e-wesele.pl
regionalne => Śląskie => Wątek zaczęty przez: jellvey w 20 Lutego 2013, 14:36
-
Postanowiłam otworzyć nowy temat, ponieważ może znajdzie się ktoś kogo również to interesuje na terenie śląska i poznam jakieś aktualne info.
U mnie w kościele na 2014 od czerwca do września zaplanowany jest remont posadzki, pech jak nie wiem, bo kościółek jest piękny i w miejscowości w której się wychowałam. W związku z tym rozważamy z narzeczonym zorganizowanie ślubu w plenerze (kilka domów weselnych i restauracji ma takie miejsca, np w Shumie w Dąbrowie Górniczej mają łuk weselny na kawałku ich prywatnej plaży lub jeśli pogoda nie dopisze to na antresoli w sali weselnej, Zielony Gościniec też coś takiego oferuje za budynkiem w ogrodzie). Jednak rozmawiając z właścicielami dowiedziałam się, że mieli takie śluby, ale tylko z USC po uzyskaniu przez Młodych zgody.
Moje pytanie brzmi, czy ktoś próbował rozmawiać z księdzem i czy to jest tylko zależne od woli księdza, czy proboszcza czy może kurii?
Mamy w rodzinie znajomego księdza, ale jeszcze nie miałam okazji z nim rozmawiać (jest z innej Parafii niż moja), może Proboszcz z mojej Parafii wyrazi zgodę biorąc pod uwagę ten remont?
Najważniejsze dla mnie to uzyskać zgodę z kościoła, bo nawet jeśli USC się nie zgodzi to cywilny możemy wziąć tydzień czy miesiąc wcześniej tylko w obecności świadków w urzędzie.
Co o tym sądzicie? Czy ktoś z Was również się tym interesował?:)
-
Mysmy tez tak chcieli zrobic, na dworku w zamku ktory notabene jest poswiecony przez biskupa. Niestety to nie pomoglo. Najwazniejsze to zgoda proboszcza parafii na ktorej terenie lezy obiekt w ktorym chce sie wziasc taki slub w plenerze. A akurat w tej parafi jest strasznie niefajny proboszcz i absolutnie slyszec nie chce o takich rzeczach :( Szkoda bo nawet znalezlismy juz dwoch ksiezy ktorzy bez problemu by nam takiego slubu udzielili. Ale niestety nie moga wchodzic w butach na czyjas parafie bez zgody proboszcza tejze parafii takze niestety jestesmy zmuszeni zrobic tradycyjnie w kosciele.
-
Ja też mam księdza który się zgodził. Był w tej sprawie na rozmowie z Biskupem i on kategorycznie odmówił. Powiedział, że nawet mowy nie ma i że mieszkamy w Polsce anie w USA. Hehehe...
-
Byłam na ślubie kościelnym konkordatowym w plenerze w 2011 ale odbył on się w miejscu poświęconym kapliczka była i to chyba warunek, bo wątpię żeby się biskup zgodził na ślub w restauracji czy w jakimś przypadkowym miejscu . Szkoda jedynie ,ze pogoda nie dopisała i padał deszcz, młodzi pod namiotem i goście z parasolami
-
No mysmy wlasnie mieli w planach poswiecony dziedziniec zmaku. Oltarzyk oczywiscie tez by byl. Niestety FAKEN PROBOSZCZ tej parafii jest niereformowalny :(
-
Miejsce które wybraliśmy też nie było przypadkowe. To miał być ogród w moim rodzinnym domu. Jest krzyż wybudowany jeszcze w czasie wojny przy którym można było zrobić ołtarzyk. No ale niestety. Biskup miał wyraźne zdanie na temat:P