
I jescze kiedys pewnie uslysze jak mi tesc wesele organizowal to normalnie wybuchne
carlunia napisał/a:
I jescze kiedys pewnie uslysze jak mi tesc wesele organizowal to normalnie wybuchne
Uzewnętrzniaj się Carl.
Jesteśmy tu po to, żeby pocieszyć.
Ja wybuchne razem z Tobą :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4:
ona mi nigdy nie ma odwagi powiedziec w oczy co mysli, a ja nie znosze takich dwulicowych ludzi. Wole prawde prosto w oczy a nie jakies dziwne udawanie.
żeby mówić do nich per mamo i tato.
carlunia .. z tym uzewnetrznianiem sie.. wal jak w dym - jakby co - moj nr gg jest w profilu. Buzka!
Powiem tak - Carlunia, rozumiem Twoje obawy zwiazane z wesele i wiem ze Ci ne jest latwo. Nie bede mówic ze wsio bedzie ok, bo to najbardziej oklepany zwrot jaki mozna walnac i szczerze mowiac nie wiem jak bedzie - moge miec nadzieje i trzymac kciuki za to by bylo wlasnie ok. Co do atmosfery przygotowan - mnie to wszytsko zaczyna powoli dobijac..Co z tego ze wzielam sie za cala organizacje wczesnie, ze mialam wsio obmyslane, jak teraz coraz wiecej kwestii organizacyjnych sie wali... Nie wiem czy to jest przez stres ktory juz sie zaczyna, czy moze jest jakis inny powod....Ale czuje sie juz tym wszytskim zmeczona - chyba ta jak Ty...
nie wyobrażam sobie, żeby mówić do nich per mamo i tato
Tylko mam o tyle dobrze ,ze tesciowie są za granioca :D
Ciekawe jak to rozwiązemy....
Pocieszyłyscie mnei trochę, myslałam, że to tylko ja mam tkai problem. Że ja jestem okropna i niewdzięczna..
Carluś, bardzo fajny staniczek :skacza:
Kicia wygląda uroczo :D
Met: nie martw sie bo jak widac nie tylko Ty tak czujesz. Naturalne, ze do swojej mamy od 27 lat mowie mamo i trudno wymagac, zebym do obcej kobiety zaczela mowic tak samo po 2 latach bycia z jej synem. P. do mojej mamy mowi "tesciowka" i tyle. Nie wymagam od niego nic ponad to On ode mnie tez nie na szczescie
to moje podejście do zięcia przyszłego wynika oczywiście z tego, że ja czuję jakbym miała 20 lat Juz chyyba nigdy nie dorosnę
tylko czasami obraża sie i jak widzi kogoś z aparatem, to huc i już doopką odwrócona :los:
Ech. Gdybym ja miała taka teściowa jak Kllusia.. Marzenia
ale za to jak mowie o nich np. do mojego A. to uzywam zwrotu mama albo tata
I jeszcze jedna kwestia chodzi mi po glowie: skoro juz bedziemy mieli slub cywilny i na codzien bedziemy nosic obraczki to na slub koscielny mamy je zdjac i jeszcze raz sobie nakladac w kosciele?? Moze to i typowe pytanie blondynki, ale nie zdarzylo mi sie byc na slubie koscielnym pary, ktora miala wczesniej slub cywilny :drapanie:Mi się wydaje, że tak...
Karolinko, nie ma tego złego :uscisk: Pamiętaj
Wystepowaliscie jakos oficjalnie w tej sprawie?
a co do obraczek to ja bym tak zrobila ze zalozyla po cywilnym a pozniej zdjela tylko na czas mszy slubnej :afro:
I będzie musiała sobie nową sukienkę sprawić :skacza: i wiązaneczkę wymyślić i butki zakupić - i czas Ci Carluniu będzie biegł szybko na nadprogramowych przygotowaniach :skacza: I szybciej będzie miała swego ukochanego "na własność"
a z drugiej czytajac twoje posty widze duze podobienstwo charakterow- mojego i twojego. Zareagowalabym dokladnie tak samo, placzem i to nie malym...
Carluś czytam Ciebie i wiem że Ty silna babka jesteś...zgadzam się z Olą..nie ma tego złego Carla
Carluniu, dasz rade z wszytskim - na pewno, i będziesz miała dużo radości z tego ślubu cywilnego, który tez będzie sporym przeżyciem :przytul:
Zyczę Ci by wszystko poszło jutro dobrze :brawo_2:
mamy nadzieje ze w USC wszystko poszlo po Twojej mysli!
napisz prosze o co pytal gin, jakie badania itp.. tez sie wybieram ale moj ma terminy za 3 miesiace dopiero :(
Jacie, 10 LUTEGo !!!! :skacza: Super, Carluniu Walentynkową kolacje zrobisz juz mężowi :skacza:
U gina tez wszystko w normie tylko musze isc na usg piersi ALe ogolnie wszystko w porzadku..mozemy sie starac o juniorka
Jeszcze nikt mnie tak dokladnie nie przepadal. Jestem strasznie zadowolona z tego lekarza
to teraz pewnie sprawisz sobie nowy liczniczek co???? :drapanie: :brewki: :brewki: :brewki:
jeszcze pare dni i bedziesz mezatka:)Przechodzisz na nazwisko Przemka?
Carlunia moje gratulacje...jeszcze pare dni i bedziesz mezatka:)Powiedz jakie to uczucie?:)
Przechodzisz na nazwisko Przemka?
Będzie Wam ktoś robił zdjątka :drapanie:
Gratuluję Carluniu...najlepszy prezent walentynkowy.... :brewki: Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...dwie noce poślubne :hahahaha:
Dla mnie tez 13 szczęśliwa :brewki:
Carluniu jestem pelna podziwu dla ciebie - poradzilas sobie koncertowo z przeciwnosciami - no i niech mnie :brawo_2:
Nie bylo innego wyjscia Z wielka pomoca i wsparciem rodzicow bo pisalam jak tu na poczatku rozpaczalam..swoja droga sama nie wiem nad czym Tak juz mam jak moj misterny plan sie sypie
"Carlunia, dobrze, że obraczki odebraliście tak wcześnie przed ślubem. Okazuje się, że się bardzo przydadzą. "
no i zobacz jak twoja strategia wczesnego zalatwiania wszystkiego przynosi efekty
a jak rozwiazujecie sprawe bukietu, sukienki itp? w jakim kolorze idziesz?:)
Ula: i nie przekadzaly gosciom przy nalewaniu wodeczki bo i takie opinie slyszalam :drapanie: Jak bedzie komus bardzo przeszkadzac to najwyzej sobie zdejmie ta zawieszke. Ja dwie na pamiatke zostawie na pewno :skacza:
A z bielizną masz rację...niech ma chłop niespodziankę.... :brewki:
Ale bylam twarda. Wie tylko, ze biala
Tak za mna chodzily az je kupilam:Tuptup: i prawidłowo, jak widać same plusy :lol: kozaczki gites :brawo:
Powiem Wam, ze jestem coraz bardziej rozczarowana P. rodzicami. Nie wybieraja sie na nasz slub cywilny. Bo daleko, bo jego ojciec niby juz stary (a ma 50 lat - do starosci to jeszcze troche wg mnie ).
Moja mama dzis dzwonila do jego rodzicow i zapytala jakby nigdy nic kiedy przyjada, ze nie ma problemu ze spaniem przeciez a Przemkowi bedzie przykro, ze jego rodzice sie nie pojawia. Maja niby przemyslec i dac odpowiedz. Ale jego mama uwaza, ze moglismy poczekac z tym slubem do czerwca Oni chyba do dzis nie kumaja, ze my po prostu chcemy byc razem A nie czekac nie wiadomo na co. Ale chyba szkoda nerwow
Kpina. I pewnie pojde do innego jubilera bo nie oddam im tego pierscionka ani na chwile
carlunia napisał/a:
Moja mama dzis dzwonila do jego rodzicow i zapytala jakby nigdy nic kiedy przyjada, ze nie ma problemu ze spaniem przeciez a Przemkowi bedzie przykro, ze jego rodzice sie nie pojawia. Maja niby przemyslec i dac odpowiedz. Ale jego mama uwaza, ze moglismy poczekac z tym slubem do czerwca Oni chyba do dzis nie kumaja, ze my po prostu chcemy byc razem A nie czekac nie wiadomo na co. Ale chyba szkoda nerwow
kochanie szkoda nerwow - zycie jest za krotkie - wyluzuj moze to i lepiej ze ich nie bedzie? moze bylyby tylko zgrzyty dodatkowe ...
a co do czekania - w takie sytuacji wasz slub cywilny to byl najlepszy wybor i tyle - a jesli ktos tego nie widzi to jest albo slepy albo niezbyt rozumny (z gory przepraszam ale tak to odbieram)
Dla mnie oni moga sie w ogole nie pokazac, ani teraz, ani na weselu. ALe szkoda mi P. bo to jego rodzice i wiem, zemi by bylo strasznie przykro gdyby w taki dzien nie chcieli byc ze mna
dla mnie nie ma wytlumaczenia i tyle...- Si
CArlunia bluzeczki super,a dekolcik w tunice no no pierwsza klasa;)
A co do rodzicow P.to hm maja w tym momencie pole do popisu...udowodnia jak bardzo kochaja synka albo jak nie kochaja...bo tobie oni na zlosc w ten sposob nie zrobia tylko P.zrania i toi bardzo...Jesli chodzi o mnie to gdyby to moi rodzice nie pojawili sie na slubie-nawet na cywilnym to byli by u mnie skresleni-dla mnie nie ma wytlumaczenia i tyle...
jeszcze nie podaja sensowngo powodu ech szkoda slow...
A co do jego rodzicow: mi oni na zlosc nie robia bo mi by to wisialo gdyby mieli to dla mnie zrobic. Nie popsuja nam tego dnia. Ja w pewnych okolicznosciach moich rodzicow moglabym zrozumiec bo wiem jaka maja prace i gdyby to bylo w srodku tygodnia..ale to sobota. Ich rocznice slubu trzeba obchodzi hucznie i dawac koniecznie prezenty. Oni nie maja zamiaru sie nawet na slub pofatygowac. To mowi samo za siebie co to za ludzie.
a mamusie to masz pierwsza klasa :skacza:
moje Kochanie troszke pokombinowalo i mamy juz zalatwione i nauki przedmalzenskie i poradnie rodzinna. Ma juz tez swoj odpis aktu chrztu. Jeszcze tylko moj odpis i mozemy spisac protokol. No i wezmiemy ze soba akt slubu. Nie wiem czy to cos zmienia, ale uprzedzimy ksiedza, ze nie bierzemy slubu konkordatowego
Jeśli pojedyńczy kwiat to zdecydowanie róża. Jeśli będziesz się czesała w koczka to fajnie wyglądałby powtórzony akcencik z tego samego kwiatka we włosach i będzie bardzo elegancko!
Czuje sie chwilami, jakbym byla nieodpowiednia kandydatka na zone dla ich synka.
Będą przy Was twoi ukochani rodzice i Ci którym na was zależy
Czuje sie chwilami, jakbym byla nieodpowiednia kandydatka na zone dla ich synka
A rodzice P. odpowiedzieli mu, ze pojada jak bedzie pogoda. Tylko nie wiem na jaka pogode licza zima
ale czy juz sa w kwiaciarniach - pojecia nie mam :drapanie:Są, są ... kupowałam ostatnio...
carlunia napisał/a:
Czuje sie chwilami, jakbym byla nieodpowiednia kandydatka na zone dla ich synka.
To głupota! Nawet nie waż się tak myśleć, a przejmować jeszcze bardziej się nie waż. Delektuj się Waszym świętem i całą otoczką z nim związaną. W tym dniu jesteście najważniejsi. Będą przy Was twoi ukochani rodzice i Ci którym na was zależy. Z tego trzeba się cieszyć. :brawo_2:
ale ty jaka ty wysoka kobita jestes :shock:
sorki ze tak sie wypowiem, ale co z nich za rodzice????? na slub wlasnego syna nie wiedza czy pojada???
Carlunia nie mysl juz o rodzicach P.tylko ciesz sie Waszym swietem...taki dzien jest raz w zyciu!!!!
Sam slub byl dla nas...sama nie wiem jak to opisac. Mialam wrazenie, ze jak przestane sie usmiechac to sie rozplacze. W tle chlipala moja babcia. Obejrzalam sie przez ramie i oczy mojej mamy tak samo przeszklone..ale sie opanowala. Ja tez. Przysiege powiedzielismy bez zajakniecia, bez zadnego zalamania glosu..tak naturalnie jakbysmy to planowali od zawsze a nie od niespelna 2 tygodni.
A ja sie domagam wiekszej ilosci zdjec!!!!!!
WIĘCEJ FOT, FOT, FOT
Normalnie jestem uzalezniona jak widac skoro w drodze na zakupy musze wpasc do domu i wlaczyc kompa :skacza:Milutko :brawo_2:
A zycie malzenskie kwitnie ;):brewki: :brewki: :brewki: :brewki: :brewki: :brewki:
A zycie malzenskie kwitnie
Normalnie jestem uzalezniona jak widac skoro w drodze na zakupy musze wpasc do domu i wlaczyc kompa
A zycie malzenskie kwitnie
Carlunia Wracaj do nas szybko
Sama nie wiem czy czekac az bedzie nowe mieszkanie i obie beda na nowym terenie czy isc na zywiol i brac ja juz teraz.
Ja bym nie ryzykowała teraz, tylko zaczekała aż nowe mieszkanie będzie i razem je tam wprowadziła.tez mysle, ze to jest lepsze rozwiązanie :)
Boje sie, ze sie beda tlukly. Tamta jest na swoim terenie a ta moja to chyba sama do konca nie jest swiadoma, ze jest kotem a na dodatek jest strasznie plochliwa. Sama nie wiem czy czekac az bedzie nowe mieszkanie i obie beda na nowym terenie czy isc na zywiol i brac ja juz teraz. Brakuje mi mojej kotulki. Zle jej z rodzicami nie jest. Ale wiem ze za mna teskni. Za kazdym razem jak przychodze do domu to zalega mi na kolanach i sie tuli..
Raport dotarl juz do Łodzi a stamtad ma isc juz do Olsztyna. W przyszlym tygodniu P. ma jechac porozliczac sie z tamta komenda. I niedlugo pojdzie tutaj do pracy.
Boje sie, ze sie beda tlukly. Tamta jest na swoim terenie a ta moja to chyba sama do konca nie jest swiadoma, ze jest kotem a na dodatek jest strasznie plochliwa. Sama nie wiem czy czekac az bedzie nowe mieszkanie i obie beda na nowym terenie czy isc na zywiol i brac ja juz teraz. Brakuje mi mojej kotulki. Zle jej z rodzicami nie jest. Ale wiem ze za mna teskni. Za kazdym razem jak przychodze do domu to zalega mi na kolanach i sie tuli..
Raport dotarl juz do Łodzi a stamtad ma isc juz do Olsztyna. W przyszlym tygodniu P. ma jechac porozliczac sie z tamta komenda. I niedlugo pojdzie tutaj do pracy.
Od momentu podpisania umowy minelo 11 dni i wczoraj poszlismy dowiedziec sie o co tu chodzi. Okazalo sie, ze maja duzo zlecen i dlatego tak dlugo to trwalo.
Chociaz tu sie do kogos przytule..nie wazne ze wirtualnie
W poniedzialek wyjezdza a wtedy ja na pewno bede wieczory pedzac na forum. Chociaz tu sie do kogos przytule..nie wazne ze wirtualnie
mam problemy z bratem ia może Carluniu do wesela się zagoi :przytul:
slomiana wdowa od samego poczatku malzenstwa
No i super ze tak wam sie uklada szkoda tylko ze P bedzie musial wyjechac ale dacie rade...:)
I znowu bede tulic kota jak P. pojedzie. Tylko tym razem kota babci, ktory juz wlasciwie jest moim kotem. Ciagle nam sie do lozka pakuje ale P. sie jeszcze buntuje ze nie chce z kotem spac Przejdzie mu z czasem. Klarunia nadal u rodzicow. Przez ten tydzien mialam tyle na glowie, ze zabranie kota do mnie bylo ostatnia rzecza o ktorej myslalam..
On jeszcze nie wyjechal a juz kombinuje jak najszybciej wrocic. Ma jeszcze wolne dni do odebrania i urlop na ten rok do wykorzystania wiec moze jakos to sie ulozy na nasza korzysc.
2 pokoje to za malo tym bardziej ze planujemy powiekszanie rodziny
ale jakos patrze na to wszystko z jakas nadzieja i ufnoscia, ze bedzie dobrze i wszystko sie pouklada
Carluniu!
Tęęęęęęskniłam za Tobą! :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
O, tyle, a nawet więcej przytulanek czeka Cię na forum :-) )
:*
Nawet nie zdarzylam zapytac ile mam zaplacic. No ale wiadomo, ze nie ma nic za darmo
Po poludniu wypisalismy wszystkie zaproszenia. Zostalo nam jeszcze 10 czystych Ale lepiej miec w zapasie niz kombinowac komu wyslac jakies inne. Teraz jeszcze czeka nas obdzwanianie tych gosci, do ktorych zaproszenia pojda poczta bo musze wspomniec o noclegu, ktory juz jest zarezerwowany. Cos drgnelo z miejsca i bardzo mnie to cieszy
Zamawialiśmy na allegro, z personifikacją.
I się okazało, że w jednym jest błąd - złe imię (z mojej winy :pogrzeb: ).
A drugi problem to taki, że kuzynka właśnie złożyła pozew o rozwód, a na zaproszeniu figuruje wraz z jeszcze-mężem.
napewno kupiec na mieszkanko sie znajdzie i zamienicie na wieksze :los:
niezle ze mnie ciacho w takim zestawie
Ciekawa jestem jak w Katedrze podchodza do spowiedzi. Jestesmy malzenstwem, mieszkamy razem i tajemnicy z tego robic nie musimy. Ze grzesznikami jestesmy to inna sprawa Ale ciekawi mnie czy bedziemy musieli odbyc 2 spowiedzi czy jedna wystarczy..w sumie to co kosciol to inne podejscie. Pewnie niedlugo sie dowiemy
ech dla mnie to bedzie straszne
Jak juz byl gotowy do wyjazdu to ja sie rozkeilam na dobre
A grzechy..nikogo nie zabilam, nic nie ukradlam, zabic nie zamierzam, jedynie uprawialam sex i w obecnych czasach to chyba nudna jestem z takim grzechem Mam nadzieje ze trafie na normalnego ksiedza. Bo inaczej to i spowiedz trzeba bedzie zalatwiac tak jak nauki i inne poradnie :]
_________________
oj nie tylko dla Ciebie..ja jak sobie o tym pomysle to już mam ciarki na plecach
Wiesz jak sie psowiada ??? Trzeba wymyslec jakis problem i o ni mopowidac i jakos zleci spowiedz...np. ze pokuciłas zie z baratem , dlugo sie nie odzywasz itd..
No i najlepiej spowiadac sie pod koniec mszy jak ma sie zblizac komunia swieta ...wtedy ksieza sie spiesza...albo chwile przed tym jkak sie msza ma zaczac :D
Ja zawsze staram się cieszyć i doceniać z tego co mam.
megan, Ty to normalnie powinnaś książki, lub conajmniej felietony pisać, tak się świetnie czyta
stwierdzam, ze powinnam juz miec dzieci- Carluniu, do dzieła :brawo_2:
Carluniu - dzielna z ciebie dziewczyna - jestem pelna podziwu - podjac sie opieki starszej osoby to jest ogromne wyzwanie i ciezka praca ja bym nie dala rady :pogrzeb: :mdleje:
dylemat masz ogromny z Klarka - serce peka jak to czytam i rozumiem cie doskonale :przytul: :przytul:
życie Ci to na pewno wynagrodzi :przytul:
carlunia napisał/a:
stwierdzam, ze powinnam juz miec dzieci
- Carluniu, do dzieła :brawo_2:
w kazdym razie z uwazaniem na "wpadke" bywa u nas roznie :taktak:
planowanie dobre jest w ekonomi i zarządzaniu
carlunia napisał/a:
w kazdym razie z uwazaniem na "wpadke" bywa u nas roznie :taktak:
Carluniu, ja uważam, że dziecko to owoc miłości i namiętności dwojga kochających sie ludzi, a planowanie dobre jest w ekonomi i zarządzaniu - to tak na marginesie tego Waszego "uważania" :skacza: :los:
w tym roku bede miec 28 lat..dzizys..juz chyba pora
Ale tak niemożna ! Jak dziecko przychodzi to nic wiecej sie nieliczy ! Na wszystko jest zawsze czas i pieniadze !
carlunia napisał/a:
w tym roku bede miec 28 lat..dzizys..juz chyba pora
czyli staramy sie o dzidziusia :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Musze miec pewnosc ze ze mna wszystko OK
przestala palic,
bo nie zawsze bede wygladac jak teraz na 23 lata mimo, ze mam juz prawie 28
uper :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: nie ma sie kochana nad czym zastanawiac i za duzo nie mysl tez, najlepsze sa takie spontaniczne chwile... ;)
ja tam jestem zdania, że wszytskie kicie są super :blant:
Fajne sa bo takie cieplutkie, milusie do tulenia i tak cudnie mrucza
Karolinko, nie mam za bardzo czasu pisac ale sledze w miare mozliwosci i ciesze sie ze jestescie szczesliwi!
niedlugo pierwsza miesiecznica :)
Kasia: wez od razu dwa to nie bedziesz miec takich dylematow pozniej jak ja..czy sie polubia czy nie
Marzy mi się rudy dachowiec, tak po prostu.
Megan: chcemy oboje, ale szczerze mowiac licze na wpadke Boje sie, ze jak sie bedziemy starac to bede chciec za mocno i wtedy nic z tego
P. dalej w Sieradzu ale dzis rozmawial z szefem i w przyszlym tygodniu do mnie wraca. Musi tam byc do srody i pozalatwiac sprawy, ale juz chociaz wiem, kiedy bede znowu z moim mezem I lepiej mi z tego powodu. W
No i zycze wpadki ;) No bo chyba o to Wam chodzi???? :)
No Carlunia, widac zycie zonki CI sluzy
To trzymam kciuki za wpadkę, tak po cichutko, żeby nie zapeszyć :skacza:
katarzyna_84 napisał/a:
To trzymam kciuki za wpadkę, tak po cichutko, żeby nie zapeszyć
I ponownie nie dziekuje bo licho nie spi
dobrze ze babci pomagacie zawsze w kupie razniej i kicia ma towarzystwo :brewki:
Karolinko :uscisk: za opiekę nad babcią, wiadomo, że nie każdy by się zdecydował.
Carluniu, Ty to jestes zuch dziewczyna :brawo_2: Szczególnie podziwiam Cie za to umiłowanie porządku - ja porządek bardzo, bardzo lubię, tylko ciągle mam giga lenia :mdleje:
megan, piękna ta wiazanka . Do bielutkiej sukni super !
jakos mi nie pasuje ten kolor do wiazanki slubnej. Podobaja mi sie biale z dodatkiem zieleni. Ale czy nie bedzie mdlo? Biala suknia, bialy bukiet??
Jeżeli chodzi o suknie to masz tak samo piękną jak ja miałam :los:
Mamy ten sam gust .
Jaki to był model ?
ja bede miala mocny makijaz - bo lubie np wyraziste oczy i usta
Bukiet to taki malutki "dodatek" do ciebie :los:
Ja na pewno chce podkreslic oczy bo mi sie bardzo podobaja i jak ktos mnie zna to wystraczy ze spojrzy mi w oczy i wie co mysle. P. juz bez slow wie o co mi chodzi. A ja sama uwazam ze sa ladne, chociaz to brzmi nieskromnie (ale nigdy nie twierdzilam, ze do skromnych naleze ) i chce je podkreslic. Tyle, ze poczekam na sugestie makijazystki. Moze ona podsunie jakis pomysl makijazu. Makijaz musi byc wodooporny bo beksa ze mnie strasza i misia pandy tego dnia przypominac nie chce a rozkleje sie na pewno
I jeszcze jedno pytanie: czy bordowy makijaz oczu bedzie jakis nie na miejscu tego dnia?? Bo jakos ten bordowy z wiazanki trzeba by wplesc w makijaz chyba Na codzien maluje sie bordowym cieniem i jest ok. ALe na slub chcialabym jakos inaczej.
WIdze, ze im dalej sie w to dzis zaglebiam, tym wiecej problemow mi sie pojawia Pora spac??
bez szkiel kontaktowych slepa jestem jak krecik
Wg kalendarza dzis mija miesiac jak jestesmy malzenstwem Piekny i upojny miesiac mimo, ze pierwsza miesiecznice spedzamy osobno Ale odrobimy ten czas i doczekac sie nie moge jak znow zasne tulac sie do mojego meza. Nawet jak go nie ma to czuje sie bezpieczna, tak spokojna wewnatrz jak jeszcze nigdy dotad. Milosc mnie uskrzydla
wymizialam moja koteczke. A przy okazji sprzatnelam moje akwarium z rybami, ktore czeka na przeprowadzke ale najpierw musze wymyslic gdzie je postawic i na czym
masz akwarium ????
Mam 100l to przywatny telewizor mojej koteczki i przy okazji miska z woda bo z akwarium najlepiej woda smakuje
Jesli chodzi o korekte wzroku: myslalam o tym, ale sie boje ze cos schrzania i bedzie gorzej niz jest.
carlunia napisał/a:
Jesli chodzi o korekte wzroku: myslalam o tym, ale sie boje ze cos schrzania i bedzie gorzej niz jest.
ja tez sie balam - ale robilam zabieg w sprawdzonej klinice w wawie - prywatnie 100% w ostatnim roku ulgi medycznej :los: :los: gdby nie to ze sufitu nie widzialam po obudzeniu nie mowiac o uczeniu sie rozkladu domu ma pamiec i ukladaniu rzeczy zawsze na swoim miejscu (zeby bez okularow znalezc) to nie zdecydowalabym sie :los:
Ja bralam pod uwage tylko tiulepopieram :D jedyna okazja, przy której można sobie pozwolić na nie w takiej "obfitości" :P ślicznie wyglądasz w tej sukni :D
carlunia, chyba większośc dziewczynek marzy o takiej sukni :)
Z makijażem to nic tylko wypróbować różne kolorki w białej bluzeczce i fotki fotki fotki...
witam carlunia popieram koleżanki - wybór trafny, a makijaż robisz sama czy idziesz do kosmetyczki?
Nie sadzilam, ze bede miec problem z wiazanka
wiazanka to jest zasadniczo ciezko
nie martw sie na 100% cos ci wpadnie w oko i znajzdziesz swoja wymarzana wiazaneczke
Bardzo łądna wiazanka :D Napewno nie biała bo nie będzi ejej wdać na tle tysiaca metrów baiłęgo tiulu :D
ALe ten bukiet ktory tu wkleilam jakos do mnie przemawia
spojrzenie "a la bambi"?? :los:
Carlunia i ja dolaczam do zachwytow
Dzis w zwiazku z dolem ktory mnie dopadl po tej tragicznej wiadomosci znowu wzielam sie za sprzatanie i latalam z odkurzaczem i mopem. Jutro poprosze P. zeby mnie wiazal jak wracam z pracy. Moze wtedy troche odpoczne. Nawet w horoskopie mi pisza, ze mam odpoczac a ja nie moge usiedziec po takim dniu Sama siebie wykoncze
A P. tez sie bukiet podoba, ale on ma podobnie jak moj tata i wie, ze co wybiore to bedzie dobrze bo wazne ze mi sie podoba
eh sama nie wiem jak to jest ze ludzie tak nagle i mlodo odchodza :dno: :przytul:
Maja, z ciebie to prawdziwa specjalistka jesli chodzi o bukiety
Maja: Ciebie tez tak sprzatanie uspokaja?
Carlunia jak mąz się pojawia to zapomina o bożym świecie i o foremakch..
ciężko stwierdzić, nigdy nie byłam zapalona sprzątaczką ale odkąd mieszkamy w naszym domu mam nowego bzika - pokonał nawet moje kolekcjonowanie świeczek - sprzatam non stop...jak mały nakręcany robocik
lubie jak jest czysto i wszystko ma swoje miejsce
Jestem, jestem dziewczynki Maz przyjechal i oczywiscie od nowa bieganina.
Dzis udalo nam sie kupic girlandy z roz, ktore mamy zamiar wykorzystac przy dekoracji samochodu do slubu. Sliczne i niedrogie Jak sie dorwe w wolnej chwili do aparatu to wrzuce zdjecia
I o makijazystce na smierc ciagle zapominam Jak tak dalej pojdzie to bede sie malowac sama
Ide skontrolowac hydraulika bo majtruje w kuchni..podlacza zmyware i baterie
Zdjatka girland zrobie za momencik i wrzuce na serwerek
Pedze zdjatka zrobic
bardzo mi sie podobaja .. a na autku jeszcze lepiej sie będa prezentowały
Girlandy na samochod::brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Karolinko a może pokusisz się o jakieś małe podsumowanko co Wam jeszcze zostało,b o chyba już niewiele, mam rację :?:
Sprawy koscielne mamy z glowy w zasadzie, poza spowiedzia Na sama mysl skora mi cierpnie ALe jakos dam rade bo innego wyjscia nie ma.
hoć w zasadzie mógłby Wam księżulek darować jedną.. no ale z nimi nie ma co dyskutować.
Ja z Marcinem mieszkalismy przed slubem 3 lata, i tak mielismy 2 spowiedzi.. wiec to was nie ominie..
a szczerze mowiac tylko w jednym kroju marynarki wyglada swietnie..z dwoma rozcieciami na pupce I musze moje Kochanie pochwalic..schudl w tej bieganinie 3kg Dbam o jego diete i zaczyna byc widac efekty
Sprawy koscielne mamy z glowy w zasadzie, poza spowiedzia Na sama mysl skora mi cierpnie
To zalezy od ksiedza. Dal nam juz karteczki do spowiedzi wiec juz wiem, ze nie ominie nas ta "przyjemnosc"
na sama mysl pojscia do ksiedza i proszenia o licencje czy dawania na zapowiedzi..
No ale jak trzeba to trzeba. Jakos musze przezyc
Coraz bardziej sie zastanawiam czy nie bede musiala szukac innego swiadka bo z zachowaniem mojego brata nic nie wiadomo. Rodzice tylko rece zalamuja i sami nie bardzo wiedza co z nim zrobic..ale przeciez nikogo nie bede zmuszac do tego, zeby byl swiadkiem Nawet nie mam okazji z nim o tym porozmawiac..ale w koncu okazja sie nadarzy i trzeba pewne rzeczy sobie wyjasnic bo sytuacja robi sie niewygodna.
lee no garniturek upatrzony.. to super! a jaki kolor?
wiem co to znaczy dlatego też zdecydowałam się na kogoś pewnego i zaangażowanego :)
W zyciu sie tego po moim bracie nie spowiedziewalam, ale pewna osoba tak go ciaga za nos ze zaczynam miec watpliwosci czy nie wywinie mi czegos na tydzien przed slubem
Okazalo sie ze to bardzo ciemny granat w delikatne prazki.
carlunia napisał/a:
Okazalo sie ze to bardzo ciemny granat w delikatne prazki.
ale jestem ciekawa jak wygląda..
Z bratem to jest tego typu sprawa, ze on unika jakichkolwiek rozmow. Zwyczajnie tchorzy a ja nie mam czasu ani okazji, zeby go dorwac i pogadac
Dzis wspaniala wiadomosc. Mis sie dowiedzial, ze od 16 kwietnia zaczyna prace w Olsztynie
Carluniu - dentysta to porazka dla nas wszystkich
a ja lubię dentystę chodzę do magika po prostu i jest to przyjemność.
rajdowka napisał/a:
a ja lubię dentystę chodzę do magika po prostu i jest to przyjemność.
ciekawe
Dzis wspaniala wiadomosc. Mis sie dowiedzial, ze od 16 kwietnia zaczyna prace w Olsztynie
Dzis wspaniala wiadomosc. Mis sie dowiedzial, ze od 16 kwietnia zaczyna prace w Olsztynie WYdzial dochodzeniowo-sledczy. Jeszcze tylko raz bedzie musial pojechac i porozliczac sie w poprzednim miejscu pracy. Ale to bedzie nasze ostatnie rozstanie Do pracy tez bedzie mial blisko..jakies 10 minut spacerkiem
On ma inaczej. Chowa glowe w piasek, unika rozmowy bo wie, ze mu wygarne co do niego mam..jak mnie ktos zna to po mojej minie widzi, ze cos nie tak..nie umiem udawac, ze jest ok jak nie jest. A mlody sie boi, ze dostanie po ogonie. Nigdy dotad nie bylam tak zla na niego jak teraz. A ta jego lafirynde zmasakruje jak sie na nia napatocze Nikogo w zyciu nie uderzylam, ale zdarzy sie ten pierwszy raz. Dzis nawet P. mowilam ze jak kiedys ich razem spotkamy na miescie to zeby mnie od razu ciagnal w druga strone bo nie recze za siebie. Nie lubie i na pewno nie tylko ja, jak sie do kogos wyciaga reke i ten ktos sie po pewnym czasie wypina i lekcewazy. ehh..szkoda gadac
Vall napisał/a:
rajdowka napisał/a:
a ja lubię dentystę chodzę do magika po prostu i jest to przyjemność.
ciekawe
naprawdę.. koleś jest po prostu tak niesamowity.. chyba talent do tego ma nic nie boli, bardzo mily.. itp jedyny minus dentysty to to, ze pozniej juz mnie szczeka boli albo szyja..
co do prata to faktycznie nie za ciekawei a brat mlodszy i czy zonaty ze tak sie laska rzadzi :drapanie:
Mam tylko nadzieje, ze rozum wroci ze spodni na miejsce
carlunia napisał/a:
Mam tylko nadzieje, ze rozum wroci ze spodni na miejsce
trafne okreslenie...jesi to tylko dziewczyna to jeszcze jest dla niego szansa
tak wielkim sukcesem jest, ze zrezygnowal z bordowej kamizelki Bedzie delikatnie srebrna, perlista lub jak to tam zwa. Najlepiej to oddadza zdjecia jak juz bedzie zakupiona
Od razu dziekuje Anetce 161 bo dzieki niej trafilismy do Vivien Vigo, zeby tam szukac garnituru :uscisk: Jedynie kamizelke kupimy gdzie indziej bo 269 za kamizelke na raz to troszke duzo.
Nie wiem kiedy ten czas minal
_________________
Anetka: znalezlismy w salonie Madame Danuta kamizelki za 70zl
A do wesela i slubu koscielnego zostalo 2 miesiace i 21 dni
carlunia napisał/a:
A do wesela i slubu koscielnego zostalo 2 miesiace i 21 dni
A mi zostało 2 miesiące i 22 dni :drapanie: dlaczego? :los:
bo w tym Sieradzu to nie wesoło - zapewne wiesz o czym mówię, zreszta media juz od rana trąbia
Mam tylko nadzieje, ze szybko przeniose sie do Bebikowa.
ale o co chodzi???
Cytat: "olkahof"ale o co chodzi???
Wlasnie o co chodzi???
Przepraszam za taką dygresję w Twoim wątku Carluniu!
dumac co oni wymysla i czy zdarza dojechac na slub
Wkurzylam sie w kwiaciarni bo pokazalam babce zdjecie wiazanki jaka chce, mowie o kremowych rozach a ta mi wyjezdza z jakims rozem i innym lososiem, ktory mi kompletnie nie lezy
Wymyslilismy juz podziekowania dla gosci. Kupilismy juz malutkie cukiereczki, ktore bedziemy zawijac w tiul. Do tego karteczki z podziekowaniem. I finito
I super :D :skacza: a te cukiereczki to czerwca.. to chyba nie w czekoladzie?
Nie. Takie malutkie mini W czekoladzie by w czerwcu mogly poplynac bo licze na ladna pogode
Tak jest od poczatku i po prawie roku takiego podejscia zaczynam miec dosc
Z ta wiazanka to bylo tak, ze poszlam i spytalam czy mi taka zrobia. Nie pytalam o inne propozycje. I chyba niepotrzebnie wspomnialam, ze mam biala suknie i bukiet ma byc bialy. Chyba moje prawo i moj wybor. A moze sie chce zlac z wiazanka?
Nie dziwie sie.. najgorsze ze czlowiek powinien to "olac" ale go meczy...
A tak w ogole to zauwazylam, ze pisze tu sama dla siebie. Czasami Rajdoweczka i Tylunia zajrza.
W koncu nasz pokoj zaczyna przypominac nasze miejsce na ziemi :skacza:
jeju, ale to musi być fajne uczucie wić swoje gniazdeczko :przytul:
Obojgu nam odbilo i ciagle cos do domu kupujemy, wymyslamy, planujemy remonty i takie tam
Rownie fantastyczne musza byc przygotowania do wyjazdu w podroz zycia. Przynajmniej dla mnie taka by byla podroz na Jamajke
to jest transparent - bede strajkowac
popieram i się dołączam do strajku :Rezyser:
A tak w ogole to zauwazylam, ze pisze tu sama dla siebie:biczowanie:
Do kosciola pojde. 2 razy w roku bede chodzic o tego roku. Palmowa i swiecenie jajek. W tym roku wyrobie limit bo jeszcze nasz slub, do tego 2 spowiedzi.. Co sie dzieje na tym swiecie
Bardziej mi w chwili obecnej glowe zaprzata wymyslanie letniej przerobki i remontu mieszkania niz cale wesele. Juz sie chyba przez ten czas oswoilam z mysla, ze ten dzien sie zbliza.
Od 16tego zaczyna prace tutaj i bedzie koniec rozstan Zycie malzenskie kwitnie
Nie powiem ze nie ma zadnych bo cholera ze mnie pierwszej kategorii Ale staram sie stemperowac moj charakterek. Poza tym P. juz sie chyba uodpornil na moje niektore zagrania.
hehe skad to znam :D :los: Ognisty znak nam wychodzi? :skacza:
Babki z charakterem Przynajmniej sie z nami nie nudza
I nadal liczymy na "wpadke". W tym miesiacu sie nie udalo. ALe to dopiero poczatek I ciiiicho zeby nie zapeszyc.
a rpopos slubu - kochana macie juz tyle zalatwione ze na serio nie ma co gonic
Koniec maja malowanie lepetynki,
Zostala jeszcze do znalezienia kwiaciarnia, ktora zrobi mi taka wiazanke jak chce,
W polowie maja bedziemy zamawiac winietki jak juz bedziemy mieli gotowa liste gosci. I w zasadzie to wszystko.
Musze zrobic zdjecia tych tablic zeby wateczek troszke urozmaicic
nadal liczymy na "wpadke". W tym miesiacu sie nie udalo. ALe to dopiero poczatek I ciiiicho zeby nie zapeszyc.juz niedługo spełnią się Wasze marzenia na bank....
_________________
juz niedługo spełnią się Wasze marzenia na bank....
Czuje, ze tego dnia po prostu to oleje. Zajme sie w koncu soba i moim mezem i bedziemy swietowac nasz dzien. Reszta jak chce to moze dolaczyc
carlunia, ale koteczka kochana i chyba dość szybko stała się Twoją kotką :brawo_2:
Tablice super, ja bym dała z iminami na przód, a tą drugą z tyłu autka.
. Mam nadzieje, ze tak sie nie stanie, ale ze mnie jest straszna panikara i jak plan mi sie sypie to wpadam w poploch. Czuje, ze tego dnia po prostu to oleje. Zajme sie w koncu soba i moim mezem i bedziemy swietowac nasz dzien. Reszta jak chce to moze dolaczyc. A jak nie ma przyjemnosci to coz..
A remont dopiero przed nami..w sumie w czerwcu bedziemy dopiero wiedziec jak wielki bedzie ten remont. Wszystko zalezy ile uda nam sie zebrac na weselu. Przygotowania do dnia zero pociagnely troche z naszej kieszeni i mamy nadzieje ze troszke zbierzemy. Wszystko sie okaze w czerwcu
katarzyna_84 napisał/a:
Tablice super, ja bym dała z iminami na przód, a tą drugą z tyłu autka.
P. mowi tak samo. Ja sie zastanawiam bo zazwyczaj tablice zdarza przeczytac ci co jada z tylu. Ale moze za bardzo z tym filozofuje.
Nie wiem czy nie wziac ze schroniska drugiego koteczka. Kicia bedzie miala towarzystwo a przy okazji yratujemy kociatko.
co do kasy - nie licze zbytnio no chyba ze moj ojciec liczykrupa sypnie tgroszem w co szczerze watpie znajac jego zyciowe motto - zapracuj sama to bedziesz bardziej cenic
Też o tym myślałam i o piesku, ale ja to doschroniska nie wejdę, serce mi się kraja jak o tym pomyślę, zaryczałabym się tam tylko, wszytskie chciała zabrać i na żadne się nie zdecydowała, to by T musiał, zobaczymy jak to będzie.
Latem bede miala swoj dzien bo nasi goscie maja zamiast kwiatow dawac karme dla zwierzakow. To mi sprawi najwieksza radosc
carlunia napisał/a:
Latem bede miala swoj dzien bo nasi goscie maja zamiast kwiatow dawac karme dla zwierzakow. To mi sprawi najwieksza radosc
Super pomysł, być moze też z niego skorzytam.
Po tym opisie schroniska mam świeczki w oczach, jakbym tam poszła serce by mi pękło
Mamy na zaproszeniach taki tekst. Kwiaty uwielbiam, ale nie w nadmiarze. A bede mogla podzielic sie moim szczesciem z tymi, ktorych kocham. Ze zwierzakami. I mam jeszcze marzenie, zeby wziac kolejnego kota ze schroniska.
rodzicow masz kochana cudownych :los:
katedra jest sliczna :los: dostojna :los:
Carla, a Ty robilas relacje z pierwszego śłubu czy nie?
No ale u nas nie bylo takiej super organizacji jak u Ciebie.
Dzien dzisiejszy mija pracowicie. Wstalismy rano, pojechalismy po warzywka na rynek. Pozniej do kosciola ze swieconka. W domku czekalo pieczenie serniczka, krojenie salatki i jajeczka faszerowane. Juz wszystko zrobione, posprzatane po kucharzeniu
Zrobilismy pare zdjec. ALe to pozniej jak podlacze aparacik do kompika
wyrazy szacunku dla wysmienitej kucharki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Co do tablic to ja bym z przodu zrobila wasze imiona:),swoja droga tablice sliczne:)
Ty blondynka, A Twój mężczyzna ciemny brunet... :brewki:
U nas jest na odwót ja brunetka a mój skarb blondyn...śmieje sie nie raz że z tego wyjdzie mieszanka wedlowska :skacza:
My tez sie zastanawiamy co z naszej krzyzowki wyniknie
no jak to co malutkie sliczniutkie carlunie lub przemusie
Kicia wlasnie mi kolana wygniata. Chyba czuje znowu ze mam podly nastroj bo Mis musial jechac. Nie chcial, ale musial niestety. Ma wrocic w piatek lub sobote..w zaleznosci od tego jak pojdzie mu zalatwianie spraw i czy bedzie wiozl nasze meble czy nie. Jesli z meblami to w sobote bo woli jechac w dzien. Juz sie nie moge doczekac weekendu
szybciutko zleci kochana - dzis juz poniedzialek - do piatku/soboty ani sie obejrzysz i kochanie bedzie w domku :los:
wyglaskaj kicie :los:
NIe moge patrzeć na Klarkę - płakać mi sie chce z tęskonty za Kacperkiem, on tez miała "cztery włosy na krzyż" białego na piersiach - Klarka jest identyczna :przytul:
Carluniu, para z Was jak z żurnala :brawo_2:
Ja mam to samo, jak Darka w domu nie ma to nie umiem sie poruszać, choć minęło tyle lat :mdleje:
Moje kochanie bedzie mialo piekny usmiech na zdjeciach slubnych.się wie :skacza:
PS. a ciebie w sukni moze kiedys odnajde.....
ślicznie wyglądacie razem.ciesze się z przypływu gotówy :skacza:
A kicie jak pięknie do fotek pozowały! Mrrr!
A tak przy okazji: dzis mijaja 2 miesiace od naszego slubu. I kolejna miesiecznica mija nam osobno. Ale do 3 razy sztuka. 10 maja P. ma urodziny I juz go tego dnia na pewno nigdzie nie puszcze Takze 3 miesiecznice musimy spedzic razem
Carluniu gratuluje :przytul: :przytul:
Karolinko mój Tomek ma dokładnie w ten sam dzień urodzinki co Twój mężuś :skacza:
Karolinko tez ogladalam ten program chociaz troche wg mnie przesadzili zapraszajac 2 facetow a zadnej kobiety.. poza tym co ten caly adwokat wygadywal..
Przepraszam, że tak rzadko zaglądam, ale ostatnio miałam niezłe przeboje... Podczytuję i jestem...
Mnie się jednak welony podobaja i to strasznie długaśne :brewki:
katarzyna_84 napisał/a:
Karolinko mój Tomek ma dokładnie w ten sam dzień urodzinki co Twój mężuś
Dobre chlopaki z byczkow nie?
A co do prezentu to pojecia nie mam. Pewnie sie razem na zakupy wybierzemy i P. sobie sam cos wybierze Z tym zawsze najwiekszy problem
Kurcze, a my zawsze prezenty - niespodzianki i już chyba wszystko dostał, teraz zacznę chyba wiertarki kupować i śrubokręty :popija:
Problem z tym ze juz sobie sam zdarzyl pokupowac narzedzia. Poza tym zielona w te klocki jestem to ciezko by bylo cos pozytecznego wybrac
innej wkretarce
hmmm w kwestii welonu - nie bedzie - welonom mowie NIE
Az sie boje jutro oczy otworzyc :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Przykro mi, ze nawet najblizsza rodzina nie umie sie cieszyc moim szczesciem tylko knuje za plecami. Zamiast wesprzec jakos moja mame, chociaz dobrym slowem to jeszcze robia jakies wyrzuty. I jak tu miec ochote na to wesele?? Dzis mam mega dola :popija:
_________________
AAAAAA no mozna miec tez pocieszycielki kochane na forum :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: przynajmniej, albo AŻ TYLE!!!
Tak wiec głowa do góry, jutro bedzie lepszy dzien Karolciu!!!! :przytul: :przytul:
_________________
nie martw sie :)
och carluniu :przytul: :przytul: :przytul:
przykro slyszec ze dorosli ludzie a tak sie zachowuja :mdleje:
nie martw sie - ulozy sie jakos :przytul: :przytul: :przytul:
-suknia piękna
-mąż przystojny
-Ty- bardzo ładna kobietka
babcia- przsadzona :(
A co do obcych mi ludzi: nikogo wiecej zapraszac nie zamierzam. Wstyd by mi bylo nawet przed moim mezem bo co to za rodzina, ze ja jej nie znam?? Dla mnie to co najmniej dziwne, ale moja przemadra babcia tak dbala wlasnie o kontakty z rodzina, ze nie mialam okazji ich poznac. I moim kosztem tego naprawiac nie bedzie :]
_________________
trzymaj sie cieplutko skarbie :przytul: :przytul:
Maine Coona
To taki "maluszek"
To taki "maluszek"
ale dalam spokoj bo z Wielkim Fochem sie nie wygra. Przy najbliszej okazji sie odwdziecze. Podziekuje za wsparcie przy organizacji wesela i troske o zdrowie mojej mamy. Nie wiem po kim mam ciety jezyk ale w slowach przebierac nie bede. Niech sie obrazi. Jak nikt nie mial odwagi powiedziec prawdy to moze znowu moja kolej
Moj kochany mezus wlasnie juz do mnie jedzie. Zrobil mi dzis niespodzianke bo caly dzien nie bylo wiadomo czy sie wyrobi z czasem. Dzwonie o 16tej a on do mnie, ze juz jedzie Po drodze rozdal 2 ostatnie zaproszenia i w droge. I teraz czekam niecierpliwie.
Dzis juz mi zdecydowanie lepiej. Mamie tez. Caly dzien rozmowa i tak schodzila na ten tor chociaz obie staralysmy sie go omijac. Hipokryci sa wsrod nas po prostu. Jako nestorka rodu mogla zadbac o to, zeby sie rodzina jakos trzymala i chociaz, zebysmy sie znali. A tak nie ma o czym gadac. Szkoda slow
to dobsz! :przytul: :brawo_2: :uscisk:
A kotek to pewnie ja tez bym wziela ze schroniska,lepiej komus zycie uratowac niz kupowac za Bog wie jakie pieniadze...
Dzielna z Ciebie kobitka ze tak dobrze znosisz te rozstania z mezem...
Carlunia to zapowiada Ci sie ciekawy weekend przy boku mezulka
kuchasia napisał/a:
Carlunia to zapowiada Ci sie ciekawy weekend przy boku mezulka
oj chyba tak :brewki:
sandrunia napisał/a:
kuchasia napisał/a:
Carlunia to zapowiada Ci sie ciekawy weekend przy boku mezulka
oj chyba tak
Bede wykorzystywac moj dar przekonywania i negocjacji
Ksiadz z grubej rury od razu wypalil, ze za zapowiedzi nalezy sie 100zl :mdleje:
Nie wiem z jakiej okazji dostalam dzis od meza sliczne kolczyki. I w ten sposob zmienila sie wizja bizuterii slubnej. Sa piekne po prostu.
Dzis negocjacje beda trwaly do poznych godzin nocnych
carlunia napisał/a:
Dzis negocjacje beda trwaly do poznych godzin nocnych
czekam na rezultaty :los: i zycze pomyslnych negocjacji :skacza: :skacza:
a ze bez okazji - tak powinno byc cholubienie i noszenie na rekach i obsypywanie zony prezentami :skacza: :skacza:
cud nie facet :skacza:
hehe a ja przypadkiem widziałam Cię carlunia z mężem jak wybierałaś t kolczyki(w sumie wtedy to nie wiedziałam że to kolczyki) trochę dalej stałam ale przyfilowałam zakochaną parkę :skacza:
Rozmowy najczesciej sie koncza aktualnie tym, ze chce kotka
Kasia: dlugo to trenowalam na rodzicach Zeby miec psa marudzilam 2 lata
carlunia napisał/a:
Kasia: dlugo to trenowalam na rodzicach Zeby miec psa marudzilam 2 lata
to ja chyba się nie nadaję do tej sztuki.. psa wymarzudziła moja siostra jak podrosła, a mojego T. nie musze zbyt długo o coś prosi
W kolczykach zakochalam sie jak tylko je przylozylam do ucha
Cieszylam sie jak dziecko
śliczne kolczyczki a jakoś tak wyszło że nie podeszłam no wstydzioszka ze mnie troszeczkę :skacza:
Tylko pozazdrościć takiego mężusia :brawo_2: , coby tylko moje Kochanie się po ślubie z tym nie zmieniło.
katarzyna_84 napisał/a:
Tylko pozazdrościć takiego mężusia , coby tylko moje Kochanie się po ślubie z tym nie zmieniło.
Musze sie zastanowic czy mu to przekazac bo moze sie mezulkowi w glowence przewroci
a mąż skarb :brewki: Za kilka dni pewnie i kociaczek będzie :brawo_2:
Moze na dzis odpuszcze z kotkiem to jutro sam z nim wyskoczy
pogratulowac tylko mezulka :brawo_2: :brawo_2:
P-leczenie kanalowe 2 zebow Boje sie za niego
Za tydzien bede juz po probnym makijazu. Sama jestem ciekawa coz tego wyniknie
z teog wszystkiego nie wiem czy doczytalam czy ni.. gdzie dorwalas takie kolczyczki cudenka? :skacza:
probny makijaz za tydzien :skacza: beda zdjecia beda zdjecia :tupot: :tupot:
hmmmmmmm kanalowka :mdleje: :pogrzeb: no to nedziesz mu musiala otuchy dodawac :los:
Od meza dostalam. A maz sprezentowal mi je przy okazji szukania prezentu na komunie, na ktora jedziemy 6 lutego do coreczki naszych znajomych. I tak sie sprawy potoczyly, ze ja dostalam kolczyki a prezentu dalej nie ma
Za tydzien bede juz po probnym makijazu. Sama jestem ciekawa coz tego wyniknienooo my tez będziemy sobie szystki w kąciku na foty czekały!!!!!a mąż złoto nie chłop.
Kochana tyle to wim.. ale podpytuje czy to jakis ogolnodostepny jubiler :los:
No to zycze Ci zebys szybciutko kotka znalazla:)A kolczyki sliczne...Ciesze sie Carlunia ze jestes szczesliwa :przytul:
_________________
Znikam mezulka wymiziac bo mi wielka radosc sprawil tylko tym, ze sie zgodzil. Wie, ze ja wariatka jestem na punkcie koteczkow
koteczek się znajdzie na pewno
chwilę moment i juz go bedziesz miała na rączkach
Jedyneczka z przodzu na liczniczku sie pojawila. 1 miesiac i 26 dni do slubu a kompletnie o tym slubie zapominam.
Wczoraj staralam sie trzymac ale slabo mi szlo..eh..zobaczymy jak bedzie dalejJA 3 MAM KCIUKASY bedzie git-jak Małż wytrzymie :skacza: to Ty tym bardziej..
Kotunia podbila moje serducho
Teraz tylko trzeba do niej przekonac Kicie.
ale mam wrażenie, że na tych zdjęciach, to Petra jakas taka smutna jest...:(
ja chyba też zapodam u mnie w odliczaniu moją Kicię
kicia przecudna :skacza: :skacza:
gratuluje sztuki negocjacji z mezem :los:
Ciekawa jestem pierwszej nocy z kotem miedzy nami zapewne
a mala na pewno podbije serce mezusia
sam kiedys powiedzial ze jak na czlowieka co stycznosci z kotami nie mial wcale nie wyobraza sobie domu bez kotusiow :skacza:
P przeszlo dosc szybko bo mala sie do niego przymilala i po poludniu spala sobie na jego brzuchu w najlepsze w takich pozycjach, ze boki mozna zrywac. Zdjecia porobione wiec wrzuce jutro wraz ze zdjeciami mojego probnego makijazu
Kotulke moge wkleic teraz chociaz ze dwie fotki
carluniu Petrunia jest boskapopieram jak najbardziej :los:
czekam na zdjecia makijazu
Ależ ślicznie Ci w tym makijażu
I prosze Was nie patrzcie na te odrosty
Matko Boska jakie Ty masz oczka :mdleje:
carlunia, makijazyk bardzo fajny jedyne ale (takie skrzywienie :los: ) to powinna troche bardziej rozetrzec konturowke zeby nie bylo jej widac.. nawet jak zjesz szminke, czy blyszczyk..
Uwielbiam tego koteczka. Kicia juz na nia nie warczy. Patrza na siebie uwaznie a mala az sie do niej wyrywa. Bedzie dobrze. Kwestia paru dni
Czeka mnie tydzien stresu
Dzis bylismy oddac transporterek, w ktorym ja do nas przywiozlam od pani, ktora ja zabrala z podworka. Uslyszalam bardzo mile slowa. Cieszy sie, ze koteczka tak dobrze trafila.
Dzis mielismy pobudke o 6 rano bo koteczka...nasikala nam na koldre. Ale coz..uroki uczenia kotka korzystania z kuwetki. Z Klarka poszlo latwiej. Petrunia w ciagu dnia nie ma problemu, ale nad ranem po raz drugi zrobilo jej sie wyjatkowo blogo i koldra pojechala do prania
Te zwierzaki ukochane. Nasza sunia, tez spi co noc miedzy nami, choc na poczatku bylismy twardzi i zganialismy ja z lozka do kojca :los: Fajnie, ze Petrunia daje Wam tyle radosci. Sliczna kocia!
a propos uczenia sie korzystania z kuwety - malym kotusiom sie zdarza :blant:
lepiej niz do ciebie trafic nie mogla :przytul: :przytul:
mnie biegnie.
@mnie dzis meczy wiec znikam troche sie polenic z mezem u boku i kotem pod pacha
W piatek wyjezdzamy jednak na komunie. Nastrajam sie pozytywnie na spotkanie z tesciami. Strategia z mezem omowiona, wiec powinno byc dobrze
ieczorem zaczelismy robic podziekowania dla gosci. Narazie jest 37 kawalkow tiulu wycietych. Jeszcze jakies 60 i jestesmy w domu Ale damy rade Jeszcze tylko musimy dokupic wstazeczke do wiazania...
carlunia napisał/a:
ieczorem zaczelismy robic podziekowania dla gosci. Narazie jest 37 kawalkow tiulu wycietych. Jeszcze jakies 60 i jestesmy w domu Ale damy rade Jeszcze tylko musimy dokupic wstazeczke do wiazania...
oj carlus podziwiam - ja ide na latwizne - krowki ewci :blant:
nie mam ani weny ani czasu powiem ci szczerze a i jakos ochoty ... :drapanie:
Strategia z mezem omowiona, wiec powinno byc dobrzeCarla bedzie donrze podstawa to nastawienie!!!!!pozytywne ma sie rozumiec....szacuneczek za cierpliowsc co do robienia podziekowan...ja pewno z moim słomianym zapałem po 5 bym skapitulowała :skacza:
_________________
ja pewno z moim słomianym zapałem po 5 bym skapitulowała
a serio carluniu kochanie masz talent i samozaparcie dziewczyno :los:
porzed slubem tez mialam nerwowke chcialam odpoczac itd...a teraz ile bym dala aby to wszystko powtorzyc:)
Po prostu wiadomo, ze kotulka i tak sie wcisnie miedzy nas. A miedzy obiema kotulkami pomalu sie uklada. Duza czasami warknie jak ma dosc malego brzdaca, ale poza tym jest lepiej niz myslalam
Odezwe sie pewnie dopiero po weekendzie bo jutro kladziemy sie spac po dobranocce i wstajemy o 4 rano w sobote---->i w droge
hehe jaka spryciula.. :skacza: podziwiam.. balabym sie ze jakas przygniote..
A po Twoim ślubie Carluniu pozwolę sobie już wpaśc w panikę :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:
Niech chociaż na liczniku będzie wreszcie dwucyfrowa liczba :>
Met nawet nie zdażysz się obejrzec i już będzie nawet jednocyfrowa :hahahaha:
Ja sobie chyba fundnę jakąś hipnozę
Coby na tydzień przed zasnąć i obudzić się w dniu ślubu
Gemini napisał/a:
Met nawet nie zdażysz się obejrzec i już będzie nawet jednocyfrowa
I znowu nie bedzie wiadomo czy sie cieszyc, czy sie bac, czy wpadac w panike
po tej komunii jak juz wrocisz to jakies foteczki Petry moze bys tak zapodala
Porobie zdjatka naszych zakupow
Z drugiej strony cala sytuacja pokazala na kogo mozemy liczyc. Szczerze mowiac predzej na znajomych rodziny i naszych znajomych niz na rodzine. I doszlam do wniosku, ze bylam strasznie naiwna. Moze jednak bylo warto mimo, ze to chwilami bolesna lekcja
Spac nie moge, snia mi sie pierdoly, budze sie o dziwnych godzinach zlana potem, mam tak spiety kark, ze jeszcze troche to mi chyba tak strzeli ze nie bede mogla sie ruszyc..zeby mnie ktos oswiecil rok temu jak to bedzie wygladac teraz to bym sobie darowala to wesele
A czemu zdjątka bezz twarzyczki modelki :los: Ciuszki są super :brawo_2:
Jakos tak niewyjsciowo dzis wygladam Moze jutro P zrobi mi zdjatko w calym rynsztunku bo idziemy do rodzicow
Nie ma to jak zakupy. Cieszy każda zakupiona rzecz :skacza:
teraz poszukuję identycznych w wersjii złotej, a na takie klapeczki choruję już od roku :skacza:
Widzialam takie w wersji czarnej. Boskie
A z rodziną tak jak wszyscy mówią "najlepiej na zdjęciu".
ja tez przmierzam sie do wzięcia drugiego kotka, tylko strasznie sie boje, że Zuzia kociątka nie zaakceptuje i będzie jakaś rzeż w domu :drapanie:
I przykro nam tylko z tego powodu, ze nie wszyscy umieja sie cieszyc razem z nami. Ale taki life ;)
Kochacie się i dzielićie się tym z innymi ludźmi a jeśli ktoś tego nue doceia to już trudno- niestety, dla niektórych śłub jest tylko niewielkim dodatkiem do wesela, na którym można pojeść, popić i potańczyć, zaś dla niektórych wesele w rodzinie to tylko... kolejny wydatek :boks_4: :boks_4: :boks_4: Dlatego ja jestem wielką przeciwniczką wesel :popija:
Wazne że Wy będziecię nejszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Kochacie się i dzielićie się tym z innymi ludźmi a jeśli ktoś tego nue doceia to już trudno. Przykre są takie doświdczenia.... ale nic na to nie poradzimy.
- niestety, dla niektórych śłub jest tylko niewielkim dodatkiem do wesela, na którym można pojeść, popić i potańczyć, zaś dla niektórych wesele w rodzinie to tylko... kolejny wydatek :boks_4: :boks_4: :boks_4: Dlatego ja jestem wielką przeciwniczką wesel :popija:
jak widac znowu spac nie moge. Kotulka juz 2 razy zdarzyla sie zganiac i wyspac. Ja nawet do lozka nie dotarlam
przyznam sie po cichutku ze ustawiam weekendy zeby sie zjawic na Waszym slubie..
Kiedys za nic w swiecie nie chcialam wesela. Teraz musze sie na nowo nauczyc cieszyc tym, ze wesele bedzie. Bez wzgledu na to czy zaszczyci nas taki czy owaki
przyznam sie po cichutku ze ustawiam weekendy zeby sie zjawic na Waszym slubie.. :przytul:
Strasznie sie ciesze, ze zagladacie do mnie czesciej niz ja mam czas tu zajrzec. Ale ciagle jestem tu myslami
Strasznie sie ciesze, ze zagladacie do mnie czesciej niz ja mam czas tu zajrzec.wkazdym razie my jestesmy......poczekamy sobie na Ciebie :tupot: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk:
Cytujpoczekamy sobie na Ciebie
Az sie boje poczatku czerwca bo wtedy dopiero zacznie sie bieganie. Zamowic kwiaty, zrobic paznokcie, umalowac wlosy, ustalic ostatecznie menu, wizyta w kosciele..
Mam nadzieje, ze starczy mi zdrowia. Zycie w ciaglym stresie mi nie sluzy Musze P wyciagnac gdzies zeby sie odstresowac bo zwariuje
Carluniu, tak dla przypomnienia, ślub 16.06.2007 w Katedrze tak?
Na którą godzinę?? :drapanie:
jedyne co moge powiedziec kochanie to musimy wierzyc ze bedzie dobrze i ze uda sie wszystko zlatwic :brewki:
z tym wyciagneiciem to niezly pomysl :los:
Nie mam innego wyjscia jak tak myslec. Najbardziej stresuje mnie spowiedz w dalszym ciagu. Dnia slubu nie obawiam sie wcale. Raczej boje sie tego, ze czas ucieka i ze zdarze ze wszystkim
Więc oficjalnie zabraniam Ci przejmować się tak zwaną rodzina :los:
A i czuję się zaproszona na Wasz ślub :brewki:
zdarzysz- jestes bardzo dobrze zorganizowana :skacza:
rozumiem i wkurza mnie zachowanie mojej tesciowki i brata ale skoro oni maja to gdzies to ja tymbardziej! o! :boks_4:
Faktycznie przydała by ci się jakas odrobina relaksu. :taktak: :taktak: :taktak:
Moj twardy i nieugiety maz wlasnie nosi na rekach nasza mala koteczke i sie z nia wyglupia.
dbamy o siebie nawzajem. Ale nie ulega watpliwosci, ze mamy duzo na glowie. Bo nie tylko slub, ale takze opieke nad babcia.
Jesu co sie dzieje z tym forum ???Wczoraj wchodze wieczorem i forum nie dziala. Dzis zagladam i nie moge sie polapac bo tak jakos...inaczej wyglada :o
W kazdym razie humor zdecydowanie lepszy. Dzien baaardzo pracowity, ale od soboty troszke sie wydarzylo. Wczoraj zamowilismy winietki. Moze pod koniec tygodnia juz beda u nas ;D Po poludniu w niedziele wybralismy sie na zakupy i zakupilismy spinki do mankietow, rajstopki samonosne dla mnie i maz zaszalal..nakupowal mi kosmetykow do makijazu ;D ;D ;D
Dzis dzwonilismy do hotelu i ostatecznie potwierdzilismy liczbe pokoi.
W dalszym ciagu spowiedz chodzi mi po glowie. Jutro wpadam do chrzestnej na imieniny i obawiam sie, ze spotkam tam moja babcie, ktora najpierw narobila boruty a teraz udaje obrazona ::)Moze uda mi sie ugryzc w jezyk :-\
Jak uda mi sie dojsc jak sie tu wkleja zdjatka to pochwale sie winietkami :D
Jesu co sie dzieje z tym forum ???Wczoraj wchodze wieczorem i forum nie dziala. Dzis zagladam i nie moge sie polapac bo tak jakos...inaczej wyglada :oczasem lepiej ugrysc sie w język...musi byc ktos mądrzejszy...dobrze ze juz sampoczucie lepsze..dziewczyny mają racje..i tak wszystkiego nie ogarniesz////a poco sie stersowac kwestiami na które nie mamy wpływu..??i tak macie juz gro rzeczy załatwione....
W kazdym razie humor zdecydowanie lepszy. Dzien baaardzo pracowity, ale od soboty troszke sie wydarzylo. Wczoraj zamowilismy winietki. Moze pod koniec tygodnia juz beda u nas ;D Po poludniu w niedziele wybralismy sie na zakupy i zakupilismy spinki do mankietow, rajstopki samonosne dla mnie i maz zaszalal..nakupowal mi kosmetykow do makijazu ;D ;D ;D
Dzis dzwonilismy do hotelu i ostatecznie potwierdzilismy liczbe pokoi.
W dalszym ciagu spowiedz chodzi mi po glowie. Jutro wpadam do chrzestnej na imieniny i obawiam sie, ze spotkam tam moja babcie, ktora najpierw narobila boruty a teraz udaje obrazona ::)Moze uda mi sie ugryzc w jezyk :-\
Jak uda mi sie dojsc jak sie tu wkleja zdjatka to pochwale sie winietkami :D
Slowo "rodzina" bardzo sie zawezylo w ostatnim czasie.Moi rodzice i brat o raz moj ukochany maz. I to koniec mojej rodziny :-[I taka rodzina jest najważniejsza Carluniu, taka na której można polegać i z każda troską się do niej zwrócić. Resztą się nie przejmuj. :Daje_kwiatka:
Slowo "rodzina" bardzo sie zawezylo w ostatnim czasie.Moi rodzice i brat o raz moj ukochany maz. I to koniec mojej rodziny :-[
Mnie też. Carlunia nie przejmuj się rodziną. Będzie dobrze. :przytul: :przytul: :przytul:
ps. to zmienione forum mnie dobija ::)
Znowu na chwile wpadlam :)
Dzis bylismy ustalac menu. Odebralismy winietki z poczty. Cudne sa :) :) :) :) :)Zdjecia z niedzieli przelozylismy na jutro bo kolega czasu nie mial. Ale co sie odwlecze..
Skombinowalam sobie ksiazeczke z komuni. Trzeba sobie przypomniec jak spowiedz leciala ;D
Winko kupimy w najblizszym czasie..narazie degustujemy 8)
W dalszym ciagu boje sie poczatku czerwca bo latanie bedzie jeszcze wieksze niz teraz ::) Narazie jakis wielki stres mnie nie lapie. Mezyka rowniez. Ale jak wybije 1 czerwca to chyba jajko zniose. Z jednej strony juz bym chciala zeby to bylo jutro. Z drugiej strony-jeszcze tyle do zrobienia :oPrzynajmniej mam takie wrazenie..ale w sumie to chyba wiekszosc gotowa.Maz mi tu podpowiada, ze lubie sie zadreczac :D
Anetka: nie dziekuje, zeby nie zapeszyc i Tobie zycze tego samego. Zebys trafila na normalnego ksiedza przy kolejnym podejsciu ;)Ja również nie dziękuję ;)