e-wesele.pl
regionalne => Kujawsko - Pomorskie => Wątek zaczęty przez: japcio w 12 Września 2012, 13:55
-
wiem, wiem, Szanowni Moderatorzy, że to nie ten dział, ale po znajomości pozwolicie? :) Sporo tu ludzi z Bydgoszczy zagląda, więc a nóż widelec....
Mam do wynajmu kawalerkę (34 m2) w Bydgoszczy na Osiedlu Leśnym. Umeblowana. Blisko uczelni przy Grabowej. Więcej informacji i zdjęcia na priv.
-
My to najpierw kupiliśmy i wyremontowaliśmy mieszkanie, a potem ślub ;) To chyba najlepsza kolejność, żeby miec swoje gniazdko :)) Z resztą jak się spięliśmy i zgadaliśmy w kwestiach remontowych, to wspólna organizacja wesela to mały pikuś :D
-
Ja preferuję odwrotną kolejność.... jakoś nie poszłabym na wielką inwestycję z kimś formalnie obcym, za dużo pieprzenia później ... tak w razie W ;)
-
Tak samo obcy jak i po ślubie, istnieją zabezpieczenia, intercyzy, umowy notarialne albo zwykła przyzwoitość, skoro wkładacie w to własne pieniądze, to potem się oddaje :)
-
Niestety to dośc utopijne, zyczę żebyś nigdy nie musiała sie z tym zmagać.
Intercyza przed ślubem niewiele Ci daje, zwłaszcza jeśli mieszkanie kupowane jest jako współwłasność.
Po ślubie mąż jednak nie jest obcą osobą, jakby nie patrzeć :) w przypadku zdarzeń losowych żadna ze stron nie ma problemu z tym czyje jest mieszkanie.
a przyzwoitość ? rzadko kto rozchodząc się pamięta o czymś takim :)
-
Jakby co ogłoszenie niaktualne.
Fajna dyskusja :) Mnie życie nauczyło, żeby nie ufać facetom przed ślubem. Mieszkałam z jednym takim. Jak się wyprowadził, to nawet wieszaki z szafy zabrał....
-
no czyli przyzwoitość szlag trafił :)
japciowa ważne, że teraz jest dobrze :)
-
Tak czy inaczej, jeżeli udowodnisz, że kupowaliście je wspólnie, należy ci się połowa kosztów mieszkania bądź to, co włożyłaś, przed czy po ślubie, podział majątku wygląda tak samo. No chyba, że aktualny mąż nabył mieszkanie przed ślubem SAMODZIELNIE, bez twojej pomocy finansowej, wówczas kasy nie zobaczysz. Ja mam na wszystko faktury ;)
-
hehe faktury dobra rzecz w takim wypadku :P
-
najlepsza rzekłabym...
-
Wznawiam ogłoszenie :)
Kawalerka znów do wynajmu! Od lipca. Koszt 800 zł + opłaty. Umeblowana. Lodówka. Pralka.
Bardzo blisko uczelni przy Grabowej, parku, PKP. W pobliżu sklepy (m.in. Polo, Rossmann, Biedronka), przychodnia, poczta, rynek, kościół, salony fryzjerskie. Wszystko pod ręką. Blisko Myślęcinek, stadion Zawiszy. Dobre połączenie autobusowe i tramwajowe z centrum i innymi dzielnicami.
Kontakt na maila japcio@op.pl
-
A ja z D planujemy zakup mieszkania przed ślubem by poprawiny zrobić dla znajomych w domu;)
myslimy nawet nad cywilnym w grudniu.. w święta...:) by móc wziać rodzine na swoim
-
Ogłoszenie aktualne, ale od 1 września
-
AnnaMaria pewnie cywilny to jest jakieś wyjście :) teraz z tego co kojarzę zmieniły się warunki rodziny na swoim, no nie ? Chyba wchodzi w rachubę tylko rynek pierwotny, orientowaliście się już co i jak ? Z kredytami niestety nie jest już zbyt kolorowo, marże banków są karkołomne ;(
-
by móc wziać rodzine na swoim
Z RnSem to się nieco spóźniliście ;) Może wprowadzą nowy program "Mieszkanie dla Młodych", ale póki co ma być tylko dla rynku pierwotnego.
No i od stycznia 2014 będzie konieczność posiadania wkładu własnego.
-
NO właśnie gagatko o tym mówiłam ;) fajnie, że doproecyzowałaś. Przy obecnej stopie procentowej bankom ani państwu nie opłacają się redyty preferencyjne i trzeba sobie jakoś radzić.
Słyszałam, że jest projekt aby zmniejszać ludziom wysokość kredytu w zależności od ilości dzieci urodzonych na mieszkaniu, przy trzecim dizecku nawet 10% ... kwstia tego, jak pomieścić się z 3 maluchów na 40 czy 50 metrach :)
-
NO właśnie gagatko o tym mówiłam ;) fajnie, że doproecyzowałaś.
Hehe spoko :)
No z tymi metrami to średnio pomyśleli. No ale oficjalnie jest, że mieszkanie może mieć 75 mkw (łaskawcy!) ale dopłaty będą do 50-ciu.
-
Mała aktualizacja ogłoszenia - mieszkanie wolne od 1 sierpnia
-
... kwestia tego, jak pomieścić się z 3 maluchów na 40 czy 50 metrach :)
da się...da się...
ale komfort mieszkania żaden...
a spróbuj człowieku się czegoś pouczyć, albo popisać twórczo...
i generalnie od drugiego dziecka na takiej powierzchni zaczyna się myślenie o zmianie lokum...
-
No więc właśnie. Standard życia nierzadko obniża subiektywne poczucie szczęścia, ale co to kogo gdzieś w organach decyzyjnych obchodzi, przecież łaskawie obniżą ludziom kredyt. ehh
-
wiesz jakie jest myślenie rządu...
tych co ich stać - to sobie kupią większe sami;
a tych co ich nie stać to niech się cieszą, że mają redukcję kredytu i niech nie marudzą...
Ja na to patrzę, też z innej perpsektywy - my nie mieliśmy żadnej "RnS", żadnych dopłat...więc i tak jest dobrze, że nożna z jakiejkolwiek ulgi skorzystać, bo może nie być żadnej. I piszę to bez zazdrości, po prostu stwierdzam fakt.
-
Pewnie, masz rację.
Czasem tylko szkoda, że nie ułatwiają życia młodym ludziom.
Pewnie nikt nie bronił iść do lepszej szkoły, uzyskać lepszy zawód i więcej zarabiać. Uwierz mi, patrząc chociażby po moich klientach - młodzi, po studiach, pracują za najniższą krajową, lat 25 - nawet nie mają szans na kredyt z zarobkami niecałe 3000zł na ręke na dwóch, a co dopiero przy dziecku i jak tu żyć? NIe jest wyśjciem wysłać tych ludzi na inne studia i gadać im o przekwalifikowaniu.
My na szczęście mamy te wybory już za sobą, na co się załapaliśmy to się załapaliśmy, Bozia dała rozum i na szczęście mamy dobre zawody, ale jakoś tak empatycznie czasem mi żal, że nie wszyscy mają taką szansę.
-
Nie jest wyjściem wysłać tych ludzi na inne studia i gadać im o przekwalifikowaniu.
właśnie to jest jedyne wyjście...i to szybko póki są młodzi, elastyczni, póki jeszcze mają wolę aby to zrobić...
wiesz ja mam swoje zdanie w temacie kształcenia, kierunków studiów, które poza dyplomem nic nie dają...
ale to miejsce na moje filozoficzne wywody.... ;D
-
Lila, moje osobiste podejście do jest takie jak Twoje, sama ciągle się dokształcam, kombinuję co by tu jeszcze nie skończyć, co mi pozwoli być lepszym w swojej dziedzinie.
WIększość moich klientów tak nie myśli, a sugerując inne studia spotegowałabym jedynie ich poczucie beznadziejności i straconych 5 lat. I tak źle i tak nie dobrze :) dlatego też napisałam, nie jest to wyjściem ... dla nich, bo są na innym etapie, a wielu wielu osobom studia i rodzina i rozwój osobisty nie idzie w parze. Może kiedyś sami do tego dojdą i tego im życzę.
To "se" pogadałyśmy mądrze z rana, a co :)
podejście do ... nauki rzecz jasna.
-
A tak a propos kredytów na mieszkanie, to kiedyś zdarzył mi się klient, który pracował bez umowy i za nic nie mógł zrozumieć, że nie może się starać o kredyt bez udokumentowanych dochodów. Powiedział mi wówczas, że PRZECIEŻ ON OBIECUJE, że będzie go spłacał ;D
-
z jednej strony śmieszne....z drugiej mniej...
jeśli nie miał szans na pracę "uczciwą"...
-
Myślę, że raczej nie był świadomy co się z tym wiąże i nie przykładał do tego wagi.
-
Ogłoszenie nieaktualne. Przynajmniej przez rok ;)