e-wesele.pl

Bebikowo => Kulinaria małego szkraba => Wątek zaczęty przez: mikoala w 14 Stycznia 2011, 13:26

Tytuł: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 14 Stycznia 2011, 13:26
Moja teściowa chciala mnie uraczyc gołębiami zebym malemu rosół ugotowala, bo zdrowy itd... ja odmówilam że Marcys jeszcze za malutki itd... osobiscie dla mnie to obrzydliwe. Podawała któras z Was takie rzeczy dziecku?
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: wiolcia w 14 Stycznia 2011, 13:36
osobiscie nie podawalam,ale slyszalam,ze wlasnie rosol z takiego golebia jest bardzo dobry,wlasnie dla dziecka,czyste zdrowe mieso
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 14 Stycznia 2011, 13:40
jeszcze zastanawia mnie jedno taki gołąbek to przebadany chyba musi byc bo skad mam wiedziec czy nie ma jakiejs AH1N1 ptasiej grypy ???  ???rudno mi sie przekonac!
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: wiolcia w 14 Stycznia 2011, 13:46
hmm,tak jak pisalam,nie dawalam dziecku....ale to jest tak chyba jak z kurami,kaczkami
jezeli sie to hoduje,a pozniej zabija na rosol,to nei wiezie sie tego do badania,tylko sie od razu spozywa,ale rzeczywiscie przy tych ptasich grypah,moze nie ryzykowac
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: ika3w w 14 Stycznia 2011, 14:19
Nie dawałam i nie planuję dawać.
Ale faktycznie kiedyś słyszałam że rosołek na gołębiu to najdelikatniejszy i na coś tam dobry ???
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: s.aga w 14 Stycznia 2011, 21:01
kiedyś to było normalne że się robiło zupke na gołąbku.
teraz to podobno najgorsze śmieci, latają nisko, wdychają kupe spalin. ja bym dziecku nie dała.
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 14 Stycznia 2011, 22:56
Moja mamcia wybuchła smiechem gdy uslyszała o pomysłach tesciowej :) hehe
Najgorsze ze mój maz zazyczyl sobie ze jak mamusia przyjedzie to moze jemu tego golebia przywieźć i ze ja niby mu ugotuje  :mdleje:  :mdleje:  :mdleje: oszałał gośc do reszty   :luzak: , powiedzialam że ok ale sam sobie bedzie gotowac skoro chce i nie bedzie miał w zamiarze mnie czestowac, tymbardziej dziecko. Fuj  to az ciarki mi sie na skórze zrobily jak o tym pomyslalam.
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: ela w 15 Stycznia 2011, 13:52
Ja słyszałam od wielu osób że podają rosołek na gołąbku . Zazwyczaj są to pomysły dziadków a nie rodziców .
Sama nie skuszę się nigdy  :-X
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 15 Stycznia 2011, 17:52
Moja tesciowa to starsza osoba ma 61 lat, dlatego pewnie takie pomysly
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: Mariolka w 27 Stycznia 2011, 10:45
do mnei to jakos też nie przemawia
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 28 Stycznia 2011, 09:00
Ja tez bym nie podala, choc wiem ze ja sie na tym wychowalam bo to bylo najzdrowsze , noi jeszcze kroliczek, moj maly uwielbia zupki na kroliczku , mamy od znajomego ktory hoduje to cos.
Zresztą to nie jest tak ze ktos zlapie golebia i sie go gotuje, to sa golębie z hodowli, mojej kolezanki ojciec sie tym zajmuje, ja osobiscie nie podalam golebia i nie podam, ale nie uwazam ze to najgorsze swinstwo ktore wdycha spaliny, bo tam samo mozna powiedziec o kroliku , kurze, czy wszystkich innych zwierzetach hodowlanych, i miesie ktore jemy na codzien  :-\
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: nikola/23 w 28 Stycznia 2011, 09:01
Ahhhh jeszcze chcialam dodac ze nawet lekarze polecają chorym rosolek na golebiu bo jest delikatny .
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: kjp83 w 28 Stycznia 2011, 20:50
A ja dawałam. Była to pierwsza zupka mojego dziecka. Mięcho było przebadane, bo też tego pilnowałam. Przywiozła go nam ciocia od kogoś kto hoduje gołębie na wsi więc spalin gołębie w życiu nie uświadczyły. Ale zdecydowałam sie tylko dlatego że mięsko było z wiadomego pochodzenia. Gdybym miała gdzieś kupować " na siłę" to nie skorzystałabym.
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: monijane w 12 Lutego 2011, 18:36
No, ja sie wychowałam na rosole i zupkach z golębi...
Mieszkaliśmy jeszcze wtedy na wsi, a tata hodował gołębie właśnie w celach spożywczych 8)

Jeśli więc masz jakąś ciocię lub wujka na wsi, którzy sami czasem jedzą takie mięso, to ja nie miałabym obaw przed podaniem go dziecku.
No i jeszcze kwestia, czy zdrowe? Czy kurczaki hodowane masowo są zdrowsze od gołębia tylko dlatego, że nie wdychają spalin? A czy hormony i chemia, jaką serwują im w karmie są zdrowe?

Każdy ma swoje zdanie i tyle ;D
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: m_lena85 w 29 Maja 2011, 17:06
"fuj, fuj..." ale kurę, kaczkę, czy indyka, to jecie, aż się uszy trzęsą,a to to samo!  ::)
Tytuł: Odp: gołębie (takie latajace :) ) na rosół dla dziecka??
Wiadomość wysłana przez: mikoala w 2 Czerwca 2011, 19:47
Mnie przerażala opcja opatroszenia tego ze srodka bo nawet nie wiem w jakiej formie bym go dostala