e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: Misia w 24 Marca 2006, 07:39
-
Jeszcze 3 miechy:)
czas szybko leci....a my mamy:
-sale weselną + jedzonko,orkiestra,alkohol itp to co na wesele
-Foto-reportaż +sesja
-sukienka
-butki już zamowione
-dodatki-srebrny komplet...chyba ze sie rozmyślę..:)
-welon wybrany ,trzeba go tylko kupić już
-auto+ przystrojenie
-zaprojektowane zaproszenia..czekaja tylko na druk jak bedzie godzina dokładna ustalona ślubu
-Fryzura jest zaplanowana
-pazurki kolezanka zrobi:)
-pisenka na pierwszy taniec
brakuje
i teraz uwaga
Potwierdzonego ślubu w USC....nie mamy wszystkich papierow...ale trzymaja miejsce... a my czekamy na te urzędasy aby paiery nam przysłali
Dla Misia- prawie wszystko brak.....mundur do przerobki, kupic gajerek,buty
Autokar
Nocleg
Bielizna...kuna musze sie zdecydowac
Makijaż - trenuje dopiero i sie zdecydowac nie mogę
Obrączki....ale juz mamy wybrany model...tylko trzeba kupić
hm co jeszcze trzeba?.......
acha
szpaler zorganizować
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Gratuluje setki powklejaj jakieś foty jak masz :) A załatwione uż macie dużo :) :D
-
Udało się Wam już sporo załatwić, a teraz fotki , fotki, fotki! :D
-
3 miesiące szybko zleci pamiętam jak sama zakładałam 100 a teraz już tylko 28 dni
ale to chyba najfajniejszy okres w życiu ostatnie 100 dni :):):)
-
Misia cieszę się, ze też doczekałas się już swojej studniówki:) Życzę Ci pięknego wymarzonego ślubu i wesela. Trzymam kciuki:)
-
szpaler zorganizować
:D Ale super:) Możesz coś dokładniej napisać o tym mundurze i szpalerze?:)
-
Gratulacje setki! To teraz czekamy na dokladne relacje co i jak :wink:
-
Gratuluje studniowki :) - nio wlasnie napisz cos o tym szpalerze, my tez bedziemy mieli rycerski szpaler, ciekawe jakie wrazenia beda :D - ty bedziesz wczesniej wiec bede czekac na relacje :) poza tym fotki, pokaz jakies fotki :):)
Pozdrawiam
-
fotki!!fotki!! :wink:
-
My chcemy fotek, My chcemy fotek, my chcemy fotek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
oki oki oki
w weekend ucze sie wklejać :)
obiecuje na bum cyk cyk:)
kurcze będe musiała ukradkiem porobic fotki sukienki...bo mój misio nie może jej na oczy zobaczyć...nawet na zdjęciu na modelce
w niedzielę postaram sie fotki sukienki pstryknąć u rodziców
welon dopiero bede zamawiac...ale fotkę wybranego przeze mnie już mam
butki już pokazałam na watku o butkach...zdjęcie wzięte z allegro...ale takie same będe miala:)
cio tam jeszcze....jakie rzeczy jeszcze.....pokazać
oooo
komplet srebrny nad którym sie zastanawiam czy założyć........bo to prezent na 18 był
także czekajcie czekajcie....aż miśka się w końcu nauczy te foty wklejać i cyknie sukienkę:) :mrgreen:
-
no dobra
próba wklejania fotek
MóJ PIERŚCIONEK ZARĘCZYNOWY
[img=http://img514.imageshack.us/img514/9071/img26762iw.th.jpg] (http://img514.imageshack.us/my.php?image=img26762iw.jpg)
CIEKAWE CZY UDA SIE
-
BU
JESZCZE RAZ
[img=http://img514.imageshack.us/img514/9071/img26762iw.th.jpg] (http://img514.imageshack.us/my.php?image=img26762iw.jpg)
-
ZNOWU DUPA
CO JA ROBIE NIE TAK????????????????//////
(http://img514.imageshack.us/img514/9071/img26762iw.th.jpg) (http://img514.imageshack.us/my.php?image=img26762iw.jpg)
-
CZEMU TAKI TYCI?????????????????????
[img=http://img514.imageshack.us/img514/9071/img26762iw.jpg] (http://imageshack.us)
JAK NIE WYJDZIE TERAZ DUŻE TO SIE PODDAJE NA DZIŚ
-
Misia, jest duze jak klikniesz na miniaturke :)
cos źle adres wyciągnęłaś z własciwości bo nawet miniaturki nie mozna powiększyć i pojawiają sie obrazki nie te co trzeba ...
nalezy :
(http:// ...... wklej adres strony z własciwości ... )
-
OSTATNIA SZANSA
(http://img514.imageshack.us/img514/9071/img26762iw.jpg) (http://imageshack.us)
-
JEEEEEEEEEEEEEEEE UDAŁO SIĘ:)))
NO TO TERAZ OKLADKA ZAPROSZEŃ TYŁ+ PRZóD.... SA DWIE WERSJE...NIE WIEM KTóRA LAPSZE
(http://img131.imageshack.us/img131/7420/zaproszenie12ly.jpg) (http://imageshack.us)
-
no to teraz środek zaproszenia.....wersja szkicowa bez polskich znakow jeszcze i bez dokładnych informacji...
ale wizualnie aby było wiadomo o co cgodzi.....
(http://img356.imageshack.us/img356/5945/zaproszeniela9iy.jpg) (http://imageshack.us)
-
śliczny pierscionek! zaproszenia tez ładne szczególnie podoba mi sierozmieszczenie w środku.
Nie bierzecie ślubu kościelnego?
-
No pierścionek rewelacja na pewno z dumą go nosisz !
-
Misiu, piękny pierścionek i piękne zaproszenia :P
Jeśli mogę coś doradzić, to tylko datę na zaproszeniu: Pisze się 24 czerwcA 2006, a nie 24 czerwiec :wink: To w sumie bardzo często popełniany błąd, ale tak jest poprawnie :)
-
dzięki za rady:)
a pierścionek oczywiście , że z duma nosze :mrgreen:
Nie bierzecie ślubu kościelnego?
nie nie biore kościelnego......ale wszystko do okoła będzie tak jak na normalnym weselu...biala suknia itp....
już niedługo fotki srebrnego kompletu
oraz może sukienki....jak sie uda zrobić potajemnie
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
misia kogo masz za fotografa :) :?: ładniutki ten pierścionek i zaproszenia też :) takie oryginalne
-
Bardzo podoba mi się zaproszenie :). Świetna okładka i konwencja... bardzo trafnie dobrana czcionka... Pierwsza wersja okładki podoba mi się bardziej... jest delikatniejsza i żadne serduszko się "nie załamuje" na zgięciu. Czekam na kolejne odsłony Twoich przygotowań :D
-
madziulku.....za foto na weselu+plener mam PAGOME:)
dziekuje za cieple słowa ad zaproszen...sama projektowalam:)....od początku do końca:)...zobaczymy jak wyjda na papierze ktory wybrałam:).....ale to jeszcze musi poczekac na bank z USC nie zalatwie sprawy
-
madziulku.....za foto na weselu+plener mam PAGOME:)
tak myślałam bo byłam ostatnio u Gosi ;)
-
Dziś welon pokaże.......właśnie będe zamawiać go:)
Wogóle to na poczatku planowałam.....kwiatki we włosach.....no jakis mały welon.....tak niezadużo......
Ale....znalazłam fotki dziewczyny w sukience mojej....z takim własnie welonem...i moje konserwatywne myslenie....że welon niet.....od razu sie zmienilo...i zapragnęlam miec taki sam....bo piekny był widok tej dziewczyny z welonem(chyba naszej forumowiczki jednej...tylko nicku nie pamietam....taka opalona blondynka:..)
(http://img20.imageshack.us/img20/9882/943831441uj.jpg) (http://imageshack.us)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
No tak welonik nam pokazałaś a sukienusia :?: Nie mamy całościowego obrazu... Czekamy zatem na podstawowy składnik ślubnego image :lol:
Welon,jak dla mnie - bomba :!: :D A tak na marginesie to ta długa część jest odpinana czy będziesz miała drugi krótszy na wesele... bo z takim długim to chyba ciężko tańcować :) :?:
-
Ja miałąm długi i mi nie przeszkadzał, także śmiało-do oczepin a potem to wiadomo..
-
welon jest jednoczęściowy.....jakos dam rade z nim tańcowac...i tak go zdejmę....poźniej......i jakies drobne kwiatki sie pojawią tez we fryzurce
Fryzurka będzie coś w tym stylu:
(http://img93.imageshack.us/img93/9969/tendrils8ep.jpg) (http://imageshack.us)
nie chce koków babcinych...a całe rozpuszczone to pewnie mi klapną...więc takie podpinane niech będą....treskę dokupie do tego....taka małą...aby sztucznie nie wyglądało
A z sukienka to kurde....musze do rodzicow w końcu pojechac na więcej czasu....by fotki porobić sukienki....bo mam ja wlasnie tam....aby moj Misio jej nie zobaczył przypadkiem
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
I jeszcze kwiatki na autko......samochodzik bedzie cały w te kawiaty.....a na masce serce z nich ułożone .....taki plan jak na dzisiejsze zapatrywania:)
(http://img148.imageshack.us/img148/3750/17nr2.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img148.imageshack.us/img148/9590/26km.jpg) (http://imageshack.us)
-
Kiciuś tez będzie na masce :?: :mrgreen: żartowałam, a te kwiatki mają przyssawki jak pijawki czy jak (bo przeciez trzeba je jakoś zamocować)
-
ładne te kwiatki sama robiłaś czy gdzieś zakupiłaś ( a jak tak to gdzie ?? :twisted: )
-
Madziulek, takie kwiatki mozna dostać w hurtownii - kupujesz cały worek, ile chcesz i jakie kolory chcesz.
-
trzeba je jakoś zamocować)
kupuje się tasmę dwustronną i po kłopocie. Sa specjalne tasmy na maskę samochodu.
-
ale te taśmy są niepraktyczne-kumpel miał świeży lakier i... :| no klapa była, dlatego pytam o przyssawki-są mniej inwazyjne :P
-
Maja ma rację, ta tasma dwustronna jest do d.... kuzyn w sierpniu miał na samochodzie kwiatki przyklejone taką tasmą i połowa odpadła :?
Ps. a w jakiej hurtowni takie kwiatki sprzedają, bo ja jakoś nie trafiłam. jak ktoś wie, to poroszę info na priva - z góry dziękuję:)
-
Hurtownie ksiatów sztucznych. Zazwyczaj tak się właśnie nazywają. Trzeba poszukać w książce telefonicznej.
-
ładne te kwiatki sama robiłaś czy gdzieś zakupiłaś ( a jak tak to gdzie ?? )
kwiatki kupiłam na allegro....podaje nicka sprzedającego:Buti69
24 szt sprzedaje za 19.90-taniocha:)......ja zamowiłam 48 szt:)
są na usztywnionym kwałeczku steropiany z taśma dwustr
Maja ma rację, ta tasma dwustronna jest do d....
niezgodzę sie z tym......ja miałam do czynienia z taśma dwustr w rożnych sytuacjach...i jeszcze mnie nie zawiodła:)
mam nadzieje że na ślubie też nie zawiedzie:)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
a ja bym się upierała przy przyssawkach bo jak dla mnie są pewniejsze i zdecydowanie ładniejsze (nie widać ich-a taśma?)
-
No właśnie Maju, ja się troszkę tej taśmy obawiam, mam akurat przykre doświadczenie jesli chodzi o tę taśmę, nie wiem może gdyby ta tasma inna była??? nie wiem
-
Przessawki są zdecydowanie droższe- jak mniemam :) No, ale wizyta u lakiernika jest chyba jeszcze droższa :)
-
ta taśma jest bezpieczna...na moich kwiatkach...przed zakupem dopytywałam sie specjalnie o to...nie jest barwiąca i nie zostawia kleju na karoseri....i to jest ważne
a z przyssawkami jest faktycznie drożej dużo....a ja tne wydatki...bo mam klopty..a chce miec to wesele....
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
No to teraz pokaże biżuterie.....do tego komplecika mam ogromny sentyment.....bo jako nastka zawsze chcialam miec komplet biżuteri prawdziwej srebrnej jak dla prawdziwej damy....no i tak dostałam komplet:)....oto on:
no jak wiecie jak doloreska wygląda to wyobrażcie sobie te dodatki do tego...ja jak tylko dodgadam sie z mamą uzupełnie galerie w fotki sukienki przerobionej na Misiową
(http://img91.imageshack.us/img91/8210/13gh3.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img91.imageshack.us/img91/8647/32gq.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img91.imageshack.us/img91/9094/42fs.jpg) (http://imageshack.us)
kolczyki sią dotego punktowe...tak jak te cyrkonie w obwodce srebrnej tylko ze wieksze trochę
Co o tym myslicie....tylko szczerze..bo ja raz jestem za ...a jak z drugiej str popatrze to jakos nie pasuje mi..hm...
-
a to drugi wisorek...z seri tandetkowych....czytaj nie srebrny:)
jest mniejszy i skromniejszy...ale teżladnie wyglada
może taki?
(http://img91.imageshack.us/img91/2964/27bq.jpg) (http://imageshack.us)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
ten pierwszy komplecik jest sliczny. Bardzo mi sie podoba. :D :D :D
-
Jak dla mnie to jeden i drugi śliczny. Ale chyba ten pierwszy będzie lepszy :D
-
Jak dla mnie zdecydowanie biżuteria nr 1 - jest bardziej elegancka, będzie pasować do doloreski. Ta druga jest taka... zwykła i trochę za bardzo sterczy na boki, jak na mój gust :)
-
Dzięki...za podpowiedź dziewczyny:)
-
Misia!
Nie wypowiadałam się jeszcze w Twoim wątku, więc nadrabiam zaległości :wink:
Bardzo podobają mi się zaproszenia i biżuteria. Naprawdę ładne :D
Jak będziesz mieć zdjęcia z przymiarki sukni to szybciutko wklejaj!
-
mnie się podoba ten ostatni łańsuszek bo jest taki delikatny ;)
-
Pierwszy komplecik będzie :ok:
-
Misia mi się podoba pierwszy naszyjnik, ale nie wiem jak na tobie leży. Może fotki byś zrobiła :?:
-
Pierwszy jest the best Misia!
a wogóle to ty pewnie sama zdecydujesz który Ci najlepiej leży bo przecież to Twój dzionek...
a wogóle to wlaśnie przejrzałam cały Twój wątek i wszystko mi się bardzo bardzo podoba...
Może fotki byś zrobiła
:brawo:
jestem za
-
misa ja również jestem za 1
jest superowski :)
-
No muszę sie wam pożalić....kuna nie nawidze uzędasów.....nadal niedostarczono nam odpisu aktu urodzenia( bo z Kutna to tylko listownie:(...a pomoc juz wysłali....to ja nie wiem co ta poczta robi z listami...leżakowanie czy co??????? :twisted: )......czekamy i czekamy......aślubu nie mamy w USC zarezerwowanego....tylko na slowo na razie nam miejsce trzymają
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Ps....kto zna namiary na to aby autobusik wynająć...plis help.....
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Z Kutna??? Urodziłaś się w Kutnie??? Tak energicznie reaguję, ponieważ ja urodziłam się w Kutnie a teraz mieszkam w Szczecinie! :D
Ja czekałam na odpis około 2 tygodni... Niedługo dostaniesz, nie denerwuj się :wink:
-
kto zna namiary na to aby autobusik wynająć...plis help.....
my bierzemy z firmy grajan jak wpiszesz w google to tam znajdziesz
placimy 300zł
-
Z Kutna??? Urodziłaś się w Kutnie??? Tak energicznie reaguję, ponieważ ja urodziłam się w Kutnie a teraz mieszkam w Szczecinie!
Ja czekałam na odpis około 2 tygodni... Niedługo dostaniesz, nie denerwuj się
ooo jak dobrze że słysze to....BO SIE MARTWIĆ ZACZYNAM....NO JESZCZE 2 TYG NIE MINĘLY...ALE TYDZIEŃ NA PEWNO....ZWŁASZCZA ŻE ONI JUŻ WYSŁALI TEN ODPIS!!!!!!!!!!!!!!!!!
MóJ MISIO TAM SIE URODZIŁ:)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
hahahaha..no i pismo z odpisem aktu urodzenia zgubiło się na poczcie......i od nowa cala procedura:(((((((((((((((((
ciekawe,że takie dokumenty wysłali zwykłym listem.....a nie priorytetem lub poleconym
no ale dobra wiadomość...przyszedł welon...z allegro.....ten co wcześniej fotkę wklejałam:)
i jest przepiękny....taki jak chciałam i nawet ładniejszy niż w sklepie co mierzyłam:)....no i dwa razy tańszy niż w sklepie:)
no na buty czekam cały czas.....kuna nie przychodzi mój kolor-biały....a panie tlumaczą że na razie przychodzi to co jest na taśmę rzucone....i musze czekac...bo zamówienie jest złożone.
a no i dzięki temu że wpadłam na temat o autkarach....to może z wojska mi sie uda wynająć...bo taniej....a ja tne wydatki i tne...aby starczyło:)bo wesele musi być:)..bo nikt się nie zdziwi z gośći ze taki autokar wojskowy....bo Misio jest mundurowy:)
-
DZIEWCZYNY
ZAŁAMKA
TYLE SIE OBOWIĄZKOW NAZBIERAŁO.....ŻE BĘDZIEMY PRZEKŁADAĆ ŚLUB...BO NIE JESTEŚMY W STANIE WYROBIĆ SIE:(
TYLKO MODLE SIE OBY MOŻNA BYŁO JESZCZE W TYM ROKU...NA WRZESIEŃ-PAŻDZIERNIK....BO LOKALU NIE ZMIENIE BO JEST ZAKLEPANY I TAM CHCE I KROPKA....NO I ZADATEK ZAPŁACONY ITP......TYLKO ŻE MOŻE JUZ MIEJSCA NIE BYC WOLNEGO:( BO LOKAL OBLEGANY BARDZO.
NAJGORSZA WERSJA TO......................
.....................................................................ZAAAAAAAAAAAAA ROK.........:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
BO JA CHCE W CIEPŁE MIESIĄCE MIEĆ ŚLUB...
JEKU JAK MI SMUTNO:(((((((((((((((((((((((((((((
NO NIC POZOSTAJE MI CZEKAĆ NA ODPOWIEDŹ SZEFA RESTAURACJI.....ALE JAK ZNAM MOZLIWOŚCI......TO PEWNIE WSZYSTKO BEDZIE ZAJĘTE JUŻ NA SEZON WESELNY.....(BO JAK JA W TAMTYM ROKU ZAKLEPYWAŁAM TERMIN TO JUZ TYLKO 3 MIEJSCA BYŁY)
TRZYMAJCIE ZA NAS KCIUKI........OBY SIE UDALO NA TEN ROK JESZCZE
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((BUUUUUUUUUUUBUUUUUUUUUBUUUU :Zab:
-
Biedactwo, :glaszcze: ale zobaczysz wszystko sie ulozy i bedzie przepieknie tak jak sobie wymarzylas. A ja bede trzymac kciuki, za to aby bylo dobrze. Nie ma tego zlego coby n dobre nie wyszlo!Sciskam cie mocno :przytul:
-
Misia, a może jeszcze nie wszystko stracone! :) Może uda się jak chcesz! U mnie było podobnie, ale potem jak sie zebrałam w sobie i odmówiłam sobie wielu rzeczy to powiedziałam: Musi sie udac tak jak chcemy! I bedzie tak chcemy!
Może te wasze obowiązki, które Cie teraz przerażaja będa przerażać za tydzień juz mniej.
Ochłoń, przespij sie i zobaczysz za tydzien, dwa będzie lepiej :)
-
wiem,ze to strasznie brzmiale.. popatrz na to z drugiej strony...
jesli wesel ma być "na wariata" i niedopracowane to bedziesz miała potem kaca, ze można było to albo tamto albo przesunąć wesele...
jeśli jest to kwestia finansowa - to może skromniejsze
-
odnośnie taśmy dwustronnej - spokojnie trzy takich różyczkach zda egzamin.. duze dekory mogą odpadać ale nie to..
żeby śmieszniej było my swoją dekorację ( z drucików aluminiowych) mielismy na przyssawkach.. podczas jazdy musieliśmy się zatrzymać, bo się oderwało i latało costam...
-
Misia, a może jeszcze nie wszystko stracone! Może uda się jak chcesz! U mnie było podobnie, ale potem jak sie zebrałam w sobie i odmówiłam sobie wielu rzeczy to powiedziałam: Musi sie udac tak jak chcemy! I bedzie tak chcemy!
no własnie gdyby to chodziło o mnie tylko...to mała pestka...dam rade obronić się i wziąść ślub....bo to wypada bardzo blisko siebie..kilka dni roznicy tylko
ale misio......no i tu zaczynaja się schody....najpoważniejsza w jego karierze pracowniczej długa kontrola gospodarcza.....przez to nie ma szans uczestniczyć w przygotowaniach do wesela....i ma żal....że nic nie może zrobić....nawet nic nie mamy dla niego kupione...itp....a on chciałby mieć ingerencje w swoje wesele....też sie o coś postarać...obejżec ,załatwić....a przez to nic nie może....i nie wiadomo kiedy ta kontrola sie skończy......no a po kontroli ma poligon 2 tyg.( nie da sie przełożyć)...wraca...i zero czasu na załatwianie....
wariatkowo sie zrobiło....:((((
jesli wesel ma być "na wariata" i niedopracowane
no właśnie chcemy tego uniknąć......a może na poźniejszy termin będzie welne USC na zamku tak jak pragnęłam.....bo na razie to w dąbiu tylko mamy zarezerwowane:(bo juz inaczej sie nie dało.
-
w bończy??
spokojnie.. pan właściciel już siupów nie robi.. nie słyszałąm już złego słowa na jego temat po burzy sprzed roku ( a z forumowiczami walczył).. mam nadzieje, ze będziesz zadowolona....
a orkiestra?? uda się przełożyć????????
-
nie wesele w Zankowej będe mieć....a orkiestre da sie przełożyć...bo też zamkową biorę
więc z usc na zamku...nie byłoby kłopotu z przejściem od razu na weselna zabawę do zamkowej......a tak to jakieś gupie USCdąbie mi zostało i przez to całe zamieszanie z autokarem kombinowanie itp....
-
i jAK Misia udało się przełożyć ???
-
no widzisz, misia..
powoli, powoli coś się klaruje.. najważniejsze już masz :mrgreen:
-
nic się nie klaruje...wszystko się wali...........................już nie wiem czy będzie to wesele:(((((((((((((((((((
Kłopoty w rodzinie sie pojawiły( znaczy po uśpieniu kilkuletnim wybuchły i to już jest apogeum) tatusiowo-mamusiowe.i są niedoprzeskoczenia........odbijaja się na mnie i na moim związku........no i na tym czy będzie wesele (i wtedy pojawia sie problem typu: pieniążki .....a mamy już zadatki połacone itp. więc nie wiem jak to bedzie))......a jeśli chcemy zrobic inaczej wesele-taniej wg mojego i Misia planu....to niestety mamie nie odpowiada.No a przekonać ją trudno......a pieniążki będzie dawała wiec jej zdanie też sie liczy.
No i tez problem jest tego typu:
skromniejsze wesele = ograniczenie gości...oki...ale kogo teraz....chodzi o ograniczenie rodziny i tu sie nie da normalnie....bo ja mam lepszy kontakt z dalszą rodziną i ja bardziej lubię i o jej życiu więcej wiem i z nią sie kontaktuje.No a mama nie wyobraża sobie że nie zaprosze bliższej rodziny...kuzynow,brata mamy z jego konkubiną i byłej jego żony itp....a ja tej rodziny praktycznie nie znam nie jestem zintegrowana z nimi,miomo iz bliższa to zero kontaktu...mimo iz w tym samym mieście żyjemy.
jestem dziewczyny załamana.......................chce mi się wyć...nie wiem jak to będzie...kiedy będzie i czy bedzie.
A tak sie wczoraj ucieszyłam rano ,że Pan odpisał mi,że da się na ten rok wesele przełożyć na 14.10.06...........................a wieczorem....stało się apokalipsa się spełniła.
-
Misia, przede wszystkim powinnas ochłonąć, uspokoić się.
Teraz są za duże nerwy.
Porozmawiaj na spokojnie z mamą i powiedź jej o swoich odczuciach,
powiedź czego oczekujesz od niej, od siebie, od swojego wesela.
Myślę, że jak na spokojnie usiądziecie i porozmawiacie
(bez emocji i pdniesionego głosu)
to dojdziecie do jakiegos porozumienia.
Musisz powiedzieć jej, że nie można miec wszystkiego
i że chciałbys miec pięknie, skromnie i po swojemu.
Sama widzisz, że da się przełozyć termin, jeśli teraz nie wypali.
Głowa do góry! Musi być dobrze! :wink:
Pocieszam Cię, bo sama przeżywałam podobna sytuację.
Noooo ... uśmiechnij się :mrgreen: :serce:
-
to powoli szczęślliwie do końca dotrwacie....Najważniejsza jest sala i orkiestra, resztę da się przełożyć, a gościebędą się cieszyć, że mają więcej czasu na zbieranie kasy dla młodych :mrgreen:
Misia, ja nie wiem ile razy z Darkiem przekładaliśmy wesele...może teraz mamy z 6 termin? :? Iostatnim razem przekładaliśmy, gdy mieliśmy już zarezerwowaną salę bo okazało się, że nasza przyjaciółka (która jest naszym światkiem) ma tego dnia wesele, a my chcieliśmy bardzo, aby w tym dla nas ważnym dniu była z nami . Z perspektywy czasu, to bardzo się cieszę, że ślub jest w tym roku, a nie, że był dwa, trzy lata temu. Bo teraz i ja i mój przyszły mąż możemy go organizować, mamy wpływ na wszystko, i jak na razie (odpukać w nie malowane) nie ma większysz sprzeczek z teściami. Inaczej by to wszystko wyglądało, gdyby ślub odbywał się w tedy, gdy jeszcze oboje studiowaliśmy. Wszystko (a napewno większość) organizowaliby teściowie. I byłoby pewnie tak, jak to oni by chcieli, a nie my.... Teraz oni mają swoje życie, my swoje i ....tak jest lepiej. A co się odwlecze , to nie uciecze. :mrgreen:
Będzie dobeze Misiu. Musi być dobrze. A zdjęcia w jesiennym plenerze są prześliczne. Jest ciepło, słonecznie i złociście.
Głowa do góry ! :D :D
-
o to chodzi....że niewiadomo czy bedzie to wesele...czy nie będziemy musieli zrezygnować....i zrobic cos innego...a tu się schody pojawiają z ograniczaniem gości....bo jak ma byc rodzinka bez znajomych to od str misia bedzie tylko mama:(..reszta umarła....albo nie przyjedzie bo tak sie zycie potoczyło....wiec ze str misia bedą gł znajomi....no i wtedy dlaczego ja mam ze swoich znajomych rezygnować?...to ja wolę tę rodzinkę bliską wykrślić...a moja pakę zaprosić bo w życiu tez mi pomagali....no ale mama nie wyobraża sobie...abym rodzinę wykresliła.
No takie perypetie:((((((((((((((((((((((((((((((((((
-
niewiadomo czy bedzie to wesele...czy nie będziemy musieli zrezygnować....i zrobic cos innego
Misia, nie miej czarnych myśli.
no ale mama nie wyobraża sobie...abym rodzinę wykresliła.
trudna sprawa ...
Musi być dobrze. A zdjęcia w jesiennym plenerze są prześliczne. Jest ciepło, słonecznie i złociście.
Głowa do góry !
o! tak!
-
Misia sprawa jest faktycznie poważna, ale może da się jeszcze to wszystko jakoś poukładać, z tym terminem i organizacją wesela, czasem życie samo się jakoś układa, więc może w międzyczasie coś się wyjaśni. Są tu jak widzisz osoby, które też przkładały terminy ślubu i teraz jakoś to się wszystko pukładało, więc i Tobie może jakoś to się poukłada. Teraz musisz jakoś wytrzymac i byc silną. Najważniejsze, że jesteście razem, macie siebie i że się kochacie. To jest ważne. Wyobraź sobie, że znam dwie pary, które odwołały śluby i wesela, bo nie mogli się dogadać. Jedna z tych par ma dziecko, które ma 6 lat, a oni nadal się żrą o każdą pierdołę i teraz wszyscy stracili już nadzieję, czy kiedykolwiek się pobiorą. A dziecko jest między młotem a kowadłem. Paranoja albo raczej patologia.
-
Misia myslę że powinniście ostro i to jak najszybciej pogadać z twoją mama jak ona to dalej widzi bo Wy nie wiecie co robić ... mam nadzieję ż e znajdziecie wspólne wyjście z tej sytuacji oczywiście z korzyścią dla Was przede wszystkim dla Was :serce: :serce:
-
no to stanęlo na tym.....wesele będzie tam gdzie było planowane...na Zamkowej:)
tylko bedziemy przekładać......
albo 14.10.06
albo następny rok:(
przez weekend będą pertraktacje na ten temat
trzymajcie kciuki...aby sie udało jeszcze w tym roku.......
bo przekładanie na następny rok...zabierze mi całą aurę...jaką przeżywam teraz.
-
Misia nie martw się najwazniejsze że się kochacie i jesteście razem :)
-
niop madziulku:)
ale wiesz..jako kobieta naprawdę całym sercem zangażowałam się w to.....i prawdę mówiąc....chyba wszystko to właśnie ja załatwiłam...do tej pory....
więc dlatego mocno czuje i przeżywam to wszystko.
-
Oj misia :( z terminami w zamkowej rzeczywiscie jest dosc ciezko na sezon slubny, ja swoje wesele sierpniowe musialam zamawiac na rok wczesniej ! Ale badzmy dobrej mysli .. zreszta mysle ze slub w jesien jest cudowny (czuje sie dzieckienm jesieni bo urodzilam sie w pazdzierniku) a sama niestety nie moglam tak go ustawic ze wzgledu na uczelnie :( Wiec caluski i sie nie martw:*** ZAWSZE bedzie pieknie i wyjatkowo:) Bo to przeciez bedzie WASZE wesele
-
dzięki za ciepłe słowa:)..jak tylko ustalimy jak z przekładaniem na kiedy to powiadomie fotografa...jejku oby tylko kłopotow nie było..ojojoj
-
Ciekawe, czy Misi udało się przełożyć ślub na październik?? już sobie wyobrażałam piękną złotą jesień i ślub w takim dniu, z pajęczynami babiego lata......no to się rozmarzyłam..
-
Oj Misia dramatyczne to twoje odliczanie :-(
I jak? Przekładacie ślub na pażdziernik?
już sobie wyobrażałam piękną złotą jesień i ślub w takim dniu, z pajęczynami babiego lata......no to się rozmarzyłam..
co racja to racja!I tego się trzymajmy!!
Trzymaj się ciepło!
-
I jak? Przekładacie ślub na pażdziernik?
ciekawe czy przekładają? A może cos już sie poukładało?
-
A może cos już sie poukładało?
no właśnie, ciekawe!
-
Misia na razie nic nie pisze w tej sprawie, więc mam głeboką nadzieję, ze sprawa jest na dobrych torach. Trzymam kciuki za Misię i jej październikową datę. Moja koleżanka miała ślub w październiku i pięknie było. Z sentymentem wspominam ten dzień :)
-
nio właśnie się jeszcze nic nie poukładało...:(......ostateczne decyzje zapadną w majowkę.
mozliwości przełożenia na październik są..tzn sala+ inne bajery weselne
ale dochodzą inne kwestie natury sprzeczkowo-godnościowo-przyszłowo mężowo-teściowej
....tak to bym nazwała....ktore powstały w wyniku iż do zamieszania wkręciła się pani "kasa"
także pozostaje mi czekać
a wam kochane...dziękuje za wsparcie i pamięć......to takie miłe jak tu sie zajży...i jesteście wy....kobietki....bo kto inny kobiete zrozumie...jak nie druga kobieta
-
a wam kochane...dziękuje za wsparcie i pamięć......to takie miłe jak tu sie zajży...i jesteście wy....kobietki....bo kto inny kobiete zrozumie...jak nie druga kobieta
Misia jak byśmy nie mogły o Tobie pamiętać :?: pamiętamy i każda chciałaby, żebyś miała piękne wesele. Ja tam wierzę, że uda się wszystko przełożyć na październik bez problemu i trzymam w tym celu #kciukasy.
-
Bedzie dobrze :D Napewno
(http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_3_25.gif)(http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_3_26.gif)
-
Misia, trzymaj się ciepło - w końcu jakos się wszytsko poukłada!
-
UWAGA UWAGA UWAGA :!: :!: :!:
MISIA ZACZYNA ODLICZAĆ OD NOWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
14.10.06...........OTO MOJA...MAM NADZIEJĘ ŻE JUŻ NIEPODWAŻALNA DATA WIELKIEGO DNIA
:):):):):):):):):):):) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :D :D :D
TAK SIĘ CIESZĘ......ŻE W TYM ROKU TO BĘDZIE :D :D :D
NO TO TERAZ MUSZĘ O TE FOTKI SUKIENKI SIE POSTARAĆ...ABY WAM SIE POCHWALIĆ......ALE TO JESZCZE CZAS.....
-
14.10.06...........OTO MOJA
Misia, brawo!
Super, że wszystko sie układa jak chcesz.
To udało ci sie poprzekładac terminy. :wink: bo z tego co wiem to jest ciężko ...
-
hej okruszku:)
ano udało sie udało:)......z tymi termiami......
teraz rozmyślam nad tanim noclegiem dla gości.....i chyba udam się do salezjaow...
-
Misia bardzo się cieszę, że się udało przełożyć :D Powodzenia w dalszym załatwianiu spraw :)
-
Misia!
I ja się bardzo cieszę, że udało się poprzekładać rezerwacje i że ślub odbędzie się w tym roku! :D
Trzymam mocno kciuki aby ta data już się nie musiała zmieniać i aby była niepodważalna!!!
-
Super, że wszystko się ułożyło.
Dzisiaj zaczełam właśnie czytać te najbardziej dramatyczne posty Twojego odliczania.
I normalnie serducho mi się ścisnęło.
Nigdy przenigdy nie życzyłabym nikomu takich kłopotów przy przygotowywaniu ślubu i wesela, ani przkładania czy odwoływania. Nerwy przy czymś takim są niewyobrażalne zapewne...
Dobrze, że jesteście już na prostej.
-
Nerwy przy czymś takim są niewyobrażalne zapewne...
oj tak......nerwy były.....w sumie tylko z mojej strony...bo to ja najbardzie nie chciałam przekladac.....biorąc pod uwagę ile juz sie nazalatwiałam.......
no ale teraz mam nadzieję, że będzie dobrze:)
teraz zająć się trzeba Misiem:)......przyodziać go:) i zaobrączokwac:)
-
Misia bardzo się ciesze, że sytuacja się wyprostowała!! Październik jest fantstycznym miesiącem na ślub- moi rodzice się pobrali w tym miesiącu i po dziś dzień są szczęśliwym, szanujacym i kochającym się małżeństwem :D :mrgreen:
-
dzięki dziubasku za ciepłe slowa:)
no i teraz pojawia sie kwestia taka.....skoro październik...to może byc chłodniej i tak na wszelki wypadek potrzebne będzie cos na ramona...i na sesje plenerową ktora bedzie poźniej....
kurde dziewczyny.....
co do doloreski pasuje na góre...bolerko nie zakryje plecow....bo przecierz są mocno wyciete.....płaszczk odpada...za duże koszta i tez nie pasuje..
coś futrzastego chyba tez nie pasuje......o raju nie wiem co zrobi
-
Misiu tak się cieszę, ze udało Ci się przełozyć termin i że w tym roku będzie Twój ślub :jupi:
A co okrycia to na pewno coś wyszukamy dla Ciebie :jupi: spoko :wink:
-
No to przedstwaiam moje butki:)
niestety na ryłko nie mam co liczyć...gdyz olano mnie i juz 3 miesiąc czekam na butki...a tu nic nie jedt dostarczane do sklepu:(
no i poszłam do Fali....no o dziwo znalazłam:)
kolor złamana biel.....nie brudna i nie ecru....będzie akurat
(http://img83.imageshack.us/img83/4396/a3zg.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img154.imageshack.us/img154/2308/b7yh.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img154.imageshack.us/img154/9530/c5df1.jpg) (http://imageshack.us)
-
wrr..miałam zrobic fotki w sukience i się wam dziś pochwalić.....a tu moja mama zrobiła remoncik...i nici z przymiarki:(...bo burdelos panuje u rodziców w domku.
Wiec jeszcze trzeba poczekac....bo i tak kiecke muszę zmierzyc ile do butkow skrocić.
-
bu czy ktoś cos powie o moich butkach.................
-
Ja :) Urocze, potem świetnie będą się sparwdzać do letnich sukieneczek.
-
Misia Brawo :brawo: idziesz do przodu bardzo się ciesze że wszystko się wkońcu ułozyło po twojej myśli :)
Butki bardzo ładne i oryginalne bedziesz mogła spokojnie nosic je poźniej :)
-
potem świetnie będą się sparwdzać do letnich sukieneczek.
niop:).....o to też mi chodziło
idziesz do przodu bardzo się ciesze że wszystko się wkońcu ułozyło po twojej myśli
niop:)
teraz trzeba Przyszłego zmobilizować i jego rzeczy kupić,mundur przerobić itp.
no i wyciągnąć na zakupy obrączkowe:)
ale to już niedługo....bo urlopik będzie miał i wtedy pozałatwiamy sprawy:)
-
Bardzo ladne buciki - takie romantyczne :D
I na pewno przydadzą się na różne okazje - po ślubie :wink:
-
Cieszę się, że w końcu znalazłam kogos kto ma ślub tego samego dnia co ja :D Będzie pięknie - zobaczysz :wink: widze, że masz duzo więcej załatwieone ode mnie :D My dopiero w wakacje będziemy się "ubierać". Pozdrawiam Cię gorąco!
-
Będzie pięknie - zobaczysz
no ja myślę:):)
i aby jeszcze na plenerk słonko było:):)
-
Misia buciki bardzo ładne kupiłaś, choć ja wolałabym mniej ozdóbek. ale jeśli chodzi o sam fason to bardzo mi się podobają i poza tym nie są zbyt wysokie (w moim przypadku buty na obcasie pow. 5 cm odpadają). Czy te buciki są ze skórki??
-
Czy te buciki są ze skórki??
tak ze skórki wew i na zew:)
-
Misia buciki śliczne, bardzo mi się podobają :) No i wyglądaja na bardzo wygodne, a to w bucikach ślubnych podstawa. W końcu trzeb potem w nich przetańczyć całą noc :mrgreen:
-
zeb potem w nich przetańczyć całą noc
na wszelki wypadek chyba wezme moje białe sandałki....na zmiane
ale myślę że w tych butkach cała noc przebaluje
są naprawdę bardzo wygodne, nawet nie trzeba rozchadzać ich:)
-
zapuszczam włoski cały czas:)...musze się nadawac do fryzurki jaką wybrałam...jako niejedyna na tym forum..bo juz ją widziałam w seteczkach innych forumek:)
ale korci mnie aby iśc do fryzjera i utnąc troszeczkę....bo poprzednio przed zapuszczaniem była baardzo zadowolona z fryzurki:)
ale dam rade wytrzymam do października
a oto moja fryzurka:)
(http://img205.imageshack.us/img205/9454/albumpic0ij.jpg) (http://imageshack.us)
kurczę tak bym chciała się wam pochwalic sukienką
ide dzis do rodzicow.....zobacze na jakim etapie jest burdel remontowy, może jednak się da jakos kieckę przyodziać i pstryknąc fotkę
-
no i jeszcze pytanko
na październik 14-ego
gdzie nocleg tani załatwić?
bo chyba salezjanie juz będą oblegani przez uczniow
kurcze nie wiem co robić:))))))))))))))
plissssss o jakies namiary....help, heeeeeeeeeeeeeeelp
-
Misia, sprawy posuwają się do przodu a to najważniejsze!
Butki rewelacja!!! Baaaaaaaardzo mi sie podobaja ! Sa sliczne.
Fryzurka też jest taka delikatna, dziewczęca!
Koniecznie wklej foty :) jak nie w domciu to poza domem :) :mrgreen:
-
Swietna fryzurka!bardzo mi się podoba
a dzwoniłaś do salezjanów?i juz wiesz, ze nie ma tam miesjca?
-
chyba salezjanie juz będą oblegani przez uczniow
no ale mają duzo pokojów więc można popytać :wink:
-
aaaaaaaa no i jeszcze jedno
DZIĘKI WAM...I WASZYM PORADOM KOCHANE FORUMKI
bede miala okrycie na ramionka:) tak jak doradzałyście
takiego futrzaka...jak na tym zdjęciu
przypomniali mo sie że moja kolezanka miała na slubie takie coś,zadzwoniłam i jeszcze futrzaka ma i albo mi pozyczy albo odsprzeda:):):):)
oby wyszło:):)
(http://img221.imageshack.us/img221/9836/img49793be.jpg) (http://imageshack.us)
-
fajny futrzak!
-
Takie coś powinno się sprawdzić w październiku. I nie przysłoni uroku sukienki zbytnio.
-
Takie coś powinno się sprawdzić w październiku. I nie przysłoni uroku sukienki zbytnio
i o to własnie chodzi:)
a teraz kipeskie wieści
kuna matata, moja sukienka jest tak zachomikowana u rodziców w trakcie tego remontu,że nie idzie jej wyjąć bo...........szafka w ktorej się znajduje przysłonieta jest innym regałem.
znając moja mame i jej tempo remontowe.....to jeszcze to potrwa zanim bede mogła ją wyciągnąć
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
a chciałam dziś się wam pochwalić, i aparat wzięłam i się umalowałam i uczesałam:(((((((((((
tak z innej beczki to wlasnie udziela mi się stres przed moja obroną MGR
juz tylko 16 dni zostało.
Praca napisana juz i dziś oddaje jedną kopie do rektoratu, a jutro promotorowi i recenzentowi.
no i jeszcze dyplom mam nieskończony:((((....to ta częś projektowa, z ktorą będe sie wystawiać( plansze, dodatki itp) a robie szatę graficznę firmy kosmetycznej i pracy jest od groma
-
kuna matata, moja sukienka jest tak zachomikowana u rodziców w trakcie tego remontu,że nie idzie jej wyjąć bo...........szafka w ktorej się znajduje przysłonieta jest innym regałem
hmmm jak pech to pech :wink:
tak z innej beczki to wlasnie udziela mi się stres przed moja obroną MGR
ach misia - nie bój się, obrona to pikuś, napewno będzie wszytsko ok i potem będziesz ją miło wspominać
-
będziesz ją miło wspominać
mam nadzieję:)
i mam nadzieję że dopuszczą mnie do obrony...i pan z malarstwa zaliczy mi..mimo iz ostatnie 2-3 zajęcia mnie nie było:(albo się mijałam z nim czasowo bo coś tam go nie było i z korekty były nici
-
Misia futerko jest bajeranckie :wink: na październik idealne, bo wtedy musisz mieć koniecznie cos na ramiona, no chyba, że znów jesienią lato będzie.
A obroną się nie przejmuj. Dasz radę :D
-
dziekuje za ciepłe słowa:)
dzis dostałam formalnie pismo podpisane....że jestem dopuszczona do Dyplomu:)))
heh...tylka ta sesje musze zaliczyc aby wszystko wypaliło:)
-
zaliczone już 2 przedmioty:)
na 5 i 5+ :mrgreen:
dotrwać tylko do poniedziałku...w czwartek najgorsze.....
Misia futerko jest bajeranckie na październik idealne, bo wtedy musisz mieć koniecznie cos na ramiona, no chyba, że znów jesienią lato będzie.
w sumie to chciałabym aby było jak rok temu....aby w październiku lato było.Patrząc na teraźniejszą pogodę....coś czuje że lato się przesunie.....:)
a mi to pasi bardzio:)
-
zaliczone już 2 przedmioty:)
na 5 i 5+
Misia no to mi pozostaje tylko pogratulować i pochwalić Cię, za takie wspaniałe oceny. Brawo :D
w sumie to chciałabym aby było jak rok temu....aby w październiku lato było.Patrząc na teraźniejszą pogodę....coś czuje że lato się przesunie.....
a mi to pasi bardzio:)
Widzisz Misia....nie ma tego złego co by na dobre ..... tak, tak, zobacz ile masz farta, że nie ślubujesz w taką zimną i deszczową pogodę jaką ostatnio mamy.
-
heheh.....no właśnie..farciocha:))))))))))))
ostatnio udziela mi się znowu stres przedmagisterski
na początku chciałam aby byli moi znajomi i rodzice i Przyszły męzuś....bo u mnie obrona ma charakter otwarty.....wystawowy..i czuła bym się tak swojsko gdyby moi najbliźsi byli prz mnie
a teraz to chciałabym aby nikogo nie było... nikogo...nawet rodziców....
a tak pozatym to mam kłopot z załatwianiem noclegow
dzwnie do salezjanów..i albo trafiam na to że akurat dziś pracownica się zwolniła wcześniej, albo dodzwaniam sie do bursy i pan oznajmia mi że nie może dać mi odpowiedzi konkretnej bo to nie w jego kompetencjach i przełancza mnie do księdza, a on oczywiście niepodnosi tel....bo pewnie go nie ma.....
ech trudno dalej będe dzwonić, może sie uda za którymś razem rozmawiac z kims kompetentnym.
-
no i zaliczone najgorsze :mrgreen:
a do salezjanów nie idzie się dodzwonić do osoby kompetentnej...czyli do ksiądza dyrektora
no jak tu kuna załatwić te noclegi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Misia, podjedź tam do Nich... Chodziaż, może być i tak, że Księdza Dyrektora nie będzie bo jest...gdzieś tam :|
-
Wita was świezo upieczona Magister Sztuki Pani grafik:))))))
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
jejku juz po obronie.....wszystko na 5!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No teraz mój Misio ma urlop wiec czas wyciągnąc go na zakupy slubne....dla niego, buzciki gajerek,obraczki.
No i może on wybierze się do tych salezjaow....bo nadal nie moge się dodzwonic i jestem zbywana z telefony na telefon...i przezucana rozmowa na inne numery...i nadal nic nie mam złatwione z tym noclegiem:(
-
Serdeczne gratulacje dla Magister Sztuki Pani grafik :mgreen: Wszystko na 5 - tylko pozazdrościć.
No teraz mój Misio ma urlop wiec czas wyciągnąc go na zakupy slubne...
U mnie tak samo - a mój Grześ jeszcze o niczym nie wie :twisted: :twisted:
No i może on wybierze się do tych salezjaow....bo nadal nie moge się dodzwonic i jestem zbywana z telefony na telefon...i przezucana rozmowa na inne numery...i nadal nic nie mam złatwione z tym noclegiem:(
To ja bym się rzeczywiście przeszła, no bo kto to widział tak zbywać człowieka. A to w końcu ważna sprawa!
-
Gratulacje Misiu!!!!!!! no to teraz juz mgr przed nazwiskiem :wink: super!!!!!!
-
Gratuluję Misiu! :mrgreen:
Ale zacne grono na tym forum :wink:
-
Misia, *G*R*A*T*U*L*A*C*J*E*!!
-
ach dziekuje wam kobietki:)
jestem taaak zadowolona:)
a teraz szukam właśnie ofert pracy.....
chyba że jak znacie kogoś kto potrzebuje grafika( duże umiejętności mam...hm może wkleje fotę z mojej obrony:)) do pracy to byłabym wdzięczna:))))
i na priv proszę.
Mam nadzieję że nienaruszyłam regulaminu swoją wypowiedzią o pracę
jesli tak to proszę wykasować
-
a tu sie pochwale moim dyplomem:)
(http://img488.imageshack.us/img488/5624/img551110em.jpg) (http://imageshack.us)
(http://img488.imageshack.us/img488/5964/img54829xe.jpg) (http://imageshack.us)
-
Wita was świezo upieczona Magister Sztuki Pani grafik:))))))
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
jejku juz po obronie.....wszystko na 5!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Misia - gratuluję Pani Magister, gratuluję serdecznie :D
-
Twój DYPLOM szlenie mi sie podoba!!!! Co za kolorki!!!
-
dziekuje:)
no własnie miało byc kolorowo:)
-
Na mnie też zrobił wrażenie - kilka rzay oglądałam :P
-
Oj przez to przekładanie wesela trochę wszystko sie spowolniło u mnie.Sukienki nadal nie mam jak przymierzyc aby wam pokazać....wieczny remont u rodzicow trwa:(
ale ale
No dziś może się uda i idziemy z Misiem ogladac i byc może zakupic obraczki ...yupi :mrgreen:
i zobaczyc dla niego butki:)
Ja tak sie wlasnie teraz zastanawiam.....co do mojej fryzurki co tu pokazywałam....chodzi o to że, planowałam zakup tresku.....bo ja mam średnio grube włosy.....cały czas je zapuszczam, rosna jak oszalałe widze to po odrostach:)
No i odwidziała mi sie ta treska troche, no bo aby nieprzesadzić i niewygladac jak wyfiokowana lala. No ale z drugiej strony cos tam by pomogła w upiekszeniu fryzury i nadałaby jej gestość.
no i nie wiem co robić, czy zdać sie na naturalność, czy doczepiać te kłaki.
A tak to podłamana jestem troszkę, własnie niedawno temu zrezygnowałam z pracy swojej......bo z takim szefem nie da się pracować i 20 czerwca prosić sie o pieniądze za maj!!!!!!!. wszystko się wali w firmie a szef girkuje na kompie- moim zreszta jedynym zdolnym do pracy graficznej a potem nagle robienie wszystkiego na ostatnią chwile, nerwy pospiech itp, jakieś śmieszne zarzuty,
no i zrezygnowalam:(
kurde a tu wesele niedaleko, a trzeba kase mieć:(
no i szukam pracy, znaczy juz znalazłam, ale szefowe wspolniczki sie poprztykały i wszystko sie przedłuża.Dzis mialam iśc pierwszy dzień do pracy, a tu dzwoni do mnie ta dobra szefowa i mowi ,abym nieprzychodziła, bo są niesnaski z tą drugą zlą szefowa:(, i ona jest tak wkurzona( ta dobra),że może zrezygnować z interesu(bo jak na razie to ona się poświęca a ta zła szefowa bąki zbija), no i wtedy dupa z pracy:(((((((((((((((
jejku jak ja sie martwie
czekam dzis na jej telefon co robimy:(
a chciałabym tam pracować , bo bardzo mi podoba sie odpowiada, no i blisko do domku
ech te kroki moje w dorosłośc wcale nie są kolorowe, i tylko zniechęcają
Jeszcze jeden fakt mnie wkurwił( za przeproszeniem)
człowiem w takiej sytuacji chce jakos dorobic, no to ja z moim talentem jako takim:), podjęlam się ,że będe malowac obrazy na zamówienie, no i łaziłam po osiedlach i rozwieszalam ogłoszenia, to kuna jakimś moherowym babciom sie niespodobało i przy mnie zerwały niektore ogłoszenia......
no i jak tu uczciwie zarobic...jak takie pindy ci utrudniaja tylko:(
buuuuu....na koniec
-
no i mamy juz buty dla pana młodego:)...jak tylko bede miala fotki to wkleję
no i obraczki wybrane:)
klasyczne gladkie białe złoto..troszkę szersze niz normalnie:)
-
Mimo trudności Misiu działasz jak burza...
A żeby odejść z pracy samemu to też trzeba mieć jaja - dzielna z Ciebie kobita...
A co do moherowych dam...zapewne myślały ze malujesz akty moja droga...zrozum starszki. Kto by ich akty chciał malować??? I jak je zatytułować??? "Dziarskie śliweczki?"
-
Dziarskie śliweczki?"
i hihih
no tak swoje drogą to akty też maluje......nawet bardzo lubie:)
A żeby odejść z pracy samemu to też trzeba mieć jaja
no zbierałam się z tym i zbierałam...ale w pewnym momencie szef przegiąl ...no i powiedzialam mu ,że sobie przemyśle wszystko...i zrezygnowałam, za "darmo" nie będe pracować.
-
Misia, ależ Ty masz przeboje w tej pracy - a raczej miałaœ. Hmm.... mam nadzieję, że uda Ci się coœ znaleŸć, albo uruchomiœć własn¹ działalnoœć. Trzymam kciuki i życzę Ci powodzenia w tej materii.
-
dziekuje za cieple slowa Anielko
może kiedyś coś sie uda na razie musze zdobyć doswiadczenie w zawodzie i znajomości. i kontakty..bo bez tego to niestety nie jest łatwo
a narazie znalazłam sobie prace taka inną..bardzo fajna i przyjemną...związana ze zdrowiem i urodą.....no ale niestety pensja głodowa:(..a praca codziennie + co 2 sobota:(
ale firma zaczyna więc....mam nadzieje że coś się rozwinie i wtedy inne naliczanie zarobkowe będzie..jakies ludzkie
bo naprawde atmosfera jest super,szefowa jedna super,zmienniczka też i dogadałysmy się super co do godzin.
tylko kuna ta kasa:(......no ale bądzmy przy nadziei, lepiej miec troszke niż nic
-
A u mnie jakos mało się dzieje...przez to przełożenie wesela seteczka się wydłużyła i nastapiła laba..bo już w sumie to sporo zalatwione.
A ja raczej skupilam sie na swoim zyciu pomagisterskim i po zuceniu tamtej głupiej roboty, na szczęście juz kasę odzyskałam za od połowy maja pracy....ech szkoda słów.
No i znalazłam nowa pracę.....płatną okropnie mało , no ale to na początek bo interes się dopiero rozwija, no i znowu zastój bo wypadło takie małe coś i interes zamknieto na 2 tyg:(. Jak otworzą znbowu będe pracowac tam, no ale 2 tyg bez kasy jestem:( no i jak tu uzbierać na wakacje czy podróż poślubną:(:(:(
I w dodatku chyba odpadnie mi zlecenie na obraz....:( czyli znowu do tyłu jestem.
czasami jestem tak przygnębiona tym wszystkim,że mi się nic nie chce.
No dobra teraz coś optymistycznego
Misio w końcu ma butki ...oto fotki
(http://img291.imageshack.us/img291/1070/img5672lj3.jpg) (http://imageshack.us)
jeszcze tylko garnitur i obraczki iść zamówić, bo już wybrane są...
No i potrzebuje jakiegos kopa w tyłeczek aby do tych salezjanów w końcu pójść, nie lubie przekładania, bo wtedy leniuszkowanie i odkładanie wszystkiego następuje.
Acha czekam cały czas aż krawcowa się do mnie odezwie( bo ja juz natretnie sie pytam i pytam), aby sukienke skrócić do butków, no i foteczki bym w końcu pokazała Wam:)
-
Misia trzymam kciuki, żeby wszystko się z pracą i kaską ułożyło. :przytul:
Buciki są świetne, bardzo eleganckie :)
Czekam na zdjęcia sukni :mrgreen:
-
Misia trzymam kciuki, żeby wszystko się z pracą i kaską ułożyło
dziekuje za dobre słowa, jak na razie to niewychodzi :( ja sie nerwowa robię....a to sie odbija......oj odbija niestety:(
-
Wczoraj organizowalam panieński mojej przyjaciólce....kuna jak chce się miec dobry ten wieczór to kasiorki troche trzeba wydać .Psiapsuiłka szykowała jedzonko i alkohol, jej mama loże zamówiła, amy wszystku pozostałe...dekoracje prezenty organizacje itp.
Wieczór byl udany:)
za prazentem byłysmy w tym sexshopie na Wojska polskiego:)
o raju jaki fantastyczny sklep
juz upatrzyłam sobie prezent na swój panieński hihihi
a psiapsiółce kupiłyśmy super komplecik na noc poślubną
taki gorset gdzie na wieszchu ma się cycuczki:) z pieknego materiału koronkowego i do tego stringi:)
Na panieńskim było tak:)
na poczatek pasowanie Panny na przyszlą żonę....walkiem z napisem :wykrywacz kłamstw:), potem założenie szarfy z napisem będe dobrą żonką z przodu już za tydzień z tyłu:0
w szarfie tej Panna chodziła całą imprezę nawet jak pojechałyśmy do klubu:)
po pasowaniu posadziłyśmy Panne na fotelu i przyniosłyśmy tort z stojącym fiutkiem:)
miala Panna pomyslec sobie zyczenie, następnie wziąść fiutka do ust i na końcu odgryżć końcówke
opornie to szlo..no ale jakos tam było:) Panna póżniej po lekkim zwiotczeniu lepiej sie dawala w zabawy:)
jadłyśmy , piłyśmy sobie:)
potem dałysmy prezent...no i musiala się przebrać aby zrobic można bylo sesje rozbierana dla Pana mlodego:)
Były też pytania intymne :mrgreen: do losowania ...i tu Panna w sumie tak byla zaferowana że szystkie ciągnęla i odpowiedziała:)
dalej konkurencja taka: zamkniete oczy i zatkany nos...i na bananach prezerwtatywy smakowe:0-rozpoznawanie smaków:)
oj był ubaw:)....no i jeszcze zbiorowa konkurencja kto pierwszy naloży na banana prezerwatywe:)
Potym wszystkim pojechałayśmy do rockera i tańcowałyśmy...hohohoho....
No tak sie postarałam to zorganizować:)
kurczę juz się niemogę swojego panieńskiego doczekać:)
-
Misia, wieczór musiał byc super :mrgreen: Na pewno przyszła Panna Młoda była zadowolona :)
-
oj pewnie że byla:) nawet zasnęla w rockerze na moim rammieniu:) ....wyczerpana zabawą alkocholem itp:)
-
chyba mało kto zagląda na moje odliczanko.....ale tym co się to zdarza to
CHCIAŁABYM SIE POŻEGNAĆ Z WAMI:(:(:(
niestety ślubu nie będzie, zmieniło sie wiele w naszym zyciu i my sami...poprostu im bliżej sluby tym bardziej nam niewychodziło:(:(:(
zmiana chcarakterów, oczekiwań,poglądów
niby człowiek ze soba mieszka 2 lata....ale
no własnie pojawiło sie ale......zmiany w nas i w koło nas
nie będe wnikać w szczegóły które sa bardzo ważne.....
JEST MI TAK CHOLERNIE PRZYKRO...PRZECIEŻ JUŻ WSZYSTKO BYŁO ZALATWIONE...POPLACONE ITP
odwołujemy wszystko.....
nie kończymy ze sobą....nadal mieszkamy razem
ale ślubu nie będzie .....jak się zmienimy obydwoje,przełamiemy swoje stereotypy to wtedy będziemy o tym myśleć....jeśli to się nie stanie....to.......nie ma sensu byc razem
jutro idę na ślub przyjaciółki.....boje sie aby niezepsuc nic niepopłakac się....bo we mnie umarło wszystko i nie daje sobie rady z tym wszystkim.
moze będe tu jeszcze zaglądać......musze się wziąść w garść bo inaczej upadnie wszystko.
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO :!: :!: :!:
-
jejku, Misia, jak mi przykro! :(
może uda się cos jeszcze naprawić?
Do października duzo czasu.
-
jejku Misia....bardzo dobrze cię rozumiem...sama to właśnie przeżywam...jeśli jakoś mogłabym ci pomóc, to pisz..dzwoń (jęsli byś chciała to priv prześlę ci nr tel)
bardzo a\le to bardzo ci współczuję...nikomu nie życzę takich przeżyć
powtarzaj sobie -- jeśli jest tak źle to może już być tylko lepiej!!i staraj się w to uwierzyć....wiem, ze to trudne...bo jest....
............................................................................................................................
-
Misiu ogromnie mi przykro!! :przytul: :glaszcze:
-
Misiu strasznie mi przykro... :przytul:
Trzymam kciuki, żeby się wszystko jakoś ułożyło...
-
bardzo mi przykro nawe najgorszemu wrogowi nie zyczy się takich przeżyć :(
-
dziękuje kochane za wsparcie duchowe
niestety ślub już definitywnie odwolany, nie daje sobie rady z zaistniałą sytuacją i swoim zachowaniem, izilowaniem sie psuje całą sytuacje, jestem drażliwa,psychicznym wrakiem, co nie pomaga w dogadywaniu się.
wczoraj padło słowo ....koniec......
dziś sie przytuliliśmy wieczorem
ale wszystko wisi w powietrzu, bo jak ja psychicznie będe wybuchać to nic nie wyjdzie, ale ja niemogę się uspokoić, nie mam wsparcia i zrozumienia
boję się że nerwy zniszczą wszystko
-
Misia...co u ciebie??wychodzicie jakoś na prostą??jak sobie radzisz?? :glaszcze: :przytul:
-
Misiu...przykro mi... :glaszcze: Ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży - musi się ułożyć... Myślami jestem z Tobą i mocno pragnę abyś nie cierpiała... Trzymaj się!
-
dziękuje Wam dziewczyny
na prostą wyszło.....po przeżytych najgorszych dniach mojego życia, pojawilo sie slowo rozstajemy się, tak zwariowałam z tego bólu iz zaczęlam już szukac mieszkanie....a w dodatku to wszystko się działo w trakcie slubu i poprawin mojej psiapsiołki kochanej, musialam udawać ,że nić mi nie jest, popłakałam się, ukrywałam łzy. Na szczęście moja paczką zaopiekowała się mna na weselu i przezyłam to.
potem były rozmowy z Misiem...ostre....że to koniec
ale jednak doszliśmy do wniosku,że się kochamy
ślubu nie będzie na razie i niewiadomo czy będzie i kiedy, jesli niepoleppszymi stosunków między sobą.
Do wszysatkiego tego przyłozyła się tez rodzinka...do tej atmosfery...tylko drążyła dziurę w skale......( moi rodzice będą się rozwodzić, mam nie ufa facetom...więc reszty możecię sie domyslec jak to sie odbijało na nas)
Poprostu było piekło
Ale doszliśmy do wniosku....jesteśmy ze sobą.....mieszkamy...postaramy sie odbudować to wszystko co było piekne między nami....a jak sie uda....to iślub kiedyś będzie:)
Ja jednak w sercu mam niesmak.....zostało mi cos odebrane....trudno stalo się....nie wiem jakie będe miała podejście jak kiedyś znou stwierdzimy,że chcemy sie pobrać...bo ja już całe swoje serce w przygotowania itp oddałam i boli mnie bardzo teraz......
poprostu już do niczego nie jest mi spieszno, co będzie to będzie, swoje przezyłam
zabrano mi wiele...nie wiem czy Misio bedzie w stanie to odbudować znowu (chodzi o przezywanie slubu)...no chyba że mnie zaskoczy
Chcę się starać,chcę odbudowac nasz związek...chcę kochac i czuć się kochaną
mam nadzieję ,że uda nam się........że uda mi się przezwyciążyc moje słabości i fochy.
-
Boże, Misiu popłakałam się .... :( Kochanie nie wiem co Ci napisać, miałaś brać ślub tydzień po mnie.
Ale doszliśmy do wniosku....jesteśmy ze sobą.....mieszkamy...postaramy sie odbudować to wszystko co było piekne między nami....a jak sie uda....to iślub kiedyś będzie:)
Słoneczko wyszło zza chmur.. :) będę BARDZO mocno trzymać kciuki żeby Wam się ułożyło.
Chcę się starać,chcę odbudowac nasz związek...chcę kochac i czuć się kochaną
mam nadzieję ,że uda nam się........że uda mi się przezwyciążyc moje słabości i fochy.
Bardzo głęboko w to wierzę!!!!! Buziaki Skarbku
-
Misia doskonale cię rozumiem w tej chwili również przeżywam to samo.U naszych przyjaciół byłam na weselu sama bez mojego.To było dokładnie tydzień temu,jakoś to przeżyłam wiem,że to boli dokładnie wiem o co chodzi.Do Polski poleciałam również sama.Mi także jest ciężko ponieważ jesteśmy sporo czasu i od roku mieszkamy razem.Mam nadzieję,że życie wszystko nam ułoży i tobie i mi.Jeśli masz ochotę pogadać na ten temat daj mi znać :|
-
No cóż dziewczynki:(
Dziękuje za wsparcie i ciepłe wszystkie słowa :(
Nic się nie ułożyło.....
Jeszcze tylko się pogorszyło..i doszło do tego....że rozstaliśmy się
od 2 miesięcy jestem sama, straciłam wsztsko co miałam w życiu....Wyprowadziłam się..musiałam w rócić do mamy...nie mam swojego mieszkanka i nie jestem Panią domu....:(...mój pokój u mamy został zmieniony o 180 stopni..bo mama myślała ,że ja juz będe żonką i swoją rodzinkę zbuduje, także nie miałam do czego wracać....
Straciłam przy tym jeszcze moją córeczkę - kotkę..niestety trzeba było do schroniska oddać...ale to już inna historia.
Sama gorycz pozostała, ból i nieufność.
Dziękuje tym co zawitali w moim wątku, i za wszystkie słowa wsparcia.
-
Misia, :przytul:
-
Misia, bardzo mi przykro, że się jednak nie ułożyło
nie wiem czy cię to pocieszy ale będzie dobrze!jeszcze poukładasz sobie życie i będziesz przeszczęśliwa!!wierzę się w to z całego serca
zaglądaj do nas częściej
:przytul:
-
Misia, przykro mi bardzo :przytul:
-
Maju, Aniusiu-Szczecin,SaTine
Dziękuje za wsparcie
jakos brak mi pozytywizmu.....
zaglądaj do nas częściej
czasami zagladam...może mało się udzielam...bo nie mam humoru....
ech...