e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Aldoneczek w 7 Sierpnia 2006, 08:54
-
Pozwolilam sobie zalozyc tutaj swoj watek, bo wiem ze inni pewnie dosyc maja mojego gadania o slubie i przegladania internetu.
Strasznie sie ciesze, ze tutaj trafilam bo Wy jestescie w stanie zrozumiec moje radosci i smutki i niepokoje.
Z przerazeniem wyliczylam, ze to juz tylko 75 dni i nie moge uwierzyc, ze czas tak szybko plynie.
Dopiero co dostalam pierscionek zareczynowy (6.12.2005r.) i zaczynalam snuc plany i marzenia a teraz... za 75 dni powiem magiczne TAK i bede najszczesliwsza panna mloda :serce:
Nasz slub bedzie mial miejsce 21.10.2006 r. o godz. 13 w Warszawie w Kosciele Sw. Krzyza na Krakowskim Przedmiesciu, w tym samym kosciele, gdzie moi Rodzice dokladnie 30 lat temu brali slub :serce:
JUZ TERAZ SERDECZNIE ZAPRASZAM!
No to zaczynamy odliczanie :lol:
-
Witaj w setkach :)
teraz wklejaj fotki i opowiadaj wszystkie szczegóły o swoich przygotowaniach do wielkiego dnia :)
-
W takim razie dawaj fotę tego pierścionka, jaka suknia, fryz, bukiet...a sala, gajer i obraczki - my kochamy foty
-
Zjecie sukni jest w dziale z moda to Gerry firmy Herm's :mrgreen:
Zdjecie obraczek i pierscionka jest w dziale z obraczkami, ale moge wkleic raz jeszcze :mrgreen:
pierscionek (https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=347&start=165)
Obraczki beda tak jak tutaj napisalam:
obraczki (https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=3310&start=15)
Co do przygotowan, slub bedzie w Warszawie wybralam juz bukiet o tym w watku z moda.
Dodatkowo mam welon, malowac sie chyba bede sama bo podobno dobrze to robie - w kazdym badz razie maluje kolezanki na ich sluby - od razu zaznaczam, ze nie mam zadnych kursow wizazu tylko moj zmysl i uwielbiam kosmetyki.
Fotografa i kamerzyste wybralismy w lutym - jesli ktos chce namiary - prosze o priva.
Ostatnio wybralismy miejsce na obiad poo slubie - (bo nie bedziemy miec wesela).
Wybralismy wstepnie hotel na spedzenie nocy poslubnej :serce:
W styczniu chyba kupilismy obraczki. Bedziemy do slubu jechac samochodem naszego fotografa, ktory uzycza nam go nieodplatnie.
Co jeszcze, mamy zaliczone nauki, poradnie, wszystkie swistki, odpisy aktu chrztu i info o bierzmowaniu, odpisy aktu urodzenia, zaswiadczenie o braku przeciwskazan do zawarcia malzenstwa, spisany protokol przedslubny, za tydzien odbieram swistek o wygloszeniu zapowiedzi (juz 1 mam za soba), bylismy zaklepac termin w kosciele.
Ogolnie to ja lubie zalatwiac wszystko jak tylko wczesnie sie da wiec generalnie to juz prawie wszystko mamy pozalatwiane. Pozostaje jeszcze ubranie lubego. Zaproszenia mamy takie do wypisywania ale sa sliczne i wygladaja jak recznie robione.
Uff, chyba za bardzo sie uzaleznilam od tego forum - non-stop tu siedze :lol:
Nie wiem czy o niczym nie zapomnialam, tak na szybcika zrobilam podsumowanie.
Przede wszystkim mam lubego i tylko to sie liczy. Strasznie go kocham :serce:
-
A cod o fryzury to bede miec koka, mam zdjecia tylko w aparacie forgraficznym i musze poprosic lubego zeby mi je zgral na kompa bo ja nie lubie tych wszystkich kabelkow. Wlosy mam za ramiona, geste, brazowe. bede miec kok bo uwielbiam wlosy spiete. Planuje taki kok na srodku z tylu z takich duzych, szerokich pasm wlosow.
Welon bedzie dlugi bialy i bedzie podpiety pod kokiem chyba. Do tego zamiast stroiku kupilam takei delikatne rozyczki z takimi krysztalkami i smae krysztalki do wpiecia we wlosy - musze porobic zdjecia i wtedy je wkleje - obiecuje.
A na razie musze schudnac, bo inaczej sie w kiece nie zmieszcze. Zalozylam,z e schudne i mam mniejsza keice, ktorej nie da sie powiekszyc. Wiec jestem na diecie :oops:
-
Wlasnie sie poryczalam, mam juz dosc tych wszystkich formalnosci. Mialam stary odpis aktu urodzenia z 1977 r i kobita w urzedzie mi go uznala, lecz kazala napisac oswiadczenie, ze doniose aktualny odpis bo na tamtym podobno nie bylo nazwiska rodowego mojego Taty.
Czekalam ponad 2 tyg i dzisiaj w urzedzie musialam odstac kolejne 2 godziny i dodatkowo zaplacic 20 zl. W urzedzie nikt nie wiedzial gdzie co i jak i znow musialam sie czuc jak petent, kotrego laskawie ktos obsluzy po odstaniu 2 h.
Mma juz dosyc tego wszystkiego, wszedzie tylko za wszystko trzeba placic i sie prosic o wszystko :twisted:
-
Witaj Aldoneczko w odliczanku :) czas z tym forum mija tak szybko, że ani się nie obejrzysz, a będziesz Żonką :D
a co do urzędów to wiem straszna biurokracja i łaska, ale cóż my możemy z tym zrobić Sad
miłego odliczania :P
-
Dzieki Sylwanika, wczoraj mialam pierwszy raz kryzys, po wizycie w urzedzie i nie tylko mialam wszystkiego dosyc i caly wieczor i pol nocy przeryczalam :oops:
Po prostu wszystkie takie sytuacje zwalily sie na mnie i mialam dosyc, mam nadzieje, ze juz wiecej kryzysow nie bedzie...
-
mam nadzieje, ze juz wiecej kryzysow nie bedzie...
jeśli to ostatni urząd to na pewno, teraz to przerabiam i wiem coś na ten temat :|
a tak wogóle to uszy do góry, za dwa miesiące będziesz Panią a nie Panną :mrgreen:
-
Maja wczoraj normalnie odechcialo mi sie zyc, po wielkimch zmaganiach ze soba postanowilam sie wygrac do kosciola do spowiedzi, poszlam na msze, czekalam w kolejce po 40 min jak juz mialam podejsc ksiadz wyszedl z konfesjonalu i powiedzial, ze zaraz wroci - czekalam kolejne pol godziny i sie nie doczekalam.
To jzu mnie dobilo zupelnie, caly wieczor plakalam, luby wzial dzisiaj wolne bo bal sie zostawic mnie sama w domu, Rodzice sie przerazili... :?
A ja dopiero kolo 1 nad ranem sie uspokoilam. Uff, musialam to z siebie wyrzucic. Dzieki, ze jestescie, przynajmniej moge pisac od serca co mysle.
To chyba syndrom przedslubny buzujacych hormonow
-
ksiadz wyszedl z konfesjonalu i powiedzial, ze zaraz wroci - czekalam kolejne pol godziny i sie nie doczekalam.
ja bym po niego poszła, już raz tak zrobiłam - podreptałam do zakrystii i powiedziałam księdu, że chciałam się wyspowiadać...nie odmówił
To chyba syndrom przedslubny buzujacych hormonow
przynajmniej wyrzuciłaś to z siebie i na pewno jest lepiej, w końcu raz w życiu ślubujemy więc masz to takich humorów pełne prawo :D
-
Ja na razie w ogóle się nie stresuje, ale pewnie i mnie stresik w końcu dopadnie nie martw się na pewno wszystko będzie dobrze :) no i pomyśl jak bardzo kocha Cię Twój Narzeczony skoro nawet wolne wziął, żeby Cię wesprzeć naprawdę kochany Facet :mrgreen: po prostu podnieś górę do głowy i na pewno będzie dobrze :)
-
Aldoneczek, witaj w odliczankach :) Nie denerwuj się już, wszystko będzie dobrze :) W urzędach tak już jest, choć muszę przyznać że jak na razie nic takiego nas nie spotyka, ani w urzędach, ani w Kościele. Ale pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słoneczko i uśmiechnij się, bo jak napisała Sylwanika
pomyśl jak bardzo kocha Cię Twój Narzeczony skoro nawet wolne wziął, żeby Cię wesprzeć naprawdę kochany Facet
Buziaki
-
Dzieki Wam wszystkim, moj luby mial zaplanowany zabieg w szpitalu zwiazany z gardlem myslelismy, ze bedzie w szpiatalu 4 godziny (tak powiedzial mu lekarz, a teraz okazalo sie, ze albo wyjdzie po 4 dniach albo po 6 :cry:
Ostatnio nie mam mnie za duzo na forum bo ponad 8 godzin spedzam u niego w szpitalu. Tak bardzo mi smutno, gdy widze go na lozeczku a ja jestem bezradna moge tylko go trzymac za raczke.
Ide za godzine bede sie zbierac. W pracy wzielam urlop bo nie moglabym pracowac, wiedziec, ze on sam tam w szpitalu jest :cry: :cry: :cry:
Tak mi smutno bez niego... i tak niewiele moge pomoc
-
Tak mi smutno bez niego... i tak niewiele moge pomoc
Wszystko będzie dobrze,a już sama Twoja obecność przy Nim jest na pewno dla Niego bardzo ważna...
Ani się obejrzycie a wyjdzie ze szpitala..
Pozdrawiam....
-
Aldoneczek trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. I nie mów, że nic nie możesz zrobić, tak jak pisała goni, już sama Twoja obecność na pewno dużo dla niego znaczy. Trzymaj się :przytul:
-
2 h temu wrocilam ze szpitala - (po drodze zrobilam jeszcze zakupy - teraz tylko papki w stylu Gerbera moze jadac) i mam dobre wiesci, dzisiaj juz czul sie lepiej i jest szansa, ze go wypisza juz jutro.
HURRA!!!!!!
Z gorszych wiesci to my mieszkamy na ktoryms tam pietrze bez windy wiec nie wiem czy nie pojedziemy do jego Rodzicow i on i ja mamy urlopy na poniedzialek - zeby moje Kochanie nie musialo sie meczyc m.in. chodzeniem po schodach.
Swoja droga jeszcze nie zapomnialam przyszlej tesciowej jej ostatniej awantury :twisted: . Co prawda po 2 tyg. zaczela sie kajac przez telefon i przepraszac, ale niesmak pozostaje. :evil:
No coz zdrowie lubego wazniejsze :serce:
Dziekuje Wam za wsparcie.
Ucalowania dla wszystkich i kazdej z osobna :mrgreen:
-
No coz zdrowie lubego wazniejsze
Dokładnie, teściowa też na pewno tak myśli i wszystko będzie ok :)
-
Dawno mnie nie bylo a tu juz tylko 2 tygodnie zostaly.
Wiekszosc rzeczy pozalatwiana, suknia juz po ostatnich poprawkach - wyglada cudnie i ejstem w niej tak samo zakochana jak wczesniej.
Zamowilam bukiet w odcieniu rozu - zgodnie z Waszymy sugestiami.
Czeka nas jeszcze wizyta u ksiedza i dokladne omowienie przebiegu ceremonii, krotkie spotkanie z fotografem i kamerzysta i 1 wizyta w restauracji.
Uff, jak ten czas leci :mrgreen:
Pozdrawiam Was wszystkie.
Aha, w 4 dni po slubie wyjezdzamy w nasza cudowna podroz poslubna!!! Juz sie nie moge doczekac
-
Do slubu pozostalo tylko 10 dni, codziennie w nocy budze sie i sni mi sie slub. To chyba juz poczatki paniki.
Wszystko gotowe juz w zasadzie - czeka nas jeszcze ostatnie spotkanie z fotografem i jeszcze jedno w restauracji. Poduszeczka na obraczki gotowa - odkupilam od kogos i sama naszywalam koralikami - jestem z siebie bardzo dumna bo wyszla slicznie.
Jak ja kocham mojego przyszlego meza :serce:
-
hihi, ślubujecie sobie dokładnie w moją i narzeczonego 2 rocznicę związku :) To dobrze wróży :)
Szybkiego powrotu do formy dla przyszłego Mężusia!
-
Życzenia zdrowia dla przyszłego męża :)
-
Maz przyszly juz w pelni zdrowy na szczescie. Na przyszly wtorek jestesmy umowieni z naszym fotografem.
Bylam dzisiaj wybrac szal slubny taki z futerka bo boje sie, ze 21 pazdziernika moze byc zimno. Te ceny!!! Okropnie! ale nie mam wyjscia, na allegro sa takie krotkie etole, a ja potrzebuje dluzsza i biala, a poza tym zostalo tylko niecale 10 dni i juz by moglo nie dojsc na czas.
Ale zostaly mi jeszcze 3 dni w pracy i urlop, a pozniej wyjezdzamy w nasza podroz poslubna :mrgreen:
-
Uff, jak ten czas leci
No biegnie nie miłosiernie...przed tobą tlyko 8 dni :)
3mam kicuki, zeby wsyztsko było tak jak sobei wymarzyłas :)
-
pozniej wyjezdzamy w nasza podroz poslubna
A gdzie sie wybieracie :), jesli mozna zapytac :)
-
Aldoneczek, no szkoda, że na allegro nic nie znalazłaś - a może wypożyczysz z jakiegos salonu z sukniami?
-
Dopiero tu dotarlam, ale zyce wszystkiego dobrego :lol:
Wreszcie pojawil sie ktos w odliczaniach z Warszawki :D
-
Lecimy do Meksyku :mrgreen: :serce:
Na allegro nic ciekawego nie bylo, ale taka fajna krawcowa, ktora znalazlam podala mi adres hurtowni z materialami i dodatkami slubnymi i pojechalam objerzec najlepiej wygladalam w szalach takich srednio pierzastych - panie chcialy 145 zl, ale moja krawcowa powiedziala, zebym tylko je obejrzala a ona wezmie od nich po cenie hurtowej i za tyle mi sprzeda - wiec bede miala szal za 100 zl
Co do innych wiesci, to zmienila sie swiadkowa :twisted:
Tamta, sie obrazila (mimo jej zerowego zainteresowania moim slubem), dodatkowo obgadala mnie przed inna wspolna znajoma i stwierdzila, ze na slub nie przyjdzie :evil: :evil: :evil:
Pozostawiam to bez komentarza, na szczescie szybko znalazlam nowa swiadkowa, ktora od poczatku sie slubem i przygotowaniami interesuje.
Dzisiaj bylam ostatni dzien w pracy i teraz przede mna tydzien wolnego i przygotowan.
Nie moge uwierzyc, ze za 8 dni bede ZONA :serce:
-
Kurcze to juz naprawde zostalo malo czasu;-) 6 dni;-) Zycze Wam aby ten Dzien Byl Wyjatkowy Jaki sobie Wymarzyliscie;-)
podroz do Meksyku po prostu Marzenie;-) czekamy na relacje;-) i fotki :serce:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
podroz do Meksyku
WOW sUPER SPRAWA !
-
Luby sprawil mi taki prezent :mrgreen:
Strasznie sie cieszymy, on bedzie lecial po raz pierwszy samolotem i to tak daleko. Na pewno dam znac, nie wiem czy uda mi sie wkleic fotki przed wyjazdem ale postaram sie.
Na razie luby przeziebiony i chyba mnie zarazil - naszpikowalam sie lekarstwami i modle sie, zebym nie zachorowala
za tydzien o tej porze bede juz zonka!!!
Juz sie nie moge doczekac, dodatkowo staram sie nie myslec o ex-swiadkowej :twisted:
-
nie wiem czy uda mi sie wkleic fotki przed wyjazdem ale postaram sie.
TO kiedy wyjazd?? Zaraz po weselichu?? :)
Alodnko -3maj sie :) i pwodzenia..:)
-
Zamiast weselicha mamy obiad w restauracji Gesslerowej :mrgreen:
A wyjezdzamy w czwartek baldym switem, ok 4 rano musimy byc na lotnisku, wiec niedziele mamy na odpoczynek w gronie rodzinnym, a w poniedzialek i wtorek planujemy sesje w plenerze :mrgreen:
Na razie leze w lozku i smarkam - mam nadzieje, ze do piatku wylecze sie, na razie biore mega ilosci lekarstw
-
Podróży tylko pozazdroscic ;)
Nałykaj sie jakichs tabletek, bo faktycznie jeszcze bedziesz bardziej pociągająca w dniu slubu przez swoj katarek. Trzymam kciuki :)
-
Aldonko ten Meksyk faltycznie godny pozazdroszczenia mam nadzieję, że wrócicie z niego zadowoleni i pełni miłości na dalsze życie małżeńskie ;) i oczywiście kuruj się, żebyś była najpiękniejszą panną młodą :) czego z całego serduszka Ci życzę :D
-
Aldoneczek, cieszę się, że świadkowa będzie z prawdziwego zdarzenia a nie z łapanki - nie ma nic gorszego niż nieżyczliwe nam osoby w takim dniu.
Podróż do Meksyku...hmm u nas słota, zimno, szaro-a Wy w słonecznej pogodzie bedziecie spędzać pierwsze chwile Waszego małżeńskiego życia. Pozazdrościć.
Mam nadzieję na foty...
Kuruj się kochana, jednak myślę, że do ślubu będziesz jak nowo narodzona - jakoś tak jest, że organizm wie kiedy i co mu wolno :mrgreen:
-
Dzieki Maju, niestety okazuje sie, ze czesc osob nie poznaje sie po kilkunastu latach, ale przed swoim slubem...
Ciesze sie, ze mimo wszystko na dobre nam ta zmiana wyszla, ale niesmak pozostal
-
nie ma nic gorszego niż nieżyczliwe nam osoby w takim dniu.
Nawet nie chc emysliec że takie moga pojawić sie na moim slubie!!
Aldoneczka, ciesze sie że się udało..
niestety okazuje sie, ze czesc osob nie poznaje sie po kilkunastu latach, ale przed swoim slubem...
przykre, ale prawdziwe...
Ale teraz Aldonko - nie zaprzątaj juz sobie tym główki... 4 dni przed tobą!!
ahhhhhhh..ale Ci zazdroszcze:)
-
Vall dziekuje, a jeszcze niedawno bylo kilka miesiecy, pozniej juz 3 miesiace, miesiac a teraz czas wrecz galopuje!!!
-
Wrocilam od lekarza - zapalenie krtani i antybiotyki do piatku wlacznie, w sobote slub - nie mam to jak miec pecha :twisted:
-
Hej Aldonko :D wyzdrowiejesz do soboty jesli przypilnujesz naprawde pozadnie to chorobsko :D trzymam kciuki za Ciebie :D
-
Aldoneczek, nie martw się w sobotę będziesz tryskała energią - zobaczysz.
-
Aldonko.... jak tam ostatnie dni, jako Panienki:)??
-
a wieczorek panieńki byl??? prosimy o opis jelsi tak :) :lol:
-
Wieczoru nie bylo, bo ja chora a poza tym nikt sie nie poczuwal, a sama sobie robic nie bede.
W oole sie nie denerwuje, az sama w to nie moge uwierzyc, wiaz kaszle do slubu 3 dni - nie wiem jak to bedzie - mama nadzieje,z e wydobrzeje, dziekuje za wszystkie zyczenia zdrowia.
Ucalowania dla Was,
A.
-
Aldoneczek, zdrowiej szybciutko!!!!!!!!!!!! :uscisk:
-
Dziekuje, strasznie mnie meczy kaszel, i ogolnie mam dosyc, momentami ledwo mowie, za 2 dni slub a ja jestem w takim stanie - mam nadzieje chociaz, ze nie bedzie zbyt zimno i deszczowo - bo to juz mnie dobije oprocz choroby.
Jeszcze raz dziekuje za zyczenia
-
za 2 dni slub a ja jestem w takim stanie
Zobaczysz bedzie dobrze - wykurujesz się!! Bo chyba coz zazywasz?? :)
-
Jak Twoje zdrówko? Oszczędzaj gardło i łykaj lekarstwa,a ja trzymam kciuki, żeby do soboty to wstrętne choróbsko sobie poszło :)
-
mam nadzieję, że ze zdrówkiem znacznie lepiej. nie denerwuj się bo zanim się obejrzysz to bedzie po wszystkim :)
-
Rowniez zycze blyskawicznego powrotu do zdrowia :wink:
-
Dzieki biore antybiotyki, 2 syropy, kilka tabletek ale poprawy nie widac i strasznie szybko sie mecze - to po tej konkiej dawce antybiotyku.
Dzisiaj odebralam suknie - jest piekna i wciaz zachwycam sie nia w ten sam sposob.
-
To już jutro, mam nadzieję że zdrówko powróciło i wszystko jest oki.
Zyczę duuuuuuuuuuuuuuużo szczęścia... :serce:
-
ja tez trzymam kciuki zeby wszystko poszlo tak jak sobie wymarzylas. Choroba precz :boks: Baw sie dobrze na weselichu i w podrozy poslubnej. I powodzenia na nowej drodze zycia, szczescia i milosci :D
-
Powodzenia na slubnym kobiercu :wink: :D
Sto lat MLODEJ PARZE :serce:
-
i nadszedł ten dzień :)
mam nadzieję, że będzie tak jak sobie wymarzyłaś, a po ślubie już zawsze będziecie szczęśliwi i bardzo zakochani :D :serce:
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
Trzymam kciuki za Was w tym wspaniałym dniu :mrgreen:
-
Mam nadzieje, ze samopoczucie dzis juz znacznie lepsze i choroba odeszla w sina dal. Zycze, zeby wszystko udalo sie jak sobie wymarzylas i duzo szczescia na nowej drodze zycia :mrgreen:
-
Hej,
Wrocilam po dllugiej nieobecnosci, dopiero wczoraj odebralam zdjecia od fotografa wiec na razie nie moge ich jeszcze wkleic, znow biore antybiotyki - ta pogoda mnie wykonczy, i na dodatek zepsul mi sie komp i dopiero mialam instalowane oprogramowanie od nowa i nie mam jeszcze wiekszosci programow.
Ale do rzeczy,
Relacje ze slubu zdam w przyszlym tygodniu. Ale ogolnie musze Wam powiedziec, ze mialam dyspense z nieba bo tylko raz kaszlnelam i mialam super pogode slonce i ponad 20 stopni. Nie moge uwierzyc, ze juz jest po slubie wszystko udalo sie super poza drobnymi szczegolami.
Bukiet okazal sie byc nie calkiem taki jak chcialam i kolor storczykow byl inny niz chcialam, dodatkowo przy odbiorze okazalo sie, ze cena wzrosla o 100 zl w stosunku do tego co bylo uzgodnione :evil:
Bukiet swiadkowej mial byc miniaturka mojego tylko w innym kolorze - oczywiscie okazalo sie, ze jest zupelnie inny :twisted:
Ale oprocz tego bylo cudnie, obiad byl boski, ceremonia cudna, oprawa i w ogole wszystko.
Wczoraj minal miesiac od naszego slubu a ja uwielbiam byc zona mojego meza :serce: Jest kochany i kazdy dzien z nim jest jeszcze piekniejszy.
-
Aldoneczek, no to czekamy na relacje zniecierpliwone!!!
:serce: Gratuluje z calego serduszka :serce:
-
Aldoneczek, witaj wśród nas, kuruj sie i czekamy w "dziale" realcje :)
-
Gratulacje dla Szczesliwej Zonki :serce: