e-wesele.pl
ślub, ślub... => Różności Ślubne => Wątek zaczęty przez: Aniołek w 20 Lutego 2006, 18:28
-
hm...Miło was tu czytać...chętnie tez bym poczytała jakieś miłe słowa o sobie...Ale nie mam na co liczyc - mój narzeczony nie zaglada na forum :(
-
A mój zaglada ale i tak nic to nie daje.On się tu nie udziela .. :(
-
Mój zagląda czasem przez ramię, albo zmuszam go do przeczytania jakichś ciekawych postów, istotnych informacji itp. Albo czasem, jak przeczyta to mówi z niby politowaniem "Ale powariowały te baby... przesadzają, przesadzają". Ale np. dziś pochlebnie wyraził się o pomyśle pucharów w podziękowaniu dla rodziców.
Generalnie nudzi go śmiertelnie wszystko, co związane z moda i urodą (chyba, że to bielizna damska to owszem, zainteresowanie wzrasta :wink: )
On zaś udzielać się zaczął na forum posiadaczy Volkswagenów i z kolei ja nie znoszę słuchać o śrubkach, podkładkach, lejkach, wężykach. Wszystko mi się pierniczy... Pompka, trąbka i lewarek :|
-
Mój to samo, czasem zagląda mi przez ramię ale ogólnie nie za bardzo go to interesuje :? Dopiero jak próbuję wprowadzać w życie jakies pomysły znalezione na forum to :shock: i wtedy ma wiele do powiedzenie. Ale jak on mnie zanudza na temat komputerów, nowych procesorów, kart graficznych itp. to jest ok i nie ważne, że kosztują kupe kasy :evil: Tacy są własnie faceci, każdy musi mieć jakąś zabaweczkę :)
-
Dziś mój Rafcio stwierdził że jestem uzależniona od tego forum 8)
-
Moje Kochanie w ogóle tutaj nie zagląda, ale ostatnio wykazuje się większym zainteresowaniem, jeśli chodzi o przygotowanie ślubu i wesela :) Ale ogólnie to tak jak u groszka
Albo czasem, jak przeczyta to mówi z niby politowaniem "Ale powariowały te baby... przesadzają, przesadzają"
To prawie słowo w słowo jakbym Grześka słyszała hehe
-
A może nie jesteś ?? ;p oglądanie filmów na kompie to gorzej jak na polsacie :P reklamy co chwila ( czyt. a może jakiś nowy post na ewesele :P ) :D ale lepiej mieć takie uzależnienia niż jakiekolwiek inne :D ...to uzależnienie objawia się tym że wiem jak bardzo cieszysz się naszym weselem a ja razem z Tobą :* .tylko czemu jeszcze tyle trzeba nam czekać kochanie ?? !! ??
-
Mój m. też zagląda tutaj...ale tylko przez ramię :) No i czasami jest "obecny" jak ogląda tv w drugim pokoju a ja mu cos na głos czytam :) lub wołam żeby coś przeczytał... I czsem tez komentuje :) lub się uśmiecha i nic nie mówi :)
-
O ten pan na "gorze" to mój Rafcio ( MaYDaY) :) .. a jednak się udziela 8) Nie wierzcie mu z tymi "reklamami" nie były az tak częste ( ... no ok może przesadziłam :P ) Ale fakt tak bardzo się cieszę na ślub .. a z Wami szybciej mija no i podzielacie moją radość :D
-
jestem uzależniona od tego forum
Mój mąż mówił do ślubu, że jest ok, ale po ślubie z "6-miesięcznym stażem" stwierdził, że to nałóg, hmm....
-
Co do nałogu to się zgadzam :) ja tez go mam, ale Ania bije mnie na głowę :mrgreen:
-
Mój Tomek forum w ogóle nie odwiedzia, choć jest zmuszony do wysłuchiwania mnie co i kto coś tam ciekawego napisał itd ;)
-
Ja zostałam oficjalnym przedstawicielem naszej 2 na forum... Mój Luby sam mnie nim mianował.
Ale codziennie zdaję mu relację z ciekawych pomysłów, których forum było dla mnie inspiracją.
Ehhh... ale chciałabym też coś o sobie przeczytać... Zna mój nick, może sprawdzi, co tu wypisuję i też się zaloguje? :twisted:
-
Mój mąż nie udziela się na forum i śmieje się, że jestem uzależniona... 8)
Czasami zagląda mi przez ramię i komentuje :wink:
Ale za to zawsze chodzi ze mną na spotkania forumowiczów :D
-
A mój Rafcio tylko sporadycznie coś tam przeczyta. Ale muszę powiedzieć, że był bardzo dumny ze mnie jak zostałam moderatorem. :D A teraz mi mówi, że powinnam pisać jakieś artukuły, jak zobaczył ile mam postów na swoim koncie. A ja mu na to mówię, że nasza Monia jeszcze więcej. :lol:
-
Mój Maruś również twierdzi, że się uzależniłam :) Sam niestety nie przejawia zainteresowania, ale musi wysłuchiwać co nowego się tu dzieje i czasami oglądać jakieś zdjęcia i czytać posty... czsem nawet sam zapyta co słychać na forum :)
Ale obiecał mi, że po 7 marca, kiedy to zaliczy ostatni w swoim życiu egzamin na tych cholernych jego studiach - to odda się bez reszty tematowi ślubu i może wtedy go na forum zaciągne ;)
-
Mój T. też nie zagląda :roll: ale ja to sie ciesze ... :twisted: on wie że ja to o wszystkim to "plotkuje" ale nie ma to jak rozmówki między dziewczynami (i paroma panami :oops: ) bo jednak kobitki to bardziej sie tym wszystkim przejmują i lubią jak im ktoś powie ( napisze) ze to czy tamto jest ładne :twisted:
-
Misiek obiecał, że nie będzie zaglądał, bo wie, że chcę dać foty sukni ślubnej.
Jak obiecał to nie zajrzy.
A i tak wszystkie neewsy z forum od razu mu obwieszczam.
-
Jak obiecał to nie zajrzy.
A i tak wszystkie neewsy z forum od razu mu obwieszczam.
U mnie było tak samo...Wojtas wiedział, że ja sie tu wywewnętrzniam (jak to on mawia), więc nie zaglądał, nawet nie pytał....dopiero po ślubie czasami zerkał mi przez ramię, albo kazał sobie czytać życzenia ślubne od Was :D :D :D
-
Mój mąż wogóle nie interesuje się tym forum :(
-
mój też nie zaglada :D
-
mój Marek też nigdy tu nie wchodzi
czasem już mnie nie może słuchać bo ciągle gadam o weselu i pomysłach forumkowych
-
Myślę, że lepiej tak ciągle nie zadręczać faceta tym babskim rozdrabnianiem się nad całym tym slubnym kramem, bo to zwyczajnie go irytuje. Ja tam wolę wiele nie mówić, chyba, że pomysł mam już przemyślany i potrzebuję jedynie opinii czy zgody.
Projektując zaproszenia nie przyszło mi na myśl, by go pytac o radę, bo bym go tylko załamała pytaniami "a jaki kolor papieru? a jakie ozdoby, a kwiatek tu przykleić czy tam" On tego nie znosi. Nie chcę, by mu ślub zaczął nosem wychodzić, więc nie zmuszam go do entuzjazmowania się tymi pobocznymi sprawami, jakie kobietom zazwyczaj sprawiają radość.
-
Mój Przemuś próbował wciągnąć się w forumowe życie, ale chyba już mu bokiem wyszło (nic tylko moda i uroda:)))) i ostatnio cosik nie włazi.... ciśnienia nie wytrzymał:P
-
Ja zostałam oficjalnym przedstawicielem naszej 2 na forum... Mój Luby sam mnie nim mianował.
Ale codziennie zdaję mu relację z ciekawych pomysłów, których forum było dla mnie inspiracją.
Ehhh... ale chciałabym też coś o sobie przeczytać... Zna mój nick, może sprawdzi, co tu wypisuję i też się zaloguje? :twisted:
Taaaak... To prawda, jeszcze kilka tygodni temu jak slyszalem haslo "znalazłam na forum..." z ust mojej narzeczonej, to już wiedziałem, że mamy najbliższą godzinę z głowy ;) Ale do tego konkretnego forum powoli już się przekonuję, sporo tu ciekawych informacji, kilka pomysłów na pewno wykorzystamy sami przy organizacji naszego ślubu.
A tak odpowiadając - jestes najwspanialsza na świecie! Uwielbiam Cię i czekam na TEN dzień!
-
Mój mężuś zagląda do tematu o naszym Kubusiu,znaczy się podczytuje ;-) wcześniej nie wchodził na forum.
-
ale chyba już mu bokiem wyszło (nic tylko moda i uroda
bo to trzeba umiec dystans trzymać :mrgreen: faktem jest że spora częś tematów jest wyjątkowo "babska" ja je tez omijam :P
-
Mó narzeczony nie wchodzi na forum.Noo raz,czy dwa mu się zdarzyło,ale tak już nie-chyba.Jedynie jak pisze na slubnym forum zerka mi przez ramie,bo jest ciekawy pewnie czy o nim coś pisze :lol: :>
-
Taaaa zaglada przez ramie :mrgreen: i sie ze mnie nasmiewa, potem jest zmiana bo on siada na kompie i ja mu zagladam przez ramie i sie nasmiewam z jego forum :mrgreen:
-
Taaaa zaglada przez ramie i sie ze mnie nasmiewa, potem jest zmiana bo on siada na kompie i ja mu zagladam przez ramie i sie nasmiewam z jego forum
Redziu my mamy dokładnie tak samo :lol:
-
Mój Maciek czasem zagląda (nawet sie zarejstrował - RooS :) ) udziela sie rzadko (chyba, ze ktoś se Świnoujscia prosi o rade) :mrgreen: jak w weekend albo dzien wolny sąde na forum to sie pyta co tutaj słychać :D
-
A mój mąż po ślubie loguje sie i czyta moją relację ze ślubu...
Przeczytał też Mrówczą Sete - teraz mu wolno, wcześniej nie zaglądał, bo były tam zdjęcia sukni.
Jakos nic nie chce pisać...ale czasem komentuje foty, wtedy ja czesto pisze to co mówi, w jego imieniu.
-
Moj Mis zaglada i czyta. Pokazywalam mu relacje ze slubow :wink: No a teraz bedzie czytal nasze odliczanko :mrgreen:
-
Na poczatku sama czytalam sobie czytalam to forum.Terraz jestem na takim etapie ze ogladamy razem z S zdjecia z relacji ze ślubu forumowiczek.
-
Moj dziubus rowniez ze mna oglada foteczki z relacji slubnych,czytamy razem posty...na poczatku sie smial ze chyba sie zakocham w tym forum :lol: tyle go czytam a teraz sam wpadl w ten nalog:) :)
-
Mój narzeczony twierdzi, że takie fora uzależniają :wink: Ale co mi tam, lepiej być uzależnionym od forum aniżeli od np. papierosów czy alkoholu.
Staram się nie zaglądać w domu na forum, robię to będąc w pracy jak mam wolną chwilkę.
Ale z czasem, jak data ślubu będzie się zbliżać, na pewno Ł. zacznie tutaj zaglądać
-
mó małz nawet nie rzuci okiem.. :twisted:
nie interesuja go "onanizmy nad sukniami i zielskiem oraz zbiorowa histeria rozdygotanych zmiana stanu cywilnego przyszłych panien młodych" :lol:
ma swoje fora - samochodowe - autokącik czuy autocentrum oraz forum CB i forum oo strzelectwie sportowym ( którego jest ogromnym fanem)
czasem zerknie na fotke jak cos ciekawego znajde..
-
mó małz nawet nie rzuci okiem
mój narezczony podbnie :)
ma swoje fora -
dokładnie - mój rowerki, trialowe etc,..no i woli siedzieć i sledzic allegro :)
zerknie na fotke jak cos ciekawego znajde..
tak i to jest juz dużo :) heheheheh
-
A moj zerknie -- czasem na fotki jak mu pokaze.
A on za to ma swoje gierki.
-
a moj czasami zajrzy przy mni ei nie tylko dlatego musze uwazac :mrgreen:
za to moja mamcia czesto przesiaduje i czyta czyta a pozniej jak wracam do domu to mowi kto co napisal i jakie zdjecia jej sie podobaja suknie kwiaty :mrgreen: fajnie jest
pozdrawiam
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]