e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: gosiaczekk w 19 Maja 2006, 23:15
-
Jak są wrześniowe panny młode to może i te październikowe się odezwą a coo 8) Ja mam wesele 14. Tak się zastanawiam jakie to kwiaty wtedy będą dostępne. (chyba tylko chryzantemy :lol: ) Tak bardzo uwielbiam tulipany. Czy w październiku będzie to moźliwe mieć je w bukiecie? Może z Holandii specjalnie ktos mi sprowadzi haha
-
gosiaczku, dołączam do ekipy październikowych panien młodych. Ja slubuję 7 października. Nie ma nas chyba za dużo, ale może ktoś jeszcze dołaczy :)
Co do kwiatów to jeszcze nie myślałam o nich. Jak się coś dowiem, zaraz napiszę.
-
No własnie widzę, że jakoś nas mało. Wszyscy wolą raczej w te letnie miesiące. Miejmy nadzieję, że październik będzie słoneczny, złoty, piękny. :)
-
No własnie widzę, że jakoś nas mało. Wszyscy wolą raczej w te letnie miesiące. Miejmy nadzieję, że październik będzie słoneczny, złoty, piękny.
eee może sie jeszcze jakies znajdą - na razie wydaje się im, że to tak daleko do października!! :roll:
-
Czesc dziewczyny ja tez ślubuje 14.10.2006r. i to wcale nie tak dalego,a wrecz bardzo blisko 4mies z haczykiem.Jak tam przygotowania?? Pokazcie kiecki jak macie,ew. co kupilyscie.Ja tez pokaze tylko zrobie najpierw foto....
-
Hej Betty. Noo ja już jestem podniecona tym dniem jak nie wiem co hahaha. Mamy wpłaconą zaliczkę na salę, orkiestrę, fotografa, kamerzystę. Byliśmy u księdza zanieść wszelkie dokumenty, spisalismy protokół przedslubny. W wakacje (bo pracuję w szkole) zamierzamy uczęszczać na nauki i zaliczyć poradnię. W czerwcu kupujemy obrączki i zaproszenia. :) Mam już upatrzoną suknię. Jest to Farage Galaxy. Muszę ją mieć hahha, ale to w wakacje. Będę miała wtedy mnóóóóóstwo czasu wolnego i wtedy się tym zajmę. Tak w ogóle to już nie mogę się doczekać tego dnia!!! POzdrawiam wszystkie październikowe pany młode! :)
-
Nio ja mam zaliczone nauki,kupione obraczki,zaproszenia,materialy do wystroju auta i wejscia do domu,buty,bielizne,wodeczke,zamowiona orkiestre,foto i video,kwiaciarnie i fryzjerke +wizazystke Zostalo tylko ubrac sie,i oplacac foto i video+orkiestre bo to po slubie dopiero.Jutro wkleje foto tego co mam.
-
noo ja wódeczki kupowac nie muszę, bo jedzonko i wódeczka oraz wystrój jest już w cenie więc o to sie martwić nie muszę. (właściwie żadnego wystroju tam nie potrzeba bo to dworek hetmański i sala jest sama w sobie piękna).
-
U mnie załatwione jest: sala w restauracji, zespół, kamerzysta i fotorgraf.
Od czerwca mamy iśc na nauki, bo w wakacje ich nie ma :(
Ale nie wiem jeszcze czy pójdziemy, bo narzeczony nie chce na nie chodzić. Chce załatwić u znajomego księdza, ale nic nie robi w tym kierunku, a czas leci. Nie rozumie chyba, że musimy zrobić nauki w czerwcu, bo potem to możliwe nie będzie i ślubu kościelnego nie dostaniemy...eehhh...
Zaczęłam sobie szukać sukienkę :) Upartrzyłam sobie suknie z rekawkami, bo uznałam, że w październiku z pogodą może być różnie. Przy tym nie chcę żadnych bolerek!
No cóż, znaleźć taką nie łatwo.
Wyobraźcie sobie, że w jednym salonie pani wmawiała mi, że suknie z rękawkami zakładają tylko kobiety puszyste, bo one mają zasłaniać ich grube ramiona i przedramiona...szczęka mi opadła dosłownie i miałam ochotę zgłupkowac tę babę... :bredzisz:
Więcej tam nie pójdę
Suknię będę na pewno szyć u krawcowej, bo nie mogę znaleźć takiej, jaką chcę w salonach. Cena też odgrywa dużą rolę, nie zamierzam dużo wydawać na nią pieniędzy.
-
Faktycznie trafilas na jakas glupia babe w tym salonie,ehhhh ja sie lada dzien wybiore do krawcowej narazie finalizuje moj projekt
-
pozdrawiam październikowe panny młode :)
powiem Wam że październik to bardzo szczęśliwy miesiąc
ja jestem z 23 października, kwiatów było jeszcze dużo, ja miałam bukiet z kali małych zółtych i czegoś takeigo bordowego, taki sobie wymarzyłam, wymyśliłam, tylko kwestia trafić do dobrej kwiaciarni, w tej chwili można już sprowadzić wszystko...oczywiście kwestia cen pozostaje :)
a ja mam 3 cudowne córeczki i jestem bardzo szczęśliwą mężatką
tak że głowy do góry! październik jest super!!!
-
Też tak myślę Izabelek - w przeciwnym razie chyba bym czekała na lato :wink:
-
Ja w sumie nie miałam wyjścia: albo październik 2006 albo przyszły rok...wybrałam pierwszą opcję. A ja już nie chcę czekać, wariuję w domu, a odkąd poznałam lepiej rodzinkę narzeczonego, w ogóle najchętniej wprowadziłabym się do nich już teraz :)
-
Czesc Dziewczynki :) Mój pierwszy post i pierwsze wejscie, wiec zapisuję sie do PAŹDZIERNIKA ;) Ja ślubuje 21.10.2006 :) W sumie mamy załatwione czesc formalnosci w kosciółku, nas salą sie jeszcze zastanawiamy, bo moze teściu znajdzie nam lepszą, ale bede czekac góra tydzien, bo w Kołobrzegu juz cieżko z miejscem na wesele, obraczki się już robią. Nauki w kościólku zbliżają sie do konca. I tak szczerze powiem, ze nie wiem za co sie dalej zabrac. Cały czas jestem taka podekscytowana, ze szok :D
Kiedy np. zaproszenia bedziecie wysyłac?
Pozdrawiam :)
-
Witaj Marcysiu, miło, że do nas dołączyłaś!
Ja ustaliłam z narzeczonym, że zaproszenia dla mojej rodziny będziemy rozwozić na 2 miesiące przed ślubem, a jego rodzince - na miesiąc przed.
Nie wiesz, za co się teraz zabrać? Ja Cię świetnie rozumiem, bo sama nie wiem, co teraz robić w związku z weselem...szukam sukienki co prawda, ale nic poza tym...mam iść z narzeczonym na nauki od czerwca, ale nie wiadomo, czy coś z tego wyjdzie...
-
Dorka :) Tak sobie pomyslelismy, ze jak juz zaklepiemy sale, to nastepnym krokiem bedzie kamerzysta i fotograf. Jesli chodzi o suknie slubne, to narazie rozglądam sie w necie i podziwiam obrazki :] Tylko jakas niezdecydowana jestem, bo mi sie koncepcje co chwile zmieniają. Mysle, ze za jakies 3 tygodnie pojade sobie do Świdwina, zobacze co mi zaproponują, poprzymierzam i zobaczymy - moze sie uda ;) Szczerze powiem, ze wolałabym wypozyczyc suknie, tylko z tym moze być kłopot, bo wiadomo szyta to szyta - bedzie lezała jak ulał, a z wypozyczoną róznie bywa. Ale jesli nie bedzie leżała jak ulał to sie wykosztuję!Musze być najpiekniejsza tego dnia, muszę oczarować mojego Krejzola i całą resztę ludzików :)
A powiedzcie mi. Czy wybieracie suknie z narzeczonymi czy wszystko pozostawiacie w tajemnicy? :roll: Bo ja nie wiem ;]
Fajnie, ze znalazlam ten topic. Może wspolnymi siłami i wymianą zdań zorganizujemy swoje cudne uroczystości :)
Ale ten czas leci ..... ;)
-
Czy wybieracie suknie z narzeczonymi czy wszystko pozostawiacie w tajemnicy?
większość dziewczyn trzyma to w tajemnicy - na poszukiwania zabierają mamy, teściowe, przyjaciółki...
-
Tak, lepiej to trzymać w tajemnicy i nawet nie opisywać lubemu sukni. Niech mu szczęka opadnie z wrażenia jak Cię zobaczy po raz pierwszy w dzień Ślubu:) Ja mojemu Kubie nic nie mówiłam, On nawet sam nie chce wiedzieć:) A październik to fajny miesiąc. Nie jest jeszcze aż tak zimno ale tez nie upał. Byliśmy na kilku weselach w sierpniu i było tak gorąco ze lusdzie ledwo dyszeli, teraz idziemy w lipcu. My mieliśmy do wyboru albo 8lipca albo 7 październik albo kwiecień 2007. I oczywiście wybraliśmy październik bo to jeszce szkoła na dobre się nie rozkręci a i wakacje przeżyjemy bezstresowo i spokojnie. A do kwietnia 2007 czekać to nie chcemy. I tak już trochę sie naczekaliśmy na to wesele bo zaręczyny były w grudniu 2005. Bedzie dobrze październikowe dziewczynki:)
Buziaków moc
-
Ja wiem, ze wiekszosc trzyma to w tajemnicy [mowa o sukniach]. Byłam jednak ciekawa jak październikowe panny młode ;) Anulka33, my chcieliśmy albo październik tego roku, albo czerwiec 2007. Wybraliśmy ten rok, w sumie to moj Tomuś tak sie napalił :) I chyba dobrze, bo chcemy dzidzie począć w tym roku :) A ja zawsze marzyłam o tym, aby odbyło sie to, jak juz bede mężatka :)
-
No ja chyba też raczej będę trzymać to w tajemnicy, chociaż pytam sie mojego Marcinka, przeglądając stronki z sukniami slubnymi, która mu się ewentualnie podoba. :lol: Mam już upatrzoną suknię, która jest moją fawotytką, ale nie wiem jak będzie ona będzie na mnie wyglądała. W wakacje zamierzam się zabrac za bieganie po salonach :)
-
Marcysiu, załatw sobie najpierw salę i zespół a potem kamerzyste fotografa. Taka moja rada :)
Co do sukni - to ja tak samo ropbiłam: najpierw internet i wyszukiwałam mnóstwo sukni z rękawkami. Potem poszłąm do najbliższych salonów. I oczywiście zaraz usłyszałam, że po taką suknię to sobie moge przyjść we wrzesniu...bardzo to miłe było, co nie?
Tylko w jednym powiedzieli, że mi uszyja w rozsadnej cenie, to co zechce i skorzystam chyba z ich oferty :)
Ostatnio brykałam po najbliższym, większym mieście wraz z moją przyszłą szwagierką, która wzięłam jako fachowca - jest krawcową :) i obeszłyśmy razem większość salonów. pooglądałyśmy trochę, ja powybrzydzałam jak nalezy i poszłyśmy...na pewno suknię każe sobie uszyć wg własnego wyboru, bo taką, jaką chcę, to nie dostanę w salonie :(
A co do pokazywania suknii narzeczonemu...niektóre dziewczyny tak robią, ale ja nie :(
Niezły z niego krytykant :) nie chciałabym żeby zaczął wtrącać swoje uwagi co do tego tematu. Wolę go zaskoczyć :)
-
I chyba dobrze, bo chcemy dzidzie począć w tym roku
Powazne plany - my mamy tak samo :)
-
Dorka, dziekuje za trafną radę!Orkiestra przeciez jest najważniejsza - zaraz po mnie i moim przyszłym mężu :) Czekam własnie na kasete od kolezanki, ktora była na slubie u swojej kuzynki i bardzo zachwalała tamta orkiestre :) Byc moze mi sie także spodobaja i od razu bede do nich dzwonic :) Fajnie by było, bo to kolejny problem z głowy ;)
Antalis :) Do macierzynstwa nastawiam sie juz od dłuzszego czasu :) W koncu na dniach skoncze ćwierć wieku, wiec mysle, ze to najlepszy czas na małego bobasa :)
Mam problem z suknią - koncepcja sie mi zmienia co chwila. Nie należe do osób szczuplutkich, ale po obejrzeniu mody dla "pan puszystych", takową również nie jestem. Dochodze pomału do wniosku, ze najłatwiej bedzie sie wybrac do salonu z sukniami i tam poprzymierzac, bo inaczej to świra dostane :wink:
-
No jasne najlepiej poprzymierzac bo nie zawsze to co na zdjęciu, modelce czy manekinie bedzie wygladało tak samo na Tobie. Często jest tak że te "brzydactwa" okazują sie tą jedyną jak się ją ubierze :)
-
I chyba dobrze, bo chcemy dzidzie począć w tym roku
Widzę że sporo nas jest: Bo my też chemy się w tym roku za to zabrać:) Właściwie to ostatnio o niczym innym nie myślę:) Moj Kubuś też co mnie bardzo cieszy bo jeszcze całkiem niedawno daleko mu było do chęci zostania tatusiem, bo praca i studia itd a teraz chyba bardziej chce niż ja:) No to powodzenia dziewczynki!!! Oby nam się zaraz po Ślubach udało:) Buziaki
-
Ach dzidzie :) Mój narzeczony mówi, że nie miałby nic przeciwko dzidzi :) jest parę lat ode mnie starszy i już chciałby potatusiować :)
Gdybym tylko miała stałą pracę to już postarałabym sie o dzidzię :)
Marcysiu przejdź się po salonach, poprzymierzaj! Może se zdarzyć, że przymierzysz suknię, na którą wczesniej nie zwracałaś uwagi a po ubraniu okaże się, że to ta jedyna!
Życzę Ci szybkiego znalezienia wymarzonej suknii!
A wiecie sensacja mała u mnie! Wyobraźcie sobie, że moja przyszła teściowa kazała mojemu narzeczonemu dać mi pieniądze na suknię ślubną dla mnie, taką jaką będę chciała! (oczywiście bez szaleństw :)) Szok! Nigdy nie słyszałam o takim zwyczaju w moich okolicach...w każdym razie zrobiło mi się bardzo miło, nie powiem, doceniam bardzo gest teściowej, ale nic z tego. Sama ją kupię
-
Dorka, no to super :) Oby teściowa zawsze była taka fajna ;) :P
My jutro odbieramy swoje obrączki :) Mielismy złoto od moich dziadków, jednak to czerwone. Ale pan nam zrobi z tego jasniejszego, a to czerwone wezmie w zamian. Bedziemy musieli dopłacic 250 pln. Wzór jak najbardziej klasyczny. Nie chce udziwnień - juz taka jestem skromna i "klasyczna" ;)
A tak mam dzisiaj jakiegos doła. Duzo mysli w głowie i czuje sie beznadziejnie sama ze soba. Jakas chandra, eh. Nawet nie wiem jak sie to pisze - ch czy h :P Przepraszam za byka w razie co.
W srode moj Tomek ma kurs przedmałzenski, w czwartek jedziemy do pani doradczyni. W przeciagu tygodnia, gora dwóch chce zaklepać sale.
Jade na basen i saune - moze sie nastrój poprawi :)
-
Marcysiu, ja też jestem skromna i klasyczna :mrgreen: zarówno w kwesti obrączek (w których kwestii jestem wyjątkowo zgodna z moja drugą połówką :mrgreen: ) oraz w kwestii suknii.
Wczoraj ja też miałam jakiegoś doła...ale przeszło, jak tylko zabrałam si za porządkowanie naszych wspólnych zdjęć =- od raz przeszło :)
-
Dawno zadna tu nic nie pisała :)
Bylismy z Tomusiem w czwartek u doradczyni. Te opowiesci o metodach naturalnej antykoncepcji nastrajają mnie jakoś negatywnie. Kobieta opowiadała wstepnie o małżenstwie i rodzicielstwie. Teraz ma przejsc własnie do tych metod, które niby ja mam przeprowadzac :| Przy dzisiejszym trybie zycia i stresach jakie czyhają dookoła, nie ma mozliwosci polegac na kalendarzyku :| Ta pani ma 5 dzieci, z czego 3 to wpadka :| Jakos nastawiłam sie tak, zeby te spotkania odbimbać [jeszcze tylko 5].
A poza tym, to u mnie juz nic sie nie dzieje :) :P Moze u Was cos sie ruszyło?
Pozdrawiam
Marta :)
-
U mnie też nic nowego. Jakoś nie możemy sie zebrac i zaczac nauki. Przeraża mnie jak tak czytam ze juz praktycznie wszytskie majato za sobą W koncu trzeba pojsc. Sesja nam sie konczy 12 czerwca to zaczniemy chodzic. Tak poza tym to nic nie slychac. Buziale
-
Oj, wcale nie wszystkie mają nauki za sobą :( my dopiero zaczęlismy wczoraj katechezy przedmałżeńskie. I jeszcze nie wiem, czy będziemy musieli na nie chadzać, bo musze porozmawiać z moim proboszczem. Przez osoby trzecie nic się z nim nie załatwi, bardzo jest zakręcony :)
-
A ja właśnie sie dowiedziałam że nasz super świetny znajomy który Slubik bierze 29 lipca 2006 moze nam zalatwic nauki przedmałżeńskie:) Tzn wszystkie podpisy:) Ma znajomego księdza do którego idzie się tylko raz i do poradni rodzinnej tez raz i wszystko z glowy:) On tak zrobił. Myslicie ze tak mozna? My Ślub mamy na Słonecznym a ten Ksiądz jest z Gryfina. Musze jutro zadzwonic do mojego proboszcza i zapytac sieczy mozemy chodzic na nauki w innym Kościele. Bo pracujemy i studiujemy i jesli mam byc szczera to nie bardzo mamy czas i checi chodzic na te nauki. tym bardziej ze mielismy je juz w szkole ale nie mamy zadnego na to zaswiadczenia. poradźcie mi czy tak zrobic. Bylo by juz z głowy:) AHA!!! Dziewczyny!!! Nie wiecie czy gzies na forum mozna znaleźć taki jakiś poradnik w stylu co kiedy kupowac i jak wszystko zaplanowac zeby niczego nie zapomniec (np kiedy kupic wodke, kiedy wyslac zaproszenia, isc na probny makijaz i fryzurke, butki, welon itp itd). Buziak
-
Witam :] Moj Tomek ma kuzyna księdza. Pytał czy da sie to jakos załatwic po cichu. Ładnie to ujął, bo powiedział, że nie ma co zaczynać od oszustwa i unikania zwykłych formalności. Ja chyba sie cieszyłam, ze bedziemy chodzic :) Nie są to moze nad zwyczaj ciekawe zajęcia,ale zawsze można cos z nich wynieść. Bardziej ubolewam nad tymi spotkaniami z doradczynią :| Po prostu dla mnie jest to udręka. Te metody kalendarzykowe, które pani chce na mnie przeprowadzać mnie przerazają. Owszem mozna poznac swoje ciało, swoj organizm, ale nie w sytuacji nieregularnych cykli i stresującego trybu zycia :| Te nauki z doradczynią chce miec po prostu juz za sobą. Mecze sie tam.
A co Twoich nauk Anulko - zrobicie jak uwazacie :)
-
No cóż, ja z moim skarbem nieco się zagapiliśmy i trochę późno, bo na 4 miechy przed ślubem chcieliśmy nauki zrobić...(na wakacjach w moich stronach) nauk przedmałżeńskich nie ma).
Ale jak się okazało, wcale nie musimy chodzić na katechezy przedmałżenskie!! mój ksiądz proboszcz powiedział, że nie musimy ich odrabiać, jedynie mamy chodzic na nauki przedślubne (poradnia rodzinna) :)
Niesamowicie się ucieszyłam, bo odrabianie katechez przedmałżeńskich oznaczałoby dla nas jeżdzenie przed 3 tygodnie w poniedziałek, środe i czwartek...a my mamy daleko do siebie i to oznaczało wydanie duzych ilości pieniędzy na benzynę, wcale ostatnimi czasy nie tanią i także konieczność zwalniania się z pracy mojego skarba.
W każdym razie byłam tylko przedwczoraj na pierwszej katechezie przedmałżeńskiej (kiedy jeszcze nie wiedziałam, że chodzic nie muszę ) i w sumie byłam zadowolona. Prowadzona była na luzie przez młodego, bardzo wesołego i komunikatywnego księdza :)
Mówił, że żadnych trudności robić nie zamierza :)
Oby wszystkim trafiali się tacy księża :)
Co ciekawe ksiądz proboszcz wcale nie daje tak wszystkim zwolnień z nauk... :mrgreen: będę się teraz chwalić we wsi, jakie to wtyki i znajomości mam u proboszcza, człowieka raczej nie łatwego w życiu...
-
Hej!ja też mam ślub 14 października:) Na poczatku planowaliśmy na wrzesień, ale nie było juz wolnej sali, która sobie wybraliśmy.
A jak na razie to mamy załatwione:
-sale- podstawa
-termin w kościółku
-kamerzyste i fotografa
-nauki, poradnie i musimy jeszcze zebrac to wszystko do kupy i ksiadz wystawi licencje, bo bierzemy slub w innej parafii -tam gdzie nasi rodzice:)
-wódeczka :lol:
-termin u krawcowej w salonie
-zespół
-strojenie sali
-kuchareczki i kelnerów bo smai robimy weselisko
no i nie wiem czy jeszcze coś tu dodac , na razie nic mi sie nie przychodzi na mysl. :?
A najbardziej to ja sie o ta pogode boje w tym pazdierniku, bo lato ma byc fatalne, no ale byleby nie lało mocno i bedzie ok:)
POZDROWIONKA DLA WSZYSTKICH CO SLUBUJĄ TEŻ W PAŹDZIERNIKU!
-
Mam do Was ogromną prośbę :mrgreen: , pare dni temu znalazłam na forum (chyba u seteczkach) takie fajne teksciki na wesele z regulaminami gościa weselnego, z przyrzeczeniami i takimi innymi podobnymi rzeczami. Dzisiaj siedze i nie umiem tego znalezc, a chcialam to pokazac chrzestnemu od mojego przyszłego, bo on jest w trakcie przygotowywania czegoś podobnego dla nas. Może któras z Was kojarzy o co mi chodzi i wie gdzie to znależć?Byłabym straszniw wdzieczna za podanie linka :D
-
1.Jam jest twój mąż, który cię wywiódł z domu niewoli panieńskiej zgryzot i cierpienia, 2. Nie wymieniaj imienia męża twego ordynarnie, lecz mów zawsze pieszczotliwie i zdrobniale, 3. Czcij Matkę i Ojca jego, albowiem obdarzyli Cię tak cudownym mężem, 4. Nie kradnij pieniędzy z kieszeni swego męża, gdy wraca do domu późną nocą i w złym humorze, 5. Nie mów fałszywego świadectwa, jakoby twój mąż chodził po kawiarniach, pił wódkę, grał w karty; chociażby to była prawda, 6. Nie zabijaj miłości jaką mąż twój będzie darzył kochanki swoje, 7. Nie żądaj samochodów, futer i innych rzeczy, które by obciążały kieszeń męża twego, 8. nie wódź cudzych mężów chociażby byli lepsi od twojego, 9. MŁODY UWAŻAJ!!! Nie zdradzaj żony swojej z wdowami bo u wdowy będziesz za niewolnika - tam trzeba pieścić za siebie i za nieboszczyka, 10. Młoda nie żądaj więcej niż raz na dobę, bo są jeszcze kobiety, które mężów nie mają. Zasady zachowania na weselu REGULAMIN 1.Wesele rozpoczyna się na początku a kończy, gdy młoda para zaśnie. 2.Kto pojawi się na weselu w złym nastroju będzie rozweselany. Jednak jeśli wszelkie próby zawiodą, gość zostanie usunięty z sali. 3.Zabrania sie dłubania palcem w nosie sąsiada, dłubania widelcem w uchu, picia przez słomkę napoju sąsiada oraz wycierania tłustych palców w ubranie sąsiada. 4.Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo wzbronione. 5.Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku. 6.Nie toleruje się pustych kieliszków. Dlatego będą one od razu napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko. 7.Zabrania się rzucania kwiatów w kierunku młodej pary jeśli znajdują się one nadal w wazonie. 8.Osoby, które zgubia wątek nie muszą go szukac. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać. 9.Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć zdania: „stół z powyłamywanymi nogami”. 10.Osoby niezadowolone ze swoich miejsc przy stole będą miały następnego dnia calą salę do dyspozycji. 11.Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyc z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut a unika się w ten sposób kłopotów. 12.Jeśli alkohol wyleje się na odzież prosimy nie panikować! Zostanie przyniesiona następna butelka. 13.Dla osób, które nie znajdują żadnego powodu do śmiechu wisi lustro w korytarzu. 14.Zabrania się kobietom przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia meżczyzn do pójścia do domu. 15.Zabrania się zabierania czegokolwiek z wesela oprócz dobrych wspomnień. 16.Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym jakichkolwiek zamian. 17.Jeśli któryś z gości stwierdzi, że znajduje się sam na sali oznacza to, że zabawa dobiegła końca. Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad niezależnie od rasy, koloru skóry, płci, wyznania czy przekonań politycznych pod groźbą zmywania naczyń po weselu. KILKA OBOWIAZUJACYCH ZASAD 1.NAWET JEZELI STRASZNIE SIE NUDZISZ, BADZ JAK PANNA MLODA: USMIECHNIETY OD UCHA DO UCHA! 2.NIE WOLNO ZACHOWAC SWOJEGO DOBREGO HUMORU WYLACZNIE DLA SIEBIE. 3.FOTOGRAFOWANIE GOSCI ZA POMOCA KAMER JEDNORAZOWYCH JEST OBOWIAZKOWE. NIE ZAPOMNIJ O UZYCIU FLESZU! 4.FOTOGRAFOWANIE WLASNA KAMERA JEST DOZWOLONE TYLKO W PRZYPADKU GDY ZLOZY SIE PRZYSIEGE O PRZYSLANIU ODBITEK MLODEJ PARZE. 5.SPRAWDZAJCIE CO JAKISZ CZAS CZY WASI SASIEDZI NIE PIJA ZA DUZO, TAK, ZE ICH TWARZE STAJA SIE ROZMAZANE I NIEWYRAZNE. 6.CI, KTÓRZY NIE MAJA GLOSU SA ZOBOWIAZANI BRAC UDZIAL WE WSPÓLNYM SPIEWANIU JAK NAJLEPIEJ POTRAFIA. 7.WYGLASZAJACY MOWE ZOBOWIAZANY JEST OBUDZIC WSZYSTKICH SPIACYCH GOSCI PO ZAKONCZENIU. I na koncu ZANIM PÓJDZIECIE DO DOMU SKONTROLUJCIE: 1. CZY MACIE UBRANIE NA SOBIE 2. CZY JEST TO WASZE UBRANIE 3. CZY WSZYSTKIE CZESCI GARDEROBY ZNAJDUJA SIE NA ODPOWIEDNICH CZESCIACH CIALA 4. CZY MACIE WSZYSTKIE CZESCI CIALA 5. CZY WSZYSTKIE CZESCI CIALA SA WASZE
Ja to sobie zapisałam w Wordzie a teraz nie bardzo mam czas zeby poszukac skad to dokladnie wzielam ale tezzapisz sobie w Wordzie Zanetko83:) mam nadzieje ze choc troch Ci pomoglam:) Buziaki i rowniez pozdrawiam wszystkie październikowe panny młode :) pogoda na pewno nie bedzie brzydka. trzeba byc dobrej mysli. Byle nie padało:) Papa
-
Diekuje serdecznie :D, własnie o to mi chodziło. Okazało się że to było w odliczanku Krollewny. Juz sobie to zapisałam, może to coś wujkowi mojego Mateuszka pomoże:)
A jak bede miała moje teksciki w całości to tez Wam wkleje :D !
-
Witam serdecznie październikowe Panny młode. Zajrzałam tutaj, bo też będę przysiegać prawdopodobnie w przyszłym roku w październiku.
Trzymam kciuki za waszą pogodę, no i a propos pogody - tylko Dorka wyjawiła, że chce suknię z rękawami, bo w październiku może być chłodno, a jak reszta z Was ma zamiar rozwiązać problem jakiegoś okrycia, na skąpą zwykle (przynajmniej w ramionach) suknię ślubną.
I jeszcze jedna sprawa, znalazłam moje Świadectwo katechizacji w zakresie ukończenia szkoły średniej, czy z takim dokumentem nie muszę uczęszczać na nauki w kościele?
-
znalazłam moje Świadectwo katechizacji w zakresie ukończenia szkoły średniej, czy z takim dokumentem nie muszę uczęszczać na nauki w kościele?
To zależy od Twojego proboszcza. Słyszałam że niektórym przyjmuja ze szkoły a niektórym nie i trzeba na nauki chodzić. Jeśli chodzi o moje okrycie to będę miała takie puchate bolerko albo bolerko z koronki. Jeszcze się nie zdecydowałam. Jak będę szła po moją suknię we wrześniu to wtedy zdecyduję co mi sie bardziej podoba:)
A jak bede miała moje teksciki w całości to tez Wam wkleje
Byłoby milusio:)
Buziaki kochane!!!
-
Witaj Busiu:)
Jezeli chodzi o ten problem z nakryciem na sukienke to ja planuje sobie uszyc jakies delikatne i proste bolerko, bo nie chce sukienki z długimi rekawkami. Pewnie od srodka i tak bedzie mnie w tym dniu niezle rozgrzewac z wrazenia wiec chyba nie zmarzne :D
A z tymi naukami to pierwsze słysze zeby zwalniali po okazaniu swiadectwa ze szkoły. Nam świadectwo było potrzebne do spisania protokołu. Ale za to w poradni rodzinnej pani spytała się nas czy w szkole mielismy przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, a oboje mielismy i od razu nam zaliczyła te dwa spotkania z góry bez problemu w 5 minut :wink:
No ale jak tak sie patrzy to u kazdego jest inaczej i trzeba popytac.
Pozdrawiam cieplutko!
-
A z tymi naukami to pierwsze słysze zeby zwalniali po okazaniu swiadectwa ze szkoły
Slonko mi nie chodzi o świadectwo ze szkoły tylko o takie karteczki które Ksiądz rozdawał po zajęciach bo na religii mieliśmy takie zajęcia jak nauki przedślubne i dawał nam kartkę ze swoim podpisem ze nauki mamy zaliczone. Tylko to bylo tak dawno ze ta kartke gdzies posiałam, a zreszta mój kuba nie mial tego w szkole wiec i tak bysmy hodzili razem bo bez sensu zeby chodzil sam:) Ale prawdopodobnie nauki zalatwi nam ten kolega :) Buziaki
-
Diewczyny a jak rozwiązujecie problem z fotografem? Jeśli będziecie robić plener to przed ślubem , po czy może w inny dzień?
My mamy ślub na 14.00 i chcielismy zrobic plenerek po tzn wyrwać sie po pierwszym tańcu na godzinke. Ale ostatnio moja mamusia mnie troszke nastraszyła, że to moze sie wszystko przeciągnąć i że w październiku szybciej robi sie ciemno, no i zebyśmy moze zrobili przed. Ale ja tak jakoś wole dopiero po. :? No i zreszta bede miała wczesniej wiecej czasu zeby zrobic sie na bóstwo :lol:
A jak Wy planujecie i o której macie ślub?
-
Wiele par decyduje sie na plener PO weselu. Za tydzien, za dwa, za kilka dni... jak będzie pogoda, dobre światło i tak dalej. To ma ten wielki plus, że nie trzeba sie spieszyć, ani stresować, ani nie martwic o pobrudzenie sukni. Można być w rozpuszczonych włosach, bez tej tony makijazy, zdjęcia wygladają naturalniej, nie tak sztywno...
A w dniu wesela tez mozna zalatwic, ale trzeba sie sprezyc, nie pobrudzic sukni, nie rozwalic fryzury, nie kazac gosciom za dlugo na siebie czekac.
-
ja też bym się zdecydowała na plener po ślubie - pomijam brudną kieckę - ale żal mi by było gości - w końcu młoda para to "gwóźdź" programu a oni znikają na godznie albo dłużej... :roll:
a robienie zdjęć przed ślubem..hmmm... tak zrobiła moja kuzynka ( byłam świadkową) pamiętam, ze wszystko działo się w ogromnym pośpiechu...żeby zrobić zdjęcia....zdąrzyć do kościoła...
ja bym woła później...
-
a no i jest przesąd, zeby nie robic zdjęć przed ślubem, bo to pecha przynosi....ale moja kuzynka tak zrobiła - są juz ze 4 lata razem, spodziewają się dziecka... :wink:
-
Gdybym miała drugą szansę wybierać to po pierwsze wybrałabym zdjęcia w plenerze (miałam w studio po obiedzie weselnym), po drugie, gdybym brała ślub tak jak wtedy w październiku i o 14 jak Ty zrobiłabym zdjęcia przed ślubem.
Ja miałam ślub o 16 - jak wyszliśmy z kościoła było ciemno. Jest szansa że ok.13 będzie słoneczko, a napewno będzie widno. Ślub ok.godziny, potem obiad, nie wyjdziecie wczesniej niż ok.16 a jak nie będzie słońca tego dnia (bo jak będzie to zdjecia przy zachodzącym mogą super wyjść) to o 16 będzie już nieciekawe światło.
A jestem przeciwniczką zdjęć w inny dzień niż dzień slubu, ja bym nie mogła innego dnia ciepieć i płacić za drugą fryzurę, w nieświeżej sukience i welonie, w poobcieranych butach :(
-
A my będziemy mieć sesję przed slubem we wnętrzach naszego dworka. Jeśli będzie pogoda to od razu zaliczymy plener. Jeśli pogoda nie dopisze to umówimy się na inny dzień. Wcale izabelek nie trzeba na nowo się czesać na tę okoliczność. Wystarczy rozpuścić włoski. Będzie bardziej naturalnie. I o to chodzi.
-
to zależy jakei się ma włosy ;)
ja miałam krótkie z dopinaną treską i marnie bym wyglądała bez niej... :lol:
-
My będziemy robić zdjęcia po Ślubie - mimo, że mamy Ślub na 18 to nie mogłabym życ w świadomości, że mamy zdjęcia zrobione przed tym najważniejszym momentem. A jak ucieknie? (Żartuję) :mrgreen: :D :mrgreen: Po prostu wolałabym chyba juz wcale nie mieć zdjęć niż je robić przed Śłubem. Najwyżej umówimy się na poniedziałek. A te zdjęcia po Ślubie to tylko w studiu - bo będziemy też mieli innego fotografa który będzie robił zdjęcia od początku -więc zdjęć u Nas będzie pod dostatkiem :)
-
Czesc dziewczynki.
Ja mam problem. Licze na to, ze moze Wy mi pomozecie ... :(
Chodzi o liste gosci. Doszlismy do wniosku z moim narzeczonym, ze nie stac nas na wesele wieksze, niż 60 osob. I tu sie rodzi klopot. Macie jakis pomysl na to, jak w delikatny i taktowny sposob powiedziec niektórym dalszym osobom z rodziny, na których pobycie niekoniecznie nam zalezy, ze nasze wesele bedzie przyjeciem, a nie jakims ogromnym weselichem?Nie chcemy nikogo urazic, nie chcemy aby ktos z familii sie na nas pogniewał, ale nie mamy pomysłu na to, jak im to przekazac .... :( Bardzo sie tym martwimy :( Bardzo prosze o jakies wskazówki. Moze miałyscie podobne sytuacje ... Bede wdzieczna za pomoc.
Pozdrawiam
-
Chodzi o liste gosci
Słonko my akurat nie mamy tego problemu ale jesli chodzi o moje zdanie to bym powiedziala szczerze że po prostu nas nie stać na większe wesele, że bardzo chcialibysmy zaprosić rodzinkę i znajomych, ale z uwagi na to że nie mamy pieniążków musimy zaprosić tylko najbliższych i mamy nadzieje że się nie pogniewacie. I tak jak napisałaś
nasze wesele bedzie przyjeciem, a nie jakims ogromnym weselichem
:)
ja na pewno bym się nie pogniewala. Teraz są takie czasy, że niewielu ludzi stać na takie wesele jak sobie wymarzył. Także Kochana nie przejmuj się za bardzo :) Będzie dobrze :) Buziaki i miłego dzionka :D
-
wiesz...myślę, że zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony
i powiem Ci (oczywiście już po fakcie, bo wtedy też się tym przejmowałam), że nie warto się tym przejmować, kogo zaprosisz a kogo nie (to Twoja sprawa że chcesz zaprosić sąsiadkę przyjaciółkę NIE Z RODZINY a nie chcesz jakiejś cioci piąta woda po kisielu bo Z RODZINY), u nas doszła jeszcze kwestia komu najpierw damy zaproszenia a komu później...
szkoda gadać, przecież nie można wszystkim dać zaproszen jednego dnia???
-
Sama nie wiem co o tym myslec ... Pewnie skończe tak, ze oni jednak przyjdą, a kase wykopie sie spod ziemi ... Ludzie to mieszanka wybuchowa jesli chodzi o charakter, wiec sądzę, że beda to komentowac i mogą odwrócic sie tyłem. Chwilami mysle, ze sie nie nadaje to tego wszystkiego ;) Bo skoro moja druga przyjaciólka zrobiła mi dym i wypieła sie na mnie jakis miesiac temu, za to, ze swiadkowa jest ktos inny, to ja juz nie wiem jakich reakcji sie spodziewac ... I tak oto nie odzywa sie do mnie do tej pory. Ja byłam na jej slubie, ale ona mnie centralnie olewa. Nawet nie wiem czy mi numeru nie wywinie i najzwyczajniej nie oleje mojego slubu ... Kreciołka idzie dostac. Czuje pustke we łbie ... :||
-
Marcysia... ale przecież nikt nieproszony nie przyjdzie. Przyjdą tylko ci, których zaprosicie. Ja bym sie nie pchala na czyjes wesele bez zaproszenia. Lipa.
-
:jupi: Sprawa sie wyklarowała :jupi: Jestem chyba przewrazliwiona i od razu widze czarne scenariusze :glupek: Wczoraj mielismy rozmowe z moimi rodzicami i z tesciami. Gitara gra :] Sala zaklepana, zaliczka wpłacona, orkiestra juz prawie wybrana, znow zaczyna sie dziac :brawo: Babcia nawet mówiła, ze mamy zapraszac wiecej gości, bo im wiecej tym taniej :skacza: EH dziewczynki, przepraszam za panike, ale uznaję to jako normalne objawy w tym okresie :Co_jest: Ciekawe co to bedzie podczas ciazy :brewki:
Pozdrawiam i miłego dzionka zycze :D
-
Sprawa sie wyklarowała
Bardzo się ciesze :)
przepraszam za panike, ale uznaję to jako normalne objawy w tym okresie
Zgadza się :) Tak chyba ma każda z nas:) Będzie dobrze - juz niczym się nie przejmuj. Buziaki
-
Hej Dziewczyny to mój pierwszy post na tym forum -więc musi być nie gdzie indziej tylko tu! Tez jestem pażdziernikową Panną Młodą - 21.10.2006 - powoli wpadam w stres przedslubny:) teraz mam problem znalazłam swoją wymarzoną sukienkę- niestety jest dla mnie za droga i dostępna tylko na zamówienie -postanowiłam sobie uszyć na wzór w pracowni ślubnej ale boję się , ż e po uszyciu może się tak zdazyć , ż e nie będę zadowolona:( juz sama nie wiem co robić:(
-
Witaj Nikula :) Widze, że bedziemy razem przezywały ten wielki dzien :)
Ja wczoraj zaklepałam orkiestre :) Jeszcze ubranie, fotograf, kamerzysta i opłaty w USC :) Przeglądałam projekty sukni ślubnych, ale jakos nie upatrzyłam nic konkretnego. Chyba wybredna jestem ;P ALe nic to. Jade do Świdwina za kilka dni :) A w sobote mamy tzw. "zmówiny". Kolejna stresująca przygoda :lol:
Miłego dzionka dziewczynki :)
-
Witajcie!!!
Ja też mam ślub w październiku - dokładnie 14, zastanawiam się nad pogodą jaka będzie. :jupi:
-
zastanawiam się nad pogodą jaka będzie.
Jak chyba każda z nas... Bo nigdy nic nie wiadomo, październik jest takimmiesiącem że czasem jest ciepło a czasem zimno, pogoda zmienia sie z dnia na dzień. Ja akurat ma ślub na początku października. Ale pocieszam sie tym, że pogody nigdy nie można zaplanować i nawet w środku wakacji może byc brzydko. Dziewczyny - co ma byc to będzie więc i tak nie mamy na to wpływu. Ślub to jednen z najpiękniejszych dni w naszym życiu i nic nam tego nie może popsuć :) Pozdrawiam wszystkie październikowe panny młode :)
-
Święta racja anulko, pogody sie nie przewidzi. Choćby ostatnia sobota, pierwszy dzien lipca. Podróżowałam troche tergo dnia po mojej okolicy, widziałam 3 lokale w których odbywały sie wesela. Pogoda była do bani - zimno, deszcz i wiatr...
-
Właśnie... Pozostaje tylko wierzyć że w każdą sobotę w roku będzie ładnie :) Ostatnio gadałam z koleżanką która juz parę lat temu wychodziła za mąż chyba 26 października i powiedziała że miała piękną pogodę, słoneczko i ciepło. Dlatego nigdy nic nie wiadomo :) Buziaki
-
Ja juz mam załatwione:
- sale
- kurs przedmałzenski
- orkiestra
- fotograf
- zaproszenia [musze wypisac i rozdac, ale na to jeszcze czas]
- obrączki
Pozostało:
- 3 spotkania z doradczynią [buuuuu nuda :/]
- USC
- alkohol + napoje
- stroje [i tu jest problem, bo nie dostane narazie urlopu z tego co wodzu mowil :(]
- kamerzysta
- i nie wiem co jeszcze :|
Jestem tak zarobiona, ze brak mi nawet czasu na zebranie mysli :(Czas leci, a my stoimy w miejscu - przeraza mnie to.
A co do pogody - tez tlumacze sobie, ze nawetw lipcu czy sierpniu może byc paskudnie, ale wierze, ze bedzie ładnie ;)
-
U mnie nie ma żadnej paniki :) ustalamy sobie powoli listę gości, będziemy szukali pani, która upiekłaby nam ciasta, niedługo kuipimy zaproszenia. Mam przymiarkę suknii 20 lipca, a przed tym muszę jeszcze kupić buty i przynajmniej biustonosz.
Chodzimy też na nauki przedslubne. Mieliśmy już jedno wspólne spotkanie i jedno indywidualne z doradcą rodzinnym. Jestem z tych spotkań bardzo zadowolona. Prowadzi je pani bardzo miła i kulturalna. Niczego nie narzuca, tłumaczy wszystko, jerst otwarta na wszelkie pytania. Wszystkim życze takich nauk przedślubnych :)
-
Mam przymiarkę suknii 20 lipca
O! To juz niedługo :) czekamy na zdjęcia. Ja przymiarkę sukni mam dopiero na początku września - właściwie to sama wcześniej nie chciałam bo po co ma wisieć w szafie :) Ale za to buty już mam i też będę się wybierać po biustonosz :)
niedługo kuipimy zaproszenia.
My już mamy. Co mnie bardzo cieszy - będziemy juz na dniach wypisywać. Chcę już wysłać do gości z daleka.
Kurczę - też już nie możecie się doczekać tej pięknej chwili? Ja bardzo :)
Buziaki
-
I ja dołączę do Was Październikowe panienki z tym , że ja dopiero w przyszłym roku wpadne po uszy w ten zamęt! Ale salę, fotografa i zespół juz mamy. Wiem ,że to dopiero początek ale zawsze coś. Czekam na Wasze porady i pozdrawiam! :aniolek:
-
Jeśli chodzi o pogodę na 14 października:-) to przyznam się wam, że na początku narzekałam, że może będzie nieładnie, a może będzie padało, ale przekonało mnie, to co powiedział mój Miś, ze przecież to wszytko nieważne, najważniejsze, że będziemy razem, i że będziemy szczęśliwi!
a jak obserwuję teraz upały, to ciesze się, ze nie mamy teraz terminu, bo chyba bym się rozpłynęła, a mój makijaż razem ze mną, goście też pewno byliby ciut niemrawi, więc
OGROMNIE SIĘ CIESZĘ, ZE WYBRALIŚMY PAŹDZIERNIK!!!
-
Hej Betty. Noo ja już jestem podniecona tym dniem jak nie wiem co hahaha. Mamy wpłaconą zaliczkę na salę, orkiestrę, fotografa, kamerzystę. Byliśmy u księdza zanieść wszelkie dokumenty, spisalismy protokół przedslubny. W wakacje (bo pracuję w szkole) zamierzamy uczęszczać na nauki i zaliczyć poradnię. W czerwcu kupujemy obrączki i zaproszenia. :) Mam już upatrzoną suknię. Jest to Farage Galaxy. Muszę ją mieć hahha, ale to w wakacje. Będę miała wtedy mnóóóóóstwo czasu wolnego i wtedy się tym zajmę. Tak w ogóle to już nie mogę się doczekać tego dnia!!! POzdrawiam wszystkie październikowe pany młode! :)
Gosiaczkku, widziałam Twoją Farage Galaxy w necie, jest prześliczna!!!
-
Gosiaczkku, widziałam Twoją Farage Galaxy w necie, jest prześliczna!!!
Prawda?! Ja zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. :Zakochany: Zareklamuję teraz Beth, która ma taką samą suknię. :skacza:
-
Tak ta suknia jest bardzo ładna, mierzyłam ją w kolorze białym i ecru ale mimo wszystko,że wyglądałam w niej pięknie, moja siostra nie mogła wyjść z zachwytu itp. to jej nie wybrałam. Jak dla mnie jest zbyt odważna - ten przezroczysty gorset :roll: Po prostu nie czułabym się w niej dobrze. Ale jest naprawdę piękna więc Gosiaczkku na pewno będziesz wyglądać bosko :)
-
Tak ta suknia jest bardzo ładna, mierzyłam ją w kolorze białym i ecru ale mimo wszystko,że wyglądałam w niej pięknie, moja siostra nie mogła wyjść z zachwytu itp. to jej nie wybrałam. Jak dla mnie jest zbyt odważna - ten przezroczysty gorset :roll: Po prostu nie czułabym się w niej dobrze. Ale jest naprawdę piękna więc Gosiaczkku na pewno będziesz wyglądać bosko :)
OGROMNIE SIĘ CIESZĘ, ZE WYBRALIŚMY PAŹDZIERNIK!!!
My też!!!! :) Uważam że to był strzał w dziesiątkę :) Już chyba nawet wolę jakby miało padać niż taki upał... Jest okropnie gorąco :?
Czekam na Wasze porady i pozdrawiam!
Ja równiez pozdrawiam i służę pomocą w razie potrzeby :) Będziesz mieć ślub prawie równiutko rok po mnie :)
-
Październik jest owszem pięknym miesiącem, ale jeszcze tyle czasu do niego... :)
Myślałam, że dziś zdam Wam już relację z przymiarki mojej suknii, która miała być wczoraj, lecz zrobię to dopiero w najbliższy wtorek lub środę. Panie z salonu, w którym szyją mi suknię, przełożyły termin przymiarki na najbliższy wtorek.
W ogóle nalegały, żebym przyszła dopiero końcem sierpnia. Chyba sądziły, że skoro mam ślub w październiku, to pewnie mogę przyjść końcem sierpnia...i tu przesadziły. Jestem już bardzo ciekawa suknii, jak będzie wyglądac na mnie itd. Wymogłam więc przymiarkę na przyszły tydzień.
-
Ja dopiero w poniedziałek jade sie zorientowac co do sukni ... dopiero dostalam urlop :( Mam nadzieje, ze nie bede miała wielkiego problemu. Niby jeszcze 3 miesiące, ale dla mnie jest to niewiele, tym bardziej, ze dopiero było 5 miesiecy!!Czas leci okropnie szybko. A jeszcze tyle spraw do załatwienia. Bedzie dobrze, musze sobie to powtarzac, boinaczej świra dostanę :|
-
Bylam w Koszalinie :jupi: Nie wiedziałam, ze druga suknia jaką ujrzę bedzie własnie tą :jupi: Najpierw mierzyłam suknie gorset + spodnica. Całkiem dobrze wyglądałam. No własnie - "całkiem". Obok wisiała na manekinie suknia jednoczesciowa. Myśle "nie, nie mam rozmiaru 38, to nie dla mnie". Ale za chwile pomyślałam, ze przymierze, co mi szkodzi. Była ciut mała, ale na tyle, ze mogłam smiało podziwiac sie w lustrze jak bedzie wygladał przód, bok i prawie tył. Cudo, mowie Wam cudo :D Stwierdziłam, ze nie bede juz jezdziła po innych salonach, bo dostane zawrotów głowy, dlatego skusiłam się i powiedziałam, ze to jest ta :) Pani wzieła ze mnie miary i 19 sierpnia jade na pierwsza przymiarke :jupi: Kamien spadł mi z serca :) Jutro ide szukac stanika, majteczek i butów :) JEstem happy :) Niestety nie mozna było robic zdjec [nie wiedziec czemu], ale jak znajde jakąs podobną to tutaj wkleje :) Uffff :)
btw. Bedzie mnie ona kosztowac 1500 pln. Nastaiwalam sie na wiecej ... dlatego to tez mnie cieszy :)
-
Marcysiu a wiesz jak się nazywa ta sukienka? Jaki model i firma? Strasznie sie cieszę że juz znalazłaś tą wymarzona suknie :) wiem co to znaczy :) I pewnie nie tylko ja bo większość forumowiczek też :) Buziaki
-
Anulka, własciwie to nie wiem :| Byłam tak zaaferowana tym wszystkim, ze zapomniałam się spytać. W sumie to szyje ją kobieta, której salon nazywa się "Barbara". W kazdym razie na pewno umieszcze tutaj fote jak juz ja bede miala, lub jak znajde cos podobnego. Ciesze się jeszcze bardziej, bo dzis z Tomkiem bylismy w Sunset Suits :) Kupiliśmy świetny garnitur, koszule i buty i za to wszystko zaplacilismy tylko 530 złotych :jupi: Materiał pierwsza klasa, nie gniotący się i na rok czasu dają usługę darmowego skracania, zwezania, poszerzania, itp. w razie jak przytyje czy schudnie :) Taki garnitur kosztuje 1000 pln, ale trafilismy na 50% obniżki, buty są po 500 pln, kupiliśmy je za 130 pln [70% znizki] :) Załatwilismy równiez wszystkie formalnosci u ksiedza oraz w USC :) Teraz musze sie zastanowic nad dodatkami: kwiaty, cos na szyje, cos zeby zarzucic na ramiona ... mam problem z bukietem. Nie wiem jaki kolor. Wiązanka bedzie na pewno "okrągła", a nie "lejąca". Tylko musze przejrzec takie bukieciki jeszcze raz i wybrac z jakich kwiatów i jaki kolor. Najwazniejsze kwestie mamy juz chyba załatwione. Jestem szczesliwa :) A jak u reszty naszych październikowuch panienek? :) Buziaki :jupi:
-
U mnie też powoli do przodu. U księdza mamy praktycznie wszystko załatwione, jeszcze tylko do USC i możemy zakończyć spisywanie protokołu. Co do stroju mojego lubego to jest jeszcze w lesie - Ona zawsze ma na wszystko czas... A ja się denerwuję bo lubię mieć wszystko wcześniej przygotowane. Dziś trochę zmartwiła mnie teściowa. Mamy wesele w szkole bo jest to duże weselisko i w styczniu nie mogliśmy znaleźć nigdzie sali. Nasi rodzice nie byli zbyt zadowoleni z tej szkoły bo mówili że będzie dużo latania, kupowania produktów itp. itd. Proponowali żebyśmy wesele przełożyli na przyszły rok ale nie chcieliśmy. No i dziś teściowej pokazałam menu i istę zakupów od kucharza i mówi, że będzie przy tym masa roboty i że tylko będziemy się stresować :( Ja tek nie uważam. Chyba nie będzie tak źle co? Pocieszcie mnie... :roll: Buźka
-
Nie sądzę zeby było źle. Wrecz przeciwnie :D Na pewno bedzie cudnie. Moze bedzie ciut wiecej roboty, ale to sama przyjemnosc :) Przeciez to Wasz dzien i bankowo nie pozwolicie na to, aby cos sie nie udało :) A jedzonko jakie bedzie pyszne :wink: Wszystko Aniu bedzie dobrze - zobaczysz :jupi: Innej opcji nie ma :) Buziole
-
Marcysia, dziekuję za pocieszenie :) Juz troszkę wyluzowałam :) Kochana jesteś :) Buziaki
-
Ostatnio trochę jestem zalatana i po moim debiucie w wątku i na forum ucichłam ale to nie znaczy , że nic się w naszych przygotowaniach nie działo
ostatnio załatwione :
* obrączki
* kupiłam buty
* wypisuję zaproszenia
* mam akt chrztu z mojej parafii chrztu
* mamy wyznaczoną datę na protokół 05.08 orz poradni rodzinnej 30.08
* mama szyje mi poduszkę na obrączki:)
* mam suknie 08.08 -pierwsza przymiarka bo sukienka się szyje
* wymysliliśmy sobie czołowkę kasety weselnej
do załatwienia:
- kupić bieliznę i pończochy
- zamówić alkohol
- pomysleć o wystroju sali
- zająć się wystrojem
- zrobić etykiety na wódkę
- zarezerwować fotografa ( cały czas nie mogę się zdecydowac na jednego z dwóch)
- zarezerwować kosmetyczkę i fryzjera ( wybraną mam ale czekam az otworzy salon w moim mieście ma to być na początku sierpnia)
- załatwić dokumenty z USC
to na tyle na dziś zaczynam miec juz stresa boję się , ż e o czymś zapomnę a jednoczesnie już nie mogę się doczekać:) !!!!!!!!
-
Tak bedzie wyglądała mniej więcej moja sukienusia :)
(http://tkk.pl/~madf/marta/suknia.jpg)
Jak sie Wam podoba?
Po pierwsze moja bedzie jednoczęściowa. Po drugie, na spodnicy bedzie opadał materiał tak jak jest tutaj, ale w tym samym kolorze co jest górna czesc sukni. Równiez bedzie podpieta z boku, jakims kwiatem. Dekolt bedzie troszke bardziej wycięty, tak aby mi wyszczuplic ramionka, bo nie jestem az tak chudziutka. Zastanawiam się nad welonem, czy równiez ma byc tego typu. Buty jade dzis szukać. No i bukiecik. Może mi pomożecie jaki by pasował?Chciałam z calli, jednak dowiadywałam sie w kwiaciarniach i moze byc z nimi problem. Do tego są drogie. Dlatego zostanę przy rózach, gdyz czuje do nich sentyment. Myślałam, albo o herbacianych albo o białych z dodatkami zieleni. Bukiet okrągły. Przeszły mi tez przez myśl frezje. Sama nie wiem. Moze macie jakies propozycje?
Bede wdzieczna :)
btw. Strasznie duzo tu pisze. Mam wrazenie do siebie ;) Halooo, dziewczynki?Piszmy wiecej :)
-
Jakoś leci powoli :) ja już po przymiarce suknii. Wybrałam sobie model Cosmobella 7061, pisałam o tym w wątku w dziale "Moda". Podczas przymiarki było wiele śmiechu i przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Panie uszyły mi suknię z satyny, a rękawy z bardzo zwiewnego materiału. Ładne ozdóbki doszyły pod biustem i na rękawkach. Do tego welon do pasa :)
Odbiór w połowie wrzesnia i wtedy dopiero zobacze wykończoną całość. Chciałabym już ją mieć :)
Kupiliśmy wczoraj zaproszenia, jak znajde czas, to je zeskanuję :) Lista gości ciągle się zmienia, dochodzą coraz to nowe osoby, inne skreślamy, kto wie, kto jeszcze dojdzie , ufff...ciężko się zdecydowac ostatecznie, mamy wiele dylematów.
W przyszłym tygodniu wybierzemy się do mojego proboszcza zacząć załatwiać sprawy formalne. I tak już z tym zwlekaliśmy, ale teraz musimy się już spreżyć :)
Poradnie przedslubną kończymy w połowie sierpnia. Dowiedziałam sie niedawno, że zanim dostaniemy papierki, że ja ukończyliśmy, będziemy musieli zapłacić oboje 50 zł...a na początku zapłaciliśmy jeszcze 12 zł za materiały "propagandowe" (wszystko o NPR). Strasznie mi się to nie podoba, tyle mamy innych wydatków i jeszcze to. Mój narzeczony uważa te nauki za wielką głupotę i zaczynam się z nim zgadzać, nic się tam nie dowiedziałam nowego, a jeszcze płacić musze.
Tyle na razie, musze uciekać, bo za chwilę przyjeżdża przyjaciółka i jedziemy do Zakopca! Pa
-
Witam wszystkie październikowe panny młode!
Po krótkiej podrózy przedslubnej (bo poślubnej pewno tak od razu nie bedzie bo urlopu nie dostaniemy, wrrrrrrr....!!!!) z nowym zapasem sił wróciliśmy do naszych ślubnych przygotowań i na dziś wyglada to mniej wiecej tak:
MAMY: (nie Taty:-)))
kosciol, sala, zespól zaklepani od dawna
nasze akty chrztu
dokumenty z USC
moją suknię wybraną (czekam az ja przywioza)
zaproszenia zamowione (czekamy az sie zrobią :-)
w tym tyg ide na probny makijaz i fryzure i mam nadzieje ze bedzie ok
fotograf i kamerzysta jest
obrączki zamowione dziś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIE MAMY:
garnituru dla Ukochanego Mego (ale jutro jest szansa na zamowienie takowego)
butow!!!!!!!!!!! (a musze je rozchodzic)
protokołu przedslubnego, zaliczonych nauk i wizyt w poradni, co przypomina mi, że własnie teraz musze zadzwonić do parafii, żeby sie umowić!!!
Na razie!
-
Marcysia sukienka bardzo ładna !!!!
-
Marcysia sukienka bardzo ładna !!!!
Dziekuje Ci bardzo Nikula :oops: Juz sie nie moge doczekac na pierwsza przymiarke :) Wtedy bede spokojniejsza, ze juz jakis kawałek swojej sukni mam :)
-
Wtedy bede spokojniejsza, ze juz jakis kawałek swojej sukni mam Smile
Ja mam tak samo -już nie mogę się doczekać do 08.08 :)
-
Marcysia, piękna suknia :) BARDZO mi się podoba :) My się wybieramy po obrączki jakoś w tym tygodni a do USC albo w tym albo w przyszłym bo mam jeszcze urlop i chciałabym to jz załatwić. Jak ju z załatwimy w USC to będa juz wszystkie formalności :) zaostanie jeszcze tylko pierwsza spowiedź no i druga przed samym slubem :) Na razie jakos glodko nam to wszystko idzie. Mieliśmy tylko mały problem z kucharzem ale wszystko nie może iść przecież jak po maśle bo było by zbyt pięknie :) Jestem w trakcie szukania kelnerek na swoje wesele bo takowych nam brak :( Kucharz mógłby nam załatwić ale po 200zł za jedną noc więc jak widzicie - oszalał! Buziaki
-
ja nawet nie mam jeszcze wzoru obraczek wybranych.. a juz o kupnie nie wspominam.. teraz naszczescie.. nie bede przez jakis czas pacowac wiec nadrobie szukanie.. i moze zaciagne mojego narzeczonego do jubilera..
-
Ja własnie przez to że mam urlop jeszcze dwa tygodnie chcę trochę nadrobic i zająć sie kupnem różnych drobiazgów. No i koniecznie musimy zająć się tez wazniejszymi sprawami jak USC i obrączki.
-
My na szczęście już mamy obrączki :) w przyszłym tygodniu idę umówić się z fryzjerką w końcu kogoś znalazłam z polecenia I miejsce na mistrzostwach fryzjerstwa w Mediolanie -podobno świetnie czesze ale i kasuje tez nieżle ale co tam wesele jest tylko raz w życiu:)
-
Ja juz mam fryzjera tylko we wrzesniu musze podac dokladna liczbe osob ktora przyjdzie sie tam czesac (ok.15) ale caly czas ubolewamy nad obraczkami:( jeszcze nic nie wybralismy ale chyba beda klasyczne..
-
My po obrączki jedziemy na pewno w przyszłym tygodniu. mamuy juz jedne wybrane ale w środe ma być dostawa nowych wzorów i jeszcze je zobaczymy. Jak nic nam się bardziej nie spodoba o tych pierwszych to wybierzemy te pierwsze. Wg nas są cudowne :) Ale żeby nie żałowac pooglądamy tez nowości :)
-
Witam pazdziernikowe panny mode - moj slub bedzie 21 pazdziernika w Warszawie i juz sie nie moge doczekac, praktycznie wszystko juz zalatwilismy, protokol przedslubny, zapowiedzi itp.
Jak ten czas lecie dopiero nie tak dawno sie zareczylam (6 grudnia 2005) a tu juz sierpien...
Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieje, ze pazdziernik bedzie bardzo cieply - bo ja nie lubie bolerek
-
Cześć październikowe Panny Młode..
Obrączek nie mamy jeszcze i nie wiem co by się nam mogło podobać.Musimy coś pooglądać najpierw...może jakiś mix białe i zółte złoto.piękne są tytanowe z domieszką żółtego złota ale na te chyba nas nie stać -para 4 tys.
imprezkę robimy w Świnoujściu.orkiestry nie mamy i to mnie przytłacza:-((((((((reszta ok,nadgonimy tylko nauki przedmałżeńskie,pierwsza spowiedź już jest,papier z USC też.dekoracja załatwiona,sukienki gajerki buty też.......
Dajcie znać jakie teraz są modne obrączki....
buziaki dla tych 07.10.2006
-
agayuna, co do obrączek to jeszcze trochę czasu jest ale w sumie juz powinniście się mniej więcej zdecydować. My bedziemy mieli dwukolorowe, a co do mody na obrączki to jest taki temat w dziale OBRĄCZKI i tam mozesz zajrzeć. Choć dla mnie coś takiego jak moda na obrączki nie istnieje :) To co Wam się spodoba to będzie Wasz wybór i nie można tego uzależniać od mody :) Ale to tylko moje zdanie :) Szkoda że nie macie jeszcze orkiestry, tak mało czasu zostało... A właściwie to czemu nie macie ? Buziale
-
Anulka33..."czemu nie macie orkiestry?"..nie wiem.za duzo się dzialo nie tylko w związku ze ślubem.I się tak jakby o tym zapomniało.Ale wiedz,że wszystko jest już na dobrej drodze.Wierze w to.W ten poniedziałek spotykamy się z jednym muzykiem...Napewno się nam uda.
Co do mody..nie wiem dlaczego tak napisalam.Pewnie,że masz rację,nie powinno sie sugerować modą przy wyborze obrączek.:-)
A Wy gdzie organizujecie swoją imprezkę?
Uciekam do kuchni.Piekę dziś chleb- poraz pierwszy w życiu.Czy ktoś piekł już chleb?
buziaki
-
Ja w restauracji. Wesele będzie małe, do 70 osób więc restauracja nadaje się do tego najbardziej.
Chleba jeszcze nigdy nie piekłam, ale bardzo lubię taki domowy. Na pewno Ci się uda :)
Stresy mnie dziś dopadły bo jutro idziemy do proboszcza spisać protokół przedślubny :)
Długo nie mogliśmy się wybrac, aż proboszcz zadzwonił po nas i kazał przyjść.
Treść protokołu to nie jest dla nas tajemnicą, dlatego jutro z rana będziemy ustalać wspólną wersję zeznań :)
-
My mamy wesele w szkole, jest spore bo na ok. 130-140 osób więc w lokalu bylo by bardzo drogo, zreszta i tak lokalu na tyle osób nie mogliśmy znaleźć (wolnego w tym roku).
Chlebka też nie piekłam ale z chęcią bym sobie taki podjadła :) Na pewno wyjdzie przepyszny :)
My dzisiaj załatwiliśmy juz wszysytkie ślubne formalności :) Jeszcze tylko spowiedź nam została ale o tym już pisałam w swoim odliczanku :)
Buziaki wielgachne październikowe Panny Mlode :)
-
J
Długo nie mogliśmy się wybrac, aż proboszcz zadzwonił po nas i kazał przyjść.
Treść protokołu to nie jest dla nas tajemnicą, dlatego jutro z rana będziemy ustalać wspólną wersję zeznań :)
Życzę Tobie powodzenia.Ja dużo nerwów straciłam podczas tego rodzaju ceremonii.Miałam ślady zębów na moich ustach przez cały wieczór.Na bardzo niemiłego i mało praktycznego i logicznego proboszcza trafiliśmy.Rozmowa z nim to była wielka bitwa,pozbawione sensu argumenty..zreszta wiary się logicznie nie tłumaczy..a ja tutaj naukowy biolog z rozumem podchodzę do świata :-) nie mniej jednak powodzenia życzę,trzymam kciuki....
buziaki buziaki 07.10.2006
-
o Przypomniało Mi Się ..
Mędrca i Szkiełka Oko...do mnie przemawia.
....................................
-
Już po...uufff...
Ale było zabawnie! proboszcz zadawał pytania w bardzo zabawny sposób, śmiechu było dużo, jak np. zapytałm sie narzeczonego, czy uważa się za zdolnego do pożycia małżeńskiego, to ja bez zastanowienia wypaliłam "oczywiście, że jest!" - proboszcz na to, że skoro ja tak mówię, to musze coś wiedziec na ten temat i narzeczonego indagował nie będzie :) :) :)
Ogólnie rozmowa bhyła luźna, proboszcz rzeczowo pytał o wszystko, nie zadawał niemiłych czy kłopotliwych pytań, wszystko odbyło się grzecznie i z kulturą. Otrzymaliśmy kartki na zapowiedzi, za których wygłoszenie nie musimy nic dawać oraz kartki na spowiedź. Nauki przedmałżeńskie dawno nam odpuścił, mamy donieść tylko zaświadczenie o ukończeniu przedslubnych, które już za tydzień, na szczęście, się kończą.
Aha, niech mi ktoś da linka, z instrukcją wklejania zdjęć, szukam i znaleźc nie mogę :(
-
To rzeczywiście fajnego mieliście proboszcza.
Mnie czekają jeszcze 4 spotkania plus 3 w poradni rodzinnej, mam jakąś bardzo nadgorliwą parafię.5 spotkań już mam za sobą,albo 4.coś koło tego.Dużo nerwów mnie one kosztują...
Pozdrowiam.. i czekam też na linka z tym jak wklejać zdjęcia bo jakoś nie kumam.
-
Witam wszystkie październikowe Panny młode!!!
Nasz ślub 14.10.2006r. Mam już prawie wszystko tzn. salę, kamerzystę, catering, orkiestra, zaproszenia. Brakuje nam tylko obrączek i dopełnienie wszystkich formaloności w kościele - wczoraj załatwialiśmy licencje - koszmar. W przyszłym tygodniu zamierzamy zacząć prosić na ślub i na wesele.
Pozdrowionka
:)
-
Dorka, agayuna, instrukcje wklejania zdjęć znajdziecie w technikaliach. Najlepsza jest instrukcja Groszka, jest tam wszystko w prosty i zrozumialy sposób opisane. Buziaki
-
Dzięki anulko :) Zapomniałam już, jak się wkleja te zdjęcia, a chciałam pokazać zaproszenia, które ostatnio kupiliśmy.
-
Dorka, nie ma za co :) Mam nadzieję że sobie poradziłaś :) Buziale
-
Witam wszystkie pazdziernikowe i nie tylko panny mlode
Jestem po raz pierwszy na forum, nasz slub jest 7 pazdziernika 2006. Przepraszam za brak polskich znakow (liter) ale takowych moj komputer nie posiada :D
Nasz slub bedzie mieszany, tzn ja Polka i maz Szwajcar. Chcielismy koniecznie, obydwoje, zeby slub odbyl sie w Polsce (on byl na dwoch i bardzo mu sie podobaly).
W zalatwianiu wszystkiego w sumie pomagaja nam moi rodzice i siostra bo ja nie jestem na miejscu. Suknie juz zamowilam - La Sposa Galatea. Mam tylko problem z bukietem do tej sukni (suknia ma po boku juz kwiatek). Drugi problem jaki mam to jest prezent dla rodzicow w trakcie podziekowac. Moze jakos byscie mi doradzily.
Ja rowniez postaram sie doradzac w roznych problemach i problemikach.
Caluje
Ania
-
Zabcia, witaj :) Ślubujemy tego samego dnia :) Też mam kwiat na boku sukni i Maja mi doradziła jaki bukiecik może najbardziej pasować. Zapraszam do mojej seteczki, tam wszystko jest wklejone :) Co do podziękowań to my dajemy kosz ze slodyczami i różnymi takimi tam rzeczami i jeszcze do tego zamówiłam na allegro podziękowania w formie teczki, w środku bedą dwa nasze zdjęcia i do tego teksty. Jak chcesz to namiary prześlę Ci na priv. Buzialki
-
Też mam kwiat na boku sukni i Maja mi doradziła jaki bukiecik może najbardziej pasować.
Anulka, bylam na twoim odliczaniu i musze powiedziec ze twoj bukiecik juz widzialam i bardzo mi sie podoba. Wydaje mi sie ze do naszych sukien wlasnie cos takiego delikatnego bedzie super pasowac
Co do podziękowań to my dajemy kosz ze slodyczami i różnymi takimi tam rzeczami i jeszcze do tego zamówiłam na allegro podziękowania w formie teczki, w środku bedą dwa nasze zdjęcia i do tego teksty. Jak chcesz to namiary prześlę Ci na priv. Buzialki
Problem jest w tym ze ja nie chcialabym jakiegos duzego rozmiarowo prezentu dawac, poniewaz pozniej tesciowie musza to jakos do Szwajcarii spowrotem zabrac a bagaz w samolocie jest ograniczony, ale pomysl ogolnie super!!!
-
Zabcia, te teczuszki są małe, jak zeszyt A4. Otwierasz je a w środku na jednej stronie jest nasze zdjęcie i wiersz a na drugiej inne zdjęcie i podziękowania. A tego kosza nie musicie kupować tylko dać np. kwiatki jeśli nie chcesz żeby był to duży prezent. Tą teczuszkę zamawiałam na allegro. Ale jak nie chcesz to jest cała masa różnych pomysłów jak np. puchary dla rodziców itp. Buzialenki :lol:
-
te teczuszki są małe, jak zeszyt A4. Otwierasz je a w środku na jednej stronie jest nasze zdjęcie i wiersz a na drugiej inne zdjęcie i podziękowania.
Anulka, dzieki wielke za informacje, fajny pomysl z tymi teczuszkami. Musze sobie to jeszcze wszystko przemyslec, chociaz szczerze mowiac to ostatnimi czasy nic mi sie nie chce robic jezeli chodzi o slub i wesele a tu tyle rzeczy jeszcze do zrobienia. Buzka
-
ej, hej witajcie, za nami protokol przedslubny, teraz musze poojsc po swistek o ogloszonych zapowiedziach i do parafii lubego po licencje juz sie boje ile sobie zazycza, skoro za same zapowiedzi wzieli 100 :|
Sama juz nie wiem, suknia jest - moja wymarzona to Herm's model Gerry o ma piekny tren, co chwila slucham marszy weselnych i co chwila sni mi sie slub a to jeszcze (tylko :wink: ) 2 miesiace.
Juz sie nie moge doczekac.
Mam nadzieje, ze pogoda nam dopisze - ja slubuje 21 pazdziernika :mrgreen:
-
Kochane październikowe forumki!
Mam takie pytanko: Jak było u was z rezerwacją sali i orkiestry? Czy październik to bardzo popularny miesiąc ślubny, bo mnie się wydaje że mniej niż np wrzesień. Kiedy rezerwowałyści itd.
-
Acha, no i kiedy wybierałyście suknie????
-
Busiu, my rezerwowaliśmy orkiestrę 1.5 roku wcześniej, salę również (miała być dokładnie TA orkiestra i TA sala), a suknie zamówiłam na samym początku lipca i teraz czekam, czekam, i nie mogę się doczekać... :-)
-
My rezerwowaliśmy salę pod koniec lipca rok wcześniej. Na początku chcieliśmy wrzesień ale nie było nic wolnego, na październik został tylko jeden termin wolny bo ktoś zrezygnował i tak juz zostało że ślub mamay 14 października. Jeżeli nic jeszcze nie masz na oku to radze się pośpieszyć bo może być różnie. Sukienkę załatwiałam około pół roku przed ślubem, tzn. zarezerwowałam sobie termin u krawcowej w salonie a mierzyła mnie dopiero 5 sierpnia.
Pozdrawiam i życze powodzenia w załatwianiu:)
-
zanetka83, Ladyinred, dzięki za rady. Za sala właśnie się rozglądam, mam jedną na oku i chcę tam zajrzeć w tym tygodniu. Kapelie też mam na oku, ale dosyć droga i nie wiem czy na tej stanie, ale jestem z nimi w kontakcie.
No to suknią się jeszcze nie będę przejmować. Poszukiwania zacznę na wiosnę!
-
busia, my salę i zespół załatwialiśmy w styczniu. I sala i zespół miała wolny wtedy cały październik, ale my chcieliśmy we wrześniu, a nic już wolnego nie było, więc zostało na początku października :) Co mnie baredzo cieszy bo lubię ten miesiac :) Z tego co wiem to zaraz po nas posypały się juz wszystkie daty w październiku więc jak masz ju coś na oku to spokojnie rezerwuj bo październki tez jest dość obleganym miesiącem i może być nieciekawie. Buzialeńki Słonko :)
-
anulka33, dzięki wielkie. Właśnie się za to zabieram, ale jeszcze nic konkretnego nie mam. Może w ten weekend coś się wyklaruje...
Buziale
-
U mnie było tak: najpierw zaklepaliśmy zespół w połowie lutego tego roku. Od razu na 7 pażdziernika, bo we wrzesniu nie było już wolnych terminów. Potem restaurację. Planujemy małe wesle, więc wybraliśmy więc restaurację poza miastem. Październik mieli cały wolny, więc nie było problemów.
-
My rezerwowaliśmy najpierw sale. To był maj- czerwiec. W sumie w ostatniej chwili nam sie udało. Poszlismy, zaklepalismy, po 2 godzinach wrocilismy z zaliczka i juz na nasz dzien ktos był. Całe szczescie nam sie udalo. Orkiestre rezerwowalismy czerwiec-lipiec. Równiez nam sie udalo, gdyz zaczely sie schodzic październikowe pary młode. Kamerzysta i fotograf podobnie. Trzeba było sie spieszyc. W sumie u nas maj-czerwiec to były ostatnie chwile. Wrzesien może jest bardziej popularny, ale październik zaczyna dorównywac :) Suknie zaczęłam szyć w lipcu. W sierpniu miałam pierwszą miare, we wrzesnu jade na drugą. Powodzenia w przygotowankach :)
-
A właśnie co do sukni to ja swoją wybrałam juz w maju, ale juz nawet wcześniej rozglądałam sie za sukniami. W maju juz konkretnie zdecydowałam się na moją :) Była to piąta suknia którą mierzyłam i jestem w niej zakochana :) Ty w swojej na pewno też będziesz Busiu :)
-
, chociaz szczerze mowiac to ostatnimi czasy nic mi sie nie chce robic jezeli chodzi o slub i wesele Buzka
Mi też się nic nie chce robić....:-( czy to dobrze czy to źle?
-
Bo to jest tak drogie dziewczyny , ze na początku wpada sie w szał załątwiania wszstkiego co się da :D A potem jest pare miesięcy spokoju , zaczyna sie trema i jakos tak nic się nie chce :D
Chyba większośc przyszłych "młodych" tak ma :D
-
a mi sie nie chce dlatego, że do tej pory wszystko prawie sama załatwiałam a mój kochany M ...jest jeszcze czas...luzik zdążym...itd....więc nie chce mi sie juz nic robic.Niech on też się ruszy.
Ogólnie to mam dość tego całego ślubu i tego całego wesela..
Jeszcze ten deszcz za oknem mnie dobija.
-
st jeszcze czas...luzik
to sie nazywa stres :D
-
A ja w sumie chciałabym już na poważnie ruszyć z przygotowaniami, ale wisi jeszcze nade mną jeden niezdany egzamin z letniej sesji :twisted: no i obrona pracy, którą jeszcze muszę poprawić :twisted: :twisted: !
Dopiero jak to będę miała za sobą, to będę mogła odać się przygotowaniom i nie myśleć o niczym innnym.
Poza tym cały czas się stresuję w nowej pracy, w związku z czym nie mam siły się zabrać za naukę i poprawę parcy, co mnie jeszcze bardziej stresuje i tak w kółko!!!!
POMÓŻCIE!!!!
-
o rany Busia..przecież Twój ślub jest za rok..jeszcze wiele tygodni przed Tobą.;-)
-
busia, na pewno będziesz miała jeszcze duuuuuuużo czasu żeby zdążyć ze wszystkim :) także główka do góry :)
-
A ja mam pomysł na dobrą pogodę ..
Hej Październikowe Panny Młode poczarujmy Trochę co By nam Słoneczko Świeciło przez cały październik.Co by Śniegu nie Było , deszcze nie padał,nic nie grzmiało........
czary mary...czary mary....ciepło ma być i już.
jak tu z kiecką po kałużach latać...
-
agayuna, ja czuję że pogoda będzie ładna. Jakoś tak wszędzie piszą i mówią że w październiku ma być wyjątkowo ładnie że w to po prostu wierzę :)
A nawet jak nie to i tak nie mamy na to wpływu więc nie ma co o tym zbyt wiele myśleć :)
-
agayuna, anulka33, ja wiem, że do mojego ślubu bardzo daleko, ale ja nie martwię się, że z tym nie zdążę, tylko raczej z tym co teraz nade mną wisi :(
Strasznie mnie dołki męczą od jakiegoś czasu i nie mam ochoty na nic :(
-
agayuna, anulka33, ja wiem, że do mojego ślubu bardzo daleko, ale ja nie martwię się, że z tym nie zdążę, tylko raczej z tym co teraz nade mną wisi :(
Strasznie mnie dołki męczą od jakiegoś czasu i nie mam ochoty na nic :(
Nie martw się :) Jak juz napiszesz prace to tytuł masz w kieszeni ;) Nie ma takiej opcji, zeby sie nie obronić, jesli prace pisze się samemu :) Wiem co to znaczy. Sama przez to przechodzilam. Kosztowało mnie to wiele dołków, nerwów. Ale warto wziąć się w garśc, przysiąśc napisac to, wyznaczyc termin, obronic sie i miec to z głowy :) Uwierz mi na słowo :) A potem oddasz sie o wiele przyjemniejszym sprawom związanym ze slubem, aczkolwiek równiez nie pozbawionych nerwów, smutków, dołków i przykrości :) Ale to już są inne nerwy :) Ja trzymam ksiuki za Ciebie :) Nochal do góry i pisz, broń sie, odpoczywaj i działaj ze ślubem :jupi:
-
Poradzisz sobie busiu :) masz dużo na głowie w związku z praca i poprawą pracy na obronę, ale że Twoje wesele za rok, to nie musisz galopowac z przygotowaniami.
busiu pamiętam, że obiecałam Ci zdjęcia z przymiarki mojej suknii. Nie wysłałam ich dlatego, że niedługo po przymiarce zrezygnowałam z wielu ozdób i suknienka będzie wyglądała inaczej. Za mnie więcej 3 tygodnie będe ją mieć w domu i przeslę Ci zdjęcia, jak ona wygląda w porównaniu z pierwowzorem.
Dziewczyny w związku z nieprzywidywalną październikową pogodą planujecie założenie bolerka czy szala?
Ja ostatnio chodziłam po salonach w poszukiwania szala, ponieważ do mojej suknii z rękawami bolerko odpada. Takie szale robi się na zamówienie z róznych materiałów. Koszt do 100 zł. Myślę sobie taki sprawić.
Jeśli któras z Was ma fotki szali, to proszę wklejcie.
A dzis u mnie wizyta teściów i jestem cała w nerwach! moja mama podtrzymuje atmosferę napięcia, wszystko musi błyszczeć i byc zapięte na ostatni guzik... :roll:
ale mamusia mnie stresuje... :wink:
-
Dziewczyny w związku z nieprzywidywalną październikową pogodą planujecie założenie bolerka czy szala?
Ja planuje założenie szala, gdyż w bolerku źle sie czuję i uważam, ze nie jest mi w nim do twarzy. No chyba, ze znajdę jakies na prawde odpowiednie bolerko. Jeszcze zobacze. Szal raczej bede szyła, tak jak suknie. Ale to sie jeszcze okaze :)
-
Ja mam futerko przygotowane ..tzn bolerko ze sztucznego futerka ecru z dlugim rekawkiem.Jestem wielkim zmarzluchem a w kosciele to cieplo nie bedzie:-)
:-) szukam jak sie wkleja zdjecia troche juz mi to zajmuje czasu.
-
juz mam juz znalazlam to jak sie wkleja zdjecia.kombinuje by wkleic moj welonik i sukieneczke..
-
Ja będę miała bolerko 3/4 rękawka, ze stóją, z materiału jak suknia
nie chciałam bolerka ale będzie już dość chłodno i ogólnie to bardzo mi się spodobało więc kupuje :) Tylko 80zł. Myślałam że więcej dlatego jestem zadowolona :)
-
Ja chyba będe miała bolerko z długimi rękawkami bo boje sie że szal będzie mi spadał i będę go musiała ciągle poprawiać, nigdy nie miałam czegoś tekiego i wole nie próbować chociaż ładnie wygląda.
A tak wogóle to już sama nie wiem jak ta moja sukienka będzie wyglądać. Byłam na przymiarce ale gotowa była dopiero podstawa, bez koronki, falbanek i nie ma pojęcia co do tego będzie bardziej pasować, szal czy bolerko. Boje sie tylko jak ja w tej mojej kiecce będe wyglądać :?
Ale jedno mnie cieszy bo wczoraj po długich poszukiwaniach udało mi sie kupić buciki hihi!!
-
szal będzie mi spadał i będę go musiała ciągle poprawiać
I właśnie o to się najbardziej rozchodzi...
Ale jedno mnie cieszy bo wczoraj po długich poszukiwaniach udało mi sie kupić buciki hihi!!
To superaśnie :)
-
ja tez bede miala bolerko.. z dlugim rozkloszowanym rekawem w kolorze mojej sukienki.. Marcysiu lepiej poszukac tego bolerka.. dla siebie mowie ci bedzie Ci wygodniej..i jak deszcz bedzie padal lub mocno wiatr wial(u nas nad morzem wszystko mozliwe!) to nie bedziesz miala zadnego problemu ze ci zimno.. a i w kosciele ksiadz pewnie ci ogrzewania nie wlaczy..
-
ja tez bede miala bolerko.. z dlugim rozkloszowanym rekawem w kolorze mojej sukienki.. Marcysiu lepiej poszukac tego bolerka.. dla siebie mowie ci bedzie Ci wygodniej..i jak deszcz bedzie padal lub mocno wiatr wial(u nas nad morzem wszystko mozliwe!) to nie bedziesz miala zadnego problemu ze ci zimno.. a i w kosciele ksiadz pewnie ci ogrzewania nie wlaczy..
Moze i masz racje Monis :roll: W sobote mam przymiarke, wiec bede cos kombinowała :D
-
Marcysia, Monika ma racje. Spróbuj z tym bolerkiem. Ja też nie estem zwolenniczką czegokolwiek na sukni w dniu ślubu ale to już październik i naprawde może być chłodno, a szal będzie przeszkadzał. Tak myślę.
-
Ja zrobiłam rundkę po sklepach ślubnych za szalem. W jednym proponowano mi uszycie szala z dowolnego materiału za 80 do 100 zł. W innym pani proponowała mi na październik futrzaną etolę. Pani była całkowicie poważna, za to ja smiałam sie i wmawialam jej , że śniegu jeszcze nie będzie a pogoda na pewno dopisze.
Optymistka ze mnie...
Szale tez były, ale ecru - to nie dla mnie ten kolor. Wreszcie z trzecim znalazłam ofertę dla siebie - szal z satyny do wypożyczenia za 30 zł :) Moja suknia będzie z satynki, więc wszystko pasuje.
A 12 wrzesnia 2 przymiarka - już się nie mogę doczekać :)
-
Marcysia, Monika ma racje. Spróbuj z tym bolerkiem. Ja też nie estem zwolenniczką czegokolwiek na sukni w dniu ślubu ale to już październik i naprawde może być chłodno, a szal będzie przeszkadzał. Tak myślę.
Spróbowałam jak radziłyście ;) Bedzie bolerko. Juz sie szyje. To było jedyne, które mi sie spodobało :D Przymierzając szale doszłam do wniosku, ze nerwy bym miała przy ciągłym poprawianiu się i braku skupienia na najwazniejszych momentach ;)
-
Może się tez okazac, że nasze szale i bolerka beda niepotrzebne ;)
Dziś przeczytałam na interii, że zapowiada sie piękna i ciepła jesień.
Wszystkim jej życzę :)
Dziś byłam na drugiej przymiarce swojej suknii :) jedno jest pewne: uszyli mi ją, tak, jak sobie wymarzyłam...piekna i w 100% w moim guście :) 27 mam ją odebrać i wprost nie mogę się doczekać.
-
Hejka! :D Ja również ślubuję 7 października. Modlę się o pogodę, ale stresu jeszcze nie ma. :lol: Co do pierwszej wypowiedzi-ja też mam tulipany (wraz z różami) w wiązance i pani z kwiaciarni powiedziała, że już będą. Pozdrawiam wszystkie październikowe pary :serce:
-
a ja dzisiaj kupiłam świetny szal i to w H&M tak nie planowanie w sumie w salonach nic mi się nie podobało i juz byłam zdesperowana a tu trach szal jest z lekkiej moherowej wełenki w kolorze ecru przeplatany złotą nitką i jest ogromny -bardzo fajny a poza tym to mam małe watpliwości w tej oto kwestii : moż ektoś coś doradzi .Mam mały problem chociaż na razie tylko dla mnie - miałam dwa adresy zameldowania stały i tymczasowy w kościele obydwa były podane - zostałam uznana za parafiankę tam gdzie mam tymczasowy ale w międzyczasie musiałam się wymeldować ze stałego adresu więc mam tymczasowy do maja 2008, w dowodzie mam przekreslony adres stałego zameldowania - tutaj na razie nie melduje się na stałe bo musiałabym w przeciagu 2 tygodni złożyć wniosek o nowy dowód a to moim zdaniem jest bez sensu - jak byliśmy po zaświadczenie w uSC to kierowniczka USC powiedziała , że i tak mi wystawi na ten stały adres zameldowania ( i tak zrobiłą ) bo tam mieszkałam od urodzenia i w sumie w zaświadczeniu musi być stały no a ja się boję teraz , ż e w kościele moż e być problem ... ale w sumie przeciez podałam dwa adresy więc nie spada to z nieba a jesli kierownika wystawiła zaswiadczenie to chyba ok - a wiadomo , że po slubie będę tu miała pobyt stały bo od razu jak będę mogła już wystąpić o dowód ze względu na zmianę nazwiska to i zameldowanie zrobie - pocieszcie i powiedzcie , że ksiądz nie będzie się czepiał
-
Kochane Forumki, może czas odświerzyć wątek październikowych panie młodych, którym zostało 10 miesięcy przygotowań? Zapraszam do dyskusji.
A propos nakrycia na suknię. Ostatnio oglądałam dvd z koncertem zespołu Nightwish i wyobraźcie sobie wokalistka miała założony płaszcz, który wydał mi sie idealny do mojej wymarzonej sukni: długi, wcięcie w pasie i rozkloszowane rękawy ze szpiczastym dekoltem. Cudo!
Bo jakoś bolerko jest mało w moim stylu.
A co Wy kombinujecie założyć w wypadku chłodniejszej pogody?
-
i ja ise tu melduje jako panna mloda pazdziernikowa:)
-
Netula, witaj!
Jak Twoje pomysły na kreację na Wielki Dzień?
-
pomyslow narazie brakNa bnecie kiecki mis ie nie podobaja ale w salonie dla odmiany wszytkie;) Wczoraj na targach slubnych w Swierklancu bylam i troche poogladalam;) Teraz troche poczekac trzeba i w nowym roku ruszam na salony;)
-
Dziewczyny!
Chyba się wpiszę jednak w "październikowych pannach młodych", bo nie udało nam się znaleźć sali na 15 września. A tak bardzo chcieliśmy, bo to dzień moich urodzin i wypada idealnie w sobotę. Ale trudno.
Tak jak Netuli, busi i anulce33 wypadnie nam ślub 13.10.2007. ponieważ tylko ten termin zwolnił się w lokalu, który spełnia prawie wszystkie nasze wymagania. Może słyszałyście coś o Dworku Skawińskim? Na wszystkich forach, na ktorych szukałam, nie znalazłam wielu opinii, ale już trudno. Przecież nie weźmiemy ślubu w listopadzie!
Co do wątku o nakryciach, to powiem Wam, że poważnie zastanawiam się nad futerkiem - tak na wszelki wypadek. Mimo że moja suknia ma koronkowy płaszczyk z długimi rękawami, ale ja jestem zmarzluch! :-) Futrzaną pelerynke można wypożyczyc za stówkę albo nawet mniej, czyli koszt nie jest wielki, a jak się nagle oziębi? Nie wyobrażam sobie stania na chłodzie i wietrze przy składaniu życzeń li tylko w koronkowym płaszczyku, bo zapalenie pluc gotowe! ;-)
A powiedzcie jeszcze, co Was skłoniło do października? Nie wolałyście w miesiącach bardziej letnich?
Pozdrawiam wszystkie październikowe panny młode! :-)
-
meg, witaj!
Jeśli chodzi o mnie, to październik jest kompromisem :) Ja zawsze marzyłam o ślubie w ciepłym letnim miesiącu, za to mój narzeczony upierał się przy zimie. Byłabym nawet skłonna się zgodzić, bo ślub w piękną mroźną zimę też może być piękny, ale w naszym klimacie z pogodą nigdy nic nie wiadomo i kto wie czy nie trafiłaby się chlapa i szaruga.
Stanęło więc na październiku bo przeważnie jest piękny i słoneczny z temperaturą około 15 stopni.
Po drugie mój M wymarzył sobie ślub w swoje urodziny - 14 pażdziernik, no ale nie trafiliśmy w tym roku, więc zahaczymy o nie w przyszłym.
A co do futerka, to nie bardzo mi się podobają. Marzy mi się płaszczyk, ale co z tego wyniknie...?
Nie mam jeszcze wybranego modelu, ani nawet fasonu sukni więc nie wiem co będzie pasować.
Buzialki moje kochane!
-
Netula, meg, dziś dokładnie 10 miesięcy do naszych ślubów!!!
-
(http://www.brides.com/images/editorial/2004_runway/2004_fall/bridal/ullamaija/00_main/016_primary.jpg)
Ten płaszcz jest prawie taki jak mój wymarzony...
-
Ups, pomyliłam obrazki, chodziło mi o ten:(http://www.brides.com/images/editorial/2005_runway/2005_fall/bridal/ullamaija/00_main/002_primary.jpg)
-
Netula, meg, dziś dokładnie 10 miesięcy do naszych ślubów!!!
A właśnie już nie w moim przypadku :-(
Okazało się, że jedzenie jest tak bardzo poniżej krytyki, że musieliśmy zrezygnować.
Dobrze, że nas tknęło i wybralismy się tam na obiad.
Pisałam o tym w temacie o salach, ale i tu powtórzę:
Kotlet niedosmażony, ziemniaczki opiekane surowe, sałatka zwiędnięta. Dramat.
Chyba będę się musiała założyć nowy wątek "styczniowe panny młode 2008" ;(
-
meg, strasznie mi przykro :( Szkoda że termin się odsunie, ale dobrze że sprawdziliście.
Nie można kupować kota w worku.
-
Jak tylko powstanie wątek "Styczniowe panny młode 2008", to się tam przenoszę ;-)
Ale za Was trzymam kciuki!!
-
meg, dzięki
Trzymaj się cieplusio
-
Ja też należe do październikowych panien młodych,ponieważ nasza data to 13.10.2007r. W wątku poznajmy się piszę co mamy już zarezerwowane.
Na razie Narzeczone i Mężatki:*
-
no i ja sie dopisuje, jako pazdziernikowa Panna Młoda!! widzę,że pazdziernikowe to wszystkie ślubujemy jak na razie 13tego!! jednak 13tka popularna i na pewno bedzie szczęśliwa!!!! :)
-
witamy;) Napewno 13stka ebdzie dla nas szczesliwa
-
hej ja tez w pazdzierniku mam slub 20 na salach dzialkowych na derdowskiego nie moge sie doczekac zbieram informacje co gdzie kupowac ale szal
-
Witam nowe październikowe! :)
Strasznie dawno mnie tu nie było. Myślałam, że jak skończę studia to będę miała więcej czasu na siedzenie przed kompem, ale naiwna byłam.
Dziewczyny, mam problemik: nie mamy jeszcze kapeli na nasze weselisko :( Albo jesteśmy za wybredni, albo już wszystko pozajmowane. NIe chcemy grajków którzy każdy kawałek zagrają tak samo. Nie wiem czy nie skończy się na dj-u
A jak u was z orkiestra? Macie już zaklepane?
Buziaki ;)
-
My mamy już zespół zaklepany :los:
Teraz pracujemy nad fotografem i autkiem do ślubu, ale to tylko kwestia czasu :brawo_2:
-
mu zespol juz mamy dawno zaklepany. Teraz pora na sukienke i na poradnie ktora 8 marca zaczynamy
-
anelle82, a autko jakieś specjalne będzie, bo my nic specjalnego nie wymyślamy (w tym punkcie oszczędzamy:) A fotografa też już mamy ugadanego.
-
Busia,jeśli chodzi o autko, to też nie chcemy żadnych ekstrawagancjii. A jak się uda,to będzie również od znajomego,czyli taniej :brawo_2:
A fotografa mam obranego, ale jeszcze nie byłam u niego :drapanie: Ale myślę, że nie będzie z nim problemu.
Mam też już chyba koncepcję bukietu. Otóż podobają mi się róże(kremowe) połączone e storczykami. Ale zastanawiam się też nad samymi różyczkami. Mam znajomą kwiaciarkę, więc na pewno ona mi doradzi :brewki:
Wybrałam już sobie salon, w którym chce się czesać, malować i robić pazurki, tylko muszę iść zaklepać sobie termin, jak będę w Polsce w marcu
-
anelle82, nieźle ci idą te przygotowania. Ja też chciałabym wybrać jakiś salon kosmetyczny ale nie umiem się zdecydować. Problem w tym, że nie bardzo ma mi kto doradzić. Będę musiała sama poszukać.
Z dobrych wiadomości to tyle, że mamy wstępnie umówioną orkiestrę!!! Cena mnie troszkę przeraziła, ale to nie o tym wątek.
A kiedy się wybieracie na podbój salonów z sukniami? Może macie już coś upatrzone. Ja chyba będę szyła, bo nigdzie nie widziałam takiej sukni jaką sobie wymarzyłam
-
ja juz kilka salonow odwiedzilam i mniej wiecej wiem czego mam szukac. Bylam tez na targach w spodku i bede musiala odwiedzic salon Jola-moda bo kilka sukinek mi sie spodobalo. Oj az sie boje wyboru sukienki :)Jeszcze sporo czasu ale powoli moge szukac tej jedynej. Ja mam taki klopot ze musze miec plecki raczej zakryte a nie podobaja mi sie bolerka..
-
Ja mam trochę ograniczony czas, ponieważ sukienkę mogę kupić jedynie gdy będę Polsce,czyli w pierwszej połowie marca. Potem przylecimy dopiero tydzień przed ślubem, więc teraz to jest jedyna szansa. Mam nadzieję, że szybko znajdę to,czego szukam :tupot
Busia, tyle już mam zaplanowane odnośnie ślubu, ponieważ jestem za granicą, a do Polski lecę na krótki czas. Muszę więc z góry wszystko obmyśleć, żeby na miejscu już tylko załatwić. :brewki:
-
anelle82, faktycznie czasu zbyt wiele nie masz skoro teraz już musisz się zdecydować na suknię. Życzę szczęścia przy wyborze!
Netula, skoro targi ślubne pomogły Ci w wyborze sukni to cieszę się że w ten weekend są w Bielsku i na pewno się wybiorę! Mój M tylko marudzi, bo jego takie imprezy wcale nie cieszą :( ale trudno, będzie się musiał pomęczyć.
Cudownych walentynek Wam życzę.
-
Moze uda mi sie w przyszla sobote skoczyc za sukienka;)
Do slubu zostalo mi jeszcze 7 mies i 27 dni;) jak ten czas ucieka.. Powoli ogladamy sie za wodeczka i chyba bedziemy w Makro kupowac bo najtaniej;). W zwyklym sklepie o 5 zl drozszabyla ta co chcemy kupic a przy 150 flaszeczkact to sporo
-
Netula, ale czy w Makro nie trzeba mieć koncesji żaby kubić większą ilość alkoholu? Tak mi się kiedyś obiło o uszy, ale pewna nie jestem
-
Hej dziewczynki :) dopiero teraz odkryłam temat październikowych Panien Młodych :) :drapanie: ale ze mnie gapa :drapanie: Ale teraz postaram się zaglądać tu częściej :)
Ślub mam w tym samym dniu co Wy anelle82 i busia więc możemy się wspierać w przygotowaniach :):)
Ja mogą napisać co już mamy :) Więc tak mamy salę i zespół :) Kamerzystów (bo jest ich 2 i dźwiękowiec), nad fotografem się zastanawiamy..., Mamy też chórek do kościoła - fajna sprawa, wszystkim gorąco polecam :):)
Suknia już zamówiona :skacza: a teraz szukam jakiejś dobrej wizażystki... :drapanie: ewentualnie fryzjerki i kosmetyczki..ale chciałabym, żeby uczesała mnie w domku (makijaż też) i tu mam problem....
A poza tym szukamy autka do ślubu... tylko podobają nam się takie
(http://img157.imageshack.us/img157/5333/11hscu2.jpg) (http://imageshack.us)
ale ceny do tej pory mnie powalały... Gdybyście wiedziały gdzie takie autko można wypożyczyć nie rujnując się to dajcie znać :D:D
-
busia bylam w Makro i sie wszytkiego dowiedzialam. Sa dwie ceny. Jedna dla firm z koncesja a druga bez i cena na 0.5l rozni sie o okolo zlowotowke ale pani mi powiedziala ze jak chcemy tak duzo butelek to ona nam sprzeda na specjalna jakas karte po cenie dla firm z koncesja wiec nie ma klopotu. Dzis buciki ogladalam ale wszystkie sa szpiczaste a ja chciala bym cos zaokraglonego
-
Netula, no to fajnie że tak się da załatwi ć w Makro, jeżeli tak, to może my też tam kupimy, skoro twierdzisz, że jest najtaniej.
Co do bucików, to nie strasz mnie że nie ma z zaokrąglonymi noskami, bo ja też takie właśnie chcę.
Moja koleżanka bo buty do ślubu jechała ponad 100km do jakiegoś producenta, ale podobno warto było, mam nadzieję, że nas to nie czeka ;)0000000000000000000000000
-
Busia mozesz mi zdradzic do jakiego miasta ta kolezanka jechala? Co do bucikow to byly tez proponowane z takimi okraglymi przodami ale mi sie one skojarzyly z moda sprzed 15 lat.. Moze nie tam gdzie trzeba ogladalam..bo tylko jedno miasto odwiedzilam
-
Netula, koleżanka kupowała buciki u producenta w Częsochowie, niestety nie wiem jaki to producent i gdzie to dokładnie było. Postaram się dowiedzieć, chociaż ostatnio nie ma m z nią kontaktu.
Ależ się nam piękna pogoda zrobiła, prawda?
A ja siedzę w domciu na L-4 i buszuję po forum - mam straaaaszne zaległości
-
oj pogoda sliczna. Mnie korci by kwiatki juz zaczac sadzic;) a przyznam sie ze w tym roku bedzie ich bardzo duzo;) Teraz krokusy kwitna przeslicznie.
Ja mam do Czestochowy 35km wiec moge sie tam wybrac za buzikami. Sukienka dzis zamowiona wiec kolejny etap za nami
-
ehhh, melduję się wśród "październikowych" :taktak:
Pogoda już nie jest raczej wiosenna, przynajmniej w Warszawce, niestety. Cóż z tego, że już kalendarzowa wiosna...
A dziś rano to nawet śnieg padał :mdleje:
-
kejno witamy! i mam nadzieje ze sie z nami podzielisz jak u Ciebie przygotowania.
U mnie juz 3 dni sniegu tak duzo ze musialam odsniezac... ale mam andziejz e szybko zniknie bo chce juz kwiatki sadzic;)
-
Przygotowania jak narazie stanęły w martwym punkcie.
Na początku roku załatwiliśmy salę, kamerzystę i fotografa, zespół i samochód.
A teraz zamierzam połazić po salonach i znaleźć tę jedyną sukienkę.
W początkowej fazie chciałam szyć suknię, ale teraz to właściwie nie wiem... :mdleje:
-
dziewczyny cos cicho u pazdziernikowek co tam ?/ juz sie rozmyslilyscie a tym czasem juz blizej nim dalej 5 miesiecy niecale :) , a jak wasze przygotowania ??ja moge powiedziec ze mam jak narazie zalatwiona sale kucharki orkiestre kamerzyste no i moja suknia sie szyje za tydzien pierwsza przymiarka , niedlugo wybieram sie zamowic dekoracje kosciola na krzywoustego a jak tam u was ??
-
Czesc dziewczyny. My mamy kamerzystę, fotografa, zespół i sale już nagrane. w kosciele ustalony termin i godzinę ale jeszcze musimy isc na 3 spotkania z prałatem . Poza tym trzeba załatwić papierki z urzedu., wystrój kościoła, zaproszenia i stroje ale jescze troszkę czasu zoatało. Sukienke bede szyła u sprawdzonej krawcowej, tą na poprawiny tez bo wyjdzie o ponad połowe taniej niz w salonie a babeczka te krawcowa z salonu jest. Pozdrawiam
-
witam witam!!
straszn ie też czas leeci!! dopiero co był początek roku a tu juz mniej niż 5 miesięcy!!
my mamy załatwione:
sala
fotograf
samochod
zaproszenia
termin w kościele
dj
trzeba sie bedzie brac za nauki bo u nas kiepsko z czasem zeby znaleźć wspolnie wolny na chodzenie.no i suknia...ale na razie w te upały mi sie kompletnie nie chce.ale z drugiej strony bardzo sie ciesze bo lato ma byc gorące i długo trwać..poki co sie sprawdza i mam nadzieje,ze spprawdzi sie dalej i w październiku bedzie pieknie :).
-
My juz sporo mamy zalatwione.
-sala
-kamerzysta
-fotograf
-auto i pol przystrojenia na nie
-zaproszroszenia i zawiadomienia
- zespol
-swiadkow
-ja mam sukienke, buty ,diadem i kolie
-3 poradnie
- dzien skupienia
- 2 spotkania u ksiedza
-godzine w kosciele
- tablice rej na autko
i to chyba na tyle...
-
NETULA to bardzo duzo masz jzu zalatwione naparwde boze ja jeszcze nie bylam w kosciele nie wiem jak to z anukami jest bo u nas w szczecinie jak ma sie dziecko to calkiem inaczej te nauki wygladaja nie chodzi sie na wszytskie porady ale wkoncu musze wyganc mojego M po zaswiadczenie do jego parafi bo ja juz odebralam teraz czekam tylko na niego , zaproszenia kupie w lipcu iodtrazu je rozdam suknie dzis ide na pierwsza przymiarke :) no i tak pwoli cos bede dalej myslec zeby nie pozniej wszytsko na raz
-
ja też październikową panna młodą bedę :) i uważam że to super miesiąc... jest szansa dosyć duża że będzie cieplutko (biorąc obserwcję z ostatnich kilku lat) ale nie upalnie, no i te kolorki ... uwielbiam jesień :) (tylko mamy mały problem z podróżą poślubną - nie za bardzo wiemy gdzie o tej porze będzie bardzo ciepło no i troche mniejszy wybór w biurach podróży jest :( no cóż jakoś damy rade ...)
pozdrawiam na razie majowo
-
patrychapati ty masz niebawem pierwsza przymiarke a ja.. jedyna 4 pazdziernika a slub 13stego..i jakos sie boje ze cos nie tak ebdzie
-
NETULA bylam na przymiarce w piatek 25 maja boze zakochalam sie sama w sobie , nastepna przymiarke mam 11 czerwca a pozniej 17 i juz suknie bede miala , na nastepna przymiarke pojde oczywiscie z mama bo teraz bylam sama ale krawcowa spelnila moje marzenie o sukni :)
-
patrychapati a masz fotki? fajnie bylo by Cie w sukni na przymiarce zobaczyc
-
netulka nie mam zdjec ale na nastepnej przymiarce zrobie i wkleje czyli w polowie czerwca :) jest to sukia z kolekcvji cms w szczecinie sahalin , a lekko poprzerabuana aleoczywiscie jedwabna :)
-
Jak tam przygotowania pazdziernikowe panny młode?? :)
Bo licznik prze do przodu bardzo szybko..
My mamy juz zalatwione:
-sala
-fotograf
-kamerzysta
-zaproszenia
-dj
-samochod
-poradnia
-czesc nauk
-tablice rejestracyjne
-kosciol
-obrączki (do odebrania pod koniec czerwca)
:)
-
my mamy zalatwione:
- sala
- zespol
- kamerzysta
- fotograf
- poradnia malzenska
- 2 nauki u ksiedza
- dzien skupienia
- auto
- strojenie autka
- zaproszenia
- sukienka
- buty
- zapisana u ksiedza date i godzine
- za tydzien idziemy spisywac ptorokol
- swiadectwa chrztu
- pozwolenie na slub innej parafi
- wybrana fryzjerka i makijarzystka
- 2 zaproszenia juz dane;)
hmm pewnie o czyms zapomnialam ale jak mi sie wspomni to dopisze;)
Napisane: Czerwiec 17, 2007, 20:34:59
aa no wlasnie ejszcze tablice rej mamy;)
-
czy na protokół nie jest za wczesnie ?? bo nam cały czas mówią że te wszystkie świstki z USC są 3 miesiace tylko ważne ... juz się pogubiłam
Asiu-Aeniołku wiesz coś o tych dniach skupienia :?: czy my tez musimy w czymś takim uczestniczyć :?: ja do tej pory nic o tym nie wiem :?: może w Krakowie nie ma czegos takiego :?:
-
Nie wiem nic na ten temat...I nie wiem od czego zależy to czy musimy uczestniczyć czy nie..My na razie robimy nauki tylko.Ale mój Tomek ma znajomych księzy to poproszę go,żeby spytał i dam Ci Kasiu znać :).
-
zaswiadczenia z USC doniesiemy jak bedzie 3 mies do slubu. Protokol mozna ebz tego spisac;) Moj ma urlop wiec chcemy jaknajwiecej zalatwic.
-
witami pozdrawiam
rowniez dopisuje sie do pazdziernikowych panien mlodych:)
slubujemy 20 padziernika godz 16:30;D
zalatwione juz mamy
- sala
- zaspol
- pierwsza wizyta u ksiedza
- samochod
- sukienka,buty
- zaproszenia
mam pytanie kiedy zaczynacie wysylac zaproszenia??
-
Małgoś!!Koniecznie załóż sobie odliczanko, bedziemy razem przygotowywac sie do pazdziernikowego slubu :)!! A zaproszenia my zaczynamy rozdawać i rozsyłać z początkiem sierpnia.
-
My juz dwa zaproszenia (350kmod nas) zawiezlismy. Za tydzien kolejne dwa zawieziemy (120km).
Moj polowek ma teraz urlop i chcemy dalsza rodzine juz pozapraszac.W lipcu zamierzami 230km jechac i za jednymz amachem rozdac 5 zaproszen. Powoli i blizszych tez bedziemy zapraszac..
-
No to nieźle daleko rodziny macie...My na szczesc ie daleko tylko paru bliskich znajomych.A cała rodzina jest w Krakowie i okolicach :).
-
No dobrze to ja tez się melduje :)
Załatwione mamy :
date i godzine w kościele
sale
dj
fotografa
moje butki (kupione dzisiaj)
i co. i juz !!! tak wiele jeszcze do zrobienia a wszyscy sie smieja ze jeszcze czasu a czasu
w najbliższym czasie jade w koncu uzgodnić kiecke i zdjac miare
zbliza sie spotkanie naszych rodzn gdzie omawiamy ostateczna liste gosci i podział kosztów...
-
zostaly juz tylko cztery miesiace.....20.10.2007
-
A gdzie odliczanko małgoś?? :) Zakładaj szybko!! :D
-
Witam :)
Ja również dołączam się do październikowych panien młodych. . . dzień naszego ślubu to 6 październik 2007r. o godz. 16
Załatwione juz mamy:
- sala,
- obrączki,
- zamówiona sukienka
- buty moje i B.
- zespół,
-kamerzysta
- fotograf
- kościół (są nauki przedmałżeńskie)
-zamówiony fryzjer i kosmetyczka
- zaproszenia rozdane i rozesłane
no to na razie tyle. . . :)
pozdrawiam
-
yolanda witamy:)
Ja sie martwilamz e my za szybko zaproszenia rozdajemy ale widze ze nie tylko my;)
Dzis zakupilam sukienke an poprawinya za tydzien w sobote idziemy odebrac obraczki
-
witam po dluzszej przerwie ;) technika zawiodla ;D
do odliczanka na razie przygotowuje sie psychicznie ;
pozdrawiam i zycze milego dnia
-
Ja też po długiej przerwie wracam do październikowych :):) (już jako pani mgr :) )
Teraz spokojnie mogę zająć się ptzygotowaniami a na pierwszy ogień idą zaproszenia, które chyba zacznę robić w przyszłym tygodniu :)
No i może w przyszłym tygodniu zajrzę do salonu, bo może suknia już się przywiozła :):)
Mam nadzieję, że teraz częściej będę tu mogła zaglądać :D
-
Aga_K gratuluje MGR;)
My may juz sporoz alatwione iw zytsko na spokojnie:) Ale o dziwi co trpche nowe s[rawy nam wychodza;0
-
ale fajnie następna "13" ;D
serdecznie gratuluję tytułu naukowego :brawo_2:
-
Witam dziewczątka październkowe i proszę o radę. Sukienusię będę szyła, dół ala farage galaxy i tu mam ytanie co radzicie tafta, czy męślisty atłas..? ??? Oryginał jest zrobiony z tafty fajnie się układajają te drapownia, ale tafta sie gniecie troszku, mierzyłam suknie poddrapowana z mięsistego atłasu i wczale te drapowania się nie obwiesiły i całość była miekka i sprężysta. Za niedługo ide na zdjęcie miary więc bede musiała się określić... Help ;D.
-
hej dziewczyny i jak tam do pazdziernika jeszcze 2 miesiace niecale a wy jak juz dalejko jestescie z zalatwianiem spraw?
ja zaczynam wysylac zaproszenia
kupilismy juz troche napojow, dekoracji na sale
suknie juz mam
w nastepnym tyg buty trzeba kupic
kucharki tez w nastepnym tygodniu
obraczki po 20 sierpnia
garnitur we wrzesniu
-
Melduję swoje postępy w przygotowaniach ;D
Załatwione
* sukienka się szyje
*butki stoją w kartoniku w szafie (trzeba się wziąć za ich rozchodzenie )
*welon wisi w szafie
*sala załatwiona
*muzyka
*termin w Kościele
*zaproszenia rozwiezione
* omówiona i umówiona fryzurka ślubna
Do załatwienia
* garnitur szyjemy 1-15 września mamy przyjść
* w niedziele idziemy sie umówić na nauki do kościoła mamy juz dokumenty oprócz usc
* po 20 omawiamy menu
* trzeba kupić butki dla Pawcia
* napoje i alkohol
*kwiaty
* przystrojenie kościoła- sami czy ktoś za nas....?
*zawiadomienia
wiecej grzechów nie pamiętam....
-
A i obrączki tez już mamy leżą sobie spokojnie w szufladzie :)
-
pozdrawiam wszystkie październikowe Panny Młode, mam nadzieję, że w tym roku październik okaże się pięknym miesiącem, już sie nie mogę go doczekać :)
-
Cześć kotek!!!!! Załóż krótkie odliczanko!!! :) W którym kościółku ślub?? Pewnie macie juz wszystko załatwione!!! Już malutko czasu zostało...
-
aeniołku, założyłam wczoraj takie skrócone odliczanko https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=7950.0, wątek zowie się kocie odliczanie,
ja niestety nie będę brała ślubu w Krakowie, pochodzę z małej mieściny spod Tarnowa, i tam też odbędzie cała impreza
-
Wiatm, Nasz ślub odbędzie sie 6 października o godz. 16.00.
Załatwione mamy:
-sukienka sie szyje 8),
-buty już są,
-bielizna jest,
- kościół- no już prawie jeszcze 2 spotkania,
- zaproszenia prawie wszystkie rozdane,
-zespół- już od roku,
- kamerzysta i fotograf- też już od roku,
-biżuteria też jest,
-menu ustalone,
- no i najważniejsze Młody chętny ale nie gotowy pod wzgledem ubioru :-X,
Do załatwienia:
-kosmetyczka,
-fryzjerka,
-strojenie kościoła- bo niewiadomo na ile par,
- bukiet,
-skrzypek na ślub,
-obrączki- kwestia dni :P.
Pozdrawiam
-
widze ze pazdziernik sie rozkrecil . My juz w poniedzialek idziemy za obraczkami oraz do usc po papierki
w tygodniu jedziemy juz na zakupy gastronomiczne gdyz mamy juz liste a na niej 3 kartki podaniowe co trzeba kupic
wiec heja na zakupy hehe
ale sie ciesze to juz tak niedlugo
-
witajcie dziewczyny ja mam ślub 06. 10. 07 wiec zostało mi nie wiele czasu ale na szczescie wiekszosc ma załatwione szuknia sie szyje (w drodze dzidzia wiec nie wiem jak bede wygladac i mam przymiarki)obrączki pod koniec wrzesnia bo na zamówienie, najlepiej ma mój narzeczony bo juz ma prawie wszystko, zostało na jeszcze kupienie torta, ciasta, alkohol i załatwienie fotografa, gdyz nie maja zbytnio terminów, a ze na ślub zdecydowaliśmy sie w lipcu wiec mielismy mało czasu zeby wszystko pozałatwiac ale na szczescie sie nam udało w miesiąc załatwic prawie cały ślub. :)
-
Widze ze u pazdziernikowych sie ruszylo:)My tez juz sporo mamy zalatwione:) Jutro planujemy dac ostatnie zaproszenie Nasze obraczki juz w domu mamy. Teraz musimy wszystko jakos dograc... Musze w koncu sie do ksiedza wybrac po moje zapowiedzi...
-
a gdzie foteczki????
-
jakie foteczki?
-
skarbek: ja tez 6 pazdziernika o 16.o co prawda w Szczecinie a nie w Inowroclawiu ale tak czy siak bedziemy slubowac w tym samym czasie:-)
jelsi chodzi o przygotowania to mamy juz:
- wyslane zaproszenia ale lista jeszcze nie zamknieta
- suknia sie szyje
- lokal, zespol, fotograf, fryzjer wybrani i zabukowani
do zrobienia
- kupienie bolerka, welonu, butow
- kupienie calego stroju dla Mlodego
- wybranie obraczek (dajemy zlotnikowi do zrobienia)
- wybor kosmetyczki
- odmalowanie samochodu (jedziemy nasza wlasna Warszawa ale jeszcze trzeba ja polakierowac)
w sumie to chyba nie za ciekawie wyglada stan naszych przygotowan:-(
-
bride1 nie jest tak źle z tymi przygotowaniami, na pewno sobie poradzisz ze wszystkim na czas
-
dzieki KiP, wlasnie dalismy obraczki do zrobienia wiec juz jedno odpadlo. Tylko co gorsza suknia miala byc uszyta na polowe sierpnia a tu ni widu ni slychu z salonu, a bolerko podobna maja szyc miesiac (mam je zamowic dopiero po odbiorze sukni) mam nadzieje ze zdaza :-\
-
Witam i sie dopisuje :)
Ślubuje 20 października.. zaczynam sie już stresować! jeszcze tyle spraw do załatwienia.. a czas przelatuje między palcami..
-
hej kajmanka ja rowniez 20 pazdziernik
dzis idziemy po smoking dla mojego przyszlego i po wodeczke oraz napoje
zaproszenia w przyszlym tyg rozwozimy
stresik juz jest
zapowiedzi jutro zanosimy do kosciola
-
Cześć kajmanka!!! A gdzie odliczanko?? :)
-
no wlasnie gdzie odliczanko???
Ja o dziwo nie stresuje sie jeszcze a niecierpliwie czekam na ten dzien
-
dziewczyny a jaka piosenke macie na pierwszy taniec ?
my wybralismy KANCELARIE ZABIORE CIE WŁASNIE TAM ...
a jak wy >? czy uczycie sie jakiegos tanca w szkole czy cos w tym stylu?
-
My chyba będziemy mieć Eve Cassidy "Time after time" ale jeszcze nie wiemy dokładnie..Na pewno będzie to piosenka, która nam się z czymś kojarzy.I mamy problem, bo jeśli bedzie ta to jest bardzo wolna i sie bedziemy bujać (co ja chce).Ale też podobaja mi sie ukladziki...Widziałam ostatnio u Kasiek i był suuper.Ale sama nie wiem...W sumie ciągle tanczymy jakieś układy w naszym zespole wiec na odwrót bysmy sie swobodnie pobujali podczas pierwszego tanca :D
-
a odliczanka brak :] nie chce mi he :P
dzisiaj załatwiłam obrączki, do odbioru 12 września. byłam tez w USC, teraz do parafii musze lecieć.. eh a wcale mi sie nie chce..
no i mamy problem z garniturem .. byliśmy dzisiaj w 6 salonach z garniturami i albo nie ma rozmiaru albo kolor i fason nie ten :( gdzie Wasi przyszli mężowie kupowali???
Piosenka do pierwszego tańca to Dumka na dwa serca. Tańczyć uczymy sie w Estilo dance studio.
-
o qrczaki! ja odliczania tez jeszcze nie zaczelam a slub za 1,5 miesiaca :shock: my chcemy tanczyc do walca Barbary z "Nocy i Dni" ale instruktorka juz przez telefon zapowiedziala ze bedzie trudno bo to szybkie jest, lekcje zaczynamy w pierwszy poniedzialek wrzesnia, planowane jest 6 godzin wiec moze damy rade, jak nie to chciaalbym zatanczyc do piosenki "SHE" z Notting Hill
-
to ja też się do was dołączę, mój ślub 27 października 2007, ale z racji tego że mieszkamy pod gdańskiem , a ślub w Szczecinie (jestem Szczecinianką :)) już właściwie wszystko mamy załatwione.
- suknia się szyje
- garnitur, kamizelka, buty dla pana młodego już są
- obrączki leżą w szufladzie u rzodziców (żebym za często nie przymierzała)
- sal, menu wybrane
orkiestra, zdjęcia i kamerzysta wybrani - mamy się odezwać tydzień przed ślubem
- kościół załatwiony, jeszce trwają nasze nauki ale w połowie września skończymy
- dekoratka sali i kościoła wybrana
uwaga ;) nawet kwiaty też już mamy, bo bałam się że nie zdążymy
jedynie co nam pozostało to kupić alkohole, ale to zrobię tydzień przed ślubem, bo nie za bardzo wiem gdzie to później trzymać.
Stresuje się tylko plenerem, że tak późno (we wtorek po ślubie) będzie brzydka pogada i trzeba będzie przekładać, a my jesteśmy mocno uwiązani naszymi urlopami
-
ja tez sie boje o pogode ale mam nadzieje ze pazdziernik tego roku bedzie rowniez piekny jak w tamtym i plener nam sie pieknie uda bo jak nie to lipa gdzie my zrobimy sobie zdjecia ? w studio mozna ale to juz takie obcykane no chyba ze nasz foto cos wymysli
-
mnie tez pogoda zaczyna martwic... podobno już bociany odleciały, co podobno zapowiada szybkie nadejscie zimy... ale mam nadzieję, że jesień będzie ciepła i piękna - takie polskie babie lato i będziemy miały wszystkie ładną pogodę... zamówiliśmy plener
wszelkie sprawy związane z weselem też zaczęlismy b. późno załatwiać... no ale jak widać można w niecałe trzy miesiące... poza tym trzeba mieć trochę szczęścia... my je mamy...
wiadomo, że jeszcze trochę spraw pozostało do załatwienia, ale są to drobiazgi... najważniejsze było zaklepanie terminów
-
Magda_lenka: widze ze Ty tez 6.10.2007 w Szczecinie slubujesz:-) Mam nadzieje ze pogoda bedzie ok. Czy masz moze wybranego fryzjera? Ja mysle nad lisciasta ale moze ktos cos innego mi zasugeruje?
-
Magda_lenka: widze ze Ty tez 6.10.2007 w Szczecinie slubujesz:-) Mam nadzieje ze pogoda bedzie ok. Czy masz moze wybranego fryzjera? Ja mysle nad lisciasta ale moze ktos cos innego mi zasugeruje?
niestety jeszcze nie wybrałam fryzjera...
zastanawiałam się nad Liściastą, ale pomysłalam, że pewnie juz dawno tam nie ma miejsc w tym terminie... ( organizuje wesele od 2 miesiecy,a nie od roku :) ) i na dodatek nie wiem czy chciałabym być czesana w kombinacie ( jak to przeczytałam w którymś wątku ) i w pospiechu. Mam nadzieję, że znajdę jakiś salon fryzjersko - kosmetyczny w poblizu miejsca zamieszkania.
Własnie miałam się pytac forumowiczek czy może znają jakiś sprawdzony lokal na Warszewie/ Niebuszewie...
-
Hej hej!! Wszystkie trzynastkowe Panny Młode od dziś odliczamy równo miesiąc!!
czujecie rosnący poziom adrenaliny w waszym organizmie jak sobie z tego zdajecie sprawę??
-
ja jakoś na luziku mam wszystko ;) pogoda mnie tylko martwi, bo ja zmarzluch jestem i wolałabym żeby ciepełko było :) ale ogólnie to bardzo sie cieszę że juz bliżej niz dalej jest ;D
-
i ja niecierpliwie na 13sttego czekam;)
-
ja rowniez coraz bardziej niecierpliwa do 20 pazdziernika :) kurcze juz coeraz blizej dziewczynki ale emocje
goscie dzwonia potwierdzaja przybycie , domowilo mi dopiero 8 osob z 95 to nie jest tak zle a jak u was wyglada sprawa z potwierdzeniem przybycia ?
-
Moi goście mieli odpowiedzieć do 15 września. Może 1/3 zrobiła tak jak prosilismy, natomiast do reszty będziemy musieli dzwonic. U nas raczej sporo odmówiło...
-
u nas tez mialo byc 60 osob a zostalo z tego 50
-
u mnie goscie mieli dzwonic do 13stego wrzesnia i nikt nie zadzwonil...
-
no to widzę że to taka norma ... u mnie to samo :( juz potwierdziłam sama kilka osób ... smutne i wkurzające >:( tylko jedna koleżanka i 2 ciocie stanęły na wysokości zadania i nie trzymały nas w niepewności
-
KiP na szczescie wiekszosc juz przyd aniu zaproszenia byla pewna ze ebdzie;)
-
u mnie tez tak bylo ze jak dawalismy to moiwli ze beda
wczoraj przechodzilam kolo kosciola i wstapilam aby zobaczyc czy sa zapowiedzi oczywiscie juz wisza przed kosciolkiem takze coraz bardziej do przodu jestesmy
chyba dzisiaj ozdobie sobie kieliszki do szampana
w przyszlym tyugodniu trrzeba butelki oblepic naklejkami
dzis odbieramy smoking
zaczelam chodzic na solarium aby nabrac troszke kolorkow
umowilam sie do kosmetyczki
ostatnie nauki dzis mamy z poradnictwa rodzinnego
jeszcze miesiac i dwa dni do naszego slubu
-
. . . oj chyba wszystkie październikowe Panny Młode są zajęte. . . . ja powolutku dopinam wszystko na ostatni guzik. . . :) pozdrawiam
-
a ja zalatwiam jeszcze ostatnie sprawy...
chyba zmienię fryzjera... jak jeszcze znajdę...
-
a ja dzis w nocy jade do niemeic po tescia bo zjezdza z kontarktu i odrazu kupie sobie owoce w puszkach bo sa tansze i lepsze niz te nasze i kilka drobiazgow na wesele
ogolnie wszystko zalatwione zapowiedzi odebrane i jest ok
goscie wszyscy dali potwierdzenie
autokar zamowiony
w nastepnym tygodniu zamawiam wiazanke z calli ale jeszcze nie wiem jaki kolr raczej cos jasnego bo suknie mam ecru
-
ja dzis bylam an przymiarce sukni;) wiekszosc spraw dogranych . Teraz walczymy z planem trzaskania
-
a ja jestem chora i nic nie załatwiam :buu:
-
a ja znalazłam innego fryzjera! we wtorek idę na próbne czesanie...
cały czas pakuję prezenciki dla gości a i znajdzie się jeszcze kilka innych rzeczy do zrobienia...
-
hej dziewczyny co do niektorych slubu juz tylko 2 dni jak sie czujecie?
choc do mojego zostalo 16 dni ja juz mam lekki stresik
dzis zamowilam wiazanke slubna i butonierke wiazanka z callii herbacianych lub ecru
dzisiaj rowniez jedziemy oblepic butelki na wodeczke
a jak u was
trzymam za was kciuki papa :)
-
Do naszego Święta zostalo 9 dni...Jeszcze kilka spraw jest do zalatwienia.Jutro omawiamy mszę.W niedziele odbieram suknię i oddaję ją do czyszczenia.Odbiór pewnie koło środy.W poniedzialek omawiamy szzegóły z foto oraz muzykę do kościola, zamykamy też formalności w restauracji oraz zamawiamy tort.W poniedziałek rownież kończę 25 lat!!!! Ćwierćwiecze...Fiu fiu :).We wtorek jadę zamowić kwiaty...Dużo tego ale myslę,że spokojnie zdązymy...:)
A w sobotę najbliższą są nasze wieczory: panieński i kawalerski ;D.Kawalerski jest niespodzianką dla PM-a który myśli,że kawalerskiego miec nie bedze!! :) POZDROWIENIA DLA PAŹDZIERNIKOWYCH PANIEN MŁODYCH!!
-
u mnie juz prawie wszystko dopiete:) Najwiecej martwie sie trzaskaniem.. bo u nas sie z tego impreza calonocna robi. Od rana w czwartek znajomi ebda z nami szykowac namiot i stoly i cale oporzadzenie;) Bedzie wesolo choc mam andzieje ze nie do 5 rano;)
Suknia juz wisi, umowy podpisane ..teraz tylko sczegoliki dograc;)
Panienskiego nie bedzie.. Sporo kosztuje trzaskanie wiec zrezygnowalismy:)
U mnie stresu brak;) jets tylko radosc i wielkie oczekiwanie:)
-
dzisiaj odebrałam suknię, byliśmy w Schwedt po wino na wesele, a teraz idziemy na próbę mszy i dogranie spraw z księdzem...
wczoraj przeszliśmy przyspieszony kurs/ nauki z panem Romkiem... w sumie żałuję, że w kościele kurs się rozpoczął, bo bardzo ciekawe są te spotkania...
jutro jedziemy po kwiaty do kościoła i wódkę do hurtowni... i jeszcze idę się odprężyć do kosmetyczki...
-
jej juz tylko piatek zostal aj jeszcze daleko w tyle z przygotowaniami. Jutro na gwaltu rety ustawianie stolow na sali, organizacja wodeczki, kupno prezentu dla PM (w poniedzialek po slubie ma urodziny), dekoracja kosciola, spowiedz, omowienie mszy (jesli ksiedza zastaniemy), kupowanie ponczoch, kosmetykow, prezentow dla gosci, organizacja przejazdow, ajajajaj.... cos sie nie wyrobilismy czasowo.
-
a u mnie jak to u mnie nie zaplanowaliśmy hucznej zabawy to i przygotowań troche mniej ;) zapłaciliśmy dzisiaj za salę i w sumie to tylko alkohol zakupić, ciasta dostarczyć, druga spowiedź, dograć z księdzem szczegóły i to z takich grubszych spraw to tyle ;D aha bilety podróżno poślubne odebrane :hopsa:
oprócz tego próbuje sie podleczyc trochę bo jakieś choróbsko mi się przyplątało i zauważyłam że chyba mojego Piotrusia lekki stresik łapie :boje_sie: bo coś nie swój zaczyna być ...
-
a przede mną jeszcze próbne fryzury i makijaże, przewiezienie wszystkich klamotów do domu rodziców ??? rozmowa z panem grajkiem, z siostrą od kościoła strojenie sali i już sama nie wiem co jeszcze
pewnie kilka kłótni z rodzicami, bo w końcu jadę do domu...
zapomniałam o najważniejszym zakup szkieł kontaktowych choć w połowie korygujących moje ślepe oczka, żebym mogła męża własnego odnaleźć wśród tych wszystkich ludzi i nie musieć z wiecznie przeszkadzającymi okularami chodzić (K. ich szczerze nienawidzi)
ojojojoj
ostatnie zakupy, wrzosy, hmmmm czy będziecie miały rękawiczki, bo mi się kiedyś marzyły takie dłuuuuugaśne, ale czy mi się chce? z drugiej strony gdyby się zimno zrobiło hmmmmm co o tym myślicie??
-
Ja chciałam rekawiczki, ale po 1 nie znajde w kolorze smietankowym tak łatwo...Poza tym do ubranego bolerka długie rekawiczki średnio pasują...A po 3cie sa niewygodne w noszeniu, probowałam już czarnych do stroju na wesele i zawsze szybko sciągałam bo niewygodnie było.Wiec rekawiczek mieć nie bede...No chyba,że krótkie ale nie wiem czy znajdę takowe :).
-
a ja mam "rękawkową" suknie i problem rękawiczek z głowy ;D
-
eeech, to już jutro i jeszcze parę rzeczy do dogrania...
nie mamy jeszcze ramek na zdjęcia i naszych zdjęć jako nagrody w konkursach + wódeczka oczywiście
mój M. dopiero pojechał do restauracji z winem, wódką, węgorzami, winietkami, prezentami itd.
na szczęście udało mi się zrobić paznokcie dzisiaj, teraz muszę zebrac wszystkie rzeczy, które będą potrzebne jutro i strój na poprawiny...
oby niczego nie zapomnieć...
fryzjer i makijaż potwierdzony na jutro...
-
MAGDA_LENKO !!!!!!!!!!!!!! TO JUŻ JUTRO!!!!!!!!!!!!!! :) :) Już teraz życzę WAM WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA. ABY WASZ DZIEŃ BYŁ NAJPIĘKNIESZY I NIEPOWTARZALNIE SZCZĘŚLIWY :D :D :serce: :bukiet: :bukiet: Cudnej zabawy i pięęęęeknej pogody!!!!! Wracaj do nas już jako mężatka bo czekamy na relacyjkę ;D :cancan: :koncert:
-
pierwsze pazdziernikowe juz po slubie teraz 13-stki sie szykuja a ja dopiero za 2 tyg , kurcze juz nie moge sie doczekac
-
Witam Październikowe Panny Młode już jako Żona ;D . . . . . jejuś. . . . . gdybym mogła jeszcze raz przeżyć te piękne chwile. . . normalnie nie zdążyłam się nacieszyć ;) było cudownie i tego życzę również Wam ;D
-
No witaj witaj październikowa Żonko ;D.W takim razie czekamy na relacyjkę z październikowego ślubu :).A za kilka dni my - 13tki pójdziemy do ołtarza!! :)
-
i ja juz po... witam jako październikowa młoda/stara żonka :)
-
hej hej i jak tam dawaj szybko relacyjke z tego pieknego dnia :)
-
a jak pażdziernikowe 2008??:)
-
oo freak7 :) ślubujemy w ten sam dzień :) Jak miło :)
My mamy już zarezerwowaną salę z gratisowym strojeniem :), fotografa, oraz zespół.
Na takie rzeczy jak suknia, zaproszenia, kwiaty, samochód pzyjdzie jeszcze czas, więc narazie nie robimy nic ;)
Musimy się wybrać na nauki, ale o ok maja.
Zastanawiamy się tylko czy robić poprawiny :)
A to nasza sala (może uda mi się wklić zdjęcia):
(http://www.podaniolami.com/images/data/gallery/141/sala%2520%252813%2529.jpg)
(http://www.podaniolami.com/images/data/gallery/134/sala%2520%25281%2529.jpg)
:)
-
kirka5 :) jak miło:)
salę macie przesliczną:)
tez już mamy salę, foto, video, zespół. Rozglądam się za suknią zaproszeniami- może upuluję jakaś promocję:)
Po nowym roku musiy się wybrac na nauki, bo w naszej parafii troszkę czasu to zajmuje;/
-
freak7 jak upolujesz gdzieś w promocji zaproszenia z interentu to daj znać ;) Sama chętnie skorzystam :)
Zastanawiam się, czy nie robić samodzielnie.. czy to w ogóle się opłaca?
A wędrówek po salonach już sie nie mogę doczekac :)
-
Nie ma sprawy, na pewno się odezwę. Już parę fajnych wzorów widziałam, ale chyba za wcześnie na zaproszenia:) Na razie się gości doliczyć nie możem hehe za każdym razem wynik różni się o 1osobe:) no ale wszystko przezd nami. Też myślalam o własnoręcznym wykonaniu, ale można znależć tak ładne, że zrezygnowałam, poza tym nie mam dostępu do dobrej drukarki, a moja zwykła atramentówka może sobie nie poradzić z papierami fakturowanymi.
A te suknie... juz mi się po nocach snią. ::)
-
a na ile osób wesele? Jaka sala? Pokazuj, pokazuj :)
My robimy na ok. 120 choć przyznam, ze wolałabym ok. 100
myślę o czerwonych dodatkach, bukiecik z goździków - czerwonych :)
a od dziś do Naszego Dnia 300 równiutkich dni :)
-
śliczna ta sala którą pokazujesz :)
-
oo i kolejny rocznik pazdziernikowych:) serdecznie witam:) Ja za sukienka w lutym chodzilam a w marcu zamowilam wiec amcie ejszcze troszke czasu:)
-
Netula oglądałam Twoje zdjęcia, śliczne :)
A napisz jak to z pogodą na ślub w październiku? Nie zmarzłaś, zimno było???
-
Pogoda była całkiem OK jak dla mnie. Słoneczko z chmurkami. Chłodno było, ale 6 pazdziernika było ciepło np. wiec nie ma reguły teraz na pogodę. Ale uwierz mi, że pomimo lekkiego chłodu bylo mi gorąco - EMOCJE - i przyjmowałam życzenia pól godzin y w samej sukni (później mąż zalożył mi etolę) i nie czułam zimna!! ;D
-
no dobra pochwalę się:) hehe weselicho na około 120 osób. Co do dodatków itp to jeszcze nie mslałam, szukam weny na forum:)
buu nie moge wkleić zdjęcia:( katalog załączników jest pełny co to znaczy?
-
podobno u mnie bylo zimno..mi bylo goraco. Tata chcial mi kurtke dac na ramiona jak byly zyczeni ale ja nie chcialam.Wazne ze eszcz nie padal.Powiem nawet ze kolezanka w cerwcu miala gorsza pogode niz ja
-
Miałam się pochwalić salą, więc proszę bardzo:
(http://img442.imageshack.us/img442/5373/beznazwy1lc2.th.jpg) (http://img442.imageshack.us/my.php?image=beznazwy1lc2.jpg)
-
podobno u mnie bylo zimno..mi bylo goraco. Tata chcial mi kurtke dac na ramiona jak byly zyczeni ale ja nie chcialam.Wazne ze eszcz nie padal.Powiem nawet ze kolezanka w cerwcu miala gorsza pogode niz ja
dokładnie czerwiec był gorszy bo lało a poza tym każdy liczy na piękną ciepłą słoneczną pogodę i czasem deszcz i chłod to kompletne zaskoczenie i nikt się na to nie przygotowuje, a październik jednak zmusza do zastanowienia się co ewentualnie na siebie wrzucić jak będzie chlodniej
-
freak7 co to za sala, zdjątka malutkie i nie widać :-[ W Dąbrowie Górniczej?
-
dokładnie.. niestety bardzo malutkie zdjęcia :(
Już "zaraz" 2008 rok, a w tym to stajemy na ślubnym kobiercu :) Coraz bliżej :) :) :skacza: :skacza:
-
a NASZ 2007 odchodzi:)
-
O tak...nasz to dopiero zleciał!! A za pojutrze będziemy mogły powiedzieć, że ślub brałyśmy w zeszłym roku ;D ;D
-
niestety nie mogę skopiować zdjęć ze strony:( więc podaję adres, ale nie jestem pewna, czy mozna
http://www.astra.media.pl/
Aduś- tak w DG:)
-
Ja tez sie dolaczam do pazdziernikowych dam;)
11. 10. 2008r. moj dzien:D
-
anetko71 :) miło, że ślubujesz w ten sam dzień co My :D
Zdaj relację.. co tam macie już przygotowane??
Nasz dzień już za 9 miesięcy! Ale ten czas leci :)
(http://pb.labfoto.pl/photos/p/b/2/b27820036b60f1067bd2f54c69144d53-1552231.jpg)
-
a taki pierścionek dostałam całkiem niedawno .. :) Byliśmy w Pradze, na Moście Karola.. i było pięknie :) :serce:
-
Na poczatku chcialam powiedziec,ze pierscionek jest sliczny:)
Milo wiedziec,ze w tym pieknym dniu nie bede sama przezywac te najpiekniejsza chwile w zyciu:)
My mamy juz praktycznie wszystko przygotowane-sale,menu,fotografa,kamerzyste,zespol. . .
W lutym mam spotkanie z dekoratorka i sprobuje znalezc jakis fajny chorek do kosciolka.
Najgorzej z samochodem :( chcialabym jechac starym,ale ceny u Nas sa straszne :( wesele zje caly portfel rodzicow i juz normalnie nie mam serca brac takiego drogie samochodu,mimo ze rodzice nie maja nic przeciwko. . .
A jak tam u Ciebie?? wszystko pozalatwiane??
Pozdrawiam:):)
-
no tak, samochody są dość drogie.. tzn ich wypożyczanie :)
My mamy załatwioną salę od razu z dekoracją, menu ustalamy miesiąc przed weselem..
Mamy fotografa i mamy zespół muzyczny
I to wszystko.
Zostały nam nauki, suknia + dodatki, garnitur + dodatki, zaproszenia, bukiet, wódeczka, hotele dla gości, samochód (będzie od kogos ze znajomych, lub rodziny), wystrój kościoła + samochodu (chcę skromny, bez sztuczności. Wolę kilka żywych kwiatów i tiul, niż masa szcztucznych bukietów..)
Myślę, ze na te rzeczy jest jeszcze czas :)
Kamerzysty nie mamy
Kosmetyczka + fryzjer będzie załatwiony max 2 miesiące przed ślubem
Po suknię wybiorę się pewnie wcześniej - coś około maja :D
Zdjęcia mojej sali pokazywałam już wyżej w tym wątku :)
-
jak fajnie ze kolejne pazdziernikowe PM sa;) To wspanialy miesiac na sluboiwanie. Ja bylam bardzo zadowolona:) Sukienke zamawialam w lutym :)
-
Kirka, widzę, że z samochodem też kombinujecie. Strasznie dużo sobie za wypozyczenie liczą:( Co do przystrojenia autka gadzam się z Toba w 100%, nie lubię sztucznych, wielkich bukietów.
Za suknią chyba wybiorę się w ferie, bo mam wolne w pracy, także się zorientuję, co w trawie piszczy:) Dostałam namiary na tanie suknie, ale ponoć z terminami ciężko, dlatego tak wcześnie:)
-
freak7 ja się właśnie zastanawiam kiedy wybrać się na "salony" ;) i czy jak pójdę ok. lutego/marca to panie mi pozwolą mierzyć, czy wygonią na pózniej...
raz byłam, tak wstępnie zapytać to pani mówiła, że tak miesiąc przed ślubem najlepiej przyjść :o
-
kirka5 smialo juz mozesz isc na salony:) Ja w lutym mialam juz zamowiona na 13 pazdz suknie;)
-
ja na "salony" smigam marzec-kwiecien:)
ale miesiac przed slubem??? ??? cos ta pani dziwna chyba byla ;D
-
nie słuchaj pani z salonu:) na miesiąć przed dopiero mierzyć i wybierać?? chyba się z choinki urwała:) jak masz czas to zaczynaj maraton, nikt Cię nie pogoni a przynajmniej się zorientujesz
-
Właśnie! Nie daj sie nabrać,że jak przydziesz miesiąc przed to bedzie ok!!! Ja też sie spotkalam z czymś takim i wtedy kłamałam jak z nut, że slub w sierpniu, czy jak chodziłam pozniej to we wrześniu. I tak samo było jak sie umawiałam na odbior sukni, mówilam że slub tuż tuż. Nie przyznawaj sie po prostu do daty jesli nie chcesz sie z nimi wykłócać. Te baby są okropn e czasem!!! Myślą,że sa najmądrzejsze na swiecie w kwestii slubów :\.
-
nie rozumiem podejścia tych babek, przecież powinno im zależeć, żeby sprzedać suknię, a to już indywidualna sprawa pany młodej, czy kupi ją rok wcześniej i będzie na nią codziennie patrzeć, czy też zakup nastąpi przed samym weselem. Ja błam się orietacyjnie pytać w jednym salonie i mi powiedziano, że najpóźniej w lutym musze już zacząć mierzyć, ponieważ na pewne wzory koronek czeka się i parę miesięcy i wszystko zależy jakie wybiorę.
-
Mi tez sie tak wydaje,ze to moja sprawa,kiedy ta suknie kupie,ale niestety-sa ludzie i "ludzie". Moim zdaniem,jak placisz tyle kasy,bo przeciez sukienka to nie jest kwestia 100-200zl, to powinni troche starac sie o swoje klientki...ja przynajmniej bym sie starala :D
Ale skoro sa takie przypadki,ze kobiety z salonow sukien potrafia powiedziec,ze jestes za gruba,za chuda,masz za duzy tylek,to widocznie im chyba nie zalezy...
Nie mowiac juz o kulturze osobistej...
-
no tak, z tym, że ten salon w którym byłam to w sumie jeden z nielicznych w mieście.. niby o dużej renomie.. w sumie suknie mają naprawdę piękne, co rusz nowe wzory, koronki, falbanki... są na czasie z modą..
no ale jak mam iść po suknię miesiąc przed to ja ze stresu wyjdę z siebie :/
-
Ja również dopisuje sie do październikowych panien młodych:) czy ktoś jeszcze ślubuje 18. 10. 2008? Cieszę sie z tej daty, wolę kiedy jest chłodniej. . . . . gorzej jeśli deszcz będzie padał, bo zaplanowaliśmy zdjęcia w plenerze, może to trochę ryzykowne w październiku, ale cóż. . . . nie podobają mi sie zdjecia robione w studiu.
-
Ja brałam ślub 13tego, miałam plener 15-16.10 i było CUUUDNIE słonecznie i ciepło ;D. Nic sie nie martw, pazdziernik cudny miesiąc!!!! :)
-
oj tak pazdziernik jest cudny na slub. Ja niedawno odebralam kasete z wesela i jak patrze na te liczne kolorowe drzewa ehh jak milo powspominac..:)U nas pazdziernik to chyba nasz miesiac bo slub w pazdz a i dziecie w pazdz sie zjawi:0
-
Witam ja rowniez dopisuje sie ;) . Jezeli chodzi kiedy wybierac suknie to zalezy tylko od ciebie ale mysle ze miesiac przed to za pozno.Ja mialam taka przygode z kupnem sukni ze pytaly sie panie mnie kiedy slub a ja ze za niedlugo jedna tak dociekala ze z nerwow powiedziala ze pazdziernik ( a byl to wtedy ostatni dzien roku 2007) jak ona sie dowiedziala zaczela mi odradzac zebym przyszla pozniej bo teraz nie mam tu czego szukac, a ja jej na to ze musze kupic teraz poniewaz nie mieszkam w Polsce a pozniej nie wiem kiedy bede w Polsce.Jak ona to uslyszala to odrazu a to prosze wybierac, niech pani mierzy,moża ta (ogolnie wlazila mi w d.....).A ja na to nie to ja dziekuje ale zadna mi sie nie podoba i wyszlam hehe
-
Witam ja równiez się dopisuję :) będę ślubować 4 pażdziernika 2008 roku. Mam nadzieje że pogoda dopisze :). Pozdrawiam wszystkich.
-
kari:) ja tydzień po Tobie:)
-
To dopisze się i ja :) tak samo jak k_lolus 18 października :)))
-
jeju niedawno sama pisalam jako pazdziernikowa PM a tu juz nowe panienki do slubu sie szykuja. Ehh ale wiecie co ..pazdziernik jest wspanialym miesiacem na slubowanie
-
..pazdziernik jest wspanialym miesiacem na slubowanie
Zgadzam się w 100% :) moja przyjaciółka nie dawno ślubowała w październiku i oprócz tego, że troche przed kościółkiem zmarzłyśmy ( ale było już późno) było suuuuper :)
-
Ja tez mam date na pazdziernik:) mam nadzieje, ze pogoda dopisze, a przynajmniej, ze nie bedzie padac :P
-
Oj tak żeby chociaż nie padało a zniose wszystko, bo moja ulica nie jest asfaltowa i jak pada to zamienia się w jedno wielkie bajoro ::) a tego bym raczej nie chciała. :)
-
Mam nadzieje, że w tym roku limit deszczu zostanie wykorzystany w kwietniu ;) Leje, leje i przestać nie może...
Co macie już załatwione październikowe panny młode?? :)
Ja mam już suknię, do odbioru w sierpniu (z innego salonu ;) )
Fotografa
Zespół
Wpłaconą zaliczkę na salę (menu ustalamy miesiąc przed)
Butki do ślubu
Kamerzystę
Termin i godzinę w Kościele - 11 październik 2008, godzina 16:00 :)
ale jeszcze duzo przed nami...
Nauki
Garnitur, buty, cały strój Pana Młodego
Noclegi dla gości
Zaproszenia
Makijaż/Fryzura
Biżuteria, welon
Kwiaty
Wystój kościoła
Samochód
Tort
Wódeczka
Kieca na poprawiny
Księga ślubna
Mam nadzieję, że zdązymy w pół roku :)
-
witam październikowe:)u mniezałatwione :
-suknia
-foto+video
-zespół
-sala
-termin i godz w kościele Kirka identycznie :D:D:D
-nauki
-zaproszenia
-samochód
- ciasta+tort
Zostało:
-garnitur młodego
-moje butki
-wystrój kościoła
-bukiet+strojenie samochodu
-makijaż + fryz
- wódeczka
-bizu :)
-zaprosić gości:)
-
no to lece teraz ja ;)
zalatwione:
sala
kamerzysta
fotograf
orskiestra
poradnia malzenska
menu + czesc alkoholu
termin w kosciele,tak jak u was ;) 11.10.2008 start godzina 16 ;)
wystroj sali i kosciola
samochod
zaproszenia,nawet kilka rozdanych(dla znajomych i przyjaciol z Anglii)
winietki,zawieszki na wodke,kotyliony,podziekowania dla gosci
wiem u kogo,zrobie fryzurke i makijaz(z makijazem tak w 90%)
Do zalatwienia:
suknia,zostawiam to na poczatek maja
bizuteria
welon
buciki
nauki,ktore musze zrobic sama:( zaczynam chyba w ten poniedzialek
rozdac zaproszenia(maj-czerwiec)
ksiega dla gosci
garnitur,buty dla PM
oprawa muz. w kosciolku(jesli ksiadz w ogole na nia pozwoli)
nauka tanca-z moim PM bedzie CIEZKO :taktak: :taktak: :hahaha: :hahaha:
-
:o O rany, to u mnie chyba calkiem malo zalatwione, bo tylko sala i zespol :-\. Ale mam nadzieje, ze sie wyrobie. Mam juz na oku fotografa i kamerzyste, powinnam to zalatwic na dniach. Do zakupu sukni sie przymierzam w lipcu dopiero jak bede na urlopie. Chyba powinnam sie wyrobic, ale ciezko jest sie przygotowywac jak nie jest sie w domu :'(
-
acha i slub w kosciele na 16.30 :P
-
a u mnie już załatwione :)
sala (meni+tort)
Kościół 4. 10. 2008 godzina 14 :)
autko
zaproszenia
winietki
etykietki na alkohol
kamerka
foto
suknia sie będzie szyła :)
makijaz i pazurki
a dzisiaj może dojda jeszcze obrączki:)
do załatwienia troszke zostało:/
alkohol
wiazanka i przystrojenie autka
dodatki do sukni
strój PM
nauki i poradnia
podziękowania dla rodziców
transport dla gości
To chyba wszystko hehe bynajmniej tak mi się wydaje ;)
-
Ja tak czytam to widzę, że jesteśmy daleko w tyle :(
My mamy załatwione tek:
sale
kościół - 18 października, godz 15:30
kamerzyste
fotografa
nauki ( prawie, bo jeszcze tylko 2 spotkania)
Zostało:
auto
nasze ubranka i wszelkie dodatki z nimi związane
makijaż, paznokcie, fryzura
obrączki
kwiaty
etykietki
podziękowania
poradnia rodzinna
to by było z grubsza tyle chyba :))
-
Październik jest super miesiącem na slub, pogoda jest jeszcze fajna, nie za goraco, nie za zimno ;D dobry wybor dziewczyny!! :D
-
Mam nadzieję, że pogoda dopisze w październiku :)
Ruszyliśmy trochę z przygotowaniami, udało się zamówić obrączki, kupić garnitur, załatwić noclegi dla gości, wstępnie zaproszenia :)
Oto co kupilismy i załatwiliśmy:
(http://pe.labfoto.pl/photos/p/e/8/e8cafe90fedd2f1b4bc197b0dd90b340-1593542.jpg)
garnitur (taki kolor)
(http://p0.labfoto.pl/photos/p/0/b/0b7788081629628cba92c943955716a2-1593543.jpg)
odwiedziliśmy naszą salę, porozmawialiśmy z właścicielem:
(http://p3.labfoto.pl/photos/p/3/c/3c3fbd6d7ed18a16065d53da5e3aef1f-1593969.jpg)
(http://p4.labfoto.pl/photos/p/4/4/442586cc3c0dd33505dde360b4a1bd9d-1593971.jpg)
(http://p0.labfoto.pl/photos/p/0/1/0191e24cfb2d18afb6f14d56ffd7e917-1593970.jpg)
sala nie była akurat przygotowana na wesele.
A tak wygląda z wystrojem :)
(http://p6.labfoto.pl/photos/p/6/8/68f5dcb995b7c1fec0dd0d176ce6e32c-1593975.jpg)
zamówiliśmy takie obrączki :)
(http://p8.labfoto.pl/photos/p/8/7/8704d019ede972ba2babc1d3b8e586f4-1593973.jpg)
Są też już noclegi dla gości
1 czerwca idę na nauki, potrwają tydzień :)
Już coraz bliżej :)
-
ehh ja sie balam slubowac w pazdzierniku ale innego terminu na amojej sali nie bylo i..nie zaluje..To super miesiac. Jak ogladam filmz wesela i widze te sliczne kolorowe liscie az milo sie robi:)
Kirka5 masz fajna sale;) a i PM bedzie slicznie wygladac:)
-
W dniu 4 października odbędzie się nasz ślub :-)
Ślub Gosi i Roberta.
Hmmm. . . już nawet miałam sen- początek ceremonii :-)
-
witaj Gosiu :) i zapraszamy do odliczania :)
Co masz już załatwione?? Pochwal się salą :) i może też suknią ?? :)
-
Witam. :)
Wydaje mi się,ze chyba mam sporo rzeczy załatwionych jak na ten czas.
Sala,orkiestra,kamerzysta(rodzina). Samochód. Florystkę,fryzjera, kosmetyczkę i manicure (rodzina oraz przyjaciółki) Nauki będą od września.
Teraz muszę jeszcze zdecydować się na suknię-już raz byłam- (wypożyczenie) oraz wybór fotografa(tylko studio).
Do połowy czerwca zakupię zaproszenia(już mam upatrzone)
W lipcu pójdziemy na spokojnie po garnitur i obrączki oraz niewielkie zakupy związane z wystrojem(mam własne pomysły i chcę je zrealizować)
Całą resztę mam zapisana w specjalnym notesie: menu, muzyka, konkursy- tak sobie na spokojnie ustalamy :-)
Tak więc wydaje mi się,że nie jest źle.
-
Paździrnikowe panny młode....czy też tak macie jak ja? tak bardzo już nie mogę się doczekać tego dnia, im więcej czasu spędzam na tym forum, im więcej czytam, tym bardziej nie mogę się doczekać...:) i jeszcze sen który ciągle mnie nęka - w dniu ślubu nie zdążam do fryzjera lub w ogóle okazuje się że zapomniałam się do niego umówić ;) Koszmar.
Czas niby płynie szybko, ale tak bardzo już nie mogę się doczekać :)
-
Ja chyba mam tak samo, bo tez miewam sny o tym, ze nie daze gdziestam, albo ze na weselu cos nie wyszlo, mysle ze wiele osob tak ma. Stres.:) ale nie martwmy sie na zapas. Ja tylko prosze o ladna pogode bez deszczu.
-
Witajcie :0 Własnie "wpadłam" na ten temat i podobnie jak Wy ślubujemy w październiku. Dokładnie 18. Czy w związku z tym moge do łączyć do Waszego grona?
-
zielony_groszek79 no jasne ze mozesz dolonczyc:) zapraszamy
-
Świetnie, bardzo się cieszę :)
Patrzyłam co macie już pozałatwiane i w sumie nie odstaję jakoś bardzo. A zaczynałam się martwić, bo u nas zaręczyny odbyły się dość niedawno bo w Wielkanoc a wiem, że niektóre pary to nawet rok wcześniej zaczynają przygotowania.
Czy wy już macie stresa, że z czymś nie zdążycie, albo żeby o czymś nie zapomnieć? Ja jakoś wyjątkowo na luzie do tego podchodzę i zastanawiam się czy aby na pewno wszystko ze mną ok ;) Ale może to skrzywienie zawodowe :)
-
ja 13 miesiecy wszystko szykowalam..ale to byl jedyny wolny termin na sali wiec dlatego takkk duzoo czasu mialam;) Ale i tak wiekszosc w ostatnich miesiacach zalatwialam
-
:) Zielony groszku my też mieliśmy zaręczyny w Wielkanoc :)
Co do oczekiwania do ślubu to mam takie różne fazy.... Raz się cieszę i ciągle przeglądam tematy z tym związane, a innym razem odpuszczam sobie- i to sie dzieje tak naturalnie. Stresu jeszcze nie mam, a sny bywają.
Ogólnie wszystko idzie do przodu. Kiecka już prawie wybrana :-)
Pozdrawiam Was cieplutko :)
-
witam Cie zielony_groszek79 :) mój ślub dokładnie tego samego dnia co Twoj:) zaczelismy przygotowania juz dawno, bo w sierpniu ubiegłego raku, ale to dlatego, że nie było wcześniej wolnego terminu na sali, podobnie jak u Netuli. Na dzień dzisiejszy prawie wszystko już mamy załatwione, właściwie brakuje jeszcze tylko naszych strojów, na nic nie moge się zdecydować, a czas leci :( Pozdrawaim Cię serdecznie i życzę miłych przygotowań.
-
Ja tam nie miewam jeszcze żadnych snów związancyh ztym dniem. Ale może to lepiej, bo pewnie jak "zapodałabym" sobie ich analizę i rozkładaniena czynniki pierwsze to sama bym zwariowała ;)
My mamy załatwione już: salę, zespół, dekorację sali (część robi pani dekorator, część ja sama), zaproszenia, zawiadomienia, winietki, menu na stoły, pudełeczka na prezenciki dla gości i zawieszki na buteli (tez własnoręczna robota) teraz tylko dostarczyć zaproszenia i zawiadomienia rozesłać, suknia i dodatki zamówione (w połowie lipca przyjedzie), sesja w studio (plener uzgodnimy jeśli będą dobre prognozy pogody), kamerzysta i sami wybraliśmy piosenki na płytę, fotograf do kościoła, dekoracja kościoła, nauki przedślubne i panią z poradni, obraczki do odbioru 14 lipca, bukiety wybrane, fryzjerka i makijażystka zarezerwowane, autokar, który zawiezie gości spod kościoła do Werandy.
Zostało do zrobienia: kupić garnitur, buty i dodatki dla mojego, kupić buty dla mnie, zakupić alkohol, załatwić papiery z USC do licencji na ślub, potwierdzić ilość gości, zrobić prezenty dla rodziców, wybrac w końcu pierwszy taniec i nauczyć się go tańczyć (będzie ciężko) :D ........ no i zapłacić za wszystko resztę, oczywiści minus zaliczki.... masakra :o
-
lolus, ja kupiłam pierwszą sukienkę, która tak mi się spodobała, że już żadnej innej nie chciałam oglądać. Jak ją zobaczyłam na necie to zwariowałam :D Najlepsze, że nadal czuję, że to właśnie ta i ani razu nie pomyślałam zeby może jeszcze pooglądać coś innego, że może będzie jakaś ładniejsza. Niestety nie mam jak wkleić zdjęcia, ale: jest na stronie www.modaslubna-agora.pl kolekcja II 2008, model 28 67 plus bolerko, które gdzies tam wyżej tez jest :)
-
A to może napiszmy w którym kościele ślubujemy i gdzie robimy wesela, co?
My w Kościele Jana Chrzciciela na Bogurodzicy, a wesele w Werandzie w Morzyczynie :)
-
A ja w Kosciele NMP ul. Nehringa, a wesele ogródki działkowe ul. Derdowskiego :) a moze sie spotkamy u wizarzystki? ja bede sie szykowac na Liściastej :) już termin zarezerwowany.
-
sukienka piękna:)
-
Dziękować :)
Ja na Liściastą się nie wybieram... słyszałam rózne opinie na temat tej Pani. Ale mam nadzieję, że będziesz zadowolona.
Makijaż będę miała bardzo podobny do tego, który ma laska na zdjęciu sukni. Jakoś nie zamierzam szaleć. Włosów też nie zapuszczam, bo nie lubię siebie w długich. Nie marzą mi się koki ani inne wymyślne fryzury. Mam włosy do ucha z prostą grzywką więc będa wyprostowane, grzywka ułożona na bok pod toczek. W zasadzie fryzurę mogłabym w 15 minut zrobić sama :D Nad tipsami też się zastanawiam, kiedyś bardzo zniszczyłam paznokcie przez tipsy i jakoś nie uśmiecha mi się po paru dniach doprowadzać je do porządku przez następne pół roku. Ale jeśli się zdecyduję to będa to krótkie tipsy pomalowane na ceglastą czerwień :D
Lubie taki klimat retro ;)
A jak menu na wesele? Jest coś, czego zdecydowanie nie polecacie? I jeszcze jedno, tort z której cukierni wybieracie? U nas jest w cenie z Kozłowskiego, ale mamy wątpliwości czy go brać
-
Lisciasta mam juz sprawdzona, wiec sie nie obawiam:) co do tipsow to jestem zdecydowanie na "nie", oczywiscie wszystko to rzecz gustu, ale ja uważam że to wcale ładnie nie wygląda, tylko sztucznie i kiczowato, nie ma to jak ładnie wypielęgnowane i zadbane własne paznokcie. Jeśli chodzi o tort to chyba zdecydujemy się na Duet, albo Domową. Byłam niedawno na weselu w Morzyczynie w Werandzie i przyznam, że torcik nie bardzo mi smakował, cała reszta była oki :)
-
Domowa mówisz... moja kumpela miała tort z tej cukierni i był przepyszny.
Co do tortu w Werandzie, super że napisałaś, że nie był smaczny. Rok temu na weselach proponowali tam inne torty i były bardzo dobre ale w tym roku zmienili cukiernię i własnie dlatego nie byliśmy pewni czy decydować się na ten tort. No to teraz już wiemy. Albo Domowa ale najpewniej Sowa :)
I dobrze, że już sprawdziłaś Liściastą, a co do tipsów to jesteś pierwsza osobą, z która zgadzam się w 100%, niestety większość koleżanek patrzy na mnie jak na odmieńca ;)
-
No nie ma co szalec, ze juz tak blisko. Ja to wybierac suknie dopiero w lipcu jade;) Ale wiadomo, czym szybciej to i glowa spokojniejsza. Ja niestety nie mam mozliwosci wszystkiego wczesniej pozalatwiac, ale co najwazniejsze - sala, kamerzysta, zespol i fotograf juz jest ;D, czyli moze sie wyrobie. Pozdrawiam wszystkie Pazdziernikowe:*
-
Chodasia, masz rację. Ja myślę, że rzy\eczywiście wszystko udaje się załatwić w miarę szybko i bezproblemowo. My tak dużo już załatwiliśmy bo narzeczony pracuje we Francji i niestety więcej czasu go nie ma niż jest, w związku z tym kiedy był to staraliśmy się maksymalnie wykorzystać ten czas i załatwić wszystko, co możemy.
A co do sukienki, ja od pierwszej chwili jak zobaczyłam tę, wiedziałam że tylko ta i żadna inna. A pamiętam jak moja koleżanka 2 tygodnie chodziła za kiecką i nie mogła się zdecydować. Okazuje się, że jak za duży wybór to też niedobrze. Ech... dogodzić babie ;)
-
Kolejna pazdziernikowa Panna Mloda melduje sie w szeregach ;)
My slubujemy 18.10.08 w Bydgoszczy ;)
Nie mam jeszcze jedynie zalatwionej kosmetyczki, fryzjera i florystki ;) cala reszta juz jest, a jutro przyjezdza moja suknia! Hura! Ide na pierwsza przymiarke! ;)
-
Witaj TO TYLKO JA :) Dość sporo masz już załatwione. My teraz jeszcze troszkę musimy pobiegać a od następnego tygodnia zaczynamy jeździć i dawać zaproszenia :) Pozdrawiam.
-
My zaczynamy "trasę koncertową" z zaproszeniami w niedzielę... ;)
-
Witaj :)
Ładnie już z zaproszeniami będize cie jeździć. Mój jakoś nie może się zmobilizować :P
Jak tam twoja przymiarka? Na coś zwracałas szczególną uwagę? Pytam bo ja jutro mierzę i wolałabym z niczym nie wtopić.
-
Wielka klapa... pojechałam do salonu... najpierw przymierzylam buty, ktore zamowilam... owszem przyszly... ladny kolorek ecru, miekka skorka, ale po zalozeniu - koszmar, wiec mowie Pani, ze takich to ja nie chce, bo w nich sie chodzic nie da ;) przemiarka przelozona - musze szukac dalej butkow, bo bez nich nie da rady - chlip chlip
-
Przykro mi. A nie mogłaś zabrać innych butów na takiej samej wysokości obcasa? Ale wiesz, musze przyznac Ci rację z butami to jest jakiś koszmarek. Ja zdecydowałam, że nie kupuję typowo ślubnych, na raz. Kupiłam ostatnią parę Ryłko, przecenione w dodatku były. Są wygodne, skórzane i może się jeszcze kiedyś nadadzą. Może poszukaj butów tak byś mogła je przymierzyć zanim kupisz?
-
O rany ja tez nie mam butow a przymiarka za tydzien :-[, szczerze mowiac wstyd ze dopiero na forum mnie olsnili, ze nie moge ot tak sobie isc do salonu, ale ze trzeba sie konkretnie przygotowac ::)czyli podpowiedzcie mi, powinnam juz isc z butami na wesele i z bielizna weselna tez? Bo gdzies znalazlam ze takze sie bierze.
-
Ponoć tak, też słyszałam o tym. A jednak wydaje mi się, że to trochę dziwne, żeby suknię dopasowywac do bielizny. Moim zdaniem powinno być odrotnie. Jak już dokładnie przymierzysz suknię to przecież łatwiej jest dobrać odpowiedni staniczek. Co do butów, to chodzi raczej o wysokość obcasa i dopasowanie długości sukni do niego. W sumie to uzasadnione. Ale jak masz jakieś buty na takim obcasie, to tez nie powinno być problemu. Tak mi się wydaje.
-
Powiem tyle, w salonie w ktorym ja kupilam suknie - obowiazkowo buciki i bielizna. ;) Trzeba dopasowac wiaznie gorsetu itd. Na szczescie buty zamowilam juz przez internet, wiec umowie sie na powtorke jak tylko przyjdzie paczka ;)
-
PS. Ja równiez szukałam butków Ryłko, ale w salnoach nie mieli rozmiaru 36 i 1/2 ;) podobnie w sklepie internetowym... a większość odcieni ecru jest do mojej sukienki za ciemna - wybrałam wiec gładkie z okraglum noskiem buty z satyny ;) hihi zamowilam dwie pary 36 i 37 i te za mala odesle ;) bo w firmie napisali, ze nie ma problemu ;)
-
jak bylam na branie miary to jeszcze slubnej bielizny nie mialam.. Kupilam i cos mnie tknelo pojechac by mnie ponownie azmierzono..na moje szczescie..okazalo sie ze w slubnym biustonoszu mam 3cm w biuscie wiecej :o.. Tak wiec radze przynajmniej z biustonoszem wybrac sie na meirzenie.....
-
Melduję posłusznie : data ślubu 18 październik 2008 r.
Kurcze ale tak fajnie spotkać na forum kogoś kto ma w ten sam dzień zaplanowany ślub co ja. ( w szczególności pozdrawiam k_lolus i zielony_groszek 79). A z k_lolus spotakm się na liściastej hihihih. Ja mam na ósmą przyjść. Ale fajnie. Jednak ten internet ma jakąś moc w sobie.
-
Cześć :)
Oby pogoda nam dopisała...
-
Mam tylko nadzieję, że deszcz nie będzie padać.
A w sumie... myślę, że najważniejsze to się jeszcze będę pewnie miała czym martwić. Bo już mi się śni, że się spóźniam do fryzjerki i w kościele jak wszyscy goście siedzą w ławce, a ja stoję przed ołtarzem w czarnych dżinsach i bez butów. No i te koszmary to na własne życzenie i za własną kasę. ::)
-
Ja też bym bardzo chciała pogodę. Może być zimno byleby nie padało. Tych snów z kolei bym nie chciała,ale one chcą mnie ...
Pozdrawiam październikowe :-)
-
Dokładnie: "Może być zimno byleby nie padało" - jestem tego samego zdania.
Jak zacznie padać autentycznie pokroję się i rozrzucę po polu. To byłby dramat. ;D
-
O ToTylkoJa również masz 18 października! A gdzie dziewczyny macie wesele?
-
Bydgoszcz. Monumentalna bazylika ;)
(http://www.bazylika.bydgoszcz.pl/main/ogloszenia2.jpg)
-
I dla mnie może być chłodno byleby słonecznie.
My słubujemy w Szczecinie w kościele Jana Chrzciciela na Bogurodzicy.
-
A swoją drogą jak sobie radzicie z tymi ostatnimi dniami? Ja ostatnio jestem wiecznie poirytowana, nic mi nie pasuje, wszystko mnie drazni, istny koszmar. Gorzej sypiam. Jestem raczej typem spiocha a teraz budze sie wczesnie, albo wcale nie moge zasnac. Czyzby nerwy? :D
-
Jeszcze nie narzekam,ale pomału moja świadomość mi przypomina,że to już co raz bliżej :-)
Wtedy to dopadają mnie różne myśli... i sny o których wspominałam wcześniej. Lubię wtedy rozmawiać z Misiem- On też pomału czuje zbliżającą się uroczystość. Siedzimy,myślimy i planujemy jak i co.
Dziś np nie spałam do 4 rano,gdyż przepisywałam sobie wszystkie sprawy dotyczące ślubu, z kartek gdzieś wcześniej poupychanych. Jednym słowem zrobiłam sobie taki organizer ślubny i bardzo mi się to podoba :-)
Także samopoczucie nie jest złe i jak dobrze pójdzie to mi stres wyjdzie po ślubie, a objawia się tym, iż długo muszę wtedy spać :-) Miałam tak po każdych bardzo ważnych sprawach w życiu np egzaminach, ale czy i tym razem tak będzie....Wierzę w to- bo na pewno mi to ułatwi wiele spraw :-)
Dobre sobie my rok temu jeszcze się nie znaliśmy :-)
Ślubujemy u Dominikanów :-)
Pozdrawiam.
-
To ja chyba jakas dziwna jestem. Nie mam stracha, żadnych snów, nie mam stresa ani nerwówki. Ogólnie rzecz ujmując luzik. I właśnie ten luzik nie dajemi spokoju ;)
-
Fajnie z tym organizerem. Napisz pare slow wiecej, jak sobie to wszystko pozbieralas do kupy. ;) Ja mam jakies notatki w kalendarzu, wiekszosc jednak w niezawodnej poki co pamieci. :D
-
Ja ślubuję w sercu jezusowym, a wesele mamy aż w Policach w Doboszu.
Ja wam powiem, że tez mam stracha ale nie dlatego że nie wiem czy dobrze robię wychodząc za mąż za niego i czy to ten jedyny ( bo jesteśmy ze sobą już11 lat :)) ale dlatego czy wszystko się uda i czy uda nam się dopiąc wszystko na ostatni guzik i pozałatwiac wszystko na czas. Wiadomo że na każdym weselu znajdzie się jakaś ciotka której coś się nie będzie podobac ale tym się nie przejmuje. Prócz naszego wesela idziemy wczesniej jeszcze na dwa inne do znajomych, więc będę mogła sobie na luzie podpatrzec co nie co.
A z tym organizerem to super sprawa. Ja założyłam sobie segregator i tam trzymam wszystkie umowy i materiały dotyczące naszego ślubu.
-
Zielony groszku spokojnie- to dobrze ze sie czujesz tak a nie inaczej każda z nas jest inna :-) U mnie tez ostatnio przycichło ale to jest temat nr 1 :-) mimo wszystko.
To Tylko Ja- jeśli chodzi o organizator to po prostu spisuję sobie wszystko do tego zeszytu. Począwszy od listy gości aż do piosenek.które lubimy. Mam tam też obliczenia wyliczenia kwitki. Mam nawet zapisany plan czasowy na dzień ślubu. Mam również zapisane konkursy i listę zakupów. Projekt tortu itp. Wpisuję tam wszystko co może ulecieć z pamięci. Co mam jeszcze do załatwienia a co jeszcze trzeba załatwić.
Lala a ciociami nie będziemy się przejmować. Ja sobie obiecałam jak zobaczę albo usłyszę coś takiego to wkręcę ją do zabawy. Ludzie,którzy pokazują swoje niezadowolenie to tak naprawdę zabiegają o naszą uwagę. Jak to nie pomoże to trudno będę się bawić najlepiej jak tylko potrafię i nie będę się takim drobiazgami przejmować. Lala powtarzaj sobie,że wszystko się uda i jak będziesz miała takie nastawienie to tak będzie. Wszystkim Wam tego życzę :-)
-
Gosia dobry pomysł z tym wkręceniem do zabawy nie zadowolonych ciotek ( jeśli tylko nie umknie to Twojej uwadze), ale chodziło mi o osoby które wiecie..po weselu obgadują. No tylko mówiłam, że ja to olewam, bo wesele i resztę załatwiamy tak jak my chcemy żeby było, i tak jak nam sie podoba a nie jakimś ciotkom, bo jeszcze się taki nie narodził co by 130 - sty osobom dogodził. Pozdrawiam.
-
A propos konkursów - my osobiście jesteśmy przeciwnikami weselnych konkursów. Planujemy po oczepinach tylko "konkurs zgodności małżeńskiej" i "wróżenie ile dzieci i jakiej płci będziemy posiadać". Może napiszecie coś o Waszych planach. Jestem ciekawa, może coś jeszcze wybierzemy. Oczywiście nie jest naszym celem, żeby "było drętwo", ale jakieś obmacywanie kolan i rozbieranie się kawalerów, tudzież wyścigi do bogu ducha winnych krzeseł jakoś nam nie pasują. :D
-
Gosia, my podobnie jak Wy rok temu się nie znaliśmy. Znaczy znaliśmy ale od 13 lat nie mieliśmy kontaktu. Spotkaliśmy się miedzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem i odżyło w nas wszystko :) W Wielkanoc poprosił mnie o rękę i od tej pory załatwiamy uroczystość. Podobnie jak Gosia mam segregator a w nim wszystko co związane z tym dniem. Lubię mieć porządek w papierach, wyniosłam ten nawyk z pracy. Może mój spokój wynika z "oblatania" w sprawie imprez... tyle że na dużo większą skalę. Tym się zajmuję zawodowo.
Poza tym wcześniej nigdy nie marzyłam o weselu, przeciwnie, nie chciałam. Dlatego ze spokojem przyjmuję fakt, że mimo najbardziej skrupulatnych przygotowań i tak będzie, co ma być ;) Chociaż nie powiem... skoro już mój mnie przekonał do wesela to chciałabym by było naprawdę udane. A robimy je w Werandzie nad Miedwiem.
-
ehh jak milo sie tu zaglada.. sama bylamz eszloroczna PM pazdziernikowa;)
Ja tez bylam rpzeciwna zabawa typu jajko w spodniach czy dmuchanie maki...
u mnie bardzo sie podobala zabawa "poznanie gosci" ..w jednym koleczku panie a w drugim panowie i muzyka gra i tancza koleczka. Muzyka przestaje grac. panie odwracaja sie dop panow i orkiestra mowi np zeby sie przedstwic i pary powstale chwilke tak tanza.. i znow koleczko i tak kilka razy...
Bardzo podobaly sie tez krzeselka z fantami;) bylo smiechu co nie miara..no i znany pewnie cyrk..Fajna tez byla przysiega nowej mlodej pary po oczepinach gdzie np nowa mloda przysiegala ze jutro przyjdzie i wszytko posprzata a mlody nowy przyysiegal ze jutro przyjdzie i popaczy jak ona to robi..
-
Netulka, super że piszesz o swoich doświadczeniach. Może masz więcej spostrzeżeń i podzieliłabyś się z nami?
Czegoś unikać np. jakichś zabaw, potraw, etc. A może coś warto zrobić? Przy jakiej muzyce najlepiej bawili się Wasi goście? Czy mieliście pogodę, czy warto mieć np. etolę w październiku? Boję się trochę, że w samym bolerku i sukni mogę zmarznąc, a zmarźluch ze mnie okrutny... Sorka, że zasypałam pytaniami ale Ty znasz najlepiej realia ślubów w październiku :)
-
hej! odpowiem na wsyztkie pytania w najblizszym czasie (moze dzis mis ie ejszcze uda) a teraz musze znikac w trase..ja mialam same bolerko i nie bylo mi nic a nic zimno a w nocy byl przymrozek:)
-
Hej. Ja mam bolerko, ale swiadomosc zalozenia bolerka z innej kolekcji do mojej sukni (jest to suknie z nowej kolekcji, do ktorej w kolekcji jest tylko szal) strasznie dziala mi na nerwy. Przygotowuje sie psychicznie do zalozenia tylko szala - przez 45 min mysle, ze adrenalina i endorfiny zrobia swoje i zimno mi nie bedzie. ;) Życzenia zgodnie z naszymy prośbami do gości przyjmować bedziemy juz w restauracji po toascie. ;)
-
oi znalazlam chwilke czasu.
Zimno wam napweno nie ebdzie!! ja jestem zmarzluch a nic a nic nie czulam zimna. Przy zyczeniach tata dawal mi kurteczke a ja na niego dziwnie popaczylam i jej nie wzielam bo mi bylo goraco. Bolerko czy szal sa wystarczajace!! Moja kuzynka slubowala 14 pazdz i miala tylko szal
o takie mialam bolerko
(http://img501.imageshack.us/img501/4746/dsc02900wt9.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img501.imageshack.us/img501/4746/dsc02900wt9.70bf2270c8.jpg) (http://g.imageshack.us/g.php?h=501&i=dsc02900wt9.jpg)
U mnie bylo podobno bardzo zimno ale na szczescie deszczu nie bylo
Co do zabaw to ja mialam ich sporo naszykowane ale goscie sie tak fajnie bawili ze nie bylo kiedy ich wepchnac:)
Orkiestra zrobila (tak jak wczesniej wspominalam) zabawe zapoznanie gosci, przysiega weselna, cyrk, krzeselka z fantami, tanczymy labada oczepiny, przysiega nowej mlodej opray...
Rodzicom zamiast kwiatow dalismy kosze z slodyczami i naprawde sie sprawdzilo:)
moim zdaniem to wszytko zalezy od gosci jakie sie ma..Nasi byloi naprawde nastawieni na zabawe :)
Co do piosenek to mysmy zazyczyli sobie typowo weselne i to byl szczal w dziesiatke.Jakby kogos interesowaly tytuly to moge wypisac.. Kamerzysta do oczepin 7 kaset zuzyl i sie dziwil bo to mu sie pierwszy raz zdarzylo..Orkiestra tez nie spotkala tak fajnie bawiacych sie ludzi;) Malo kto siedzial przy stole
Co do jedzenia to mysmy nic nie zmieniali w menu tylko dodali jaka w sosie tatarskim i udziec z swiniaka ktory tez byl szczalemw dziesiatke. Mielismy etz duzo kolorowych alkocholi i tez sie gosciom poodobalo i szybko znikalo..
-
Netula bardzo ładną suknię miałaś.
-
Zielony Groszku ja też w Wielkanoc zostałam poproszona o rękę :-) Nad brzegiem morza :-) Ale jest miło "spotkać" kogoś z podobną ścieżką Życia :-) Dla mnie też ślub nie był największym marzeniem a teraz tak Jak Ty Groszku muszę wszystko mieć na ostatni guzik zapięte.
To Tylko Ja co do konkursów nam też bardzo nie podobają się te wszystkie kolanka itp. My robimy 2 - 3 krótkie śmieszne. Nagrody będą jeszcze śmieszniejsze -wszystko dopiero planuję :-)
Co do sali nasza będzie w Dąbiu przy przystani żeglarskiej z pięknymi dużymi oknami z widokiem na całe jezioro i piękne wielkie drzewo- jak szukaliśmy w Szczecinie to myślałam ,że się załamię, tego miejsca nie mogłam nie wziąć pod uwagę zwłaszcza że ciocia obiecała zdjęcia na jachcie oczywiście, gdy pogoda dopisze :-)
Ależ ten czas szybko leci... A zaproszenie dopiero przyjdą w poniedziałek- a myślałam,że przyjdą przed week, więc nasza wędrówka zacznie się w nowym tygodniu.
-
my bylismy szybcy z zaproszeniami i 7 czerwac juzpierwsze dalismy
-
My jutro dopiero z zaproszeniami startujemy. ;D
-
Gosia.. no proszę. Szybkie jesteśmy :D
Netula prześliczny miałas bukiecik.
My w piątek odebraliśmy obraczki od złotnika. Cudne są i o ponad 1200 zł tańsze niż gdybyśmy je w salonie kupili. A tak i oszczędność i złoto nieużywane nie wala się po szufladach. Zaproszenia też pomału rozdajemy. Robiłam je własnoręcznie, podobnie jak zawiadomienia, zawieszki na alkohole, menu i winietki. dzięki temu są w tej samej stylistyce... jesiennej zresztą :)
-
He, he, my też robimy obrączki u złotnika. Dzięki temu wydamy na nie 200 zł za parę, a nie 1200 zł jak krzyczą sobie w salonie. ;D
-
A wlaśnie... robiłyście może rozeznanie jakie kwiaty są dostępne w październiku? Oprócz wiecznie nieśmiertelnych róż, oczywiście?
-
Tak ;) ja pytałam o kalie (kale). Poza tym florystka sama wspomniała, że na dobrą sprawę wszystkie kwiaty można kupić w październiku, zmieniają się jedynie ceny - rosną w raz z nastaniem jesieni i zimy. Ostatecznie z kalii zrezygnowałam - ostatnio są aż nadto popularne. Pozostaję przy wiecznych, pięknych, ponadczasowych różach ;)
-
Ja będę miała pomarańczowe Zantedeschie- taki rodzaj kalii. Mam nadzieję,że będą :-) Mój bukiet będzie miał pomarańczowy kolor i 5 lub 7 sztuk plus to jakieś długie zielone gałązki z pomarańczowymi koralikami. Chciałabym aby tworzyły taką bardziej podłużną kompozycję :-) Chyba nawet podobną wiązankę widziałam w bukietach na forum.
Kolor pomarańczowy kojarzy mi się z zatrzymaniem lata z jego wydłużeniem,a poza tym będzie mi pasował do całokształtu :-)
Z kolei co do róż to jak dla mnie są takie bardzo oklepane mimo iż to królowe:-) Są na każdą okazję i może dlatego spowszedniały. Bardzo lubię dostawać inne kwiaty i na szczęście mój Misiu o tym wie :-) Róża jest ponadczasowa i zawsze będzie niezastąpiona ,a le póki co ja wolę inne kwiaty- uważam,że każda z nas jest wyjątkowa aby otaczać się wyjątkowymi kwiatami :-) Zwłaszcza w tak szczególnym dniu :-)
-
ja mialam biale storczyki i pomaranczowe rozyczki:) Bez problemu pani zrobila bukiecik
-
A ja chciałabym mieć herbaciane róże z zielonymi hortensjami (wkleiłabym Wam fotki ale nie puszcza mi ich :( )
Tylko nie wiem właśnie czy hortensje będą w październiku dostępne. Nie specjalnie uśmeicha mi się ściąganie ich np. z Holandii bo chciałabym aby bukiety na stołach były w identycznej stylistyce. No ale jeśli się nie da to może pełne, zielone goździki zamiast tych hortensji? Jak myślicie?
-
Hortensje są piękne :-) Jedak ciężko będzie z ich dostępnością jak wspomniałaś. Na pewno coś innego Ci spodoba. Ja dwa razy już zmieniałam.
-
A sprawdzałaś jak z trwałością hortensji?
-
A w jakim celu miałam sprawdzać?
Widziałam już bukiety ślubne z hortensją. Zresztą, mało które kwiaty nie wytrzymają 1 dnia. Poza tym hortensję także się często suszy, bo nawet wówczas wygląda ślicznie.
Podpowiedz mi, proszę czemu miałabym sprawdzac jej trwałość, bo nie wiem :(
-
Słyszałam, ze szybko opadają płatki. Koleżanka miała bukiet z hortensji i hortensje we włosach i była niezadowolona. Może to także kwestia przygotowania kwiatów, ale może warto zapytać florystki. ;)
-
Październik tuż tuż, a u nas tak cichutko...
U mnie dużo spraw ruszyło kolejną lawinę :-) Fotograf, dokumenty, garnitur..... Teraz zostały już bardziej drobiazgowe sprawy,ale jak same wiecie- bardzo ważne. Diabeł tkwi w szczegółach :-)
Wszystko idzie do przodu.
Póki co nie ma żadnych trudności i oby tak dalej.
Od paru dni myśleliśmy nad grawerem na obrączkach, szukaliśmy czegoś innego ale nic nam sie nie podobało,chcieliśmy czegoś takiego naszego i się narodziło :-)
Moje Szczęście :serce: Gosia (dla ukochanego)
Moje Szczęście :serce: Robert (dla mnie)
oraz data.
Trafiliśmy w samo sedno gdyż dość często sobie mówimy o szczęściu,że mamy siebie :-)
Pozdrawim cieplutko i trzymam kciuki aby wszystko się nam wszystkim udało, tak jak tego pragniemy.
-
Fajnie, że tak bezproblemowo u Ciebie... ja swoje przeboje z salonem sukien opisałam w wątku regionalnym o salonach :( Masakra. Na szczęście cała reszta jest ok.
Gosiaczek, bardzo fajne te napisy, no i takie osobiste. Super :)
-
A u mnie jakos przygotowania stanely ostatnio :( Ale to co najwazniejsze w zasadzie pozalatwiane, a tych drobiazgow to ohoho zostalo. Co sie da mam zamiar pozamawiac przez Internet, no i z wazniejszych spraw, umowic sie do poradni rodzinnej bo wciaz nie mamy :'( . To moj cel na najblizszy tydzien.
No i snilo mi sie dzis ze dwa dni przed slubem skapnelam sie, ze zapomnialam pojsc na solarium (jestem strasznie blada z natury), no i mialam problem czy zdaze sie opalic tak szybko :D
-
U nas tez jakoś powoli. Powoli, choć osobiście wyczuwam już narastające napięcie, z każdym dniem coraz bardziej i bardziej. Największą przyjemność sprawiają mi nasze lekcje tańca... my tańczymy tango argentyńskie - mój ulubiony taniec... i pojawiły się problemy z garniturami dla PM i świadków (mamy dwóch panów)... miały być w salonie, a tu ich nie ma i jakieś głupie tłumaczenie, że przecież są wakacje... szkoda słów... człowiek płaci, czeka i czeka, i nic... do takich salonów, najchętniej wysłałabym przesyłkę-niespodziankę... bum... i po sprawie :-X
-
My jeszcze kurcze zaproszenia roznosimy. Obydwoje pracujemy i tak w tygodniu nie zawsze chce nam się jeszcze po pracy , po obiedzie jeździć. Jeszcze nam gdzieś z 20 zaproszeń zostało. A czas leeeci... W sumie u nas te zaproszenia to pro forma, ponieważ wszyscy u nas są poinformowani o naszym ślubie, a więc tak aby bardziej uroczyście było je rozwozimy. No i we wtorek idziemy na spisanie protokołu przedślubnego i do USC. A potem na te śmieszne nauki przedślubne, spotkania z psycholożkami i innymi DUCHOWNYMI ( o matko!). Ciężko będzie. No, ale każdy musi przez to przejść. Na ten moment się nie stresuję. Co ma być to będzie. Będę się martwiła jak coś już nie wyjdzie. A teraz się martwić? Szkoda zdrowia. Wszystko jest dla ludzi i przez ludzi robione. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i wszystkiemu złemu zapobiec. Więc głowy do góry październikowe Panny Młode. Uśmiech na twarzy i pozytywne myślenie! ;D :D
-
Witam
Ja wychodzę za mąż w październiku przyszłego roku-mimo tego mam nadzieję że mnie przyjmiecie ;D ;D
Czytam o Waszych ostatnich przygotowaniach i już mi skóra cierpnie bo ja wszystko załatwiam wszystko przez internet oczywiście tyle ile można-niestety załatwiam na odległośc dogaduję się a prawą ręką jest mamusia bez której nic bym nie zdziałała :o :o :o
Zastanawiam się jak załatwię sprawę nauk bo w internecie jeszcze nie ma takiej opcji ;D ;D ;D
Pozdrawiam WSZYSTKIE przyszłe Panny młode i powodzenia dziewczynki!!!
-
witam ja rowniez wszytsko zalatwialam przez internet noi oczywiscie 2 tygodnie urlopu w Polsce wystarczyly mi na zalatwienie reszty rzeczy takich jak sprawy w kosciele (spisnie protokolu i doniesienie wszytskich papierkow), zalatwienie USC, kupienie moich dodatków dla PM garnituru,moja przymiarka i poprawka sukni,poradnia noi rozniesienie zaproszeni nie powiem bylo ciezko bo nie mielismy czasu na nic innego na zaden odpoczynek ale dalo sie. Z tym ze wczesniej w styczniu mielismy zalatwione kilka rzeczy takich jak zespol, fotograf i kamrzesta i wszytskie sprawy obgadane juz wtedy. Nauki robione w anglii. pozdrawiam
-
Nikt nie mówił że ma byc lekko, ale napewno warto ;D ;D ;D
pozdrawiam
-
Jaka tu cisza. Czyżbyście wszystkie rzuciły się w wir przygotowań? I jak Wam idzie? Pochwalę się, a co ;P Suknia nareszcie wisi w szafie i spokojnie czeka :) Reszta spraw w toku. A dziś jedziemy dać na zapowiedzi.
-
My jutro idziemy wreście po obrączki. Zaproszenia prawie rozniesione. Zostały nam jeszcze trzy i mnóstwo zawiadomień do pracy. we wrześniu wreście przymiarki sukni i reszta bajerów. A i w czwartki ksiądz. Jak bym mogła zapomniec o czymś bez czego na marne były by te roczne przygotowania :diabel_3:
A i rozglądam się powoli za dekoracją sali. Może znacie firmy, które zrobią to tanio i ładnie ( nie wiem czy są wogóle takie). serdecznie pozdrawiam.
-
Lala, w sprawie pytania o dekorację.. są :)
W zakładce o dekoracjach znajdziesz namiary na różne firmy dekoratorskie. Poczytasz opinię i wybierzesz sobie. A najlepiej umówić się z każdą, przedstawić swoją wizję i poprosić o wycenę. Wtedy wybierzesz sobie najtańszą.
-
Właśnie o tym samym pomyślałam, że przecież jest tu baza. No a my juz po wyborze obrączek. Zamówiliśmy u p. Lisaka na Jagielońskiej. No to będę szukać tych dekoracji. Dzięki pa.
-
Nam dekorację robo pani Monik, ta która współpracuje z Apollo. Fajna, konkretna babeczka. Jeśli podasz jej cenę w jakiej chcecie się zmieścić, zrobi wszystko by zmieścić się w tej kwocie :)
-
U nas roznoszenie (rozsylanie) zaproszen juz zakonczone, teraz czekamy na odpowiedzi od gosci, a przy zapraszaniu wiekszosc mowila, ze przyjada, ale wiadomo, ze moze sie cos niecos pozmieniac. Dodatkowo zakonczylismy spotkania w poradni rodzinnej i zamowilismy ksiage gosci. Do zalatwienia na najbliszy czas drobiazgi typu kieliszki do szampana, muzyczka na podklad do filmu , naklejki na alkochol i tablice rejestracyjne, no i dogadac szczegoly odnosnie samochodu. Uff.... Troche jeszcze zostalo.
Mam nadzieje, ze wszystko pojdzie gladko i w pazdzierniku dokonczymy zalatwianie na miejscu. Pozdrawiam wszystkie pazdziernikowe ( i nie tylko ;) ) Panny Mlode.
-
Bo to tak jest... niby wszystko dograne ale te pierdółki zajmują najwięcej czasu np. wybrać smak tortu, kupic chlebek, tablice na auto i masa innych drobiazgów, które ostatecznie okazują się tak samo ważne jak i reszta. Jak zrobiłam sobie listę wszystkich rzeczy, o których musimy pamiętać żeby je załatwić to wyszła kartka A4 :mdleje:
Ale codziennie sukcesywnie skreślam coś z listy i liczę na to, że tydzień przed ślubem wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, a pozostaną przyjemności jak manicure i pedicure, kosmetyczka, solarium, ostatnia lekcja tańca, panieński :)
A propos obrączek, nasze leżą już 2 miesiące w szufladzie u nas w domku... i narzeczony ma zaciechę :P Non stop przymierza i cieszy "michę", że jak to fajnie i w ogóle :P
-
:) To już miesiąc- równy miesiąc :)
-
a ja wam powiem ze te szczegoly nie sa az tak wazne i w dniu slubu ida na 2 plan...
wiecie po roku doszlam do wniosku ze to jak sie uda wesele bardzo zalezy od gosci i rodzicow:)
-
Netula zgadzam się w 100%
-
Ja też się zgadzam.
Właśnie wróciliśmy z ostatnich spotkań z księdzem. A i obrączki 12 września odbieramy. Już się nie mogę doczekac. ;D
-
Ja juz prawie rok po slubie i obraczka mi slabiej dziala.. ja do niej "Tadek Tadek " a malzonka jka nie ma tak nie ma
-
Netula trochę smutny ten Twój ostatni post, ale głowa do góry ... słońce codziennie wstaje nam.
-
smutny? no co ty. Ja ejstem chyba najszczesliwsza mezatka pod slonkiem tylko brak nam dziecka... Ja sobie zazartowalam ze jak mowie do obraczki ze malzonek ma sie zjawic jakos nie reaguje;)
-
uff. To powiem Tobie, że na każdego przyjdzie czas. Jesteś młodą dziewczyną i myślę że wcześniej czy później spełnią się wasze pragneinia o dzidziusiu. Serdecznie życzę powodzonka i wytrwałości.
-
Netula nie wiedziałam.... weszłam przez przypadek przed chwilą na wątek olewczy i teraz wiem o co chodzi. Bardzo mi przykro, ale znam osoby ( moja przyjaciółka) której przydarzyła się ta sama historia i od 5 miesięcy mają pikną córeczkę. Jeszcze raz zyczę wam wytrwałości
-
Halo co tak cicho tu! Jeszcze 31 dni dziewuchy ! Dzisiaj odebrałam obrączki. Są przecudne, więc już najważniejsze jest. A jak tam u was zapinanie ostatnich guzików? ( w sumie ostatni może byc tylko jeden hihihi).
-
Cicho, bo jak napisałaś każda z nas zaganiania :-) Mi zostało zdecydowanie mniej czasu niż Wam ( jak zauważyłam z naszego grona ja ślubuje najwcześniej)
Mi zostały jeszcze drobiazgi,jak to ujęłaś -zapięcie spraw na ostatni guzik.
Wszystko jest oki i nie mam z niczym problemu, poza jednym faktem :-( rozchorowałam się... Pomału jednak dochodzę do siebie.
Pozdrawiam Was ciepło w te chłodne dni dziewczynki :-)
-
hejka ja tez 4 ślubuję i też chora ale na szczęście przechodzi:) zdrówka życzę, pozdrowionka dla wszystkich :)
-
ja też chora poważnie ;(
Zastanawiam się jaka pogoda będzie w październiku, nie ma jeszcze prognoz???
Życzę zdrówka i powodzenia w ostatnich przygotowaniach!!!
A potem zdjęcia będą :D
-
...my też z narzeczonym chorzy jesteśmy. Ja szczęśliwie mogę zostać w ciepłym łóżeczku, bo do pracy idę dopiero 1 października. :P
-
hihi wy chorzy przed weselem a u mnie wszyscy po weselu sie rozchorowali. A co do pogoddt to powiem wam ze u mnie bylo zimno i wszyscy stali w kupie:) ale do dizs wspominaja wesele i zabawe jaka byla;)
Jeju jeszcze troszke i ebdziemy mieli rok po weselu..
-
No to widzę że wszystkie pażdziernikowe wzięło na chorobę bo mnie też, pozdrawiam cieplutko i miłego oczekiwania na ten wspanialy dzień ;)
-
Nie wszystkie na szczęście :) Ale znając życie mnie weźmie w okolicach 13.10 :P
Niemniej jednak wszystkim Wam chorującym życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
jak zdrówko panny październikowe ???
U mnie lepiej, przygotowania w toku, a właściwie to już ku końcowi bo większość spraw mamy. Z tych ważnych zostal organista, oraz dokonczenie podziękowań dla rodziców. Reszta to już drobnostki.. no a potem ŚLUB :) Już się nie mogę doczekać.
Czy ktoś wie jaka pogoda będzie 11 października ????
na 4.10. zapowiadają słońce na przemian z deszczem i 15 stopni czyli nie tak źle...
-
Ze zdrówkiem na tyle dobrze, że dziś zaliczyłam szczepienie p/grypie. :) Przygotowania faktycznie w toku - został organista, dopracowanie albumów dla rodziców, prezentacji na wesele, smaku tortu, naszego ognistego tanga... i z niecierpliwością pozostaje oczekiwanie na "ten magiczny dzień". :D
-
Dopada mnie teraz choroba. Mam nadzieję, że się na przeziębieniu skończy. U mnie jeszcze dogranie szczegółów z oprawą muzyczną kościoła , księdzem, zespołem, dekoracja na samochód . Teraz z Mamą robimy winietki i zawieszki na wódkę. Zamówić wiązankę... Kurcze dużo mi jeszcze zostało :((
-
O widzę, że już pozdrowiałyście. Bardzo się cieszę :) Macie stresa już?
U nas zostało właściwie dogranie szczegółów z restauracją (dziś) oraz zamówienie torta i ciast.
No i zapłacenie reszty tam, gdzie tylko zaliczek chcieli :)
Aaacha... i spowiedź :-[
-
Ja na szczescie jestem poki co zdrowa (odpukac w nie malowane). Poza tym wiele juz nie zalatwiamy, bo ciezko na odleglosc, takze wyczekujemy niecierpliwie na wyjazd za 2 tyg. kiedy bedziemy mogli zaczac dopilnowywac reszty. A jest tego troszke niestety :-\ Bedziemy sie probowac wyrabiac :Co_jest:
-
Nam zostały jeszcze tylko drobiazgi, ale najważniejsze jest to ,że już jestem prawie zdrowa :-)
Co do stresu to może pomału odchodzi albo objawia sie poddenerwowaniem - hihi.
Mamy nadzieję,że wszystko pójdzie w miarę sprawnie.
Pogoda nieciekawa ma być ale może chociaż nie będzie lało...zobaczymy
Wierzę,że nic nie umknęło mojej uwadze i będziemy w miarę na spokojnie przyjmować ostatnie dni przed ślubem :-)
To już za 5 dni :serce:
-
ja też już prawie zdrowa jeszcze tylko chrypke mam. Załatwione juz prawie wszytsko jeszcze tylko isc do ksiedza i w piatek spowiedz.Nerwow jeszcze nie ma ale pewnie za 2 ,3 dni będą a co do pogody to zobaczymy dzis sie zastanawialismy zeby sobie sprawic parasol duzy hehe
-
Dziewczyny to już za 5 dni :)
Życzę Wam pięknej słonecznej pogody, mam nadzieję, że i w Waszą sobotę i też 11.10. zaświeci słoneczko i parasol nie będzie konieczny!!!
-
U mnie zdrówko ok:) na szczęście. Prawie wszystko już załatwione, tylko smutno mi bardzo bo mam umierającą babcie:( boję się że odejdzie przed 18.10 :(
-
Życzę Ci w takim razie wiary i wytrwałości. Sama wiem, że bywa trudno, gdyż babcie narzeczonego i moja zmarły przed Bożym Narodzeniem w zeszłym roku. Jednia 19 grudnia, a druga 22 grudnia. W ciągu kilku dni spadło na nas wiele a Wigilia była dla wszystkich bardzo ciężka. Trzymaj się ciepło.
-
Dziękuję Ci ToTylkoJa, mam nadziję że jeszcze jakoś wszystko się poukłada
-
Gorąco trzymam za Ciebie kciuki. :glaszcze:
-
Rownież trzymam kciuki. Dużo zdrówka dla babci i głowa do góry. Najważniejsze jest pozytywne myślenie.
-
Dziękuję Wam pięknie dzieczyny za słowa otuchy.
-
życzę by Babcia cieszyła się waszym szczęściem i zobaczyła Was, duże uściski i życzenia otuchy i sił zdrowia!!
-
No jutro wreszcie ten dzień! Jeszcze mam pare rzeczy do przeprasowania i do spakowania na poprawiny. Reszta załatwiona. Teraz to już tylko zycie pokaże jak będzie. Trzymajcie kciuki dziewczyny ! A z k_lolus do zobaczenia na Liściastej. Buziaki pa.