Ciesze się bardzo, że Was tak dużo :)
trzecia :skacza: :skacza: :skacza:
Dlatego mam nadzieję,że korzystałaś na maxa!!! ;D już się nie mogę doczekać ciągu dalszego ;D
i jak się czujesz jako młoda żonka? :)
Oj korzystałam ile tylko się dało :) Czuje się cudownie nie potrafię opisać tego stanu ale mam nadzieje, że będzie tak zawsze :)
Jeejku, zupełnie inaczej wyglądasz na awatarze niż w rzeczywistosci! Na początku Cię nie poznałam!
hehe generalnie w dniu ślubu ciągle czułam się jak nie ja, taka piękna... :) :) :)
Zacznę od opisywania piątku bo działo się co niemiara :)
Wstaliśmy o 6 bo jak pisałam w odliczanku tata odbierał gości z dworca a ja szykowałam im śniadanko :)
Przyjechali, zjedliśmy śniadanko, pogadaliśmy chwilkę i koło 8 jechałam do koleżanki poprawić paznokcie bo mi lakier się skruszył :)
Po paznokciach szybko z bratem w poszukiwaniu garnituru bo tak przytył w ciągu 2 tygodni, że spodni nie mógł zapiąć ... Chłopy to czopy :P :P :P
Do domu wróciłam koło 12, Krzysiek w tym czasie pojechał zawieźć alkohol i napoje na sale, ja szybko jakąś kanapeczkę zjadłam, i s powrotem na miasto, musiałam kupić buty na poprawiny, agrafki, wsuwki do włosów i całą masę innych rzeczy. Koło 15 pojechałam na cmentarz do mojego chrzestnego zapalić znicz i położyć świeże kwiaty... Po cmentarzu szukałam kościoła w którym moglibyśmy się wyspowiadać, pojechaliśmy do kościoła św. Jana w którym spędziliśmy jakieś 2 godzinki. Spowiedź bez żadnych problemów, później pojechaliśmy do katedry zdać karteczki spowiedzi, i jak pisałam w odliczanku zrobić próbę generalną z moją chrześnicą :)
Około 20 wróciłam do domu przystroiłam samochód, zostawiłam go w garażu, i szybciutko do domu bo przecież trzeba było też przystroić klatkę :) Co mi też trochę czasu zajęło, Krzysiek pojechał już do rodziców a ja do domu szybko kanapeczkę zjadłam wykąpałam się i do łóżka...Zasnęłam jak dziecko zmęczona jak nigdy bo przecież zegar wskazywał już godzinę 1...
W sobotę obudziłam się o 7:30 wyjrzałam za okno strącając przy tym buty które stały na parapecie i ujrzałam piękne bezchmurne niebo...
C.D.N
Zdjęć jeszcze nie mam ale jedno udało mi się dla was zdobyć od kolegi zdjęcie już z zabawy weselnej :)
Zdjęcie z siostra "MOJEGO MĘŻA"
Jak ja lubię nadużywać tego słowa :)
(http://img221.imageshack.us/img221/9922/4de6d4c6a8.jpg)
By natysia (http://profile.imageshack.us/user/natysia) at 2012-05-22[/color]