e-wesele.pl
Bebikowo => Kulinaria małego szkraba => Wątek zaczęty przez: Maja w 24 Kwietnia 2012, 10:14
-
Powoli, małymi kroczkami przymierzam się do odstawienia mojego małego ssaka od piersi.
Na razie sama nie wiem, czy chcę a to ponoć najważniejsze ;D
Na razie też staram się ograniczyć karmienie w dzień tzn. po powrocie z pracy nie ma tulasków i ssania, tylko zabawa, spacer - robię wszystko, żeby odwrócić jej uwagę od "cysia".
Taki mam plan - najpierw ograniczyć karmienie w dzień, później wieczorne (chociaż te są sporadyczne) i ewentualnie te w nocy/nad ranem.
Nie wiem czy to dobry plan i jak będzie z realizacją.
Napiszcie, jak było u Was.
Może Wasze rady przydadzą się innym mamom.
Myślę, że istotny jest wiek maluszka - łatwiej odstawić dziecko "nieświadome", młodsze niż takiego 1,5 roczniaka ;D
-
Maju ja tu nie po to by Ci coś poradzić, ale pogratulować, b. długo udało Ci się karmić.
A jeszcze podpytam, nie gryzie Cie Mała?
Ja karmiłam jeszcze jak miał zęby, ale teraz z tym uzębieniem, oj bym uciekała z krzykiem ;D
-
Ja karmiłam do skończonego 20 miesiąca...
Najpierw coraz mniej po pracy, w weekendy coraz mniej w dzień, potem zredukowałam wieczory, na koniec nocki i poranki. Bałam się, że będzie ciężko szło, ale nie było aż tak strasznie... kilka pierwszych nocek było szukanie i wołanie o cycy, ale jakoś po chwili przysypiała i po jakimś czasie wiedziała, że nie ma, chociaż do teraz potrafi się wygłupiać, że chce mleczka i łapać za pierś...
-
Maju żadnej złotej rady Ci nie dam. Chłopcy mięli 14 mcy jak ich odstawiłam. Odstaiwałam stopniowo 1 karmienie na 2 tygodnie- 1 mca. I jak zostało 1 karmienie to pewnego dnia chłopcy sami zrezygnowali...
-
Zostawiłam sobie jedno karmienie tzn. Lila zapragnęła wieczornego tulenia i na razie (nie wiem jak długo) tak zostanie.
Nie było lekko...
Lila jest typowym ssakiem, nie przyjmowała do wiadomości, że "cysia" nie dostanie. Płakała, prosiła - sama nie raz płakałam bo czułam się, jakbym jej robiła straszną krzywdę, pozbawiała czegoś bardzo ważnego, poczucia więzi i bezpieczeństwa.
Bardzo pomocny okazał się małżonek bo to on zabawiał Lilę i odwracał jej uwagę, to on ją tulił i ocierał łzy nas obu ;)
Odstawienie było trudne także ze względu na nietolerancję smoka, butli itd.
Z jednego jestem bardzo dumna - Lila nie je w nocy, nie domaga się. Czasem, jak się przebudzi to dostaje wodę i nie protestuje. Czasem potrzebuje się przytulić do mnie więc biorę ją do łóżka i śpi na mnie przez chwilę. Uwielbiam ten dotyk jej małego ciałka, zapach i puszek włosów. Moje poczucie winy maleje wtedy do zera ;)
Cieszy mnie też fakt, że Lila tuli się do mnie bez podtekstów tzn. wtula się we mnie i nie szuka piersi - a miałam straszne obawy
-
Moja też w nocy nie domagała i nie domaga się picia/jedzenia. Ale "odruch" ma do dziś, potrafi się wygłupiać, że chce cycusia, ułożyć się jak niemowlak i dziabnąć mnie przez bluzkę albo cmokać jakby ciągnęła cycusia, ale sama się z tego śmieje.
-
Odruch wkładania łapki pod bluzkę też jej się zdarza ale incydentalnie, a nie stale
-
Ja odnotowuje pierwszy sukces - 3 wieczor pod rzad Adas dostal MM na noc, zjadl i zasnal. Ja oczywiscie rycze, bo jakos lepiej sie czulam w wersji niezastapionej.. Ale tak przynajmniej bede mogla czasem gdzies wyjsc.
Jeszcze tylko trzeba przewalczyc nocne pobudki
-
A znacie jeszcze jakies dobre sposoby na odstawienie od piersi ? Ograniczac probowalam ale ona bardzo malo je stalych posilkow niby je wszystko ale po odrobince, wiec wydawalo mi sie ze jest glodna i dawalam cyca ... Ale terez nie mam wyjscia , musze zaczac brac tabletki przy ktorych nie wolno karmic , jest to pilna sprawa bo chodzi o moje zdrowie , ale pomyslow brak na odstawienie . Smarowalam juz cyca , sola , musztarda , cytryna i wszystko bardzo jej smakowalo , gdyby nie mus to nie przestala bym karmic , bo nawet nie chce , uwielbiam ten czas jak jest przy cycu :)
Wiec bardzo prosze o rady
-
Zapomnialam dodac ze mala nie pije mleka modyfikowanego bo nim pluje (probowalam roznych firm) , a z butelki akceptuje tylko herbatke
-
Próbowałaś mieszać swoje z modyfikowanym?
-
Tak probowalam i nic ... nawet moje sciagalam tylko do butelki i tez nie pila , bo woli z cycusia .
-
Ćwicz słomką :)
-
Albo z kubeczka
-
Ja proponuję ograniczać karmienia stopniowo i niestety ale musisz być konsekwentna. Moja Lila nie tolerowała smoka, modyfikowanego nie dostawała bo nie potrafiła pić z butli czy niekapka.
-
Wlasnie tak planuje robic , rezygnowac w dzien z karmienia , dzis nawet udalo mi sie ja polozyc spac bez cyca, bo wczesniej zasypiala tylko przy cycu .Przytulilam ja , spiewalam ,troche mialczenia bylo ale zasnela bez placzu . Planuje wcale jej dzis nie dawac i tlumaczyc ze mnie boli cycus , albo cos takiego , chyba jes za mala aby zrozumiec , no zobaczymy .
-
Witam, dziewczyny mam mały problem z moim synkiem, a mianowicie :
Marcelek skończył 5 miesięcy, za miesiąc wracam do pracy a mój syn nie chce pić mleka modyfikowanego.
Próbowałam już ze wszystkimi chyba mlekami jakie są dostępne na rynku. I nic normalnie zaczyna mnie to pomału irytować!! Mam nadzieje że macie jakieś sprawdzone sposoby jak przekonać szkraba do mleka modyfikowanego bo ja nie mam zielonego pojęcia jak go nakłonić aby zaczął pić!! Pozdrawiam
-
U mnie było to samo i przekonać się nie dało, więc ściągałam... mleko modyfikowane zaczął pić tydzień przed roczkiem. Sam zbuntował się wtedy na pierś...
Wierz mi, próbowałam wszystkiego. Jedyne co akceptował to mieszanka 30% MM i 70% mojego mleka, ale to nic nie daje... w większej proporcji MM pluł i krzyczał....
-
A musisz mu dawać mleko modyf ??? Dawaj pierś i wprowadź już produkty niemleczne... JA wróciłam do pracy, chłopcy nigdy nie pili mlek modyf... o 8 rano dawałąm pierś, potem dostawali jakies owoce, potem obiad, o 14 wracałam i znów dostawali pierś, potem podwieczorek czyli jakiś deserek, potem pierś, kaszka na noc i tyle :) Byli troszkę starsi ale moim zdaniem mogłabyś tak spróbować... albo ściągać...
-
Ja wrocilam do pracy jak Adas mial 5,5 miesiaca i pierwsze 1,5 miesiaca sciagalam. A potem, jak mowi GAbis - dostawal przed praca i po pracy.
-
Do pracy wróciłam, jak Lila skończyła 6 m-cy. Rano dostawała pierś, potem miała kaszkę na moim mleku (rano ściagałam).
Karmiłam ponad 2 lata ;D
Lila na smak modyfikowanego miała odruch wymiotny :-\ butli w ogóle nie tolerowałam podobnie jak smoka uspokajacza.
Z czasem przekonała się do kaszek mlecznych, które je do dziś.
Nie karmię od 2 miesięcy pokarm mam nadal (kiedy źródełko wyschnie :?:). Lila cały czas chce się tulić do "cysia". Już mnie nie napada i nie próbuje dosysać ale potrzymać, lubi - nie zabraniam, chociaż wie, że "cysia jedzą dzidziusie a Lila jest dużą cinką" 8)
-
ja robię dokładnie tak jak Gabiś..
chciałabym karmić do roku tylko zastanawiam się co potem - jeśli Mała dalej będzie piła w nocy.... ???
-
elisabeth - nie martw się na zapas... ja się zamartwiałam, a młody sam odstawił się od cyca i sięgnął po butelkę.
Maja - ja nie karmię prawie 4 miesiące, a pokarm nadal mam....
-
mówisz? bo ta moja to taki cycuch że już się boję..
tak długo macie pokarm???
mi po starszym zanikl dosłownie po kilku dniach..
-
Mój za cycka dałby się pokroić.. i nagle mu przeszło
-
dajesz mi nadzieję ;)
-
chciałabym karmić do roku tylko zastanawiam się co potem - jeśli Mała dalej będzie piła w nocy....
w nocy poszło mi najłatwiej bo jej podawałam wodę; na początku się darła ale kilka dni i się przestawiła; z czasem przestała się wybudzać (na wodę jej się nie opłacało ;D)
-
Mój Mlekołak, nie pijący nic prócz mleka z cycka do 1 roku i 2m-cy, nie tolerujący smoczka ani butli odcyckował się w ciągu trzech dni ;)
-
JA nie miałam żadnego problemu z odstawieniem od piersi... chłopcy mieli rok i 2 miesięce. Wcześneij nie pili oprócz cyca NIC nawet wody...
-
no widzisz Elu, więc nie taki diabeł straszny :)
-
Gabiś, Żaneta - i potem MM już nie dawałyście, tak?
pocieszacie mnie bo ostatnio mam wizję że będę karmić i karmić i karmić.... choć nie powiem...lubię to bardzo....i na myśl, że jeszcze kilka miesięcy i raczej już nigdy nie zaznam tej przyjemności (bo więcej nie planuję ;) ) to mi jakoś smutno.
-
U nas w ruch poszło MM i zajada ze smakiem, choć do roku pluł dalej niż widział :D
-
Gabiś, Żaneta - i potem MM już nie dawałyście, tak?
nie chcięli... pili z kubeczka bez smoczka wodę... robiłam kaszki na mm. Az pewnego dnia ktoś nam kupił mleko modyfikowane candia gotowe w kartoniku. I to pili do 2 lat. Od momentu skończenia 2 lat piją krowie.
-
O takie http://www.candia.pl/mamo-rosne/ ale tak jak pisze nie pili go przez smoczek tylko już z kubeczka. Mięli coś 1 rok i 4 miesiące.
-
Ela, jakbym siebie widziała.
Nie pocieszę bo mnie jest smutno, że się skończyło i nic na to nie poradzę ;D
-
A ja juz wszystkie wymienione sposoby probowalam i nic :( Mala najchetniej caly dzien by wisiala na cycku ... usypianie tylko cyc , w nocy cyc , staralam sie tlumaczyc , zajmowac zabawa itp i nic tak histerycznie placze ze ulegam ... az sie dusi od placzu .
Tak bym chciala ja odstawic , bo nie mam chwili dla siebie , a o wyjsciu z domu po 19 nie ma mowy .
MM -pluje , kaszka pluje , nic poza woda i herbata z butelki badz kubeczka nie wezmie do buzi .
Pomyslow mi juz brak
-
usypianie tylko cyc , w nocy cyc , staralam sie tlumaczyc , zajmowac zabawa itp i nic tak histerycznie placze ze ulegam ... az sie dusi od placzu
niestety ale tak jest na początku, moja też histerycznie płakała. Aż się zanosiła, łkała - ja razem z nią i cykr na kółkach, dom wariatów.
B wracał z pracy późno więc popołudniami musiałam sama sobie radzić :'(
Zaczęłam od nocnych karmień bo wtedy mógł mnie zastąpić B. Lila go biła i się darła, z czasem udało mi się ją oszukać wodą ale na Twoim miejscu zaczęłabym od karmień w dzień. Vikusia jest jeszcze malutka, może potrzebować jeść w nocy. Podobnie jak wieczorami.
W dzień unikaj tulenia bo to tylko zaostrza sytuację.
Moja do tej pory lubi sobie potrzymać cysia i jej nie bronię
-
Magda po prostu nie ulegać... wprowadź jakies zasady np. że dostaje cysia tylk o3 razy na dobę i o określonych godzinach.
-
bardo bym chciala nie ulegac , ale ten jej placz ... juz kiedys staralam sie dac cycy tylko na spanie w dzien , to Viki udawala ze chce spac i tylko pila ...
Czy to jest mozliwe ze Vika jest az tak zwiazana ze mna przez cycka ? Bo jak zostajemy same w domu to ciagle musze ja na raczkach nosic , a jak sie bawimy razem to tez musi siedziec ni na kolanach albo nodze . I naczej jest jak wraca maz z pracy , wtedy umie sie na chwile soba zajac .... ale tez nie na dlugo . I tylko ja moge ja usypiac , a jak w nocy sie obudzi i mnie nie ma jestem np w toalecie to wyrywa sie mezowi leci do drzwi od wc i wali zanoszac sie placzem
-
Możliwe, sama doświadczyłam i do momentu odstawienia Lili, tylko ja ją usypiałam. Nikt inny nie dawał rady
-
Oczywiście że możliwe. Ja po prostu powoli ograniczałam i nie ustępowałam jak powiedziałąm nie... poskutkowało ;)
-
Rany to widzę nie jestem sama w temacie ;) Dziewczyny tylko, że ja chce go pomału odstawić całkowicie, a nie że rano mu dam cycka i po powrocie z pracy. No nic będę próbowała nadal mam nadzieje że w końcu zaskoczy i wypije MM :)
-
ja chce go pomału odstawić całkowicie
pomału czy całkowicie ;D se se se
nie umiałam ot tak, pewnego dnia ostrym cięciem samurajskim przestać karmić - wolałam metodę małych kroczków, więc nie pomogę
-
Nie wiem czy tak się da... pewnie się da ale ja sobie tego nei wyobrażam ;)
-
Znaczy źle się wyraziłam ;) Oczywiście że nie mogę z dnia na dzień nie dać mu w ogóle cyca bo biedy byłby zszokowany pewnie, ale chciałabym żeby zaskoczył MM i jak już zaskoczy to zamiast jednego karmienia piersią dać mu butle i tak pokarmić go np. tydzień czy dwa później następne karmienie i tak dalej aż w końcu żeby cyc poszedł w odstawkę ;D Takie są moje plany ale jak będzie wyglądało to w rzeczywistości się okaże hehe
-
U nas taka metoda nie zadzialala.
-
Liwkę skończyłam karmić w 9 miesiącu a jak zaczynaliśmy starania o Jagódkę czyli jak Liwia miała 2 lata i 3 miesiące jeszcze miałam mleko "po Liwce" ;)
-
Po takim czasie jeszcze miałaś mleko? Ale co, leciało samo? Ja odstawiałam pomalutku, długo synek pił raz dziennie, a jak już nie dałam to po tygodniu praktycznie nic już nie leciało, nawet przy naciśnięciu.
-
Jak naciskałam sama nic nie leciało po tym czasie, dopiero ginekolog mi pokazał że tam nadal "rzeka mleka" :)
-
Skonczylam karmic, jak dziewczyny mialy 19msc. Same sie odstawily. Mleko zaniklo szybko, ale co sie dziwic, jak zaszlam w ciaze ;-) najlepszy sposob i bezbolesny dla obu stron (tzn. do porodu :p)
-
selena, ponad rok nie karmię i nadal mam pokarm ;D
-
Ola, ale jak, ścisnął? To aż niemożliwe się wydaje, bo przecież jak dziecko nie ciągnie to natura sama powinna działać. Mi się wydaje, że już nic nie mam, nawet zniknął ten taki mleczny zapach, w końcu 8)
-
Nie wiem jak :D No ścisnął tak że mleko zaczęło lecieć. Po Jagódce też mi się wydawało że mleka nie mam, aż jakiś miesiąc temu( mimo tego że nie karmię już parę miesięcy) zrobił mi się zastój i wylądowałam u gina ::)
-
Maja jak czytałam Twoje wpisy to pod wszystkim mogę się podpisać, ale też dałaś mi wiarę, ze się da , chce odstawić Nadię od piersi i musze jakoś przetrwać jej histerię sceny nocne podobie jak u nas jak Norbert wstaje do Nadii to ta się szarpie bije go i histeria, ale będziemy walczyć ,zacznę od zabrania cycusia w dzień , więc pewnie będzie jak u Ciebie ryk nas obu ale co tam damy rade :)
-
może któras z mam doradzi jak odstawić maluszka nie robiąc mu ani sobie krzywdy. Mala zaczęła mniej przybierać i zalecono dodatkowy posiłek oprócz tego zauważyłam ze mała non stop wisi na cycku a i tak jest marudna i niespokojna - wg mnie głodna. Dałam jej mm i była poprawa. I teraz moje pytanie kiedy i jak często dawać mm a kiedy pierś, żeby laktacje powoli wyciszyć a nie załapać żadnego zapalenia??
-
Ale dlaczego chcesz odstawiać, bo jeśli z powodów, o których napisałaś, to nie warto! Corcia jest jeszcze malutka, warto karmić przynajmniej te 6 miesięcy. Możesz dokarmiać mm, ale podawaj też pierś. Jak moje dzieci za mało przybierały, to ściągałam mleko i podawałam z butli na zmianę z mm, raz dziennie wystarczyło, żeby nadrobili. Napisalaś, że Twoja zaczęła mniej przybierać, ale przybiera w normie czy za malo w ogóle? To, że dziecko wisi, to normalne, pierś to nie tylko jedzenie,to także bliskość, uspokojenie. Jak mój mi zasypia, a chce sobie pocyckać, to delikatnie zabieram pierś i go odkładam. Normalne, że po zapchaniu mm dziecko zasypia, ale tak samo by było jakbyś dała butlę swojego ściągniętego mleka...
-
tylko jak próbowałam odciągnąć pokarm to prawie nic nie było. najwięcej pokarmu jest po nocy (córcia przesypia bez karmienia). Tylko, że ona wisi dosłownie na cycku, to oprócz tego, że ja jestem tym wykończona to po niej też widać, że jest zmęczona...
jeśli chodzi o wagę to jest teraz na samym dole w siatce centylowej a była po środku. w ciągu prawie 2 miesięcy przybrała tylko 0,5 kg. Jak podałam jej mm to od razu widać u małej zmianę. Jest bardziej radosna, wesoła i nie marudzi...
-
Nie jest to prawda, że tam nic nie ma, po prostu musisz nauczyć się ściągać pokarm. Próbuj często,a się nauczysz, najważniejsze to się odblokować psychicznie i myśleć o dziecku, pokarm zaczyna lecieć dopiero po chwili ściągania. Jak się nauczysz, to będziesz mogła ściągnąć nawet zaraz po tym, jak dziecko zje, bo mleko w piersiach produkuje się na bieżąco i jest tam cały czas, piersi nigdy nie są do końca oprożnione. Wg mnie powinnaś ją przystawiać przynajmniej raz w nocy, skoro spada z siatki, nocne karmienie jest bardzo ważne, ja do teraz budzę synka, pierwszego też budziłam i ładnie nadrabiali. Piszesz tak, jakby Twoje mleko jej nie służyło, a nie ma takiej możliwości, ono jest najlepsze. Dzieci na piersi często się wiercą, prężą, trzeba przeczekać, po modyfikowanym są spokojne, bo po prostu są zapchane... Dużo zależy od Twojego nastawienia, pamiętaj, że przejść na mm możesz zawsze, a zacząć karmić na nowo już nie. Polecam poczytać blog hafija albo mataja,
-
dzięki za rady, ale z racji, że jest to watek o odstawieniu to wolałabym coś na ten temat ;)
-
Ja odstawiałam co prawda 11 miesięczne dziecko, ale robiłam tak, że 2 miesiące przed unormowałam karmienie dziennie bodajże do 3i w nocy do woli i schodziłam z karmień, tzn zabierałam jedno karmienie dzienne, po tygodniu drugie, potem ograniczyłam nocne do 2, do 1 i wcale w nocy, zostawiłam najdłużej poranne, aż pewnego dnia, jak mały nie wołał, nie dostał rano i to było tyle. Zmniejszanie liczby karmień powoduje zmniejszenie ilości mleka i dzięki temu żadne zastoje mi się nie zrobiły i nie miałam bolących piersi.
-
knatalia, to nie stanie sie z dnia na dzien wiec musisz sie uzbroic w cierpliwosc. Powoli odejmowac po jednym karmieniu. Ale nie, ze w pon 8 karmien, we wtorek 7, a w srode 6,... To tak z tygodniowym odstepem czasu. Troche to bedzie trwalo wiec spokojnie dotrwacie na piersi do rekomendowanego 6 miesiaca.
Zostaw sobie to poranne karmienie, bo po nocy lepiej jak mala zje, to co sie nazbieralo, a Tobie przyniesie ulge. Zacznij np. od drugiego dziennego karmienia i zastap je mm. I tak przez tydzien. Pozniej zrob tak z trzecim dziennym karmieniem itd.
Tak jak selena pisze, co innego odstawiac takie roczne dziecko, ktore je 3x dziennie, a takiego maluszka, ktory ma tych posilkow 8.
W sumie mi sie tak schodzi z odstawieniem, ze nadal karmie :P
-
Edzia, no to ładnie! Tak to jest, ja najpierw chciałam karmić 6 miesięcy, poźniej 9, a do pełnych 11 dobiliśmy :). I dobrze,bo nie chciałam przekroczyć roku :)
-
Ja też w miarę sprawnie odstawiłam dziecko od piersi, ale postawiłam na dobre mleko Bebilon, małemu chyba zasmakowało.