e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: okruszek w 26 Kwietnia 2006, 20:49
-
Pary homo raczej nie afiszują się swoją miłością. Nie mogą się cieszyc nią publicznie, bo nasz kraj jest NIE TOLERANCYJNY. Nie widziałam panów czy panie np. obejmujących się, itp. Geje nie afiszują się swoją miłością, gdyż widok pary płci męskiej okazującej sobie czułość sprawia z ust sypią się obraźliwe słowa.
Zycie homoseksualistów toczy się gdzies na boku, w cieniu życia ludzi heteroseksualnych. W naszym chorym społeczeństwie wciąż krąży ten idiotyczny stereotyp homoseksualisty-dewianta.
Przekonałam się , że
Nie umiemy zaakceptować innej odmienności, innych poglądów, innego spojrzenia, innej wymiany zdań. NIE UMIEMY. Nie chcemy, nie potrafimy, tylko dlatego, że ktos jest odmienny.
Mam mnóstwo znajomych. Ci homo są dla mnie takimi samymi ludźmi jak heterosi.
Nie obchodzi mnie jak się bzykają, interesuje mnie to jakimi są LUDŹMI.
A są wspaniali, nigdy mnie nie zawiedli, mogę na nich plegać :wink:
Na koniec:
Forum służy wymianie poglądów, a co za tym idzie - akceptacją i uszanowaniem cudzych opinii na dany temat.
A co wy sądzicie o parach o odmiennej orientacji?
Pozdrawiam Was foremki.
Miłego czytania :)
-
hehe
zaraz poczytasz o odmienności :wink:
a tak poważnie.. mam kolege BI.. mam kilku pacjentów homo..
przyznam sie,ze nie mam ochoty oglądac jak koledzy sie w jajka podgryzają ale przebywanie w ich towarzystwie to czysta przyjemność :mrgreen:
-
przyznam sie,ze nie mam ochoty oglądac jak koledzy sie w jajka podgryzają
ale ja tak samo nie mam ochoty oglądać jak pary hetero się cały czas obściskują !!
-
.. mam kolege BI.. mam kilku pacjentów homo..
wielkie mi mecyje....z trzech kumpli z mojego roku jest homo...dwóch bi...
Jednego nie lubię, ale z innych względów - nudny jest do bólu (tylko opracy gada błeeeee)...
...ojejku jak se poszukam to znalazłam jeszcze dwóch znajomych z pracy...
Fajni kumple i ich igraszki w alkowie zupełnie mnie nie interesują...co do jednego to zastanawiałam sie nawet dlaczego na moją paprapetówę nie przyszedł z partnerem, ale podobno wszędzie chodzi sam...zatem jedo wybór....mnie tam rybka.
nie mam ochoty oglądac jak koledzy sie w jajka podgryzają
tak jak i nie mam ochoty oglądać jak publicznie ktoś inny podgryzałby w coś innego swoją partnerkę i vice versa...
-
...ojejku jak se poszukam to znalazłam jeszcze dwóch znajomych z pracy...
poszperaj na pewnej klinice na 2gim pietrze.. tam połowa chadzających facetów to geje.. mój kumpel z zaliczenia zpylał,ze ledwo ze szklanymi drzwiami nie wyleciał
-
...ja nie o tych emerytach....jest już duuuuużo młodsze pokolenie...
-
ja też mam kolege homo.. w zasadzie miałam, bo nie mam z nim kontaktu.. :(
Chodzilam z nim do liceum.. na początku nic nie było wiadomo, ponoc mial kiedys dziewczynę, leciał tez na naszego kumpla z klasy.. ale wszyscy myśleli, ze to zarty.. Ze to prawda i ze woli chłopców, dowiedzialam sie dopiero na studiach.
Ale facet w porządku, sympatyczny, ale zawsze był inny od pozostałych w klasie, jakos normalniej odnosił się do dziewczyn, nie dokuczał nam, nie kłócił się, nie wyzywał itp..
do tego zainteresowanie poezją, muzyką.. W sumie bardzo fajny chłopak :P
Teraz jest za granicą ze swoim partnerem.,, twierdzi, ze tam po pierwsze ma pracę, a po drugie ludzie są duzo bardziej tolerancyjni, moze spokojnie isc do klubu dla homo, ludzie mu nie dokuczają itp.. A sami wiecie jak jest u nas.. :?
Tak więc osobiście nie mam nic przeciwko takim związkom, ale nie chcialabym oglądac jakiegos super obciskiwania się dwóch facetów czy dwóch dziewczyn.. Takze par hetero, które czasem w miejscach publicznych (np. w autobusie) tak się zachowują, ze to ja czuję się kiepsko, chociaz to oni powinni.. :?
-
nie mam ochoty oglądać jak pary hetero się cały czas obściskują !!
A mogłabys to uzasadnić? Dlaczego?
-
Ja mam ograniczone doświadczenie w tym temacie bo nie znam osób z odmienną orientacją.
Znam tylko jedną osobę, mężczyznę i jestem zmuszona by czasem być w jego towarzystwie. Denerwuje mnie bardzo, wszystko przerysowuje, przesadza, łąpkę ma ciągle podkuloną, obraża się, tak dziwnie głową macha :mrgreen: Ogólnie jest tak przesadzony i i impertynecki, że mnie poprtostu wkurza. Ale nie wkurza mnie jego gejostwo tylko sposób bycia.
O przypomniało mi się, że moja kuzynka ma koleżankę lesbijkę, którą i ja znam i nie mam nic do niej. :D
Martini no przeciez uśmiecham się :D :)
-
Okruszek ja rozumiem Anusię.. :)
o ile siedzenie dziewczyny na kolanach chłopaka w autobusie czy tramwaju, stanie na przystanku i przytulanie się +np. rozmawianie czy danie sobie parę cmoków jest naturalne.. to po prostu cięzko mi znieśc parę która publicznie obmacuje się po tyłku, cyckach, która całuje się namiętnie i dlugo, gdzie facet smera dziewczynę językiem w szyję czy robią sobie malinki.. :?
Sorry,ale to jest niesmacznie i ja tego nie odbieram jako zakochaną parę.. w sumie nie wiem jak.. zwłaszcza, ze tak się często zachowują małolaty w wieku 15-20 lat. W każdym razie czuje się dziwnie..
Ostatnio jechałam autobusem, w którym siedział chłopak, a obok na siedzeniu jego dziewczyna, jechalam chyba z 8 minut a oni cały czas, bez przerwy małolat "lecieli w śliniora"- jakby powiedział małolat. :? To było okropne, wszyscy czuli się zażenowani i odracali wzrok, gdzie tylko mogli.. a oni czuli się tak, jakby byli sami w swojej sypialni :|
-
Trzeba było podejśc i spytać czy wszystko w porządku i czy nie potrzebują pomocy :twisted:
-
dzięki Madzialena!
dokładnie to miałam na myśli!to nie ma nic wspólnego z orientacją - liczy się poprostu umiar.
-
Ja toleruję ludzi z odmienną orientacją, do czasu...
Kiedyś dosiadłam się do koleżanki w klubie, ale ona jakoś DZIWNIE zaczęła się zchowywać wobec mnie..Klepać mnie po nodze, nachalnie.... więc zwiałam.....
Później się dowiedziałam,że jest bi....
Więc wszystko ma granice.
Ostatnio poznałam geja, ale jakoś nie miałam ochoty słuchać kto przebywający właśnie w danej knajpie chodzi do klubu homoseksualnego...I jak to on nie może sie doczekać bzykanka ze swoim partnerem gdzieśtam mieszkającym :mdleje:
-
a ja sama jestem ciekawa siebie bo......
uważam iz toleruje całkowicie odmienność
ale jakos bliżej nie maiałam do czynienia z osobami odmiennej orietacji(no jedna podejrzewałam..ale nic nadal nie wiadomo o niej)...poprostu w moim towarzystwie....i otoczeniu nie ma takich osob...albo sie kamuflują:)
więc...ciekawa jestem..jakbym sie zachowała, gdyby ktoś sie taki pojawił...i zachowywał sie po swojemu przy mnie
-
Dopóki nie wiąże się to z przemocą i nagabywaniem to dla mnie tacy ludzie nie istnieją. To znaczy nie zwracam na nich uwagi, nie odróżniam od innych, są normalni dla mnie.
Zresztą, stojąc w tramwaju nie raz stoimy obok homoseksualisty nie wiedząc o tym, niestety sporo ludzi gdyby w tym momencie się dowiedziało to odsunełoby się o dwa kroki. Na szczęście my młodzi nie mamy już raczej z tym problemów ;) to bardziej domena "commando beret" :mrgreen:
-
Moherowy of kors :lol:
-
Na szczęście my młodzi nie mamy już raczej z tym problemów
Oj nawet nie wiesz jak bardzo sie myslisz pioteras, ostatnio rozmawialam z chlopakiem -troche mlodszy ode mnie(ma jakies 22 latka) gdybys slyszala co on opowiada. "że gej to prawie pedofil, a przynajmniej jest wieksza szansa ze on nim zostanie niz "normalny" heteryk" i tego typu rzeczy, ze to zboczency, ze on sobie nie zyczy zeby panowie za raczke chodzili,a juz tym bardziej calowali sie publicznie.
No tak mnie wnerwil, zemalo co wypadku nie spowodowalam :?
Oczywiscie lesbijki nie przeszkadzaja mu juz tak bardzo :lol: Troche mi go zal, bo w sumie widac ze nie znam zadnego homo czy bi chociaz i nic o nich nie wie, ale boi sie tak bardzo ze nawet nie chce znac prawdy. Wierzy w to co mu taki np Giertych do glowki kladzie :cry:
-
Nawet nie macie pojęcia jak mnie denerwuje to, co teraz dzieje się w naszym państwie (to znaczy nigdy nie było w nim zbyt dużo tolerancji) ale teraz te wszystkie demonstracje, poparcie ministra, który choć z nazwy powinien edukować albo chociaż działać w kierunku poprawy edukacji, a co się z tym wiąże i tolerancji - skandal, powoli wstyd mi tu mieszkać i przyznawać się że jestem Polką, a ktoś tu o nauce patriotyzmu mówi HEHEHE :evil:
Zawsze uważałam się za osobę tolerancyjną ale widzę, że jestem odosobniona w tym temacie- niby wszyscy OK - są tolerancyjni, deklarują to ale jak przyjdzie do konfrontacji z rzeczywistą sytuacją to jakoś nie widać wtedy tej tolerancji. Nie mówię, że wszyscy tak reagują, bo są chlubne wyjątki ale naprawdę sporo osób (i starszych-większość i młodszych, zwłaszcza tych wszechpolskich).
Również nie mam nic przeciwko parom hetero- jak i homoseksualnym, to osobista sprawa każdego człowieka. Tak samo w przypadku różnic wyznaniowych czy też koloru skóry - istotne przecież jest to jakimi jesteśmy ludźmi a nie jaki mamy kolor skóry oczu, IMIĘ (odnośnik do gorącego wątku w Bebikowie), czy do jakiego Boga się modlimy. Qrcze w Polsce naprawdę brakuje nam tej tolerancji - a życie wtedy byłoby lżejsze i piękniejsze…
Jeżeli na przykład spytasz czy nie miałbyś nic przeciwko temu żeby twoja córka związała się z afroamerykaninem - to w większości uzyskasz odpowiedź - oszalałeś, to dziwne.
Najbardziej dziwi mnie to, że mówi się o homoseksualizmie, że to nienormalne, zboczenie, choroba itp. A wystarczy popatrzeć troszkę wstecz - czasy potęgi Rzymu i Grecji - wtedy to było jak najbardziej normalne zachowanie, powód do dumy, normalna rzecz, a teraz … tragedia.
W swoich poglądach posunę się nawet do stwierdzenia ( za które już nie raz oberwałam), że osobiście jestem „za” żeby dziecko wychowywała para homoseksualna, która zapewni mu dużo ciepła i miłości niż para hetero , w której tatuś codziennie bije mamusie i libacje alkoholowe są na porządku dziennym.
Jak ktoś doczytał dotąd to gratuluję cierpliwości i pozdrawiam :mrgreen:
-
że gej to prawie pedofil
kolega z "Młodzieży Wszechpolskiej"? śmietanka narodu cholera jasna... :evil:
:klnie: :klnie:
-
To, że coś było normalne w czasach starożytnej Grecji czy Rzymu to akurat do mnie mało przemawia. Właściwie to były bardzo brutalne czasy, np. wyrzucanie chorych niemowląt w przepaść, czy w ogóle niemowląt, których egzystencja była komuś nie na rękę.
Kamienowanie... krzyżowanie, walki gladiatorów... też było na porządku dziennym.
Ale nazywanie homosksualizmu chorobą mnie denerwuje.
-
kolega z "Młodzieży Wszechpolskiej"?
na moje szczescie i moich nerwowow nie mam takich kolegow :balwan:
ja jestem tolerancyjna, ale nie toleruje nietolerancji ;)
-
kolega z "Młodzieży Wszechpolskiej"?
na moje szczescie i moich nerwowow nie mam takich kolegow :balwan:
ja jestem tolerancyjna, ale nie toleruje nietolerancji ;)
ja mam podobnie, ale ciutke inaczej :wink: otóz..mysle, że zjawsiko homofobii jest jednak troche u nas przesadzone, co nie znaczy ze go nie ma..z tymże, o ile osobiscie toleruję panów zainteresowaych panami, to jednak gdy będe miala dziecko -wiedząc o skali zjawiska, wolę żeby oni robili sobie to co napisala Monia w domych pieleszach, przy swieczkach, czy jak tam chcą..nie chce widziec tego na ulicach i nawet nie toleruję zbytnio i nie traktuje zbytnio powaznie znajomych, czy znajomych znajomych których mam okazje widziec na imprezach..otoż, idzie to ewidentnie z modą, ale nie traktuje takich "facetów" jako facetów-nie chciałbym wychowywać dziecka -glownie syna w takim spoleczenstwie...i uwazam ze należałoby od tego chronić...
co do lesbijek-cóż..to zjawisko w naszej płci jest już tak rozreklamowane we wszelkich filmach, nawet odrobine tylko erotycznych, czasopisamch ze tego nie da się tak powstrzymać i jakoś nie razi tak na ulicach-zresztą pewnie to funkcjouje przez pryzmat naszego estetycznego kobiecego ciała 8), no i nie oszukujmy się -w szkołach juz podstawowych, nie mówiąc o średnich kazda z nas niejednokrotnie obnazala się - przebierając na roznych wycieczkach przy koleznakach, czy tulila kolezanke gdy ta miala problemy, ze nie wywiera to takiego piętna i takiego szoku -jak u facetów..takie jest moje zdanei, byc moze sie myle..co do adopcji dzieci i malzenstw przez takie pary-coz..moze jestem staroswiecka, niemniej calkowicie przeciwna..
-
Ale nazywanie homosksualizmu chorobą mnie denerwuje.
masz racje, bo on nie jest chorobą -jest grzechem według katolickiej religii, czyli w konsekwencji większość z nas bierze normalne sluby koscielne, czyli nota bene jest bądź uwaza się za wierzących-warto o tym pamiętać...
-
ale "wierzący" wcale nie oznacza przyjmowania bezkrytycznie wszystkiego co nakazuje i do czego namawia kościół katolicki
antykoncepcja też jest grzechem - wszyscy o tym wiemy a jednak :lol:
kiedyś wg kościoła można sobie było wykupić odpust...
sądzę, że ne wszystkie decyzje powiny być przymowane bez zmrużenia oczkiem - ale to tylko moje zdanie
-
ale "wierzący" wcale nie oznacza przyjmowania bezkrytycznie wszystkiego co nakazuje i do czego namawia kościół katolicki
antykoncepcja też jest grzechem - wszyscy o tym wiemy a jednak :lol:
kiedyś wg kościoła można sobie było wykupić odpust...
sądzę, że ne wszystkie decyzje powiny być przymowane bez zmrużenia oczkiem - ale to tylko moje zdanie
ok, nic nie jest "zero-jedynkowe"..niemniej "grzech" a "grzech" to też róznica- pewnie znacznie mniejszym jest uprawianie sexu w gumie z narzeczonym, niż homoseksulaizm..choć ja nie mam prawa tego oceniac, bo jak nas uczono - kazdy będzie "sądzony oddzielnie"...
wydaje mi się, że jestesmy takim spoleczenstwem, ktore nie dostrzega zagrozenia, gdy go jego samego nie dotyczy czy jego bliskich..z politowaniem patrze jednak na te różne "parady" pseudo przebierańców, z muzyką techno w głowie, z niewiesciałymi facetami w obcislych, smiesznych, skorzanych portkach, z kobietami o wyglądzie "chłopczyc", na pseudo politykierów jak Senyszyn, ktora mało kto traktuje powaznie, czy pan Biedroń, o głosie wyższym niż kierowniczka mojej pracownii..
..czy tego chcemy?czy chcemy aby nasze dzieci/wnuki wychowywały sie w takim społeczenstwie? ja nie chce...drugim czynnikiem, który podniosłam w poprzednich postach jest tzw. homofobia..otoz, wg mnie w dzisiejszej Polsce brakuje sprecyzowania określenia tego słowa, bo określanie jako "homofobów", ktore sa przeciwne zaalegalizowaniu związkow homo czy adopcji dziecito duze nadużycie..
-
w szkołach juz podstawowych, nie mówiąc o średnich kazda z nas niejednokrotnie obnazala się - przebierając na roznych wycieczkach przy koleznakach, czy tulila kolezanke gdy ta miala problemy, ze nie wywiera to takiego piętna i takiego szoku -jak u facetów
Hehe... to, co opisujesz, to że tak powiem, lajcik. Młodzi chłopcy często wspólnie się masturbują. Zapuszczają porosa i trzepią każdy sam sobie. Nie jest to wcale takie rzadkie zjawisko. A wyrastają z nich potem heteroseksualiści.
Moim zdaniem, homoseksualizm, wynika ze specyficznej budowy mózgu. Tak mają i koniec.
-
jest grzechem według katolickiej religii
MMarta, to osobka bardzo wierzaca chyba,tak wynika z tego co czytamy
A czy to daje ci prawo do osadzania innych-to chyba wbrew twojej religii kochana(nie sadzcie bo sami bedziecie sadzeni - czy jakos tak)??
A czy MMarta, przestrzega Wszystkich 10 przykazan i wie co to jest 7 grzechow glownych??
A czy MMarta, zaprosilaby do domu kogos tak odmienego gdzyby on potrzbowal pomocy i o nia poprosil??
Ja nie chcialabym zyc w Panstwie wyznaniowym, a takim powili staje sie polska(celowo napisane z malej P)
Ja z politowaniem patrze na osoby tobie podobne.Wierzace ze zyja w leszym swiecie- bo ktos nad wami czuwa i sprawia ze jestescie lepsi od tej calej hołoty
pseudo przebierańców, z muzyką techno w głowie, z niewiesciałymi facetami w obcislych, smiesznych, skorzanych portkach, z kobietami o wyglądzie "chłopczyc", na pseudo politykierów jak Senyszyn
oj MMarta MMarta
a i jeszcze ten grzech a grzech, słow brak
-
wyraziłam swoje zdanie i miałam już się nie wpisywać, ale ze zostałam wywołana do tablicy, no więc gryzmole…
1. nie uwazam się za osobę bardzo wierzącą, zresztą w jaki sposób można mierzyć swoją wiarę? W porównaniu do czego? do zachowań innych? Do uczestnictwa we mszy? Do przestrzegania przykazan? Nie wiem jak można to zrobic, niemniej osoba super wierzacą na pewno nie jestem, baa bywa ze próżno szukać mnie na mszy swiętej…jak każdy popełniam błędy, jak każdy nie stronie od grzeszków -ale 10 przykazan znam i 7 grzechow tez, to tak odnośnie Twojego pytania..
2. co do panstwa wyznaniowego, nigdy nie sądzilam i nie sądze, ze w takim mieszkamy..bo moim zdaniem nie ma żadnej roznicy, jak to wyglądało 6 lat temu a 15 lata temu a teraz…masz ciągle wybór - słuchać Rydzyka czy nie, masz tysiące kanałów telewizyjnych, więc argumentacja taka ze telewizja karmi nas bzdurami tez mnie nei przekonuje - możesz słuchać bądź nie, możesz chodzic do kościoła lub zupełnie sobie to olac - i nikt nawet nie odezwie się słowem i ci nie na karze, chyba ze mieszkasz we wsi zabitej dechami, gdzie proboszcz to dalej pan, wtedy może i rzeczywiście mogą cie wziąć na języki; co do homosów-mysle, ze w komunie , w której koscioł miał ograniczone pole manewru, nie mieli oni głosu takiego nawet jak mają teraz, bo gdyby wyszli na ulice zaraz bezpieka zrobiłaby im „show”, a to że spotykaja sie oni z reakcjami stowarzyszen takich jak MW czy Liga republikańska-cóż to sa prawa demokracji i zeby nie bylo nie pochwalam też absolutnie zachowan MW czy LR, lecz mysle, że z nich tez łatwo zrobić "kozlow ofiarnych" bo 1 czy 2 rzuci kamieniem i juz jest okazja do okrzyczenia naszego kraju jako siedliska antysemityzmu, homofobii, rasizmu i tym podobnych bzdur..
-
nie rozumiem jak można w ten sposób traktować homoseksualizm :arrow: a mam tu na mysli, pozwole sobie zacytować :
co do homosów-mysle, ze w komunie , w której koscioł miał ograniczone pole manewru, nie mieli oni głosu takiego nawet jak mają teraz
przecież Ci ludzie i tak już są poddawani wielkiej presji otoczenia ...często bywa tak że prowadzą z tego tytułu podwójne życie .... nie rozumiem dlaczego by mieli sie ukrywać , przeciez nie ma chyba nic gorszego jak życie w zakłamaniu...
uważam że tak znamienny brak tolerancji w naszym kraju jest poprostu żenujący :mdleje:
-
nie rozumiem jak można w ten sposób traktować homoseksualizm :arrow: a mam tu na mysli, pozwole sobie zacytować :
co do homosów-mysle, ze w komunie , w której koscioł miał ograniczone pole manewru, nie mieli oni głosu takiego nawet jak mają teraz
przecież Ci ludzie i tak już są poddawani wielkiej presji otoczenia ...często bywa tak że prowadzą z tego tytułu podwójne życie .... nie rozumiem dlaczego by mieli sie ukrywać , przeciez nie ma chyba nic gorszego jak życie w zakłamaniu...
uważam że tak znamienny brak tolerancji w naszym kraju jest poprostu żenujący :mdleje:
a czy tzw "swobody" , uprawnienia dla homoseksylaistów związane z adopcją i zawieraniem małżeństw to nie jest przegięcie w drugą strone??nie myślisz tak?? dla ciebie jest to czymś zupełnie normalnym? przecież możesz mieć sąsiadów z klatki "dwóch panów" i Twój syn kiedys zapyta: "Mamo, dlaczego ten pan dawał buzi temu panu w windzie" ?? co wtedy? to hipotetyczna sytuacja..w czym panstwo ich tak ogranicza iw czym rozni się to od tego co bylo kiedys?? przeciez mają kluby tzw. "branżowe", przeciez moga chodzic do pracy, a to że zyją po kryjomu, cóż, żyli tak wczesniej więc nie jest im to obce-nagle teraz uswiadomili sobie ze potrzebują "praw" iw tedy łatwo zgonic na kraj jaki on nietolerancyjny..nei podoba sie - droga wolna,granice otwarte, dzis jestes w Warszawie za 3 h jesteś w Berlinie, za 8 w New York City..
nie bardzo rozumiem tego calego krzyku, nie rozumiem i już..
-
"Mamo, dlaczego ten pan dawał buzi temu panu w windzie"
Widocznie dlatego, że ten pan bardzo lubi tego pana :twisted:
Jakiś dziwny mamy stosunek do seksu... lepiej, jak panowie leję się po mordach, niż gdyby mieli się całować. Pozwalamy dzieciom oglądać Rambo a nie pozwalamy, jak się całują.
No, ale miało byc o homoskualistach. Myślę, że gdybym osierociła moje dziecko, a żadnej innej rodziny by nie było i miałoby ono trafić do beznadziejnego domu dziecka, bez miłości, bez perspektyw na kształcenie się, gdzie silniejsi gnębią słabszych (czytał ktoś "Bidula" Maślanki?) a alternatywą byłaby adopcja przez parę homoseksualną, która byłaby sprawdzona (tak, jak się sprawdza pary hetero) to wolałabym, aby moje dziecko trafiło do pary homoseksualnej.
Oczywiście- nie w POLSCE. Bo tu by mu życ nie dali.
A właściwie dlaczego tak wielu nie chce, żeby homoseksualiści mieli dzieci? Boja się, że przez to nawychowuje się więcej "pedałów" i "lezb"? To raczej nie jest decydujący czynnik.
Bo niby skąd się wzięły obecne "pedały"? Przecież z tych zwykłych damsko- męskich rodzin. Mój znajomy jest gejem z przykładnej, katolickiej rodziny. Oprócz tego ma dwoje rodzeństwa, które jest hetero.
-
możesz mieć sąsiadów z klatki "dwóch panów" i Twój syn kiedys zapyta: "Mamo, dlaczego ten pan dawał buzi temu panu w windzie" ?? co wtedy?
MMarta uważam, że przesadzasz-to, że ktoś ma inną orientację seksualną wcale nie oznacza, że skupia sie tylko i wyłącznie na seksie :twisted: o co Ci chodzi? Czy pary hetero nie "bzykają" się w windach? Czy kiedy dzieci to widzą to jest w porządku i normalnie? Przecież geje i lesbijki też mają uczucia, to nie są maszyny nastawione na sex i nie jest tak, że sex jest ich jedynym zajęciem - czy jak ojciec przytula syna albo kupmle klepią się po plecach to już jest homo? Poza tym skoro ludzie żyją razem, wspólnie "się dorabiają" to dlaczego nie można tej kwestii uregulować prawnie (podobnie zresztą jak konkubinat) Nie popadajmy w skrajności
-
uprawnienia dla homoseksylaistów związane z adopcją i zawieraniem małżeństw to nie jest przegięcie w drugą strone??nie myślisz tak?? dla ciebie jest to czymś zupełnie normalnym? przecież możesz mieć sąsiadów z klatki "dwóch panów" i Twój syn kiedys zapyta: "Mamo, dlaczego ten pan dawał buzi temu panu w windzie" ?? co wtedy? to hipotetyczna sytuacja.. przeciez mają kluby tzw. "branżowe", przeciez moga chodzic do pracy, a to że zyją po kryjomu, cóż, żyli tak wczesniej więc nie jest im to obce-nagle teraz uswiadomili sobie ze potrzebują "praw" iw tedy łatwo zgonic na kraj jaki on nietolerancyjny..nei podoba sie - droga wolna,granice otwarte, dzis jestes w Warszawie za 3 h jesteś w Berlinie, za 8 w New York City..
i własnie sam widzisz skoro będziemy życ w zakłamaniu Nasze dzieci nie uchronimy przed rzeczami nieuniknionymi.... przed pytaniami które kiedys padną ...Ja bez owijania w bawełne wytłumacze że Ci Panowie poprostu sie KOCHAJA, a co jest złego w miłości
....co do małżeństwa - czemu nie, skoro chca dzielic życie z jedna osoba do konca życia co w tym złego :roll:
....jeżeli chodzi o adopcje... jest mi cięzko oceniać czy para homoseksulana zdobyłaby minano wzorowych rodziców, jednakże nie zapominajmy że los dzieci w noramlnych domowych ogniskach jest nie jednokortnie wystawiany na próbe ...zbyt obszerny temat aby sie nad nim wywodzić ....
MMarta ....żyli tak wczesniej więc nie jest im to obce-nagle teraz uswiadomili sobie ze potrzebują "praw" iw tedy łatwo zgonic na kraj jaki on
właśnie dobre stwierdzenie żyli tak wcześnie ...wiec teraz nie musza już tak życ w ciągłym ukryciu, zakłamaniu ileż można tak wytrzymac ....
sory ale odnosze wrażenie że chcialabys stworzyc dla nich jakies specjalne osiedla, żeby mogli żyć wśród swoich :? ... to jest dla mnie nie dorzeczne poprostu i tyle
MMarta:
nei podoba sie - droga wolna,granice otwarte, dzis jestes w Warszawie za 3 h jesteś w Berlinie, za 8 w New York City
czy to ma oznaczać ze NAsz kraj ma życ w ciagłym zakłamaniu? ....co że niby takie zjawiska są i owszem ale nie w Naszym Kraju w Naszym Państwie, zreszta nie będę się tu wywodzić na temat naszego Państwa .... :evil:
no a już w zupełności nie rozumiem czy tylko Stany czy też inne kraje Europejskie maja mieć patent na tolerancję - homoseksualistów......
-
możesz mieć sąsiadów z klatki "dwóch panów" i Twój syn kiedys zapyta: "Mamo, dlaczego ten pan dawał buzi temu panu w windzie" ?? co wtedy?
MMarta uważam, że przesadzasz-to, że ktoś ma inną orientację seksualną wcale nie oznacza, że skupia sie tylko i wyłącznie na seksie :twisted: o co Ci chodzi? Czy pary hetero nie "bzykają" się w windach? Czy kiedy dzieci to widzą to jest w porządku i normalnie? Przecież geje i lesbijki też mają uczucia, to nie są maszyny nastawione na sex i nie jest tak, że sex jest ich jedynym zajęciem - czy jak ojciec przytula syna albo kupmle klepią się po plecach to już jest homo? Poza tym skoro ludzie żyją razem, wspólnie "się dorabiają" to dlaczego nie można tej kwestii uregulować prawnie (podobnie zresztą jak konkubinat) Nie popadajmy w skrajności
i tu tafiłas w sedno bo o ile "lesby" mozna jakos zrozumieć i przyjąc za pewnik z miłość jakaś w ich związkach jest, o tyle u "panów", których mamy okazje oglądac na wszelakich "marszach" ubranych w 90% tak jak opisałam, za cholere nie wierze ze funkcjonuje jakas miłość, raczej to jest zaspokojenie dzikich męskich rządz, czy coś na zasadzie "żeby życcie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek", pójscie w stronę mody, być cool i trendy..
serio checie takich małżeństw? adopcji??jejku, ja za grosz nie mogę sobie wyobrazić wychowywania dziecka przez dwóch gejów :shock: :shock: myśle, ze u nas tak to jest, ze poglądy wyraźne, stanowcze są raczej mało modne a wręcz zacofane czy staroświeckie, trzeba być bardziej "plastycznym", iśc z duchem czasu, nie oglądać się wstecz, czerpać z życia co mozna, całą słodycz, być extra tolerancyjnym, kosmopolitycznym..dla mnie to przykre..a gdy doszłoby do tego, że Polska pozwoliłaby na takei małzeństwa i adopcje, jestem przekonana ze przynajmniej część z Was orędowniczek takiego procesu - byłoby lekko zaniepokojonym czy wręcz zniesmaczonym...
-
serio checie takich małżeństw? adopcji??
tego nie napisałam, uważam tylko, że nalezałoby prawnie uregulowac te kwestie-niekoniecznie zaraz ustanawianiem małżeństw, adopcji przez pary homoseksualne jestem przeciwna...ale to osobny temat
-
Ja wypowiem sie krotko - te odmiennosc uwazam za chorobe ktorej leczyc si enei da. Niech sobie sa tacy ludzie bo przeciez nie ma innego wyjscia , nikt przy porodzie stał nie bedzie i okreslal czy to gej czy nie itp. A jak sie okaze ze cos nie tak to za uszy i do wrzatku ( sorx za takie okreslenie ).Ja rozumiem z erozne rzeczy sa na siwecie i rozni ludzie. Niech tylko nie obnoszą sie z eswoją innościa bo jak widze jak np. dwie dziewczyny "ida w ślinę " to mi sie podnosi.Nigdy nei chcialabym tez musiec tlumaczyc swemu dziecku czemu Jaś ma dwóch "tatusiów" a Małgosi mama całuje sie z inną panią.Tak to jzu jest z enatura stworzyla nas tak by laczyc si ew pary odmiennej płci i osoby z odmienna orientacją juz tego nie zmienią ...
-
raczej to jest zaspokojenie dzikich męskich rządz, czy coś na zasadzie "żeby życcie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek", pójscie w stronę mody, być cool i trendy..
nie wiem dlaczego stajesz sie znawca mierzenia ludzkich uczuć , stawiając kropke nad "i" że jest to tylko rządza zaspokojenia :evil: ...w takim bądz razie wszytskie tu obecne nie kochamy tylko zaspakajamy sój popęd seksualny ...tzn . przepraszam to My kochamy, a bardziej tu należy miec pretensje do Naszych PAnów tyranów sekualnych zwierzaków :wink: , biorac powyższa sugestie....czy to tylko tyczy gejów :? :?:
a gdy doszłoby do tego, że Polska pozwoliłaby na takei małzeństwa i adopcje, jestem przekonana ze przynajmniej część z Was orędowniczek takiego procesu - byłoby lekko zaniepokojonym czy wręcz zniesmaczonym...
...bez obaw moja Droga zniesmaczona to ja jestem ale brakiem tolerancji do uczuc innych ludzi ...albo co gorsza szufladkowanie ich w ciemnych zakamarkach :x... pod hasłem "niech sobie żyja byleby zdala od mojego Państwa" ...
.....poprostu żenuła :protestuje: :protestuje: :protestuje:
-
"lesby" mozna jakos zrozumieć i przyjąc za pewnik z miłość jakaś w ich związkach jest
Czytając to odczuwam pewien niesmak... Bardzo przeszkadza mi to słowo "jakaś" przy miłości. Klasyfikuje ją jako gorszą, albo może coś zastępczego - przynajmniej ja to tak odbieram. MMarta czemu, kiedy już "łaskawie" stwierdziłaś, że można kochać osobę tej samej płci, to od razu tę miłość dyskryminujesz?
za cholere nie wierze ze funkcjonuje jakas miłość, raczej to jest zaspokojenie dzikich męskich rządz, czy coś na zasadzie "żeby życcie miało smaczek raz dziewczynka raz chłopaczek", pójscie w stronę mody, być cool i trendy..
Po prostu szkoda mi słów... Cool, trendy?... Przecież homoseksualizm nie jest jakąś zabawą, postawą, którą się przyjmuje na jakiś czas, bo może będzie fajnie. Z resztą jak tu mówić o modzie, kiedy w Polsce homoseksualiści traktowani są jak "chorzy". Moda na co? Na bycie wytykanym palcami?... :?
-
Przecież homoseksualizm nie jest jakąś zabawą, postawą, którą się przyjmuje na jakiś czas, bo może będzie fajnie
Tutaj sie nei zgodze znam faceta ktory chcial sprobowac jak to jest z facetem bo mu jego dziewczyna jak to okreslił "nie dawała wszystkiego " .Stwierdzil jednak ze juz woli z dziewczyna ale sprobowac musiał :?
-
A to jest raczej biseksualizm.....
-
Tak wiem ale to mialo byc na zaprzeczenie slow Eci ktora napisala ze
homoseksualizm nie jest jakąś zabawą, postawą, którą się przyjmuje na jakiś czas, bo może będzie fajnie.
-
Tak MMarta zrobmy tak, wszystkich gejow, lezby, a przy okazji kalekich, niedorozwinietych i chorych umyslowo zamknijmy w specjalnych zakladach zamknietych,najlepiej ukrytych gdzies w gluszy i bedziemy mieli czyste,zdrowe panstwo. ...ej...czy ktos juz wpadl kiedys na ten pomysl...hitler moze ??
-
zrobmy tak, wszystkich gejow, lezby, a przy okazji kalekich, niedorozwinietych i chorych umyslowo
Ale porównanie .... geje i lezbijki to odchyly od normy jakbu na to nei patrzec. Pomyslcie ... po to jest kobieta i mezczyzna, po to kobieta rodzi dzieci a mezczyzna zapladnia , matka wychowuje, ojciec pracuje itp. Widzicie zaleznosc ?? Nie da sie zyc bez tej drugiej odmiennej plci. Dwoch facetow nie urodzi dziecka a skoro chca byc tak awielka rodzina i zyc "normalnie" no to jednym z "obowiazkow" rodziny jest splodzenie dziecka ...
-
geje i lezbijki to odchyly od normy jakbu na to nei patrzec
Hmm...nie podoba mi się takie stwierdzenie, ale takie jest twoje stanowisko....
Mnie osobiście nie przeszkadzają takie pary i jakoś nigdy nie byłam świadkiem obscenicznego zachowania par homoseksulanych w przeciwieństwie do par kobieta i mężczyzna....
jednym z "obowiazkow" rodziny jest splodzenie dziecka
Według kościoła
-
matka wychowuje, ojciec pracuje itp. Widzicie zaleznosc ?? Nie da sie zyc bez tej drugiej odmiennej plci. Dwoch facetow nie urodzi dziecka a skoro chca byc tak awielka rodzina i zyc "normalnie" no to jednym z "obowiazkow" rodziny jest splodzenie dziecka ...
...dobre dobre matka wychowuje ojciec pracuje :arrow: no prosze i wyłonił sie obraz postrzegania kobiet w życiu rodzinnym ...a co z kobietami które równiez pracują - są wtedy nie dobrymi matkami bo nie wychowuja swoich pociech .....oki odbiegłam od tematu ale nie mogłam sie powstrzymac :evil:
...wiec do rzeczy :
..no tak kobieta - rodzi ...mężczyzna- zapładnia ...no i to ma byc "obowiązek: każdej rodziny ----,dobre naprawde dobre ....obowiązek :lol:
....no tak wiec wynika z powyzszego żeby żyć "normalnie " - należy miec potomka :arrow: a co jesli by sie okazało że to własnie Twoj potomek miałby orientacje homoseksualną :arrow: pytam co wtedy :?: ....każdy z NAs powinien zadac sobie to pytanie ... :!:
-
Pierwsze słyszę o obowiązku posiadania dzieci :shock:
-
Pierwsze słyszę o obowiązku posiadania dzieci
W Kościele Katolickim jest obowiązek, jest to istotą małżeństwa. Ludzie, którzy zawierając sakrament małżeństwa zakładają, że dzieci mieć nie będą, tak naparwdę go nie zawierają, tzn, małżeństwo w świetle prawa kanonicznego jest nieważne. Oczywiście mowa tutaj o sytuacji, gdy podjęli taką decyzję, a nie gdy dzieci po prostu mieć nie mogą.
-
To nie obowiązek- Kochani, nie tak. To nie wy macie prawo do posiadania dzieci. Wy, wchodząc w małżeństwo, zaciągacie obowiązek przyjęcia i wychowania wszystkich dzieci, które wam się poczną.
-
Święte słowa Maju....
-
wchodząc w małżeństwo, zaciągacie obowiązek przyjęcia i wychowania wszystkich dzieci, które wam się poczną.
exactly :arrow: i wszystko na ten temat :wink:
-
Maju, a jednak zależy z której strony na to patrzeć. ;) Bo jeżeli nie można zawrzeć ślubu kościelnego zakładając, że dzieci się miec nie będzie? W takim razie jednak obowiązek.
Zwał jak zwał... a co do tematu:
Moim zdaniem dyskusja jest bezprzedmiotowa. Żadna ze stron nie przekona drugiej. Jeżeli w grę wchodzą wartości, to trzeba zaakceptować, że każdy kieruje się innymi. Tak jest w przypadku stosunku do gejów/lezbijek. Ot co, tyle znamy siebie, na ile nas sparwdzono. Tylko w sytuacji osobistych kontaktów z nimi możemy sprawdzić naszą tolerancję.
-
Moim zdaniem dyskusja jest bezprzedmiotowa. Żadna ze stron nie przekona drugiej.
uważam że tu nie chodzi o kwestie przekonywania do swoich poglądów...przynajmniej Ja nie mam takiego zamiaru .... wciagłam sie w ta dyskusje ponieważ nie potrafie przejśc obok, gdy słysze tego typu stwierdzenia - teorie :?
-
Laski Wy serio takie toporne jesteście czy tylko udajecie :?: Napisałam "obowiązek" a te znaczki przed i po wyrazie mialy oznaczac taka delikatna przenośnie .
W Kościele Katolickim jest obowiązek, jest to istotą małżeństwa. Ludzie, którzy zawierając sakrament małżeństwa zakładają, że dzieci mieć nie będą, tak naparwdę go nie zawierają, tzn, małżeństwo w świetle prawa kanonicznego jest nieważne.
O to mi chodziło.
....no tak wiec wynika z powyzszego żeby żyć "normalnie " - należy miec potomka a co jesli by sie okazało że to własnie Twoj potomek miałby orientacje homoseksualną pytam co wtedy ....każdy z NAs powinien zadac sobie to pytanie ...
Dla mnie zyc normalnei to miec mezczyzne za męza lub kobiete za zonę. Gdyby moj potomek miał taką orientacje to jzu moja w tym głowa by wychowac go na człowieka i wpoic mu zasady ktore rzadza tym swiatem.Tak naprawde uwazam ze Ci homoseksualisci co si etak pokazuja na ulicy i obnosza sie ze swoja"innoscią" robia tak gdyz nie zostali zaakceptowani przez swoje otoczenie. Juz inna historia ze są leki ktore hamuja "chorobe" i z tymi popedami mozna walczyc.
...dobre dobre matka wychowuje ojciec pracuje no prosze i wyłonił sie obraz postrzegania kobiet w życiu rodzinnym ...a co z kobietami które równiez pracują
Przemilcze fakt ze sama jestem kobietą i mam nadzieje ze Bog pozwoli mi wychowywac dziecko bez potrzeby pojscia do pracy. Jak dla mnie czepiasz sie słowek.Zazwyczaj to ojciec jest zywicielem rodziny, nie mowie ze kobieta pracowac nie musi.Chcialam jakos obrazowo pokazac ze kazdy ma jakies role i "zadania". Tylko kobiety rodza dzieci, bez mezczyzn dziecko sie nie pojawi.Mamy chodza w spodniczkach ( zaraz sie uczepisz ze wolisz spodnie ... :? ) a tatusiowie w spodniach.Mamusie chodza do kosmetyczki a tatusiowie na piwo ( no ten przyklad byl dla rozluznienia sytuacji ).CZy nie widzisz podzialu na kobiety i mezczyzn ??Zarowno jedna jak i druga płec jest wyjatkowa i niezastąpiona .
-
Rażą was geje i lesbijki wyzywająco i smiesznie poubierani, liżący sie obleśnie na "pederadach", wrzaskliwie obnoszący się ze swoją orientacją. Naprawdę myślicie, że każdy gej czy lesbijka biegnie na "pederadę" i robi tam z siebie widowisko? Że każdy gej ma inklinację do biegania w porciętach z wyciętymi półdupkami, a każda lesbijka to babochłop?
Przecież to jest operowanie stereotypami.
Na "pederadę" wyjdzie maksymalnie kilkatysięcy homoseksualistów, a przecież szacuje się, że jest ich w społeczeństwie min. 2%.
Tak już zawsze jest, że najjaskrawsi przedstawiciele danej grupy są najbardziej widoczni i przez tych pierwszych wyrabia się opinię o całej grupie.
-
Antalis - Twoje słowa "Gdyby moj potomek miał taką orientacje to jzu moja w tym głowa by wychowac go na człowieka i wpoic mu zasady ktore rzadza tym swiatem" - hmmm...przepraszam ale czy Ty naprawdę myslisz, że to by wystarczyło???
Nie chcę się za bardzo włączać w tę dyskusję, ponieważ mam alergię kiedy widzę nietolerancję... Kiedy czytam wypowiedzi niektórych osób lub słyszę "mądre" słowa np. "że każdy gej to pedofil" - to sama przestaję być tolerancyjna na głupotę ludzi, którzy wypowiadają te słowa... :twisted: A przecież nie mam prawa uważać, że tylko to co ja myślę jest słuszne...
Dlatego kończąc swoją wypowiedź - życzę wszystkim (również sobie) odrobiny dystansu do spraw i zachowań ludzi, na które nie mamy żadnego wpływu!
-
ażą was geje i lesbijki wyzywająco i smiesznie poubierani, liżący sie obleśnie na "pederadach", wrzaskliwie obnoszący się ze swoją orientacją. Naprawdę myślicie, że każdy gej czy lesbijka biegnie na "pederadę" i robi tam z siebie widowisko?
NApisalam ze niech sobie zyja szczesliwie tylko niech sie z tym nie obnosza. Ci "nierzucający sie w oczy" mi nie przeszkadzają.
Antalis - Twoje słowa "Gdyby moj potomek miał taką orientacje to jzu moja w tym głowa by wychowac go na człowieka i wpoic mu zasady ktore rzadza tym swiatem" - hmmm...przepraszam ale czy Ty naprawdę myslisz, że to by wystarczyło???
Npisałam tez "Tak naprawde uwazam ze Ci homoseksualisci co si etak pokazuja na ulicy i obnosza sie ze swoja"innoscią" robia tak gdyz nie zostali zaakceptowani przez swoje otoczenie"
Chodzilo mi o to z ebym to zaakceptowal ai nie dawala mu odczuc ze jest gorszy wtedy to uwazam ze nie zadal by od spoleczenstwa akceptacji bo otrzymalby ja juz w rodzinie.
-
Gdyby moj potomek miał taką orientacje to jzu moja w tym głowa by wychowac go na człowieka i wpoic mu zasady ktore rzadza tym swiatem.Tak naprawde uwazam ze Ci homoseksualisci co si etak pokazuja na ulicy i obnosza sie ze swoja"innoscią" robia tak gdyz nie zostali zaakceptowani przez swoje otoczenie. Juz inna historia ze są leki ktore hamuja "chorobe" i z tymi popedami mozna walczyc.
tak jak już słusznie wwypowiedziała sie asia - sama chyba w to nie wierzysz co tu wypisujesz ....myslisz że orjentacje seksualna można od tak wpoić ...dobre naprawde dobre .... :lol:
Przemilcze fakt ze sama jestem kobietą i mam nadzieje ze Bog pozwoli mi wychowywac dziecko bez potrzeby pojscia do pracy
życze Ci tego z całego serducha ...ale rzeczywistość jest czasem całkiem inna...
zmusza nas do tego sytuacja materialna :arrow: a innym razem wybór którego same dokonujemy
Chcialam jakos obrazowo pokazac ze kazdy ma jakies role i "zadania".
nie musisz zbytnio sie wysilać aby obrazowac mi tu - tak jak tu napisałaś - role i zadania ...gdyż sama musisz przyznac każdy z NAsy zyje według SWOICH zasad i przekonań...i TWÓJ obraz RODZINY może w casłości odbiegać od mojego
...
Jak dla mnie czepiasz sie słowek
bo już taka jestem, taki mój urok i dobrze mi z TYM, pozatym jak czytam tego typu riposty to paluszki mi sie palą do pisania :twisted:
...a na koniec tej całej płenty pragne podsumować że każad z NAs ma inne podejśćie do tej sprawy i nikt ani nic tego nie zmieni .....ale dzieki temu forum możemy sie tu spotkac i napisac to co czujemy i jak myslimy ....
tak więc pozdrawiam Cię i zapewne do usłyszenia :mrgreen:
-
A co to jest obnoszenie się? To jest dla mnie robienie publiczbego cyrku ze swojej orientacji. Takim samym obnoszeniem się jest dla mnie urządzanie publicznych zawódów zapasów w kisielu, gdzie parę dziewczyn podjudzają napaleni faceci- i wiadomo, że chodzi tu o seks a nie sport. Podobnie z wyborami miss mokrego podkoszulka i wiele innych PUBLICZNYCH wydarzeń, na których heterycy obnoszą się ze swymi damsko- męskimi skłonnościami.
Dlaczego miłość dwóch mężczyzn czy dwóch kobiet ma być oceniana jako gorsza, wstydliwa, którą można okazywać tylko po kryjomu, w domowych pieleszach, przy zgaszonych światłach?
Geje i lesbijki, w przeciwienstwie do stawianych często na równi z nimi, pedofilami- nikogo nie krzywdzą. Dorośli ludzie chyba mają prawo zdecydować, czy chcą się całować i trzymać za rękę z facetem czy babeczką!
A co do publicznego okazywania "uczuć" razi mnie jak niektóre pary tańczą w klubach, jakby zaraz mieli się pier.... macanki, wkładanie nóg między uda, ocieranie się półdupkami i spodnie faceta itd... Czy to nie jest obnoszenie się?? Tak samo raziłoby mnie to ze strony dwóch gejów czy pary lesbijek.
Ale trzymanie się za rączki i buziak- nie razi mnie.
-
Czytam tak tą "rozmowę" i stwierdzam że od pewnego momentu bardzo mi przypomina sejmowe dysputy naszych jaśnie panujących :mrgreen: zepędziłyście sie troszkę dziewczynki. Nie zniżajcie się do poziomu sejmowego, nie przystoi Wam ;)
-
Czytam tak tą "rozmowę" i stwierdzam że od pewnego momentu bardzo mi przypomina sejmowe dysputy naszych jaśnie panujących zepędziłyście sie troszkę dziewczynki. Nie zniżajcie się do poziomu sejmowego, nie przystoi Wam
tak sobie mysle pietras, że sporo bysmy musiały pocwiczyc żeby sie zniżyc do poziomu naszych polityków :wink:
-
Maniarko widze ze sie nie rozumiemy i nie mam juz ochoty Ci niczego tłumaczyc.Jak dla mnie to wszystko rozumiesz zbyt "płytko" i nie łapiesz aluzji .
Cóż w sumie rozmowa tak na prawde końca miec nie bedzie. Musimy przyjac do wiadomosci ze osoby innej orientacji seksualne zyja na tym swiecie i czy chcemy czy nie zyc bedą. Nikt nie robił by z tego problemu gdyby nie wyszli na ulice i demonstarcyjnie domagali sie praw takich jak legalizacja ich związków czy mozliwość adopcji dziecka. Widok obściskujących sie facetów nie jest niczym miłym, jak i pań "idących w ślinę". Homoseksualizm nie jest niczym normalnym i tak juz zostanie.Dlatego tez jak juz musza niech to robia w swoich domach a nie na oczach innych.
-
Maniarko widze ze sie nie rozumiemy i nie mam juz ochoty Ci niczego tłumaczyc.Jak dla mnie to wszystko rozumiesz zbyt "płytko" i nie łapiesz aluzji .
juz raz pisała żebys sie nie wysilała i mi nic nie tłumaczyła...... każdy ma swój punkt widzenia
.......ale widze że twoja domena jest obrażanie ludzi, brak tolerancji i nie możnośc zrozumienia innego stanu rzeczy ... poprsotu żenuła ........
w takim razie tak jak juz pisałam braku tolerancji i chamstwa nie mam zamiaru akceptować.... a na Twoje dziecinne zaczepki odpowiadam uśmieszkiem :mrgreen:
miłego dnia :id_juz:
-
juz raz pisała żebys sie nie wysilała i mi nic nie tłumaczyła...... każdy ma swój punkt widzenia
.......ale widze że twoja domena jest obrażanie ludzi, brak tolerancji i nie możnośc zrozumienia innego stanu rzeczy ... poprsotu żenuła ........
w takim razie tak jak juz pisałam braku tolerancji i chamstwa nie mam zamiaru akceptować.... a na Twoje dziecinne zaczepki odpowiadam uśmieszkiem
miłego dnia
Po tym co tu napisałas stwierdzam ze jak bys tak spadła ze swojego ego na IQ to mogłabys zrobic sobie krzywde dziewczyno.
Ty chyba nie rozumiesz tego tematu.
"Musimy przyjac do wiadomosci ze osoby innej orientacji seksualne zyja na tym swiecie i czy chcemy czy nie zyc bedą. Nikt nie robił by z tego problemu gdyby nie wyszli na ulice i demonstarcyjnie domagali sie praw takich jak legalizacja ich związków czy mozliwość adopcji dziecka."
Akceptuje to ze sa tacy na tym i tak juz "podziubanym" swiecie, ba nawet znałam faceta ktory był homo i był bardzo fajny. Nie chce tylko by tacy mogli np. adoptowac dzieci .Przeciez nie powyszczelam wszystki, albo nie bede robila selekcji.
a na Twoje dziecinne zaczepki odpowiadam uśmieszkiem
Pewnie bo co innego mogłabys zrobić.To ze jestem młodsza nie znaczy ze dziecinna.Niby nie chcesz nikogo od niczego przekonywac jednak nei przyjmujesz do wiadomosci zdania innych. To jest dopiero brak tolerancji.
-
Po tym co tu napisałas stwierdzam ze jak bys tak spadła ze swojego ego na IQ to mogłabys zrobic sobie krzywde dziewczyno
powiem jedno nie mam zamiaru zniżac sie do Twojego poziomu...i to by było na tyle :id_juz:
Pewnie bo co innego mogłabys zrobić.To ze jestem młodsza nie znaczy ze dziecinna.Niby nie chcesz nikogo od niczego przekonywac jednak nei przyjmujesz do wiadomosci zdania innych. To jest dopiero brak tolerancji.
a powyższe wszystkie Twoje wypowiedzi dały dowód TWOJEJ nie dojrzałości :lol:
-
Za wysokie progi jak na Twoje nogi ... koniec tematu bo zamiast gadac na temat skupiułysmy sie na sobie. Nie umiemy sie dogadac masz klapki na oczach i nei rozumiesz tego co pisza inni ... OET.
-
Za wysokie progi jak na Twoje nogi ... koniec tematu bo zamiast gadac na temat skupiułysmy sie na sobie. Nie umiemy sie dogadac masz klapki na oczach i nei rozumiesz tego co pisza inni ... OET.
a ta znowu swoje ...w życiu to musiał być Ci naprawdę ciężko :cry: ...a te hasełka całkiem na poziomie ...no cóz na ludzka głupotę nie ma lekarstwa :mrgreen:
-
"ta" to mozesz sobei o kolezankach mowic ale nie do mnie .... Pa
-
:hahaha:
-
Po co się tak żołądkujecie obie? :lol: Szkoda zdrowia. Po prostu sobie odpuście, nie gadajcie ze sobą. Ja już dawno na tym forum olewam osoby, których wypowiedzi mnie drażnią. Nie odpowiadam na ich posty, zaczepki.. to jest własnie niezniżanie się do dennego poziomu. Tylko dziwi mnie, że komuś zaczepiania mnie jeszcze nie znudziło. Chyba ta osoba ma bardzo nudne życie, bo wręcz widzę, że zdaża się, że jestem "ścigana" po podforach i moje posty są komentowane w sposób złośliwy. Jakby tylko ktoś czyhał, aż coś napiszę, do czego się potem można doczepić :hahaha: Że też komuś nie szkoda czasu na takie bezcelowe działania :roll:
-
ps. sorka za orty ...zdaRZAją się najlepszym ;)
-
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
A mówiłem że będzie jak w sejmie? :mrgreen:
:mrgreen:
-
A mówiłem że będzie jak w sejmie?
no ja juz nie wiem czy mam sie smiać :lol: czy płakać :cry: ... :mrgreen:
tak czy siak nie ma co się już roztrząsać nad tą dyskusja... :wink:
-
To nei leki na komoseksualizm. Chodzi mi o leki zmniejszajace poped seksualny.
-
homoseksualizm * sorx za pomyłke. A leki te sa na bazie hormonow. Gdzies o tym czytałam.Sam homoseksualizm jest "nieuleczalny", mozna tylko "ograniczac jego skutki".
-
to jest, wedlug Ciebie, sposob na rozwiazanie problemu nietolerancji? Dac im wszystkim pigulki hamujace poped seksualny?
całkiem niezłe rozwiązanie :hahaha: nieprawdaż :glowa_w_mur:
-
No ja tego nie powiedziałam .... nie bede tłumaczyc specjalnie sie przed Wami. Problem zostanie bo Ci ludzie nie znikną. Homoseksualizm nie jest zjawiskiem normalnym.Tych ludzi nie powinno sie potepiac tylko im wspólczuc i w miare mozliwosci sprawic by zyli normalnie.Ich zwiazki nei maja na celu stworzenie rodziny, spłodzenie dzieci.Ich zwiazki to zwyczajna alternatywa na danie ujcia swoim popedom seksualnym.Uwazam tylko ze nie powinni domagac sie rownych praw. No sorry bardzo ale zostałam wychowana tak a nie inaczej, zostały mi wpojone takie a nie inne wartosci i co najwazniejsze taki a nie inny model rodziny.
I choć wielu tutaj mnie potepia za moje poglady to mam to głęboko w powarzaniu bo po pierwsze mam prawo do swoich przekonan i nie od razu musi to byc nietolerancja. Po drugie to nei temat w ktorym mialo sie roszczygnac ich "byc" czy "nie byc".Poglady są jak "dupa"- kazdy ma własne. Ja nei probuje nikogo pzrekonac do swoich racji.
-
To nei leki na komoseksualizm. Chodzi mi o leki zmniejszajace poped seksualny.
Antalis, czy ty aby nie przesadzasz??? Rozumiem obniżanie popędu u gwałcicieli i pedofilów- bo oni swoimi preferencjami KRZYWDZA innych, ale pozbawiać popędu homoseksualistów???
Problem zostanie bo Ci ludzie nie znikną.
Zniknąłby, jakby osoby reperezentujące twoje poglądy dali im NORMALNIE żyć. Normalnie- mam na myśli, z podniesioną głową, z godnością jaka przysługuje człowiekowi.
Ew. zniknąłby, gdyby ich wszystkich zlikwidować... był już taki pomysł. Miał go 60 lat temu pewien pan z małym czarnym wąsikiem :?
Ich zwiazki to zwyczajna alternatywa na danie ujcia swoim popedom seksualnym.
No a czym są związki hetero? Miłość miłością... pitu pitu, ale główny cel to zaspokajanie popędu. Tak nas natura stworzyła. A skoro są i homoseksualiści to widocznie jakiś cel w tym był. A ponieważ NIE SZKODZA innym, jak wspomniani gwałciciele czy pedofile, to chyba czas się z tym pogodzić.
-
Czyli wychodzisz za maz zeby sie podupczyc ??Zadnych głebszych celow?? Nie no ja juz nie mam nic dopowiedzenia w tym temacie. Zwyczajny ciemnogród ...
-
Wiesz Antalis, było już takie państwo, gdzie homoseksualistów "leczono", a z bezrobociem walczono "zachęcając" kobiety do pozostania w domu, a na ich miejsca zatrudniając mężczyzn. To był III Rzesza.
Tylko mi nie pisz, że "to wcale nie było miłe". Nie miało być.
-
Czyli wychodzisz za maz zeby sie podupczyc ?
Też :D
Zadnych głebszych celow?
Tak uważasz? :szczeka:
Zwyczajny ciemnogród ...
I vice versa. :twisted:
-
Jak tak czytam te niektore Wasze wypowiedzi to mysle sobie ze Hitler moglby wrocic na chwile .... tylko po ty by niektorych wykastrowac zebys sie ta glupota nie pleniła.
Niby to jest forum, niby mozna wypowiadac swoje poglady , a jesli tylko sie co snie zgadza z Waszymi to od razyu pod "noz" go.I Wy macie czelnosc pisac mi o tolerancji ?
Maniarka a Ty grubo przesadzasz , Ty juz nie bronisz swojego zdania tylko mnie obrazasz.Ale coz takich jak Ty tez sie nie tepi tylko sie wspolczuje bo glupota uleczalna nie jest nawet pigulek na myslenie nie znajdziesz dla siebie.
Chcecie mnie uczyc tolerancji same nie znajac znaczenia tego słowa. Nie tolerujecie osób ktore maja inne zdanie niz Wy a chcecie mnie uczyc tolerancji wobec homo?? Przeciez procz tego ze jestem przeciwna by ich zwiazki byly legalne i by nie mogli adoptowac dzieci ora zby si enei obsciskiwali na ulicy , wszystko inne jestem w stanie zaakceptowac.
Wiecie co ... idzcie i sprawdzcie słowo tolerancja w słowniku a potem zacznijcie je wdrazac do swojego zycia w podstawowym stopniu.Jak Wam sie to uda mozecie sie zabrac za cos "wiekszego".
-
Ci ludzie nie sa "normalni" i tyle. Nie jest normalna rodzina skladająca sie z dwoch tatusiów lub dwóch mam. Ja nie chec ich leczyc a raczej im ulżyć.Co do tego co mowilam o swoich dzieciach - nie zakazywalabym mu mowic kim jest ale staralabym mu uswiadomic ze realia sa inne i z enie powinien sie z tym afiszowac.Ci ludzie nei sa na ziemi "od wczoraj" jakos dotychczas zyli normalnie i nikt nikomu wdroge nie wchodził. Procz tego ze kochają inaczej sa tacy jak my ale wartosci rodzinne jakie wpojono nam , naszym rodzicom, dziadkom nie pozwalaja zaakceptowac takich zwiazkow. Pomysl jak bedzie traktowane dziecko takich homoseksualistow - tylko garstka ludzi przejdzie obok tego obojetnie. Reszta bedzie si buntowac a dziecko bedzie napietnowane.Robcie co chcecie ja zdania nei zmienie.
-
A czy wszyscy heterycy tworzą NORMALNE rodziny? Normą jest w tym państwie, że facet niechby pił, niechby bił, byle był. Jakby monopol na tworzenie NORMALNYCH rodzin mieli heterycy, to by nie było porzucanych dzieci, bitych dzieci, gwałconych dzieci, dzieci przypalanych żelazkami, zagłodzonych przez pijane matki... :cry:
Założę się o wszystko, że starannie wybrana w procesie adopcyjnym para gejów czy lesbijek może stworzyć kochającą i opiekuńczą rodzinę dla dziecka, którego "normalni" rodzice tylko "wystrugali" dla 1000 zł becikowego, a potem wyrzucili w kąt jak zużytą zabawkę. :evil:
Antalis... twoja tolerancja od mojej różni się tym, że ja nie zabraniam nikomu żyć z podniesioną głową tak długo, dopóki nie krzywdzi innych. Ty zaś współczujesz, czujesz się lepsza, nieomylna i spychasz tych ludzi na margines życia społecznego, każąc im sie kryć ze swoją miłością.. odbierając im tym samym jedno z podstawowych ludzkich praw.
Autorytety mądrzejsze od ciebie skreśliły homoseksualizm z listy chorób już daaaawno!
-
Jak tak czytam te niektore Wasze wypowiedzi to mysle sobie ze Hitler moglby wrocic na chwile .... tylko po ty by niektorych wykastrowac zebys sie ta glupota nie pleniła.
Za tą wypowiedź, dowód totalnej, porażającej w swej bezmiarze ignorancji historycznej, powinien Cię na tym forum spotkać ostracyzm. Ja mam zamiar stosować jego zasady wobec wszelkich Twoich przejawów aktywności na forum. Na tego typu wypowiedzi nie możemy pozostać obojętni, trzeba pamiętać o zbrodniach reżimu nazistowskiego, jeżeli chcemy być wolni w przyszłości od tego typu tragedii.
Wybaczcie, jeżeli te słowa zabrzmiały zbyt patetycznie, ale obok tak małej i podłej manipulacji historią nie mogłam przejść obojętnie.
-
A głosujcie sobie ile chcecie. Róbta co chceta nie zalezy mi ... bo nie ma na kim i na czym.Tylko garstka z Was jest godna uwagi.Ci ludzie nawet nie oddzywaja sie w tym temacie bo wiedza ze walka z wiatrakami jest bezsensowna. Lubicie "tepic" osoby o innym zdaniu niz Wasze. Przykład Okruszka jest dobrym przykładem.Nie potraficie uszanowac mojego zdania i jestem za nie napietnowywana to dlaczego ja mam Was szanowac ??
Nie mam z wami tutaj o czym gadac ... Nara
-
Antalis - Twoje słowa "Gdyby moj potomek miał taką orientacje to jzu moja w tym głowa by wychowac go na człowieka i wpoic mu zasady ktore rzadza tym swiatem" - hmmm...przepraszam ale czy Ty naprawdę myslisz, że to by wystarczyło???
Nie chcę się za bardzo włączać w tę dyskusję, ponieważ mam alergię kiedy widzę nietolerancję... Kiedy czytam wypowiedzi niektórych osób lub słyszę "mądre" słowa np. "że każdy gej to pedofil" - to sama przestaję być tolerancyjna na głupotę ludzi, którzy wypowiadają te słowa... A przecież nie mam prawa uważać, że tylko to co ja myślę jest słuszne...
Dlatego kończąc swoją wypowiedź - życzę wszystkim (również sobie) odrobiny dystansu do spraw i zachowań ludzi, na które nie mamy żadnego wpływu!
święte słowa i szczera prawda :P
ja juz pisalam.. nie mam nic przeciwko parom homoseksualnym (chociaz nie chcialabym, by moje dziecko takie było, ponieważ w naszym kraju takim osobom niestety łatwo się nie żyje) , aczkolwiek nie chcialabym widziec ich obściskujących się na ulicy.. ale tak samo mam alergię jak widzę klejących się do siebie niemiłosiernie dziewczynę i chłopaka.. gdy on na przystankach obmacuje ją po tyłku, ona to samo, gdy za przeproszeniem liżą się przez np. kilkanascie minut w autobusie itp..
także ja nikomu do sypialni nie zaglądam.. ale czasem wypadałoby się pohamować w okazywaniu "uczuć" drugiej osobie publicznie.. (napisałam uczuc w cudzysłowiu, bo zawsze jak widzę taką obmacującą się parę "gówniarzy", to myślę, ze tak wiele miłości nie ma, ani szacunku)
-
Nie wchodziłam na ten wątek bo z góry wiedziałam, że dyskusja na ten temat będzie ciężka... korzystając jednak z wolnej chwili w pracy przebrnęłam przez temat i jestem w ciężkim szoku :shock: Antalis...mocno przesadziłaś...oj mocno... Czasami lepiej nic nie napisać, niż powiedzieć parę słów za dużo. Proponuje Ci przeczytać ten wątek od deski do deski z uwzględnieniem swoich postów i przemyśleć parę spraw- poglądów nie zmienisz ale może zobaczysz w którym momencie za mocno "ojechałaś"...
-
dziewczyn, zakonczmy te dyskusje
pochamujmy języki i bedzie kwita
Kazda ma swoje poglądy i nikt nie ma prawa mówić ze mocno "odejchał" czy "przesadził".
-
pohamujmy okruszku ;)
-
pohamujmu czy pochamujmy jak kto woli.
Mnie to nie odstrasza :P
-
Antalis:
Maniarka a Ty grubo przesadzasz , Ty juz nie bronisz swojego zdania tylko mnie obrazasz.Ale coz takich jak Ty tez sie nie tepi tylko sie wspolczuje bo glupota uleczalna nie jest nawet pigulek na myslenie nie znajdziesz dla siebie
tak sobie pomyslałam że ignorowanie Twojej osoby, będzie najlepszym dowodem MOJEJ TOLREANCJI, oraz że zaprzestaniemy tej "naszej" dyskusji ....która do niczego nie prowadzi bo każada z Nas ma swój indywidualny punkt widzenia ....a co do obrażania to przeczytaj swoje wypowiedzi, starałam sie nie reagowac na Twoje obelgi :arrow: ale kolejne uruchomiły we mnie mechanizm obronny...
nie należe do osób, które non stop nadstawiaja drugi policzek, jednakże pozwole sobie tym razem nie zareagować na kolejne Twoje bezdennne zaczepki, które są jedynie obrazem "Twojej nie dojrzałości"
-
A M E N
-
zamykam temat
-
nie zamknęłas :)