e-wesele.pl

Bebikowo => Dziewięć miesięcy => Wątek zaczęty przez: anulla_p w 23 Stycznia 2012, 16:00

Tytuł: Ostry refluks przełykowo - żołądkowy
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 23 Stycznia 2012, 16:00
Która z Was dziewczyny miała to w ciąży i jak sobie radziła. Męczę się strasznie i tak naprawdę mam już dość. Wiem, że nie jest to rzadka przypadłość u ciężarnych i jeśli macie jakieś magiczne sposoby chętnie o nich poczytam. Jednym z moich objawów są zaburzenia wydzielania śliny a co za tym idzie zagęszczenie wydzieliny i wymioty posiłków. Co dziwne nie mam zgagi co zmyliło na początku lekarzy. Piszę od razu, że spanie wyżej zupełnie nie pomaga.
Tytuł: Odp: Ostry refluks przełykowo - żołądkowy
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 24 Stycznia 2012, 22:58
Pewnie unikasz produktów pobudzających wydzielanie soku żołądkowego ??
Tytuł: Odp: Ostry refluks przełykowo - żołądkowy
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 25 Stycznia 2012, 14:37
Justyna nie mogę unikać bo ich nigdy nie jadłam to jest zabawne  :) nie jem pikantnie, obiady często na parze, nie solę - już od kilku lat, nie pije gazowanego bo nie lubię i tak mogę wymieniać a poza tym nie mogę jeść samej sałaty bo dziecko teraz potrzebuje najwięcej.
Ciężko jest bo już mnie to męczy  :(
Jedyne na co sobie pozwalam to kubek kawy z mlekiem rano bo jak odstawiłam nawet kawę to nie było po dwóch tygodniach żadnej poprawy.
Tytuł: Odp: Ostry refluks przełykowo - żołądkowy
Wiadomość wysłana przez: Justys851 w 25 Stycznia 2012, 14:56
okey, a co do warzyw i owoców to wiesz które mozesz a które nie ??
bo np soki owocowe i warzywne - te 100 % tez naleza do produktów pobudzajacych wydzielanie soku .
Np do średniopobudzajacych nalezy kefir, jogurt, twaróg....

wiesz to wszystko pewnie  ;D
Tytuł: Odp: Ostry refluks przełykowo - żołądkowy
Wiadomość wysłana przez: anulla_p w 25 Stycznia 2012, 15:17
wiem, bez cytrusów, z nabiału to tylko to mleko w kawie no ogólnie porażka. Tylko taka typowa dieta i tak nie wchodzi w rachubę ze względu na dziecko, lekarz już mi powiedział, że nie powinnam nic odrzucać bo dziecko sobie weźmie co mu potrzeba ze mnie ale ja w taki sposób zaszkodzę sama sobie i zdemoluję własny organizm. Sytuacja trochę bez wyjścia prze te ostatnie dwa miesiące.

Dlatego założyłam wątek, że może któraś tu z dziewczyn zajrzy i jak miała jakiś sposób to da znać.