e-wesele.pl
ślub, ślub... => Jak zaoszczędzić? => Wątek zaczęty przez: Maja w 13 Grudnia 2004, 15:26
-
Ciuszki (w tym gajer) można wypożyczyć albo uszyć - tak uszyć, często to jest tańsze :P
Jest krwacowa w Pyrzycach (szyła mojej koleżance), która szyje kiecki za niewielką kwotę :wink:
Chyba, ze ma się jakąś uzdolnioną krwacową w rodzinie :P
-
to jest dobry sposob.
ja bede szyc sukiennke, nie wiem jeszcze gdzie, czy bedzie to jakas zwykla krawcowa czy moze renomowana krawcowa z salonu slubnego.
a szyc bede z tego wzgledu, ze moje wymiary sa dosc nietypowe, gora i dol roznia sie o 2 numery! no i moj wzrost...180cm.
dlatego to dla mnie najlepsze wyjscie
a poza tym nie zalezy mi na metce(marce) sukni, bardziej na tym zeby byla jedyna w swoim rodzaju i zebym ja czula sie w niej swietnie!
-
Według mnie to świetny pomysł :ok: (ja też szyłam) a jaka frajda tak samemu tworzyć swoją wymarzoną suknię na ten jedyny dzień w życiu.
Jaka szkoda że ja już po :roll:
-
beda inne przyjemne okazje na ktore bedzie mozna jeszcze cos uszyc, rocznice, chrzciny, komunie, wesela itd w waszej rodzinie :)
ale fakt ta slubna to tylko raz w zyciu
-
no ja myślę że moja będzie wolała szytą pod wymiar...
a co do metki... hmmm... co ma piernik do wiatraka?
przy szyciu pod wymiar suknia chyba droższa jest, co nie?
nie mówię tu o szyciu przez ciocie, babcie itp
-
dla niektorych marka ma ogromne znaczenie, i to nie tylko dla kobiet ale mezczyzni tez czesto wybieraja garderobe u znanych projektantow.
a co do szycia, mysle ze jest tansze......chyba, tak mi sie wydawalo.
-
Z kosztem uszycia sukni różnie bywa, może być tak że jak szyjesz model w salonie (model wybrany, dostępny albo podobny) to cena jest taka sama jak przy zakupie sukni; jak szyjesz z własnego projektu albo za dużo "mieszasz" to ręczę że tanio nie będzie, ale są zakłady krawieckie które szyją suknie w bardzo przyzwoitych cenach (czasem cena uszycia równa się cenie wypożyczenia :shock: ) i z tego co mi wiadomo jest taki zakład krawiecki w Pyrzycach, gdzie uszyta nowa suknia ślubna kosztuje ok.700 (góra) :wink: - moja koleżanka tam szyła.
A za metkę, według mnie, nie warto płacić (ja chyba z tego wyrosłam), jedynie jeśli chodzi o garnitur to po wielu przymiarkach wybraliśmy na prawdę dobrą markę (za nie małą cenę :( )ale to "inna para kaloszy" :P
-
ja slyszalam o zakladzie krawieckim w KAmieniu Pom. tak suknie (niezaleznie od rozmiaru i materialu - oni maja tam wybor) kosztuje 450 zl.
moja mam szyla tam gorset bedac na wakacjach i zaplacila 80zl
ale za to koleznak szyla w Swidwinie i zaplacila, tak jak Maju mowisz, cene jak z salonu bo 1800 zl
-
nie słyszałam o kamieniu pomorskim... nie znam adresu...
a szkoda...
w takiej okoliczności szyłabym a ni wypozyczała (pod warunkiem ,ze jakościowo byłoby ok)
-
Jesteś pewna że w Kamieniu a nie w KALISZU :?:
W Kaliszu jest zakład a właściwie dom mody 8) o Kamieniu jeszcze nie słyszałam :roll: ale skoro tak piszesz ... godne polecenia i widzę, że ceny niczego sobie
W Kaliszu szyją kiecki ślubne na kole ale takie skromniutkie (ładnie nie powiem) :D
-
moja pomylka!!
w KALISZU POMORSKIM jest ten zaklad!!!
przepraszam za pomylke (moja mam jest teraz w Kamieniu i wszytko mi sie w glowie poprzewracalo :)
mam namiary jakby ktos potrzebowal.
kolezanka szyka tam, bardzo ladnie, byla b.zadowolona
-
Tak dom mody Babette w Kaliszu oferuje usługi na wysokim poziomie, można całą garderobę sobie tam uszyć (tam mój Tygrys miał uszytą kamizelkę i fular ślubny :P ), ceny podobne jak w sklepie a wszystko na wymiar, wybór materiałów niesamowity, a Pani Aneta to kobieta przeciąg :D, każdemu doradzi i każdym się zajmie.
Moja mama jest klientką tego zakładu od jakiś 2 lat i jeszcze nie składała reklamacji.
A suknie, tak jak pisałam szyją owszem bardzo ładne tylko takie niezbyt wydziwiane (nie wiem jak to zostanie zrozumiane) ale w pozytywnym znaczeniu.
Można próbować. Tylko trzeba najpierw zadzwonic i się umówić bo inaczej szkoda jechać :wink:
Też mam namiary :D Umawiać się trzeba dużo wcześniej (jest dużo klientek)
-
Co do sukni - mozna tez wziac (kupic) z komisu. Cena zazwyczaj o polowe nizsza (bywa,ze nawet wiecej) i zdarza sie ze mozna znalezc wsrod sukieneczek komisowych nasza wymarzona :taktak:
-
Witam, moim skromnym zdaniem, to suknię kupić najlepiej w komisie lub, tak jak ja zrobiłam, odkupić od kogoś. Ale za to trzeba zabrać się wcześnie. Ślub mam w sierpniu, za poszukiwania zabrałam się w styczniu. Jestem dośc duża, masywnej budowy więc nie przypuszczałam, że coś szybko znajdę, a jednak... Szukałam na necie całe 2 tygodnie :D I znalazłam na portalu aukcyjnym, powszechnie znanym, jego nazwa zaczyna się na "all". Moja suknia ma pół roku, raz uzywana kosztowała 550 zł wraz z dodatkami, szalem, rękawiczkami, kompletem bizuterii. Do tego dokupiłam sobie buty w sklepie niemieckiej firmy"Deich..." za 80 zł. Oprócz tego także przez net, kupiłam używany welon podwójny 1m. z odpinaną częścią 3-metrową, mgiełka, bez lamówek, z błyszczącymi cekinami na końcach i do tego diadem-opaska, razem za 100. Jak łatwo policzyć, cała suknia bez bielizny wyniosła mnie 730. To dopiero jest oszczędność!!! Teraz mogę zaszaleć z markową bizelizną. Aha, moja biała suknia jest w idealnym stanie, ma gorset i drapowaną spódnicę, jest śliczna, moja wymarzona. Naprawdę miałam fart, że ją znalazłam!!! :D :D :D
-
Perzanka - gratulację :)
-
Ja też będe szyła, nie mam innego wyjścia, bo takiej sukni jak sobie wybrałam nie znajde chyba nigdzie. Ale to w sumie chyba lepiej, przynajmniej będe miała pewność że nikt nie będzie przymierzał mojej sukni oprócz mnie.
-
Moglabys Maju podac te namiary na Kalisz Pomorski ? Bylabym bardzo wdzieczna :)
-
Można jeszcze kupić używaną np. na naszym forum:)
-
ja tez popieram - sama miałam używaną i zapłaciłam tylko (?) 500 zł
-
Bardzo proszę o podanie naiarów na tą krawcową w kaliszu i w Pyrzycach... Poszukuję krawcowej, która uszyłaby suknie dla świadkowej (sukienke rybkę).... Przeglądam forum, ale dziewczyny, które pisały o tych krawcowych ostatnio żadko odwiedzają forum :( Dlatego może któraś z Was ma namiary na te krawcowe :?:
-
hej!
ja co prawda ślub miałam baaaardzo dawno temu ale sukienkę miałam szytą przez znajomą krawcową. Wyszła ślicznie i nikt takiej nie miał. potem bardzo szybko udało mi się ją sprzedać bo naprawdę była inna niż wszystkie. Także polecam szycie. :lol:
Trzymajcie się
pa, pa
-
Ja chyba będę musiała uszyć...
Niestety wszystkie suknie, które widzę to gorset + spódnica. A ja nie chce, już widziałam na filmach ślubnych, że Panna Młoda nic nie robi tylko ciągle łapie i naciąga ten gorset, bo jej z cyców zjeżdża... ;O)
Poza tym nie ma takiej, jak ja bym chciała... Więc chyba uszyję...
Ja bym chciała na ramiączkach, z dużym dekoltem, albo V, albo okrągłym... i jednoczęściową. Prawdziwą suknię.
-
Niestety wszystkie suknie, które widzę to gorset + spódnica. A ja nie chce, już widziałam na filmach ślubnych, że Panna Młoda nic nie robi tylko ciągle łapie i naciąga ten gorset, bo jej z cyców zjeżdża...
goset jeżeli jest dobrze dobrany to nie ma prawa zjeżać, pozatym nie zjeżdza bo się zatrzymuje na biodrach no chyba ,że sie bioder nie ma.
dlatego monisen nie martw się na zapas najpierw przymiarka troszke się pokręcisz po salonie i sama zobaczysz
-
Hmmm.... dokładnie tak jak mówi agulkaaa - jeśli gorset jest dobrze uszyty i wymierzony to nie ma prawa zjeżdżać...
Mi podobają się różne suknie - i te z gorsetem i te jednoczęściowe. Mam jednak taką sylwetkę, że lepiej pasowała mi suknia z gorsetem. Rzecz gustu i sylwetki.
-
goset jeżeli jest dobrze dobrany to nie ma prawa zjeżać, pozatym nie zjeżdza bo się zatrzymuje na biodrach no chyba ,że sie bioder nie ma.
dlatego monisen nie martw się na zapas najpierw przymiarka troszke się pokręcisz po salonie i sama zobaczysz
Heh... Wnioskuję, że gorset nie jest przeznaczony dla tych co nie mają biusto ani bioder... ;O)
Właśnie tak muszę zrobić - przejść się i poprzymierzać. :O))
-
Ja nie mam ani super biustu ani ekstra bioder a gorset miałam, i jak sądzę nie prezentowało się to jakos nieciekawie. A w każdym bądź razie ja byłam zadowolona. Gorset fajnie podkreśla szczupłą talię.
-
poza tym.. popatrzcie na modelki.. przeciez to płaskie z przodu i z tyłu.. a w sukniach z gorsetem biegają po wybiegach... :wink:
a tak na poważnie..
kiedy gorset nie zjeżdża??? wtedy kiedy jest szyty z wielu klinów dzięki czemu jest max dopasowany do ciała... nie ma prawa wówczas ani przemieszczac się góra-dół ani wokół ciała...
-
monisien a nie mialas wczesniej zadnej sukienki z gorsetem ?
jak przymierzysz to sie przekonasz ze on (dobrze uszyty oczywiscie ) nie ma prawa zleciec :) i zapomnisz ze to gorset :)
-
Miałam na balu mgr sukienkę + gorset. Ale on był na cienkich ramiączkach spaghetti. I nie wiem, czy dlatego mi nie zjeżdżał...
-
mozliwe, ale gorsety na fizbinach (tak sie nazywaja te usztywnienia ? ) potrafi sie tak dopasowac, ze nie powinno byc z nim problemow :)
ale kazdy ma swoje zdanie :)
a ja nie mam pomyslu na suknie, nie rozgladalam sie jeszcze a dzis mi sie snilo, ze poszlam w pomaranczowej :( koszmar !! nie wygladalam zupelnie jak panna mloda
-
Buaaaaaaaaaahahaaaaaaaaaa... Pomarańczowej?!?!?
No to faktycznie jakiś koszmar. ;OP
Ja myślę o białej, ew. ecru, z może jakimiś wstawkami typu małe czerwone/różowe/morelowe kwiatuszki...
To zależy, bo jednak podobają mi się takie jednoczęściowe suknie z dekoltem głębokim V.
Uważam, że ładny dekolt się ładniej prezentuje w takiej sukience: :O)))
(kliknij, a otworzy się nowe okno z powiększonym obrazkiem)
(http://img454.imageshack.us/img454/6144/atelierdiagonal4145lv.th.jpg) (http://img454.imageshack.us/my.php?image=atelierdiagonal4145lv.jpg)
...niż takiej: :O((((
(http://img454.imageshack.us/img454/6484/atelierdiagonal4288wi.th.jpg) (http://img454.imageshack.us/my.php?image=atelierdiagonal4288wi.jpg)
A jeśli już koniecznie gorset, to taki z wcięciem między piersiami:
(http://img454.imageshack.us/img454/9703/demetriosspecial96070bs.th.jpg) (http://img454.imageshack.us/my.php?image=demetriosspecial96070bs.jpg)
A tak przy okazji znalazłam ciekawą suknię, bardzo nietypową. :O)))
(http://img454.imageshack.us/img454/892/sukniaslubnadagnez6os.th.jpg) (http://img454.imageshack.us/my.php?image=sukniaslubnadagnez6os.jpg)
Jestem jeszcze przed przymierzaniem, więc może mi się wszystko odwidzieć.
-
nie widzę żadnych fotek :(
-
:zdziwko: Ej,a gdzie obrazki?Ja chcę zobaczyć!
_______________
(http://vsdi.net/count/wed/i/meter5815.png) (http://vsdi.net/count)
(http://vsdi.net/count/preg/i/meter6376.png) (http://vsdi.net/count)
-
Buaaaaaaaaaahahaaaaaaaaaa... Pomarańczowej?!?!?
No to faktycznie jakiś koszmar. ;OP
cale wesele plakalam i zalowalam ze nie kupilam bialej :P
-
szkoda że obrazków nie widać jestem ciekawa twoich typów monisien
-
śliczne są te sukienusie :D
-
Ostatnia jest z pewnością baardzo oryginalna :D
-
Dzięki Monisien :przytul: Już wszystko pięknie i ładnie widzę!
Jak dla mnie dekolciki 1 i 2 wyglądają super. A ta ostatnia rzeczywiście oryginalna :mrgreen:
__________________
(http://vsdi.net/count/wed/i/meter5815.png) (http://vsdi.net/count)
(http://vsdi.net/count/preg/i/meter6376.png) (http://vsdi.net/count)
-
a mi sie najbardziej podoba ta nr 2 :)
-
Ja natomiast jestem zdecydowanie za wypożyczeniem, choć i szycie ma swoje zalety. Jestem w trakcie wypożyczania, a właściwie przeróbki sukni (do wypożyczenia) do moich kształtów. Będę miała cośw rodzaju tej II. Bardzo podobną. Wypożyczenie ma pewne zalety:
- wiesz jak suknia wygląda po uszyciu i czy pasuje do twojego image
- nie martwisz się,że nie sprzedasz , lub że sprzedasz za grosze
Choć jestem ze Szczecina (a tam jest sporo salonów) to tę upragnioną w moim rozmiarze znalazłam 30km od Szczecina w Stargardzie ...
Wszystko zależy od tego czego się poszukuje, a na ten jedyny dzień warto czasem dobrze poszukac :D A ja właśnie znalazłam i nie muszęsię bać,że krawcowa sknoci :lol:
-
Ja decyduje się na szycie- mam już upatrzony wzór- wiem jak w nim wyglądam, więc nie będzie nieprzyjemnej niespodzianki po uszyciu :) Zdecydowałam się na tę krawcową z Kalisza Pomorskiego- polecało mi ją już kilku znajomych, pojawia się tu na forum...więc chyba jest dobra :D
-
Ja decyduje się na szycie- mam już upatrzony wzór- wiem jak w nim wyglądam,
dziubasku co to za sukienka wklejaj fotke
-
własnie wklejaj i to już :wink:
-
ja swoją sukienke szyłam.Jest wg mnie przesliczna! Była baaardzo tania (i o to chodzi, bo ja biedna studentka jestem), bo nie ma żadnych dodatkowych bajerów.
Atuty szycia:
-sukienka jest tania
-idealnie dopasowana (bo przeciez nie każdy ma idealny rozmiar S, M itd.)
-możliwośc wymyślenia swojego projektu, dobrania materiału
-możliwosć przeróbki w razie nagłej zmiany figury :wink:
-sukienka jest NOWA i tylko TWOJA
-możesz ja sprzedać i wtedy zwróci ci sie część wydanej kwoty
Wady wypozyczenia:
-wysoka cena (za cenę, jaką sie płaci za wypozyczenie, mozna kupić używaną i potem jeszcze ja sprzedać)
-moze być już z nią coś nie tak-bo w końcu była już używana
-masz ją tylko tydzień i mozesz nie zdążyć sie z nia "zaprzyjaźnić" :)
-
Atuty szycia:
-sukienka jest tania
-idealnie dopasowana (bo przeciez nie każdy ma idealny rozmiar S, M itd.)
-możliwosć przeróbki w razie nagłej zmiany figury
-sukienka jest NOWA i tylko TWOJA
Aniołku a ja miałam to szczęście że udało mi się to samp osiągnąć kupując w salonie sukienkę. Cena fantastyczna i suknia pasuje na mnie jak ulal.... I do tego również jest nowa:))))) Polecam wyprzedaże poprzednich kolekcji!!!:)
-
moja sukienka kosztowała 450 zł :skacza:
Ale ok-masz rację, najlepiej z wyprzedazy. Ale ja wzięłam pod uwagę tylko alternatywę-szycie lub wypozyczenie
-
dziubasku co to za sukienka wklejaj fotke
własnie wklejaj i to już
Dziewuszki wkleiłam w wątku dla zniecierpliwionych.... z resztą pewnie już ją widziałyście- o wiele lepiej prezentuje się na żywo- mój aparat po prostu genialnie zniekształca ludzi przy sztucznym świetle, ale co tam...
ja swoją sukienke szyłam.Jest wg mnie przesliczna!
Aniołku gdzie szyłaś? Podasz mi namiary na priv?? Z góry dziękuję!
-
Ja wypożyczam sukienke w Szczecinie w Justynie na Długosza. Ceny wypozyczeń są między 200 a 850zł i nie jest pobierana kaucja- umowę sporządza sie na podst. dowodu osobistego.
No i honorują kartę rabatową e-wesele i jest to rabat 5% :D
-
Ja wypożyczam nową sukienkę i płacę za nią 900 zł (drugie wypożyczenie kosztuje 550 zł). W cenie sukni zawarta jest cena wypozyczenia bolerka i halki. Po oddaniu sukni będę płaciła jedynie połowę ceny czyszczenia (w zależności od stopnia zabrudzenia 50 lub 60zł).
-
Amelani, a czy Ty przypadkiem nie przymierzałaś się do demetriosa???? Tak mi się coś kojarzy... :?
-
amelani to fotki dawaj :wink:
-
Ale ta ferrera to nie jest ta kiecka za 950 zł? Będziesz miała 2 sukienki?
-
No proszę, nie wiedziałam, że w tym salonie można nabyć sukienkę już za taką kwotę. Czekam na fotki z przymiarki, bo pewnie w necie zdjęć jeszcze nie ma, skoro to najnowsza kolekcja? No i oczywiście gratuluję zakupu!
-
Ja za swoją zapłaciłam 90 zł.
chciałam taką aby kiedyś była do ubrania osobno na jakieś imprezy :D
________________________________________________________________________
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1522&f=1522.png)
-
no własnie wlasciwy temat znalazlam ktory mnie najbardziej martwi.Chce uszyć suknie mam do wyboru salon sukien ślubnych gdzie mi uszyją za dość duża cene.Mam także krawcową taka od skracania spodni która uszyje mi suknie za małą cenę,co tu wybrać? :?
-
Mam także krawcową taka od skracania spodni która uszyje mi suknie za małą cenę,co tu wybrać?
Jeżeli chcesz prostą sukienkę a'la worek na kartofle to jest to świetny wybór, natomiast jeżeli chcesz miec wyprofilowaną sukienkę z "trudniejszymi" elementami, nie jednowarstwową, to ja bym poszukala krawcowej specjalizującej się w szyciu sukien ślubnych...
-
Akto: zgadzam sie. Krawcowa krawcowej nie rowna. To, ze ktos umie skrocic spodnie nie czyni go dobra krawcowa. Obawialabym sie powierzyc szycie sukni takiej osobie :|
-
Zgadzam sie z przedmowczyniami. Ja tez umiem skrócic spodnie a sukni za zadne skarby bym nie uszyła. Wolałabym powierzyc to komus bardziej "zaawansowanemu".
-
jolanta 83 jeśli chcesz zaoszczędzić na sukni to kup może od kogoś wiele dziewczyn sie ogłasza że maja suknie do sprzedania za połowę ceny, a suknia załozona jest tylko raz więc w sumie to się opłaca sama chciałam tak kupił ale niestety nie ma rozmiarów zawsze tylko 36 i 38 :evil:
-
jolanta 83 jeśli chcesz zaoszczędzić na sukni to kup może od kogoś wiele dziewczyn sie ogłasza że maja suknie do sprzedania za połowę ceny, a suknia załozona jest tylko raz więc w sumie to się opłaca
Swieta racja :)
-
jolanta 83 jeśli chcesz zaoszczędzić na sukni to kup może od kogoś wiele dziewczyn sie ogłasza że maja suknie do sprzedania za połowę ceny, a suknia załozona jest tylko raz więc w sumie to się opłaca
Zgadzam się ale te które nam się czasami podobaja niestety są albo za krótki,albo nie ten rozmiar. Ja miałam ostatnio sytuację, że sukienka która mi wpadła w oko( od Forumowiczki :P ) była niestety bardzo daleko,a pokonać ponad 300 km i przyjechac z niczym to chyba nie warto.
Zostało uszycie, a to bez przymiarki konkretnego modelu jest bardzo ryzykowne bo przeciez nie wszystkim wszystko pasuje :cry:
-
ale spróbowac zawsze mozna ja tez jechałam 250km i wróciłam z niczym ale warto było przynajmniej miasto zwiedziłam :lol: a teraz juz się zdecydowałam na kupno w salonie i tego nie zmienie, ale jak ktoś chce oszczedzic to tez jest rowiązanie a czasami zdarzają sie w tym samym mieście :)
-
Kiedys krawcowa szyla mi sukienke na Studniowke,efekt koncowy nie byl do konca taki jaki chcialam:-) Drugi raz tego bledu nie popelnie,suknie slubną bede brala z salonu,gotową.
-
Kiedys krawcowa szyla mi sukienke na Studniowke,efekt koncowy nie byl do konca taki jaki chcialam:-) Drugi raz tego bledu nie popelnie
Błędem było nie samo szycie sukienki tylko wybór krawcowej, niestety :roll:
-
Ja sie o krawcową nie boje bo u mnie w mieście jest specjalny salon ślubny, w którym szyją sukienki na zamowienie nawet ze zdjącia.Także mam nadzieję że wyjdzie ok.
-
no ja bym sie bała że krawcowa nie podoła więc wolę już kupić w salonie przynajmniej mam pewne że będzie taka jaką chcę :)
-
Chyba ze w salnonie takiej nie ma-bo tak która chce byłą szyta dla innej dziewczyny na zamóienie
-
ja też po tym jak zobaczylam moją wybrankę, to stwierdzilam że krawcowa z własnym zakładem szyjącym suknie ślubne, nie podoła temu zadaniu i wolę nie wyzykować...
-
Jesli ktos jest z poludnia,dokladnie okolic Bielska Bialej moge polecic swietna krawcowa,ktora dla mnie szyje od lat najbardziej wymyslne stroje (sama projektowalam sobie letnie czy wieczorowe sukienki, garsonki itd). Sama kupuje material, dodatki itd.
Za moja suknie slubna zaplace (w zaleznosci od kosztow materialu) 1200-1500 zlotych. Nie wiem ile w salonach kosztuja,ale wydaje mi sie ze moja bedzie tansza. A dopasowana do mnie i dokladnie taka, jaka sobie zaprojektowalam.
-
ja nawet nie w myślałch nie wyobrażam sobie mojej sukienki... myśle,że przyjdzie czas na rozgladanie się za czymś... czy kupie czy dam uszyć według siebie hmm.... nie zdecydowałam... koleżanka swoją sukienke dała sobie uszyć a potem po weselu mogła ją zwrócić i dostała prawie połowe kasy za nią więc duzo nie straciła bo jeszcze jej się wróciło...
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=2284&f=2284.png)
-
ja moją też będę mogła oddać do salony za połowę ceny mam znajome w salonie w którym kupuję moją suknie więcc wolę kupić i mieć pewność że będę miała co z nią później zrobić :)
-
a ja moją wymarzoną mam nadzieję, że znajdę na wyprzedażach kolekcji 2007, a jak się nie uda to wtedy uszyję.
-
a ja tak sobie myśle czy by nie zostawić sukni...na pamiątek? hmmm nie wiem czy ma to sens bo i tak juz nigdy jej nie założe a tak może uda się ją sprzedać no ale co z tego skoro pieniążki z sukni i tak na coś przeznacze hmmm... sama nie wiem.... (fajnie byłoby ją wyciągnąc za kilkanaście dłuugi lat...hmmm...przywązuje wage własnie do takich ważnyc dla mnie rzeczy :/ to chyba bład )
-
a ja tak sobie myśle czy by nie zostawić sukni...na pamiątek? hmmm nie wiem czy ma to sens bo i tak juz nigdy jej nie założe a tak może uda się ją sprzedać no ale co z tego skoro pieniążki z sukni i tak na coś przeznacze hmmm... sama nie wiem.... (fajnie byłoby ją wyciągnąc za kilkanaście dłuugi lat...hmmm...przywązuje wage własnie do takich ważnyc dla mnie rzeczy :/ to chyba bład )
Jestem za!
Też swoją zostawiłam. Na razie jest niewiele ponad 2 miesiące od ślubu i szczerze mówiąc nie mam odwagi spojrzeć na suknię... Może zbyt emocjonalnie do tego podchodzę, ale mi czasem żal, że to wszystko za mną.
Co zrobię z tą suknią? Być może uda mi się kiedyś użyć ją do fajnej kompozycji w domu, tak do ozdoby - niech stoi. A może za 25 lat będę na tyle szczupła, że na 25-lecie ślubu ją ubiorę? Byłoby fajnie! Na pewno wiem jednak, że jest ona MOJA, nie sprzedam jej i nie zgodzę się, żeby ktoś obcy ją nosił.
-
Witam
Ja bym chciała suknię uszyć. Znacie dobrą (i tanią) krawcową ze śląska. Jestem z Zabrze i fajnie byłoby gdyby krawcowa była jak najbliżej. Z góry dziękuję na namiary
-
No ja chyba wypożyczę . Myślę ,że jest duży wybór i spokojnie można coś wybrać. Mam nadzieję ,że tylko na mój wzrost coś się znajdzie? Mierze 175 cm
-
ja jak cos ladnego zjande to bede chciala wypozyczyc,no chyba ze zaurocze sie jakas suknia i nie bedzie juz mowy o wypozyczeniu ;D ;D ;Dto wtedy kupie
-
Ja wypożyczam i myslę, ze to najlepsza wersja dla mnie.
-
jednak z tym wypozyczeniem to tez jednak nie ejst super sprawa bo okazuje sie ze czesto te suknie sa nie doprane,przytargane itp
-
Niedawno byłam na poszukiwaniu sukni... w końcu... i znalazłam... Moja suknia będzie szyta (jest w trakcie) jak tylko będzie gotowa jade na pierwsza przymiarke... Niestety po weselu nie moge zwrócić sukni ani oddac jej do komisu bo nie przyjmują... a może i dobrze...zachowam ją sobie i za kilka dobrych lat wyciągne hehe... zobaczymy co i jak... ale wiem, że napewno żal byloby mi ją sprzedawać...
Dziewczyny a jak z waszymi dodatkami do sukni? Z tego co ja wiem to do mojej sukni musze dodatki normalnie zaplacic nie mam nic gratis moze na welon bedzie jakas mala zniżka ale to i tak pod znakiem zapytania... wszystkie inne drobiazi beda platne.... suknia będzie mnie sporo kosztowała...co zrobić...
-
Karmen różnie jest w różnych salonach. Spotkałam się z tym, że do sukni były wszystki dodatki gratis /welon, rękawiczki, podwiązka, pończochy , czasami jeszcze bolerko/. Ja mam sukienkę gratis / pochwalę się - wygrałam na targach/ więc mogę poszaleć z dodatkami. Podobają mi się welony z pracowni ZuZa. Niestety najbliżej mogę kupić je w Krakowie. Na szczęście mieszka tam rodzina mojego Miśka - więc jak do nich pojedziemy poszukam welonu. A z Zuzy są na prawdę cudne. A co do reszty dodatków - moje koleżanki kupowały w różnych miejscach różne dodatki. Nie zawsze w jednym salonie wszystko się podoba. Ale za wszystko musisz wtedy zapłacić. A jak kupujesz w jednym salonie można zawsze coś wynegocjować. Masło maslane ale mam nadzieje że coś z tego zrozumiecie :mdleje:
-
Tak, co salon to obyczaj ;) . W jednym salonie w którym byłam wszystkie dodatki były w cenie sukienki ( wypożyczanej),czyli rękawiczki, welon i halka . ale niestety te gratisy były okropnie zdezelowane i z najniższej półki. za te ładniejsze już trzeba było płacić. w innym salonie halka i welon gratis, a w jeszcze innym tylko halka . no cóż....zależy gdzie sie trafi i na jaki humor szefowej się trafi :hahahaha:
-
No dokładnie tak jak piszecie... wszystko zalezy od salonow...chociaż z drugiej strony wesela ma sie tylko raz wiec moze troche wolno nam poszalec i wybrac to co nam sie spodoba nawet jesli trzeba zapłacic a nie otrzymac gratis... ewentualnie negocjacja :)
Ja narazie wiem jaka będzie suknia i bolerko cała reszta dodatkow będzie wybrana juz przy pomiarce jak suknia będzie gotowa oczywiście buty raczej kupie juz na samym końcu no chyba że uda mi sie coś znaleść duzo wcześniej :)
-
buty raczej musisz mieć już na przymiarkach aby dopasować dół sukienki
-
no ja jade we wtorek do Żnina wybierać sukienkę a raczej szukać inspiracji do uszycia mojej wymarzonej :) Zobaczymy co z tego wyjdzie :o
-
Wszystko zalezy od tego ile mamy w portfelu. Ja sobie ustalilam limit ktorego nie moge przekroczyc, na sukienke przeznacam max 1200zl. zdecydowalam sie na uszycie sukienki na wymiar, za 1200 zł (zdobiona bedzie sliczna koronką w kolorze ecru), po slubie bede ja musiala oczywiescie oddac krawcowej, bo jest to szycie na wypozyczenie. Uwazam ze bez sensu kupowac suknie, bo pozniej ciezko ja sprzedac i bedziemy tylko stratne. A pewie kazda z nas chcialaby miec ta jedyna niepowtarzalna suknie. . .
-
zgadzam się z tym w 100%
-
Ja również!!
-
ja tez sie nad tym zastanawialam czy wypozyczyc czy uszyc czy kupic i jednak bede kupowac sukienke a znajac ceny w Krakowie to z 2500 zl sie wyda
-
To bardzo duzo sie u was placi za suknie slubne. No chyba ze kupujesz ja w firmowym salonie typu MADONNA. Ja na poczatku chcialam kupic suknie z La Sposa lub St Partick. Ale pozniej to przemyslalm i naprawde wole zaoszczedzic kase i uszyc na wypozyczenie za 1200 zl. Bedzie to suknia mojego projektu. Jak kupiłabym z salonu Madonna za 3000zł (albo i wiecej) to pozniej mialabym tylko problem bo nikt raczej nie chce kupic sukni nawet za 50% ceny bo za tyle to mozna miec nowa szyta na miare. :D :D Zastanowcie sie dziewczyny! Chyba ze macie grubeeeee portfele ???
-
ja też chciałam kupić dużo tańszą sukienkę niż kupiłam, chciałam szyć ale poprostu nie miałam gdzie byłam w wielu pracowniach krawieckich i to co tam było szyte to hmm nie za bardzo przypominało suknie ślubne.
Więc jeśli któraś z Was ma możliwość szycia i ma pewność że suknia będzie taka jaką chcecie to super bo faktycznie można wtedy dużo zaoszczędzić.
-
Chyba nie mam sie co porownywac do Was. Ja pochodze ze sredniej wielkosci miasta - Słupska ;D, wiec u nas jest duzooo taniej :) Jak fajnie byc Słupszczanka ;D
-
w warszawie za 1200zł to nawet nie ma co szukać nałaziłam się po krawcowych i salonach mniejszych i większych ceny u krawcowej zaczynają się od 1800 a w salonach od 2200
-
Wiecie co, dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe kupowanie sukni za ogromną cenę ( ale jeśli ktoś chce to absolutnie nie mam nic przeciwko ;D). większość salonów oferuję uszycie sukni pod wypożyczenie. Więc macie piękną wymarzoną suknie ,której jesteście pierwszą właścicielką a potem nie martwicie się co z nią zrobić bo po prostu oddajecie do salonu. Gorzej jest z sukniami sprowadzanymi typu pronovias. Z tymi sukniami to ani pokombinować nie można ani za bardzo dopasować do siebie długością , pozostaję tylko kupienie takiej sukni albo znalezienie krawcowej .
-
Moja suk ia jest szyta w salone gdzie nie bioapod wypozyczenie co oczywiste ze nie moge jej zwrocic...koszt co prawda tez wysoki bo 2300 (bez dodatków)ale nie żałuję raz w zyciu wydam kase na taką suknie wiec co mi tam...raz się żyje i raz wychodzi za mąż :)
-
... i raz wychodzi za mąż :)
oby życie płata różne figle ;D
-
Olcia27 wiem wiem... ale w tym wypadku mam na myśli że białą suknie tylko raz się zakłada...(w końcu kościelny można miec tylko jeden)
-
oby każda z nas miała tylko jeden, ślub kościelny może wziąć 2 razy np. wdowa
-
ja mam zamiar isc w kwitniu poprzymeirzac suknie slubne rozne kroje aby zobaczyc jaki wzór mniej wiecej pasuje do mnie ,w czym lepiej wygladam itp.A juz wiem ze czasem cos mi sie podoba w internecie a na zywo taka suknia okazuje sie wcale nie taka ladna.
ale suknie pewnie bede kupowac
-
akayu
ja też miałam zupełnie inne typy sukienek w necie, a kupiłam zupełnie inną w necie bym w życiu na nią nie spojrzała ;D, u mnie w odliczanku możesz obejrzeć
-
Ja mialam tak samo, naogladalam sie w interencie i chcialam skromna prosta sukienke z La Sposa, lub Pronovias. Podobaly mi sie takie mocno dopasowane i na dole rozszerzane z wstazeczka po biustem, ale w marcu zdecydowalam sie pochodzic po komisach i salonach slubnych no i okazalo sie ze tak skromna suknie mi nie pasuje , i wybralam inny fason. Na modelkach wszystko tak slicznie wyglada a jak sie przymierzy to juz nie jest to. No chyba ze ma sie ponad 170 wzrostu i figure modelki.
Ja juz bylam na pierwszej przymiarce i posluchalam rad krawcowej. Dziewczyny radze wam przymierzajcie wiele fasonów sukienek, nie sugerujcie sie tym jak suknia wyglada na modelce ;D ;D
-
ja tez inne mialam typy a inna wybralam i ..teraz bedzie mi ja szyla moja krawcowa bo koszt w salonie to 2600 mimo ze model z zeszlego roku- jak dla mnie duuzoo, a krawcowa uszyje max za 1500:-)
-
Izabell26 krawcowa szyje tobie suknie na wlasnośc czy na wypozyczenia??
-
na wlasnosć:-)
-
To fajnie masz :) ;D bo ja place 1200, ale po slubie musze ja oddac krawcowej :(
-
A ja miałam wypożyczyć ale nic nie było ciekawego na wypożyczenie albo akurat tych nie wypożyczali i teraz szyje w salonie ale już na własność i płace 2.300 ale czego się nie robi dla tego dnia :Serduszka:
-
Maja a może kupisz używaną sukienkę?
słuchajcie. . .
mam do sprzedania przepiękną sukienkę, tyle że jest troszeczkę rozerwana na dole. . . czy powinnam ją dać do naprawy i spróbować sprzedać czy już nikt się uszkodzoną nie zainteresuje? co myslicie?
-
ja tez inne mialam typy a inna wybralam i ..teraz bedzie mi ja szyla moja krawcowa bo koszt w salonie to 2600 mimo ze model z zeszlego roku- jak dla mnie duuzoo, a krawcowa uszyje max za 1500:-)
no i niestety, uszyłaby taka za 1500 gdyby nie miaallaaa tyyylu falban..ale ja sobie wybralam inna no i zaplacilam 2000 z hakiem:-(
-
ja wypożyczałam sukienkę i też nie zapłaciłam wielkich pieniędzy. Wystarczy poszukać w jakiś starszych kolekcjach i naprawdę można mieć piękną suknie za nie duże pieniądze i nie martwić się pożniej co z nią zrobić. A tak wypożyczasz, bawisz się i oddajesz. Nie martwisz się o pralnie i w ogóle. Także ja jestem za wypożyczeniem sukni.
-
Chodzilam szukać sukni to średnia cena kupna nowej była ok 1600zł , wypożyczenie wahało się od 990 - 1500zł , bylam przerażona i chcialam kupić używaną - w końcu mam ją miec na sobie tylko kilka godzin. Poszlam w sumie przez przypadek do salonu scarlett u nas w szczecinie , Pani sprzedała mi piękną suknię z 2010 roku za 800zł z welonem i halką :) niby nowa , ale ja nie wnikam bo mnie to w sumie nie interesuje czy nowa czy stara , grunt ze piękna ,bedzie dopasowana w cenie i wyprana przed ślubem bo przy przeróbkach ponoć się dośc mocno 'szarzeje'
-
Można uszyć, ale musi być mega dobra krawcowa, doskonale zorientowana w temacie sukien, a to ciężki temat do znalezienia. . . z drugiej strony szyta jest idealnie dopasowana, ale jeśli zdecydujemy się coś wypożyczyć, to też można dokonać lekkich przeróbek. Wypożyczenie nie jest tak drogie, jak kupno, ale uszycie też chyba kosztuje. . .
-
Moim zdaniem o wiele lepiej jest uszyć niż wypożyczyć. Musisz w ten dzień czuć się pięknie,a wtedy kiedy suknia będzie do Ciebie pasować to będziesz czuła się bardzo dobrze!
-
Najrozsądniej jest kupić na wyprzedaży, model z poprzednich lat, wypożyczone jakoś do mnie nie przemawia
-
A ja myślę ,że jak się szyje, to nigdy do końca nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy... może się okazać, ż eto co się wydawało takie fajne, jednak zwyczajnie na nas nie leży. Polecam jeśli ktoś ma blisko pojechać za wschodnią granicę, to nie te czasy, że suknie są mega-strojne i obciachowe. Na prawdę w cenie naszych komisowych można wybierać wśród nowych sukienek. Komisy też polecam, przeważnie dbają o to by suknie były na czasie, czyste i dobrych marek, a są na pradę o wiele tańsze ;)
-
Uszyć! ;)
-
szyczie jest dużo droższe niż kupienie sukni :) niestety chyba że ma się dobrą znajomą