e-wesele.pl
ślub, ślub... => Moje odliczanie czyli final countdown => Wątek zaczęty przez: dmonik44 w 4 Sierpnia 2010, 21:30
-
Może mój wieczór panieński będzie inspiracją dla innych...
Dlatego postanowiłam założyć swój wątek :P
Zacznę od początku. Moje dziewczynki planowały wieeelką niespodziankę. Kazały mi się przygotowac na wyjazd trzydniowy i nic więcej nie powiedziały. W piątek podjechały po mnie samochodem ( kierował chłopak jednej z nich) i ruszyliśmy w drogę. Byłam pewna, że jedziemy na stacje do Skierniewic, bo domyślałam się, że jedziemy gdzieś pociągiem, a tu kolejne zaskoczenie jedziemy w stronę Łowicza... :-/ no dobra myślę sobie może jakieś domki za Łowiczem czy coś takiego, a tu jedziemy i jedziemy... W końcu znalazłysmy się na satcji w Kutnie :shock: Bilety już dziewczyny wcześniej kupiły więc kierujemy się na peron, za każdą zapowiedzią pociągu dziewczyny zakrywają mi uszy i oczy :mrgreen: Nie spodziewały sie tylko tego, że będzie jeden z nowszych pociągów gdzie stacja docelowa jest wyświetlana na każdym wagonie :-P Więc widze Gdańsk :shock: Wsiadamy do pociągu, doborowe towarzystwo w wieku naszych rodziców nam sie trafiło, więc jest śmiesznie :-P oczywiście zaczynamy opijać podróż :-P nie będe pisała ile poszło, bo aż wstyd :oops:
-
[URL=http://img267.imageshack.us
To zdjęcie naszych walizek:)4 dziewczyny spakowały się na 3 dni ::)
-
[IMG=http://img267.imageshack.us/img267/3608/img0153kb.jpg][/IMG] (http://img267.imageshack.us/i/img0153kb.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
-
A tu jedno z niewielu zdjęć kiedy jesteśmy wszystkie cztery:) dojeżdżamy do Sopotu ;D
[URL=http://img204.imageshack.us
-
Kolejna stacja Sopot, dziewczyny mówią, że wysiadamy :shock: radośc moja nie miała końca, a to dopiero początek :-D Więc dziewczyny mówią, że ja ze świadkową ide szukać domku w jedną strone one w drugą, pytam czy nie mają żadnej mapy bo tak chodzić po Sopocie i szukać jakiejś ulicy to nie bardzo, a one, że zapomniały :-/ myślę sobie fajnie... a już się tak dobrze zaczynało. No więc idziemy szukać jakiejś tam ulicy, więc pytam ludzi po drodze, w którą stronę mamy się kierować a oni, że taka ulica nie istnieje :shock: pytam dalej, a każdy mówi, że w Sopocie nie ma takiej ulicy :evil: Mówie Ewelinie, żeby zadzwoniła do tej pani u której zamawiały noclegi i wyjaśniła to, bo może ktoś nas nabił w butelkę :evil: jestem już bardzo zła, a Ewelina mówi, że ta babeczka nie odbiera :evil: :evil: co zrobić? :roll: dzwonie do dziewczyn, a one też nie odbierają :evil: myślę sobie świetnie się zapowiada, będziemy na plaży spać :-( Aż w końcu Ewelina dodzwoniła sie do dziewczyn i mówi, że znalały tą ulice :lol: cuuuud :-P no ale najważniejsze, że mamy gdzie spać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: