e-wesele.pl

ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: Maja w 19 Stycznia 2005, 12:24

Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Maja w 19 Stycznia 2005, 12:24
Czytając opinie już mężatek spotkałam się z takimi:

..........................................................................................................
Na jednym z wesel był oddzielny stół z ciastem i owocami. Prawie wszystko na nim zostało, bo goście raczej nie podchodzili.

NA innym weselu Panna Młoda miała troszkę za długąsuknię i jej dolny brzeg dotykał podłogi. Efekt był taki, że bardzo szybkodół sukni był koloru podłogi. Myślę, że te z nas. które będą miały gorset ze spódnicą muszą na to zwrócić uwage, bo jeśłi spódnica nie jest idealnie dopasowana w pasie, to na pewno w tańcu się troszkę obniży.
..........................................................................................................
mnie generalnie nie podobaja sie wesela gdzie na podlodze sa polozone kafelki - strasznie nogi po tym bola

no i ostatnio bylam na weselu gdzie panna mloda miala za krotka spodnice i bylo widac kolo
...........................................................................................................
Ostatnio w sierpniu byłam na weselu w Magnoli k/Aleksandrowa. Podany był pierwszy posiłek ziemniaczki, suróweczki i mięska. Z tym ze mieska było wyliczone co do sztuki. Schabowy, i jakies tam inne z moerlami, żurawina i czym jeszcze. jak juz mam zjesc to normalnego schaba bez udziwnien. Nie dostałam bo było po jednym na osobe:) a same schaby juz poszły
Dlatego jakos do końca nie jestem przekonana co do restauracji (ale to juz mój problem), bałabym sie ze goscie wyszli by głodni, zawyczaj to tak wyglada główka sałaty do dekoracji i piec plasterków wedliny
...........................................................................................................
Byłam na dwóch weselach gdzie stoły z jedzeniem były w jednym pomieszczeniu, a tańce w drugim. Nie podobało mi się to, bo jak ktoś z gości siedział gdzieś w rogu lub na końcu stołu to pójście "na tańce" to już była cała wyprawa. Po za tym nie czuje się tej atmosfery wesele, jak nie widać tańczących.
Dlatego szukając sali weselnej wiedzieliśmy, że MUSI to być jedna sala (z parkietem do tańców).
...........................................................................................................
Panie z salonu sukien powiedziały mi, że ryż sypany na Młodych często pozostawia białe smugi na ciemnych garniturach Panów Młodych. Kiepsko to wygląda, zwłaszcza jak Młodzi prosto spod kościoła jadą do fotografa.
...........................................................................................................
jeśli planujecie długi welon, dobrze jest też mieć drugi, krótki, widziałam wesele, na którym młoda przez całe wesele miała długi welon albo owinięty wokół ręki, albo podwiązany i podpięty agrawkami. Wyglądało to mało ciekawie, i pewnie jej także nie było w tym wygodnie.
...........................................................................................................
My chcieliśmy po życzeniach, przed kościołem, zrobić zbiorowe zdjęcie wszystkich gości, ale w tym stresie zapomnieliśmy powiedzieć gościom żeby zostali. I część gości nie czekając na resztę pojechała już do lokalu. Efekt jest taki, że na zdjęciu jest tylko mała część wszystkich zaproszonych
...........................................................................................................BARDZO WAŻNE!!! Jesli goście wręczają wiązankę kwiatów złożoną z lilii to najlepiej niech od razu przejmie ją świadek. Lilie strasznie brudza białą sukienkę swoim ciemnopomarańczowym pyłkiem. Nie da się tego potem ani zetrzeć ani w żaden inny sposób usunąć i skutecznie popsuje Wam to humor
..........................................................................................................
I ostrożnie z fasonem sukni - obserwowałam sytuację, kiedy panna młoda chodziła wygięta biodrami w prawo, bo się spódnica nie mieściła między nią a mężem. A za długa suknia z kolei sprawiała kłopoty przy wchodzeniu po schodach.
...........................................................................................................
dwa lata temu miałam okazję być na przyjęciu organizowanym w remizie strażackiej. Przy stołach nie siedzieliśmy na krzesłach, ale były ławki. Wybraźcie sobie te komiczne sytuacje kiedy panie w wąskich i długich sukniach męczyły się aby przekroczyć ławkę i usiąść na swoim miejscu. Oczywiście możne było siadać lub wychodzić na parkiet inaczej. I wtedy, tak jak w kinie, musieliśmy przepraszać kilkanaście osób, aby wstały i wtedy my przemykaliśmy pomiędzy nimi a stołami.
Inną sprawą była nadmierna liczba gości. Dosłownie talerz przy talerzu!! Osoba, która zastawiała stoły przewidziała jakieś 20 cm przestrzeni dla jedego gościa. A ja miałam pecha i siedziałam obok pana, który był dość pokaźnych rozmiarów i naprawdę miałam problem!Przy stole byliśmy ścisnięci jak sardynki w puszczce.
...........................................................................................................

To tyle  :roll: a Wy o czy byście przestrzegali przyszłych Państwa Młodych
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asiek w 19 Stycznia 2005, 15:06
Do wspólnego zdjęcia u nas -  zapraszali świadkowie wychodzących gości z kościoła.Poza tym przy wręczazaniu zaproszeń mówiliśmy, że najpierw będzie zdjęcie, potem życzenia. I u nas byli wszyscy. Bo nie uciekli do lokalu.

Samochód z Młodymi powinien jechać powoli!!!! żeby nikt nie zgubił się po drodze z gości (jeśli nie wszyscy jadą autokarem).

Jestem ZA osobnym stołem z ciastami i owocami (u nas jeszcze beczka z winem na nim stała). U nas goście podchodzili. Przynajmniej nie było bałaganu na stołach.

Jeśli dekorujecie salę sami - ustalcie jakiś plan działania zanim pójdziecie dekorować salę. Dobry pla to podstawa!!!!
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: merkunek w 19 Stycznia 2005, 15:12
A ja mam radę co do zespołu. Ostatnio na ślubie koleżanki podczas oczepin (o których  grającym przypomnieli goście) spiewali tak obleśną piosnkę, że młodzi nie bardzo wiedzieli co zrobić z oczami, było widać, że jest im okropnie głupio, ale robią dobrą minę do złej gry!!!
I tu moja rada: spotkajcie się wcześniej z zespołem i ustalcie jeśli już nie cały przebieg wesela, to przynajmniej te najważniejsze szczegóły;bo czasem, to straszna kicha wychodzi!!!
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 25 Stycznia 2005, 09:56
Dobre rady zawsze się przydadzą :) ale obawiam się że ciężko wszystko tak zaplanować żeby na 100% było PERFECT. Zawsze chyba coś się wydarzyć musi nieprzewidywanego.
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: monia w 25 Stycznia 2005, 10:11
a ja jeszcze dodam,ze dobrze jest robić konkursy w przerwach między posiłkami i tańcami a nie hurtem podczas oczepin... oczepiny powinny trwac jakiś 20 min i byc dośc dynamiczne, zabawne , zwracające uwagę gości, wciągające...

miałam sposobnośc być na weselu na którym oczepiny męczono około godziny... po 3 konkursie goście rozpełzli się po sali .....



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

odnośnie wódki.....

nie czekajcie z przywiezienie wódki do lokalu na ostatnia chwilę... panuje powszechna opinia,ze nie ma nic gorszego niż ciepła wódka na weselu... ilośc alkoholu , jaka się zazwyczaj kupuje na wesele nie zmrozi( schłodzi) się w ciągu kilku godzin... jeżeli macie możliwośc i nie boicie się,ze "stłucze się " kilka butelek przywieźcie ją 2 dni wcześniej....
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 25 Stycznia 2005, 10:43
Jeju Maju pokłony dla Ciebie :D  :D  :D  :D Super temat :)  :)  :)
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Maja w 25 Stycznia 2005, 11:23
Ja jeszcze do tej wódki wrócę
My swoją zawieźliśy w dniu wesela rano tzn. ok 9 - tej nasi tatusiowie ją dostarczyli a dzień wcześniej mój mężulo zabrał ze sklepu AGD (znajomi) dwie zamrażarki i je podłączył
Rano tatusiowie wpakowali do jednej wódencję a do drugiej napoje i były na prawdę baaardzo dobrze schłodzone  :balwan:
Tytuł: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asiek w 25 Stycznia 2005, 21:31
Co do konkursów, to się zgadzam - podczas wesela, nie tylko w trakcie oczepin. U nas tak było i bardzo mi sie to podobało. Tym bardziej,że początkowo straciliśmy połowe kasety i przynajmniej część konkursów była na kasecie..... Gdyby konkursy były podczas oczepin, nie mielibyśmy wcale ich do wglądu  :(
PS. Oczywiście potem kasetę odzyskalismy  :D ufff, niemniej jednak kamerzysta nasz był do BANI!!!!!!!!

Co do wódki. Nasz lokal miał zaplecze tylko dla nas i tam stały lodówki.Tam zawieźliśmy alkohol dzień wcześniej.

Jeśli chcecie bańki mydlane, to nie w lokalu, gdzie są kafle na podłodze..... wszyscy będą się ślizgać

Co do podawania posiłków - uważam, że najlepiej właśnie jest podany obiad gotowy dla każdego osobno. Wynika to z faktu, że ładniej wygląda i nikomu nie zabraknie. Czekanie na obiad nie przeszkadza, wszystko zależy od obsługi. Na weselu brata był obiad w półmiskach (tzn ziemniaki w dużych talerzach, mięso na półmiskach itd..) i u nas był podawany każdemu z osobna - wydaje mi się, że druga opcja była praktyczniejsza i estetyczna bardziej :)

Posiłki ciepłe należy podawać najpierw Młodym i orkiestrze (jeśli siedzą z kamerzystą i fotografem, to dla niech również) Oczywiście wynika to z faktu, że powinni być w gotowości, jak tylko Młodzi zjedzą.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Barbart w 3 Czerwca 2007, 21:50
Dobry wątek
szkoda że został opuszczony przez forumowiczów :(

no ale jeszcze nic straconego :)

jeśli chodzi o temat to mogę napisać tyle, że Młodzi powinni być jak najwięcej razem na weselu, wspólnie odwiedzać gości przy stolikach itp...

oglądałam DVD z wesele gdzie tak nie było i wrażenie zrobiło okropne
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 4 Czerwca 2007, 01:01
temat swietny :) uklony dla autora
ja juz dawno nie bylam na weselu ale z tego co pamietam to telerze byly za ciasno poukladane i gdybysmy chcieli jesc tak jak one staly to chyba bysmy oczy sobie powybijali widelcami
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: ainuzi83 w 5 Czerwca 2007, 19:21
super wątek  ;D cenne rady na pewno się przydadzą ;)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 5 Czerwca 2007, 22:51
u mojej kuzynki na weselu byla orkiestra  goralska. Na dzien dobry mieli fajne ludowe stroje ale kolo 22 sie przebrali w dzinsy.. dziwne wrazenie jak dla mnie.  Jak przyszly oczepiny to mloda musiala orkietrze wykrzykiwac jak sie je robi bo oni nie mieli zielonego pojecia. Tak wiec takie cos przed weselem ustalcie
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: szajbik w 13 Czerwca 2007, 16:02
U mojej kuzynki na weselu orkiestra była do bani. Nie dość że robiła za duże i za często przerwy to jeszcze w trakcie tych przerw na sali panowała cisza. I coraz więcej pili. Więc na sam koniec grali do bani. Uważam, w trakcie przerw powinni puścić cichutko jakąś muzyczkę. Takie jest moje zdanie. Dlatego należy wcześniej uzgodnić wszystko z  zespołem aby nie było nieprzyjemnych sytuacji.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: tete w 13 Czerwca 2007, 16:20
to moze i ja trzy gr ;D
1) nie mielismy wizytówek na stołach..dalsza rodzinka i przyjaciele bardzo fajnie sie"zintegrowli ze sobą" ale zaraz (dosłownie obok-a stół mielismy w kształcie U) usiedli szefowie moi i G!!!!!!!!!!!!fajni ludzie ale wolelibysmy miec obok siebie rodzenstwo lub Rodziców...powinnismy jedna osobe zobligowac aby doprowadziła mniej wiecej ludzi do stołu
2) odbierajc kiece  nie przymierzyłam jej(ostatnia przymiara 2tyg przed)  i nie wiem jakim sposobem ale miałąm ewidentnie za duże ramiaczka któremi notorycznie spadały!!(co widac na fotach)
3) w zamieszaniu i w emocjach zapomnielismy zrobic sobie foty z Rodzicami samymi..żałuje bardzo..
4) nikt nie dopilnował aby nie wnoszono coraz to nowej wódki na stól-takim sposobem np stało 6 1/2litrówek rozpoczetych
było kilka takich drobiazgów.Jednak absolutnie nic nie popsuło nam wyśmienitego humoru tEGO dnia i Wam tego samego życze!!!! ;D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 14 Czerwca 2007, 08:23
No to jeszcze ja dwa grosze od siebie :).
1. Jakoś nie udało się przekazać wstążek dla pojazdów FSO, które miały jechać w kolumnie za nami po kościele do sali weselnej z naszymi gośćmi - truuudo :)
2. Po przekazaniu pucharów rodzicom okazało się, że na ich spodzie są metki!!! Podnieśli je na szczęście tylko na chwile, po czym od razu im je zabraliśmy i oddając ludkom do potrzymania szepneliśmy o ich usunięciu :). Ciekawe czy to będzie na kasecie hehehe.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: sylvik w 20 Czerwca 2007, 15:48
to teraz ja

slub dopiero za dwa miesiace, ale kilka razy dane bylo mi byc swiadkowa, wiec:
- plan dekoracji, jesli sami dekorujemy (wczesniej lepiej pojechac na sale, wszystko wymierzyc, kupic) - podczas jednego z takich przygotowan panstwo mlodzi dopiero 3 dni przed weselem zorientowali sie ze moze trzeba by bylo sale jakos ubrac

ustalic z swiadkami, druzbami, co maja robic - to tez czesty problem, zwlaszcza jesli wiemy ze ktos jest druhna/zba pierwszy raznp - przypinanie kotylionow, umieszczenie kwiatow we flakonach itp,

-na pewno spotkanie z orkiestra

- wlasciwe rozstawienie stolow - jesli wesele jest w remizie dobrze miec kilka osob, ktore najlepiej usadzac kolo siebie i rozkladac telerze, rowniez zeby stoly za blisko siebie nie staly

- wedlug mnie potrzebna tez rozmowa z przyszlym malzonkiem - ustalenie np - co robimy ja wejdziemy do sali, jak wyjdziemy z kosciola

- jesli na weselu beda obcokrajowcy lepiej im wytlumaczyc o co chodzi, bo potem sa dziwne  sytuacje (wiem z doswiadczenia)

- dobrze jest tez wydelegowac jakas osobe, zeby miala na uwadze "poziom"wodki i sokow na stolach i aby uzupelniala tez "poziom"

jesli chodzi o swiadkow, to jeszcze jedna sprawa - w naszej oklicy za panstwem mlodym stio dwie lub trzy pary, najlepiej wtedy jesli jedna druhna bedzie sie zajmowac tylko i wylacznie pania mloda , a pozostale innymi sprawami, a wierzcie mi, ze ich jest baaardzo duzo, zwlaszcza na weselach organizowanych w remizach


Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: .monia. w 21 Czerwca 2007, 10:56
Zaraz to sobie chyba wydrukuję, aby poczytać wieczorkiem i wiedzieć czego nie robić :brewki:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: milady84 w 21 Czerwca 2007, 20:51
bardzo cenne rady :brawo_2: , chyba tydzień przed ślubem powieszę je sobie nad łóżkiem :brewki:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: joannaM w 22 Czerwca 2007, 13:25
Podczas ogladania plyt z weselami, zanotowalam:
- dobrze schowac (uciac, przyszyć) ramiączka od sukni, tak by
  nie wylaziły
- przygotować ozdobną torebkę na koperty ;D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 23 Czerwca 2007, 12:46
Muszę sobie zacząć powoli pisać taką listę z radami foremek, żeby o niczym nie zapomnieć, super temacik  ;D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Elcik w 23 Czerwca 2007, 13:38
Podczas ogladania plyt z weselami, zanotowalam:
- dobrze schowac (uciac, przyszyć) ramiączka od sukni, tak by
  nie wylaziły
A propo tego bardzo gorąco polecam zamiast stanika mieć silikonowy biustonosz. Rewelacja! Przy podskokach, a zwłaszcza obracaniu przez wujków/kuzynow i innych uczestników wesela płci męskiej nic a nic nie wychodzi spod sukienki. Mogę się założyć o milion, że jakbym miała bardotkę, nawet przyszytą do sukienki, co nie co by mi powychodziło czy to z przodu czy to z tyłu.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: katarzyna_84 w 23 Czerwca 2007, 20:32
Elcik, podobno silikonowy nie sprawdza się przy większym biuście, to z opinii dziewczyn, które wypróbowały. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby wszytsty w kiece stanik miał gdzieś 'wyjść'  :-\ bo tak właśnie chyba zrobię.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mitemil w 25 Czerwca 2007, 22:34
"A propo tego bardzo gorąco polecam zamiast stanika mieć silikonowy biustonosz.   Rewelacja! Przy podskokach, a zwłaszcza obracaniu przez wujków/kuzynow i innych uczestników wesela płci męskiej nic a nic nie wychodzi spod sukienki.   Mogę się założyć o milion, że jakbym miała bardotkę, nawet przyszytą do sukienki, co nie co by mi powychodziło czy to z przodu czy to z tyłu. "


Czy jeżeli mam suknie z gorsetem też jest to konieczne??
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: szajo w 25 Czerwca 2007, 22:57
moja gafą było nierozdizlenie czytań (kto i co ma czytać) całkowicie o tym zapomniałam...
na początku mszy (ksiądz już  przy ołtarzu zaczął) na filmie widać jak zaczynam trybić i gały wybałuszać i do zespołu na migi szeptać:
"CZYYTAAAAANIA.... czyyytaaaaania "  ::)

po za tym w ogóle byłam nie ogarnięta przed ślubem i zaproszeń paru nie dałam do Kościoła  :-\
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Niusia w 17 Lipca 2007, 17:57
A ja bym bardzo chciała uniknąć na swoim ślubie i weselu robienia sobie zdjęć w studio właśnie podczas wesela.  Byłam na weselu gdzie młodzi zaraz po odtańczeniu pierwszego tańca zniknęli z wesela na 3 godz zrobić sobie zdjęcia, wrócili koło 21 a orkiestra i wszyscy goście zastanawiali się gdzie są młodzi, zadnego toastu nawet nie mogli wznieść. . .  Generalnie nie chciałabym tak. .  Jak zdjęcia to albo przed ślubem albo w inny dzień. . .
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 17 Lipca 2007, 18:24
Niusia ja tez uważam, ze jest to dużym nietaktem aby zostawiać gości wiec zdjęcia bedle miała następnego dnia (niedziela) lub w tygodniu.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: hebdzia w 19 Lipca 2007, 13:45
temat naprawde super i wiele rzeczy o których jak dotąd wogóle nie pomyślałam
 :gazeta:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 19 Lipca 2007, 14:06
my mieliśmy zdjęcia w studio kilka dni po weselu, także nie opuszczaliśmy gości podczas uroczystości....


prawda jest taka, że w stresie i nadmiarze tylku emocji zawsze o czyms się zapomni, choćbyśmy nie wiem, jak dokładna listę zrobiły....my zapomnieliśmy złożyć sobie życzeń po wyjściu z kościoła, powiedziec gościom o wspólnym zdjęciu, pocałowć chleb, kiedy rodzice nas witali,  moi rodzice nie dali mi krzyża do pocałowania podczas błogosławieństwa, moja mamcia i świadkowa nie zapięły mi biustonasza w sukni...

co do sal, mieliśmy dwie i u nas się sprawdziły, było to dobre ze względu na swobodę myśli....mieliśmy doświadczenie po wcześniejszym weselu w rodzinie, gdzie goście się rozproszyli po pokojach i okolicy, bo bardziej zainteresowani byli konwersacją niż tańcem, a głośna muzyka ewidentnie im w tym przeszkadzała..tak się dzieje, gdy rodzina widuje się najczęściej przy okazji takich uroczystości...próbują nadrobić czas....
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: ewelina22 w 26 Lipca 2007, 16:38
teraz ogarnęła mnie już poważna trema.  O tylu rzeczach można zapomnieć!!! Brrrr. . .  My za namową naszego fotografa postanowiliśmy robic zdjęcia przed ślubem o 14 a ślub mamy o 17 .  Nie wiem czy to do końca taki dobry pomysł bo będziemy bardzo zestresowani  no ale zobaczymy. . . .
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aguś-sc w 26 Lipca 2007, 18:56
ja byłam na weselu gdzie młodzi mieli starodawne auto z odchylanym dachem i do kościoła jechaliśmy bardzoooooooooooooooooooooooo pomału a z kościoła zakryli sobie dach i jak kierowca ruszył to w ostateczności pogubił gości i w związku z tym rodzice (od strony pana młodego) zamiast witać młodych z rodzicami pani młodej przed wejściem na salę pojechali po gości tak więc zanim weszlismy na sale mineło ok. pół godz. dobrze że była ładna pogoda 
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: evita12 w 31 Sierpnia 2007, 17:34
ja byłam na weselu gdzie Młoda (ponoć) miała akurat w tym dniu okres i bardzo częsato wychodziła do toalety. . . . wciąż jej nie było, niestety wielu gści zorientowalo się, ze drzwiami, którymi wychodzi nie da się dojść do wc, lecz na zaplecze, a stamtąd na zewnątrz gdzie paliła papierosy ( rodzina nie wie/działa o nałogu), później głupio było wszystkim i tym, którzy byli okłamywani i tym, którzy wiedzieli co robi, i tym którzy jej "współczuli" z babskiej przypadłosci. . . szczególnie, ze snuł się za nią zapach -nie perfum. . .
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Barbart w 31 Sierpnia 2007, 22:04
ja byłam na weselu gdzie Młoda (ponoć) miała akurat w tym dniu okres i bardzo częsato wychodziła do toalety. . . . wciąż jej nie było, niestety wielu gści zorientowalo się, ze drzwiami, którymi wychodzi nie da się dojść do wc, lecz na zaplecze, a stamtąd na zewnątrz gdzie paliła papierosy ( rodzina nie wie/działa o nałogu), później głupio było wszystkim i tym, którzy byli okłamywani i tym, którzy wiedzieli co robi, i tym którzy jej "współczuli" z babskiej przypadłosci. . . szczególnie, ze snuł się za nią zapach -nie perfum. . .

Ale obciach sobie zrobiła... albo bym jawnie kurzyla albo bym sobie dała siana w ten jeden dzien z papierosami :dno:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: monia1611 w 1 Września 2007, 01:19
Fajny temat warto tutaj zajrzeć aby wiedzieć czego uniknąć.

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asik131 w 20 Września 2007, 18:52
właśnie zastanawiam się co z paleniem.  Dla mnie paląca panna młoda to koszmar.  Niestety sama palę. . . . .  Ciężko bedzie. . . . .
A propos fotografa. My sesję zdjęciową będziemy mieli gdzieś tydzień później. Wesele jest jeden raz w życiu i chcę je całe "przeżyć". Nasz fotograf doradził nam żebyśmy tak zrobili. Jak się suknia pobrudzi to po sesji nie będzie żal. Nie będzie trzeba się spieszyć do gości itd. A tak cały dzień poświęcimy na sesję. Pojedziemy gdzieś na fajny plener. Chciałabym zamek ale nie wiem co z tego będzie. Uważam że to dobry pomysł.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 21 Września 2007, 17:55
Kurcze, ja mysle ze nawet nalogowiec wytrzyma jednen dzien bez palenia.

Nie wyobrazam sobie np. skladac zyczen "smierdzacej" fajkami Pannie Mlodej :-\
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Gabiś w 21 Września 2007, 22:23
Cudowny wątek!!!!!
Ja raz byłam na weselu gdzie było poprostu niesmaczne jedzenie!!! Ziemniaki były przesolone, a mięso twarde.... Wróciąm do domu głodna!! Moja rada: warto jednak wcześniaj poproóbować jakie jedzenie robią w restauracji gdzie planujecie śłub:):):)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 22 Września 2007, 01:38
Kurcze, ja mysle ze nawet nalogowiec wytrzyma jednen dzien bez palenia.

jeśli nigdy nie paliłaś i nie wiesz co to jest nałogowe palenie to nigdy nie będziesz wiedziała jak ciężko jest powstrzymać się jeden dzień. Człowieka już skręca po godzinie a co tu mówic o takich 12!!!! Wiem, że "zapach" papierosów" od Panny Młodej nie jest na pewno miłym odczuciem ale zawsze można się w inny sposób odświeżyc.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Barbart w 24 Września 2007, 22:23
Ja po swoim weselu moge napisać tyle... nie ma co oszczędzać na niektorych rzeczach... my chcielismy zaoszczędzić na ciastach i torcie i tort był szkaradny :dno: wkur.... się na maksa... Co do smaku nie wiem... spróbowałam tylko łyżeczkę bo musiałam :(

Do teraz mam tą szkarade przed oczami...z resztą węcej będzie w moim wątku...

TYLKO FACHOWICY !!!!!!!! Nie oszczędzajcie !!!!!!!!!!

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aguś-sc w 25 Września 2007, 11:05
zgadzam się z Barbat, że na ślub nie ma co oszczędzać...siostra mojego S miała ślub 6 lat temu i zaoszczędzili na kamerzyście tzn nie mieli ze studia bo właśnie szkoda kasy, tylko tam poprosili kolegę, aby im tam kręcił, aby było no i na paru innych rzeczach...i jak teraz my zaczynamy przygotowania to sama nam nawet poradziła, że jak bierzemy ślub to żeby nie było tak jak u nich aby było tylko porządnie, żeby to miało ręce i nogi, że jakby mogła cofnąć czas to by wszystko inaczej zorganizowała, że złotówki by nie żałowała
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka1 w 6 Października 2007, 14:13
No hejka Dziewczyny!!! No ja byłam na weselu na którym przy życzeniach i dawaniu koper świadek podpisywał każdą kopertę nazwiskiem, tzn. kto dawał kopertę. Jak dla mnie to trochę  nie na miejscu. Wszyscy to widzieli !!!! Czy to ważne kto ile dał? Moim zdaniem to głupi pomysł!!! Ale może inni to preferują.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: evita12 w 6 Października 2007, 16:49
 :o zdecydowanie nie na miejscu!!!!! ja, gdy idę na ślub, pieniążki wkładam w kopertę od zaproszenia-podpisaną
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka1 w 6 Października 2007, 17:50
Widzę ,że nie jestem sama w tym,że takie coś mi sie nie podoba.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: PESTKA w 9 Października 2007, 12:42
Witam

Byłam na weselu gdzie młodzi do końca nie ustalili z orkiestra co wypada a co nie. Rodzina bardzo taka "ą"i "ę" :) a tu przed oczepinami przyśpiewki, nie pamietam dokładnie słów ale sens był taki: tu masz młoda kawałek pietruszki, że jak zabraknie młodego żebyś włożyła sobie między nóżki. Rodzina była poruszona (babcie, ciocie), młoda nie wiedziała co zrobić. U mnie by to raczej przeszło bo rodzina przyjęłaby z uśmiechem ale jeśli  wam by to przeszkadzało i przypuszczacie że rodzinie to lepiej zapytać jak mają wyglądać oczepiny.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 9 Października 2007, 20:19
u mnie dla odmiany ebda czekac na takie przyspiewki;) Juz  na wczesniejszych urodzinowych imprezach nam spiewali
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: katarzynar w 2 Lutego 2008, 11:05
No hejka Dziewczyny!!! No ja byłam na weselu na którym przy życzeniach i dawaniu koper świadek podpisywał każdą kopertę nazwiskiem, tzn. kto dawał kopertę. Jak dla mnie to trochę  nie na miejscu. Wszyscy to widzieli !!!! Czy to ważne kto ile dał? Moim zdaniem to głupi pomysł!!! Ale może inni to preferują.

Fakt to było okropne. U nas zawsze pieniądze goście dają w podpisanych kopertach  (czyli tych w których były zaproszenia na slub) a jesli nie to koniecznie z kartką z życzeniami - podpisaną :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 2 Lutego 2008, 21:31
O matko jak przeczytalam historie o podpisywaniu kopert przez swiadka -to jestes zszokowana - jak tak mozna robic?????????Az rece mi opadly!!!
Nie dosc, ze jest to nieprzyzwoite to i nawet powiedzialabym chamskie!!!!!Niby czemu ma to sluzyc????????????????
Tragedia doslownie!!!
jak mozna tak postepowac................................................
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 3 Lutego 2008, 11:13
u mnie na slubie swiadek nie zdazyl by podpisywac kopert:)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aimee w 3 Lutego 2008, 22:46
Z tym podpisywaniem kopert to faktycznie nie na miejscu.
Chociaż pocięta gazeta w kopercie zamiast kasy, na weselu mojego kuzyna to też był lekki  :szczeka: :drapanie:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 5 Lutego 2008, 02:08
ez sie zdarzylo kiedys w mojej rodzinie, ze jakas osoba dala jakas obca walute pieniedzy, ktorej sie nie dalo potem wymienic bo byla bez wartosci..........gruby plik wyladowal w koszu.

Co do weselnych bledow to slyszlaam historie o parze, ktora po weselu jakims cudem zostawila pieniazki na stole- w kopercie - Pan Mlody czesc schowal w nich do kieszeni - druga czesc natomiast pozostawil na lasce zony tj jakies 9 tys. Kobietka zmeczona po calym wczorajszym cudownym dniu podczas sprzatania wyrzucila kopertke do..........................................kosza.........................................................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy sie opamietali bylo za pozno poniewaz pojemniki ze smieciami powedrowaly na wysypisko................. :pogrzeb:

Wiec kochane forumki uwazajmy na nasze pieniazki bo szkoda je w tak bezmyslny sposob stracic. najlepiej aby zostaly przewiezione w jakies naprawde bezpieczne miejsce bo niestety ale na weselach tez sie pojawiaja zlodzieje................................ Czytalam kiedys o kobiecie z wojewodztwa mazowieckiego, ktora udajac goscia weselnego (Pan Mlody myslal, ze o rodzina Pani Mlodej a Pani Mloda odwrotnie) potrafila zabrac kilka kosztownosci z prezentow i cala uzbierana kase......................wiec sami rozumiecie...............cos strasznego
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: BeloS w 9 Lutego 2008, 20:45
Cytat: Agnieszka1 link=topic=467. msg394922#msg394922 date=1191672811
No hejka Dziewczyny!!! No ja byłam na weselu na którym przy życzeniach i dawaniu koper świadek podpisywał każdą kopertę nazwiskiem, tzn.  kto dawał kopertę.  Jak dla mnie to trochę  nie na miejscu.  Wszyscy to widzieli !!!! Czy to ważne kto ile dał? Moim zdaniem to głupi pomysł!!! Ale może inni to preferują.

w sumie moze nie na miejscu, moznaby to robic pozniej, gdzies w odosobnieniu.  ale z drugiej strony spotkalam sie kiedys z przypadkiem, ze mlodzi tylko brali koperty i odkladali na bok .  pozniej sie okazalo ze w kopertach sa pociete gazety.  wiec mysle ze to podpisywanie to raczej profilaktyka.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 10 Lutego 2008, 19:30
no dobrze nawet w sytuacji gdy taka koperta zostanie podpisana i znajda sie w niej te gazety, to co para mloda ma zrobic???? wymusic na zaproszonym gosciu zeby dal normalne pieniadze czy co??

Bez wzgledu na tojakie sytuacje moga byc z tym zwiazane - podpisywaniu kopert mowie stanowczo nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: monia w 11 Lutego 2008, 08:16
ja bym podzekowała na  poprawinach  - nie persona ale dając mocno do zrozumienia- ze dziekuje za prazenty.. te super i te pociete gazety w kopertach (osoby które je dały - a wiemy kto- mam nadzieję,ze spalą sie etraz ze wstydu) ;)

gwarantowane,ze właśnie te osoby  ulotnia sie po angielsku z sali i  nawet bez pożegnania wyjada.. wtedy wiecie kto to zrobił..

no chybaże jest to wyrachowanie i te osoby dalej będa obżerać się na wasz koszt :P
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: BeloS w 11 Lutego 2008, 18:59
Cytat: zuza142000 link=topic=467. msg491057#msg491057 date=1202717338
wsrod mojej rodziny i znajomych nigdy nie slyszalam o wlozeniu gazet zamiast pieniedzy do koperty - to dla mnie jakis absurd!!! no ale robiac wesele wiadomo ze chcialoby sie zeby na start dostac troszke gotowki - ale nie ma co sie ludzic ze wesele sie zwroci - na pewno nie w przypadku mojej i narzeczonego rodziny ktora do bogaczy nie nalezy.  ale w zyciu nie posunelabym sie do tego zeby podpisywac koperty!!! pokazaloby  to jak ja niewychowana i wyrachowana jestem - a nie jak ci co gazety daja.

i tak zle i tak niedobrze.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 11 Lutego 2008, 20:42
zgadzam się z Toba w 100% zuza142000 - to wlasnie Ci co podpisuja koperty sa wyrachowani i o nich swiadczy to najgorzej :pogrzeb: :Kill:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asik131 w 14 Lutego 2008, 16:20
Ja byłam kiedyś na weselu gdzie kamerzysta kręcił jak goście dają koperty. Młodzi uważali żeby je kolejno układac. Później, w domu oglądali film i otwierali koperty zgodnie z tym jak kto dawał na filmie. Pomieszałam ale mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi. Wracając do całej sytuacji. Jak sie o tym dowiedziałam czułam pewien niesmak.  :dno: Sama nie wiem co o takich ludziach myśleć. Żenada
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aimee w 14 Lutego 2008, 16:59
Ja byłam kiedyś na weselu gdzie kamerzysta kręcił jak goście dają koperty. Młodzi uważali żeby je kolejno układac. Później, w domu oglądali film i otwierali koperty zgodnie z tym jak kto dawał na filmie. Pomieszałam ale mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi. Wracając do całej sytuacji. Jak sie o tym dowiedziałam czułam pewien niesmak.  :dno: Sama nie wiem co o takich ludziach myśleć. Żenada

 Czego to już ludzie nie wymyślą  :drapanie:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Bogusia w 15 Lutego 2008, 01:00
jetsem tym po prostu przerazona - ale Ci ludzie moze sa tacy ciekawi ile kto dal??? gdybym wiedziala, ze ktos tak zrobi nie poszlabym na to wesele!! ale jesli juz ludzie chca sprawdzic kto ile dal - to lepiej zeby zrobili to przy uzyciu kamery - jakos niezauwazalnie - niz bezczelnie podpisujac koperty na Twoich oczach!!!!!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: aadaa w 7 Lipca 2008, 14:45
chcialabym odswiezyc temat? jakies kolejne bledy chcialabyscie tu zapisac, zeby przestrzec perzyszle pary mlode?
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: monia w 12 Lipca 2008, 15:19
własnie wróciłam z wesela ...

moje spostrzeżenia????

1) !!!!!! musowo wizytówki  na stołach.. było  pond 200 gości.. jeszcze zanim  odbylo się powitanie młodych w domu weselnym juz połowa gości wyrywała sobie ( dosłownie) krzesła i rezerwowała  stoliki...  :-\ żenada...

2) potwierdzić przyjazdy  gości.. młodzi mieli zaproszonych  200 gości (  którzy potwierdzili0 tym czasem  wydano z kuchni 235 obiadów.. częśc gości, która nie odezwała się   poprostu przyjechała na wesele.. ba.. nawet  była para która odmówiła a i tak  stawiła się na sali weselnej....

3)  zero alkoholu  dla orkiestry..  my podpisujemy umowy ( tak mamy w zwyczaju) ale , jak się okazało, pod radomiem nadal robi sie  "na słowo".. efekt.. orkiestra prawie ululana  w okolicach 21 (wesele rozpoczeło się  ok 19).. tylko trzexwośc umysłu  młodego i  jego ojca uratowały sytuacje.. na szczęście orkiestra dotrwała do  rana...

4) przydzielic  jakiegos porządkowego - parkingowego... ludzie postawiali się w taki sposób,ze ani wjechac ani wyjechać.. nowo przyjeżdżający stawiali się na zakładke..  w końcu zrobiłam zdjęcia  autom stojacym obok naszego na wypadek gdyby ktos ze stojacych obok uszkodziłmi nissanka i zwiał..


5) ODPOWIEDNI DOBÓR GOŚCI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

w poprawiny bylam świadkiem jak   niektórzy z giości  obrabiali  doopska młodym.. to co usłyszalam nie nadaje się do powtórzenia.. myslę,ze  oprócz ogromnej goryczy  jaka mieliby w sercu penie polałaby sie krew niejednego z tych gości..  :o
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 12 Lipca 2008, 15:23
Dlatego jestem za malymi weselamo bo przy takiej il osob bez sensacji sie nie obejdzie
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: zibi w 12 Lipca 2008, 15:59
a ja mam spostrzeżenie dotyczące posiłków i generalnie komunikacji kuchnia - orkiestra/dj.

1. zwrócćie uwage lokalowi, że posiłki ni e musza być podawane co do minuty, lecz uzgodnione z orkiestrą/dj. Czasem obsługa przewrażliwiona wnois jedznie punktualnie "bo kierowniczka na nich wrzeszczy, ze tak było ustalone" eefkt ? gram sobie drugi kawałek po przerwie - ludzie dopiero się rozkręcają - zaczyna być fajnie na parkiecie, a tu laski wnoszą zupkę. Wyjścia sa wtedy dwa albo posadzić ludzi i zepsuć zabawę, albo będą jedli zimne co też jest bez sensu.
A wystarczyło podejść (myślę o kelnerkach) i powiedziec co planują, mozna to było podac o 15-20 minut póxniej, żeby przerwa była po hulance i wszystko byłoby OK

2. Planowanie ciepłego posiłku np o 24:00 - ABSURD - przecież wtedy sa oczepiny!!!!

moja generalna sugestia jest atka: nic niepodawać pomiędzy 23:15 a 1:30 (po za tortem rzecz jasna)
dlaczego? np. posiłek podany o 23:30
zamin kelnerzy wszystko rozniosą jest około 23:45, nawet nie czekając az ludzie zjedzą, posotaje około 10 minut na blok taneczny bo 23:55 stop, żeby się do oczepin przyotować,
10 minut na blok to za mało!!
a nie grać wcale to robi się "muzyczna dziura" od 23:30 do około 1:00 bo oczepiny plus tort tyle czasu zabiorą, wiec bez sensu.
A jak ludzie dostaną papu np o 23:15 to od wpółdo mozna prawie pół godziny pograć i jest jakaś równowaga, przrw i muzyki

więc zawsze nalezy myśleć przy układaniu menu i prosić obsługe aby bezwzględnie dogadywała plan kulinarny z orkiestrą.dj'em - oczywiscie w dniu imprezy.



Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 14 Lipca 2008, 16:05
Wg mnie ogromnym błędem młodych jest wyjazd na zdjęcia w trakcie wesela. Dwukrotnie się z tym spotkałam i uważam, że
rozłożyło to oba przyjęcia. Dlaczego?
Pomimo iż młodym wydaje się, że obrócą w 30-45 minut w większości przypadków nie są w stanie tego zrobić. Zdjęcia zajmują zazwyczaj 1,5-2h.  W tym czasie goście weselni rozłażą się, piją 3razy szybciej....i część z nich nie dotrwa nawet do oczepin :dno:
Mało kto tańczy, sporo osób pyta się w kółko gdzie jest para młoda... zupełnie bezsensu.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: anikaa w 15 Lipca 2008, 10:01
Wrzucajcie, wrzucajcie!!! Wszystko, co piszecie jest mega przydatne!!!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 15 Lipca 2008, 17:45
Wg mnie ogromnym błędem młodych jest wyjazd na zdjęcia w trakcie wesela. Dwukrotnie się z tym spotkałam i uważam, że
rozłożyło to oba przyjęcia. Dlaczego?
Pomimo iż młodym wydaje się, że obrócą w 30-45 minut w większości przypadków nie są w stanie tego zrobić. Zdjęcia zajmują zazwyczaj 1,5-2h.  W tym czasie goście weselni rozłażą się, piją 3razy szybciej....i część z nich nie dotrwa nawet do oczepin :dno:
Mało kto tańczy, sporo osób pyta się w kółko gdzie jest para młoda... zupełnie bezsensu.

a ja sie do koncaz tym nie zgodze. My jak wrocilismy od fotografa to sie zastanawialismy czy goscie zauwazyliz e nas nie ma bo wszyscy na sali tanczyli i maalo kto siedzial przys tole..i gdyby nie informacja orkiestry ze mlodzi wrocili to goscie by nie zauwazyli.. Smialismy sie po cichu ze goscie lepiej bez nas sie bawia

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 16 Lipca 2008, 12:17
na dwuch takich weselach raz dj raz kapela zapowiadala, że młodzi zaraz wrócą, aby zrobić pospolite ruszenie i wyrwać na parkiet....

nie mówie, że tak było w Waszym wypadku, ale tak ja JAKO GOść to widziałam.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 16 Lipca 2008, 12:21
Racja Dziubasku to zalezy.
Mysmy mykneli po torciku a goscie bawili sie rewelacyjnie czego dowod mamy na kasecie.
Zespol fajnie bawil i malo kto schodzil z parkietu.
Dodam tylko ze slubik byl na 12 i zabawe w pierwszy dzien skonczylismy ok 3 nad ranem - nikt sie nie nawalil :) i dotrwali wszyscy a potem poprawiny na 14 i zabawa do ok 1 :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 17 Lipca 2008, 19:32
dziubasek  to wszytko zalezy od gosci... u mnie nie bylo sztuczki z wyrywaniem na parkiet bo i mam dowod na kasecie i goscie sami mowili jak bylo:) A musze dodac ze slubowalismy o 13 wiec zabawa wczesnie sie zaczela..a fotograf byl bodajze na 17...Moim zdaniem to wszytko zalezy od gosci..Jak maja sie zle bawic to i niewyjezdzanie na zdj nie pomoze....
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: salomea w 27 Lipca 2008, 15:58
Naszym błędem był ślub w dzień FINAŁU MISTRZOSTW EUROPY W PIŁCE NOŻNEJ. Oczywiście załatwiając salę nie przewidzieliśmy tego. Do końca wierzyłam, że ludzie myślący nie zrobią nam tego. Niestety okazało się, że kilku facetów nie wytrzymało i przepadło na 1.5h, zabierając ze sobą dziewczyny. Pan młody musiał ich ściągać, bo miał być pokaz fajerwerków...
Na prawdę było mi przykro.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 27 Lipca 2008, 19:04
salomea u mnie swiadek poszedl do sali obok i patrzal na mecz..na szczescie nam to nie przeszkodzilo w niczym
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: salomea w 29 Lipca 2008, 10:59
Netula, nam też to niby nie przeszkodziło, ale było mi przykro, że dla kogoś mecz był ważniejszy. Mistrzostwa jeszcze będą a nasze wesele już się nie powtórzy.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 16 Sierpnia 2009, 14:45
no to ja odświeżę
na paru weselach byłam i:

-wyjazd w trakcie wesela na trzygodzinną bez mała sesje porażka, wszyscy co chwila pytali gdzie są młodzi, a Pani fotograf latała po pięknych plenerach.
-co do fotografa i kamerzysty dyrygującego parą młodą i gośćmi, kręcący duble itd nawet się wypowiadać nie będę
-poniżające zabawy oczepinowe, zresztą dla mnie większość takowych jest
-zespół grający przeboje z wesel naszych rodziców (najnowszy hicior jaki zagrali to "jesteś szalona"), oni owszem bawili się świetnie, następne pokolenie nie wiedziało co ze sobą zrobić bo ile można
-sala biesiadna na piętrze, ubikacje na parterze, aż dziwne że nikt z nich nie zleciał, bo schody wąskie i strome
- na ostatnim weselu jakim byłam sala była bardzo blisko kościoła, więc goście zaraz po złożeniu życzeń na wyścigi lecieli zająć miejsca przy stole, ostatecznie para młoda szła do lokalu ze świadkami i ledwie kilkoro gośćmi, no ale to już raczej wina gości
-niedoinformowanie młodych ile gości przyjeżdża, pomagałam w ubieraniu sali przed weselem kiedy Pan młody wpadł z awanturą, żeby jeszcze jeden stół gdzieś wcisnąć, na szczęście było to wesele w remizie tyle że ciasno było, a stół i tak wyniesiono ostatecznie w trakcie (!) wesela bo jednak się nie przydał
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 16 Sierpnia 2009, 23:19
1.  Zbyt mała kasa dla kościoła = początkujący ksiądz wikary, któremu rece trzesły się i był zdenerwowany 1000 razy bardziej od Młodych, dwa razy pomylił imię Młodego, brak mikrofonów przy przysiędze!
Morał z tego taki lepiej dać wiecej kasy niż potem patrzec na szopkę która odstawiaja w kosciele.
2.  Zbyt długa, zbyt cięzka sukienka która utrudnia dobra zabawę!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asia-kicek w 23 Sierpnia 2009, 15:16
A ja mam troche inny problem.  otoz z facetem mojej siostry nie zyje dobrze, on mnie wrecz nienawidzi.  oni maja dziecko i mieszkaja  razem.  Jak uslyszal ze robimy wesele to powiedzial mojej siostrze ze nie przyjdzie (sama mi to pozniej powiedziala).  Jak myslcie czy na zaproszeniu powinnam wpisac jego nazwisko czy zaprosic tylko siostre.  Poradzcie co robic
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: carollaa w 23 Sierpnia 2009, 17:53
Ja mam podobną sytuacje, ale nie z siostra... Wpisałam oba nazwiska, jak nie bedzie chcial, nie przyjdzie, a tak nie nasłuchasz sie, ze to nie ladnie bla bla bla.
No chyba, że sama czujesz, ze nie chcesz go, wybór jest Twój, bo to Wasz dzien, a nie gości, chociaz wiele osó zapomina o tym.


Z wtop, to byłam w zeszłym roku na weselu, gdzie młodzi pojechali po ślubie na plener. Dodam, że najpierw ok 11 chyba mieli cywilny a o 15 koscielny i co, i ludzie, ktorzy byly od strony mlodego i jechali nawet po 300 km, bo ślub był w miescie młodej, byli głodni od samego rana i czekali przy stołach.
Ale co najlepsze, ze nie było przywitania, obiadu, pierwszego tanca i dopiero na zdjecia, tylko od razu po kosciele, a goscie zostali z niczym i sami dojechali na sale, na ktorej przez 3 godziny czekalismy za nimi. MASAKRA!!! Niektorzy byli wsciekli i klocili sie o miejsca, pewnie z glodu... ;)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: ziarno_chaosu w 25 Sierpnia 2009, 23:05
To może jeszcze moje uwagi jako gościa:

1) Na jednym z wesel na których byłam Para Młoda zaraz po obiadku i pierwszym tańcu ulotniła się do zaplecza, żeby policzyć zawartość kopert. Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że okna zaplecza znajdowały się przy samym wejściu więc osoby, które wyszły się przewietrzyć dobrze widziały jak Młodzi liczą kasę. Na dodatek okna były otwarte i słychać było komentarze Młodych na temat tego "kto ile dał"  >:(

2) Odnośnie WC: zdarzyło się, że przy sali weselnej (w domu kultury) WC to była malutka klitka. Tylko jedno WC wraz z jedną umywalką na ok. 25-30 kobiet, a w dodatku w nie było w nim lustra...  :pogrzeb:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: lovelusia w 26 Sierpnia 2009, 17:31

1) Na jednym z wesel na których byłam Para Młoda zaraz po obiadku i pierwszym tańcu ulotniła się do zaplecza, żeby policzyć zawartość kopert. Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że okna zaplecza znajdowały się przy samym wejściu więc osoby, które wyszły się przewietrzyć dobrze widziały jak Młodzi liczą kasę. Na dodatek okna były otwarte i słychać było komentarze Młodych na temat tego "kto ile dał"  >:(

Masakra!! nie potrafię wyobrazić sobie tak bezczelnego zachowania Młodych, już mogi oficjalnie, przez mikrofon  :-\  ;D ;D
W mojej rodzinie zdarzyła się sytuacja nieco inna, ale także związana z zebranymi pieniążkami. Otóż kuzynka zapisała sobie w komputerze ile kto dał, a po paru latach oficjalnie wyciągnęła ową listę przedstawiając dokładnie ile się dało $ .  ::)

2) Odnośnie WC: zdarzyło się, że przy sali weselnej (w domu kultury) WC to była malutka klitka. Tylko jedno WC wraz z jedną umywalką na ok. 25-30 kobiet, a w dodatku w nie było w nim lustra...  :pogrzeb:

Moja znajoma była na weselu w jakiejś wiejskiej remizie, gdzie wogóle nie było toalety!! Goście biegali do pobliskiego lasku załatwiać swoje potrzeby!! ( Też wydawało mi się to nieprawdopodobne jak na dzisiejsze czasy...  :-\ )

Ja osobiście byłam na weselu, gdzie w toalecie także nie było lustra, troszkę uciążliwe, ale do przeżycia...


Dla mnie głównymi błędami popełnionymi przez organizatorów wesel, na których miałam okazję być, były:
1). niezapewnienie noclegów dla gości!
Młodzi nie interesowali się co się z gośćmi stanie, choć zdawali sobie sprawę, że zapraszają ludzi których odległość do domu wynosi wiele kilometrów. Mogli chociaż uprzedzić, żeby nocleg załatwiać we własnym zakresie.

2). Brak wystarczającej ilości miejsc na sali.
Okazało się, że przyszło więcej gości, niż liczyli na to młodzi ;) Więc na szybko dokładane były stoły i krzesła!!!  8)

3). Na weselne stoły podano króliki i kaczki w całości  :los:.... Trudno było cokolwiek spróbować tak, aby "urywając" kawałek mięsa  :obiad: nie poplamić kreacji ;D   :Mcdonalds:

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: oleandro w 26 Sierpnia 2009, 20:10
swietny watek!!

Ja bylam na weselu w szkole podstawowej, taoleta byla bardzo nieapetyczna i rowniez nie bylo lusterka - jesli robi sie wesele w szkole lub remzie warto to sprawdzic!

Lovelusia
padlam na kolana po przeczytaniu tego:
Moja znajoma była na weselu w jakiejś wiejskiej remizie, gdzie wogóle nie było toalety!! Goście biegali do pobliskiego lasku załatwiać swoje potrzeby!! ( Też wydawało mi się to nieprawdopodobne jak na dzisiejsze czasy...  :-\ )
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: kozacy w 29 Sierpnia 2009, 23:24
mnie jakio goscia zawsze denerwowaly przedluzajace sie przestoje  od tanca - typu np oczepiny - ludzi ktorych to nie dotyczy nudzi po 3 zabawach - dlatego my chcielismy szybko i zwiezle - tanczenie ze zbieraniem na wozek, rzucanie welonem i musznikiem, adasiowi zostal przeczytany list starych kawalerow i na koniec zabawa co do zgodnosci - odpowiadalismy na pytania nie widzac sie - to bylo najfajniejsze dla wszystkich. wczesniej ok 22 byl tort, a o 21 podziekowania dla rodzicow, chrzestnych, dziadkow... tak zeby bylo porozrzucane po calym weselu a nie dochodzi do tego ze "oczepiny" + "okolo dotyczace sprawy trwaja 1,5 godziny lub wiecej...

ale to bylo nsze zdanie ;)
A jaki to list starych kawalerów? zaciekawiło mnie to bo chciałabym mieć panowanie nad oczepinami i wybrać zabawy dla zespołu. My mamy zabawową ekipe na weselu więc wszyscy będą się bawić wybornie przy oczepinach jednak jakieś panowanie trzeba mieć.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 2 Września 2009, 17:41
dziewczyny świetny wątek
przeczytałam wszystko i jestem w szoku, jak można kasę liczyć w trakcie wesela, albo brak toalety  :zdziwko:
a co do pleneru to ja za bardzo nie mam wyjścia bo przed weselem raczej wątpię że zdążymy bo mszę mamy o 15 i w dodatku ten stres, więc chyba nie będzie wyjścia i trzeba będzie urwać się na godzinkę nie więcej (bo my chcemy kilka zdjęć,kuzynka nam będzie robić także inny dzień przed czy po weselu odpada)
co prawda wolałabym gości nie zostawiać, może uda się przed weselem
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 12 Października 2009, 23:42
Witam,

Nie mogłam się powstrzymać, więc piszę:

-byłam na weselu, gdzie był ścisk, krzesła ustawione były na styk (stół ustawiony w kształcie litery L), aby wyjść (na parkiet do toalety) zawsze trzeba było fatygowac jakąś osobę, która siedziała obok nas (aby ona sie odsunęła. . chociaż sama nie miała miejsca) KOSZMAR, nie usadzajcie gości na styk. . nie wspomne już o komforcie jedzenia, bo takiego nie było

-na innym weselu Państwo Młodzi. . . non stop znikali z sali. . nie wiem czy liczyli kasę, czy palili fajki, ale na sali byli około 30 minut (na posilki, jakiś toast) potem znikali na godzine i tak przez 3/4 wesela. . . faktycznie ludzie się bawili, ale co innego mieli robić?

-wiem, że tu jest spór. . ale winietki obowiązkowo!!

-zespół-byłam na ślubie ludzi niespełna 30-letni, a na weselu grane były stare żołnierskie piosenki ???  Dla większości z nas to oczywiste, że ustalamy repertuar. . ale widać nie dla wszystkich
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: BeloS w 14 Października 2009, 13:52
wiec i ja sie wypowiem. w sobote bylam na weselu. przed impreza panstwo mlodzi zapewniali ze to bedzie najlepsze wesele i ze wszytsko bedzie najlepsze!

1. nie bylo winietek - byly 4 stoly, przy pierwszym stole ludzi podostawiali sobie krzesla ze siedzieli prakycznie jedno na drugim. byle tylko siedziec obok siebie.

2. panstwo mlodzi siedzieli bardzo daleko od gosci, poza tym ich stol nie byl odpowiednio oswietlony wiec praktycznie nie zwracalo sie na nich uwagi.

3. przy pierwszym cieplym posilku, czyli zaraz po wejsciu na sale, przyszla orkiestra i zaczela spiewac 'szla dzieweczka do laseczka...na lewo na prawo..." wszytsko w momencie kieyd nakladalo sie jedzenie na widelec. a takie zabawy robi sie juz po posilku.

4. wracajac do panstwa mlodych i ich nieoswietlonego stolu, praktycznie cala sala bya ciemna.bo wisialy 2 slabe zyrandole na sale dla 150 osob.

5. byla klimatyzacja niestety nikt nie pomyslal zeby wlaczyc, kiedy robilo sie duszno.

6. jak ktos wczensiej napisal muzyke sie robi pod gosci, ale na tym weselu nie bylo 'normalnych weselenych' piosenek.tylko wszytsko grane na jeden takt i muzyka rodem z wiejskich dyskotek. tak swoja droga to brakowalo tylko gwizdkow i bialych rekawiczek.

7. wesele bylo daleko za miastem, ale nikt nie zapewnil gosciom transportu do domu. mimo ze ojciec pana mlodego wielce sie szczycil tym ze parcuje w korporacji taksowkarskiej(moim zdaniem to go nawet obligowalo do tego zeby taki transport zapewnic)

8. kiedy bylo zbierane na wozek prez pierwsze 10-15 min kazdy rzucal tyle ile chcial. pozniej orkiestra ustalala stawki-  100.150..200.pln.. skonczylko sie na 250. jakas porazka.

9. wodka na stole zazwyczaj sala jedna na 10 osob. wiec wiadomo ze jedna kolejka i po butelce. wiec zazwyczaj nie bylo wodki do polewania.

10. panstwo mlodiz tez sie raczej gosmi nie przejmowali.

11. kawe, herbate trzebba bylo sobie robic samemu. wino odkorkowywac tez samemu. mimo ze bylo sporo kelenrow. i to do nich nalezy takie zajecie.

12. jedyny plus to jedenie ktore bylo naprawde dobre i w ilosci wystarczajacej.

wesele mnie rozczarowalo.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 14 Października 2009, 19:32
BeloS to co opisałaś to jakaś porażka, mam nadzieję że u mnie tak nie będzie
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 15 Października 2009, 22:14
większość tych punktów to nie wina Państwa Młodych tylko sali (obsługi i wystroju) i kiepskiej kapeli, która może nie jest najgorsza ale się po prostu nie popisała... tak np. było u nas - wzięliśmy wychwalaną przez wszystkich orkiestr, a to co oni odstawili to głowa mała...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 15 Października 2009, 23:05
a to co oni odstawili to głowa mała...
no jak zaczęłaś to i dokończ, aż tak źle było?
a po zatym to nie zgodzę się że to była wina tylko i wyłącznie obsługi- skoro aż tak źle to albo młodzi, albo rodzice powinni obsłudze zwrócić uwagę przynajmniej na takie detale jak klimatyzacja- nie wierzę że pannie młodej też nie było gorąco, czy też kwestia doboru muzyki
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 15 Października 2009, 23:35
nie wierzę że pannie młodej też nie było gorąco
myślę,że tak jak co druga panna młoda na wiele rzeczy nie zwróciła uwagi, bo po prostu była zbiegana i zaaferowana sytuacja...

a to co oni odstawili to głowa mała...
no jak zaczęłaś to i dokończ, aż tak źle było?
po pierwsze umawialiśmy się, że piosenkę na pierwszy taniec mamy swoją. nie chcemy żadnych innych polskich oklepanych, a potem jak wyszliśmy na środek orkiestra nam taką właśnie zagrała...
po 2 - umawialiśmy się, że nie chcemy zabaw na oczepinach, bo dla nas to żenada... miało być tylko rzucenie welonem i krawatem, a skończyło się na zabawach z jakimiś majtami i to tylko i wyłącznie dlatego, że zwróciłam orkiestrze uwagę... a co najgorsze facet z orkiestry obraził naszą koleżankę podczas tej zabawy mówić do niej "widać jak szybko ściągasz majtki" :o :o :o nawet jak mówił to w żartach to dla mnie ten facet nie ma w ogóle kultury...
po 3 umawialiśmy się, że podczas podziękowania rodzicom oni mają zagrać sto lat, a my złożymy życzenia, a oni wyjechali z "cudownych rodziców mam", a my podkreślaliśmy wielokrotnie, że nie podoba nam się ta piosenka i jej sobie nie życzymy...
po 4 prosiliśmy orkiestrę żeby przypominali podczas wesela, że jest księga gości i żeby się goście do niej wpisywali. Ani raz o tym nie wspomnęli pomimo wielokrotnych próśb podczas przyjęcia...

jeszcze coś bym mogła wynaleźć ale pisze na szybko wiec na obecną chwilę nic mi innego nie przychodzi do głowy...

na pewno nikomu nie polecę tej orkiestry...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: MELODYJKA w 16 Października 2009, 09:52
szok! i ty im zaplacilas calosc? ??? ::)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 16 Października 2009, 10:43
wow baska98 współczuję na moje powinnaś podać tutaj nazwę tej orkiestry i szeroko o nich opisać co wyprawiają... niech inni się dowiedzą...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 16 Października 2009, 21:55
zapłaciłam... ale tylko dlatego, że płaciłam do ręki jak orkiestra opuszczała salę więc nie chciałam robić szopki przy gościach (było jeszcze kilka osób na sali)...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 20 Października 2009, 18:37
boże co za masakra
ja byłam w ten weekend na weselu i też kilka rzeczy mogło by być inaczej, opiszę później
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 20 Października 2009, 19:02
moniq no to czekamy ;D

Mi się jeszcze przypomniało wesele, gdzie para młoda nie zapewniła noclegu....tzn. był autokar o 4 rano, który rozwoził gości do domu...nie da się ukryć ze ¾ gości do domu miało ok. 100 km. Nocleg był tylko dla pary młodej i babci oraz jeden pokoik dla 5 dzieci.

Wiem, że niektórym to nie przeszkadza, ale ja zapraszając gości, nocleg gwarantuję wszystkim (wolę zaprosić trochę mniej gości, a tych których zaproszę odpowiednio ugościć).
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 20 Października 2009, 19:19
Mi się jeszcze przypomniało wesele, gdzie para młoda nie zapewniła noclegu....tzn. był autokar o 4 rano,
no chyba już lepiej zorganizować właśnie taki transport niż w ogóle nic nie organizować albo jeszcze kazać płacić gościom za nocleg a 100km to nie tak dużo.
Znajoma z pracy organizowała wesele córce i tam cała rodzina Pana młodego też wracała wynajętym autobusem tak jakieś 300km i podobno byli bardzo zadowoleni- dostali wódeczki na drogę więc całkiem niezła imprezę tam rozkręcili
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 20 Października 2009, 20:01
madziara07 No fakt,lepiej autokar o 4 rano niż nic ;) Natomiast dla mnie (na moim weselu) jest to nie do przyjęcia.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 21 Października 2009, 11:03
ja tam szukałam sali żeby był zaraz niedrogi nocleg- nie chciała bym aby rodzina 300 km wracała odrazu do domu
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Walkiria w 4 Listopada 2009, 22:51
BASKA98!! BŁAGAM, NAOISZ JAK SIĘ NAZYWAŁA TA KAPELA U CIEBIE, JA WŁAŚNIE JAKIEJS SZUKAM I NIE HCIAŁABYM NA NICH TRAFIC. . .
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 5 Listopada 2009, 11:24
nazwa kapeli to KROKUS...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Walkiria w 5 Listopada 2009, 11:38
dziękuję bardzo :) . .  będę się wystrzegać
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 5 Listopada 2009, 19:47
sorki że tak późno ale już piszę co mi się nie podobało a więc:
1. goście pod kościołem składają życzenia i dają prezenty, my też tak zrobiliśmy po czym na sali się okazało że goście kopertę z kasą dawali dopiero na sali, dla mnie to było troszkę  dziwne, bo dawno temu się tak robiło a nie teraz
2. moim zdaniem goście powinni jechać za młodymi na salę a tu było tak że młodzi przyjechali na salę jako ostatni a goście zamiast czekać to siedzieli już za stołem
3. na sali było chłodno, klima tak dawała że masakra
4. zespół jak miał przerwę to była cisza na sali (było słychać tylko rozmowę ludzi i brzdęk widelców)
5. rodzice nie siedzieli koło młodych tylko dużo dalej
 na razie tyle jak mi się coś przypomni to napiszę

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 5 Listopada 2009, 21:33
4. zespół jak miał przerwę to była cisza na sali (było słychać tylko rozmowę ludzi i brzdęk widelców)

Też byłam na takim jednym weselu...ale później chyba PM pogadała z kapelą i puszczali coś w między czasie

5. rodzice nie siedzieli koło młodych tylko dużo dalej

U nas też rodzice będa siedzieli...dużo dalej...będą "zamykać" stół, który będzie w literkę T czyli będą siedzieli na samym końcu-tak sprawdziło sie u Sis na weselu,a żaden z gości nie czuł się "ostatni/najgorszy".
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 6 Listopada 2009, 12:00
u mnie rodzice tez nie siedzieli blisko nas ale wczesniej pytałam i przedstawiłam swoje koncepcje usadzenia!
Coraz cześciej koło młodej pary siedzą młode osoby najbliższe im.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 6 Listopada 2009, 19:39
ja nie mam nic przeciwko temu żeby rodzice siedzieli dalej od młodych
ja jeszcze nie wiem jak pousadzam gości (bo chcę mieć winietki)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: patik w 9 Listopada 2009, 21:47
ja mam wlasnie z tym problem.. kto powinien siedziec kolo mlodych..czy rodzice,czy swiadkowie..
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: patik w 9 Listopada 2009, 21:51
ale wyszłam troche poza temat :P

co do weselnych wpadek..
na weselu na którym bylam ostatnio byly karteczki z imieniem i nazwiskiem- niestety nie dla wszystkich gosci..
okropnie wygladalo jak trzeba bylo kombinowac i przestawiac wszystkich gosci..
nie mowiac o tym jak te osoby sie czuly..
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 9 Listopada 2009, 21:58
oj to nieładnie, albo dla wszystkich albo dla nikogo
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 9 Listopada 2009, 22:14
Toż to było faux pas nie z tej ziemi :o  Winietki tylko dla wybranych ???
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 9 Listopada 2009, 22:42
hehe ale dlaczego tak od razu osądzacie młodych... może się papier na winietki skończył albo długopis wypisał, różne się kataklizmy zdarzają... ;)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 12 Listopada 2009, 10:09
Byłam na weselu gdzie młodych wiecej nie było niz byli, najpierw mega długa sesja, potem co piec minut wychodzili na 15 minut na fajke.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 12 Listopada 2009, 10:40
mikoala też byłam na podobnym, już wcześniej o tym pisałam...może na tym samym byłyśmy? :brewki: hihihi :hopsa:

Dlatego ja sesję będę miała w poniedziałek/wtorek-nie na weselu...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 12 Listopada 2009, 14:14
My po weselu zaraz w niedziele pojechalismy w podróż poślubną a jak wrócilismy zrobilismy sesje plenerową to był super wybór!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 12 Listopada 2009, 14:17
większość tych punktów to nie wina Państwa Młodych ..
tu sie zgadzam, w tym dniu jest tyle emocji i tyle sie ma na glowie ze czlowiek nie jest w stanie nad wszystkim zapanowac.
ja nie zapanowałam nad obsluga... niestety.
lokal zawali- zamiast kelnerów mielismy dzieci i czesc potraw nieznalazła sie nawet na stole.
wesele bylo udane ale sprawa prawdopodobnie skonczy sie w sadzie
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 12 Listopada 2009, 14:19
paooolka to az tak ostro było?
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: paooolka w 12 Listopada 2009, 14:20
przed slubem mialam klopoty i niestety po nim ciag dalszy...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 12 Listopada 2009, 21:21
paooolka to aż tak źle ?
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: baska98 w 14 Listopada 2009, 22:30
współczuję...

1. goście pod kościołem składają życzenia i dają prezenty, my też tak zrobiliśmy po czym na sali się okazało że goście kopertę z kasą dawali dopiero na sali, dla mnie to było troszkę  dziwne, bo dawno temu się tak robiło a nie teraz
taki zwyczaj jest np. w okolicach Częstochowej więc jak dla mnie to nie błąd...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: patik w 14 Listopada 2009, 22:30
a kurcze paooolka to trzymam kciuki za rozwiazanie sprawy na Twoja korzysc..
co prawda czasu sie nie cofnie, co sie nanerwowałaś to uhhh pewnie tylko Ty wiesz-ale niech teraz odpowiedza za to!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 15 Listopada 2009, 06:56
baska 98 wiem że są miejsca w których jeszcze się tak robi, ale myślałam że skoro wszyscy prezenty dawali pod kościołem to na sali już tego nie będzie...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 15 Listopada 2009, 09:55
moniq nadal sa takiemiejsca..Ja nawet w domu w drugi dzien dostawalam prezenty ..i nie bylo to dla mnie zadnym bledem
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mka w 15 Listopada 2009, 18:50
W tym dniu chyba najmniej się myśli o prezentach... ;)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 15 Listopada 2009, 19:13
ja nie uważam żeby to był błąd po prostu napisałam bo mi się to nie podobało
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: ciriness w 13 Stycznia 2010, 17:07
Też jestem zszokowana niektórymi historiami tutaj i dodam od siebie że

- ustalić z obsługą trzeba wszystko, panna młoda była w ciąży i ponad godzinę czekaliśmy aż przyniosą dla niej  herbatę (prosił mąż, świadkowa, ona sama, potem świadek i zawsze było że zaraz będzie)

- zespół, niedogadany to katastrofa, pomijam głupie jak dla mnie zabawy i problem z przerwami czy jedzeniem (para młoda nie zdąży zjeść obiadu a już ich proszą na pierwszy taniec!) ale na weselu na którym była mieli same disco polo do grania, a jak prosiłeś o jakiś utwór to robili foch bo oni mają inną kolejność itd

- nie ma dla mnie opcji sesji w trakcie wesela, para młoda musi się bawić i reprezentować (tak samo jak świadkowie, kto to widział żeby świadek po oczepinach kładł się spać!!!)
para młoda nie może odmawiać tańca, nieważne wujek czy nie wujek, trzeba tańczyć (chyba że pani młoda w ciąży jest to rodzina i przyjaciele powinni zrozumieć)

- kolejna rzecz jaka mnie poraża to "wujkowie" kręcący i robiący zdjęcia domowymi sprzętami, wpychający się na wynajętego kamerzystę i fotografa, jeden pan na weselu zrobił mi serię zdjęć jak jem (!!!)

- trzeba pamiętać o wazonie do kwiatów (potem leżą po całej sali), o worku na misie, przybory szkolne - naprawdę fajnie to wygląda, prezenty pary młodej jak najszybciej zanieść do ich pokoju, apartamentu (to się sprawdza)

- należy pamiętać aby napisać gościom do której muszą opuścić pokoje i o której są ewentualne poprawiny (zdarza się że ludzie "po prostu nie wiedzieli") oraz o tym aby dostarczyć listę z gośćmi kto gdzie nocuje (ominiemy telefonów i innych takich)

-wg warto usadzić gości, na ostatni weselu nie byli usadzeni i np.  małżeństwa siedziały osobno :/

- należy zadbać o mapki dojazdu itd. , w dzień ślubu, nawet jadąc już samochodem do ślubu Panna młoda tłumaczyła gościom jak i gdzie dojechać


-warto wspólnie obgadać z narzeczonym/narzeczoną wszystko przed ślubem, kiedy i gdzie wstajemy, jak wchodzimy, byłam na weselu gdzie pan młody nie wiedział o przysiędze (naprawdę) i ksiądz 4 razy powtarzał zanim on zrozumiał, że ma to powiedzieć

I najważniejsze jak dla mnie
wesele jest dla was, macie być razem (a nie pan młody sam , pani młoda sama, oczepiny?-nie ma pana młodego, tort?- pan młody na fajce)
patrzcie się na siebie przy składaniu przysięgi a nie na księdza! (to wasz dzień :) )
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 8 Marca 2010, 22:40
I ja dorzuce kilka słów:
1) bylam na weselu gdzie przy skladaniu przysiegi panna mloda patrzala w sufit i kiwala sie do przodu i do tylu uginajac kolana jak pierowszoklasista przy pierwszej ustnej odpowiedzi za kare - stres moze sparalizowwac, ale niech przysiega nie bedzie lekcewazona w ten sposob
2) gdy cala sala gosci wolala "gorzko gorzko" i wszyscy liczyli do 10 = para mloda nie wytrzymala pocalunku nawet do 3 - widoczne bylo ich zmeczenie soba nawzajem = takie odnioslam wrazenie
3) smieszny byl dla mnie pierwszy taniec pary mlodej, gdzie obydwoje uczeszczali na kurs tanca. panna kochala taniec, pan mlody ruszal sie jak robokop - ona jak labadz na parkiecie, on jedynie przekladal ja z reki do reki - widac bylo jedynie jego przerazenie w oczach, ona nie zwracala na niego uwagi bedac w swoim zywiole.

latem 2009 czulam sie jak wedding crasher, obskoczylam 6 slubow w wakacje :D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 8 Marca 2010, 23:07
Ja tylko na swoim weselu obwiniam sie za jedno - że nei zaprosiłam gości zeby weszli najpierw na sale tylko weszlismy my na pustą sale tzn przywitali nas kelnerzy i zespół  :P
chciałam inaczej ale ja wtedy o tym nie pomyślałam  :(
z drugiej strony - to my powitaliśmy uśmiechami gości wchodzącyh na sale  ;D

Mi na weselach na których byłam nie podobało się to, że:
-  musieliśmy płacić za nocleg - choć np moja kumpela nie musiała  ::)
-  para młoda opuszcza wesele by zrobić sobie zdjęcia
-  nie wszyscy mieli wizytówki
- kawe, herbatę trzebabyło sobie robić samemu
- gdy mój wówczas chłopak był świadkiem na ślubie siedział obok młodego a ja siedziałam niby obok ale już przy innym stoliku ( było przejście pomiędzy nimi ) później dosiadłam się do stolika młodych ale pocułam się beznadziejnie tymbardziej że nikogo tam nie znałam  :-\
- na poprawinach była puszczana muzyka z komputera i co chwile ktoś przerywał piosenkę bo kazdy chciał coś innego  :-\
- orkiestra robiła świnskie zabawy - nienawidzę ich  :-X
- mała liczba kelnerów - jedni już zjedli więc zaczynała grać muzyka ale druga część dopiero dostawała jedzenie
 
na ten czas to wszystko choć trudno mi pozbierać myśli bo wesel w ostatnich 5 latach było sporo - 13  ;)
ale spoko jak narazie przed nami jeszcze 7 o których wiem więc jak coś będzie nie tak będę pisać  ;)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: patik w 14 Marca 2010, 14:18
ja ostatnio obejrzałam kilka płyt z wesel, moje uwagi co do rzeczy na nie:

- nie podobało mi się że dopiero w momencie jak goscie i para mloda weszli na sale, to kelnerzy otworzyli szampana.. strasznie dlugo trwalo napelnienie ponad 100 kieliszków.. goscie sie niecierpliwili, orkiestra tez za bardzo nie wiedziala co w tym momencie robic..

- dokladnie to samo co napisala jolanga,: para mloda podczas nawolywania gosci gorzko gorzko najwyrazniej nie miala ochoty na slodkie pocalunki, dziwnie to wygladalo..

-podziekowanie dla rodziców: para mloda stanela na srodku,zaproszono rodziców, mlodzi wreczyli rodzicom kwiaty i koniec, ani be ani me, orkiestra zaczela grac jezioro labedzi, rodzice poszli do stolikow,goscie zostali i sie bawili- kompletnie niedograne i jak dla mnie niedopuszczalne

-panie mloda podczas krojenia tortu wycierala noz w obrus.. bez komentarza..

-w kosciela mloda co chwila odwracala sie do tylu i spogladala na gosci.. uwazam ze wtedy to najwazaniejszy jest pan mlody :)

-mlody mowil przysiege i mloda w tym czasie poprawiala sobie bolerko.. jakby nie jej ta przysiega dotyczyla!

-goscie na sali rzucili sie na miejsca jak kurde nie wiem na co! kobietki rezerwowaly miejsca torebkami,szalikami-czym tylko sie dalo, potem sie okazalo ze ktos jednak siadl gdzie indziej, wiec znowu przesiadka- strasznie mi sie to nie podobalo!!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 15 Marca 2010, 15:21
Mi nie podoba się kiedy mlodzi od poczatku wesela zachowuja sie jakby byli sami czyli pocałunki na kazde gorzko są poprostu jak z nocy poslubnej jakby mieli sie pozjadac. TROCHE TAKTU NALEŻY ZACHOWAC
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Myszuś w 16 Marca 2010, 14:00
-panie mloda podczas krojenia tortu wycierala noz w obrus.. bez komentarza..

 :szczeka:

ale jaja!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Zoya w 16 Marca 2010, 14:44
Dobrze, ze nie wycierała w swoją sukienke  :hahaha:
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: axela2008 w 16 Marca 2010, 19:27
to ja z perspektywy kilku wesel:
ostatni błąd z wesela brata, kiedy Pan młody na rękach wniósł Pannę młodą do sali [oczywiście też weszli na pustą salę] to świadkowa dopiero przy wejściu przypinała każdemu weselną wstążeczkę i trwało to straasznie długo, para młoda stała i czekała aż 65osób przejdzie przez ,,bramkę'' ,orkiestra czekała aż będzie można zaśpiewać sto lat,  lepiej pomyśleć o tym wcześniej i np przypinać po kościele przy składaniu życzeń lub po prostu dać do ręki .
-z wesela siostry : obok naszej sali była druga sala która też miała wesele i tort i ciasta dostaliśmy prawdopodobnie z tamtego wesela[ a oni nasz] bo tort innego koloru i ciasta nie takie jakie my zamawialiśmy, ale tego do końca nie udowodniliśmy...heheh na szczęście tragedii nie było :D
-w kościele koniecznie pilnować żeby drzwi były zamknięte podczas mszy, czasami ktoś otworzy bo np gorąco a słychać tylko jeżdzące samochody i motocykle na płycie.
-teść siostry za dużo wypił i domagał się od mojego ojca klucza do kantorka z wódką :D ciekawe po co jak grosza do wesela nie dołożył, po czym super teściowa poprosiła Pannę młodą na słówko mówiąc jej ,,po co Ci było to wesele?'' co jak co ale na takie pytania jest czas przed ślubem a nie w trakcie psuć humor...
-osoba towarzysząca pewnej pani za dużo wypiła i podrywała 2 moje kuzynki przy trzeciej trafił na mężatkę, skończyło się wymianą szarpnięć poza salą z jej mężem, gościa wyrzucili z wesela, ale nie smak pozostał. goście do rana mówili tylko o tym...
-raz byłam na weselu ale to było z 10lat temu więc standardy inne kiedy para młoda przyjechała po kościele na sale dopiero po 1.5h w tym czasie wszyscy czekali na jedzenie.. przy pustych stołach...
ja na zdjęcia wyjdę ale dopiero około 20,00 na zachód słońca ponieważ sala jest nad jeziorem, szkoda byłoby przegapić ale to zależy od pogody :D
-nie dociągnięciem jest również nie powiadomienie gości o zagwarantowanym noclegu, kiedy podjeżdża po Ciebie nad ranem np taxi a tu Państwo młodzi obrażeni że pokój opłacony a ja jadę do domu..
-ale i tak liczenie ile dali goście jak dla mnie wygrywa  ;D przesada..

ale prawda jest taka że najwięcej knoci obsługa i orkiestra dlatego warto wszystko wcześniej spisać na kartce i omówić z nimi.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: netka0003 w 17 Marca 2010, 09:27
tak czytam wasze wypowiedzi i powiedzcie mi

bo pisalyscie ze mlodzi wchodzili pierwsi na sale i ze witala ich pusta sala.

powiem wam szczerze ze na tylu weselach co ja bylam to zawsze tak bylo, ze najpierw mlodzi a pozniej goscie.

a wiec jak to jest, najpierw przywitanie chlebem i sola, pozniej wchodza goscie a na koncu mlodzi tak? :-*
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 17 Marca 2010, 10:45
to że ktoś tam się upił na weselu i zrobił awanturę.. no boże przecież to nie jest wina czy tez błąd państwa młodych tylko kwestia kultury gości z tym nic nie poradzimy
Mi nie podoba się kiedy mlodzi od poczatku wesela zachowuja sie jakby byli sami czyli pocałunki na kazde gorzko są poprostu jak z nocy poslubnej jakby mieli sie pozjadac.
wygląda to jak gra wstępna do nocy poślubnej ;) ale i liczenie do 10 przez gości przy pocałunku moim zdaniem jest.. głupie i nie wiem czemu ma służyć
ale o tym wycieraniu noża w obrus przez młodą.... nie będę komentować
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: szargiel w 17 Marca 2010, 10:55
-mlody mowil przysiege i mloda w tym czasie poprawiala sobie bolerko.. jakby nie jej ta przysiega dotyczyla!
skąd się biorą takie istoty?? ;D ;D ;D ale się musiał poczuć przyszły małżonek
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Maja w 17 Marca 2010, 11:09
Dziewczyny, same zobaczycie ile dziwnych sytuacji może wyjść w stresie. To, że młoda poprawiała bolerko to nie jest dowód na lekceważenie przysięgi. Być może nie wyglądało to elegancko ale w ten sam sposób można by się pokusić o niepoważne traktowanie, kiedy jedno z młodych zaczyna się śmiać w trakcie składania przysięgi ;)

Pocałunki na weselu nie są niczym niestosownym, nawet namiętne - nie róbmy z siebie bardziej świętych od papieża ;D poza tym po coś jest to "gorzko"; to impreza młodych i już raczej nie będzie im dane takie okazywanie sobie miłości - to ostatnia okazja ;)

Za pijanych gości trudno ręczyć, nie da się niektórych sytuacji przewidzieć :-\

To czy Młodzi wchodzą na salę przed gośćmi, czy za nimi to indywidualne preferencje ale Młodzi, jako gospodarze imprezy powinni wejść pierwsi - przywita ich przecież orkiestra, a goście - bez przesady - nie będą wchodzić godzinami, to tylko chwilka   
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Myszuś w 17 Marca 2010, 12:23
racja - młodzi powinni wejść pierwsi a za nimi goście
w sierpniu bylismy na weselu na 120 osób - wejście gości na salę trwało dosłownie 2 minutki. myslę, że to nie jest zbyt długo
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: szargiel w 17 Marca 2010, 13:49
Maju, pozwolę się do końca z Tobą niezgodzić, co do stresu. Bo wiele rzeczy w tym wspaniałym dniu większość usprawiedliwia stresem, ale uważam że to nie do końca jest właściwe i świadczy w niektórych sytuacjach po prostu o braku umiejętności radzenia sobie z samym sobą oraz widzenia dalej niż "ja sam".
Ok, wyobrażam sobie jedynie na razie, że dzień ślubu to ogromne wyzwanie, każdy chce żeby było najcudowniej, najwaspanialej i to jest super. Przecież oto chodzi. Ale są w tym dniu takie szczególne momenty, że pewne niedogodności (jak np. problemy z nietak ułożonym bolerkiem), winny po prostu być odsunięte na dalszy plan, kolokwialnie mówiąc "olane" (przepraszam z góry za słowo). Właśnie składanie przysięgi to jeden z takich momnetów, w których jest się całym dla przyszłego męża, a mąż cały dla przyszłej żony i w tej danej chwili nie istnieje nic poza nimi. Żadne problemy z bolerkiem, krzywo ułożoną fryzurą czy rozmazującym sie makijażem. Tylko trzeba w takiej sytuacji przestać myśleć o sobie, jak wyglądam, a zacząć myśleć wyłącznie o tym, iż druga osoba wypowiada do mnie wyłącznie najpięknięjszą przysiegę świata. Uważam, że od siebie należy oczekiwać dużo, zwłaszcza w sytuacjach, które są wyłącznie dla dwojga osób. Stres ok, ale nie można wszytskich dziwnych zachowań nim usprawiedliwiać.
Moim zdaniem każdy w tak ważnych chwilach oczekuje od drugiej strony maksymalnego zainetersowania, a nie rozpraszania uwagi na bolerku. Czasem trzeba być tylko dla tej drugiej osoby.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Maja w 17 Marca 2010, 14:07
szargiel, wierz że dopiero jak już będzie po to inaczej spojrzysz na wiele spraw ;)

Po prostu nie zakładam, że Panna Młoda poprawiała źle leżący ciuszek. Być może w ten sposób zareagowała na stres, każdy jest inny i nie nam to oceniać.

Ja byłam zupełnie spokojna, przysięga była tylko dla nas ale każdy jest inny i zupełnie inaczej reaguje
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: mkarolinka w 17 Marca 2010, 14:11
Chyba wszystkie te błędy sobie wypiszę i powieszę na ścianie ;D hahaha
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 22 Kwietnia 2010, 10:48
wrażenia po sobotnim weselu na którym byłam czyli na co warto zwrócić uwagę:
-w niektórych regionach polski, jest zwyczaj że wszyscy goście zjeżdżają się pod dom panny młodej i stamtąd dopiero do kościoła... jeśli mieszka się na terenach wiejskich (gdzie często nawigacja GPS nie działa), i trasa do domu jest skomplikowana trzeba ją bardzo dobrze oznaczyć żeby wszyscy, także Ci którzy nigdy tam nie byli trafili. my w sobotę dojechaliśmy ostatni po półgodzinnym błąkaniu się po leśnych ścieżkach a dojechaliśmy tylko dlatego że nas zaczęto pilotować przez radio.
-na weselu był tylko jeden rodzaj alkoholu.. dla mnie jest to też niezbyt miłe, nie każdy musi lubić wódkę, ale to jeszcze mogę zrozumieć, bo np zakupienie dodatkowych butelek wina/piwa to dodatkowy koszt
-jedyne dostępne napoje to słodzone soki i napoje.. a przydało by się coś jeszcze, bezsmakowego, niesłodkiego typu zwykła woda mineralna
-a na co warto jeszcze zwrócić uwagę?-jeśli na waszym weselu będzie większa ilość dzieci warto gdzieś powiesić łatwo dostępne balony, których zdjęcie nie zrujnuje waszych dekoracji.. nic tak nie zajmuje dzieciaków jak balony.. zdejmuje się kilka i ma się pociechy z głowy..
-jeśli nie chce się mieć problemów z tortem którego zostało, warto każdemu gościowi położyć porcję z talerzykiem przed nosem, jeśli goście mają sami się zgłosić po porcje, pójdzie 1/3 bo reszcie nie będzie się chciało, a jak stoi na miejscu to większość zje a wam nie zostanie ponad polowa, łatwo psującego się ciasta
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: ylka w 6 Maja 2010, 12:28
nie dajcie się zmanipulować fotografowi. Na ostatnim weselu, na którym byłam, pierwsze skrzypce grali fotograf i kamerzysta. Wszyscy musieli się zachowywać tak, żeby tylko wyszły dobre zdjęcia. Mówili, kiedy sypać ryż i jak się ustawiać, niektórym gościom kazali się nawet wracaż, żeby zrobić lepsze ujęcie. Masakra po prostu...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: wild_rose w 19 Maja 2010, 22:14
Poproście kogoś (rodziców, świadków), aby zapraszali gości do siadania jak najbliżej ołtarza w kościele. Wiadomo, pierwsza ławka może zostać dla rodziców, dziadków czy chrzestnych, ale z obserwacji wiem, że panuje tendencja do nie siadania zbyt blisko (jak w szkole ;) ). Efekt - kilka osób - pusto - pusto - pusto - reszta gości.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aneczq1987 w 13 Sierpnia 2010, 21:26
Napewno tyle informacji się przyda  :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 14 Sierpnia 2010, 21:33
ja też byłam na takim weselu gdzie fotograf dyktował młodym że mają iść wolniej itp. masakra bo oni powinni iść tak jak chcą a nie dostosowywać się do niego to fotograf powinien uchwycić każdy moment

a na moim weselu hmm nie mogę się do niczego doczepić
właściciele sali nas zaskoczyli niespodziankami

minusy:
welon miałam z cyrkoniami i często zaczepiał się o sukienkę, czasem było to uciążliwe
i cukierki dla dzieci gdzieś się zapodziały, akurat jak pojechaliśmy na plener to by się przydały no ale wszystkiego nie da się dopilnować
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Aneczq1987 w 15 Sierpnia 2010, 21:15
Wszytskiego nigdy się jnie dopilnuje  :)

My ostatnio byliśmy na 3 weseleach i na jednym zespół grał to co jemu się podobało, a nie przy czym bawili się goście...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: patik w 14 Września 2010, 18:34
po moim weselu, taka wskazówka dla przyszlych panien młodych, coby bardziej (niz ja) dopilnowaly sobie:

- suknie slubna: moja miala drapowania, ktore niestety byly zlapane jedna niteczka i po kilku podniesieniach sukni (np, wchodzac po schodach) puszczaly.. takze co jakis czas swiadkowa musiala mi je przyszywac i poprawiac..
elementami sukni rowniez byly gdzie niegdzie cekiny - bardzo sie o siebie haczyly..

- podziekowania swiadkom.. nie idzcie na zywiol :) ja posluchalam mojego teraz juz mezulka i nie przygotowywalismy zadnej przemowy, mialo byc na spontanie.. no niestety nie wyszlo tak jakbysmy chcieli ;) co prawda nikomu to nie przeszkadzalo, ale ja jakos mialam do siebie wyrzuty..

- blogoslawienstwo.. jak dla mnie niepotrzebna byla rodzina tak licznie zgromadzona- rodzice wiadomo tak, ale ciocie, wujki, dziadki to juz za duzo.. do tego fotograf,kamerzysta i grajek- nie mieli praktycznie gdzie stanac.. teraz po prostu inaczej bym to zalatwila..


Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 14 Września 2010, 23:22
ostatnio na weselu orkiestra zapomniala ze maj grac..po interwencji mlodych zjawili sie po 3 godzinach..
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 15 Września 2010, 21:17
ostatnio na weselu orkiestra zapomniala ze maj grac..po interwencji mlodych zjawili sie po 3 godzinach..
o ja.. chyba nikomu nie zycze
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: silje86 w 26 Września 2010, 15:53
Ja się jeszcze nigdy nie spotkałam z tym, że młodzi na sale pierwsi wchodzą. Zawsze najpierw wchodzą goście, a później młodzi, gdzie są witani chlebem i solą, później sto lat i szampan:) Później jest obiad, i dopiero pierwszy taniec.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 26 Września 2010, 17:16
u nas jakoś tak wyszło że weszliśmy pierwsi ale jakoś mi to nie przeszkadzało
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 26 Września 2010, 21:21
u nas jest zwyczaj ze pierw mlodzi wchodza na sale a za nimi dopiero goscie
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: kkotek w 26 Września 2010, 22:20
U nas znowu najpierw goście weszli na salę bo wcześniej przyjechali od nas a później dopiero my się pojawiliśmy  (goście nie musieli na nas czekac godzinami - bo i takie się zdarzają przypadki) ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: szargiel w 27 Września 2010, 09:20
To i ja się dorzucę :), u nas też goście wchodzą pierwsi, a Młodzi jako gospodarze imprezy na końcu. Poza tym, Młody przenosi Młodą na rękach przez próg sali i stają w środku koła utworzonego właśnie przez gości, którzy stoją już z szampanami. I wtedy jest to "wow" i wyróżnienie młodych. Bo w przeciwnym razie, to jak: Młody wnosi Młoda do pustej sali i co?, nikt tego nie widzi, goście idą z tyłu i trzeba się do nich obrócić, jakoś tak niezręcznie.
Poza tym, chlebem i solą akurat u nas witają Rodzice przed wejściem w ogóle do budynku. I tam też rzuca się kieliszkami. Pewnei problem byłby, jakby padało - ale póki co, nic takiego się nei wydarzyłoa :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: anka332 w 30 Października 2010, 19:33
ja jeszcze bym podpowiedziala zeby kupic szampana dla dzieci czuja sie wyroznione i nie stoja glupio przy spiewaniu sto lat
a drugi moj blad to to ze fotograf powiedzial ze mam sie z wszystkimi goscmi stuknac kieliszkiem z szampanem i jak doszlam do konca to pol szampana mialam juz na sukience :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 7 Listopada 2010, 18:20
Aniu skąd fotograf miał taki genialny pomysł? do głowy by mi to nie przyszło
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: anka332 w 7 Listopada 2010, 18:25
:) moj fotograf byl ogolnie specyficznym czlowiekiem :) ale zdjecia zrobil rewelacyjne
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: moniq w 7 Listopada 2010, 19:10
pomysłowy gość  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: lea.k w 24 Stycznia 2011, 01:33
Ja ze swojej strony poddam jeszcze kwestię wyjścia pary młodej z kościoła po ceremonii. Byłam na takich ślubach, że wszyscy goście chcieli zobaczyć odchodzące już teraz małżeństwo od ołtarza, które szło przez cały kościół  i wychodziło na pusty dziedziniec,\ i dopiero po chwili goście wybiegali przed albo zza pleców sypali ryżem i grosikami. Dobrze jest zorientować się czy w danym kościele jest jakaś boczna nawa albo przedsionek, w którym para młoda mogłaby się "schować" wszyscy goście by wtedy wyszli z kościoła a dopiero na końcu młodzi.

Druga sprawa - otoczenie sali weselnej. Rozumiem, że piękne okoliczności przyrody są jak najbardziej pożądane na sesję, ale może niekoniecznie na samym weselu. Koleżanka miała wesele w sali położonej w pięknym parku i po prostu goście się po tym parku brzydko mówiąc rozłazili, a że gości byłko około 70, to czasami na sali robiło się trochę pustawo.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: asiunia26 w 1 Lutego 2011, 15:21
Świetny jest ten wątek, przeczytałam i będę czytać dalej jak pojawi się coś nowego ;)
Jest wiele spraw w tym ważnym dla nas dniu, których trzeba dopilnować.  Najważniejsza jest komunikacja z przyszłym męzusiem, mamusiami i świadkami  :) [...]
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: młoda mama w 28 Kwietnia 2011, 14:38
ja napomknę, że żle ustaliliśmy z zespołem granie przy błogosławieństwie. otóż, chcieliśmy, żeby zaśpiewali  w trakcie błogosławieństwa, ale w praniu wyszło, że mama chciała powiedzieć do nas kilka słów i  nie mogła się skupić gdy orkiestra zaczęła grac i śpiewać. Wokalistka zaśpiewała przepięknie, ale jednak mogliśmy powiedzieć  im, żeby zaczęli po przemowie mamy. To tylko mały szczegół.   W sumie na początku, powiedzieliśmy im, że nic nie będzie mówione, ale mama spontanicznie zmieniła zdanie chyba..... och było tyle emocji:)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: słodka_wanilia w 29 Kwietnia 2011, 14:47
Ja byłam na weselu, gdzie baaardzo nie podobało mi się:
- po ślubie, zanim para młoda wstała od modlitwy, wszyscy goście rzucili się do wyjścia, nie zwracając w ogóle uwagi na młodych;
- kiedy już młodzi wstali, będąc w drodze do wyjścia, matka kazała im się cofnąć i modlić pod obrazem Matki Boskiej. Wyglądało to brzydko, bo matka potraktowała ich jak małe dzieci;
- na weselu orkiestra praktycznie na samym początku dostała alkohol  :-\
- ta sama orkiestra, widząc, że obsługa przyniosła ciepły posiłek, stwierdziła, że teraz urządzają zabawę...

Błędy błędami, ale myślę, że bardzo dużo zależy od umiejętności zachowania się ludzi, ich dobrego wychowania, kultury osobistej itd. A tego niestety ludziom często brakuje...
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: xanth w 28 Maja 2011, 11:28
Witam! Pozwolę sobie dołączyć się do wątku.
Byłam na weselu kuzyna. Wszystko fajnie, elegancko, goście odwiezieni do domu weselnego, dom piękny, wielki ogród ale...
Para młoda pojechała robić sobie zdjęcia z 3 godziny, a goście łazili po tym pięknym, wielkim ogrodzie bez celu. Obsługa nie chciała nas wpuścić do środka, bo nie byli dogadani z para młodą, krzeseł tez nie chcieli dać bo się pobrudzą, wszystkie babcie mało tam nie poumierały z gorąca i z bólu nóg. Po godzinie jakaś babcia najstarsza z najstarszych dostała krzesło i szklankę wody, a reszta - ni chu chu. Fakt, ze w miedzy czasie mogłam się poznać z resztą rodziny, ale myślałam tylko o tym, gdzie by tu usiąść.
Druga rzecz. Parkiet znajdował się na dole, a jadło się u góry. Niby wszystko takie wymuskane, ale jednak niedociągnięte.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Dorotka1984 w 23 Czerwca 2011, 21:31
Kilka rzeczy, które mi się rzuciły w oczy na weselach na których byłam:
-dwie sale - osobny parkiet i sala do jedzenia. Niby dzielił je tylko krótki korytarzyk, ale przez to zespół nie bardzo mógł  zabawiać gości kiedy nie tańczyli. No bo raczej nie zaczną krzyczeć z drugiej sali "gorzko, gorzko" gdy nie widzą PM ;)
-wyjście w plener podczas uroczystości - rozumiem na 0,5 godziny gdzieś w pobliżu porobić fotki, ale znikanie z fotografem na 2-3 godziny jest dla mnie nie do przyjęcia
-czasami nikt nie wita młodych chlebem i solą... dla mnie to dziwne ;|
-wiejskie zabawy na oczepinach - najbardziej wiejska którą widziałam, to jak dwie pary dostały balonik do dmuchania pompką, a dmuchało się skacząc tyłkiem na kolanach partnera... masakra.
-kościół: to okrutne, ale moim zdaniem, jeśli ktoś ma dziecko które może dać w kościele/USC "koncert" ryków, to nie powinien go brać... byłam na ślubie, gdzie kościół był mały i przez pół mszy słychać było jak dzieciak się drze, bo rodzice nie pozwolili mu latać po kościele...

Jak sobie jeszcze coś przypomnę to na pewno napiszę :)

Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 25 Czerwca 2011, 11:26
co do dzieci w kosciele zgadzam sie w 100% dziecko chce pobiegac wychodzimy na zewnatrz- trudno ty nie zobaczysz slubu ale Mlodzi i ich ceremonia jest najwazniejsza
aha i wazna informacja dla kogos kto ma w tym samym budynku pokoje dla gosci-warto sprawdzic jak jest z izolacja akustyczna w tych pokojach- na weselu przyjaciol, goscie poprzyjezdzali z malymi dziecmi liczac ze poloza ich spac a sami jeszcze beda sie mogli bawic po czym okazalo sie ze sufit "rezonansowal" i w pokojach bylo glosniej niz na sali
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Lirene w 1 Stycznia 2012, 15:53
Moja wypowiedź nie dotyczy bezpośrednio spraw weselnych, bowiem chodzi mi o to, że wiele młodych par odbiera sobie możliwość spędzania czasu sam na sam w trakcie podroży poślubnej, a potem zwykle już nie ma mozliwości wspolnego wyjazdu, pojawiają się bowiem różne obowiązki i zobowiązania, których nie sposób przeskoczyć, tak więc jestem za tym, żeby pary młode nie rezygnowały z wyjazdu, czasem warto urządzić troskę skromniejsze wesele, żeby móc pojechać w nieznane z ukochanym.
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: przyszlazona w 17 Stycznia 2012, 22:40
a ja bylam na weselu, gdzie hmm moze zaczne od poczatku:

najpierw przyjechala przyszla panna mloda z dzieckiem i tesciami,bo akurat pan mlody byl w pracy za granica,zeby nie wiem ... pogadac o weselu, o dziecku?dodam,ze generalnie nie robili takich wizyt, po czym pojechali nic nie wpsominajac o tym,ze nas zapraszaja, a po kilku dniach przyszlo zaproszenie poczta... dziwne??? nie skomentuje juz faktu,ze babcia zostala zaproszona przez synowa,a nie samego syna miesiac przed slubem i na dodatek dostala zaproszenie kupione w ksiegarni na przeciwko jej domu i wypisane na jej oczach !!!!

pojechalismy na slub- w kosciele odmarzly mi nogi (styczen) ale wiadomo-nie ich wina, najpierw przysiega,a potem ksiadz powiedzial-no to teraz przejdzmy na bok i odbyly sie chrzciny-dla mnie to polaczenie to masakra !! (jak sie okazalo dziecko sie przeziebilo z tego zimna) no i po slubie goscie rzucali tym ryzem i monetami,ale jakas kobieta uparcie rzucala konfetti,nawet jak juz wszyscy odchodzili i oczywiscie cala noc i nastepnego dnia jeszcze je znajdowali wszyscy-nie wspomne o fryzurach kobiet...

jedziemy na podany adres, wlaczamy gps i co sie okazuje? ze wesele jest w innym miejscu i to z noclegiem ( a my wykupilismy nocleg w hotelu niedaleko tego miejsca z zaproszenia) oczywiscie dowiedzielismy sie w drodze - telefonicznie - "gdzie wy jestescie ?"...mimo tego jedziemy - oczywiscie dojechalismy ostatni...

nie widzielismy zadnego toastu czy cos,poprostu wszyscy juz jedli-winietki ??? tam takie cos nie istnialo - kto pierwszy ten lepszy!!! gdzie siedzielismy?? przy samej orkiestrze doslownie 3 cm od nich i rzeba bylo do siebie wrzeszczec,a jak ktos chcial wstac od stolu to my rowniez musielismy wstac,bo przeciez miedzy scena,a krzeslem nie bylo miejsca....

oczywiscie ojciec pana mlodego przepraszal,ze nie powiedzial o tym miejscu wesela,ale tylko on -para mloda w ogole to olala,mialam wrazenie,ze pierwszy taniec to katorga,nie wspomne juz o tym,ze kontaktu z goscmi zero !!!!! olewka totalna,ani dziekuje ani nic,a jak chcialam zatanczyc z panem mlodym i pogadac to sie wykrecal jak mogl i pozniej uciekl i tyle mojego z nim kontaku...

nie ma co niezapomniane wesele,ech ale sie rozpisalam :)
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: Netula w 17 Stycznia 2012, 23:00
to moze i ja dopisze. Pojechalismy na slub dosc bliskiej kolezanki 60km od naszego miejsca zamieszaknia. Michal byl z nami i mlodzi wiedzieli ze sie zjawimy z malym synkiem. Po slubie swiadkowa biegala z koszem z slodyczami i dzielila miedzy innych gosci. Michal nie dostal nawet cukierka. Niesmak pozostal. Poczulismy sie jakbysmy byli niechcianymi goscmi.  I teraz wspominajac slub pierwsza mysl " a to tam gdzie nas nie chciano".I nie chodzilo o slodycze ( bo na takowe nas stac) ale o sam fakt
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: madziara07 w 18 Stycznia 2012, 20:21
przyszlazona z zaproszeniami jakas masakra, jak jeszcze moge zrozumiec zimny kosciol i polaczenie slubu i chrzcin, ale tak chamski (jedyne slowo jakie tu pasuje) sposob zapraszania (was, babci) jak rowniez nie informowanie o zmianie miejsca wesela jest niedopuszczalne. no ale...
ostatnio do mojego szwagra zadzwonila kuzynka z pytaniem czy jedzie z nimi autobusem na wesele, szwagier zbaranial jaki autobus jakie wesele. na to kuzynka ze przeciez jej syn (chrzesniak szwagra) sie zeni i czy jedzie z nimi autobusem bo to przeciez drugi koniec polski-to byla forma zaproszenia (nie to ze wyslali zaproszenie poczta i nie doszlo)-telefoniczna dla oszczednosci chyba. dodam ze bylo to na dwa tyg przed samym slubem. gdybym nie znala tej kuznki to bym uznala ze to jakis dowcip albo naciagana anegdota ale wiem ze z jej strony wszystko jest mozliwe. a ze rozni ludzie sa na tym swiecie wiec mnie nic juz nie zdziwi z tego co tutaj wypisujemy.
oczywiscie jest to ekstremum- nie sadze zeby z osob ktore czytaja ten watek (a sa tutaj tylko osoby przejmujace sie cala uroczystoscia-inaczej by sie nie logowaly na tym portalu) zrobila cos podobnego.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Weselne błędy!
Wiadomość wysłana przez: przyszlazona w 19 Stycznia 2012, 12:50
madziara07 zgadzam sie z Toba w pelni - moim zdaniem zapraszanie na slub powinna miec swoja oprawe-to przeciez nie jakas zwykla impreza i wypadaloby spotkac sie osobiscie lub chociaz jesli to niemozliwe z wyprzedzeniem wyslac zaproszenie-tymbardziej jesli to bliska osoba,bo inaczej to wyglada tak,ze to zaproszenie po to,zeby ktos nie przyszedl lub w moim mniemaniu dla takiej osoby nic nie znaczymy...

wlasnie mi sie przypomnialo,ze jedna wlasnie kuzynka wiedziala o swoim slubie duzo wczesniej i babcia cos tam mowila,ale ze za bardzo nie bylo kontaktu miedzy rodzicami tej kuzynki,a moimi to nie mielismy pewnosci czy nas zaprosi,a ze moi rodzice maja prace wyjazdowa to takie sprawy musieliby planowac z rocznym wyprzedzeniem,ale po co sie wysilac... kuzynka ta przyjechala 3 miesiace przed slubem z zaproszeniem,gdzie za tydzien byl juz zaplanowany wyjazd do pracy wiec odmowili,po czym jej rodzice stwierdzili,ze jakos inni mogli sobie zalatwic pobyt w kraju,a oni nie (nie wspomniala jednak ,ze inni wiedzieli o tym duzo wczesniej) rece opadaja....