e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: LadyK w 13 Marca 2006, 15:08
-
Dokładnie jak w tytule!
I juz nei chodzi o rodziców i znajomych na wieści o naszych plkanó, ale i moje na taki odzew na Forum.
Jesteście wsspaniali! . Mam nadzieję, ze poradzę ze wszystkim, ale cieszę sie, ze będę miaął z kim sie cieszyć sukcesami i ewentualnie dzielić porażkami. Oczywiscie chwilowymi, bo w takiej grupie porażki nei wątpię, łatwo przekujemy na sukces .
Tymaczasem mamy salę i kaskę na jedzonko .
mamy też listę wstępną.
jesli chodzi o suknie poradźcie. Powiem szczerze, ze mam straszną ochotę zlecic jej uszycie. Ale majętna nie jestem a wiekszość kosztów chcemy z narzeczonym pokryć sami (kredycik...)
czy ktoś z Was szył?
Wiecie jaki to koszt?
Nie wiem czy można tu wstawiac zdjęcia, ale w ramach samochwalstwa - chcemy sami wykonać swoje zaproszenia, wiec liczę że będą śliczne . Choć oczywiśie to sprawia ze zajmie to więcej czasu niż zakup, a czas ucieka. Na ile czasu przed ślubem wypada rozesłać zaproszenia?
Jeszcze raz wielkie dzięki za cieplutkie powitanie
PS> Ktoś zna zespół: Muzykanci?
-
Cena uszycia zależy od wielu czynników. Jeśli suknia jest prosta i skromna - wiadomo taniej. Przy bogato zdobionej, szerokiej sukni na kole będzie sporo drożej. Jeśli szyjesz u krawcowej- taniej, jeśli w salonie sukien - zawsze drożej. Zależy też z jakiego materiału chcesz mieć suknię - koronki, jedwab, satyna królewska to zawsze znacząco podniesie cenę. Jeśli masz klasyczne wymiary (36-38) to może warto rozejrzeć się za suknią używaną. Jest to z pewnością duża oszczędność, a wiele dziewczyn chce sprzedać swoje suknie, wystarczy np popatrzeć choćby na allegro. Dobrą opcją jest też wypożyczenie kiecki. Zdaje się, że na forum dziewczyny polecały sobie krawcową bodajże z Kalisza pomorskiego.
-
Jak mówiłam suknia sukni nierówna, więc i ceny inne. Ja szyłam w salonie Justyna, za 3-częściową sukienkę zapłaciłam 1960 złotych. Ale wiem, że można tam dosyć tanio wypożyczyć sukienkę.
-
Ja szyję za 1700. Cenę podnoszą wszelkie aplikacje ręcznie naszywane: perełki, kryształki, koraliki... Jeśli jestem wymiarowa to najlepiej poszukaj gotowej i wypożycz. Jest duuuuży wybór. Przy mojej figurze niestety musze szyć.
-
a gdzie szyjesz groszku?
-
W salonie sukien ślubnych w Słupsku. Ten zakład nie ma jakiejś wydumanej nazwy.. nazwa pochodzi od nazwiska właściciela.
-
A w Szczecinie nie chciałaś? Np w Justynie?Nasłuchałam się samych dobrych rzeczy, o tym miejscu.
-
A ty nie chciałaś w Katowicach? :mrgreen: Albo w Nowym Sączu?? :wink:
Kurde, kobitki, ja nic nie mam do Szczecina, jako dziecko miałam ciocię w tym mieście i często jeździłam do niej, ale niektórym z was chyba naprawdę się wydaje, że na Szczecinie świat mody ślubnej się kończy.
Nie jestem aż tak napalona, by jeździć "za kiecką" po całej Polsce i uważam, że zorientowanie się w Słupsku, czy miastach ościennych absolutnie mi wystarczyło by dokonać słusznego wyboru.
-
Groszku, no :!: Ja nie skojarzyłam że z Słupska jesteś :). Naprawdę, jakoś tak przyjęłam że ze Szczecina, a przecież jest napisane jak byk :twisted: ! hi hi :lol:
-
A ty nie chciałaś w Katowicach? Albo w Nowym Sączu??
hehe groszku.... widać, że słupszczanka z Ciebie i to z charakterem... ech jeszcze dwa tygodnie i znowu jadę do rodziców, czyli do słupska :) moje śliczne miasto!!!!!!
:D
-
JULIA :!: Zadowolona byłaś z Justyny? Właśnie podpisałam tam umwę na swoją sukienusię :). Jaki model szyłaś i z jakiego materiału?