Aniulko dotarłam wreszcie do ciebie. Przede wszystkim....
miłości, radości z małżeństwa, uśmiechu na codzień, przyjaźni w mężu, zaufania, dużo aniulków... i oby wam w życiu świeciło słoneczko...
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
:Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Powiem tak - ja jestem z natury w sytuacjach stresowych typowa "panikara" i umarłabym z przejęcia, jakby w dniu ślubu mój mąż osobisty miał gorączkę, wprowadziłabym sama stresową atmosferę co by tylko gości denerwowało. Ale całe szczęście, że ty zachowałaś zimną krew i zapanowaliście nad sytuacją.
Aniulka miałaś bardzo ciekawą wiązankę :)
Pogodą się w ogóle nie stresuj, czasem tak bywa, że ktoś bierze ślub w lipcu i ma deszz - inny w październiku i ma słońce. Ważne, że wy jesteście szczęśliwi i na pogodę nie ma co składać reklamacji :wink:
CZEKAMY NA RESZTĘ FOTEK I TO BEZ ŻADNYCH WYMIGIWANEK !!!!!