e-wesele.pl
Bebikowo => Po tej stronie brzuszka => Wątek zaczęty przez: s.aga w 12 Listopada 2010, 22:39
-
doświadczone mamusie, może któraś była w podobnej sytuacji i nam pomoże. (może poleci mi jakąś książke chociaz związaną z tym problemem)
a więc
od ponad tygodnia córa budzi się w nocy z mega płaczem, a raczej krzykiem. od urodzenia 2-3 pobudki nocne to norma, ale to co dzieje się teraz to już przechodzi wszystko.
budzi się z nagłym przeraźliwym krzykiem, nie pozwala się dotknąć, nie mówiąc o wzięciu na ręce. chociaż nawet na rękach płakać nie przestaje.
czytałam o nocnych lękach, ale nic mi do tego nie pasuje bo ....
- w dzień Martyna jest mega grzeczna (tak naprawdę to ja nawet nie wiem o co chodzi w buncie dwulatka). w ciągu dnia nawet nie ma sytuacji żeby płakała, czasami się trochę pozłości tylko.
- w telewizji ogląda tylko 2 bajki (Dobranocny ogród i Teletubisie) więc nic drastycznego
- gdyby coś ją bolało to chyba w dzień też by dawało jej we znaki
- zasypia zazwyczaj sama bez płaczu
na mnie to spanie też się odbija, bo takie nagłe wybudzenie źle na mnie działa. ale nie o mnie tu tak naprawdę chodzi
ja już nawet nie marzę o tym żeby noc przespać. chcę tylko wiedzieć jak pomóc małej
-
Aga poszperaj na forum, wiele z nas to przechodziło. U nas pomogło spanie z nami w jednym pomieszczeniu, tzn w nocy jak siędarła to przejeżdzałam łóżkiem z sypialni do pokoju. Ale to taki wiek że wyobraźnia zaczyna intensywnie pracować i dzieci mają piersze sny które rozumieją na tyle że śpiąc same się boją. Nic, poza przeczekaniem nie zrobisz.
-
my śpimy wszyscy w jednym pokoju od zawsze ;) a nawet się zastanawiałam nad tym że moze my jej już przeszkadzamy. ale niestety póki co jest zmuszona posiadać rodziców w nocy w swoim pokoju >:(
-
ona co prawda jest jeszcze za mała...ale
czy chodzi do przedszkola/żłobka ?
czy boli ją brzuszek/ ma zaparcia lub rozwolnienia
czy ma problemy skórne ?
czy pojawił się u niej dziwny kaszel ?
jeśli na któeś pytanie odpowiedziałaś tak to zrób badanie kału na obecność pasożytów. Jeśli nie to małej coś się śni albo odreagowuje w ten sposób to co zdarzyło się w ciągu dnia.
Moja koleżanka ze swoją 1,5 roczną córką ma problem albo miała problem z nockami. tyle, że jej córka "wyprzedzała" w rozwoju rówieśników i być może w ten sposób jej organizm odreagowywał nadmiar bodźców w ciągu dnia.
-
Tosia nie miała żadnych z powyższch objawów a darła się niemiłosiernie.
-
Gosiaczek80 na szczęście powyższe objawy u nas nie występują
czyli musze zacisnąc zęby i czekać :-[
-
Ja mam ten sam problem.Moja 1,5 roczna córeczka od kilku miesiecy daje nam w nocy do wiwatu.Zasypa pieknie sama,pierwsze piec godzin przesypia ladnie,a pozniej co 15-30min pobudka.Wczesniej myslam,ze to zabki,ale oan juz ma ząbki,wiec nie wiem co to.Jkaby co kumpela mi na emaila przeslala ciekawa ksiazke,,Kazde dziecko moze nauczyc sie spac,,
-
Teraz mi się coś przypomniało.
zuzi jak miała ok. 1,5 roku też się budziła. Tylę ze nie z płaczem ("choć czasem pewnie i z nim). A że spalismy w jednym pokoju to płakać/krzeczeć długo nie musiała. Ale ja ją brałam do siebie i od razu zasypiała. Ale spowrotem do łóżeczka już odłożyć się nie dała i do rana spała z nami. I takie budzenie z przerwami do dziś jej zostało...a śpi juz sama w swoim pokoju, na dorosłym łóżku....
-
wiolcia będe wdzięczna za ksiązke martycha2008@interia.pl
Gosiaczek80 u nas jest ten problem że z łóżeczka się nie pozwala wyciągnąć.
odpukac od 3 dni budzenie bez krzyku, tzn budzenie z hasłem PICE PICE :-[
-
s.aga,zaraz Ci przesle :)
a u ans od tygodnia nocki przespane cale-hurra :)
przenieslismy sie z powrotem do Madzi do pokoju i poskutkowalo.My spimy na kanapie,ona w swoim lozeczku.Ewentualnie mala pobudka w nocy,ale to nawet nie jest placz,tylko kwęknie sobie,podejde i juz spi.Wiec spi nam od 20-7:)
A przypomne,ze naparwde juz bylo nie wesolo,pobudki co 15 min nie sa fajne :'(
-
u nas na takie krzyki w nocy Marcel od neurologa dostał skierowanie na EEG we śnie
nic niepokojącego nie wykazało
ale może warto lekarzowi o tym wspomnieć przy następnej wizycie?
-
Moja budziła się ok raz na noc od ok 2 lat... bez przyczyny... przeszło samo...
-
Mariolka wspominała już doktorce o tym budzeniu, stierdziła ze wyrośnie z tego
ostatnie noce odpukać, z pobudkami ale już normalnymi ;)