e-wesele.pl
różności => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: monia w 4 Marca 2006, 01:30
-
udało mi się zrobic kilka fotek - ciekawostek..
mam nadzieję, ze przypadną wam do gustu :mrgreen:
figurki na tort
(http://img234.imageshack.us/img234/8370/londek0420rd.jpg)
(http://img234.imageshack.us/img234/2971/londek0439vb.jpg)
(http://img234.imageshack.us/img234/9695/londek0444gf.jpg)
pieczatki do znakowania kopert z zaproszeniami
(http://img234.imageshack.us/img234/6427/londek0973qz.jpg)
(http://img234.imageshack.us/img234/2232/londek0983oc.jpg)
(http://img234.imageshack.us/img234/8034/londek0990vy.jpg)
(http://img234.imageshack.us/img234/9260/londek1011as.jpg)
to samo do zaproszeń na chrzciny
(http://img234.imageshack.us/img234/9760/londek1029is.jpg)
(http://img203.imageshack.us/img203/9237/londek1037bq.jpg)
co mnie uderzyło???
brak typowych salonów ślubnych.. przynajmniej ja się z nimi nie spotkałam..
w domach towarowych były, coś w rodzaju, sektory dla noworzeńców.. stoliczek, kawusia, przymierzalnia..
niestety nie mogłam robić fotek w srodku ale wejście w takich domach topwarowych mniej więcej tak wyglądało
(http://img234.imageshack.us/img234/5153/londek1337mj.jpg)
oj sympatico było.. ale się skończyło ...
(http://img204.imageshack.us/img204/2640/londek0143qd.jpg)
(http://img204.imageshack.us/img204/5600/londek0368xx.jpg)
(http://img209.imageshack.us/img209/284/londek0462se.jpg)
mmmmmmmmmmmm.. angielkie pączuchy...
(http://img204.imageshack.us/img204/8382/londek0479on.jpg)
(http://img204.imageshack.us/img204/9813/londek0497tu.jpg)
(http://img204.imageshack.us/img204/5884/londek0722mz.jpg)
(http://img204.imageshack.us/img204/7294/londek1072xa.jpg)
-
Fajne są te figurki na tort!!! Bombowe :D Świetnie też się nadają na wieczory panieńsko-kawalerskie!! :D
-
Mi sie tez podobaja, ale na swoim weselu nie chciałabym mieć takich... :wink:
-
figrki heheheh śmieszne nawet widziałam jedną podobną u nas a pięczotki fajna sprawa mogłyby być zamiast naklejek" zaproszenie"
monia nie masz więcej zdjęc????
i co wy tam wogle robiliście w tym londku?????
-
a tak tylko turystycznie + patrzylismy na koszty utrzymania i nasze możliwości mieszkania tam....
były też stemple do lakowania zaproszeń ale niestety nie wyszły mi wyraźnie na fotach :x sierota ze mnie i tyle
fotek mam ponad 200 :twisted:
-
a tak sobie.. tylko turystycznie....
chcieliśmy sie orientowac w kosztach utrzymania itp...
teraz wiemy na czym stoimy :mrgreen:
-
Jedną z tych figurek, tą gdzie Panna Młoda ciągnie Pana Młodego za frak po ziemi chciałam kupić w internecie i umieścic na naszym torcie, ale mi Misiek zaprotestował. Szkoda...zrobiłabym mu to za plecami, ale wiem, że jak zobaczy będzie zły...szkoda :(
-
ty.. zobacz..
ja też chciałam taka umieścić.. ale moja rodzina nie zniosłaby takiego widoku :twisted:
-
chcieliśmy sie orientowac w kosztach utrzymania itp...
teraz wiemy na czym stoimy
a jakieś konkrety ... ? :D
-
Hej hej te figurki na tort są rewelacyjne sama chętnie bym kupiła którąś z nich ale niestety w najblizszym czasie nie wybieram sie poza granice Polski :(!Czy mogłybyście podać mi stronę na której mogłabym je zamówić przez internet!!PROSZĘ!!Sczególnie zależy mi na tej na której panna młoda trzyma uciekającego pana młodego!!!Z góry dzięki!!Pozdrowionka dla wszystkich!!!
-
jak znajdę to na pewno dam namiary..tylko, że ja tam byłam całe wieki temu...
-
Namiary na sklep poszły na Twojego maila, bo prywatne wiadomosci mi sie nie wysyłaja. Jakby nie doszło to daj znać. Chyba to nie jest dokładnie ta figurka która chcialaś, ale innej z jajem nie znalazlam. Może właściciel sklepu coś sprowadzi, jak do niego zagadasz.
-
narazie bez konkretów.. ale cv jest w 22 gabinetach priwatnych i 3 korporacjach NHS.. zobaczymy co bedzie.. moze ktoś się w ciągu tygodnia do mnie odezwie...
chyba,ze ci o inne konkrety chodzi.. to zaraz cennik rzucę..
-
Czyli uderzasz ostro na Londyn???
Ja łaskawszym okiem patrzę na Irlandię.
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to za trzy - cztery lata zwalamy się tam mocną ekipą: lekarz + ekonomista- programista-informatyk + dwuletni berbeć :mrgreen:
A jak nie tam to Miś głosuje za Nową Zelandią...a ja tam mogę leczyć i kangura :lol:
-
new zeland bedzie next.. musze języka liznąć :mrgreen:
-
to super Moniu informuj o postepach z NHS i innymi...
nio to juz nie bede do Polski na borowanko jeździć
:D
Nowa Zelandia?
też sie pisze :mrgreen:
-
Monia daj znaka jak coś się wyjaśni tzn. jak ktoś się odezwie :) A poza tym to świetne te pieczątki
P.S Pozdrowienia od Pani Ani z NOVI ( pozdrowiłam ją również w twoim imieniu ) -- forum działa :twisted:
-
ha.. pefnie,ze działa....
narazie czekam na odpowiedź z gabinetów... przy mnogości polaków w anglii może nie będę miała większych problemów z dostaniem pracy... może.. zobaczy się...
narazie mi proponują na kasę chorych (NHS) w southampton... taa. południowe plaża, ciepełko... tyleże za dużo polaków i mąż mógłby mieć problem ze znalezieniem pracy... :? pozatym połączenie ze szczecinem jest kiepskie.. trzeba lecieć do londynu (stansted) i dopiero jest połaczenie z goleniowem....
-
Naprawdę chcecie wyjedżać? Naprawdę taką nędzę tu macie? Kasa to wszystko? To wasze dzieci nie będą już Polakami, tylko Anglikami, których rodzice uciekli z tej złej Polski. Ja mogłam mieć o wiele lepsze zarobki w Anglii, ale cieszę się, że wróciłam, mimo, że tu mam jedynie nauczycielską pensyjkę. Kasa to nie wszystko. Dla mnie liczy się to, że tu jestem U SIEBIE, że dzieci będą mówić piękną polszczyzną. Kurcze, jak tak spojrzeć, to najmniej przywiązani do ojczyzny są robotnicy niewykwalifikowani i lekarze właśnie.
Pewnie zaraz powiecie, że ta ojczyzna wam żyć nie daje, ale KASA TO NIE WSZYSTKO.
-
Monia kilka razy pisałam posta i mi wyświetlałao że nie mogę tak szybko po soie dwóch posów wysłać...na szczęście już wszystko działa :mrgreen:
Super są te figurki, że ja ich wcześniej gdzieś nie widziałam , nappostawiła :D ale jestem zawiedziona tym co zobaczyłam w sklepie z sukeinkami, jedna sukeinka i same plakaty....zawiedziona na maxa :roll:
Kasa to wszystko? To wasze dzieci nie będą już Polakami, tylko Anglikami, których rodzice uciekli z tej złej Polski
Groszku nie przesadzajmy, przecież dzieci mozna wysyłać na obozy w Polsce, można im pokazać piękno Polski nauczyć ślicznie mówić po polsku....i wcale do tego nie trzeba tu mieszakać. Ja jakbym miała taką możliwość jak Monia też bym się spakowała i wyjechała, zawsze można i jest gdzie wrócić, a nie trzeba mysleć za co opłacić rachunki itd. hmmm...kasa to nie wszystko, ale bez niej też jest źle...nie wiem jak ty ale ja poznałam smak braku pieniążków i troskę naszego państwa o młodych ludzi startujących w życie i powiem że w tym momencie najchętniej bym spakowała walizkę i wyjechała....także piękne mamy lasy, góry i morze, ale chyba to wszystko....
-
dzieci mozna wysyłać na obozy w Polsce, można im pokazać piękno Polski nauczyć ślicznie mówić po polsku...
Twoim zdaniem to wystarczy by wychowac dziecko na Polaka? Wystarczy by naprawdę nauczyć polskiego? Wychowane od małego w Anglii do końca życia nie pozbęda się angielskiej flegmy, nawet, jakbyś im puszczała "pana Tadeusza" codziennie przed zasnięciem. Jak mówilam- argumenty za wyjazdem są ważne, ale akurat te za zostaniem jeszcze bardziej mnie przekonały.
I komu, jak komu, ale lekarzom w Polsce głód w oczy nie zagląda. Po prostu zazdroszczą zachodnim kolegom i wyjeżdżąją za kasą, za wygodą, za wycieczkami nad ciepłe morza. I tyle.
Tych lekarzy nie podziwiam. Niestety. Podziwiam za to ludzi z mojej byłej wioski, byłych pracownikow PGRów, których to dopiero panstwo zostawiło na lodzie, i którzy bez znajomości języka pojechali do Anglii, Irlandii i dali sobie radę, znaleźli godną pracę i ściagają rodziny.
Do nich naprawdę nie mam pretensji, bo tu nie mieli NIC. Żeby dzieciom kupić ubranie czy książki do szkoły- cale lato spędzają w lesie na jagodach i grzybach.
Chyba nie można porównywac tu takiego "braku pieniązków" do "braku pieniązków" u lekarzy. A prawda taka- wykształcili się za panstwowe, a teraz fruuuu... zbijac kokosy za granicą.
-
teeeee.. laski..
1) nie wyjeżdżam na zawsze tylko na kilka latek
2) państwo mnie nie wykształciło.. jestem z tego płatnego wypustu.. zabrakło mi 1 p-tu i rodzice musieli mi płacić za studia , bo nie uznali żadnego odwołania.... :P
3) a dzieci.. na miłość boską.. będą polakami a nie angolami.. przy okazji trochę jęzora lizną :wink:
-
"Londyn?, nie ma takiej miejscowości Londyn,
jest Lądek, Lądek Zdrój..."
:D
-
Londyn?, nie ma takiej miejscowości Londyn,
jest Lądek, Lądek Zdrój..."
no jasne... :lol: :lol: :lol: i o czym my tu dyskutujemy...w lądku jak w domu :mrgreen:
a pozatym to że się tu urodziłam nie znaczy że mnie musza tu pochować..jestem hulaj dusza...
A nawet Monia, jakby ci się tam dobrze żyło to co, nie pomyslisz żeby zostać?? jedź zobacz, a potem zdecyduj....moze tam twój los... :lol: jeśli masz szansę jak najbardziej należy z niej skorzystać i spróbować, do odważnych świat należy :mrgreen:
-
Ok, przemyślałam trochę i pogadałam z monią na prv i myslę, że niepotrzebnie się uniosłam, jak Rejtan na przemowie. :D
Każdy ma zapewne swoje powody by wyjechac i aby zostać. Cięzko jest i jednym i drugim. Ale jakbym miała walczyć o dziecko, to wyjechałabym nawet na Antypody, byle udało się zajść w ciążę, obojętnie jakimi metodami.
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam poprzednimi postami!
-
Oki Groszku nic nie szkodzi, nikt się nieobraził itd. nikogo nie uraziłaś :mrgreen: a to dla ciebie :bukiet:
-
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to za trzy - cztery lata zwalamy się tam mocną ekipą: lekarz + ekonomista- programista-informatyk + dwuletni berbeć :mrgreen:
Hi,hi,hi lilian, to Ty nawet nie bigamistka, a "3-mistka" ;-) tylko ten berbeć czyj? ekonomisty, programisty, czy informatyka??? :twisted:
Ps. Sorki :blagam: , nie mogłam się powstrzymać od żartu, tak fajnie to napisałaś... :brawo_2:
-
hej hej nie dostałam tego adresu :(!!proszę jeszcze raz nika_01@yahoo.com może na ten adres lepiej pójdzie!!!Te figurki są porostu rewelacyjne i już sobie wyobrażam miny gości na ich widok ale co tam niech się dziwią albo nawet gorszą ma być z jajem i koniec!!!!!Pozdrowionka!!
-
merkunek, Merkunku obłędnie to napisałaś!!!!!
Berbeć będzie jednego pana, który mieści w sobie aż trzech...baaa czterech, bo o fotografie zapaleńcu zapomniałam.....Mam bardzo mądrego, zdolnego i ambitnego Misia-Krzysia.
Nika, wyśle Ci w takim razie jeszcze raz na priva, bo podobno jednak privy mi się wysyłają....tylko muszę jeszcze raz znaleźć...