e-wesele.pl

różności => Nasze Zdrowie => Wątek zaczęty przez: monia w 8 Czerwca 2006, 14:12

Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 8 Czerwca 2006, 14:12
mając za dużo czasu wolnego dałąm się wciągnąć w konsultacje internetowe..

od ponad 4 lat jestem lekarzem - konsultantem w wortalu www.dentonet.pl

ludzie przysyłają mi różne pytania...

a dzisiejszy kwiatek brzmi

Witam. Mam problem. Otóz utworzyła mi się nad zębem zgorzel, w tym samym czasie pojawił się bardzo nieprzyjemna dolegliwość: brak ochoty na sex. Po rozpoczęciu leczenia gdy przez jakiś czas ząb był otwarty te przykre dolegliwości natychmaist ustąpiły. Niestety po zaplombowaniu zęba sytuajca się powtórzyła. Nie mam jeszcze 30 i nigdy nie miałem "podobnych" kłopotów. Czy przyczyna tego stanu może mieć związek z tym zębem (zgorzel i przetoka)? Moją dentysktą jest młoda dziewczyna i nawet nie odważe się zapytać jej o to.

i co ja bidula mam mu odpowiedzieć  :roll: jego problemy z korzeniem nie są wywołane problemami z korzeniami  :twisted:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Maja w 8 Czerwca 2006, 14:42
O ludu świata :shock: on potrzebuje psychoterapii albo co  :?

Co można opowiedzieć :roll: może jakieś nieszkodliwe ziółka zaleć i powiedz, że to ustąpi ale stopniowo czy jak :|
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 8 Czerwca 2006, 14:50
ta.. niech się taniego zioła ujara to mu przejdzie  :lol:

ehhhhhhhhhhhhhhhhh.. ludzie mają dziwne pomysły ;)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 8 Czerwca 2006, 22:39
No to wymysl cos, ze oczywiscie to jest spowodowane przetoka, ze takie przypadki sie zdarzaja, ale zapraszasz do swojego gabinetu i podlub mu w tym zebie i go wylecz. I najlepiej powiedz,ze jestes starym facetem :) hahaha a tak naprawde, to sie wkopalas dziewczyno :)Pojecia nie mam jak to rozwiazac.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 8 Czerwca 2006, 23:23
Cytat: "krollewna"
ze takie przypadki sie zdarzaja, ale zapraszasz do swojego gabinetu


eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.. nie bardzo rozumiesz sens konsultowania.. my tylko odpowiadamy.. zapraszanie typu " choć ja ci zrobię" jest niedopuszczalne  :?

poza tym.. ludzie piszą z całej polski i spoza granic więc  jak tu leczyć na odległośc.. przez neta??? podawanie rozpoznań i co z tym zrobić  jest jak wróżenie z fusów  :roll:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 9 Czerwca 2006, 23:00
Powiedz, że mu się zbiegłow czasie i niech z kłopotami z pozyciem idzie do seksuologa albo urologa.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 9 Czerwca 2006, 23:08
Cytat: "monia"
zapraszanie typu " choć ja ci zrobię" jest niedopuszczalne

A to faktycznie nie wiedzialam  :oops: No to pozostaje przy drugiej czesci mojego postu...Pojecia nie mam jak to rozwiazac, wiec chyba lepiej zamilkne.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 9 Czerwca 2006, 23:20
hehe

już to rozwiązałam

wkleiłam rysuneczek jak dentysta zeba wyrywa z "korzeniem" i podpisałam

korzeń nie równa się korzeń ;)

koledzy z forum dentystycznego poużywali sobie z gościa..  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: okruszek w 10 Czerwca 2006, 08:03
Czy podanie stronki www jest zgodne z regulaminem ????????????????

Nie.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 10 Czerwca 2006, 08:53
to samo było w temacie z linkami do firm z sukniami slubnymi .. i jakoś przeszło..

w tym przypadku www jest kompletnie nie związana z przemysłem ślubnym więc nawet za krypcioochę nie można tego uznac..

bardziej podciągnęłabym to pod profilaktykę.. może dziewczyny wejdą i czytając artykuły same się przekonają,zę u ciężarnych pacjentek można praktycznie wszystkie zabiegi wykonywac jak u nieciężarnych.. a panują stereotypy... może poczytają na temat kamienia nazębnego i będą wiedziały jak to wpływa na ich kości i zaniki paradontalne i zaczną regularnie latać na skalingi, może przeczytają o "szkodliwości" amalgamatu i przestanie rozpowszechniać się po społeczeństwie nieprawdziwa informacja ,że zabija itd itd itd....

przyjdzie zibi z sylvi i sami ocenią....

lnie raz i nie dwa wywalali z moich postó różne rzeczy więc jeśli uznają,ze tak to jest na BE to wyrzucą i ten link..  :twisted:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 13 Czerwca 2006, 15:24
Naprawde ludzie maja zwariowane pomysły aby sobie umilić zycie :)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Kaśka w 21 Sierpnia 2006, 21:58
ja na jednym forum z tematami ciążowymi przeczytałam teskty w stylu:

'' .... co mam zrobić od trzech miesięcy nie mam okresu i urósł mi brzuch może to po ogórkach..... i jestem dziewicą ....


fajnie tu kobiety piszą o najwspanialszych chwilach  w życiu a tu jakiś głupek robi sobie jaja
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 21 Sierpnia 2006, 22:06
Cytat: "Kaśka"
'' .... co mam zrobić od trzech miesięcy nie mam okresu i urósł mi brzuch może to po ogórkach..... i jestem dziewicą ....


Jaaaa.... To cos w stylu "Napisz do Kasi" z Bravo czy popcornu hehe. A tak powaznie, straszne jest to, ze do tej pory, mimo ze niby tak otwarcie sie mowi o seksie, antykoncepcji i wszystkim co z tematem tym sie wiąze, nadal takie sytuacje jak ta zacytowana wyzej sie zdarzaja... Nieuswiadomienie spoleczenstwa jest ogromne........
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 21 Sierpnia 2006, 22:07
hehe.. goopich nie sieja.. sami się rodzą  :wink:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Maja w 22 Sierpnia 2006, 09:09
Bo jeszcze tego nie czytałyście :mrgreen:

Drogie Bravo

Drogie Bravo, drodzy koledzy i koleżanki.Mam na imię Dagmara i mam 19 lat. Moja sytuacja jest bardzo krepująca i nie wiem co teraz mam zrobić. Jestem już dorosłą dziewczyną i mam wspaniałego chłopaka o imieniu Marcin, którego kocham ponad życie i myślę ze on odwzajemnia moje uczucie. Jesteśmy już razem 6 miesięcy i postanowiliśmy dokonać Aktu Miłosnego, aby umocnić nasz związek. Nie fart polega na tym że ja jestem dziewicą, a z tego co wiem On jest już doświadczonym mężczyzną. Bardzo obawiałam się że nie spełnię jego oczekiwa , po prostu zawiodę! Na dodatek wszystkie moje koleżanki potraciły już dziewictwo i żeby mieć o czym rozmawiać z nimi, powiedziałam że ja również nie jestem jak to się mówi potocznie "cnotką". O tym fakcie dowiedział się Marcin od mojej koleżanki, Moniki, która jest jego dobrą znajomą. Gdy Marcin zapytał czy to prawda nie zaprzeczyłam. Ustaliliśmy nasz Pierwszy Raz na najbliższy weekend, ponieważ Marcina rodzice jadą na wesele. Bardzo się obawiałam bólu, oraz tego że Marcin posądzi mnie o kłamstwo, więc postanowiłam jakoś sobie poradzić. Nie chciałam przespać się z "pierwszym lepszym" gdyż kocham Marcina i chcę aby to on był moim Pierwszym Mężczyzną!! Akurat zdarzyło się tak że byłam sama w domu i postanowiłam uporać się z moja błona dziewiczą. Nie chciałam robić tego palcami ani jakimś twardym przedmiotem a na wibrator niestety nie było by mnie stać. Poszłam więc do lodówki i zobaczyłam nadającą się do mojego czynu kaszankę. Odpowiadała mi rozmiarem i grubością, była trochę za zimna i za twarda więc postanowiłam ja podgotować. Kiedy nareszcie ostygła, nasmarowałam ja wazeliną, i zaczęłam wkładać ją do pochwy. Poddałam się chyba za bardzo chwili i za bardzo ją ścisnęłam. Wtedy stało się najgorsze co mogło się stać!! KASZANKA SIĘ ZŁAMAŁA!!!!!!!!!!Rozpaczliwie próbowałam ją wyjąć palcami ale chyba trochę za bardzo ją rozgotowałam i niektóre kawałki kaszanki zostały mi w pochwie i nie mogę ich wyjąć! Wstydzę się iść do ginekologa a za kilka dni wyczekiwany przez naszą dwójkę upojny weekend!!
Nie wiem co mam zrobić i do kogo się zwrócić. Co teraz pomyśli o mnie Marcin!! BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!
Zrozpaczona

Odpowiedź Redakcji:
Na wstępie pragniemy podziękować Ci za podzielenie się z nami swoim problemem. W twojej nader ciekawej sytuacji proponujemy Ci dwa rozwiązania:
1. Ekstrawaganckie w stylu new art.
2. Siłowe

Pierwsze wydaje nam się ciekawe lecz może nie przynieść spodziewanych efektów. Musisz pokroić cebulę w kostkę, a następnie podsmażyć ją na złocisty kolor na patelni (koniecznie na oleju z pierwszego tloczenia). Następnie musisz dopchać ją do pochwy i zrobić 3-4 przysiadów tak aby zmieszała się z kaszanką. Potem zaproś swojego ukochanego na romantyczne spotkanie inicjujące. Przed pierwszym stosunkiem zaproponujesz mu więc kaszankę po staropolsku w wersji francuskiej. W ten sposób osiągniesz dwa cele: udowodnisz mu, że bardzo go kochasz i jednocześnie pokażesz, że świetnie gotujesz. Przypominamy Ci powiedzenie "PRZEZ ŻOŁąDEK DO SERCA".

Rozwiązanie drugie jest jednak o wiele bardziej skuteczne. Przygotuj patelnię na której miałaś zarumienić cebulkę. Następnie weź ją w prawą rękę (jeśli jesteś leworęczna to w lewą) i pieprznij się nią z całej siły w głowę - bo tobie to już chyba nic nie pomoże!
Z poważaniem Redakcja
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 22 Sierpnia 2006, 09:34
Dobre..oj dobre...
Ale takie rzeczy sie zdarzają...nawet nie wiecie co ginekoodzy czasem na izbie wyciągnąc potrafią.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: didi w 22 Sierpnia 2006, 10:38
No ostatnio jednego goscia od odkurzacza odcinali 8)  :?  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 22 Sierpnia 2006, 17:07
Hehehehe.... Kaszanka.... Odkurzacz....hehehe....Jak mozna  na cos takiego wpasc???  :shock:  :shock:  :shock:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: anusiaaa w 25 Sierpnia 2006, 15:20
Kurtka dawno tak dobrej rzeczy nie czytalam , dobrze ze nie lubie kaszanki :hopsa:    :hopsa:    :hopsa:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 25 Sierpnia 2006, 15:49
Ale to jest ściema...juz dawno czytalam to. To dowcip.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 25 Sierpnia 2006, 17:05
Wszystko to jedna wielka sciema.... ;)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: narzeczona w 25 Sierpnia 2006, 19:16
No ladnie,a ja myslalam,ze lekarzy obowiazuje tajemnica lekarska,,,A poza tym Homo sum humani nihil a me alienum puto.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 26 Sierpnia 2006, 10:32
Cytat: "narzeczona"
No ladnie,a ja myslalam,ze lekarzy obowiazuje tajemnica lekarska


a widzisz gdzieś tu  naruszenie tej zasady????  8)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 26 Sierpnia 2006, 10:33
Ojojoj, zaraz sie zacznie....... :roll:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 26 Sierpnia 2006, 10:44
Cytat: "narzeczona"
myslalam,ze lekarzy obowiazuje tajemnica lekarska,,,


obowiązuje..przecież nie pisze, że pani Iksińska Ygrekowska zamieszkała przy ulicy Zetowej w Gdzieśtamowie Wielkim.
Pisze, że  było coś takowego...
A jak sie za przeproszeniem studenci uczą????
A odkurzacz to nie ściema Kochane moje, z dziwnych wyciąganych przez moich kolegów rzeczy z różnych ludzkich otoworów mogę przedstawić:
- zakrętkę od dezodorantu;
- kiełbasę litewską
- monstrulanego plastikowego penisa usuniętego z odbytu pewnego policjanta, który potem po cichu i w tajemnicy oddalił się samowolnie ze szpitala i tyle go widziano...

Ja wiozłam kiedys karetką do szpitala gościa, który połknął pałąk od wiadra. Nie uwierzyłam, aż mi radiolog zdjecia nie pokazał...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 26 Sierpnia 2006, 10:47
Ludzie to mają wyobraźnie.... I nie boją sie jej uzyc.....
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 26 Sierpnia 2006, 16:17
a o ksiedzu  z właczonym wibratorem to słyszałyście???  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: anetka161 w 26 Sierpnia 2006, 17:04
Cytat: "monia"
a o ksiedzu z właczonym wibratorem to słyszałyście???

Monia niesłyszałam :lol: Musiało to niezle wyglądać...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 26 Sierpnia 2006, 17:09
ta..

z w 4rech literach.. jeszcze włączony był.. bidula nie mógł go usunac więc go pędem do małego szpitaliku zabrali pod szczecinem.. zaraz kilku jego kolegów się zjechało...

że tez już świeczka nie wystarczy  :roll:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: anetka161 w 26 Sierpnia 2006, 17:24
Cytat: "monia"
ta..

z w 4rech literach.. jeszcze włączony był.. bidula nie mógł go usunac więc go pędem do małego szpitaliku zabrali pod szczecinem.. zaraz kilku jego kolegów się zjechało...

że tez już świeczka nie wystarczy

  :hahaha:    :hahaha:  Ciekawe jak koledzy na to zareagowali :lol:
Świeczka może niedawała takiej satysfakcji :lol:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 26 Sierpnia 2006, 21:54
Buhahahaha :hahaha: Zaraz z krzesła spadnę :lol:  
Biedny księżula, ale jaka solidarność zawodowa! nie dali mu cierpieć w samotności  :lol:
A kiedyś na rotten.com ogladałam zdjęcia, jak pacjentom wyciągano różne rzeczy z dupska, przypominam sobie ziemniaka (jeszcze w mundurku) oraz słoik z dżemem.

Lilian.... a jak lekarze to wyciągają? Tak z czystej ciekawości pytam, rozcinają? Rozkurczowe leki i każą przeć?

A slyszeliście anegdotę o dziewczynie, która odbywała stosunek ze swoim psem, kiedy wszedł jej ojciec i dziewczyna doznała ściśnięcia pochwy i utknęła tak ze zwierzakiem?
Podobno zawieźli ją na pogotowie i wszyscy gratulowali ojcu "zięcia"  :lol:


A z prawdziwych i potwierdzonych anegdot to znam taką, że dziadek mojej koleżanki szczycił się swą elastycznością i założył obie nogi za głowę. Niestety, nie był w stanie ich zdjąć, więc przyjechało pogotowie i dziadek dostał zastrzyki na rozluźnienie mięśni i jakoś go rozprostowali.
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 26 Sierpnia 2006, 22:30
:D:D:D:D:D:D Ojejejejejej.... Wszytsko to masakrycznie brzmi... A jak strasznie musialy sie czuc juz w szpitalu "ofiary"wlasnej... no wlasnie czego? glupoty????
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: ilka2 w 26 Sierpnia 2006, 22:41
może własnej wyobraźni erotycznej???? :lol:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 27 Sierpnia 2006, 09:35
Hehehehe no, tylko wykonanie tych fantazji cos im nie poszlo :P
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: -SpinkA- w 30 Sierpnia 2006, 21:43
Booooże co ja tu czytam  :mrgreen:
Dlaczego ludkom nie wystarczy po prostu partner albo... po to wymyślono sex-shop'y żeby robić to fantazyjnie i bezpiecznie..
Uuufff... co za dziwactwa   :||
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 31 Sierpnia 2006, 17:21
Cytat: "-SpinkA-"
po to wymyślono sex-shop'y żeby robić to fantazyjnie i bezpiecznie..


Moze sie wstydza isc do sklepu i kupic jakies cudenko (chociaz przez internet tez mozna...) a po zakup kaszaneczki czy innego przedmiotu użytku codziennego jest rzecza normalna i prosta na ktora nikt nie zwroci uwagi, chyba ze to cos pozniej gdzies przypadkiem utknie...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 2 Września 2006, 10:32
no to chcecie więcej historii gabinetowo - chirurgicznych?????
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Września 2006, 10:40
Cytat: "monia"
no to chcecie więcej historii gabinetowo - chirurgicznych?????

dawaj Monia...jak mi sie cos przypomni albo na bierząco sie wydarzy to zapodam...ale uprzedzam czasem są to historyjki dla ludzi o mocnych nerwach...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 2 Września 2006, 10:50
to ja zaczne od historyjki z sanepidu..

co kwartał oddaję próbki sterylizacji (pozagabinetowa kontrola mojego autoklawu ) do kontroli w sanepidzie..

na ścianie jest tablica z przyklejonym pudełeczkiem - kałówką i narysowanym jakistam twórem z podpisem - takiej wielkosci ma byc próbka kalu przekazana do badania..

okazuje się, ze ludzie całe słoiki przynoszą  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 2 Września 2006, 11:07
no tera ja...

Karetka pogotowia.
Wieziemy do szpitala Panią....już dokładnie nie pamiętam, ale chyba z silna kolką nerkową.
Jedziemy dość szybko, na sygnale.
Karetka telepie się po wyboistej drodze prowadzącej do szpitala przy ul. Arkońskiej.
Błędnik pacjentki nie wytrzymuję ciągłego kołysania.
Puszcza soczystego pawia wprost na ratownika....nie zdążył bidulek sie usunąć.
Jarek patrzy na siebie przerażonym wzrokiem...fatruch ma calutki ubabrany zawartoscią żoładka pacjentki...
A pacjentka zwraca sie do niego: "Przepraszam czy mógły Pan mi dać kubek wody, żebym przepłukała usta???"..
No comments...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: -SpinkA- w 2 Września 2006, 11:58
:Co_jest:    :hahaha:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 2 Września 2006, 12:51
Cytat: "liliann"
"Przepraszam czy mógły Pan mi dać kubek wody, żebym przepłukała usta???"..


Jaka ta Pani kulturalna byla hehehehe :D  Normalnie dama  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen: Buhahahaha!!!!
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 3 Września 2006, 19:05
No mówi się TRUDNO! Rozumiem sytuację sanitariusza, ale.. Nic przejemnego znaleźć się w karetce pogotowia i jeszcze walczyć z mdłościami, zwymiotować i przełykać smak rzygowin. W tej sytuacji też poprosiłabym o wodę. W końcu samopoczucie pacjenta jest ważniejsze niż stan fartucha!
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 3 Września 2006, 19:12
Cytat: "groszek"
W końcu samopoczucie pacjenta jest ważniejsze niż stan fartucha!


tia, a co w sytuacji kiedy stan fatrucha ma wływ na samopoczucie pacjenta????
Chciałąbyś żeby Ci ożygany ratownik wenflonik zakładał????
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: groszek w 3 Września 2006, 19:19
Jeśli rzygi są moje, a wenflonik jest czysty, to niech sobie zakłada.  :mrgreen:
Lilian, chyba nie podejrzewasz, że kobieta celowała specjalnie w ratownika!  :?:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: liliann w 3 Września 2006, 19:28
Cytat: "groszek"
chyba nie podejrzewasz, że kobieta celowała specjalnie w ratownika


no nie...ja sie jej nie dziwie...rzyganie jest wpisane w obraz kliniczny kolki nerkowej...
...ale jak sobie minę Jarka przypomnę...to do dzisiaj się śmieje...
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 6 Września 2006, 19:34
o rety dziewczyny, ale się uśmiałam ;), przeczytałam cały wątek i ten poczatek "erotyczny" to z deczka mnie zemdliło, zważywszy, ze jadłam sobie śliweczki, ale pestki od razu wyrzuciłam do smieci ;)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 6 Września 2006, 19:55
Cytat: "gosia_kwiecień"
zważywszy, ze jadłam sobie śliweczki, ale pestki od razu wyrzuciłam do smieci


 :shock:
Hehehe ;P a mialas inny pomysl na te pestki niz wyrzucanie???? :shock:  :shock:  :shock: hehe zartuje  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: anetka161 w 6 Września 2006, 20:05
Cytat: "DjJeyDi"
Hehehe ;P a mialas inny pomysl na te pestki niz wyrzucanie????

Fajny żart :lol:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 6 Września 2006, 23:13
Cytat: "anetka161"
Fajny żart

po prostu, jak poczytałam o tej kaszance i innych cudach na kiju, to wolałam od razu rozwiać ewentualne wątpliwości ;), tym bardziej, że mój Mężuś w delegacji ;), a przy okazji rozbawić Forumki, bo jak widzę wątek rozrywkowy, acz momentami obrzydliwy ;), szczególnie jak się je w tym czasie ;)
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: monia w 7 Września 2006, 18:00
gosia  :lol:

to tylko próbka ludzkich możliwości.. a uwierz mi,ze społeczeństwo jest bardzo pomysłowe....

* sklejanie protezy super glue
* przyklejanie kropelką spadającej protezy do podniebienia
* formowanie brakującego zeba z gumy do żucia
* wklejenie dziury w zębie gumą lub plasteliną

i wiele wiele innych

jak znajdę wenę opiszę przypadki co ludzie z sobą wyprawiają..  :roll:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Di w 7 Września 2006, 18:02
Co do przypadków dwntystycznych... kiedys koles mi opowiadal ze mial dziure w zebie i zatkal ja orzechem z czekolady.... jah...... :shock:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: cafe w 18 Września 2006, 21:37
No niezle  :lol: uśmiałam sie do łez   :hahaha:    :hahaha:    :hahaha:   Moj Robert patrzy na mnie jak na wariatke zacieszającą do monitora  :mrgreen:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 18 Września 2006, 22:25
Cytat: "DjJeyDi"
kiedys koles mi opowiadal ze mial dziure w zebie i zatkal ja orzechem z czekolady....


 :shock:

jak byłam na praktyce na Rodosie to mojej współlokatorce złamał się ząb, no wiec zamiast zapłacić 60 euro za zęba wolała skleić odłamaną część super glue; o dziwo trzymał się ok 2 miesięcy... :roll:
Tytuł: i co mam mu odpowiedzieć???
Wiadomość wysłana przez: s.aga w 20 Września 2006, 19:03
Cytat: "klaudia"
wolała skleić odłamaną część super glue


gratuluję twojej koleżance odwagi. ja nie wiem co bym w takim sytuacji zrobiła ??