e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: ~monika~ w 1 Maja 2006, 14:00
-
Pewnie już wszyscy mają przesyt studniówek, których sypnęło w ostatnim czasie ale ja i tak założę swoją :D :D :D
Sto dni to było w piątek ale nie miałam czasu na forum, więc nadrabiam zaległości dziś.
A dziś zostało nam dokładnie 97 dni!!!!!!!!!!!!!
Na początek coś do poczytania, czyli nasza love-story :)
No to nasze dobrego początki, czyli jak to się wszystko zaczęło...
W 3 klasie liceum zostałam zupełnie przypadkowo zaproszona na 18-stkę mojej koleżanki z podstawówki, nigdy nie byłyśmy jakoś blisko ze sobą zaprzyjaźnione ale ona miała dosyć dobre stosunki z kolei z moimi psiapsiółami dwiema i gdzieś w autobusie chyba spotkałyśmy się przypadkiem i ona je zaprosiła na urodziny (mnie nie ) ale po chwili zorientowała się, że to nietakt i powiedziała że, że mnie też serdecznie zaprasza Miałam nie iść, bo to takie trochę wymuszone zaproszenie ale dziewczyny mnie tam prawie na siłę zaciągnęły. No i na tej 18-stce było moje Słonko, które się okazało bratem owej jubilatki. Baaaardzo mi się wtedy spodobał, normalnie się denerwowałam na tej imprezie, tym bardziej, że On od razu gdy się pojawiliśmy zaczął mnie adorować. Byłam lekko oszołomiona ale zadowolona, naturalnie. Niestety byłyśmy tego wieczoru zaproszone na jeszcze jedną 18-tkę (taki ciąg wakacyjny) więc chcąc niechcąc musiałyśmy się dość wcześnie ze wszystkimi pożegnać. Na dowiedzenia Marcin powiedział, że nas nie wypuści dopóki buziaków nie dostanie No to najpierw moje psiapsióły cmoknęły go w policzek, a na końcu ja, nie wiem co mnie podkusiło ale pocałowałam go w usta
NO i na tej następnej imprezie to już był odlot, tylko o nim myślałam.
Po jakimś czasie dziewczyny zaczęły zauważać, że mi odbiło i próbowały się dowiedzieć coś o Nim. Okazało się, że jest dość długo z jakąś dziewczyną. O zgrozo!! Dla zakochanej 18-stki to był dramat. popłakałam sobie parę dni i jakoś doszłam do siebie. Aż tu pewnego dnia telefon, dzwoni Marcin. No i tak to się zaczęło. Okazało się, że dziewczynę miał i owszem ale już wtedy było między nimmi źle, nawet nie było jej na tej imprezie. Potem jak już zostaliśmy razem to się dowiedziałam, że moje Skarb kochał się we mnie całą podstawówkę Chodziliśmy do tej samej ale ja go kompletnie nie pamiętam. Mówił, że strasznie mu się podobałam ale nie miał odwagi nawet do mnie podejść bo ja zbierałam piątki i świadectwa z paskiem, a on siniaki na przerwach i lekcjach wf-u
No i tak to już jesteśmy ze sobą 7,5 roku, wiele razem przeszliśmy, było lepiej i gorzej ale zawsze byliśmy razem i będziemy nadal.
Decyzję o ślubie podjęliśmy wspólnie, tzn. nikt nikogo nie ciągnie na siłę do ołtarza Moje Kochanie oświadczyło mi się na lotnisku w Krakowie, gdy czeklaiśmy na przylot samolotu, którym miały przylecieć z Włoch Jego dwie siostry, cóż za oryginalność. Nie byłam zaskoczona samym faktem (ze względu na moją wybredność i zapobiegliwość wolałam sama wybrać pierścionek ) ale okoliczności jego wręczenia i tak były dla mnie niespodzianką. Tak więc moje przyszłe szwagierki miały nietęgie miny gdy ujrzały Monię zamiast ucieszoną z ich wizyty (świetne babeczki) to zapłakaną (ze szczęścia naturalnie). Gdy wracaliśmy samochodem do doku to oczywiście zamiast opowieści z Włoch było snucie planów dotyczących ślubu i wesela. Mnie się tam podobało Zaręczyliśmy się 21 lipca 2005, a ślub będzie 6 sierpnia 2006, czyli po ponad roku od zaręczyn.
Przez ostatnie miesiące przed zaręczynami to już ludzie zaczęli "gadać", że po co to tak długo chodzić ze sobą. Ale my musieliśmy po prostu dojrzeć do tej decyzji i uświadomić sobie, że rzeczywiście chcemy być ze sobą na dobre i na złe (poleciałam hasłem).
Teraz przeżywamy chyba renesas naszego związku bo jest zajefajnie , wiem, wiem, bardzo subtelne i oryginalne określenie ale takie mi właśnie na myśl przyszło.
Za momencik będzie to, co forumki lubią najbardziej, czyli foty!!!!!!!!!
-
:) Witamy kolejną Panne studniówkową :). Fakt zaręczyny oryginalne i wogóle fajnista historyjka :) No to niewiele Wam pozostało :)
-
Mam pytanie. Gdzie umieszczacie zdjęcia, zanim je wkleicie na forum??? Ja mam sporo w swojej prywatnej galerii ale gdy próbuję je wkleić do postu to pojawia się tylko adres.
Natomiast np. w albumie w onecie mieści się mało zdjęć i muszą tam pozostać, żeby były widoczne na forum.
Co robić???
-
Jak piszesz wiadomosc to nad tym okienkiem jest przycisk IMG to kliknij i tam wklej adres tego zdjecai ktore chcesz wkleic :)
-
Tak właśnie robię. ale co ze zdjęciami. które mam zapisane u siebie na kompie???
-
Uzyj strony www.imageshack.us .
Klikasz "wybierz" - wyszukujesz konkretnego zdjecia na kompie i klikasz "host it".Ja wklejam zawsze ten ostatni adres który sie potem pojawia :)
-
(http://img47.imageshack.us/img47/8877/21p4fo.jpg)
-
(http://img47.imageshack.us/img47/2807/grzybek9ry.jpg)
(http://img399.imageshack.us/img399/9730/23p9vc.jpg)
(http://img399.imageshack.us/img399/6324/28p0pf.jpg)
(http://img47.imageshack.us/img47/4483/sala0js.jpg)
Salę w restauracji oddalonej od domku o 17 kilosów zarezerwowaliśmy rok wcześniej i już wtedy nie było tam wolnych sobót w okresie wakacyjnym, więc będziemy mieć *** w niedzielę. Właścicielka lokalu skusiła nas 15 %-towym rabatem od całości (taki chwyt dla niedzielnych małżonków). Restauracja baaaardzo nam odpowiada pod wieloma względami:
1. Cena : 95-100 od łebka
2. Śliczny wystrój (nic nas w tej kwestii nie obchodzi, tylko wybór kolorów dekoracji)
3. Położenie: przy trasie ale jednak w znaczynym oddaleniu (nie będą się szwendały miejscowe menele)
4. Ogród: dzieciaków u nas będzie chmara - w porywach 15 - więc będą miały się gdzie wyszaleć i dadzą spokój matkom i ojcom
5. Żarcie: sprawdzone przez wielu znajomych, mówią, że wyśmienite.
6. Motel: pokój dla nowożeńców gratis, pokoje dla gości 50% ceny.
-
Antalis, bardzo dziękuję kochana za pomoc, w sprawie zdjęć :)
Oprócz sali, do spraw załatwionych należą:
--> termin w kościele ( 6.08.2006, niedziela godz. 15.00)
--> nauki przedmałżeńskie
--> poradnia
--> fotograf (zaliczka wpłacona)
--> kamerzysta
--> orkiestra (nasi znajomi :))
--> suknia (pierwsza przymiarka 8 czerwca)
--> obrączki (do odbioru za jakiś tydzień)
--> zaproszenia (50 sztuk)
--> alkohol
--> poduszka na obrączki
--> pończochy
Sporo jest jeszcze rzeczy do załatwienia ale podzieliliśmy je sobie na takie małe grupki, żeby o wszystkim pamiętać i ze wszystkim zdążyć.
Następny cel to zdobycie świadectw z chrztu i bierzmowania (tylko moich) bo Marcin ma je w parafii, wktórej bierzemy ślub, a ja muszę jeździć aż do dwóch różnych, na szczęście niezbyt daleko. No i trzeba wypisać zaproszenia dla gości z zagranicy.
A to zaproszenia (taniutkie, bo woleliśmy zainwestować w fotografa), poduszka na obrączki (prezent od przyszłej szwagierki) i pończochy (też prezent):
-
(http://img57.imageshack.us/img57/5827/z13re.jpg)
(http://img57.imageshack.us/img57/374/z23sn.jpg)
-
(http://img57.imageshack.us/img57/8140/poduszka26zr.jpg)
(http://img57.imageshack.us/img57/1131/po324czochy25pt.jpg)
-
Witaj w setkach. Bardzo ładan sala, no i ten plac zabaw dla dzieci - rewelacja.
Następny cel to zdobycie świadectw z chrztu i bierzmowania (tylko moich) bo Marcin ma je w parafii, wktórej bierzemy ślub, a ja muszę jeździć aż do dwóch różnych, na szczęście niezbyt daleko.
Dlaczego musisz jechać aż do dwóch? I tak wszystkie dokumenty zawsze trafiają do parafii w której byliśmy ochrzczeni, więc wystarczy że do tej się udasz a dostaniesz zaświadczenie o obu sakramentach.
-
śliczna sala i teren wokól! Bardzo mi się podoba!
zaproszenia ładniutkie - proste i skrome (to same zalety) :mrgreen:
-
~monika~ napisał/a:
Następny cel to zdobycie świadectw z chrztu i bierzmowania (tylko moich) bo Marcin ma je w parafii, wktórej bierzemy ślub, a ja muszę jeździć aż do dwóch różnych, na szczęście niezbyt daleko.
Dlaczego musisz jechać aż do dwóch? I tak wszystkie dokumenty zawsze trafiają do parafii w której byliśmy ochrzczeni, więc wystarczy że do tej się udasz a dostaniesz zaświadczenie o obu sakramentach.
Dwie parafie, to niedużo; my musieliśmy oblecieć cztery (!!!). A z tymi dokumentami w parafi gdzie się było chrzczonym, to różnie bywa. U mnie nie mieli wpisu odnośnie bierzmowania i dobrze, że bierzmowana byłam w tej parafi, w której bierzemy ślub, bo tak to by była jeszcze jedna kancelaria do zaliczenia.
-
Aniula, Anusia, gosiaczek, witajcie dziewuszki w moim ostatkowym wąteczku ;););)
Witaj w setkach. Bardzo ładan sala, no i ten plac zabaw dla dzieci - rewelacja.
Bardzo dziękuję, cieszę się, że się podoba. :)
tak wszystkie dokumenty zawsze trafiają do parafii w której byliśmy ochrzczeni, więc wystarczy że do tej się udasz a dostaniesz zaświadczenie o obu sakramentach.
No właśnie że niekoniecznie, nie zawsze na akcie chrztu jest notka o bierzmowaniu i wtredy trzeba jechać do drgiej parafii, gdzie się było bierzmowanym. No ale może akurat się okaże, że informacja takowa jest i nie będę musiała jeździć do tej drugiej.
śliczna sala i teren wokól! Bardzo mi się podoba!
zaproszenia ładniutkie - proste i skrome (to same zalety)
Dzięki. :D Zaproszenia postanowiliśmy kupić gotowe i tanie, w końcu goście przeczytają i rzucą w kąt, a ja wolę zainwestować w rzeczy bardziej trwałe jak np. fotografie.
A z tymi dokumentami w parafi gdzie się było chrzczonym, to różnie bywa. U mnie nie mieli wpisu odnośnie bierzmowania i dobrze, że bierzmowana byłam w tej parafi, w której bierzemy ślub, bo tak to by była jeszcze jedna kancelaria do zaliczenia.
No właśnie, ja nie mam pewności, że załatwię wszystko w jednym mijscu, dlatego napisałam na wyrost o dwóch parafiach.
Jak wam mija weekend??? Nas pogoda nie rozpieszczała przez ostanie dni i oczywiście dziś, w ostatnim dniu wolnym zrobiło się ładnie i słonecznie. Pewnie będziemy robić grillka późnym popołudniem.
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Monisiu!
Witaj w seteczkach :D coraz bliżej, coraz bliżej... :wink:
Sala i teren wokół sali - przepiękny! Już zresztą chyba o tym mówiłam w innym wątku, gdzie zamieściłaś te fotki!
Podusia pod obrączki taka słodka i "męciutka"!
Czekam na dalsze odsłony z niecierpliwością!
Zapowiada się piękny ślub i świetne wesele! :D
-
hej monisiu:)
Gratuluję 100:))
Przepiekne bedziesz miała miejsce na wesele...tylko pozazdrościc:)
A co z sukienką?..jakies fotki może :mrgreen:
a dodatki jakie planujesz?
-
Witamny kolejna seteczko :mrgreen: No i coz ,ze juz tych setek jest troche-ja tam kazda baaaaardzo lubie bo milo sie tak czyta o czyichs przygotowaniach i jednoczesnie moblilizuje mnie to do moich :mrgreen: Pisz jak najwiecej i jak najwiecej zdjec prosimy :D
-
zacny lokalik... :mrgreen:
witam w 100dniówkach
-
Asia, misia, agutka, monia, witajcie kochane!!!!!!!!!!!
Witaj w seteczkach
Gratuluję 100:))
Witamny kolejna seteczko
witam w 100dniówkach
Po czterokroć dziękuję :D :D :D
Sala i teren wokół sali - przepiękny! Już zresztą chyba o tym mówiłam w innym wątku, gdzie zamieściłaś te fotki!
Przepiekne bedziesz miała miejsce na wesele...tylko pozazdrościc:)
zacny lokalik...
Fajnie, że i innym się to miejsce podoba. Uwierzcie mi, że w realu wygląda jeszcze ładniej :)
A co z sukienką?..jakies fotki może
a dodatki jakie planujesz?
O sukience było na razie cicho sza bo nie mogę was na tą chwilę uraczyć jej zdjątkami. Sukienka już zamówiona ale przymiarkę będę miała dopiero 8 czerwca, więc jeszcze sporo czasu, no a tego modelu nie ma nigdzie w necie, firma chyba tak skutecznie pilnuje by nie pojawiły się plagiaty ich sukienek :) Napiszę tylko, że z sukienką to miałam niezłe przeboje. Miałam już upatrzoną suknię ale..... Pozwolę sobie wkleić relację z jej zakupu, którą umieściłam na swoim rodzimym forum:
No więc tak, poszłam z trzema babeczkami na przymiarkę upatrzonej sukni, założyłam ją, pani mnie podopinała, ja wychodzę zza kotary z myślą "Zaraz będą ochy i achy", patrzę na ich miny, a tam tylko lekki uśmiech.. O matko, co jest grane, pytam "I jak?".... No ładnie..... Ładnie? Tylko tyle? I zaczęło się kręcenie nosem, najwięcej to namotała moja Kaśka (przyjaciółka)..Owszem suknia bardzo łądna alestwierdziłą, że nie dla mnie, bo kompletnie nie podkreśla mojej figury, nie widać dobrze talii, bider to już wcale itd. I każą mi wszystkie przymierzyć taką, która ma gorset i nie będzie sprawiać wrażenia, że mnie ciągnie w dół. No nie.... ja mam już dość...jestem zła, miałam ją zamawiać i miało być po wszystkim a te tak namotały........Patrzę w to lustro i się zastanawiam, kurde....no faktycznie, talia taka znikoma i jakoś tak mnie ciągnie do dołu.... Kuźwa ale nie chce mi się od nowa szukać......Ratunku! Pani z salonu zniknęła i w pewnym momencie wyłoniła się z tym czymś w ręku, widziałam tylko, że to coś ma gorset i mnóstwo tiulu na dole. Każą mi to przymierzać....ja mina cierpiętnicy, wcale nie mam na to ochoty...jakaś taka wycudowana ta kiecka, to nie dla mnie......Przymierz! Trzy na jedną to było nie fair;) No dobra, zakładamy....Jest dół....o kurde....fajny :)Spódnica dopasowana lekko w biodrach, niewiele ponad kolanami rozchodzi się intensywnie na boki, wierzchnia warstwa jest z czegoś co jakąś satynę czy czy cuś przypomina (ale się aż tak bardzo nie błyszczy) i ta warstwa ma kształt taki jak frak męski, tzn. jest z tyłu a z produ jej brak, i ten brak z przodu jest wypełniony trzema warstwami tiulu, a nad nimi delikatne kwiaty w ciemno ecru kolorze...no dobra dół extra, teraz gorset.....o mamo, ale gorset! Nie no, to nie może być prawda, podoba mi się, wow.......ale talia......gorset prościuteńki z delikatnym haftem, sznurowany z tyłu. Mam już całość na sobie i coraz większe oczy Wychodzę do osobistej widowni i ......... Szmer zachwytu, a ja cała w skowronkach :):):)
To był taki zamęt, że nie wiedziałam co robić, myślę sobie, to nie może być prawda, zaraz będzie obuch w łeb w postaci kosmicznej ceny.... Pytam ile to cudo kosztuje....pani mówi, że jeszcze nie wiedzą bo to najnowsza kolekcja, nawet faktury na nią nie mają, poszła poszperać w komputerku i mówi, że ponad 2000 zł. No i dupa ....:( Za dużo jak dla mnie, ta wcześniej upatrzona 1600, to jeszcze do przełknięcia.... I tak stoję w tej ślicznotce i się oglądam i słucham jaka to ona cudna, jak podkreśla figurę, że wydaję się wyższa (to dobrze), mam większy biust (jeszcze lepiej ) i w ogóle same plusy.... No dobra ale cena.... Pani przynosi bolerko do kompletu, śliczne, koronkowe, z krócióteńkim rękawem, zapinane z tyłu, na stójce...ale zestaw... Przychodzi pani, mówi, że zadzwoniła do szefowej i ta podała cenę.....1680 bez bolerka ale muszę się dziś zdecydować :) No nieźle.... A bolerko ile? 250 zł Ile? O matko, po cholerę mi bolerko.... No nic stoję dalej z coraz większą banią... A można ją wypożyczyć? Można, za 1100 zł. O masz, to lepiej kupić, no nie......, sama nie wiem..... Przychodzi pani, mówi, że mam sukienkę z bolerkiem za 1700 ale dziś ją zamawiam.... No i zamówiłam :)
Mam nadziję, że nikt nie usnął czytając tę relację
No i tak to wyglądało, w telegraficznym skrócie :lol: :lol: :lol:
-
Czytałam tą relacje z uśmiechem na ustach :D Tak to jest z tymi sukienkami, coś sobie upatrzymy zakładamy a tu d... a ta na którą bysmy wogóle nie spojrzały rewelka.
No i jeszcze udało Ci się ją taniej kupić - Gratuluję :mrgreen:
-
Tak to jest z tymi sukienkami, coś sobie upatrzymy zakładamy a tu d... a ta na którą bysmy wogóle nie spojrzały rewelka.
Dokładnie tak....
Człek idzie do salonu pewny na 100%, a tu nagle hola hola....i zupełnie inny model staje sie tym wymarzonym.
-
Monika witam w odliczanku. :)
Widzę, że sierpniowe panny młode zaczynają już odliczać. :D
Lokalik piękny. Piękna okolica. :)
-
Witaj Moniczko w studniówkach, jejku to i ja niedługo swoją setkę założę..... :jupi:
U Ciebie zapowiada się piekne wesele, bo sala jest impnująca i przepiękna. Gratuluje dobrego wyboru. Trzymam kciuki za Twój dzień :D
-
Aniula, liliann, marta, anielka, ściskam was gorąco dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!
Oj tak, tak kocane, czas leci jak szalony.
Dziś dokłądnie 3 miesiące i 2 dni zostały!!!!
Byłam dziś zapytać tak orientacyjnie o cenę fryzury ślubnej w fajnym salonie i cena mnie przeraziła. Pani powiedziała, że do 120 zł (w tym wszystkie ozdoby, m.in. kamienie Svarowskiego). Mimo wszystko wydaje mi się, że to strasznie dużo.
Poza tym ja mam dodatkowy problem, gdyż nasz ślub jest w niedzielę, a jak wiadomo salony fryzjerskie w niedziele są nieczynne. Już w dwóch salonach pytałam o wizytę prywatną u mnie w domu, to mi odmówiono. Dziś ta babeczka powiedziała, że ewentualnie mogłabym się umówić z pracownicą, żeby ta przyjechała do salonu w niedzielę, a to będzie tylko i wyłącznie jej dobra wola (i pewnie dodatkowa kasa).
No i zaczynam się martwić, czy nie będę miała problemu z tą moją fryzurą.
A ile u was kosztuje wykonanie fryzurki ślubnej???
-
A ile u was kosztuje wykonanie fryzurki ślubnej???
U mnie 30zł próbna, a ta właściwa od 70-100zł (zalezy jaka, jakie długie włoski itd.)
-
~monika~ cena 120zł za ślubną nie jest zbyt wygórowana, u mnie w zależności od salonu i długości włosów ceny w przedziale 30-200zł, ja płaciłam grosze coś ok.50-60zł
-
A ja byłam mocno zaskoczona, bo za fryzurę do ślubu zapłaciłam tylko 30 zł :!:
-
~monika~, witaj! dopiero teraz odkryłam Twoją setkę... jest ich teraz tak wiele, że na prawdę trudno się połapać...a zaraz dołącze swoje odliczanko i będzie znowu o jedno więcej ;)
Sala ekstra, a sukni jestem baaaaaaardzo ciekawa po Twojej relacji!! Czekam z niecierpliwością na foty :D
-
Moniczko ja za fryzurę + makijaż płacę 250zł :shock: :shock: :shock:
-
Witam dziewczynki po dłuższej nieobecności!!!!!!
W czwartek miałam urodziny i tak się imprezowanie w gronie rodzinnym i przyjaciół przeciągało, ze dopiero dziś tu zaglądam. :D
W czwartek właśnie, od samego rana załatwialiśmy z Marcinem wszelkie sprawy urzędowe związane ze ślubem. Musieliśmy pojechać do miasta w którymsię urodziłam po metrykę chrztu i odpis aktu urodzenia. Potem do USC w naszym mieście i tam załatwiać całą resztę. Wszystkie apiery kosztowały nas łącznie 100 zł (tzw. "ukryte koszty" :? ) ale na szczęście mamy to za sobą. W USC zdecydowałam o zmianie nazwiska, co wprawiło Marcina w takie wzruszenie, że wieczorem na imprezie urodzinowej przy wszystkich oświadczył jak wielkie ma to dla niego znaczenie i że jest z tego powodu bardzo szczęśliwy no i mi dziękuje za ten "gest". Zaskoczył mnie tym bardzo, oczywiście pozytywnie. To twardy facet ale czasem potrafi być jak mały chłopiec :serce:
Wczoraj wieczorem poszliśmy do anszego proboszcza (przemiły facet niewiele po 30-stce). Spisaliśmy część protokołu, dlaiśmy mu wszystkie papierki, zaświadczenie i iine świstki. Był w szoku, że jesteśmy tak perfekcyjnie przygotowani :D :D :D , co chwilę nas chwalił :oops: Normalnie szóstka z plusem się należy :D :D :D
W trakcie spisywania protokołu było mnóstwo śmiechu, bo on sam śmiał się z zadawanych przez siebie pytań, które były czasem takmoczywiste, że aż śmieszne.
Mamy przyjść miesiąc przed ślubem, żeby spisać resztę protokołu, z bardziej szczegółowymi pytaniami. Dostaliśmy kartki do spowiedzi, dał nam nawet namiary na ludzi, którzy mają ślub przed nami, żeby się ewentualnie umówić co do dekoracji kościoła. Ogólnie było bardzo ok.
Wczoraj przyszły nasze obrączki ale niestety okazało się , że pomylili wzory i nie były dokłądnie takie jak zamówiliśmy. Nasze mają 4 mm, w tym 2/3 to pasek żółtego złota a 1/3 to pasek złota białego. A oni zrobili pasek białego złota o ponad 0,5 mm węższy co było znaczącą różnicę. zapytali czy te nie mogą być (jeśli mogą to dostanemy 105 rabatu) ale my nie chcieliśmy. Więc nas baardzo przeprosili i te właściwe mają być gotowe w trybie expresowym, tj. już za tydzień.
Dziś sprzątanie, sprzątanie (na szczęście już się odbyło), teraz zmykam na działkę trochę się powygrzewać an słonku bo jest cudna pogoda, może się trochę przyrumienię.
Miłego dnia Gość!!!!!!!!
-
W USC zdecydowałam o zmianie nazwiska, co wprawiło Marcina w takie wzruszenie, że wieczorem na imprezie urodzinowej przy wszystkich oświadczył jak wielkie ma to dla niego znaczenie i że jest z tego powodu bardzo szczęśliwy no i mi dziękuje za ten "gest".
:serce: Jakie to słodkie!!! :serce:
Wczoraj przyszły nasze obrączki ale niestety okazało się , że pomylili wzory i nie były dokłądnie takie jak zamówiliśmy
Nie ma się czym przejmowac...dobrze, że przyznali się do błędu!! do ślubu zostało Wam ponad 2 miesiące więc na spokojnie można zaliczyć takie "wpadki". Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :mrgreen:
-
Moniu dopiero dotarłam do Waszejk setki :) teraz to juz wielkie odliczanie bo czas bedzie pędził szybciej niź dotad- zobaczysz nawet się nie obajrzysz a juz staniesz sie Panią X :) Bardzo fajnie że podjęłaś taką decyzję i że jest to tak ważne dla twojego przyszłego :) Gratuluje setki wszystko jest super lokal mnie oczarował :)
-
Moniczko widzę, ze też slubujesz nietpowo podobnie jak ja, bo nie w sobotę. :D Musze przyznac, że ślub w innym dniu niż sobota z wielu względów jest korzystnym rozwiązaniem. Bynajmniej w moim przypadku tak jest. A co do fryzjerki to muszę się podpytac mojej fryzjerki czy bedzie mogła mnie uczesać w wolny dzień od pracy no ile za to mi krzyknie :roll:
-
Dzień dobry wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witam nowe buźki u mnie bardzo gorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D
Jeśli chodzi o nowości ślubno-weselne to wypisaliśmy i wysłaliśmy w poniedziałek zaproszenia dla gości z zagranicy. Wszyszło ich 9 sztuk. Dwie osoby już potwierdziły obecność na naszym ślubie i weselu. To moja koleżanka z podstawówki, która od 7 lat mieszka w Paryżu. W ubiegłym roku byliśmy z Marcienm na jej ślubie, no a w tym roku spotkamy się na naszym :D :D :D Przyjeżdża na całe wakacje do rodziców, więc pojawi się z pewnością. Bardzo się cieszę.
Wypisaliśmy też zaproszenia dla pozostałych gości i za jakieś dwa tygodnie (może nawet wcześniej) zaczynamy je rozwozić.
Dziś sobie uświadomiłam, że zostały mi jakieś dwa tygodnie na kupno butów i bielizny do slubu, 8 czerwca mam przymiarkę!!!!!! Kurteczka, trzeba się sprężać :lol:
Czekamy na nasze poprawione obrączki, jeszcze się nie odezwali. Jak za długo będziemy czekać to będę się kłócić o rabat za zwłokę, a co :twisted:
Udanej soboty Gość!!!!!!!
-
Witaj Moniczko :) zacznę od tego że sala i jej okolica bardzo mi się podoba... historia Waszej miłości też jest zaskakująca :) czekam teraz na twoją suknię ślubną :P A co do ceny fryzury to nie jest bardzo wysoka ja dzisiaj ogladałam ofertę która po rabacie za makijaż i fryzurę <próbne też > i jakieś masaże pod makijaż wyniosła 390 a normalnie 470 więc da się przeżyć a ze wiadomym jest że każda panna młoda chce pięknie wyglądać to wszyscy z branży ślubnej korzystają ;) buźka
-
Witam wszystkich!!!!!!!!!!!!!!! Sylwanika, witam w mojej setce!!!!!!!!!
Wyobraźcie sobie kochane, że jeszcze nie ma naszych obrączek. Zaczynam się powolutku wkurzać, nie chodzi mi o to, że się spieszę ale o zasadę. Powiedzieli, że przez ich pomyłkę zrobią nam nowe w tempie expresowym (czyt. tydzień), a tu już w piątek minie dwa tygodnie. Czyli łącznie czekamy już na obrączki 5 bitych tygodni!!!!!!! :x :x :x Wcale mi się to nie podoba :x
Dziś byłam drugi raz w tym sezonie na solarium, raz w tygodniu postanowiłam, że się położę w tej trumnie, żeby trochę kolorku złapać :D :D :D
W piątek już się umówiłam z mamą, że idziemy do miasta w poszukiwaniu butów i bielizny, koniecznie muszę te rzeczy kupić, bo już 8 czerwca przymiarka sukni!!!!!!!!!!!!!
Już się nie mogę doczekać.
Aha, podjęliśmy też z Marcinem decyzję, że jednak nie będziemy "koczować" po ślubie ani u jednych ani u drugich rodziców (chcemy w przyszłości budować dom) ale kupimy małe mieszkanko, zeby się odciąć od wszystkich i będziemy sobie spokojnie zbierać kasiorę na domek.
Nie chcę jeszcze nic konkretnego pisać żeby nie zapeszyć ale być może , jeśli pewne sprawy spadkowo-gruntowe się w najbliższym czasie rozwiążą, nie będziemy musieli anwet kredytu na to mieszkanie brać :) :) :) Mam nadzieję, że się uda!!!!!!
Ale na razie cicho sza ............ :wink:
Miłego wieczorku i dobrej nocki Gość!!!!!!!!!!!!!!
-
Moniczko no tosuper jeśliby Wam się udało kupić mieszkanko nez kredytu :) w końcu to niepotrzebny balast na początek więc życzę pomyślnego rozwiązania spraw. Mieszkanie na tzw. swoim jest najlepszym rozwiązaniem i jeśli tylko jest taka możliwość trzeba z niej korzystać - my też mamy już swoje mieszkanko, które się właśnie remontuje :)
Co do obrączek to faktycznie troszkę przesada z ich strony... :( nierzetelni są ...
Rozumiem że niedługo fotki butów a 8 zdjęcia z przymiarki ?? :) :D
a w piątek życzę znalezienia [ięknych i wygodnych butków i ślicznej ale kuszącej bielizny ;) :twisted: na ślub może aż tak nie potrzebna kusząca ale potem się przyda :mrgreen:
pozdrawiam
-
hochlik mi tu klawiaturą rusza chyba że takie bzdurki piszę :) no nic chyba już zmęczona jestem...
-
faktycznie chochlik nawet błędy ortograficzne już robię :oops:
ale natęspnym razem się poprawię obiecuję :)
-
Monikczka, fajnie, ze się wam tak wszystko powoli układa - mam na myśli mieszkoanko!!!
Możesz mi napisać skąd się biorą te milusie podpisy dla użytkowania, który właśnie przegląda twój wątek?(np. jak ten Miłego wieczorku i dobrej nocki Anusia-szczecin!!!!!!!!!!!!!!)?
-
faktycznie chochlik nawet błędy ortograficzne już robię
ale natęspnym razem się poprawię obiecuję
No mam nadzieję, ze to ostani raz :D :D :D Zdarza się najlepszym, Słońce!!!!!
Możesz mi napisać skąd się biorą te milusie podpisy dla użytkowania, który właśnie przegląda twój wątek
Oczywiście, ze mogę. wstawiasz kwadratowy nawias a po nawiaseie bez przerw wpisujesz you i zamykasz nawias (tez kwadratowy).
Napisz czy zadzialalo!!!!
-
Moinczko dzisiaj już jestem wyspana i wypoczęta :) więc będzie lepiej :mrgreen:
-
SĄ OBRĄCZKI !
Gdy jechałam do pracy zadzwoniła do mnie pani z salonu jubilerskiego, że są już obrączki.
Nareszcie!!
I wychodzi na to, że jeszcze rabat za zwłokę nam samodzielnie bez naciskania dali, bo te złe chcieli nam wcisnąć za 1000 zł, a te właściwe pani mi mówi przez tel. będą kosztować 880 zł. Super!
Czekam włąśnie na Marcina i zaraz po nie jedziemy!!!!!!!!
-
~Monika~ dzięki za radę!!!chyba działa!!!!!dzieki wielkie!!
-
Moniś no widzisz to nawet dobrze wyszło z tymi obrączkami przynajmniej jeszcze na kolację dobrą zostanie kaska albo na coś innego ;)
-
Dzień dobry!!!!
Znów mam zaległości we własnym wątku ale teraz przyczyna tkwi w mojej fizjologii.
Od piątku siedzę w domu z anginą ropną. :( :( :( Masakra!!!!
Całą zimę i jesień nie miałam nawet głupiego kataru, a tu końcówka maja i Monia się tak załatwiła. Nie miałam nigdy anginy i nie sądziłam, że to tak boli, przez piątek i sobotę nie zjadłąm prawie nic bo tak bolało przy połykaniu, dopiero dziś coś tam skubnęłam, buuuuu.......
NO to ponarzekałam sobie, a teraz coś z innej beczki, mamy obrączki w domku!!!!!
Bardzo się cieszę, są proste, skromne ale śliczne. Non stop je wyciągam z pudełeczka i się na nie gapię (wiem, wiem, jeszcze będę miała ich dość :twisted: ).
Troszkę są chyba za duże, tzn. ja moją będę nosiła z pierścionkeim zaręczynowym, więc będzie mi moją przytrzymywał, po prostu luźno wchodzi. Natomiast Marcina też jest troszkę większa. Zastanawialiśmy się nad tym ale te o numer mniejsze byłyjakieś taki baardzo dopasowane, a wiadomo jak to z tymi paluchami w przyszłości.
No i w sumie to nie wiem co robić, facet powiedział, ze ze zmniejszeniem nie będzie problemu, gorzej z powiększaniem, więc doradził, żeby nie brać takich bardzo dopasowanych. Zmniejszanie u nich jest gratis. No i nie wiem, na tą chwilę je odłożyliśmy i zobaczymy jakiś miesiąc przed.
-
No i w sumie to nie wiem co robić, facet powiedział, ze ze zmniejszeniem nie będzie problemu, gorzej z powiększaniem, więc doradził, żeby nie brać takich bardzo dopasowanych. Zmniejszanie u nich jest gratis. No i nie wiem, na tą chwilę je odłożyliśmy i zobaczymy jakiś miesiąc przed
No u nas też jest ten problem. Moja wchodzi dość lekko ale nie sądze, żeby mi spadała, ale Tomka (szczególnie po tym jak zrzucił pare kg) jest stanowczo za duża...poczekamy i przed samym ślubem (na 2 tygodnie przed) zadecydujemy co zrobić. :mrgreen:
-
No i zdrówka Moniu życzę :D
(jak byłam mała przynajmniej 2 razy w roku miałam anginę... Gdy lekarz zagroził mi, że jak jeszcze raz zachoruje wytnie mi migdałki... przestałam chorować :lol: chyba mój roganizm troszeczkę się tego zabiegu przestraszył ;) )
-
Zdrowiej moniczko, zdrowiej... :lol: :lol:
A z tymi obrączkami to rzeczywiscie macie przeżycia, ale jak już je będziecie mieli na paluszkach i tylko na nie spojrzycie....to zobacz jakie wspomnienia będą :):)
Jeszcze jakaś rodzinna opowieść powstanie :):)
-
oj Moniś przede wszystkim życzę zdrówka jak najwięcej :) a z chorobą to tak bywa że i maju się człowieka czepi musisz przeboleć to jakos :)
obrączki na razie bym zostawiła takie a potem zobaczycie...
buźka
-
Cześć dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oficjalnie oświadczam, że wróciłam do świata żywych :D :D :D
Agina przegrała z silną wolą i silnym/okropnym antybiotykiem :lol:
Dziś zakupiłam bieliznę ślubną :lol: stanik i stringi. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ za całość dałam mniej niż za stringi daję zazwyczaj. Mam zamiar ubrać to tylko na ślub więc nie chciałam przepłacać, a nie sądziłam nawet że bielizna tak tania może wyglądać i leżeć tak dobrze :D :D :D
Jutro idę po buciki, już mam odłożone, ślicvzne są ale nie mogłam ich dziś kupić bo dopiero jutro wypłata :D
Miłego wieczorku i noocki!!!!!!!!!!
-
No to zarzucaj fotencjami :)
-
Moniczko cieszę się, że już jesteś zdrowa no i że obrączki macie juz w domicu :D Ja też bym poczekała z ewentualnym zmniejszaniem. Szczególnie, że tak jak pisałaś ze zwiększeniem może być problem. Więc lepiej mieć 200% procent pewności, że konieczenie trzeba zmniejszać.
-
Moniczko dobrze, że już jesteś zdrowa i kolejne rzeczy załtwione - obrączki, bielizna :wink: coraz bliżej do wielkiego dnia :jupi:
-
Antalis, Ecia, Anielka, witam was kochane dziewczynki!!!!!!!!!!!!!
Otóż, wczoraj szukałam z zapałem w moim kochanym mieście butów i......... Guzik z tego. Znalazłam śliczne ale nie ma mojego rozmiaru, sprowadzić nie radzą, bo firma lubi baaardzo zwlekać. Są białe ale mnie to nie urządza bo suknię mam ecru i buciki też takie muszą być. No i nie wiem..... W czwartek przymiarka, na której muszę się pojawić z butami. Jeszcze jutro pospaceruję po sklepach, może znajdę ten mój rozmiar. W najgorszym wypadku są takie rezerwowe, które też mi się baaardzo podobają, są superwygodne i ślicznie wyglądają na nodze, tyle że są troszkę za niskie (5cm), a ja wolałabym wyższe. No cóż, zobaczymy co jutrzejszy dzień przyniesie w tej sprawie.
Dziś znalazłam i zamówiłam fryzjerkę!
Jestem bardzo zadowolona, bo:
1.Salonik jest 7 min. drogi od mojego mieszkkania.
2.Dziewczyna jest przesympatyczna, świetnie się z nią rozumiałam co do kwestii mojej fryzury, potrafi dobrze doradzić.
3. Cena jest rewelacyjna - fryzura ślubna + próbna = 45 zł!
4. Za free pokazała mi dziś dwie fryzury, które sobie wymyśliłam (na mnie oczywiście), dzięki czemu mam ogólne wrażenie, jak mogę wyglądać i jestem zadowolona.
Zgodziła się przyjechać do pracy w niedzielę! Pisałam już, że inne kobitki w salonach odmawiały mi, dlatego jestem happy.
Ona sama wychodzi za mąż w połowie lipca i opisywała mi swoją zaplanowaną fryzurę (prawie identyczną jak ta, którą ja mam zamiar mieć!)
Jednym słowem jest ok!!
Mniej ok jest z tego powodu, że Marcin wyjechał wczoraj w delegację i wróci dopiero w niedzielę:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Masakra, cały weekend bez niego:((((((((((((((((((((((
Przyniosłam robotę papierkową z pracy, żeby sobie ten wolny czas zająć. Zajmę się analizą testów to nie będę się smucić :(((((
Ok, zmykam coś zjeść!
-
Wklejam zdjęcie naszych obrączek (białe i żółte złoto)i mojej bielizny ślubnej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(http://img191.imageshack.us/img191/402/obr261czki18bu.jpg)
(http://img191.imageshack.us/img191/5646/obr261czki28ga.jpg)
(http://img191.imageshack.us/img191/3742/stanik4hx.jpg)
(http://img191.imageshack.us/img191/3982/stringi0mk.jpg)
-
Sliczne obraczki a bielizna .. no no :D
-
Antalis witaj!!!!!! Cieszę się, że i Tobie moje nowe nabytki się podobają. :D
Kupiłam dziś buty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przeszłąm z mamą całe miasto wzdłuż i wszerz i .... wróciłam po buty, które spodobały mi się już jakieś półtora miesiąca temu. Są przewygodne, słodkie i przede wszystkim pasują stylem do mojej sukienki ala lata 60-te.
Oto one, są naturalnie ecru.
(http://img214.imageshack.us/img214/5172/buty347lubne0ah.jpg)
-
Gratuluję udanych zakupów!! :D:D:D:D
A ten kwiatek przy butkach będzie Ci pasował???
Butki są cool :D:D:D
-
Monisiu!!!
Nie wiemjak to się stało i jak to w ogóle mozliwe ale doiero dzisiaj trafiłam do Twojej seteczki! Strasznie mi wstyd i normalnie aż sie czerwienię :oops: :) Przeczytałam Calusi Twój wątek z ogromnym zainteresowaniem, obejrzałam Twoją galerie i aż się nadziwić nie mogę jakie to wszystko piękne!!!:) Obrączki przecudowne, bielizna przepiękna (gdzie kupowałaś?), buciki niesamowite (a propo mam pytanko - pisałaś o bucikach który miały 5cm i były białe-gdzie je widziałaś? bo ja takich właśnie szukam - niewysokich i bialutkich). własciwie to dobrze trafiłam bo już 8 czerwca (czyli za dwa dni)
masz przymiarke sukni więc nie będę się długo niecierpliwić aż ujrzę w końcu Twoja sukienusie:) Na pewno będzie piękna, tak jak Ty:) Dziękuję za wszystkie pozdrowionka które mi przesyłałaś (znów mi wstyd że dopiero teraz je odczytałam :oops: ). I pozdrawiam Cie BARDZO serdecznie:) Buziaki
-
Witam wszystkie nowe duszczyczki i stałych bywalców!!!!!!!!!!!!!!!
Straszny magiel ostatnio w pracy mam (jak to przed końcem roku szkolnego).
Dziś byłąm u fryzjera i wyprostowałam włosy :D Mam naturalnie kręcone i jak to w życiu bywa zachciało mi się prostych :D Myślę dość intensywnie, żeby mieć je wyprostowane do ślubu, tzn. rozpuszczone i przód cały zebrany z tyłu i wysoko upięty, a reszta lużno na plecy puszczona. Już nawet wypróbowałyśmy z fryzjerką coś takiego i chyba będzie dobrze.
Oto moje nowe wcielenie, walcie prosto z mostu co myślicie o tym :D :D :D
(http://img338.imageshack.us/img338/5453/w322osy27da.jpg)
-
Ahaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dziś dokładnie :serce: 2 miesiące :serce: do
ślubu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Kolor chyba też zmieniałaś? Pasuje Ci ta fryzurka, ale jak chcesz mieć do ślubu częściowo rozpuszczone to nie lepiej będą wyglądały kręcone?
A tak poza tym to ładnie wyglądasz :D
-
ładnemu we wszystkim ładnie :D Ale ja z racji tego, że sama mam proste włosy uwielbiam krecone...i wydaje mi się, że do półupietej fryzurki loczki bardziej pasują :roll:
-
Cześć dziewczynki!!!!!!!!!!!!!
Właśnie wróciłam z przymiarki!!!!
Ostatnio widziałam moją sukienkę w marcu i zupełnie zapomniałam jak wygląda. No ale dziś sobie baaardzo dokładnie przypomniałam :D :D :D
Sukienka jest w kolorze ecru, skłąda się z gorsetu, spódnicy i koronkowego bolerka.
Jest oczywiście za długa i gorset trzeba nieco zwęzić. Poza tym wszystko jest ok.
To sukienka bez bolerka (dół podwinięty do skrócenia)
(http://img428.imageshack.us/img428/6406/suknia14kx.jpg)
Podpięty tren:
(http://img418.imageshack.us/img418/4831/suknia25cg.jpg)
Z bolerkiem:
(http://img430.imageshack.us/img430/1221/suknia34uc.jpg)
Z trenem:
(http://img430.imageshack.us/img430/4828/suknia46nv.jpg)
I z boczku:
(http://img430.imageshack.us/img430/6076/suknia56pv.jpg)
-
woow suknia super! Bardzo mi się podoba, a ja jestem wybredna :D Co to za model moniczko?
-
Bardzo fajna kiecka :D , świetnie w niej wyglądasz :!:
-
woow suknia super! Bardzo mi się podoba, a ja jestem wybredna
Bardzo fajna kiecka , świetnie w niej wyglądasz
Bardzo dziękuję dziewczynki. Miło mi to czytać :D :D :D
Co to za model moniczko?
To polska firma Mari Sposa, model Vittoria.
-
No no no nonooooooo cudeńko. Śliczniutka...bardzo do siebie pasujecie!!!!
-
Cudna suknia:) Przepięknie w niej wyglądasz:) Jak Księżniczka! A z bolerkiem to juz calkiem. Naprawdę przepięknie:) PS. Suknie wypozyczasz czy kupujesz? Bo nie wiem czy ten wątek ominęłam. Byc może nie pamiętam :) Buziaki Monisiu
-
Sukienka bardzo ładna - popieram wybór :)
Co do butów - będziesz miała takie same jak ja, ale moje są bez kwiata i na 2cm obcasie. Zrezygnowałam z kwiata, ponieważ nie chciałabym, aby mi haczył o halkę w sukience i wolę wyeliminować momenty grozy :)
Co do firmy - growikar jest do kupienia w wielu sklepach, ale ja postanowiłam, że kupię je tu: www.bialebuty.com.pl Jest o wiele taniej niż w sklepach (z ciekawości - ile zapłaciłaś?), poza tym można sobie wybrać pasujące pokrycie butów. Te Twoje są z eko-skóry ecru czy ze złamanej bieli? Ja zastanawiam się nad eko-skórą cappucino (mam trochę ciemniejszą suknię) albo satyną matową ecru. Ale ponoć te buty są bardzo wygodne :)
-
Sukienka wygląda na Tobie naprawdę świetnie, idealnie dopasowana. :P
-
Monika wyglądasz baardzo ładnie. Sukienka idealnie pasuje do Ciebie. Naprawdę super! :)
-
No no no nonooooooo cudeńko. Śliczniutka...bardzo do siebie pasujecie!!!!
Cudna suknia:) Przepięknie w niej wyglądasz:) Jak Księżniczka! A z bolerkiem to juz calkiem. Naprawdę przepięknie:)
Sukienka bardzo ładna - popieram wybór
Sukienka wygląda na Tobie naprawdę świetnie, idealnie dopasowana.
Monika wyglądasz baardzo ładnie. Sukienka idealnie pasuje do Ciebie. Naprawdę super!
Oblałam się gigantycznym rumieńcem dziewczynki :oops: :oops: :oops:
Bardzo mi miło czytać wasze pochlebne opinie i cieszy mnie, że popieracie mój wybór!!!!
PS. Suknie wypozyczasz czy kupujesz?
Suknię kupuję (przy zamówieniu wpłąciłam prawie połowę ceny więc nie porazi mnie aż tak bardzo cena :wink: :wink: :wink: )
Zrezygnowałam z kwiata, ponieważ nie chciałabym, aby mi haczył o halkę w sukience i wolę wyeliminować momenty grozy
Zupełnie o tym nie myślałam, nawet mnie nie strasz. Mam nadzieję, ze obejdzie się bez tego :D
z ciekawości - ile zapłaciłaś?
No to jestem ciekawa ile przepłaciłam - 159 zł :?:
Te Twoje są z eko-skóry ecru czy ze złamanej bieli? Ja zastanawiam się nad eko-skórą cappucino (mam trochę ciemniejszą suknię) albo satyną matową ecru. Ale ponoć te buty są bardzo wygodne
Nie mam pojęcia z czego one są ale to chyba nie skóra, bardziej taka matowa satyna czy cuś. Wygodne ponoć są, też tak mi się wydaje po prau krokach ale oficjalnie to potwierdzę po weselu :D
-
Moniczko wyglądasz oszałamiająco w tej sukience!!! Do niej trzeba mieć idealną figurę- i ty ja wlasnie masz :D Super wybór! :mrgreen:
-
ślicznie wyglądasz!!!
suknia jest boska!!cudo!!zapisałam firmę i będę buszować po necie w poszukiwaniu innych modeli, bo napewno są śliczne!!gratuluję wyboru!!!
ŚLICZNIE!!!
-
Monika suknię masz przepiękna po prostu. I jak ślicznie się na Tobie układa. Idealnie dobrana do figury i typu urody. Będziesz śliczną Panną Młodą :D
-
Dziubasek, Anusia, Ecia, kochane moje ślicznie wam dziękuję za tyle ciepłych słów :D :D :D Baardzo dziękuję :D :serce:
-
Monika - a to nawet specjalnie nie przepłaciłaś :) Ja widziałam je w sklepach za 180zł, w internecie są za 129zł + koszty przesyłki czyli 140zł maksymalnie. Także nie jest źle :)
-
Monika - a to nawet specjalnie nie przepłaciłaś Ja widziałam je w sklepach za 180zł, w internecie są za 129zł + koszty przesyłki czyli 140zł maksymalnie. Także nie jest źle
No to faktycznie nie jest źle, a już się bałam :D :D
Całą niedzielę nie miałam internetu i co za tym idzie możliwości, zeby zajrzeć na forum.
Wczoraj był koszmarnie męczący dzień w szkole (psychicznie). Koniec roku zbliża się wielkimi krokami i dzieciaki już to czują, dając nam nieźle popalić. Wczorja żołnierze mieli u mnie w szkole na boisku jakiś pokaz technik walki, więc po pokazie na każdej przerwie odbywały się conajmniej dwie bójki (niby symulowane) ale reagować i rozdzielać walczących łebków trzeba było
Wieczorkiem odwiedziłam przyjaciółkę w jej nowym mieszkanku i przy okazji umówiłam się z jej siostrą, która będzie mnie malwać do ślubu, na piątek, na próbny makijaż. Mam wolne więc będzie mnie ciapać, żeby wybrać odpowiednie dla mnie kolory i kosmetyki. Mam nadzieję, że będę zadowolona. Już jestem, bo za próbny nie muszę nic płacić, a być może będzie kilka różnych wersji.
Wezmę aparat i postaram się udokumentować jej pracę nad moją gębulą.
Cały czas zastanawiam się nad bukietem. Myślałam, że będzie to taka mała, zgrabna kulka ale wczoraj Ola (ta wizażystka) powiedziała mi, że do sukienki i przede wszystkim mojej figury bardziej pasowałoby coś, choć odrobinę wydłużonego, żeby mnie optycznie wyszczuplić i nieco wydłużyć. Hmmmmm....... No i teraz to już zupełnie nie wiem nad czym się zastanawiać i czego szukać.....
Macie jakieś swoje wizje na temat
"Jaki bukiet pasowałby do tej mojej sukienki?"
8 osób z zagranicy potwierdziło już swoją obecność na naszym ślubie! Bardzo się cieszę bo to osoby na których bardzo mi zależało, świetne, zabawne, miłe i takie dusze towarzystwa.
Na 18 idę do stomatologa z tą moją nieszczęsną "jedynką", która zrobiła się ciemniejsza po leczeniu kanałowym co mnie z każdym dniem coraz bardziej przeraża jak aptrzę w lustro. Mam nadzieję, ze da się z nią coś zrobić, bo jak nie to ......
Miłego wieczorku monika*!
-
Mam wolne więc będzie mnie ciapać, żeby wybrać odpowiednie dla mnie kolory i kosmetyki. Mam nadzieję, że będę zadowolona. Już jestem, bo za próbny nie muszę nic płacić, a być może będzie kilka różnych wersji.
Wezmę aparat i postaram się udokumentować jej pracę nad moją gębulą.
Na prewno będziesz zadowolona :) W końcu która kobitka nie lubi się troche upiększyć ;) hehe Super, że będzie kilka wersji, nie będziesz się musiała zastanawiać, że może w innym kolorze byłóby Ci lepiej :)
8 osób z zagranicy potwierdziło już swoją obecność na naszym ślubie! Bardzo się cieszę bo to osoby na których bardzo mi zależało, świetne, zabawne, miłe i takie dusze towarzystwa.
Cieszę się, na pewno będzie super zabawa :D
Co do bukietu to niestety nie umiem Ci poradzić... Sama też szukam i już mi się kręci w głowie od tych wszystkich propozycji i nic mi się nie podoba :) Ale może rzeczywiście jakiś dłuższy?...
-
Cały czas zastanawiam się nad bukietem. Myślałam, że będzie to taka mała, zgrabna kulka ale wczoraj Ola (ta wizażystka) powiedziała mi, że do sukienki i przede wszystkim mojej figury bardziej pasowałoby coś, choć odrobinę wydłużonego, żeby mnie optycznie wyszczuplić i nieco wydłużyć
Wyszczuplić?? Z czego???? Myślę, że zgrabna, nieduża kuleczka byłaby bardzo odpowiednia... :|
-
jejku superowsko wyglądasz w sukience:) bardzo pasuje ci do figury
a włoski proste moga byc..pasuję ci....ja bym tylko końcowki podkręciła
-
powiedziała mi, że do sukienki i przede wszystkim mojej figury bardziej pasowałoby coś, choć odrobinę wydłużonego, żeby mnie optycznie wyszczuplić i nieco wydłużyć
Ja nie wiem czy ta kobieta co Ci to powiedziała nie zapomniała przypadkiem włożyć okulary bo pojęcia zielonego nie mam z czego ten bukiecik mialby Cię wyszczuplić??? Nie. no nie... Zaraz chyba po prostu oszaleję!!! Taka zgrabna, piękna dziewuszka jak Ty nie musi się niczym wyszczuplać i zgadzam się całkowicie z Dziubaskiem że mała kuleczka może być :) Czekamy na fotki z makijażu :) Buziaki
-
Ecia, dziubasek, misia, anulka, witajcie słoneczka!!!!!!!!!!
hehe Super, że będzie kilka wersji, nie będziesz się musiała zastanawiać, że może w innym kolorze byłóby Ci lepiej
No...super, tylko, żeby mi z tego ciapania jakieś cuda na twarzy nie wyskoczyły, bo mam niestety taką jakąś skłonną do podrażnień, miejmy jednak nadzieję, że nie :D
Wyszczuplić?? Z czego????
Ja nie wiem czy ta kobieta co Ci to powiedziała nie zapomniała przypadkiem włożyć okulary bo pojęcia zielonego nie mam z czego ten bukiecik mialby Cię wyszczuplić??? Nie. no nie... Zaraz chyba po prostu oszaleję!!! Taka zgrabna, piękna dziewuszka jak Ty nie musi się niczym wyszczuplać i zgadzam się całkowicie z Dziubaskiem że mała kuleczka może być
Dziewczynki moje kochane, bardzo dziękuję za te miłe słowa :D :D :D :serce: Nie chodzi jednak o to, że ja czuję się za gruba, mam tylko obiekcje co do mojej dolnej części ciała (tłuszczyk beszczelnie odkłąda się na pupie i biodrach, zamiast powędrować w górę :wink: ), ogólnie jestem zadowolona z sukni, tylko, że ten kontrast pomiędzy talią a biodrami troszkę mnie przeraził ale myślę, że nien jest najgorzej..... Mimo wszystko dziękuję Wam za miłe słowa :D
jejku superowsko wyglądasz w sukience:) bardzo pasuje ci do figury
Cieszę się Misia, że i Tobie się podoba!!!!!
Właśnie wróciłam z działki. Byliśmy tam z rodzicami i Marcinem oblewać imieniny mamy (Jolanta). Było pyszne żarełko (karkówka z grilla w ziołach - pyyyyyycha!!!!), piwko (troszkę szumi w głowie :lol: ) i suuuper gra w sccrable. Mama bardzo zadowolona z prezentów i kwiatów w rewanżu poczęstowała nas przeeeeepyyyyyysznym plackiem. Od jutra dieta!!!!!!
Jutro wolne!!!!! Idę na makijaż próbny i wieczorkiem postaram się wkleić foty!!!
Miłego weekendu!!!!!!!!!!!
-
Byliśmy tam z rodzicami i Marcinem oblewać imieniny mamy (Jolanta).
Wszystkiego naj dla mamy :D:D:D
-
tłuszczyk beszczelnie odkłąda się na pupie i biodrach,
A daj spokój :) Wyglądasz super! Ale chyba nie znam dziewczyny która by nie narzekala na swój wygląd. Ja chciałabym mieć np. szczuplejsze nóżki i właśnie się za sebie troszkę wzięłam ale jeszcze nie jest tak źle :) Dołączam się do życzeń! Wszystkiego najlepszego dla mamuni :) Czekam na zdjęcia :) Buziaki
-
tylko, że ten kontrast pomiędzy talią a biodrami troszkę mnie przeraził
Właśnie ten kontrast (bardzo neiwielki!!) podkreśle Twoją kobiecą, piękną figurę!! Ja jestem zachwycona :mrgreen:
-
Dla mnie też bomba naprawdę przepięknie wyglądasz w tej sukni. Zresztą ładnemu we wszystkim ładnie:)
Pozdrawiam :jupi:
-
Lea, anulka33, dziubasek, megi28, witam was kochane serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wszystkiego naj dla mamy
Dołączam się do życzeń! Wszystkiego najlepszego dla mamuni
Dziękuję pięknie w imieniu maminki :D
A daj spokój Wyglądasz super
Właśnie ten kontrast (bardzo neiwielki!!) podkreśle Twoją kobiecą, piękną figurę!! Ja jestem zachwycona
Dla mnie też bomba naprawdę przepięknie wyglądasz w tej sukni. Zresztą ładnemu we wszystkim ładnie:)
Dziewczynki przy was to się można komplesów pozbyć, dziękuję za tak miłe słowa :serce:
Ale chyba nie znam dziewczyny która by nie narzekala na swój wygląd
No właśnie :D :D :D , każda z nas coś tam nieodpowiedniego u siebie znaleźć "musi" :D
Właśnie wróciłam z grillowania i pękam w szwach :wink:
Byłam wczoraj na tym makijażu próbnym ale od razu piszę, nie mam niestety fotek. Dzień wcześniej napstrykałam sporo zdjęć tacie do jego nowego tomiku i jak wyciągnęłam aparta, zeby sfotografować moją gębulę to padły baterie. :cry:
Ale za tydzień idę raz jeszcze na tzw. dopieszczanie wersji, która mi baardzo odpowiada, więc zapamiętam, żeby baterie były świeżo nałądowane.
Miałam robione dwie wersje makijażu.....
-
więc zapamiętam, żeby baterie były świeżo nałądowane.
no bedziemy trzymac Cie za slowo :D ale ja tez znam bol padajacych baterii wtedy kiedy nie potrzeba :evil:
-
Moniczko patrzę na Twoją datę ślubu -6.08 - i się zastanawiam...ślubujesz w niedzielę????
Bo ja dzień wcześniej... :D:D:D:D:D:D
-
Agutka, lea, witam słonka!!!!!!!
ale ja tez znam bol padajacych baterii wtedy kiedy nie potrzeba
No właśnie. ale chyba akumulatorki trzeba wymienić, bo szybko coś ostatnio się rozładowują.
Moniczko patrzę na Twoją datę ślubu -6.08 - i się zastanawiam...ślubujesz w niedzielę????
Bo ja dzień wcześniej...
Tak, ślubuję w niedzielę. Będziesz miała staż małżeński o cały jeden dzień większy ode mnie :D :D :D
A wracając do makijażu....
Oleńka (siostra mojej przyjaciólki najukochańszej) jest wizażystką Lumene i to ona będzie mnie malować na ślub. Ciapała mniechyba z 2,5 h. Dwa makijaże, rozmowy, ploty, porady i tak zeszło.
Oba makijaże były utrzymane w tej samej kolorystyce tj. brąz-złoto-srebro. Pierwszy był trochę jaśniejszy (dużo białego, błyszczącego pod brwiami) i to jakoś mnie nie przekonało, choć ogólnie makijaż wyglądał bardzo łądnie.
No ale ten drugi znacznie abrdziej mi odpowiadał. Na górnej powiece złoto, brąz i srebro tak przepięknie połączone ze sobą, i ciemna brązowa kreska na dole. Cudnie się w tym makijażu czułam.
Ola kazała mi chodzić w nim cały dzień, żeby sprawdzić jego wytrzymałość i ...... jest ekstra. O 4 nad ranem (impreza tyle trwała :oops: ) makijaż miał tylko niewielkie odstępstwa od wersji pierwotnej. Sprawdziłam go nawet poprzez spacer 40-minutowy w największy ukrop, gdy wracałam z makijażu do domu.
Ale się rozpisałam o makijażu :oops: :oops: :oops:
Dziś cąły dzień spędziłam na działce, nie robiąc właściwie nic specjalnego, byczenie się do potęgi entej :D No ale tego trzeba mi było.
Aha, dziewczynki proszę was o poradę: Jaki kolor bukietu pasuje do tej mojej sukni i makijażu w takiej kolorystyce jka opisałam??? Bukiet musi być choć trochę wydłużony, np. długie łodygi owinięte wstążką. Jeśli chodzi o kwiaty to .... nie wiem ... chyba jest mi to w tej chwili obojętne .... Najważniesjze, jaki kolor bukietu????
I jeszcze jedno!!!!!
Czy macie może w swoich zbiorach teksty z podziękowaniami dla gości, które się nakleja na tzw. szyszki, dla niewtajemniczonych, są to pudełka z ciastem, które goście dostają na pożegnanie. Na pudełkach nakleja się podziękowania dla gości za obecność i takie tam.
Jeśli ktoś ma tekst jakichś takich życzeń to bardzo proszę o podesłanie mi ich!!!!!!
Z góry dziękuję!!!!!
Miłego wieczoru!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dzieki za zaproszenie :) Milo poczytac, chociaz ja mam to juz dawno za soba i bez takich extrasow - prawie dwojka dzieci a slub wzielismy na urra, 3 miesiace po decyzji ze tak, wiec o weselu nie bylo mowy ;) Ale tez bylo zaje.... :)
Pozdrawiam mlodyc!!!
Aha, moj ukochany maz tez Marcin ;) Maja cos w sobie...
-
Kingasz, witam u mnie!!!!!!!!!
Ja już zaczęłam wakacaj, rok szkolny zakończony!!!!!! :D :D :D
To w tej pracy uwielbiam, dwa miesiace wakacji!!!!
Szkoda, że tak mało osób tu zagląda, bo liczyłam na porady dotyczące dodatków....
Ponawiam prośbę mimo wszystko i dziękuję tym forumkom, które czasem tu zaglądają!!!!
-
Moniczko makijaż będziesz mieć w ciepłych kolorach, więc może jakiś pomarańczowy albo żółty? Są też bardzo ładne bukiety z kombinacjami złotymi... Co do rodzaju kwiatków to niestety, nie podpowiem Ci, bo sama mam z tym problem :) Może jakaś bardziej doświadczona forumka pomoże :)
-
Eciu kochana bardzo dziękuję za sugestie. :D
Właśnie się zastanawiam nad kolorem żółtym, pomarańczowym i jakimiś złotymi dodatkami. Myślę, że to będzie najbardziej pasować.
Pewnie kurcze zostaną róże, za którymi nie przepadam. No chyba że eustomy, są podobne do róż a jednak inne. Też łądnie wyglądają. Tlko nie wiem w jakich kolorach występują.
-
Cześć dziewczynki!
Jetsem smutna Moja biedna psinka jest chora. :( :( :(
Zaczęło mu się wczoraj wieczorem, jakieś takie straszne napady duszności i wymioty. W nocy myśleliśmy, ze się biedak udusi, najgorsze, ze nie wiadomo było zupełnie co mu jest. Myśleliśmy, że coś mu się wbiło w gardło, okropieństwo, jak się tak widzi zwierzę, któremu nie można pomóc. Z samego rana pojechałam z tatą i Rokim do weterynarza. Dopiero wróciliśmy przez te debilne korki. Ma zapalenie górnych dróg oddechowych, krtani i ..... 40 stopni gorączki! Lekarz aż się złapał za głowę jak zobaczył termometr. Dostał dwa zastrzyki, w tym jeden jakiś kosmicznie bolesny, bo biedna psinka tak wyła, ze aż się popłakałam tam w poczekalni (Lekarz uprzedzał tatę, że będzie bolało). Tata trzymał go na stole bo ja nie byłabym w stanie. Jak wracaliśmy to Rokuś zupełnie nie trzymał się już na nogach, dwa kroki i kłądł się i tak strasznie charczał On chyba nie specjalnie kontaktuje co się dzieje przez tą gorączkę bo nie potrafił nawet trafić do drzwi mieszkania.
Teraz leży sobie taki biedny, wymęczony i dalej dyszy. Jeszcze ten cholerny upał, to musi być dla niego koszmar
W środę mamy przyjść znów do lekarza. Oby była poprawa.
Przepraszam za te smuty ale naprawdę ciężko mi patrzeć jak się zwierzę męczy.
To może dla przeciwwagi coś optymistycznego.
Wczoraj caluteńki dzień spędziliśmy z Marcinem na rozwożeniu zaproszeń. I to był udany pod tym względem dzień. Rozdaliśmy wczoraj 18 zaproszeń
Zostało nam jeszcze 11, więc jest całkeim ok. Trochę rozdamy w tygodniu, a resztę w weekend.
W środę mam drugą przymiarkę i być może zabiorę sukienkę już do domku
Idę poczytć, co tam u Was.
Pa pa
-
Jetsem smutna Moja biedna psinka jest chora.
WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA TWOJEJ PSINKI - TO MUSI MINAC :)
TRZYMAJCIE SIE OBOJE...
-
Jetsem smutna Moja biedna psinka jest chora.
Moniczko, trzyma kciuki, żeby psinka wyzdrowiała. Na pewno wszystko będzie dobrze.
-
monika~ napisał/a:
Jetsem smutna Moja biedna psinka jest chora.
Moniczko, trzyma kciuki, żeby psinka wyzdrowiała. Na pewno wszystko będzie dobrze.
Ja też 3mam kciuki, zeby psiulek szybciutko wyzdrowiał...swoją droga jak sobie rpzypomne swoje samopoczucie przy 40 stopniach gorączki, to... ach szkoda gadać!! Jestem przekonana, że lekarstwa pomogą i Roki szybko stanie na łapy :mrgreen:
-
Ja też mam nadzieję, że się wyliże...oby :|
-
bedzie dobrze, co kolwiek by sie dzialo. Wiem bo mam tez chorego psa.. ma chore serce i epilepsje. Cigle cos sie z nim dzieje, dusi sie, mdleje..eh. Te nasze zwierzaczki. Bez nich zyc sie nie da..
-
Moniko, trzymam mocno kciuki za zdrowei Twojego pieseczka... Mój też często choruje, wiem, jakie to przykre, jak zwierzaczek cierpi i nie wie się jak mu pomóc. :(
-
WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA TWOJEJ PSINKI - TO MUSI MINAC
Moniczko, trzyma kciuki, żeby psinka wyzdrowiała. Na pewno wszystko będzie dobrze.
Ja też 3mam kciuki, zeby psiulek szybciutko wyzdrowiał...swoją droga jak sobie rpzypomne swoje samopoczucie przy 40 stopniach gorączki, to... ach szkoda gadać!! Jestem przekonana, że lekarstwa pomogą i Roki szybko stanie na łapy
Ja też mam nadzieję, że się wyliże...oby
bedzie dobrze, co kolwiek by sie dzialo. Wiem bo mam tez chorego psa.. ma chore serce i epilepsje. Cigle cos sie z nim dzieje, dusi sie, mdleje..eh. Te nasze zwierzaczki. Bez nich zyc sie nie da..
_________________
Moniko, trzymam mocno kciuki za zdrowei Twojego pieseczka... Mój też często choruje, wiem, jakie to przykre, jak zwierzaczek cierpi i nie wie się jak mu pomóc.
Słoneczka wasze kciukasy pomogły!!!!
:D Rokuś ma się lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
Od trzech dni dostaje zastrzyki (strasznie bolesne) ale na szczęście pomagają. Jeszcze kaszle (pierwszy raz słyszę jak pies kaszle ;)) ale widać, że jest mu duuuuuużo lepiej.
Ufffff, całe szczęście.
Dziś mam drugą przymiarkę!!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli wszystko będzie ok to mogę zabrać suknię do domu. :D :D :D
Trzeba się będzie teraz ostro zabrać za dobieranie dodatków. A jutro wyruszamy z Marcinem w poszukiwaniu garnituru. Czas najwyższy ale oczywiście mój narzeczony jest hiper wyluzowany i .. "Jeszcze jest czas, zdążymy, spokojnie", typowe, prawda? :wink:
Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
mój narzeczony jest hiper wyluzowany i .. "Jeszcze jest czas, zdążymy, spokojnie", typowe, prawda?
Bardzo TYPOWE Moniczko!! My tez jeszcze wybór garnitutu mamy przed sobą!!! :wink: :roll:
Ciesze się niesamowicie, że Psiulka ma się lepiej!! :mrgreen: :mrgreen:
-
Monika cieszę się, że psinka ma się lepiej :)
A z garniturem to niestety baaardzo typowe... Ale na pewno zdążycie :) Faceci jednak szybciej wybierają ciuchy, nawet na taką ważną uroczystość :mrgreen:
-
Jej, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mój Szymon wyjątkowy jest :mrgreen: :twisted: :lol: :wink: Jego strój została zamówiony kilka dni po mojej sukni, tylko dlatego tak "późno", bo ja stosunkowo długo wybierałam kieckę. No i nadal na niego czeka (już ponad 2 miesiące), tzn. na swój surdut, bo ma być gotowy dopiero na początku lipca :)
-
Dziubasek, ecia, azurra, witam was dziewczynki wieczorową porą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo TYPOWE Moniczko!! My tez jeszcze wybór garnitutu mamy przed sobą!!!
A z garniturem to niestety baaardzo typowe...
To mnie pocieszyłyście!!!! :D :D :D
Jej, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że mój Szymon wyjątkowy jest
Z całą pewnością, tylko pozazdrościć!!!!!! :D :wink: :wink:
Ciesze się niesamowicie, że Psiulka ma się lepiej!!
Monika cieszę się, że psinka ma się lepiej
Dziękuję słoneczka, ja też się ogromniasto cieszę. :D
Wiadomość dnia:
:D :D :D MAM SUKIENKĘ! :D :D :D
Dziś byłam na drugiej przymiarce i wszystko jest ok!! Zapłaciłam resztę i suknia już jest całkowicie moja . Niestety w domku będę ją miała dopiero jutro bo nie miałam jej jak zabrać z salonu, brak było wolnego samochodu (tata w pracy, Marcin w pracy). Jutro ją odbiorę, już na mnie czeka.
Aha, poszłam do drugiego salonu po welon bo w tym gdzie kupiłam sukienkę nie było takiego jak chcę. Welon zamówiony!!
Jest oczywiście ecru, jednowarstwowy, z prostąkąta, sięgający pupy. Kosztował niewiele - 60 zł - dlatego się zdecydowałam (wcześniej byłam zażartą przeciwniczką welonów). Jednak stwierdziłam, że pusto tak jakoś by było na głowie, a ten jest śliczny, taki prosty, bez lamówki, delikatny i ślicznie się błyszczy, jakiś taki połysk ma. Do odbioru w piątek.
Potem szukałam z mamą czegoś na szyję i kolczyków ale zuuuupełnie nic mi się nie podobało, a jeśli już to było koszmarnie drogie. Chcę srebrny naszyjnik, niezbyt wycudowany bo sukienka ma bogaty dół i koniecznie żeby się z daleka błyszczał.
Jak na razie nie znalazłam nic odpowiedniego.
Jutro z Rokusiem na mam nadziję ostatni zastrzyk jedziemy. Już się bawi jak dawniej, czasem mu się zdarzy kaszlnąć ale jest ok!!
Ciocia z Sycylii i jej "mafiozo" niestety nie zostaną na naszym ślubie. Zaraz po ślubie mojej kuzynki (jej córki), tj. 22 lipca wracają na wyspę, bo Pino - ten Włoch (śmieszne imię )- musi wracać do pracy. Szkoda, no ale rozumiem. zaprosili nas do siebie na Sycylię, jęsli tylko będziemy mieli kiedyś na to ochotę (wyżywienie i nocleg gratis!). Byłyby suuuuper wakacje, może skorzystamy. :mrgreen:
Wczoraj były urodziny mojego przyjaciela, byliśmy na świetnej imprezce w naszym niezmienionym składzie i bawiliśmy się wyśmienicie - jak zawsze w tym gronie
Hmmm, niech pomyślę, czy jeszcze jakieś nowości........chyba tyle, w niedzielę c.d. maratonu z zaproszeniami, myślę, że częśc ostatnia
Pozdrawiam Cię monika*
-
Potem szukałam z mamą czegoś na szyję i kolczyków ale zuuuupełnie nic mi się nie podobało, a jeśli już to było koszmarnie drogie.
Moniczko! Niektorzy sa zdania (ja zreszta rowniez uleglam temu pzresadowi), ze bizuterie na slub powinno sie miec koniecznie sztuczna! Nie wiem dlaczego, ale ja sie tego posluchalam, a ze chcialam skromna to zaplacilam jakies grosze naprawde i oczywiscie byla tylko na ten jeden raz (chyba wlasnie tak byc powinno). a zatem polecam takie wyjscie - na pierwszy rzut oka nigdy sie nie poznasz ze to sztuczne, zwlaszcza jak chcesz zsrebrna :) mozesz nawet zaszalec i za niewielkie pieniadze miec "diamentowa kolie", na prawde nie widaqc zadnej roznicy!
Pozdrawiam!
-
zaprosili nas do siebie na Sycylię
Koniecznie skorzystajcie z takiej okazji. Sycylia to raj na ziemi. Zakochałam się w niej normalnie :)
Świetnie, że masz już suknię, troszkę Ci zazdroszczę :wink: :roll: :twisted:
-
zaprosili nas do siebie na Sycylię, jęsli tylko będziemy mieli kiedyś na to ochotę
Koniecznie jedźcie! Na pewno będzie super.
Strasznie się cieszę że suknię masz już w domku. Ja muszę czekać do września, bo właściwie sama nie chciałam wcześniej.
Już się bawi jak dawniej, czasem mu się zdarzy kaszlnąć ale jest ok
fajnie że psinka juz ma się lepiej, tak to jest że ludzie niesamowicie przywiązują się do zwierzaczków :)
zatem polecam takie wyjscie - na pierwszy rzut oka nigdy sie nie poznasz ze to sztuczne, zwlaszcza jak chcesz zsrebrna mozesz nawet zaszalec i za niewielkie pieniadze miec "diamentowa kolie", na prawde nie widaqc zadnej roznicy!
Zgadzam się w zupełności :)
I jeśli chodzi o Twojego MArcina i Jego garnitur to niczym się nie przejmuj - taka juz jest męska natura :)
Buziaki
-
Witam Cie Moniczko juz jako finiszującą Pannę Młodą :lol:
Ja na razie jestem nowicjuszką ale wierze ze szybko nadrobie wszystkie tematy slubne ;)
Sale weselna macie przecudowna. Bardzo podoba mi sie wystruj i te okragłe okna (są swietne). Pozatym pomyslane rozwiazanie z placem zabaw dla maluchów :)
Wszystko mi sie podoba :D :D
Ja jeszcze na dobre nie moge zajac sie moimi przygotowaniami bo do 5.07 mecze sesje egzaminacyjna ale póżniej to juz daje ostro ;)
Pozdrawiam
-
Kingasz, azzurra, anulka33, agila133, baaardzo się cieszę dziewczynki, że was tu widzę!!!!!!!!!!!!
Moniczko! Niektorzy sa zdania (ja zreszta rowniez uleglam temu pzresadowi), ze bizuterie na slub powinno sie miec koniecznie sztuczna!
A wiesz, że ja o tym po raz pierwszy słyszę???? :roll: Muszę popytać :D
Koniecznie skorzystajcie z takiej okazji. Sycylia to raj na ziemi. Zakochałam się w niej normalnie
Mam nadzieję, ze niedługo uda nam się skorzystać z tej okazji, taki wyjazd bardzo by nam się przydał po tych wszystkich przygotowaniach i towarzyszącej im adrenalinie. :lol:
Świetnie, że masz już suknię, troszkę Ci zazdroszczę
Strasznie się cieszę że suknię masz już w domku.
A jak ja się cieszę!!!! :D :D :D Za każdym razem jak jestem w pokoju gdzie wisi to podchodzę do pokrowaca i normalnie głaszczę go (to już jakieś odchylenie :twisted: )
fajnie że psinka juz ma się lepiej, tak to jest że ludzie niesamowicie przywiązują się do zwierzaczków
I pomyśleć, że niespecjalnie chcieliśmy psa, tata nam go kupił, a teraz to cała rodzina świata poza nim nie widzi.
I jeśli chodzi o Twojego MArcina i Jego garnitur to niczym się nie przejmuj - taka juz jest męska natura
Już się nie przejmuję (patrz poniżej)
Witam Cie Moniczko juz jako finiszującą Pannę Młodą
Witam Cię serdecznie, cieszę się, że udało Ci się do mnie dotrzeć, zapraszam jak najczęściej!!!!!
Sale weselna macie przecudowna. Bardzo podoba mi sie wystruj i te okragłe okna (są swietne). Pozatym pomyslane rozwiazanie z placem zabaw dla maluchów
Wszystko mi sie podoba
To się cieszę ogromnie!!!!! I dziękuję za miłe słowa!!!!! :jupi:
Ja jeszcze na dobre nie moge zajac sie moimi przygotowaniami bo do 5.07 mecze sesje egzaminacyjna ale póżniej to juz daje ostro
To powodzenia życzę na egzaminach!!!!!!!
Rozdaliśmy już prawie wszystkie zaproszenia!
Zostały nam dokładnie trzy. Jedno dla przyjaciela Marcina, którego wczoraj nie zastaliśmy, jedno dla mojej koleżanki, która dziś wraca z podróży i jedno dla naszej koleżanki i jej męża, którzy za parę dni przyjeżdżają z Paryża na wakacje do domu rodzinnego. Jesteśmy z siebie dumni i szczęśliwi, że chociaż to mamy za sobą
Dziś wybieraliśmy garnitur dla Marcinka. No i stanęło na dwóch modelach, nie możemy się zdecydować. Między jednym a drugim jest spora różnca cenowa - 300 zł - ale w obydwu wygląda dobrze. Jeden (ten droższy) jest czarny w delikatne jasne prążki ale zapinany jest troszkę niżej, a my chyba nie chcemy kamizelki, więc nie wiem czy z samym krawatem takie zapięcie nie wyglądałoby niekorzystnie. Reszta jest idealna, nie potrzeba żadnych przeróbek, pani aż się zdziwiła, że taki wymiarowy jest ten mój prawie-mąż A dodam, że należy do tych spooorych facetów (183 cm wzrostu, 100 w klacie, )
Drugi garnitur jest też czarny ale prążki ma wtłaczane w materiał, mniej widoczne, też ładnie wygląda. Zapięcie ma wyżej, więc kamizelka nie byłaby konieczna. Tylko w tym modelu nie podobają mi się zaszewki na przodzie spodni, bo to moim zdaniem dodaje kilogramów i jakoś tak niefajnie wygląda. Ło matko ale się rozpisałam na temat gajerku
No nic, czekamy na ten z Vistuli (droższy), mają sprowadzić jego rozmiar do piątku, bo nie było takowego w salonie. Wtedy pójdziemy z mamą i mam nadzieję, ze się zdecydujemy już. Aha, palnujemy koszulę ecru i w identycznym kolorze szeroki krawat satynowy.
A ja zuuuuupełnie nie mogę dobrać sobie biżuterii!!
Dziewczynki, powiedzcie mi proszę: Jak to jest z tymi perłami w dniu ślubu. Czy nie można zakłądać pereł w ogóle, czy tylko prawdziwych, a sztuczne mogą być
No bo odpadają jakiekolwiek sztuczne kwiaty, obroże itp. Takie drobniutkie perełki pasowałyby do mojej sukienki, bo jakieś takie perło-podobne elementy mam na dole sukienki. Ratunku!!
Dla przypomnienia wkleję raz jeszcze zdjęcie sukni (bolerko będzie pewnie tylko do kościoła, no ale gdy je zdejmę muszę mieć cokolwiek na szyji. Aha, najprawdopodobniej będę miała żywy kwiat we włosach (kalia albo róża):
(http://img257.imageshack.us/img257/8615/suknia13iz.jpg)
Ciumki dla Ciebie Gość!!!!!!!!!!!!!!! :id_juz: :id_juz: :id_juz:
-
Moniko, co do pereł to prawdziwe podobno przynoszą nieszczęście. Więc jeśli jesteś przesądna, a uważasz, że naszyjnik z perełek świetnie się skomponuje z Twoją sukienką - sprezentuj sobie sztuczne :D . Ma to swoją dobrą stronę - sztuczne z pewnością mniej nadwyrężą Twoją kieszeń :wink: .
-
Dziekuje za ciumki Monisiu. Co do suknie- sliczna! Pieknie eksponuje talie! I podziwiam cie za welon, ja sie nie moge przemoc....Bede miala tylko kwiat. Jezeli chodzi o perelki, ja nie jestem przesadna i uwazam ze powinno sie miec na sobie zawsze, a w szczegolnosic w tak wazyn dniu, to w czym czujemy sie dobrze. Wiec skoro lubisz perly, i bedziesz przekonana ze tylko one najlepiej pasuja do sukni to je zaloz i nie przejmuj sie opiniami ze perly to lzy. Zanm pary ktore szly do slubu w starej lnianej spodnicy (bialej), mialy bukiecik stokrotek i zadnego wesela i do dzis sa najbardziej udanym malzenstwem jakie znam. I nie miali nic nowego, niebieskiego, nie bylo podwiazki ani grosika w bucie. Wystarczyla milosc. U was tez wystarczy!
-
Moniczko masz przeœliczn¹ sukienkę. Wygl¹dasz w niej olœniewaj¹co. Twoja uroda i wdzięk + suknia = pan młody i reszta goœci rzucona na kolana :wink:
-
Monika czytałam gdzieś na forum, że jak sama sobie kupisz perły, to wtedy nie przynosza pecha. Ale ja bym w ogóle się przesądami nie przejmowała :)
-
Julia, rybka, anielka, ecia, dzień dobry dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Więc jeśli jesteś przesądna, a uważasz, że naszyjnik z perełek świetnie się skomponuje z Twoją sukienką - sprezentuj sobie sztuczne
No ja właśnie nie wiem, czy perły pasują do mojej sukienki, mam olbrzymi problem z doborem dodatków, chyba się do tego nie nadaję. :(
Co do suknie- sliczna! Pieknie eksponuje talie!
Dziękuję pięknie. Tylko, że tyłek mam ogromny przy tej talii, no ale cóż, matka natura....
Wiec skoro lubisz perly
Niekoniecznie lubię, nigdy pereł nie nosiłam ale tak sobie pomyślałam, ze może pasują do sukni...
Zanm pary ktore szly do slubu w starej lnianej spodnicy (bialej), mialy bukiecik stokrotek i zadnego wesela i do dzis sa najbardziej udanym malzenstwem jakie znam. I nie miali nic nowego, niebieskiego, nie bylo podwiazki ani grosika w bucie. Wystarczyla milosc. U was tez wystarczy!
Wiem, wiem, święte słowa, nie ta cała otoczka jest ważna ale prawdziwe uczucie.....
Moniczko masz przeœliczn¹ sukienkę. Wygl¹dasz w niej olœniewaj¹co. Twoja uroda i wdzięk + suknia = pan młody i reszta goœci rzucona na kolana
Och, kochana, rozpływam się już prawie, dziękuję za miłe słwoa :oops: :D
Monika czytałam gdzieś na forum, że jak sama sobie kupisz perły, to wtedy nie przynosza pecha. Ale ja bym w ogóle się przesądami nie przejmowała
Eciu, ja się niby nie przejmuję, ajednak wolałam zapytać, taka już jestem, czasem zbyt ostrożna :D :D
Właśnie wróciłam z zakupów. Koszmarny upał, po prostu nie ma czym oddychać.
Kupiłam cztery koszulki dla naszych rodziców. Na innym forum przeczytałam o fajnym pomyśle na prezent dla rodziców. Razem z kwiatami i podziękowaniami w trakcie przyjęcia, rodzice i teściowie dostaną czarne koszulki z wydrukowanym na plecach białym napisem "SUPER TEŚĆ", "SUPER TEŚCIOWA". Bardzo mi się ten pomysł spodobał i postanowiłam go skopiować. Jutro pójdę do sklepu gdzie drukują takie napisy, już się o to pytałam, 25 zł nadruk biały na czarnym tle. Mam nadzieję, ze prezenty spodobają się rodzicom.
W piątek odbieram welon, a za chwilkę wracam do miasta, tym razem z mamą, zeby w końcu kupić jakąś biżuterię, bo mi to siedzi na żołądku.
Do wieczorka!!!!!
-
Tylko, że tyłek mam ogromny przy tej talii, no ale cóż, matka natura....
Tylek to ja mam wielki kochana! A do tego jeszcze brzuchal, ze juz mnie pytaja kiedy rodze, a to dopiero polowa. Ty wygladasz lux!!! :D
-
Dziękuję za ciumki kochana. Sledzę twoją seteczkę cały czas, zapraszam Ciebie rówież na moją setkę.
Wyglądasz przepięknie w sukienusi.
Jeśli chodzi o perły to nie wierzę w przesądy tego typu , Ja osobiście nie lubię pereł ale jak ty je lubisz i pasują do ciebie to się nie zastanawiaj:)
Pozdrowionka :id_juz: :id_juz: :id_juz: :id_juz:
-
A do tego jeszcze brzuchal, ze juz mnie pytaja kiedy rodze, a to dopiero polowa. Ty wygladasz lux!!!
Z tej informacji wniskuję drogą mojej niesamowicie rozwiniętej dedukcji, że jesteś w ciąży. Jeśli tak to serdecznie gratuluję i proszę mi tu nie pisać o mankamentach urody w czasie ciąży i nadmiernych kilogramach, bo to jedyny okres, w którym powinnyśmy się czuć pod tym względem bezkarne :D :D :D
Dziękuję za ciumki kochana. Sledzę twoją seteczkę cały czas,
Cieszę się ogromnie, że zaglądnęłaś do mnie!!!
zapraszam Ciebie rówież na moją setkę
Baardzo chętnie tylko muszę ją najpierw znaleźć.
Ja osobiście nie lubię pereł ale jak ty je lubisz i pasują do ciebie to się nie zastanawiaj:)
Nie lubię pereł (chyba), nie zastanawiałam się nad tym bo ich nigdy nie nosilam ale chyba pasują do tej sukni..
W końcu zdecydowaliśmy się na świadków. Straszne były z tym problemy bo:
Po pierwsze: moja jedyna siostrzyczka wyjechała do USA i nie przyjedzie na ślub, a od zawsze to ona miała być moim świadkiem,
Po drugie: brak w naszych rodziunach facetów (jakiś deficyt) i wychodziło na to, że świadkować będą same baby.
Koniec końców zdecydowaliśmy, że świadkami będzie najstarsza siostra Marcina i nasz wspólny przyjaciel. Już wiedzą i są baardzo zadowoleni. My chyba też ;)
-
A ku ku!!!! Nikogo nie ma??? :?
Mama mia!!!!!!!!!! Jaki potworny dziś upał!!!!!!!!!! Trego się normalnie wytrzymać nie da, kropelkuję non stop :mrgreen:
Wczoraj byłam nad jeziorkiem z Marcinkiem, który wrócił wcześniej ze szkolenia i pobyczyliśmy się całe popołudnie nad wodą. Tego mi było trzeba. No ale taki upał w mieście to okropność.
Dziś odebrałam welon!!!!
Jest baaardzo prosty: ecru, jednowarstwowy, z prostokąta, bez lamówki, delikatnie się mieni w słońcu i do sztucznego światła i co najfajniejsze, jak go dziś przyłożyłam do tego tiulu, który się znajduje na dole mojej sukni to okazało się, ze są identyczne!!! Ale super, tym bardziej, ze welon zamawiałam w innym salonie niż suknię. Będzie super dopasowany do dołu i to tak niespodziewanie!!!! :D :D :D
O 16 jedziemy z Marcinkiem po garniutur!!!!
Są wybrane dwa modele, jeden był sprowadzany bo w salonie nie było rozmiaru, więc zmierzymy ten co przyszedł i ten, który już był i musimy wybrać. Mam nadzieję, ze pójdzie nam to sprawnie i nie będzie dylematów!!! :twisted:
Wieczorkiem rozdamy trzy ostatnie zaproszonka (osobom, które doskjonale o tym wiedzą, ale ich nie było).
No, to tyle planów na dziś ..... chyba....
Ciumki!!!!!!!!!!!!!!
-
O 16 jedziemy z Marcinkiem po garniutur!!!!
Są wybrane dwa modele, jeden był sprowadzany bo w salonie nie było rozmiaru, więc zmierzymy ten co przyszedł i ten, który już był i musimy wybrać. Mam nadzieję, ze pójdzie nam to sprawnie i nie będzie dylematów!!!
Moniczko życzę powodzenia z garniturem :) Ale już są tylko dwa modele do wyboru, to nie powinno byc problemów. A jak oba będą wyglądać równie ładnie to zrobicie losowanie :mrgreen: ;)
-
O 16 jedziemy z Marcinkiem po garniutur!!!!
My też dzisiaj odbieramy surdut Szymusia. Czekaliśmy an niego prawie 2 miesiace :) Rozumiem, co to za radość.
-
O 16 jedziemy z Marcinkiem po garniutur!!!!
To super :) Mam nadzieję ze wybraliście któryś. Opisz go trochę - jaki kolor i krój. Buziaki
-
Ecia, azzurra, anulka33, witam was dziewczynki!!!!!!!!!!!!!! Miło Was tu widzieć!!!!!
Ale już są tylko dwa modele do wyboru, to nie powinno byc problemów
Oczywiście jak to u ans bywa z tych dwóch modeli wybraliśmy ..... trzeci :D :lol:
My też dzisiaj odbieramy surdut Szymusia. Czekaliśmy an niego prawie 2 miesiace Rozumiem, co to za radość
Oj jest radocha, jest :D :D :D
Opisz go trochę - jaki kolor i krój. Buziaki
Już śpieszę z opisem....
Otóż garnitur został zakupiony!!!!!!!!!
Miałam dylemat co do wyboru garnituru spośród tych dwóch modeli, więc zabraliśmy wczoraj mamuśki na zakupy. O matko ale była jazda, brzuch mnie bolał ze śmiechu, jak obydwie się rozwodziły nad biednym Marcinkiem i jego wyglądem. Jeden im się spodobał (ten tańszy) ale tak jak i mi, nie pasowały wszystkim te paskudne zaszewki z przodu spodni, które dodawały ciała i wygladały niefajnie. Pojechaliśmy obejrzeć ten droższy - zupełnie im się nie spodobał - mnie też już mniej, bo jak się okazało wcale nie był on carny tylko grafitowy, co go dyskwalifikuje. Moja mamuśka znalazła jednak w tym samym salonie takie cudeńko, że ...wow
Prosty krój, spodnie leżą po prostu idealnie, zaszewki są delikatne i co najważniejsze wszyte do środka, marynarka na dwa guziki (strasznie elegancko całość wygląda), jest czarny i ma wtłaczane w materiał delikatne prążki, które się delikatnie mienią do światła. Jak dla mnie bomba!!!!!! :jupi: :jupi: :jupi:
Do tego kupiliśmy fantastyczną koszulę z .... uwaga .... bawełny egipskiej
:shock: :shock: :shock:
Zobaczyliśmy ją na pólce i po prostu zakochaliśmy się w niej od pierwszego wejrzenia, jest w kolorze jasnego ecru i też, tak jak garnitur, ma wytłaczane na materiale prążki, widoczne pod odpowiednim kątem, do tego dobraliśmy cudowny krawat, w identycznym odcieniu co koszula (jedwabny), który miał identyczną fakturę jak koszula. Razem wygląda to jak komplet, suuuper. Do tego fajniutkie srebrne spinki do mankietów i do krawata. Ogólnie strój prawie skompletowany.
Do zakupu zostały nam:
- druga koszula (ale musi być trochę tańsza, bo ta nas ceną zabiła :shock: )
- bielizna
- skarpetki
- buty
No, tak więc wygląda sprawa z wyglądem pana młodego. :lol:
Przyszły nasze tablice rejestracyjne, zamówiłam je na allegro, są świetne, takie jak chciałam: Monika i Marcin, jak zrobię fotki to wkleję naturalnie.
Dziewczynki, mam pytanko!!!!!
Kiedy byłyście, lub wybieracie się do pierwszej spowiedzi (przedślubnej)???? Tak się zastanawiam właśnie, kiedy pójść, żeby mnie ksiądz nie opieprzył, ze za późno. Dziś dokłądnie zostało 25 dni, więc 3 tygodnie z hakiem. Jak myślicie, w przyszłym tygodniu wystarczy????
:jupi: :jupi: :jupi: Aha, w sobotę odbędzie się mój wieczór panieński!!!!!!!!! :jupi: :jupi:
Ja oczywiście o niczym nie wiem ;) ;) ;) Ale najpierw posiedzimy w meszkanku mojej przyjaciółki, pojemy, popijemy, a potem wypad do centrum, na dyskotekę. :what :piwo
Już się nie mogę doczekać!!!!!
-
ale jest tych informacji.... aż mnie głowa robolała:)
-
ale jest tych informacji.... aż mnie głowa robolała
Tak to jest na trzy tygodnie przed ślubem, sama to przeżyjesz ;););)
-
Mam kilka fotek, jakościowo nie bardzo, bo robione przeze mnie i musiałam, się gimnastykować nieźle, zeby je zrobić i jedno zrobione przez tatka:
Welon, buty i tablice:
Więcje nie piszę bo mam chandrę..... ryczeć mi się chce od wczoraj wieczorem, najdziwniejsze, ze nie mam powodów, ot tak, roznosi mnie..... chyba i mnie ten tzw. cudowny stres przedślubny dopadł, no bo co to ma być, ....buuuuuuu..... wszystko mnie drażni... okresu nie mam od 4 dni..... już nawet myślałam, ze może .... kto wie, być może .... albo to opóźnienie ze względu na stres ........
Jakoś taka sobie bo sama kombinowałam:
(http://img222.imageshack.us/img222/7746/welon14fo.jpg)
Tatko robił tą fotę, welon ma 90 cm:
(http://img222.imageshack.us/img222/1933/welon23jc.jpg)
Nogi spuchnięte z żyłami na wierzchu od tego cholernego gorąca:
(http://img222.imageshack.us/img222/6574/buty6os.jpg)
(http://img222.imageshack.us/img222/16/tablice8mc.jpg)
-
Monika masz już wszystkoo do ślubu - chyba już jutro moglibyście ślubować :wink:
-
Monika masz już wszystkoo do ślubu - chyba już jutro moglibyście ślubować
Może i byłoby lepiej, nie miałabym się czym denerwować... a tak to jeszcze 3 tygodnie, a mnie już trafia....
-
Ładnie się prezentują te growikarowe butki - ja będę miała takie same tylko na 2cm obcasie i bez kwiata (czekam na przesyłkę). Napisz mi proszę czy są wygodne i czy Ciebie na przykład nie obcierają?
-
Napisz mi proszę czy są wygodne i czy Ciebie na przykład nie obcierają?
Wiesz co beth, jeszcze nie chodziłam w nich tak dłużej, mam zamiar zacząć je wypróbować tak po godzince dziennie. Jka je kupowałam (jakieś 1,5 misiąca temu) to wchodizła mi w nie noga jak w masło, a teraz przez te upały mam stopy spuchnięte i jak je dziś włożyłam to było ciasno, ale raczej są wygodne.
-
Wow! Ale tu ruch! Nie ma z kim pogadać :(:(:(
No nic, będę pisać sama do siebie.....
Moi przyszli teściowie zaprosili mnie i moich rodziców na niedzielny obiadek. To będzie ich pierwsza wizyta u teściów. Teściowie już byli u nas. Po obiadku jedziemy na deser do restauracji, gdzie odbędzie się nasze wesele, przy okazji weźmiemy menu, zeby się już powoli nad nim zastanowić.
Okresu nie ma nadal.....
Jest okropnie gorąco....właśnie zrobiłam zupę (pomidorową), wątpię, zeby ktoś miał ochotę na coś bardziej treściwego więc zupa wystarczy.. ja mam wróci z pracy to pojedziemy do Zuzi, dawno nie widziałam mojej marcheweczki....
No to pa.....Monia
-
~monika~, ja jestem, czytam, tylko nie zawsze się udzielam :)
-
qrcze :!: właśnie miałam coś sensownego Ci napisać,ale zadzwoniła świadkowa,że mam podnieść d... i idziemy do ogródka na browarki :Djutro coś skrobnę obiecuję :serce:
zaraz wypiję za Wszystkie kobitki na e-forum :D
papa
-
Moniczko buciki i welon są prześlicznej urody
będziesz cudnie wyglądała
-
Lady_yes, Moniqa, sweetcoffe, jakże się cieszę, że was tu widzę dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja jestem, czytam, tylko nie zawsze się udzielam
Ok, rozumiem i dziękuję:)
qrcze właśnie miałam coś sensownego Ci napisać,ale zadzwoniła świadkowa,że mam podnieść d... i idziemy do ogródka na browarki :Djutro coś skrobnę obiecuję
Trzymam za słowo!!!!! Udanego piwkowania!!!!!!!!!!!!!!
Moniczko buciki i welon są prześlicznej urody
będziesz cudnie wyglądała
Dzięki słonko, staram się jak mogę, żeby to jakoś całościowo wyglądało, choć wiadomo, że nie to jest najważniejsze (ale też ważne :wink: )
-
Moniczko jest tak gorąco, ze nikomu się nic nie chce...nawet pisać posty...wróciłam po 2 dniach nieobecności i zdziwiłam się, że do nadrobienia mam mnie niż 1000 wiadomości...także aktywność zdecydowanie się zmniejszyła ;)
Welon wygląda ok- myślę, że z suknią będzie prezentował się rewelacyjnie. Butki, choć nie lubi takich zaokrąglonych wyglądają bardzo zgrabnie na Twojej nóżce!! Ja zawsze wyglądam w takich jakby mi palce ucięto ;)
-
Monikuś... to już coraz bliżej i bliżej.. :lol:
co do stresu.. też to mialam, stresowałam się na maxa, zwłaszcze w ostatnim tygodniu przed ślubem, gdy do załatwienia było tyle rzeczy (zapłacic częśc za salę, wypożyczyc dekorację na auto, zrobic wizytówki itp).
Ale w dniu ślubu, a dokłądniej przed kościołem wszystko poszło w siną dal.. to mój małzonek zaczął sie trząśc jak galaretka,,.hehe spięty był strasznie... a mnie wszystko śmieszyło :oops: :shock: az sama się sobie dziwiłam :roll:
Także spoko, będzie dobrze :lol:
-
Moniczko jest tak gorąco, ze nikomu się nic nie chce...nawet pisać posty...wróciłam po 2 dniach nieobecności i zdziwiłam się, że do nadrobienia mam mnie niż 1000 wiadomości...także aktywność zdecydowanie się zmniejszyła
No wiem, wiem, złapałam stresa, dlatgo tak smęcę :wink: :wink: :wink:
Welon wygląda ok- myślę, że z suknią będzie prezentował się rewelacyjnie
Jeszcze go nie mierzyłam do sukni :lol: ale przykłądałam do tiulu na dole sukni ki są identyczne!!!!
A dzięki!! Codziennie w nich chodzę po domku okolo godzinki, zeby sie stopa przyzwyczaiła...
co do stresu.. też to mialam, stresowałam się na maxa, zwłaszcze w ostatnim tygodniu przed ślubem, gdy do załatwienia było tyle rzeczy (zapłacic częśc za salę, wypożyczyc dekorację na auto, zrobic wizytówki itp).
Butki, choć nie lubi takich zaokrąglonych wyglądają bardzo zgrabnie na Twojej nóżce
No właśnie, co to będzie??? :twisted:
Ale w dniu ślubu, a dokłądniej przed kościołem wszystko poszło w siną dal.
Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie....
to mój małzonek zaczął sie trząśc jak galaretka,,.hehe spięty był strasznie...
Przypuszczam, ze z Marcinem też tak może być, jak na razie jest mega wyluzowany i powtarza wszystkim dookoła, że jest spoko i luzik... :twisted: :twisted: :twisted: Ciekawe jak długo??? :twisted: :twisted: :twisted:
Ale się najadłam.... Hmmm. co by tu teraz robić.... miałam się byczyć cały dzień i nie robić nic związanego ze ślubem ..no ale się nie da .... :wink:
Tak więc stworzyłam nową listę gości. Tym razem wypisuję tych, którzy już potwierdzili swoją obecność na ślubie i przyjęciu. Jak na razie łącznie z nami uzbierało się 77 osób!!! Ale myślę, ze do 100 z łatwością dobijemy. Cieszę się, że będzie duuużo znajomych, ludzi młodych. z mojej podstawówkowej klasy ma być łącznie ze mną 8 osób!!!!!! Ale się cieszę, mam nadzieję, że wszyscy będą mogli przyjść. Na dzień dzisiejszy tylko jeden kumpel jest niepewny.
Poza tym przeglądnęłam wszystkie moje i nasze wspólne zdjęcia i wybrałam kilkadziesiąt do filmu. Oczywiście trzeba je będzie zminimalizować do 20 sztuk. No ale to już razem z Marcinem zweryfikujemy...
Znając mnie to zaraz wymyślę sobie jakieś nowe zajęcie.. :D
-
Znając mnie to zaraz wymyślę sobie jakieś nowe zajęcie..
To tak jak ja :) Zawsze cos sobie wymyslę żeby tylko zajać się ślubnymi przygotowaniami :)
A jak z okresem... :?: Głupio mi pytać no ale ciekawa jestem :) Może będzie mulutki bobasek :lol: Buziak
-
To tak jak ja Zawsze cos sobie wymyslę żeby tylko zajać się ślubnymi przygotowaniami
Bo tak narzekamy, narzekamy,ze dużo tych spraw ale to w sumie baaardzo przyjemne i myślę, ze jak już będzie po to będzie nam tego całego zamieszania brakować..
A jak z okresem... Głupio mi pytać no ale ciekawa jestem Może będzie mulutki bobasek Buziak
A tam, głupio.. :D No więc @ jak nie było tak nie ma :? Miał być 9 lipca, dziś mamy 15, 6 dni poślizgu ...... sądzę jednak, ze to bardziej stres niż bobo, chociaż wcale bym się nie zmartwiła :wink:
-
Jestem :D Wypiłam za przyszłe Panny młode i za Nasz stresik, który daje się we znaki :wink: głowa tylko troszkę rano bolała :D
Codziennie w nich chodzę po domku okolo godzinki, zeby sie stopa przyzwyczaiła...
dobry pomysł :!: też chyba zacznę :) Buciki masz śliczne i nie są,aż takie wysokie :!: Ja zaczynam się obawiać o moje nóżki (odnowiła się dawna kontuzja kostki-jakby nie miała kiedy :evil: )
Przypuszczam, ze z Marcinem też tak może być, jak na razie jest mega wyluzowany i powtarza wszystkim dookoła, że jest spoko i luzik... Ciekawe jak długo???
ooo, to chyba jakieś zaraźliwe :wink: Mój Marek również tak mówi :D Myślę sobie,że prędzej czy później ich też ruszy STRES :wink:
No ale to już razem z Marcinem zweryfikujemy...
Znając mnie to zaraz wymyślę sobie jakieś nowe zajęcie..
hehehe :D pewnie tak :D chcecie dać wszystkie zdjęcia "normalne" :?: Czy zapląta się jakieś śmieszne :lol: (My 1 daliśmy z Parady Wolności-w pomarańczowych włosach i warkoczykach :lol: )Nie wiem jak Ty, ale My stwierdziliśmy,że to nasza pamiątka i ma być troszkę zabawy :D
No więc @ jak nie było tak nie ma Miał być 9 lipca, dziś mamy 15, 6 dni poślizgu ...... sądzę jednak, ze to bardziej stres niż bobo, chociaż wcale bym się nie zmartwiła
zgadzam się to pewnie stresik, bo było nie było to AŻ 22 dni :wink: Masz rację co do bobo :wink: też bym się nie zmartwiła- przeciwnie :D
~Monika~ uśmiechnij się na tych zdjęciach :D
-
Monia - wg mnie zrób test. Jesteś już dawno po terminie @, więc kup pierwszy lepszy test w aptece i zrób o każdej porze dnia. Wynik na pewno będzie wiarygodny :) A chciałabyś teraz? :)
Ja po odstawieniu pigułek w styczniu miałam bardzo duże jazdy z okresem i co miesiąc myślałam, że to ciąża, a strasznie nie chciałam na własnym ślubie spodziewać się dziecka :) Kiedy po kilku m-cach okres mi się unormował mniej więcej to uznałam, że muszę na kilka m-cy wrócić do pigułęk, bo po prostu nie wiem kiedy wypadnie mi okres i czy nie w trakcie ślubu albo podróży poślubnej. Poza tym ze stresu mógłby się poprzesuwać i mnie bardzo zaskoczyć.
-
Mnie tez si eostatnio spoznil o 7 dni i okazało sie ze to nie bobo a stan zapalny :( Tak czy siak lepiej isc do lekarza. Szkoda zeby Ci wypadl w dniu wesela.
-
Moniga, Antalis, Beth, witam was kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem Wypiłam za przyszłe Panny młode i za Nasz stresik, który daje się we znaki
No to super!!!!
Ja zaczynam się obawiać o moje nóżki (odnowiła się dawna kontuzja kostki-jakby nie miała kiedy )
No to faktycznie......nieciekawie....może jednak przejdzie...musi!!!
Myślę sobie,że prędzej czy później ich też ruszy STRES
Nawet prędzej.... :D :D :D
hehehe pewnie tak chcecie dać wszystkie zdjęcia "normalne" Czy zapląta się jakieś śmieszne (My 1 daliśmy z Parady Wolności-w pomarańczowych włosach i warkoczykach )Nie wiem jak Ty, ale My stwierdziliśmy,że to nasza pamiątka i ma być troszkę zabawy
No jasne, że tak, będą i takie "jajcarskie", w końu oglądając kasetę mamy mieć uśmiechy na buźkach ccąły czas i miłe wspomnienia!!!!
Monia - wg mnie zrób test. Jesteś już dawno po terminie @, więc kup pierwszy lepszy test w aptece i zrób o każdej porze dnia. Wynik na pewno będzie wiarygodny
Już niepotrzebne. @ sobie o mnie przypomniała po 8 dniach!!!
A chciałabyś teraz?
Chciałabym :D
Poza tym ze stresu mógłby się poprzesuwać i mnie bardzo zaskoczyć.
Mam nadzieję, ze już mnie nie zaskoczy...
Tak czy siak lepiej isc do lekarza. Szkoda zeby Ci wypadl w dniu wesela.
No już nie ma potrzeby.... Myślę, ze w dniu wesela nie wypadnie...
Ależ się działo wczoraj!
Mieliśmy spotkanie integracyjne nr 2 naszych rodziców. Moi teściowie zaprosili moich rodziców na niedzielny obiadek. Ale była wyżera!! Teściowa przeszła sama siebie, pyszności same!! Choć trochę przesadziła z ilością
Po obiadku pojechaliśmy do naszej restauracji na kawkę i deser. Lało non stop ale mimo wszystko pojechaliśmy. Okazało się, ze czeka na nas parę nowości (mniej i bardziej przyjemnych). :luzak:
Najpierw chcieliśmy pokazać rodzicóm Marcina i mojemu tacie ogród. Ja w tamtym roku widziałam tylko jego fragment i wczoraj przeżyła szok! Nie potrzebny nam żaden plener! Tam jest tak pięknie, ze trudno to opisać. :shock: z resztą zobaczycie same na zdjęciach po ślubie.
Usiedliśmy w środku (teściowie wyrażali swoje ochy i achy ) i zamówiliśmy kawkę + dodatki . Poszłam z Magdą (siostrą Marcina) do toalety i przy okazji, przechodząc obok baru zapytałam czy jest kierowniczka, bo chciałabym dostać menu, zeby móc się powoli zastanawiać nad wyborem dań. A pani kelnerka mi mówi, ze kierowniczki nie ma, wyjechała na wakacje i wróci za dwa tygodnie!! :shock: :shock: :shock:
W tym momencie zbladłam...... jak to wyjechała, przecież za trzy tygodnie mamy wesele, a nawet palcem nie kiwnęliśmy odnośnie menu.....
Pani kelnerka (baardzo miła z resztą, serio) powiedziała, zebyśmy spokojnie usiadły, a ona zawoła szefową (matkę tej kierowniczki). No nic poszłam do stołu i oznajmiłam z grobową miną cvałemu, rozbawionemu towarzystwu, ze mamy uno piccolo problemo :|
Na szczęscie szefowa mnie uspokoiła, że Wiola (jej córka) wraca 30 lipca i 31 będziemy się mogli z nią spotkać i spokojnie zdążymy z wszystkim. Odpowiedziała nam na wiele dręczących nas pytań i trochę mi złość przeszła. :mrgreen:
Najbardziej ucieszyła nas wiadomość, ze w ten czwartek będzie zakładana nowiteńka, nowoczesna klima! :jupi: No nic lepszego nie mogli wymyśleć :jupi:
W czasie naszej rozmowy z kobitką dostałam sms-a! Nasi dobrzy przyjaciele otrzymali od losu ważący 3400 dar!! Kinga urodziła się dwa dni po terminie i Aga zadzwoniła do mnie już 1,5 h po porodzie, a tak się go panicznie bała (pierwsze dziecko)! Aż się popłakałam tam z tych wszystkich emocji :oops:
Po naradach z szefową wróciliśmy do domu Marcina i świętowaliśmy spotkanie dalej. Były likierki, winko, sałatka, ciasteczka, oglądanie zdjęć staroci i snucie palnów. Ogólnie całą niedzielę uznaliśmy za baaaardzo udany dzień!
NO a dziś też sporo załatwiłam!!
Raniutko pojechałam zrobić prześwietlenie ząbka-jedyneczki, który ma być wybielany. Do dentysty na 13 i odbył się pierwszy etap wybielania (dla niewtajemniczonych...to martwa jedynka po,leczeniu kanałowym, która zrobiła się niebezpiecznie ciemniejsza od swej towarzyszki niedoli jedynki prawej, co doprowadzało Monię do szału, gdy widziała swój uśmiech ) Mniej ciekawa jest sprawa taka, że to całe wybielanie przeciągnie się do następnego poniedziałku, więc baaaardzo muszę uważać na to co i jak jem, bo ząbek jest rozwiercony i ma założony tylko opatrunek. Jednym słowem będę głodować przez tydzień Ale może to i dobrze, taka wymuszona dieta!! :waga:
Następna wizyta w środę, a potem w piątek i poniedziałek i mam nadzieję, zobaczę pożądany efekt.
Po wizycie u stomatologa, zrobiłam to do czego się rpzygotowywałam od jakiegoś czasu (w myślach naturalnie), mianowicie poszłam do spowiedzi. Miałam cykora, ze hej bo się głupia nakręciłam, słuchając od innych, ze to spowiedź z całego życia, ze jest ciężko i takie tam....
I poraz kolejny się przekonałam, ze wszystko trzeba przeżyć na własnej skórze... Poszłam do Bernardynów i jestem po stokroć na tak!! Po pierwsze krótka piłka, po drugie żadnego umoralniania na siłę, po trzecie zwykła ludzka życzliwość ze strony braciszka. Jednym słowem SUPCIO!
Marcinowi już poleciłam tam iść w tym tygodniu :mrgreen:
Po kościele zadzwoniła mama, ze są z tatkiem w centrum i chcą mu kupić buty i koszulę.
No to poszłam z nimi i kupiliśmy śliczną białą koszulę z delikatnie wtłaczanymi prążkami, buty i pasek (gajerek tatko już ma). Przy okazji Monia kupiła sobie w Aparcie biżuterię ślubną
Już wkeljam foty, to sztuczne perełki (przywieszka i kolczyki), a łańcuszek też miałam brać ale mama zauważyła, ze ten który pasował jets identyczny, jak ten, który ona ma gdzieś w domu schowany. Więc wzięłam tylko kolczyki i przywieszkę i w domku okazało się, ze faktycznie łańcuszek jest identyczny jak ten w sklepie. Korzyść pdwójna, bo zaoszczędziłam kasę, a poza tym będę miała "coś starego".
No...... to chyba tyle newsów.....troszkę się rozpisłam....ale co tam....jakaś taka lecitka jestem....i błogo się czuję...nawet ten @ mnie tak nie drażni...i kocham Misia!
-
Nic dodac nic ując - z Twoich przygotowan bije radośc , ale co się dziwic w koncu za 20 dni będziesz żonką :!:
-
No tak, a foty nie wkleiłam :twisted:
(http://img463.imageshack.us/img463/7784/bi380uteriasq1.jpg)
-
Wow Monika, ale się u Ciebie dzieje :)
Z tym lokalem z ogrodem macie super - plener od razu obok lokalu, zero stresu czy goście nie czekają za długo, bo możecie w każdej chwili wyskoczyć do nich. Po prostu rewelacja.
Dobrze, że dacie radę wszystko ustalić ze szczegółąmi jeśli chodzi o menu. I wcale Ci się nie dziwię, że się popłakałaś po otrzymaniu wiadomości o maluszku... Tyle wmocji jednego dnia :)
Biżuterię masz przepiękną! Myślałam nad czymś podobnym, ale u mnie skończyło się na różowych cyrkoniach ;) A ja po prostu uwielbiam perły!
-
Witaj Moniczko faktycznie same newsy u ciebie i przygotowania pełną parą .
Tylko patrzeć jak szybko ci zleci do tego pięknego dnia:)
Biżuterię wybrałaś bardzo ładną i będzie pasowała do twojej urody. A jaką planujesz fryzurkę bo nigdzie nie widziałam w twoim wątku albo gdzieś przeoczyłam?
Pozdrowionka Madzia
-
Wow Monika, ale się u Ciebie dzieje
Witaj Moniczko faktycznie same newsy u ciebie i przygotowania pełną parą .
Oj dzieje się, dzieje dziewczynki!!!! Ale to dobrze, tak ma być, będę miała co wspominać w przyszłości :D :D :D
Z tym lokalem z ogrodem macie super - plener od razu obok lokalu, zero stresu czy goście nie czekają za długo, bo możecie w każdej chwili wyskoczyć do nich. Po prostu rewelacja
Ja się baardzo cieszę, bo tam jest 3 razy więcej miejsca i terenu niż myślałam i wszystko tak ładnie zaprojektowane.. :lol:
Tyle wmocji jednego dnia
Nooo, a jakaś taka przed @ rozdygottana byłam dodatkowo :twisted:
Biżuterię masz przepiękną
Ależ dziękuję pięknie.
A ja po prostu uwielbiam perły!
A dla mnie to pierwsze perły w życiu!!!
Biżuterię wybrałaś bardzo ładną i będzie pasowała do twojej urody
Dziękuuję :oops:
A jaką planujesz fryzurkę bo nigdzie nie widziałam w twoim wątku albo gdzieś przeoczyłam?
Hmm, no więc włosy spięte ale nie wszystkie, te puszczone na karku kosmyki będą albo wyprostowane (wersja inna niż na codzień) albo pokręcone(czyli mój codzienny standard).
O coś takiego mniej więcej:
(http://img246.imageshack.us/img246/677/mojanaj1271kk4.jpg)
-
Hmmmmm ciekawa fryzurka....Podoba mi się....
Gdybym nie bała sie, że moje włosy będą niczym strąki, też bym sobie cos podobnego zapodała....ale do kiecy mi nie pasi....
-
Moniko, idziesz jak burza. Z ogromną przyjemnością czyta się takie pełne radości relacje z rodzinnych spotkań.
Co do fryzury, to zgadzam się z Liliann, gdybym miała pewnośc, ze nie będzie mi w rozpuszczonych włosach gorąco, to też bym się na taką zdecydowała.
-
Gdybym nie bała sie, że moje włosy będą niczym strąki, też bym sobie cos podobnego zapodała....
Myślę, ze jeśli dobra fryzjerka zastosuje dobre kosmetyki do włosów to będzie ok. Ja wypróbuję coś podobnego tydzień przed moim weselem na weselu znajomych i wtedy będzie wszystko jasne.
Co do fryzury, to zgadzam się z Liliann, gdybym miała pewnośc, ze nie będzie mi w rozpuszczonych włosach gorąco, to też bym się na taką zdecydowała.
NO ale zobaczcie ile tam tych włosiąt jest rozpuszczonych....myślę, ze nie jest aż tak źle, ja jestem przyzwyczajona do chodzenia we włosach rozpuszczonych, no ale nie zarzekam się, ze będę miała koniecznie taką wersję, wyjdzie w praniu, tydzien przed :D
-
Fryzurka też rewelacja i dokładnie wszystko zależy od struktury włosa. Moje niestety rozpuszczone szybko robią się beznadziejne .Ale jak masz gęste włosy i do tego ładnie je wyprostujesz to powinna się trzymać całą noc:)
-
Jak dla mnie, fryzurka jest rewelacyjna!!
-
piękna biżuteria
a i fryzurka bardzo ładna (takie mi sie podobają), będziesz cudnie wyglądała
-
Fryzurka piękna :) Ja też chciałam coś w tym stylu, ale moje włosy jak są rozpuszczone to po pół godzinie wyglądają bardzo brzydko... No i bardzo grzały w kark po próbnej :) Więc będę mieć spięte z wypuszczonymi pojedynczymi kosmykami. Ocenisz fryzurkę po próbnej, lepszego sposobu nie ma :)
-
Ale jak masz gęste włosy i do tego ładnie je wyprostujesz to powinna się trzymać całą noc:)
No mam gęste i planuję wyprostować, no ale to tylko plany zobaczymy..
Jak dla mnie, fryzurka jest rewelacyjna!!
piękna biżuteria
a i fryzurka bardzo ładna (takie mi sie podobają), będziesz cudnie wyglądała
Fryzurka piękna
Dziękuję dziewczynki, fajnie, ze wma się podoba, oby tylko dało się choć coś podobnego na moich włosiętach stworzyć :D
Ocenisz fryzurkę po próbnej, lepszego sposobu nie ma
Dokąłdnie, poza tym chcę tą próbną zrobić na wesele naszych przyjaciół, które jest dokąłdni8e tydzień przed naszym, więc wypróbuję ją w ekstremalnych warunkach porzy okazji :twisted:
Właśnie zadzwoniła do mnie mamuśka z informacją, że zaproszona na wesele rodzinka ze Śląska przyjedzie już w czwartek (przypominam: ślub w niedzielę) i będą u ans mieszkać przez ten czas. No odlot!!!! Miejsce w sumie jest, mieszkam sama w trzypokojowym mieszkaniu z rodzicami, no ale to jak y nie było 3 dodatkowe osoby, plątające się po mieskzaniu w najgorętszym dla mnie okresie. Boże, jak ja to przeżyję.... :evil:
-
Właśnie zadzwoniła do mnie mamuśka z informacją, że zaproszona na wesele rodzinka ze Śląska przyjedzie już w czwartek (przypominam: ślub w niedzielę) i będą u ans mieszkać przez ten czas. No odlot!!!! Miejsce w sumie jest, mieszkam sama w trzypokojowym mieszkaniu z rodzicami, no ale to jak y nie było 3 dodatkowe osoby, plątające się po mieskzaniu w najgorętszym dla mnie okresie. Boże, jak ja to przeżyję....
Może nie będzie tak źle... W końcu nie mogą oczekiwać, że będziecie koło nich skakać i im usługiwać. Może sobie po cihcutku "cupną" gdzieś w kąciku ;) albo nawet w czymś pomogą. Głowa do góry, będzie dobrze :)
-
Monika, a nie możecie im wynająć pokoju w hotelu? Wiem, że to dodatkwy koszt, ale może Twój spokój jest tego wart?
-
Monika biżuteria jest prześliczna i taka delikatna, będzie ślicznie wyglądała przy fryzurze jaka chcesz mieć (mówię o zdjęciu).
Co do rodzinki się nie przejmuj, może w ramach gościnności pomogą wam w tych ostatnich dniach przed ślubem.
-
Co do rodzinki się nie przejmuj, może w ramach gościnności pomogą wam w tych ostatnich dniach przed ślubem.
zgadzam się :!: Może się przydadzą :wink: :D
Fryzurka śliczna, uważam, że będzie pasowała do Twojej bużki :D
(http://img106.imageshack.us/img106/1968/suknia34ucao7.jpg) (http://img106.imageshack.us/img106/6494/mojanaj1271kk4oj0.jpg)
-
Jeju! Fryzurka po prostu wspaniała!!! następna do mojej kolekcji :) Ją też będę ćwiczyc dzięki Tobie :) A to juz w niedzielę bedziemy eksperymentować :) Fajnie że do Ciebie zaglądam bo chyba ta "Twoja" fryzurka będzie moja faworytką :)
-
Śliczna fryzurka :) jesteś bardzo ładna i masz śluczną urode fryzurka napewno bedzi edo Ciebie pasowała i do całej reszty
-
Dziewczynki, wczoraj cały dzień znów zabiegany, ja już nie wyrabiam na zakrętach.
Cały dzień szukałam jakiejś kiecki na wesele mojej kuzynki, które jest w tą sobotę i .... nic!! Takie szmatki wiszą, ze nie ma na czym oka zawiewsić, dziś odbędzie się pewnie kontynuacja poszukiwań.
Byłam po południu na wybielaniu nr2 i jestem baaaardzo zadowolona. Już po jednym zabiegu efekt jest widoczny, moja jedyneczka jest coraz jaśniejsza
W piatek wybielanie nr 3.
Wczoraj daliśmy dwa ostatnie zaproszonka, naszym dobrym znajomym i finito!!
Teraz czekamy już tylko na potwierdzenia.
Właśnie czekam na Misia, jedziemy kupić buciki do ślubu, skarpetki i bieliznę. Poszukamy też jakiegoś prezentu dla rodziców, tylko ten niemiłosierny upał znów się zaczyna.....
Aha, załatwiliśmy wczoraj flecistkę na nasz ślub!
To siostra naszego przyjaciela, z którą przyjdzie jako osobą towarzyszącą i przy okazji nam, ślicznie zagra. Już ją słyszałam na jednym ślubie i piękne to było
No i oczywiście jako gość grosza za to nie weźmie
Ok, znikam na zakupki, bo Marcinek przyjechał.
-
Właśnie zadzwoniła do mnie mamuśka z informacją, że zaproszona na wesele rodzinka ze Śląska przyjedzie już w czwartek (przypominam: ślub w niedzielę) i będą u ans mieszkać przez ten czas. No odlot!!!! Miejsce w sumie jest, mieszkam sama w trzypokojowym mieszkaniu z rodzicami, no ale to jak y nie było 3 dodatkowe osoby, plątające się po mieskzaniu w najgorętszym dla mnie okresie. Boże, jak ja to przeżyję....
Może nie będzie tak źle... W końcu nie mogą oczekiwać, że będziecie koło nich skakać i im usługiwać. Może sobie po cihcutku "cupną" gdzieś w kąciku ;) albo nawet w czymś pomogą. Głowa do góry, będzie dobrze :)
Oby, oby, podobno mają zamiar pozwiedzać okolicę ale ja nie mam zamiaru im w tym towarzyszyć
-
Monika, a nie możecie im wynająć pokoju w hotelu? Wiem, że to dodatkwy koszt, ale może Twój spokój jest tego wart?
Oj niestety nie, moja mama nie dopuszcza takiej myśli, mamay trzy pokoje wiec się zmieszczą. Nie będę się z nią kłócić...
-
Monika biżuteria jest prześliczna i taka delikatna, będzie ślicznie wyglądała przy fryzurze jaka chcesz mieć (mówię o zdjęciu).
Co do rodzinki się nie przejmuj, może w ramach gościnności pomogą wam w tych ostatnich dniach przed ślubem.
Dziękiuję za miłe słowa, mama nadzieję, ze całość będzie się ładnie razem komponować.
Rodziną już się nie przejmuję, co mam być to będzie..
-
Fryzurka śliczna, uważam, że będzie pasowała do Twojej bużki
Tak patrzę na te dwie zmniejszone fotki i może faktycznie coś z tego będzie, zobaczymy :D
Jeju! Fryzurka po prostu wspaniała!!! następna do mojej kolekcji Ją też będę ćwiczyc dzięki Tobie A to juz w niedzielę bedziemy eksperymentować Fajnie że do Ciebie zaglądam bo chyba ta "Twoja" fryzurka będzie moja faworytką
O proszę, cieszę się, ze komuś nieświadomie mogłam pomóc, to już jestem ciekawa jak ta fryzurka może wyglądać w realu
jesteś bardzo ładna i masz śluczną urode fryzurka napewno bedzi edo Ciebie pasowała i do całej reszty
Ojej Madziu, dziękuję :oops:
-
o w koncu ktos z moich okolic! pozdrawiam moja stolice;) w zwiazku z tym mam pytanie: wszystko kupowalas i zamawialas w Rzeszowie czy raczej podrozowalas i poszukiwalas w innych miastach? gratuluje wyboru sukienki - piekna:) pozdrowka:*
-
wszystko kupowalas i zamawialas w Rzeszowie czy raczej podrozowalas i poszukiwalas w innych miastach?
Witam Cię skylla, otóż wszystko kupowałam w Rzeszowie,nigdzie poza miasto się nie ruszałam (leniawa jestem :wink: )
gratuluje wyboru sukienki - piekna:) pozdrowka:*
Dziękuję!!!! Pozdrawiam również.
:jupi: KUPIŁAM SUKIENKĘ :jupi:
No, dzisiaj to się zakupy udały. Rano byłam z Marcinkiem i kupiliśmy śliczne buty do ślubu!
A teraz wróciłam z zakupów z mamcią i obie kupiłyśmy w końcu kiecki na sobotnie wesele.
Ja z mojej jestem bardzo zadowolona (z ceny troszkę mniej) ale reszta po prostu była na chudzielce, szkielety itp. bo na mnie to nie leżało. Mamuśka też jets bardzo zadowolona.
A oto moja dzisiejsza zdobycz:
(http://img77.imageshack.us/img77/6522/sukienkauy2.jpg)
Z tyłu sukienka jest zawiązywana:
(http://img77.imageshack.us/img77/2893/sukienka1co0.jpg)
-
Kurcze, właśnie wróciłam od Marcinka i mamy nowe wieści. 7 osób poinformowało nas , ze nie będą mogli przyjść ani na wesele ani na ślub :( Szkoda, szczególnie dwóch osób nie mogę przeżałować, nasz dobry kolega i jego dziewczyna, mieszkają na stałe w Irlandii ale planowali przyjechać na ślub a tu w ostatniej prawie chwili okazuje się, ze nici z tego. Restauracja nie może się obejść bez szefa (nasz kolega jest szefem kuchni). Wiem, mówi się trudno ale mimo wszystko szkoda jeśli osoby na których obecności nam zależy nie pojawią się...
Jutro kolejny zajęty dzień.
Plan jest taki (a miałam nie palnować, bo nic z tego nie wychodzi, no cóż ...:
1. Marcin załatwia sprawy papierkowe w pracy (do 10.00)
2. Marcin idzie do spowiedzi przedślubnej nr 1 (ja mam to już za sobą ) - do
12.00 maksymalnie
3. Jedziemy zawieść koszulki do nadruku (Aniu, zabrałam twój pomysł
z prezentem dla rodziców, mam nadzieję, ze nie będziesz miała mi tego za złe ale
bardzo mi się spodobał)
4. Jedziemy do kobietki, która przystraja nasz kościół zamówić dekorację.
5. Dzwonimy do pana - foto i pana - kamera celem umówienia się na ostatnie
spotkanie przed Wielkim Dniem i omówieniem szczegółów ich i naszej pracy
6. Jadę z mamą na maraton po kwiaciarniach aby zamówić w końcu bukiet.
7. Idziemy na próbę naszego zespołu i omawiamy z chłopakami szczegóły (pierwszy
taniec, oczepiny itp.)
8. Odwiedzamy naszego świadka i informujemy go, iż przypadnie mu w udziale jeszcze
jedna fucha, mianowicie będzie starostą na weselu (wymysł mam i babć, nie
nasz )
WOW!! no to ambitni jesteśmy, trzymajcie kciuki, żeby choć połowę z tych palnów udało się jutro zrealizować, byłoby cudownie!
Pozdrawiam Cię Gość!
-
Tak właśnie zauważyłam, ze praktycznie dziś pisze sama do siebie :wink:
-
Ale jednak ktoś to czyta :)
Krój sukienki szalenie mi się podoba, po prostu rewelacja, ale kolor już mniej... Nie lubię czerni. Poza tym jakoś na ślub i wesel mi nie pasuje :roll:
Bardzo ładnie wyglądasz, kolor do Ciebie pasuje, tylko że ja akurat czerni nie lubię, więc nie jestem obiektywna :roll:
Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz. :)
-
Moniko suknie rewelacja! Uwazam ze jest idealna na kazda okazje, czern jest najelegantszym i najbardziej klasycznym kolorem. Po drugie pieknie eksponuje sylwetke!!!!
-
Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz.
No pewnie, że się ne gniewam :wink: Przecież nie muszę słyszeć samych ochów i achó, prawda ? :wink: :wink: :wink: Poza tym wyrażasz swoje zdanie i skoro Tobie czerń się nie podoba to rozumiem, może Ci się nie podobać.
Ja natomiast baardzo lubię czarny kolor i moim zdaniem nie ma znaczenia rodzaj imprezy, na którą ją założę, myślę nad srebrnymi dodatkami (np. brokszka pod biustem, kwiatek przy butach lub mała srebran torebka, żeby całość nieco rozjaśnić).
Fason mi też bardzo odpowiada (chociaż trchę grubo wyszłąm na tych zdjęciach :twisted: ) ale ja nie jestem fotogeniczna i na zdjęciach wychodze inaczej niż w rzeczywistości (kurcze, a może ja właśnie taka jestem .... :twisted: :twisted: )
Uwazam ze jest idealna na kazda okazje, czern jest najelegantszym i najbardziej klasycznym kolorem
NO włąsnie, według mnoe czerń to kalsyka, któa nigdy z mody nie wyjdzie ale każdy ma swoje włąsne zdanie na ten temat, które naturlanie szanuję...
-
Tak właśnie zauważyłam, ze praktycznie dziś pisze sama do siebie
Ja czytam :mrgreen:
-
I ja też :mrgreen:
-
ja też czytam......co gorsza swoja seteczkę zaniedbałam....i raczej wszystkich do okoła czytam a u siebie nic.( to wszystko przez to przełożenie slubu i moje 100 dni się wydłuzyły)
Ale wracając do Ciebie....to biżuteria urocza:) bardzo mi sie podoba i będzie pasowac taka skromna:)
a fryzurka to poprostu idealna jak dla ciebie:)
-
Moniu, śmiem powiedzieć że 12 lipca zakupiłam identyczny model sukienki tylko w kontrastowym-czerwonym kolorze. Bawiłam sie w niej na weselu 15.07.06 i zrobiła furrorę! Gratuluję zakupu. Zapraszam do mojej setki.
-
nie piszesz sama do siebie :P
a widzę, ciągle masz takie wrażenie :cry:
-
ja tez czytam twoje "wypocinki " ;) śliczną masz sukienke na weselisko :)
-
Ja czytam
I ja też
ja też czytam
nie piszesz sama do siebie
ja tez czytam twoje "wypocinki
O proszę, jakie poruszenie :D :D :D No dobrze już dobrze, nie jęczę więcej, fajnie, ze ktoś mnie czyta, choć nie zawsze pozostawia po sobie ślad :wink: Dzięki!!!!!!!
Moniu, śmiem powiedzieć że 12 lipca zakupiłam identyczny model sukienki tylko w kontrastowym-czerwonym kolorze. Bawiłam sie w niej na weselu 15.07.06 i zrobiła furrorę! Gratuluję zakupu
Ojej, a w sklepie nie było czerwonej, gdyby była na pewnoo wzięłabym czerwoną zamiast czarnej, również gratuluję wyboru :wink:
Zapraszam do mojej setki.
Obiecuję, ze zaglądnę.
śliczną masz sukienke na weselisko
Dzięki.
Nic dziś nie załatwiłam. :?
Byłam na wybielaniu nr 3 i tyle.
Tzn. byłam u kwiaciarki zamówić bukiet i .... nie zamówiłam.... nie mogłam się zdecydować..... zdecydowana jestem tylko co do kolru kwaitów - pomarańczowe/brzoskwiniowe ale kształt i rodzja kwaiatów dalej mnie męczą.
Potem byłam u pani, któa dekoruje nasz kościół i jej nie zastałam....
Wieczorem jedziemy na próbę naszego zespołu i chcemy obgadać szczególiki, mam nadzieję, ze choć tu uda się coś załatwić...
Pozdrawiam !!!!!!!!!!
-
Moniczko kilka dni nie zagladałam do twojego wątku i mam tyyyyle zaległości!!! Nie wiem od czego zacząć... hihi. Pędzisz z tymi przygotowaniami jak burza!
Fryzurka bardzo ładna- ale ja bym pomyślała nad czymś bardziej upiętym....pisze to chyba w kazdym atku, ale się powtórze- żadko które włoski dobrze wyglądają po kilku godzinkach w takiej fryzurce szczególnie w takie upały!! Obawiałabym się, że w pewnym moemncie zaczną się do Ciebie po prostu przyjklejać...Ale najwazniejsze, ze masz możliwość sprawdzenia tego na ślubie znajomych!
Suknia którą zakupiłaś szalenie mi się podoba!! Wygladasz w niej śłicznie- srebrne dodatki będą super dopełnieniem!! Gratuluje wyboru!
-
Monisiu!
Sukienkę masz bardzo ładną i wspaniale podkreśla ona Twoją urodę - a ma co podkreślać, ponieważ jesteś śliczną dziewczyną!
Buciki są rewelacyjne - takie romantyczne :mrgreen:
Sukienka, którą sobie sprawiłaś jest ładna - ze srebrnymi dodatkami będzie super :D
-
Pędzisz z tymi przygotowaniami jak burza!
Bo i czas pędzi nieubłaganie.....
Fryzurka bardzo ładna- ale ja bym pomyślała nad czymś bardziej upiętym
Wiem, wiem, jednak ja nie widzę siebie w niczym upiętym, po prostu tak nie lubię, jestem poza tym przyzwyczajona do chodzenia w rozpuszczonych włosach i myślę, ze dam radę, a jeśli chodzi o ich wygląd, to też nie powinno być aż tak źle, będę chciała, żeby ich tam z tyłu niewiele zwisało, no ale wszystko się okaże po wypróbowaniu próbnej na weselu znajomych..
Suknia którą zakupiłaś szalenie mi się podoba!! Wygladasz w niej śłicznie- srebrne dodatki będą super dopełnieniem!! Gratuluje wyboru!
Sukienkę masz bardzo ładną i wspaniale podkreśla ona Twoją urodę - a ma co podkreślać, ponieważ jesteś śliczną dziewczyną!
Buciki są rewelacyjne - takie romantyczne
Sukienka, którą sobie sprawiłaś jest ładna - ze srebrnymi dodatkami będzie super
:oops: :oops: :oops: Dziwuszki, dziękuję za tak miłe słowa...
-
Monisiu ja tak samo jak Ty nie lubię calkiem upiętych włosków choc fryzurka Dziubaska podoba mi się niesamowicie a jaet cała upięta. Myśle jednak że się na nią nie zdecyduję bo jednak bardziej podobaja mi się troszkę rozpuszczone wloski. Jeśli Ty uważasz tak samo to zdecyduj się właśnie na taką fryzurkę bo potem będziesz się źle czuć. A dobra samopoczucie to podstawa :)
-
Moniczko suknia rewelacja śliznie w niej wyglądasz
aha ja też czytam Twoje pościki
buziaczki dla Ciebie :mrgreen:
-
anulka, sweetcoffee, witam was dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!!
A dobra samopoczucie to podstawa
Oczywiście, ze tak :D
Moniczko suknia rewelacja śliznie w niej wyglądasz
aha ja też czytam Twoje pościki
buziaczki dla Ciebie
Cieszę się, dziękuję.
Dopiero wstała i powoli wracam do świata żywych
Byliśmy z rodzicami i Marcinem wczoraj na weselu mojej kuzynki! Było rewelacyjnie!
Pospatryzłam parę rzeczy i skupiłam się bardzo na szczegółach.
(Ciekawe dlaczego? ) Ślub był bardzo nastrojowy, skrzypce, pięknie zaśpiewane Ave Maria, biały dywan, płatki róż, ślicznie..
Wesele odbyło się w przepięknym otoczeniu, na zamku w Krasiczynie. Przed północą przyszedł kamrerdyner ubrany w dawny strój, z zapaloną świecą i zaprosił wszystkich gości na dziedziniec zamku, celem doświadczenia spotkania z historią tegoż zamku.
Opowiadał historię życia jego właścicieli i tragedię, któa się tam wydarzyła. !6-letnia Zosia, córka właścicieli zamku, została zmuszona do poślubienia bogatego starca (a kochała swojego rówieśnika, którego rodzina odesłała na nauki za granicę) i ona bidulka nie mogąc się z tym pogodzić, na oczach matki wyszła na zamkową wieżę i rzyciłą się z niej, zabijając się na dziedzińcowym bruku. Od tego czasu jej duch krąży o północy po zakowych komnatach i szuka swego ukochanego.
Cała ta opowieść odbywała się na dziedzińcu, pod gołym niebem, w zupełnych ciemnościach, na środku paliło się jedynie ognisko, co podgrzewało i tak już bardzo gorącą atmosferę. Po zakończeniu opowieści zabiły dzwony na dzwonnicy zamku, pojawił się dym i na balkonie pojawiła biała postać Zosi.. Nie powiem, robiło to wrażenie, najlepsze, ze ta postać chyba jechała na jakimś wyciągu wzdłuż balonu, bo wyglądało jakby płynęła a nie szła. Potem był pokaz sztucznych ogni, jednym słowem SUPER.
-
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Rzeczywiście widowisko jak się patrzy!! Choć finał historii Zosi jakoś mało sympatyczny :? Opowiedz nam więcej szczegółów...z chęcią poczytam i może coś do siebie przygarnę?? :mrgreen:
-
no no z czymś takim na weselu jeszcze się nie spotkałam
-
Niesamowie :) Na pewno zrobiło to duże wrażenie na gościach :)
Ale wiecie co - tak się ostatnio zastanawiałam nad tym wszystkim - jak tylko słyszę o weselach, to pojawia się coś, co koniecznie musi być inne od rzeczy spotykanych normalnie na weselu - pokazy tańca latynoskiego, góralska kapela, płonący dzik, teraz ta historia z duchem w zamku.. To faktycznie miłe jest zaskoczyć gości i być takim zaskoczonym gościem, ale nie wiem ile to ma wspólnego z samą uroczystością. Mam wrażenie, że większość ludzi prześciga się w pomysłach, żeby potem goście mogli wszędzie naopowiadać jak to u nich inaczej było.. Monika - to nie jest absolutnie zarzut w stronę Twojej opowieści, w ogóle nie wiem czy takie rzeczy można traktować negatywnie. Po prostu sobie tak myślę tylko..
-
Beth, coś w tym jest...nie ukrywam, że nasz przyjazd (przypłynięcie jachtem) pod restauracje oprócz tego, że łączy się z naszą pasją ma na celu zaskoczenie gości i dania im możliwości zobaczenia czegoś inego, co mogliby później wspominać... hmmm...ale to chyba nic negatywnego, prawda?
Moim zdaniem to fajne, że młodzi próbują czymś zaskoczyć gości- dzięki temu każde wesele jest niepowtarzalne :D Historia z duchem bardzo mi się podoba...ale w sumie mogłaby być jakaś sympatyczniejsza, bez śmierci w tle ;)
-
No widzę, ze moja opowieść wzbudziła zainteresowanie!! :D
Wiecie dziewczynki, ja myślę, ze to niestety (albo i stety) normalna kolej rzeczy, że i wesela się zmieniają, pojawia się coś nowego, z czegoś tam rezygnujemy na rzecz jakiejś nowości i chyba to indywidualna sprawa każdego, jak sobie ten swój dzień zorganizuje. Ja tak prawdę mówiąc, nie mam nic przeciwko takim nowościom byle tylko nie zatracić sensu Tego Dnia i jego istoty. To, czego mi brakowało na tym weselu to to integracja gości. Jakoś tego nie zauważyłam, bawili się i owszem ale osobno. Grupka gości ze strony młodego (Ci zdecydowanie przodowali i dawali głośno i dobitnie o sobie znać), osobno goście młodej i najsilniejsza chyba gupa ich znajomych. Wszystko było tak idealnie dopieszczone, dopracowane w najmniejszym szczególiku, że szok. Brakowało odrobiny luzu, spontaniczności. No ale ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Tak widocznie wyobrażali sobie ten dzień i tak też wyglądał
-
Moniko, a ja uważam, że wesela w Polsce obrosły tyloma "tradycjami", które czasami są po prostu prostackie i odpustowe, że bardzo się cieszę, że ludzie chcą w to wszystko wprowadzić jakiś powiew świeżości. Nie wszystkie pomysły mi się podobają, ale większość tak.
-
Wesele rzeczywiście niesamowite! Każdy na swój sposób sobie to wyobraża i tak to przeżywa jak chce :)
-
Moniko, a ja uważam, że wesela w Polsce obrosły tyloma "tradycjami", które czasami są po prostu prostackie i odpustowe
Zgadzam się...... ale nie mówimy o przeciaganiu jajka miezy nogawkami w czasie oczepin itp. tylko o sytuacjach bez których wesele nie byłoby weselem.
Każdy na swój sposób sobie to wyobraża i tak to przeżywa jak chce
To prawda, indywidualna sprawa każdego z nas....
Jestem zła :evil: :evil: :evil:
Zadzwoniłam dziś do kobiety, która dekoruje nasz kościół i okazało się, że .... wyjeżdża :evil: i nie będzie jej 6 sierpnia...
I mam kolejny problem na głowie, muszę kupić kwiaty i sama sobie udekorować kościół...no odlot....jakby mi było mało spraw do załatwienia.....Zaraz przyjedzie mama i pojedziemy popytać ile sobie kwiaciarnie biorą za kwaity do kościoła i inne ozdobniki...
-
muszę kupić kwiaty i sama sobie udekorować kościół
Monika witaj w klubie. Ja też sama będe to robić, niestety w mojej parafii nie ma żadnych sióstr zakonnych ani innych kościelnych, dlatego sama się tym zajmę :wink: Monika nie martw się - damy radę :wink:
-
tylko o sytuacjach bez których wesele nie byłoby weselem.
No a co stanowi o tym, ze wesele jest weselem? Dla mnie weselm jest każda poślubna impreza, na której są młodzi i ich goście :)
-
Monika nie martw się - damy radę
No oby, oby ;)
Dla mnie weselm jest każda poślubna impreza, na której są młodzi i ich goście
Dla mnie też ;) Jednak ja aż tak strasznie nie gonię za nowoczesnością (konserwatystką w tym względzie też nie jestem) i na swoim weselu chciałabym miećchociażby dekorację w sali, a tego np. brakowało na tamtym weselu. Sala była bardzo "surowa", ani jednego balonika (no w sumie nie każdemu się one podobają), ani jednego wazonu z kwiatami na stole, żadnej dekoracji, tylko biały obrus i tyle. Mnie się coś takiego np. nie podoba, bo to wyglądało tak, jakbyśmy siedzieli w restauracji na jakiejś zbiorowej kolacji. Może się czepiam szczegółów ale uważam, ze one też są ważne (oczywiście nie najważniejsze).
Choć z drugiej strony patrząc, jeśli ludzie są w porządku i się dobrze bawią to ta cała otoczka jest nieistotna....
Zaraz umrę przez ten upiorny upał, przecież nic się nie da robić, wszystko się lepi, na nic nie mam siły, koszmar!!!!!!
-
Kurcze ale się wczoraj zdenerwowałam tą panią od dekoracji kościelnych..... No ale nie ma tego złego... bo dzięki tej sytuacji miałam przyjemność poznać osobiście naszą forumkę Magya i dowiedzieć się, że właściwie to jesteśmy sąsiadkami, bierzemy ślub w tym samym kościele i to dzień po dniu
Madziu, mam nadzieję, ze się nie gniewasz, ze zdradziłąm parę szczegółów...
Wczoraj zakończyliśmy spisywanie protokołu i sprawy w kościele są załatwione!!
Ksiądz był bardzo przychylny moim pomysłom (prowadzenie przez tatę do ołtarza, podpisywanie dokumentów na ołtarzu i czytanie w czasie mszy przez moją szwagierkę) i powiedział, żebyśmy sobie wbrali księdza i przyszli w czwartek przed ślubem na taką próbę. Daliśmy mu też już kasiorę, żeby mieć to z głowy i nie zapomnieć o tym w dniu ślubu.
Potem zadzwoniliśmy do pana-kamery i pana-foto aby potwierdzić ich obecność na uroczystości i podać szczegóły (tzn. godzina, adresy itp.), wszystko załatwione.
Przyjechał do nas kolega, który ma ślub w sobotę (idziemy na niego) i podał nam kilka adresów firm, które u nas w mieście zajmują się przystrajaniem kościołów. W sumie biorą niedużo, tak mi się przynajmniej wydaje, bo oni zapłacili 250 zł z dojazdem (w tym dywan, klęczniki, pokrowce na nie, stojaki na kwiaty no i kwiaty oczywiście). Muszę tam dziś zadzwonić i popytać. Po południ jadę zamówić w końciu mój bukiet, bo czas najwyższy....
Już tylko 12 dni!!
Zaczynam czuć stresa
-
bo oni zapłacili 250 zł z dojazdem (w tym dywan, klęczniki, pokrowce na nie, stojaki na kwiaty no i kwiaty oczywiście)
Jak czytam o takich cenach, to się normalnie załamauję, że we Wrocku jest tak drogo!
Bardzo się cieszę, że tak sparwnie idą Ci przygotowania.
-
Jak czytam o takich cenach, to się normalnie załamauję, że we Wrocku jest tak drogo!
Znalazłam wyjście z sytuacji. Umowilam sie z dziewczyna, ktora bierze slub dzien przed nami, ze moze podzielimy sie kosztami dekoracji. Ona ma namiary i juz rozmawiala z jakas dziewczyna, ktora sie tym zajmuje i ta babeczka wola sobie 500 zł. W tym około 7 kompozycji z żywych kwiatów (a nie sztucznych, jak inne) i dekoracja ławek. W sumie to na połowę wyjdzie tyle co u tych znajomych 250 zł. Zależy oczywiscie od rodzaju kwiatów. Powidziałam tylko, ze koniecnzie muszą być takie, żeby wytrzymały do następnego dnia w stanie nienaruszonym. Dziewczyna powiedizała, ze ostatnio robiłą dekoracje wlasnie na sobote i niedziele w tych upałach i kwiaty sie trzymaly do srody.
Mam nadzieje, ze tak bedzie.
Mamy sie z nia spotkac, chciala przyjechac do naszego kosciola, zeby zobaczyc jak wyglada i jak rozlozyc kwiaty, poogladac tez stojaki, ktore sa na jego wyposazeniu, to nie musialybysmy palcic za stojaki od niej.
Czekam teraz na tel. od Madzi (nota bene forumki z innego forum) i podejdziemy z nia i ta dziewczyna do kosciola ustalic szczegoly.
Ale sie sajgon zaczyna.....
Bardzo się cieszę, że tak sparwnie idą Ci przygotowania.
Dzieki Azzurra!!!! Mam nadzieję, ze uda się bez większego poślizgu..
-
:jupi: Zamówiłam bukiety!! :jupi:
Pokazałam pani bukiecik, który mi najbardziej odpowiadał i zamówiłam. Właściwie to miałam dwa wybrane. Mój faworyt był z kalii ale okazało się, że kosztowałby ponad 150 zł, bo wchodzi tam sporo tych kwiatów, więc zrezygnowałam, poza tym chcę mieć kwiat we włosach, akalie są dosyć ciężkie i trudno je dobrze umocować we włosach.
Pokazałam więc drugi śliczny bukiecik z róż i jakichś tam jeszcze kwiatuszków delikatnych (nie pamiętam tej skomplikowanej nazwy) i ten będę miała. Tyle, ze mój bukiecik będzie z róż w kolorze pomarańczowym, a te kwiatuszki pomiędzy będą też takie kremowo-pomarańczowe, w każdym bądź razie odrobinę jaśniejsze niż róże. Kwiaty będą owinięte tak jak na zdjęciu tasiemką w kolorze kremowo-pomarańczowym.
Jedną róże wepnę we włosy i jedna dla Marcinka do butonierki. Dla świadkowej bukiet w tym samym stylu, tylko z kremowych róż i będzie ich mniej, a więcej zieleniny.
Ufff, dobrze że i to za mną... Tym bardziej, że znów był problem ze znalezieniem kwiaciarni czynnej w niedzielę.
Zaraz mi maminka będzie farbować moje odrosty bo w sobotę idziemy na wesele przyjaciół, na które to *** robię sobie fryzurkę próbną, żeby ją wypróbować w tym upale...
:twisted: A w piątek .......... wieczór panieński! :twisted:
A to mój bukiecik, tylko nie te kolory oczywiście :D
(http://img49.imageshack.us/img49/1315/bouquets121ci7.jpg)
-
sprawy w kościele są załatwione!!
kolejna załatwiona sprawa to kolejny sukces
śliczny bukiecik :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
super Ci idą przygotowania :)
juz tak niewiele czasu zostało :) Na pewno wszystko pójdzie wszystko dobrze :) buziaki
-
Moniś lecisz jak burza:)
Cieszę się ze wszystko masz prawie dopięte na ostatni guzik, tylko pozazdrościć. U mnie coś ciężko ale to chyba ten okres. myślę że może ruszy się coś na miesiąc przed.
Pozdrowionka:) śle Madzia
-
Wszystko masz super tak trzymaj :) pozdrowionka dużo szczęścia życzę :)
-
sprawy w kościele są załatwione!!
kolejna załatwiona sprawa to kolejny sukces
śliczny bukiecik :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
Dziękuję pięknie.
-
super Ci idą przygotowania :)
juz tak niewiele czasu zostało :) Na pewno wszystko pójdzie wszystko dobrze :) buziaki
Mam nadzieję, dzięki za wiarę ;)
-
U mnie coś ciężko ale to chyba ten okres. myślę że może ruszy się coś na miesiąc przed.
zdecydowanie tak, jeszcze będziesz chciała,żeby ktoś zatrzymał wreszcie świat ...;)
Wszystko masz super tak trzymaj pozdrowionka dużo szczęścia życzę
Witam u mnie i dziękuję za uznanie ... Zapraszam częściej ...
Koszmarny dzień dzisiaj .... a to dopiero połowa ...... :(
Wieczorem miałam problemy z zaśnięciem, wierciłam się na łóżku pół nocy .... a od rana same "rewelacje" ......
Zadzwonił Marcin, że z jego mamą nie jest dobrze ..... skarżyła się wczoraj, ze ją oko boli, no ale na nic groźnego się nie zanosiło, ot czasem oko może poboleć ... położyła się spać z myślą, że jak rano nie przestanie to pojedzie do okulisty bo akurat ma już wolne do ślubu.
Rano podobno wstała i panika w domu .... na oko prawie nie widzi, wszystko rozmazane i co gorsza, oko się nie porusza, jest nieruchome ... :(
Pojechali zaraz do szpitala i już tam została ..... ojciec Marcina coś tam bełkotał z nerwów przez telefon, ze niewiele im na razie powiedzieli, tylko tyle, że zerwał jej się jakiś nerw w mózgu, odpowiedzialny za zmysł wzroku .... brrrr ... aż mnie ciarki przechodzą jak sobie pomyślę, co to może być ... tfuuuu ... oby jak najszybciej się wyjaśniło, ze to nic poważnego i dojdzie do siebie, a przede wszystkim, żeby z tym okiem było ok ....
Potem zadzwonił Marcin poraz drugi i kolejna niemiła wiadomość ..... Nasz wspólny przyjaciel wracał wczoraj wieczorem do domuz kumplem i koleżanką do domu i nagle nadjechał bus, z którego wyskoczyło 4 osiłków, którzy zaczęli ich prać kijami ... Kuba zaczął uciekać ale gdy próbował przeskoczyć taki rów obok drogi, okazało się, że była za duży i wadł do środka, tamci skur ...le dopadli go i prali kijami, aż stracił przytomność Jego kolega dostał jeden potężny cios w głowę i też stracił przytomność ... całe zdarzenie obserwowała ta laska zza krzaków, jej nie tknęli, nie miała telefonu, zeby zadzwonić ale dziwię się, ze nie pobiegła po pomoc .... Marcin był u Kuby i jak go zobaczył to sie rpzeraził, jeden wielki siniak na twarzy, oka prawie nie widać i guzy jak śliwki na całej głowie, był na pogoowiu, miał wstrząs mózgu, zgłosił też całe zajście na policji i już ich szukają, podobno to kwestia czasu ....zobaczymy ....
Strach gdziekolwiek wychodzić, nie wiadomo, czy te bydlaki zrobiły to tylko dla własnej chorej przyjemności czy pomylili ich z kimś, kto im zalazł za skórę.
Lekarze powiedzieli Kubie, ze niewiele brakowało, zeby go już nie było ....
Boże, jaki ten świat niesprawiedliwy ......... Dość mam już tych ekstremalnych doznań .....
-
Dzwonił Marcin, własnie robią jej tomografię głowy .. coś w mózgu ...:(
-
Ojejku Monika, ale historie się u Ciebie dzieją :shock: poprostu szok. Trzymaj się dzielnie, wierzę, że już nic gorszego się nie wydarzy i od tej pory zacznie się wszystko dobrze układać. Trzymam kciuki za Ciebie, mamę Twojego Przyszłego i Waszego kolegę. Musi być dobrze.
-
Moniczko ale masakra!! Współczuje Ci bardzo.... :przytul: trzeba jednak wierzyć, że i z teściową i z Waszym przyjacielem wszystko będzie ok.... zdecydowanie za dużo jak na jeden dzień!! Bidulko Ty moja :glaszcze:
-
Mama Marcina leży w szpitalu, w którym z kolei pracuje moja mama. Właśnie dzwoniła, ze byłamu niej i u lekarza. Jest po tomografii, nie znaleziono zadnego guza. Jednak nadal nie wiadomo co sie dzieje. Mam mówiła, ze objawy są baardzo niepokojące, oko jej wywaliło na zewnątrz i widzi na to oko podwójnie ....
Jutro dopiero rezonans magnetyczny .... :( :( :( i resta dnia i noc znów nerwówa ...
Chociaż z Kubąjest ok, posiniaczony ale w domu .. ..wyjdzie z tego ...
-
Moniczko, tak mi przykro... Jednak wierzę, że wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Trzymaj się!
-
Mi również jest z tego powodu przykro,mam nadzieję że wszystko będzie w porzadku i życzę twojej przyszłej teściowej szybkiego powrotu do zdrowia oraz żeby wszystko było ok :|
-
Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało i żeby Mama Twojego Przyszłego szybko wróciła do zdrowia! Świat jest faktycznie okrutny, dlatego dla takich skur.. to ja bym była za karą śmierci. Chwasty trzeba wyrywać.
-
Moniczko tak mi przykro... Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :przytul: Jesteśmy z Tobą.
-
Moniczko ja też jestem z Tobą i na pewno wszystko będzie dobrze
ale szczerze mówiąc takich przeżyć nie życzy się najgorszemu wrogowi
szybko daj znać jak coś sie wyjaśni
-
Moniczko - trzymam kciuki aby Twoja teściowa szybciutko wyzdrowiała, aby lekarze doszli co jej jest i szybciutko temu zaradzili...
Sytuacja z kolegą też bardzo przykra - krew mnie zalewa jak myślę o gnojach, którzy są "dzielni" w grupie a tak naprawdę to skończeni tchórze i skur... Najważniejsze, że kolega czuje się już lepiej. Życzę mu dużo zdrówka!
Współczuję Tobie - tyle przykrych i przerażających momentów ostatnio się dzieje obok Ciebie... Ale wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej! Trzymaj się!
-
Anielka, dziubasek, azzurra, Anetka161, Beth, ecia, sweetcoffee, asia, dziewczynki moje kochane dziiękujęmy za wszystkie ciepłe słowa, za trzymanie kciuków i za to, że można liczyć na wasze wsparcie
Byłam wczoraj u teściowej w szpitalu z Marcinem ..... oko nie wygląda za ciekawie, tak jak szklane oko u lalki .... niby się trochę bardziej rusza ale tyak jakoś dziwnie .... miała robioną tomografię i ta na szczęście nic nie wykazała (szukają guza, tętniaka, wylewu itp. ), dziś ma mieć zrobiony rezonans magnetyczny, szukają przyczyny ... Ona jak zawsze pogodna, uśmiechnięta ale widać, że stara się ukryć zdenerwowanie i niepokój jak tylko może ... poszliśmy tam wczoraj i zaczęliśmy w końcu dla rozładowania atmosfery stulać jakieś głupoty ... ona się śmiała, że widzi dwie Moniki ( widzi podwójnie na to oko) i Marcin będzie miał problem, żeby zabrać do ołtarza tą właściwą ... takie tam głupotki, żeby nie myśleć ... jeszcze na dodatek kobieta, ktra z nią leży (straciła wzrok przez guza) dostała ataku padaczki, my nie wiedzieliśmy, ze ma padaczkę i jak zaczęło nią nagle tak koszmarnie trzepać to wypadłam na korytarz szukać lekarza, tym bardziej, ze ona w tym napadzie wołała takim zachrypniętym głosem "pomocy" .... ja ma już dość .... lekarz spokojniutko, bez nerwów zajrzał przez drzwi i zawołał pielęgniarkę, żeby jej dała zastrzyk .. Podziwiam tych ludzi ... naoglądają się tyle nieszczęść i potrafią zachwoać taki spokój .. w sumie muszą ... na tym polega ten zawód ....
Ooo, dzwoni siostra Marcina, pewnie ma jakieś wiadomości ....
-
Nic konkretnego nie wiadomo, czeka na badania ale podobno jest w lepszej kondycji ...
Tak się zastanawiałyśmy z siostrą Marcina - Madzią czy nie odwołać dzisiejszego panieńskiego ale doszłyśmy do wniosku, ze siedzeniem w domu i zamartwianiem się wcale jej nie pomożemy .... tak więc wieczorkiem panieński ale bez szaleństw, bo jutro na 9.00 próbna fryzurka, a potem ślub i wesele przyjaciół, więc muszę być w jako takim stanie ...
Porobię parę zdjątek to wkleję jak znajdę wolną chwilę ...
-
Monika - trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze!
Daj znać jak było na panieńskim i na weselisku. Zdjęcia oczywiscie mile widziane :)
-
podobno jest w lepszej kondycji
to dobrze bardzo się cieszę oby tak dalej się polepszało
-
~monika~ napisał/a:
podobno jest w lepszej kondycji
to dobrze bardzo się cieszę oby tak dalej się polepszało
Ja również się z tego cieszę i życzę oby było jeszcze lepiej.
No i czekamy na relację z panieńskiego :)
-
Moniczko trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :)
Dobrej zabawy na panieńskim! :D
-
Beth, sweetcoffee, anetka161, ecia, cześć dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!!!
Monika - trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze!
to dobrze bardzo się cieszę oby tak dalej się polepszało
Ja również się z tego cieszę i życzę oby było jeszcze lepiej.
Moniczko trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze
Słoneczka moje, jesteście kochane, bardzo Wam dziękuję za wsparcie, wielka buźka dla Was!!!!!!!
Mama Marcina miała robione kolejne badania, które na szczęście nie wykazały niczego złego. Nadal jednak nie wiadomo, co jest przyczyną tego znieruchomienia oka, szukają nadal.
Wierzymy jednak, ze wszystko będzie ok. Musi!!
Zaraz będzie relacja z imprez i zdjątka oczywiście ..
-
Mama Marcina miała robione kolejne badania, które na szczęście nie wykazały niczego złego.
tzn ze najgorsze czego sie spodziewali zostalo wykluczone!! Teraz to na pewno już będzie tylko lepiej... 3maj się cieplutko :)
-
To pierwsza partia zdjęć. Imprezka zaczęła się w mieszkaniu mojej przyjaciółki Kasi, dziewczyny przyniosły wianek, który zrobiły pod nadzorem babci Marcina i już na wstępie zostało mi zabronione zdejmowanie go przez całą noc Tak więc paradowałam w tym wianku przez ulice mojego miasta i w dyskotece, wzbudzając ogólne zainteresowanie, tym bardziej, ze moje współtowarzyszki darły się wniebogłosy, gdy szłyśmy do klubu, wyśpiewując "Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią .. Monią" ... No nie powiem, było interesująco
Collage od mojej Kasi kochanej, wpólne zdjęcia od podstawwki po studia..
(http://img152.imageshack.us/img152/5362/w1rd3.jpg)
(http://img152.imageshack.us/img152/2329/w3qz4.jpg)
(http://img152.imageshack.us/img152/1136/w5op0.jpg)
Moje kochane Kasie, razem od podstawówki ...
(http://img152.imageshack.us/img152/9159/w8zl2.jpg)
(http://img152.imageshack.us/img152/4682/w11ap3.jpg)
Zaczynamy szaleć..
(http://img152.imageshack.us/img152/6923/w13sr4.jpg)
Tej nocy miałam niespożyte pokłady energii, która mnie wprost rozpierała ;)
(http://img152.imageshack.us/img152/4980/w15na3.jpg)
(http://img152.imageshack.us/img152/200/w17nq7.jpg)
Otwieram prezent..
(http://img152.imageshack.us/img152/4521/w18ww3.jpg)
-
Radocha, po rozpakowaniu stanika z cukierków ... Prezent bardziej dla Marcina ;)
(http://img152.imageshack.us/img152/809/w20mj5.jpg)
Leży jka ulał .;)
(http://img85.imageshack.us/img85/6848/w22vg6.jpg)
I wałek się przyda - pomyślały dziewczyny ...;)
(http://img85.imageshack.us/img85/4514/w23gk9.jpg)
Świtezianka ;)
(http://img85.imageshack.us/img85/8297/w28vn7.jpg)
Blondynka obok mnie, świ.ętowała swój wieczór panieński dokłądnie lożę obok, postanowiłyśmy więc połączyć siły ;)
(http://img85.imageshack.us/img85/8384/w30it9.jpg)
Dziewczynki, co ja wam tu będę opisywała cały wieczór, było po prostu bosko!!
To była najwspanialsza babska , na jakiejkolwiek w życiu byłam!!
W życiu się tak dobrze nie bawiłam, wytańczyła się za wszystkie czasy, gębula boli mnie do dziś od śmiechu, było rewelacyjnie, czuję, że będę tęnoc wspominać dłuuuuuugooooo!!
Miałyśmy skończyć imprezowanie około 12.00, bo częśc z dziewczyn szła do pracy w sobotę, a ja miałam na 9..00 fryzjera i potem na wesele. No ale się po prostu nie dało... Koniec końców w domku byłam po 4.00 Jeszcze zaliczyłyśmy jedną dyskotekę ale zdjęcia stamtąd są na aparacie jedej z dziewczyn, te są z mojego aparatu.
No a wczoraj było wesele, na którym ledwo wytrzymałam (po pierwsze potworny upał, po drugie potworne zmęczenie). No ale w domku i tak byliśmy o 4.30
Przed zapomniałam gapa zrobić zdjęć próbnej fryzurki, więc robiłam je sama, przed lustrem, po powrocie z wesela. Ujęcia nie są najlepsze ale nie miałam sumienia, zeby budzić mamę.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z fryzurki, bo wyskakałam się na weselu i nic a nic się nie rozwaliło! Było gorąco, włosy na karku trochę grzały ale nic się nie rozprostowało.
Jeśli za tydzień będzie tak gorąco to umówiłam się z fryzjerką, ze fryzurka będzie prawie identyczna, z tym, ze włosy wypuszczone z tyłu, zepniemy delikatnie, luźno nad karkiem. Próbowałam i też ładnie wygląda. Do poprawki jest też odrobinkę przód. Musi podnieć bardziej włosy na czubku głowy, a z boku jednego bardziej spiąć, żeby mi to twarzy nie poszerzało.
Najbardziej cieszy mnie to, ze fryzurka prztrwała w prawie nie zmienionej wersji do rana, a wcale się nie oszczędzałam z tańczeniem (mimo zmęczenia )
-
Widać że zabawa była super....a twoje znajome spisały się na medal...
-
(http://img85.imageshack.us/img85/1735/f1ue8.jpg)
(http://img85.imageshack.us/img85/6890/f2qq4.jpg)
(http://img85.imageshack.us/img85/9009/f3ga5.jpg)
(http://img85.imageshack.us/img85/6420/f4hd8.jpg)
(http://img85.imageshack.us/img85/4290/f5tc3.jpg)
-
Moniczko widać, ze na panieński była przednia zabawa :brawo: Wszystkie jesteście uśmiechnięte od ucha do ucha na tych fotkach :mrgreen:
Co do fryzurki- no cóż na zdjęciach rzeczywiscie niewiele widac...ale bardzo pasują Ci rozpuszczone włoski i jeżeli dobrze się w nich czułaś to super!! Fryzjerka musiała używać dobrych kosmetyków skoro fryzurka przetrwała całą noc i nad ranem nadal wyglądała ładnie :ok:
-
Slicznie Ci w tych rozpuszczonych włoskach....
-
Moniczko widać, ze na panieński była przednia zabawa Wszystkie jesteście uśmiechnięte od ucha do ucha na tych fotkach
Nooo, uśmiechy nie schodziły nam z twarzy ;)
ale bardzo pasują Ci rozpuszczone włoski i jeżeli dobrze się w nich czułaś to super!!
Czułam się świetnie, troszkę gorąco w kark ale myślałam, ze będzie gorzej...
Fryzjerka musiała używać dobrych kosmetyków skoro fryzurka przetrwała całą noc i nad ranem nadal wyglądała ładnie
No to są zdjątka robione przed 5.00 po całej nocy, byłam pozytywnie zaskoczona, że się wszystko trzyma kupy...
Slicznie Ci w tych rozpuszczonych włoskach....
Dziękuję bardzo ..... rewelacyjnie to ja nie wyglądam na tych w łązience ... wymęczona przez dwa dni .. po 4 godzinach snu ... ;)
-
Bardzo ładna fryzurka :) Też o takiej kiedyś marzyłam.
Zgadzam sie z dziewczynami, że pasują Ci rozpuszczone włosy.
-
cieszę sie że panienski się udał widać że wyśmienita zabawa była
jeżeli chodzi o fryzurkę to bardzo ładnie w niej wyglądasz :mrgreen:
-
Super wieczór panieński! Widzę, że nie tylko ja dostałam wałek w prezencie :lol:
Fryzurka śliczna, bardzo do Ciebie pasuje. No i jeśli wytrzymała całe wesele i tak wygląda, to rewelacja!
-
Widzę, ze imprezka panieńska była przednia :D stanik z cukierków wygląda interesująco :wink: a wałek też się przyda czasem :mrgreen: do wałkowania makaronu oczywiście :mrgreen:
Moniczko bardzo łądnie wyglądasz w rozpuszczonych włoskach. Bedziesz ślicznie wyglądała w dniu ślubu :wink:
-
Moniczko - widać, że zabawa była przednia :mrgreen: Super!
A Ty jesteś śliczną dziewczyną i bardzo ładnie Ci w rozpuszczonych włosach. A w wianuszku wyglądasz UROCZO :D
-
:brawo: Ładna fryzurka, ładna dziewczynka :brawo: Podoba mi sie bardzo :ok:
-
kochana widać że impreza była pełną gębą. Zdjęcie rewelacja. Poszalałyście sobie nieźle i bardzo fajnie.
Ciekawy pomysł z tym wiankiem czy to u was jakiś zwyczaj?
No i faktycznie jak świtezianka albo raczej NIMFA :)
Buziole i dużo zdrówka dla teściowej
-
azzurra, sweetcoffee, ecia, anielka, asia, marcysia, megi28, dziewczynki dziękuję za odwiedziny!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo ładna fryzurka
jeżeli chodzi o fryzurkę to bardzo ładnie w niej wyglądasz
Fryzurka śliczna, bardzo do Ciebie pasuje. No i jeśli wytrzymała całe wesele i tak wygląda, to rewelacja!
Moniczko bardzo łądnie wyglądasz w rozpuszczonych włoskach. Bedziesz ślicznie wyglądała w dniu ślubu
A Ty jesteś śliczną dziewczyną i bardzo ładnie Ci w rozpuszczonych włosach. A w wianuszku wyglądasz UROCZO
Ładna fryzurka, ładna dziewczynka Podoba mi sie bardzo
Zdjęcie rewelacja
Dziewczynki, dziękuję okropniaście za tyle pozytywnych opinii :oops: :oops: :oops:
Oczywiście negatywne (obiektywne) też mile widziane :twisted:
Ciekawy pomysł z tym wiankiem czy to u was jakiś zwyczaj?
To pomysł dziewczyn a wykonanie babci Marcina. To nie jest żaden zwyczaj ale można by go rozpropagować bo mi się osobiście podobało paradowanie po mieście w tym wianku :D :D :D
ZOSTAŁO 5 DNI!!
O mamo, już tak niewiele czasu .... i będziemy mężem i żoną .... :jupi: :jupi: :jupi:
Dziś mama Marcina wychodzi ze szpitala!! :jupi:
Nie znaleźli nieczego złego i najprawdopodobniej było to bardzo ostre zapalenie nerwu wzrokowego. Jednak po weselu będzie musiała jeszcze wrócić do szpitala na nakłucie lędźwiowe, bo z niego podobno moża wszelkie przyczyny chorób wyczytać. Oko jest już dużo lepsze, tak że suuuper.
Czekamy właśnie na nią i jedziemy do restauracji wybrać w końcu menu i dekorację bo to ostatni dzwonek już.
Ja byłam o 9.00 u dentysty na ostatnim wybielaniu i pożądany efekt został osiągnięty. Ząbek jest bialutki, że hej
Od wczoraj boli mnie żołądek ... to chyba nerwy .... emocje ... no wszystko jednym słowem ....
-
Moniczko, ale Ci fajnie, że już tylko kilka dni... Pomyśleć, ze 5 miesięcy temyu zazdrościłam dziewczynom, które do ślubu miały ok. miesiąca ;)
Bardzo się cieszę, że z Twoją Teściową już wszystko w porządku. Może to po prostu stres był.
-
atak slicznie wyglądacz :)
niestety nie widzę części zdjęć ...ale te które widze wskazują na super zabawę na wieczorku panieńskim :) no i oczywiście ten stanik jadalny -bombowy prezent
-
Pomyśleć, ze 5 miesięcy temyu zazdrościłam dziewczynom, które do ślubu miały ok. miesiąca
Nooooo, ależ ten czas zasuwa do przodu.....
Bardzo się cieszę, że z Twoją Teściową już wszystko w porządku. Może to po prostu stres był.
Niestety nie wiadomo, mam nadzieję, ze badania, które jeszcze będzie miała robione po weselu nie wykażą niczego niepokojącego.
atak slicznie wyglądacz
Przetłumaczyłam to sobie na "Ale ślicznie wyglądasz" :oops: , mam nadzieję, ze dobrze .... :twisted: ....jeśli tak to bardzo dziękuję ...
Wróciłam i padam ze zmęczenia i duchoty ...
Byliśmy w restauracji i wszystko zapięte na ostatni guzik (no, na przedostatni ;) )
Wybraliśmy menu (bardzo smaczne żarełko), ja wybrałam dekorację sali, będzie w kolorach pomarańczowy - ecru, będzie pasować do mojego bukieciku, Marcinka butonierki, mojej sukni itp. :green
Dostaliśmy 15% rabatu od całości!!!!!!!!!!!!!!!! Suuuuuper wyszło cenowo i jesteśmy bardzo happy.
Poza tym założyli nowiusieńką klimę w sali i jest super chłodniutko w środku.
Ustaliliśmy też ustawienie stołów. Podkowa, bo bawić się będziemy w środku, a my z Marcinkiem będziemy mieli na "czubku" tej podkowy śliczny okrągły dwuosobowy stolik. Jestem zadowolona z tej obcji, tak planowałam i tak też zaproponowała kierowniczka restauracji.
Przy wybieraniu menu wszyscy byli tak zaskakująco zgodni co do wybieranych potraw, ze aż dziwne ;) ;) ;) Przynajmniej poszło sprawnie.
a potem jak wróciliśmy do Rzeszowa to moje Słonko :serce: zaprosiło mnie na pyszniutki obiadzik w naszej ulubionej restauracyjce.
Mniam, mniam .... było pysznie ....
Jutro mamy zadzownić i podać już ostateczną liczbę gości i finito.
Potem odbierzemy kwiaty na samochód, wybierzemy kokardki dla gości i koszulki dla rodziców. A wcześniej na 11.00 do fryzjera obydwoje idziemy. Ja na farbowanie odrostów, a Marcin na strzyżenie.
Już się nie mogę doczekać :serce: ...
-
Poza tym założyli nowiusieńką klimę w sali i jest super chłodniutko w środku.
Moniczko mam dla Cibie jedną radę jak jest klima w pomieszczeniu to trzeba koniecznie zamykać drzwi bo byłam na weselu gdzie na sali była klima ale goście nie specjalnie zamykali drzwi a jedzenie w srodku płynęlo i było duszno sama będę prosiła orkiestre aby u mnie na weselu kilka razy wspomnieli żeby wychodząc zamykać drzwi
-
Moniko cieszę się,że z twoją przyszłą teściową jest lepiej.Trzymam kciuki również za te badanie co odbędzie się po weselu oby wszystko było w porządku.Twój wieczór był super szczególnie ten wianek i jadalny stanik,a w tym wianku wyglądałaś ślicznie.Twój najszczęśliwszy dzień zbliża się ogromnistymi krokami :P .
-
Moniczko jak świetne wiadomosci- z teściową lepiej, menu wybrane...nono :) Aż miło się takie newsy czyta....teraz to już tylko usiąść i czekać na TEN dzień :mrgreen:
-
Anetka, sweetcoffee, dziubasek, dziękuję za odwiedzinki!!!!!!!!
Moniczko mam dla Cibie jedną radę jak jest klima w pomieszczeniu to trzeba koniecznie zamykać drzwi bo byłam na weselu gdzie na sali była klima ale goście nie specjalnie zamykali drzwi a jedzenie w srodku płynęlo i było duszno sama będę prosiła orkiestre aby u mnie na weselu kilka razy wspomnieli żeby wychodząc zamykać drzwi
Wiem, wiem ale dzięki za przypomnienie... :D
Moniko cieszę się,że z twoją przyszłą teściową jest lepiej.Trzymam kciuki również za te badanie co odbędzie się po weselu oby wszystko było w porządku.
Dzięki wielkie
teraz to już tylko usiąść i czekać na TEN dzień
Ciężko znaleźć czas, żeby tak usiąść wbrew pozorom, teraz mam tylko chwilkę na napisanie posta i znów zmykam ..
Wczoraj spędziliśmy bardzo owocny dzień.
Na 11.00 oboje poszliśmy do fryzjera, ja na farbowanie odrostów, Marcin an strzyżenie.
Potem rozliczyłam się z dziewczyną, która ma ślub przed nami w sobotę, płacimy na połowę za dekorację kościoła.
Potem odebraliśmy dekorację na samochód (białe różyczki z delikatnymi dwoma listkami), przy okazji kupiliśmy kokardki dla gości i balony ecru-metalic.
Następnym celem był odbiór koszulek dla rodziców, pojechaliśmy do drukarni i . tu zonk .. :evil: . Nie doszedł do nich mój mail z potwierdzeniem i koszulek niet .. :evil: :evil: :evil: Na szczęście pani obecała, ze będą dzisiaj do odbioru.
Wieczorkiem byliśmy na urodzinach kumpla. Bardzo przyjemne spotkanie odstresowujące ..... tego nam trzeba było ... troszkę jestem niewyspana bo o 7.00 pobudka i sprzątanie mieszkania ale co tam . warto było :D
-
Nie wyrabiam na zakrętach. I jestem strasznie zmęczona, zaraz się muszę położyć bo czuję, że usnę na siedząco. No ale jeszcze opiszę dzisiejszy dzień, tak choć w telegraficznym skrócie.
Od 7.00 sprzątałam z mamą mieszkanko, pucowanie od góry do dołu
Potem przyjechała ciocia z Zuzią i zostawiła ją, żeby móc pójść do fryzjera.
Pojechałam więc z Zuzanką do Marcina, żeby mogła się pobawić z jego siostrzeńcem (Półwłochem). Dzieci uczyły się nawzajem języków, wyglądało to przeuroczo ....... on powtarzał za nią polskie słowa, a ona próbowała mówić po włosku .. mieliśmy ubaw przez dwie godziny ...
O 14 przyjechała moja rodzina ze Śląska. Zostają już do ślubu ....
Na 17.00 byłam umówiona na próbny makijaż, który trwał dłuugo. Dziewczyna jest niesamowita, jest kosmetologiem i wizażystką. Czułam się na tym makijażu jak w najlepszym gabinecie dermatologicznym, dowiedziałam się mnóstwa ciekawych rzeczy o swojej cerze, skórze, jakich kosmetyków powinnam używać, jak się malować, jak ukryć mankamenty, uwydatnić to co warto itp. Z makijażu jestem baardzo zadowolona, jednak od razu uprzedzam dziewczynki, że tym razem fotek nie będzie ... postanowiłam, że zrobię wam niespodziankę i zobaczycie efekt końcowy, już z wszelkimi dodatkami. Napiszę tylko tyle, że jak dla mnie BOMBA.
Makijaż się tak przez nasze gadulstwo przedłużył, że spóźniliśmy się do księdza i Marcin się wkurzył, bo czekał na mnie ponad godzinę pod blokiem .... Na szczęście nasz proboszcz poraz kolejny okazał sie świetnym facetem i przywitał nas z uśmiechem na twarzy. Byliśmy z nim umówieni na próbę ceremoni, taką na sucho ..... Ustaliliśmy mnóstwo szczegółów typu: kto skąd i kiedy wychodzi, w jakiej kolejności, gdzie siedzimy, gdzie stoimy, jak stoimy, gdzie podpisujemy dokumenty i inne takie drobne aczkolwiek ważne w tym dniu sprawy.
Nawet kazał nam stanąć przed ołtarzem obok niego jak do przysięgi, wziąć się za ręce i zobaczyć jak to wygląda ..... Już wtedy przeszły mnie z emocji ciarki więc co to będzie na ślubie ....
Powiedział, ze możemy się po złożeniu przysięgi pocałować
Strasznie ugodowy z niego człowiek .......
Potem pojechaliśmy do mnie, żeby przedstawić rodzince Marcina i właśnie niedawno to przedstawianie zakończyło się Efekt ... mój tatko z wujem siedzą na balkonie i śpiewają sobie piosenki
Odebraliśmy też dziś koszulki dla rodziców, wyszły bardzo łądnie, choć trochę małe napisy moim zdaniem ale nie mam już siły jechać tam i zmieniać to. Niech już zostanie jak jest.
Aha ... w nocy przyjechał szwagier Marcina, Francesco ze swoim kolegą Antonio. Obaj są rodowitymi Włochami. Od rodziców Francesca i jego siostry, których poznaliśmy w trakcie ubiegłorocznego pobytu we Włoszech diostaliśmy prezenty w postaci ślicznych kartek z tzw. "zawartością" Bardzo cennna ta zawartość. Niestety sami nie mogli przyjechać ale pamiętali o nas, to miłe .
Idę już spać bo padam.
Jutro kolejny maraton. Słonko mi dziś przed wyjściem powiedziało, ze jest bardzo szczęśliwy, że zosatnę jego żoną ..... Nie muszę tego chyba komentować
Dobranoc kochane!!
-
:serce: TO JUŻ POJUTRZE!!!!!!!!! :serce:
Od wczoraj czuję jakiś taki dziwny spokój .... bardzo pomogła mi wczorajsza rozmowa z naszym proboszczem ... zrobiliśmy małą próbę w kościele, przy świetle samych świec, sami z księdzem, staliśmy przed ołtarzem trzymając się za ręce, a ksiądz opowiadał jak to wszystko będzie wyglądać .... Pomyślałam sobie, że tak właśnie chciałabym się czuć w niedzielę ... nie ma gości, tłumów w ławkach ... jesteśmy tylko MY i ksiądz ... świadek tego magicznego wydarzenia .....
Dobranoc słoneczka!!!!!!!!!!!!!!
-
Moniczko aż się wzruszyłam :Wzruszony: chociaż to nie relacja ze ślubu jeszcze ;)
Będę z Wami myślami w tym szczególnym dniu :)
-
Moniczko, na pewno wszystko będzie cudownie :) Życzę Ci tego z całego :serce:
-
Moniczko - to będzie niezapomniana niedziela :serce:
Ja też będę z Wami w tym dniu :D
-
to już jutro wasz wielki dzień
będę z wami całym :serce:
-
Ecia, azzurra, asia, seetcoffee, dziękuję Wam moje drogie z całego serducha!!!!!
Dziś czuję motylki w brzuchu ..... małe napięcie się pojawiło ..... ostatni dzień w satnie wolnym ..... a jutro będziemy już jednością ....
Czekam właśnie na Marcina, na 10 idziemy do spowiedzi ... właściwie nie tylko my ale i cała rodzinka się szykuje, łącznie z tymi przyjezdnymi ...
Wczoraj oglądałam koszyczki z ryżem, kokardakami i płatkami kwaitów przygotowane przez moją teściową ... są śliczne .....
Jestem szczęśliwa ......
:serce:
-
Monika!! Raannnyyy :) Jutro już będziesz żoneczką :D Fajne uczucie prawda?? Jak sobie pomyślę, że za 3 tygodnie o tej porze będę wylegiwała się w łóżku z moim mężem...to normalnie, aż mi ciary porzechodzą...nie wyobrażam sobie tego uczucia na dzień przed :mrgreen:
Czekam właśnie na Marcina, na 10 idziemy do spowiedzi ... właściwie nie tylko my ale i cała rodzinka się szykuje, łącznie z tymi przyjezdnymi ...
No to bardzo miło :) Pamiętam jak rok temu na ślubie Tomka brata na samej ceremoni do komunii przystąpiło..... raptem 6 osób (para młoda, świadkowie (w tym mój Tomek), ja i jakaś ciocia...) - nieciekawie to wyszło....widziałam po minie księdza, że był lekko zniesmaczony. U Ciebie szykuje się kolejka po opłatek ;)
-
Monika - nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak się teraz czujesz, ale na pewno wspaniale! Bardzo dobry pomysł z tą "próbą" uroczystości.
Z tymi opłatkami to też jestem ciekawa jak będzie u mnie. Na pewno my i świadkowie, ale nie podejrzewam moich Rodziców i Rodziców Przyszłego.. Pewnie Babcie i dwie ciotki nadrobią ;)
Jej, to już jutro! :shock:
-
Moniczko ja też będe jutro z tobą myślami i całym sercem. wszystko napewno pójdzie zgodnie z planem:))
Już jutro będziesz żoneczką ale to zleciało. Najlepsze życzonka ode mnie i mojego przyszłego męża:) :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :id_juz: :id_juz: :id_juz: :id_juz: :id_juz: :id_juz: :id_juz:
-
Dziubasek, beth, megi28, słoneczka moje kochane dziękuję za wszystko!!!!!!
:serce: To już jutro :serce:
Ale jestem podekscytowana!!!!!!
Nic więcej nie napiszę. Odezwę się już jako żona!!! :D :D :D
-
:serce: :serce: :serce: :serce:
Moniczko!!!
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia,spełnienia marzeń,dużo miłości,radości,samych pogodnych i szczęśliwych dni u boku męża oraz wszystkiego tego czego sobie byś zażyczyła :bukiet:
:serce: :serce: :serce: :serce:
-
Wróciłam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziewczyki, nie mam wiele czasu bo o 4.00 nad ranem wyruszamy w podróż ale napiszę tylko, ze jesteśmy PRZESZCZĘŚLIWI!!!!!!
Tego co się działo Tego dnia i Tej nocy nie da się wyrazić słowami.
BYŁO CUDOWNIE!!!!!!
Obiecuję baaaardzo szczegółową relację (choć mam straszne luki w pamięci) i mnóstwo zdjęć.
Musicie jednak okazać wyrozumiałość i poczekać cierpliwie jeszcze jakiś czas. Chcemy się sobą nacieszyć tylko we dwoje i odpocząć po cały ciężkim roku pracy.
W taką podróż poślubną z prawdziwego zdarzenia wyjedziemy pewnie dopiero w przyszłym roku, jeśli będzie nam to dane, a na chwilę obecną nie jest dla nas ważne dokąd jedziemy, tylko z kim :serce:
Jedziemy do Zakopanego, gdzie czekają już na nas nasi przyjaciele, któzy wzięli ślub tydzień przed nami. Będzie taki tydzień poślubny w wersji podwójnej :twisted:
Do zobaczenia wkrótce!!!!!!!!!!!
-
Już nie mogę doczekać się twojego powrotu i tej cudnej relacji bo napewno było cudnie.
ciszę się że wszystko się udało i że jesteście szczęśliwi:)
Buziaki i miłego wypoczynku
dozobaczenia
-
Miłego wypoczynku :P .Będziemy wyrozumiałe i poczekamy :) .A kiedy wracasz :lol: ?
-
Kochane moje, już jesteśmy!!
Słów mi brak by opisać to, co się działo przez ostatnich 6 dni, a szczególnie cały dzień i noc 6 sierpnia 2006 roku.
To był najcudowniejszy sen, który się ziścił.
Dziś dopiero wróciliśmy z małej podróży, w którą pojechaliśmy zupełnie spontanicznie, nie planowaliśmy jej ale poczuliśmy taką potrzebę i wyruszyliśmy w drogę. I to był strzał w dziesiątkę. Byliśmy tylko My i .. góry Karaiby pewnie w przyszłym roku , a na razie wystarczą nam Tatry.
Obiecuję obszerną relację i mnóstwo fotek ale proszę was bardzo o cierpliwość, gdyż czasu brak .... Nie mogę jak na razie wstawić żadnego zdjęcia, bo ... nie mam ani jednego .... Wyjechaliśmy zaraz po ślubie i wróciliśmy przed chwilą dosłownie, więc nie brałam fotek od nikogo, a naszym aparatem nie zrobiono ani jednego.
Ale nic nie szkodzi, mieliśmy na slubie tylu papparazzi, że gwiazda by się nie powstydziła Znajomi i rodzina pstrykali ile się dało, teraz więc trzeba to wszystko pozbierać i uporządkować.
W poniedziałek jedziemy do fotografa zobaczyć projekt albumu i pod koniec tygodnia powinien być on gotowy, dostaniemy też płytkę, na której jest ... 600 zdjęć
Napiszę tylko jedno ..... TO BYŁ NAJCUDOWNIEJSZY I NABARDZIEJ MAGICZNY DZIEŃ W NASZYM ŻYCIU! (NOC TAKŻE ) :serce: :serce: :serce:
c.d.n.
-
Moniczko - bardzo się cieszę, że jesteś szcześliwa i czekam z niecierpliwością na relację z tego cudownego dnia! :) Na zdjęcia oczywiście także! Pomysł ze spontaniczną podróżą pochwalam, na pewno jeszcze bardziej zbliżyliście się do siebie! Załóż swoją relację Żonko i pisz ile wlezie jak już znajdziesz trochę czasu :)
-
Witaj Beth!!!!!
Ale ze mnie ciołek ..... tak się spieszyłam, żeby coś wam napisać, że to co miało być początkiem nowego wątku naskrobałam w starym :D
Już zakłądam nowy ale nie będę pisać od nowa, potem oczywiście sukcesywnie będę dopisywać nowe informacje