-
20 sierpnia 2011 roku zostaliśmy na zawsze połączeni przed Bogiem. Od tego momentu idziemy przez życie jedną ścieżką...
(http://img64.imageshack.us/img64/2346/beztytuujhl.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/64/beztytuujhl.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dzisiaj mija nam dokładnie miesiąc od naszego ślubu, więc myślę, że to idealny moment by założyć relację.
Od razu ostrzegam - będzie dużo CZYTANIA (nie wiem jak Wy, ale ja lubię jak jest wszystko opisywane :) zresztą, gdzieś muszę z siebie wyrzucić te emocje :P) i OGLĄDANIA (jak już będę mięć wszystkie zdjęcia postaram się ich wrzucić naprawdę dużo :P). Zatem, czy jesteście na to gotowe? :P
-
Noooooooooooooooo nareszcie :skacza:
Pierwsza :helo:
I już :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: o więcej :P :P :P :P
-
Druga :D
-
:hello:
-
Jestem ja! ;D ;D ;D
Dużo opisywania i dużo zdjęć.... BOOSKO :) :)
-
jestem smoczyco:* to juz miesiąc!! jak szybko minęło!!
-
I ja :hello: :hello:
-
jestem i ja :D
-
masz rację, że szybko minęło :) i mnie nie może tutaj zabraknąć! ;D
mam też nadzieję, że wkrótce znajdę czas na założenie swojej relacji ;)
-
I ja się przyłącze :) Luuuubię czytać :D
-
Ja jestem już gotowa od dawna ;D ;D ;D
-
Ja też jestem ! ;D
-
Ja jestem gotowa... na to czytanie też!!!!!! A pierwsze zdjęcie już śliczne!
-
No pewnie ,że jestem gotowa! :D
Aż się nie mogę doczekać! :D :D :D
-
mnie też nie mogło zabraknąć ;D
pierwsze zdjęcie śliczne... takie podsycające atmosferę co się będzie działo ;D
-
Ja też jestem ;D ;D
-
Jestem i ja!!! :)
-
i ja ;D
-
[center]kkotek, mkarolinka, Natysa , wMychSnach, Anjuszka , misia241 , Daisy87 , sophisticated , patrycja_4r, justys0101, marcella , shar3ware, basimir, kacha8609, krysiAK, Aneczq1987 witajcie! :hello: :hello: jak się cieszę, że jest Was aż tyle! :-*
Może zacznę opisywać wszystko od panieńskiego. Dziewczyny, które, były ze mną w odliczanku wiedzą, że nie opisałam tego dnia, ani nie wkleiłam zdjęć, postanowiłam to nadrobić ;) Oczywiście skrócę to trochę, bo mogłabym o tym pisać i pisać, ale to to ma być relacja ze ślubu, a nie panieńskiego :P
Panieński miałam dokładnie tydzień przed ślubem, bo tak chciałam. Nie wiedziałam, co dziewczyny szykują, wiedziałam tylko tyle, że mam się ubrać na biało i być na Starym Rynku o 21. Razem z siostrą A. , Agnieszką (zwaną przez wszystkich Guśką :P), która była zarazem jego świadkową, wyruszyłyśmy z domu już mocno spóźnione. Miałyśmy spotkać się na rynku z Eweliną (moją świadkową) i resztą dziewczyn.
czekając na tramwaj, jeszcze nie wiedząc co mnie czeka: :P
(http://img217.imageshack.us/img217/1165/1000349sk.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/217/1000349sk.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dziewczyny czekały pod tzw. pręgierzem. Wszystkie były ubrane na czarno. Wręczyły mi rogi, które niezwłocznie założyłam na głowę. Skierowałyśmy się do klubu i od razu poczułam się jak VIP - w bramce nikt nas o nic nie pytał i każda dostała drinka ;D
W środku miałyśmy zamówiona lożę. Mogłam sobie zamówić jakiego tylko chciałam drinka - świadkowe płaciły ;) Każda dostała plakietkę z napisem "Wieczór panieński Pauliny" i słomką w kształcie penisa :P Myślałam, że padnę jak to zobaczyłam ;D
(http://img855.imageshack.us/img855/3424/1000353y.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/855/1000353y.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Później miałam test zgodności z A. (a to szatan, nawet wcześniej nie pisnął ani słowem, że Ewelina do niego pisała :P ). Później poszłyśmy potańczyć . Dziwne, bo nie lubuję się w muzyce typu "uba uba titi", a tam dużo takich hitów leciało. A, ja się przy nich bawiłam, ba, bawiłam się świetnie! ;D Obok był kawalerski, więc chłopacy trochę przyłączyli się do nas.
Nadszedł czas na tort, oczywiście w wiadomym kształcie :P
(http://img714.imageshack.us/img714/8475/1000364t.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/714/1000364t.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dziewczyny, to był NAJLEPSZY tort, jaki jadłam w życiu! :P Ogólnie nie znoszę tortów, ale tamten mogłabym jeść kilogramami! :hopsa:
Świadkowe miały dla mnie zadania do wykonania. Oj tego się bałam najbardziej, bo uważam się raczej za nieśmiałą osobę :P Ale jakoś przebrnęłam przez te zadania, zrobiłam parę głupich rzeczy, ale może nie będę ich tu opisywać :P
(http://img37.imageshack.us/img37/1634/p8120935.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/37/p8120935.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Gdy przez moment większość z nas odpoczywała po tańcu, Ewelina wstała i powiedziała, że z powodu mojego ciągłego marudzenia, że odejmuję od wszystkich cierpienie a nikt mi, dostaję w prezencie wejście na masaż relaksacyjny (dla nie zorientowanych - studiuję fizjoterapię i nie raz marudziłam, że robię innym masaże, a mi też by się przydał :) ) Normalnie mnie zamurowało!
Ok. 2 w nocy powiedziałam do Eweliny: "Czas na Minogę". Tu taka mała dygresja: WSZYSTKIE nasze imprezy studenckie kończyły się prędzej czy później w Minodze. Ogólnie w tym klubie jest tzw. "brud, syf i malaria", ale wg nas zawsze była tam najlepsza muzyka i najlepsza zabawa.
Przeniosłyśmy się więc do tego klubu i bawiłyśmy się tam świetnie do ok. 5. ten wieczór panieński to była jedna z najlepszych imprez na jakiej była, o ile nie najlepsza :)
Na następny dzień, gdy W KOŃCU udało nam się z Guśką wstać opowiadałyśmy po raz kolejny A. co się działo i przeżywałyśmy wszystko od początku. Byłam w rewelacyjnym humorze! Niestety, dostałam złą wiadomość dotyczącą naszego ślubu...
A teraz pytanie do Was: czy taka forma opowiadania Was satysfakcjonuje? :P[/center]
-
Bardzo satysfakcjonująca :D uwielbiam takie relacje :D
Oczywiście muszę tu być :)
-
satysakcjonuje ;D
jaką złą wiadomość ???
-
Satysfakcjonuje!!!
Dalej, dalej...
-
Opowiadaj dalej :)
Ja też tortów nie lubię, ale mój panieński był rewelacyjny :)
-
Jak najbardziej odpowiada ;D ;D
Chcemy więcej, chcemy więcej :skacza: :skacza:
-
i ja się przyłączę :) piękny początek :]
-
Jestem i ja :) Superancko, że zaczęłaś od relacji z panieńskiego :) Już się nie mogę doczekać reszty no i oczywiście zdjęć :)
-
jestem i ja :)
super relacja :)
czekamy dalej :)
-
ciriness, kiniadg , cherrypie, anullali - witam, moje nowe podczytywaczki :hello:
Dostałam wiadomości od koleżanki, że nasz ksiądz, który był w naszej miejscowości od 25 lat, odchodzi z parafii i DZIEŃ PRZED NASZYM ŚLUBEM jest jego msza pożegnalna. Nie mogłam uwierzyć, siedziałam jak zahipnotyzowana. Było to dla mnie nierealne, a jednocześnie było chwytem poniżej pasa, szczytem pecha przed naszym dniem.
Ten ksiądz znał nasz od małego. Jest z gatunku tych ludzi, o których myśli się, że zawsze byli i zawsze będą, bez względu na zmieniające się okoliczności. Był świadkiem naszego związku, rozstania i później narzeczeństwa. Nawet nam gratulował osobiście, gdy do siebie wróciliśmy. Byliśmy z A. pewni, że poprowadzi pięknie mszę ślubną i powie prawdziwe kazanie, bo zna dobrze nas i nasze rodziny. Poczułam się tam jakby, ktoś mi dał cios prosto w serce... Byłam zła, zawiedziona i rozgoryczona...
Całą drogę z Poznania do domu płakałam. W domu mama powiedziała, że też wiedzieli wcześniej o tym odejściu, ale nie chcieli nas denerwować przez telefon, tylko powiedzieć osobiście. I że ksiądz na nas dzisiaj czeka, bez względu na to o której byśmy przyjechali. Było już dosyć późno, ale mimo to wybraliśmy się na plebanię.
Ksiądz powiedział, że nie może nic zrobić, dostał decyzję o przeniesieniu z góry i musi się do niej ustosunkować. I że gdyby to zależałoby od niego, to na pewno zjawiłby się na ślubie, jednak w tym samym czasie, gdy my mamy mszę, on ma powitanie w nowej parafii. Ja się u niego popłakałam, on patrzył na nas i też miał łzy w oczach...
Postaram się naskrobać dalszą część wieczorem :-*
-
:( Faktycznie Was los lekko nie potraktował... tym bardziej, że była ta osoba tak bliska Waszym serduchom...Bardzo mi przykro, mam nadzieję, że mimo to nowy ksiądz też spisał się na medal!
-
forma przekazu jak najbardziej pasuje ;D
przykro, że tak wyszło z księdzem... wiem jak to jest...
ale z pewnością był z Wami całym serduchem w tym dniu...
-
O właśnie-pamętam jak w odlicznaku pisałaś o księdzu...i szczerze miałam nadzieję,że jednak dało się coś zrobić ::)
-
Ostatni tydzień przed ślubem....
Jakby mi ktoś powiedział, że w tym ostatnim tygodniu będę spokojna jak tafla jeziora, to bym nie uwierzyła ;D Miałam wrażenie, że to wszystko odbywa się obok mnie i nie dotyczy naszego wielkiego dnia. Może dlatego, że oboje z A. wpadliśmy w wir załatwiania różnych spraw i nie mieliśmy czasu porządnie przysiąść i się "postresować" ;) W każdym razie meliska, którą kupiłam wcześniej, nie została nawet otwarta :P
W WTOREK pojechaliśmy do Szczecina. Ja odwiedziłam dentystę i fryzjera, a A. w międzyczasie dokupił jeszcze kilka rzeczy i odebrał garnitur. Później spotkaliśmy się z kamerzystami ustalić jeszcze kilka szczegółów. Padnięci przyjechaliśmy do domu późnym wieczorem.
ŚRODA - Bawiliśmy się w składanie podziękowań dla gości i wkładanie do nich czekoladek. Później głowiliśmy się nad rozsadzeniem gości przy stołach, a raczej robił to A. bo mi się szybko cierpliwość do tego skończyła :P Na szczęście udało się wszystkich pomieścić po kilku godzinach kombinowania... Powysyłałam też na maila gościom oraz chórkowi zdjęcie kościoła i opis jak do niego dojechać. Była to ważna informacja, bo u nas w miejscowości są 2 kościoły :P A żeby było jeszcze śmieszniej w obu w tym samym dniu odbywały się śluby (tylko ten drugi o godzinę wcześniej), więc łatwo było o pomyłkę.
CZWARTEK - Rano pojechałam zrobić sobie pazurki. Siedziałam u tej babki prawie 2 godziny ::) Później pojechaliśmy do Stargardu odebrać Ewelinę z PKP, a następnie pojechaliśmy kupić jeszcze wina do Tesco. Gdy odchodziliśmy już od kasy, pytam się A., czy mam kluczyki od samochodu. On nie miał. Ja też nie. Okazało się, że zostawiłam je w stacyjce! Na szczęście A. od swojej strony nie zamknął drzwi, więc szczęście w nieszczęściu mogliśmy się dostać do środka. Inaczej byśmy stali pośrodku parkingu z tymi winami :P
Dodam jeszcze raz, że przez cały ten czas byłam naprawdę spokojna. To aż nie było do mnie podobne, bo na co dzień jestem strasznym cholerykiem :P W pewnym sensie nawet ten spokój mnie trochę przerażał, bo bałam się, że gdy się coś wydarzy, ja nie będę na to przygotowana...
I jakbym coś przeczuwała... Nadszedł PIĄTEK, który z całą pewnością mogę nazwać jednym z najgorszych dni w moim życiu...
-
Kurcze gadaj co się stało w piątek i to już!!! Z tym autem to mieliście niesamowite szczęście.. Ciekawa jestem co będzie dalej..
-
Oj smoczyca ty to potrafisz pozostawić ludzi w napięciu :) Robi się coraz ciekawiej 8)
-
właśnie się dowiedziałam, że nasze zdjęcia są już gotowe :skacza: odbieramy je w sobotę, więc już niedługo relacja ruszy pełną parą! :D
-
Juuhuuuu :skacza: :skacza: :skacza:
Czekamy, czakamy ;D ;D ;D :-*
-
opowiadaj co się stało w piątek...
czekamy na fotki ;D
-
to czekamy na zdjęcia :)
to dobrze, że nerwów Ci zostało na ten ostatni dzień :)
-
Co z w ten piątek? Dawaj, dawaj :)
-
ten post będzie dla cierpliwych i lubiących czytać :)
PIĄTEK
To był długi i wyczerpujący dzień....
Na 9 byliśmy umówieni na plebanii. Mieliśmy omówić jeszcze kilka spraw i poznać nowego księdza. W pokoju czekali na nas "nowy" i "stary" proboszcz. "Nowy" nam się przedstawił, ale gdy chciałam z nim obgadać jak ma wyglądać nasze wejście do kościoła, kiedy ma zacząć grać muzyka, powiedział, "jakoś to będzie", co nie za bardzo mnie usatysfakcjonowało, bo chciałam mieć wszystko dopięte na ostatni guzik. Ale ogólnie wydał się miły i sympatyczny.
Po powrocie do domu szybko zapakowaliśmy wszystkie alkohole, winietki, podziękowania dla gości i inne cuda niewidy i pojechaliśmy do Stargardu na salę. A. z Guśką jechali przodem jednym samochodem, my z Eweliną za nimi drugim :kierowca: Nie pisze tego bez przyczyny, bo na przejeździe kolejowym w pobliżu sali, bym w nich uderzyła! Jechałam trochę za szybko, a tuż przed torami była spora kałuża. I dosłownie na własnej skórze poczułam na sobie prawa fizyki - hamowałam, a to nic nie dawało i nie jestem w stanie nic zrobić. Na szczęście A. wykazał się przytomnością umysłu, że zdążył trochę podjechać do przodu i stłuczki udało się uniknąć.
Na sali z dziewczynami porozkładałyśmy winietki, A. zajmował się wnoszeniem alkoholi. Gdy już wszystko było gotowe, ja nadal nie wierzyłam, że następnego dnia jest TEN dzień.
Oto jak mniej więcej wyglądała nasza sala (zdjęcie robiła koleżanka już w dniu wesela, ale mniej więcej tak to wyglądało dzień przed, oczywiście bez jedzenia :)):
(http://img90.imageshack.us/img90/5606/1004859g.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/90/1004859g.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Później ja pojechałam z Eweliną do kosmetyczki na brwi, a A. jeszcze pojechał dokupić wódkę.
Gdy przyjechałyśmy już do domu, dziewczyny robiły "bramę". Wyglądała super i strasznie mi się podobała. Wzdłuż płotu przymocowany był tiul i gdzieniegdzie różyczki, a na krawędziach przywieszone były balony. Ja, zgodnie z tradycją, nie mogłam nic robić :) Więc stałam, patrzyłam i komentowałam ;D
Poprosiłam jeszcze mamę, żebym przymierzyła suknię, bo przez cały ostatni tydzień jadłam i bałam się, że się w nią nie zmieszczę :glupek: Na szczęście w nią wlazłam ;D Dziewczyny z odliczanka może pamiętają jakie miałam wątpliwości pod sam koniec z tą suknią. jednak w tamtym momencie i teraz, z perspektywy czasu, ta suknia była i jest dla mnie najpiękniejsza :Zakochany:
Dziewczyny stroiły już przed samym domem, gdy zawołała mnie mama. Nie będę tutaj opisywać szczegółów, bo są to osobiste sprawy. W każdym razie poszło o głupotę. Tata na mnie krzyknął, ja na niego. Wybiegłam z domu zanosząc się od płaczu. Minęłam dziewczyny i zarejestrowałam jeszcze tylko, jaka się cisza zrobiła na mój widok. Pobiegłam na podwórko i usiadłam na trawie, nie mogąc złapać tchu. Chyba jeszcze nigdy tak nie płakałam...
Przyszła do mnie Guśka z pytaniem co się stało. Pokrótce jej opowiedziałam. Zaraz przyszła moja mama, a Guśka zostawiła nas same.
Dziewczyny, to było straszne. Wykrzyczałam wtedy WSZYSTKO, co kiedykolwiek leżało mi na sercu, od kilku lat. I chyba po raz trzeci raz w życiu widziałam jak moja mama płacze... Padło nawet, że nie przyjdzie na ślub....Chciałam zaznaczyć jeszcze, że wiem, że w emocjach mówi się różne straszne rzeczy i że teraz, z perspektywy czasu, wiem, że te krzyki przerywane płaczem podziałały na nas jak katharsis, było nam to potrzebne. I nie kłócimy się na co dzień, po prostu były takie pewne elementy, które mnie zawsze drażniły i o których się mama dowiedziała, dzień przed ślubem.
Długo siedziałyśmy na tej trawie. Albo tak mi się przynajmniej wydawało. Wyrzuciłam z siebie wszystko i czułam się taka wypruta z emocji i tak strasznie zmęczona... Marzyłam tylko o tym, żeby się położyć spać i nie myśleć... Musieliśmy jeszcze jednak pójść do kościoła (do spowiedzi na na mszę pożegnalną księdza). Mama mnie przytuliła i poszłyśmy do domu
Przyszedł A. i bardzo się zdziwił na mój widok, nie wiedział co się stało. Pokrótce mu opowiedziałam. Mówiłam też, że nawet nie wiem, czy mnie tata odprowadzi do ołtarza, bo nie chcę, żebym szła z nim skłócona.
Siedzieliśmy w kościele, a ja nadal płakałam. W sumie miałam dobre alibi, w końcu była to msza pożegnalna księdza, dużo osób płakało... Wiedziałam jak strasznie wyglądam, ale było mi już naprawdę wszystko jedno... Wyspowiadał nas jeszcze jakiś obcy ksiądz, nie było to takie straszne jak sobie to wyobrażałam.
Zaraz po mszy pojechaliśmy do drugiego kościoła zobaczyć dekorację. Okazało się, że jeszcze nic nie jest zrobione, bo kościół był zamknięty, wiec A. poszedł po klucz. Mieliśmy wrócić po 1,5 godzinie zobaczyć efekty pracy.
Dziewczyny kończyły robienie "bramy", a ja na domiar złego zaczęłam się martwić o pogodę na następny dzień. Póki co było tak przeraźliwie zimno i co jakiś czas kropiło! Nie stać mnie było na jakieś optymistyczne myśli tego dnia...
Rodzice pojechali zobaczyć jeszcze na chwilę do kościoła i w sumie dobrze, bo okazało się, że nie było klęcznika! Trzeba było go przetransportować z pierwszego kościoła...
A. jeszcze mnie namawiał, żebym pogadała z rodzicami, bo jutrzejszy dzień ma być szczęśliwy i mamy skupić się na sobie. Ja jednak nie miałam na to ani ochoty ani siły... W kuchni minęłam się jeszcze z tatą, położył mi rękę na ramieniu. Wiedziałam, że są to jego przeprosiny...
Wystawiłam buty na parapet i położyłam się spać ok. 23. Do pokoju przyszła do mnie jeszcze mama i pogłaskała mnie po głowie, poczułam się znów jak mała dziewczynka... Trochę się pokręciłam jeszcze przed snem, czułam się tak przeraźliwie smutna i zmęczona. Nie tak wyobrażałam sobie ostatnią panieńską noc, w moich wyobrażeniach byłam wesołą kobietą czekającą z niecierpliwością na następny dzień. W końcu zasnęłam...
-
Oj to faktycznie dzień miałaś mega wyczerpujący!ale dobrze,że sobie wyjaśniłyście wszystko przed ślubem-czasem potrzebne jest takie oczyszczenie :)
Kurcze,nawet nie wiem dlaczego ale nie pamiętałąm że Ty miałaś w EDenie ::)
A ślub w jakim kościele mieliście?Bo też nie pamiętam ::)
-
jestem i ja :hello:
-
Sala piękna!
I muszę się przyznać, że wzruszyłam się czytając Twój post. Oboje rodzice wyciągnęli na koniec rękę, może i dobrze, że stało się jak się stało. Mam nadzieję, że poranek był już radosny!
-
Paulina dlaczego ja nic niewiedzialam o twojej ralacyjce????? ??? ??? ???
oczywiscie wszystko nadrobilam;
panienski to tez byla dla mnie najlepsza impreza w zyciu
widze ze duzo stresow i przygod mialas przed slubem ,
nie ukrywam ze oczy mi sie zeszklily po ostatnim poscie..
mam nadzieje ze tak czy inaczej to byl wasz najpiekniejszy dzien w zyciu i nic poza wami sie nie liczylo :-* :-*
i pisz ile wlezie!! uwielbiam takie relacje ;D ;D
-
mam nadzieję, że następny dzień był o wiele lepszy...
ale powiem, że oczka mi się zaszkliły...
-
Kurcze smoczyca ty masz chyba dor do pisania :)
Tak to opisałaś że się poryczałam.
Widzę, że nie jestem jedyna... ufff :)
Coś mi się wydaje, ze kolejny dzień to już same wspaniałe chwile. Jak coś się źle zaczyna, to musi się super skończyć :)
-
puk puk można dołączyć?? :hello:
sala boska!!!
czekam na więcej bo to co piszesz i jak piszesz wciąga ... :brewki:
-
Piękna sala :)
-
Wzruszyłam się, jak gdyby to mnie osobiście dotyczyło...
Czekam na ciąg dalszy :-*
-
anulka 80, Paulincia:), aagaa - witajcie w moich skromnych progach :hello:
patrycja_4r - ja w odliczanku chyba ani razu nie wspominałam nazwy sali. W sumie nie wiem czemu, po prostu chyba myślałam, że niewielu osobo, ta nazwa coś powie. A kościół mieliśmy w naszej miejscowości, niedługo zobaczysz jak wyglądał ;)
Dziewczyny, jeszcze nie doszłam do przysięgi, jeszcze się nie wzruszajcie :P A tak na serio to cieszę się, że to co Wam wystukałam w jakiś sposób Wam się podoba :) I nie mówcie, żebym pisała więcej, bo potraktuję to poważnie! :P Mogę pisać i pisać i tak Wam już wszystko skracam, żebyście mi się nie zanudziły :P
A co rodziców - zawsze byli i są mi bardzo bliscy i stanowią dla mnie wzór. I zawsze byłam pewna tego, że mam naprawdę fajnych rodziców. Ale jest coś, z czego my, panny młode, często albo nie zdajemy sobie sprawy, bo jesteśmy zabiegane. Mianowicie chodzi o to, że rodzice też przeżywają nasz dzień. Moja mama się do tego przyznała i mówiła, że tego nie okazują z tatą, żeby nas nie denerwować. Ale prędzej czy później te emocje mają swój upust - czy to w postaci kłótni, czy wylewaniu łez wzruszenia podczas ceremonii. Taka jest moja teoria ;) I przestroga dla przyszłych panien młodych :P
A już jutro odbieramy zdjęcia! :skacza: Mam nadzieję, że będą w porządku :) Już się nie mogę doczekać kiedy Wam to wszystko opiszę! ;D Jak będę pisać zbyt szczegółowo to mi dajcie znać :P
-
oj ja też się wzruszyłam jakoś jak przeczytałam o tej kłótni, przykro, ze tak wyszło ale widocznie tak musiało być... dla wszystkich naszych bliskich nie tylko dla nas jest to mimo wszystko stresujący czas...
z niecierpliwością czekam na zdjęcia :) ;D
-
Dzisiaj dostaliśmy zdjęcia i po prostu... brakuje mi słów, jestem w nich zakochana! :Zakochany: Nie wiedziałam, ze oglądanie zdjęć może wzbudzać takie emocje :P Z całego serca mogę polecić Sławka Czajkowskiego jako fotografa! Lecimy dalej z relacją...
SOBOTA!
O dziwo całą noc przespałam bez problemów. Miałam budzik nastawiony na 7, jednak ok. 6 zbudziła mnie mama, która na chwilę weszła do pokoju. Położyła się obok mnie i tak rozmawiałyśmy prawie z godzinę, tak jak za czasów mojego dzieciństwa... Gdy spojrzałam przez okno zobaczyłam bezchmurne niebo (tak mi się przynajmniej wydawało bez soczewek :P )
Wstałam, zrobiłam sobie śniadanie, w międzyczasie do kuchni wszedł tata. Przytuliłam się do niego i było tak, jakby ta sytuacja z dnia poprzedniego w ogóle nie miała miejsca...
Ok. 9 tata odwiózł mnie do fryzjera, mama w tym czasie czekała na makijażystkę, która miała przyjechać do nas do domu. Po drodze z niepokojem patrzyłam w niebo, ale nie zanosiło się na pogodową katastrofę. Było idealnie!
Bałam się trochę u fryzjerki co mi na tej głowie wyjdzie. Co prawda miałam już u niej robioną próbną fryzurę, ale wiadomo, że za 2 razem nie wychodzi to identycznie. Zawsze mam stracha przed zmianą na głowie, a tego dnia tremowałam się jeszcze bardziej... Jednak z końcowego efektu byłam zadowolona. Przykro mi, ale od fryzjera i z makijażu zdjęć nie mam, bo nie chciałam.
Makijażystka już na mnie czekała, Ewelina była już umalowana, przyszła kolej na mnie. Nie wierzyłam, że jestem taka spokojna, że to już dziś wychodzę za mąż! Nie docierało do mnie! Wszystko wydawało mi się jak ze snu... Zadzwoniła do mnie Olka, że już jedzie. Tu chwila przerwy - Ola jest osobą, o której śmiało mogę powiedzieć, że jest moją przyjaciółka. Była mi bardzo pomocna w przygotowaniach do ślubu, wybierała ze mną suknię i biegała na każdą przymiarkę. I była bardzo przejęta ślubem :)
Kilka fotek detali:
(http://img221.imageshack.us/img221/3311/paulinaiadrian0003eakm.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/paulinaiadrian0003eakm.jpg/)
(http://img148.imageshack.us/img148/191/paulinaiadrian0004.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/148/paulinaiadrian0004.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img638.imageshack.us/img638/5307/paulinaiadrian0006.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/638/paulinaiadrian0006.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Wbrew pozorom czekanie na to, kiedy to się wszystko rozkręci wcale się nie dłużyło - ciągle się coś działo. Ani się obejrzałam kiedy zjechał fotograf, a zaraz po nim kamerzyści. I nagle w domu zrobiło się pełno ludzi! A ja chodziłam po domu uśmiechnięta i szczęśliwa, całkowicie pozbawiona stresu :)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
W końcu nadszedł jeden z ważnych momentów - ubieranie sukni ślubnej! :skacza: Kamerzyści i fotograf wyszli z pokoju, by dać mi trochę intymności. Z pomocą mamy, Olki i Eweliny udało się założyć suknię. Był pewien problem, bo nie miałam nic pożyczonego na sobie! Ktoś zażartował, żeby dać mi pieniądze, które później oddam. Stwierdziłam, że to wcale nie jest taki głupi pomysł. Mama dała mi więc 10 zł, które włożyłam sobie do stanika (na poprawinach jej oddałam ;) )
Gdy już byłam ubrana w suknię, zawołaliśmy naszych "paparazzich", by uwiecznić dalsze strojenie panny młodej, z którym męczyły się Olka z Eweliną :P
(http://img191.imageshack.us/img191/3817/paulinaiadrian0011.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/191/paulinaiadrian0011.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img846.imageshack.us/img846/1192/paulinaiadrian0015.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/846/paulinaiadrian0015.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img29.imageshack.us/img29/8154/paulinaiadrian0019.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/29/paulinaiadrian0019.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img835.imageshack.us/img835/2475/paulinaiadrian0021.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/paulinaiadrian0021.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Fotograf robił zdjęcia, kamerzyści kręcili film, a ja uśmiechałam się przez cały czas. I w duchu myślałam, że to wszystko jest nawet śmieszne :P Choć nie wiem, co wtedy wydawało mi się takie śmieszne ;D Nie czułam strachu czy stresu, czułam tylko szczęście. I co jakiś czas uśmiechałam się do mamy, która siedziała w kuchni.
(http://img11.imageshack.us/img11/4155/paulinaiadrian0022.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/paulinaiadrian0022.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Gdy już byłam totalnie ubrana i wystrojona, "paparazzi" zwinęli swój sprzęt i pojechali do A., by później znów wrócić na błogosławieństwo. A mi pozostało czekać. Było jakoś po 14, mój przyszły mąż miał być ok. 15.20. To był najbardziej dłużący się moment w ciągu całego dnia. Chodziłam po domu, oswajałam się z suknią i co róż pytałam czy na pewno wyglądam dobrze :P Sama jednak czułam się tak wyjątkowo, jak chyba jeszcze się nie czułam w życiu. Byłam tylko ciekawa jak na mój wygląd zareaguje A.
Co jakiś czas stawałam na baczność, bo wydawało mi się, że A. już wchodzi do domu, choć na to było jeszcze za wcześnie. Żeby się jednak nie narażać na niepotrzebne stresy, zmieniłam swoje miejsce strategiczne - usiadłam w głębi pokoju, skąd w razie czego A. nie mógł mnie dojrzeć, gdy będzie wchodził do kuchni. :P
Mama nagle krzyknęła, że orkiestra przyjechała, a ja się poderwałam jak poparzona. Jednak mój przyszły mąż nadal nie nadchodził. Fałszywy alarm.
Miałam na sobie coś nowego, białego, niebieskiego, pożyczonego, ale nie miałam...
-Olka, nie mam nic starego! - krzyknęłam
-Nic nie mam, jejku, nie wiem - Olka stanęła pośrodku pokoju i rozłożyła bezradnie ręce.
Doszłam jednak do wniosku, że moje soczewki na oczach, można uznać za stare, bo data ważności kończy im się 1 września :P
Nagle zrobiło się jakieś poruszenie w korytarzu, słychać było orkiestrę. Szedł A. i był już tuż obok! Poczułam przyjemne dreszcze na całym ciele i przypływ adrenaliny... Wszedł do pokoju. Zobaczył mnie. Tak długo czekałam na ten moment, tak często wyobrażałam sobie jak ta sytuacja będzie wyglądać. I tak bardzo byłam ciekawa reakcji A. na mój widok.
(http://img821.imageshack.us/img821/2397/paulinaiadrian0053.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/821/paulinaiadrian0053.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Spodobałam mu się. Zrobił taki ruch jakby go zamurowało. W jego oczach zobaczyłam, że dla niego jestem piękna i tylko to się liczyło, bez względu na to co sądzą inni... Nie pamiętam czy coś powiedział, chyba że ślicznie wyglądam i że mnie kocha. Przytuliliśmy się i pocałowaliśmy. Od tego momentu ten dzień mieliśmy przeżywać wspólnie...
(http://img854.imageshack.us/img854/1332/paulinaiadrian0060.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/paulinaiadrian0060.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
nie moglo i mnie tu zabraknac ;)...!!!
piknie wszystko opisujesz i mnie rowniez sie oczka zaswiecily podczas czytania :Wzruszony:...
wygladalas poprostu przepieknie :o...!!! zdjecia sa takie zywe i oddaja piekno chwili - strasznie mi sie podoba to z mama w kuchni - moment utrwalony idealnie!
-
Piękne zdjęcia :)
Ślicznie wyglądałaś ;)
Opowiadaj dalej :)
-
Przeeeeeeeeepiękne zdjęcia! Te kolory, detale no i Wy! Pięknie! Wyglądałaś obłędnie i mina PMa jak wchodzi do pokoju - bezcenna :)
Masz dar do pisania, znowu mi się zaświeciły oczka ze wzruszenia.
-
szybciutko dołanczam do grona czytelniczek :D
wyglądaliście super i macie piękne zdjęcia
-
Ślicznie :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Pięknie wyglądałaś!!!!! :brawo_2:
Piątkowy dzień może nie był dla Ciebie zbyt udany ,ale jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Czekam na dalszy ciąg relacji :) A kiedy jakiś teledysk ślubny zobaczymy? No i umieram z ciekawości żeby zobaczyć zdjęcia z pleneru! :) Detale i przygotowania rewelka ::)
-
Ehh, pięknie opisane, zdjęcia fantastyczne! Wszystkiego dobrego - a mi pozostaje czekać na kolejne fotki :]
-
Jejku Paulinka jak Wy pięknie wyglądacie ;) ;)
A Ty ciągle uśmiechnięta, widać, że szczęśliwa ;D ;D
A jak wesele w edenie no to jedzonko pyszne :) też ostatnio się tam bawiłam, i na jedzonko narzekać nie można :) :)
-
wyglądałaś obłednie ;D :D ;D
-
pięknie pięknie pięknie :)
chcemy więcej :)
super zdjęcia :) super opis :) wy śliczni :)
-
zaba, polemika_schola, Pandi :hello:
na teledysk jeszcze za wcześnie - film z wesela mamy dostać dopiero gdzieś w listopadzie :-\ ale jak coś będzie to wrzucę :)
a teraz pytanko do Was - czy to wszystko Wam odpowiada? Nie piszę za dużo? :P Jak już będziecie usypiać przy opisach to dajcie znać :P
a teraz, na podsycenie atmosfery, moje ulubione zdjęcie z pleneru:
(http://img828.imageshack.us/img828/4462/paulinaiadrian048.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/paulinaiadrian048.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Ślicznie :)
Opowiadaj dalej :)
-
Widzisz! Ja też nie miałam nic starego ,ale teraz uświadomiłaś mnie ,że też mogę uznać moje soczewki za stare,choć nie pamiętam kiedy kończy się ich termin ważności bo do teraz je noszę ;) :p
Ale dzięki Tobie mi ulżyło ;) :p
Wyglądałaś przepięknie...ta Twoja figura...ach...dobrze wiesz ,że oddałabym wszystko za nią! :D
Czekam ,czekam dalej... :)
-
romantico ;D ;D ;D
-
Mogę i ja? ::)
Aż nie wiem od czego zacząć :D Same ochy i achy! Piękna z Was para, piękne zdjęcia, cudny plener - całokształt dech zapiera :D
-
Przepiękne zdjęcia i przede wszystkim Ty bajecznie wyglądałaś.. aż szkoda, że to nie my robiliśmy Wam zdjęcia hehehe :)
Ale Sławek się spisał!!!
Nic nam nie przeszkadza.. pięknie wszystko opisujesz!!!!
-
jak Ty ślicznie wyglądałaś, normalnie zakochałam się ;)
ale tak fajnie opisujesz to wszystko, że łezka w oku mi się zakręciła...
czekamy na dalszy ciąg... :)
-
jeeeeeeeeeejkuuuuu :)
jak cudnie :)
ja się wzruszyłam na tym wejściu Twojego męża :)
no pięknie po prostu
zdjęcia faktycznie urocze!!!
i to z mamą w kuchni taką wpatrzoną w Ciebie....
pięknie
ślicznie wszystko opisujesz.... :)
i chcę jeszcze :)
-
Delaila - witaj w moich skromnych progach :hello:
dziękujemy Wam za komplementy :oops: Jak Wam to wszystko opowiadam, to się cofam pamięcią do tego pięknego dnia i aż mi się samej chce płakać ;) Lecimy dalej...
(http://img29.imageshack.us/img29/681/paulinaiadrian0061.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/29/paulinaiadrian0061.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Rodzice ustawili się do błogosławieństwa, my przed nimi klękliśmy. Zauważyłam, że w kuchni stoi mnóstwo ludzi! Babcia A. gdzieś w kącie płakała, Guśka trzymała się z przodu i szeptała "ale pięknie!" na nasz widok. Tata zaczął mówić treść błogosławieństwa. Słowo daję, nie pamiętam o czym ono było. Wiem zaś na pewno, że to co tata do nas kierował bardzo mi się podobało. Chciało mi się płakać ze wzruszenia, więc patrzyłam w górę, żeby tylko się nie rozpłakać. Widziałam, że Guśka robi to samo. Gdy tata skończył każde z rodziców nas ucałowało i dało znak krzyża na czole. I każde miało łzy w oczach, nawet moja "twarda" mama.
(http://img4.imageshack.us/img4/2812/paulinaiadrian0063.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/paulinaiadrian0063.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img718.imageshack.us/img718/1035/paulinaiadrian0068.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/718/paulinaiadrian0068.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Fotograf porobił nam jeszcze kilka zdjęć i wyruszyliśmy z domu. Daleko jednak nie zaszliśmy. Obcas utknął mi w szczelinie w kratce przed domem! Wydawało mi się to naprawdę nieprawdopodobne, zważywszy na to, że te szczeliny są naprawdę małe i nigdy mi tam żaden but nie utkwił. Musiał akurat teraz! Już oczami wyobraźni widziałam jak biegnę do samochodu rodziców, po ukryte tam zapasowe buty... Z sytuacją poradził sobie mój przyszły mąż - sprawnym ruchem wyciągnął but :P
(http://img98.imageshack.us/img98/4038/paulinaiadrian0070.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/98/paulinaiadrian0070.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Wyszliśmy na ulicę, gdzie czekał na nas samochód. Stało tam mnóstwo ludzi! Zarówno od A. jak i mojej strony. Na początku chciałam, żeby błogosławieństwo było kameralne, tylko z naszymi rodzicami, a inni żeby kierowali się od razu do kościoła. Ale to, że przed domem stał tłum, już mi nie przeszkadzało, a nawet było miłe.
(http://img834.imageshack.us/img834/3274/paulinaiadrian0074.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/834/paulinaiadrian0074.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Pojechaliśmy do kościoła. Po drodze mieliśmy jeszcze parę przygód, ale nie będę już ich opisywać, bo się zanudzicie :P Stanęliśmy pod kościołem i nie wysiedliśmy z samochodu. Było to moje życzenie, bo chciałam, żeby wszyscy zobaczyli mnie w sukni dopiero w momencie kiedy będę szła do ołtarza (taka narcystyczna wizja, a co :P).
(http://img638.imageshack.us/img638/9094/paulinaiadrian0082.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/638/paulinaiadrian0082.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Nie wiedzieliśmy czy ksiądz już jest, czy go nie ma. W pewnym momencie podjechał, więc A. zaproponował, że wyjdzie i z nim pogada. Trochę go nie było, ja się denerwowałam, że nie wiem co się dzieje, ktoś się mnie pyta, kiedy ma wejść mój chrześniak z obrączkami do kościoła, co mnie już w ogóle wyprowadziło z równowagi, bo było już mówione od pół roku jak to ma wyglądać... Uff... Spokojnie, wdech i wydech. Ludzie nawet nie wchodzili to środka tylko stali na zewnątrz. Świadkowa więc wyszła z samochodu i zaprosiła ich do kościoła. Przy okazji sprawdziła czy chórek na pewno dotarł.
(http://img32.imageshack.us/img32/4858/paulinaiadrian0085.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/32/paulinaiadrian0085.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Dobrze, ze to zdjęcie u góry istnieje, bo nie pamiętałam momentu, kiedy wyszliśmy z samochodu, jak znaleźliśmy się pod kościołem i kiedy A. zniknął, by czekać na mnie przed ołtarzem, a ja zostałam z tatą.
(http://img692.imageshack.us/img692/903/paulinaiadrian0086.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/692/paulinaiadrian0086.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Pierwszy stał mój chrześniak (trzymał obrączki) z Olą, za nimi stały świadkowe. My z tatą staliśmy do nich prostopadle, by nikt z siedzących w kościele nie mógł nas widzieć ;) Jeszcze ktoś się pytał, kto wchodzi pierwszy i kiedy, a ja po raz kolejny się powtarzałam ::) Tylko tata ścisnął mi rękę, dając znak "tylko spokojnie"...
-
Pięknie!
A na tym zdjęciu nad morzem wyglądasz jak syrena ;)
-
Alee fura!
Wszystko jest takie... piękne :Serduszka:
-
No nie pogadasz limuzynka ideal ;D ;D ;Dskad ja ja znam :drapanie: :drapanie: :brewki: :brewki: :P PIEKNIE!!!
JA tez chcialam by goscie zobaczyli mnie dopiero w kosciele!!! ;) ;)
sama siedzialam w limuzynie a moj maz witaj sie w goscmi i zapraszal wszystkich do kosciola jak nadeszla WIELKA CHWILA ;D
opowiadaj dalej uwielbiam takie relacje :skacza: :skacza:
-
Zaczęła grać muzyka. Najpierw wszedł mój chrześniak z Olą, później świadkowe. W końcu przyszła pora na nas. Wchodziliśmy z tatą przy dźwiękach kanonu Pachalbela....Patrzyłam tylko na Adriana i się uśmiechałam...
(http://img641.imageshack.us/img641/1521/paulinaiadrian0090.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/641/paulinaiadrian0090.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img13.imageshack.us/img13/5307/paulinaiadrian0088.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/13/paulinaiadrian0088.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img705.imageshack.us/img705/8103/paulinaiadrian0091.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/705/paulinaiadrian0091.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img833.imageshack.us/img833/4881/paulinaiadrian0093.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/paulinaiadrian0093.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Wydawało mi się, że do ołtarza doszliśmy z zawrotną prędkością. Tata, zanim puścił moją rękę, jeszcze ją mocno ścisnął. Teraz już moim przewodnikiem miał być inny mężczyzna... Adrian podprowadził mnie do krzesełka i usiedliśmy.
(http://img29.imageshack.us/img29/9471/paulinaiadrian0094.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/29/paulinaiadrian0094.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
A księdza nie było... Nagle wyjrzał z zakrystii i zawołał nas do siebie. Poczułam się trochę zawiedziona, bo nie tak wyobrażałam sobie wejście do kościoła... Byłam nawet trochę zła... Msza się rozpoczęła, a ja nagle... zmieniłam tor myślenia! Przecież to nie miało wielkiego znaczenia, to jest NASZ dzień, który jest raz w życiu i należy się nim cieszyć a nie przejmować pierdołami! I od tego momentu, jak za sprawą czarodziejskiej różdżki, ponownie poczułam się szczęśliwa i nic nie mogło tego popsuć! Ba, niektóre rzeczy zaczęły mnie nawet śmieszyć np. nierozgarnięcie księdza w nowym kościele ;D Śmiałam się jak głupia :D Dziwne człowiekiem targają emocje w tym wielkim dniu :)
(http://img713.imageshack.us/img713/4818/paulinaiadrian0154.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/713/paulinaiadrian0154.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Tylko w niektórych momentach wyobrażałam sobie sytuację przysięgi i łzy stawały mi w oczach. Boże, jak ja wypowiem te słowa?! Mam ściśnięte gardło!
W końcu nadszedł TEN moment! Ksiądz zaprosił nas do siebie :boje_sie:
(http://img99.imageshack.us/img99/1698/paulinaiadrian0128.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/99/paulinaiadrian0128.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img829.imageshack.us/img829/9071/paulinaiadrian0127.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/829/paulinaiadrian0127.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Patrzyłam tylko na NIEGO. Najdziwniejsze jest to, że tak się bałam płaczących dzieci w trakcie przysięgi. Gdy jednak tak staliśmy naprzeciw siebie widziałam tylko JEGO. Nie słyszałam żadnego płaczu, nie wiedziałam gdzie są kamerzyści... Byliśmy tylko MY, jakbyśmy stworzyli wokół siebie niewidzialną barierę oddzielającą nas od wszystkich. Widziałam tylko tą ukochaną twarz i słyszałam tylko ten jeden głos...
"Ja, Adrian, biorę ciebie, Paulino za żonę..."
(http://img23.imageshack.us/img23/7581/paulinaiadrian0123.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/23/paulinaiadrian0123.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
"Ja, Paulina, biorę ciebie, Adrianie, za męża..."
(http://img828.imageshack.us/img828/9706/paulinaiadrian0126.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/paulinaiadrian0126.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Przyszedł czas na obrączki. Chrześniak podał je księdzu, a my w międzyczasie trzymaliśmy się za ręce. Świat przestał istnieć a czas się zatrzymał...
(http://img828.imageshack.us/img828/9536/paulinaiadrian0130.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/828/paulinaiadrian0130.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
(http://img8.imageshack.us/img8/1662/paulinaiadrian0131.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/8/paulinaiadrian0131.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Paulino, przyjmij tą obrączkę...
(http://img840.imageshack.us/img840/4060/paulinaiadrian0134.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/840/paulinaiadrian0134.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Adrianie, przyjmij tą obrączkę...
(http://img546.imageshack.us/img546/7735/paulinaiadrian0136.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/546/paulinaiadrian0136.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Pamiętam, że jakąś sekundę przed tym, jak wzięłam obrączkę do ręki, bałam się, że ją upuszczę. Gdy jednak już jej dotknęłam, wiedziałam, że nic takiego się nie stanie...
(http://img695.imageshack.us/img695/6889/paulinaiadrian0133.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/695/paulinaiadrian0133.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
Gdy było już po wszystkim, mogliśmy usiąść. Chórek zaczął śpiewać piękną pieśń ("Każdego dnia przy tobie trwać.."), a ja poczułam, jakby dopiero teraz treść przysięgo do mnie dotarła, dotarłam na szczyt emocji. W tle leci pieśń, ja patrzę na Adriana, on na mnie.... Oboje mamy łzy w oczach. Pocałowaliśmy się, a ja byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie! :D
(http://img20.imageshack.us/img20/4725/paulinaiadrian0150.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/20/paulinaiadrian0150.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
Bije od Was taka radość, takie szczęście!
Słowa przysięgi jakoś przeszły przez gardło?
-
wzruszyłam się, bajecznie wyglądaliście (mówię to chyba po raz n-ty)
a limuzyna niczego sobie ;D
opowiadaj dalej... :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Ślicznie :)
-
boooosz :) jak pięęęęknie....
jak cudnie opowiadasz :)
i to ostatnie zdjęcie jak siedzicie szczęśliwi mówi wszystko :)
-
Pięknie!!!Świetnie opowiadasz i sprawiasz,mże czuję się jakbym w tym dniu uczestniczyła :)
Piękne macie zdjęcia!!!
-
Dzięki Ci !! Za cierpliwośc do pisania i za tak wspaniałe zdjęcia .. Ja sie ciesze ogromnie, ponieważ dzięki tym opisom wszystko jest takie realne i świetnie opowiedziane :) .. nie moge sie doczekac wesela [opisu :P].
Auto - fantastyczne !! ;D pozazdroscic
-
cudownie wyglądaliście :) a Ty tak kobieco i romantycznie jak w bajce :)
no i bombowa limuzyna! ;D
-
Oj Paulinko,Paulinko...jak Ty pięknie wyglądałaś! :)
Ta Twoja suknia to cudo...normalnie cudo! :D
Ale co tu się dziwić...przy takiej figurce... :)
Ładnemu w końcu we wszystkim ładnie! :D
Limuzyna...pomimo ,że nie lubię limuzyn...
To Wasza była czadowa! :D
Taka inna...coś w stylu retro... :)
Inna niż wszystkie no i przede wszystkim...NIEOKLEPANA! :D
A jak mieliście pięknie domek przystrojony...chciało to trochę roboty,co ? ;)
Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg! :D
-
Paulinko przepięknie to opisujesz.. aż się wzruszyłam!!! I to zdjecie jak idziecie do kościoła jest cudne!!
-
REWELACYJNEGO MIELIŚCIE FOTOGRAFA :)
To ma duuuże znaczenie, bo teraz te zdjęcia się suuper ogląda. Nie było mnie tam , ale odczuwam wszystkie emocje, bo są tak dobrze uwiecznione... Nie mówiąc już o twoim opisie :) które jeszcze bardziej je podsyca :)
pięknie wyglądałaś tak w ogóle :)
-
Piekne zdjecia!!! I Wy!!!
Cudna relacja!!! :)
-
aleś ty piękna! lśnisz błyszczysz usmiech z twarzy nie schodzi aj!!!!!! piękny dzień!!!!!!!!!!
-
Ale pogonilas z ta relacja ::) Przepiękne macie zdjecia ;D ;D ślicznie wygladacie,cały czas uchachani :D
-
Kochana wyglądałaś prześlicznie!
Tacy oboje jesteście szczęśliwi i prawdziwie zakochani :Serduszka:
świetnie się Was ogląda!
A Ty cudnie to wszystko opisujesz!!
-
Jejku normalnie sie wzruszylam,pieknie opowiadasz zdjecia cudne!!
sliczna z Ciebie dziewczyna ;) :)
-
Piękna relacja! :brawo_2:
Aż mam apetyt na więcej :obiad:, pieknie to opisujesz + te zdjęcia, no bomba ;D
-
Cudowne zdjęcia, cudowna relacja!!
-
powinnas zaczac od slow "dawno, dawno temu..." bo normalnie wszystko jak z bajki wyglada - a przedwszystkim WY ;D...!!!!
przepiekne zdjecia ale najwiecej emocji wywoluje Twoje opisywanie TYCH chwil, az sie lezka w oku kreci :Wzruszony:...
-
powinnas zaczac od slow "dawno, dawno temu..."
też tak myślę ;)
-
jeszcze :tupot: jeszcze :brawo_2:
-
jejku, dziewczyny, dziękuję za tyyyyle ciepłych słów i komplementów :-* Powiem Wam, że każda relacja tutaj z forum nadaje się na książkę, każda ma swoją niepowtarzaną historię. Może jakieś "Przeżycia panny młodej" jako zbiór opowiadań z forum? ;D
jeżeli chodzi o naszego fotografa, to chciałam jeszcze powiedzieć, że miał utrudnioną robotę. Mianowicie chodzi o to, że u nas było 2 kamerzystów. I dopiero na filmiku z kościoła z aparatu mojej koleżanki zobaczyłam jak biedak musiał się namęczyć, żeby zrobić nam fotki - żeby żadnego z kamerzystów nie umieścić w kadrze, ani też im nie przeszkadzać. I powiem, że trochę obawiałam się o fotki z tych najważniejszych momentów - z przysięgi i z pierwszego tańca. Ale Sławek dał radę :)
jutro postaram się naskrobać dalszy ciąg :-*
-
najwazniejsze ze sobie poradzil i pamiątkę macie super;)
te opowiadania to nie głupi pomysł;p
czekam na ciąg dalszy;)
-
czekamy na ciąg dalszy ;D
-
Naprawdę fajnie, ja też przeczytałam całym tchem (choć trochę przeraża mnie Twój stosunek do dzieci :o)
I to uczucie że nic się nie liczy, szczególnie jak coś się psuje jest w tym dniu najfajniejsze :)
-
ciriness, ja coś pisałam o dzieciach tutaj? :drapanie:
dobra, jedziemy dalej...
(http://img833.imageshack.us/img833/9844/paulinaiadrian0113.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/833/paulinaiadrian0113.jpg/)
Przez całą mszę trzymaliśmy się za ręce, co jakiś czas patrzyliśmy na siebie, a ja miałam permanentnego "banana" na twarzy :) Nawet to, ze pod koniec mszy zaczął się psuć mikrofon nie wyprowadziło mnie z równowagi, zaczęłam się śmiać, aż się prawie dusiłam ;D
(http://img6.imageshack.us/img6/6214/paulinaiadrian0107.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/6/paulinaiadrian0107.jpg/)
(http://img593.imageshack.us/img593/4818/paulinaiadrian0154.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/paulinaiadrian0154.jpg/)
(http://img594.imageshack.us/img594/7519/paulinaiadrian0142.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/594/paulinaiadrian0142.jpg/)
Na koniec ksiądz poprosił, żebyśmy podeszli do ołtarza na podpisanie dokumentów. Gdy świadkowe składały podpisy, cała uśmiechnięta od ucha do ucha spojrzałam na mamę, która siedziała w pierwszym rzędzie. Też się do mnie uśmiechnęła, po piątkowej kłótni nie było śladu. A ja czułam, że zaraz odfrunę. Przytuliłam się do A., a on pocałował mnie w czoło.
(http://img843.imageshack.us/img843/4894/paulinaiadrian0155.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/843/paulinaiadrian0155.jpg/)
(http://img836.imageshack.us/img836/8277/paulinaiadrian0161.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/836/paulinaiadrian0161.jpg/)
(http://img13.imageshack.us/img13/2690/paulinaiadrian0158.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/13/paulinaiadrian0158.jpg/)
(http://img594.imageshack.us/img594/3779/paulinaiadrian0160.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/594/paulinaiadrian0160.jpg/)
Po wszystkim jeszcze na chwilę wróciliśmy na miejsce, ksiądz złożył nam życzenia i wręczył dokument.
Wychodzimy z kościoła. Jako mąż i żona, połączeni Świętym Węzłem Małżeńskim...
(http://img59.imageshack.us/img59/3974/paulinaiadrian0165.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/59/paulinaiadrian0165.jpg/)
Na zewnątrz lunął na nas deszcz złożony z groszy, ryżu i płatków róż. Patrzyłam na to jak zaczarowana...
(http://img850.imageshack.us/img850/6207/paulinaiadrian0167.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/paulinaiadrian0167.jpg/)
(http://img695.imageshack.us/img695/44/paulinaiadrian0169.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/695/paulinaiadrian0169.jpg/)
(http://img200.imageshack.us/img200/9664/paulinaiadrian0170.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/200/paulinaiadrian0170.jpg/)
Zbieraliśmy pieniążki z ziemi, a trochę tego było ;) Gdy już zdołaliśmy to zrobić, stanęliśmy z A. naprzeciwko tych wszystkich ludzi, ale nikt nie kwapił się ze złożeniem nam życzeń! ;D Spytałam się głośno "Co, nikt się nie chce z nami całować?" i dopiero ludzie ruszyli :)
(http://img4.imageshack.us/img4/4723/paulinaiadrian0175.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/paulinaiadrian0175.jpg/)
Z Olą:
(http://img651.imageshack.us/img651/7174/paulinaiadrian0178.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/651/paulinaiadrian0178.jpg/)
Dostaliśmy mnóstwo ciepłych słów i kwiatów ( co było bardzo miłe, bo prosiliśmy o kupony totolotka, a niektórzy oprócz tego przynieśli także bukiety). Podszedł do mnie tata i z tego co pamiętam nie złożył jakichś udziwnionych życzeń, po prostu chyba życzył nam wszystkiego najlepszego. Jednak po tym jak to powiedział, mocno mnie przytulił, a w tym momencie ja się trochę rozkleiłam. Ta chwila została uwieczniona przez fotografa : ;)
(http://img23.imageshack.us/img23/7574/paulinaiadrian0186.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/23/paulinaiadrian0186.jpg/)
Tata z zięciem: :)
(http://img257.imageshack.us/img257/3936/paulinaiadrian0187.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/257/paulinaiadrian0187.jpg/)
Po złożeniu nam wszystkich życzeń ruszyliśmy w kierunku samochodu, jednak na naszej drodze stało ogromne pudło przewiązane kokardą. Szepnęłam jeszcze tylko do A. : "Tylko nie gołębie, tylko nie gołębie" :glupek: (strasznie nie chciałam gołębi na ślubie :P ). Polecono nam odwiązać wspólnie kokardę, co nie okazało się łatwe...
(http://img266.imageshack.us/img266/1279/paulinaiadrian0194.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/266/paulinaiadrian0194.jpg/)
Gdy jednak w końcu udało nam się otworzyć pudło leniwie zaczęły wydostawać się z niego baloniki! Coś im to nie wychodziło, więc najpierw próbowaliśmy je wydostać rękami, a później A. wziął pudełko dnem do góry i "wysypał" wszystkie baloniki. Trochę szkoda, że nie wystrzeliły w górę, ale i tak była to super niespodzianka!
(http://img842.imageshack.us/img842/4627/paulinaiadrian0196.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/842/paulinaiadrian0196.jpg/)
Skierowaliśmy się w stronę auta. Czekało na nas po drodze 8 bram...
(http://img835.imageshack.us/img835/3806/paulinaiadrian0198.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/paulinaiadrian0198.jpg/)
-
Piękne te zdjęcia macie, widać tyle prawdziwej miłości i szczęścia :)
A te baloniki to z helem? :)
Fajna niespodzianka :D
PS: O dzieciach pamiętam z odliczanka i tu też pisałaś, że podczas przysięgi bałaś się płaczących dzieci no i mi się jakoś to w całość złożyło. Nie lubisz dzieciaków ? ;)
-
dzięki za miłe słowa :-* baloniki z helem, tylko chyba trochę go za mało było i nie poszły w górę...
nie to, że dzieci nie lubię ;) po prostu nie dorosłam jeszcze do etapu, kiedy ma się do nich cierpliwość ;) Chociaż czuję, że cała moja "dziecięca filozofia" mi się troszkę zmienia ( w tą pozytywną stronę ), chyba za sprawą mojej malutkiej siostrzenicy, która jest po prostu przeeecudowna :D to mnie trochę przeraża :P do wszystkiego trzeba dojrzeć, tak mi się wydaje ;)
-
Ahh jak Ty super piszesz!! I do tego piękne zdjęcia! Uwielbiam takie relacje ;)
-
Pieknie!!! I te balony...to musialo byc naprawde fajne :)
-
Baloniki ;D
-
dotarłam w końcu i ja! bajecznie wygladaliscie,czekam na ciag dalszy!!
-
jak pięknie :)
rozmarzyłam się ... :D
śliczne macie te zdjęcia :)
i te widoczne na każdym emocje :D:D :D :D :D
-
normalnie nie mogę się na Was napatrzeć...
szkoda, że baloniki nie poszły w górę, ale i tak bardzo miła niespodzianka...
czekamy na ciąg dalszy ;D
-
Fotograf przepięknie uchwycił wszystkie momenty..
Szkoda tych baloników ale widocznie za długo czekały w tym kartonie i zszedł hel..
Co do dzieci to ja nigdy nie miałam cierpliwości do innych.. Uwierz mi na słowo... że swoje dzieci a cudze to zupełnie dwie inne sprawy...
Ale najważniejsze, trzeba chcieć.. więc nic na siłę.. obyś tylko za długo nie czekała bo niestety nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko.. A czasem potem bywa za późno.. Taka jest niestety prawda..
-
dziękuję za miłe słowa :-* :-* :-*
marcella - jeszcze sobie na dzidzię poczekamy, nie mamy póki co jej w planach ;) chociaż wiadomo, że z tymi "planami" to różnie bywa :)
postaram się w najbliższym czasie coś naskrobać - póki co jakoś nie mam weny :-\ no ale czas w końcu powoli kończyć relacyjkę ;)
-
Czyli czas na żonkowy :)
-
Smoczyca ja tez jakoś nie mam cierpliwości do dzieci... tzn. to nie jest tak że ich nie lubię wręcz przeciwnie ale mój instynkt macierzyński jest jeszcze dosyć słaby ;) tak jak piszesz do tego trzeba dojrzeć, tak jak do wszystkiego w życiu :)
-
ja też jeszcze nie bardzo się czuję na macieżyństwo...
aczkolwiek mąż już mnie trochę ciśnie na dzidziusia ;)
ale troszkę jeszcze poczekamy
-
Mimo, że już mam Szkraba to nie śpieszy mi się aby mieć kolejne dziecko :)
Gdzieś wyczytałam że polki w ogóle nie maja parcia na dziecko a jak już to tylko jedno ::) nie wiem z czego to wynika ::) :)
-
ja myślę, że tak naprawdę nigdy nie jesteśmy gotowe na macierzyństwo i każdy moment nie jest odpowiedni (bo nie ma kasy, mieszkania itd.) Dopiero jak się okazuje, że jesteśmy w ciąży instynkt i uczucia do malucha przychodzą same :)
misia - kobiety nie mają parcia na kolejne dziecko, dlatego, że nasze państwo nas nie wspiera. Jakby były jakieś większe środki finansowe przeznaczone dla rodzin ( a nie tylko becikowe) to można byłoby zapewnić swoim dzieciom lepszy byt. A wiadomo, że każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego malucha. I dlatego ludzie się nie decydują, bo po prostu boją się o przyszłość. Takie jest moje zdanie :)
marcella - na żonkowy chyba się nie zdecyduję... nie wiem... może kiedyś ;)
lecimy dalej....
Po wszystkich bramach mogliśmy w końcu spokojnie odjechać w stronę Stargardu. Było nam strasznie wesoło, wszyscy się odstresowali. Otworzyliśmy szampana i rozpoczęliśmy świętowanie :) Ja z A. trzymaliśmy się za ręce i, jak dla mnie, mogliśmy już jechać do domu, bo osiągnęłam już tego dnia wyżyny swojego szczęścia. :)
Przed samą salą jakieś dzieciaki zrobiły nam jeszcze bramę. Daliśmy im całą torebkę cukierków, ale to co one z nią zrobiły to była jakaś masakra! Rzuciły się na nią i rozdarły na kawałki, Patrzyliśmy na to z A. zdziwieni i żałowaliśmy, że po prostu nie rzuciliśmy tych cukierków w górę.
(http://img219.imageshack.us/img219/9505/paulinaiadrian0215.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/219/paulinaiadrian0215.jpg/)
Musieliśmy jeszcze trochę poczekać, aż wszyscy goście zjadą (dopiero później się dowiedzieliśmy, że jechaliśmy limuzyną prawie 120 km/h i nasz sznur samochodów się trochę rozmył. A my wcale nie czuliśmy, że jedziemy aż z taką prędkością!).
(http://img821.imageshack.us/img821/8559/paulinaiadrian0218.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/821/paulinaiadrian0218.jpg/)
(http://img705.imageshack.us/img705/2204/paulinaiadrian0221.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/705/paulinaiadrian0221.jpg/)
(http://img812.imageshack.us/img812/1704/paulinaiadrian0223.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/812/paulinaiadrian0223.jpg/)
Gdy dostaliśmy znak, podeszliśmy do rodziców, którzy stali przy wejściu na salę.
(http://img191.imageshack.us/img191/2986/paulinaiadrian0227.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/191/paulinaiadrian0227.jpg/)
Mama A. powiedziała, że witają nas chlebem i solą, by nam nigdy w życiu tego nie zabrakło. Chwyciłam najpierw za kawałek chleba, a za co chwycił mój mąż? Za kieliszek z wódką! :P Wszyscy się zaczęli śmiać, a on się zaczął tłumaczyć, że nie wiedział :P
(http://img685.imageshack.us/img685/2633/paulinaiadrian0229.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/685/paulinaiadrian0229.jpg/)
Po obowiązkowym stłuczeniu kieliszków, A. przeniósł mnie przez próg
(http://img585.imageshack.us/img585/9239/paulinaiadrian0231.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/585/paulinaiadrian0231.jpg/)
kilka fotek naszej sali:
(http://img16.imageshack.us/img16/4830/paulinaiadrian0203.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/16/paulinaiadrian0203.jpg/)
(http://img855.imageshack.us/img855/3559/paulinaiadrian0205.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/855/paulinaiadrian0205.jpg/)
(http://img189.imageshack.us/img189/4004/paulinaiadrian0207.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/189/paulinaiadrian0207.jpg/)
Powitała nas muzyka i stolik z szampanem. A ja stałam i się śmiałam :P (ze "zdechniętych" kwiatków od dzieci, które nadal w ręku miały świadkowe :P)
(http://img687.imageshack.us/img687/2205/paulinaiadrian0232.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/687/paulinaiadrian0232.jpg/)
Gdy już każdy miał po lampce, odśpiewano nam "Sto lat".
(http://img508.imageshack.us/img508/8735/paulinaiadrian0233.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/508/paulinaiadrian0233.jpg/)
Gdy już toast został wzniesiony, A. oficjalnie zaprosił wszystkich do stołów. A ja z dziewczynami poszłyśmy do łazienki podpiąć suknię. Oj, były z nią przeboje tego dnia. Nie wiem ile razy potykałam się o nią w tańcu i ile razy chodziłyśmy z Olą podpinać ja do łazienki. Co nie zmieniło faktu, że nadal ta suknia była dla mnie najpiękniejsza na świecie :Zakochany:
Zasiedliśmy do stołu, jednak ledwie ruszyliśmy drugie danie, orkiestra poprosiła nas do pierwszego tańca. Solista zaproponowała, by goście utworzyli wokół nas kółko i złapali się za ręce. Tak tego nie chciałam, mówiłam dzień wcześniej, żeby nie wspominali gościom, by trzymali się za ręce jak w 1 klasie podstawówki podczas naszego tańca. ::) Jednak... w tamtym momencie naprawdę nie miało to dla mnie większego znaczenia...
(http://img62.imageshack.us/img62/8379/paulinaiadrian0247.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/62/paulinaiadrian0247.jpg/)
(http://img847.imageshack.us/img847/7686/paulinaiadrian0248.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/847/paulinaiadrian0248.jpg/)
Wybraliśmy piosenkę "Za szkłem" Braci Cugowskich (http://www.youtube.com/watch?v=7Z5MkaDQFME). Nie ćwiczyliśmy wcześniej tańca, najwyżej trochę się zawsze wygłupialiśmy przy tym utworze. W tamtym momencie cieszyłam się, że nie mamy wypracowanego układu, że zamiast liczyć kroki możemy skupić się tylko na sobie. I tak było - patrzyłam tylko na NIEGO, cały świat przestał istnieć (tak jak podczas przysięgi), a ja, po raz pierwszy tego dnia zaczęłam tak naprawdę płakać. Patrzyłam na A. i czułam jak go mocno kocham i że ta miłość wypełnia mnie po brzegi. I nie było ważne, że kołyszemy się tylko w prawo i w lewo; ważne, że był to NASZ taniec i tylko to się liczyło. I tańczyliśmy, jakby miał się skończyć świat...
(http://img703.imageshack.us/img703/1406/paulinaiadrian0249.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/703/paulinaiadrian0249.jpg/)
(http://img811.imageshack.us/img811/3644/paulinaiadrian0251.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/paulinaiadrian0251.jpg/)
"Na krótką chwilę zatrzymany czas... Nic nie jest ważne, tylko TY i JA..."
(http://img542.imageshack.us/img542/5629/paulinaiadrian0252.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/542/paulinaiadrian0252.jpg/)
-
To przedostatnie zdjecie jest przepiekne!!! takie...widac jak mocno mocno sie kochacie...zreszta czytajac Twoja relacje nie pierwszy raz sie wzruszyla... :-* :-*
naprawde przecudne zdjecia no..normalnie niewiem co mam napisac :) :)
-
:hello:
-
Jeeeej...pięknie to wszystko opisujesz!
Tyle w tym emocji ,że czuję jakbym tam była z Wami! :)
Ślicznie wyglądałaś i śliczne zdjęcia...takie...pozostawiające trochę tajemniczości ;) :p
-
Cudownie wszystko opisujesz :D :D :D ach....
-
Piekne zdjecia!!! Oddaja urok tamtych chwil... ::)
-
Jeszcze mi sie przypomnialo...Co zrobilas z bukietem? Bo na tych fotkach go nie ma...
-
bukiet był wcześniej w samochodzie (wkurzał mnie, bo się rozwalał, więc go nawet na bramy nie brałam). Później to nawet o nim zapomniałam :glupek: Na sali w pewnym momencie była akcja szukania bukietu, po czym okazało się, że stoi on sobie spokojnie na naszym stole w wazoniku z wodą. Nie wiem kto i kiedy go tam przeniósł :P
-
a tak w ogóle to kobietka witaj, zapomniałam :oops: :hello:
-
buuu... chyba was zanudziłam, bo taka cisza u mnie...
chciałam jeszcze dodać, że u nas na ślubie kuzynki A. chłopak kręcił taką zwykłą kamerą film. I dostaliśmy linka do części tego filmiku (jest niedokończony). Także, jakby któraś z Was miała ochotę go obejrzeć to podeślę na priv. Ogólnie filmik podoba mi się do którejś sekundy (tak mniej więcej do połowy), bo później wydaje mi się, że podkład muzyczny nie pasuje do tego, co akurat jest filmowane. Ja się strasznie czepiam takich rzeczy :P Ale super, że będziemy mieli jeszcze dodatkową pamiątkę z tego dnia :)
-
Ja chcę, ja chcę ;D ;D ;D ;D ;D
-
Ja też chcę ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
i ja też chętnie zobaczę! ;D ;D ;D
-
i ja :)
-
Ja też chce zobaczyć :D ;D :D
-
pewnie, ze chcemy zobaczyc ;D...!!!
-
Paulinka początek filmiku faktycznie super ;D ;D ;D podoba mi się bardzo :) :)
i z tą końcówką masz rację muzyka za bardzo nie pasuje do danego materiału :) :)
ale nie masz co się martwić bo pewnie to kamerzysta zmieni :) :) :)
-
to nie jest nasz kamerzysta ;) to jest nagranie chłopaka-amatora, który hobbistycznie sobie kręcił filmik na weselu. Jestem ciekawa, jak bedzie całość wyglądać. I cieszę się, że Ci się podobało :)
-
I ja bardzo chce zobaczyc! ;D ;D
-
Widać że chłopak lubi to co robi :) musi tylko troche popracować i bedzie GIT :D
Mimo wszystko podoba mi sie :D
-
Ja też chcę, a ja też :)
-
linki przesłałam na priv. Powiem Wam, że strasznie nie mogę doczekać się filmu. Szkoda, że nie dostajemy od kamerzystów chociaż jakichś urywków tego co zrobili - chociażby plener. No ale cóż... Trzeba czekać...
Po pierwszej przerwie następny blok muzyczny miał rozpocząć mój oficjalny taniec z tatą. Tak sobie kiedyś wymarzyłam. Tylko dosyć długo szukałam odpowiedniej piosenki i kiedyś, przy oglądaniu "Mamma mia", mnie olśniło! Wybrałam utwór "Slipping through my fingers" - http://www.youtube.com/watch?v=BbPsVknvg0Y . Naprawdę polecam przesłuchanie tej piosenki. To piękny utwór z pięknymi słowami, jakby stworzonymi na taką okazję. Przed ślubem często go słuchałam, by się trochę "odwrażliwić", ale i tak za każdym razem miałam po niej łzy w oczach.
Wokalistka zapowiedziała specjalną dedykację od panny młodej dla taty i wyszliśmy na środek. Bałam się, czy się nie rozryczę jak bóbr. Przyszło jednak co do czego to uśmiechaliśmy się z tatą do siebie i śmialiśmy z moich pomyłek w krokach :)
(http://img805.imageshack.us/img805/6052/paulinaiadrian0273.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/805/paulinaiadrian0273.jpg/)
(http://img718.imageshack.us/img718/3159/paulinaiadrian0274.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/718/paulinaiadrian0274.jpg/)
A po wszystkim przytuliłam się do taty...
(http://img809.imageshack.us/img809/3734/paulinaiadrian0275.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/809/paulinaiadrian0275.jpg/)
I zabawa trwała w najlepsze! Byłam naprawdę dumna ze swoich gości - bawili się super! Podobało mi się też, że każdy był dla nas miły, chciał z nami porozmawiać, zrobić zdjęcie... A mi osobiście bardzo schlebiało, że mężczyźni po tańcu ze mną całowali mnie w rękę :) Niby drobiazg a jak cieszył ;)
(http://img850.imageshack.us/img850/2021/paulinaiadrian0288.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/paulinaiadrian0288.jpg/)
Tu taka wzmianka o tym zdjęciu powyżej - jak wcześniej wspominałam często potykałam się o suknię. Podnosiłam ją do góry, ale chyba była za duża ilość materiału w ręce, bo halki w ogóle nie tknęłam! W efekcie podnosiłam tylko suknię, co i tak nic mi nie dało. bo potykałam się o koło ::) na zdjęciach strasznie to wygląda, jak suknię podtrzymuję, a halka jest na miejscu ::)
(http://img51.imageshack.us/img51/3881/paulinaiadrian0307.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/51/paulinaiadrian0307.jpg/)
(http://img269.imageshack.us/img269/5576/paulinaiadrian0358.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/269/paulinaiadrian0358.jpg/)
(http://img830.imageshack.us/img830/6247/paulinaiadrian0321.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/830/paulinaiadrian0321.jpg/)
A. z moją chrzestną:
(http://img825.imageshack.us/img825/9496/paulinaiadrian0355.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/825/paulinaiadrian0355.jpg/)
"Adrian się żeni!" : ;D
(http://img191.imageshack.us/img191/5665/paulinaiadrian0323.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/191/paulinaiadrian0323.jpg/)
A w międzyczasie nie obyło się bez "gorzko" ;D
(http://img262.imageshack.us/img262/9652/paulinaiadrian0245.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/262/paulinaiadrian0245.jpg/)
(http://img64.imageshack.us/img64/4610/paulinaiadrian0246.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/64/paulinaiadrian0246.jpg/)
O 22 mieliśmy zaplanowane podziękowanie dla rodziców. Mieliśmy dla nich w prezencie fotoksięgi (dziewczyny z odliczanka może pamiętają jak wyglądały ;) ). A. odczytał treść podziękowania, które wcześniej wymyśliliśmy, z pierwszej strony fotoksiążki.
(http://img221.imageshack.us/img221/3780/paulinaiadrian0331.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/paulinaiadrian0331.jpg/)
(http://img835.imageshack.us/img835/9763/paulinaiadrian0332.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/paulinaiadrian0332.jpg/)
I podeszliśmy do rodziców. Jakoś tak śmiesznie wyszło, że każdy z nas podszedł najpierw do swoich teściów ;) Cała sala zaśpiewała "sto lat" dla nich , po czym zaczęło lecieć "Cudownych rodziców mam". Tego momentu też się bałam - że będzie zbyt wzruszający i wszyscy się popłaczą, a przynajmniej ja. Jednak wszyscy się do siebie uśmiechali i żartowali i jakoś ochota na płacz sama przeszła ;)
(http://img854.imageshack.us/img854/6901/paulinaiadrian0340.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/paulinaiadrian0340.jpg/)
Zaraz po tańcu z rodzicami wjechał na salę tort.
(http://img444.imageshack.us/img444/1753/paulinaiadrian0341.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/444/paulinaiadrian0341.jpg/)
Przeraziłam się lekko, bo się niebezpiecznie bujał na boki, jednak na szczęście żadna katastrofa się nie wydarzyła ;)
(http://img69.imageshack.us/img69/5687/paulinaiadrian0343.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/69/paulinaiadrian0343.jpg/)
Ukroiliśmy wspólnie pierwszy kawałek, jednak to A. wyciągnął go na talerzyk, bo to on jest "specem" w tych sprawach (mi się zawsze wszystko rozwala :P )
(http://img41.imageshack.us/img41/9879/paulinaiadrian0345.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/41/paulinaiadrian0345.jpg/)
W następnym odcinku - ostatnim- oczepiny! :D I powoli zamykamy wąteczek ;)
-
Kochana filmiku jeszcze nie zdażyłam obejrzeć ale zdjęcia są rewelacyjne ;D a jaki ogromny tort, nasz to jakis taki mały był...
a z suknią miałam to samo, nie dałam rady wszystkiego złapać więc albo halka wystawała albo podnosiłam tylko przód a tył sukni i tak na ziemi ;) ale czy to ma znaczenie w takim dniu? ;)
-
I ja poproszę filmik!! Nie zanudzasz nas nic a nic!! Jeśli tylko piosenka podłożona Ci się nie podoba to chyba można to zmienić...??
Śliczne masz zdjęcia.. ale to już sie powtarzam :) Nie napisałaś czy tort był smaczny... :)
-
Ja znalazłam rozwiązanie na sukienkę, po prostu trzymałam za koło ;D
A na torcie mieliście cudny samochodzik, myśmy tez mieli, ale nie tak fajny jak wasz :D
-
Ja tez 3malam za kolo.. :P
i zaraz po przyjezdzie na sale od razu wzielam mame ktora mi zszyla halke i tren tak..ze nic sie nie zsuwalo ani nikt mi po trenie nie deptal,
wiec bylo idealnie :) :)
ehh ogladam te Twoje piekne zdjecia i zachcialo mi sie znow mojego slubu :P :P
-
Piekne zdjęcia Smoczyco, wyglądacie na niezwykle szczęśliwych i zakochanych :)
Torcik smakował? karmiliście sie na wzajem, czy poprostu pokroiliscie torta?
-
macie super fotki :D nawet mój Patryk podpatruje relacje :P
-
no zdjęcia naprawdę robią wrażenie :)
-
czy ja także jeszcze mogę prosić o linka?
tort wyglądał ślicznie, od razu by się zjadło ;)
czekamy na ciąg dalszy :)
-
mamy filmiki od kamerzystów!!!!! kto chce, to wyślę linka na priv ;D
dzięęęęęęęęęęęękujemy za dobre słowa od Was :-*
-
aaa - i tort mi osobiście nie smakował ;) ale ja po prostu nie lubię tortów ;)
-
Smoczyca ja poproszę o filmik, jeśli można :D
-
Ja też chcę :)
-
I ja ;)
-
Eee ale fajny torcik, lubię takie :)
Jak rodzicom podobały się fotoksiążki ? :)
I ja poproszę filmik oczywiście :)
-
Całkiem fajne te teledyski :)
-
Też mieliśmy wyli i niestety nie jestem do końca zadowolona... a Ty masz już cały film? Jesteś zadowolona?
No i strasznie jestem ciekawa, co wy robicie w Gryfinie? Pochodzicie stąd? Mieszkacie tu?
-
Anjuszka, a czemu nie jesteście zadowoleni? my jeszcze filmu nie mamy, w przyszłym tygodniu jedziemy po niego. A z Gryfinem to przypadek, bo jechaliśmy do Swobnicy, a stamtąd to już blisko jest :)
-
Ciriness, fotoksiążki strasznie spodobały się rodzicom i ogólnie zrobiły furorę na weselu :)
-
Filmik całkiem sympatyczny :brawo_2: Az 3 teledyski dostaliście? wow. A jak dlugi bedzie film z wesela? tez edytowane kolory itd? Anjuszka a dlaczego jesteście niezbyt zadowoleni z filmu?
-
Ja tam swoim okiem widzę sporo błędów w tych filmach, ale to Wam się mają podobać ;)
-
ciriness jakie błedy masz na mysli? Tzn ja zauwazylam, że czasem było widać drugiego filmowca, poza tym było widać cień Pana ze stedicamem, ale poza tym chyba nic wiecej nie rzucilo mi sie w oczy. Ogolnie filmik fajny, lepszy niz niektore, ktore widzialam. Co prawda nie jest to robota na poziomie mpstudios czy bergman studios, no ale tez nie ta sama polka cenowa. Mi na Szczecinskie warunki sie podoba ;D
-
Nie chciałabym tutaj tak pisać bo każda z nas od filmu z wesela oczekuje czego innego. Kwestia tego co nam się podoba :) To kwestia odczuć co do muzyki, naturalności, kolorów, montażu etc.
Rzeczywiście podstawowa sprawa to widoczność drugiego kamerzysty i matko jakby mi takim światłem walił na weselu w oczy to bym na pewno nie chciała :D
Ale rzeczywiście film jest spoko, skoro mówicie że niski cenowo, widać że uczą się dopiero sprzętu stąd sposób kręcenia jest jaki jest :D
Najważniejsza jest miłość a to widać na każdym kroku, co nie Paulinko ;) ?
-
nam się te filmiki podobają :) a co do tego, że było widać 2. filmowca - może nie jest ok, ale też trzeba też brać pod uwagę warunki w których ci ludzie pracowali. Było ich 3 (bo był jeszcze Sławek), więc ciężko by było, żeby kogoś nie złapać w kadrze. Jak byliśmy w Swobnicy też było ich 3 (bo był jeszcze gościu, którego nie znam), ale tam już mieli spokojne warunki, więc nikogo nie widać. Obraz też będzie jeszcze inny, bo np. plener był kręcony 2 lustrzankami. My jesteśmy zadowoleni ;) Zwłaszcza, że kamerzystę zmieniliśmy krótko przed ślubem, a to co miał do zaoferowania ten poprzedni, to piekło a niebo w porównaniu z tym co mamy. Ale zdaję sobie sprawę, że nie każdemu musi się podobać :) Jestem tylko ciekawa, jak będzie wyglądał cały film. No i jakie są doświadczenia Anjuszki z Wylimi.
-
O kurde teraz zauważyłam jeszcze jeden filmik z "moją" muzyką ;D Ale mi dziwnie ;) No to mamy Paulinka "podobne" trailery :D
No właśnie niech Ania napisze jakie ma do nich zastrzeżenia
-
haha ;D który? ;D
-
Ten środkowy :D skillet - you are my hope :)
Niezły zbieg okoliczności bo mimo że utwór cudny to jeszcze nie słyszałam go w żadnym trailerze, a my jesteśmy mega przyzwyczajeni do niego, nawet mamy dzwoni w tel :D
I doskonale Cię rozumiem, ja na miesiąc przed zmieniłam kamerzystę z takiego co to kwiatki i ptaszki latają graficzne na swojego i wiem jaka to radość i ulga jednocześnie mieć coś co się podoba :)
-
aaaa, pamiętam, że ściągnęłam tą piosenkę na mp3, po obejrzeniu czyjegoś teledysku :glupek: widocznie musiał być Twój ;D później łaziłam z tą piosenką wszędzie, aż do znudzenia :P i ogólnie muzykę do filmu to my dawaliśmy, dlatego się tu znalazła :)
-
a co do kamerzysty - u naszego poprzedniego też gołąbki po ekranie czasami fruwały ;)
-
Hehe no właśnie, te gołąbki :D
No tak to na pewno mój :D Bo Ci chyba pokazywałam stary pałac? Mi się już miesza bo dużo forumek dostawało "naszą" muzykę :D
-
haha, rzeczywiście dawałaś mi dużo linków ;D skleroza :P bo chcieliśmy ogólnie sesję fotograficzną nad morzem i w ruinach (i cię męczyłam wtedy o te ruiny) z fotografem wyszło tylko morze, więc postanowiliśmy, że z kamerzystami pojedziemy na ruiny.
-
Po pierwsze to nie mamy ani tortu ani podziękowań dla rodziców... już mój mąż do nich dzwonił i niby dorobią... ale ja nie mogę tego pojąć jak mogli zapomnieć o jednych z najważniejszych punktów wesela...
Po drugie, to wszystko nie jest tak zmontowane, jak sobie wyobrażałam, zawsze widać innego fotografa, oj po prostu dziewczyny mają milion razy filmy, czy Ciri, czy Patrycja... innych nie widziałam... no ale cóż, mam co mam, muszę się cieszyć, że w ogóle mam pamiątkę... nie jest najgorzej, ale oglądając ten film, mam wrażenie że moje wesele było w innych czasach ;) tzn oni taką metodą to nagrali ;) ale nie ma co się użalać... zapłaciłam 2 tys. to myślałam że nie będzie źle... poza tym tyle lat są na rynku, mają mega reklamę... no nie wiem, może ja się nie znam, albo tylko nam tak nakręcili ;)
-
Ja na temat Wyli się nie odezwę jeśli pozwolicie.. :)
Najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona..
a przesłałaś mi???
-
najważniejsze, że Wam się podoba :)
-
marcella, przesłałam Ci na priv.
Anjuszka, przestraszyłaś mnie :o Mam nadzieję, że będzie ok. Jak nie to po prostu kasy nie dostaną, póki nie zrobią tego jak należy :)
-
Ja tez poprosze o film :D
-
I ja chcę zobaczyć filmik :)
-
nadszedł czas na odcinek ostatni ;D postaram się dużo nie pisać, a więcej pokazywać :P
Nadszedł czas na oczepiny! A rozpoczęły się od tańca-wykupiańca. Długo się zastanawialiśmy, czy to zrobić, bo w sumie byliśmy negatywnie do tej zabawy nastawieni. Namówił nas w ostateczności właściciel sali.
(http://img571.imageshack.us/img571/6092/paulinaiadrian0397.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/571/paulinaiadrian0397.jpg/)
(http://img11.imageshack.us/img11/5826/paulinaiadrian0404.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/11/paulinaiadrian0404.jpg/)
Później oczywiście rzut krawatem i welonem. Trochę się bałam, czy mi go ktoś nie podrze. Miałam zamówiony inny na oczepiny, ale nie zdążył dotrzeć. Ale na szczęście nic mu się nie stało :)
(http://img522.imageshack.us/img522/7031/paulinaiadrian0409.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/522/paulinaiadrian0409.jpg/)
Mieliśmy też do przeczytania przysięgi (wcześniej tekstu nie znaliśmy)
(http://img171.imageshack.us/img171/7690/paulinaiadrian0416.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/171/paulinaiadrian0416.jpg/)
Nie pamiętam co miał dokładnie A. , w każdym razie było coś związanego z teściową (że będzie ją kochał :P ) i pieniędzmi (że odda mi całą wypłatę :P).
(http://img513.imageshack.us/img513/2858/paulinaiadrian0417.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/513/paulinaiadrian0417.jpg/)
Reakcja publiczności : :)
(http://img4.imageshack.us/img4/4909/paulinaiadrian0418.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/4/paulinaiadrian0418.jpg/)
Przyszła kolej na mnie. Dobrze pamiętam ostatnie zdanie z tej przysięgi : "Przysięgam ci tyle dzieci ci urodzić, ile w pocie czoła potrafisz mi zrobić" ;D
(http://img405.imageshack.us/img405/6397/paulinaiadrian0420.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/405/paulinaiadrian0420.jpg/)
Reakcja publiczności:
(http://img88.imageshack.us/img88/6488/paulinaiadrian0421.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/88/paulinaiadrian0421.jpg/)
W ogóle to był bardzo fajny pomysł z tą zabawą - zarówno dla gości jak i dla nas. Polecam ją na wesela ;)
Następny był test zgodności. Pytań także nie znaliśmy, ale większość się zgadzała, oprócz tych oczywistych (np. kto będzie rządził w łóżku :P)
Tu była odpowiedź na "Kto się częściej uśmiecha?". A. nie wiedział co odpowiedzieć :P
(http://img822.imageshack.us/img822/5056/paulinaiadrian0425.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/822/paulinaiadrian0425.jpg/)
A tu nie wiem jakie pytanie było :P
(http://img854.imageshack.us/img854/7711/paulinaiadrian0428.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/854/paulinaiadrian0428.jpg/)
Na szczęście obyło się bez pytań typu "Kto ma lepszych teściów?" ::)
Losujemy obowiązki! ;D
(http://img257.imageshack.us/img257/6397/paulinaiadrian0430.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/257/paulinaiadrian0430.jpg/)
Adrianowi trafiły się same najlepsze: będą go dzieci słuchały, będzie trzymał kasę i ją wydawał :P Mi wyszło, że będę zarabiać na dom, oraz... ostatniej kartki nie mogłam przeczytać ze śmiechu, miałam do niej jakieś 3 podejścia... ;D :
(http://img90.imageshack.us/img90/457/paulinaiadrian0431.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/90/paulinaiadrian0431.jpg/)
A brzmiała ona: "Po barach będę chodzić ja! " ;D
(http://img853.imageshack.us/img853/2861/paulinaiadrian0432.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/853/paulinaiadrian0432.jpg/)
Następnie nadszedł czas na konkursy dla gości. Pierwszy - przyniesienie jakiejś rzeczy i zajęcie miejsca (a krzeseł zawsze było mniej niż ludzi)
(http://img593.imageshack.us/img593/9530/paulinaiadrian0434.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/593/paulinaiadrian0434.jpg/)
Przy następnym należało tańczyć w parach i na znak założyć marynarkę na 2 stronę.
(http://img214.imageshack.us/img214/4641/paulinaiadrian0445.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/214/paulinaiadrian0445.jpg/)
Ostatnią zabawą była "Kareta" - też na pewno ją znacie ;) My z A. byliśmy królem i królową :P
(http://img257.imageshack.us/img257/6969/paulinaiadrian0448.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/257/paulinaiadrian0448.jpg/)
Zaraz po oczepinach Ewelina odzyskała dla mnie welon i chodziłam w nim już do końca.
Powiem Wam, że strasznie się bałam o orkiestrę, bo mieliśmy z nimi niezłe jazdy przed ślubem. Ale się miło zaskoczyłam - naprawdę potrafili rozbawić gości. W pewnym momencie wesela (w przerwie między blokami muzycznymi) rozdali na stoły śpiewniki i zachęcili do śpiewania. Myślałam, że to nie przejdzie, ale jak się goście rozśpiewali, to nie chcieli przestać! ;D Zdjęć z tego akurat nie mam, bo było to grubo po północy, więc fotografa już nie było. Innym pomysłem było (zresztą po 3 w nocy), zrobienie "rundki pociągiem po Europie" (któraś forumka też to miała na weselu) np. że w Czechach były kaczuchy itd. Mnóstwo ludzi poszło się wtedy bawić! Byłam naprawdę dumna ze swoich gości :)
A my z A. też tańczyliśmy się do samego końca, mimo, że padaliśmy ze zmęczenia, a ja odkryłam, ze kupiłam za małe buty ślubne :P
I chyba na żadnym weselu tak dobrze się nie bawiłam jak na swoim własnym ;)
(http://img24.imageshack.us/img24/6788/paulinaiadrian0364.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/24/paulinaiadrian0364.jpg/)
-
super zdjęcia, zabawy i w ogóle ;D
Twój uśmiech na każdym zdjęciu jest boski :D
-
rewelacyjne zdjęcia! ;D aż chce się to przeżyć jeszcze raz :) mieliśmy identyczne zabawy na weselu ;)
-
Ostatnie zdjecie jest cuuudowne!!! ::)
-
Jeju piękne masz te zdjęcia! Na wszystkich tacy uśmiechnięci i szczęśliwi!!! ;D
Mam nadzieję,że plenerowe foty tez jakieś wstawisz ;D
Co prawda ja jeszcze nie obejrzeć poprzedniego filmiku(brak czasu ::) ),ale bardzo prosze o przesłanie tego nowego od Wyli ;D :-*
-
Cudne zdjęcia :D
A przeslesz mi filmiki? ;)
-
Piękne macie zdjęcia- takie raaaaadosne i pełne Miłości ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Jeden filmik- amatorski już widziałam więc teraz proszę o te profesjonalne bo mnie dziewczyny zaciekawiły komentarzami ;) ;) ;) ;) ;)
-
I ja poproszę o filmik ;D
-
Mieliście fajne oczepiny... ja marzyłam, że tak powiem właśnie o takich.. czyli miał być konkura "ona i on" z butami.. i baloniki...
Niestety nie wiem czemu nasz wodzirej ich nie zrobił.. a ja za każdym razem jak jestem na ślubie z zazdrością patrzę, że wszyscy mają ten konkurs a my nie.................
Uwilbiam robić zdjęcia ludziom jak się śmieją wtedy....
Filmiku jeszcze nie obejrzałam... ale obiecuję go zobaczyć :)
No i zdjęcia macie piękne!!
-
widać że super się bawiliscie :)
ja też najlepiej się bawiłam na własnym weselu :D
mam nadzieje, że to dobrze wróży :)
-
dziękuję kochane za tyle dobrych słów od Was :-* oglądając te zdjęcia mam permanentny zaciesz ;D zarówno mi jak i A. strasznie się podobają. Polecam Sławka ;)Twój uśmiech na każdym zdjęciu jest boski :D
nie znoszę swojego uśmiechu ::) coś o tym wiedzą dziewczyny z odliczanka, gdy opowiadałam jak było na sesji narzeczeńskiej. Nie znoszę szczerzyć zębów na zawołanie ::) a tym bardziej ich oglądać na zdjęciu....był to też pewien problem na plenerze, ale jakoś dałam radę ;)
Mieliście fajne oczepiny... ja marzyłam, że tak powiem właśnie o takich.. czyli miał być konkura "ona i on" z butami.. i baloniki...
Niestety nie wiem czemu nasz wodzirej ich nie zrobił.. a ja za każdym razem jak jestem na ślubie z zazdrością patrzę, że wszyscy mają ten konkurs a my nie.................
przed ślubem wszystko omówiliśmy dokładnie z orkiestrą. NIe chcieliśmy takich konkursów, typu "kto zje szybciej banana", czy "kto szybciej zdejmie spodnie". Raz, że jedzenie na czas na weselu jest ohydne, takie jest moje zdanie. A dwa, że nie chcieliśmy takich konkurencji dla gości, w których mogliby się poczuć w jakiś sposób zażenowani. Fakt faktem, sporo osób nam po weselu mówiło, że fajne zabawy mieliśmy :)Mam nadzieję,że plenerowe foty tez jakieś wstawisz ;D
nie wiem... chcecie jakieś foty z pleneru? :P
-
Smoczyca, nie pytaj tylko wstawiaj :) :skacza: Jasne, że chcemy zobaczyć :)
-
Mam nadzieję,że plenerowe foty tez jakieś wstawisz ;D
nie wiem... chcecie jakieś foty z pleneru? :P[/center]
Muszę Ci powiedzieć, że to było głupie pytanie ::)
-
BA!Nawet bardzo głupie pytanie :P
-
no nie wiem, czy takie głupie. A jakbyście nie chciały i bym się Wam naraziła? :P
Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała jeszcze kilka słów :P
Po pierwsze... Nie wiem jak u Was, ale u nas tydzień po ślubie był gorszy niż tydzień przed ślubem (pod względem spraw do załatwienia). W poniedziałek mieliśmy sesję z kamerzystami, we wtorek z fotografem, w środę załatwialiśmy podróż poślubną, w czwartek jechaliśmy do Poznania, żeby w piątek rano wylecieć do Egiptu. Uff... To była masakra :P
Po drugie - wcześniej gdzieś wspomniałam, że chcieliśmy mieć sesję foto nad morzem i w ruinach. Udało się niestety tylko z morzem (kocham zdjęcia z ruin ::) ), ale trudno. Na ruiny pojechaliśmy z kamerzystami :) Na plenerze byliśmy w Międzyzdrojach, najpierw byliśmy na dworcu PKP, który potraktowaliśmy jako ruinę :P I mam dla Was kilka fotek z tego:
(http://img696.imageshack.us/img696/6701/paulinaiadrian002.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/696/paulinaiadrian002.jpg/)
(http://img443.imageshack.us/img443/5026/paulinaiadrian010.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/443/paulinaiadrian010.jpg/)
(http://img5.imageshack.us/img5/8826/paulinaiadrian003.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/5/paulinaiadrian003.jpg/)
(http://img846.imageshack.us/img846/122/paulinaiadrian014.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/846/paulinaiadrian014.jpg/)
(http://img835.imageshack.us/img835/7497/paulinaiadrian005.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/835/paulinaiadrian005.jpg/)
(http://img703.imageshack.us/img703/7081/paulinaiadrian015.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/703/paulinaiadrian015.jpg/)
-
może i nie lubisz swojego uśmiechu, ale uśmiechaj się jak najczęściej, bo do twarzy Ci z nim!! ;D
podoba mi się to zdjęcie na PKP i ostatnie (nad morzem) :)
-
Pamietam, jak pisalas w odliczanku, ze nie lubisz swojego usmiechu. Ale jest cudny, wiec usmiechaj sie jak najwiecej ;D
To ostatnie zdjecie jest boskie!!!
-
Jeszcze ;D
-
ale to na dworcu rewelacyjne :)
-
Ajj, wymarzone i spełnione :D ..
-
cieszę się, że się podoba :) no to jeszcze trochę:
(http://img851.imageshack.us/img851/6569/paulinaiadrian018.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/851/paulinaiadrian018.jpg/)
jedno z moich ulubionych: :)
(http://img8.imageshack.us/img8/8227/paulinaiadrian019.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/8/paulinaiadrian019.jpg/)
(http://img851.imageshack.us/img851/3060/paulinaiadrian020.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/851/paulinaiadrian020.jpg/)
(http://img233.imageshack.us/img233/2069/paulinaiadrian021.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/233/paulinaiadrian021.jpg/)
(http://img818.imageshack.us/img818/6628/paulinaiadrian023.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/818/paulinaiadrian023.jpg/)
(http://img841.imageshack.us/img841/1347/paulinaiadrian024.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/841/paulinaiadrian024.jpg/)
(http://img685.imageshack.us/img685/3631/paulinaiadrian025.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/685/paulinaiadrian025.jpg/)
(http://img37.imageshack.us/img37/4673/paulinaiadrian026.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/37/paulinaiadrian026.jpg/)
-
Te nad morzem przepiekne .. szkoda ze my mamy taki kawal, ale cos innego sie wymysli :P
-
bardzo fajnie razem wyglądacie :)
takie dwie uśmiechnięte mordki :))
-
aleś Ty sliczna:* uśmiech przyciąga wzrok a oczy takie pełne radosci;*
-
Wglądacie super na tych zdjęciach, tak naturalnie :) :brawo_2:
-
przepiękna z Was Para!!!!
jestem Wami oczarowana! :)
-
dziękujemy :-* :-* :-* Te nad morzem przepiekne .. szkoda ze my mamy taki kawal, ale cos innego sie wymysli :P
może jakieś ruiny? :Paleś Ty sliczna:* uśmiech przyciąga wzrok a oczy takie pełne radosci;*
to photoshop :P :P :PWglądacie super na tych zdjęciach, tak naturalnie :) :brawo_2:
kochamy te zdjęcia m.in. za to, że nie mamy właśnie wrażenia, że są przesadzone i sztuczne :)
następna porcyjka:
(http://img543.imageshack.us/img543/2402/paulinaiadrian031.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/543/paulinaiadrian031.jpg/)
(http://img708.imageshack.us/img708/3779/paulinaiadrian039.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/708/paulinaiadrian039.jpg/)
(http://img718.imageshack.us/img718/3073/paulinaiadrian029.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/718/paulinaiadrian029.jpg/)
(http://img641.imageshack.us/img641/7517/paulinaiadrian042.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/641/paulinaiadrian042.jpg/)
(http://img842.imageshack.us/img842/5665/paulinaiadrian038.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/842/paulinaiadrian038.jpg/)
(http://img248.imageshack.us/img248/4056/paulinaiadrian045.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/248/paulinaiadrian045.jpg/)
(http://img338.imageshack.us/img338/1687/paulinaiadrian030.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/338/paulinaiadrian030.jpg/)
(http://img217.imageshack.us/img217/9109/paulinaiadrian046.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/217/paulinaiadrian046.jpg/)
-
cuda! :skacza:
Pięknie wyglądaliście, i na prawde podziwiam jak naturlanie wyglądacie!Wiem, wiem powtarzam się, ale nie każdy tak wyglada na zdjęciach ślubnych! Poza tym pozy bardzo mi sie podobają, są takie normalne, a nie jakieś na pokrój TAP MADEL czy inne udziwnienia typu: "a teraz będziasz za nią latał z siekierą,a potem ty będziesz go tłuc wałkiem hehehe" Ja się okropnie spinam przed obiektywem, zazdroszę Wam tego LUZU :)
-
Przepiękne macie zdjęcia :D
-
A ja powiem jedno...bo to ,że masz piękny uśmiech to wiadomo.
I nie wiem czemu go nie lubisz,bo ja go uwielbiam! :D
Ale zdjęcia są piękne z jednego ,najważniejszego powodu...!
Widać na nich uczucie ,które jest pomiędzy Wami.
Nie są to sztuczne pozy,tylko naturalnie wyłapane chwile! :)
Ja odniosłam takie wrażenie przynajmniej :)
Ślicznie...nie wiem jak reszta...ale ja czekam na jeszcze bo czuję niedosyt ;) :P
-
Pałac .. stawy .. zachód słońca i mnóstwo zieleni ... cos fotograf wymysli, to jest nasza inwestycja ;)
-
ślicznie razem wyglądacie i widać na zdjęciach, że jesteście szczęśliwi :)
-
!I wy tacy zakochani i szcze
-
lojjjjjjjjjjjjjj co
-
ojjjjj cos mi komp swiruje :P chcialam napisac,ze piekne macie zdjecia-tacy szczesliwi i zakochani! ;D
najbardziej mnie sie podoba to 4od dolu!!! ;D ;D ;D
-
ach... Jaki cudny plener :o
-
A czemu nie pojechaliście jeszcze na ruiny? Czasu za brakło? Zdjęcia śliczne!! Jesteś bardzo fotogeniczną osóbką!
-
dziękujemy kochane :-* :-* :-*
najbardziej mnie sie podoba to 4od dolu!!! ;D ;D ;D
ta fotka jest oprawiona w ramkę i stoi sobie spokojnie na półce ;)
A czemu nie pojechaliście jeszcze na ruiny? Czasu za brakło? Zdjęcia śliczne!!
jakoś czasu nam po ślubie brakowało, bo praktycznie od razu jechaliśmy w podróż poślubną. nie wiemy też jakby to finansowo (jak byłyby 2 wyjazdy plenerowe).
Jesteś bardzo fotogeniczną osóbką!
Mówisz? :brewki: :P może się skuszę kiedyś na jakąś sesję u Was :P
-
Smoczyca, Ty to jesteś superstar teraz :) Dzis w Galaxy twoj filmik na okragło leciał :) Jakbym nie zajrzała na Twoja relację, ani tez nie poprosiła o filmik to bym nawet nie zwróciła na ich stoisko uwagi, a tak ide i o proszę, znajoma twarzyczka :)
-
Aaaaaaaaaaaaaa bo dziś targi były w Galaxy.. Dużo firm się wystawiało?
Smoczyca z przyjemnością :)
-
Co ty Marcela, praktycznie nikt. jakies suknie slubne, jeden fotograf ( nie wiem kto), wyli , jachtowa, jakies spa i w sumie to nawetinne stoiska nie rzucily mi sie w oczy. generalnie bieda, lepsze sa te na MTSach :)
-
Ja wiem dlatego się tam nie wystawiam.... :) Jeszcze w KAskadzie dziś były pokazy mody..... więc konkurencję mieli sporą..
-
Smoczyca, Ty to jesteś superstar teraz :) Dzis w Galaxy twoj filmik na okragło leciał :) Jakbym nie zajrzała na Twoja relację, ani tez nie poprosiła o filmik to bym nawet nie zwróciła na ich stoisko uwagi, a tak ide i o proszę, znajoma twarzyczka :)
ojej, jestem sławna :P szkoda, że nas w Szcz nie było, ale byśmy mieli zonka :P a tak w ogóle w sobotę chyba będziemy odbierali filmik... boję się...
co do targów w galaxy to one mi się nigdy nie podobały...wydawało mi się, że zawsze tylko kilka firm się wystawia i szumnie to jest nazywane "targami" ::)
-
dla mnie tez wystawy w galaxy zawsze takie lipne byly, te na zamku najbardziej lubilam ;D ;D
-
Mi na zamku w tym roku się nie podobało, nie wiem dlaczego. Bardziej podobały mi się MTSy, jakoś tak bardziej targowo i wszystko w jednym miejscu :) Dlatego już nie będę zawracać sobie głowy w styczniu zamkiem, tylko od razu na MTSy.
Smoczyca jak już odbierzesz filmik daj znać czy całokształt Ci się podobał, bo powiem Ci, że plener fajny, i te urywki z wesela co pokazywali też całkiem całkiem :) Miliście zapalone światło podczas tańców, czy przynieśli swoje halogeny? Bo te tańce, to jasniutkie były ładne ( no chyba, ze to był poczatek wesela jak jeszcze jasno było :) )
-
hej smoczyca :)
strasznie podobają mi się twoje fotki i chyba przez to nie mogę się już doczekać własnych ;D
filmiki też już oglądaliśmy - super 8)
-
cherrypie - światła były zapalone na sali (ale nie wszystkie, przynajmniej na początku), a swoją drogą ogólnie było jeszcze jasno :)
polemika_schola - dziękuję :-* wiem, co czujesz, też nie mogłam doczekać się fotek :)
żebyście się nie zanudziły, macie jeszcze 2 fotki :
(http://img233.imageshack.us/img233/1047/paulinaiadrian054.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/233/paulinaiadrian054.jpg/)
(http://img842.imageshack.us/img842/7100/paulinaiadrian056.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/842/paulinaiadrian056.jpg/)
-
:szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka:
Jaki piekny usmiech!!! W ogole sliczna jestes :)
-
Faktycznie uśmiech masz jak z reklamy :)
-
już mówiłam, Twój uśmiech jest powalający ;D
-
Zdjęcia macie naprawdę piękne :) I te nad morzem ahh moje marzenie :)
Tyle się Ciebie naoglądałam że na pewno Cię teraz poznam na ulicy hihi szczególnie jak się uśmiechniesz ;)
-
piękne macie zdjęcia z pleneru :) będzie wspaniała pamiątka :)
-
Cudooooo ;D ;D ach ten Twój uśmiech :D
-
naprawdę ślicznie razem wyglądacie :D
-
przeslicznie!! ;D ;D
-
piękną bedziecie mili pamiątkę naprawde cuuuuudo:)))
-
jeejku, dziewczyny, dziękuję :-* :-* :-* ale ja tam nadal nie lubię swoich zębów :P :glupek:
ciriness, ja któregoś razu miałam wrażenie, że widzę Cię w tramwaju. Przez dłuższy czas gapiłam się na jakąś kobietę :glupek:
dziewczyny, czas relację kończyć. zanim się pożegnam mam jeszcze dla Was kilka fotek. Te które mi się najbardziej podobają :) oto one :
(http://img401.imageshack.us/img401/6686/paulinaiadrian047.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/401/paulinaiadrian047.jpg/)
(http://img834.imageshack.us/img834/4462/paulinaiadrian048.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/834/paulinaiadrian048.jpg/)
(http://img811.imageshack.us/img811/4526/paulinaiadrian049.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/811/paulinaiadrian049.jpg/)
(http://img18.imageshack.us/img18/5292/paulinaiadrian055.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/18/paulinaiadrian055.jpg/)
-
śliczne te zdjęcia macie :)
dziękujemy za opowieści, za zdjęcia, miło było :D :-*
-
DZIEEEKUUJEEEEEMYYYY :hopsa: UWIELBIAM na Was patrzeć,wszystkie zdjęcia macie cudowne :D
Relacje kończysz ale mam nadzieję że nie uciekasz z forum i założysz żonkowy?? ;)
-
I ja dziękuję :)
-
Te dwa ostatnie zdjecia sa superasne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dziekuje Ci za relacje!!! Ciagle nie moge sie napatrzec na wasze fotki :)
-
piękne :D
-
dziękuję Kochane :-*
weszłam szybko na forum, bo zaraz będziemy jechać po płytę ze ślubu! zdam relację jak ją obejrzymy :)
-
czekamy z niecierpliwością :D
-
..i ten piasek na sukni i koszuli .. ehh - wyglada bajecznie :] :zdziwko:
-
Faktycznie najładniejsze zdjęcia na koniec zostawiłaś!!!
Jak można nie lubić takich pięknych zębów.. oj my baby faktycznie inne jesteśmy :)
Bardzooooo dziękuję za cudną relację i po cichu czekam na żonkowy :)
-
magiczne zdjęcia... bardzo mi sie podoba to co masz w avatarku i jak stoicie tyłem :)
-
tyle czasu już minęło a ja mogę te zdjęcia oglądać codziennie :) jeżeli chodzi o to zdjęcie z avatarka to chyba zrobimy z niego fotoobraz :)
odebraliśmy płytę z wesela. Dostaliśmy cały film, reportaż, który trwa ok. 40 min. oraz krótką etiudę. Reportaż - rewelacja! Super montaż, podkład muzyczny, zakończenie... Oglądałam go chyba już z 15 razy ;D Co do filmu - do kościoła wszystko jest też wszystko ładnie, bałam się trochę o piosenki, ale chłopaki dali radę, jesteśmy zadowoleni :) Problem zaczyna się, gdy ogląda się zabawę weselną... Tutaj mamy całą listę uwag, mamy nadzieję, że się do nich odniosą...
-
do poprawki :] .. faktycznie niektore rzeczy warto delikatnie usunac :)
-
Na pewno Wam poprawią to co chcecie.. tylko pewnie będzie znów to trwało..
-
jak są uwagi, to też dobrze, w końcu każda para młoda ma inne myślenie o filmie, każdemu inaczej się podoba :)
a co za tym idzie? każdy film jest inny :D
-
.. przypomnialo mi sie cos, w sumie i tak macie dobrze., bo znajoma para mloda dostala film zmontowany przez kamerzyste bez mozliwosci poprawek, on wybral, on skleil, dal podklad muzyczny i prosze .. hardcore :o
-
marcella, jak dla mnie to może trwać... byleby to było dobrze zrobione ;) mamy ze sobą tą płytę "na brudno", którą zawsze możemy obejrzeć jakby co.... i basimir masz rację, że każdy film jest inny... bo każdy jest wyjątkowy :)
wczoraj tak z ciekawości porównywałam sobie zdjęcia z 1. przymiarki sukni (w styczniu), kiedy ważyłam kilka kilo więcej i z dnia ślubu. Chyba powieszę sobie to na lodówce, żeby sobie przypominać, że wszystko jest możliwe ;D
(http://img412.imageshack.us/img412/3908/beztytuuyap.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/412/beztytuuyap.jpg/)
-
nie jest tak źle :)
powiem Ci, że tak czy tak cała oprawa, czyli makijaż, fryzura, dodatki zmieniają całkowicie wygląd :)
powiem tylko, że tak czy tak jesteś śliczną babeczką ;D
-
Wygladasz zupelnie inaczej!!! I bardziej mi sie podoba z grzywka na bok, tak jak mialas na slubie :)
-
Teraz chyba już każdy robi jakieś poprawki do filmu :)
Kamerzysta na pewno poprawi to co wam się nie podoba :)
-
no faktycznie efekt zniewalający :szczeka:
my w filmie nic nie zmienialiśmy :)
jakoś tak nas zrozumiał kamerzysta i wyczuł nasz klimat, że film jest swietny :D
-
O jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... ile Ty schudłaś!!!! Rewelacja!!!
-
nie jest tak źle :)
powiem Ci, że tak czy tak cała oprawa, czyli makijaż, fryzura, dodatki zmieniają całkowicie wygląd :)
powiem tylko, że tak czy tak jesteś śliczną babeczką ;D
no wiesz.... zawstydzasz mnie :oops:
Wygladasz zupelnie inaczej!!! I bardziej mi sie podoba z grzywka na bok, tak jak mialas na slubie :)
Ja też lepiej się czuję w grzywce na bok :) Ale żaden fryzjer nie zrobił tego tak jak chciałam, mianowicie, żeby ona zachodziła tak fajnie na całe czoło. Zawsze miałam ulizaną grzywkę z przedziałkiem ::) a ja nienawidzę przedziałków ::)
marcella - fitness się opłacił ;)
kamerzyści nie odpisują na maila. hmmm...[/color][/b]
-
Poczekaj jeszcze chwilę, może mają sporo roboty.
A jeżeli nie będą się dalej odzywać, to może zadzwoń do nich.
-
Najpierw muszą poprawić mój film :P :P
-
dzisiaj gościu z Wyli dzwonił do A. i w sumie większość rzeczy nam poprawią :) nawet już coś tam zaczęli, więc ostateczna płytka chyba niedługo będzie, więc jest jak najbardziej pozytywnie :)
-
no to super :)
mam nadzieję, że teraz będzie tak jak powinno być :)
-
to mój przedostatni post, zanim się z Wami oficjalnie pożegnam. Wiem, wiem, przedłużam trochę, ale bardzo ciężko mi stąd odchodzić :)
Chciałabym Wam opowiedzieć jeszcze jaką mieliśmy przygodę w podróży poślubnej, która chyba przejdzie do serii historii rodzinnych przekazywanych z pokolenia na pokolenie ;D
Otóż:
Jak może wiecie (gdzieś chyba wspominałam) pojechaliśmy w podróż poślubną do Egiptu. Po moich spazmach w samolocie ("Adrian, ten samolot jest chyba zepsuty!" i "AAA, spadamy!"), szczęśliwie dotarliśmy na miejsce. Buchnął w nas żar gorąca jakbyśmy weszli do rozgrzanego piekarnika. Gdy dojechaliśmy do hotelu postanowiliśmy wejść do morza trochę się ochłodzić. Zaczęliśmy się wygłupiać i rzucać w wodzie (była tak ciepła jak nasze jezioro latem!) nagle zapytałam Adriana: "Masz obrączkę?". On spojrzał na rękę, na której... obrączki nie było! Musiała mu spaść z palca jak się rzucaliśmy w wodzie! Zaczęliśmy oboje jej szukać. Wyobraźcie sobie szukać obrączki w morzu, na obszarze mniej więcej 40mx20 (bo tak się mniej więcej poruszaliśmy) w wodzie o takiej głębokości:
(http://img46.imageshack.us/img46/8769/dsc0379q.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/46/dsc0379q.jpg/)
Byłam zła, rozżalona i... nie wiem co jeszcze ::) Nie minął jeszcze tydzień od ślubu a mój mąż zgubił obrączkę! :o Chodziłam po tym obszarze gdzie wcześniej się bawiliśmy i płakałam, co wcale nie ułatwiało mi szukania. Adrian pożyczył maskę do nurkowania od jakichś Rosjan i też szukał. A żeby było jeszcze bardziej śmiesznie to w Egipcie, w tym okresie kiedy my byliśmy, już o 18.30 był zachód słońca a o 19 było ciemno. Także jak szukaliśmy to tylko patrzyłam jak słońce jest coraz niżej i jeżeli nie zdążymy przed zachodem to jej nie znajdziemy!
Po ok. 2 godzinach szukania obrączkę znalazłam ja. I nie tyle ją zobaczyłam, co wymacałam w piasku machając ręką po dnie. Nawet sobie nie wyobrażacie, jaka to była euforia dla nas obojga! ;D Podczas pobytu już nie zakładaliśmy obrączek jak wchodziliśmy do wody ;)
Jednak to nie był koniec przygód tamtejszego dnia ;D Gdy wróciliśmy do pokoju czekała na nas niespodzianka - jaszczurka na suficie ;D (zapomnieliśmy zamknąć balkon przed wyjściem ;) )
(http://img543.imageshack.us/img543/5488/dsc0396pq.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/543/dsc0396pq.jpg/)
Śliczna, prawda? :D
Ech, to był naprawdę cudowny pobyt. Nie żałujemy żadnego wydanego dolara :) Na koniec moje ulubione zdjęcie:
(http://img440.imageshack.us/img440/8576/p8300049.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/440/p8300049.jpg/)
W tamtym momencie zastanawiałam się co jest gorsze - podróż samolotem czy ujeżdżanie wielbłąda :P
-
współczuję tego strachu, jaki przeżyliście szukając obrączki...
całe szczęście, że się znalazła :)
cieszę się, że podróż się udała :)
-
ojeju ale przygoda, dobrze ze udalo Ci sie ja znalezc...mogloby wam to troszke popsuc humorki na caly pobyt wakacyjny,
wiec chwala ze tak to sie skonczylo :D :D
i jaszczura mega,hiper fajowa :P :P :P uwielbiam takie gadzinki!! sama jestem posiadaczka dwoch takich potworkow :P ;D ;D
no teraz juz sa duze ale kiedys tez takie malusie slodziusie byly ;D ;D ;D
-
o maaaatko
ale emocje mieliście z tą obrączka :D
a jaszczura świetna :)
też kiedyś w tunezji na wielbłądzie jezdzilam dosc długo to potem myslalam, ze nie zejde
on jakis taki duzo szerszy niz koń jest i siedzi sie tak mocno okrakiem :) i pamiętam, że byłam mocno obolała ;)
-
niezła przygoda z tą obrączką! ale dobrze, że tak to się zakończyło ;D a jaszczurka przeurocza ;D
zazdroszcze Wam tego wyjazdu, mam nadzieję, że nam też udą się gdzieś wyjechać chociażby w spóźnioną podróż poślubną na wiosnę ;)
-
Ja tez zgubilam swoja obraczke, miesiac po slubie... Tylko mi na szczescie spadla w basenie, jak gralismy z mezem w siatkowke. I ja widzialam, jak mi spada i wpada do wody...Prawie na zawal zeszlam ;D
Ale, ze znalezliscie ta obraczke w morzu, to wielkie szczescie :)
Ostatnie zdjecie jest cudne ::)
-
O rany historia z obraczką jest przerażająca! Dobrze,że wszystko dobrze sie skończyło, będziecie mieli co dzieciom opowiadać! ;D Czasem mi się zsuwa pierścionek zaręczynowy, i zawsze boję się,że go zgubie :(
Tylko pozazdrościć wycieczki, my wybieramy sie po nowym roku gdzieś na wakacje i podróż przedślubną :)
-
No to gratuluję znaleziska :)
-
No to mieliście niezłą przygodą... Moi znajomi mają podobna.. mieli wesele w hotelu park a tam na dworze jest taki parkiet z dziurami.. no i podczas wesela pan młody się cały czas bawił ta obrączką i wszyscy mu mówili, żeby tego nie robił bo ją zgubi.. no i oczywiście zgubił.. ale obsługa hotelu ją znalazła.. musieli cały parkiet demontować.........
Z egiptu mogłabyś jeszcze parę zdjęć pokazać...
No i czas na żonkowy :P
-
Egipt - pieknie spedzony czas - pozazdrościć :). Odnosnie tej obraczki - teraz na pewno bardziej Twój mąż uważa na nią, ale szczęście ze udalo sie ja odszukac!
-
Dziewczyny, w końcu nadszedł czas, by się pożegnać. Ciężko mi się rozstawać z forum, bardzo się zżyłam z tym miejscem i mam wrażenie jakbym każdą z Was osobna znała a i każda z Was zna troszkę mnie ;) Zastanawiałam się nad żonkowym, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Nie sądzę, żeby którąś z was bardzo interesowało co właśnie zrobiłam na obiad, albo który rozdział pracy magisterskiej napisałam ;P Mam nadzieję, że nikogo tutaj nie uraziłam, po prostu myślę, że moje życie nie jest jakieś ekstremalne :P Chociaż kto wie, może któregoś dnia nie wytrzymam z tęsknoty za forum i założę taki wątek ;)
Korzystając z tego miejsca chciałabym Wam dziewczyny bardzo podziękować. Za cenne rady dawane jeszcze w odliczanku, za to, że miałyście ochotę i cierpliwość czytać o moim wielkim dniu i razem ze mną się nim cieszyć. Dziękuję za wszystkie otrzymane przez was komplementy, którymi nas oboje obsypałyście. Na koniec dziękuję za to, że istnieje takie miejsce gdzie mogłam o tym wszystkim napisać - bo forum tworzą ludzie i gdyby Was nie było to i ono by nie powstało. Opisywanie tego wszystkiego pomogło mi utwierdzić się jeszcze bardziej w tym, że nasz ślub był piękny i taki, jaki sobie wymarzyłam. Bo dla każdej z nas taki jest.
Każdej z osobna za to wszystko dziękuję :-*
Na koniec chciałabym wam przytoczyć słowa błogosławieństwa mojego taty (wcześniej nie mogłam tego zrobić bo nie miałam płyty z wesela ;)
„Ubi tu Kajus ibi ego Kaja” - „Gdzie ty, tam ja” - tak mówiłam świeżo poślubiona małżonka w starożytnym Rzymie , kiedy pierwszy raz przekraczała progi domu swojego męża. Mimo, że to stare powiedzenie, ale bardzo trafnie, krótko i jednoczenie aktualnie charakteryzuje małżeństwo. „Gdzie ty tam ja” - to znaczy być razem w jednym miejscu, w jednym czasie. Żadne pieniądze przesyłane nawet z drugiego końca świata nie zastąpią nam najbliższej osoby u naszego boku. „Gdzie ty, tam ja” znaczy również być razem duchowo, wspierać się, przeżywać razem trudne chwile ale i radości jakie życie niesie. Fundamentem każdego związku małżeńskiego jest miłość. Znamy wasze uczucie, które trwa już dosyć długo, wierzymy, że jest ono dobrą podstawą, do tego, żebyście byli szczęśliwi. A jeżeli dzieci są szczęśliwe to i rodzice są szczęśliwi.
(http://img221.imageshack.us/img221/2514/paulinaiadrian050j.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/221/paulinaiadrian050j.jpg/)
-
Dziekuje i Tobie :)
Pieknie powiedziane... I bardzo wzruszajace slowa :)
-
Pięknie...
Dziękujemy za cudowną relację :)
-
:'(
dziękujemy :-*
-
dziekujemy :-*
-
to my dziękujemy Tobie :)
-
To my bardzo bardzo dziękujęmy!!! I odwiedzaj nas czasem :)