e-wesele.pl

ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Olaa w 29 Maja 2006, 14:11

Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 14:11
Za równiutki miesiąc wylatuję z z Berlina do Londynu...Chcemu sobie sami sfinansować wesele, więc będę szukać szczęścia poza krajem...
Najgorsze jest to, że jak ja tydzień-najdłużej-nie widziałąm Mariusza-to dostawałam kręćka..A co dopiero 3 miesiące :shock:
Liczę na to, że znajdę mu tam pracę i przyjedzie do mnie.

Smutno mi, że nie będzie mnie na ślubach Anielki, Lei, Dziubaska, Liliann...Chociaż na ten ostatni być może uda mi się wrócić.


 :(
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 29 Maja 2006, 15:43
Przykro mi, że musicie się rozstać na ten czas i że w ogóle musisz jechać zarabiać gdzieś poza Polską. Masz już nagraną pracę? Bo z tego co wiem to teraz tam bardzo trudno znaleźć pracę jakąkolwiek tak dużo Polaków tam mieszka.. No i mam pytanie - dlaczego Londyn? Za miesiąc otwierają swoje granice Portugalia i Hiszpania - tam można jechać pracować i na pewno będzie dużo pracy leżało na ulicy, a tam przynajmniej jest ciepło i pięknie..
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 15:46
Beth, do Londynu lecę, ponieważ nie mam bezpośredniego połączenia z Norwich. Pracę mam nagraną, zakwaterowanie też...

Wolałabym zostać tutaj :/
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 29 Maja 2006, 16:22
nie martw się, wszystko będzie dobrze, choć podobno o pracę znacznie łatwiej w Irlandii, a w Szkocji ponoć leży na ulicy. Mojej swiadkowej siostrzenica jest w szkocji, tam studiuje i wg niej tak własnie jest
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 18:22
Oluś zastanów się nad tą Anglią. Nie weiem czy wiesz, ale jak wrócisz do kraju to zapłacisz taaaaaki podatek!!!! :shock:  :shock:  :shock:  :shock: .
Skąd wiem??? Sama płaciłam...i nie uwierzysz ile..

Po prostu Wielka Brytania nie ma z Polską odpowiedniej umowy.Wiadomo, że rozliczasz się z podatku w miejscu zamieszkania..tylko, że z zarobków w Anglii jesteś na poziomie -powiedzmy 19%, ale u nas w Polsce z pensji odciągaliby Ci 30 lub 40%!!!! I Ty tą różnicę będziesz musiała zapłacić. I tak urząd się do Ciebie dorwie.

Z Irlandią natomiast Polska ma podpisaną odpowiednią umowę i jeśli podatek został Ci już tam zabrany to w Polsce go nie dopłacasz.

Oluś -naprawdę to sobie wszystko skalkulowałaś???
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 18:38
Lea, nie strasz mnie  :shock:  Już mam bilet zabukowany...

A jeśli się wymelduję z pobytu stałego, to co?? Udowodnią mi, że nie wyjechałam do Anglii np. na studia? Nie no proszę Cię, ja mam zamiar przywieźć kasę, nie stracić...
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 18:41
:cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 18:49
Oluś- tak naprawdę jest
A z urzędem rozliczasz się w ostatnim miejsu zameldowania- ja też próbowałam :(:( i nic z tego nie wyszło.
Wolałam zapłacić jak miałam kasę, bo jak by się potem odezwali to chyba bym poszła do kryminału, bo takiej kasy bym nie miała...............

ale przelew był baaardzo duży !!!!! (nie chcę Cię zasmucać, ale to było kilka tysięcy)

Oluś teraz ja uprzedzam swoje koleżanki, a po drugie wiesz,że jestem na prawie i administracji (i dobrze się uczę :P:) więc coś niecoś na ten temat wiem..

A bilet do Irlandii zawsze można przebukować. Wiesz jakie zarobki są w Irlandii??

W Angli średnio 5 funtów/godz, a w Irlandii 8 Euro/godz. Więc gdzie się bardziej opłaca??

IRLANDIA

Naprawdę się zastanów- nie żartuję z tym urzędem...szczególnie, że pracę w Anglii masz na pewno legalną (tam jest bardzo mały socjal i dlatego Anglicy nie rozumieją zatrudniania na czarno..)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 29 Maja 2006, 18:54
Jeny dajcie na luz z tym podatkiem!!!!!!!!!!!!!!!

Lea bez paniki, nie nakrecaj Oli bo nam na zawał kipnie i ślubu nie będzie...


Cytat: "Lea"
Po prostu Wielka Brytania nie ma z Polską odpowiedniej umowy.Wiadomo, że rozliczasz się z podatku w miejscu zamieszkania..tylko, że z zarobków w Anglii jesteś na poziomie -powiedzmy 19%, ale u nas w Polsce z pensji odciągaliby Ci 30 lub 40%!!!! I Ty tą różnicę będziesz musiała zapłacić. I tak urząd się do Ciebie dorwie.

nie będziesz musiałą nic płacić do momentu do póki nie poleziesz do US i sie nie przyznasz ile i gdzie zarobiłaś...a nikt ci tego nie udowodni bo angielski Inland Revenue nikogo jeszcze polskim sępom nie wydał... a zarobić mogłaś np. na żebrach w etiopii bo polski rynek żebracki sie już zapchał  :twisted:

I skończcie takie dyrdymały bo mnie aż trzepie ze złości...
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 19:05
Cytat: "donia"
nie będziesz musiałą nic płacić do momentu do póki nie poleziesz do US i sie nie przyznasz ile i gdzie zarobiłaś...a nikt ci tego nie udowodni bo angielski Inland Revenue nikogo jeszcze polskim sępom nie wydał...


Doniu- wcale nie musisz się przyznawać. Odkąd jesteśmy w Unii nasze zarobki trafiaja do kraju, w którym mieszkamy..nawet jeśli masz status rezydenta w innym państwie.

Moja siostra nie zapłaciła od razu- wróciła rok po mnie- no i w tym roku zapłaciła, bo US się upomniał...zreszta w baaardzo niegrzeczny sposób
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 29 Maja 2006, 19:16
To jest ten straszny problem "podwójnego opodatkowania", który w ogóle nie powinien mieć miejsca w Unii, bo jest niezgodny z prawem UE. Tyle tylko, że faktycznie - WB jest taką trochę "inną" Unią niż reszta państw i nam potrzebna by była umowa, która by regulowała gdzie płaci się podatki. Z tego co wiem to można się wymeldować i wtedy nie powinno być problemu z opodatkowaniem podwójnym, ale mam np. kolegę, który był w Anglii w zeszłe wakacje i na początku stycznia także został niemile zaskoczony "prośbą" o zapłacenie drugiego podatku. Jeśli chodzi o ściąganie podatków, mandatów itp. nasze państwo na pewno łatwo nie odpuści.
Także trzeba się zastanowić czy gra jest warta świeczki - ale na pewno sporo zarobisz, także się mocno nie stresuj. Ja trzymam kciuki - jeśli pracę masz już nagraną, to nie ma co rezygnować! Może na miejscu dowiesz się o jakiś trikach, które pozwolą uniknąć tego opodatkowania? Polak potrafi.. :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 29 Maja 2006, 19:16
Z tego co ja sie tutaj dowiadywałam w IR to oni nic nie wysyłają do Polski, nawet jeśli poski US sie by z prośbą do nich zwrócił (a jeszcze sie to nie zdarzyło)...

Ja mam status rezydenta podatkowego i im złotówki nie dam... i wszystkie osoby jakie znam, które tu żyją mówią to samo.

Pytaliśmy też znajomą, która jest kierownikiem w US i to samo powiedziała, że to my ich musimy poinformować, żeby wiedzieli o tym ile zarobiliśmy w Anglii.

A co do Twojej siostry Anitka to nie wiem jestem w szoku.
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 19:52
Serio....
My z rodzinką to oczy wytrzeszczaliśmy... :shock:  :shock: bo ja osobiście miałam nadzieję, że może jednak nie musi płacić...no, ale niestety

Zapłaciła (dobrze, że coś tam jej zostało :):)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 19:56
Cytat: "donia"
Ja mam status rezydenta podatkowego i im złotówki nie dam... i wszystkie osoby jakie znam, które tu żyją mówią to samo.


Może rzeczywiście status rezydenta wystarczy, ale coś mi się doniu nie wydaję... :hmmm:

W sobotę mam szkołę, popytam pana od prawa podatkowego i od prawa cywilnego- w końcu oni mają tytuł doktorski, ja to się dopiero zaczynam tego wszystkiego uczyć :P:P

A tak w ogóle Oluś- to główka do góry

Polak zawsze coś wykombinuje....już mi główka pracuje   :hmmm:    :hmmm:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 19:58
donia, wiecie co, może jeśli jedzie się przez angencjei jakieś inne tego typu pośrednictwa...

doniu kochana, to co ja mam w takim razie zrobić, żeby było najlepiej? I jak wygląda sprawa z papierami w Anglii od razu po przyjeździe...
 :cry: PS. Do zawału brakowało mi niewiele
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 29 Maja 2006, 20:07
Lea, jeju Lea ale stracha napędziłaś.... Ja wiem tyle ile Donia- dokładnie tego samego się dowiedziałam będąc w Anglii (w IR) i to samo powiedziała mi znajoma z US- póki sama się nie zgłosisz i nie zeznasz, ze pracowałaś za granicą nie mają jak tego sprawdzić. no chyba, że ktoś Cię podkabluje, że nie było Cię kilka miechów, wracasz i chatę stawiasz... ale na prawdę nikt nie czepia się zwykłych studentów. Lea, a Ty poszłaś do urzędu i sama powiedziałaś, że pracowałaś w Anglii? jeśli tak... to się nie dziw, że mają już Twoją rodzinę "pod kontrolą". Ja była dwa razy z rzedu po 4 miesiące i nikt nigdy o żaden podatek się nie zgłosił. Mojego Tomak też nie ścigają...ani połowy mojej rodziny, która tam teraz zarabia!
To jest podobnie jak z abonamentem za RTV- jeśli nie mają Cię w bazie, mozesz nie płacić całe życie i niekt się o tym nie dowie. A jak raz zapłacisz, wklepią Twoje dane do komputerka- to już całe życie będzie płaciła....
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 29 Maja 2006, 20:12
lady_yes, po przyjezdzie idziesz do najblizszego Inland Reavenue (odpowiednik naszego US) i wypełniasz taki jeden pit...ale nie pamiętam dokłądnie numeru. Tam na pewno Ci powiedzą. Jeśli starczy Ci czasu możesz sobie zacząć wyrabiać Insurance Number- to jest chyba odpowiednik naszego NIPu- w większości pracodawcy tego wymagają do zatrudnienia. Przed wyjazdem idziesz jeszcze raz do IR i wypełniasz (jesli chcesz!) taka deklaracje, ze już nie bedziesz pracowała w danym roku podatkowym w Anglii, bierzesz odpowiednie papiery od pracodawcy (wybacz ale juz te wszystkie numerki wypadly mi z pamieci) skladasz w IR i po ok 2 miesiacach zwracaja Ci podatek ( jesli zarobisz mniej niz 3 czy 4 tys funtow to zwracaja 100% oddanego podatku)- Doniu popraw mnie jak rpzekrecam liczby- jjuz dawno w tym nie siedziałam :D I nie przejmuj sie podatkiem w Polsce. Szkoda nerwow :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 20:14
Uffffffffffffffff...To mi trochę humorek poprawiłyście... Wymeldowywałaś się Aniu z pobytu stałego??
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 29 Maja 2006, 20:15
A - jeszcze jedno- załóż sobie konto w Anglii- będzie Ci potrzebne. nie powinien Ci żaden bank robić problemów, ale jakby co ja mam otwarte konto w Anglii, ktorego nie uzywam wiec jakbys miala jakeis problemy przesle Ci karte, numer konta i bedziesz mogla przez wakacje go uzywac :D
Nos do góry kochana!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 29 Maja 2006, 20:17
Cytat: "lady_yes"
Wymeldowywałaś się Aniu z pobytu stałego??



niee :D

Aczkolwiek wart się dowiedzieć, czy tak nie byłoby najbezpieczniej
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 29 Maja 2006, 20:20
Sorry dziewczyny jeśli to co piszę Was wkurzyło-ja tylko piszę to co mnie spotkało. I nie tylko moją siostrę, ale kilkoro osób z mojej pracy też miało niemiłą niespodziankę po powrocie..
Cytat: "dziubasek"
Lea, a Ty poszłaś do urzędu i sama powiedziałaś, że pracowałaś w Anglii?


Żartujecie sobie ze mnie?? Potrzebowałam świstek o niezaleganiu z podatkiem za rok poprzedni (do stypendium) i wtedy się zaczęło..Aż oczy wytrzeszczałam.. :shock:  :shock:  :shock:  No, ale może tylko mnie taki pech spotyka.

Olu -głowa do góry
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 29 Maja 2006, 20:24
Cytat: "Lea"
No, ale może tylko mnie taki pech spotyka.


Lea pech rzeczywiście straszny...znam kupe ludzi, ktorzy troszke sobie dorobili w WB i jeszcze nikogo nie capneli.... Oli tez pewni sie uda :D Nie ma co sie zalamywac! Jedzi Olenko, nabieraj doswiadczenia, ucz sie jezyka- nawet sie nie obejrzysz a juz bedziesz spowrotem w objeciach Mariusza :D


Cytat: "Lea"
Sorry dziewczyny jeśli to co piszę Was wkurzyło-ja tylko piszę to co mnie spotkało


nikt się na nikogo nie wkurzył!! Tylko się lekko zdziwiłam.... ale warto wiedzieć takie rzeczy  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 29 Maja 2006, 20:24
no dobra to teraz ja, skoro odpędziłyśmy już czarne chmury podatku... ja sie tym irytuje bo Pierona mama o malo nie poleciala do US go zgłosić po koleżanki tak radziły itp.itd...
Wszystko sie zgadza Dziubasku, pamięć masz dobrą.
no ale tak po kolei... to potrzebujesz konta, jeśli jedziesz do znajomych to na pewno Ci uzyczą konta wiec sie nie martw. najłatwiej konto otworzyc w banku HSBC (ale dostaniesz karte tylko do bankomatu)... jeśli podejmiesz pracę to dostaniesz do wypełnienia papiery do IR (pracodawca je za ciebie wysle0 i zostanie ci nadany numer podatnika. wiec potem zglosisz sie tam i oni ci wysla pismo do domu. z nim w wiekszosci bankow konto otworzysz bez problemu.
jesli beda pytac o National Insurance number to powiedz, ze jeszcze nie masz ale masz temporary (data twojego urodzenia poczynając od roku...na koniec literka F bo kobieta jestes  :wink: )
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 29 Maja 2006, 20:32
Lea nikt sie nie wkurza, ze Cie tak capneli... przykro mi...
Ola na wszelki wypadek nie zblizaj sie na 100m do US jak wrócisz, a juz broń Cie Boże świstków wymagać  :wink:  

dobra wracam do tematu:
jak chcesz coś wiecej o tym jak zdobyc NI to napisze pozniej.

Dostaniesz też do wypełnienia papiery do Home Office, teoretycznie masz 1 mc zeby je wysłać (opłata 70 funtów, a może i wiecej juz teraz) ale jak nie wyslesz t sie nic nie stanie.

nie jestem pewna ale jesli od razu zaznaczysz w IR, że jestes studentka to mogą nie ściagac podatku (tak mi ktos mowil, ale nie potwierdzilam tego). w kazdym razie przed wyjazdem do Polski musisz sie zglosic di IR z druczkeim P45 od pracodawcy i oswiadczyc ze wracasz do kraju i w danym roku podatkowym juz tu pracowac nie bedizesz i wypelnic tone papierow. wszystko z toba wypelni pracownik IR wiec nic sie nie boj.

Z Norwich do P'boro rzut beretem wiec nas moze odwiedzisz?
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 29 Maja 2006, 21:22
Cytat: "donia"
Z Norwich do P'boro rzut beretem wiec nas moze odwiedzisz?


Jak najbardziej kochana, nie ma problemu :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 29 Maja 2006, 22:51
Lady_yes bardzo mi przykro, że musisz wyjechać, ale mam nadzieję, że szybko znajdziesz pracę dla swojego narzeczonego i będziecie mogli być tam razem. :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 29 Maja 2006, 22:57
Cytat: "lady_yes"
donia napisał/a:
Z Norwich do P'boro rzut beretem wiec nas moze odwiedzisz?


Jak najbardziej kochana, nie ma problemu


No to przyjeżdzaj! a 3 miesiące miną i wrócisz do swojego skarba...
dla mnie najgorszy był pierwszy miesiąc...wyłam codziennie i przeklinałam zły los...
A teraz jak patrze wstecz na te 8 mcy za nami i niecały miesiąc przed to wiem, że nie było tak źle. ale nigdy przenigdy nie chciałabym przechodzić przez to jeszcze raz
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 29 Maja 2006, 23:17
Lady_yes, ja mam takie doświadczenia z pobytu za granicą, że czas szybciuko mija, nawet nie zauważysz kiedy, a już trzeba będzie wracać. Tylko się nie załam "smakołykami" angielskiej kuchni, bo najlepsza na świecie to ona nie jest ;)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 30 Maja 2006, 07:43
Jeny ale tych wszystkich formaloności :( Szkoda że musicie się rozłączyć na ten czas ale napewno sobie poradzicie  :)  :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 30 Maja 2006, 08:38
Ola szkoda, że wyjeżdżasz i na moim ślubie Cię nie będzie :cry: Kurczę, szkoda, że nie wpadliśmy z Darem na datę 15 czerwca, wtedy by Cię nie zabrakło. No, ale datę 15 czerwca odkryliśmy jak już mieliśmy zarezerwowaną salę, kamerę i zespół. No trudno. Liczę, że duchem będziesz na moim ślubie :roll:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 30 Maja 2006, 11:11
Anielka, No pewnie!!

29 Dni do wyjazdu...do 29 czerwca...Masakra...Czarno widzę to wszystko :|
Miałabym prośbę dziubasek, Lea, Anielka, mogłybyście mi podać Wasze adresy na priv..Te zwykłe, nie mailowe :)

Ogólnie to nic  mi się nie chce, tylko  :cry:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 30 Maja 2006, 17:31
Cytat: "lady_yes"
Ogólnie to nic mi się nie chce, tylko Crying or Very sad



  :glaszcze:    :glaszcze:    :glaszcze:    :uscisk:    :uscisk:    :uscisk:    :uscisk:  
Nie płacz Olu..Widzisz ja swojego Rysia nie widzę prawie od 2 m-cy, a tu jeszcze miesiąc rozłąki został :(:(, ale daję radę...Jak zajęłam się pracą to czas szybko zaczął lecieć.

Ty też z tego co pamiętam musisz rozstać się  na 3 m-ce :(:(, ale może Mario do Ciebie przyjedzie???
Ja nie widzę się z Rysiem, a za 2 m-ce ŚLUB!!!! Czyli on wróci miesiąc przed ślubem...,ale daję radę. Choć nie powiem- bywają ciężkie dni.....

Oleńko na pewno będzie git :D:D:D:D
Ale przed Twoim wyjazdem to chyba jeszcze jakieś  :pijaki:    :pijaki:    :pijaki:   zaliczymy????
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: asia w 30 Maja 2006, 17:38
Oleńko!
Nie martw się (chociaż wiem, że to się łatwo mówi) - pomyśl, że jak wrócisz to będzie ślub, wesele i ...wspólne życie we dwoje  :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 30 Maja 2006, 19:21
Lea,  :lol:  A jak myślisz  :?:  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 30 Maja 2006, 19:29
Cytat: "lady_yes"
A jak myślisz

 No i wszystko jasne :D:D:D:D:D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 1 Czerwca 2006, 23:54
asia, dzięki...

Dzisiaj Dzień Dziecka...Niecałkiem udany, okazało się, że mój starosta to imbecyl..I dzięki Niemu mam 3 koła w 2 dni-wszystkie zaliczeniowe oczywiście :|  :Kill:    :ckm:   Zwiariuję z tęsknoty :( Będę musiała pracować na 3 etaty, żeby nie myśleć  :mrgreen:

Pocieszam się, że zaklepana sala, zespół, kamerzysta&foto... Za salę idziemy w przyszłym tygodniu zaliczkę wpłacić i spokojnie sobie wyjeżdżam :?
Smutne to moje odliczanie, jak na ścięcie bym jechała-tak się czuję
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 2 Czerwca 2006, 08:11
Olu... z własnego doświadczenia wiem, że czas Ci tak błyskawicznie zleci, że nawet się nie obejrzysz. Jak będzie Ci ciężko, zamknij oczka i powiedz sobie, że czas leci błyskawicznie i to się niedługo skończy.... mi to zawsze pomaga. Wystarczy, że sobie przypomne pierwsze nasze spotkanie z Tomkiem, pamiętam jakby to było wczoraj...a już minęło 5 lat odkąd się znamy!!!!! 3 miesiące to kosmicznie szybko- wierz mi :D Bedę 3mała kciuki, żeby wszystko było ok :ok:  Adres wysyłam na priv  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 2 Czerwca 2006, 08:46
Olu cóż mogę powiedzieć.... wiem, że czegokolwiek bym teraz nie napisała, to będzie mniej więcej tak "łatwo powiedzieć..." no, ale takie jest życie - czasem trzeba się poświęcić. A na pociechę możesz pomyśleć że ten "gorzki korzeń" rozłąki wyda niezwykle słodkie owoce Waszego ślubu i wesela oraz wspaniałych wspomień z tym związanych, które zostaną Wam na resztę życia. Więc musisz teraz zacisnąć zęby i pokazać, że silna z Ciebie kobietka i dasz sobie radę z rozłąką i tęsknotą.
Ola dasz radę  :glaszcze:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 2 Czerwca 2006, 10:52
dziubasek, Anielka,  kochane jesteście dziewczyny   :Daje_kwiatka:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 2 Czerwca 2006, 11:05
Równiutko ROK do ślubu :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 2 Czerwca 2006, 12:26
Cytat: "lady_yes"
dziubasek, Anielka,  kochane jesteście dziewczyny   :Daje_kwiatka:


  :brawo:  hehe a pewnie, że Kochane :wink:

Ola a ten rok zleci jak z bata trzasnął, aby do powrotu jesienią, a potem zobaczysz jak będzie czas leciał. Nim się obejrzysz żonką będziesz :jupi:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 2 Czerwca 2006, 13:12
Oleńko, gratuluję roczku!!!!!!!!!! Zobaczysz jak to szybciutko zleci!!!!!!!! Ja mojego męża poznałam trochę ponad rok i tak to szybko zleciało, że hej!!!!!!!!!! A też jak poznałam Michała, to pracował za granicą, po pewnym czasseie przyjechałam do Nego na miesiąc, poźniej miesiąc w szczecoinie i znowu na miesiąc do Michała. Było trudno, non stpo na gg, maile itp, kiedy bylismy osobno, ale ja miałam tyle spraw w szczecinie w ciągu dnia, ze spokojnie wytrzymywałam do wieczorka do gg i wtedy kilka godzin na gg ;) W końcu moj kochany mąż zostawił "karierę zagramanicą" i znalazł sobie pracę w Polsce, żebyśmy bylio razem, przyjechałam i szybko ustaliliśmy datę slubu i po poł roku się pobralismy. Teraz jesteśmy już razem na dobre i na złe, choć niestety wzystko wskazuje na to, że "kariera zagramnicą" jest mojemu Michałowi pisana. Mi to średnio wsmak, bo ja tam raczej pracy nie znajdę, ale za te pieniądze może i warto?
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 2 Czerwca 2006, 13:26
gosia_kwiecień, dziękuję za pocieszanie :)

OD teraz do wylotu nie mam na nic czasu, no ewentualnie po egzaminie ostatnim, który mam nadzieję zdać 26.07 :) To będę miała czas, na wybieranie ciuchów i pakowanie. Mam nadzieję, że bagaż mi nie zniknie  :shock:  gdzieś w samolocie..a lecę Ryanairem.
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 2 Czerwca 2006, 13:28
Ma któraś z Was jakieś doświadczenia z tą linią lotniczą? Wolałąbym pozytywne opinie  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 2 Czerwca 2006, 13:35
podobno to niezłe linie, pamiętam, ze mój Mąż mówił, ze są na poziomie wizzair a mój Michał latał chyba wszystkim, prócz rzęchów podejrzanych oczywiscie ;) ;) mam na mysli cywilizowane linie. A co do bagazu to się nie martw na zapas, nic złego Cię nie spotka, a poza tym to nawet takim "exlusivom" jak bitish airlines czy lufthansa się zdarzają takie pomyłki. Jedynie to chyba w zjednoczonych emiratach takie niespodzianki się nie zdarzają, ale tam to już zupełnie inny swiat i bajka ;) Może jak zarobisz full kasy, to Ci starczy i na wesele i na podróż poslubną "emiratami" na Malediwy np :) :) :) Czego Ci zyczę z całego serca!!!!!!!!!!!!!!!! :serce:  :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: szajo w 2 Czerwca 2006, 15:10
:mrgreen:  tez lece ta sama linia co Ty z Berlina... :) Na jakies lotnisko east midlands bylo tanio i kupilismy bilety (lece razem z moim B.) jeszcze nie mamy pracy... jakies póki co tylko nie pewne oferty.. mam nadzieje ze niebawem jakies poważne dostaniemy... a połowe kasy mamy zamiar tez przeznaczyc na weselicho :D mam nadzieje ze sie wszystko ułoży i Tobie z tym samolotem oraz co by szybko pobyt zleciał... :) i nam ...
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 2 Czerwca 2006, 15:17
Cytat: "lady_yes"
a lecę Ryanairem. Ma któraś z Was jakieś doświadczenia z tą linią lotniczą? Wolałąbym pozytywne opinie

Ja leciałam Ryanairem z Wrocławia do Dublina i nie mam nic do zarzucenia :) Z bagażem wszystko w porządeczku było. Jedyne co trochę na minus, to mało miejsca w samolocie na nogi :lol: szczególnie dla wyższych ludzi. Ale spokojnie da sie wytrzymać :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 2 Czerwca 2006, 15:24
Cytat: "Ecia"
mało miejsca w samolocie na nogi Laughing szczególnie dla wyższych ludzi. Ale spokojnie da sie wytrzymać Smile


Ecia, ja do najwyższych nie należę :D Uff..

szajo, już polecieliście, czy lecicie dopiero? Jeśli tak, to kiedy? Ja mojego Mariusza mam zamiar tam ścignąć :) Ciekawe, później najwyżej w pół roku napisze pracę magisterską  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 2 Czerwca 2006, 17:11
lady_yes, ja leciałam z Rayanair i było ok-dolecieliśmy cali i zdrowi :D niestety mają małe limity kilogramowe bagażu...wiec pilnuj się i waż się przed wyjazdem :D Żeby na lotnisku nie było niespodzianki i duuuuużej dopłaty ;)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 2 Czerwca 2006, 17:24
Cytuj
Ma któraś z Was jakieś doświadczenia z tą linią lotniczą? Wolałąbym pozytywne opinie

ja latałam z nimi kilka razy i zawsze spoko...


Cytat: "szajo"
Na jakies lotnisko east midlands

to "jakieś" :wink:  :wink:  :wink:  lotnisko jest kilkanaście mil od Nottingham, byłam tam kiedyśodebrać Pierona, lotnisko jest maleńkie jak dworzec autobusowy  :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 3 Czerwca 2006, 16:37
Zostało: 26 days, 7 hours, 13 minutes and 29 seconds until czwartek 29 czerwiec :(

Coraz bliżej...Dzisiaj mam dobry humorek :) Zaczęłam chyba wierzyć, że coś w końcu może mi się udać. Mam nadzieję, że mimo wszystko Mariusz do mnie dojedzie :D Z drugiej strony, jak wróce będzie czekała na mnie praca, bo już wstępnie rozmawiałam na ten temat. Patrzę na to z dystansem, ale i tak sie cieszę...

Nie ma innej możliwości-DAMY RADĘ oboje :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 3 Czerwca 2006, 17:02
Cytat: "lady_yes"
Nie ma innej możliwości-DAMY RADĘ oboje

I to jest najlepsze podejście - no pewnie, że dacie radę :D Będę trzymać kciuki, żeby się wszystko udało jak najlepiej i żeby Mariusz do Ciebie dojechał. Grunt to być dobrej myśli.
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 3 Czerwca 2006, 19:02
bardzo dobre podejście, razem dacie radę wszystkim przeciwnościom!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: szajo w 3 Czerwca 2006, 23:30
:) lecimy razem 1 lipca (mam nadzieje bo jeszcze nie mamy nic nagranego) jakos kolo 22.00 z Berlina.... zeby sesja sie udala :) bo na wrzesień nie mam zamiaru wracać :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 4 Czerwca 2006, 00:34
Cytat: "szajo"
lecimy razem 1 lipca (mam nadzieje bo jeszcze nie mamy nic nagranego) jakos kolo 22.00 z Berlina.... zeby sesja sie udala Smile bo na wrzesień nie mam zamiaru wracać Very Happy


Dwa dni po mnie :| Szkoda, spotkalibyśmy się na lotnisku...Ja też nie chcę wracać na wrzesień :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 7 Czerwca 2006, 23:20
Jejuś, 22 dni do wylotu..Nie wiem czy kto to nawet czyta, ale co tam...

Dziś moja siostra skończyła 18 lat, nie powiem co ode mnie dostała-bo nie mam kasy i trochę biedny był ten prezent...Mimo wszystko-dość zboczuszkowaty :twisted:

Jak na razie oblewam wszystkie koła...Jak mnie wywalą ze studiów to się chyba załamię, dodatkowo nie zapłaciliśmy zaliczki za salę :| Mimo iż Pan powiedział, że przetrzyma Nam salę do października - to jakoś czarno to widzę..

Dodatkowo Mariusz będzie się bronił pod koniec next semestru letniego, a jego promotor chce im je zrobić na początku CZERWCA!! :(

Do dupy to wszystko-chyba przeniesiemy termin, żeby mogł się spokojnie zająć pracą magisterką. Nie chcę, żeby to kolidowało, bo pracę ma naprawdę ciekawą.Nic tylko usiąść i płakać :cry:   :cry:

Prawdopodobnie będzie jednak wrzesień, z drugiej strony patrząc ma to swoje zalety:
 :arrow: od razu po poprawinach polecielibyśmy w poślubną po niższych kosztach(wiadomo wrzesień to nie lipiec)
 :arrow: Maniuś już będzie po obronie, może będzie miał pracę...
 :arrow: byłaby szansa, żeby wyjechać w przyszłym roku na zarobek(czerwiec-sierpień albo lipiec) i dowieźć pieniążki
 :arrow: pogoda to akurat może być dziwna

Cóż, nawet jeśli nikt tego nie czyta jakoś lżej jest mi, kiedy sie "wygadam" a w zasadzie wypiszę :cry:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 7 Czerwca 2006, 23:38
Lady_yes nie przejmuj się...główka do góry. :)
A pomyłs z przeniesieniem ślubu wydaje mi się sensowny...tym bardziej, że to tylko 3 miesiące później. Zobaczysz jak to szybko zleci.
Główka do góry! :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 7 Czerwca 2006, 23:42
No kochana, to mamy wspolne odliczanie, tylko Ty do Londynu a ja z Londynu do Polski-na wlasny slub :) Nie rozumiem co chcesz przeniesc na wrzesien? Wyjazd? Czy slub?? Bo jesli masz zalatwiona prace, to raczej nie warto rezygnowac, bo taka okazja moze sie nie powtorzyc, a moze byc pozniej tylko gorzej. Na moj wyjazd wyjazd tez mialy wplyw studia-dostalam sie do promotora, ktorego niecierpialam, no i nie zaluje. No a jak przyjedziesz pozniej, to mnie juz nie bedzie a przeciez jak juz bedziesz tuz tuz, to sie musimy spotkac! Pozazdroscilam Szczeciniankom tego ich spotknia i tez chce tak "na Zywo" obgadac sprawy slubne. Jak bedziesz w UK to zapraszam do mnie!
Cytat: "lady_yes"
Cóż, nawet jeśli nikt tego nie czyta jakoś lżej jest mi, kiedy sie "wygadam" a w zasadzie wypiszę

oczywiscie, ze "ktos" to czyta!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 7 Czerwca 2006, 23:45
No tak Marta mi uswiadomila, ze chodzi o przeniesienie terminu slubu  :glupek:   O ja glupia. Czyli na odwiedziny moge liczyc ? :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 8 Czerwca 2006, 00:23
krollewna, no pewnie... Donia i Ty :D Heheh, zamiast pracować będę się po UK rozbijała :)  Dzięki dziewczyny za słowa otuchy Ważne to dla mnie :Wzruszony:  

Krollewno, ja już jestem po dziekance, bo rozwód moich rodziców, wyprowadzka z domu, zostawienie przez faceta, który był dla mnie ważny...NA RAZ to było dla mnie za dużo. Po prostu załamka.

Jestem bliska załamania..W ogóle objawy depresji to już chleb codzienny...Jestem na skraju:| Ale nie będę Wam marudziła.
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 8 Czerwca 2006, 07:59
lady_yes, nosek do góry!! Jaka depresja?? Masz cudownego faceta obok siebie, z którym planujesz założyć rodzinę, a ty tu z deprechą wylatujesz!!! Zaraz po tyłku dostaniesz...

Przeniesienie ślubu na wrzesień to bardzo dobry pomysł!!! Mariusz już będzie wyluzowany, Ty także będziesz miała wakacje do tego by zapiąc wszystko na ostatni guzik... no a poza tym we wrześniu pogoda będzie pewniejsza aniżeli na początku czerwca... Zobacz jak wygląda czerwiec w tym roku!!

Oleńko prosze się nie załamywać, weź się do roboty ze studiami, żebyś nie musiała się nimi martwić po powrocie!
Ściskam Cię mocno!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 8 Czerwca 2006, 10:13
Ja też uważam, ze wrzesień to dobry pomysł. Trzy miesiące różnicy nie zrobią, a Ty będziesz spokojniejsza i NA PEWNO ze wszystkim zdążycie. My też na początku myśleliśmy o ślubie w czerwcu, ale ustaliliśmy, że wrzesień będzie bardziej odpowiedni, bo po prostu nienerwowo zakończymy sesje, ja skończę studia, przeniesiemy rzeczy do wrocławia i wrócimy na te 2m-ce do domów rodzinnych, żeby wszystko podpinać na ostatni guzik. Nie wyrobiłabym się ze studiami, gdybym miała brać ślub np. w tą sobotę. Także wrzesień na pewno jest optymalny. Jest jeszcze ciepło (bo to właściwie lato), podróże poślubne są tańsze. Same plusy :) Przemyślcie to sobie na spokojnie!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 9 Czerwca 2006, 12:31
Poważnie, oblałam wczoraj 2 koła... ALE.. jedno zalicziłam, na 3,5 :D Zawsze to jedne ćwiczenia do przodu :lol:
Następny tydzień rozstrzygnie sporo :shock:

chciałabym pozaliczać tyle, żeby nie wracać na wrzesień...Ehh, Dziewczyny, trzymajcie kciuki!! Cały weekend rycia, no oprócz dzisiejzcego oglądania meczu  :lol:

Jakie ja mam wahania nastrojów, od mega doła do szczęścia...

Dzisiaj  jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!! Dziękuje wszystkim, które mi pomagają forumkowo :* Jesteście kochane Beth, dziubasek, gosia_kwiecień, krollewna,Ecia, Marta   :Daje_kwiatka:  

Bardzo Wam dziękuję dziewczyny, to dla mnie ważne
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 9 Czerwca 2006, 12:36
Cytat: "lady_yes"
...Ehh, Dziewczyny, trzymajcie kciuki!!


Masz to u mnie jak w banku...będę trzymać kciuki.  :D


Cytat: "lady_yes"
Dziękuje wszystkim, które mi pomagają forumkowo :* Jesteście kochane Beth, dziubasek, gosia_kwiecień, krollewna,Ecia, Marta  


Nie ma za co. Po to jesteśmy, żeby się wspierać nawzajem. :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 9 Czerwca 2006, 12:36
Lady_yes, trzymam kciuki! Na pewno sobie poradzisz, wiem, jak to jest, kiedy zdaje sie egzaminy pod presją, że nie można mieć poprawki. Wczoraj zdawałam egzamin, którego termin poprawkowy jest w dniu, w którym będę w podróży poślubnej, 2 dni po ślubie...  :roll:

Ucz się pilnie, a przerwy to tylko na mecz i forum  ;)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka32 w 9 Czerwca 2006, 12:39
Olu, teraz skup się głównie na zaliczeniach, o niczym innym nie myśl....czasami najlepsze rozwiązania przychodzą nam do głowy nagle, same z siebie. :) Eliminuj poprzeczki kolejno, a zobaczysz-niedługo wszystko nabierze innych kolorków :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: demka w 9 Czerwca 2006, 12:42
Cytat: "lady_yes"
Ehh, Dziewczyny, trzymajcie kciuki!!

Olu z całą pewnościa pozaliczasz całą sesję koncertowo. Oczywiście kciuki trzymam ale jestem przekonana, że wszystko będzie ok :D Duży uśmiech :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Katrinka w 9 Czerwca 2006, 13:35
lady_yes, Olu dasz na pewno rade pozaliczac wszystko !!
Trzymam mocno kciuczki !
Bedzie dobrze
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 9 Czerwca 2006, 13:52
Zobaczysz zę wszystko sie ułozy tak jak powinno :) zaliczysz wszystko, pojedziesz i nawet sie nie obejrzysz jak juz wrócisz i zajmiesz sie przygotowaniami do swojego wielkiego dnia . Nosek do góry raz dwa trzy :)  :serce:  :serce:  :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 9 Czerwca 2006, 14:05
Marta, azzurra, Agnieszka32, demka, Katrinka, madziulek, dzięki raz jeszcze....

Dzisiaj się uczę :D

Zobaczymy jak to będzie-dziś jestem dobrej myśli...Po rozmowie z Mariuszem i moją mamą uznaliśmy, że 22 września 2007 będzie idealnie. Poodwoływałam wszystko, co do tej pory załatwiłam. Jak wrócę to zajmę się rezerwowaniem i wpłacaniem zaliczek...

Przykro mi trochę, bo chciałam czerwiec, no ale co mam zrobić, Mariusz się wcześniej nie obroni, a bardzo chcę, żeby mi pomógł i miał swój udział w przygotowaniach-wiem, że jakby przyszedł na gotowe, to byłoby mu przykro.

NA razie nic nie zmieniam, jak wrócę z UK będę wiedziała co i jak i gdzie i kiedy i o której :D

Wracam do nauki:)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 9 Czerwca 2006, 14:20
To przełożyliście date??? a jak z kamerzysta? i salą ?? mają terminy??

Wszystko na spokojnie ważne że jesteście razem i bedziecie :) miesiąc w tą czy w tamtą to niewiele a coraz bliżej do waszego szczęścia razem :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 9 Czerwca 2006, 14:35
U Gosi zmienione, nie ma problemu, nie było problemu.

 Sala...no cóż, Pan na sali Derdowskiego, podczas Naszych 3 wizyt, mówił 3 razy co innego... Pojawiła się jeszcze jedna opcja, znajoma miała tam komunię...Sala + jedzonko (oni gotują) + ich obsługa + dekoracja sali i stołów...ale nie wime jaka kwota :| Rozmawiałam z Panem, to kazał mi się zgłosić po wakacjach,bo to dla Nich odległy termin. Powiem szczerze, że jedzonko robią pyszne, a niedrogo ponoć biorą za to wszystko-no i nie doliczają chyba za dekorację.

Zespół, hmmm...Miał być Nasz znajomy, no ale nie wiadomo, czy on we wrześniu nie będzie zmieniał swojego stanu cywilnego :roll:

Pozostaje kwestia zespołu, ale to sobie zostawiam na powrót.

Wiesz jaka jestem zła, że to nie czerwiec-no ale co ja mam zrobić :cry: Trudno, będzie wrzesień-też piękny miesiąc
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 9 Czerwca 2006, 15:10
Cytat: "lady_yes"
będzie wrzesień-też piękny miesiąc

dokładnie moi rodzice brali ślub we wrześniu i przezyli razem juz 27 lat :) bedzie pięknie zobaczysz :) mam nadzieje ze sale znajdziesz piekną :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 9 Czerwca 2006, 16:22
Oleńko 3mam kciuki, żeby wszystko poszło ok...a Ty zrób wszystko co tylko mozliwe, zeby zaliczyć ten semestr!!  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 9 Czerwca 2006, 18:21
lady_yes wrzesień to bardzo piękny miesiąc na ślub, coś o tym wiem :mrgreen: Będzie dobrze - wszystko na spokojnie będziecie mogli sobie przygotować. :) Trzymam kciuki za egzaminy!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 9 Czerwca 2006, 23:42
Oluś...nie było mnie kilka dni na forum...wracam a tu- takie smutne posty..

Hej maleńka głowa do góry, a jutro na pewno zaliczysz  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  Wszysssssssssssstko co masz do zaliczenia- już MY foremki tak będziemy trzymać kciuki,że Ci się uda.....

No, na pewno będziemy się starać :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

Jak zaliczysz- to jutro na Wałach na piffko????? :D  :D  :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 9 Czerwca 2006, 23:44
No pomysl Olu, ze to dodatkowe trzy mieisace spokojnych przygotowan! Mozesz wtedy dopiescic kazdy szczegol, no i Twoj luby bedzie mogl Ci pomoc w przygotowaniach. No i glowa do gory! Bedziesz super przygotowana jesienna panna mloda ;)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 9 Czerwca 2006, 23:54
Cytat: "Lea"
Jak zaliczysz- to jutro na Wałach na piffko?????  


pewnie!!ciekawe co to nasze kochane władze  :?  wymyśliły na Dni Morza! no i pokaz sztucznych ogni...mam nadzieję, ze będzie ekstra!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: asia w 10 Czerwca 2006, 00:25
Oleńko!
Nie martw się - na pewno wszystko pozaliczasz w terminie bo mądra z Ciebie dziewczynka  :D
A zmianą na wrzesień się nie martw - będzie pięknie, zobaczysz! Ja ślubowałam 10 września i miałam śliczną pogodę! I jestem szczęśliwą mężatką  :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 10 Czerwca 2006, 11:29
Więc gwoli sprostowania, studiuję póki co dziennie :D Zalki mam w przyszłym tygodniu, co nie znaczy, że dzisiaj nie mamy trzymać kciuków za MARTĘ .

Dzisiaj na piwko bardzo chętnie :D Na Mandarynę idziemy   :mrgreen: ????
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 11 Czerwca 2006, 17:10
Hmm, do wyjazdu dni 18  Tydzień z głowy, bo mam full nauki.

I teraz mam dylemat, bo nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać. Moja kochana mamusia i jej facet załatwili mojemu Mariuszkowi prace na całe wakacje.
Fajnie, prawda....?? Ale to znaczy, że te 3 miesiące w tej Anglii spędzę bez Niego...Póki to nie myślę o tym i cieszę się tym, co jest  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: donia w 11 Czerwca 2006, 17:25
Cytat: "lady_yes"
teraz mam dylemat, bo nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać. Moja kochana mamusia i jej facet załatwili mojemu Mariuszkowi prace na całe wakacje.
Fajnie, prawda....?? Ale to znaczy, że te 3 miesiące w tej Anglii spędzę bez Niego...Póki to nie myślę o tym i cieszę się tym, co jest


Ola nie martw się!
ja przeżyłam 8 mcy bez Pierona i warto było czekac...
może dobrze wam zrobi taka rozłąka i wsze uczucia bardziej jeszcze rozkwitną :serce: ...chociaż będzie bardzo ciężko...

my wracamy do Anglii 5 lipca i jak coś to wal do nas... namiary wyśle na priv

chociaż u nas bedzie "pełna chata" to zawsze sie znajdzie miejsce


 :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 11 Czerwca 2006, 22:17
Dopiero teraz trafiam na ten wątek...nie wiem dlaczego wcześniej mi się nie wyświetlał...

Widzę, ze planujecie przenieśc ślub na wrzesień.. zaraz na ten temat... ale trochę mnie zdziwiło to, co pisałaś o Mariuszu..że ma wyznaczony prawdopodobny termin obrony... ja się o swoim dowiedziałam w czwartek.. w ten czwartek co był,a do obrony tylko 3 tygodnie  :?  (o ile napiszę prackę)

a co do ślubu..

 nie martw się Słońce, będzie dobrze  :D Wrzesień to piękny miesiąc na ślub.. wiem co mówię, bo sama we wrześniu ślub brałam... jest wiele walorów :D
-lepszy wybór najważniejszych rzeczy (sala, kamera, zespół itp)
-nie jest za gorąco, tak w sam raz
-mało kto będzie wtedy na wakacjach (oczywiście mam na myśli gości)
- przede wszystkim jednak możecie spokojnie się skupić na sesji, pozdawać wszelkie egzamiony itp i masz jeszcze ponad 2 miesiące wolnego na dogranie wszystkiego  :P

 Także głowa do góry, termin na prawdę odpowiedni.. podejdziesz do ślubu na spokojnie, a nie że z jednej strony będziesz myślała o szkole, egzaminach,zaliczeniach, ocenach, a z drugiej i ślubie, sukni, przysiędzie itp..

 Także spokojnie  :lol:
 a co do wyjazu... ja Was wszystkie podziwiam, te które wyjeżdzają.. ostatnio moje kolezanki tez były na wakacje w Stanach czy w Anglii (co do podatków to płaciły, czekają na zwrot), teraz wiele z Was wyjeżdza.. ja bym się nie odważyła..

Ale Ty jestes bystra dziewczyna, odważna DASZ SOBIE RADĘ  :P
a w razie co, to będę trzymała kciuki  :id_juz:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 11 Czerwca 2006, 23:36
Cytat: "Madzialena"
że ma wyznaczony prawdopodobny termin obrony... ja się o swoim dowiedziałam w czwartek.. w ten czwartek co był,a do obrony tylko 3 tygodnie Confused (o ile napiszę prackę)

 Jego promotor powiedział, że chce (chłopakom z jego roku-u tego kolesia jest ich akurat sporo)zrobić te obrony w czerwcu, bo później wyjeżdża czy coś...Poza tym Mariusz i jego kolega mają takie tematy pracy :roll: że dajcie spokój.
Pan B. wymyślił sobie, że można byłoby je wysłać na jakiś konkurs, więc nie chciałabym, aby Mariusz miał na głowie i ślub i obronę na raz :|

Dzisiaj się dowiedziałam, że egzamin poprawkowy mam 30 czerwca-a będę już w Anglii, albo we wrześniu...A miałam zamiar nie wracać na wrzesień. Jak jeszcze mnie tak załatwią z innych przedmiotów to leżę...

ALE, jest też dobry aspekcik-wcześniej wrócę do Polski  :oops:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 12 Czerwca 2006, 10:22
No widzisz... skoro faktycznie ma się chłopak stresowac to nie ma co... Wy i tak na ten ślub długo czekacie (planowalisc na ponad rok wczesniej), więc 2-3 miesiące nie zrobi Wam różnicy, a będziecie o wile spokojniejsi  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 12 Czerwca 2006, 17:51
To się posypało na uczelni...

Mojego wykładowcę zwalniają z uczelni i teraz na zmianę udupia i przepuszcza, jak mu się podoba :| Ja chyba z tych pierwszych.

No nic, mam powód do radości, bo stwierdziłam, że mam gdzieś ten miesiąc pracy i muszę wrócić we wrzesniu, ponieważ mam poprawkę-na razie jedną, ale podejrzewam, że będzie ich więcej.

Czyli, tylko 2 miesiące rozłąki :) O 4 długasnie tygodnie krócej
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 12 Czerwca 2006, 18:46
Cytat: "lady_yes"
Czyli, tylko 2 miesiące rozłąki



Grunt to pozytywne myslenie :D:D:D

Ja też byłam załamana jak R. wyjeżdżał i myślałam, że tyo tak strasznie dłuuuuugo...a tu - sama niewierzę,.......za 11 dni go zobaczę!!!!

I jakoś zleciało-choć były trudne momenty szczególnie,że jak pamiętasz- przed nami ślub...tuż tuż :D:D:D:D

Oluś- szybko minie :D zajmiesz się pracą i ani się obejrzysz-będziesz się pakować znowu...tyle,że w droge powrotną...do Polski...do M. :D:D:D

Głowa do góry mała :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Czerwca 2006, 21:07
Cytat: "lady_yes"
No nic, mam powód do radości, bo stwierdziłam, że mam gdzieś ten miesiąc pracy i muszę wrócić we wrzesniu, ponieważ mam poprawkę-na razie jedną, ale podejrzewam, że będzie ich więcej.

No widzisz nawet w takiej sytuacji mozna zanlezc jakis pozytywny elemnt! Glowa do gory!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 14 Czerwca 2006, 08:53
Olu nie było mnie kilka dni na forum, a tu takie zmiany..... domyślam się, że Ci ciężko, ale jestem też pewna, że sobie oboje poradzicie. Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie też nie jest wesoło. Ślub coraz blizej, a ja ostatnio mam problemy ze zdrówkiem i wszystkie przygotowania mi się przez to opóźniają. Aaachhh.... jakoś to będzie :roll:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 14 Czerwca 2006, 18:28
Dzisiaj zaliczyłam jedne ćwiczenia i jeden egzamin  na pewno, a drugi raczej też..

Dowiedziałam się też, że załatwianie pracy idzie w dobrym kierunku (tamta praca była od początku czerwca,więc przeleciała mi koło nosa)...Ehh, dobry dzionek dzisiaj...

Czyżby Polska również miała wygrać?
POLSKAAAAAA BIAŁOOOO CZERWONIIIIIIIII.... Eh, i troszkę wolnego i w przyszłym tygodniu jazda z egazminami :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 18 Czerwca 2006, 14:44
No i mnie udupił :| Mam do powtórki jeden przedmiot, jeszcze idę do niego po wpis z innego przedmiotu  :Kill:  Tak to jest, kiedy koleś się mści na studentach - a bo to moja wina, że go wywalili? Wrrrrr. Za 11 dni wyjazd, a ja oczywiście w polu, szczerym polu :)

Ostatnie zaliczenie mam 27.06,więc 28 możemy się spotkać w Santorini dziewczynki!!

Powrót we wrześniu. Jejuś, już chciałabym wracać :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Lea w 18 Czerwca 2006, 17:21
Cytat: "lady_yes"
28 możemy się spotkać w Santorini dziewczynki!!


Lubie takie pomysly :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: gosia_kwiecień w 18 Czerwca 2006, 18:01
Kochanie, nie było mnie, a tu takie smutne wieści :( ... W każdym razie, jako pedagożka, a wkrótce psychopedagożka dodatkowo ;) czuję się w obowiązku podnieść Cię na duchu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przede wszystkim jesteś baaaardzo młodziutka i wspaniałe, piekne życie przed Tobą, z cudownym mężczyzną, mężęm i przyszłym ojcem Waszych cudkowych, zdrowych dzieci!!!!!!!!!!!!
Te przeciwności, niektóre drobne, jak przeprowadzka, czy wpadki z egzaminami, albo odejście chłopka są niczym w perspektywie całego życia, bo po kilku dniach, tygodniach, czy max miesiącach już w ogóle się o nich nie pamięta, ale niestety zycie takie jest, ze czasami się pojawiają, ale i życie jest też takie, że pojawia się mnóstwo radości, tych mniejszych i tych większych, dużo szczęscia i miłości, a najważniejsze w życiu, to umieć cieszyć się wszytskim, nawet tymi drobiazgami, jak np wpsólnie obejrzany film przy dobrym winku i jedzonku, lub jakis .... pasjonujący meczyk, który oczywiscie zakończy sie pomyślnie ;)
W życiu też tak bywa, ze zdarzają się wieksze przeciwności jak rozwód Rodziców, ale uwierz mi z czasem rany się zabliźnią i nie będą tak boleć, również twoich Rodziców, zresztą z tego co przeczytałam, Mama już powoli uklada sobie życie.
W kryzysowych momentach, przypomnij sobie swoje naprawdę cieżkie chwile, które już nie bolą, a bolały bardzo i pomysl sobie, ze te też za jkaiś czas będą juz tylko wspomnieniem, albo i nawet nie, bo to drobiazgi, a wszystko co najlepsze przed Tobą. pamiętaj, co nas nie zabije to wzmocni i tego się trzymaj ;) !!!!!!!!!!!
Powiem Ci, ze ja w życiu też przeszłam dużo cierpienia, a teraz jestem najszczęśliszą osobą na świecie i to na "stare lata", a czuję się wciąż jak dwudziestokilulatka ;) , wszystko nam się uklada. mam wspaniałego cudownego mężą, zamierzamy mieć dzidziusia, choć jeszcze niewiele ponad rok temu, żadne z nas się nie znało i nie śmiało marzyć o dziecku, tylko myslało, ze samo dożyje swoich dni ;). A tu proszę , taka niesamowita przemiana, jeszcze i Tobiew zaświeci słoneczko, zapewniamCię, poza tym nier jesteś sama, masz kogoś kto Cię kocha i kogo Ty kochasz, a to bardzo wiele, bo nie pozwala na bycie nieszczęśliwym!!!!!!!!!!!
główka do góry i powodzenia, wszystko będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 18 Czerwca 2006, 20:43
gosia_kwiecień, kochana jesteś, dzieki bardzo...Miło jest czytać takie rzeczy i wiedzieć, że są ludzie, którzy chcieliby-zupełnie bezinteresownie- aby mi się układało  :serce:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 22 Czerwca 2006, 13:37
I jak Oleńko przygotowania do wyjazdu?? Pakujesz sie już? Pamiętam jak my przeżywaliśmy nasz wyjazd do Anglii przed 3 laty.... masakra- pełno strachu i niepewności, które potem okazały się zupelnie niepotrzebne!! Zobaczysz okres za granicą z dala od Twojego misia minie tak szybciutko, że hej... tym bardziej, że z innych przyczyn będzie on nieco krótszy niż zakąldałaś  :wink:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 23 Czerwca 2006, 10:50
Ola szkoda, że jedziesz.... będziemy za Tobą tęsknić, ale może będziesz mogła do nas pisać - wkońcu net jest teraz wszędzie.

A do Santorini jak najbardziej :wink:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 23 Czerwca 2006, 14:40
Jakoś nie mam ochoty na nic, jestem w sczerym polu..Załatwiłam sobie kartę EKUZ i zaświadczenie z uczekni, że jestem ubezpieczona..wiecie, jakby coś się z samolotem stało.. :lol: Czy jakieś inne kataklimzmy...

Jak na razie 2 egzaminy i 1 ćwiczenia na wrzesień..Zobaczymy co będzie dalej :)  Jestem dobrej myśli..Aniu,tak się zastanawiam nad powrotem 25.08 :D Na którą Wy macie ślub?
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 23 Czerwca 2006, 14:47
Cytat: "lady_yes"
Aniu,tak się zastanawiam nad powrotem 25.08  Na którą Wy macie ślub?


na 17!!!!! Jejkuś Ola ale bym się ucieszyła :jupi:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 23 Czerwca 2006, 16:04
Właśnie szukałam połączeń ze Szczecinem, bądź Berlinem:) Nie powiem, jest opcja o przyzwoitej cenie :D
Jeszcze zobaczymy, ale bardzo się postaram :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 25 Czerwca 2006, 12:36
Jakoś lepszy mam humorek od kilku dni, w przyszłym tygodniu ostatnie zalki i egzaminy i sajonara Polsko :|

Dzisiaj i jutro postanowiłam się wybrać na zakupy  :evil:  W takim razie, kto chętny zapraszam 28.06.2006(środa) do Santorini ale pubu, nie restauracji (niedaleko "Grzybka",obok remizy strażackiej) na godzinkę powiedzmy 16.00 :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 25 Czerwca 2006, 12:40
Cytat: "lady_yes"
Dzisiaj i jutro postanowiłam się wybrać na zakupy  W takim razie, kto chętny zapraszam 28.06.2006(środa) do Santorini ale pubu, nie restauracji (niedaleko "Grzybka",obok remizy strażackiej) na godzinkę powiedzmy 16.00

Postaram się na chwilkę przybyć...ale nie obiecuje :(
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 25 Czerwca 2006, 13:54
Nie zapomnij sie odezwac z Londynu! Zycze spokojnego lotu i powodzenia juz na miejscu. Mam nadzieje, ze sie wkrotce spotkamy??
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 25 Czerwca 2006, 14:12
krollewna, podejrzewam, że jak będę wracała...Bo tak to będę w cholerę daleko od Londynu, ale pod koniec sierpnia wracam i chciałabym spędzić cały dzień w Londynie :D
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 25 Czerwca 2006, 14:13
Lady_yes, troszkę Ci zazdroszczę tego wyjazdu (ale tak pozytywnie, bez zawiści ;) ). Ja bardzo lubiłam te moje dłuższe wyprawy zagraniczne. Tyle się człowiek wtedy uczy!

A egzaminatorem się nie przejmuj, zdasz po powrocie :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 25 Czerwca 2006, 14:52
Cytat: "lady_yes"
wracam i chciałabym spędzić cały dzień w Londynie

Olu świetny pomysł!! My tak zrobiliśmy gdy pierwsze wakacje spędzaliśmy w Anglii...Londyn jest ekstra.... bardzo mi się podobał  :mrgreen:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 25 Czerwca 2006, 15:20
Cytat: "dziubasek"
...Londyn jest ekstra.... bardzo mi się podobał


Londyn jest fajny :mrgreen: warty zobaczenia-w kocu 4 miesiace tam spedzilam :wink:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 25 Czerwca 2006, 16:40
ależ masz fajowo LOndyn bomba

baw się tram dobrze i uważaj na siebie :)
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 26 Czerwca 2006, 11:31
Mam nadzieję, że coś z tego Londynu zobaczę...Bo lecę na Stansed, a z tego co słyszałam to kawałek od centrum, dosyć spory kawałek ....
Jeszcze nie wyjechałam, a już myślę jak wrócić  :mrgreen:  Jezuuu, żebym tylko w tym Cromer jakąś pracę znalazła, bo jak nie będę dojeżdżać do Norwich, a jak tam tez nic nie znajdę, wrócę szybko do domu :D
To ostatnie to najczarniejszy scenariusz  :roll:

Dzisiaj idę na ZAKUPY, wczoraj mi nie wyjszło :) Dzięki Bogu, że tak słońce nie praży-jak wczoraj :shock:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 26 Czerwca 2006, 20:10
oj praży praży....
ja też byłam dzis na ostatnich zakupach przed wyjazdem- też wyjeżdzam na dłużej do mamy.
Uszy do góry Olu wszystko bedzie dobrze  :brawo_2:
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 26 Czerwca 2006, 20:26
klaudia, do Anglii jedziesz? Do Norwich?
Tytuł: Moje odliczanie do wylotu...
Wiadomość wysłana przez: Kasia* w 26 Czerwca 2006, 20:45
nie, ja jadę do mojej mamy do Niemiec; ale też sie szykuję bardzo poważnie. Wracam w sierpniu :wink: