e-wesele.pl
ślub, ślub... => Foto video => Wątek zaczęty przez: _darek w 11 Stycznia 2005, 10:26
-
Czy nie odnosicie wrazenia,ze w dniu slubu za wszystko placi sie o wiele drozej niz gdyby chciało sie zorganizowac zwykła impreze np. imieninową czy spotkanie z przyjaciółmi? Dotyczy to zarówno wynajmu sali ,opłacenie kucharzy czy fotografa lub kamerzysty... Kiedy tak czytam cenniki usług slubnych - zachodze w głowe,dlaczego młodzi musza tak przepłacac ? :shock:
-
Ceny są zapewne dlatego tak wyszukane :D , że z góry zakłada się, że to jedyny taki dzień w życiu i każdy chce żeby wszystko wypadło jak najlepiej; a poza tym (z własnego doświadczenia wiem) młodzi są tak zaaferowani tą uroczystością, że dopiero po ślubie zastanawiają się nad wydaną kasą :roll:
-
oj Maju, nie do końca się z Tobą zgodzę :D . My wydawaliśmy kasę rozsądnie już przed, wiedzieliśmy ile możemy, nie przesadzaliśmy tam, gdzie chcieli za dużo.Owszem, chielismy, by było wyjątkowo (I TAK W SUMIE BYŁO!!), ale nie złapalismy się za głowę po... weselu. Wręcz byliśmy mile zaskoczeni, że koszta nie były aż takie, jakich sie obawialiśmy. Naprawdę nie dysponowaliśmy dużą kasą. :D
Ps.Ale tak, podójne koszta za tę uroczystośc są PORAŻAJĄCE i wkurzające do bólu!!!!
-
O to mi chodziło, my też wydaliśmy tyle ile zamierzaliśmy i oczywiście wszytkiego szukaliśmy taniej :lol: ale siłą rzeczy po weselu przyszła refleksja - a może można było taniej, skromniej...
Mimo wszystko chciałabym przeżyć to jeszcze raz i bez zastanawiania się byłoby to wesele z dużą ilością gości :D
-
Maja ma racje - przepłaca sie głownie dlatego,ze jest to "jedyny dzień w zyciu" i młodym zalezy ,zeby wszystko było jak najlepsze. Dają sie czesto namówic na wyzsze ceny na usługi.
A ja mam taka rade dla młodych: Nie bójcie sie targowac,negocjowac,szukac mozliwosci dogadania sie np. z fotografem. Przeciez to tez ludzie . Nie mozna traktowac tych zawyzonych cen jako czegos,co musi obowiazywac. Jak słysze czasami ,ze za zdjecia plenerowe ktos płaci np. 2500zł to mysle sobie : przeciez to co najmniej 2 razy za duzo!!! Fotograf pewnie zrobiłby te zdjecia za połowe ceny,jesli tylko ktos by z nim negocjował !
-
Maja ma racje - przepłaca sie głownie dlatego,ze jest to "jedyny dzień w zyciu" i młodym zalezy ,zeby wszystko było jak najlepsze. Dają sie czesto namówic na wyzsze ceny na usługi.
A ja mam taka rade dla młodych: Nie bójcie sie targowac,negocjowac,szukac mozliwosci dogadania sie np. z fotografem. Przeciez to tez ludzie . Nie mozna traktowac tych zawyzonych cen jako czegos,co musi obowiazywac. Jak słysze czasami ,ze za zdjecia plenerowe ktos płaci np. 2500zł to mysle sobie : przeciez to co najmniej 2 razy za duzo!!! Fotograf pewnie zrobiłby te zdjecia za połowe ceny,jesli tylko ktos by z nim negocjował !
Święte słowa!! negocjacje to podsawa i nie dawać się wpuszczać w maliny!!
-
jasne że negocjować, jednak ceny nie są wyssane z palca,
bo bierze się taką cenę jaką gótów jest zaakceptować rynek....
jezeli ludzie nie dają tyle ile chciałby dostać usługodawca to musi
obniżyc cenę albo nie ma co robić....
a jezeli mu tyle płącą - to znaczy że akceptują cenę, uznając tym samym
ze jego praca jest tyle warta....
konkurencja potrafi czynić cuda....
-
Ja ostatnio spotkałam się z takim zdarzeniem:
Dwa lata temu ciocioa z wujkiem organizowali wesele swojego syna. Koszt wynajecia sali ksztaltowal sie w okolicy 800 zl )o ile pamietam dobrze). Teraz przymierzaja sie do imprezy firmowej. Chca ja zorganizowac w tym samym miejscu. Za wynajecie salo uslyszeli kwote 3500 !!! :shock:
W tym przypadku wychodzi na to,ze wesele bylo tansze ...
-
:lol:
-
a spytaj się o makijaż slubny i fryzurę :roll:
o innych przyjemnościach nie wspomnę...
-
Hmmmm.... podwójnie - rzecze forum, tak?
To takie mam spostrzeżenie, że "na dwoje babka wróżyła"...
na "TAK": zgodzę się z tematem, gdyż np. ceny za wynajem samochodów ślubnych wydają mi się bardzo wysokie. Możliwe też że niektórzy usługodawcy, jeśli mogą mieć dużo klientów i mogą w nich przebierać, to chętnie zastosują wyższe ceny. To leży w naturze ludzkiej, jak sądzę...
na "NIE": na szczęście istnieje zbawcza KONKURENCJA.... Ufff i dzięki niej zapewne niektóre grupy usługodawców muszą obniżać lub przynajmniej nie mogą zawyżać cen, jeśli chcą mieć klientów.
Jakie to mogą być grupy? To już pozostawiam dociekaniom Forumowiczów. Ja podzielę się uwagą tylko ze swojego "podwórka" fotograficznego:
Zrobię takie przykładowe zestawienie, jaka byłaby CENA JEDNEGO UJĘCIA (czyli finalnego zdjęcia po wyborze i obróbce, z materiałami), przy różnych rodzajach fotografii i różnym przeznaczeniu:
1. Fotografia reklamowa z aranżacją przestrzeni, oświetlenia, z wykorzystaniem modela, wizażem etc., kilka ujęć (np. na kalendarz lub reklamę wielkoformatową) = 1500 - 3000 zł
2. Fotografia reklamowa w warunkach przestrzeni i oświetlenia zastanego, bez statystów, seria kilkunastu ujęć (np. do folderu reklam. lub na stronę sieci) = 200 - 400 zł
3. Fotografia dokumentacyjna z oświetleniem studyjnym, duża seria (np. do archiwizacji lub katalogu) = 30 - 100 zł
4. Fotografia ślubna studyjna, z aranżacją planu i oświetlenia, seria 10 - 30 ujęć = 30 - 60 zł
5. Fotoreportaż całodniowy z plenerem, w warunkach zastanych, z doświetleniem, około 1000 zdjęć = 1 zł
I co na to powiecie??
Bo mnie się wydaje, że fotografowie nie żądają za swoje usługi wygórowanych cen, wręcz przeciwnie. (Czy ma ktoś z Szanownych Forumowiczów pojęcie, że podstawowe wyposażenie studia to kaska rzędu 50 - 80 tys. zika, nie licząc lokalu, maszyn, opłat i pracowników?)
-
Mysle,ze tutaj nalezy zrozumiec 2 strony. Kupujacego usługe i sprzedającego. Oczywiscie,ze ja jako fotograf,wliczam w cene wyposazenie studia,sprzet,materiały itp. Ale klienta to nie obchodzi Jego nie interesuje,ile my z tego mamy na reke.On widzi pieniadze,które wypływaja z jego kieszeni i tylko to go interesuje.
Ja najbardziej sobie cenie klientów "z polecenia" tzn. takich,którzy przychodza do mnie ,bo u kogos widzieli moje fotki. Z nimi najczesciej sie nie targuje.Sa od poczatku zdecydowani na mnie i wiedza czego moga sie spodziewac i dla swietego spokoju płaca tyle ile im powiem :D
-
Podpisuję się Darku pod tym co napisałeś wszystkimi ręcami !
Taka prawda.
-
Jakbym (razem z mężem oczywiście) miała wybierac jeszcze raz fotografa - wybrałabym tego samego i polecam Go wszystkim!!! Jest po prostu rewelacyjny, zwłaszcza jego poczucie humoru (które też jest bardzo istotne w tym DNIU):D.
A pieniądze,jakie zapłaciliśmy za tę usługę (początkowo wydawały mi się niemałe, bo nie na co dzień taką sumą operuję) - wydałabym jeszcze raz. Nie żałuję żadnej złotówki dla fotografa, gdyż zdjęcia, jakie teraz mamy, są wizytówką naszego pieknego dnia!
A co do sprzętu - owszem, klienta nie obchodzi za bardzo ile fotograf wydaje na swój sprzęt. Każdy w swojej pracy ponosi jakieś koszta (ja w swojej również). Jednak ja i mój mąż patrzymy również na sprzęt, jakim operują nasi profesjonaliści.
-
Nie żałuję żadnej złotówki dla fotografa, gdyż zdjęcia, jakie teraz mamy, są wizytówką naszego pieknego dnia!
Zgadzam się w całej rozciągłości :D dla nas, początkowo, cena (wyższa od ceny filmu) była trochę szokująca ale jak teraz oglądam swój album niczego nie żałuję :wink:
Na niektórych rzeczach nie warto oszczędzać, a na dobrym fotografie na 100% nie wolno :!:
-
(Czy ma ktoś z Szanownych Forumowiczów pojęcie, że podstawowe wyposażenie studia to kaska rzędu 50 - 80 tys. zika, nie licząc lokalu, maszyn, opłat i pracowników?)
jurku....
ten post przypomina mi ciągłe walki pomiędzy pacjentami a dentystami na forum dentonetowym...
oczywiście każda ze stron ma rację...my chcemy mało wydać a wy chcecie zarobić..
ja nie patrze nikomy w kiesę... zalezy mi na odpowiedniej jakości zdjęciach i bez piśnięcia zgadzam się na zapłacenie jakies kwoty lub nie..