e-wesele.pl

ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: kinia87 w 5 Marca 2012, 10:55

Tytuł: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 5 Marca 2012, 10:55
No i nadszedł również czas na mnie w naszym forumowym odliczanku... 08.03. będę odliczać równo pół roku do ślubu :) nie powiem, nieco stresujący prezent na dzień kobiet ;) już mi się trochę żołądek w tej chwili skurczył, jak sobie pomyślę, że to już tylko pół roku! aj! Liczę na Waszą pomoc i wsparcie w przygotowaniach  ;D mam nadzieję, że wspólnie dobrniemy do szczęśliwego finału  ;D
W najbliższym czasie uzupełnię co nieco informacje o mnie i moim mężu :) Jak już co po niektórzy wiedzą, jesteśmy pół roku po ślubie cywilnym  ;D Niebawem powrzucam trochę zdjęć ;) mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć w moim final countdown, będzie mi bardzo miło :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: aniolek86 w 6 Marca 2012, 11:11
Będę Cię podczytywać ;D
No i czekam oczywiście na zdjęcia  :los:
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Natysa w 6 Marca 2012, 13:40
I ja będę podczytywać jeśli pozwolisz  :D :D :P
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: femme w 6 Marca 2012, 22:59
 :hello: p
ół roku po cywilnym- to Ty już doświadczona mężatka jesteś :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: SarCia11122 w 7 Marca 2012, 10:11
i ja będę podczytywać :D  :hello:
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 7 Marca 2012, 13:52
 :hello:
No dziewczyny, super, że jesteście!
Zaraz, tak jak obiecałam, wrzucę chociaż jedno zdjęcie, na dobry początek ;) tak się zastanawiam, czy chcecie sobie poczytać, jak się poznaliśmy, czyli poznać naszą zawiłą historię  ;D nie ukrywam, że nieźle to wszystko było zakręcone.. Ale to już decyzja należy do Was, czy macie ochotę poczytać moje love story, czy też może przechodzimy od razu do porządku dziennego  ;D
No to dobra, wklejam kilka zdjęć z cywilnego ;) generalnie zdjęcia są zmniejszone, po kliknięciu powinno otworzyć się w większym rozmiarze. Mój debiut z wklejaniem zdjęć, więc nie wiem, czy rzeczywiście będzie działać  ;D
(http://images43.fotosik.pl/1413/405a7cffd101f2acm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=405a7cffd101f2ac)

(http://images38.fotosik.pl/1404/25c188779038d5eam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=25c188779038d5ea)

(http://images45.fotosik.pl/1415/bc80cad79f62c07fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bc80cad79f62c07f)

(http://images45.fotosik.pl/1415/ccd4280906197fc1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ccd4280906197fc1)

(http://images38.fotosik.pl/1404/a1948daf3cb15434m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=a1948daf3cb15434)

(http://images47.fotosik.pl/1414/c146f01fa6c090e0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c146f01fa6c090e0)


tu jeszcze wygrzebałam jedno zdjęcie, po zaręczynach, u moich rodziców :P

(http://images50.fotosik.pl/1423/ac9fd20c238a9b75m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ac9fd20c238a9b75)

my w warunkach ogrodowych ;)

(http://images40.fotosik.pl/1405/1420e8f7cbb91509m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1420e8f7cbb91509)

(http://images41.fotosik.pl/1360/f036ce6be707fd05m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f036ce6be707fd05)

a to ja na co dzień ;)
(http://images41.fotosik.pl/1360/0c926f18c9d2a0adm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0c926f18c9d2a0ad)

(http://images37.fotosik.pl/1376/6436e5f8e9934751m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6436e5f8e9934751)

Psiak nie mój :) my mamy za to małe stado szczurów... :) dokładnie 5 bab:) no to jak przedstawiamy, to też wkleję :D

Aya:
(http://images35.fotosik.pl/1226/ca826091d29c0deem.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ca826091d29c0dee)

Mishka
(http://images40.fotosik.pl/1405/8b72482d6c4b2abcm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8b72482d6c4b2abc)

Tajfun
(http://images37.fotosik.pl/1376/69659f425cc8ffd0m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=69659f425cc8ffd0)

Krecik
(http://images38.fotosik.pl/1404/3c80625c0952390cm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3c80625c0952390c)

Luna
(http://images46.fotosik.pl/1371/8c640ae2e0ac5a03m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8c640ae2e0ac5a03)

zdjęcie Ayi i Luny, do którego mam słabość...
(http://images46.fotosik.pl/1371/63ded7064fb02b44m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=63ded7064fb02b44)

a to ich mały raj  ;D
(http://images39.fotosik.pl/1359/f89c5773c3e8f5cdm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f89c5773c3e8f5cd)

no to jesteśmy w komplecie  ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 7 Marca 2012, 14:28
właśnie widzę, że 2 zdjęcia wrzuciły mi się jakieś wielgachne, tj. są wielgachne po kliknięciu na nie..  :o to wtedy najlepiej zjechać na dół strony i tam będzie taki napis: przejdź do zdjęcia, wtedy otworzy się normalnie, dopasowując się do okna ;)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Daisy87 w 7 Marca 2012, 15:29
będe podczytywać odliczanko Bydgoszczanki :)

miło się ogląda Twoje zdjęcia bo też mielismy tam cywilny :) przesliczną sukienkę miałaś  ;D kupiłaś ją czy miałaś szytą? :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: aniolek86 w 7 Marca 2012, 20:26
Śliczna z was para ;D
A suknię na cywilny miałaś boską :Serduszka:
I ja chętnie poczytam zawiłą historię miłosną :los:
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: SarCia11122 w 8 Marca 2012, 08:59
Cudna z Was para ;-)
Czekam na historie ;) jak się poznaliście jak wyglądały zaręczyny itd ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Myszk@ w 12 Marca 2012, 17:59
piękne zdjęcia ;) a my niedługo będziemy kupować szczurasy więc pewnie zwrócę się do Ciebie z paroma tematami :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 13 Marca 2012, 22:45
Myszka@ - ja to juz normalnie ekspert jestem w kazdej dziedzinie, ktora dotyczy szczurow... leki znam na pamiec co na co :D heh... tak to jest, jak ma sie bzika na jakims punkcie :) Chetnie pomoge :) To sa cudowne zwierzaki :) tylko szkoda, ze tak krotko zyja :(

No to dobra... w takim ukladzie zaczynamy historie :D Ostrzegam, bedzie dluga.. :)

Nie wiem czy ktoras z Was kojarzy taki portal fotka.pl? tak, tam się właśnie poznaliśmy... ;) no ale od początku... był 2005, ja byłam w klasie maturalnej, zbliżała się gwiazdka, a żeby było ciekawiej, byłam w związku z innym facetem (!) od września 2005...czyli generalnie świeża sprawa, ale chłopak naprawdę do rany przyłóż..nie mogę powiedzieć na niego ani jednego złego słowa. Wspaniały człowiek... ale jednak czegoś zabrakło, takiej "iskry", która by ten związek napędzała...Ja jestem z natury strasznie żywiołową osobą, on był baaardzo spokojny, stonowany, w tak krótkim okresie czasu w którym byliśmy już wdarła się monotonia..nie był to dobry znak... No ale do rzeczy ;) już jakoś wcześniej latem miałam założony profil na wspomnianym portalu fotka.pl. Nie traktowałam go jednak jako miejsce poznania faceta (w ogóle mi to na myśl nie przyszło). Miał on też zupełnie inną formę, aniżeli ma on teraz (weszłam ostatnio z ciekawości i aż mnie odepchnęło)...Wtedy była to dla mnie pewna forma zdrowej rozrywki, poznałam tam wielu fajnych ludzi, z niektórymi utrzymuję kontakt do dziś. Naprawdę miłe wspomnienia, fajni ludzie... nie działało to na zasadzie kto więcej pokaże :/ zupelnie nie.... No i któregoś dnia mój mąż obecny napisał mi komentarz pod jednym zdjeciem... szczerze, nie pamiętam go nawet, bo nie zwróciłam na to szczególnej uwagi. Zaznaczył coś, że mam niesamowite oczy. Taki sobie ot komentarz, właściwie nic specjalnego.. pamiętam, że weszłam zobaczyć jego profil, poczytałam co nieco, stwierdziłam "no fajny facet", coś tam mu odpisałam i to by było na tyle...Cisza przez miesiąc. Po miesiącu - telefon... (nie miałam podanego na stronie) numer jakiś mi nieznany... odbieram... i słyszę ten głos w słuchawce, po którym do dzisiaj robi mi się gorąco :)) "Cześć..." ja wcięta nieco odpowiadam "no..cześć".... "Wiesz kto mówi?" " no nie bardzo...." No i sie okazalo kto dzwoni ;) tylko pytanie skad ma moj numer?! Oczywiscie wszystko owial tajemnica.. dopiero pozniej sie okazalo, ze mamy wspolna znajoma (z ktora ja chodzilam wowczas do klasy). Słuchajcie, rozmawialismy chyba z 2h? nie wiem o czym, o wszystkim i o niczym. Teraz jak to wspominamy z mezem, to mowi, ze niezle nawijalam :D a ja nawet nie wiem co :D pamietam, ze serce mi bilo niezle ;) no i tak to sie zaczelo.. ale ja oczywiscie probowalam stlumic w sobie to uczucie, bardzo skutecznie... odrzucalam mysli, ze cos mogloby z tego byc, no bo przeciez bylam w zwiazku. Jeszcze pamietam, ze mu powiedzialam "ale wiesz, ze nic z tego nie bedzie? mam faceta.." no i jego odpowiedz "nie no jasne, jasne. Tylko po przyjacielsku". Yhm. Po przyjacielsku wyladowalismy zaobraczkowani :D heh. Generalnie przez pierwsze 2 tygodnie bylo tak, ze rozmawialismy sobie raz po raz na gadu gadu... pozniej doszedl skype...smsy... czestotliwosc kontaktu coraz wieksza... na skype siedzielismy godzinami...w nocy smsy...ja juz wiedzialam, ze z tamtego zwiazku nici... tylko dlaczego ja paskudna od razu tego nie skonczylam? nie wiem.. A moze wiem, moze mimo tego, co sie dzialo, ja caly czas probowalam sobie wmawiac, ze jestem w zwiazku i nic z tamtego nie wyjdzie...Do dzis mam w sobie to poczucie winy, bo on na to nie zasluzyl :( Czasu niestety nie cofne...choc bardzo bym chciala rozegrac to inaczej... Doszlo do tego, ze w koncu spotkalam sie z Mariuszem (moim mezem) jakos w lutym... Oczywiscie uprzednio zrobilam pewien wywiad z nasza wspolna znajoma, bo tak bym sie raczej troche obawiala z kims spotykac ;) mialo to byc po prostu spotkanie w realu..przyniosl mi bukiet roz...no i wtedy to byla tragedia :D serce mi walilo jak szalone (zreszta bylo tak przy kazdym smsie, kazdej rozmowie...) no i nic z tego dobrego wyjsc nie moglo... wiec wyszlo co wyszlo... calowalismy sie wtedy nie raz nie dwa... jak on na mnie patrzyl, to mialam wrazenie, ze robi mi oczami rtg! nie moglam myslec racjonalnie.. ale najgorsze bylo, jak wrocilam do domu... wrocila rzeczywistosc, wyrzuty sumienia, czulam sie okropnie.. no bo przeciez caly czas bylam w zwiazku (!) I co ja narobilam? mialam taki metlik w glowie, ze nie wiedzialam co sie dzieje. Zaczelam oczywiscie plakac, zadzwonilam do wowczas mojego faceta i mu wszystko powiedzialam... no i powiedzialam...czekam, co mi powie, jaka to ja nie jestem etc.. a wiecie co on powiedzial? Glosem aniola powiedzial:"Kiniu, rozumiem Twoja chwile slabosci, ale prosze, nie rob juz tego wiecej... bardzo Cie kocham"... no kurde, witki mi opadly! dlugo nie moglam sie zebrac po jego reakcji.. ja tu czekam, az mnie wyzwie czy cos, a tu cos takiego... ale on wlasnie taki byl.. nigdy nic sie nie stalo, nawet jak zrobilam cos takiego?! nawet, jak cos bylo z mojej winy, to on mnie za to przepraszal... na dodatek do calej sytuacji dolozyl sie fakt, ze widywalismy sie tylko w weekendy, czasem w co drugi, trzeci weekend, bo w tygodniu studiowal w innym miescie, wiec jak sesja, to nawet nie zjezdzal czasem... no i tak to bylo... No i po takiej jego reakcji gore wziely wyrzuty sumienia i myslenie, jak ja moglam mu to zrobic, nie moge zrobic tego wiecej. I sama i siebie, i jego dalej oszukiwalam... Mariuszowi powiedzialam, ze przepraszam, ale ja bede dalej z moim obecnym facetem... nie mogl sie z tym pogodzic, bo mial nadzieje po tym spotkaniu, ze jednak bedzie cos wiecej... wiec mialam obu na sumieniu... I po prostu tak sie "wspaniale" czulam, ze dalej oszukiwalam i ich i siebie... w momentach, kiedy bylam z owczesnym moim facetem, myslalam o Mariuszu... no i to tez byla tragedia...a z Mariuszem kontakt tylko nieznacznie oslabl. Dalej pisalismy, rozmawialismy. On chyba tez nie chcial dac za wygrana. A ja caly czas tlumilam tlumilam, odganialam ta mysl... I kolo sie zamykalo... w koncu, nie wiem jak to sie stalo, ze spotkalismy sie ponownie, ale juz za cholere nie pamietam jak do tego doszlo.. no i znow bylo to samo.. wtedy wiedzialam, ze juz nie moge tak dluzej... No i zerwalam z tamtym i automatycznie juz bylam z Mariuszem.. to bylo tak szalone, ze ja nie bylam tak naprawde na to gotowa...po prostu za szybko to sie dzialo, za szybko koniec jednego, poczatek drugiego.. I nie zapomne slow, kotre powiedzial mi moj byly w dniu, kiedy sie rozstawalismy, kiedy zabieral ode mnie swoje rzeczy... pamietam, ze mocno mnie wtedy przytulil (oczywiscie znow nie powiedzial na mnie zlego slowa) i powiedzial: "Mam tylko nadzieje, ze on bedzie Cie kochal tak mocno, jak ja kocham Ciebie" i poszedl... Wylam jak bobr. I znowu totalne rozchwianie emocjonalne i znowu wyrzuty sumienia i znow nie wiedzialam, co robic. To bylo cos okropnego. No i oczywiscie z takiej emocjonalnej mieszanki nie moglo wyjsc nic dobrego, wiec bedac juz automatycznie z Mariuszem oznajmilam mu za pare dni, ze to dla mnie za szybko, ze ja potrzebuje czasu, ze musze sobie to wszystko uporzadkowac... troche nie bardzo rozumial, bo fakt faktem jakby dalam mu do zrozumienia, ze jednak wiem, czego chce... wiec non stop jakies sprzeczne komunikaty... no ale zapowiedzial od razu, "ze bedzie blisko", zebym sie czasem nie rozmyslila... ale to jednak nie byl dobry pomysl. Nie czulam roznicy, bo co chwile szly smsy, co chwile jakas rozmowa, a to zabieral mnie na spacer, a to to, a to tamto... nie pomagalo to, tym bardziej, jak co chwile probowal sie do mnie zblizac, zeby mnie pocalowac. Nie pomagal mi oj nie. Potem niby jakos znowu sie zeszlismy i znowu rozeszlismy (wszystko nie trwalo dluzej niz tydzien). Pamietam, ze sie wtedy deko zdenerwowal, ale nic dziwnego, jak kobieta niezdecydowana  i sama nie wie czego chce...no ale znow mielismy kontakt, troche rzadszy, ale jednak. Wydawalo mi sie, ze juz jest ok, ze wszystko sobie uporzadkowalam... pamietam, ze to juz byl okres matur, czyli maj... zaprosil mnie ktoregos dnia do teatru... odwalony w garnitur oczywiscie, wypachniony na kilometr... a po teatrze zabral mnie na gore myslecinska w bydgoszczy, tam sa takie fajne boksy dla samochodow, widac stamtad cala panorame bydgoszczy. Noca - swietny efekt. Wiedzial, co kurna na mnie dziala! Cwaniak:) No i wtedy (po raz 3 chyba) sie znow zeszlismy... i za 2 tygodnie znow zrobilam to samo... :/ Wtedy pamietam jak dzis, napisal mi sms, ze on juz mnie chyba nawet nie lubi...Pamietam tez, ze wyslal mi mail z piosenka A. Lipnickiej "Ostatni list". Posłuchajcie sobie, ja wylam po nim strasznie ;) napisal mniej wiecej, ze nie chce, zebym miala z nim kontakt, nie teraz... ze za duzo dla niego znacze, i musi o mnie zapomniec.. ze musi byc na taki neutralny kontakt gotowy, i pameitam jak dzis te slowa "ale wtedy to juz pewnie zapomnisz, ze istnialem..." No i pieknie... wylam sobie co noc, ale nie pisalam... on tez nie...ucielismy kontakt calkiem na ok. 2 tygodnie.. i dopiero wtedy zrozumialam, ze wlasnie tego bylo mi trzeba. Totalnych 2 tygodni spokoju od jednego i drugiego. Ciszy, samotnosci.. po to, zeby zrozumiec, czego tak naprawde chce... i po tej "ciszy" wiedzialam bardziej niz na 100%. Napisalam do niego sms... niepozorny oczywiscie :D co tam u niego slychac etc... On mi odpisal, ze jest wlasnie na wyjezdzie sluzbowym, ze wraca jutro... no to ja napisalam "jest jeszcze jakas szansa na to, zebysmy sie spotkali?" a on napisal "pewnie, ze jest...". No i sie spotkalismy... w wesolym miasteczku ;) Najpierw poszlismy porozmawiac... Mariusz sie mnie spytal, czy chce mu cos powiedziec.. no to powiedzialam... ze wlasnie tego potrzebowalam, tych 2 tygodni ciszy i spokoju, a on nie potrafil wczesniej tego zrozumiec, byl caly czas przy mnie, nie dajac mi nawet sprobowac myslec racjonalnie..wciaz tylko mialam metlik.. ale wtedy juz zrozumialam, czego naprawde chce... no i pamietam, ze chwycil mnie wtedy za reke i juz tak sobie maszerowalismy :) Pojezdzilismy oczywiscie na karuzelach, poszlismy na jedna co sie krecila do gory nogami i wlasnie na niej, kiedy bylismy twarzami do ziemi sie pocalowalismy... tak juz bez zadnych watpliwosci.... no i tak zostalismy do dzis :) do gory nogami hehehe :D nie mialam od tego momentu dnia, kiedy bym zalowala, rozmyslala, czy na pewno... juz nie :) Teraz wiem, ze nie moglam wybrac lepiej... a i maz przyznal mi sie, ze jak mu napisalam, ze znowu jednak nie moge (ten 3 raz, po teatrze etc). to wtedy pociekly mu lzy... :) no i przyznal tez, ze pomimo, ze napisal mail, zebym sie nie odzywala, liczyl na to, ze sie odezwe...:)

No to tyle, jesli chodzi o poznanie :D a zareczynach jutro :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 13 Marca 2012, 23:08
aaa zapomnialam. Daisy87, sukienke na cywilny wyhaczylam na allegro, byly dostepne w standardowych rozmiarach, jak rowniez oferta szycia pod wymiar. No to sie obmierzylam, podalam wymiary, ktore byly potrzebne no i kurcze jak ulal :) troche sie balam, ale jednak warto zaryzykowac :) aaaaa i troche jeszcze ja przerobilam, tzn podoszywalam te rozyczki biale naokolo w 2 rzedach :) to byl moj pomysl :) oryginalnie byla tam wszyta srebrna tasiemka ;) troche musialam po swojemu zrobic :D ale jak sie podoba, to sie bardzo ciesze :) bardzo dobrze sie w niej czulam, bo wtedy byl tak potworny upal, 37 stopni, jeden z najgoretszych dni lata.. a sukienka tak mega przewiewna i lekka, ze nie czulam, ze mam cos na sobie :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: SarCia11122 w 14 Marca 2012, 08:41
kinia :D ta Wasza historiaa jest zwariowana :D:D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 14 Marca 2012, 10:12
ojj... totalny zakret... a to wszystko przez meza mojego, ze mi tak w glowie zawrocil, ze juz sama nie wiedzialam, co mam robic!  ;D

Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 14 Marca 2012, 10:32
a zareczyny... byly moje urodziny w 2009... Mariusz powiedzial, ze ma dla mnie niespodzianke, ze gdzies mnie zabiera i mam sie ladnie ubrac. Na poczatku kompletnie sie nie spodziewalam, myslalam, ze chce mnie zabrac do teatru np czy gdzies... przyjechal oczywiscie odpicowany w garniak, ale dziwne i podejrzane bylo to, ze nie mial kwiatow... cos mi wtedy nie zgralo  ;D bo zawsze okazjonalnie pierwsze co, byly kwiaty... no ale dobra. Pojechalismy, jak sie okazalo do przepieknej restauracji, polozonej w samym centrum parku, przy samym stawie...restauracja cala bielutka, doslownie! wygladala niczym sala slubna :D kelner zaprosil nas do stolika... zamowilismy cos do jedzenia..rozmawialismy. Mariusz zapytal, czy podoba mi sie niespodzianka  ;D no ba ;) ale wtedy wyczulam, ze cos jest na linii. Ogolnie byl taki troche nerwowy, raz po raz zerkal w strone kelnerow... no i jak zjedlismy taka obiadokolacje, przyszedl kelner, Mariusz do mnie mowi, ze teraz czas na deser... ja mowie, ze nie dam rady na zaden deser...no to kelner stwierdzil, ze podejdzie za jakis czas... no i znow rozmawialismy dlugo dlugo... Mariusz znowu kuknal w strone kelnera, wiec ten znow przyszedl, ja niestety stweirdzilam, ze i tak chyba nie dam rady... I wtedy widzialam, ze cos nie tak i razem z kelnerem zaczeli mnie na ten deser namawiac wszelkimi sposobami hahaha no to bylo dobre  ;D a ja uparcie, ze nie moge  :D W koncu kelner zaproponowal salatke owocowa, no to sie zgodzilam  ;D Mariusz zamowil sobie z kolei jakies ciasto... No i tak czekamy chwilke, nagle patrzymy idzie dwoch kelnerow, jeden i drugi trzymali w rekach takie "oslony", jak czasem w filmach pokazuja, jak niosa rozne potrawy i na stolach dopiero je odkrywaja, mam nadzieje, ze wiecie o co chodzi? no i polozyli nasze desery przykryte tymi oslonami. Jeden z kelnerow odslania ten moj "deser", a tam zamiast deseru piekne szklana misa obsypana cala platkami roz, a w srodku otwarte pudeleczko z pierscionkiem zareczynowym... Co dalej, to juz zbyt dobrze nie pamietam, w takim bylam szoku... cos tam podejrzewalam, ale ze w takiej formie to mi do glowy nie przyszlo :D Podlecial kelner z bukietem roz, przekazal je Mariuszowi, on z kolei pamietam ukleknal kolo mnie, jeszcze mi pare slow mowil (nie pamietam!) no i oczywiscie pytanie, czy zostane jego zona  :D no oczywiscie ,ze tak :D i wtedy zlecieli sie kelnerzy z gratulacjami  ;D no nie powiem, bylam w ciezkim szoku, za chwile doniesli mi ta prawdziwa salatke owocowa, ale juz z wrazenia nie zjadlam  ;D posiedzielismy jeszcze, rozmawialismy... no i jak sie zbieralismy, to Mariusz mowi, no to teraz jedziemy po bukiet dla mojej mamy... z bukietem kwiatow weszlismy do mnie do domu, a Rodzice akurat gdzies wychodzili, wiec tak smiesznie sie przy drzwiach wyjsciowych spotkalismy  ;D no i mama oczywiscie szok i w ryk  ;D no i nie bylo zadnego wyjscia, tylko zostalismy razem juz w domu, ciasto, wino, etc :) ech :) no mile wspomnienia.... az mi sie japa cieszy, jak to pisze :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Daisy87 w 15 Marca 2012, 12:19
oj zakręcona to Wasza historia- ale widać to było przeznaczenie  ;D będziecie mieli co wspominac :)

a zaręczyny też wspaniałe- takie romantyczne jak z filmu  ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 19 Marca 2012, 16:25
dokładnie jak mówisz Daisy87, faktycznie będziemy mieli co wspominać  :D

No to mamy historię poznania, zaręczyny... w takim razie czas przejść do porządku dziennego :)

Z rzeczy, które mamy na chwilę obecną załatawione to:
1) Sala - Pałacyk w Ostromecku
2) Kościół - Bazylika
3) Fotograf - Łukasz Nowaczyk
4) Kamerzysta - firma Stelmotion
5) Zespół - Zwierzband (jak się cieszę  ;D)
6) Suknia ślubna - Ambrosia Maggie Sottero  :Zakochany:
7) Suknia na przebranie po oczepinach (ta, co miałam na cywilny ;D)
8) Garnitur dla męża mego :) nie pamietam modelu, pamiętam, że z Malibu :)
9) Makijażystka - Angelika Piotrowska
10) Fryzjer - Emilia Brukwicka, salonik 3 kroki od mojego domu, chodzę tam od lat :)
11) Samochód, który zawiezie nas spod kościoła na wesele
12) Wódka - Ostromecko daje że tak powiem swoją wódkę (Sobieskiego). Tyle ile butelek zejdzie, za tyle płacimy. Więc to mi się podoba :)

W najbliższym czasie planuję załatwić:
1) Bryczkę, która zawiezie nas do kościoła
2) Księdza, który będzie prowadził ceremonię (pół roku przed podobno już najlepiej zaklepać  :o)
3) Podjechać do Ostromecka i ustalić wstępne ustawienie stołów i menu, wynegocjować ciasta i ewentualną cenę (nie wiem, jaką mają ofertę za bardzo, a chciałabym chyba jednak ciasta ze Staropolskiej...)
4) Pokaz fajerwerków po oczepinach
4) Wybrać/zamówić zaproszenia i zawiadomienia + znaleźć dla nich dobrą treść :)
5) Zamówić księgę gości
6) Zamówić etykiety na stoliki (kto gdzie siedzi) + 2 większe tablety na drzwi wejściowe z rozpiską
7) Rozejrzeć się za winami
8) Pomyśleć nad bukietem ślubnym


Zastanawiam się tylko nad godzinami fryzjerki/makijażystki... ślub mamy o 15:00, fryzjera wstępnie ustaliłam na 8:30 (licząc z zapasem 2-2,5h na uczesanie) makijaż na 11:00 (liczmy 1,5h max) no to mamy 13:30... błogosławieństwo, potem jakieś jeszcze krzątanie się, ostatnie poprawki...  to chyba nie ma co później tego przesuwać, jak myślicie? na początku tak sobie myślałam, że ten fryzjer o 8:30 trochę za wcześnie.. ale coś mi na to wygląda, że chyba jednak lepiej mieć trochę więcej czasu, niż potem ganiać w pośpiechu...
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: SarCia11122 w 19 Marca 2012, 16:39
Dużo już macie spraw załatwionych :) oby tak dalej :)
wizyty i godziny u fryzjera myślę że jest w porządku :) wystarczy Ci czasu na wszystko i nie będziesz wtedy latała jak szalona :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Myszk@ w 19 Marca 2012, 19:29
Dobrze, że zrobiłaś zestawienie :D dzięki temu wiem, na czym my stoimy :P i generalnie idziemy łeb w łeb z przygotowaniami  ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: elvessa w 20 Marca 2012, 15:00
To i ja sie dolacze :)

Niezle zakrecona historie macie, romantyczne zareczyny.
Zakochalam sie w twojej sukience ze slubu cywilnego :brewki:
No i podzielam twoja milosc do szczurkow  :serce: Szczurzy domek pierwsza klasa!  :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:

Pozdrawiam i napewno bede zagladac  ;)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 22 Marca 2012, 06:44
Witaj elvessa :hello: fajnie, że będziesz zaglądać :) Miło, że kolejna osoba podziela moją szczurzą pasję ;) ja właśnie od wczoraj mam jednego szczurasa (Tajfuna) po operacji...To juz jej druga operacja :( cholerne guzy, totalna zmora :( wiec siedze 24/dobe, przez najblizsze dni rowniez i czuwam, zeby szwow nie wyciagnela.. oczywiscie na tydzien jest w klatce izolatce, zeby jej tam pozostale nie targaly i daly spokoj, no i ja musze ja miec na oku... Tajfun to ma w ogóle przypadki za całe stado... najpierw zwichnął łapę, później operacja guza (zrobiona mastektomia i aż 15 szwów..) jak już się z tego wykaraskał, to złamał ogon i teraz znów kolejna operacja... bidula... ale jak widzialam, jak odzyla po pierwszej operacji, to teraz sie wcale nie wahalam. Po prostu nie ten sam szczur. Guz zaczynal uciskac, draznic/bolec, nie chciala wychodzic, siedziala tylko w klatce zabunkrowana, nie chciala, zeby w ogole inne szczury do niej podchodzily.. a po zabiegu pierwsza rwala sie do wychodzenia i kontaktu z innymi.. teraz juz zaczynalo sie robic to samo, ostatnio to sie zaszywala w takim wiszacym domku i gryzla (!) kazdego, ktory probowal sie do niej zblizyc...a to jest mega lagodny szczur, ktory nigdy w zyciu nikogo nie ugryzl.. a i nawet ja dziaba ostatnio zaliczylam... no ale nic dziwnego, to jej obrona, jak ja bolalo, to tylko tak mogla zasygnalizowac, zeby ja zostawic w spokoju.. no ale miejmy nadzieje, ze to juz koniec tego fatum...

Ze spraw slubnych chyba wybralam tekst na zaproszenia :)) powiem Wam, że trochę na wesoło, oryginalnie (oczywiście kwestia gustu). Wklejam ;)

TEATR UMYŚLNIE STRACONEJ WOLNOSCI

zaprasza na przedstawienie pod tytułem
"A potem żyli długo i szczęśliwie"
Adaptacja sztuki przez życie napisanej w 3 Aktach.

PREMIERA
..........................

OBSADA
w rolach głównych

Panna Młoda : ....................
Pan Młody :......................

w pozostałych rolach udział biorą :
Ksiądz, Rodzice, Goście i Gapie

AKT 1 "Dla duszy"

Ślub Kościelny ...............................,
godzina ....... w kościele ..................

AKT 2 "Dla Ciała"

Przyjęcie weselne w restauracji ..........


AKT 3 "Noc Poślubna"

Bez udziału widowni



Co o tym myślicie? mi bardzo przypadło do gustu :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 22 Marca 2012, 07:13
Bydgoska panna mloda, jak mogłam nie zauwazyc .. :]

Te zaproszenia sa bardzo modne, wlasnie z takim tekstem, skoro Ci sie podobaja, to czemu ich nie wykorzystac
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 22 Marca 2012, 15:29
no witam i Pandi   ;D :hello:
jakos tak przegladalam wczoraj ksiazke z oferta zaproszen/zawiadomien i przypadlo mi do gustu :) wiec chyba faktycznie pojde tym tropem ;] chcemy jeszcze tylko adnotacje zrobic mala, najbardziej mi odpowiadala taka forma, z ktorych znalazlam dotychczas

"Na wesele przybywajcie o prezenty się nie martwcie,
By nie składać ich na stercie niechaj zmieszczą się w kopercie."

Wydaje mi sie, ze taka adnotacja nie jest bezczelna ani narzucajaca, tak lekko sformulowana, ze podejrzewam, nikt sie o to nie obrazi. No bo prawda jest taka, ze jestesmy juz kompletnie urzadzeni :( zreszta nasze rodziny w wiekszosci o tym wiedza... wiec mysle, ze to nie bedzie jakos zle odebrane, po prostu obustronna korzysc - gosciom zaoszczedzi glowienia sie nad tym co kupic, a i my bedziemy zadowoleni, bo kupimy za to na pewno takie rzeczy, ktore zostana nam na dlugo i beda wykorzystane... Jak myslicie, nie bedzie to zbyt narzucajace? Szczerze mowiac, jakbym ja miala isc na wesele, i nawet nie mialabym duzo pieniazkow, to dałabym np. 100zł i wcale bez zadnego wstydu, ze to za malo czy cos... kazdy daje tyle czy kupuje takie rzeczy, na ile kogos stac. A jak sie mlodzi ciesza z kazdego datku... nawet jakby to bylo 50zł. Przynajmniej ja tak do tego podchodze... A Wy?
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 23 Marca 2012, 08:39
a my nic takiego nie dopisalismy -jestem nie dzisiejsza  bede zadowolona ze wszystkiego co dostane. Choc wolalabym wiedziec czy ktos nie planuje zakupu sprzetu, ktory juz mamy, dlatego moga sie zglaszac i podpytywac. nawet zrezygnowałam z listy prezentów - w Niemczech tak popularnej.
kwestia indywidualna - nie zapraszam ludzi, aby przynosili wypchane koperty - bo nie biore zadnych pozyczek na poczet wesela, zrobione jest to z glowa - dlatego na spokojnie podchodze do tej kwestii.
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: elvessa w 23 Marca 2012, 11:31
Bardzo fajny tekst na zaproszenia, naprawde pomyslowe. Chociaz ja nie wiem czy bym byla na tyle odwazna, zeby ten TRZECI AKT na zaproszeniach miec  ;)

"Na wesele przybywajcie o prezenty się nie martwcie,
By nie składać ich na stercie niechaj zmieszczą się w kopercie."

Ja mysle, ze tez cos takiego na nasze zaproszenia wrzuce. Nie, zeby sie wesele zwrocilo, ale nie mieli bysly jak przywiezc prezentow do Irlandii :-\, poza tym wlasciwie nic nam nie potrzeba. Za to milo by bylo pare groszy do podrozy poslubnej dorzucic ;)

Kinia, a masz juz jakies konkretne zaproszenia na oku?

PS. Mam nadzieje ze Tajfun szybko dojdzie do siebie  :przytul: trzymam kciuki
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Marca 2012, 15:23
Pandi, my tez w zadne pozyczki nie wchodzimy... ale jak juz tak sobie popatrze na znajomych, jak albo narzekaja, albo po prostu im glupio, ze np dostali kilka podobnych prezentow... i pozniej, jak rodzina odwiedza i zapyta zalozmy "jak garnki", albo co gorzej "pokaz, jak tam sie garnki trzymaja" a garnki okazuje sie np. sprzedane na allegro... no ja nie chcialabym takich sytuacji.. bo to wtedy przykre dla jednej i drugiej strony. Nie mowie, ze tak musi byc, nie kazdy bedzie pytal jak sie prezent trzyma czy pozytkuje ;) no ale sie zdarza... Przynajmniej jak goscie mnie odwiedza, to bede mogla sie pochwalic tym, co kupilismy za otrzymane pieniazki :) bo nie chcemy tych pieniazkow roztrwonic tylko wlasnie ulokowac je w rzeczach trwalych, ktore tez beda nam przypominaly o tym, ze to za pieniazki slubne zostalo zakupione... i obie strony beda zadowolone;) no nie wiem, moze troche zbyt luzno do tego podchodzimy z mezem.. no ale no tak jest o ;)

elvessa, dziekuje, Tajfun pomalu nabiera sil :) zaczynamy trzecia bezsenna dobe, tzn pol na pol. Dzisiaj go do 3 rano pilnowal maz, a od 3 juz caly czas ja... jeszcze przez weekend tak przy nim posiedzimy... dopiero po 3. dobie ranka sie zasklepia, wiec dzisiaj musze szczegolnie uwazac...
Co do zaproszen, to mam jeden wzor na oku :) musze pstryknac zdjecie i wkleje ;) a trzeci akt... oj tam oj tam...  ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kaassia w 27 Marca 2012, 12:22
Mogę jeszcze dołączyć? Suknię na cywilnym miałaś genialną :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: zaba w 27 Marca 2012, 17:28
ze tez ja sie dopiero teraz zorientowalam! przeciez nie moze mnie tu zabraknac ;D...!!!
no no no, cos widze, ze nadal nie ma obiecanej fotki sukni twej ;)...
historia Wasza przepiekna, chociaz musze przyznac, ze momentami niegrzeczna z Ciebie dziewczynka jest :P no i tylko pozazdroscic romantycznego meza, moj nawet nie wpadlby na taki pomysl zareczynowy :P...
i musze koniczenie zapytac o to ogrodzenie dla szczurkow - robiliscie sami czy gdzies zakupione? mnie sie marzy jez pigmejski ;D i zaczynam kombinowac dla niego mieszkanko zanim zagosci na dobre ;)...
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 9 Maja 2012, 00:55
Witam po małej przerwie... nie powiem, deko mnie leniuch dorwał tak już od świąt.. trochę czasu pochłonęły sprawy zawodowe.. ale wczoraj nawiedził mnie sen o ślubie, więc stwierdziłam, że czas się w końcu zorganizować dalej ;) Śniło mi się, że budzę się w dniu ślubu a tu nic nie ustalone! Masakra! zaczyna się...

Witaj kaassia   :hello: jasne, ze mozna dolaczac, na kazdym kroku ;)  zaba  :hello: tak sobie po cichu myslalam, ze pewnie zajrzysz  ;D

No wiec tak, co do zagrody, to sami robilismy, tzn maz robil :D na gorze i na dole sa profile/listwy aluminiowe, oczywiscie w naroznikach to samo. Pleksi udalo mi sie wyrwac troche taniej na allegro, bo za taka ilosc normalnie poszlabym z torbami... ;)
W ogóle Tajfun jeszcze oprócz ostatniej operacji znowu sobie zwichnął łapę przedwczoraj  :-\ bidulec znowu musiał 2 dni w izolatce spedzic... no ja juz nie wiem, co mu sie jeszcze przytrafi.. 2 razy zwichnieta lapa, zlamany ogon, 2 operacje... moj kochany mały/wielki misio ;)

Niestety w miedzyczasie rekowalescencji po 2. operacji Tajfuna zachorowała nam nagle Ayunia :( po tygodniu musielismy zdecydowac sie na eutanazje, nie reagowala na zadne leki, nawet na steryd i kroplowki :( moj kochany nochal :(

Od niedawna powiększyliśmy stadko po stracie Ayi o małego figlarnego Ciapka :)

(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/485165_363101043730972_100000932380624_1008819_714494354_n.jpg)

Wielkościowo to 1/12 Tajfuna  :o troche mialam obawy, czy tego malenstwa nie zadepcza :D ale sie udalo ;) maly zyje i szybko rosnie :)

A wracajac do tego, co na rzeczy!
Dziewczyny, mam wrażenie, że jestem meeeega do tyłu! od ostatniego wpisu nie zmieniło się praktycznie nic :( no dobra, przed chwilą zakupiłam buty na allegro :D Czyli nadrabiam :D myślę, że do mojej kiecki będą fajnie pasowały...

Przypomne tym, co nie wiedza, jak ma kiecka wyglada:  (kolor jak na zdjeciu)
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3365LU&page=0&pageSize=16&keywordText=ambrosia&keywordType=Any (http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3365LU&page=0&pageSize=16&keywordText=ambrosia&keywordType=Any)

a to butki, które wyrwałam mega tanio :)
http://allegro.pl/anne-michelle-ecri-nowe-rozm-40-wyprzedaz-i2325256292.html

Mam nadzieje, ze do polnocy na weselu dotrwam :] chociaz ja jesli chodzi o przemeczenie sie w nawet superniewygodnych butach to jestem ekspert :D wiec mam nadzieje, ze dam rade :)

W nastepnym tygodniu jade wybierac zaproszenia i zawiadomienia, chcialabym juz je rozeslac pod koniec maja.. poniewaz slub jest w terminie wakacyjnym, to dobrze, zeby ludzie mieli czas wczesniej na ustalenie urlopow w innym terminie.. Do konca czerwca poprosze o potwierdzenie obecnosci. Mysle, ze chyba czasowo jest oki... Również za ok. tydzień chcemy jechac do ostromecka uzgodnic szczegoly typu ustawienie stolow/wstepne menu...

niestety kompletnie nie mam pomyslu na bukiet :((( nie wiem w jakiej kolorystyce... ale mysle, ze przy tym odcieniu kiecki (delikatny ecri) dobrze pasowaloby cos z pomaranczem. Jak myslicie?



Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 9 Maja 2012, 00:59
tak teraz patrze, ze to zdjecie zagrody troche stare jest :) teraz jest wiecej rzeczy do eksplorowania i zabawy :)
tak to wyglada ;)
(http://img715.imageshack.us/img715/2562/1009439j.jpg)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 11 Maja 2012, 13:53
Coś tak tu głuchawo :D
A ja pomału wróciłam do "wiru" ślubno-weselnego :)
Jutro jedziemy omawiać szczegóły do Ostromecka :) podobno zmienił im się kucharz na lepsze, co mnie cieszy bardzo, nowe menu jest o wiele bardziej satysfakcjonujace niz ostatnio, i duuuuzo tego wychodzi, wiec sie ciesze niezmiernie :)) Dodatkowo wliczyli w cenę ciasto, napoje etc. czego nie było wcześniej.. (jedynie kawa i herbata + woda była bez ograniczeń). Jedyne co trzeba będzie dokupić to tort weselny :) na pewno będziemy brać ze Staropolskiej, bo uwielbiam ich wyroby! :)
W niedziele jedziemy tez do Myślęcinka zarezerwować bryczkę:) Konie akurat będą zaprzęgnięte, więc będziemy mogli je zobaczyć :) Widziałam je na zdjęciach, są cudowne! Kruczoczarne, przepiekne... już się nie mogę doczekać ;)
Ze spraw formalnościowych robimy ostatnie podliczenia na zaproszenia i zawiadomienia i zamawiamy :) Goście do końca czerwca będą potwierdzać obecność, więc wtedy będę zamawiać tablety z informacjami, kto gdzie siedzi :)
W weekend planuję zakupić księgę gości... I wyruszam na poszukiwania biustonosza:) mam 2 w zanadrzu kupione, ale nie jestem w 100% do nich przekonana. Tzn wszystko niby dobrze leży, nic nie wychodzi poza sukienkę, ale coś mi nie gra ;) Wczoraj właśnie wyjęłam moją kiecę, żeby ją przymierzyć po czasie :D Ech, moja milość do niej nie slabnie! :)) jestem w szoku, ze sukienka, ktora byla kupiona bez zadnego mierzenia, tylko dlatego, ze mi sie na zdjeciu spodobala, lezy idealnie.. nie wymaga zadnych poprawek..ani na dlugosc, ani na szerokosc... kurcze, chyba sie w 3 czepkach urodziłam ;)
No to coś się ruszyło do przodu! :)
W weekend zdam relacje z Ostromecka :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 12 Maja 2012, 11:09
no i kolejna rzecz załatwiona :) personalizacja gości (z cyklu kto gdzie będzie siedział). Właściwie to się udało zrobić 2w1, coś co spełnia zarówno rolę personalizacji, a zarazem jest podziękowaniem za przybycie :) czegoś takiego właśnie szukałam! :)
Wygląda to w ten sposób:
Dla kobiet:
http://allegro.pl/pudeleczka-podziekowania-gosci-sukienka-slub-10-sz-i2337794943.html (http://allegro.pl/pudeleczka-podziekowania-gosci-sukienka-slub-10-sz-i2337794943.html)

Dla mężczyzn
http://allegro.pl/pudeleczka-podziekowania-dla-gosci-frak-slub-10-sz-i2337794863.html (http://allegro.pl/pudeleczka-podziekowania-dla-gosci-frak-slub-10-sz-i2337794863.html)

Z przodu na dole będzie naklejka z imieniem i nazwiskiem :)

Personalizację wykonamy sami, bo mąż w pracy może takie personalizowane naklejki zrobić :)
Były też gotowe te fraki i sukienki z przyklejonymi kartkami z imieniem i nazwiskiem, ale jakość tego była delikatnie mówiąc średnia (po prostu przyklejona zwykła kartka z wydrukowanym imieniem i nazwiskiem na drukarce... A koszt 2 razy taki. Więc dlatego zrobimy sami, skoro mamy to za free ;) i jakość o wiele lepsza.
No i co najlepsze, w środek można schować np. migdały w czekoladzie, czy jakieś inne słodkości + bilecik z podziękowaniem za przybycie. No i mam 2 w 1 za naprawde niska cene... wychodzi 0,5zł za sztukę, to nie jest dużo. A i wygląda to oryginalnie :)

W wirze poszukiwań gadżetów ślubno-weselnych kupiłam też bańki mydlane dla dzieciaków ;) taki dodatek do tub z różami, które też niebawem zakupię :) no i dzieci będą miały frajdę :) A na zdjęciach wygląda to również efektownie :) 1zł za sztukę..no nie mogłam się oprzeć :D
http://allegro.pl/banki-mydlane-torcik-z-labedziem-1szt-slub-wesele-i2322745893.html
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: zaba w 12 Maja 2012, 22:06
aaaa...mialam taie same banki - tylko nie zrob tego co my :P postawilismy banki przy ksiedze gosci razem z kredkami i kolorowymi dlugopisami ale nie dalismy dzieciakom wskazowek i sie wcale nie zorientowaly co to i koniec koncow po weselu zabralismy wszystkie w stanie nienaruszonym :P...
te pudeleczka z personalizacja to super sprawa, mozna zalatwic dwa w jednym - tylko uwazaj z ta czekolada zeby sie nie rozplynela jesli cieplo bedzie, ze swojej strony moge polecic migdaly ale w lukrze, sa roznokolorowe, bardzo dobre i ladnie wygladaja ;)...
tylko kupcie ich troszke wiecej w razie zmian w liscie gosci, my dopraszalismy gosci jeszcze dwa tygodnie przed impreza ;D...
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 12 Maja 2012, 23:29
wlasnie o tych migdalach myslalam :) a banki to mialam w planie przed kosciolem, zeby nasi Rodzice rozdali dzieciom :) ale na sale to tez nie jest glupi pomysl :D o tym nie pomyslalam :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 12 Maja 2012, 23:51
Tak jak obiecałam, zdaję relację z Ostromecka :)
powiem Wam, że jestem TAK uchachana po dzisiejszym spotkaniu, że nie macie pojęcia :) pierwsze co, tam jest taaaaak pięknie, że nie mogę :) jestem zakochana na amen! nie tylko w samym pałacu, ale wkoło, piękny kompleks parkowy, z naszej sali mamy wyjście na piękny taras i widok prosto na park...coś cudownego...no i w dodatku była tak świetna atmosfera, non stop się śmieliśmy - mają rewelacyjnego menagera - p. Darię :) pytań miałam sto oczywiście, ale już w większości wszystko wiem :) menu możemy ułożyć wedle swojego życzenia, nie musimy się trzymać ich przykładowego, mogą zrobić co sobie zażyczymy.. byłam w szoku! Ja byłam przygotowana na ewentualne wymieszanie najtańszej opcji menu (190) ze średnim (220) i najdroższym (255), ale nie aż do tego stopnia :D Więc teraz mam ćwieka zabitego,  będę siedzieć i rozmyślać kilka opcji :] Najlepsza wiadomość - okazało się, że mają cukierników ze Staropolskiej! więc po prostu jestem w siódmym niebie! A tak się o to ciasto od nich trochę bałam :D teraz już nie mam pytań żadnych ;) Generalnie w skład menu wchodzą 3 rodzaje ciasta, zastanawiam się czy nie zrobić 4. Z tym, że potem jeszcze przecież tort weselny (we własnym zakresie, ze Staropolskiej biorę oczywiście :D) i będzie jeszcze jeden tort, urodzinowy, bo tak się złożyło, że dzień ślubu to moje urodziny ;) więc nie wiem, czy kombinować z tymi 4 rodzajami ciast czy zostać przy 3... Dalej, jeśli chodzi o wódkę - no to będzie od nich (Sobieski), a wina i szampana kupimy już we własnym zakresie (aczkolwiek można było też wziąć od nich). Ta opcja wódki do mnie przemawia, ile zejdzie, za tyle płacimy. Co jeszcze... ustawienie stołów..wyjezdzajac z domu myslalam cały czas o ustawieniu V ale przy naszej ilosci osob na tej sali, na ktorej jestesmy V sie nie zmiesci... wiec pozostaje opcja okraglych stolikow (6, 8 i 10 osobowych do wyboru) lub jeden okrągły dla nas i świadków etc. + 4 większe prostokątne...ale chyba biorę okrągłe stoły :D poprzednio jak byliśmy u nich, to właśnie mówili, że zamierzają się z kupnem 8 i 10 os. stołów (mieli same 6tki). Ale nie było to pewne.. wiec teraz chyba mnie to przekonalo :D
Pytałam też o puszczanie lampionów, okazalo sie, ze musimy miec zgode z gminy, ale nie robia problemow, bo juz wczesniej ktos tez je mial ;) tyle, ze p. Daria mowila, ze zawsze musza wiedziec o ktorej godzinie to bedzie, bo podjezdza woz strazacki hahahahah tak w razie czego :D ostatnio mieli taka akcje, ze jeden spadl im na dach, drugi zawisl na drzewie, bo lampiony byly b. duze, gosciom nie chcialo sie czekac az sie wypelnia powietrzem i za szybko puscili.. wiec w sumie tez dobrze, ze mi to zasugerowala, bo bym pewnie kupila XXL :D
Apartamencik na noc poslubna + śniadanie mamy gratis :) co do strojenia sali, oni jaki tako nie stroja, zapewniaja jedynie pokrowce ecri na krzesla, jakies delikatne kwiaty na stolikach, ale to wszystko. Wiec cos trzeba bedzie w tym zakresie jeszcze pomyslec. Ogolnie wyszlam b. zadowolona, cierpliwie p. Daria z nami siedziala i wszelkie watpliwosci nam rozwiewala :) wiec teraz zostaje tylko kwestia ustalenia menu tak juz na 100% i wybranie ostatecznego ustawienia stołów.
A jutro jedziemy do Myślęcinka obejrzeć i zarezerwować bryczkę!  ;D japa mi sie cieszy jak dzieciakowi :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 12 Maja 2012, 23:52
Zaba, od razu zapytam, jak duze sa te banki? tzn. domyslam sie, ze zbyt duze one nie sa, ale tez nie jakies totalnie mini mini? bo na stronie nie bylo nic podane..
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: zaba w 13 Maja 2012, 12:16
banki sa malutkie, srednica podstawy to 3cm, a wysokosc 7cm...
jesli chodzi o ciasta to my mielismy 6 rodzai plus tort - oczywiscie ze staropolskiej, ale nasza rodzina to ciastozercy, wiec nie mozna porownywac :P...
a po alkohole to polecam sie udac do sklepu w&s na gdanskiej, cudowna pani wszystko pokaze, pomoze, a ceny sa rewelacyjne - my kupowalismy tam wina, szampany i kolorowe alkohole - naprawde dostalismy ogromny rabat ;D kupowalismy po 2butelki kazdego rodzaju i probowalismy wieczorami, az trafilismy na 'ten' smak - hehe milo sie zrobilo jak sobie o tym przypomnialam ::)...
a ta bryczka to gdzie bedzie Was wiozla? z kosciola na sale czy jak? bo z bazyliki do ostromecka to bedzie kawal drogi...u znajomych z fary do palacyku autobusem jechalismy ok 30min :P...
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 13 Maja 2012, 13:01
aaa no to strasznie male te banki nie sa jednak :D spodziewalam sie jeszcze czegos mniejszego ;) Co do bryczki, to bedzie nas wiozla spod naszego domu (z Gajowej) do Bazyliki, więc ta trasa jest krótka. A potem mieliśmy w planie się już po ceremonii przesiąść w podstawiony ustrojony samochód (ten, co mieliśmy na cywilny) i pojechać do Ostromecka. Ale dzisiaj właśnie p. Karolina (kierownik ze stadniny w Myślęcinku) poradziła nam, żeby jednak konie na nas poczekały, żebyśmy wsiedli i jeszcze kawałek przez miasto pojechali, bo to zawsze tak efektownie wyjeżdżać bryczką spod kościoła i dopiero gdzieś w centrum się przesiąść do samochodu. No i taka opcja właśnie będzie :) Właśnie wróciliśmy z Myślęcinka, bryczka zaklepana :D widzieliśmy karetę, p. Karolina wyprowadziła nam konie.. jestem zakochana! zaliczka wplacona, umowa spisana :) wiec kolejna rzecz odhaczona :) i jeszcze zniżkę dostaliśmy, bo trasa jest krótka :) więc cieszę się jeszcze bardziej :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kkotek w 13 Maja 2012, 14:22
Jestem i ja :hello:

Zapowiada się super weselisko więc będę wierną podczytywaczką  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 14 Maja 2012, 20:47
Witaj kkotek  :D :hello: fajnie, że coraz więcej osób dołącza :)
A ja dzisiaj zamówiłam zaproszenia i zawiadomienia! wyhaczyłam oczywiście na allegro, jak to ja.. cena jest kosmicznie niska - 1zł i 1,59zł, ale jakość wygląda rewelacyjnie :) Więc znów nie mogłam się oprzeć ;) trochę robiłam modyfikacje, szczególnie z tekstem ;) czekam jeszcze na odpowiedź, czy da radę zrobić zaproszenia na takim papierze (prążkowanym ecru) jak zawiadomienia...
Wklejam, żeby był ogląd ;)

ZAPROSZENIE:
(http://styldruk.za.pl/allegro/zdjecia/F3_RAZEM.JPG)
Wzór tekstu taki jak po lewej na górze, tyle, że ze wstążka i samo zaproszenie będzie będzie ecru, tak jak tu:

(http://styldruk.za.pl/allegro/zdjecia/F2_OKLADKA1.JPG)

wzór okładki zostaje ten pierwszy

W środku będzie tekst, do którego się przymierzałam ;)

TEATR UMYŚLNIE STRACONEJ WOLNOŚCI
zaprasza
Sz. P. …..............................................................................................
na przedstawienie pod tytułem:
"A potem żyli długo i szczęśliwie"
Adaptacja sztuki przez życie napisanej w 3 aktach.

PREMIERA
08 września 2012 roku

OBSADA
w rolach głównych:

Panna Młoda :
Pan Młody :

w pozostałych rolach udział biorą :
Ksiądz, Świadkowie, Rodzice, Goście i Gapie

AKT 1 "Dla Duszy"
Ślub Kościelny - data i miejsce

AKT 2 "Dla Ciała"
Przyjęcie weselne - miejsce

AKT 3 "Noc Poślubna"
Bez udziału widowni


[zrobiłam jeszcze taką adnotację:]

Prosimy o potwierdzenie przybycia do dnia 01.07.2012

kontakt:
Kinga -  nr telefonu
Mariusz - nr telefonu

Zamówiłam jeszcze takie wkładki do zaproszeń: (2zł za 5 sztuk)
(http://fotoo.pl/zdjecia/files/2011-09/74b9aa4d.jpg)

też będą ecru

tekst na wkładkach będzie taki:
Pragnąc przełamać tradycje stare,
by nie mieć na przykład żelazek parę
i zaoszczędzić przemiłym gościom
łamania głów nad prezentów mnogością
podpowiadamy: mile widziany i bardzo wygodny
będzie bilecik ze znakiem wodnym.

A zawiadomienia będą wyglądać tak:
(http://styldruk.za.pl/allegro/zdjecia/D1_okladka3.JPG)

tak wygląda w środku:
(http://styldruk.za.pl/allegro/zdjecia/D1_tresc2.JPG)

i ten papier chcę też właśnie na zaproszenia, jest rewelacyjny. Tyle, ze wlasnie przy tamtych tego wyboru nie dali, mam nadzieje, ze sie uda ;) w koncu to ta sama firma...

tekst będzie taki:

Na górnej części

...Niech słowo „kocham” jeszcze raz z ust Twych usłyszę,
niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę..

                                 A. Mickiewicz

A na dolnej:
Kinga ....
i
Mariusz ....

wraz z Rodzicami
mają zaszczyt zawiadomić

Sz. P. ….............................................................................

o uroczystości Sakramentu Małżeństwa,
która odbędzie się
08 września 2012 roku o godzinie 15:00
w .............................................................

Miejsca i nasze nazwiska oczywiście będą wydrukowane. Jednak nie chciałam zlecać druku nazwisk gości, bo obawiam się pomyłek ;) więc wolę wypisać sama ;) no to kolejna rzecz z głowy!!! ufff!
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 14 Maja 2012, 21:47
teraz mam trochę dylemat co do księgi gości.. prawie kupiłam.. bo właśnie przed chwilą dosłownie znalazłam bukiet, który bym chciała mieć :) no i względem tej kolorystyki księga gości pasuje super :) tylko co, jeśli zrezygnuję jednak z takiej wersji kolorystycznej bukietu? do września jednak trochę czasu jest :P nie wiem, czy jeszcze się wstrzymać z zakupem tej księgi...
pokażę Wam bukiet i tą księgę :)

bukiet i butonierka
(http://poznan.forumslubne.pl/files/thumbs/t_135_578.jpg)

księga gości
(http://global.images9.fotosik.pl/1320/3fbae5cbc4f23cad.jpg)


A tak bukiet by się komponował +/- z moją sukienką, wiadomo, że wiernie nie odda, ale chociaż przymiarka...
(http://desmond.imageshack.us/Himg594/scaled.php?server=594&filename=ambrosiae.jpg&res=landing)
(http://desmond.imageshack.us/Himg337/scaled.php?server=337&filename=ambrosia2.jpg&res=landing)
(http://desmond.imageshack.us/Himg137/scaled.php?server=137&filename=ambrosia3.jpg&res=landing)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 22 Maja 2012, 19:10
chyba ucichło na dobre... :( hej ho, jest tu kto?  ;)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 22 Maja 2012, 19:35
no ja myślę kochani, że jednak ktoś się tutaj do mojego ślubu pojawi jednak  ;D
Tymczasem jesteśmy już po kursie przedmałżeńskim w Bazylice ;D powiem Wam szczerze.. niespecjalnie byłam nastawiona. I chyba dobrze, bo miło mnie zaskoczyli! świetna organizacja, super prowadzenie (szczególnie drugiego dnia), momentami łzy mi ze śmiechu leciały (i nie tylko mi;) Jednym słowem ekstra :) jesteśmy bardzo zadowoleni. Jednego księdza, przy którym co chwilę wszyscy boki zrywali ze śmiechu, już zaklepaliśmy sobie na nasz ślub :] Polecam gorąco ks. Sławka Bara - tym, którzy będą też ślubować w Bazylice :) Ksiądz, który ładnych parę lat nie chodził do kościoła, grał w kapeli heavymetalowej, występował w Jarocinie, ogólnie ładnie musiał nagrzeszyć, że się tak nawrócił :D ale naprawdę świetny człowiek :) Bazylika b. ładnie to wszystko zorganizowała, były w sobotę i niedzielę drożdzówki (donosili jak brakowało), kawa, herbata.. a koszt tego był naprawdę niewielki! No i podejście naprawdę świetne.. co 45 min. przerwa 15-20min., godzinna przerwa na obiad. Zleciało migiem dosłownie. Zostaje nam jeszcze poradnia do załatwienia, jeśli chodzi o kościoł. Czyli do przodu się ładnie posuwa :)

Z innych spraw... przyszły moje butki ślubne z allegro... nie uwierzycie. Są identyczne jak sukienka! ja to mam kurcze farta! i jaaakie wygodne! mięciutkie... oby tylko na dłuższą metę też takie były :D Przyszły też "wkładki" do zaproszeń" - b. ładne, solidnie wykonane, za tą cenę aż mi się wierzyć nie chce... tak samo jeśli chodzi o te personalizowane garnitury i sukienki - złożyłam je wszystkie w godzinkę, wyglądają rewelacyjnie! równie solidne wykonanie. A koszt taki niski... jestem bardzo zadowolona :) A najlepszy numer był z zaproszeniami i zawiadomieniami... wszystko mailowo dogadywałam, różne tam opcje projektów babka mi podsyłała, aż w końcu jak już wszystko zostało zaakceptowane, chcę robić przelew, patrzę na dane, a to firma z Bydgoszczy  ;D no myślałam, że padnę  ;D jutro odbieram osobiście :) ekspresowe tempo realizacji mają :)

Oby tak pomyślnie szło ze wszystkim do końca... :)
 
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: xanth w 22 Maja 2012, 21:47
ja się pojawiam!Wczesniej nie widziałam Twojego odliczanka, ale już jestem!!!
 Bardzo ładna suknia i zaproszenia też :)))

Ja miałam troche inne, są w moim odliczanku chba koło 13 strony, sama robiłam, ale oczywiście dla starszych gości już nie, bo nie wypadało ;)

Wszystko masz bardzo eleganckie :)

Zazdroszcze Ci że masz takiego smiechowego księdza! Sama bym wzięła tego byłego heavymetalowca!!!

Miałam jednego w mojej parafii, ale chyba się gdzieś przeniósł. Szkoda...


Teraz musze mieć proboszcza, bo on akurat jako jedyny mi pozwolił  brać ślub kościelny bez bierzmowania!

Pokaz jakie buciki masz :)))

Ja nie bede zamawiała ślubnych, bo są za niskie..

Bede miala 12 cm szpile NUDE :P


Co do zaproszeń, ja na swoje czekałam MIESIĄC i nie mogłam sie do tych ludzi dodzwonić, na szczescie już przysłali i pewnie leża gdzieś u rodziny :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: zaba w 22 Maja 2012, 21:51
normalnie nie chce mi sie wierzyc! Ty to chyba jestes w czepku urodzona i to nawet nie w jednym :P...oby tylko ta dobra passa cie nie opuscila do samego konca ;D...
mnie osobiscie bukiecik sie bardzo podoba - sama mialam w podobnym stylu ;)...a do sukienki bedzie pasowal jesli dobrze dobierzesz ten jasny kolor...
hmm...tak sie zastanawiam czy piszesz o tym samym kursie w bazylice...nam strasznie sie nie podobalo ale moze zmienili cos od tego czasu, momentami myslalam, ze wyjde z siebie i stane obok :P...
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Myszk@ w 22 Maja 2012, 22:04
to rzeczywiście Ci się z butkami pofarciło :D co do nauk, to ja miałam podobnie jak Ty - do Bazyliki szłam z nastawieniem raczej na wynudzenie się i paplanie od rzeczy. Ale miło się rozczarowałam :) nas oprócz ks. Bara urzekł też ks. Pająk i ten młodziutki taki co niedawno miał święcenia (nie pamiętam jak się nazywa)  ;D

aaa...co do poradni - nie idźcie w środę broń Boże na zajęcia. My byliśmy i trafiliśmy na szaloną kobietę :P jej przenośnie i nazywanie nas księżniczkami doprowadzało wszystkich panów (i nie tylko) obecnych na zajęciach do szału. Co prawda zrobiła nam 2 zajęcia pod rząd, ale na 3 umawiała się tylko z dziewczynami - miałyśmy się spotkać po zrobieniu pełnej obserwacji cyklu  ::)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 22 Maja 2012, 22:24
dasz mi kolejny namiar.. ja ze szczecina scigalam, ale winietki chce na miejscu zrobic...
farciara :P ..  ;D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:18
nooo to mi się podoba :D jak ruszyło to z kopyta ;)
Witaj xanth  :hello: No my też się kurczę cieszymy z tego księdza :) Co do bucików, to ja też typowo ślubnych nie kupiłam... szukałam bardziej adekwatnie do sukienki pod hasłem ecri a nie ślubne :D już wklejałam link, chyba na poprzedniej stronce... ale wklejam jeszcze raz ;)
http://allegro.pl/anne-michelle-ecri-nowe-rozm-40-wyprzedaz-i2325256292.html (http://allegro.pl/anne-michelle-ecri-nowe-rozm-40-wyprzedaz-i2325256292.html) Są tak mięciutkie, że normalnie aż nie wierzę :) co prawda szpila nie tak hardkorowa jak Twoja  ;D ale 10 cm jest ;) ja jestem przyzwyczajona do chodzenia na szpilach, więc myślę, że jakoś dam radę :)  A zaproszenia jednak będą na takim papierze jak zawiadomienia :) udało się wynegocjować :)
 
zaba - wygląda na to, że musieli dostosować nauki do młodych, bo wiadomo jakie jednak podejście przeważa... Myszk@ - nam również bardzo do gustu przypadł ks. Artur Pająk, a ten młody to ks. Jacek chyba ;) na kolędzie u mnie był, też taki wesoły ;) Ale ks. Sławek i tak wygrał :D heh. Na spowiedź wybieramy się do ks. Pająka, dał nam maila, żeby się umówić ;) sam powiedział, żebyśmy łukiem omijali takich, co to mogą na nas nie daj Boże powyzywać, więc zapraszał do swojego konfesjonału :D i to nam się widzi :) A co do poradni, to już właśnie słyszałam, że o środzie mamy zapomnieć i uderzać w czwartki  ;D tak zrobimy, ale dopiero w przyszłym tygodniu, bo mąż teraz w delegacji i wraca dopiero jutro wieczorem... chociaż śmiać mi się chciało, bo jak mówiłam mężowi, co w tej poradni trzeba robić, ten wykres, obserwację śluzu, to on do mnie, że może sam jej ten wykres narysować i opowiedzieć, nie ma problemu :D on to jest bezproblemowy człowiek ;)

Ale wiecie co, przyznam się Wam, że się zgapiliśmy niemożliwie... bo nie zrobiliśmy sobie jeszcze nowych dowodów! a tu już powinniśmy iść na spotkanie z ks. 3mce przed ślubem, gdzie potrzebny jest aktualny dowód, bo jest spisywany protokół etc... na szczęście powiedzieliśmy proboszczowi, że mamy mały poślizg i powiedział, że nie ma problemu, możemy przyjść w lipcu a nie w czerwcu, a nawet w sierpniu ;) no i ciśnienie mi opadło ;) A co do protokołu, to też na naukach mówili nam, o co będą pytać, żebyśmy nie byli zaskoczeni.. czyli pozytywnie :)


Dobra passa niestety się skończyła, bo się rozchorowałam w sam środek pięknej pogody! ych! jak ja tego nie lubię... tymczasem zbieram sie pomału, bo musze przygotowac kolokwia poprawkowe dla moich studentow... pewnie juz wyczekuja w stresie do 18 z pietrzacymi sie myslami, co im tym razem zaserwuje ;) a potem prosto z uczelni lece po zaproszenia i zawiadomienia! wkleje oczywiscie wieczorkiem zdjecia juz gotowych :)

A no i muszę się pochwalić.. zaczynam biegać :D tak, ja, która nienawidzę biegania, będę biegać :D pierwsze bieganko z mężem już mamy za sobą, teraz w czwartek (o ile będę lepiej się czuć) z moją kumpelą się wybieramy ;) tyle, że ona ma taką kondycję, że ja przy niej to padnę na twarz na starcie chyba ;) no ale cóż... od czegoś trzeba zacząć... a może ktoś z Bydgoszczy też by chciał się przyłączyć? w kupie raźniej! Kto chętny? zgłaszać się licznie proszę :D mogą też być rolki ;)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 23 Maja 2012, 11:19
:D mam do myslecinka 3 kroki, gdzie planujecie biegać ?? :P
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:23
a to dobre :D my generalnie sobie biegamy nad balatonem, na bartodziejach. Ale nie widze przeszkod, by zasuwac do mysla ;) przynajmniej dluzsza trase zrobimy ;) uwielbiam zapach tego lasu myslecinskiego :)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 23 Maja 2012, 11:26
w tamte okolice to ja tylko po pizze smigam :P .. zeby ja spalic w druga  ;D

rolki kupie po slubie - drzwi/parapety - za duze wydatki, a to dopiero początek heh
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:28
Niech zgadnę... do Camela? (Camel pizza?) jesli tak, to bardzo niedaleko mnie, jakies kilkadziesiat metrow :D no do biegania tylko buty, jakis t-shirt, spodenki/legginsy i dobre checi :) a Pandi, biegalas juz wczesniej?
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: xanth w 23 Maja 2012, 11:30
ja też  zaczełam bieganie :) własnie z niego wróciłam i odpoczywam przed kompem :)

w zimę to jednak zupełnie co innego, ja taka astmatyczka nie mogłam się ruszyć po bieganiu, a w takie upały smigam jak ta lala! :D

kinia87 jejku, to ty jesteś wykładowcą na uczelni???? Ja myślałam, że jesteś młodziutką studentką 1 roku :D tak przynajmniej to wygląda na tych zdjęciach ze ślubu cywilnego :))))

Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 23 Maja 2012, 11:32
Pycha pizza w camelu :P

wczesniej/wczesniej/ :] w tym roku nic ..
kiedys smigałam na dluzsze dystansy, ale potem sie ..  :fajka: itd. i kondycja juz nie ta .. ten tydzien ja odpadam w nastepne czemu nie - przyda mi sie przebieżka. Chodze na elektrostymulacje, wiec dodatkowe wsparcie mile widziane
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:36
xanth, bardzo mi miło :D no ale niestety już po studiach jestem :P nie jakoś długo, bo rok:P aczkolwiek nie do końca... bo nad doktoratem pracuję, więc poniekąd jednak tak ;)
xanth a ty jak długo już biegasz? ja to widzę, że będę przy Was takim pajacem, co to biegać nie umie a chce :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:38
a w Camelu najlepsze pizze i kebaby! ale ostatnio się wystrzegam takiego jedzenia ;) staram się  :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 23 Maja 2012, 11:42
ja nie mam czasu / nawet sie nie wystrzegam :D .. siech na sali, ale jem platki rano, potem w pracy skubne i koniec dnia .. a efektow jakos nie widac, haha
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: xanth w 23 Maja 2012, 11:45
ja biegam co jakis czas, jak mnie najdzie, ale teraz jak koleżanka mieszka obok to biegamy razem. To dopiero mój 3 raz, ale jak próbowałam w zimie, to mało nie wyplulam płuc, ale oczywiście mimo to zaraz leciałam na fajeczkę  :blant:

a czego jesteś wykładowcą?? :D eeej, to pewnie się fajnie uczyłaś :P
ja to mam dusze artysty i wole myśleć o niebieskich migdałach,  niż siedzieć w książkach :( (chyba, że tych fantastycznych ;P)
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 11:57
ja już gdzieś od gimnazjum wiedziałam, że będę psychologiem... ;) no i tak się złożyło, że skończyłam psychologię i pedagogikę... drugi raz bym tego nie zrobiła i bym nie ciągnęła 2 magisterek jednocześnie... chociaż to może jeszcze tak, ale bronić się w tym samym roku, w odstępie 3 tyg. to już była przesada.. ale z drugiej strony, teraz patrząc z perspektywy czasu cieszę się, bo mam 2 papiery, od razu mogłam zacząć pracę z dziećmi, (bo do tego potrzebne jest przygotowanie pedagogiczne, chociaż w formie kursu), więc to już miałam z głowy.. no i zaczęłam sobie pracować w przychodni jako psycholog dziecięcy i psycholog medycyny pracy, potem doszła jedna prywatna firma, tam też jako psycholog dziecięcy, teraz zaczęliśmy też robić warsztaty i szkolenia dla studentów m. in ;) no i na uczelni ;) zajęcia z psychologii prowadzę ;) teraz akurat z metod badania osobowości :) i stwierdzam, że na uczelni czuje się najlepiej i chciałabym już tam zostać :) mój żywioł :) 
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: xanth w 23 Maja 2012, 12:11
Oooch super :) zazdroszczę dobrego wyboru!

Ja zamiast posłuchać siebie i pójść tam, gdzie mnie na prawde ciągnęło od małego, to polazłam tam, gdzie miałam chwilowe "WOW" i teraz kiedy mi przeszło, to się męcze i kotłuje.

Ale miłość do języka rosyjskiego skutecznie zniszczył mi sposób prowadzenia wykładów i przedmioty na uczelni.

Bo ile można wałkować gramatykę i gramatykę zamiast uczyć nowych słówek i jakoś zainteresować tych studentów...

ale póki jestem młoda, mogę jeszcze coś "swojego" znaleźć prawda? :D 
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 23 Maja 2012, 14:41
pewnie, że tak..chociaż mi też niejednokrotnie dokuczał sposób prowadzenia wykładów, ale moje zamiłowanie i zainteresowanie dziedziną psychologiczną było silniejsze... sama dużo wiedzy uzupełniłam, bo to co było w programie studiów nie satysfakcjonowało mnie w pełni... grunt to robić to, co się kocha. Chociaż w mojej dziedzinie zawodowej nie jest łatwo o pracę, oj nie... 95% osób z mojego roku nie ma pracy w zawodzie.. ale jak widać można... i dodam, że bez znajomości.. Ale jest ciężko, to fakt.
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 25 Maja 2012, 09:07
no i zaproszenia/zawiadomienia odebrane! słuchajcie, są cudne! papier prążkowany, pachnący! coś w stylu dawnych karteczek kolorowych pachnących, którymi się wymieniało! no po prostu mogę wąchać i wąchać! wyglądają przepięknie, jestem baaaardzo zadowolona! Będę też od nich zamawiać winietki :)
A ja się rozchorowałam na dobre... gardło boli, z nosa się leje i jeszcze dzisiaj straciłam głos :| pytanie jak ja dzisiaj terapię z dzieciaczkami poprowadzę... chyba zrobię im zajęcia z komunikacji niewerbalnej  ;D weźcie ode mnie to choróbsko :(
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 25 Maja 2012, 09:48
Ostatnio w kuj-pom, co drugiej glos odbiera - ciekawe dlaczego .. ja wyjatkowo sie trzymam :) ..
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: xanth w 25 Maja 2012, 11:36
ojeeej, zapachowe zaproszenia!!!


ja też chce takie! ;(
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Pandi w 29 Maja 2012, 08:48
Co z bieganiem ?? :D
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: katarina25 w 19 Czerwca 2012, 09:49
Kinia, ja też jakoś przeoczyłam Twoje odliczanko. Aż serce rośnie jak bardzo wszystko Cię cieszy i Ci się układa, rzeczywiście masz szczęście do wszelkich zakupów. Masz jeszcze sporo czasu - tak patrząc z mojej perspektywy - a już tak wiele masz odhaczone i to z sukcesem :).
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: Delaila w 24 Lipca 2012, 20:48
Nie jestem na 100% pewna, ale najlepsze życzenia urodzinowe dla bliźniaczek :pijaki: :urodziny: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :cancan: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
Tytuł: Odp: 08.09.2012 - czyli KINIA87 wychodzi za mąż! Odliczajcie ze mną :) pół roku do...
Wiadomość wysłana przez: kinia87 w 26 Sierpnia 2012, 18:39
Delaila - 24.07 miałam co prawda imieniny, nie urodziny :) ale i tak dziękuję! Urodziny tak się składa, że będę obchodzić w dzień ślubu... ;)

Oj miałam mały zastój w aktualnościach na forum, praca - dom - sprawy organizacyjne = brak czasu...
Zostały niecałe 2 tygodnie do ślubu! Kiedy ten czas tak zleciał, no kiedy? :)

Praktycznie wszystko jest już gotowe, zostały ostatnie pierdołki ;) nie mamy jeszcze zaliczonego jednego spotkania w poradni i z księdzem, i nie możemy skontaktować się z ks., który ma dać nam ślub;) ale jakoś stresu nie mam :) bez ciśnienia zupełnie :) zeszło ze mnie w trakcie tych przygotowań chyba. Zobaczymy jak będzie w dzień ślubu :) Spotkaliśmy się z fotografem, obgadaliśmy szczegóły, z zespołem też jesteśmy w kontakcie, w tym tyg. jeszcze umówimy się z kamerzystą, dogadamy trasę bryczki, potem jeszcze organista i skrzypaczka w kościele (3 dni przed ślubem) no i spowiedź i to chyba na tyle ;) pracownia florystyczna załatwiona, wszystko dowiozą na miejsce i ustroją. Plan sali przygotowany + etykiety na stoliki - tym się zajmie Ostromecko, jeśli chodzi o przygotowanie, więc nie musimy nawet jechać w dzień ślubu :) Wczoraj dogadywaliśmy jeszcze z 2 pozostałymi parami z tego dnia strojenie kościoła :) też poszło gładko, byliśmy zgodni, więc super:) tort zamówiony (Mefisto!mniam!) na razie wszystko wygląda ok, nie ma nerwów, zbędnego stresu. Organizacyjnie wszystko jest dograne, z Ostromeckiem jestem w stałym kontakcie. Jutro jeszcze makijaż próbny + 3 fryzura próbna :) W środę po raz ostatni spotkanie w poradni i nauka z księdzem :]
Zamówione kosze z kwiatami dla Rodziców + vouchery na wycieczki :) mamy tylko dalej problem z wyborem piosenki na moment podziękowań... jakieś propozycje? tylko nie cudownych rodziców mam.... nic przy czym będziemy wyć ;) bardziej coś związanego z podróżą, wycieczkami... pomóżcie proooooszę! :) W ogóle ciekawe, czy ktoś tu jeszcze mnie odwiedzi? :) Po tej mojej długiej nieobecności to nie wiem nie wiem ;)