e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: evel w 14 Maja 2006, 22:44
-
Zostało nam jeszcze 20 dni. Właściwie wszystko już załatwione. Jeszcze tylko ostatnie poprawki. Zaczynają się udzielać nerwy i wszystko psują... :(
Czy któraś z Was jest, chociażby na podobnym, etapie?
Pozdrawiam
-
witaj
ja jestem na tym samym etapie ponieważ ślub mamy w tym samym dniu :D
super
a jaką masz sukienusie wisi już?bo moja jeszcze się szyje
-
evel, jak już masz nerwówkę to co będzie na dzień przed :shock: ale nie martw się, w dniu ślubu wszystko przejdzie jak ręką odjął - uszy do góry, w końcu to najpekniejszy dzień w życiu :wink:
-
Evel, taka nerwówka to chyba normalka, każda przez to przechodzi, w mniejszym lub większym stopniu. Głowa do góry, będzie cudownie :)
-
evel witam w odliczaniu. tego dnia co ty slubuje mój świadek :D , także razem z tobą (choć nie bezpośrednio ) będę się z tobą bawic. Masz jakieś zdjęcia ?
-
a jaką masz sukienusie wisi już?bo moja jeszcze się szyje
Sukienkę będę wypożyczała-oczywiście, jest już wybrana. W ostatnich dniach maja mam przymiarkę.
Właśnie jesteśmy na etapie ustalania menu weselnego-asortyment potraw leży przede mną :lol:
Ja ogólnie w życiu jestem bardzo nerwową osobą, więc ta sytuacja wyjatkowo mnie "pobudza" :wink: Modlę sie tylko o to, aby jakoś nad tymi nerwami zapanować, zwłaszcza w dniu ślubu!
Dodatkowo stresuje mnie w tym momencie współpraca z innymi ludźmi, która jest nieunikniona. Gdziekolwiek bym się nie zwróciła, wszędzie spotykam sie z lenistwem i "olewatorskim"-że tak brzydko powiem-podejściem do sprawy... Nikt nigdzie niczego nie doradzi, nie podpowie.. Tragedia! Mam nadzieję, że to tylko ja mam takiego pecha, bo nikomu nie życzę traktowania go od niechcenia, w momencie organizowania własnego ślubu, czy też wesela! :evil: Jedna jedyna kobieta z firmy, która będzie dekorowała nasz kościół, wykazała się profesjonalizmem i uczynnoscią. Również dwóm paniom z salonu, z którego będę wypożyczała suknię, należą się podziękowania i ocena celująca (póki co..). Wszyscy inni pozostawiają wieeeeele do życzenia.. :roll:
Ale mam cichą nadzieję, ze w finale wszystko okaże się zapięte-chociażby na-przedostatni guzik :wink:
Trzymajcie kciuki!
-
ja mam tydzień po tobie ślub i też duże emocje nas dopadają
Dodatkowo stresuje mnie w tym momencie współpraca z innymi ludźmi, która jest nieunikniona. Gdziekolwiek bym się nie zwróciła, wszędzie spotykam sie z lenistwem i "olewatorskim"-że tak brzydko powiem-podejściem do sprawy.
oj dlaczego takie złe doświadczenia miałaś jak nie chcą pomagać to trzeba znaleźć takich co to lubią robić są na wagę złota w tej branży
ja trafiłam tylko na kiepską dekoratorkę która mnie wykołowała ale reszta ok
-
cześć evel..
witaj w odliczanku...
co tak późno zabrałaś się za temat..
spokojnie z tym stresem.. walnij sobie herbatkę z cytrynką i daj na luz.. stresów jeszcze będziesz miała w nadmiarze ;)
a ludzie.. ehhhhh.. niestety jesteś skazana na osoby trzecie... im bardziej znana marka tym bardziej się w główkach przestawia :roll:
-
Evel witaj w odliczanku.
Takie ludki zawsze sie trafiają niestety :czeka:
Jak masz jakieś fotki to zapraszamy do wklejania (kiecusia, welon, buty, wymarzone kwiaty...) my tu uwielbiamy oglądać zdjęcia i z chęcią można sie czegoś ciekawego dowiedzieć. Napisz czego jeszcze wam brakuje! Sama mam slub za 38 dni (to tez nie tak daleko) i tez troszke panikuje.
Ale w gruncie rzeczy te przedślubne nerwy uskrzydlają i są miłe, co nie .....? :Zakochany:
-
Własnie, właśnie jak jest wątek to muszą być foty-duuużo fotek