e-wesele.pl
ślub, ślub... => Muzyka na weselu, zespoły, dj'e, oprawa do kościoła => Wątek zaczęty przez: Sylwiaa85 w 26 Października 2010, 23:41
-
Witam:) czy ktos moglby mi powiedziec cos na temat zespołów NO NAME a takze THE CRUSH ze Śląska:) z gory bardzo dziekuje:)
-
Ja również bardzo proszę! :) Mój narzeczony uparł się, żeby zespól No Name grał na naszym weselu, a tak naprawde nie znamy żadnych opinii na ich temat. Wiem, że biorą 2400 zł za 10 godzin grania (każda następna godzina 250). Myślicie, że warto? Nagrania z ich strony internetowej wydają się być zachęcające. . .
-
Jedna dobra rada. Nie wierz za bardzo w nagrania z internetu, a także we wszystkie opinie na Forum. Patrz na to trochę z lekką dozą nieufności. Najlepiej posłuchajcie ich na żywo (dowiedzcie się gdzie grają w najbliższym czasie). Dobra w tym przypadku jest rozmowa z przedstawicielem zespołu. Na podstawie otrzymanych informacji, sposobu prowadzenia przez niego rozmowy, posłuchaniu ich na żywo, będziecie mogli wyciągnąć jakieś wnioski, które tak i tak do końca nie dadzą Wam pewności co do słuszności podjętej decyzji. Jeżeli nie widzieliście zespołu w akcji podczas wesela lub nie macie o nich opinii od osoby wiarygodnej to będzie to zawsze w jakimś stopniu "rosyjska ruletka" :) Życzę udanych łowów. :gitara:
-
obserwatorze , zgodzę się z Toba , że nie można bezgranicznie ufać nagraniom demo ze stronki , ale......
sama rozmowa z liderem , tez niewiele daje tak naprawdę , bo to zalezy od tego , jakim kto jest menagerem :) Jeśli ktos ma "gadane" i potrafi dobrze "sprzedać" zespół , to super , tylko , zeby jeszcze w praktyce było tak , jak w teorii :)))
Najlepszym i najbardziej wiarygodnym sposobem jest sprawdzenie zespołu " w akcji " bez ich wiedzy.....
.........tzn. Pytasz się gdzie grają w danym dniu , jedziesz , stajesz pod lokalem ( lub nieopodal , a nawet w środku - zalezy od mozliwości ) i słuchasz.........godzinkę , dwie......masz wtedy jako taki wyznacznik ( ale nigdy nie ma 100% pewności ) czy zespół się nadaje , czy nie na Twoją imprezę :)
-
...albo umówić się na pokazanie filmów z wesel. Zespoły raczej mają jakies wesele nagrane....mozna się umówić też na taką wizytę na weselu, ale nie zawsze młodzi z danego wesela wyrażają zgodę na to by pojawił się na ich imprezie ktos obcy, raczej to są zamknięte imprezy. stanąć pod lokalem? też może być niewypałem jeśli w lokalu sa 3 sale i na każdej jest wesele, lub sala znajduje się gdzies na piętrze lub w głębi hotelu lub lokalu i nic tak naprawdę nie mozna usłyszec i zobaczyć.
Mozna przyjśc na jakiś koncert , festyn lub dancing jeżeli zespół gra na takich imprezach, ale tam jest inny klimat niż na weselu i trochę inny repertuar więc też nie ma odzwierciedlenia. A jeśli chodzi o nagrania w internecie to bym polecała filmiki z wesel, które zespoły zamieszczają na swoich stronach.
-
Dziekuje Wam za tak wyczerpujące odpowiedzi :)
W międzyczasie podpisaliśmy jednak umowę z tym zespołem. Mój narzeczony mocno nalegał, a ja właściwie dla świetego spokoju zgodziłam się.
Co prawda wokalista zaśpiewał nam kawałek piosenki Krawczyka i wszyscy z trójki osób w zespole (2 panów i kobieta) mają ukończone szkoły muzyczne to poprzeczytaniu Waszych komentarzy obawiam się jeszcze bardziej. Poza tym po podliczeniu wszystkich kosztów troche drogo nas to bedzie kosztowało :-\ Mam nadzieje, że w tym przypadku cena = jakość.
Pozdrawiam :)
-
...a sprawdzałaś jakiś papier, świadectwo ukończenia szkoły muzycznej????
u nas w mieście coraz częściej młodzi proszą mnie o pokazanie takowego papierka....no bo w sumie każdy może powiedzieć, że jest po szkole muzycznej.....
-
Zaraz, zaraz :D czy Wy nie przesadzacie?
-
Ojojoj ...
Ja sobie zaraz przypominam parę przesłuchań ludzi z akademii muzycznej którzy w klasyce pewnie byli profesjonalni i jak dostali nuty Czajkowskiego to grali aż miło, ale w "rozrywce" absolutny dramat ... :)
-
:):):) Przestańcie stresowac niepotrzebnie madzialenka087 ........:):):)
Sprawdzanie papierów to moim skromnym zdaniem lekka przesada............
Skoro podpisała umowe i jak pisze , słuchała demo i cos tam na próbie , czyli pod względem muzycznym daja rade i podobaja sie klientowi , w tym wypadku madzialenka087........
MGI , masz rację , bywa że zdarza się tak jak piszesz..........ale szanowna koleżanka ( autorka wątku ) nie bierze stricte kota w worku , bez przesłuchania , rozmowy itp. :) :) ;)
Jedyne ALE , jakie może sie pojawić to sposób prowadzenia imprezy i kontakt z gośćmi..........ale tu miejmy nadzieję , że tez podolaja oczekiwaniom :):):)
-
Sorki...........autorka watku jest ktoś inny :):):) ale i tak wiecie , o co chodzi :) ;D
-
Nasuwa się pytanie: po jakiej szkole ma być? I stopnia (szkoła podstawowa), II stopnia (liceum muzyczne) czy Wyższa Szkoła Muzyczna (konserwatorium muzyczne) ?. A może by tak Zimmerman ? :hmmm:. Wymagania co raz wyższe, a kasa co raz mniejsza :hahahaha:
-
Ja sobie zaraz przypominam parę przesłuchań ludzi z akademii muzycznej którzy w klasyce pewnie byli profesjonalni i jak dostali nuty Czajkowskiego to grali aż miło, ale w "rozrywce" absolutny dramat ... :)
Robiłeś przesłuchania do składu?
Miałem kiedyś dawno temu klasycznego pianistę, który zażyczył sobie, żeby mu funkcje w zapisie winogronowym dostarczyć. Długo nie pograł.
Za to trębacz (klasyk) radzi sobie świetnie...
-
szkola drugiegio stopnia i liceum muzyczne to dwie różne szkoŁy, ale nie chodzi mi o dyskusje na ten temat. zainteresowana napisala ze są wszyscy po szkolewięc zapytalam z ciekawości czy sprawdzala...? po prostu tak bywalo w moim przypadku ze ktoś prosil o swiadectwo.....a skoro podpisali już umowę to spoks:) życzę udanej zabawy.....
a jeśli chodzi o granie czajkowskiego, joplina albo utworu np krawczyka to dla nawet przecietnego muzyka to nie problem ale to zalezy jak kto jest muzykalny.....
-
a jeśli chodzi o granie czajkowskiego, joplina albo utworu np krawczyka to dla nawet przecietnego muzyka to nie problem ale to zalezy jak kto jest muzykalny.....
I tu się mylisz oj jak bardzo !
Robiłeś przesłuchania do składu?
Właściwie ciągle robię przesłuchania do któregoś składu. Mamy kilku muzyków z akademii ale większość z jazzu i muzyki rozrywkowej, (choć to też jest często powód do skrzywienia) jedna klawiszówka jest na klasyce ale żeby było śmieszniej na perkusji ::)
-
Ludzie........zaśmiecamy ten temat swoimi wywodami....:)
Miały byc opinie o konkretnych zespołach , hehehe ;D
Wiecie co? Ja mam gdzies głęboko , czy ktoś jest po szkole , czy nie..............
Owszem , to czasami pomaga , ale znam tez takich , co nigdy nie mieli do czynienia ze szkołą muzyczną , a odwalają kawał dobrej roboty , często lepiej niż niejeden wykształcony w tym kierunku.......
Sorry , moze teraz się komus narażę , ale takim klientom , co kazaliby mi wyciagac świadectwa szkolne do wglądu , grzecznie bym podziękowała.........brakuje jeszcze , żeby pytac o oświadczenia majatkowe , stan cywilny i rozmiar buta :) Siedzac kilka lat na tym i innych forach , stwierdzam , że to wszystko zmierza w jakimś chorym kierunku i powoli absurd goni absurd :)
-
Oj tam, oj tam ...
Pewnie że masz rację, wykształcenie daje warsztat ale nie tworzy muzyka.
A co do zaśmiecania, też masz rację ale co zrobić jak na forum zima, przynajmniej sobie człowiek poplotkuje ;)
-
Brawo veronka17, podzielam Twój pogląd i myślę, że większość z nas tak samo myśli :D. To, że zeszliśmy z tematu to nie zaśmiecanie, tylko małe sprostowanie czy jak kto woli wyjaśnienie drobnego, a jakże ważnego szczegółu. ;)
-
veronka masz rację
-
no z tym sprawdzaniem papierów to dobre. . . . choć wiem, że są ludzie, którzy tego wymagają, np ja!!! ja szukałem zespołu przez agencję muzyczną i chciałem ludzi tylko po szkole muzycznej i chciałem zobaczyć chociażby dyplom lub certyfikat. no taki już jestem ale to może zboczenie zawodowe. . . . ale podsumowując zdarza się tak, że ludzie tego wymagają tym bardziej jak mają zapłacić kilka tysięcy za taką kapelę!:) pozdrawiam.
-
Szanuję twoje podejście ale się z nim nie zgadzam (mimo że u mnie połowa składu jest z akademii więc formalnie problemu nie mam) ale dwudziestoletnie doświadczenie uczy mnie, że to nie ma wielkiego znaczenia. Z drugiej strony kilku topowych polskich instrumentalistów których mam zaszczyt znać osobiście nie ma żadnego dyplomu. A są profesjonalistami niedościgłego pułapu. No i jeszcze wesele ... muzyka to nie wszystko. Poziom wykonawczy jest ważny ale nie decyduje o powodzeniu ... pomijanie tego aspektu może się zemścić.
-
BTW, szukasz przez agencję, a masz już jakieś typy ?
-
oczywiście doświadczenie też gra dużą rolę! tego nie pominąłem. kazałem agencji znaleźć mi wykwalifikowany i doświadczony zespół. znaleźli dwa , które przesłuchałem i miałem dylemat bo były oba super! jednak dokonałem wyboru, robiąc z nimi wywiad, oglądając nawet film z wesela i z koncertu, oraz przeprowadziłem z każdym członkiem z osobna taką mini rozmowę kwalifikacyjną i chciałem dostać mały życiorys oraz papierek ze szkoły nawet prywatnej lub referencje.może to przesada, ale w końcu to moja sprawa. to ja ich zatrudniałem i za nich płaciłem, chciałem być pewien , że zatrudniam ludzi, którzy są wykształceni i mają doświadczenie.
p.s. też znam jednego muzyka , który nie jest po szkole muzycznej. Jest samoukiem na akordeonie. Jak dla mnie to wirtuoz!!! też był zaproszony na moje wesele jako gość ale sam zaproponował , że urozmaici moje wesele kilkoma piosenkami z Francji. Grał tak rewelacyjnie, że nie było osoby, która by siedziała przy stole. Co najfajniejsze jeden z członków z kapeli, którą zatrudniłem, też grał na akordeonie i zagrali pięknego walca na dwa akordeony. Byłem dumny, że podjąłem tak wspaniałą decyzję w moim życiu. Nigdy tego nie będę żałował, ale dziękuję agencji muzycznej, że mi w tym pomogła i polecam ludziom by też do takich agencji się zgłaszali.
-
No i wszystko jasne.
-
....jednak dokonałem wyboru, robiąc z nimi wywiad, oglądając nawet film z wesela i z koncertu, oraz przeprowadziłem z każdym członkiem z osobna taką mini rozmowę kwalifikacyjną i chciałem dostać mały życiorys oraz papierek ze szkoły nawet prywatnej lub referencje.może to przesada, ale w końcu to moja sprawa. to ja ich zatrudniałem i za nich płaciłem, chciałem być pewien , że zatrudniam ludzi, którzy są wykształceni i mają doświadczenie.
Nie no....jarry , powaliłes mnie na łopatki...:):):):) Zgadzam sie , że nalezy starannie dokonywac wyborów i zgadzam sie , ze to Twoja sprawa , ale faktycznie ciut przesadziłeś....:)
Cieszę sie w takim razie , że znalazłes zespół , który Cię zadowolił ( bo az sie boje co by było , gdyby zaliczyli jakąś wpadkę ) i podziwiam muzyków , którzy weszli w ten interes :) Odwazni musza być i mieć stalowe nerwy :):):)
-
Czytając Jarrego szczęka mi opadła. Veronka17. masz rację, kapela, która została "zatwierdzona" przez Jarrego naprawdę musiała być odważna i podejrzewam, pozbawiona nieco wyobraźni. Faktycznie, co by było gdyby zaliczyli jakąś wpadkę? ;D
-
Ja się boję pomyśleć jakie testy musiała przejść szanowna małżonka jarry'ego :P
-
;D ;D ;D :brawo_2: :brawo_2:
-
A ja się dziwię, że wy nie widzicie w Jego wypowiedzi tego zawoalowanego drugiego dna ...
-
No i popsułeś zabawę :-[
-
Ups ! :glupek:
-
oszołom i na dodatek zaczepia mnie na privie:(
-
Kto, ja ??? Ja wyłącznie w realu zaczepiam !
-
nie Ty.....ten Jary
-
hmm ;)... ciekawy wątek się zaczyna... ;D
-
MGI , Drugie dno , czy pierwsze.......co to za różnica? :)
Mozna czytac między wierszami , ale tak czy siak , nikomu nie życzę takich klientów "wymagajacych" :) A niech se jarry ma swoje zdanie i niech kreci ( jesli kręci ).....
A jesli ma cos wspólnego z owa agencją , to laurkę wystawił sobie sam :) ......A jeśli nie ma , to sorry.....:):):)
-
hmmmm......ciekawe.....
pisał o jakimś zboczeniu zawodowym (z tym oglądaniem papierów) , a może to jakiś kurde mundurowy?????nie zdziwiłabym się bo ----oszołom. Nie odpisuje na jego wiadomości na privie, ale jego wiadomości są z podwójnym dnem.
-
Może to agent Tomek? Słyszałem, że jest już na emeryturze. Być może w wolnych chwilach sobie dorabia ;D
-
Może to agent Tomek? Słyszałem, że jest już na emeryturze. Być może w wolnych chwilach sobie dorabia ;D
:skacza: :brawo:
No i z nudów siedzi na e-wesele :) Być może wytropi jakaś afere korupcyjną i dostanie premię emerytalna :):):) a może nawet i jakiś medal??? :):):)
A tak na powaznie............zaraz nam sie zbierze za dyskusje nie na temat :):):)
-
Trochę humoru nikomu jeszcze nie zaszkodziło, a poza tym jeszcze ten okres poświąteczny... :D
-
Ludziki czy ktoś coś wie na temat zespołu "TIll Band Music" z Będzina. . . . demo nagrywane na weselach jest całkiem całkiem dobre ale jak to jest w praktyce czy ktoś ich miał na swoim weselu. Znalazłam tylko jedną opinie na ich temat . . .
-
nie jestem żadnym agentem hehehe dobre sobie...po prostu lubię tu czasem zajrzeć i poświrować.
Jeśli chodzi o kapelę, to nie musiałem ich az tak super testować i sprawdzać ale wybrałem dobrze nawet bardzo dobrze . małżonki równiez nie testowałem. Po prostu każdy ma inne zboczenia. Ja mam takie i mam do tego prawo miec na jakimś punkcie bzika:)
-
Aleś poświrował ... :drapanie:
-
bardzo dużo jest tu osobnych wątków na temat opinii o zespołach.
-
Miała na swoim weselu zespół TILL BAND MUSIC i stwierdzam, ze jest on rewelacyjny :) :D Zespół sklada sie z 3 facetów - 2 gra na klawiszach a jedne śpiewa niezwykle czystym dobrym głosem (prywatnie śpiewa tenorem w operze) jest strasznie sympatyczny. . . Grają kawałki bardzo łatwe i ciekawe dla ucha, każdego porwią do tańca. U mnie prawie cały czas goście byli na parkiecie, a kiedy nasi przyjaciele zaczeli w czasie przerwy śpiewac jakąś piosenke np: a kto się w sytczniu urodził, to sami od siebie podeszli i zaczeli grać i akompaniować śpiewającym gościom. Trafiłam na nich przez przypadek przez internet, zresztą widzę - jak reszta. Stwierdzam, ze to był strzał w dziesiątkę. Goście tak dobrze się bawili, że prosiliśmy ich o dłuższe granie o godzinę, nie było problemu :D (za dopłatą sie wie). Prosiliśmy też żeby zabawy były bez podtekstu seksualego i takie też były - wszsytko było idealneee. Nie robili długich przerw a w czasie obiadu puszczali komercyjne kawałki. Jestem osobą która bardzo zwraca uwagę na szczegoóły i drobnostki i pewnie tak jak każdy, chciałam mieć naprawde dobry zespoł przy którym wszyscy dobrze bawiliby się a ten zespół, nie był dobry ON BYŁ REWELACYJNY!!!!
-
Qrde chciałbym być taki zajefajny ... :-\
-
... to przeżuć się na "samograja". ;) Nie będziesz DOBRY, będziesz REWELACYJNY ! ;)