e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moda => Wątek zaczęty przez: balbina40 w 13 Marca 2006, 10:53
-
Nie wiem czy tak jak ja mace wrażene że mimo tylu salonów oraz tylu firm szyjących suknie nie zawsze można znaleźć to czego się pragnie! No albo ma to taką cenę że zwyczajnie jest dla nas niedostępne.
Ja przyznam się szczerze mimo kilku wizyt w salonach nie znalazłam swojej wymażonej sukni. No nie wiem może moje wymagania są zbyt wysokie! A może te polskie tańsze firmy powinny zacząć szyć wkońcu łądne suknie??? :D
:id_juz:
:jupi:
-
Ja mam wrażenie że zdecydowanie brakuje sukienek krótkich oraz takich tzw. niepowtarzalnych. Bardzo dużo firm ma sukienki podobne, różnią się szczegółami. A przecież każda z nas chce być w tym dniu nie tylko ładna ale i niepowtarzalna!!!!!
-
Dziewczyny musze wam przyklasnąć. Ja także zdarłam obcasy chodząc po salonach i nie znalazłam tego czego szukałam... Prawie wszędzie asortyment jest podobny... a panie mówią, że to moda... Akurat :? Ostatecznie zdecydowałam się na szycie, bo chciałam mieć suknię jednoczęściową na ramiączkach... Teraz drże o efekt :) Niestety ofertę kształtuje chodliwość danego modelu... Jak patrzę na tegoroczne kolekcje w porównaniu do zeszłorocznych to widzę, że suknie dominujące w ostatnich 2-3 sezonach przestają być na topie... Moze trzeba poczekać na właściwy moment :cry: To samo tyczy się butów w salonach... Fasony bardzo zbliżone i niestety pozostaje tylko sprowadzanie na konkretne zamówienie... A jak same wiecie ostatecznie, po przymierzeniu wcale nie musi nam to odpowiadać :wink:
Żeby nie narzekać tylko to spójrzmy na to z innej strony: podziwiam wszystkich którzy organizowali wesela 15-20 lat temu. To dopiero był nie lada wyczyn! :D
-
Mnie brakowało małych romiarów do mierzenia :D , wszędzie tylko 38 :( .
-
wczoraj trafiłam do Juli, Pani była wielce zdziwiona, że tyle salonów a ja nic nie moge znaleźć, ironizowała, że mi sie przewraca.... i takie tam.., a ja poprostu nie chce sukienki na jedno kopyto :(
-
Po pierwsze: małych rozmiarów do mierzenia! Jak się nosi 34 i ma się mierzyć 38/40, to jednak nie widać efektu.
Po drugie: dlaczego większośc polskich fim szyje taką tandetę? Zbyt wiele ozdob, marne materiały, niestaranne wykończenia, krzyczące, przytłaczające ozdoby... A chyba wiele z nas chciałoby subtelną i delikatną suknię... Zostają więc tylko firmy zagraniczne, albo te z czołówki polskiej, ktore zazwyczaj są dużo droższe. :roll:
-
Ja mam wrażenie że zdecydowanie brakuje sukienek krótkich oraz takich tzw. niepowtarzalnych. Bardzo dużo firm ma sukienki podobne, różnią się szczegółami. A przecież każda z nas chce być w tym dniu nie tylko ładna ale i niepowtarzalna!!!!!
ja sie zgodzę z tą wypowiedzią......bo na necie czlowiek napali sie na projekty sukien...a w realu rozczarowanie następuje...bo ich nigdzie nie ma:(
-
przyłączam się do małych rozmiarów!! Wszystkie suknie były na mnie 2,3 rozmiary za duże! Nawet jak bym chciała kupić suknię z wieszaka (np. podczas wyprzedarzy kolekcji pod koniec roku) to nie miałambym w czym wybrać, bo rozmiarówka 38 byyła dużo dużo za duża. A czy dobrze na mnie wyglądały to już była kwestia "uniwersalnego" fasony gorsetu.
W Kielcach i w Radomiu brakuje pań, które tylko spojrzą na przyszłą mężatkę i już wiedzą w czym jej będzie najlepiej.
PS. Moja cioteczna siostra, która nosi 40- stkę kupiła suknię w rozmiarze 38 (!!!) i w cale nie była na nią za ciasna!
-
U mnie odwrotnie... suknie 2-3 rozmiary za małe :twisted:
-
Czasami sukienka w salonie to nie jedyny problem. Dla mnie w wielu salonach brakuje jeszcze kultury obsługi klienta. Jak wchodzę i nie słyszę żadnych zwrotów grzecznościowych a tylko mlaskanie pani przeżuwającej gumę to mam już cały obraz salonu, odwracam się i wychodzę.
-
Czasami sukienka w salonie to nie jedyny problem. Dla mnie w wielu salonach brakuje jeszcze kultury obsługi klienta.
Wiele Pań pracujących w tych salonach zapomina chyba, że to one są dla klienta a nie odwrotnie. Na dodatek negują każde Twoje zdanie, mówią że sukienki są takie a nie inne bo taka teraz moda i wszystkim się podobają tylko nie mnie. A ja mam w nosie mode :twisted: chce mieć suknie która mi się podoba a nie którą "ogół" uważa za modną. O butach to już nie wspomnę.
-
Ja nie miałam problemu...weswzłam do salonu...przymierzyłam tylko JEDNĄ sukienkę... i wiedziałam, że to TA :D
-
JAm ialam problem z rozmiarem gorsetu :( Wszystkie byly za duze w pasie :shock: W koncu zdecydiwalam sie na wypozyczenie sukienki gorsetem w salonie, w ktorym anio mi powiedziala, ze wszyje mi po 2 cm z obu stron :D
-
Z tą kulturą osobistą to prawda. Wchodząć do jednego z salonów, w który znajdują się francuskie suknie to panie najpierw patrzą na twoje ubranie (np. zimowa kurtka, makijarz) a dopiero później - ewentualnie - z łaski obsługują, przy czym obsługa pozozstawia wiele do życzenia. W innych salonach niektóre panie patrzyły na mnie jak na jakąś małolatę, która ledwo urosła aa już ślub bierze. (Cóż poradzę,ze nie wyglądam na swoje 26 wiosen :? ) . Tak naprawdę spotkałam się tylko z dwoma salonami, gdzie jest miła atmosfera, a czas na mierzeniu sukni bardzo szybko upływa. Najbardziej "podobała" :evil: mi się reakcja pewniej pani: " proszę w żadnym wypadku nie dotykać materiału sukni!" albo " to może się pani zastanowi i przyjdzie później z mamą". :evil: :twisted:
-
Najbardziej "podobała" mi się reakcja pewniej pani: " proszę w żadnym wypadku nie dotykać materiału sukni!" albo " to może się pani zastanowi i przyjdzie później z mamą".
jejku gdzie takie miejsca jeszcze istnieją??? jak w filmach Barei....
A co oferty salonów, to faktycznie wszystkie kiecki na mnie za duże i za długie, zatem przy ich mierzeniu trzeba uruchomić wyobraźnię.
-
Ja nie miałam problemu...weswzłam do salonu...przymierzyłam tylko JEDNĄ sukienkę... i wiedziałam, że to TA
i ja!
ale jak poszliśmy szukać garnituru to była porażka :evil: w sunset suits starłam sie z wszechwiedzącym sprzedawcą... :boks1: wciskającym kit byleby sprzedać to co mu nie schodzi z wieszaków
-
ale jak poszliśmy szukać garnituru to była porażka
U mnie było odwrotnie. Jak byliśmy wybierać garnitur to pełen profesionalizm. Pani od razu zapytała czy ja będę Panna Młodą, jaka będze suknia, jakie dodatki, w czym się Włodek najlepiej czuje. Potem nam pokazała kilka modeli, powiedziała z jakich materiałów są itd. Niczego nie narzucała i nie wciskała na siłę.
-
Potem nam pokazała kilka modeli, powiedziała z jakich materiałów są itd. Niczego nie narzucała i nie wciskała na siłę.
My także mieliśmy miłą obsługę przy wybieraniu garnituru...APni nam pokazała pare modeli, które mój Mis ubierał...jak już wybraliśmy to przyniosła koszule...a potem chyba z 4 krawty nam otwierała, bo nie mogliśmy się zdecydować (i tak kupiliśmy ten który na samym końcu ja wybrałam :D ) i jeszcze dała nam upust :D
Bardzo miła obsługa...na Gdańskiej 42 w Bydgoszczy :!:
-
Ja nie miałam problemu z suknią. Fakt jest taki, że po wizycie w pierszym salonie byłam załamana. Obsługa fatalalna a suknie też takie sobie. Kolejny salon to był strzał w dziesiątkę-obsługa super, pierwsza suknia założona i na tym koniec, a rozmiar idealny. Wybór garnituru przed nami. Aż się boję jak pomyślę.
-
A ja nigdzie nie umiałam znależć bądz doprosić sie o uszycie sukni z czarnym haftem .... :evil:
-
Aż się boję jak pomyślę.
Z Bydgoszczy jestes :D :D :D My zwiedziliśmy dużo sklepów z garniturami w Bydgoszczy :!: Najbarzdiej polecam tak jak wyżej..UL. Gdańska 42 :!:
-
A ja nigdzie nie umiałam znależć bądz doprosić sie o uszycie sukni z czarnym haftem ....
Dlaczego nie chcą uszyć :?:
-
A ja nigdzie nie umiałam znależć bądz doprosić sie o uszycie sukni z czarnym haftem ....
i na czym staneło ? Wybierasz inną czy szukasz nadal ?
-
Wiecie co? Może to zabrzmi nieskromnie, ale ja prawie we wszystkich sukniach wyglądam cudnie. Sama niewiem jak to się dzieje :?: Mierzyłam wszelkie modele i kolory i we wszystkich jest :ok: Aż w niektórych salonach panie ubierają mnie w kiecki, których nikt nie mierzył. Krótkie i odkryte :). To miłe, ale z drugiej strony utrudnia mi wybór. Jak można wybrać tą jedyną, kiedy wygląda się cudnie w wielu. To wcale nie takie fajne. Mam pomysł, będę w każdą rocznice, odnawiać śluby z Pawłem :D . Będzie okazja do włożenia wielu sukienek :!: :)
-
No... fuksiara!! Mi tam było w jednej dobrze. Przynajmniej nie miałam problemu z wyborem :mrgreen:
-
Ninka ja mam tak samo :D To fajne,ale strasznie utrudnia zycie :lol: :lol: :lol: Ja wybralam ladna i nie za droga :D
-
Meggi,a jaki model? Bombka, czy jakieś nowości (rybka, syrenka, prosta)?
-
JA wypozyczam sukienke...i wypozyczylam taka,ktora nie byla do konca uszyta :roll: :roll: :roll: Ale najbardziej mi sie podobala :lol: :lol: :lol: Niedlugo jade na przymiarke i zobacze ja po raz pierwszy juz gotowa...ale dol ma duzy :D Na kole :D Zawsze taki chcialam miec...a gora to gorset z delikatnymi ramiaczkami :D
-
Ogólne uwagi co do salonów w Szczecinie. Zwiedziłem większość. Oczywiście jako oglądacz :) Wiec poraża brak profesjonlizmu i zainteresowania klientem <szok> Raptem w 2-3 obsługa była na wysokim poziomie, a moim ulubionym był chyba salon na Al. Piastów blisko pl. Grunwaldzkiego, gdzie na pytanie czy to wszystkie dostepne suknie(wystawa) , padła odpowiedz "przeciez widac" :D Naprawdę nie rozumiem jakim cudem oni tam mogą cokolwiek sprzedać. Zastanawialiśmy się czy to nie jakiś lokal do prania brudnej forsy :D im moze nie zależeć na klienteli :) Zarty zartami, ogólnie sytuacja wciaż sie poprawia i uważam że nawet w ciagu ostatniego roku wiele zmieniło się na lepsze. A i czego brakuje...miejsc do siedzenia dla pomagających w wybieraniu :)
:los: :los: :los:
-
Mały błędzik wkradł się w mój pościk...ten najznamienitszy salon znajduje sie oczywiście na Al. Piastów blisko Pl. Sprzymierzonych (sorki) :) Pozdro
-
Hej Meggi! A ja wybrałam model syreny z pięknym trenem, który unosi się ciut nad ziemią, bo jest warstwowy z falban uszytych naprzemiennie z koronki,podszytej tiulem i tafty. Góra będzie z ramiączkami opadającymi na ramiona. Wzór powstałł w oparciu o 2 gotowe modele. A! No i szyję, bo wypożyczenie, bądź zakup są w podobnych cenach. :D
-
A! No i szyję, bo wypożyczenie, bądź zakup są w podobnych cenach.
Heh :D
Ja wypożyczam,bo naprawde dużo taniej mniee to wyszlo :D
-
a ja wymysliłam,że później swoja na wieczorową przerobię:)...bo mam takie mozliwości w mojej sukience...i nawet kolor dożuce:)
tylko ciekawe ile jeszcze czasu moje gabaryty nie będa się zmieniać:)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=331&f=331.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
ooo! a jak to zrobisz Misia? Masz inny kolor niż biel?
-
ciesze sie tylko ze mnie nie czekaja wyprawy-po sklepikach, i tak znalazlabym to co wszedzie i nic indywidualnego.
Mi zależy na niepowtarzalnosci wiec zamowie u projektantki - jest przynajmniej spokojna atmosfera, tylko dla was i mozna miec wlasnie niepowtarzalna a nie taka jaka ogol uwaza za modna.
-
bogatka - niepowtarzalnośc to nie do konca zamówienie u projektantki. TO co oferująsklepy to tylko namiastka wielkiego światam ody. Kazdy salon zciągnie dla ciebie coś niepowtarzalnego, wystarczy ze poprosisz. Napuszanie sie ze wszystkie sa takie jakie ogół za modne uważa jest tanim myśleniem, bo każda suknie staje się tą wyjątkową kiedy ktoś ją załozy. Kazda suknia to inna historia... i wlaśnie to nadaje jej tej wyjątkowości....a nie nazwisko projektantki.
-
rybkawiedenka, mądra z Ciebie babeczka :D
-
oosta - to nie mądrość, ale dziekuje. Tak poprostu uważam. Wiem ze każdy ma swoje zdanie, ja mam takie i mimo iżnie kupouję la sposy czy innej....firmowej, tylko szyję coś zupełnie dziwnego to nadal uważam ze nie ma nic złego w taśmowych produkcjach!
martini - ja bym jeszcze śpiwór zapakowała :)
-
bede mogla wybierac z 1200 sukni....
Chyba bym oszalała i nie potrafiła na nic zdecydować.
Ja sukienkę szyję i krawcowa powiedziała, że ma około 2000 koronek do wyboru :shock: Włodu tylko ze strachem zapytał "Ale nie musimy wszystkich 2000 oglądać ? " Obejrzałam dosłownie 5 koronek, piąta mi się spodobała więc powiedziałam, że ma być ta i innych nie chce oglądać bo bym stamtąd nie wyszła.
-
Ja też "zdarłam" obcasy podczas szukania sukni - nie znalazłam nic ciekawego... dobrze, że ślub odwołany i nie muszę kupować nic na siłę :-)
Dla mnie najgorszy brak sukien w rozmiarze min 40!! większość z nich była w romiarze 36 (max 38!!) - kiedy takl przymierzałam z 7-8 sukienek w roz. 36 to na koniec dnia czułam się wielka i gruba!
Martini! napisz jak poszła przymiarka!1200 sukien.... zdziczeć można :-)
Jak kształtują się ceny w Berlinie?
-
OCH ANUSIA-SZCZECIN
dobrze, że ślub odwołany i nie muszę kupować nic na siłę
:!:
JAKTO :?: Aż MNIE ZMROZIłO.... :shock:
-
Ninka,
czasem lepiej podjąć taką decyzję wcześniej... no coż..
-
czasem lepiej podjąć taką decyzję wcześniej... no coż..
jejku :shock: :shock: :shock: juz slub planowany i odwolany :shock: :shock: :shock: Przykro mi bardzo Anusina :( :( :(
Mam nadzieje,ze to dobra decyzja :!: :!: :!: