e-wesele.pl
ślub, ślub... => Muzyka na weselu, zespoły, dj'e, oprawa do kościoła => Wątek zaczęty przez: weronica w 12 Kwietnia 2011, 16:07
-
Mamy termin na maj 2010 i chcieliśmy coś innego niż zwykle :) Na weselach znajomych zawsze było podobnie. Nie to, że źle, ale mój chłopak mówi, że jeśli by zasnął na jednym weselu, a obudził na innym to by nie zauważył różnicy :) To dla nas pierwszy(i mam nadzieję ostatni) ślub i chcielibyśmy, żeby to był odjazd. . . Wiecie co mam na myśli :) Oglądnęliśmy wszystkie strony zespołów na portalu i wiele innych i przyznam, że to los grecos nam wydało się czymś wyjątkowym. Jeszcze nie dzwoniliśmy bo szukamy opinii kogoś kto zna gościa. Na zdjęciach widać, że gra jakiś duże koncerty, a na youtubie są filmiki z rewią czy coś takiego. No sama nie wiem czy chciałabym te tancerki u siebie na weselu, mają zbyt konkurencyjne figury ;D, ale już jakieś odjechane tańce zorby czy salse to bardzo chętnie. Nie wiemy tylko jak to jest w praniu. Dlatego pytam was czy ktoś miał już do czynienia z tym wykonawcą. Pozdrawiam, Weronika.
-
Wokal, gitara, conga i ogólnodostępne podkłady. Kwintesencja oryginalności...
-
Hmmm, dziękuję za Pana post, ale bardziej oczekiwała bym opinii osób, które widziały tego wykonawcę w "akcji" niż czarnego PR konkurencji. Jako psycholog kliniczny z kilkuletnim stażem potrafię już dosyć trafnie odczytywać ukryte treści ;) Ale to i tak cenna informacja kiedy się ją właściwie zinterpretuje :)
-
Witaj! Moj narzeczony pracował kiedys w restauracji Chrobry tego faceta często tam widywałam jak grał z jeszcze jedną kobietą. Oni sie nazywali chyba grupa costa o ile dobrze pamietam i grali latyno. Musze przyznać, ze byli jak dynamit! Swietnie spiewali salse i ruszali sie jak prawdziwi latynosi :) Moj przyszły mąż mówil, że tylko jak oni grali to personel nie marudził, a klienci tańczyli miedzy stolikami mimo, że tam nie ma w zasadzie imprez tanecznych. Nie wiedziałam, że gra też na weselach, ale bardzo sie ucieszylam kiedy zobaczylam, ze jest tutaj na portalu :) A skoro tak, to po starej znajomości może da nam dobra oferte ;) Pozdrawiam, penelcia
-
Dzięki Penelcia za informacje :) Poszukałam w sieci jeszcze i znalazłam ten zespół. To Grupo Costa. Rzeczywiście, na filmach widać, że mają duży temperament :) No, ale to południowcy, więc nie ma się co dziwić ;) Coraz bardziej nam się ta opcja podoba! Pozdrawiam, weronica
-
Kiedyś byłam w Chrobrym na randce. Jeszcze nie mieliśmy ślubu i to była nasza pierwsza randka. Był własnie wtedy ten gorący duet. Dziewczyna w długich czarnych włosach i mizerny chłoptyś z czarnym lekkim wąskiem i zarostem. Moja opinia:::::
byli zaje. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . iści!!!!!! nie mogłam na tej randce usiedzieć. zamiast patrzeć w oczy facetowi, z którym przyszłam, nie mogłam oderwać oczu i uszu od tego duetu!!! ona na tamburynku dodatkowo podgrywała alb o na kastanietach. Była la bamba, guantanmera itp itp przy la bambie po prostu nie wytrzymałam musiałąm poskakac troche między stolikami!!!! jeżeli to są Ci z restauracji Chrobry to polecam!!!!!
-
Witajcie przyszli młodzi:) W zeszłym roku byłam przez 3 dni w hotelu Senator w Dźwirzynie na imprezie firmowej dla menagerów Pizza Hut z całej europy. Było ze 250 osób. Wypasiony event z różnymi atrakcjami dzień i noc ;) No i właśnie przez trzy wieczory z rzędu ten "mizerny chłoptaś" prowadził dyskoteki. Przez trzy dni z rzędu dni dla tych samych ludzi! I wiecie co? Facet potrafił za każdym razem porwać całą grupę, a to nie były jakieś guły, tylko obeznani ze światem ludzie z prawie całej europy;) A najlepsze było jak wpadał od czasu do czasu na parkiet z mikrofonem i śpiewał różne znane kawałki i ruszał się tak, że większość dziewczyn wymiękała, a faceci próbowali dochodzić jak on to robi ;) O razu widać było, że to nie jest polak. Szkoda, że nie widzieliśmy z moim przyszłym, że on jest ze Szczecina i daliśmy już zaliczkę innej kapeli :( Ale może go weźmiemy na poprawiny? W sumie nie będzie to złamanie umowy :)
-
Dzięki wszystkim za informacje, które dają się potwierdzać moje przypuszczenia :) Jesteśmy umówieni z człowiekiem na środę i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję. Póki co mogę powiedzieć, że przez telefon zrobił na mnie duże wrażenie. Spodziewałam się trochę kaleczonego języka(toć to grek), a facet zajechał taką literacką polszczyzną, jaką ostatni raz słyszałam na wykładach z filozofii! Zapowiada się interesująco :)
-
Hehehe, a ja sobie najpierw poczytałem forum, podzwoniłem po wszystkich pewniakach, z kilkoma spotkałem(oczywiści razem ze swoją przyszłą ;) no i padło własnie na pana Mitro. Powiem tak. Gość się okazał nie jakimś knajpianym wykonawca, ale facetem, który prowadził programy w telewizorni, gra na dużych scenach i rzeczywiście mówi po polsku tak, że pomimo to ja jestem polakiem to chętnie bym się z nim na gadkę zamienił:) Co ciekawe, to nie jest tak, że gra przez cały czas, tylko puszcza muzykę jak DJ i ma kilka wejść na muzyką żywo, a poza tym oczywiście prowadzenie, zabawy i takie tam oczywistości weselne :) Pokazywał nam też filmy ze swoich imprez w tym ze wesela w knajpie Marty Gessler gdzie bawili się Marcin Meller, Jacek Żakowski, Krzysztof „Jankes” Jankowski z radia eska, Mikołaj Lizut z tok fm i kilku innych znanych gości. Kończąc myśmy już dokonali wyboru i jestem pewny, że w tą środę też nie będziesz miał wątpliwości. No chyba, że padnie na ten sam termin co nasz ;) Ale mam nadzieje, ze nie :)
-
No i stało się :) Jesteśmy już po słowie i piśmie i Los Grecos poprowadzi nasze przyjęcie weselne! To rzadki dla mnie przypadek, ale nie miałam się do czego przyczepić, co skwapliwie zauważył mój przyszły ;) Zależało nam na czymś oryginalnym, nieszablonowym no i. . . voila! Absolutnie potwierdzam Twoje wrażenie Kacperku. Facet ma klasę i osobowość! Gadaliśmy ponad dwie godziny podczas których wypiliśmy znakomitą kawę po grecku specjalnie przyrządzoną przez pana Mitro, wychyliliśmy kilka lampek wina, przekonaliśmy się, że ma znakomite poczucie humoru, a także posłuchaliśmy kilku greckich piosenek na żywo! Bo facet wziął w którymś momencie gitarę i zaczął śpiewać tak, że przypomniała mi się od razu nasza wycieczka na Santorini i święto wina. . . Ech, brakowało tylko tłuczonych talerzy, ale i takie atrakcje obiecane mamy na naszym weselisku!
Jeśli ktoś się zastanawia nad wyborem wykonawcy koniecznie niech się spotka z Los Grecos! Mamy za sobą wiele spotkań z zespołami i DJ(a trwały nasze poszukiwania ponad dwa miesiące), ale cieszymy się, że byliśmy cierpliwi bo ten pierwszy raz będziemy mogli przeżyć tylko. . . jeden raz;)
A na deser informacja dla przyszłych panien młodych. Żona pana Mitro projektuje i wykonuje przecudnej urody biżuterię artystyczną. Od razu kupiłam sobie cudowną bransoletę ze srebra i czarnych pereł, a kiedy wybiorę już suknię to pani Elżbieta zaprojektuje do niej specjalnie komplet biżuterii:) To się nazywa upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu! Pozdrawiamy wszystkich przyszłych nowożeńców i życzymy wesołych świąt:) Weronica