e-wesele.pl
ślub, ślub... => Obrączki => Wątek zaczęty przez: Olga w 3 Kwietnia 2006, 14:11
-
Czytam sobie posty i widzę, że często dziewczyny mają problem z rozmiarem obrączki, bo np. mają szczupłe palce a tylko kostki szersze... Też mam taki problem i dlatego chciałabym się z Wami podzielić zdobytymi przeze mnie informacjami... Trafiłam bowiem do jednego złotnika, który poradził mi, aby wykonać obrączki wypukłe od środka... Taka obrączka trzyma się lepiej paluszka a jej zakładanie i zdejmowanie przebiega hmmm jak to opisać... "łagodniej" :?: (chodzi mi o to że gładko się wsuwa). Nie byliśmy do końca o tym przekonani i w trakcie rekonesansu po jubilerach pytaliśmy się o taki kształt... Generalnie salony takie jak Apart czy Kruk nie posiadają i nie robia takich modeli. Jedynie złotnicy pokazywali nam takie przykładowe obrączki... Oboje z Piotrkiem stwierdziliśmy, że faktycznie są jakby wygodniejsze :D... i zdecydowaliśmy się na wykonanie obrączek o przekroju soczewki, czyli takim: () .Są one przez to nieco grubsze, a co za tym idzie i droższe, ale śmiejemy się że inwestujemy w złoto w związku z trendem wzrosu jego warości :lol:
Może więc popytajcie u "swoich" złotników jak to jest... może rzeczywiście to by rozwiązywało niektóre Wasze problemy... :) Uprzedzam że nie wszyscy złotnicy wykonują taki kształt (mi mówili, że nie mają sprzętu).
Ja na temat ich funkcjonalności będę mogła wypowiadać się dopiero od czerwca... :hopsa:
-
dzięki za informacje..ja dokładnie bedę miała ten sam problem, więc dobrze wiedzieć, że są takie możliwości..ale jak to będzie u mężczyzny? on ma grubsze palce..
-
Olga, a w słupsku pytałas o takie obrączki? u kogo?
-
Groszku wypukłe obrączki doradził mi złotnik ze Szczecina... u nas jakoś nie palili się do tego pomysłu :? Ten na Wojska Polskiego by zrobił, ale sobie dość dużo policzył za "odmienność". Z kolei na Mickiewicza babka dopiero w na początku maja ma wiedzieć czy będzie u niej (czy też dla niej) pracował facet, który dobrze to wykonuje...
jak to będzie u mężczyzny? on ma grubsze palce..
Mój Piotrek ma rozmiar 25 płaski a 23 wypukły i stwierdził, że wygodniej mu w wypukłej... Powiedział nawet, że chyba łatwiej będzie mu się do niej przyzwyczaić, bo mniej ją czuje na palcu... :P
-
Dobry i niedrogi złotnik jest na Rugiańskiej, zaraz obok przystanku "6" - Marek. Fajnie umie doradzić i ma swoje wizje. :P
-
Ja również uważam że obrączki o przekroju soczewki sprawdzają się o wiele lepiej w codziennej służbie :lol: Na pewno komfort zdejmowania, jak i zakładania takich obrączek jest o wiele wyższy niż w przypadku płaskich. Oczywiście samo noszenie również wiąże się z wyższym komfortem. Jest to na pewno nieco większy wydatek(koło 2 g do wagi przecietnej pary obrączek), lecz uważam, że naprawdę warto zinwestować. Wiekszość naszych znajomych którzy wstapili w sakramenatlne związki lub to planują, wybierają właśnie takie. Ja z Moim Kochaniem właśnie niedługo odbieramy takie obrączki od jubilera, więc jak tylko je będą miał, to nie omieszkam zapisać tu wam obszernej recenzji. Pozdrawaim wszystkich forumowiczów!!
:ekxpert: :los: :los: :los:
-
bardzo zinteresowal mnie temat, bo slyszalam ze wszystkie obraczki powinny byc lekko wypukle od srodka, bo w przeciwnym wypadku moga porobic sie ranki na palcu.
prawie juz zdecydowalismy sie na obraczki z apartu a teraz zastanawiam sie jakie one sa od srodka :?: - tu pytanie do szczesliwych posiadaczek.
-
dziewczyny pisaly, ze firmowe salony nie oferują wypukłych od środka. wydaje mi się, że trzeba je zamawiać u zlotników. inna sprawa, ze ceny u rzemieslników są czesto niższe niż w salonach, które placą sprzedawcom, oplacaja ekskluzywne salony w drogich miejscach i jeszcze narzucaja sweje marże.
-
Ja słuszałam, ze dzięki tej wypukłości paluszki się od odparzają - a to ważne
-
Maju to one się odparzaja czy nie... bo tak napisałaś, że nie wiem gdzie tkwi błąd :mrgreen:
-
w kwestii profilii, to ja znalazłam takie:
(http://www.republika.pl/liliann/profile.jpg)
co do tych wypukłych od środka, to faktycznie bardzo wygodnie się je nosi, wkłada i zakłada.
W Szczecinie jeszcze nie robiłam pełnego rekonesansu po złotnikach. Natomiast firmowe salony mam "w nosie", bo tam nie można swojej obrączki modyfikować wedle własnego uznania i gustu...a ja swój model mam już i w głowie i na papierze...
Jesli w Szczecinie nikt sie tego nie podejmie lub nie zrobi tak jak sobie wymarzyłam..jadę do Gorzowa...tam to jest dopiero złotnik artysta!!!!!
A bardziej zainteresowanych zaparszam na mojego fotologa...
-
Oooo przepraszam, pomyliłam się miało być NIE ODPARZAJĄ SIĘ :roll:
-
Właśnie zamówiliśmy właśnie takie wypukłe z dwóch stron! :) Są cięższe niż klasyczne, ale złoto było nasze. Za robocisnę z grawerem płacimy 150 zł :)
-
groszek, Wiesz my też zdecydowaliśmy sie na wypukłe w środku. Własciwie to ja bo Krzysiowi wszystko było jedno. MIło sie je zakłada na paluszek i ściąga. Podobo nie jodparzają. Ano zobaczymy.
Wychodzi na nie odrobinę wiecej złota, ale najważniejsze, że będą takie jakie chciałam.
-
Ja tez dowiadywałam sie o różnice, te wypukłe nazywaja się SOCZEWKOWE i jeden jubiler powiedział,że wyższy jest konfort ich noszenia, a inny bardziej mi zaufany, ze wielkiej róznicy nie ma i że to niewarte.Mierzyłam taka soczewkowa przyjaciółki i faktycznie są takie mieciusie :oops: my wybraliśmy proste płaskie nie soczewkowe i czekam na odbiór trochę nerwowa.zobaczymy.Wogóle to najspokojniejsza bym była kupujac w aparcie, jakoś tak ufam firmie, kupiłam u dobrego złotnika w Zabrzu, ale jakoś mam obawy.
-
Mamy już nasze eliptuczne w przekroku obrączki :) Sa o wiele wygodniejsze od tradycyjnych- płaskich. Ważą tez więcej. Nasze razem prawie 12g. A szerokie nie są.. moja 3,5 mm, a Pawla 4,5mm. Romiary to 19 i 21. Złota wchodzi sporo więcej zatem.
-
migusiowa pozdrowienia dla Ciebie
?? a czy ktoś ma już taką ksywke jak ja ?? :) ??