e-wesele.pl

regionalne => Zachodniopomorskie => Wątek zaczęty przez: redzia w 9 Lipca 2006, 15:27

Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 9 Lipca 2006, 15:27
Foremki i forumowicze, a do jakich dyskotek lub klubow chodzilyscie/chodziliscie :?:
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 9 Lipca 2006, 15:34
redzia, jak byłam młodsza to Excalibur, co tam było na Powstańców, aaa Trans-Adrenalina...Jezu, ż wstyd się przyznać   :mrgreen:

Ostatnimi studenckimi czasy : Patio Club, Pinokio-baaaardzo rzadko, Hormon, Pralnia...no i oczywiście tam gdzie zawsze o każdej porze dnia i nocy są imprezy : DSy 1,3,5 :D
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 9 Lipca 2006, 15:38
Cytat: "lady_yes"
aaa Trans-Adrenalina...Jezu, ż wstyd się przyznać

No ja tam chodzilam jak jeszcze byl Trans  :mrgreen: potem bylam moze kilka razy jak byla Adrenalina. A tak poza tym to Kontrasty, Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS), pozniej Pinokio przeniesli i tam troche chodzilam. No a teraz to juz jakos nie mam na to czasu, ani mozliwosci :D
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 9 Lipca 2006, 16:12
Cytat: "redzia"
Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS



Ja też tam chodziłam, to były czasy....
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 9 Lipca 2006, 16:16
ja chodziła do XL-a - tobył mój drugi dom, potem Excalibur do Trezorka już rzadziej
czasy transu też pamiętam
teraz jestem chyba stara dupa i nie chodze nigdzie
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 9 Lipca 2006, 18:11
Cytat: "agulkaaa"
teraz jestem chyba stara dupa

to co amy my powiedziec z Agnieszka :roll:


Cytat: "Agnieszka"
Ja też tam chodziłam, to były czasy....

Oj byly byly czasy (super bylo)
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 9 Lipca 2006, 21:24
Cytat: "agulkaaa"
ja chodziła do XL-a  potem Excalibur
]


ja tak samo, ale niezbyt często.. parę razy był Trans, raz Cooler


Cytat: "agulkaaa"
teraz jestem chyba stara dupa i nie chodze nigdzie


to tak jak ja..  :lol: od jakis ponad 4 lat nie chadzam na dyskoteki,,, tłum ludzi, głośna muzyka, smrów papierosów.. dla mnie to katorga..  :shock:
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 9 Lipca 2006, 21:25
aa Agulka, a te dziewczyny,  o które pytalam chodzily ze mną do grupy na studiach  :wink:
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 9 Lipca 2006, 23:17
Wlasnie zapomnialam o coolerze. Tez tam czesto bywalam :D ale pozniej jakos tak duzo cyganow tam przychodzic i zaczelo sie robic troche bleee, no a potem to juz coolera zamkneli.
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: zibi w 10 Lipca 2006, 13:51
Cytat: "Agnieszka"
Cytat: "redzia"
Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS



Ja też tam chodziłam, to były czasy....


to milutko - pewnie się więc mieliśmy okazję spotkać....
pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

:)
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 10 Lipca 2006, 16:38
Cytat: "zibi"
pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

Niestety nie, to byly soboty, a czasami piatki.
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Julia w 10 Lipca 2006, 16:58
Za studenckich czasów bardzo często bywałam w Kontrastach :) . Teraz jeśli ze 2 razy do roku się gdzieś wybiorę to prawie święto :cry: . Moje ostatnie wyjścia to Tiger Pub, Trezor, Rocker.
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Lipca 2006, 20:20
Cytat: "zibi"
Cytat: "Agnieszka"
Cytat: "redzia"
Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS



Ja też tam chodziłam, to były czasy....


to milutko - pewnie się więc mieliśmy okazję spotkać....
pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

:)


taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.. czwartkowe wieczory rockowe to byłą klasa.. stąd pamiętam zibiego....  :mrgreen:

ja wychowałam sie na pinolu.. ale w większej mierze był to trans.. nie adrenalina nie cośtam tylko czysty transsssssssssssss..

piatkowe imprezy w akademiku a potem noc swawolenia w transie.. na czworakach wracało sie do chałpy kole 6tej.. czasy rewelacja  :mrgreen:

potem do transu ( jak już byłam na stażu) zaczęli wpuszczać gównarzerię.. zaczęły sie imprezy z laseczkami które były goławe, panowie w dresikach itp.. całe towarzystwo ( medyczne i niemedyczne) polazło do rockera.. i teraz wierna jestem tej imprezowni.. jak mam gdzieśc ruszyć tyłeczek to tylko tam.. mam namiastę tego co dawał nam trans..
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Julia w 10 Lipca 2006, 20:22
Rocker jest w porządku, ale denerwuje mnie ten mały parkiet i tłumy ludzisków. Ścisk i gorąco, choć muzyka fajna :)
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 11 Lipca 2006, 09:55
-wychowaliście się na Pinokiu... fajnie... bo ja tam bylam chyba tylko raz... na połowinkach w liceum..
-najczęsciej to XL, potem Exkalibur
-raz bylam w Imperium (to na koniec podstawówki impreza)
-kilka razy Trans, Rocker
-raz Gerfield
-raz taki pub koło Fali (jakies 5 lat temu cos tam było)

raz chyba Adrenalina, jak juz była Hipnoza to nie byłam, nie zwiedzilam też nigdy Trezora, ani Lokomotywy hehehe, nie bylam tez w Hormonie, ani w Baila czy Rumbie itp

W ogóle, ja mało rozrywkowy człowiek jestem..  :P ale mi z tym dobrze  :mrgreen:
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: didi w 11 Lipca 2006, 10:37
Ja zaczęłam swoje przygody dyskotekowe z Palladium ( delikatesy tam zrobili :| ),  potem był etap Transu, nastepnie Pod masztami (WSM), Kontrasty, coby w Pinokiu (na stołowce PS) wylądowa,ć zreszta tam poznałam mojego Sebcia :mrgreen: .
troche pobujaliśmy się w nowym-starym Pinokiu ale to już nie była ta atmosferka, potem Baila club ale tam kupa młodzieży :wink:  i ostatecznie zalogowalismy sie w Rocker'ze i juz tak zostało 8), zreszta teraz więcej chodzimy do pubów i na kregielnie a balety mamy na dzi  :koncert:  ałkach (ostatanio lipcówka :lol: do 5 rano)
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: tylunia w 23 Października 2006, 18:04
hajka ja uwielbialam trans pozniej adrenaline ;-) bardzo lubilam pinokia a teraz juz za duzo ludzi wpuszczaja ;-) czasami tiger i ellite ;-) teraz ale ostatnio wole puby boston (karaoke) irish pub London ;-) no i galaxy u gory;-) ehhh chyba sie starzeje;-)


(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: redzia w 23 Października 2006, 19:31
Dla mnie nadal nie do pobicia byly dawne czasy w KONTRASTACH (1996-19977)  i stare PINOKIO (1997-az do przeniesienia) (na stolowce Polibudy).
Ahhhhhhhh............to byly czasy, az sie lezka w oku kreci
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 24 Października 2006, 10:35
Cytat: "redzia"
Ahhhhhhhh............to byly czasy, az sie lezka w oku kreci


Proszę Cię, bo zaraz się poryczę  :wink:  znowu wróciły wspomnienia....
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 24 Października 2006, 14:19
Ja w latach 1998-2000 każdą sobotę w PINOKIU spędzałam, chociaż był czas że jak robiło sie nodno to balowało sie w AGRAFCE(pamietacie ten lokal koło Turzynu?)
  :disco:  
Potem otworzyli COOLERi przenislismy sie ze znajomymi tam, no i czasem szlo sie potanczyć do EXALIBURA, ale raczej rzadko.

Potem za czasów studiów  to już raczej sporadycznie TREZOR i BAILA, a teraz to już raczej tylko Rocker i to najlepiej w czwarek.

Jakos nigdy nie "kręciło" mnie Imperium (potem Soho) czy Elite

ehh to były czasy....  :Wzruszony:
Tytuł: Kluby szczecińskie - podróż sentymentalna
Wiadomość wysłana przez: Kllusia w 24 Października 2006, 21:17
No i popatrzcie - ten Trans, ach...
Jest rok 1982, a w Transie szaleje dziewczyna, dla której DJ puszczał kawałki z dedykacją...
A kawałki leciały, że ach: Felicita na przykład :mrgreen:
Poznałam tam swojego pierwszego męża...