e-wesele.pl
ślub, ślub... => Uroda => Wątek zaczęty przez: kopea w 6 Sierpnia 2006, 09:38
-
Witam dziewczyny :D !
Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat takiego makijażu, gdyż wiadomo,tego dnia jesteśmy narażone, na różnego typu ekstremalne sytuacje, a siostra mojej kumpeli, sama miała taki makijaż na swoim ślubie, i zarówno ona, jak i goście byli zachwyceni jej wyglądem.Czytałam również wiele artykułów zachwalających makijaż wykonany taką techniką, no i sama już nie wiem...
Czy któraś z Was miała taki makijaż na swoim ślubie? Czy mogłybyście polecić kogoś, kto wykonuje taki makijaż na terenie Śląska? {ja będe mieć namiary do jednej pani, ale tak dla porównania}
Czekam na Wasze opinie,
Buziaki dla Wszystkich :)
-
Z checia sama sie czegos dowiem czegos nowego :)
Tu było o opalaniu : https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=3082&start=0
-
Tu znalazłam artykuł o tej metodzie makijażu - normalnie same plusy:..." Efekt zastosowania tej metody jest oszałamiający. Gwarantuje doskonałe, bardzo równomierne rozłożenie kosmetyków, skutecznie ujednolicając naturalny odcień skóry. Cera po użyciu pistoletu uzyskuje idealnie gładki, trwały koloryt. Zastosowanie airbrusha daje niezwykle subtelny efekt, makijaż jest praktycznie niewidoczny, minimalizuje niedoskonałości i wszelkie defekty skóry, zachowując przy tym jej naturalność. Sprejowany make-up jest bardzo eteryczny, natryskiwana mgiełka kosmetyku jest lżejsza niż powietrze, aby wyrównać kolorystykę wystarczy cienka warstwa, a po aplikacji fluid nie wymaga utrwalenia pudrem. Cera z łatwością oddycha, makijaż nie zatyka porów ani gruczołów skórnych. Mimo to jest niezwykle trwały, nie ściera się, nie brudzi ubrania i najczęściej występuje w wersji wodoodpornej..."
-
a na czym polega ta technika wogóle????
bo ja słysze o niej pierwszy raz :oops: :oops:
to jakaś maszyna czy co??? :oops:
-
a na czym polega ta technika wogóle????
bo ja słysze o niej pierwszy raz
to jakaś maszyna czy co???
no własnie ja też nic nie wiem, może ktoś mnie oświeci??
-
To pewnie malowanie takim małym "sprajkiem". Przypomina mi to motyw z filmu "ze śmiercią jej do twarzy" tam truposzki malowały się właśnie farbą do manekinów w sprayu.
-
groszek, hee hee ale porównanie....
maowanie odbywa sie takim specjalnym pistoletem na podciśnienie, taki "lepszy" spray...
-
ooo i ten temat odkopię.
Na jednym z kursów bawiłam się takim "sprajikiem"
Jest to coś innowacyjnego owszem, ale...
Poza nakładaniem podkładu nie widzę praktycznego zastosowania dla tej techniki. Koloryt skóry rzeczywiście można pięknie wyrównać i ukryć wiele defektów. Można też wymodelować twarz zarysowując kości policzkowe, podbródek, nos lub je maskując. Jednak to samo można osiągnąć mając wprawę w tradycyjnym nakładaniu podkładu.
Jeśli zaś chodzi o podkreślenie oczu, to zdecydowanie odradzam. Nic nie nałoży cienia, tak precyzyjnie, jak aplikator, lub pędzelek. Efekt kreski zrobionej linerem, czy kredką jest tą techniką nieosiągalny. Podobnie ma się tutaj malowanie ust.
Podsumowując, jest to bajer, ale mało praktyczny. Wprawiona ręka wizażystki jest po stokroć lepsza.
-
Też mi sie tak wydaje.
Chyba jedynie podkład mozna tym idealnie położyć...ale wyrazistego oka raczej sie nie zrobi....