e-wesele.pl
Bebikowo => Bebikowe różności => Wątek zaczęty przez: monia w 23 Sierpnia 2006, 22:47
-
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33394&w=47240868&a=47240868
przeczytajcie i weźcie do serca..
takie przypadki bardzo czesto się zdarzają.. :?
-
po raz kolejny ciary mi przeszły
przykro pisać, ale to jest na porzadku dziennym.
Nie zostawia sie dziecka przed sklepem choćby na chwilkę
-
:shock: :shock: :shock:
-
:roll: w obecnych czasach..... ja się dziwię tej mamusi, w końcu takie dziwadła chodzą po ulicach, że dobrze, że nikt krzywdy dziecku nie zrobił - na prawdę trzeba dmuchac na zimne.....
-
Ja nawet psa nie zostawiam przed sklepem, a co dopiero dziecko!
-
Niestety czasy zrobiły sie bardzo niebezpieczne ;-( dziecka trzeba strzec jak oka w glowie...
-
Ja pakuję się wszędzie z wózkiem. Czy to jest duży sklep czy mała apteka. Nie zostawiam Wiktorka nawet na chwilkę. A najczęściej to jeszcze chodzę na spacery lub zakupy z moim Tomkiem, więc zawsze jedno z nas pilnuje maluszka.
-
dla mnie to jest nie pomyslenia.
A potem poszkodowane przychodza i nie potrafią rysopisu podać ... i szukaj wiatru w polu.
Gdyby nie czujne oko matki dziecka by nie było, wystarczyłoby chwilowe odwrócenie uwagi, kupowanie leków, płacenie za leki i ... :?
-
kurcze aż ciarki przechodzą..... wyobrażam sobie co czuła ta kiebita, wystarczy gdzieś na chwilę dziecko stracić z oczu i już panika serce bije jak oszałałe, a co dopiero świadomość że po świecie chodzą takie osoby które chcą sobie czyjeś dzieci przywłaszczyć....okropne!!!
-
s t r a s z n e
trzeba zawsze ze sobą mieć dzidzię - nigdy nie zostawiać przed sklepem
-
jak nawet chodze na spacery z bratankiem to jak ide sama to nie wchodze do sklepów jak jestem z siostra to ja wchodze ona stoi z wózkiem albo zaberamy Macka ze sobą ... naprawde ciary przechodza jak się coś takiego czyta
-
ja miałam kiedyś takie zdarzenie:
stoję na przystanku z koleżanką. Trzymam wózek jedną ręką za rączkę.Patrzę w przeciwnym kierunku za autobusem.Odwracam się> Jakaś kobieta włożyła głowę do wózka(była zima, to buda była szczelnie zamknięta i pokrowiec zasuniety na maksa). Jakaś chora była ta kobieta(znaczy upośledzona) i pyta się mnie czy to lala? Aż strach pomyśleć, gdyby dziecko samo przed sklepem zostało(choć tak nie robię).Co taka chora osoba mogłaby zrobić z noworodkiem(Mały miał ok. miesiąca)?Mogłaby wyjąć, gdzieś rzucić.Boże! nawet nie wiem!
-
ja wczoraj widziałam własnie maluszka siedzącego w spacerówce zostawionego pod sklepem (Biedronka) - pełno ludzi a dziecko samo ...
-
ludzie są trochę nieodpowiedzialni.brak wyobraźni.A świrów nie brakuje.Ja stałam przy wózku i trzymałam go.A odwróciłam się na sekundę dosłownie. A najbardziej boję się ludzi chorych psychicznie. Jak taki porwie dziecko to strach!!!
-
A najbardziej boję się ludzi chorych psychicznie. Jak taki porwie dziecko to strach!!!
Jest tylko jeden sposób ! Pilnować dziecka i nawet na chwilke nie zostawiac go samego !
Smiac mi sie chce jak jescze na sklepach wisi napis "zakaz wchodzenia z wózkami" !!!!
-
na sklepach wisi napis "zakaz wchodzenia z wózkami" !!!!
to juz skandal!!!Ja nie wchodzę do sklepu z psem czy rowerem, tylko z dzieckiem.Człowiekiem!!!To co, inwalida też ma zostawić wózek przed sklepem i się czołgać?!!!Szkoda gadać... :twisted: