e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: Maja w 9 Grudnia 2004, 11:49
-
Co zrobić z "kopertami" :?: - chodzi oczywiście o prezenty w postaci gotówki :lol: . Komu powierzyć pilnowanie :?: jeśli nie bardzo chcemy obarczać odpowiedzialnością czy świadka czy Rodziców, najlepiej byłoby chyba zawieźć je do domu - tylko kto właściwie powinien to zrobić i kiedy :?:
U nas zaraz po kościółku, rodzice pojechali do domku zawieźć i ukryć nasze skarby.
Jak to było u Was albo jak planujecie?
-
u nas było podobnie.Pojechały do domu.
Ale welon pojechał z nami do hotelu :D
-
A ja nie-nikogo w domu....schowałem koperty....nie-tylko ich zawartość do marynarki-i nie żałuję mimo,iż nie zawsze miałem ją na sobie-pretrwała.
-
widzę że kolega leci na silne wrażenia :wink:
-
No cóż, my nie chcieliśmy zawozić kasy do domu, bo wszyscy wiedzieli do okoła o weselu, a w domciu nikogo nie było; więc ponieważ mieliśmy pokój w hotelu gdzie było nasze wesele, schowaliśmy "koperty" właśnie tam, w dość nietypowym miejscu (niby na wierzchu a jednak wcale nie...), a klucz mieliśmy zawsze przy sobie! Sprawdziło się i nikt się nie denerwował ;-)
-
Pokój w hotelu to w ogóle fajna sprawa. Nam by sie cos takiego przydało, na noc poslubną, bo mieszkać będziemy niestety z mamą. :(
-
Agami - jezeli bedziecie mieli wesele w lokalu, ktory ma pokoje goscinne, to zazwyczaj pokoj dla mlodych jest wliczony w cene organizacji imprezy :)
-
Droga Agami, co do pokoju to był "prezentem" od obsługi restauracji i hotelu! A co do nocy poślubnej, to ciężko tak po weselu od razu... ;-) trzeba odpocząć! Ale można np. zostawić sobie pokój na jeszcze jedną dobę i... Pozdrawiam serdecznie
-
Droga Agami, co do pokoju to był "prezentem" od obsługi restauracji i hotelu! A co do nocy poślubnej, to ciężko tak po weselu od razu... ;-) trzeba odpocząć! Ale można np. zostawić sobie pokój na jeszcze jedną dobę i... Pozdrawiam serdecznie
pomysł dobry lecz kosztowny ;P
-
nam nic nie zginęło... koperty były rzucone w pokoju u swiadka... nawet pokój był niezamkniety....
-
Co zrobić z "kopertami" :?: - chodzi oczywiście o prezenty w postaci gotówki :lol: . Komu powierzyć pilnowanie :?: jeśli nie bardzo chcemy obarczać odpowiedzialnością czy świadka czy Rodziców, najlepiej byłoby chyba zawieźć je do domu - tylko kto właściwie powinien to zrobić i kiedy :?:
U nas zaraz po kościółku, rodzice pojechali do domku zawieźć i ukryć nasze skarby.
Jak to było u Was albo jak planujecie?
u mnie tak samo Swiadkowa(moja siostra) pojechała z prezentami i kopertami do domu i tam je zostawiła. Większośc prezentów zobaczyłam dopiero w domu. bo te wielkie kartony nie było jak wreczyc na sali.
-
Oj Monia to szczeście mieliście... ale lepiej nie ryzykować i zamykać pokój :)
-
U nas koperty były wrzucone do niepozornej reklamówki i zamknięte w pokoju rodziców
-
odświeżę wątek bo nurtuje mnie ten problem. My nie mamy pokoju bo tam gdzie robimy wesele nie ma hotelu. Do domu troszkę daleko żeby jechać. Sama nie wiem. może macie jakies pomysły albp napiszecie jak to było u was (szczególnie u tych co nie mieli pokoju tam gdzie wesele). Z góry dzięki
-
Może własciciel lokalu powimnien miec kase pancerna zamykana , i oswiadczenie podpisac . Moze taki pomysł ? Chociaż to tez pewne ryzyko :(
-
Może w samochodzie je trzymac?? Chocizą sama nie wiem czy to dobry pomysł...
-
Samochod to chyba kiepski pomysl zwlaszcza samochod mlodych. Moze to byc lakomy kąsek zwłaszcza ze zazwyczaj sa to dosc drogie samochody co juz jest zacheta dla złodzieja, po co mu jeszcze robic niespodzianke ?
-
u nas tata małża wziął siateczkę, w której były koperty, zawiózł do domu i schował :)
pozostałe prezenty były w kanciapie pod sceną
-
Jeśli chodzio prezenty to u nas za para młodą jest możliwość wstawienia stoliczka za dekoracja niepotrzebnie nie kluje w oczy a na weselu przeciez sami swoi, koperty bedziemy włładać do ozdobnej torebki na prezenty i też tam złożymy razem z innymi. Nikt niezauważony przecież sie nie wciśnie za parę młodą :)
-
Aniulek84 ja bym taka ufna nie była na waszym miejscu. Prezentów raczej nikt nie wezmie bo i tak by ich nie mógł niepostrzeżenie wynieśc, ale kasy bym na pewno nie zostawiła...
-
Aniulek84 ja bym taka ufna nie była na waszym miejscu. Prezentów raczej nikt nie wezmie bo i tak by ich nie mógł niepostrzeżenie wynieśc, ale kasy bym na pewno nie zostawiła...
Zgadzam się w zupełności, przezorny zawsze ubezpieczony, prócz rodzinki będą pewnie jakieś osoby towarzyszące, obsługa sali itd.
-
Wg mnie to nie jest najlepszy pomysł, poza tym w rodzinie też są czarne owce a i przecież nie sama rodzina będzie - jestes w stanie zagwarantować za os.towarzyszące na przykład, albo za fotografa czy kamerzystę, którzy przecież będą najbliżej Was, a obsługa :?:
Ja bym nie ryzykowała....
-
Wszystko może sie zdażyć... Mój przyszły z racji charakteru pracy (na weselu jest średnio 3x w tygodniu hehe) opowiadał jak na pewnym ślubie została skradziona skrzynaka z pieniędzmi, specjalnie przygotowana na tę okazję. Przyjechałą policja, z psem tropiącym, zamieszanie niesamowite... Nie chciałabym mieć takich wspomnień. A więc dziewczynki, przezorny zawsze ubezpieczony ;)
-
ale powiem wam ze nie moge jednak zrozumiec jak ludzie moga byc tacy złosliwi i tak kraść!!! albo dawać puste koperty,nie ma kasy to niech chociaz włoży te 50 zł lub nic nie daje!! same kwiaty ale oszczedzil by sobie wstydu. My kasę damy pewnie moim rodzicom aby zawiezli ja do domku bezpiecznie
-
nie mieści mi sie w głowie jak takie rzeczy mogą sie zdarzyć na weselu :o
tak sobie teraz myślę (po tym co przeczytałam), że chyba zawożenie pieniązków do domu nie jest dobrym pomysłem, bo przecież wszyscy wiedzą w okolicy, że jest przyjęcie i nikogo nie ma w domu.
My na pewno będziemy załatwiać hotel dla goście wiec moze tam zostawimy pieniążki.
-
no ale jak nie do domu to gdzie te pieniadze zawiesc,wielu opcji to chyba nie ma ::)
-
wielu opcji to chyba nie ma ::)
no niestety :(
oprócz domu, hotelu pozostaje sala, na której bawią sie goście i kieszenie młodego, świadków, lub rodziców.
-
odświeżę wątek bo nurtuje mnie ten problem. My nie mamy pokoju bo tam gdzie robimy wesele nie ma hotelu. Do domu troszkę daleko żeby jechać. Sama nie wiem. może macie jakies pomysły albp napiszecie jak to było u was (szczególnie u tych co nie mieli pokoju tam gdzie wesele). Z góry dzięki
My mieliśmy właśnie taką sytuację, co bardzo mnie martwiło i rozwiązaliśmy to tak, że wzięliśmy pokój w hotelu, który był w miarę po drodze na trasie kościół-sala weselna: świadek zabrał wszystkie koperty i prezenty do hotelu (miał swoje auto) i to tam zeskładował i przyjechał na wesele wolny od obciążeń. Na drugi dzień z mężem zawieźliśmy świadka po odbiór jego auta spod sali weselnej. Rozwiązanie proste, bezpieczne ale dość drogie.
-
Ja mam taka opcje :
- na poczatku myślałam zeby moj brat zawiezie je do domu ale właśnie kazdy wie ze wesele , ktos moze zobaczyc ze ktos cos przywozi wiec stwierdziłam ze to odpada
- no i narazie staneło na tym, ze na poczatku kase bedzie miał moj tata on nigdy nie ściąga marynarki ;D ale tak do 20 bo potem moj brat bedzie zawoził córeczke do domu a tam bedzie ciocia do pilnowania wiec kase weźmie ze soba i beda u niego w domku ;) przynajmniej nie w pustym ;)
-
u mnie moja mamcia przywiozła nam pieniążki do domu i tak ukryła, że gdyby mi sie powiedział to za żadne skarby świata bym nie odnalazła ;D ;D ;D
podzieliła sumkę na 3 części i każdą ukryła w innym miejscu. Jedna część schowana była w dużym głośniku za pianką ;D ;D ;D ;D ;D inna jak dobrze pamiętam gdzieś w spiżarce pod ziemniakami, a trzecia...mh...już nawet nie pamiętam ;D ;D ;D ;D
było troszkę śmichu podczas szukania ;D ;D ;D
-
Słuchajcie, jak czytam jakie ceregiele się wyprawia z tymi kopertami to na prawdę nie mogę ze śmiechu! Ale cóż, trzeba sobie jakoś radzić :)
-
Niemal każdy lokal ma kase pancerną, sejf, albo zwykłą kasę. Można sie dogadać z wlascicielem, wrzucic wszystkie koperty do jednej duzej, zakleic i nie trzeba z tym nigdzie pędzić. Idealne rozwiązanie to zostawienie ich w pokoju hotelowym, ale niestety nie kazdy lokal dysponuje bazą noclegową...
-
No niestety z powyższym się nie zgodzę. Nie każdy lokal ma takową... Ja nie miałam ani sejfu w lokalu ani pokoju hotelowego, bo była to restauracja, nie typowy dom weselny.
-
To dziwna restauracja bez kasy... ???
Co w końcu zrobiłaś z kopertami?
-
moja restauracja tez nie miała kasy (sejfu) ani pokoi i daliśmy sobie radę :D
-
moja chyba tez nie ma,poprostu moj ojeice zawiezie chyba kase do domu po slubie
-
a pozatym chyba nawet wieksozsc kasy grubszej od rodziny to dostane juz u mnie w domu na błogoslawienstwie wiec nie bedzie tak zle ;D
-
To dziwna restauracja bez kasy... ???
Co w końcu zrobiłaś z kopertami?
Patrz mój post z poprzedniej strony.
-
U nas naszczęście problem z kopertami i przechowaniem prezentów odpada, ponieważ lokal w którym odbędzie się wesele ma również pokoje hotelowe.