e-wesele.pl

ślub, ślub... => Weselny stół => Wątek zaczęty przez: madziulek w 28 Marca 2006, 14:43

Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 28 Marca 2006, 14:43
Jakie jest wasze zdanie na temat picia alkoholu przez młodych na weselu?? Ja osobiście nie chciałabym aby mój przyszły pił na weselu ... i sama tez raczej nie będę ... a jak Wy uważacie??
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 28 Marca 2006, 14:46
Ja pic nie bede, Andreas na pewno tez nie. Wiadomo beda jakies sytuacje,ze buzke trzeba bedzie umoczyc,ale bedzei to tylko symbolicznie. Wlasciwie jak do tej pory na wszystkich weselach jakich bylam-a bylo ich dosyc sporo-mlodzi wlasciwie nie pili-ewntualnie jakies winko czy szampanik. Panowie ewentualnie troszke sobie odbijali na poprawinach,ale to tez w umiarkowanych granicach .
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 28 Marca 2006, 14:50
Jest picie i "picie", przecież za własne szczęście i zdrowie nie można nie wypić ale jednocześnie nie można przesadzić. Jednak nie wyobrażam sobie całkowitej abstynencji tego dnia (nie jestem alkoholikiem  :mrgreen:  ).
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agaś w 28 Marca 2006, 14:50
My postanowiliśmy, że pijemy tylko symbolicznie szampana, natomist na drugi dzień nie mam nic przeciwko żeby mój mąż napił się z kuzynostwem - oczywiście w granicach rozsądku :P
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 28 Marca 2006, 14:53
ja mam bardzo słaba głowę, wiec nie bede ryzykowac. Za to Piotrek ogólnie rzadko pije... Wiec mam problem rozwiazany...
Uwazam, ze Młodzi powinni troche wypić, ale tak symbolicznie, "dla humorku", ale ani kropli wiecej  :evil:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: MISIEK w 28 Marca 2006, 14:57
Moim zdanie to jest pole do popisu dla świadków.Wiadomo że każdy z gości weselnych będzie wznosil toasty za zdrowie Państwa Mlodych i nie wypada gościom odmówić (moim zdaniem oczywiście).
Na naszym weselu nasi świadkowie zadbali o "spreparowanie" specjalnej butelki dla nas w której alkoholu można bylo szukać ze świeczką "pociągaliśmy" równo a nie bylo tego po nas w ogóle widać.
To proste do zrealizowania a nikomu z naszych gości nie bylo przykro że nie wypili z nowożeńcami - polecam  :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 28 Marca 2006, 14:58
U nas no cóż, w samochodzie obaliliśmy szampana (a właściwie ja), był w cenie a sierpień jest ciepłym miesiącem więc pić się chciało; przed salą dostaliśmy wodę (całe szczęście bo po tym szampanie to raczej bym wylał niż wypiła);na sali był toast więc też sobie nie żałowałam(szampan). Po obiadku przed tańcem był toast (tu tylko udawałam)i mój małż po prostu musiał przed pierwszym tańcem się jakoś tak ... no wiecie nie zawsze tańczy się walca orzy 130 osobach
A potem w granicach rozsądku, w końcu ślub biorą dorośli ludzie a skoro jest wesele to trzeba się bawić  :P ; poprawiny były już na luzie ale jakoś mój małż mimo tylu wrażeń i zmęczenia trzymał się świetnie i był chyba najmniej sfatygowany (co ja pisze on był praktycznie trzeźwy)-brał coś czy jak. :mrgreen:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28 Marca 2006, 15:02
My piliśmy alkohol, ale dopiero po przyjeżdzie od fotografa...Tak jak pisał Pioteras, jest picie i picie...W kieliszkach raz mielismy wode a raz wode ognista...Zreszta jest to wybór każdej z par, bo każdy wie jaką ma głowę i jak jego głowa będzie reagowała na alkohol podczas tylu emocji...
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 28 Marca 2006, 15:03
Cytat: "Maja"
U nas no cóż, w samochodzie obaliliśmy szampana (a właściwie ja),

ja!!!!Dobre! to juz piłaś przed wejsciem na sale?! niezla jestes!!! Jestem pełna podziwu  :wink:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Żabcia w 28 Marca 2006, 15:09
My raczej pić będziemy tylko symbolicznie, obydwoje nie jesteśmy amatorami mocnych trunków.To co teraz napiszę raczej się nie spodoba. Gdyby to ode mnie zależało na przyjęciu weselnym mogłoby nie być wcale wódki. W Polsce przyjęło się, że bawić można się tylko po wódce, i że tylko wtedy zabawa jest najlepsza gdy wódka leje się strumieniami. Smutne ale prawdziwe.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Madzialena w 28 Marca 2006, 15:10
ja nie piłam, bo tak sobie powiedziałam, tzn piłam ale mialam dla siebie specjalnego drinka-wiecie Bolsa w tych małych buteleczkach co sprzedają.. i to było obre rozwiązanie  :)

 Konrad miał nie pić ale mu nie wyszło...
piewrszy kieliszek wypił przed lokalem, bo to jemu trafiła się wódka (ja miałam wodę), potem przy pierwszy toaście..  Potem juz nie pił do ok. 1 chyba.. potem zaciągnął go mój wujek, potem mój ojciec z kolegami Konrada... więc w sumie wypił łącznie te 5 kieliszków, ale ze na początku imprezy i na końcu w sumie.. to było ok :P

a najlepsze, ze tak pił, ze ja tego nie widziałam, nawet nie zauważyłam  :|
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 28 Marca 2006, 15:10
Ja sama się sobie dziwię bo alkoholu to ja praktycznie nie tykam (zazwyczaj ja prowadzę) ale w dniu ślubu różne rzeczy człowiek robi
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 28 Marca 2006, 15:10
Cytat: "pioteras"
nie jestem alkoholikiem  

WIERZYMY


Cytat: "Maja"
U nas no cóż, w samochodzie obaliliśmy szampana

no nieźle ja to od szampana zaraz czerwona jak burak sie robie
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 28 Marca 2006, 15:13
Cytat: "Żabcia"
Gdyby to ode mnie zależało na przyjęciu weselnym mogłoby nie być wcale wódki.


Święte słowa! Ale to wszystko zależy od gości, bo winem czy piwem też można się upić, a wodkę pić z umiarem.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 28 Marca 2006, 15:15
Cytat: "Żabcia"
To co teraz napiszę raczej się nie spodoba. Gdyby to ode mnie zależało na przyjęciu weselnym mogłoby nie być wcale wódki.

Dlaczego nie spodoba? ja myśle podobnie. Na chrzcinach naszych dzieci na pewno nie postawimy alkoholu.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: aniula w 28 Marca 2006, 15:25
O tym czy Młodzi piją sami powinni zdecydować. Sami przecież wiedzą na co moga sobie pozwolić. Ja mam zamiar raczyć się winem a Włodu piwem ( oboje w rozsądnych ilościach). Przecież nie chodzi o to żeby sie upić, tylko dobrze bawić.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 28 Marca 2006, 15:26
W Polsce wódka na weselu i chrzcinach to tradycja i mnie nie przeszkadza, nie mam uprzedzeń. Jakoś nie mam powodów do niepokoju, jeszcze nie była na weselu, na którym ktoś wpadłby pod stół - chyba dlatego.
Mam natomiast satrzeżenia do alkoholu jakiegokolwiek na komunii (u mnie nie było i sądzę, że u mojego dziecka też nie będzie)
A oglądałyście Wesele Smażowskiego (nie wiem przez jakie "ż"/"rz")-to dopiero jest groteska  :shock:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Marta w 28 Marca 2006, 15:34
Pioteras dobrze napisał, że jest picie, a picie...
Ja napewno jakiś kileiszeczek, no moze dwa się napiję, później będę oszukiwać pijąć mineralkę. :wink:  
Rafcio też pewnie kilka kielonków wódeczki się napije. :)
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Ecia w 28 Marca 2006, 19:23
Ja na pewno nie będę pić, bo mam bardzo słabą głowę i mogłoby się to źle skończyć :PNo może trochę winka. Ale Grześ pewnie troszkę się napije. Mam do niego zaufanie i wiem, że nie przesadzi :) A na pewno łatwiej będzie mu się odstresować przed pierwszym tańcem, jak sobie strzeli kielonka :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: agulkaaa w 28 Marca 2006, 22:34
my chcemy coś kombinować właśnie z butelkami które będą przy nas stały ubrane  w garniturek a druga w sukieneczke
tam chyba wlejemy wode
chociaż mój M wpadł na pomysł żeby tam winko wlać białe
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: asia w 28 Marca 2006, 22:49
Mój Tomek wypił "kielicha" - ze strachu przed pierwszym tańcem  :lol:
Ja trafiłam na wódkę przed salą, więc też wypiłam kieliszek.
Potem - szampan i....ja już nic bo i tak szumiało mi w głowie od nadmiaru emocji a Tomek coś tam wypił ale nie kontrolowałam ile  :wink:  Wyglądał na trzeźwego, więc nie było problemu.
Na naszym weselu jedynie wujek Tomka wypił trochę za dużo ale ciocia od razu zabrała go do domu. Reszta gości świetnie się bawiła i nie przesadziła z alkoholem z czego byliśmy naprawdę zadowoleni  :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 29 Marca 2006, 07:59
Cytat: "Aniołek"
Na chrzcinach naszych dzieci na pewno nie postawimy alkoholu.


Aniołku, ale co twoi rodzice na to powiedzą!! Przecież to tradycja, a nawet radzi się zachować butelkę wódki weselnej i otworzyć ją na przyjęciu po chrzcinach.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 29 Marca 2006, 08:46
Cytat: "groszek"
Przecież to tradycja

Akurat ta tradycja to średnio trafiona jest moim zdaniem. Niestety pokutuje u nas jeszcze "tradycja" że alkoholem najczęściej spozywanym na wiekszości imprez jest wódka, jako najoszczędniejsza chyba  :mrgreen: . Na szczęście to się zmienia powoli. Wyobrażacie sobie walentynki z ukochaną, robię kolacyjkę i pół litra na stół  :mrgreen:  :mrgreen:
PIJMY WINA ;) (gronowe)
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: azzurra w 29 Marca 2006, 08:58
Zgadzam się z Pioterasem. Polska "tradycja" obfituje w jakieś takie okropności, jak lejąca się przy każdej okazji strumieniami wóda i jakieś takie zwulgaryzowane, tandetne zwyczaje. Dużo z tego towarzyszy weselu niestety...

Groszku, a tak swoją drogą, to dziwię się, że nagle ma dla Ciebie znaczenie zdanie rodziców Aniołka. Tyle razy tutaj pisałaś, że to święto młodych i oni powinni decydować. Skąd ta zmiana frontu? A może chrzciny obowiązują inne zasady?
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 29 Marca 2006, 11:11
Z tego co wiem to u nas jest tak własnie że na stole u młodych stoi w butelce jakaś woda lub sprite zamiast alkoholu :) i wszyscy sa zadowoleni :)
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 29 Marca 2006, 11:24
Byle nie gazowane to było  :mrgreen:  bo dzwinie wygląda "coś" w kieliszku do wódki co puszcza sobie bąbelki. Niestety wielu wujków i kolegów nie jest wstanie zrozumiec że Młody może nie chcieć wypic z każdym wódki. Zresztą po takiej ilości toastów fajnie by wyglądał :D żadnego pozytku po weselu  :mrgreen:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 29 Marca 2006, 11:41
My tez nie jestesmy zwolennikami wódki, oboje nie pijemy.  Niestety dla naszych gości brak wódki byłby niezrozumiały. Na pewno bedzie wodka i wina, które akurat ja preferuję. Na sam zapach wódki mam niestety reakcje wymiotne, wiec az starch sie bać, co bedzie, jak przy okazji  zabaw czy toastów trafi do mnie jakis kieliszek.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 29 Marca 2006, 12:33
Jakby ode mnie zależało, to wesele miałabym wez wódki, a jedynie z winem. Niestety większość gości to będą "wapniaki" i oni bez wódki bawić się nie umieją.
O ile wiem, to wesele będzie również bezpapierosowe, bo na sali nie będzie popielniczek. I zadbam o to, by się nie pojawiły, ale to chyba znaczy, że mój ojciec 3/4 wesela przestoi na dworzu, bo pali jednego za drugim, albo będę musiała się z nim kłócić, żeby nie strzepywał popiołu do spodeczka od herbaty.  :evil:

No i jak radzicie? Plaskać gości po łapach za to, że palą na sali? Przed obiadem zapowiedzieć, że nie życzę sobie papierochów?? No??? Co radzicie?

Mnie wiele tradycji wkurza, dodam, że w ogóle nie chcieliśmy wesela. Rodzicom zależy na tym, więc niech mają. My ze swej strony postaramy się bawić, jak najlepiej się da.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 29 Marca 2006, 12:37
Powiem tak u nas o tym, że na sali się nie pali zakomunikowała orkietra  :koncert:  tuż po pierwszym toaście i jakoś nikt z tego afery nie zrobił, wręcz przeciwnie bo na takiej sali, gdzie się je i tańczy to mi tylko dymu brakowało  :evil:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 29 Marca 2006, 12:48
groszku/b], teraz coraz częsciej jest tak, że na sali weselnej się nie pali. Nie pamietam takiego wesela, żeby goście nie musieli wychodzić na dwór na papierosa i nigdy nikt się nie sprzeciwiał. Zrozumiałe jest to, że lepiej palić na dworze niż zasmrodzić całą salę. U nas tez nie będzie można palić. Są to restrykcje właściciela lokalu, więc nikt nie ma nic do gadania w tej sprawie. I my przynajmniej mamy święty spokój, jak to gościom powiedzieć.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 29 Marca 2006, 12:58
Nie nawidzę dymu przy stole, fuuuu....

U mnie na weselu też sporo gości było palących ale nikt nikomu nie musiał mówić że nie pali sie na sali....I jeszcze bezpośrednio z sali wychodziło się na taki malutki tarasik gdzie były stoły z parasolami i tam były porozstawiane popielniczki...
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Anielka w 29 Marca 2006, 13:10
Nie wyobrażam sobie nawet, żeby ktoś palił na sali weselnej. Nawet nie powinno się nikomu o tym przypominać. Dlaczego wszyscy mają cierpieć, bo akurat ktoś chce sobie palić?? Może wyjść na zewnątrz i tam sobie palić.

A co do picia alkoholu, to ja popieram Żabcię, dla mnie też byłoby najlepiej gdyby w ogóle wódka nie istniała. Uważam, że mozna świetnie się bawić bez alkoholu. Szkoda, że wesela nie są bezalkoholowe tak jak np. przyjęcie komunijne.
Ja na naszym weselu nie bedę piła i planuję przygotować butelkę z wodą mineralną. Myslę, że Daruś też nie będzie pił, bo ma słabą głowę i kilka kieliszków mogłoby się skończyć tym, że nie dotrwałby do oczepin :mrgreen:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agutka w 29 Marca 2006, 13:48
U nas tez na sali absolutnie nie bedzie palenia, przed wejsciem jest taki malutki tarasik no a zaraz jest taka duza altana i tam bedzie mozna palic, a  w razie nie pogody, bedzie do tego przeznaczone specjalne pomieszczenie. I tak aby zapobiec jakims pytaniom itp. to orkiestra poinformuje o miejscach do palenia.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Żabcia w 29 Marca 2006, 17:29
Jeżeli chodzi o palenie to my poprosiliśmy właściciela lokalu aby nie ustawiał popielniczek na stołach. Jeżeli ktoś będzie chciał palić będzie musiał wychodzić na zewnątrz.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: aniula w 29 Marca 2006, 17:46
No ja też sobie nie wyobrażam żeby ktoś miał palić na sali, bo zrobiłaby się tam wędzarnia. U nas tez jest taras i tam będą postawione stoliki z krzesłami dla palaczy. Zesztą byłam na wielu weselech i nie widziałam żeby ktokolwiek palił na sali.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Dorka w 29 Marca 2006, 19:36
O tak tak, oglądałam wesele Smarzowskiego...to było wesele z najgorszego chyba koszmaru...z przymusu (bo ona jest w ciąży i tatuś męża załatwił, przekupując go wypasiona furą...), fatalnie zorganizowane, z obciachowa kapelą i zabawami, z niekulturalnymi gośćmi i z mnóstwem wódki...zaserwowano trujący bigos! Sala okropna, a jak jeszcze w łazience dla pań rura kanalizacyjna pękła to był szczyt wszystkiego.

A co ciekawe - ten film kręcono w moich okolicach. Kościół i niektóre plenery rozpoznałam bez trudu, chociaż tej koszmarnej sali nie namierzyłam...i moze to dobrze :)

Ja bardzo chciałam wesela bez alkoholu i mój skarb - co ciekawe - zgodził się (skoro ja tak chcę...), ale później ustaliliśmy, że jednak alkohol będzie. Niestety, goście jak cos wypiją, to zwykle rozkręcają się i lepiej bawią.
A my podczas wszystkich toastów bedziemy pić wodę. Oboje jesteśmy zadeklarowani abstynenci :) a mój narzeczony nie da się namówić na choćby kieliszeczek wódki ze strony rodzinki zarówno mojej jak i jego :)
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 29 Marca 2006, 20:35
U mnie nie będzie rozstawianych popielniczek. Miedzy drzwiami wejsciowymi do sali a wejsciowymi w ogole do budynku, jest mała salka - idealna na palarnie. jest tam stoliczek, dwie ławeczki.tam postawie popielniczki i powiesze napis :"Tu wolno palić"

P.S. groszku, na chrzcinach moich sióstr i moich nie było alkoholu, wiec myśle, że moi rodzice uciesza sie z mojej decyzji  :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Violka w 29 Marca 2006, 20:42
My na swoim weselu mieliśmy normalnie w kieliszkach wodke, ja jako że nie piję dużo piłam kieliszek na trzy razy, a mój  mąż  w granicach rozsądku i trzymał fason do końca.
Młodzi i tak piją zancznie mniej poniweaż zwyczajnie nie mają na to czasu bo jego większośc spędzają na parkiecie.
Jeśli chodzi o palenie mieliśmy problem z głowy, ponieważ mieliśmy ślub w sierpniu i było bardzo ciepło goście sami woleli wyjść na dwór i się przy okazji przewietrxyć niż zadymić salę.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 30 Marca 2006, 07:15
Cytat: "amelani"
a tam bym podała po równo wódki, wina i piwa ewentualnie

To tez niestety nie najlepsze rozwiązanie bo nie ma siły, będa goście którzy to połączą  :mrgreen: a jak wiadomo skutki moga być opłakane, gość nawet nie będzie wiedział kiedy... :mrgreen:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Dorka w 30 Marca 2006, 09:26
Racja Pioteras, jak się połaczy te napoje wyskokowe, to szybki odlot w niebyt gwarantowany...wolałabym nie mieć na weselu takich sytuacji, więc piwa na pewno nie będzie...
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 30 Marca 2006, 09:31
Piwko jest dobre na poprawiny na powietrzu...hmm
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: madziulek w 30 Marca 2006, 10:41
Co do papierosów to u nas na sali nie ma palenia można zapalić na dworzu a poza tym jest palarnia więć palacze mają miejsce na swoje oddychanie ... Pioteras rzeczywiście bąbelkowy napój w butelce od wódki wygląda conajmniej dziwnie ;) hehehe a co gości to rzeczywiście nie umieją często zrozumiec ze młodzi nie mogą wypić z każdym
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 30 Marca 2006, 13:08
Piwo jest dla mnie tak nieeleganckim alkoholem, że wstydziłabym się go podować na weselu. Już prędzej na poprawinki, jak suszy i jeśli jest grill i tak dalej. Ale wesele...nie... Jakoś kłóci mi się widok Pana Młodego we fraku wznoszacego toasty kuflem pełnym piwa.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: aniula w 30 Marca 2006, 13:12
Groszku ja widziałam Panne Młodą wznoszącą toast kuflem z piwem  :D  faktycznie dziwnie to wygladało.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 30 Marca 2006, 13:55
U mnie bedzie piwo na weselu i absolutnie nie jest to dla mnie nietaktem ani w złym guscie! byłam na kilku weselach, na których było piwo i baaaardzo fajnie to wygladało. U mnie bedzie duzo mlodych osób, którzy wola sobie wypić browara. I właśnie beczka bedzie stała przy nich :)Juz sie ciesza :). Na sali mam 2 kolumny, za kolumnami jest takie mniejsze pomieszczenie-tam bedą stoły przeznaczone dla moich znajomych, no i to piwko... Ja tez wole do nich wpadac od czasu do czasu na piwko, niz pić wódke
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Gosia-oosta w 30 Marca 2006, 14:09
Cytat: "aniula"
ja widziałam Panne Młodą wznoszącą toast kuflem z piwem  faktycznie dziwnie to wygladało


:) nie podobałoby mi się to na pewno..raz byłam na weselu, gdzie goście chodzili po piwo do kuchni..dostawali w plastikowych kuflach, takich jak na festynach :) troche ordynarnie to wyglądało, ale było wtedy bardzo gorąco i dla gości to była frajda napić się takiego chłodnego piwka..osobiście nie preferuję takiej przyjemności na weselu..
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 30 Marca 2006, 14:29
Cytat: "Aniołek"
kolumnami jest takie mniejsze pomieszczenie-tam bedą stoły przeznaczone dla moich znajomych

To będziesz miała "segregację rasową" dla rodziny i znajomych? Rodzina na dużej sali, a znajomi "za kolumnami" zaszczycani od czasu do czasu Twoją wizytą? Trochę dziwnie... albo ja nie zrozumiałam.  :roll:
W ogóle cieszę się, że mam jedną salę do tańca i siedzenia. Czytałam kilka razy na forum, że przy osobnych salach na jedzenie i taniec goście słabiej się bawią i nie ma tej integracji, choć pewnie można sobie więcej pogadać. Zależy, co kto lubi... mi się wesele kojarzy z tańcami niż posiadówką.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 30 Marca 2006, 14:35
Cytat: "groszek"
To będziesz miała "segregację rasową" dla rodziny i znajomych? Rodzina na dużej sali, a znajomi "za kolumnami" zaszczycani od czasu do czasu Twoją wizytą? Trochę dziwnie... albo ja nie zrozumiałam

właśnie.Nie zrozumiałaś
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 30 Marca 2006, 14:49
No to może ktoś mi wytłumaczy, skoro Aniołek nie chce wyprowadzić mnie z błędu. Bo ja słowa
Cytuj
Na sali mam 2 kolumny, za kolumnami jest takie mniejsze pomieszczenie-tam bedą stoły przeznaczone dla moich znajomych, no i to piwko... Ja tez wole do nich wpadac od czasu do czasu na piwko, niz pić wódke
interpretuję jako upchnięcie mnie ważnych niż rodzina, znajomych, w mniejszej sali, niech się cieszą, że w ogóle zostali zaproszeni, i że Panna Młoda, będzie od czasu do czasu wpadać do nich na browara. Taki jest mój tok rozumowania, po tym co przeczytałam.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Aniołek w 30 Marca 2006, 14:58
Groszku, sprawiasz mi naprawdę przykrosć takimi wypowiedziami... Nie wiesz jaki mam stosunek do znajomych i w ogóle. To co piszesz jest krzywdzace, naprawdę. Znajomych zapraszam, bo chce, zeby byli ze mna w tej waznej chwili. Gdybym nie chciała, top przeciez bym nie zapraszała. Po prostu mamy taką sale, w której odzielony jest taki przytulny kącik dwiema kolumnami. Moi znajomi chca tam siedzieć, bowiem beda sie tam lepiej czuc - zadna wścibska ciocia nie bedzie im patrzec w talerze i kieliszki. W tym "gniazdku" jest miejsce na około 20 osób, a tylu ma być właśnie młodych. Więc jest ok. Oni nie sa odizolowani jakaś ściana od głównej sali. Jakos wszyscy byli za tym, zeby tam siedziec...wiec chyba nie czuja sie "zepchnięci"? A Piszac, ze bede do nich wpadac na piwko, miałam na myśli, ze nie bede pilnowac kurczowo swojego kieliszka stojacym na miejscu przeznaczonym do Panny Młodej, a równiez będę zachodzic do stolika znajomych, zeby z nimi posiedziec.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 30 Marca 2006, 19:39
Aniołku! To teraz rozumiem :) I też podoba mi sie takie rozwiązanie, że starzy siedzą ze starymi, a młodzi z młodymi. Bo co ma powiedzieć jakaś Twoja koleżanka, jak jej zacznie ciocia starsza opowiadac o kłopotach z wątrobą ;) (tak na przykład). Ja po prostu odczytałam dosłownie "mniejsze pomieszczenie" jako "osobna salka" właśnie ZA SCIANA!
Dlatego chciałam, aby mi ktoś wytłumaczył. Dziekuję. Co złego to nie ja.  :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 30 Marca 2006, 20:30
A czym się różni wódka od whisky czy koniaku? Ceną? Zagranicznym pochodzeniem? Jakiś polski kompleks wychodzi? Jak np. wszysycy się śmieją z wina marki wino, ale cały świat się zachwyca francuskim sikaczem "bożole". A co z tequilą, w której pływa "glizda" i pijąc sypie się sól na rękę i ją obleśnie liże i jeszcze "cmokta" cytrynę, chlapiąc śliną gdzie popadnie. No, ale to takie ZAGRANICZNE -EGZOTYCZNE, więc wybaczamy  :?

Najmniej eleganckie byłoby pociąganie z gwinnta. Ale w popijaniu wódki małymi łyczkami (przez kobietę), czy na raz ale z małych kieliszków (przez faceta) nie widzę nic nieeleganckiego. Nieelegancko się robi, kiedy tej wódki jest za dużo. Trzeba wiedziec, kiedy przestać i w tym jest cała filozofia "eleganckiego" picia.
Koniakiem i francuskim winem można sie spoić jak ta lala, a po drinkach "świetnie" się wymiotuje.
Francja elegancja  :lol:
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: donia w 30 Marca 2006, 23:53
ojojoj ale sie atmosfera zrobiła gorąca...

a u mnie bedzie wszystko czego dusza zapragnie... (no przesadzam oczywiście, a co)

ale na stołach będzie wódeczka, a dodatkowo będzie taki samoobsługowy barek z różnymi trunkami przece wszystkim wino białe, różowe (uwielbiam) i czerwone, martini, koniaczek, malibu, baileys, ajerkoniaczek oraz whisky lub whiskey i można sie raczyć...

my osobiście jesteśmy takie pijaki dwa, że pewnie nie wypijemy nic poza winkiem tzn lampką a goście są dorośli niech robią co chcą...byle byli kulturni  :twisted:

a dla dzieciaciaków piccolo!

 :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 31 Marca 2006, 07:34
Cytat: "groszek"
A czym się różni wódka od whisky czy koniaku? Ceną? Zagranicznym pochodzeniem? Jakiś polski kompleks wychodzi?

No zdecydowanie się różnią szlachetnościa trunku, kiepskie porównanie wybrałaś groszku. Alkohol alkoholowi nierówny pomimo że skutki daje zbliżone. A to że różnią się głownie ceną to właśnie w wyniku szlachetności, długości leżakowania itd. Ze zrozumiałych ekonomicznych względów w Polsce upowszechniła się wódka jako najtańsza, najłatwiejsza do wytworzenia. A jeśli chodzi o "eleganckość" to zdecydowanie lepiej i sexowniej wygląda kobieta popijająca koniak czy jakiś likier niż ciągnąca wódkę która jest po prostu ordynarna.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Maja w 31 Marca 2006, 09:02
Cytuj
lepiej i sexowniej wygląda kobieta popijająca koniak

to musiałbyś mnie zobaczyć, ja nie znosze koniaku, brrr-kto to paskudztwo wymyślił; poją mnie tym na podniesienie ciśnienia (żebym się nie wywracała, hahaha) :mrgreen:
A wracając do picia- to róbta co chceta (jak mówi Jurek), każdy wie co ma zrobić-w końcu sami dorośli ludzie  :D
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 31 Marca 2006, 09:06
Cytat: "Maja"
to musiałbyś mnie zobaczyć, ja nie znosze koniaku


Ok Maju, sama koniakówka w kobiecych dłoniach wystarcza :) , zamiast koniaku proponuję słodki likier dla pań ;)
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: groszek w 31 Marca 2006, 10:23
No, Pioteras, to, że ty masz jakieś niemiłe wspomnienia w związku z pijącą "wódę" kobietą, to ja nic nie poradzę. Zalana w trupa baba po wódzie czy koniaku niczym się nie różni. Zalany facet od zalanej kobiety też nie. Jak mam być szczera to whisky czy koniaku nie znoszę. Lubię słodkie wino, słodkie likiery (tak po kieliszeczku, deserowo) i orzeźwiające drinki. Ale wódkę toleruję, pod wrunkiem, że jest wysokiej jakości i mocno schłodzona.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 31 Marca 2006, 10:28
Ja osobiście nie lubie likierów i jakiś tam słodkich trunków...Lubie winko i dobrej jakości wódkę i whisky....
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: pioteras w 31 Marca 2006, 11:25
Cytat: "groszek"
ty masz jakieś niemiłe wspomnienia w związku z pijącą "wódę" kobietą, to ja nic nie poradzę

Na szczęście nie mam takich wspomnień, skąd Ci to przyszło do głowy? Mój post był na temat szlachetności trunków której Ty nie zauważasz.
To że skutki są zbliżone niezależnie od alkoholu napisałem. Mówimy chyba jednak o cywlizowanym piciu alkoholu a nie o zalewaniu się.
Nikt Ci nie broni pić wódki skoro ją bardziej tolerujesz od innych alkoholi, nie zmienia to faktu że w naszych kręgach kulturowych wódka jest postrzegana jako zdecydowanie męski alkohol, jak każdy zresztą o wysokiej zawartości alkoholu. Skutkiem tego kobieta z kieliszkiem wódki wygląda mało elegancko, to wynik naszych stereotypów i wychowania.
Tytuł: picie alkoholu
Wiadomość wysłana przez: Pieron w 31 Marca 2006, 21:12
My na naszym przyjeciu dla gosci udostepnimy różnoraki alkohol dowyboru do koloru.Jak ktos bedzie chcial sprobowac koniak czy whsky to prosze bardzo ale dla prawdziwych wymiataczy pozostawiamy wodeczke.Pozdrowionka