e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: pszczółka w 20 Stycznia 2005, 09:01
-
Czy warto jest (było) robić organizację wesela? Czy warto dawać tyle kasy na jedną noc?
Obserwując, wiem jak wiele przyszłych małżeństw decyduje się na skromne przyjęcia za jak najmniejsze koszty. Na obecną chwilę też bym sie zdecydowała na małe przyjęcie do 35-40 osób (tylko najbliżsi), ale Nasi Rodzice finansowali nam całe wesele, więc wtedy się nie zastanawialiśmy jaki to ogromny koszt. Wiadomo ile kosztuje taka organizacja. Sama sala to juz spory wydatek. Za 15 tys mozna wyposażyc mieszkanie czy odłożyć na nie. Znam pary, które nie chcą wesela ze względu na koszty.
A jesli nie byloby pomocy rodziców to czy byście się zdecydowali na przyjęcie? Czy bylibyście gotowi wziąc kredyt (tak bylo w przypadku mojej koleżanki) albo zapozyczyć się, wpaść w długi, aby ten jedyny Dzień był? Czy nie żałujecie wydanych pieniędzy? Na co najbardziej żałujecie wydaną kasę?
-
Czy warto? ja uważam że tak jesli ma sie pieniądze ale stosowac zasadę 'zastaw się a postaw się' dla mnie nie ma sensu. :!: Jednak kazdy ma prawo wyboru :!: więc trzeba uszanować decyzję innych. Bywam na wielu weselach (tak się jakoś składa)i nie zawsze te najdroższe i najbardziei wystawne były najciekawsze i najmilej je wspominam. na weselu musi byc atmosfera a ja tworza ludzie owszem orkiestra i ine dodatki pomagaja ale to nie wystarczy jak nie ma pozytywnej atmosfery.
Nie żałuję pieniązków wydanych na slub bo był taki jaki chcieliśmy miec ale to nie znaczy ze był on lepszy od innych bo był droższy każdy slub jest najlepszy bo jest NASZ!!! :P
-
My mieliśmy komfortową sytuację bo dostaliśmy od rodziców 20.000 PLN i w tej kwocie się zmieściliśmy (co pawda nasze ubranka były osobną sprawą, ale...).
Nie żałuję ani jednej wydanej złotówki i ch ętnie zrobiłabym to po raz drugi :)
Uważam jednak np. branie kredytu na organizację wesela za totalną głupotę, lepiej wziąć kredyt na mieszkanie, szczególnie wtedy kiedy po weselichu na 100 osób mieszka się z rodzicami :roll:
Znam pary, których rodzice albo oni sami wyjeżdżali za granicę żeby wesele było, bo wszyscy mieli :?
Znam też parę, która dostała od rodziców tyle co my ale wesela nie zrobili tylko obiadek, a kasę przeznaczyli na mieszkanko (oczywiście posilili się jeszcze kredytem); wszystkich nas zaprosili do kościółka na mszę i tydzień później na imprezę "po"- było na prawdę super :wink:
-
Zgodze sie z DiDi, wszystko w granicach mozliwosci, chociaz do naszego wesela zostalo jeszcze troszke czasu wiec mowie to z perspektywyw PRZED, a nie PO ;-) My placimy za nasze wesele sami, lecz (jak juz zreszta tu kiedys wspomnialam) moi rodzice zdecydowali sie dolozyc pewna czesc, chociaz to nie mialo wplywu na nasza docyzje (czyli wesele nie przyjecie). Roel i ja podchodzimy do tego w ten sposob, ze jest to COS co organizuje sie raz w zyciu i chcemy to zrobic tak, jak oboje sobie wymarzylismy.
-
Ja uważam, z moim mężem, że warto było robic wesele. Owszem, są to niemałe koszta,ale robienie na 30-40 osób wcale się nie zmniejsza ten koszt.... Chodzi mi o to, że są wydatki, które nie zależą od ilości osób na przjęciu.A cała reszta w praktyce się zwraca jeśli dostajecie kasę.
U nas się zwróciło tyle, że w sumie wydaliśmy na uroczystość około 3 tysięcy. To są koszta, które i tak by się wydało na obiad, i inne opłaty stałe 9kościoły, urzędy, kreacje, fotograf itd). A poza tym zawsze marzyłam o weselu i spełniło się moje marzenie. Trochę długo na nie czekałam, ale było warto!!
U nas było tak, że z mojej strony za konsumpcję gości płaciła mama, a z drugiej całość płacił mój mąż. Także można powiedzieć, że za wesele zapłaciliśmy sami z pomocą mojej mamy. Ale nie żałujemy. Zabawa świetna i piękne chwile uczczone w gronie tych najbliższych!!!
Ale są ludzie, którzy nie lubią takich spędów.Znają swoją rodzine i wiedzą co się po niej można spodziewać. Jeśli nie chcą - ich wybór i w zupełności to popieram i szanuję.
My chcieliśmy i było. Ta kasa i jedna noc, jest naprawdę niezapomniana!!
-
Patrzac wstecz i zastanawiajac sie nad organizowaniem naszego wesela, zawsze stwierdzam,ze nie zaluje podjetej decyzji. Wstepnie rozwazalismy tez tylko obiad dla rodzicow,swiadkow i dziadziusiow, ostatecznie jednak zdecydowalismy sie na przyjecie dla wiekszej liczby gosci (chyba 38 ludkow sie uzbieralo). Cudowna byla mozliwosc dzielenia sie naszym szczesciem z ludzmi nam najblizszymi.
-
Na cywilny wydałam 8 tys.
Na ślub kościelny z wielkim przyjęciem wydam ok. 20 tys-25 tys.
Czy warto? Pewnie, że TAK.
Takie dni sie nie powtarzają, ale mimo to kasy szkoda ...
-
my wydaliśmy ok 15 tys
warto było :)
-
Anulka a na ile osób mieliście wesele???
-
U nas chyba zamkniemy sie w 30 tysiacach. Za samych gości ( 50 osób ) bedzie 12 tysięcy, suknia prawie 2000zł, sala 1500zł,zespół 2000 zł do tego alkohol , ciasta i cała masa dupereli ... Mysle ze bedzie warto - w koncu tylko raz wychodzi się za mąż :)
-
........my wydaliśmy łącznie (koszt wesela, ślubu w kościele, noclegów gości, naszych strojów itp) ok 14,5 -15 tys.
mieliśmy wesele na 47 osób.. było warto, :lol: zabawa była super :!: :mrgreen:
-
Nam "poszło" ok. 28 tyś....i tez powiem, że warto było :D
-
Nam pójdzie ok. 25 tysięcy, chociaż sformułownie "nam" nie jest takie najszcześliwsze, bo za wszystko płaca nasi rodzice (po połowie). My opłacamy sobie tylko podróż poślubną. Czy warto? Warto spełniać marzenia, a to było nasze marzenie i bardzo się cieszę, że rodzice nam pomagają i też dla nich jest to ważne.
-
My wydaliśmy około 20 tysięcy - a gości mieliśmy (razem z nami) - 71 osób.
-
No wszystko pieknie......bo płacili wam rodzice....to oni zbierali oszczędzali odmawiali sobie rożnych rzeczy.....nie wy....więc tego nie czujecie......ale takie pytanie..gdybyście wy sami...albo w wiekszej części mieli wydac na wesele...jakie wtedy było by wasze podejście......jeśli to własnie wy musilibyście sobie odmawiać by oszczędzać......
i wtedy sytuacja się chyba zmienia......zasze pojawi się pytanie...czy nie lepiej ta kase przeznaczyć na mieszkanko...albo autko....albo cos co do zycia sie przyda.......
-
nie atakuj nikogo, bo nikt nie wykazuje tu wyższości wesela nad obiadem itp - pytanie jest proste 'ile wydaliśmy/wydamy?' i 'czy było warto?' - tylko tyle!
NIE ATAKUJE NIKOGO...POPROSTU Z CIEKAWOŚCI PORUSZYŁAM TEN TEMAT......
bo wszystko jest fajnie...jak dostajemy kase na wesele....i jej nie żałujemy.....to oczywiste....ja też bym nie żalowała.....
ale co na to te osoby....ktore....same...lub w wiekszości musiały sfinansować wesele...czy nie miały dylematow...
-
Dylematy są na pewno, ale nie wydaje mi się, żeby ilość pieniędzy decydowała o tym czy wesele się uda. Czasem przecież za niewielką sumę można zrobić naprawdę świetne przyjęcie. I gdybyśmy sami z Przyszłym płacili za wesele, to na pewno zrobilibyśmy je o wiele tańszym kosztem, ale nie żałowalibyśmy poniesionych kosztów. Przed nami całe życie, zawsze zdąży się zaspokoić materialne potrzeby, a ślub powinien być tylko raz i powinien być wyjątkowy. Taki na całe życie. Także wolałabym jeszcze np. pół roku wynajmować mieszkanie albo jeździć do pracy/szkoły/whatever autobusem niż odmawiać sobie zorganizowania pięknego ślubu.
No i oczywiście gdyby nasi Rodzice mieli się zapożyczać, brać kredyty to także bylibyśmy przeciwni takiemu rozwiązaniu. Nasi płacą i nie robią z tego afery, bo takie sumy (wychodzi ok. 12 tys na każdą z rodzin) po prostu nie są dla nich problemem.
-
A kto Ci powiedział, ze nam zapłacili rodzicie??
tego w pytaniu nie bylo..nie można więc uznawac,ze wszyscy dostali pieniądze..
jak wspomniałam u nas koszt wszystkiego ok 14,5-15 tyś.
ale przez ślubem i weselem potrzebowaliśmy 10 tyś,
te pozostałe ok 5 tyś. (wywolanie zdjęc, kamerzysta,zespól,druga częśc za salę) płaciliśmy po weselu z pieniędzy, które otrzymaliśmy w prezencie od gości.. (inaczej byśmy nie uzbierali)
na te 10tyś składało się:
2,5 tys od teściowej
1 tyś. od babci
2,5 tyś mojego stypenium
ok2,5 Konrada z pensji
i jeszcze płaciła trochę moja mama
cięzko to wyliczyc,gdy rózne rzeczy kupuje się i opłaca w różnym terminie, z róznych pieniędzy.. ale nie jest tak,ze ktos nam wszystko opacił :?
Myślę,ze wiele jest takich par, gdzie pieniądze na wesele są zdobywane i uzyskiwane z różnych źródeł. :)
-
U nas jest tak, że swoją połowę (mamy nadzieję, że ta połowa będzie wynosić ok.7tys.) płaci Rysiu za siebie (jego rodzice są na rencie i nie są w stanie mu pomóc- choć zaoferowali się, że chociaż kupią nam w prezencie obrączki.......to miły gest z ich strony :):))
A drugą połowę (czyli moją) płacę z moimi rodzicami tzn. ja mam zaoszczędzonych 5tys. resztę oni mi dołożą...
Więc w większej części wesele finansujemy sobie sami..
Czy zaczynamy żałować,że tyle wydamy??? (koszt 14tys. jest baaaaaaaaaaardzo optymistyczny)
NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!
Był czas, że ja zastanawiałam się czy robić wesele-czy może po prostu przyjęcie dla najbliższych, na co mój luby odpowiedział: ,,A to tylko Twoje święto??? Ja też chcę mieć wesele i to takie,że mucha nie siada!!" :P:P:P (po prostu nie chciałam, aby wyjeżdzał na te 10tygodni, no ale efekt jest taki, że on tam a ja tu......... WYGRAŁO WESELE :P:P)
I myślę, że nigdy tego nie będziemy żałować..
Niedługo (niewiele ponad 3 m-ce) na pewno skomentuje to w ,,Relacjach i gratulacjach" :P:P
-
Ja wychodze z załozenia ze załowac tych pieniedzy to tak jakby zalowac ze sie wyszło za mąż ... A "cudze" pieniadze wydaje sie czasme cięzej niz swoje. Własnie czasem fakt ze rodzice sami z czegos rezygnuja na nasza rzecz jest po prostu wyjatkowe i gdy widzimy ze ciezko bylo zdobyc te pieniadze bardziej je doceniamy bo przeciez zadno z nas nie cghcialo by by rodzice sie meczyli i harowali na nas a mybysmy tego nei docenili.
-
My wesele bedziemy mieli na ok 60 osob i z kosztorysu (myslę, że dokładnego i wielokrotnie modyfikowanego -raz na plus raz na minus) wynika, że koszt ślubu i wesela zamknie się w 20-21 tys. Początkowa wersja była taka, że my opłacamy sobie cały ślub i wesele, ale z czasem rodzice zaczeli wrzucać swoje 3 grosze i w sumie wyjdzie tak, że rodzice opłacają samo przyjęcie weselne (ok 8-9 tys), a my resztę. Na ostateczny rozrachunek przyjdzie nam poczekać do początku września ;) Myślę, że warto zainwestować w ten dzień. Tak samo jak warto inwestowac w swoje marzenia. Żyje się tylko raz i nie można odmawiać sobie przyjemności!
-
A my do tej pory nie zrobiliśmy kosztorysu...idziemy na żywioł.
Cała impreza jest, że tak powiem, współfinansowana (my i rodzice). Inaczej się z resztą nie dało, bo tato podszedł do sprawy ambicjonalnie- wydaje za mąż jedyną córkę. Nie mamy serca zabierać mu tej radości....(o ile to radość???)
Być może rodzice zrobili sobie wstępny kosztorys???
Na moje oko wyjdzie jakieś 15-20 tys.... :urwanie_glowy:
-
No to i ja napiszę
U mnie sytuacja stała sie taka....że w międzyczasie zbierania kaski...tata stracił prace:(...więc trzeba było robic cięcia....
i jednak udalo sie rożnymi kombinacjami.....tak zorganizowac wszystko..aby zmieścic sie w tej sumie jaką jesteśmy w stanie zaplacic
ja na wesele wydam ok12..no max13 tys...na 55 osob:)
i nie żałuje tych piniędzy:)
chce mie wyświetowaną..ta wyjatkową chwilę:)
Ps.....25 tys..to już by mi szkoda było...
-
My na podstawie wstepnego kosztorysu wydamy okolo 30 tys (wesele na 130 osob)wszystko co do zlowtowki finansujemy sami.zastanawialismy sie czy robic wesele czy tez nie,ale dosc szybko doszlismy do wniosku,ze chcemy aby byl to wspanialy i niezapomniny dzien.i na pewno nie bedziemy zalowac tego,ze tyle pieniazkow wydamy
-
my razem zapłaciliśmy około 32-34tyś za wszystko(licząc z kopiami filmów i zdjęć itp)...
około 2,5 tyś zaioszczędziliśmy na karte e-wesele...
wesele jako wesele nam się zwróciło i nawet mieliśmy nieco ponad kreskę..
-
Ale ogólnie jak to się wszystko liczy to włos staje dęba. Niezły samochód by się kupiło...
Mam nadzieję że warto wydawać te pieniądze ;)
-
Niezły samochód to można kupić za 100 tysiaków ;) A te 24tys. to by starczyły na jakiegoś używanego albo nowe seicento :)
-
A ja mam nadzieję, że zamkniemy sie w 30 tys. Na szczęście wiekszość z tego finansuja nam rodzice :)
-
A te 24tys. to by starczyły na jakiegoś używanego albo nowe seicento
eee ...pierwsza zacna wpłata leasingowa by była...lub pierwsza wpłata przy zaciąganiu kredytu...
-
tematu się trzymajcie ... :twisted:
-
Tak sobie przypominam i stwierdzam, od rodziców dostaliśmy po 10 tys.zł, osobno wódeczka i ubranka; to wyszło co najmniej 25 tys.zł
Z perspektywy czasu stwierdzam, że warto było. Dlaczego? Bo ten dzień miło wspominamy, pewnie gdyby wesela nie było wiele rzeczy nie wydarzyłoby się; finansowo też nie możemy narzekać - sporo zebraliśmy (ok.20 tys); a przede wszytkim chcieliśmy ten dzień przeżyć właśnie tak :mrgreen:
-
sporo zebraliśmy (ok.20 tys)
Rzadko się komu udaje tyle zebrać ...
Jak goście bogaci to i kasiora jest
-
Jak goście bogaci to i kasiora jest
to akurat nie zawsze idzie ze soba w parze. :|
-
a my do tych kosztów co podałam nie liczyliśmy naszego ubrania
więc ok 15 tyś + koszty ubrania
ale wszystko się zwróciło :)
-
Jak goście bogaci to i kasiora jest
a powiedziłabym, że wręcz przeciwnie im bogatsi tym mniej dają zazwyczaj...
ja mam dużo bogatych w rodzinie, ale z doświadczeń wcześniejszych wiem, że ta biedniejsz część rodzinki jest bardziej szczodra
:D
A co do wydatków ślubno weselnych to nasza wstępna kalkulacja to jak narazie 18 tys
zobaczymy po ślubie czy dobrze policzyliśmy :wink:
-
donia, zgodzę się z Tobą.
Ponieważ spotkałam sie z tym osobiście.
Przykład wolontariat WOŚP (może nie weselne, ale porównanie kto ile daje)...
Staruszka, babulinka wrzuciła mojej -wtedy-12letniej siostrze 100zł :!:
A Pan, który jest radnym w UM 1 zł :|
Zresztą mój dziadek taki jest, ludzie, którzy mają mniej kasy są bardziej skorzy do pomocy i potrafią szanować pieniądz-bardziej niż Ci, którzy mają ich w nadmiarze :)
-
ludzie, którzy mają mniej kasy są bardziej skorzy do pomocy i potrafią szanować pieniądz-bardziej niż Ci, którzy mają ich w nadmiarze
Święte słowa. W mojej rodzinie było wesele w sierpniu ub. roku i też się potwierdziło, to co i u Was. Bezrobotny kuzyn wrzucił w kopertę tyle samo, co ciotka jeżdżąca drogim autem.
-
tia, u nas byli kasiaści co nam 100zł w kopertę dali i znajomy rodziny, który dał 800zł :shock: -nie za bogaty delikatnie mówiąc
-
Tak Maju bo to tak jest, że im bogatszy jest człowiek tym skąpwszy...smutne to :( mam nadzieję tylko, że może nie stanie się to jakąś plagą.
-
To powinnyśmy jeszcze założyć wątek "ile zebraliśmy z kopert" :) Ale spostrzeżenia ciekawe - zobaczymy jak to będzie wyglądało na moim ślubie. A 3 czerwca idziemy z Przyszłym na wesele jego siostry (oraz moi rodzice z siostrą). My we dwójkę dajemy w kopercie 300zł, a moi rodzice chcą dać 1000zł. U nas też mogłaby być taka tendencja :)
-
my też daliśmy po 300 plm młodym - a moi rodzice (jako chrzestni) dali mojej kuzynce 3000pln - mój chrzestny też mógłby tele wyłożyć :mrgreen: wiem, że ma......
-
u nas kosztu w granicach 20 tyś wspólne + koszty osobne czyli ubrania itp. wiec razem spokonie od strony możnaby policzyć po 15 tyś tak na oko. :)
-
U nas koszt wyniósł z tego co pamiętam 23tyś. + jeszcze nasze ubiory....
-
My jakoś nigdy nie policzyliśmy ile nas wyniosło wesele, jak były jakieś pieniążki premie, dodatkowez robótek to pakowało się wszystko jak to nazywaliśmy w "czarną dziurę" :wink: sporo też dołożyli się rodzice wyszło ok. 30%, myślę że wszystko tak w granicach ok. 18 tys. zł. nie żałujemy ani jednej złotówki, jeśli trzeba by było jaeszcze raz bym tyle samo wydała, nawet żałujemy że próbowaliśmy zaoszczędzić na nieltórych rzeczach :mrgreen: WARTO BYŁO!!! jest to jeden jedyny dzień taki w życiu, dlatego uważam że lepiej nie kupić nowej bluzeczki lecz np. zamówić skrzypce do kościoła, tak my myśleliśmy i tak postąpowaliśmy, hmmm a czy się zeróciło, bom ja wiem, jakaś mała weekendowa wycieczka, oddaliśmy długi, zapłaciliśmy za fotki i jakoś tak się rozeszło, szczrze to nawet zapomnieliśmy o kasie w kopertach i prezentach, dopiero pod kościołem załapałam że przecież prezenty gdzie?! je kłaść nie przemyślałam :mrgreen:
-
A my wlasnie po to do Londynu wyjechalismy, zeby zarobic na nasze wesele :) Poczatkowo nasi rodzice chcieli nam ten slub sfinansowac, ale my odmowilismy, no i dobrze sie stalo, bo jak juz zaklepalismy wszystkie terminy to nagle moi rodzice stracili prace, a tata mojego ukochanego dlugo lezal w szpitalu i tez nic nie mogl odlozyc. Mimo wszystko myslimy, ze od mamy Krollcia dostaniemy kase w kopercie, bo ona strasznie honorowa jest i jednej corce dala na wesele, to i synowi da. Moi rodzice strasznie sie angazuja w organizowanie wesela i mimo ze powiedzialam, ze n.p. sukienke kupie za wlasna kase, to mamcia mi dala na welon i buty. No i teraz jeszcze za ciasta chce zaplacic :) Mysle, ze wesele bedzie kosztowac ok 20-21 tys dla 80 osob,a moze jestem optymistka 8) Tyle ze za czesc juz zaplacilismy, za wodke mozemy zaplacic nawet kilka miesiecy po slubie, a za sale i gosci zaplacimy z pieniazkow ktore dostaniemy. A wiecie jaka to jest satysfakcja, gdy sie haruje jak przyslowiowy wol z mysla o tym, ze kazdy funt to czesc twojej wymarzonej sukienki?? A poza tym chyba lepiej jest placic samemu za swoje wesele, bo zaprasza sie kogo chce, a nie n.p. ciotke,ktorej prawie nie znamy,ale to dobra znajoma mamy.
-
My sami płacimy zanasze wesele.
Moja mama bardzoo długo nas namawiała,bo na poczatku wcale nie chcielismy wesela i ślubu. No ale rok marudzenia rodzicielki przyniosly rezultat-zapragneliśmy wielkiej imprezy z nami w roli głównej(ciągle nie wiem jak do tego doszło) :?
Zgodnie (po wielu wielu wielu rozmowach) stwierzdiliśmy ze sami płacimy za nasze wesele. Nikt nie bedzie nam nic narzucał i wszystko bedzie dokładnie tak jak chcemy(mama jest wściekła-moja oczywiście-bo to wbrew tradycji)
Wydamy ok 25 tysiecy(cięzko zarobionych) na 80 gosci
Ale wiem ze bedzie warto-wychodze za maz tylko ten jedyny raz:!:
-
Dziewczyny nie straszcie nowicjuszek!Ja mam wesele na ponad 150 osób(połowy bym chętnie nie zaprosiła ale jak mus...) i z waszych kalkulacji wynika,że zapłace majątek, a raczej moi rodzice. Mam nadzieję,że przyszli tesciowie zaproponują podział kosztów, bo nam się raczej nie przelewa. Mam nadzieję ,że wszystko się jakoś ułoży bo przciez "pieniądz to rzecz nabyta"
-
Przerażajace sa te koszty :urwanie_glowy:
My (niekoniecznie z własnej woli) robimy wesele na 200 osób i jak sobie pomyślę ila nas to wyniesie to aż się boję. Kosztamy pokryja moi rodzice i mój B. (sam zarobił bo jego rodziców nie stać). Na początku planowaliśmy weselw na 100 osób ale jak przyszło co do czego rodzice dorzucili swoje 3 grosze (a przez to że oni finansują maja coś do powiedzenia) i sytuacja zaczeła wymykać się z rąk :cry: przez to coraz częściej się kócimy o drobiazgi.
Myslę jednak, że wyrobimy sie w 25 tys. (staram się ograniczać zbędne wydatki)
-
25 tys na 200 osób...to moim zdaniem cena baardzo przywoita:), zapewne wszystko dobrze zaplanowaliście,że udało wam sie zamknąc w tej sumie.Gratuluje głowy:)
-
Przeraziłam się!! Nie wyobrażam sobie wydać na jeden dzień 25 tysięcy. Nie liczyłam jeszcze ile my wydamy (ja, narzeczony i rodzice z obu stron), ale w 10 tys. to się zamknie spokojnie. Samo wesele zamknie się w ok 5 tysiącach z muzyką. Reszta to dodatki... stroje, kościół, samochód, fotograf...
-
groszku ale zauważ ile ona ma osób az 200!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przy 55 zmieścisz sie w 10-15 tys
ale nie przy 200
-
Powiem tak te koszta mnie przerazaja jak sobier o tym wszytskim pomysle.Wiec odkładać(zbierać) czy płacic z miesiaca za miesiac pokolei przygotowujac?
-
25 tys na 200 osób...to moim zdaniem cena baardzo przywoita:),
no tak..biorąc pod uwage fakt, że wcześniej forumki pisały o kwocie 20 tys. na 80 osób..
-
ewelinkaaa7, my zbieramy..na razie jeszcze żadnego zakupu nie dokonaliśmy, ani żadnej zaliczki..na początku sierpnia będzie zaliczka na salę i muzykę..
-
No wlasnie 20 tys, to duzo. I mimo tego ze to najwazniejszy dzien i nie powinno sie patrzec na pieniążki to ;o troszke, bardzo duzo
-
Ja uważam, że nie ma co załowac kasy, bo taki dzien sie nie powtórzy
-
Ja uważam, że nie ma co załowac kasy, bo taki dzien sie nie powtórzy
ale przecież nie każdego na to stać..nie każdy marzy o ślubie jak z bajki..niektórzy marzą o skromnym przyjęciu..po co mają działać według zasady zastaw się a postaw się..
-
Wesela na 200 osób tym bardziej sobie nie wyobrażam :) Musiałabym chyba zaprosić wszystkie osoby z moich klas od podstawówki do liceum z osobami towarzyszącymi, bo rodzinę mam mało liczną. :mrgreen:
-
To masz szczęście. ja na znajomych juz nie mam miejsca.Jak rodzice zaczeli dopisywac do mojej listy osoby o których zapomniałam to sie przeraziłam. no i wyszło ze ze znajomych na 150 osób bedzie tylko 12.A szkoda bo lepsza zabawa z młodzieżą ni z z ciotkami co tylko siedza przy stole.
-
A mojej strony, łacznie ze mną i moimi rodzicami na naszym weselu będą "aż" 23 osoby. W tym 6 osób spoza rodziny. Ze strony narzeczonego będzie 30 osób, w tym wszyscy z rodziny, i to tej najbliższej.
-
I jaki jest Twoj kosztorys groszek?
-
hmm a nasz kosztorys to z dwóch stron razem +/- 12 tysiecy za samych gości na sali! nie licząc oczywiscie innych rzeczy! Każdy u nas płaci za swoich gości! zApewne wyniesie to moich rodzioców ( bo oni płaca za wesele) z 10 lub 11 tysiecy z samej tylko naszej strony ( łącznie z ubraniem mnie i siebie , dekoracja koscioła itp)
-
aa zapomniałam dodac ze u mnie bedzie 36 osób z mojej strony lub troszke mniej takze nasze wesele bedzia raczej małe bo na ok 70 osób
-
Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, że zamkniecie się przy 200 os. w 25tys. Przykre, ale prawdziwe..
Mimo wszystko życzę powodzenia i wytrwałości!!
-
I jaki jest Twoj kosztorys groszek?
3700 za jedzenie (70 zł od osoby- wiem, tanio trafiliśmy, ale smacznie też będzie)
+ alkohol + ciasta + owoce i napoje... wyjdzie ok 5000 do podziału według liczby gości- proporcjonalnie.
-
No to nie źle!Też bym tak chciała :x U mnie za samą sale znaczy za jedzonko i poprawiny ok 19000 a gdzie tu reszta.Nadziej że trafię 6 w totka podnosi mnie na duchu :)
-
U nas budżet powinien się zamknąc w 20 tysiącach. Przy czym wesele na ok 65-70 osob. ale taką sumę przyjeliśmy w zalożeniach..
-
A mojej strony, łacznie ze mną i moimi rodzicami na naszym weselu będą "aż" 23 osoby. W tym 6 osób spoza rodziny. Ze strony narzeczonego będzie 30 osób, w tym wszyscy z rodziny, i to tej najbliższej.
to raczej przyjęcie weselne, bo słowo "wesele" jest za duze do tego...sorrry ale tak mysle..
u mnie tez bedzie z 200 osob i mysle ze koszt (z tego co juz obserwuje ) łączny to ok 30-35 tys zł...z tego ok 50 osob znajomych moich i narzeczonego, reszta rodzina, a trzeba tez powiedziec ze w większoci znajomych (przynajmniej u narzeeczonego) to na weselach bylismy wiec nijak kogos nie zaprosic..no i rodzina duza
-
to raczej przyjęcie weselne, bo słowo "wesele" jest za duze do tego...sorrry ale tak mysle..
u mnie tez bedzie z 200 osob
Ok.. może byc i przyjęcie... przynajmniej brzmi wytworniej :mrgreen: No to w takim razie u ciebie będzie spęd.. sorry, ale ja także myślę :evil:
O ile wiem... wesele i przyjęcie weselne to bardzo bliskoznaczne określenia. Moim zdaniem o weselu/ przyjęciu weselnym można mówić, kiedy trwa ono do bardzo późnych godzin nocnych/ wczesnych porannych i w założeniu ma tańce i zabawy.
Nie wiem, kto tobie MMarta dał prawo osądzania, co jest weselem, a co nie.
-
Nie wiem, kto tobie MMarta dał prawo osądzania, co jest weselem, a co nie.
Marta nie osądza, pisze jak jest i jak sie to ma do rzeczywistości.
Nie mozna nazwać weselem coś co jest z garstką gości - to jest juz przyjęcie rodzinne.
No to w takim razie u ciebie będzie spęd
wcale tak nie myslę - jak ktos ma dużą rodzinę to czemu nie ?
-
Nie mozna nazwać weselem coś co jest z garstką gości - to jest juz przyjęcie rodzinne.
53 osoby to nie jest "garstka" ludzi :lol: W żadnym przeciętnym mieszkaniu nie pomieściłoby się tyle osób za stołem w jednym pokoju. A jesli wśród gości sa osoby spoza rodziny, to rodzinną takiej imprezy tez nie nazwę.
Wiem, że okruszek bardzo bolała swego czasu, że jej plany weselne legły w gruzach, ale moim zdaniem nie ma czego żałować. Jakby to tylko ode mnie zalezało, to nie byłoby nawet przyjęcia, tylko w restauracji obiad z deserem dla najbliższej rodziny. Jak dla mnie im mniej ludzi, tym lepiej.
-
u mnie było 42 osoby.to juz nie wiem jak to nazywać?jeśli nie można powiedzieć"wesele"?.niech będzie przyjęcie.jak komuś będzie lepiej.
-
ja już mogę powiedzieć,że robiąc wesele na 50os zmieścimy się w max w 12.000zł
wydaje mi się,że to tak średnio na jeża :D można zaoszczędzić np.
zamiast orkiestry (ok1400zł) DJ (płacimy 700zł)
bez poprawin,
suknie i welon u mniej znanej krawcowej (ale wypróbowana) 800zł,
włoski i makijarz 80zł (koleżanka mojej przyjaciółki,która przyjdzie do mnie do domu w dzień ślubu :D )
paznokcie 30zł-moja przyjaciółka,
ja troszkę szukałam,żeby było taniej :D
-
Hmmm ja też myślałam, że będę miała wesele...mimo, ze w tej chwili na liście jest 58 osób :roll:
-
Jak zwylke na temat :|
-
lady_yes, wracam do tematu....
Mi sie weselisko rozrosło - miało być 80 osób bedzie 110...
I w 20 tys się nie zamkniemy - z całością oczywiscie....
Jak Krzyś zrobił kosztorys to mi włosy dęba stanęły...
Ale ja jak na razie ni żałuję żadnej złotówki - jak będzie po....to się okaże....
-
Ja zaproszeń wysle do okolo 90 osob. Licze, ze nie wszyscy sie pojawia. Sądzę, że wyjdzie mi okolo 80 osob, za co wyjdzie jakies 11 tysiecy [oczywiscie mowa o jedzeniu]. Fotograf 700 pln, kamerzysta 900, orkiestra 1200. Do tego stroje, vodka, kwiaty, napoje + opłaty w USC i co łaska w kościólku. Chciałabym się zamknąc w 20-22 tysiącach. Noclegi bedziemy mieli za free. Nie wiem co jeszcze napisac. Jesli chodzi o to kto płaci, to u mnie jest ze tak powiem tradycyjnie: moi rodzice za gosci moich i Tomka, Tomka rodzice za vodke, napoje, orkiestre, fotografa i kamerzyste. Tak mniej wiecej to wygląda u nas :)
-
My zrobiliśmy wstępny kosztorys i przy 100 os. przy organizowaniu welesa na sali działowej wyszło Nam jakieś 16 tys.
Teraz plan się zmienił (nie rozumiem czemu wszyscy się najpierw śmiali, a później patrzyli na mój brzuch :evil: jak przychodziliśmy oglądać sale na ogródkach) i być może będziemy mieli weselicho niedaleko domku, za całkiem niezłą kaskę (niewiele w sensie).. O tym może napiszę później-jak wrócę do Polski i już będę wiedziała-co gdzie i za ile :)
Moich znajomych wsio wyniosło 21tys. przy 110 os.
-
Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie, że zamkniecie się przy 200 os. w 25tys. Przykre, ale prawdziwe..
Mimo wszystko życzę powodzenia i wytrwałości!!
Wesele jest na wsi barzdo duzo rzeczy robimy sami
zespół 900 zło
kamerzysta 650
fotograf z rodziny
itd...
U nas takie wesela są w standardzie. A osoby znajda się tym bardziej żr oboje mieszkamy w tej samej miejscowości i większość odób to "rodzina" .
-
Za to my mamy narazie wstępnie wyliczone wydatki:
sala - 700 pln + media
zespół - 2 200 pln
kamerzysta - 1 300 pln
kucharki z kelnerkami 2 600 pln
dekoratorki (sala+kościół0 - 700 pln.
fotograf - tylko studio - 1200 pln.
Strasznie to wszystko drogie, naszczęscie rodzice sporo finansują, my płacimy tylko za fotografa, zespól, kamerzystę i tyle.
-
Witam,
my tez narazie wstepnie robilismy "kalulację". Na początku optowałam za małym rodzinnym obiadkiem weselnym na 20 osób. Wtedy był plan ze sami to sibnansujemy - były perksktywy na jakeis 6-7 tysiećy maxymalnie przy duzych oszczędnościach.
Ale okazało się , że mój Pan chce "normalnego" wesela!! I tak stało się - jego rodzic echcą nam dac ok 10 tys. Dlatego musiałm pogadać z moimi..i chyba skończy się tak ze w dużej mierze oni pokryją koszty, a my: zaliczka na sale, obrączki, zespół, kamerzysta i "papierki" (kosciółek i USC). Palunejmy nie nadwyrężac rodziców - chcemy zamknąc wszytsko w 15-16 tys. Nasze koszty, tak mysle, wyniosą: własnie ok 5-6 tys. A rodzice reszte..Niestety inaczej nie damy radę, a oni widac chętni :)
Koszt za os. 100/ palnujemy 80-85 max. Dochodzi do tego ok 20 m-sc do spania dla przyjezdnych i transport z Kosciólka do sali (autobus) a potem jakisbusik do rozwożenia.
Ale licze ze 15 000 wystarczy!! MUSI!!
-
okruszek bardzo bolała swego czasu, że jej plany weselne legły w gruzach
akurat o moich planach najmniej wiesz :) I najmniej wiesz czy one legły w gruzach czy nie i najmniej wiesz co wyszło i jak było i na ile było mnie stać.
-
My zrobiliśmy kosztorys kilka dni temu, bo poczuliśmy, że wszystko wymyka się z rąk (i portfeli). Najpierw planowaliśmy weselele na 90osób, ostatecznie będzie 70 osób z nami + zespół, kamerzysta i fotograf. Wyszło nam - ok. 25tys. Sporo. Pewnie jeszcze gdzieś 1-2tys. umkną jak przyjdzie co do czego.. Ale czuję, że warto. I że jakbym miała gdzieś coś uciąć to nie miałabym pomysłu co.
-
co tu duzo liczyc, załozmy ze wesele jest na 100 osob...
w zaleznsci od roznych regionow Polski koszt takiego wesela przy 7 daniach gorących to:
stosunkowo najtaniej z tego co mi wiadomo jest we wschodniej Polsce wynosi ok 65-100 zł od osoby (przy czym placac tą górną stawke) to jzu full wypas + wódka oddzielnie lub w kosztach-policze oddzielnie...
czyli mamy 6500 lub 10000 micha, do tego trzeba zamówic tort (nie mam pojecia ile kosztuje) + wódka (liczy sie 0,7 na pare lub 0,5 na osobe) w zaleznosci od standardu wodki hurtowo to jest cena ok 25zł za butelke (lub mniej troche) -licze 25zł x100 butelek = 2500 zł , juz mamy 9000 zł lub 12500 zł...doliczam slub (roznie od 300 do 1000) przyjmijmy 500 mamy 9500, sukienka dla mnie + dodatki (sukienka ok 2000 zł + dodatki powiedzmy 600 -tutaj moge sie mylic bo dopiero zaczynam sie rozgladac, biore "srednią" cene placoną przez znajomych - czyli mamy 12100 + garnitur męza, buty itp . mysle ze tez kolo dwójki -mamy 14100, orkiestra ok 2000 a często wiecej mamy 16100, kamera 1000 mamy 17100, samochod 300 =17400, dekoracja sali, bukiety, dodatkowe zdjecia, stluczone naczynia, klimatyzacja, prąd, licze ok 1000 zł wychodzi w wersji "mniejszej" 17100 zł...
jest to na zasadzie wesela "w lokalu" gdzie placi sie za osobę, w wojewodztwie Mazowieckim sa jednak przewaznie wesela większe powyzej 150 osob, czesto dwudwniowe i wynajmuje sie kucharke-cennik wtedy troche idzie w dol, ale masz wiecej zawracania gitary, tam przychodzisz na gotowe..
to nie moj cennik tak patrze po znajomych i czasami dziwia mnie kwoty podane tutaj
-
oczywiscie 18400, nie policzylam jeszcze o zgrozo! obrączek (ale moze dlatego ze to męska część zalatwia) takze spokojnie jakies 19000 wychodzi...mysle , ze z cenami tez bardzo nie przesadzilam
-
heh a ja nie podliczyłam ile wydamy....
to tu sobie policzę :wink:
suknia -1000zł
bolerko - 100zł
welon - 100zł
buty moje - 160zł
bielizna -ok 150zł
fryzura - 100zł
makijaż - chyba zrobię sobie sama
kolczyki, naszyjnik -100zł
diadem- 100zł (?)
buty męża - 100zł
garnitur - 300zł
koszula-ok 50zł
krawat - ok 100zł
obrączki -1.000zł
grawerowanie - 200zł (?)
USC - 100zł
msza - 400zł
kwiaty- po poprzednim ślubie :P
moje - 50zł
przyjęcie - 5.000zł
tort - 200zł
fotograf - 600zł
uffffffff tyle......... 4.910zł (my) + 5.000 (opłat rodziny za wesele) = 10.000zł[/u]
-
biała_dama, takiej to dobrze :P
hihi - ślub bierzemy tego samego dnia :)
-
doliczam slub (roznie od 300 do 1000) przyjmijmy 500
500 zł opłacić księdza i organistę ( u nas miniumum) ..trzeba doliczyć dekorację kościoła.. u nas to koszt 1000zł, z tym, że rozkłada się na pary biorące ślub tego samego dnia..
sukienka dla mnie + dodatki (sukienka ok 2000 zł + dodatki powiedzmy 600
+ kosmetyczka i fryzjer ok. 400zł..no i oczywiście bukiet ślubny koszt ok. 100 -200 zł..
orkiestra ok 2000 a często wiecej mamy 16100, kamera 1000
+ fotograf 1000zł - 1500zł
stroik na pojazd ślubny - ok. 100 zł
zaproszenia slubne ok. 500 zł
w każdym rejonie inaczej się ceny kształtują..my wesele mamy na 80 os. menu 145zł/os..nocleg 80zł/os (były tansze, ale nie chcieliśmy, żeby nasi goście mieli towarzystwo grzybka na ścianie)..do tego alkohole i napoje i cała reszta..suma wyjdzie spora, ale o takim ślubie marzyłam..
-
biała_dama, takiej to dobrze :P
hihi - ślub bierzemy tego samego dnia :)
Witaj w klubie :D
grawerowanie przważnei niest gratis :wink:
diadem na allegro ok 30 zł
W kosztorysie chyba musisz nanieść niewielkie poprawki:
dolicz jeszcze zespół, kamerę, ewentualnie dekoracje, zaproszenia, a wiązanka bedzie chyba kosztować troche więcej (z tego co sie orientuję)
za przyjecie 5 tys to juz z alkoholem ?
-
(http://img214.imageshack.us/img214/6770/beztytuuco1.jpg)
Przedstawiam Wam nasz kosztorys...może okaże się dla kogoś przydatny.Podzielony jest na nasze koszta i koszta rodziców- z początku mieliśmy sami finansować nasz ślub...no ale w końcu wyszło inaczej ;) Myślę, że tabelka jest w miare czytelna. Na samym dole jest odsumowanie- szacowane kosztu to 21991 zł...myślę, że mogłam pomylić się o ok 500 zł w jedną albo w druga stronę.
-
biała_dama, takiej to dobrze :P
hihi - ślub bierzemy tego samego dnia :)
Witaj w klubie :D
grawerowanie przważnei niest gratis :wink:
diadem na allegro ok 30 zł
W kosztorysie chyba musisz nanieść niewielkie poprawki:
dolicz jeszcze zespół, kamerę, ewentualnie dekoracje, zaproszenia, a wiązanka bedzie chyba kosztować troche więcej (z tego co sie orientuję)
za przyjecie 5 tys to juz z alkoholem ?
faktycznie o zaproszeniach zapomniałam :? trza 150zł doliczyć....
alkoholu na przyjęciu nie będzie (za drogo) zespół jest gratis w przyjęciu,
a grawerowanie u nas tyle kosztuje....
a na allegro diademy są paskudne - jak korony wyglądają, nie podobają mi sie takie.
kamerzyste - i my mamy w rodzinie :mrgreen:
dziubasek ale ceny :shock:
i prezenty dla rodziców? :roll: nie znam tego.... co kupiliście?
-
dziubasek ale ceny
chyba nie większe niż w Warszawie, co?? :shock: :shock:
i prezenty dla rodziców?
my kupiliśmy takie teczki okolicznościowe z podziękowaniem w środku plus kosze kwiatów.
-
ja za swoje wesele obliczyłam koszt 30-35 tys.
Za przyjęcie USC wydałam połowe z tego.
-
dodaję poprawki:
suknia -1000zł
bolerko - 100zł
welon - 100zł
buty moje - 160zł
bielizna -ok 150zł
fryzura - 100zł
makijaż - chyba zrobię sobie sama
kolczyki, naszyjnik -100zł
diadem- 100zł (?)
makijaż próbny - 50zł
w dniu ślubu - 100zł
fryzura-próba 50zł
w dniu ślubu - 100zł
buty męża - 100zł
garnitur - 300zł
koszula-ok 50zł
krawat - ok 100zł
obrączki -1.000zł
grawerowanie - 200zł (?)
USC - 100zł
msza - 400zł
kwiaty- po poprzednim ślubie
moje - 50zł
przyjęcie - 5.000zł
tort - 200zł
fotograf - 600zł
zaproszenia - 150zł
5.460zł (my) + 5.000 (opłat rodziny za wesele) = 10.460zł
-
jako, że nie mozna wkljac linków podesle wam całość :)
Skarbonka bez dna, czyli na tropie wydatków ślubnych
Wszyscy wiedzą, że wyprawienie wesela to nie lada wydatek. Ja również zdawałam sobie z tego przykrego faktu sprawę, jednak nie miałam świadomości stopnia swojej nieświadomości...
Jednakże jako potencjalna i przyszła panna młoda zdecydowałam, że nadszedł czas, aby spojrzeć prawdzie w oczy. ..
My, Polacy bardzo lubimy odwoływać się do przysłów; dają one pewność, że dana rada działa z dziada pradziada i poczucie podążania w jednym słusznym kierunku. Jeśli jednak chodzi o wesele, na myśl przychodzą mi dwa, właściwie przeciwstawne sobie przysłowia: "mierz siły na zamiary", oraz "zastaw się, a postaw się”.
Pierwsze przysłowie, choć z gruntu racjonalne często nie przemawia do pełnych zapały młodych, którzy marzą, aby ich wesele było wspominane jako najlepsze na jakim goście kiedykolwiek byli. Wiadomo, każdy chce dobrze wypaść. Wydatki jakie młoda para musi ponieść w związku z organizacją Tego Wielkiego Dnia, ewidentnie wymuszają więc na nich "zastawienie się"... Stajemy więc przed dylematem co robić.
Postanowiłam więc przeprowadzić śledztwo, wytropić i zidentyfikować wydatki na jakie niewątpliwie natknie się para młoda organizując wesele. Wykonałam wiele telefonów, oraz zagłębiłam się na dłuższy czas w kilku ogólnopolskich forach, na których to przyszłe panny młode dyskutowały na temat ich własnych wydatków weselnych. Moim zdaniem, bardziej wiarygodnych wyznaczników ceny przyjęcia weselnego być nie może. Założyłam również, że wesele można zorganizować kosztem mniejszym, nieco wyższym, oraz urządzić wesele naprawdę ekskluzywne.
Spróbujmy więc zidentyfikować te przykre, aczkolwiek nieuniknione wydatki.
Podstawowe opłaty ślubne
Te opłaty niby stanowią najmniejszą część całego spektrum wydatków jakie nas czeka, jednak jak to mówią mądrzy ludzie "dobre złego początki"... Wyliczam: opłata skarbowa - 80 zł, odpis skrócony - 10 zł (pierwsze trzy egzemplarze odpisu skrócone aktu małżeństwa - bez opłaty), odpis zupełny - 20 zł, decyzja o przyśpieszeniu terminu - 20 zł (plus opłata skarbowa za druk podania w wysokości 1,50 zł., a od każdego załącznika 15gr). Opłaty w kościele takie jak zapowiedzi, licencja i tradycyjne "co łaska" jak wynika z relacji forumowiczek, będzie nas kosztować kolejne 700 zł.
Wydatki na Pannę Młodą
Zacznijmy od tego, że panna młoda musi czuć się wyjątkowo. Tę wyjątkowość tworzy nie tylko nastrój tej chwili, początek nowego itd..., ale panna moda musi przede wszystko wyglądać i czuć, że wygląda wyjątkowo. Na ten wyjątkowy wygląd panny młodej składa się suknia, rękawiczki, welon, buty, dodatki, ale także uczesanie i makijaż.
Suknię można kupić już od 600 zł, jednak większość panien młodych decyduje się na suknie w cenie około 2 tys. zł, gdyż za tę cenę można już nabyć suknię bardziej znanych firm. Jeśli chodzi o suknie z najwyższej półki to ja osobiście widziałam suknię za 10 tys. zł i przyznam szczerze, że cena moim zdaniem była mocno przesadzona, a suknia wręcz ociekała dodatkami i ozdobami. Ale jak wiadomo są wielbicielki również i takich sukien. Wiadomo również, że istnieją jeszcze droższe suknie...
Suknię można również wypożyczyć; jest to z reguły wydatek rzędu połowy wartości sukni. Do was należy decyzja, czy wydać więcej pieniędzy i mieć swoją i tylko swoją suknię (na pamiątkę na całe lata, czy dla córki), czy też oszczędzić na wydatkach i stresować się przy każdym posiłku w obawie, że coś na nią kapnie... Poza tym salon wypożyczający suknię żąda od wypożyczającej wyprania jej chemicznie w pralni. To też wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych i trzeba go potwierdzić kwitkiem...
Ceny rękawiczek kształtują się w granicach 30 - 80 zł; ceny welonów w zależności od długości wahają się w granicach 100 - 450 zł; buty natomiast kosztują od 100 do 300 zł. Dodatkowo trzeba doliczyć cenę ozdób do włosów i biżuterii, co powinno się zmieścić pomiędzy 50 a 150 zł. Eleganckie buty w przeróżnych fasonach kupimy za 120 - 300 zł.
Uroda panny młodej to osobny temat. Ja wzięłam pod uwagę przedślubną wizytę u kosmetyczki, czyli oczyszczanie i odżywienie twarzy, wykonanie przez wizażystkę makijażu ślubnego oraz uczesanie. Wizyta u kosmetyczki, w zależności od użytych kosmetyków będzie kosztować pannę młodą 120 - 170 zł, makijaż około 100 zł, a wykonanie fryzury ślubnej, w zależności od długości włosów i życzeń klientki kosztuje od 70 do 160 zł. O ile panna młoda nie chce być blada, doliczyć do tego należy kilka wizyt w solarium.
Wiele panien młodych decyduje się na samodzielne wykonanie ślubnego makijażu, jednak wykonanie go w salonie gwarantuje przede wszystkim trwałość makijażu co dają profesjonalne kosmetyki, a także zadowolenie, gdyż przed dniem ślubu udajemy się na próbę makijażu. Moim zdaniem, zamiast więc i tak wydawać pieniądze na wodoodporne, lepsze kosmetyki specjalnie na ten jeden dzień, lepiej oddać się w ręce specjalisty.
Paznokcie. Niech się cieszą panny młode nie obgryzające i cieszące się naturalnie mocnymi paznokciami. W każdym innym przypadku do stanu idealnego nasze dłonie będzie musiała doprowadzić manicurzystka. Tradycyjny manicure kosztuje około 70 zł, a tipsy i ich przyozdobienie ponad 150 zł. Nie oszukujmy się, że nasze dłonie umkną czujnemu oku kamery; w końcu to przecież na nich znajdzie się najważniejszy przedmiot dnia ślubu, czyli obrączka.
Nie wnikam natomiast w to co panna młoda ma pod suknią; niech pozostanie to słodką tajemnicą jej i jej męża...
Wydatki na Pana Młodego
Nie da się ukryć, że choćbyś nie wiadomo jak kombinowała, to ubiór pana młodego zawsze wyjdzie taniej niż twój... Pana młodego ciężko wysłać do kosmetyczki, makijażu nie potrzebuje, a nawet najbardziej wymyślne ścięcie u fryzjera będzie kosztować góra 50 zł. W tym wyścigu nie masz więc najmniejszych szans. Można oczywiście poszaleć z ubiorem, ale panom z reguły jest wszystko jedno, w co ich ubierze przyszła żona, więc... Garnitur kosztuje od 600 zł do ... dużo wyższej ceny; krawat kosztuje 50 - 150 zł, choć można nabyć i taki za 500 zł. Koszule kupimy w tym samym przedziale cenowym. Natomiast buty pana młodego to koszt 150 - 300 zł. Dokładnej różnicy w wydatkach na pannę i pana młodego nie opłaca się liczyć. Bo i po co?
Obrączki
Obrączki to osobny temat. W skrócie można powiedzieć, że jest wiele materiałów z których można obrączki zamówić, wiele kombinacji tych różnych metali i od groma wzorów. Za wybór obrączek, należy się więc zabrać naprawdę wcześnie. Mamy więc do wyboru obrączki ze złota żółtego, białego, z dwu kolorów złota, z platyny, z tytanu... Należy dodać, że istnieje również opcja wykonania obrączek z własnego złota, na przykład ze starych łańcuszków; wtedy koszt pary takich obrączek to około 300 zł.
Najtańsze w kategorii złotych obrączek do kupienia są obrączki ze złota białego (500 - 800 zł), choć w bardzo podobnej cenie (600 - 900 zł) nabędziemy obrączki ze złota żółtego. Bardziej fantazyjny efekt uzyskamy zamawiając obrączki z dwu kolorów złota, których warstwy przeplatają się za sobą, bądź są na siebie nałożone; para takich obrączek kosztuje od 800 do 1300 zł. Jeśli chcemy być oryginalni, możemy nabyć obrączki z tytanu z cyrkoniami w cenie 350 - 600 zł; wtedy nikt nam na pewno nie zarzuci tendencyjności.
Jeżeli natomiast cierpicie na nadmiar gotówki i naprawdę chcecie, żeby gościom oczy wyszły z podziwu, zdecydujcie się na obrączki platynowe ze złotem bądź z brylantami. Z waszego portfela zniknie raptem 3,5 - 6 tys. zł.
Zaproszenia
Nie muszą być najdroższe, żeby były wyjątkowe. Najważniejsze żeby były wasze, z waszym przesłaniem i z tym co chcecie gościom powiedzieć. Ceny wahają się od 1 zł za najprostsze, do kilkunastu złotych za zaproszenie wydrukowane na najlepszym papierze, wytłaczane i z ciekawymi dodatkami.
Wiązanka
Niech bukiecik trzymany przez pannę młodą będzie dopasowany do jej sukni i stroju pana młodego. Pamiętajmy aby wiązanka nie była za ciężka (bo panna młoda musi ją trzymać i nosić dosyć długo), zbyt nieporęczna (ten sam powód) i nie może składać się z "brudzących" kwiatów i liści (na przykład z kwiatem ze słupkiem, na którym jest pyłek). Wiązanka kosztuje 50 - 100 zł.
Pojazd do ślubu
Można piechotką, można samochodem szwagra, można taksówką, można bryczką, ale można i pięknym długim i klasycznym mercedesem! Za 300 - 500 zł można zajechać pod kościół i do sali weselnej z prawdziwą klasą. Oby tej ekskluzywnej atmosfery wielkiego świata nie zakłócił pan młody zapominający otworzyć drzwi swojej wybrance!
Dekoracje
Udekorowanie kościoła, sali weselnej czy samochodu kwiatami lub balonami kosztuje 300 - 500 zł. Niestety takie barwne tło wprowadza w uroczysty nastrój, pięknie wygląda i sprawia, że pomieszczenie lub pojazd nabiera wyjątkowości. Więc chyba warto.
Wynajem sali
Zajmijmy się teraz samym przyjęciem. Nie będę oczywiście przypominać, że salę zaklepujemy co najmniej na rok przed planowana datą ślubu, bo to wie każdy. Więc po pierwsze trzeba mieć je gdzie zorganizować. Rozrzut cenowy, jeśli chodzi o wynajęcie sali jest ogromny, tak jak ogromna jest ilość możliwości co do miejsca. Można wynająć dom działkowca lub salę gimnastyczną i w tym momencie koszt sali będzie minimalny: 800 - 1 tys. zł. Niestety takie miejsca nawet mimo dekoracji wciąż pozostają domem działkowca czy salą gimnastyczną i żadne czary tu nie pomogą. Można wynająć salę w restauracji, jednak ryzykujemy wtedy kręcenie się obcych ludzi, czyli innych gości jedzących w restauracji podczas naszego wesela. Wynajęcie całej restauracji lub ośrodka to koszt bardzo zróżnicowany. Zależy od standardu miejsca, miesiąca, ale również od dnia tygodnia w jakim organizujemy wesele. Zdarza się, że zapłacimy nawet połowę ceny, jeśli wesele odbywa się na przykład w czwartek! Zasadniczo jednak trzeba się liczyć z kosztem minimalnym 4 tys. zł i maksymalnym w wysokości kilkunastu tysięcy zł.
Jak zadowolić gości?
Gość głodny, to gość zły. Ta odwieczna prawda znajduje odbicie przed wszystkim na weselach, gdzie goście składają się na sporą grupę ludzi. Jeśli na imprezie w domu przygotujemy za mało jedzenia, zawsze można wtedy zamówić chociażby pizze lub zrobić parę kanapek. Na weselu jednak takiej możliwości nie mamy. Zadbajmy więc chociażby o żołądki gości. Goście łatwiej wybaczą kiepskiego DJ-a czy niewygodne krzesła, niż to, że wyjdą z wesela głodni. Tak więc, w jedzenie warto zainwestować. Żeby było dobre, żeby nie trzeba było na nie godzinami czekać, żeby było ciepłe i żeby było cały czas na stołach.
Koszt jedzenia na jednego gościa w zależności od miejsca w jakim urządzamy przyjęcie wynosi od 50 do 350 zł (jeśli jest to ekskluzywna restauracja lub hotel). Jednak przeciętnie trzeba się liczyć z kosztem do 150 zł za osobę.
Cena ta z reguły nie obejmuje tortu i ciast (kolejne 400 zł), owoców (około 200 zł) oraz oczywiście alkoholu i napojów. Trzeba liczyć około 1.5 litra napoju na głowę i około 0.5 litra mocniejszego trunku na każdego dorosłego, co w przypadku wódki weselnej i tak daje około 15 - 20 zł na głowę... Należy również pamiętać, że nie wszyscy będę wznosić toasty za młodą parę wódką; dlatego trzeba się zaopatrzyć w symboliczne kilka butelek wina, gin, whisky czy piwo.
Zmęczony zabawą gość musi mieć gdzie odpocząć. Nie zmuszajmy go do wzywania nocą taksówek, lub do niepicia podczas wesela. Ma być wesoło, ma być na luzie; załatwcie więc gościom nocleg, najlepiej w miejscu gdzie odbywa się przyjęcie. Ma to wiele zalet. Oprócz zadowolenia gości, będzie gdzie odstawić gościa który bawi się "za dobrze" i położyć go spać, a w razie jakichś wypadków przy stole typu "koszula oblana sosem" gość bez wstydu będzie miał gdzie się przebrać.
Zabawa
Zorganizowanie tła muzycznego to tez cała gama możliwości. Można poprosić kuzyna żeby puszczał muzykę z przygotowanych wcześniej składanek co jest opcją zdecydowanie najtańszą; można wynająć DJ, który będzie robił dokładnie to samo, jednakże zabawi on dodatkowo gości weselnym zabawami, konkursami oraz poprowadzi całą imprezę. DJ za noc bierze z reguły 800 - 1200 zł. Droższą opcję stanowią zespoły i orkiestry z wokalistami, które również zagrają i zaśpiewają wszystko co para młoda życzy sobie mieć w repertuarze. Ceny za wynajęcie zespołu są bardzo zróżnicowane; można znaleźć zespół, który zagra za 1200 zł, a można też znaleźć taki za 3 tys. zł. Jeśli kogoś stać, może nawet wynająć na tą noc prawdziwą gwiazdę. Tu jednak trzeba się liczyć z kosztami co najmniej 10 tys. zł bez żadnej gwarancji, że gwiazda nie zaśpiewa trzech utworów i nie pójdzie do domu....
Jeśli natomiast chodzi o zespół czy DJ-a; nie płaćmy zespołom niesprawdzonym przez znajomych czy przyjaciół. W tej kwestii najlepiej zaufać poleceniu od kogoś, kto nam dobrze życzy, lub weźmy kogoś kto świetnie bawił gości na weselu na które byliśmy zaproszeni. Bo po co ryzykować?
Jeśli życzycie sobie aby w kościele towarzyszyła wam urzekająca muzyka skrzypcowa lub organowa, przygotujcie kolejne 200 zł.
Pamiątki na całe życie
Tu ceny również są bardzo zróżnicowane. Fotograf bierze 500 - 1200 zł; często jest w to wliczony w album z pewną ilością odbitek i sesja w plenerze bądź studiu. Niektórzy fotografowie ze względu na swoje artystyczne zapędy biorą nawet po 50 zł za taką sielsko - naturalną pozę łące...Jedną pozę należy dodać. Filmowanie to bardziej ustabilizowane ceny. Filmowanie imprezy kamerą analogową kosztuje około 700 zł, a cyfrową około 1 000 - 1 200 zł. Zanim zdecydujemy się na konkretnego kamerzystę poprośmy go o film demonstracyjny, który zaprezentuje nam jak ów pan kamerzysta widzi wesele i składa je potem w całość. Z fotografem i kamerzystą umówmy się również co chcemy żeby filmował, a czego nie. Zabezpieczymy się potem przed uwiecznioną samą sobą w wałkach przed ślubem, lub zawianym wujkiem śpiącym na stole...
Reasumujac ...
... koszty niezależnie od wybranej opcji są zatrważające. Jednak te same panny młode, które psioczyły na forach, że wesele to szalony wydatek, jednoznacznie stwierdzają po ślubie - "Warto było". Bo przecież ten dzień zdarza się raz w życiu
-
Nam np.pomagaja tylko i wylacznie moi rodzice.. mojego przyszlego meza mama niestety nie zyje.. a tata chyba sie nie poczowa do tego aby nam pomoc..(sam od nas kase pozycza) wesele mam gdzies na ok. 65 osob.. ale caly czas ta liczba sie zmienia.. i teraz tak naprawde dopolkie nie dostane potwierdzen to nie wiem ile bedzie osob.. za wesele od osoby place 120 z poprawinami ale w tym nie ma napoij alkoholu tortu ani owocow.. wiec licze ze bedzie to ok 150 zl na osoba mam gosci dojezdnych wiec musze im zalatwic nocleg licze ze po 15 zl mi sie uda wytargowac.. koszty sa na 3 dni przyjezdzaja bo w piatek na wieczor beda i w poniedzialek rano lub popoludniu bede wyjezdzac.. mniej wiecej 25 gosci bedzie spalo.. trzeba przeciez tez im cos jesc dac.. i wgole taksowki zaplacic to sie tak wydaje ze to sa male pieniadze ale tak naprawde duze wychodza.. staram sie nie liczyc tego zeby sie nie rozmyslic.. juz nie doliczam sukienki butow.. bo sie zalamie..
-
Nam też wyszło mnóstwo pieniążków, a moi rodzice w tym roku mają naprawdę duży wydatek (kupili dom) i trochę wyskoczyliśmy z tym weselem.Na szczeście to za rok więc można troszkę odłożyć.Ja obiecałam że sukienkę, buty i biżuterię i oczywiście podziękowania sfinansuję sama bo mam dosyc duże stypendium(naukowe:)).Ale mi się udało tylko nie będzie juz na ciuszki i kosmetyki raz w miesiącu...a tak już się przyzwyczaiłam. :( To wesele to DUŻY wydatek ale widać to jak się dopiero wszystko podliczy.Pozdrawiam
-
Mój pierwszy kosztorys wychodzi około 25tyś.I mam nadzieję,że taki już pozostanie :P
-
anetka161, tez ci tego zycze chociaz do wesela masz jeszcze sporo czasu.. wiec nigdy nie wiadomo co i jak..
-
tez ci tego zycze chociaz do wesela masz jeszcze sporo czasu.. wiec nigdy nie wiadomo co i jak..
Dziękuję z całego serca.Masz rację nigdy nic niewiadomo zawsze może coś ulec zmianie i mogą dojść dodatkowe koszta.Oby było jak najlepiej :wink:
-
a nam na razie za samych gosci ( tzn na sale , mamy tam wszystko włacznie z alkoholem i ciastami napojami itp) wychodzi mniej wiecej po 6 tysiaków ( tak +/- ) od każdej ze stron czyli razem 13 lub 14 do tego zesol ok 1 tys , fotograf 1500 a reszta rto sie zobaczy... potem czyli tez zapewne ze 20 bedzie!
-
nasz kosztorys pomału sie klaruje :)
póki co wygląda to następujaco :
- sala - 3000,00 zł (rozłożone na raty po 100,00)
- zespół - 1700,00 zł (300 przedpłata reszta płatne po weselu)
- samochód - liczymy koło 1200,00 za 5 godzinek
- strojenie sali i kościoła - ?????? nawet sie nie zastanawialiśmy
- suknia + dodatki - 2500,00 suknia i chyba do 3000,00 powinnam sie zmieścic z dodatkami
- moja bielizna (słodka tejemnica...ale mało nie wydam) ;)
- wiązanka, bukiet dla świadkowej, butornierki dla młodego i swiadka ?????
- strój młodego - 400,00 zł garnitur (tak sądzę) do tego musznik, koszula, kamizelka, buty - 1000,00 powinno wynieść razem
- reszta???
cos pewnie pominełam...
-
Moja kolezanka za slub wydala........ grubo ponad 40 tys. zl.!! :shock: :shock:
Wiem, ze od rodzicow dostali 20tys.
A reszta to swoja kasa, zaroili tutaj..
Tak naprawde nie wiem na co wydala tyle kasy! :?
Miala ponad 150 gosci, sukienke za ponad 3 tys., sale to wynajela niekiepska.. widzialam zdjecia na int. dowiem sie to napisze.
Obraczki ok. 2 tys.
Wszystkiego jeszcze nie wiem, bo nie wrocila do Londynu..
Jak na razie mowia ze warto bylo..
-
chcialam jeszcze dodac, ze wszystko zalezy w jakim rejonie Polski robi sie slub i wesele... bo na pewno bedzie drożej w Warszawie niz np. u mnie w Bydgoszczy! my wydalismy ok.17.000, zakladalismy jakies 20.000, ale nam sie udalo z takimi rzeczami jak: samochod ... nowiutki mercedes byl mojego wujka... limuzyna z salonu:) wiec na pewno jakies 1000 zł do przodu. Sukienke wypozyczalam, wiec na pewno zaoszczedzilam jakies 1000 zł... chociaz byla szyta na miare, wiec lezala idealnie! sale stroilismy sami, pozyczylismy sprzet do balonow, tata ma dar, wiec sala byla bardzo ladnie przystrojona.. i inne dodatki, razem zamiast 1500 za strojenie wydalismy ok 300 zł.. no i to by bylo tyle. wesele wyszlo super, lokal tez swietny, wszystko super... nie zaluje... i szkoda, ze nie moge przezyc tego jeszcze raz (ale juz bez wydawania kasiory po raz drugi...;)
-
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1656&f=1656.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
To niezwykły dzień ... Dzień, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci...
-
u mnie bedzie okolo 25-30 tys, za wszystko placimy sami, i uwazam ze to jest standtardowa cena w moim przypadku...
-
My za 2 dniowe wesele wraz noclegami dla gosci (wiekszosc mamy przyjezdnych gosci )z ubraniami obraczkami i wszystkimi doddatkami mam nadzieje ze zmiescimy sie w 40 tysiacach wesele bedzie na 100 osob. Koszty sa spore ale kiedy przychodzi moment zwatpienia i mam ochote wydac chocby zlotowke z uzbieranej sumy mowie sobie ze to w koncu na ten najwazniejszy dzien :) I mysle ze warto robic wesele w koncu to tylko raz w zyciu a pieniade rzecz nabyta co innego jesli ktos bierze kredyt na wesele bo na taki krok bym sie nie zdobyla kredyt na mieszkanie tak na wesele nie.
-
aneta_81 czy mogłabyś napisać gdzie szyją suknie do wypozyczenia i ile płaciłaś.Czy mogłaś wybrać każdą?
My za 2 dniowe wesele wraz noclegami dla gosci (wiekszosc mamy przyjezdnych gosci )z ubraniami obraczkami i wszystkimi doddatkami mam nadzieje ze zmiescimy sie w 40 tysiacach wesele bedzie na 100 osob
O matko dziewczyno nie strasz.Ja mam 150 osób i większość przyjezdnych.Z moich obliczeń wynika że troszke mniej sie za to płaci...
-
O matko dziewczyno nie strasz.Ja mam 150 osób i większość przyjezdnych.Z moich obliczeń wynika że troszke mniej sie za to płaci...
Niestety my takze myslelismy ze to wyjdzie taniej ale jak zaczelismy wszystko liczyc to wlosy nam sie zjezyly na glowie Skarbku po prostu policz wszystko jeszcze raz mozliwe ze w miescie w ktorym mieszkasz i robisz wesele sa nizsze ceny i dlatego Wasz kosztorys jest mniejszy. :)
-
no mozliwe...
-
Qrczę dziewczyny strasznie dużo Wam to wychodzi.... U nas jest 140, 150 osób i wyjdzie jakieś 20 tys. I wcale jakoś strasznie nie oszczędzamy. Nie wiem za co aż tyle płacicie.. Za 100 osób 40 tys. to strasznie dużo. Nasi znajomi w zeszłym roku mieli wesele na 200 osób i wyszło im 20 tys. a wszystko było wspaniałe, nie oszczędzali.
-
Nasi znajomi w zeszłym roku mieli wesele na 200 osób i wyszło im 20 tys. a wszystko było wspaniałe, nie oszczędzali.
a czy wesele robili w lokalu czy też na wynajętej sali :?: bo licząc 130 zł na osobę za jedzenie w restauracji jest to koszt 26 tysięcy do tego wódka, owoce, ciasta, ubiór, dodatki i się troszeczkę nazbiera...
-
Ja szylam sukienkę w Żninie k.Bydgoszczy. Uszyją każdą sukienkę jaką sobie wymarzysz...przynajmniej tak mowia!
Pozdrawiam
(http://suwaczki.waszslub.pl/img-2006072200700730.png) (http://www.waszslub.pl)
-
my mamy nadzieje zmieścić się w 25 tys...
za sale placimy 150zł od osoby w tej cenie mamy:
• powitalny chleb z solą
• danie główne
• wybór gorących przekąsek - 3 gorące przekąski
• wybór zimnych przekąsek -10 zimnych przekąsek
• wybór sałatek - 5 sałatek
• wybór deserów i ciast - 5 deserów
• patery owoców
• napoje zimne - bez ograniczeń
• napoje gorące - bufet
(oczywiście obsługa kelnerska + apartament dla mlodych gratis :P)
sala jest tak ladna że oprocz kwiatów nie trzeba jej przystrajac, rezygnujemy z wynajęcia samochodu i kierowcy, stawiamy na orkiestre, fotografa prawdopodobnie bedziemy mieli znajomego, chcemy miec film z wesela (tzn. M chce, a ja sie zgadzam), zaproszenia zrobimy moimi dwiema łapkami, sukienke zaprojektuje sama i uszyję ją u krawcowej.
więcej nie pamiętam....
po wstepnym kosztorysie doliczylam się 25tys
-
My planujemy jakies 40 osob ale niestety 150km od Torunia wiec dodatkowy koszt beda stanowic noclegi.. Pewna czesc dostaniemy od rodzicow a reszte juz odkladamy.. Zobaczymy ile tego wyjdzie. Druga opcja to slub juz w tym miejscu gdzie wesele na swiezym powietrzu (tzn pod namiotem) ale musze obadac ile to by kosztowalo..
-
Ja po podliczeniu kosztow wyliczylam ze wszystko wyniesie nas ok. 20 tys wiec chyba standardowo. Dodam ze wesele ( lacznie z zespolem, kierowcami i fotografem) liczone jest na 59 osob.
Sala to koszt 150 zl na osobe + tort+ciasta+ alkohol+ napoje
Zespół 1500 zl
Fotograf 900 zl ( moje znalezisko, dzieki ktoremu juz inna forumowiczka bedzie korzystac z jego uslug :mrgreen: )
To podstawowe koszta a potem oczywiscie ubranka, obraczki itp itd.
-
chcialam jeszcze dodac, ze wszystko zalezy w jakim rejonie Polski robi sie slub i wesele... bo na pewno bedzie drożej w Warszawie niz np. u mnie w Bydgoszczy!
A moge sie zapytac gdzie robilas weselisko? :) Szukamy (ja z Para Mloda 8) ) wlansie miejscowki, w sumie mamy kilka pomyslow, padl nawet pomysl, zeby robic w Bialym Borze, ale to tez kawalek od Bydgoszczy. Bede wdzieczna za podpowiedz :) Jedzenie bylo dobre? Co zawierala cena? Z gory dziekuje :D
Wiecie co, przez to, ze jestem tak w ten slub zaangazowana, to czasami czuje jakbym wlasnie wesele urzadzala :wink:
-
sorki,ze dlugo czekalas...
weselicho było w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim . placilismy 120 zł od osoby, ale jedzenia bylo rowniez na poprawiny. porcje naprawde wielkie... wszyscy byli zdziwieni, ze tak duzo jedzonka i takie duze porcje!
jednak uwazam, ze to menu za 105 zł byloby wystarczajace! to jest cena bez ciasta i alkoholu. super okolica, bliziutko jeziora. lokal bardzo oblegany. Bardzo polecam, fajna obsluga. bylismy bardzo zadowoleni, goscie rowniez :lol: :lol: :lol:
-
Nas wesele na 100 osob wyniesie ok 35 tys zlotych. dodatkowo suknia i strój na poprawiny z wszelimi dodatkami +5 tys zł. plus obrączki i strój dla młodego , czyli +3 tys zł. razem 43 000 zł. staramy sie zrobic wesele z pełna para:) mam nadzieje ze wydatki sie nie zwieksza:/
-
U mnie skromniutko.
Zapraszamy najbliższą rodzinę i znajomych. W sumie znajomych będzie więcej niż rodziny ale to z nimi utrzymujemy częsty kontkat :skacza: . Sami sobie opłacamy całą impreze i wyniesie nas około 9 tys. A chcieliśmy się zamknąć w 8... Cóż! Mam nadzieję, że wszystko będzie tak jak chciałam.
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=2547&f=2547.png)
-
Bedzie u nas 30 osób+5 dzieci do pięciu lat - dodam
-
Nas wesele na 100 osob wyniesie ok 35 tys zlotych. dodatkowo suknia i strój na poprawiny z wszelimi dodatkami +5 tys zł. plus obrączki i strój dla młodego , czyli +3 tys zł. razem 43 000 zł
Boze dziewczyno, nie jest Tobie zal takiej kasy....???
dla mnie to przegiecie, 350,00 zł/osobe!mam nadzieje ze wydatki sie nie zwieksza:/
no, na bank, do 50.000 ...
-
No to my mamy zaproszonych 220 osób i liczymy że ok potwierdzi 170 bo zawsze ktoś odmawia to nas ogólnie wynosi 37tys. Czy jest mi szkoda...mi tak ale Łukasz na sam początek powiedział albo wszyscy albo nikt, jak ja pomyśle sobie że za ta kase było coś do domu to mnie... :mdleje: a jak ostatnio jeszcze mówiłam żebyśmy zrezygnowali z niektórych rzeczy to powiedział że lepiej z wszystkiego. Jego zdanie albo tak jak chcemy albo wogóle, bo to raz w życiu. :mdleje:
-
Nasz ślub i wesele na około 150-160 osób bedzie nas kosztował około 30 tyś. Mamy nadzieje ze nie przekroczymy tej kwoty.
-
my zamknelismy sie w kwocie 20.000 zł, na pewno nie przekroczylo tej kwoty i byly i noclegi dla gosci i poprawiny,
branie kredytu na wesele. i to tak duzego kredytu jak 40.000 zł jest d;a mnie totalnie bezsensu!
taki paradoks: mojej kolezanki mama wziela kredyt na jej wesele .. kredty splaca 2 rok, a mlodzi juz sa po rozwodzie, a matka nie moze przezyc ze splaca taka kase, a malzenstwo poszlo ... sie bujac ...
moja rada: nie ma co przeginac z wydawaniem tak duzych pieniedzy...
bo potem przychodzi normalne zycie i zycie od 1-go do 1-go...
oczywiscie jestem za tym, zeby wyprawic wesele o takim jakim sie marzy, ale przeciez mozna uciac koszty w rozny sposob.
-
Witam wszystkich!!!
Nam wyszło ok.20 tys.. na początku. Jednak po przemyśleniach i pewnych przeróbkach mamy nadzieję zamknąć się w 16-17 tys. Wesele jest na 50 os. Myśleliśmy,że to dużo,ale po przeczytaniu wypowiedzi na forum stwierdziłam, że nie jest tak źle i ta kwota jest nawet "rozsądna". Pozdrawiam wszystkich w szale przygotowań ślubnych!!!! :skacza:
-
Gorące pozdrowionka dla milenaw!!
Och jak miło!! Data ta sama ,co nasza! 8 września 07!!!
No faktycznie.
Ja też serdecznie pozdrawiam. :przytul:
My (mam nadzieję) też zamkniemy się w 20 tyś.
-
My mamy wesele 09 sierpnia. Wszystko finansujemy sobie sami (jedynie mama moja kochaniutka dołożyła mi 1000 zł na sukienkę). Z moich obliczeń wyszło ze powinnismy sie zamknąc w 28 000 zł - ok 75 osób. Czy szkoda mi kasy? Skłamałabym gdybym powiedziała ze nie.... Fakt, że mieszkanie juz mamy (kupilismy 2 lata temu i mieszkamy juz sobie razem) ale ciągle czeka na wyremontowanie i mebelki. Pieniazków mi szkoda, poniewaz od 2 lat odkładamy kazda złotówke na to wesele i przez to musielismy rezygnowac z wielu rzeczy - coś za coś. Za tą kasę moglibysmy juz sobie wykończyć mieszkanie..No ale cóż, wesele też chcemy mieć :) Mam tylko nadzieję, że wszystko się uda i goście będa zadowoleni.
P.S. Nie jest lekko ...
-
my robimy wesele na ok 110-100 osób płacimy za wszystko sami powinniśmy się zmieścić w 25tys.
-
My robimy wesele na ok 70 osób, koszty sa podzielone na 3 (moi rodzice, ojciec młodego i my) mysle że ze wszystkim powinniśmy się zamknąć w 30 tys (łącznie z ubraniem się,kwiatami itd wszystko, wszystko) mnie też jest troszkę szkoda tych pieniążków tym bardziej że po ślubie trzeba będzie wziąść kredyt na remont mieszkania (czeka nas zamiana na większe), ale od biedy mamy swoje umeblowane, po remoncie (2 lata temu) więc mieszkać mamy gdzie, a wesele... jest tylko raz w życiu
-
Hej!
My robimy wesele na 80-90 osob. Mamy tylko taka cicha nadzieje ze w 35 tys zl sie zmiescimy:) Niestety nie ma co ukrywac ze z roku na rok ceny rosna i caly koszt wesela i slubu takze:( My za cala uroczystosc placimy sami. Oby wszystko sie udalo.
Podaje niektore z cen:
Suknia slubna - 3300 zl
Fotograf - 2400 zl
Dj - 1500 zl
Obraczki: 1700 zl
Sala - 17 000 zl sala
A kochani gdzie reszta??? Na pewno bedzie to wszystko nas duzo kosztowalo...
Ja nie zaluje. Bardzo chcemy tego slubu i juz nie moge sie doczekac... ;D
-
Według mojego wstępnego kosztorysu wesele na 120 osób, ze wszystkimi wydatkami, łącznie z sukienką panny młodej ... wszystko wszystko razem wyniesie nas ok 42 tys. Mam tylko cichą nadzieję, że nie będzie tego więcej...
-
Ja myslę że zmieszcze sie w 20 tysiacach.
-
no to.. uwaga.. ja was zastrzele cenowo ;D
właśnie wróciłam z wesela pod radomiem...
ilośc gości - 200 potwierdzonych ( + 35 którzy nie potwierdzili przybycia lub odwołali a jednak przyjechali)
ile wydano na wesele, poprawiny , grajków, kamere itp itp... 58tyś zł... :o
ktoś da wiecej??? ;D
-
ojejeu :o :o :o :o :o :o makabra tyle bym nie dala wolalabym sobie kupic np samochod
-
Wstępnie podliczone koszty ok. 40 000 - dwa dni na 110 osób w tym dla kilku osób nocleg.
powala mnie ta kwota ale to raz w życiu i chce żeby było tak jak sobie wymarzyłam. Wydatki dzielimy na moich rodziców, A rodziców no i my ile damy rade
-
muy wydamy ok15 tyś. . . . werscja raczej ostateczna ewntualnie może sie troszkę zmniejszyc bo nie wszyscy goście potwierdzili obecność. . . za wszystko z moim N płacimy sami, niestety nikt nam nie dołaży. . . część pieniążków odłożyliśmy a część wydajemy z bierzących. . .
kosztorys nasz to:
sala+poprawiny 135zł/os. wszytsko w cenie tort coasta napoje i alkohol
sukienka+wszelkie dodatki 1200 zł
garnitur i wszelkie dodatki 900zł
orkiestra 2000 zł
fotograf 1000zł
obrączki 1000zł
noclegi 700 zł
kwiaty 200zł
autokar 300zł
samochód 300zł
wesele na 50 osób więc nie tak żle. . . chyba :P
-
no to. . uwaga. . ja was zastrzele cenowo ;D
właśnie wróciłam z wesela pod radomiem. . .
ilośc gości - 200 potwierdzonych ( + 35 którzy nie potwierdzili przybycia lub odwołali a jednak przyjechali)
ile wydano na wesele, poprawiny , grajków, kamere itp itp. . . 58tyś zł. . . :o
ktoś da wiecej??? ;D
O matko jedyna!!! :O
-
My będziemy mieć wesele na ok. 60 osób i mamy nadzieję zmieścić się w 18-19 tys. . .
-
u nas było w pierwszy dzień 80 osób, w drugi ok 50
razem z suknia i gajerem może by wyszło w granicach 22 tys. za dwa dni
-
My mamy wesele na 70 osob i wyjdize nas ze wszystkim jakies 15 tys.... dzuo to czy malo, sami ocence, jakies 7 tys dostalismy na wesele w ramach prezentui od rodziny:) a reste sami...
-
Wesele na 70 osób i 15 tys - moim zdaniem to niewiele. Super! Zazdroszczę Ci! Też bym chciała być tak... zorganizowana...?? ;)
-
no po weselu podlicze jeszcze koszty ale jak ostatnio zliczlam to tak wyszlo :))
-
Koniecznie daj znać :) Możesz nawet na priv przesłać cały Wasz kosztorys - ile za co itd... Może w ten sposób okaże się, że i ja potrafię oszczędzać ;D
-
Mysmy wydali ok 38 tys za wesele z poprawinami na 60 osob.
Za wiekszosc płacili moi rodzice - to co nalezy do Panny mlodej. Za reszte placil Raf no i ja sie dorzucilam troche :P
-
My wydalismy ok 26 tys (wesele na 80 osób bez poprawin)
-
Wesele na 65 osób - łączny nasz koszt 25.000 zł
w tym m.in.
- restauracja 12.500 (w pierwszym dniu 65 osób, w drugim 25 osób)
- fotograf 1.400
- kamerzysta 600
- zespół 1.400
- napoje, alkohol, soki - ok 4.000
- sukienka, buty, garnutur, buty - 3.500
do tego jeszcze: zaproszenia, podziękowania dla rodziców, tort, autobus. Za to wszystko sami zapłacilismy
Muzyka i wystrój w kościele, wystrój i wypożyczenie samochodow dostaliśmy w prezencie od rodziców.
-
My pewnie wydalibysmy sporo wiecej, ale w miedzy czasie budzet nam sie uszczuplil, no i odszlismy do wnisoku ze z pewnych rzeczy mozemy zrezygnowac, na niektorych przyoszczedzic, bo w tym dniu to MY i NASZA milosc jest najwazniejsza. Po jakims czasie sie okazalo ze wiele rzeczy kosztuje dwa razy tyle tylko ze wzgledu na nazwe "slubne". Jedyne na czym nieoszczedzalam to na sukience makijazu i fryzjerce, bo jak kazda kobieta chcialabym wygladac pieknie w tym dniu :DAczkolwiek sukienke bylabym w stanie miec tansza, ale mama sie zaparla ze jak juz wybralam to jak mi zabrakni eto ona dolozy wiec tak juz zostalo. Z poprawin zrezygnowalismy jak si eokazalo ze 3/4 gosci pojedzie do domu zaraz po obiedzie poprawinowym.
Ale sluby i wesela sa rozne rozniste jedne z pompa drugie skromne, bo kazdy ma inne poglady no i inny budzet, wazne w tym wszystkim zeby w tym dniu mmilosc byla najwazniejsza. No a poza tym, jakby czlowiek nie stanal na glowie i tak si ekomus cos niebedzie podobalo, hehe
-
Hej:)
Interesują mnie koszty organizacji wesel w różnych częściach Polski. Czy moglibyście mi napisać tak orientacyjnie województwo, cenę za gościa i co jest wliczone w cenę?
W szczególności chodzi mi o województwa lubelskie, mazowieckie i warmińsko-mazurskie
Z góry dziękuję i pozdrawiam
-
o Boze ja to wole sie wkurzac ale napisze tak dal porownania...my z zachodniopomorskiego jestesmy....
a wiec tak gosci mamy prawie 100 czyli:
sala:
265 zl za sale z poprawinami w cenie ciasta,alkohole,tort,napoje itd
1200 za wylacznosc sali na poprawiny...
czyli 27700 za sale,
3000 suknia i buty i dodatki
3000 zespół
600 Dj
1400 garnitur i buty i dodatki
2200 kamerzysta
1400 auto na ślub z dojazdem
200 zaproszenia
240 makijaz i fryzura
130 probny makijaz i fryzura
1200 autobus na wesele i poprawiny
200 dekoracja kosciola
1700 obraczki, nie wiem co tam jeszcze zostalo ale wole o tym nie myslec!!!brrrrrrrrrrrrrrrr
-
Witam serdecznie,
mam na imię Anna. My mamy ślub w kwietniu 2010. i jeszcze nie wiemy czy będziemy mieć wesele czy też nie. szczerze mówiąc to bardziej wolelibyśmy obiad dla najbliższej rodziny. wynika to z przyczyn finansowych. niestety nie możemy liczyć na pomoc rodziców i nie stać nas na robienie wesela. zresztą ja uważam, że w tym wyjątkowym dniu to nie przyjecie weselne jest najważniejsze, ale to co dokonuje się przed nim, czyli sam moment udzielania sobie sakramentu.
-
Zgadzam sie zupełnie
-
ja szczerze powiem, ze gdybym miala teraz sie decydowac drugi raz na slub, to nie wiem, czy podjelabym taka sama decyzje.
po1. ogromna ilosc stresu, a poza tym, straszny koszt, takie normalne wesele, przecietne w sumie na okolo 100-120 osob, wychodzi okolo 40 000zl, wiadomo mozna z wiekszosci rezygnowac lub zastapic, ale u nas bylo to niemozliwe. sami na wszystko pracujemy i sami placimy, i czasami tak sie zastanawiam, ze juz moglibysmy miec za to depozyt na wlasny domek, na przyszlosc, ale coz, zdecydowalismy sie i trzeba sprawe doprowadzic do konca, a z drugiej strony jest to jedno z najwazniejszych wydarzen w zyciu i jak jest mozliwosc spelnienia marzen, to czemu nie.
-
To może i ja coś napisze bo juz jestem po ;D
My też mieliśmy dużo wątpliwości czy warto tyle wydawać na wesele, czy nie lepiej zrobic mały obiad dla najblizszej rodziny. Teraz wiem że nie ważne czy to dędzie obiad czy bal na 1000 par, będzie to najwspanialszy dzień w waszym życiu, no i tego się trzymajcie.
Dla pocieszenia nie znam pary której wesele by się nie "zwróciło".
My mieliśmy wesele na 180osób, za sale zapłaciliśmy tylko 2000zł, dekoracja którą robiłam sama ( z pomocą przyjaciół ) 1500zł, ale na stołach miałam żywe kwiaty.
Za osobę, ze wszystkim (4 dania gorące, wódka, ciasta, napoje, tort, i cała reszta) 80zł, bo kupowaliśmy wszystko sami, wynajeliśmy kucharkę i kelnerki.
Troche organizacji i wszystko było jak w zegarku ;D
Nie oszczędzaliśmy tylko na obrączkach bo to mamy na całe życie.
Buziaki napewno wszystko się uda ;D
-
Ja nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że chce mieć wesele. Chcę spędzić ten dzień i noc z moją rodziną, chcę żeby wszyscy tańczyli i bawili się do rana. Prawda jest taka, że po weselu nie pamięta się ile się na to wydało tylko to jaki wspaniały to był dzień. Oczywiście nie zamierzam szastać kasą na lewo i prawo, bo na to mnie nie stać. Ale szybciej zrezygnuje z jechania do ślubu limuzyną czy jakimś wynajętym samochodem niż z rodziny i przyjaciół bez których miałabym spędzać ten dzień.
-
bawiłam się świetnie, choć nigdy nie marzyłam o tym dniu;
imprezka 2 dniowa na 122 osoby - 22tys koszty poniesione;
nie żałuję, choć myślę że to przereklamowana sprawa - ja się w ogóle nie denerwowałam, nie miałam wątpliwości, zero stresu ;D
wesele się zwróciło, a nawet jesteśmy do przodu - a to ważne, bo sami sobie płaciliśmy :-)
Nigdy nie marzyłam o ślubie (mam inne marzenia ;)) i nie był to (ani w założeniu nie miał być) najważniejszy dzień w moim życiu, ale nie żałuję że dałam się jednak namówić ;D
więcej plusów niż minusów - zatem POLECAM ;D
-
mimo tego, że koszt wesela jest ogromny i mam czasem nutkę zwątpienia to wiem w głębi serca, że zawsze marzyłam o dużym weselu- takim wspaniałym jak miała moja siostra!! to było coś pięknego!!!! ::) ::)narazie do 20lipca czekamy na potwierdzenia i okarze się ile osób tak naprawdę przyjedzie:) póxniej bedziemy mówić o kosztach :)
-
ja ślubowałam 4 tygodnie temu.
wesele na 45 osób, bez poprawin, wydaliśmy ok.12 tys. nie wliczając ubrań.
-
witam wszystkich. wybralismy date na 27 sierpnia 2011roku i powoli musimy zaczac organizowac nasz cudowny dzien. czytajac Wasze posty na tym forum widze ze da sie tanio zrobic wesele. ja i moj narzeczony sami musimy zaplacic za wesele bo naszych rodzicow niestaty nie satc na to zeby nam pomoc. mamy jeszcze 2 lata wiec mysle ze uda nam sie zarobic takie pieniadze zeby ten dzien byl taki jaki powienien. ja juz wyjechalam za granice zeby zaczac zarabiac a moj ukochany dojedzie po obronie mgr. liste gosci mamy na 110 osob poniewaz mamy oboje duze rodziny i te 110 osob to juz minimalna ilosc gosci. ja jestem z wroclawia a moj narzeczony z kielc lecz stwierdzilismy ze nie chcemy w tych miastach robic wesela. szukamy czegos taniego w innych miejscach lecz przez internet malo jest ofert gdzie moge pomiescic tyle gosci z noclegiem. jak juz cos nam sie spodoba to cena nas przerasta i wiem ze nawet za granica nie bedziemy wstanie takich piniedzy zarobic. jak dostalam odpowiedz na maila ze cena calego wesela ze slubem w pobliskim kosciele (z poprawinami) wyniesie nas prawie 60 tys. zł to plakałam 3 dni bo wiedzialam ze nie dam rady z taka kwota. moja druga polowa mnie mnie ciagle pociesza ze poradzimy jakos sobie ale dla mnie to jest nie do zrozumienia ze ludzie ktorzy sie kochaja i nie maja oszczednosci musza wydac takie pieniadze zeby wziasc slub. nie rozumiem dlaczego to wszystko jest takie drogie. nie mam pojecia jak zaczac organizowac wesele i co najgorsze nie wiem gdzie sie odbedzie. jezeli ktos z Was moze mi podac namiary na swoje sale weselne i ceny to bede wdzieczna. prosze tez o podanie regionów gdzie najtaniej mozna zrobiec wesele z poprawinami. jestem w kropce bo musze zapewnic gościom nocleg a to chyba najwiecej pieniedzy nas pochlonie. kazde namiary na sale, noclegi, catering, kamerzyste, fotografa, orkiestre itp. bardzo mi sie przydadzą. Prosze o pomoc bo z dnia na dzien wydaje mi sie ze do slubu jednak nie dojdzie z przyczyn finansowych. napiszcie mi jak Wy organizowałyscie swoje wesela i gdzie ze wyniosło Was to wszystko tak niewielkie kwoty jak za taką uroczystość. jak na dzien dzisiejszy wiem ze moj narzeczony ma kolege ktory sprzeda mu tanio alkohol. to juz o jeden problem mniej z głowy lecz nie wiem co mam robic z reszta. . . PROSZĘ O POMOC. . . !!!
-
z dnia na dzien wydaje mi sie ze do slubu jednak nie dojdzie z przyczyn finansowych.
Witam
widze ze nie tylko Ja i moj A. mamy taki problem. Co prawda mamy max 84 osoby a slub za niecale 2 lata ale tak jak dagmara_marleyboimy sie ze nie zdazymy uskladac kwoty ktora nas troche przerasta. Pomimo ze Krakow jest duzy,i jest wiele knajpek i resturacji,naprawde jest w czym wybierac ;D ;D i ceny powinny byc konkurencyjne to jest pod tym wzgledem masakra :-\
-
dagmara_marley spokojnie;
skoro i tak nocleg dla wszystkich to możesz negocjować ceny - jeśli dobrze zagadasz to nawet w górach wynegocjujesz za 15zł/doba.
Ale najtaniej jest na Mazurach...co tu dużo gadać, tam największa bieda...popatrz na Suwałki i okolice;
a chcesz zrobić tanio - wynajmij salę, weź obsługę, sama zrób zakupy w hurtowni i giełdzie; nie kupuj sukienki za 3/5tys - to się spokojnie zmieścicie z noclegiem w 25tys (a może i mniej);
poza tym ślub za 2 lata - więc masz ogrom czasu :-)
-
dagmaro musisz sobie zdawac sprawe, ze wesele nie jest tania rzecza, a zwlaszcza przy takiej ilosci gosci, ceny z roku na rok ida w gore, a za 2 lata to conajmniej 200zł za osobe wyjdzie, juz teraz tak jest czasami. ja robilam teraz niedawno pod wroclawiem, w Swidnicy, wynioslo mnie calosc 50 000 na 90 osob ale nie zalowalismy na nic. za osobe placilam z poprawinami 180zł i to bylo najtaniej w miescie. a jest to malutkie miasteczko. wszystko zalezy ile na to chcesz przeznaczyc i ile bedzie gosci, chcesz taniej to okroj liste gosci do polowy i koszt spadnie. macie 2 lata to troche czasu jest, zrob sobie liste ile na co chcesz wydac, ale realnie, posprawdzaj ceny na necie, porownuj i wyjdzie ci dokladny budzet. a jak nie to nie rob wesela, tylko jednodniowe przyjecie w restauracjio dla najblizszej rodziny tylko obiad i tort i juz.
-
Ja nie widzę żadnego problemu. Jeżeli Was nie stać na zorganizowanie wesela, to go nie róbcie. Wystarczy mały poczęstunek dla najbliższych w formie obiadu i tyle. :). Nie zawsze musi być wesele, najważniejsze jest żeby Wam się później układało. :).
-
to nie jest tak że nas na wesele nie stać. Jesteśmy za granicą i mamy 2 lata do wesela i uzbieramy 20 tyś.- max 30 tys zł i w tej cenie chciałabym się zmieścić dlatego pytałam jak inni zrobili tanie wesela bo przeraziłam sie ceną w kilku domach weselnych. Zawsze chciałam mieć wesele i wiem ze bede je mniała bo nie chce uroczystego obiadu gdzie nie bedzie orkiestry ani oczepin. pozdrawiam
-
ja jestem z kujawsko-pomorskiego i służę pomocą.
widzę, że bardzo zależy Wam na weselu, więc nie ma co robić tylko obiadu. ja prawe tak zrobiłam, bo nie chciałam wesela, ale teraz wiem, że naprawdę warto było. jak pisałam kilka postów wyżej wydałam bardzo mało.
prześlę Ci mojego maila na prv, więc jak chcesz to napisz maila, tak łatwiej będzie się kontaktować.
jak się trochę pokombinuje, to jestem pewna, że da się za nie aż tak dużo zrobić coś super.
a tak poza tym, to moja najbliższa kuzynka-świadkowa też będzie ślubować 27.08.2011
-
na pewno da się wszystko za rozsądna cenę, czas gra na waszą korzyść :) sporo rzeczy można kupić wcześniej. Ja żałuję że nie kupiliśmy wcześniej wódki, można było kupować co jakiś czas kilka butelek i budżet by nie ucierpiał, noclegi. też nie zawsze muszą być bardzo drogie, może lepiej sie zdecydować na rodzinną miejscowość jednego z was, to przynajmniej część rodziny będzie na miejscu, część ktoś przenocuje...My gości nocowaliśmy w akademiku i nikt nie narzekał, bo tej nocy za wiele tam nie spędzili. No i zostaje lista gości, nasz najpierw też była strasznie długa, potem sie okazało, że jednak można trochę skrócić, bo ominęliśmy rodzinę, z którą sie nie spotykamy. Dasz rade, oszczędnie wcale nie oznacza że będzie nie fajnie
-
Nie przejmuj się, na pewno się uda zorganizować wesele za 30 000 zł, myślę że spokojnie się zamkniecie. Też planowaliśmy się tak zamknąć, ale u nas chyba wyjdzie więcej. Na pocieszenie dodam że wydatki są zwykle rozłożone w czasie, my już zapłaciliśmy 30% za menu i noclegi w ramach zadatku. Tak samo można zrobić z wódką czy obrączkami czy elementami stroju - kupić wcześniej. Dlatego wydaje mi się że jakoś się da te koszty znieść.
Czasem ważne jest żeby samemu dopilnowywać wszystkich spraw, dużo szukać innych możliwości, wtedy jest szansa że uda się coś zrobić taniej. Np można się obejść bez transportu dla gości jeśli jest blisko z kościoła. Można tez zaoszczędzić na poprawinach (my robimy tylko śniadanie dla gości - bo wszyscy śpią w miejscu wesela). Można znalezc dj lub orkiestrę w dobrej cenie.
Byliśmy we wrześniu na weselu koleżanki, która zrobiła super weselisko z noclegami i poprawinami na 120 osób. Zamknęli się w 22 tys i oczywiscie się im zwróciło. Oszczędzili m.in. na wynajmie samochodu, na fotografie i kamerzyscie (dwoch znajomych sie podjęło), kupili wódkę w promocji, sukienke uszyła u krawcowej, zaproszenia, dekoracje i dodatki robili sami. Co prawda kosztowało ich to o wiele więcej pracy, ale udało się :)
-
Koszty sa zabójcze . . . . my płacimy 200zł od talerzyka + 70 zł za poprawiny
na weselu ok 120 osob na poprawinach 30 . . . . . dobijajaca kwota za sama sale a gdzie cała reszta . . . ale chcemy miec wesele obojgu nam sie to marzyło i tak ma byc :D
-
Zakładamy, że na wesele wydamy 40 tys. zł.
Niestety im więcej liczę to wydaje mi się, że to będzie jednak kwota 50 tys. :-\
Ale dam znać dopiero po weselu jak wyszło w praniu - oby jak najmniej ;)
-
dla mnie to nie wyobrazalna kwota, ale ciesze sie ogromnie ze mozecie sobie pozwolic na taki wydatek :)
-
izulek, owszem kwota wysoka, ale są też wesela, które finansowo są tańsze ;)
-
wiem, sama takie miałam (znaczy sie tansze)
-
Czy jest sens zalowac "po", ze sie zrobilo wesele? Chyba nie. Byloby glupio wystrzelic w kosmos tyle kasy i jeszcze byc niezadowolonym.
Ja jestem "przed" i mam mieszane uczucia. Z jednej strony to takie fajne byc w centrum zainteresowania, przezywac ten dzien, planowac wedlug swoich marzen (sam fakt, ze ryje w tym forum od 3 miesiecy i jeszcze mi sie nie znudzilo, ba, coraz bardziej mi sie podoba). Z drugiej, jak sobie pomysle ile to kasy, ile trzeba sie narobic, zeby ja zarobic i ile by mozna miec wzamian to wcale mi sie ten pomysl nie podoba. W sumie to bym byla nawet za tym, zeby wziac swiadkow, wyjechac gdzies, albo wziac cichy slub i rozeslac zawiadomieniao slubie do rodziny. Zadnych wymyslnych strojow, zadnych przepychow, milo, kameralnie, intymnie. I komu by to przeszkadzalo? Komu? Rodzinie! Albo przynajmniej mi sie tak wydaje, ze tego od nas OCZEKUJA. I pewnie tak jest, szczegolnie w przypadku rodziny mojego lubego.
Reasumujac, zdaje sie ze robie to glownie dla rodziny (zwlaszcza, ze juz chyba wyroslam z jarania sie bialymi sukniami), a poniewaz to wylacznie my finansujemy przedsiewziecie, to chcemy sie jak najlepiej bawic, zorganizowac to z sensem, z wdziekiem i na dobrym poziomie, a za rozsadna cene. I w taki sposob, zeby nie zalowac. Howgh.
A do kogos z moich poprzednikow, kto wypowiadal sie kilka wpisow temu, ze nie zna pary, ktorej by sie wesele nie zwrocilo - ja nie znam takiej pary , ktorej by sie zwrocilo.
Wybaczcie, ze sieje defetyzm ;)
-
Sprostowanie do powyzszego posta: Luby twierdzi, ze zdaniem rodziny by sie nie przejal, ale ten dzien jest tak szczegolny, ze powinien miec rowniez szczegolna oprawe, nawet jesli to sporo kosztuje. W koncu to jedyny taki dzien w zyciu. . . Z jednej strony dla mnie by sie obylo, ale z drugiej troche racji ma, i nie powiem, tworzenie i organizowanie, planowanie razem jest bardzo przyjemne. Takie pierwsze wspolne dzielo. (Tylko ta kasa!) Ale skoro juz sie na to zdecydowalismy, to mysle, ze bedzie fajnie.
-
ja uwazam, ze kazdy powinien robic takie wesele na jakie go stac,liczyc sily na zamiary, nie pakowac sie w kredyty, jamialam niedawno to drozsze wesele bo za ok 50 000 i nie zaluje ani zlotowki, stac nas bylo to zroblismy, a jak ogos nie stac niech zrobi tansze i tak bedzie napewno wyjatkowe a zdaniem dalszej rodziny sie nie przejmowac, bo wiadomo, ze nie kazdego sie zadowoli i zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie krytykowal.
-
Ja rowniez jak coress nie znam pary, ktorej by sie wesele zwrocilo i nie mozna sie tak nastawiac bo mozna sie zawiezc. pamela masz racje, zawsze bedzie osobnik dla ktorego wygladalas ladnie ale brzydko i bylo za cieplo bo za zimno . . . i to przewaznie własnie rodzina najbardziej krytykuje a nie znajomi . . no nic. . zycie ;)
Pozdrawiam :)
-
a ja tam dalej uważam że są to ogromne sumy - dużo za duże jak na jedno czy dwudniową imprezę.
Pomyślmy logicznie, jak długo trzeba pracować na 30, 40 czy 60 tys. Nie ważne kto, bo rodzicom przecież też z nieba nie leci.
Proponuję trochę rozsądku w tym wszystkim.
Samo wesele to raczej przereklamowana sprawa - przecież to tylko jeden dzień w życiu, i to wcale nie najważniejszy... Fajny, ale bez przesady...
Mnie akurat wesele się zwróciło, i kilku jeszcze parom - ale w większości to się dokłada do imprezy i to sporo.
Ja rozumiem, że niekiedy kobitki marzą od dziecka o ślubie, ale nie dajmy się zwariować...
-
MagdoMa, zgadzam sie z Toba w zupelnosci.
Prawda, pewnie nie jest to wcale "najszczesliwszy dzien". Z relacji, ktore tu czytam jest to raczej "najbardziej stresujacy dzien" albo "najbardziej kosztowny dzien". Podejscie realistyczne i praktyczne jest mi blizsze niz romantyczno-tradycyjne.
Ale zacytuje Lubego (ktory na 100% tu nie zajrzy wiec sam sie nie wypowie), on twierdzi, ze jest to jedyny taki dzien w zyciu (rozumiecie, takie jest zalozenie i piekne to) i dlatego wlasnie wymaga szczegolnej oprawy. No i powiedzmy, ze to jest argument. Ale tez szczegolna oprawa wcale nie znaczy, ze trzeba i koniec. Mysle sobie ze juz coraz mniej ludzi tak specjalnie traktuje ten dzien.
Skoro juz sie zdecydowalismy na swietowanie w formie wesela, a nie obiadu, to chce, zeby to byla na prawde fajna zabawa i na poziomie. A na poziomie wcale nie znaczy za bardzo duze pieniadze. Czasem bywa wlasnie na odwrot. To proste i skromne jest bardziej eleganckie. No, zobaczymy jak wyjdzie. Na decyzji "wesele, nie obiad" zawazyl fakt, ze obiad kosztuje niewiele mniej niz cale wesele. A obiad trzeba bylo i tak zorganizowac dla wiekszej liczby osob dlatego, ze bliska i liczna rodzina przyjezdza z daleka (ja pochodze z Warszawy, Luby z Bydgoszczy) i znajac ich i lubiac nie chcialabym tak po prostu pozwolic im odjechac bez gosciny.
Mamy zamiar nie przesadzac z wydatkami. I na pewno nie bedziemy brac kredytu.
I dzieki za pocieche, ze komus sie jednak czasem zwraca ;)
-
My wydaliśmy gdzieś w granicy 22-23 tys.
I żadnej złotówki wydanej nie żałuje był to dla nas cudowny dzień
Musze dodać że wesele nam się zwrócił ..bo samych pieniedzy dostaliśmy 23 tys i dotego kilka kosztownych prezentów
-
My sami zamierzamy sfinansować weselicho, więc czeka nas dość spory pierwszy kredyt (na około 25 tys. ). Oczywiście, że mam dylemat i czasami poczucie winy, ale to ma być wyjątkowy dzień a i tak liczymy z lubym, że nam się w większości zwróci ta inwestycja ;)
-
My wesele finansujemy sami. Na szczęście mam książeczkę mieszkaniową także mam na niej w sumie 15 tyś. także na początek jest jest jak znalazł. Resztę będziemy brali kredyt. Wesele wyjdzie w sumie ok 30 tyś. Myślę że warto wydać na ślub te pieniądze to jest jedyny w swoim rodzaju i najważniejszy dzień w naszym życiu.
-
Pieniądze z książeczki mieszkaniowej na wesele? :mdleje: Nie chcę Cię rozczarować ale zdaje się, że prawo na to nie pozwala ::) ::) ::)
-
Wystarczy przedstawić faktury za zakup towarów na remont mieszkania, bądź np za wymianę okien. A takowe posiadam więc nie będzie problemu ;)
-
A my dla odmiany nie bierzemy kredytu ;D Systematycznie każde z nas odkłada prawie połowę swojej wypłaty. Mieszkamy u rodziców więc możemy sobie na to pozwolić ;D Na oszczędzanie zdecydowaliśmy się 15 miesięcy przed ślubem więc uzbiera się niezła sumka. Rodzice obiecali dorzucić po 5 tys. czyli do dyspozycji będzie około 30 tys. ;D Już wydaliśmy 10 tys. i końca nie widać hahaha ale będzie SUPER
-
No to jesteście w dobrej sytuacji ;) U nas mieszkanie z rodzicami nie wchodzi w grę tym bardziej, że już 4 lata mieszkamy razem.
Pozdrawiam
-
my finansujemy prawie wszystko sami - moja mamusia nam bardzo dużo pomaga bo tak w sumie to daje nam jakieś 15 tysięcy.... ale to z własnej woli bo byliśmy zdecydowani że wesele będzie i sami na to zapracujemy
tak liczę że nas to wyniesie 25 - 30 tysięcy na ok. 60 osób
tak dokładnie nawet nie wiem ale chyba na dniach usiąde i policze ;)
fakt jest taki że mi się od zawsze marzyło wesele i bardzi je chciałam i chcę mieć. mój PM sie zgodził
jasne że wiele osób nam mówi że za tą kase mamy dobrą wpłate na mieszkanie albo *cenzura* wyjazd i że szkoda, ale myślę, że to jest ten jeden dzien w życiu i powinien byc wyjątkowy
na niektórych rzeczach udało sie nam zaoszczędzić (obrączki bo mamy własne złoto, różne promocje itp) a na niektórych nie chcieliśmy aż tak bardzo oszczędzać (orkiestra, fotograf) ale myślę że to każdy indywidualnie decyduje
w każdym razie nie żałuję że podjeliśmy tą decyzję i mam nadzieje że wszystko sie uda
-
My wydaliśmy więcej niż planowaliśmy, nie zwróciła się nawet połowa ale nie żałujemy ani 1 złotówki.
Tak jak Myszuś mówisz to jest jedna taka noc w życiu .... teoretycznie ;)
Wesele sie udało, wszyscy bawili się znakomicie, upływa pół roku a niektórzy potrafią jeszcze zadzwonić zeby pogratulować imprezy bo się nachwalić nie mogą .... i nie było żadnych barmanów, szczudeł, pokazy żadnych ... zwykłe wesele w świetnej atmosferze.
Wiadomo, że można zaoszczędzić, mogliśmy nie poszerzać menu, nie brać tortu z dopłata, nie robić winietek, nie brać prezencików dla gości i jeszcze milion różnych pierdółek na które się wydało a nie trzeba było .... ale bez tego to nie byłoby do końca nasze wesele. Wiec lepiej zaoszczędzić teraz parę złoty i mieć to co chcecie mieć niż później żałować.
Ale to jedynie moje skromne zdanie :)
Pozdrawiam i POWODZENIA :D
-
Ja jestem z Małopolski. niestety wesele przełożyliśmy zpaździernika 2011 na czerwiec 2012.
U nas koszty narazie mają sie tak : (dokladnie wole nie liczyc, bo aż głowa boli od tego;/) dodam, że wesele robimy z poprawinami :)
-sala 200zł/os., (będziemy mieć 200 osób!!)
-orkiestra: 7000zł
-videofilmowanie: 2500zł
-obrączki upatrzone: od 1000 do 1400zł,
- do tego dochodzi zakup alkoholu, ubrań, kwiatów, dekoracje kościoła i aut, noclegi dla gości (oczywiście nie wszystkich), autobus dla gości, kierowca, kosmetyczka i fryzjer
i mnóstwo innych potrzebnych dupereli.
Za tą kwotę to pewni kupilibyśmy najnowsze BMW...
-
zamierzasz wydac 300 tys na wesele ??? ??? ::)
-
My dopiero w 2013
"dorobiliśmy" się wymarzonego M5 i teraz trzeba je urządzić "po swojemu" no i chcemy tez, żeby nasza pociecha najmłodsza podrosła
Teściowie powiedzieli, ze wyprawia (tylko, ze my mamy się w końcu zdecydować) - chwała im za to.
Wiadomo, ze sami tez będziemy chcieli coś sfinansować - ale główny koszt czyli sala itp to oni
-
My mamy
na chwilę obecną 56os. + fotograf + dj
100zł/os (piątek) + 600zł stół staropolski
( podstawowe menu - do wyboru potrawy + ciasta + przywitanie + tort )
alkohol ok.1500zł - 82butelki ( paragony mam więc podliczę później)
+ 20szt. setek martini dla motocyklistow ok.100zl
owoce ok. 400zł (mam nadzieję że mniej- podaję cenę której nie chciałabym przekroczyć)
napoje ok.500zł ok.228L (na 70os. z racji tego ze tyle mialo byc )
wino 16butelek ok. 300zł
fotograf 500zł (usc+plener+przyjęcie do oczepin + przygotowania + wydrukowanych 20zdjęć)
Dj - 1200zl
kwiaty+bransoletka z kwiatów+2x butonierka+ stroik na stół ok.250zł
ubiór młodej ok.2000tys łącznie z biżuterią pończochami itd...
ubiór młodego ok.1500zł
obrączki ok.3200zł
swieczniki 10szt.- 60zł
kule szklane do kwiatow 4szt. - 56zl
swieczniki duze 2szt. - 32zl
reszty nie pamietam
ale to duperele ksiega gosci zaproszenia podziekowania dla gosci dla rodzicow pudlo na telegramy wstazki fontanny czekolady balon gigant zwykle balony lampiony to ok.1000zl nie wiem... nawet nie chce wiedziec :):)
wszystko kupujemy w ''ratach'' np co tydzien, nie odczuwamy duzego braku kasy i staram sie nie myslec ile wydalismy...
-
My tak na 55 osób liczymy ok. 20 tys. ale wiadomo, do września jest sporo czasu więc jeszcze jakieś pomysły nowe mogą przyjść do głowy ;)
Czy będziemy żałować? Wątpię ;) na początku nie chcieliśmy wesela, ale jednak ma się raz w życiu więc zdecydowaliśmy się na imprezkę w gronie najbliższych :)
-
ja miałam wesele na 120 osób na sali wiejskiej, łącznie cała impreza kosztowała nas ok 40 tys
-
U nas bylo sto osob, wesele plus poprawiony na zamku, rok 2008, koszt 50 tys. Warto było, nie zaluje wydanych pieniędzy.
-
A zwrócio się chociaż? U moich znajomych wydali 30tys. zl i 30 tys. zl dostali w kopertach wiec sie zwrócio. Myslę ż prz takich wydatkach warto sobie dołożyć kilka fajnych atrakcji ponieważ na całości i tak sie tego nie odczuje, ja bym chciala żeby były na weselu fajerwerki , kiedys jak bylam dzieckiem prawie zawsze były
-
myślę że wesele robi się nie po to żeby się zwróciło, tylko żeby dobrze się bawić;)
-
myślę że wesele robi się nie po to żeby się zwróciło, tylko żeby dobrze się bawić;)
Tez tak myślę!
Nie zwróciłossię nawet w 1/3.Ale warto było ;D
-
Nasz ślub i wesele nie zwróciło się całe, może tak w 1/2, ale nie to jest najważniejsze. Ślub był piękny, wesele udane. Mamy masę wspomnień. Na poprawiny zrobiliśmy sesję zdjęciową w parku należącym do pałacu, w którym odbyło się wesele.
-
ja też jestem takiego samego zdania, nie chodzi o to żeby zarobić na weselu tylko o to żeby raz w życiu sobie nie żałować i zamówić wszystko na co się ma ochotę, nawet fajerwerki z firmy, która robi pokazy sztucznych ogni w plenerze
-
My też mieliśmy fajerwerki, ale nie z firmy. Organizował je właściciel Pałacu Brzezina, w którym się bawiliśmy, więc z pewnością taniej nas to wyniosło niż szukanie osobnej firmy. Ponadto wynajęliśmy samochód retro, którym pojechaliśmy do kościoła i do sali weselnej. Te wszystkie atrakcje sprawiają, że dzień jest wyjątkowy i mamy wspaniałe wspomnienia. Ja nie żałuję, że zdecydowaliśmy się na takie a nie inne wesele.
-
Podbijam. Jakie koszty w tym roku? Ile wydaliscie na Ten dzień. Innymi słowy ile kosztuje ślub i wesele.
-
Jak się orientowałam to z roku na rok coraz drożej wychodzi to wszystko niestety. Rok temu dany fotograf czy DJ brali 2500 a w tym już jest to koszt 3000 zł...
-
Popieram Was dziewczyny, nie ma sensu brac kredytu na wesele, kredyt bierze się na wędke a nie na rybe. U nas wesele jest dość kosztowne, a konkretnie: mąż jest czechem wiec musimy zorganizowac 2 wesele 1 w Polsce na ok 130 osób i w Czechach na 100. To Polskie bedzie kosztować ok 25 tys. a czeskie pewnie ok 15. Na szczęście rodzice pomagaja.
-
Jak się orientowałam to z roku na rok coraz drożej wychodzi to wszystko niestety. Rok temu dany fotograf czy DJ brali 2500 a w tym już jest to koszt 3000 zł...
Teraz jak się patrzy na ceny niektórych fotografów czy kamerzystów to 3 tysiące to mało :-\
-
Jak się orientowałam to z roku na rok coraz drożej wychodzi to wszystko niestety. Rok temu dany fotograf czy DJ brali 2500 a w tym już jest to koszt 3000 zł...
Teraz jak się patrzy na ceny niektórych fotografów czy kamerzystów to 3 tysiące to mało :-\
moim zdaniem to jest jakiś koszmar... też jak szukaliśmy dj to sobie życzyli ok 3 tyś. Ci z Bydgoszczy, najlepsi... dlatego cena też najlepsza....
ale da się znaleźć taniej i dobrze, ale trzeba się napracować.
Muzycy też sobie biorą nie mało... sama o tym wiem a i jak ktoś bierze mniej to mają wręcz pretensje, że zaniżamy rynek! Świat staje na głowie...
-
Mi akurat dużo pomogła pani kierownik sali. Poleciła mi fotografa (generalnie jest on z mojej miejscowości, ale byłam przekonana, że bierze dużo więcej) oraz DJ. Fotograf z kolei polecił mi kamerzyste.
-
jak to wygląda w tym roku?
-
Chyba gorzej, bo niestety fotografowie sobie coraz więcej liczą, nie mówiąc już o tym, że namnożyło się pełno dodatkowych usług okołoślubnych typu wiecie, zaproszenia ręcznie wypisywane, budka fotograficzna itd. Mi w pewnym momencie zablokowali konto Link usunięty!!!!
Pozdrawiam.
-
Nam wyszło ok 20tys za całość, na koniec brakło nam 3tys, które pożyczyliśmy.