mam nadzieję, że za rok o tej porze ja już będę miała fotę z usg
al ewszystko jest juz dobrze?????????
Aaaaaaaaaa i jeszcze jedno.... schudłam 0,5 kg....
Także nie martw się
Dzis natomiast jest dzień żarłoka.
Dziś jestem pierwszy dzień w pracy po tak długiej przerwie.
życzę aby te dni mijały Ci przyjemnie
Ja Ci dam oszukać zołądek masz sie dobrze odzywiac i nie głodzić maluszka
widac ze jestes rozsadna wiec jestem spokojna
w środę miała 24 mm
mój ma 20 mm więć jest nieco mniejszy:)
Ja ostatnio budzę się w nocy i nie mogę usnąć. Regułą jest, że nie śpię w środku nocy ok. 2godzin, a nad ranem usypiam i mogę przespać tak do 8 czy 9 rano.
skoro zaczynasz miec juz malutkie przerwy jedno czy dwudniowe to niedlugo powinno sie to skonczyc-przynajmniej tak bylo u mnie.
Byc moze u Ciebie tez tak jest, ze jak obudzisz sie nie w tej fazie snu co trzeba to juz jest po frytkach.
raz ze spie tylko na bokach czyli mam 2 pozycje... ale zanim ja zmineia na druga to musze sie obudzic i wydac stekajce dzwieki Very Happy i W KONCU sie przekrecic na drugi bok Smile
dzis w nocy czytałam ksiazke o 3 rano
Tak sobie mysle ze to chyba organizm zaczyna powoli mnie przywyczajac do wstawania w nocy do naszej małej
ale naprawdę to jeszcze tylko kilka tygodni i będzie lepiej.
Co do mdłosci to miałam , i to cały dzien , CALUTKI ! Jak tylko otworzyłam oczy tak juz do wieczora było mi blee . Nie wymiotowałam
ja też spałabym w ciąży na okrągło,
najpierw spałam jak kura o 19.0... ale wstawałam 2-3 razy w nocy na siku..
dzis w nocy czytałam ksiazke o 3 rano
ja juz wstałam o 4 rano i ogladałam telewizje ! Myslalam ze mne trafi !!!!!
A teraz to sił mi brakuje na spanie i wstawanie raz ze spie tylko na bokach czyli mam 2 pozycje... ale zanim ja zmineia na druga to musze sie obudzic i wydac stekajce dzwieki i W KONCU sie przekrecic na drugi bok
A wiecie co ja odwaliłam ostatniej nocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
PRZETURLAŁĄM SIE PRZEZ BRZUCH
Spałam na jednym boku i chciałam przekrecic sie na drugi i zxamiast zrobic to przez plecy to zrobiłam przez brzuch !!!!!Odrazu sie ocknęłam ze snu !
Na szczęście nic sie nie stało !
Co do spania na boku to się nie boję, bo to moje ulubione pozycje senne. Na wznak - niecierpię
A teraz im się udało. SUPER
To bardzo fajna wiadomosć pewnie ja zaraziłaś ??
on dwa tyg. temu wyjechał do pracy do Irlandi, a ona została w Polsce. ech to życie, czasem kręte ścieżki ma...
ale na długo ?
sama się sobie dziwie.. wy macie objawy ja praktycznie nic.. nawet nei dobrze nie zamdli.. może to jeszcze nie czas
ja też nie mam żadnych objawów
tak więc gosiu
gratulacje
no to moge wreszcie czytac wasze dzieciowe watkiTak właśnie myslałam, na początku dziwiło mnie, że tak mało się udzielasz w Bebikowie, ale później jak dowiedziałam sie o Twoich przejściach to zrozumiałam. Cieszymy się moniu, że teraz jesteś aktywna i w tym dziale :D
co wchodziłam na temat martyxyz czy eli to łzy same mi płyneły jak grochy.. ale wam zazdrościłam i jednocześnie cieszyłam się,ze wam się chociaz udało..... co któras z foremek napisała,ze ma 2 krechy to rodziło się we mnie pytanie dlaczego ona a nie ja ...ehhhhhhhh.. cięzki był to temat dla mnie
teraz moge spokojnie zacząć was czytać.. sama oczekuje dzidzi i przydadza mi się wasze rady.. :mrgreen:
otóż mam problem z moim uzębieniem, a ściślej z obnażającymi się szyjkami. Dziś dodatkowo doszedł problem krwawiących dziąseł.
nie pamietam skąd jestes ale jeśli z okolic szczecina to zajrze i powiem co i jak..
jak tam Twój dentystyczny problem Rozwiązany
D. się pyta: co robisz ?
ja: jem
D: jesz ?!?!
ja: tak, jem
D.: a co jesz?
ja: banana.
D.:a która jest godzina?
ja: 3.30
D. :hihiahahahh.
a na siku chodziłaś ????
ja nie jadłam w nocy bo juz nie mialam siły na to aby z łazienki iść do lodówki
a spisz 7 godzin to moze byc mało czasu
że po wieczorynce hehehe
M się śmieje że po wieczorynce hehehe
dokładnie to NASZA pora
a juz od maja próbuje i nic nie wychodzi.....
Gosiu jak to dobrze ze pan maz dotarl calo na miejsce!
Ja tez musze do 16 wytrzymac i powiem Ci ze nie mamy lekko!!!!!
Z każdą godziną coraz bliżej do powrotu męża ja znam to z odwrotnej strony
poglaskaj brzusio od nas....
Martaxyz11 napisał/a:
poglaskaj brzusio od nas....
od nas też pogłaskaj
glukoza jest niska...bardzo niska....ponizej dolnej granicy normy....
i IgG toxo mam ogromniaste....
le to akurat nie jest powód do zmarwienia
Ja też miałam glukozę bardzo niską, ale wszystko było oki;
Musze tylko intensywnie myśleć aby było niższe
Gosiaczku będzie dobrze!!
Jasne ze będzie,
Gosiu trzymam kciuki
siłą woli mozna wiele zdziałać
najwyżej dostaniesz lekarstwa co zwalczą choróbsko
sobie zestaw witamin i minerałów dla cięż
krem przeciw rozstępom
Co do rozstępów, to słyszałam, że naeży też smarować piersi i zastanawia mnie czy taki krem nie ma wpływu na mleko. Pare miesięcy przed porodem może nie, ale przed (9miesiąć) lub po
a nawet nad pośladkami wychodza rozstepy....
a ze po porodzie to jak najbardziej aby skóra mogła wr9ocic na miejsce....
odpowiednie mazidła na rozstępy popciążowe
dostaję fundusz na poprawe ciała GDYB coś
tzn ? Na co ten fundusz ?
ze po 2 dziecku dostaję fundusz na poprawe ciała GDYB coś
Gosiaczek80 napisał/a:
odpowiednie mazidła na rozstępy popciążowe
a to ciekawe baby bo ja o takich nie słyszałam
Mam nadzieję, że tym razem będę miała już usg na brzuszku. I że D nie będzie musiała oglądać "drastycznycznej głowicy" w środku
musisz koniecznie napisa co i jak
to ja czekam z niecierpliwością:)
Czekam na wieści
Gosiaczku,teraz dopier-ae GRATULUJĘ i życzę dużo zdrówka
to dzisiaj SKONCZYŁAS 14 tydzien tak ?
paluszki z sezamem
Oj obawiam się to końcową wagą.
Ale juz koncowy efekt sylwetki bede musiała sama wymodelować ćwiczeniami .
Super,że wyniki są ok.
bo w ciągu miesiąca przytyć 3 kg to koszmar...co będzie później
" nie ma się do czego przyczepić".
na pojawiajace się u mnie zajady mam pędzlować nystatyną.
jak będzie wszystko oki, to wizyta za miesiąc z wynikami badań.
ale powraca apetyt. Oj obawiam się to końcową wagą
potem 3 kg w tydzien - ja wiem co mówię
ja miałam takie globulki dopochwowe...
a po pordzie wszedzie po troszk espadnie
matko - Marta nie strasz....
o 10 kg sie nie boje, bo to zejdzie od razu, ale co z resztą ? może przy karmieniu i decie nic zejdzie...oby
ja sie śmieje ze na 1kg dziecka przypada jakies 4 kg mamay
szłam do lekarza jak balon, pani mnie pyta, czy sa żylaki lub obrzęki, a ja na to za każdym razem, że nieee, skąd...a ja jednym wielkim obrzękiem byłam
Cytujszłam do lekarza jak balon, pani mnie pyta, czy sa żylaki lub obrzęki, a ja na to za każdym razem, że nieee, skąd...a ja jednym wielkim obrzękiem byłam
hmmm...a skąd ja mam wiedzieć czy jestem napuchnięta, czy mam obrzęki :?: :?:
Obrzęki można sprawdzić w domowy sposób tak- nacisnąć lub potrzeć kość piszczelową u nogi i jak będzie widoczny po tym nacisku ślad (lekko biały jakby), który długo schodzi i wyrównuje się kolorem ze skórą, to znaczy, że są obrzęki,jeśli śladu nie będzie, czyli krew wraca na swoje miejsce to znaczy,że obrzęków nie ma.
że dziś zapodam sobie mleczno-czosnkową kurację....ale bede miała super oddech
a wiesz co Gosiu ja własnie sobie skojarzyła ze ja ani razu nie byłam przeziebiona czy chora w ciaży ? hmm az dziwne bo co jakis czas ktoras cos wspomina ze w kosciach łamie...ze gardło..ze katar... a ja nic Rolling Eyes jakas odporna jestem Mr. Green
ja własnie sobie skojarzyła ze ja ani razu nie byłam przeziebiona czy chora w ciaży ?
że na jesieni wiecej osób choruje niż na wiosnę.
wydaje mi się, że na jesieni wiecej osób choruje niż na wiosnę.
w soboę
a dzis to co ?
zamiast tego siedzę w domku i grzeję dupke.
dziś miałam po pracy jechać do innego mieasta na zakupy ale plany wczoraj się zmieniły i zamiast tego siedzę w domku i grzeję dupke.
siedzę w domku i grzeję dupke.
i nie wychodz nigdzie bo jest zimno na dworze , a twoja dzidiza musi miec ciepełko
Wczoraj po południu znowy zostałam na tydzień słomianą wdową....
Słomiana wdowa to nie jest tak źle, można mieć czas tylko dla siebie, babskie ploteczki, jakieś zakupy, maseczki, czytanie książek i oglądanie ulubionych seriali - i jak miło jest, jak wraca ukochana osoba....pomyśl sama
a jak się teraz czujesz Gosiaczku?
1. w mieszkaniu pierońsko zimno, wiec nawet do wanny wejść się nie chce (może dziś będzie cieplej jak zaczną grzać oczywiście),
Choć rzeczywiście- jest czas na maseczki, manicure, pogaduchy...
Tydzień ciąży Optymalna waga
2 48.50
Gosiu toz Ty chudzinka przed ciążą byłaś... mniej niz 50 kilo...
. mniej niz 50 kilo...
kiedy ja zaczynałam ciażę z waga 68kg
Zawsze ważyłam w okolicach 50 kg.
stwierdziłam ze byłam wtedy ładna ...szczupła...ech
a teraz jesteś taka piękna....ciężarówka...ech
ale w 9 miesiacu to jest sie BABA w ciaży
Cytat: "Gosiaczek80"a teraz jesteś taka piękna....ciężarówka...ech
:mrgreen: jasne :mrgreen: w 16 tygodniu to moze sie i jest ładną kobietą w ciaży...ale w 9 miesiacu to jest sie BABA w ciaży :roll:
w 16 tygodniu to moze sie i jest ładną kobietą w ciaży...ale w 9 miesiacu to jest sie BABA w ciaży
Poprostu nam samym sie wydaje ze jestesmy , grube , blade, ociazałe i wogóle ble...ale tak naprawde otoczenie odbiera nas inaczej D:
jasne w 16 tygodniu to moze sie i jest ładną kobietą w ciaży...ale w 9 miesiacu to jest sie BABA w ciaży
Wiesz co Marta, chciałabym byc kiedyś taką babą w ciąży jak Ty Wyglądasz po prostu kwitnąco
nikt nie powie, ze jestem w ciazy... raczej ze troche sobie przyyłam...
Ty tak serio ? no moze zle nie jeste ale ja wiem czy az tak ładnie?!
och ja słyszłam "poprawiłas się " "o jak sie poslubie powodzi"
odpowiadałam że z biedy sie nie tyje
taki blask od niej bije...nie da się pomylić, no nie da się
Bo już co nieco wystaje mi zprzodu
także czekam z niecierpliwościa...
po prostu spróbuj coś odpocząć jak do domku wracasz
Cytat: "merkunek"po prostu spróbuj coś odpocząć jak do domku wracasz
i zazwyczaj to robię. jedyne co ostatnio udaje mi się w domku zrobić, to ugotowanie obiadu i jego zjedzenie. Czasem jeszcze jakieś garki umyję lub wstawię pranie. A mieszkanko coż....od soboty do soboty zarasta kurzem, stertą prasowania itp.
ale mam nadzieję, że dziś się udadzą...oby
17 tyg faktycznie zleciało
no to Gosiu jeszcze tylko 23 tyg do końca:)
co do wizyty, czy to nie gin powinien terminy ustalać?...
no to Gosiu jeszcze tylko 23 tyg do końca
poczekamy jeszczse troche i bedziemy pisac....
"jak tam samopoczucie ? Za dwa dni masz termin"
A co do wizyty, czy to nie gin powinien terminy ustalać?...
a kiedy robią 2 uSG w którym tyg?????????????
ma aparat do usg w gabinecie
ale czy to bezpieczne dla maluszka???????
to bardzo fajne ze bedziesz podgladac Malenstwo za kazdym razem
za kare bedziesz musiała sie obpstrykac od góry do dołu
z gabinetu ustalałam od razu z pielęgniarką,
a co do USG tez miał u siebie w gabinecie, ale nie na każdej wizycie robił.
Właśnie zadzwonił teściu, że odebrał moje wyniki badań i wiecie co ???? IgM dalej ujemne, a IgG wynosi ok 90 , czyli się zmniejszyło !!!!! A to oznacza, że jestem odporna na toksoplazmozę. ale mi się humor poprawił
co do gustu Twojego meża to ja wiem co mu sie podoba i sie nie zmieni
to spaniale!!!!
Gosiaczku życzę Wam zdróweczka i wszystkiego dobrego, trzymam kciuki!
taaak a to ciekawe
Współczuję Miłkowi kłucia, dla takiego bobasa to musi być nieprzyjemne.
Co słychać?????? jak samopoczucie?
Czyżby to były pierwsze kopniaczki
A do tego jak zawsze z rana potwornie mnie mdli ... :twisted:
przykro mi...
Dobra, z przyjemnych newsów, to dziś będę mieć wyniki i jutro lub pojutrze idę na kontrolę. ciekawe co tam u mojego szkrabika słychać. Teraz pewnie mu trochę źle, bo mamusia niewspana i źle do świata nastawiona. Jak myślicie czy w 18/19 tyg. można już poznać płeć ?
nie pamiętam jak to jest, ale dużo od dziecia zależy...nasz mały dłuuuugo trzymał nas w niepewności, nie chciał się ujawnić :mrgreen:
Wiecie co? W nocy z soboty na niedzielę obudziłam się i nie mogłam zasnąć. Położyłam się na wznak i położyłam sobie dłoń na podbrzusze.....i w pewnym momencie miałam wrażenie jakby mnie coś kopneło. Poczułam taki "PUK" . Przesunełam troszkę dłoń i to samo. :shock: :shock: Czyżby to były pierwsze kopniaczki :?: :!: Zastanawia mnie to do dziś, bo od tej pory nie zdarzył się już taki PUK. poza tym nie czułam żadnych tzw. motylków czy czegoś takiego. Rano D. stwierdził (po długim wyczekiwaniu), że pewnie mi się w jelitach przelewało.... ale to było trochę inaczej :? Niby mam jeszcze 2 tygodnie na odczuwanie pierwszych ruchów bobasa.
ja pierwsze ruchy poczułam w 19 tc więc chyba możliwe :-)
! Możliwe też,że czułaś je i potem trochę przerwy.A pierwsze ruchy odczuwa si różnie
ja pierwsze ruchy poczuła i potem jakies 2 dni nic...
niemalże wzorcowe czyli w normie. Piszę niemalże, bo jedynie trochę ponad normę wyszło mi granulocytów ale raczej nie powinnam się nimi martwić.
którym tygodniu marta poczułaś ruchy?
jak robiłyście to badanie?
Mam ja zrobic do nastepnej wizyty,
Rano na czczo
weźcie ze sobą cytrynkę
to sie nazywa obrzarstwo....
no moje kochane, wreszcie sie upewniłam....dzidzia kopoie ! wczoraj tak sie rozbrykała, że juz nie musialam reki do brzuszka przykładać aby poczuc kopniaczki...mam nadzieje ze przez ten tydzien sie rozkreci, bo narazie to tak nie zawsze czuje.
Do tego czułam jak ono sie przemieszcza, nie jak kopie ale tak jakby się przekręcało...nie wiem jak to opisać....
to jak dla mnie nie był taki zły choć na codzień nie słodzę...
Rozkoszuj się tym
A jak fajnie będzie,jak porządnie kopnie w żeberko,hihi
asiek napisał/a:
Rozkoszuj się tym
A jak fajnie będzie,jak porządnie kopnie w żeberko,hihi
juz sie doczekac nie moge....
Gosiaczek80, i ja sie medluje u Ciebie..
.nie sposb ogarnąc wszytskeigo
no zobaczymy co będziesz mówic, jak neid a Ci w spokoju odpoczywac bo zwykle podbno jest tak, ze zaczyna się wiercic kiedy mamusia spokojnei sobie lezy...a jak sie porsuza to mu dobrze bo maluszka buja
Gosiu jak ja sie nie moge doczekac tych kopniaczkow!!!
Co do slodkosci to zauwazam ze mnie tez bardziej do kwasnego ciagnie!
Zuzia czy Filip
A ja tam mówię, że Zuzia.
Mam nadzieje ze jak tylko sie dowiesz to podzielisz sie z nami newsami!
jestem i u Ciebie po 100 latach nieobecności
No i widze ze wszytstko jest w najlepszym porzadeczku !
Powiem Ci ze imona macie bardzo ładne i jedno i drugie mi się podoba
Pogłaskaj brzusio od cioci Marty
bo się zapatrzę i dziecko brzydkie będzie
merkunek napisał/a:
bo się zapatrzę i dziecko brzydkie będzie
przecież Łysy jest ładny ale coś w tym jest - ostatnie foty Kuby (te z irokezem) wskazują na podobieństwo do Łysego
bo się zapatrzę i dziecko brzydkie będzie
Cytat: "merkunek"bo się zapatrzę i dziecko brzydkie będzie
przecież Łysy jest ładny :twisted: ale coś w tym jest - ostatnie foty Kuby (te z irokezem) wskazują na podobieństwo do Łysego :mrgreen:
jak sie małe dzieci śnią to kłopot - he he a cóż by innego
no ale co ? śniła wam się płeć maleństwa czy nie ?
Gosiu mi się sniło 2 razy i ze to był SYNEK
Jak byłam w drugiej ciąży to miałam sny,widziałam wyraźnie,że to jest chłopczyk a wyszła córa...
A dresów i dzinsów faktycznie nie widać
a spodnie bedziesz miała do chodzenia po domku jak Ci sie niepodobają chociaz jak dla mnie to są dresy jak dresy i czepiasz sie
jedyne jakie mogłam kupić były w kolorze "sraczkowatego brązu
nastepnym razem spróbuj zrobic zdjatka w dzien, wtedy bez lamy wyjda
A niespodzianka udał Ci się bardziuchno
A niespodzianka udał Ci się bardziuchno
no coś ty Merkunku. Wielkie dzieki !! :blagam: :blagam:
po cichu liczylam, ze zaopiekujesz sie zdjeciami :mrgreen:
aaaaa, to takie buty
trzymajcie za mnie kciuki.
Cytat: "Gosiaczek80"trzymajcie za mnie kciuki.
piastki zacisnięte :D
to dopier wyzwanie ale co tam dla Ciebie
ale będziesz miała praktyczne zajęcia
Gosiu..... zakochałam się w Twoim brzuszku... Jest PRZEPIĘKNY!!!
Ty chyba ze Szczecina jesteś tak? Chyba że mi się pokręcił
Mam wrażenie, że z każdym dniem jest większy....
Gosiaczek80, masz fajniutki brzusio!! I spodnie też sa OK!!!!
Tak swoją drogą dziwie Ci się, że zostałąś sam na sam z dwiema 7 miesięcznymi bejbikami.
Bo co by było gdyby obie na raz zachciały z płaczem opka- czyli na rece?? Trochę strach, co nie??
agulkaaatę opcję już wczoraj wypróbowałam...bez skutków...
Właśnie się zastanawiam nad kupnem Amolu, tak na wszelki wypadek....podobno wsmarowywanie go działa.
ale będę miała zakichany tydzień...nie ma co...
Gosiaczek80, a u Ciebie kolejny tydzięn do przodu to połowa za Tobą
Nie ma to jak trochę optymizmu na poniedziałek
Uszka do góry - jakoś to będzie MUSI
trochę mi smutno, że za ok 4,5 miesiąca już nie będę w ciąży
hi hi tak z 2 -3 tygodnie przed terminem zapytam Cię czy nadal Ci smutno
Ciesz sie ze szybko zleciało i oby tak szło dalej
ale nie marudźmy, nie psujmy sobie humoru
A jakie to są merkunku pynkty ? Pierwszy raz o nich słyszę.
A! I nie mów głośno, że Cię głowa boli, bo dupa usłyszy i będzie chciała leżeć...
Trzymam kciuki coby głowa więcej nie bolała...
zobaczymy jak dzisiaj bo mnie to raczej dokucza wieczorami
tu jeszcze godzina siedzenia w pracy
ze ja tylko wrócisz do domku to jak sie legniesz na łóżko to bedziesz sie tak wylegiwać do rana
Tak się zastanawiałam, że kobietom w ciąży powinno przysługiwać wolne w paru przypadkach np:
- mdłości
- bóle głowy
- inne męczące dolegliwości
Takei rzeczy mi przychodzą do główki jak siedzę w pracy
ja koło 12-13 zaczynam mieć potworną ochotę na drzemkę
miałam identycznie i raz przysnełam
jaka była reakcja kolegów/koleżanek/ szefa?
Gosiaczek80 napisał/a:
jaka była reakcja kolegów/koleżanek/ szefa?
szef mnie obudził i kazał isc do domu
szef mnie obudził i kazał isc do domu
A co do wymiaru czasu pracy to tez już wczoraj marudziałam mężowi że chciałabym chodzić na pół etetu tak od 9-13 albo od 8-12 -> calkowicie mi by to wystarczało
Mój szef to brat cioteczny moejgo meza..
Boo... pewnie nie pamietacie bo kiedys kiedys mówiłam o tym ze ja i mój mąż poznalismy sie u mojego szefa na slubie ja byłam swiatkiem a on był jako brat
do 26 pracowałam
A co do pracy,może juz tą drugą połowę ciąży spędzisz spokojnie na zwolnieniu?Nie planujesz? Jeśli pisałaś o tym wcześniej,to przepraszam,ale ne pamiętam....
.Ja mam często migerenowe,aż do mdłości.le już jakiś czas ich nie mam (
Cytat: "asiek".Ja mam często migerenowe,aż do mdłości.le już jakiś czas ich nie mam (
ja mam podobne bóle, nie typowo migrenowe (bo bez tzw. aury) ale też dochądzące czasem do mdłości....i strasznie się ich obawiam w czasie ciąży, bo wiem jakie mogą być uciążliwe... na razie nie jest źle, nie pokazują się często. Oby tak dalej.
Gosiaczek80, zawsze mozesz pójśc tylko na 2-3 tygodnie i po tym zdecyzujesz czy wracasz czy zostajesz...
Gosiu to moze rzeczywiscie idz na l-4 w styczniu, chociaz na 2 tyg, odpoczniesz sobie i moze nabierzesz sil zeby wrocic na chwilke jeszcze do pracy..
wiadomo....zakupy, sprzątanie)
robic za kontrolę NIK
o nie nie...okien myć nie zamierzam, firanek wieszać też
a co to
ja tylko w ramach przypomnienie bo ciezrówkom nalezy czesciej przypominać
Najwyższ Izba Kontroli
Idz gosiaczku na zwolnienie,polecam ogromnie
Hej Gosiu długo mnie u Ciebie nie było - ale widze, że i ty sie kochana obijasz w swoim wątku a szlajesz po innych
może Gosia chorusia
Ale wiecie co? Głupio się czuję...że niby wykorzystuję ciężarówkową sytułację.
A tak z innej beczki to obstawiam, że będzie Zuzka Przed chwilą zjadłam 2/3 paczki herbatników w ciemnej czekoladzie...miam mniam...po prostu miodzio...
Głupio się czuję...że niby wykorzystuję ciężarówkową sytułację.
A tak z innej beczki to obstawiam, że będzie Zuzka
to mi smaka teraz narobiłaś
to co zakłady
Cytat: "Gosiaczek80"Głupio się czuję...że niby wykorzystuję ciężarówkową sytułację.
masz do tego święte prawo przyszłej mamy :)
Cytat: "Gosiaczek80"A tak z innej beczki to obstawiam, że będzie Zuzka
to co zakłady :) :?: :idea:
i też walczyłam trochę z małżem, który zawsze się pytał o praktyczną stronę rzeczy, czy aby to się przyda???
Choć muszę przyznać, że sterylizator niepotrzebnie kupiłam, własciwie bardzo mało go używałam,
Cytat: "merkunek"Choć muszę przyznać, że sterylizator niepotrzebnie kupiłam, własciwie bardzo mało go używałam,
Zadziwiające..przeciez karmiłaś Kubika butelką. to nie styrylizowałaś butelek ?
Na początku tak,
a szkoda, bo tanie nie było...
Cytat: "merkunek"Na początku tak,
a ten początek to długo trwał? miesiąc, dwa, trzy ? wiem, że ciągle nie można styrylizować, bo dzicko musi nabrać odporności na otaczające je bakterie. Tylko nie wiem ile czasu mam styrylizować, a po jakim czasie ten rygor można sobie odpuścić...Cytat: "merkunek"a szkoda, bo tanie nie było...
wiem coś na ten temat...strasszny to wydatek...
co do zapac to mogą byc męczace i po ciazy..
ja nie mam problemy
mówisz ze teraz jest Ci trudno sie przekrecic...
Moim zdaniem jak się porządnie myje butle, smoczki i wyparza
jak sie wyparzy we wrzątku ...
Gosiu ja kiedy Kasia byla malutka wygotowywalam butelki tylko przez pierwsze 3 tygodnie jej zycia, w normalnym garnku. Potem juz tylko zalewalam je wrzatkiem po umyciu i zaraz wylewalam. Lekarka powiedziala mi ze lepiej zeby sie dziecko za mlodu " smieci i bakterii" troche najadlo bo inaczej to je potem podmuch wiatru zabije, jak bedzie takie wrazliwe.
że po umyciu butelki zalewacie je wrzącą wodą A nie gotowałyście we wrzątku (pytam, bo szwagierka nie miała styrylizatora, to butelki właśnie gotowała we wrzątku )
tylko z wlasnego doswiadczenia.
i tylko zlewam wrzatkiem ....
Dumna jestem z siebie niesłychanie
mieszać smaki i wcale mi to nie przeszkadza
Wczoraj przy tym całym pichceniu zauważyłam u siebie, że zaczynam mieszać smaki i wcale mi to nie przeszkadza. Otóż po zjedzeniu kiszonego ogórka odruchowo zabrałam się za cząstkę dosyć słodkiego jabłuszka... :lol:
jak to jest...ja ani zachcianek, ani takiego czegoś nie miałam...
a może nawet się oka że jekiej jest płci.
Gosiu 22 tydzień
a może by tak zdjęcie brzuszka?????????
a może nawet się oka że jekiej jest płci.
Z jednej strony cieszyć, bo już za mną te całodzienne mdłości, krosteczek na buzi też jakby mniej, ale zdrugiej strony to tak mi dobrze....i te tygodnie mogłyby trochę zwolnić...
zobaczymy pod koniec
patrze, czy kolor liczniczka sie zmieni!
Strasznie slodkie....ale w życiu trzeba twardym być, nie miętkim " :roll:
a tą glukozę wypiłam bez problemu, dziwne...
tak sobie myślę, że to dziwne...ja niczego nie słodzę (no może kawę troszkę) i jak dam o ziarenko za dużo to juz jest niedobra, a tą glukozę wypiłam bez problemu, dziwne...
ja miałam wstręt do słodkiego przez dłuższy czas, a wieczorkiem jak się kładłam spać to jeszcze mi dziwnie było a i tez raczej niczego nie słodzę...
a kiedy wyniki ?
wynik do odebrania będzie jutro. Na upartego mogłby być i dzisiaj ale mi się bardzo nie spieszy. Jutro teściu (jak zwykle) mi go odbierze. I jak dobrze pójdzie to jutro idę na kontrol, a jak nie to w piątek.
Mam nadzieję, że ten kochany łobuziak bedzie grzeczny i da mamie zrobić dziś zakupy...bo inaczej o suchym pysku będziemy
ee a co ma być źle, na pewno będzie dobrze
do głódówki to na pewno nie dopuści]
a z tą sobotą to radzę upewnij sę dobrze bo teraz 30 listopada prezydent podpisał ustawę, że jak są dwa dni świąt w tygodniu to nie odrabiamy
wiem wiem...ale u mnie ta sobota jest odrabiana za 22 grudnia
ale ja biorę urlopik i będę przez 10 dni wypoczywać
trzymaj sie jakoś
.trzymaj sie
staram się "nie puszczać"
Czy któraś z was miała tak niski cukier ?
czy to żle
dla zdrowia lepiej owocka niż landrynę
ale tak po cichutku moze miec w kieszeni maluską landrynke
...i przekonałam się na 99% że czasem jakby mi się brzuszek tak napinał i lekko twardniał
że ja landrynki od razu rozgryzam
. Ale nie powiem, żeby mnie to czasem nie martwiło...
eeee z lody zawsze kończę jesc ostatnia...więc chyba liżę :obiad:
Mam odstawiś słodycze (nio to jeszcze rozmiem) i owoce !!!! (czego kompletnie nie rozumiem
bo ja nie wiem ile to może być stanowczo za dużo?
ja też usłyszałam, że owoce mają cukier i tucza, ale ja mam z nich nie rezygnować a jedynie ograniczyć spożycie...Tia...zostanie mi sama woda w przerwach między posiłkami
le nabiło na liczniczek, bo ja nie wiem ile to może być stanowczo za dużo?
nio i te zaparcia...może to są moje nadmierne kilogramy ?
Tylko do tej teorii to nie pasuje mi to, że zawsze ciągneło mnie do owoców i od ich jedzenia (w lato kilo moreli czy truskawk to pikuś) jakoś otyła nie jestem ...nadwagi też nie miałam, a jeśli już to współczynnnik IBM wskazywał że troszkę mi brakuje....a teraz ??
gratuluję Zuzi
cieszę się bardzo że u Małej wszystko w porządku i że ją widziałaś
Ja też bym chciała mieć małą Zuzię
Zuzia to była moja faworytka, ale za dużo mi tych Zuz ostatnio więc musiałam zrezygnować...
.Ale Twoja musi byc śliczna!
a co do owoców to ja 16kg zawdzieczam własnie owocom winogronek... malinki...czeresnie...brzoskwinki itp W KLIOGRAMACH jadałam i co z tego jak mówili jedz ale w niewielkich ilosciach
a może byś tak jakieś zdjęcie wkleiła
bardzo chcetnie obejrzałabym DOMEK Zuzi
Gosiaczek80, Ty pchełka jesteś.
Gosiu naprawdę ładnie wyglądasz dziewczyny nie kłamią
ślicznie wyglądasz!!!!!
ależ Ty drobniutka jesteś,
Gosiu my mówimy prawde! Ja brzuszka nie mierze bo chyba bym w kompleksy wpadła pod koniec ciąży
Zuzia z pewnoscia bedzie pieknoscia (no prosze, jaki super rym o tak poznej porze)!
Ja brzuszka nie mierze bo chyba bym w kompleksy wpadła pod koniec ciąży
A wiesz ze i tak to robia w szpitalu przed porodem
Gosiu my mówimy prawde!
Ja takze dolaczam do grona wielbicielek Twojego brzuszka i jakze przeslicznej i wdziecznej buzi!
a i jeszcze jedno czy Ty nas nie oszukujesz czasem ?? co to za wpis wiek: 26 ???? a nie czasem 18 ?? wyglądasz bardzo młodziutki i ładniutko taka śliczna dziewczyneczka z dzidzią
i czy go nie posądzą o sex z nieletnią
Cytat: "Gosiaczek80"i czy go nie posądzą o sex z nieletnią
ha ha ha :) a to moze byc...
trochę zaniedbałam swój wątek.
Kopniaczka od swojej córci
Właśnie pałaszuję kkawałek karpatki (której już prawie nie ma) i idę obudzić męża na obiadek...na rosołek (to dla teścia głównie zrobiony) i schab z gruszką
do fryzjera i podciełam swoje włoski
chyba wiesz za co ?
bez zdjec sie nie da!
pod Warszawę (jakieś 130 km) i
zastanawiam się czy dzwonić mam do gina czy nie
pod Warszawę (jakieś 130 km) i
a gdzie dokładnie ?
a po no-spie przeszło ?
a JKA BOLI? tak w srodku ??
bo moze to mieśnie sie rozciagja i akurat jest jakis splot co boli...cos na styl zakwasu..
Ale tylko jak dotknę to miejsce i lekko ucisnę. I tylko w jednym miejscu, w kwardracie mniej więcej 1 cmx 1cm tuż pod pępkiem.
Gosieńko mam nadzieje ze już po bólu i ze sie nie powtorzyl!
Idę robić frytki
Idę robić frytki
Odpoczywajcie sobie
Wiec już nie bede iedzieć w domku
Odpowiedział, ze nie wie jak ja, ale on tego Sylwka spędza pod kołderka Śpiąc!!
szok...mam już 95 cm....
mam już 95 cm....
A może jakaś poświąteczna fotka???
na pewno Brzuszek pieknie i okazale się prezentuje
A może jakaś poświąteczna fotka???
A jak leżę na np. prawym boku i czuję że mała kopie w prawy boczek ( czyli ten co leży) to czy ja jej mogę zrobić jakąś krzywdę? Ze ją troszkę zgniatam?
Cytat: "Gosiaczek80"A jak leżę na np. prawym boku i czuję że mała kopie w prawy boczek ( czyli ten co leży) to czy ja jej mogę zrobić jakąś krzywdę? Ze ją troszkę zgniatam?
wydaje mi się, że krzywdy Dzidzi nie zrobisz... ale specjalistka nie jestem i nie znam się...
nie pamiętam który i dlaczego, ale chyba jeden z boków był bardziej odpowiedni
lewy boczek...
Cytat:
A może jakaś poświąteczna fotka???
będzie, będzie..tylko leniwiec musi wziąść w obroty drugiego leniwca ...
Skąd mam wiedzieć, jak rozróżnić czy mnie Zuza kopie nóżką czy rączką? I skąd mam wiedzieć gdzie jest pupa ?
plcey i brzuch wiadomo ze odpadaają ...
ja uwielbiam spać na pleckach I Brzuszek wcale mi nie przeszkadza...
ale Zuzia mnie poprostu przygniatała i było mi duszno
częściej latam do kibelka
Ja dopiero od jakiegoś czasu,no może kilku miesięcy przestałam siusiać w nocy....Taka pozostałość po ciąży i w końcu przeszła
nie strasz...aż tak długo nas to czeka
Ja dopiero od jakiegoś czasu,no może kilku miesięcy przestałam siusiać w nocy...
demka napisał/a:
ja uwielbiam spać na pleckach I Brzuszek wcale mi nie przeszkadza...
ja tez uwielbiałam, ale Zuzia mnie poprostu przygniatała i było mi duszno
rączka - to takie kopnięcie hmm punktowe ...cienutkie...takie małą objętoscią i lżejsze niz nóżkę ... i jak juz bedziesz blizej konca to odróżnisz bez problemu i po usg bo będzie wiadomo ze u góry to nózka a u dołu to łapki bo bedzie ułózone główką do dołu...
no cóż...ja w nocy siusiałam i przed ciążą....wiec nocne wyprawy nie są dla mnie nowością....
ale niestety tak czasami jest, że nie ma się czasu na spokojne leniwe klikanie w klawiaturę i czytanie waszych postów.
Na ostatnim USG była już główką na dół....jutro zzobaczymy czy dalej ak jest
trzymajcie za mnie i Zuzię kciuki.
_________________
Nie martw się na zapas, jeśli nawet to byłyby faktycznie skurcze, to dostaniesz leki i będzie dobrze :-) Ważne, żebyś miąła kontakt z lekarzem!!!
Trzymam kciuki i czekam na pozytywne wieści!
Trzymam kciuki za wizytę w szpitalu i nic sie nie martw - uszka do góry!
hmmmmm - ja też nie mam kontaktu do Gosi.... :telefon:
widzicie ! widzicie jak to jest jak nikt nie ma telefonu :(
szybko kto jeszcze nie ma jakiegos numeru telefonu do jakiejs frumki ???
coby wiecej takiech sytucaji nie było :(
ogłoszonko w sprawie numerów telefonów
a ja nie mam żadnego :(
TAk sobie myślę, że na swój rozum, to narazie i tak będę się znacznie wiecej oszczędzać.
TAk sobie myślę, że na swój rozum, to narazie i tak będę się znacznie wiecej oszczędzać. I więcej odpoczywać i leżakować.
! Zamartwiamy sie tu o Ciebie, nikt nie miał z Tobą kontaktu, nie wiedziałyśmy co sie dzieje...
Rozumiem, że byłas na patologii, tak?
A tak ogólnie to CUDOWNIE że już jesteś w domu i znami!
Obiecuje ze juz niedłgo zajrze do nowego tematu o numerach telefonicznych.
ejakie sfoteczki ?
Takipulpet się ze mnie powoli robi.
Zaczynają mi też puchnąć dłonie. Obrączka jest coraz ciaśniejsza...zastanawiam się czy już ją zdjąć czy jeszcze trochę poczekać.
dostałam katar
ńko ślicznie wyglądasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja tam pulpecika nie widze!
PuLPETA na fotce nie zaobserwowałam
Gosienko - jaki PULPET!!!???? Gdzie????
A moze chodziło o pulpeta w brzuszku ?
Co do gardla to ja leczyłam Tantum Verde w pastylkach do ssania i psikałam sobie do gardła
A brzusia faktycznie w tym czarnym swterku ani widu
Ale pojawił się katar, a od wczoraj gardełko znowu mnie boli.
Będziesz miałą chyba taki Brzunio jak nasza Elcia
Ale maleństwu wygodnie się w nim mieszka
ciąza m ato do siebie ze KAZDA JAK JEDNA zaokrągli sie na buzi i nie ma na to sposóbu dlatego czesto własnie po buzi widac ciaze bardziej nie z po brzuszku
I tak mojego brzuszka nikt nie przerosnie
wymiarami brzuszków przed i po ciąży.
jak nie cała ciaze to na sam koniec była pyzata w porównaniu do czasów sprzed ciazy
ZAPYTAJ JAKAS MAMA O TO CZY MIAŁA ZAOKRAGLONA BUZIE ?
Wiec napewno masz rację.
Jak narazie u mnie bezwietrzna pogoda i słonko nawet wyszło
Idę zaraz na spacerek do bankomatu i czynsz zapłacić.
Gosiaczek80, Gosienko jak sie czujesz ?
Tylko zauważyłam, że jeszcze bardziej się męczę
a z tym męczeniem się, to już tak będzie
Wcale , ze nie !!!!! Bo będzie jeszcze ciezej
ela napisał/a:
Wcale , ze nie !!!!! Bo będzie jeszcze ciezej
jak zawsze zgadzam sie z Ela ..tak bedzie
ale pocieszające jesteście
Gosia jak po wizycie?? jkie wieści z brzuszka??
Bawiła się moim pęcherzem,
Cytat: "Gosiaczek80"Bawiła się moim pęcherzem,
:los:
Super . przynjamniej wiesz ze tam jest :D
ja też bym chętnie pooglądała gosiaczkowy brzuszek
Super . przynjamniej wiesz ze tam jest
ja też bym chętnie pooglądała gosiaczkowy brzuszek
Ty NAJMNIEJ fotek wstawiasz rób i wstawiaj szybko
No i obraczka musiała byc poszerzona po ciazy bo nie schudły mi palce o dziwo
Gosiu czasami się tak dzieje, że kobiety w ciązy muszą chodzić bez obraczki, bo puchną im paluszki..
No i obraczka musiała byc poszerzona po ciazy bo nie schudły mi palce o dziwo
_________________
Gosiu czasami się tak dzieje, że kobiety w ciązy muszą chodzić bez obraczki, bo puchną im paluszki..
No i obraczka musiała byc poszerzona po ciazy bo nie schudły mi palce o dziwo
_________________
Powiem merkunku. tylko te obrzęki to chyba na razie na dłoniach...przynajmniej tak mi się wydaje.... :drapanie:
mają mniejsze napięcie mięśniowe niż dzieci nie-nospowe. I że podobno położna odbierając dziecko od razu po nim rozpoznaje czy mam w czasie ciąży brała no-spę czy też nie....Wydaje mi się, że tu bardziej może chodzi nie o samą no-spę tylko o leki rozkurczowe.... Trochę mnie to przeraziło i ciągle o tym myślę. Nie powiem, że mnie to nie dołuje, bo strasznie dołuję. Szczególnie, że no-spa jest dla mnie za słaba i potrzebuje czegoś mocniejszego....
To i tak dobra jesteś, że zauwazyłaś,
Wydaje mi się, że tu bardziej może chodzi nie o samą no-spę
jak na moje oko to wygląda na synkowy a nie dziwczynkowy
Juz wczesniej pisałam , zę dzieci po no spie mają bardziej łamliwe kosci ...czyli są bardziej giętkie co wcale nie oznacza ze mają lepiej.
Druga sprawa ze dzieci takie mają problemy z nerkami...mój już miał jak był w brzuchu.
ALE JAKI SLICZNY BRZUSIO
ALE JAKI SLICZNY BRZUSIO
kurczę zaczynam sie napoważnie martwić....
Ela a wiesz coś jeszcze możę ?
pogłaskaj domek Zuzi od cioci marty
Strasznie mnie to jakoś dołuje....Forum Cie dołuje???
Forum Cie dołuje???
_________________
Aga dołuje mnie to, że nienadążam za forum.
W ogóle to jestem załamana swoimi zaległościami na forum. Tyle sie tu dzieje, a ja nie mam siły siedzieć przy kompikuu i czytać wszystkiego. Strasznie mnie to jakoś dołuje....
Po drugie to nie zawody kto wiecej przeczyta
TY sobie lez... a jak bedziesz ciekawa co tam na forum to dzwon do mnie
_________________
fantastyczny plan
Gosiu jaki masz śliczny brzuszek
cieszę się że u Małej wszystko dobrze,
nie martw się apetytem, potem schudniesz
poza tym tak jak Marta napisała- nie przejmuj się tak tą no-spą, zobaczymy jak będzie
to wszystko mi się odkłada...ech...
najczęsciej oczywiście popołudniu i wieczorem.
_________________
to wszystko mi się odkłada...ech...
a gdzie bo nie widze
to znaczy ze mama nie odpoczywa ?
dokończę robić ciasto na karpatkę
od 18 mam przymusowe leżenie pod czujnym okiem przyszzłego tatusia
Gosiaczek80, odpoczywasz ? :drapanie:
Niech sobie odpoczywa....
no dobrze ze jest bat nad Tobą i Cię przypilnuje
A jedzonkiem sie nie przejmuj - przecież dzidzia musi mieć z czego rosnąć
jak Wasz apetycik? wciąż smoczy
no własnie...co słychać?
u Gosieńki cisza... pewnie leniuchuje
wiem ze jego stała cała noc w piwie i przyprawach....bo waliło piwskiem z lodówki
Wiecie co niby każda rzecz wydaje się niedroga, bo w granicach 15-20 zł ale rachunek i tak bez łóżeczka wyszedł nam bardzo "ciekawy"
jeszcze niemam praktycznie nic dla naszejk zuzi.. nawet piżamki dla siebie na wypadek pójscia do szputala.. kompletnie nic.. muszę w tym tygodniu kupić sobei cokolwiek żeby mieć w półce.. nigdy nie wiadomo kiedy będa chcieli mnie połozyc..
Wiecie co niby każda rzecz wydaje się niedroga, bo w granicach 15-20 zł ale rachunek i tak bez łóżeczka wyszedł nam bardzo "ciekawy"
no monia wstydz się ):):):)
ja mam nawet piżamkę na karmienie taką z otworkami po bokach ( mój Marek oczywiście o to zadbał)
niestety dzidzia to straszne koszty
ale ja tam wole sobie czegoś nie kupić a małemu tak
ale ja tam wole sobie czegoś nie kupić a małemu tak
dobrze jest kupowac stopniowo.. nie zaboli tak po kieszeni..
*materac gryczano-kokosowy (na której stronie najpierw powinien spać dzieciaczek?)- na tej twradej,
twardej czyli kokosowej
jeszcze niemam praktycznie nic dla naszejk zuzi.. nawet piżamki dla siebie na wypadek pójscia do szputala..
ale ty masz malusie brzusionio na zdjęciach to jakiś mniejszy wychodzi....ale w brzuszku brzybyło mi już ok. 40 cm i magiczą cyfre 100 dawno już przekroczyłam.
całe 1600g dzidzi.. pieknie.. masz już co nosić..
ja narazien ie szaleję z apetytem.. ale pidu zauważył,ze coś ciągle miele dziobem.. najczęściej sa to owoce a nie pajda chleba.. w czwartek opyliłam prawie całą tabliczke czekolady wedla capuccino.. cos mnie naszło i zarłam prawie cała [code]
u mnie niestety ochota na słodkie i do tego na małą białą kawe jest coraz większa. Przed kawą jeszcze udaje mi się oszukać ale słodycze, dodatkowo w czekoladzie....lepij żeby nie było ich w zasięgu mojego wzroku... :taktak:CytujCałkiem miło kupować takie pierdułki
oj bardzo, bardzo miło. Aż się buzia uśmiecha...zadziwiające, że będąc w tej hurtowni i po zakupieniu rzeczy, których nie miałam na karteluszce (bo założyłam, że piedułki to kupię w pzyszłym miesiącu) ciągle miałam niedosyt. Jak bym mogła to bym wykupiła większość rzeczy. A jak stanełam przed kocykami....to już całkowicie zgłupiałam i najchętniej to bym wzieła z 5 różnych.Cytujehhhhhhhhh. i tak nie mam gdzie tego składać .. jak pidunio skonczy mały piokój i kupimy szafy do pokoju wtedy rusze w miasto.. zacznie się zakup hurtowy
my też jeszcze nie mamy. Wszystko leży na wierzchu na dywanie, a materac za kolumną oparty o ścianę. W tym tygodniu wujek dopiero zacznie remontować nam pokuj. A do szaf nie ma już gdzie tego upychać. Wiec oprócz łóżeczka musimy zakupić jeszcze jakąś komodę na ubranka małej.Cytujalbo odkładać miesięcznie jakąś kwote i później hurtem zakupic wszystko
myśmy chcieli odkładać. ALE ciągle wyłaziły nam dodatkowe bardzo naprogramowe i kosztowne wydatki. Teraz małżyk dostał 13-stkę w pracy, do tego dostaliśmy małego bonusa od mojego ojczyma, a samochód cicho siedzi (odpukać w niemalowane) i na szczęście mogliśmy zaspokoić mojego nerwowego ducha przygotowań wyprawkowych.
Marta dziękuję za przepis. Ale czy to oznacza, że nie muszę jej wcześniej marynować w czymś tam ?Cytujwidzisz co do marudzenia małża na kolor wóżka - to jakaś dziwna prawidłowość jest, oni zaczynają wariować kiedy kobieta jest w ciąży
ja wiedziałam, że mój mąż lubi ładne rzeczy. Ale pierwszą rzeczą jaką powiedział spoglądając na ten wózek było: "ale nie w tym kolorze !" :szczeka: :szczeka: :szczeka: Zaznaczę, że kolor to ciemny granat.... Tego egzemplarza i tak byśmy nie kupili, bo po obejrzeniu gondolki były problemy z budką....
Żyć nie umierać.
kiedy tak można zacząć zakupki dla dzidzi??
oj coś dawno mnie tu nie było wybacz
odpoczywaj dużo i leniuchuj bo niewiele Ci już tego wolnego zostało
a ja Was ściskam mocniutko
Miłego popołudnia i wieczorku WAM Życzymy
Gosia to juz 33 tydzien
Tylko 7 tygodni do rozdwojenia
masz już stresa?/ boisz się porodu??
Gosia to juz 33 tydzien
Tylko 7 tygodni do rozdwojenia
masz już stresa?/ boisz się porodu??
Zuzia rośnie jak na drożdżach i ma już.....2200 gram
ela napisał/a:
Tylko 7 tygodni do rozdwojenia
i to mnie przeraża....
mała krówka..
gosia nie masz sie czego bać napewno wszystko bedzie ok
pomysl co bedzie jak zobaczysz zuzie w ramionach
pogłaskaj domek dzidzii
że chłopców przy pieluszkowaniu smaruje się kremem, a dziewczynek - nie.
że chłopców przy pieluszkowaniu smaruje się kremem, a dziewczynek - nie. Dziwne....
Ale jedno jest pewne ze dziwczynkom cipcie nalezy smarowac-własciwie nie smarowac aby krem nie dostał sie do srodka... i przemywac przegotowana woda pomiedzy wargami BARDZO ostroznie bo tam jest to wszytsko takie delikatne....a robi sie tam taki serek od tych kremów...
Czyli smarowac tylko pomiedzy fałdkami
No nic dodać nic ująć! Fachowa odpowiedź
No już niedługo
a mam takie pytanko kupiłaś małej zasypke? bedziesz jej uzywac?
Ale jedno jest pewne ze dziwczynkom cipcie nalezy smarowac-własciwie nie smarowac aby krem nie dostał sie do srodka... i przemywac przegotowana woda pomiedzy wargami BARDZO ostroznie bo tam jest to wszytsko takie delikatne....a robi sie tam taki serek od tych kremów...
Czyli smarowac tylko pomiedzy fałdkami
ze tu mało jest MAMUS dziewczynek
Jaki śliczny Brzusio
masz mały brzusio
i prezent walentynkowy slicznuchny
i tak strasznie młodo wyglądasz jak 18
Potrzebna jest zasypka czy nie ??
Zastanawiam się co oprócz gazików (jałowycz czy nie), wody do przemywania oczu, dziecięcych płatków kosmetycznych i patyczków do uszu, Ojlatum, sudokremu, bepantenu (dla mnie) muszę kupić dziecku. Może podpowiecie ? jakieś maści, czopki na tzw. "w razie czego?" Proszę podpowiedzcie.
tzn. smarować ale nie w środku fałdek tylko od końca jednej fałdki do drugiej ?
Skąplikowane
A awaryjnie żeby zasypki nie kupować żeby potem stała i gniła to wystarczy mieć w domu mąkę ziemniaczaną stary sprawdzony sposób naszych mam i babć.
wszelkie inne detergrnty,środki czystości używane podczas kąpieli w oilatum osłabiają jego dzałanie
czyli wychodzi na to że dzicia należy moczyć w tym roztworze i poprostu tą samą wodą umyć?
Wlewasz oilatum do wody i w tym kąpiesz brzdąca, potem wycierasz i palule.
ale jak zobaczyła cene u siebie w aptece to troszke jej zrzedła mina bo 500ml kosztuje ok 60,-
mam tylko nadzieje że to jest wydajne
Szczególnie w tym tyg. bo zaczynamy remont i ja też chciałambym wziąść czynny udział w wybieraniu koloru ścian czy paneli.
cena faktycznie jest powalająca. Ale Ojlatum jest bardzo wydajne
byłam raptem tydzień temu
Najbardziej boję się wylądować ponowinie w szpitalu
trzymajcie za nas kciuki.
nio i stało się. znowy szpital. jestem psychicznie trochę podłamana ale staram się myśleć że to najlepsze dla maleństwa
szyjka mi się skróciła do 30 mm (naszczęście rozwarcia nie ma), i podobno macica trochę się obniżyła (choć ja zawsze brzuszek miałam nisko). do tego ciśnienie też mam jak na siebie wysokie
Daj znać jak wrócisz
dzidzią jest okey, wg. tamtejszego aparatu usg wyglada, że rozwija się o dwa tyg. do przodu
wyszłam wczoraj z apteki z reklamówką leków i teraz ciągle pilnuje godziny o której co mam łyknąć.
i uważaj na bakterie w wiadomym miesjcu..kontorluj, rób posiewy - z tym nie ma żartów!!
odpoczywaj, leż sobie i rozmyślaj o swojej malutkie kruszynce [/code]
odpoczywaj, leż sobie i rozmyślaj o swojej malutkie kruszynce
Druga sprawa to mamy zezwolenie do porodu rodzinnego. Ta szkoła rodzenia u mnie w mieście to totalna porażka.
to musicie mieć na to zezwolenie??Jagódko my też dostaliśmy zaświadczenie w razie gdyby szpital zarządał!
musimy zaplacic okolo 150,- i zastanawiam sie czy to duzo za 6 spotkan po 2,5h
u nas w szpitalu poprostu trzeba zakupić sexy ubranko za 6,5,- i każdy kogo wskaże rodząca może wejsc nawet jak ona już "zaczeła"
to musicie mieć na to zezwolenie??
bo my musimy zaplacic okolo 150,- i zastanawiam sie czy to duzo za 6 spotkan po 2,5h
Gosiu a wiesz już co to za bakteria
NO czekam na foteczki po remontowe
Wyślij mi raz jeszcze swój numer bo jednak wole go mić "w razie czego" Strasznie się o ciebie martwiłam a nie mogłam nic napisać!!!
odnalazłam priva od ciebie Aga. Zaraz wyślę ci smskano to czekam, czekam!!!! Bo czas leci z górki i coraz bliżej do Twojego rozdwojenia!!!!
ta zołza to : Staphylococcus koagulazoujemny-wrBrzmi wątpliwie sympatycznie.....
. A po samym porodzie należy wpłacić 100 zł za poród rodzinny.
oprócz filmów i jej gadki to mamy jeszcze czwiczenia ogólnorozwojowe oraz oddechowe
lezymy sobie na materacykach z mężulkami i oddychamy
powiem wam szczerze że myslałam że poszlismy za wczesnie
dziś kończymy z Zuzią 35 tygodni. I tym samym zaczynamy 36 tydzień co brzmi bardzo paważnie.:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Jak narazie czujemy się całkiem nieźle ale pod warunkiem ze dużo leżymyto wypoczywaj - tak na zapas,bo potem lekko nie będzie :hahahaha:
Wytrzymam.
Trzymajcie za nas kciukasy.trzymamy!!!!!
Wiec w piątek bede wiedziała ile waży ta moja kruszynka. Trzymajcie za nas kciukasy.
dziś kończymy z Zuzią 35 tygodni
36 tydzień co brzmi bardzo paważnie
Mam nadzieję, że wytrzymam i że ta mała istotka w brzuszku bardzo się spieszyc nie bedzie
może Wam zrobi prezent zającowy i urodzi się tuż przed świętami
odpoczywaj - ostatnie chwilki leżenie przed Tobą a poetm jak się rzucisz w wir obowiązków to
z jaką bakterią zmagała się twoja siostra ?
masc CEPAN sobie poradzi z nimi
smaruje się 2 razy dziennie i nic...a tubka sie konczy
no to nie wiemNaszczescie mam to na udach i napewno nie bede nosic mini...
Naszczescie mam to na udach i napewno nie bede nosic mini...
a niektórym facetom to się nawet podoba
on uważa że to jest bardzo kobieceMój powiedział że rozstępy to znak że kobieta poświęciła swoje piękno dla jeszcze większego piękna - miłości i rodzicelstwa. A nie była próżna i wpatrzona tylko w swoją urode.
a niektórym facetom to się nawet podoba
zonie niepozwala golic nóg i okolic bikini bo mu sie to podobaSą gusta i guściki...... (bleh)
A nie była próżna i wpatrzona tylko w swoją urode.To ja chyba jestem tego najlepszym przykładem....25 kilo przytyłam i z laski zrobiłam sie mamusią :D Ale kazda , no prawie kazda kobieta poswieci swoje ciało dla dziecka :D
Ale kazda , no prawie kazda kobieta poswieci swoje ciało dla dzieckadokładie tak :) jedne maja rozstępy inne zmagaja się z problemami skórnymi a jeszcze inne zmagają się z kilogramami przez długi czas po porodzie ..no cuż taki urok ..faceci muszą się z ty liczyć i już :):D
ja znam faceta który zonie niepozwala golic nóg i okolic bikini bo mu sie to podoba
tylko jak czasem słyszę, że się facetowi ni epodobaja kobiety w ciąży a już sam jest ojcem to mnie rzuca
żeby nie powiedziedzieć, że czuję się ładnie
u mnie chyba dobrze
bo wymyśliłam sobie salon piękności z okazji dnia kobiet, czyli maseczki, depilacja brwi, golonko it
Gosiaczek80, czyli masz się dobrze skoro latasz i dbasz o własne ciałko
Butki wsuwane są dośc wygodne więc polecam,
Po pierwsze "primo" w końcu udało nam się zakupić łóżeczko
moja waga trochę przystopowała i staneła w miejscu..
gin. ku mojemu wielkiemu zdziwieniu uznał ciąże za donoszoną
a co do Cizy to co sie dziwisz to 37 tydzien!!
fizycznego samopoczucia to średnio
ja się czuję jakbym szła na egzamin nieprzygotowana.
ja się czuję jakbym szła na egzamin nieprzygotowana
jak waga dziecka jest 2900gŁo matko !!!!!!!!!
nic dziwnego, ale nie da się przygotować do czegoś, czego nie znamy..
łóżeczko I klasa
Ło matko !!!!!!!!!
Szykuje sie kolejny rekord poslki
Gosiu jak dla mnie łóżeczko pierwsza klasa!!!!!
gosienko nie tyle ze mi sie podoba ale juz stoi i czeka nanaszą księżniczke to łóżeczko jest poproatu piękne
a ile daliscie bo jestem ciekawa jak sie różnią ceny
taki 1 miesiaczny szkrb i tak wiekszosc czasu spi
na poczatek nie wieszak karuzleke itp bo ciezko jest wkładac dzidzie i wyjmowac aby w łepek nie przyfasolić...a taki 1 miesiaczny szkrb i tak wiekszosc czasu spi ....
Marta ma racje .
nie martw się o wagę - najważniejsze że mała ma wszytsko rozwiniete i może poradzić sobie na świecie poza brzuszkiem a potem ją ładnie dokarmisz
tylko z tym praniem uważaj bo to nie sprzyja przedłużeniu czasu do kwietnia
łóżeczko śliczne i widzę że już prawie wszystko skompletowane
gratuluję i zazdroszczę że zobaczysz małą już niebawem
urodziła w 36 cz 37 tyg. i maluszek nie umiał jeszcze dobrze ssać.
jak wy pierzecie ubranka maluchów
czy wrzucenie prania do prali też ma coś z tym wspólnego ? bo inaczej prać nie zamierzam.
ja piore razem ze swoimi blzkami i meza koszulamiw jej proszku...
zawsze zbierałam Kasi pranie ze swim, nigdy nie prałąm jej rzeczy osobno, mimo że jest alergikiem, Poprostu swoje rzeczy wrzucałam z jej i prałam w łagodnym proszku.
ale jednak... musisz się schylić żeby powrzucać - to jeszcze małe piwko ale potem wyciągnąć i do miski a potem targasz miskę i wieszasz pranko - a to już może być spory wysiłek
tajusiu ja się już od dawna nie schylam...tylko kucamGosieńko jestem na podobnym etapie! Ale ja mam jeszcze 25 dni więcej niż ty!
ogólnie używasz dziecięcego proszku do prania (?) - kapuje
Z tym praniem to nie ma co przesadzać, jak z wygotowywaniem butelek
jak mam czas i to wyparzam...jak nie to tylklo goraca woda + płynja wyparzam tylko pierwszy raz - potem już
jak mam duzo jej ubranek to piore odddzielnie a jak nie to dopycham swoimitylko do zmywarki!
Z tym praniem to nie ma co przesadzać,
dziś pojedziemy chyba wybrać i kupić firankę do pokoju (w którym stoi łóżeczko).
chyba wybrać i kupić firankę do pokoju
muszę też przyjrzeć sie uwarzniej cenom proszku do prania.
Ja uzywam LOveli
nie pojechaliśmy wczoraj po firankea jaki masz koncept na firanke Gosiu?
a jaki masz koncept na firanke Gosiu?
Mam nadzieję, że kupi coś ładnego i delikatnego. A jak bede bardziej ruchliwa i to kupię sobie taką jaka nam się podoba. Na zmianę oczywiście.
no w sumie nie ma co sie martwic o jakas firankę zrobisz tak jak powiedziałs gdyby cos
a to i tak miło ze pomaga
te wspaniałe 8 miesięcy mam już prawie za sobą....Ale za to ile przed Tobą!!!
traf chciał, że obojgu nam firanka się nie podoba.Dlatego ja nie p;ozwalam mijej mamie i teściowej robić cokowiek - bo efekt zawsze jest ten sam :)
przyzwyczaić się do tego co wisi (wierzę, że z czasem przestaniemy zwracać na nią aż taką uwagę
choć drzemie we mnie "zosia samosia
że te wspaniałe 8 miesięcy mam już prawie za sobą....
Dlatego ja nie p;ozwalam mijej mamie i teściowej robić cokowiek - bo efekt zawsze jest ten sam
No ale jesli mała zapragnie zobaczyc mamę wczesniej to już nic na to nie poradzisz
mi troszke przeszło jak urodziłam ... teraz nie zamierzam robic i nie robie wszystkiego sama....
Ale za to ile przed Tobą!!!
hmm
Oj jak mi się nie chce pakować do szpitala. Ciągle mi jakoś za wcześnie
Gosieńko ja właśnie poprasowałam te ciuszki które dla Tosi zabieram do szpitala i spakowałam je nawet do torby!
Na foteliku samochodowym zsotawiłam w foliowej torbie kombinezon i kocyk które M ma zabrać na wypis.
Tak więc skoro ja to zrobiłam to i ty powinnaś
powinnaś była kupić OILATUM EMULSJA - wlewa się to do kąpieli!
to moja koleżanka z ogólniakaTo możę Ci zamieni!
To możę Ci zamieni!
Woda do przemywania oczek to jest specjalna woda do oczek, a niesól fiziologiczna do iniekcji ?Tego nie wiem bo ja Kasi myłam buzie wodąz kranu, bez ceregieli z przegotowaną. Ale położna uczyła M że powinien mieć w miseczce wode przegotowaną i waciki obok i tym przemywać oczka.
do przemywania oczek to jest specjalna woda do oczek
to jest SOL FIZJOLOGICZNA... kupujes w aptece w takich ..hm nie wiem jak to nazwazc
takie jak ampułki tylko z palstku o tak
a Oilatum to ma byc EMULSJA
ale mam kochanego mężataki mąż to skarb :skacza:
Cytat: "Gosiaczek80"ale mam kochanego mężataki mąż to skarb :skacza:
Szok !!!!!!!!!!!!!! Kiedy to zleciało ?
koszulki przyszły ?No właśnie - możesz już jechać rodzićczy nadal " nie masz sięw co ubrać?" :)
Gosiaczek80,
kurcze ty juz jestes w 37 tygodniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szok !!!!!!!!!!!!!! Kiedy to zleciało ?
jak tam samopoczucie?
No właśnie - możesz już jechać rodzićczy nadal " nie masz sięw co ubrać?"
Witamy w 38 tygodniu i gratuluje zakończenia 37!
GRATULACJE 38 tygodnia
Ale jeszcze tak z tydzień, dwa mogłoby maleństwo poczekać..Żeby to tak jeszcze się słuchało :)
Gosiaczek80, hih hi widze ze jestes jedna z nielicznych ktore chca czekac do 40 tygodnia
Żeby to tak jeszcze się słuchało
Gosiu - to widze, ze przygotownaia pełną para
No to Oliatum ponoc najlepsze, ale moj siostrzeniec przez jakis czas musial kapac się w Krochmalu na przemian ze zwykła oliwą bo miał jakies problemy skórne a teraz doszedł w koncu do Oliatum
No a koszulki jak przyjda to je nam tu zaprezentuj konieczne - jaki fason wybrałas - na guzikczi, czy z rozcięciem na piers
Mojej sis mówili, ze napewno urdozi przed temrinem..starszli ją juz od 32 tygodnia, z ema uważac itd, byle wytryzmac do 36..a tu co - Lolek urodził się zalewdie 3 dni przed temrinem wyznaczonym na pierwszej wizycie
he he mnie też sie jakoś wydaje ze urodzę troszkę wcześniej
jakies takie mam przeczucia
wcześniej tak...ale jak usłyszałam, że AŻ tak wcześnie to przezyłam szok :szczeka: :szczeka: że to już.
Wiec jakby nie było....do terminu wg OM moge nie dotrwać...a szkoda
rozpinaną na guziczki
czy twoja sis w ciazy brała fenoterol
Nawet raz rzuciła hasło , ze te z rozcięciami na cycuchy to chyba facet musiał wymyslic bo w sumie są niepraktyczne
Gosiaczku gratuluję 38 tygodnia teraz już naprawdę z góreczki:)
w ten piatek rodzic nie moge
absolutnie w ten piatek rodzic nie mogeJuż jedna tak pisała - bo gości przyjmować miałą w weekend.... I oczywiście synuś się na świat zaczął pchać :)
Cytat: "Gosiaczek80"absolutnie w ten piatek rodzic nie mogeJuż jedna tak pisała - bo gości przyjmować miałą w weekend.... I oczywiście synuś się na świat zaczął pchać :)
Już jedna tak pisała - bo gości przyjmować miałą w weekend.... I oczywiście synuś się na świat zaczął pchać
W każdym razie koszulek dalej nie mam, wiec nie moge isc rodzicTaaaa.....jasne! A masz plan B?
Szczerze powiedziawszy mam je lepsze niz miesiac temuBrawo!
na tip top przygotuję Zuziową wyprawkę do szpitala i ze szpitala do domku .
Taaaa.....jasne! A masz plan B?
Dziś odebrałam wyniki badań. Szczerze powiedziawszy mam je lepsze niz miesiac temu...czy nawet wcześniej i co mnie bardzo cieszy HBS mam ujemnybrawo!!!!
chyba piżamka na porodówkę i połoznictwo tonienajlepszy pomysł.. przy każdej wizycie bedziesz miałą oglądane krocze (lub rane po cc) . pizamy sa niemile widziane..zgadzam się
ostrzegano mnie przed jednorazowymi gaciami... podkład miedzy nogi i zasuwasz bez gaci .. rane trzeba wietrzyc a nie kisic..
dzięki temu moje ocalały przed krwią
merkunek napisał/a:
dzięki temu moje ocalały przed krwią
zabrzmiało....
koszulka sexi także, dzięki temu moje ocalały przed krwią
Te majteczki się sprawdzają a koszulka sexi także, dzięki temu moje ocalały przed krwią
z nacięciem krocza może byc inaczej.. faktycznie.. tam musi byc przewiewnie
ze jak zobaczą te gatki na oodzile to łby pourywają..
tonik ?
czekolada?
a koszuli sliczne
io żesz.. ale fajowe.. szczególnie ta w wielorybki
zeby energie miec. ...to tak jak z twoimi landrynkami
tego toniku nie da sie tak chop siup kupic....
a cóz to za magiczny tonic ? jakiegos specjalnego uzywasz tak ?
i pamietaj ze potem bedziesz karmic Dzidze wiec czekoladka moze uczulac
Z tą czekoladą to Marta ma troche racji, ja zabieram ale ja karmić nie będę więc nie ma ryzyka
Gosiu koszulki superowe!!!!!
ze ja codziennie jem cos czekoladowego
to JUZ sie odzwyczajaj
Gosiaczku80 ten poród o którym pisała Rybka i Merkunek to właśnie mój poród Ale się wtedy porobiło, a miałam jeszcze 3 tygodnie czasu
Przed porodem nie uciekniesz. Jak przyjdzie czas na ciebie to nie ma zmiłuj Także szykuj sie dziewczyno bo nie znasz dnia ani godziny
.niebyło mnie dwa dni a tak szybko czas zleciał
Koszulki bardzo mi się podobają
koszulki bardzo ładne.
Mi sie podoba ta kosiuleczka z koteckiem
Koszulki są piękne i powiem ci że też zastanawiałam się nad nimi bo mam ten sam problem co ty czyli rozmiar S. Powiedz mi czy one faktycznie wyglądają na S bo wiesz czasami rozmiar rozmiarowi nie równy.
Gosiaczek80, lada moment a wątek będzie zamknięty
Hehe nie chce straszyć, ale Zuzie mają to do siebie, że lubią robić swym mamą na przekór... ja chciałam, zeby sie nie rodziła i poczekała do końca ciązy, a ona pchała sie na świat...a potem na odwrót...ja chciałam zeby sie już urodziła, a ona ani myślała wychodzić z brzuszka aż lekarze musięli ją wykurzyc
na razie musze wytrzymac do wtorku - wizyta kontrolna gina.
A czop wyleciał ???????
i nie straszcie mnie...bo takie napiecie zle na mnie działa....szczegolnie jak jestem sama w domu. :boks_4:
Gosiu, tam zaraz straszcie... toż spotkanko z dzieciem zbliża się dużymi krokami
Gosiaczek80, to zaczynamy 39 tydzien moze urodzisz tak jak ja na ostatni dzien 39
czyli w niedziele ? pasuje ?
w sobotę w okolicach południa dostaję od niej wiadomość, że urodziła synka. Małego rodziła raptem 3 godziny. (takiej to pozazdrościć)
oczy wytrzeszczyłam i mowie ze za torbe i do szpitala a ona mi ze ona na skurcze poczeka za 2 minuty mowi ze teraz to juz chlusneły wody
ja mam wpojone, że jak wody odejdą to szybciutko trzeba jechać do szpitala
najgorsze jest chyba to że jak się wody siąpią to chyba można nie zauwazyć że to to - te wody ..bo co innego jak chlusną ..nie?? tak mi się wydaje bynajmniej
polecam do sprawdzenia
mocz ma zapach - to nie bedzie pachniało moczem
podejrzewam że nasza intuicja tu zadziała i bedziemy wiedziały że to jest to
Wody okropnie pachną....
mogę jeść ze świątecznych przysmaków
a wyjazd do teściów na śniadanie czy obiad z parodniowym dziecięciem też chyba nie jest najlepszym pomysłem jak myślicie ?