e-wesele.pl

ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: krollewna w 12 Maja 2006, 14:22

Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 14:22
Tak sie dzisiaj zaczelam zastanawiac ilez to mi zostalo do tego wielkiego dnia i ku memu przerazeniu obliczylam,ze juz tylko 57!! W sumie to za bardzo nie przejmuje sie sama ceremonia i weselem ,tylko sie zastanawiam skad na to wszystko wziac kase:)
Zeby tradycji stalo sie zadosc pisze co mamy,czego nam brakuje, a jak moj Krollciu wroci z pracy i mnie nauczy wklejac fotki to dostaniecie porcyjke. Wesele 8 lipca na ok 90 osob!
Mamy zalatwione:
-sprawy w USC(tylko pod koniec maja Mamcia musi odebrac i dostarczyc dokumenty ksiedzu)
-Ksiedza (tylko zadnego protokolu nie spisywalismy,to znaczy kazal nam cos podpisac,zaswiadczenia z bierzmowania i z nauk przedmalzenskich przyniesc i tyle)
-sala(piekna,z klimatyzacja,chyba nawet nie bedziemy jej dodatkowo dekorowac,ewentualnie jakies kwiaty na stoly,bo o  dekoracje za mlodymi stara sie juz wlasciciel)
-obraczki(nie wiem czy mozna tu wkleic,bo to dosc znana firma,a zreszta nie wiem jak:),ale sa sliczne-z bialego i zoltego zlota,moja dodatkowo z brylancikiem)
-zaproszenie(recznie robione przez czlonkow takiego osrodka dla niepelnosprawnych,wiec kosztowaly grosze,sa sliczne,a w dodatku wsparlismy ten osrodek)
-kamerzysta, fotograf i zespol(wszystko jedna,profesjonalna firma)
-wodka juz sie chlodzi:)
-sukienka koloru zlota morela wisi w salonie do odbioru na tydzien przed slubem(fotek nie mam,ale wkleje podobna troche)
-szpilki w ktorych dopiero ucze sie chodzic
-samochod moejgo swiadka
-hotek dla gosci

Nie mamy:
-Garnituru dla mezusia
-kiecki na poprawiny
-pojecia jakie kwiaty dobrac do sukni!HELP
-innych alkoholi
-bielizny:)
-dekoracji na dom(bo u nas jest taki zwyczaj,ze sie dekoruje brame balonami)
-dekoracji na samochod
 
No i ja sobie wymyslilam,ze zrobimy taka gazetke dla gosci i kopie beda lezaly przy talerzach. Jeszcze nie wiem co dokladnie w niej bedzie,ale tak sobie mysle,ze jakies nasze smieszne zdjecia, regulamin goscia(znalazlam na forum-dzieki!),menu i konkurs wiedzy o mlodej parze z nagrodami.To tyle.Zapraszam do wspolnego odliczania-bede sie mniej stersowac.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 12 Maja 2006, 14:25
Krollewno witam w wątku odliczeniowym! :)
Już mało czasu zostało do Waszego dnia! :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 12 Maja 2006, 14:26
Witaj w odliczanku do tego pieknego dnia!Faktycznie juz niewiele dni Ci zostalo, ale duzo juz macie zalatwionych rzeczy wiec nie bedzie problemu  :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: aniula w 12 Maja 2006, 14:28
Witaj krollewno, masz ślub w ten sam dzień co  ja  :D

Cytat: "krollewna"
Jeszcze nie wiem co dokladnie w niej bedzie,ale tak sobie mysle,ze jakies nasze smieszne zdjecia, regulamin goscia(znalazlam na forum-dzieki!),menu i konkurs wiedzy o mlodej parze z nagrodami.To tyle.Zapraszam do wspolnego odliczania-bede sie mniej stersowac.

Bardzo fajny pomysł, szczególnie ten konkurs.

Co do kwiatów to wklej zdjęcie sukienki to coś poradzimy.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Maja 2006, 14:37
witaj zobaczysz jak szybko ci minąte dni bo to naprawde niedługo
ja myślałam że to jeszcze dużo czasu ale jak ptrze na mój suwak to nie wierze
pozdrawiam
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 12 Maja 2006, 14:41
w wktórym miejscu znalazłaś ten regulamin gościa bo jestm ciekawa
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 12 Maja 2006, 15:34
Witaj Krollewno w seteczkach:) Życzę Ci, aby ten dzień Twojego ślubu był najpiękniejszym dniem w Waszym życiu:)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: tulip w 12 Maja 2006, 15:35
Cytat: "krollewna"
zaproszenie(recznie robione przez czlonkow takiego osrodka dla niepelnosprawnych,wiec kosztowaly grosze,sa sliczne,a w dodatku wsparlismy ten osrodek)


Strasznie fajna sprawa! Pokaż jak wyglądają koniecznie! :wink:


Z tą gazetką, to też fajnie:)  
Może ja też umieszczę regulamin gościa gdzies na sali?:)
Muszę go tylko jeszcze przeczytać, bo już nie pamiętam co w nim dokładnie było  :)

Czekamy na dalsze odsłony! :P
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: asia w 12 Maja 2006, 15:36
Witaj w końcowym odliczaniu  :wink:
Zobaczysz jak szybciutko mija czas  :D
Pisz jak najwięcej o przygotowaniach i wklejaj zdjecia!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 15:45
To takie pozbierane po calym necie.Czesc jest z tego forum,chyba z ROZNOSCI.
1. Jam jest twój mąż, który cię wywiódł z domu niewoli panieńskiej zgryzot i cierpienia,

2. Nie wymieniaj imienia męża twego ordynarnie, lecz mów zawsze pieszczotliwie i zdrobniale,

3. Czcij Matkę i Ojca jego, albowiem obdarzyli Cię tak cudownym mężem,

4. Nie kradnij pieniędzy z kieszeni swego męża, gdy wraca do domu późną nocą i w złym humorze,

5. Nie mów fałszywego świadectwa, jakoby twój mąż chodził po kawiarniach, pił wódkę, grał w karty; chociażby to była prawda,

6. Nie zabijaj miłości jaką mąż twój będzie darzył kochanki swoje,

7. Nie żądaj samochodów, futer i innych rzeczy, które by obciążały kieszeń męża twego,

8. nie wódź cudzych mężów chociażby byli lepsi od twojego,

9. MŁODY UWAŻAJ!!! Nie zdradzaj żony swojej z wdowami bo u wdowy będziesz za niewolnika - tam trzeba pieścić za siebie i za nieboszczyka,

10. Młoda nie żądaj więcej niż raz na dobę, bo są jeszcze kobiety, które mężów nie mają.
Zasady zachowania na weselu

REGULAMIN

1.Wesele rozpoczyna się na początku a kończy, gdy młoda para zaśnie.

2.Kto pojawi się na weselu w złym nastroju będzie rozweselany. Jednak jeśli wszelkie próby zawiodą, gość zostanie usunięty z sali.

3.Zabrania sie dłubania palcem w nosie sąsiada, dłubania widelcem w uchu, picia przez słomkę napoju sąsiada oraz wycierania tłustych palców w ubranie sąsiada.

4.Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo wzbronione.

5.Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku.

6.Nie toleruje się pustych kieliszków. Dlatego będą one od razu napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.

7.Zabrania się rzucania kwiatów w kierunku młodej pary jeśli znajdują się one nadal w wazonie.

8.Osoby, które zgubia wątek nie muszą go szukac. Rano sala będzie gruntownie zamiatana
i będzie go można odebrać.

9.Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć zdania:
„stół z powyłamywanymi nogami”.

10.Osoby niezadowolone ze swoich miejsc przy stole będą miały następnego dnia calą salę do dyspozycji.

11.Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyc z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut a unika się w ten sposób kłopotów.

12.Jeśli alkohol wyleje się na odzież prosimy nie panikować! Zostanie przyniesiona następna butelka.

13.Dla osób, które nie znajdują żadnego powodu do śmiechu wisi lustro w korytarzu.

14.Zabrania się kobietom przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia meżczyzn do pójścia do domu.

15.Zabrania się zabierania czegokolwiek z wesela oprócz dobrych wspomnień.

16.Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym jakichkolwiek zamian.

17.Jeśli któryś z gości stwierdzi, że znajduje się sam na sali oznacza to, że zabawa dobiegła końca.

Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad niezależnie od rasy, koloru skóry, płci, wyznania czy przekonań politycznych pod groźbą zmywania naczyń po weselu.  

KILKA OBOWIAZUJACYCH ZASAD
1.NAWET JEZELI STRASZNIE SIE NUDZISZ, BADZ JAK PANNA MLODA: USMIECHNIETY OD UCHA DO UCHA!

2.NIE WOLNO ZACHOWAC SWOJEGO DOBREGO HUMORU WYLACZNIE DLA SIEBIE.

3.FOTOGRAFOWANIE GOSCI ZA POMOCA KAMER JEDNORAZOWYCH JEST OBOWIAZKOWE. NIE ZAPOMNIJ O UZYCIU FLESZU!

4.FOTOGRAFOWANIE WLASNA KAMERA JEST DOZWOLONE TYLKO W PRZYPADKU GDY ZLOZY SIE PRZYSIEGE O PRZYSLANIU ODBITEK MLODEJ PARZE.

5.SPRAWDZAJCIE CO JAKISZ CZAS CZY WASI SASIEDZI NIE PIJA ZA DUZO, TAK, ZE ICH TWARZE STAJA SIE ROZMAZANE I NIEWYRAZNE.

6.CI, KTÓRZY NIE MAJA GLOSU SA ZOBOWIAZANI BRAC UDZIAL WE
WSPÓLNYM SPIEWANIU JAK NAJLEPIEJ POTRAFIA.

7.WYGLASZAJACY MOWE ZOBOWIAZANY JEST OBUDZIC WSZYSTKICH SPIACYCH GOSCI PO ZAKONCZENIU.

I na koncu

ZANIM PÓJDZIECIE DO DOMU SKONTROLUJCIE:


1. CZY MACIE UBRANIE NA SOBIE
2. CZY JEST TO WASZE UBRANIE
3. CZY WSZYSTKIE CZESCI GARDEROBY ZNAJDUJA SIE NA ODPOWIEDNICH CZESCIACH CIALA
4. CZY MACIE WSZYSTKIE CZESCI CIALA
5. CZY WSZYSTKIE CZESCI CIALA SA WASZE
CZY ZNASZ DOBRZE MŁODA PARĘ?


1. KTO DAŁ KOLEDZE TATY ZASTRZYK, TAK, ŻE KOLEGA NIGDY
WIĘCEJ NIE PRZYSZEDŁ JUZ W ODWIEDZINY?

2. KTO, GDY TATA ZGOLIŁ BRODĘ, NIE POZNAŁ GO I DOPÓKI
BRODA NIE ODROSŁA TATA NAZYWANY BYŁ WUJKIEM?

3. KTO PRÓBOWAŁ SIĘ “GOLIC” I WSADZIŁ ŻYLETKĘ TATY DO
BUZI, TAK, ZE TRZEBA BYŁO JECHAC NA POGOTOWIE?

4. KTO, W WIEKU 5-CIU LAT, SPADŁ Z POMOSTU I “PRAWIE” SIE
UTOPIŁ?

5. KTO OBCIĄŁ SWOJE “KOGUTY” NA GRZYWCE (JAK ODROSŁY
TO “STAŁY” JESZCZE BARDZIEJ)?

6. KTO BIŁ SIE CZĘŚCIEJ W PODSTAWÓWCE?

7. KTO CIĄGLE WISIAŁ NA TRZEPAKU A KTO SPADŁ Z DRZEWA I
ZŁAMAŁ SOBIE RĘKĘ?

8. KTO PIERWSZY ZAPYTAŁ O NUMER TELEFONU NA DYSKOTECE
GDZIE MŁODZI SIĘ POZNALI?

9. KTO BAŁ SIĘ BARDZIEJ PIERWSZEJ RANDKI?

10. KTO ZASYPIA NAJŁATWIEJ (PRZEWAZNIE W PRZECIĄGU 3
SEKUND)?

11. KTO ZŁAPAŁ WIĘKSZEGO SZCZUPAKA?

12. KTO JEST BARDZIEJ ZMĘCZONY RANO?

13. KTO NIENAWIDZI BANANÓW DO TEGO STOPNIA, ŻE OSOBA O
KTÓRĄ CHODZI NIE POCAŁUJE PARTNERA GDY TEN WLASNIE
ZJADŁ BANANA?

14. JAKIE ZWIERZĘTA UWIELBIA PANNA MLODA?

15. KTO DAŁBY WSZYSTKO ZA CZEKOLADĘ?

16. KTO MA LĘK WYSOKOŚCI?




ODPOWIEDZI W PROGRAMIE
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: monika_mb w 12 Maja 2006, 16:47
Witaj w swoim wątku krollewno! Zobaczysz, że cały czas będziesz do niego zagladać, bo tak cię wciągnie! A poza domem, z dala od komputera, myślami będziesz cały czas tutaj :) A dni będą tak szybko płynąc i płynąc :):):)
Regulamin i przykazania są naprawdę the best!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 12 Maja 2006, 18:00
krollewna, rewelacja  :!:  :!: Super pomysł, nie obrazisz się jak go ściagnę na za rok?? :roll:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 12 Maja 2006, 19:51
ja gwarantuje sukcesu regulaminu - u nas się sprawdził wyśmienicie
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 12 Maja 2006, 19:56
super pomysł!!! napewno będzie fajnym "przerywnikiem" na weselu! Gratuluję pomysłu!! :lol:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 21:40
lady_yes oczywiscie, ze sie nie obraze (sama to sciagnelam, tylko troche to zmienie)
No i szukam jeszcze kilku pomyslow!!Dziewczyny-POMOZECIE??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 21:52
(http://img107.imageshack.us/img107/8166/dscf10621gg.jpg) (http://imageshack.us)
Pierwsza proba wyslania zdjec(dodam tylko,ze samotna bo moj Mis jest glodny a co za tym idzie zly)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 21:53
O JEZU!Jakie to zdjecie ogromne!Da sie to ajkos zmniejszyc??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Maja 2006, 22:06
(http://img473.imageshack.us/img473/6010/dscf10623bn.th.jpg) (http://img473.imageshack.us/my.php?image=dscf10623bn.jpg)
ufffff!Udalo sie!I to sama zrobilam:)a na zdjecia ja z moim przyszlym mezusiem.To jak juz umiem,to bede Was zasypywac zdjeciami hihihi
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: asia w 12 Maja 2006, 22:07
Ale sympatyczna z Was para  :D
Wklejaj fotki, wklejaj - uwielbiamy je  :wink:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 12 Maja 2006, 22:24
witaj w seteczkach Krollewno!

Bardzo miła z was para, az milo popatrzeć na Wasze buźki...

czekamy na wiecej fotek

 :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 13 Maja 2006, 01:25
Fajna para, fajna sceneria....No właśnie, my tu foty uwielbiamy  :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 13 Maja 2006, 07:29
czesc krollewno. witaj w odliczaniu. na pewno ten czas miło i szybko ci upłynie. Bardzo mi się podoba pomysł z tym regulaminem dla gości. Fajna przestroga i bardzo miło się czyta. A goście będą mieli co omawiać i czytać.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 13 Maja 2006, 07:43
No proszę:) Długowłosy, przystojny mężczyzna:) Mam słabość do takich - chociaż z doświadczenia wiem, że w pewnym wieku włosy ścinają (tak jak to było w przypadku mojego Przyszłego) ;) A co z jego włosami na ślubie? Koński ogon czy jakieś inne zabiegi planujecie? :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 13 Maja 2006, 07:58
witaj krollewno! jak fajno, ze ujawnilas wasze mordki :mrgreen: czekamy na wecej fotek!! :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: monia w 13 Maja 2006, 10:09
już widziałam pana młodego z długimi włosami.. dobrze się prezentował w gajerze (związane w ogon) więc niech nie ścina  :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 13 Maja 2006, 12:41
Nie pozwolilabym mu obciac ani centymetra! Wiec do slubu pozostaje mu spiecie ich w konski ogon. Teraz tylko musze o te jego wlosy bardziej zadbac,bo facet-wiadomo-ma takie sprawy gdzies. Tylko ciiiiiiiiiiiii,ani slowa,bo on mysli,ze tacy prawdziwi faceci nie potrzebuja zadnych odzywek,maseczek itp. Oczywiscie sie myli,prawda? :lol:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: -SpinkA- w 13 Maja 2006, 15:06
Cytat: "krollewna"
Tylko ciiiiiiiiiiiii,ani slowa,bo on mysli,ze tacy prawdziwi faceci nie potrzebuja zadnych odzywek,maseczek itp. Oczywiscie sie myli,prawda?


Jasne ze sie myli hehe, oni zawsze tak myślą a nam z łazienki zawsze cichaczem podbierają  odżywki itp...   :obrazony:  

:) :) :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 13 Maja 2006, 15:09
Cytat: "krollewna"
Oczywiscie sie myli,prawda?


A co to? Oni mają inne kłaki, czy jak ?? Pewnie, że trzeba zadbać. Ja za Tomkiem codziennie latam z nawilżającym kremem do rąk (bo ma suche łapska), a ten się tylko krzywi i mówi, że to takie babskie... ;) ach Ci faceci!!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 13 Maja 2006, 15:24
Cytuj
Ja za Tomkiem codziennie latam z nawilżającym kremem do rąk (bo ma suche łapska), a ten się tylko krzywi i mówi, że to takie babskie...  ach Ci faceci!!

Mój Pieron to uwielbia żeby go kremikować, odżywkować itp itd ale najlepiej żebym to ja mu wszystko aplikowała, a on siedzi taaaaaki szczęśliwy z bananem na pyszczku...

 :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 13 Maja 2006, 17:54
(http://img470.imageshack.us/img470/6378/sukniaslubna4116xl.th.jpg) (http://img470.imageshack.us/my.php?image=sukniaslubna4116xl.jpg)
Zachecona Waszymi odpowiedziami (to jednak ktos po tamtej stronie jest??)przesylam zdjecie kiecki troche podobnej do tej mojej.No i blagam Was ludziska pomozcie te kwiatki i fryz dobrac,bo ja pomyslow juz nie mam. Przypominam,ze kiecka ma kolor zlota morela,ja jestem mala ,jasnowlosa,niezbyt drobna dziewczyna (a zreszta widac mnie na wczesniejszym zdjeciu).Czekam z niecierpliwoscia na porady.Aha!podobaja mi sie strasznie kalie,frezje i lilie.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 13 Maja 2006, 17:56
Tylko moja kiecka jest bardziej marszczona i nie ma takich aplikacji.Ogolnie mowiac jest taka ksiezniczkowata.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 13 Maja 2006, 19:57
(http://img470.imageshack.us/img470/6378/sukniaslubna4116xl.jpg) (http://imageshack.us)

wklejam troszkę większe bo ja ślepa i nic nie widzę na małych zdjęciach

 :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 13 Maja 2006, 21:21
dzieki Donia!Ja jeszcze nie opanowalam sztuki wklejania zdjec, wiec za taka pomoc serdecznie dziekuje:)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 13 Maja 2006, 21:28
A proszę bardzo!

 :D

tylko ja nieumiem sobie tego kolorku wyobrazić   :drapanie:  

może masz jakieś zdjęcie czegoś podobnego??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 14 Maja 2006, 07:59
No właśnie.. bo ta złota morela to jest taki mocny ecru? Podchodzi po lekki pomarańcz? Jeśli tak to może bukiet zupełnie biały? Albo totalnie odmienny kolorystycznie - taka plama np. bordowa?
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 14 Maja 2006, 14:18
No to wlasnie taki ecru,dosc jasny,tylko troszke cieplejszy i wydaje mi sie delikatniejszy. Na zdjeciach z fleszem moze wygladac nawet jak bialy. A ja za bardzo nie chce czerwonych kwiatow-nigdy takich nie lubilam. A myslicie,ze ten bukiet ma byc w ksztalcie kuli,zwisajacy,malty,duzy??HEJ!To tlo forum jest podobne do koloru mojej kiecki:):):)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 14 Maja 2006, 14:26
krollewna, wydaje mi się, że najbardziej kwaitki pasowałyby w zdecydowanym pomarańczowym kolorku połączonym z herbacianym... ale mogę być subiektywna bo ja właśnie w takich kolorkach planuje swój bukieciek ;) Jeśli jesteś niewysoka to unikaj dużych bukietów i tych w kształce kuli (tak mi się wydaje  :roll: ) Najlepszy moim zdaniem byłby niewielki bukiecik, troszkę wyciągnięty (taki ze zwisającymi kwiatuszkami) co optycznie powinno Cię troszkę wyciągnąć. Najlepiej w tej dziedzinie doradzi Ci Maja- ona chyba jest specjalistką w tej dziedzinie :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 14 Maja 2006, 17:44
Tez myslalam o herbacianym, bo pomaranczowy raczej mnie przytlacza. Tylko czy taki bukiet nie zleje sie z sukienka??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 14 Maja 2006, 18:38
OH YES!Udalos mi sie wstawic licznik!Wiecie ile nerwow na to stracilam??Hurrra
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Kaśka w 14 Maja 2006, 19:05
Witaj z nami w seteczkach

Do tej sukienki pasuje bukiecik w różnych kształatach może być kula a może być rożek.  Ale jeżeli jesteś niska to zwisający chyba nie . Co do koloru to twój typ herbaciany może być. Zobacz relację Moluni ona miała taki kolor a suknie kremową jak dobrze pamiętam
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 14 Maja 2006, 20:02
mi też by się podobał bukiet z herbacianymi różami - a może z czymś zielonym - jakieś liście - żeby nie zlał się z suknią??hmmm...  :?
a przejrzałaś już przykładowe bukiety z dziłu Moda?? tam jest z milion różnych bukietów?może coś ci wpadnie w oko?? :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 14 Maja 2006, 23:48
Przejzalam, ale tego jedynego nie znalazlam. Podobaja mi se takie lekko zwisajace, nie dlugie. To sa moje typy, tylko nie wiem czy by pasowaly. Juz wysylam.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 14 Maja 2006, 23:48
Krollewna, a ja proponuję zapytać florystki. Ona ma większe doświadczenie, niż my. Ja, np. nie mogę sobie za bardzo tego koloru wyobrazić...  :|  Poza tym zaufaj własnej intuicji, ona na pewno Ci podpowie właściwe dodatki do sukni. Powodzenia! Jak już będziesz wiedzieć, to wklej koniecznie zdjęcie tego bukietu.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 15 Maja 2006, 00:03
[img=http://img112.imageshack.us/img112/3029/bouquet037jpg16zg.th.jpg] (http://img112.imageshack.us/my.php?image=bouquet037jpg16zg.jpg)
(http://img108.imageshack.us/img108/4056/whitecymbidbouquet10ec.th.jpg) (http://img108.imageshack.us/my.php?image=whitecymbidbouquet10ec.jpg)
(http://img108.imageshack.us/img108/6356/bouquet58lg12ab.th.jpg) (http://img108.imageshack.us/my.php?image=bouquet58lg12ab.jpg)
(http://img108.imageshack.us/img108/2134/weddings30113yw.th.jpg) (http://img108.imageshack.us/my.php?image=weddings30113yw.jpg)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 15 Maja 2006, 00:09
Co mam zrobic,zeby te fotki byly wieksze?Donia! Ratunku!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 15 Maja 2006, 00:12
Klikasz na nie, a jak Ci się pokazują w całej okazałości-prawy przycisk myszy-właściwości-jak masz właściwości obrazka kopiujesz adres, wkejasz u nas w IMG, zamknij tagi i gotowe :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 15 Maja 2006, 12:50
Krollewno ile masz wzrostu? Myslę, że jest to bardzo ważne przy wyborze bukietu. Będziesz mieć dość szeroką sukienusie i tak jak pisał Dziubasek bardziej będzie pasować do Ciebie bukiet tzw. jak ja to nazywam wylewny, bo taki bukiecik optycznie wyszczupla i figura jest bardziej smukła.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 15 Maja 2006, 14:08
ten pierwszy jest prześliczny!!!!!! Zabieram do swojej kolekcji i będę sama nad nim dumać ;) o ile pozwolisz...? :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 15 Maja 2006, 14:55
To jeszcze jeden-moj ulubiony bukiecik z piekna zielenia.Lady_yes dzieki za instrukcje :)
(http://img231.imageshack.us/img231/2254/pinkgreenorchidgardeni10jh.jpg) (http://imageshack.us)
Aha!Mam 160 cm wzrostu i 9-centymetrowy obcas. A moglabym uzyc takich kolorow w mej wiazance??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 15 Maja 2006, 14:57
krollewna, nie ma za co  :oops:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 16 Maja 2006, 13:05
Krollewno masz suknię w moim typie. Takie suknie to moje ulubione. Sama oglądałam się za takimi. Będziesz wyglądała jak Królewna bez dwóch zdań. Super suknia. Jestem zachwycona.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 17 Maja 2006, 14:17
A ja juz myslalam,ze nikt takich kiecek nie nosi po tym jak przejzalam sukienki forumowiczek. Anielko dzieki za komplement i oby tak bylo, bo to w koncu dzien wyjatkowy :)  Jeszcze jedno- normalnie nie uwierzycie. Znacie to stare polskie powiedzenie-zastaw sie a pokaz sie?? Bo mam wrazenie ,ze to jest mysl przewodnia mojej Mamci. Okazalo sie, ze zamowila wczoraj ciasta na wesele i dla 80 osob zamowila ... 38 blaszek! U nas jest taki zwyczaj, ze ciasto roznosi sie sasiadom i daje gosciom po weselu do domu w paczkach, ale mnie sie wydaje, ze to i tak ZA DUZO. Czytalam juz watek o ciastach, ale zadna forumowiczka nie mowila nic o robieniu paczek z ciastem dla gosci. Myslicie, ze to za duzo?? I ile wesdlug Was poweinno byc tych blach? Dodam tylko, ze to wesele z poprawinami.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 17 Maja 2006, 14:39
Cytat: "krollewna"
Czytalam juz watek o ciastach, ale zadna forumowiczka nie mowila nic o robieniu paczek z ciastem dla gosci.


U nas na odchodne każdy gość dostanie paczkę z ciastem i do tego 0,5l wódeczki! :)

Sama nie wiem ile potrzeba blach ciasta...u mnie moja Siostra tym się zajmuje, bo wie najlepiej z racji tego, że ma cukiernię. :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Gosiaczek80 w 18 Maja 2006, 12:57
Cytat: "krollewna"
dla 80 osob zamowila ... 38 blaszek! U nas jest taki zwyczaj, ze ciasto roznosi sie sasiadom i daje gosciom po weselu do domu w paczkach,

to tak jak na Śląsku. Słyszałam już o tym, bo studiowałam w Katowicach i tam jest to naturalne. Nawet ciasta roznosi sie przed uroczystością, szczególnie sąsiadom i osoba, które proszone są na sam ślub. Co prawda jak dla mnie to dodatkowy koszt ale co region Polski to inny obyczaj.
Co do ilości blach...nie mam pojęcia; to raczej zależy od ilości obdarowywanych osób i ilości ciasta jakie chce się włozyć do kartonu .
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 19 Maja 2006, 23:14
Gosiaczku troche mnie uspokoilas, bo ja myslalam,ze to o wiele, wiele za duzo. A dzisiaj stuknela nam piecdziesiatka!! Wszyscy wkolo o tym wiedza i nawet w pracy uwazaja, zebym czasem sobie siniaka nie nabila i sie nie pociela:) A mi tak jakos dziwnie-ciagle mam wrazenie, ze jeszcze tyle spraw trzeba zalatwic i ze nie zdaze i ze do wesela nie dojdzie bo n.p. ksiadz zapomni albo inna pare umowi na ten termin, albo cos takiego zdarzy sie z restauracja :( I przypominaja mi sie wszystkie straszne weselne historie, n.p. u mojego wujka na sali wybuchl piec i kazdy mial makaron z sadza :roll: I jak tu nie zwariowac??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 20 Maja 2006, 11:12
Cytat: "krollewna"
I przypominaja mi sie wszystkie straszne weselne historie, n.p. u mojego wujka na sali wybuchl piec i kazdy mial makaron z sadza  I jak tu nie zwariowac??

 :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:
Krollewno..nie dajmy się zwariować!! Ja Cię bardzo proszę!! Ja od czasu d czasu mam koszmarne sny... ale miejmy nadzieję, ze tylko na snach się kończy!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 20 Maja 2006, 12:01
Cytat: "krollewna"
A mi tak jakos dziwnie-ciagle mam wrazenie, ze jeszcze tyle spraw trzeba zalatwic i ze nie zdaze i ze do wesela nie dojdzie bo n.p. ksiadz zapomni albo inna pare umowi na ten termin, albo cos takiego zdarzy sie z restauracja

Spokojnie krollewno :) Na pewno ze wszystkim zdążysz i będzie na prawdę pięknie. Ja też czasem miewam koszmarne sny, ale staram się tym nie przejmować :mrgreen:

Spokojnie przygotowywujcie się do Waszego dnia :) Będę trzymać kciuki, żeby wszystko było w porządku   :ok:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 20 Maja 2006, 18:15
Od dzis do dnia slubu jest 49 dni, wiec przejmuje sie troche mniej. Dziewczyny dzieki za slowa otuchy!!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 20 Maja 2006, 21:59
nie przejmuj się jeszcze masz dużo czasu  :D
ja wam powiem że ja nic nie śnię za to mój misiek zaczyna mieć KOSZMARKI
to zaczyna być zabawne
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: -SpinkA- w 22 Maja 2006, 18:16
ja też mam koszmarki   :Wzruszony:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 23 Maja 2006, 09:57
Cytat: "krollewna"
A ja juz myslalam,ze nikt takich kiecek nie nosi po tym jak przejzalam sukienki forumowiczek


Ależ co Ty mówisz?? masz prześliczną suknię. Ja miałabym w takim typie, ale nie mogę mieć takich cieniutkich ramiączek, bo mi się moje ramiona nie podobają i wybrałam model w którym ramiączka są obszyte rózyczkami i koronką, tak, że nieco przysłaniają mi ramiona.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 23 Maja 2006, 10:16
witaj w Twoim odliczanku ... teraz to czas zacznie jeszcze szybciej lecieć - zobaczysz ;)  Bardzo ładna i sympatyczna z Was para ... :) , suknia tez ładna. Co do ciast to u mnie na 120 osób było zamówionych 17 blach i w zupełności ztarczyło każdy gość dostał do domu i jeszcze mieliśmy dla siebie :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 23 Maja 2006, 20:31
Cytuj
Co do ciast to u mnie na 120 osób było zamówionych 17 blach i w zupełności ztarczyło każdy gość dostał do domu i jeszcze mieliśmy dla siebie


Madziulku, a czy te blachy to byly takie normalne, czy cukiernicze?

Cytat: "Anielka"
masz prześliczną suknię. Ja miałabym w takim typie, ale nie mogę mieć takich cieniutkich ramiączek, bo mi się moje ramiona nie podobają i wybrałam model w którym ramiączka są obszyte rózyczkami i koronką, tak, że nieco przysłaniają mi ramiona.


W mojej sukience jest tylko jedna grubsza szelka zapinana na szyi, ten model ktory wkleilam jest tylko podobny bo nic innego nie moglam znalezc. Ale jeszcze 46 dni i zobaczycie kiecke na fotkach :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:27
Nuda wieje w tym watku, a przeciez tylko 38 dni zostalo do mojego wielkiego dnia!Dziewczyny potrzebuje POMOCY z dobraniem fryzury i kwiatow na ten dzien. O moich preferencjach kwiatowych juz pisalam, ale ostatnio skladam sie ku wersjii, ze to beda storczyki z duza iloscia zieleni. Przejrzalam chyba wszystkie strony z kwiatami ale nic mnie na kolana nie powalilo, wiec wciaz czekam na rade. Co do wlosow, to chcialabym miec koka, ale takiego,ktory wytrzyma cala noc, bo z moich cienkich wlosow niewiele da sie zrobic. Na studniowce coprawda mialam loki, ale po trzygodzinnych zabiegach w salonie efekt skrecenia utrzymal sie przez jedna godzine imprezy. A zreszta w lokach wygladam jak czarownica. Pani w salonie z kieckami radzila mi upiac wlosy bardzo wysoko i dac taki doczepiany od dolu welon. Ja tez chcialabym wysoko upiete wlosy ,ale z takim nomalnie upietym welonem (moj Mis jest wyzszy, wiec powinno byc ok). Za chwilke wkleje cos, co forumki lubia najbardziej, zebyscie mialy  do czego ten fryz dobierac:)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 31 Maja 2006, 20:36
No to czekamy :P
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:38
probuje,probuje, ale zdjecia wychodza albo za duze albo za male :( Nie wiem ktory link mam wkleic...
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 31 Maja 2006, 20:42
a robisz w www.imageshuck.us ??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:47
tak
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:50
(http://img277.imageshack.us/img277/2321/dscf00104em.jpg) (http://imageshack.us)
Udalo sie!Mam nadzieje,ze widac!Otoz sa to moje slubne butki, w ktorych poki co chodzic nie umiem, ale mam zamiar przetanczyc w nich cala noc:)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 31 Maja 2006, 20:52
Kurcze tez takie chciałam ale jak przymierzyłam rozmiar 37 to najpeirw szły buty potem długo długo nic a dopiero potem ja :( Ale buciki sa sliczne. To ktore w sklepach nazywaja "kawior" jest dobrze widze :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:55
(http://img277.imageshack.us/img277/6029/dscf00607ex.jpg) (http://imageshack.us)
To sa nasze zaproszenia. Nasza znajoma robila je sama, najpierw zrobila kilka i my wybralismy wlasnie to. Potem przez trzy miesiace wraz z grupa ludzi niepelnosprawnych trwala produkcja i oto widac efekt koncowy. W srodku mielismy dosc zabawny tekst, cala nasza rodzinka byla zaskoczona :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 20:57
Antalis ja mam rozmiar 36 :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 21:03
(http://img397.imageshack.us/img397/387/dscf10034qw.jpg) (http://imageshack.us)
A to ja z moja kwadratowa glowa, z kulfonowatym nosem i niesfornymi wlosami. Planuje zrobic sobie jakies jasniejsze pasemka przed slubem. A dlugosc jest troszenke wieksza niz na zdjeciu, tzn.takie mam wloski za ramiona. No i czekam na rady!!!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 31 Maja 2006, 21:09
Cytat: "krollewna"
wraz z grupa ludzi niepelnosprawnych trwala produkcja i oto widac efekt koncowy.


No no niezły pomysl by zaangazowac w to niepełnosprawnnych - pewnie włozyli w to wiele serca.

Cytat: "krollewna"
W srodku mielismy dosc zabawny tekst


Czyli ??
Cytat: "krollewna"
A to ja z moja kwadratowa glowa, z kulfonowatym nosem i niesfornymi wlosami. Planuje zrobic sobie jakies jasniejsze pasemka przed slubem. A dlugosc jest troszenke wieksza niz na zdjeciu, tzn.takie mam wloski za ramiona. No i czekam na rady!!!


No wiesz Ty co  :?: Piekne kobiety zostawmy facetom bez wyobrażni ...  a tak wogóle to chyba Ci lustro na urodziny kupie - sliczna buzke masz nie gadaj głupot :)
Spytaj sie swego krola na pewno potwierdzi , jak nie to mozesz mnie zabic  :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 21:13
(http://img446.imageshack.us/img446/5421/dscf00525pn.jpg) (http://imageshack.us)
No i cala ja i moja caaaala figura.I imie moje nawet tez :) To teraz juz tylko czekam na dobre rady.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 21:20
Tekst zaproszen juz gdzies na forum widzialam, ale pisze raz jeszcze:
Teatr Umyslnie Traconej Wolnosci zaprasza na przedstawienie p.t.:
"A potem zyli dlugo i szczesliwie"
Premiera:
8 lipca 2006

Obsada:
Panna Mloda: Aleksandra...
Pan Mlody: Jaroslaw...

W pozostalych rolach udzial biora:
Rodzice, Ksiadz,Swiadkowie, Goscie ,Gapie

Akt I-Dla duszy
Slub Koscielny,godz. 14:00 w Kosciele...

Akt II-Dla ciala
Przyjecie weselne w restauracjii...

Akt III-Noc poslubna
Bez udzialu widowni!!!

Nasza rodzinka bardzo pozytywnie zareagowala na te zaproszenia, bo takich jeszcze nikt nigdy nie dostal. Oczywiscie wszyscy komentowali ze smiechem gapiow i noc poslubna. Ale my nie jestesm,y zbyt powaznymi ludzmi, wiec ten tekst to w sam raz dla nas.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: asia w 31 Maja 2006, 21:20
Krollewna!
Bardzo podoba mi się pomysł z zaproszeniami - widać, że włożono w ich wykonanie dużo serca! Są bardzo ładne  :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Antalis w 31 Maja 2006, 21:22
A cos takiego :
(http://img178.imageshack.us/img178/319/brianna26bn.jpg) (http://img266.imageshack.us/img266/8034/22600213bf.jpg) (http://www.emmadaley.co.uk/assets/images/db_images/db_20030525d1.jpg)

Pooglądaj sobie tutaj moze cos Ci się spodoba:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=939
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=29&start=0
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=73&start=0

fryzury+diadem

https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=67&start=0
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: aniula w 31 Maja 2006, 21:27
Cytat: "krollewna"
w ktorych poki co chodzic nie umiem


No to kochana ucz się  :mrgreen:

Bardzo ładne i elegancki buty.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 31 Maja 2006, 21:33
mi bardzo podoba się ta fryzurka:
(http://img266.imageshack.us/img266/8034/22600213bf.jpg)
a nie myslałś o grzywce?

butki bomba !!
Cytat: "aniula"
No to kochana ucz się  

racja - żeby nie było że w połowie imprezy butki leża pod stołem a ty na boso! ;)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: aga_ska1 w 31 Maja 2006, 21:40
Popieram ta druga fryzurka  jest prześlczna
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 22:02
Antalis- wkleilas zdjecia swoich fryzurowych faworytek ?!:) Podobaja mi sie bardzo, ale po przejzeniu kilku stron dochodze do wniosku, ze trzeba wybierac-albo wysokie upiecie i doczepiany od dolu welon, albo nizsze upiecie i welon zakladany tak bardziej od gory. A moze to tylko moje jakies wymysly??
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 31 Maja 2006, 22:30
Fryzurka ladna, ale welon raczej z tych doczepianych :( A z grzywka jestem brzyyydal, wiec odpada .
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 5 Czerwca 2006, 11:39
I kolejna sprawa do przodu- papiery od jednego ksiedza odebrane ,papiery z urzedu odebrane i wszystko to dostarczone przez moja mamcie do ksiedza. Powiedzial tylko,ze mamy sie zglosic dzien przed slubem, pojsc do spowiedzi no i wtedy oczywiscie trzeba bedzie zaplacic "co laska" co w naszym przypadku oznacza niestety bajonska sume-ok. tysiaca zlotych (razem z organista i koscielnym). Ksiadz powiedzial, ze mamy pojsc do spowiedzi trzy miesiace przed slubem, ale jeszcze nie bylismy, bo do kosciola jest jakies poltorej godziny drogi dwoma autobusami, a zreszta Jarus pracuje siedem dni w tygodniu. Moze w nastepna niedziele sie uda. A zastanawia mnie jedna rzecz- nie podpisywalismy zadnego protokolu?! Myslalam, ze w kazdej parafii jest taki obowiazek? A moze bedziemy go spisywac dopiero dzien przed slubem? Slyszalyscie o czyms takim? A teraz na 33 dni przed slubem martwie sie o kase na to wesele. Bo coprawda Jarek ma stala i dobra prace, ale ja czasem pracuje czasem nie :( Jeszcze sie nie umowilismy z wlascicielem restauracji, czy mamy mu zaplacic czesc przed weselem czy calosc w dniu poprawin, no i nie wiem ile tak naprawde nam potrzeba kasy. I wczoraj mi bylo bardzo przykro bo kolejny wujek ze strony Jarka powiedzial, ze na wesele nie przyjedzie. Jako powod podal to, ze jest z innego wyznania i nie tanczy i nie pije, wiec na weselu nie mialby co robic (nie mieliby z zona). A przyjechac na sam obiad to za bardzo meczce, bo to jakies trzy godziny jazdy w jedna strone z jego domu do mnie. I kolejne dwie osoby mniej na liscie :( Nawet chrzestna Jarka nie przyjedzie (twierdzi, zejest za stara i schorowana, co prawda nie jest, bo kobieta nie ma piecdziesiatki nawet). Ale jest tez dobra wiadomosc- Kolezanka ze studiow wcisnela nas miedzy wyjazd do Rosjii i do Anglii i przyjedzie!Jeszcze nie wie z kim, bo faceta nie ma, ale bedzie :):):)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 5 Czerwca 2006, 11:46
krollewna nie przejmuj się odmowami. Jeśli to dla nich taki duży problem żeby przyjechać to ich strata. Przyjdą ludzie, którym na prawdę na tym zależy, którzy chcą się z Wami cieszyć i bawić w tym ważnym dniu. Tak jak Wasza koleżanka, która wyjazdy sobie poukładała tak, żeby z Wami być. Głowa do góry! Ja wiem, że przykro się robie w takich momentach, ale nie poddawaj się złemu nastrojowi :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 5 Czerwca 2006, 11:54
A jeszcze napisze wam o genialnym pomysle mojej przyszlej tesciowej. Otoz z Wielkopolski, gdzie mieszka cala rodzinka Jarka do mnie jest jakies 200-300 km ,czyli 3-4 godziny jazdy samochodem. Jak bylismy ostatnio w Polsce i dawalismy zaproszenia to tesciowa wymyslila, ze wynajmie jakiegos busa, zeby cala rodzinke przewiozl na wesele. Tylko zarzadala od nas, zebysmy zaplacili za tego kierowce na weselu (jakies 130 zl wiecej) i zaplacili mu za hotel. Ja powiedzialam, ze nie mam mowy, bo to nie jest w naszym interesie, zeby jakiegos obcego faceta miec na weselu i jeszcze pewnie mu zaplacic za oddzielny pokoj, tymbardziej, ze kazdy ma wlasny samochod i ma czy przyjechac. No i wczoraj wymyslila, ze oni wyjada w nocy,zeby upalu uniknac. No ja rozumiem, ze skoro slub jest o 14:00, to jakby trzy godziny wczesniej przyjechali, to i upalu unikna i nie beda za wczesnie, ale ona chce z cala rodzinka wyjechac w nocy (okolo 20 osob), takze u mnie w domu byliby jakies 6-7 lub wiecej nawet godzin przed slubem. Jarek w tym zadnego problemu nie widzi, ale ja sie normalnie az rozryczalam. Bo dom mamy duzy -8-pokojowy, ale lazienka jest tylko jedna. No i moje rodzenstwo bedzie w domu juz od kilku dni, wiec juz nas bedzie 10, a do tego swiadkowa z facetem, nasi znajomi z malym dzieckiem, no i te 20 osob z rodziny Misia. Wyobrazacie sobie, ze w dniu slubu kreci sie wam po domu 40 osob? I wszyscy chca skorzystac z JEDNEJ lazienki? Mamcia powiedziala, ze wystawi stoly i krzesta do ogrodu, poczestuje gosci ciastem i kawa i tam beda czekac, ale co jesli bedzie padac? Wszyscy beda sie tloczyc w pokoju? A ja nie chce,zeby ktokolwiek mnie widzial wczesniej! No i znajac moja Mamcie, to ona bedzie za tymi goscmi biegac i im placek pod nos podtykac, a sama pojdzie na slub nieuczesana i niepomalowana. Pocieszam sie tylko tym, ze to jest dopiero druga wersja tesciowej, a do slubu jeszcze troche czasu zostalo,wiec moze jeszcze cos sie zmieni. Trzymajcie kciuki....
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Marta w 5 Czerwca 2006, 12:15
Krollewno będę trzymać kciuki, żeby wszystko poszło po Twojej myśli. :)


Cytat: "krollewna"
niestety bajonska sume-ok. tysiaca zlotych (razem z organista i koscielnym).  


To bardzo dużo moim zdaniem. Ksiądz chyba zwariował.  :roll:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: aniula w 6 Czerwca 2006, 18:05
No teściową masz super  :roll:  u mnie z kolei teść ma takie pomysły, ale ja się nie daję. Niewyobrażam sobie, że ja się przygotowuje do ślubu ( biegam w bieliżnie po domu  :oops: )a tu mi się rodzinaka zwala i jeszcze trzeba koło nich skakać.


Cytat: "krollewna"
No i znajac moja Mamcie, to ona bedzie za tymi goscmi biegac i im placek pod nos podtykac, a sama pojdzie na slub nieuczesana i niepomalowana.


Jakbym widziała moją  :lol:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 6 Czerwca 2006, 23:35
U mnie będzie co prawda prawdopodobnie "tylko" jakies 6 dodatkowych osób (z moją rodzinką i mną razem 10), ale i tak sobie tego nie wyobrażam. Dlatego tych 40 strasznie Ci współczuję. Ale spokojnie - na razie jeszcze to nic pewnego, może coś pokrzyżuje im szyki  :twisted:
To jest właśnie ten motyw - chciałoby się na własny ślub wyszykować niesamowicie, a tymczasem dookoła ludzie latają i właściwie nie można się na sobie skupić. Ja już uznałam, że ja się przeniosę z ubieraniem się na strych (mamy zaadaptowany) i nikt opórcz Mamy i Siotry nie będzie miał tam wstępu. W razie czego też sobie zaklep największy pokój i nie wpuszczaj tam nikogo :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 7 Czerwca 2006, 06:22
krollewna, a może nocleg i wyżywienie dla kierowcy (ale nie na weselu!! to by byla przesada!!!) bedzie lepszym pomysłem?? 40 osób w dniu wesela w domu to zdecydowanie o 36 za dużo!! Twoja mama się zamęczy....
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 7 Czerwca 2006, 07:44
Krolleweno, ja widzę tylko jedno rozwiązanie, dość brutalne - musisz porozmawiać ze swoimi rodzicami, żeby się najnormalniej w świecie na ten nalot nie zgodzili. Będzie mały zgrzyt w rodzinie, ale zawsze lepiej, żeby między Twoimi rodzicami i teściami, niż między Tobą a nimi, albo Twoim narzeczonym. Goszczenie obdzych ludzi nie jest obowiązkiem, jak można się tak cudzym domem rozporządzać?  :evil:  

To jest Twoj dzień, Ty jesteś najważniejsza, jestem pewna, że Twoja mama to rozumie i też tego chce. Głowa do góry, nie daj się  :wink:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 7 Czerwca 2006, 22:41
Azzurra!Gdyby to bylo takie latwe. Bo tesciowa nawet nie zapytala o pozwolenie tylko najzwyczajniej w swiecie oswiadczyla Jarkowi, ze tak zrobi, wiec my nawet nie mamy sie na co zgadzac. Moja mama i Jarek nie widza w tym zadnego problemu, nawet moi znajomi ktorym o tym powiedzialam stwierdzili, ze jestem strasznie nieuprzejma i nie jestem zadna ksiezniczka, zeby sie tak zachowywac. A ja myslalam,ze bede ksiezniczka (a raczej krollewna) w dniu slubu. Dzieki dziewczyny za te slowa wsparcia. Jak sie nie uda po dobroci to nasle WAS na tesciowa ;)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 7 Czerwca 2006, 23:23
Dziubasku! Kierowca, ktory przywiezie gosci na wesele byl w wersji numer jeden, teraz jest wersja numer dwa, ktora przewiduje,ze kazdy przyjedzie wlasnym samochodem. Sama nie wiem, moze z tym kierowca byloby lepiej...
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 8 Czerwca 2006, 00:01
Cytat: "krollewna"
Azzurra!Gdyby to bylo takie latwe. Bo tesciowa nawet nie zapytala o pozwolenie tylko najzwyczajniej w swiecie oswiadczyla Jarkowi, ze tak zrobi, wiec my nawet nie mamy sie na co zgadzac. Moja mama i Jarek nie widza w tym zadnego problemu, nawet moi znajomi ktorym o tym powiedzialam stwierdzili, ze jestem strasznie nieuprzejma i nie jestem zadna ksiezniczka, zeby sie tak zachowywac. A ja myslalam,ze bede ksiezniczka (a raczej krollewna) w dniu slubu. Dzieki dziewczyny za te slowa wsparcia. Jak sie nie uda po dobroci to nasle WAS na tesciowa



A ja myślę, że Mamie trzeba ten problem uzmysłowić, powiedz, co czujesz i pomyślcie o jakimś rozwiązaniu. A moze przeniesiesz się na ten dzień do hotelu?
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 8 Czerwca 2006, 08:37
Cytat: "azzurra"
A moze przeniesiesz się na ten dzień do hotelu?

To też jest jakieś wyjście!!! Tylko dalej szkoda mi twojej mamy...ale skoro ona nie widzi w tym żadnego problemu... :roll:


Cytat: "krollewna"
moi znajomi ktorym o tym powiedzialam stwierdzili, ze jestem strasznie nieuprzejma i nie jestem zadna ksiezniczka, zeby sie tak zachowywac.

 :shock:  :shock:  :shock: tak moga powiedziec tylko soboy, które nie szykowały nigdy własnego wesela...  :twisted:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Maja w 8 Czerwca 2006, 09:29
Cytat: "krollewna"
stwierdzili, ze jestem strasznie nieuprzejma i nie jestem zadna ksiezniczka, zeby sie tak zachowywac. A ja myslalam,ze bede ksiezniczka


Cytat: "dziubasek"
tak moga powiedziec tylko soboy, które nie szykowały nigdy własnego wesela...


tak to chyba mogą jakieś strasznie nieżyczliwe osoby mówić bo nawet jak ktos sam jeszcze nie przeżywał tego dnia to powinien wiedzieć, że jest to najważniejszy dzień w życiu kobiety i własnie tego, a nie innego dnia ona jest gwiazdą i tak chce i ma się czuć

Cytat: "dziubasek"
moze przeniesiesz się na ten dzień do hotelu?


niby to jest wyjście ale co z mamą, ja chciałam żeby była przy mojej krzątaninie-jakoś tak mi było lepiej
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 8 Czerwca 2006, 10:05
Wiecie - czasy teraz się trochę zmieniają, ale nie wszyscy o tym wiedzą.
Moja Mama miała np. wesele w domu Babci (5 pokoi, 1 łazienka) i wszyscy spali potem na podłogach na materacach, kołdrach itp. Z kolei jak się przebierała w suknię to w domu było już ok. 20 osób i po prostu nie miała jak tego zrobić. Ponoć kolejka do wc była na 6-7 osób na raz. Czasem mi o tym opowiada, to naprawdę robi mi się przykro. Ale z drugiej strony nie można potraktować rodziny, która jedzie 500km jak obcych i wysłać ich do hotelu. I ja to doskonale rozumiem i nie mogłabym po prostu najechać na moją Mamę, że ich zaprosiła do nas na noc przed ślubem. Do mnie ma przyjechać Babcia, dwie ciotki z rodzinami i już wychodzi dodatkowych prawie 10 osób. Oczywiście ślub jest dopiero o 16, także jeszcze te ciotki mogą sobie przemyśleć czy chcą jechać w piatek w dzień czy w sobotę bladym świtem, to wtedy nie będzie problemu. Ale jakoś tak to zaakceptowałam i będzie co ma być. Wychodzę także z założenia, że oni zrozumieją, że nikt nie będzie nad nimi skakał w tym dniu i będą sobie musieli np. sami robić herbatę.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 8 Czerwca 2006, 22:01
No tak Beth pewnie masz racje, ze oni sie nie spodziewaja jakiegos specjlnego traktowania. Ale jak sie zjedzie tyle osob, to jakiejs chociazby minimalnej "opieki" beda wymagac, tymbardziej, ze nigdy u mnie nie byli.
Cytat: "Maja"
ja chciałam żeby była przy mojej krzątaninie-jakoś tak mi było lepiej

Ja tez bym chciala, zeby mamcia pomagala mi a nie tysiacu innym osobom. I zeby miala czas dla siebie.
Cytuj
A moze przeniesiesz się na ten dzień do hotelu?

No raczej wolalabym zostac w domu, bo pan mlody i tak przyjezdza po mnie do domu itutaj jest blogoslawienstwo. I tak mamy zamiar spedzic noc poslubna w hotelu, ale przed slubem wole byc w domu.

Ateraz z innej beczki: pisze sobie tutaj, a jednym okiem patrze telewizor. No i jest tutaj taki program, ze para (czesto sa to ludzie, ktorzy maja juz dzieci, mieszkaja razem od lat) decyduje sie na slub. Rozstaja sie na ok. miesiac, a w tym czasie przechodza rozne zabiegi, operacje plastyczne, zmiana fryzury, wybor strojow slubnych i widza sie dopiero w kosciele lub urzedzie. Co o tym sadzicie? Zdecydowalybyscie sie na taki krok? Bo my-kobiety potrafimy zrobic wiele,aby wygladac wyjatkowo w tym dniu. No i tez ukrywamy szczegoly swego slubnego image przed ukochanym, jednoczesnie plotkujac o tym z kolezankami (wyjatkiem jest Azzurra, ktora nawet na forum nie moze sie swobodnie wypowiedziec ;) bo jej przyszly maz wszystko sledzi).
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 8 Czerwca 2006, 22:12
Cytat: "krollewna"
wyjatkiem jest Azzurra, ktora nawet na forum nie moze sie swobodnie wypowiedziec


Czuję się wywołana do odpowiedzi ;) Nie, nie wyobrażam sobie takiefgo rozstania, bo ten czas przed ślubem jest taki wyjątkowy, chcę go przeżywać z Szymonem :)

A  że się na forum ukrywam co do mojego ślubnego wyglądu... cóż, wiem, że dla wielu z Was to nie jest problem, że narzeczony będzie wiedział dokładnie, jaka będzie fryzura, jakie dodatki, suknia, itp. Dla mnie to byłby problem. Chcę zobaczyć minę zachwytu Szymona, jak będę szła nawą do ołtarza. Wtedy, właśnie wtedy, nawet chwily wcześniej. To uczyni ten moment jeszcze bardziej wyjątkowym. Zawsze o tym marzyłam i teraz mam zamiar to marzenie spełnić, poza tym mój Szymuś też chce mieć niespodziankę :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 8 Czerwca 2006, 23:25
prawda jest taka ze nawet jak pokażesz swojemu ukochanemu suknie dodatki i  wszystko to i tak jak zobaczy cię już przygotowaną to padnie z wrażenia
mój misiek stwierdził że wyglądałam magicznie
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: aniula w 9 Czerwca 2006, 13:31
Cytat: "krollewna"
Rozstaja sie na ok. miesiac, a w tym czasie przechodza rozne zabiegi, operacje plastyczne, zmiana fryzury, wybor strojow slubnych i widza sie dopiero w kosciele lub urzedzie.

Nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli nie widzieć się tyle czasu przed ślubem a opreracje plastyczne itp to juz przesada, jeszcze PM mnie by nie poznał  :roll:
Program był amerykański ? (bo u nich takie rzeczy są możliwe)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 9 Czerwca 2006, 22:26
Cytat: "aniula"
Program był amerykański

Nie, program angielski. Ale u NICH tez wszystko mozliwe :)

Cytat: "azzurra"
Chcę zobaczyć minę zachwytu Szymona, jak będę szła nawą do ołtarza.

Azzurra, to Twoj szymon nie przyjedzie po Ciebie do domu? Nie bedzie blogoslawienstwa rodzicow przed wyjsciem do kosciola?? :shock:

Cytat: "jagodka24"
mój misiek stwierdził że wyglądałam magicznie

Niech Moj Misiek sprobuje tego nie powiedziec ;)
 Dziewczyny, ale nie zrozumialyscie do konca mojego pytania-otoz na jakie zmiany zdecydowalybyscie sie zeby wygladac pieknie w tym dniu, a co absolutnie odpada? No bo idziemy do fryzjera, malujemy sie inaczej niz zwykle, o sukni nie wspomne,odchudzamy sie lub probujemy przytyc, wklepujemy maseczki, kremiki i balsamy, wbijamy sie w gorsety itp, itd. Zrobilyscie cos jeszcze, zeby wygladac oszalamiajaco?
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 9 Czerwca 2006, 22:33
A jak juz tu jestem to wkleje Wam fotke, o ktorej wczesniej nie pomyslalam. Otoz to sa nasze obraczki:
(http://img391.imageshack.us/img391/4356/304d18fc.jpg) (http://imageshack.us)
Moja jest  z brylancikiem. Na fotce jest duzy kontrast miedzy zoltym a bialym zlotem, w rzeczywistosci wyglada to delikatniej. Spodobaly nam sie od pierwszego wrazenia, tylko facet w Aparcie byl strasznie niemily, no i byl poslizg z ich odbiorem, ale pisalam juz o tym w innym watku. W srodku mamy wygrawerowana date i imie malzonka. Ta data to strzal w dziesiatke, bo dzieki niej mam pewnosc, ze Jarek bedzie pamietal o rocznicy slubu. Bo o date poprawin to zapamietna na bank, bo wtedy jest final mistrzostw swiata. Swoja droga, to mecz finalowy jest o 20:00 i nie wiem, czy jakis facet bedzie o tej porze na parkiecie ;)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 9 Czerwca 2006, 23:40
Cytat: "krollewna"

Azzurra, to Twoj szymon nie przyjedzie po Ciebie do domu? Nie bedzie blogoslawienstwa rodzicow przed wyjsciem do kosciola??


Nie przyjedzie, nie będzie błogosławieństwa. Dowody na to, jak dobrze nam życzą moi i Szymona rodzice życzą, dostajemy każdego dnia. Dlatego z tego zrezygnowaliśmy.
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Olaa w 10 Czerwca 2006, 11:24
krollewna, ładne te Twoje obrączki...
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 10 Czerwca 2006, 12:35
Wlasnie awansowalam na forumowicza-ale fajnie :) wiecie Dziewczyny my (ja i moj Jarus) ostatnio bardzo intensywnie pracujemy, zeby zaoszczedzic na wesele, ktore zreszta sami sobie organizujemy. Jarus pracuje 8 dni w tygodniu, bo niedosc, ze codziennie robi nadgodziny, to jeszcze pracuje w soboty i niedziele. Prace konczy o 17:30 i tak o 18:00 jets w domu. Wczoraj pedzil jak szalony, zeby zdazyc na pierwszy mecz. W ogole jest wielkim fanem pilki i polskiej druzynie zaciekle kibicuje. Na czas mistrzostw na scianie wisi rozpiska z meczami, do ktorej wpisuje wyniki. Kupuje tez gazety  o takiej tematyce. A co ma piernik do wiatraka? Bo wczoraj wrocil padniety z pracy, obejrzal mecz Niemcy- Kostaryka, zaczal ogladac kolejny i...zasnal  :oops:
Tak mi sie zal go zrobilo. To tak jakbysmy nasze wlasne wesele przespaly ;) A jak juz sie obudzil po meczu i dzisiaj rano powtarzal ciagle 2:0, taka porazka. A Wy ogladalyscie mecz?
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 10 Czerwca 2006, 13:02
krollewna, po pierwsze- bardzo ładne obraczki wybraliście!!


Cytat: "krollewna"
A Wy ogladalyscie mecz?


Oczywiście!! Mój tato jest ogromnym fanem piłki nożnej i wszelkie występy reprezentacji zawsze oglądam z nim i pomagam mu w kibicowaniu! Oczywiscie od 5 lat uczestniczy w tym także Tomek :) Wczoraj klęskę naszych chłopców odczuliśmy bardzo bardzo mocno ... ale tak już jest, że angażujemy się bardzo emocjonalnie oglądając mecze... swoją droga własnie w takich moemntach czuje się prawdziwą patriotką ;) Szczególnie mocno ten patriotyzm odczuwałam 2 lata temu w angielskim pubie gdzie na telebimie wszyscy oglądali mecz Polska- Anglia..a my z Tomkiem byliśmy tam jedynymi Polakami ;)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 11 Czerwca 2006, 16:01
Cytat: "dziubasek"
Szczególnie mocno ten patriotyzm odczuwałam 2 lata temu w angielskim pubie gdzie na telebimie wszyscy oglądali mecz Polska- Anglia..a my z Tomkiem byliśmy tam jedynymi Polakami

Dziubasku, to nalezysz o odwaznych osob!
A ja mam trzecia wersje mojej tesciowej :) Nie tzrzeba bylo dlugo czekac. Otoz tym razem rozwiazanie mi sie podoba, tylko nie wiem, czy jest wykonalne, wszystko zalezy od wlasciciela restauracji i hotelu. Goscie ze strony Jarka chca przyjechac wczesnie rano do hotelu, wykapac sie, przebrac, a potem przyjechac do mojego domu juz na samo blogoslawienstwo. Tylko ja ostatnio rozmawialismy z wlascicielem, to powiedzial, ze klucze do hotelu da dopiero po slubie, wiec trzeba bedzie negocjowac. No i mamj niemalze ostateczna liste gosci- na 89 osob, ktore mialy byc bedzie 73. W tym ok.15 dzieci i wiekszosc mlodych, jeszcze niezameznych par. Nie jestesm jeszcze pewna co do mojej przyjaciolki, bo ona jest swiadkiem jehowy i jej ojciec zabronil jej przyjsc na swieckie wesele :( Powiedziala, ze sie postara przyjsc chociz na obiad, ale do konc nic nie widomo. No i z chrzestnym Jarka jest problerm, bo kiedy jego syn mial wesele to rodzina Jarka na nie nie poszla, bo mieli zalobe i teraz w odwecie oni moga zrobic tak, ze nie odmowia ale nie przyjda (bo mimo ze rodzinka mojego Misia odmowila, to oni mysleli,ze jednak przyjda i zaplacili za jedzonko dla nich i tym samym stracili nieco kasy). Ach...same problemy z tym slubem!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 11 Czerwca 2006, 16:06
Cytat: "krollewna"
Nie jestesm jeszcze pewna co do mojej przyjaciolki, bo ona jest swiadkiem jehowy i jej ojciec zabronil jej przyjsc na swieckie wesele  Powiedziala, ze sie postara przyjsc chociz na obiad, ale do konc nic nie widomo

A ile ma lat ta twoja przyjaciółka? 15? zeby jej ojciec mówił co ma robić...
Królewno ja tego nie rozumiem...w tym wypadku to dla chcącego...nic trudnego
jakoś mnie to nie przekonuje

 :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 11 Czerwca 2006, 16:08
Cytat: "krollewna"
oni moga zrobic tak, ze nie odmowia ale nie przyjda (bo mimo ze rodzinka mojego Misia odmowila, to oni mysleli,ze jednak przyjda i zaplacili za jedzonko dla nich i tym samym stracili nieco kasy). Ach...same problemy z tym slubem!

Nie no! Krollewno to juz by byla przesada... zwykła złośliwość!! :twisted:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 11 Czerwca 2006, 16:19
Cytat: "donia"
A ile ma lat ta twoja przyjaciółka? 15?

23, ale jest jedynaczka, dla ktorej rodzice sa calym swiatem i najwiekszymi autorytetami. Zreszta jej chlopak to tez swiadek, wiec myslalam, ze jak przyjda razem to jej tata bedzie pewniejszy, no ale jeszcze nic nie wiadomo :(
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: donia w 11 Czerwca 2006, 16:33
Cytat: "krollewna"
donia napisał/a:
A ile ma lat ta twoja przyjaciółka? 15?

23, ale jest jedynaczka, dla ktorej rodzice sa calym swiatem i najwiekszymi autorytetami. Zreszta jej chlopak to tez swiadek, wiec myslalam, ze jak przyjda razem to jej tata bedzie pewniejszy, no ale jeszcze nic nie wiadomo

aha to troche ja tłumaczy, ale toksycznych ma rodziców, współczuje jej
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 11 Czerwca 2006, 16:44
Dla mnie relacja o  zachowaniach takich, jak rodziny chrzestnego Twojego narzeczonego czy rodziców Twojej przyjaciółki, brzmi, jak opowieści z epoki wiktoriańskiej! Jakieś konwenanse, bo nie wypada, bo onio tak zrobili... Szok :shock:  :?  :evil:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 11 Czerwca 2006, 17:03
Oj, no niestety - nieporozumienia rodzinne często przeradzają się z drobnostki w wielkie problemy i nic się na to nie poradzi. Wszelkie urazy wychodzą ze zdwojoną siłą przy uroczystościach rodzinnych. U mnie sytuacja jest podobna - siostra mojej Mamy nie przyjedzie, gdyż 6 lat temu moi rodzice nie byli na chrzcie ich córki...
Z rodziną najlepiej się tylko na zdjęciu wychodzi..
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 12 Czerwca 2006, 21:25
Cytat: "Beth"
Z rodziną najlepiej się tylko na zdjęciu wychodzi..

Wiecie dziewczyny coraz bardziej sie o tym przekonuje, bo wszyscy przyjaciele blizsi i dalsi, ktorych zaprosilismy na slub przyjada, no chyba ze maja naprawde powazne powody (jedna kolezanka jest w USA i nie moze przyjechac), a polowa rodziny Jarka odmawia podajac glupie powody. Przykro mi strasznie z tego powodu.
Ale jak nie chc to truno-my mamy zmir sie swietnie bawic a ich to ominie  :twisted:
No wlasnie dzisiaj zabiermy sie za komponowanie naszej gazetki slubnej. Chcemy w niej umiescic...albo napisze pozniej jak juz wszystko z moim Misiem przedyskutuje, bo mowil,ze on tez ma jakies pomysly..
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 12 Czerwca 2006, 21:51
Cytat: "krollewna"
Ale jak nie chc to truno-my mamy zmir sie swietnie bawic a ich to ominie  

i tego się trzymajcie! na malkontentów nie ma rady!
Cytat: "krollewna"
No wlasnie dzisiaj zabiermy sie za komponowanie naszej gazetki slubnej. Chcemy w niej umiescic...albo napisze pozniej jak juz wszystko z moim Misiem przedyskutuje, bo mowil,ze on tez ma jakies pomysly..

jestem bardzo ciekawa jak to będzie wyglądac!gratuluje pomysłu!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 14 Czerwca 2006, 21:13
No pomyslow Misiek troche ma, ale gazetka jest w toku tworzenia. A moze Wy dziewczyny macie jakies pomysly? Bo my na razie wiemy, ze umiescimy w niej zasady zachowania na weselu, quiz o parze mlodej, smieszny rysunek, bedzie tez menu, dla znudzonych weselem sudoku (a ci ktorzy sie beda dobrze bawic moga sobie to sudoku w domu rozwiazac), no i moj Misiek wymyslil sport, bo w nasze wesele bedzie walka o trzecie miejsce w mistrzostwach swiata, a w poprawiny final. W tym tygodniu mam zamiar zalatwic jeszcze jedna sprawe- zamowic bielizne na slub i noc poslubna. DZIUBASKU dziekuje Ci za umieszczanie na swoim odliczaniu tak interesujacych wiadomosci jak sklep internetowy z bielizna ;) I Jeszcze cos- jechalismy ostatnio autobusem po Londynie i widzielismy pieknie udekorowany samochod. Cala dekoracje stanowily czerwone wstazki z bialymi elementami. Duza kokarda (ale nie taka typowa, tylko zrobiona z duuuzej ilosci wstazki) byla z przodu i od niej odchodzily dwie wstegi przyczepione do lusterek. No i wlasnie zastanawiamy sie nad taka kokarda. Jarek nie chce dekorowac samochodu kwiatami, bo boi sie, ze padna, lub ze spadna z samochodu, a takie kokardy sa lekkie i daja naprawde ladny efekt. Myslimy tez, ze koszt nie bedzie zbyt duzy. No i tu prosba do Was: orientujecie sie ile kwiaciarka moze wziac za taka dekoracje razem z cena wstazki? I czy w ogole moglaby cos takiego wykonac? A jakimi samochodami Wy jedziecie do slubu? (lub jachtami :) ) i jak te wehikuly dekorujecie???
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 15 Czerwca 2006, 09:14
ja też dekoracje autka powierzyłam kwiaciarce i świetnie się spisała
myślę że jesli dokładnie powiesz czego chcesz to ci to wykona
ja na swoim buicku miałam V z bluszczu (możesz obejrzeć w mojej relacji) przyozdobione kokardkami z bukietu i różami
i nie bójcie się żywych kwiatów moje dały rade woziliśmy je jeszcze w dniu poprawin (na swoim aucie) i nie urwą się
nasz bluszcz był przyczepiony na ssawki które świetnie się sprawdziły (dodam że samochód nie może być nawoskowany, przynajmniej maska, zwróć na to uwagę)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: dziubasek w 15 Czerwca 2006, 11:29
Cytat: "krollewna"
DZIUBASKU dziekuje Ci za umieszczanie na swoim odliczaniu tak interesujacych wiadomosci jak sklep internetowy z bielizna

Alez nie ma za co  :oops:  :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 17 Czerwca 2006, 13:26
Cytat: "jagodka24"
dodam że samochód nie może być nawoskowany, przynajmniej maska, zwróć na to uwagę)

Jagodko,dziekuje Ci za cenna rade! Nie pomyslalam o tym.
A Dziubaskowi dziekuje raz jeszcze, bo dziekiniej zakupilam bielizne  slubna, ponczochy i cosik na noc poslubna. Nigdy nie zamawialam bieliznyprzez internet i teraz mam nadzieje, ze wszystko bedzie mi pasowac (chodzi mi o rozmiar). Przy okazji zamowilam tez bielizne dla mojego Misia- a niech ma niespodzianke!
W srode moi rodzice byli na slubie mojego kuzyna i mamcia wszystko bacznie obserwowala, zeby na naszym slubie zwrocic uwage na szczegoly, o ktorych wczesniej nie pomyslelismy. Mama opowiadala,ze podczas oczepin Para Mloda takie zadanie, zeby dac sobie calusy w 24 pozycjach. Zaczelo sie od pocalunkuna stojaco, na siedzaco, na siedzaco na jednym kolanie, na drugim , a potem to juz nawet Pani Mloda lezala na podlodze, a malzonek ja calowa, a pozniej na odwrot. Pierwsze co sobie pomyslalam, to- a co zsukienka?Pewnie byla strasznie brudna! Zwlaszcza, ze od godz 10 Pani Mloda tanczyla na boso, a sukienka wiadomo jest szyta do wzrostu w butach. Ale potem sobie pomyslalam, ze Pani Mloda pewnie swietnie sie bawila na swoim wlasnym weselu, co jest raczej rzadkoscia. Ciekawe, czy ja bede miala tyle luzu, zeby sie wszystkim nie przejmowac. Bo pewnie jak zobacze, ze kelnerki nie sprzataja ze stolu brudnych talerzy, to wlece do kuchni i zrobie awanture, a chcialabym tego uniknac...
To na koniec jeszcze cos pozytywnego- otoz moj Jarek wczoraj zabral sie za upiekszanie naszej gazetki i powiedzial "Szkoda, ze wczesniej sie za to nie wzialem, bo to fajna zabawa" :) :) :) Dumna jestem z mojego Misia. A to czesc naszej gazetki, jak macie jakies uwagi to pisac, bo sama nie wiem jak goscie moga ten konkurs odebrac.

Quiz o Mlodej Parze

1.Jak mają na imię Pani Młoda?
a)Anna
b)Aleksandra
c)Agnieszka

2.Jak ma na imię Pan Młody?
a)Jarosław
b)Mirosław
c)Radosław

3.W jakim mieście Par Młoda się poznała?
a)w Częstochowie
b)w Wąchocku
c)w Toruniu

4.Jaka była ulubiona zabawka Pana Młodego z wczesnego dzieciństwa?
a)wóz strażacki
b)łysa lalka
c)drewniane klocki
 
5.  Ile centymetrów wzrostu ma Pani Młoda?
a) 186
b) 158
c) 164

6.Ile lat ma Pan Młody?
a)18
b)19
c)tyle, że nawet nie pamiętają tego najstarsi górale
 
7.  Kto nauczył Panią Młoda czytac?
a) starsza siostra
b) sama się nauczyła
c) nikt-do dzisiaj nie umie

8.Kto nienawidzi pic mleka?
a)Pani Młoda
b)Pan Młody

9.Kto zasypia pierwszy (najczęściej zajmuje mu to trzy minuty)?
a)Pani Młoda
b)Pan Młody


10. Kto ma lęk wysokości?
a)  Pani Młoda
b)  Pan Młody

11.Jak długo znają się nowożeńcy?
a)  trzy godziny
b) pięc lat
c) sześc lat

12. Ile dzieci ma Pan Młody?
 a)  dwóch synów
 b)  trójkę (dwie córki i syn)
 c) jedno („w drodze”)
 d) jak na razie wcale
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: .:Anka:. w 17 Czerwca 2006, 13:48
fajny quiz!!

Cytat: "krollewna"
12. Ile dzieci ma Pan Młody?
a) dwóch synów
b) trójkę (dwie córki i syn)
c) jedno („w drodze”)
d) jak na razie wcale

ciekawe ile ciotek będzie stawiało na odp "c"   :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: sylwanika w 17 Czerwca 2006, 17:12
no przypuszczalnie rzecz biorąc znajdą się takie "milutkie" cioteczki i będą miały o czym polotkować tylko gorzej jak po kilku miesiącach nie będzie dzidzi  :mrgreen: i co one wtedy wymyślą ;)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: jagodka24 w 17 Czerwca 2006, 18:21
tak to z tymi dziećmi najlepsze  :lol:  :lol:  :lol: ale sie usmialam
fajny pomysl
nie wiem czy masz bo zapomniałam ale przygotuj księgę życzeń to jest świetny pomysł szczególnie jesli ludzie zaczynają pisać po kilku godz (maja juz troszke w czubie) czytanie tego potem sprawia niesamowitą radość ale też i wzruszenie
mój kuzyn z wrocka zarysował nam całą stronke bo rysował mape do wrocławia  :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 19 Czerwca 2006, 21:57
Cytat: "jagodka24"
nie wiem czy masz bo zapomniałam ale przygotuj księgę życzeń

No ksiegi nie mam i miec nie bedziemy raczej. Jakos nam na tym nie zalezy szczegolnie. Achcialam powiedziec o kolejnych zalatwionych sprawach-
1. Sprawa z tesciowa i noclegiem dla rodziny Jarka-no wyszlo to tak, ze oni przyjada sobie rano do hotelu a potem juz na samo blogoslawienstwodo domu, tylko ze musimy przez to zaplacic za dwie doby hotelowe, to jest jakies 1200 zl :(
2. Bielizna na noc poslubna zamowiona
3. moja przyjaciolka odmowila i na pewno nie bedzie jej na weselu
4.5 lipca urzadzam wieczor panienski!!!! wlasciwie mial byc w Londynie, ale stwierdzilam,ze chcialabym sie spotkac z kolezankami z liceum i bedzie u mnie.
Jagodko, Sylwaniko, Anusiu ciesz sie, ze Wam sie podoba ten quiz. To teraz prosze o slowa krytyki- co byscie usunely, co zamienily? Jakie jeszcze mozna dac pytania?? Co jeszcze w tej gazetce zamiescic?Bo czasu coraz mniej zostalo...
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 19 Czerwca 2006, 22:40
Cytat: "krollewna"
Sprawa z tesciowa i noclegiem dla rodziny Jarka-no wyszlo to tak, ze oni przyjada sobie rano do hotelu a potem juz na samo blogoslawienstwodo domu, tylko ze musimy przez to zaplacic za dwie doby hotelowe, to jest jakies 1200 zl


To sporo, ale spokój Twój i Twojej Mamy to rzecz bezcenna, więc warto jest to wydać.  Grunt, że sie już tym nie denerwujesz :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 21 Czerwca 2006, 21:48
No wlasnie czuje sie zbyt spokojna. Nic mnie nie cieszy, nic mi sie nie chce, nawet na forum nie zagladam. Moze dlatego, ze jestem zmeczona praca, a moze dlatego, ze te przygotowania trwaja i trwaja, a ja sie konca doczekac nie moge. Mysle, ze wszystko nabierze tempa dopiero jak bede w Polsce. Chociaz juz za pare dni wyruszam na poszukiwania sukienki na poprawiny i byc moze bizuterii slubnej tutaj- w Londynie, czyli jednak cos sie dzieje. Ehhh...moze jutro bedzie lepiej...
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 21 Czerwca 2006, 22:14
A potem będziesz krzyczała, że to się tak szybko skończyło :) Spokojnie - nic na siłę. Widzę, że dużo Forume ostatnio ma jakiś taki marazm z przygotowaniami - może to ta pogoda i pora roku? Jeśli się nie chce, to trzeba przeczekać :)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 21 Czerwca 2006, 22:17
Cytuj
Ehhh...moze jutro bedzie lepiej...



na pewno bedzie lepiej! usmiech na buzke, gleboki oddech i od razu swiat bedzie w piekniejszych barwach!trzymaj sie cieplutko!
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 23 Czerwca 2006, 12:27
Kroolewno ale ten quiz extra, uśmiałam się jak nie wiem co :mrgreen:  :D
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: krollewna w 24 Czerwca 2006, 14:22
Cytat: "Beth"
Jeśli się nie chce, to trzeba przeczekać


Cytat: "Agutka"
usmiech na buzke, gleboki oddech i od razu swiat bedzie w piekniejszych barwach!


Dzieki dziewczyny! Wydaje mi sie, ze dzis widze wszystko przez-jesli nie rozowe, to chociaz troche jasniejsze okulary :) Moze dlatego, ze dzis moglam sie wyspac, nie musialam isc do pracy, a poniewaz moj narzeczony jest w pracy mam komputer tylko dla siebie. Dzwonilam do mamci i okazalo sie, ze paczka z bielizna slubna doszla. Zamowilam tez ponczochy i bielizne dla Miska. Mamci nie pozwolilam jej otworzyc ;) Pierwsza osoba, ktora ja zobaczy (oprocz mnie ) bedzie Jarek.
Slub juz za dwa tygodnie a ja blada jestem strasznie, bo w pracy od osmej do siedemnastej- i kiedy tu sie opalac? Nawet teraz gdy sloneczko swieci ja jakos ochoty nie mam lezec plackiem bo tyle rzeczy do zrobienia w domu. Testuje wiec balsam holiday skin z nadzieja, ze zatuszuje moja bladosc. Buty slubne leza w szafie- nie umiem w nich jeszcze chodzic, wiazanka slubna nie wybrana (wiem tylko, ze becie w kolorze herbaciano-pomaranczowym),kiecki na poprawiny nie mam, o podwiazce nie wspominajac, ale czuje sie brdziej spokojna niz jakis miesiac temu. Dziwne, nie? Totalny luz. Nawet Jarek bardziej sie angazuje w robienie gazetki ode mnie. Dobrze, ze w przygotowaniach pomoze nam moja- mam nadzieje przyszla-bratowa. Ona ma tysiac pomyslow i artystyczna dusze, wiec na pewno cos wymysli co do dekoracji, bukietu, gazetki. Ja dzis wyjelam z szafki sterte gazet slubnych- moze przejrze jeszcze raz i cos wpadnie mi w oko. Dziwne, bo od czasu, gdy zaczelismy organizowac slub, czyli od wrzesnia moj gust strasznie sie zmienil. Mialam wszystko poukladane, a teraz okazuje sie, ze podobaja mi sie zupelnie inne rzeczy. Ciekawe co bede mowic dziesiec lat po slubie :):):)
Tytuł: 3...2...1...
Wiadomość wysłana przez: Beth w 7 Lipca 2006, 17:59
Hmm... Krollewno - cos urwałaś nadawanie z linii frontu, a ja dopiero dzisiaj się zorientowałam, że to już jutro i właściwie wróciłam na forum dzień przed Twoim ślubem. Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i po prostu jest tak dużo przygotowań, że nie masz czasu nas odwiedzić..
Trzymam kciuki za udany dzień, za wspaniałe wesele i szczęśliwe małżeństwo :) Już jutro będziesz ŻONKĄ!  :shock: Szybko minęło prawda? :) Czekam na relację po ślubie!